Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt: I ACa 1055/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 28 maja 2015 r.

Sąd Apelacyjny w Gdańsku I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący: SSA Ewelina Jokiel

Sędziowie: SA Marek Machnij (spr.)

SO (del.) Przemysław Banasik

Protokolant: stażysta Krzysztof Domitrz

po rozpoznaniu w dniu 28 maja 2015 r. w Gdańsku

na rozprawie

sprawy z powództwa (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w E.

przeciwko Przedsiębiorstwu Budownictwa (...) spółce z ograniczoną odpowiedzialnością w O.

o pozbawienie tytułu wykonawczego wykonalności

na skutek apelacji powoda

od wyroku Sądu Okręgowego w Gdańsku

z dnia 9 października 2014 r. sygn. akt IX GC 363/13

1) prostuje niedokładność pisarską w oznaczeniu stron w rubrum sentencji zaskarżonego wyroku przez dodanie każdorazowo znaku cudzysłowu przy słowach (...) i (...),

2) zmienia zaskarżony wyrok:

a) w punkcie I (pierwszym) w ten sposób, że pozbawia wykonalności tytuł wykonawczy w postaci aktu notarialnego z dnia 7 kwietnia 2009 r., sporządzonego w Kancelarii Notarialnej w O. przed notariuszem B. P. (repertorium A numer (...)) w zakresie, w jakim Sąd Rejonowy w Elblągu postanowieniem z dnia 12 kwietnia 2012 r. sygn. akt (...) nadał temu aktowi notarialnemu klauzulę wykonalności co do części należności głównej w kwocie 10.000 (dziesięć tysięcy) zł oraz w zakresie, w jakim Sąd Rejonowy w Elblągu postanowieniem z dnia 14 sierpnia 2012 r. sygn. akt (...) nadał temu aktowi notarialnemu klauzulę wykonalności co do odsetek należnych od kwoty 1.170.794 (jeden milion sto siedemdziesiąt tysięcy siedemset dziewięćdziesiąt cztery) zł w wysokości stopy bazowej Wibor na dzień spłaty zadłużenia plus 1 (jeden) procent do dnia 31 marca 2010 r., liczonych od dnia 7 kwietnia 2009 r. do dnia zapłaty,

b) zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 17.217 (siedemnaście tysięcy dwieście siedemnaście) zł tytułem zwrotu kosztów procesu,

c) nakazuje ściągnąć od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Gdańsku kwotę 48.507 (czterdzieści osiem tysięcy pięćset siedem) zł tytułem nieuiszczonej części opłaty od pozwu,

3) zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 5.400 (pięć tysięcy czterysta) zł tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego,

4) nakazuje ściągnąć od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Gdańsku kwotę 58.507 (pięćdziesiąt osiem tysięcy pięćset siedem) zł tytułem opłaty od apelacji, od której uiszczenia powód był zwolniony.

Na oryginale właściwe podpisy.

Sygn. akt: I ACa 1055/14

UZASADNIENIE

Powódka (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością w E. wystąpiła z powództwem przeciwko pozwanemu Przedsiębiorstwu Budownictwa (...) spółce z ograniczoną odpowiedzialnością w O. o pozbawienie wykonalności tytułu wykonawczego w postaci aktu notarialnego z dnia 7 kwietnia 2009 r., w którym poddała się egzekucji co do kwoty 1.170.794 zł, a który został zaopatrzony w klauzulę wykonalności postanowieniem Sądu Rejonowego w Elblągu z dnia 13 kwietnia 2010 r. sygn. akt (...). Powódka twierdziła, że doszło wygaśnięcia objętej tym tytułem wykonawczym wierzytelności wskutek zawarcia przez strony w dniu 13 grudnia 2013 r. porozumienia, na mocy którego pozwany – w zamian za wniesienie tej wierzytelności tytułem aportu – objął 2.343 udziały w jej podwyższonym kapitale zakładowym. Powódka zaznaczyła dodatkowo, że wygaśnięcie objętej tytułem wykonawczym wierzytelności nastąpiło już z chwilą jej wniesienia jako aportu za objęte udziały w podwyższonym kapitale, w związku z czym nie ma znaczenia okoliczność, że zmiana wysokości kapitału zakładowego nie została zgłoszona do Krajowego Rejestru Sądowego w sześciomiesięcznym terminie od jej zmiany, w związku z czym aktualnie pozwany powinien dochodzić od niej zwrotu przeniesionej wierzytelności w drodze powództwa opartego na przepisie art. 410 § 2 k.c.

Pozwany wniósł o oddalenia powództwa. Generalnie przyznał on przytoczone przez powódkę okoliczności faktyczne, wyjaśniając przy tym, że kwestionowany tytuł wykonawczy obejmuje jedynie część należności wskazanych przez powódkę, ponieważ Sąd Rejonowy w Elblągu nadał wymienionemu przez nią aktowi notarialnemu klauzulę wykonalności odnośnie do należności głównej tylko co do kwoty 10.000 zł oraz co do odsetek od kwoty 10.170.794 zł do dnia 31 marca 2009 r., liczonych na dzień 9 kwietnia 2009 r. W pozostałym zakresie pozwany kwestionował pogląd powódki, że doszło do wygaśnięcia wierzytelności objętej tytułem wykonawczym, wskazując, że z wyłącznej winy powódki nie doszło do zarejestrowania zmiany umowy spółki i podwyższenia jej kapitału zakładowego, co powinno skutkować oddaleniem powództwa.

Po wniesieniu odpowiedzi na pozew powód zmodyfikował żądanie, domagając się pozbawienia tytułu wykonawczego wykonalności w zakresie, w jakim Sąd Rejonowy w Elblągu nadał klauzulę wykonalności bliżej opisanemu aktowi notarialnemu z dnia 7 kwietnia 2009 r.

Sąd Okręgowy w Gdańsku wyrokiem z dnia 9 października 2014 r. oddalił powództwo i zasądził powoda od na rzecz pozwanego kwotę 7.417 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.

Z dokonanych w sprawie przez Sąd Okręgowy ustaleń faktycznych wynika, że p owódka (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością w E. zawarła w dniu 8 września 2008 r. z pozwanym Przedsiębiorstwem Budownictwa (...) spółką z ograniczoną odpowiedzialnością w O. umowę o roboty budowlane. Pozwana wykonała umowę, natomiast powódka nie zapłaciła pozwanej należnego wynagrodzenia, udokumentowanego fakturą VAT nr (...), opiewającą na kwotę 1.170.794 zł.

W dniu 7 kwietnia 2009 r. strony zawarły ugodę, na mocy której powódka zobowiązała się do zapłaty na rzecz pozwanej kwoty 1.170.794 zł do dnia 31 marca 2010 r. i na podstawie art. 777 § 1 pkt 4 k.p.c. poddała się egzekucji co do obowiązku zapłaty tej kwoty, stanowiącej wynagrodzenie za wykonane na rzecz powódki roboty budowlane, wynikające z w/w faktury oraz w trybie art. 777 § 1 pkt 5 k.p.c. poddała się egzekucji co do obowiązku zapłaty do dnia 31 marca 2010 r. sumy pieniężnej stanowiącej równowartość odsetek od kwoty 1.170.794 zł w wysokości określonej w § 1 tego aktu.

Powódka nie zapłaciła pozwanej kwoty objętej ugodą. Wobec tego strony zawarły kolejne porozumienie, na podstawie którego pozwana zobowiązała się do wniesienia powyższej wierzytelności z umowy o roboty budowlane w kwocie 1.170.000 zł wraz z odsetkami tytułem aportem do powodowej spółki w zamian za objęcie 2.343 udziałów w podwyższonym kapitale zakładowym powódki o łącznej wartości 1.171.500 zł.

Nadzwyczajne Zgromadzenie Wspólników powódki uchwałą nr 2 z dnia 13 grudnia 2010 r. zmieniło umowę spółki, podnosząc jej kapitał zakładowy z kwoty 50.000 zł do kwoty 2.572.500 zł poprzez utworzenie 5.045 udziałów po 500 zł za każdy udział, z czego pozwana objęła 2.343 udziałów o łącznej wartości 1.171.5000 zł, pokrywając je wierzytelnościami z tytułu umowy o roboty budowlane z dnia 8 września 2008 r. na kwotę 1.170.000 zł wraz z odsetkami. W tym samym dniu pozwana złożyła oświadczenie w formie aktu notarialnego o przystąpieniu do powodowej spółki jako nowy wspólnik i objęciu 2.343 udziałów o wartości nominalnej 500 zł każdy, o łącznej wartości 1.171.500 zł i pokryciu ich wierzytelnościami z tytułu umowy o roboty budowlane z dnia 8 września 2008 r. na kwotę 12.170.000 zł wraz z odsetkami. Powódka nie zgłosiła powyższych zmian umowy spółki w zakresie podwyższenia kapitału zakładowego do Krajowego Rejestru Sądowego.

Sąd Rejonowy w Elblągu postanowieniem z dnia 12 kwietnia 2012 r. sygn. akt (...) nadał klauzulę wykonalności w/w aktowi notarialnemu z dnia 7 kwietnia 2009 r., na mocy którego powódka poddała się egzekucji na rzecz pozwanej co do kwoty 1.170.794 zł płatnej do dnia 31 marca 2010 r. oraz egzekucji co do należnych odsetek od kwoty 1.170.794 w wysokości stopy bazowej Wibor na dzień spłaty zadłużenia plus jeden procent do dnia 31 marca 2010 r., liczonych od dnia 7 kwietnia 2009 r. do dnia zapłaty, pod warunkiem wezwania dłużnika do zapłaty w części, tj. do kwoty 10.000 zł. Następnie postanowieniem z dnia 14 sierpnia 2012 r. sygn. akt (...) Sąd Rejonowy w Elblągu nadał powyższemu aktowi klauzulę wykonalności co do należnych odsetek od kwoty 1.170.794 zł w wysokości stopy bazowej Wibor na dzień spłaty zadłużenia plus 1 % do dnia 31 marca 2010 r., liczonych od dnia 7 kwietnia 2009 r. do dnia zapłaty.

Na podstawie w/w tytułu wykonawczego Komornik Sądowy przy Sądzie Rejonowym w Malborku wszczął przeciwko powódce egzekucję z nieruchomości położonej w S., dla której Sąd Rejonowy w Malborku prowadzi księgę wieczystą nr KW (...).

Sąd Okręgowy wskazał, że powyższy stan faktyczny był bezsporny między stronami, w związku z czym jedynie ubocznie posłużył się przedłożonymi przez nie dokumentami, których prawdziwość i wiarygodność nie była podważana. Spór dotyczył bowiem wyłącznie zagadnienia prawnego, dotyczącego ustaleniu losu prawnego wierzytelności pozwanej względem powódki z tytułu umowy o roboty budowlane, ponieważ taka okoliczność miała zasadnicze znaczenie dla rozstrzygnięcia o istnieniu obowiązku objętego tytułem wykonawczym, na podstawie którego pozwana prowadzi egzekucję.

W tym zakresie Sąd Okręgowy wskazał, że z okoliczności sprawy wynika, iż strony zamierzały skorzystać z konwersji wierzytelności na kapitał zakładowy w celu dokonania rozliczenia między nimi z tytułu umowy o roboty budowlane. Wymagało do dokonania oceny, czy doszło do skutecznej zamiany wierzytelności pozwanej względem powódki na udziały, a zatem ustalić należało, czy doszło do skutecznego objęcia udziałów przez pozwaną. Z a rt. 256 § 1 k.s.h. wynika, że zmianę umowy spółki zarząd zgłasza do sądu rejestrowego, przy czym zgodnie § 3 tego artykułu do zarejestrowania zmiany umowy spółki stosuje się odpowiednio przepisy art. 164 § 3, art. 165, art. 169, art. 171 i art. 172 k.s.h. Natomiast zgodnie z art. 169 k.s.h. j eżeli zawiązanie spółki nie zostało zgłoszone do sądu rejestrowego w terminie sześciu miesięcy od dnia zawarcia umowy spółki albo jeżeli postanowienie sądu odmawiające zarejestrowania stało się prawomocne, umowa spółki ulega rozwiązaniu.

W rozstrzyganej sprawy bezspornie nie doszło do zarejestrowania podwyższenia kapitału zakładowego w terminie sześciu miesięcy od dnia podjęcia uchwały w tym przedmiocie. Wobec tego powstawało zagadnienie, czy mimo braku rejestracji nastąpiła konfuzja będąca skutkiem konwersji kapitału, a tym samym wygasła wierzytelność pozwanej, którą pokryte zostały udziały. Sąd Okręgowy przedstawił przyjmowane w doktrynie i orzecznictwie sposoby rozwiązania tego zagadnienia. W rezultacie stwierdził, że niezależnie od tego, czy uchwała o podwyższeniu kapitału wywołała skutki między stronami, które następnie straciły skuteczność od chwili ich podjęcia wskutek braku wpisu do rejestru, czy też objęcie udziałów nastąpiło z chwilą złożenia oświadczenia woli, natomiast nabycie udziałów w podwyższonym kapitale zakładowym dopiero z chwilą wpisu podwyższenia kapitału zakładowego do rejestru, czy też w tym wypadku ogóle nie doszło do objęcia udziałów, w każdym wypadku skutek jest taki sam, a mianowicie wierzytelność, będąca przedmiotem konwersji, nie podlegała konfuzji.

Sąd Okręgowy uznał, że celem regulacji, zawartej w art. 256 § 3 k.s.h. w zw. z art. 169 k.s.h., jest powrót do sytuacji prawnej sprzed nieskutecznego podwyższenia kapitału spółki. W konsekwencji nie podzielił poglądu powódki, że podwyższenie nie wywołało co prawda skutków „zewnętrznych”, ale było skuteczne między wspólnikami. Nie ma podstaw do traktowania tych skutków wybiórczo i przyjęcia, że jedynym skutecznym elementem uchwały o podwyższeniu kapitału jest wygaśnięcie konwertowanej wierzytelności. Gdyby przyjąć stanowisko powódki, należałoby uznać, że w relacji między wspólnikami kapitał spółki został podwyższony. Ponadto uznanie, że w razie braku rejestracji uchwały nie dochodzi skutecznie do objęcia udziałów, ale mimo tego dochodzi do konfuzji, a w konsekwencji umorzenia wierzytelności, byłoby rozwiązaniem skrajnie niekorzystnym dla wierzyciela (pozwanej). Oznaczałoby to bowiem, że doszło do wygaśnięcia wierzytelności pozwanej, pomimo że nie miała ona żadnego wpływu na realizację obowiązku rejestracji uchwały. Oznaczałoby to też, że wierzytelność wygasła, chociaż wierzyciel nie uzyskał żadnego świadczenia wzajemnego. Stan taki powodowałby konieczność wyrównania świadczeń np. w oparciu o przepisy o bezpodstawnym wzbogaceniu, jednak pozwana jako wierzyciel zmuszona byłaby do podjęcia kroków prawnych, mimo że przed objęciem udziałów i konwersją, jej wierzytelność została uznana, a pozwana dysponowała tytułem wykonawczym.

W konsekwencji Sąd Okręgowy uznał, że wbrew powódce objęcie przez pozwaną udziałów w powodowej spółce nie wywołało skutków obligacyjnych z chwilą złożenia przez pozwaną oświadczenia woli o objęciu udziałów, ponieważ dla skuteczności umowy konieczne było dokonanie rejestracji zmiany umowy w zakresie podwyższenia kapitału zakładowego spółki. Dopiero z tą chwilą doszłoby do spełnienia świadczenia powódki wobec pozwanej, warunkującego skuteczność umowy o objęcie udziałów. Wobec nieosiągnięcia skutku w postaci podwyższenia kapitału nie można uznać, że doszło do skutecznego zawarcia między stronami umowy o objęcie udziałów, ponieważ nie zostało spełnione świadczenie powódki. Skoro nie doszło do objęcia udziałów, nie mógł też nastąpić skutek w postaci ich pokrycia wierzytelnością pozwanego z tytułu umowy o roboty budowlane z dnia 8 września 2008 r. Tym samym nie doszło do konfuzji wierzytelności objętej spornym tytułem wykonawczym.

W konkluzji Sąd Okręgowy uznał, że konwersja wierzytelności na kapitał zakładowy – niezależnie od jej kwalifikacji dokonanej na gruncie prawa cywilnego, tj. jako potrącenia, nowacji, przelewu wierzytelności lub zwolnienia z długu – nie doszła do skutku, a zatem stwierdzony przedmiotowym tytułem wykonawczym obowiązek nadal istnieje. W związku z tym powództwo zostało oddalone na podstawie art. 840 § 1 k.p.c. a contrario . O kosztach postępowania Sąd Okręgowy orzekł na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. oraz § 6 pkt 6 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (t. jedn. Dz. U. z 2013 r., poz. 490 ze zm.), uznając, że pozwany wygrał sprawę w całości.

W apelacji od tego wyroku powódka zarzuciła naruszenie przepisów prawa materialnego:

1) art. 262 § 2 pkt 3 k.s.h. przez jego niezastosowanie i niewzięcie przez Sąd pierwszej instancji pod uwagę, że obowiązek wniesienia wkładów na podwyższony kapitał zakładowy wyprzedza obowiązek zgłoszenia zmian do sądu rejestrowego, a w konsekwencji własność wkładów przechodzi na spółkę z chwilą ich wniesienia przez wspólnika, a spółka ma roszczenie o ich wniesienie,

2) art. 169 k.s.h. w zw. z art. 256 § 3 k.s.h. przez ich błędną wykładnię i przyjęcie przez Sąd pierwszej instancji, że w przypadku niezarejestrowania podwyższenia kapitału nie dochodzi do skutecznego objęcia udziałów, a w efekcie do konfuzji, podczas gdy podwyższenie kapitału jest skuteczne między wspólnikami a spółką od chwili podjęcia uchwały w przedmiocie podwyższenia kapitału zakładowego, a zarząd jest zobowiązany do zwrotu wniesionych aportów.

Powódka domagała się zmiany zaskarżonego wyroku przez uwzględnienie powództwa oraz zasądzenia od pozwanego na jego rzecz zwrotu kosztów procesu za obie instancje.

Pozwany wniósł o oddalenie apelacji i zasądzenie od powoda na jego rzecz kosztów postępowania apelacyjnego według norm przepisanych.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja zasługuje na uwzględnienie.

Powódka zasadnie zakwestionowała prawidłowość przyjętego w sprawie przez Sąd Okręgowy poglądu o braku wygaśnięcia wierzytelności, objętej tytułem wykonawczym, którego dotyczyło jej żądanie, w następstwie konfuzji wynikającej z połączenia w jednym podmiocie (tj. powódce) przymiotów wierzyciela i dłużnika w odniesieniu do tej wierzytelności. Przy tym fakt bycia przez powódkę dłużnikiem wynikał bezpośrednio z treści tytułu wykonawczego, a rozważenia wymagało jedynie to, czy stała się ona również wierzycielem w powyższym zakresie.

W tym kontekście zauważyć należy, że Sąd pierwszej instancji błędnie utożsamił kwestię skuteczności podwyższenia kapitału i związanego z tym nabycia przez pozwaną udziałów w podwyższonym kapitale powodowej spółki z kwestią pokrycia tych udziałów, które w tym wypadku miało nastąpić w drodze przeniesienia na powódkę wierzytelności pozwanej wobec niej wynikającej z zawartej między stronami umowy o roboty budowalne, która to wierzytelność była objęta tytułem wykonawczym, którego dotyczyło żądanie powódki. Jeśli chodzi o pierwszą z powyższych kwestii, to nie ulega żadnym wątpliwościom, że nie doszło do skutecznego podwyższenia kapitału zakładowego powodowej spółki, które miało nastąpić na podstawie uchwały nr 2 Nadzwyczajnego Zgromadzenia Wspólników z dnia 13 grudnia 2010 r. (zob. k. 40 – 43), ponieważ zarząd powódki bezspornie nie zgłosił zmiany umowy spółki, polegającej na podwyższeniu kapitału zakładowego, do Krajowego Rejestru Sądowego w terminie sześciu miesięcy od podjęcia tej uchwały. W związku z tym zgodnie z przepisami art. 256 § 1 – 3 k.s.h. w zw. z art. 169 § 1 k.s.h. uchwała o podwyższeniu kapitału zakładowego nie spowodowała skutku w postaci podwyższenia tego kapitału. Oznaczało to jednocześnie, że nie doszło do skutecznego nabycia przez pozwaną udziałów w podwyższonym kapitale zakładowym powódki, które miało nastąpić na podstawie powyższej uchwały i którego dotyczyło sporządzone w formie aktu notarialnego z dnia 13 grudnia 2010 r. oświadczenie pozwanej o przystąpieniu do powodowej spółki w charakterze nowego wspólnika i objęciu udziałów w drodze ich pokrycia wierzytelnościami z tytułu umowy o roboty budowlane z dnia 8 września 2008 r. na kwotę 1.170.000 zł z odsetkami (zob. k. 65 – 68).

Od braku skutków w postaci podwyższenia kapitału zakładowego powódki i nabycia przez pozwaną udziałów w jej podwyższonym kapitale odróżnić trzeba drugą ze wspomnianych wyżej kwestii, a mianowicie wniesienie aportu w postaci wierzytelności skutkujące nabyciem wierzytelności przez powódkę. Powódka słusznie twierdzi, że w świetle powołanych w apelacji przepisów skutek ten nastąpił już z chwilą wniesienia takiego aportu. Natomiast dopiero w dalszej kolejności można rozważać wpływ bezskuteczności podwyższenia kapitału zakładowego na dokonane przez pozwaną pokrycie aportem w postaci powyższej wierzytelności udziałów, jakie miała ona nabyć w podwyższonym kapitale. Inaczej rzecz ujmując, chodzi o ocenę trafności poglądu Sądu pierwszej instancji, że bezskuteczność podwyższenia kapitału spowodowała automatycznie (ex lege ) upadek skutków prawnych związanych z objęciem udziałów i ich pokryciem powyższym aportem.

W tym kontekście zauważyć należy, że czynność prawna w postaci przystąpienia pozwanej do powódki w charakterze nowego wspólnika i objęcia udziałów w jej podwyższonym kapitale w drodze ich pokrycia w/w aportem niewątpliwie nastąpiła na podstawie wskazanego wyżej oświadczenia woli z dnia 13 grudnia 2010 r. W związku z tym jednocześnie odnotować warto trafny pogląd powódki, że już z chwilą złożenia przez pozwaną oświadczenia o pokryciu udziałów aportem w postaci przedmiotowej wierzytelności, nastąpiło jej przejście na powódkę. Jest to sytuacja analogiczna do sytuacji istniejącej przy zakładaniu spółki z ograniczoną odpowiedzialnością i jej zgłaszaniu do rejestru sądowego, w której zgłoszenie spółki do rejestru sądowego wymaga złożenia przez członków zarządu oświadczenia, że wkłady zostały w całości wniesione przez wspólników (art. 167 § 1 pkt 2 k.s.h.). Znajduje to odzwierciedlenie w treści art. 262 § 2 pkt 3 k.s.h., zgodnie z którym do zgłoszenia podwyższenia kapitału zakładowego do sądu rejestrowego należy dołączyć oświadczenie wszystkich członków zarządu, że wkłady na podwyższony kapitał zostały w całości wniesione. Wobec tego w doktrynie i orzecznictwie przyjmuje się, że zgłoszenie spółki do rejestru lub zgłoszenie zmian w umowie spółki polegających na podwyższeniu jej kapitału zakładowego musi być poprzedzone wniesienie udziałów, a spółce przysługuje roszczenie o ich wniesienie.

W konsekwencji uznać należy, że już na mocy samego oświadczenia woli pozwanej o przystąpieniu do powódki w charakterze nowego wspólnika oraz o objęciu udziałów w podwyższonym kapitale zakładowym i pokryciu ich aportem w postaci przedmiotowej wierzytelności nastąpiło przejście tej wierzytelności na powódkę. Skoro zaś była ona jednocześnie dłużnikiem tej wierzytelności, to doszło do jej wygaśnięcia w wyniku zlania (konfuzji) w jednej osobie uprawnień wierzyciela i obowiązków dłużnika. Z uzasadnienia zaskarżonego wyroku wydaje się przy tym wynikać, że Sąd pierwszej instancji w istocie nawet nie negował takiej sytuacji, tj. przejścia wierzytelności na powódkę, ale decydujące znaczenie nadał późniejszym zdarzeniom prawnym, z których wyprowadził wniosek, że z uwagi na nieskuteczność podwyższenia kapitału zakładowego ustały jednocześnie skutki prawne wynikające z pokrycia przez pozwaną udziałów w podwyższonym kapitale zakładowym, obejmujące również utratę przejścia wierzytelności z pozwanej na powódkę.

Powyższy pogląd Sądu pierwszej instancji był błędny i nie może zostać zaakceptowany. Po pierwsze, sprowadzał się on do założenia, że pomimo pokrycia objętych udziałów w podwyższonym kapitale zakładowym pozwana nadal pozostała wierzycielem powódki, w związku z czym nie doszło do konfuzji tej wierzytelności. Oznaczało to w istocie, że zdaniem tego Sądu pozwana, a nie powódka, nadal była uprawniona do przedmiotu aportu, podczas gdy nie ulega wątpliwości, że to spółka z ograniczoną odpowiedzialnością już z chwilą wniesienia wkładu przez wspólnika staje się właścicielem przedmiotu tego wkładu lub uprawnionym do niego z innego tytułu, jeżeli przedmiotem wkładu nie jest prawo własności. Było to sprzeczne z celem i istotą wniesienia aportu, ponieważ w niewyjaśniony sposób pozwana miałaby zachować uprawnienia do wierzytelności, która wskutek jej wniesienia na pokrycie udziałów powinna już od tej pory należeć wyłącznie do powódki.

Po wtóre, taki pogląd nie uwzględniał tego, że przepisy Kodeksu spółek handlowych nie przewidują skutku w postaci automatycznego powrotu przedmiotu aportu do wspólnika w razie niezarejestrowania spółki z ograniczoną odpowiedzialnością lub niezarejestrowania podwyższenia jej kapitału. W związku z tym powódka zasadnie twierdziła, że do ich zwrotu zastosowanie mają przepisy Kodeksu cywilnego o nienależnym świadczeniu. Skoro bowiem z jednej strony, powodowa spółka nabyła wierzytelność od pozwanej już z chwilą jej wniesienia tytułem aportu na pokrycie nabywanych udziałów w podwyższonym kapitale zakładowym, to z drugiej strony niedojście do skutku podwyższenia tego kapitału, a w konsekwencji brak nabycia przez pozwaną udziałów, które miały zostać pokryte przedmiotową wierzytelnością, musi prowadzić do rozliczenia między stronami. Chodzi zatem o zwrot przedmiotu aportu na rzecz wspólnika (osobę, która miała uzyskać status wspólnika). Jak już wyżej wspomniano, przepisy Kodeksu spółek handlowych nie przewidują w takiej sytuacji utraty ex lege przez spółkę uprawnień do nabytych aportów. Jednocześnie zauważyć można, że przyczynę utraty skutków prawnych przeniesienia przedmiotu aportu na spółkę ma stanowić to, że nie został osiągnięty cel, dla którego aport został dokonany, z uwagi na to, że wskutek niezgłoszenia podwyższenia kapitału do sądu rejestrowego nie doszło do nabycia udziałów przez pozwaną. Jest to sytuacja, o jakiej mowa w art. 410 § 2 k.c., z którego wynika, że świadczenie jest nienależne m. in wtedy, gdy zamierzony cel świadczenia nie został osiągnięty.

W konsekwencji podzielić należy stanowisko powódki, że nieosiągnięcie celu, dla którego pozwana wniosła do tej spółki przedmiotową wierzytelność tytułem aportu, nie spowodowało wygaśnięcia skutków tego przeniesienia w postaci nabycia wierzytelności przez powódkę, lecz rodziło wyłącznie obowiązek zwrotu tej wierzytelności, czyli jej powrotnego przelania na rzecz pozwanej. Nota bene rozwiązanie takie dostrzegał również Sąd pierwszej instancji, ale bezpodstawnie uznał je za niedopuszczalne w gruncie rzeczy jedynie z tej przyczyny, że byłoby ono „skrajnie niekorzystne dla wierzyciela (pozwanej)”. Taki argument nie znajduje jednak podstawy prawnej ani w przepisach Kodeksu spółek handlowych, ani w przepisach Kodeksu cywilnego, a zatem nie ma on charakteru merytorycznego.

Konkludując, Sąd Apelacyjny podzielił stanowisko powódki, że z powołanych w apelacji przepisów prawa materialnego wynika, iż własność wkładów (w tym wypadku – przedmiotowa wierzytelność) przeszła na spółkę już z chwilą ich wniesienia przez pozwaną tytułem aportu za udziały w podwyższonym kapitale zakładowym, a następnie, pomimo niezarejestrowania uchwały o podwyższeniu kapitału zakładowego, nie doszło do ustania skutków przeniesienia wierzytelności na powódkę, w tym do braku jej konfuzji, lecz w to miejsce powstał obowiązek powrotnego przeniesienia wierzytelności na pozwaną.

Wziąć trzeba przy tym pod uwagę, że stan faktyczny będący podstawą takiego poglądu – jak trafnie wskazał Sad pierwszej instancji – w istocie nie był sporny między stronami. Znajduje to zresztą potwierdzenie również w tym, że w apelacji w ogóle nie zostały podniesione zarzuty skierowane przeciwko dokonanym w sprawie ustaleniom faktycznym, lecz zgłoszone zostały wyłącznie zarzuty naruszenia prawa materialnego. Niemniej biorąc pod uwagę, że decydujące znaczenie dla rozstrzygnięcia w tej sprawie mają właśnie kwestie materialnoprawne, Sąd Apelacyjny doszedł do wniosku, że w związku z koniecznością uwzględnienia z urzędu wszelkich zagadnień materialnoprawnych niezbędne było odpowiednie uzupełnienie postępowania dowodowego.

Jak bowiem wyżej stwierdzono, nieosiągnięcie celu w postaci podwyższenia kapitału zakładowego i nabycia przez pozwaną udziałów w podwyższonym kapitale powódki nie spowodowało ex lege ustania skutku w postaci przeniesienia przedmiotowej wierzytelności tytułem aportu na pokrycie udziałów, które miały zostać przez pozwaną nabyte. Niemożliwość ustania tych skutków z mocy prawa nie wyłączała natomiast możliwości ich ustania na innej podstawie, a mianowicie na mocy woli stron. W tym zakresie wziąć trzeba pod uwagę, że przedmiotem aportu pozwanej na pokrycie udziałów w podwyższonym kapitale zakładowym powódki było prawo podmiotowe o charakterze względnym w postaci wierzytelności. W związku z tym istotne znaczenie miała okoliczność, że w wypadku wierzytelności – odmiennie niż w wypadku własności nieruchomości – dopuszczalne byłoby jej przeniesienie także z zastrzeżeniem warunku. Możliwe było zatem umowne uzgodnienie między stronami w ramach porozumienia, na podstawie którego ustaliły one, że z uwagi na niewywiązanie się przez powódkę z obowiązku zapłaty wynagrodzenia na rzecz pozwanej zgodnie z zawartą między nimi ugodą z dnia 7 kwietnia 2009 r. (zob. k. 32 – 36) zaspokojenie tej wierzytelności nastąpi w drodze tzw. konwersji, tj. przez jej przeniesienia przez pozwaną na rzecz powódki w zamian za udziały nabyte w jej podwyższonym kapitale zakładowym, iż w razie, gdyby do takiej konwersji nie doszło z jakiejkolwiek przyczyny, w szczególności z powodu niezarejestrowania uchwały o podwyższeniu kapitału zakładowego, to automatycznie nastąpi powrotne przejście tej wierzytelności na rzecz pozwanej bez jakichkolwiek dodatkowych czynności prawnych. Inaczej mówiąc, strony mogły zastrzec w ramach swojego porozumienia warunek rozwiązujący na wypadek, gdyby nie doszło do nabycia przez pozwaną udziałów w podwyższonym kapitale zakładowym powódki.

Z tego punktu widzenia zauważyć należało, że w uzasadnieniu pozwu powódka bardzo ogólnikowo i enigmatycznie powołała się na zawarcie przez strony porozumienia, na podstawie którego pozwany wniósł tytułem aportu do powodowej spółki przedmiotową wierzytelność w zamian za 2.343 udziały w jej podwyższonym kapitale zakładowym (k. 4). Treści tego porozumienia nie można było ustalić także na podstawie przedłożonych w sprawie dokumentów, zwłaszcza aktów notarialnych obejmujących uchwałę o podwyższeniu kapitału zakładowego powódki oraz przystąpieniu pozwanej do spółki i o objęciu udziałów w zamian za tę wierzytelność (k. 38 – 64 i k. 65 – 68), ponieważ w ogóle nie było w nich mowy, o tym jaka była treść porozumienia stron, na podstawie którego zostały sporządzone te akty notarialne. W związku z tym Sąd Apelacyjny podjął próbę ustalenia, czy i ewentualnie jakie porozumienie, poprzedzające podjęcie uchwały o podwyższeniu kapitału zakładowego powódki i o objęciu przez pozwaną udziałów w tym kapitale aportem w postaci przedmiotowej wierzytelności, zostało zawarte między stronami.

Podkreślić przy tym można, że takie ustalenie w gruncie rzeczy było istotne przede wszystkim z punktu widzenia pozwanej, dla której korzystne byłoby ustalenie, że strony umówiły się, że w razie niedojścia do skutku podwyższenia kapitału zakładowego powódki i nabycia udziałów przez pozwaną, nastąpi automatyczne ustanie również skutków wniesienia aportu, a zatem że przeniesienie przedmiotowej wierzytelności na rzecz powódki miało charakter warunkowy, tj. było objęte warunkiem rozwiązującym. Pozwana jednak – na swoją niekorzyść – konsekwentnie negowała istnienie jakiegokolwiek innego porozumienia między stronami, które wykraczałoby poza treść powyższych aktów notarialnych. Następnie jej stanowisko znalazło potwierdzenie w przeprowadzonym przed Sądem Apelacyjnym dowodzie z przesłuchania stron, w którym zarówno prezes zarządu powódki, jak i prezes zarządu pozwanej zgodnie i konsekwentnie zeznali, że nie były prowadzone bezpośrednio między nimi rozmowy, dotyczące uzgodnienia sposobu i skutków przeniesienia tej wierzytelności tytułem aportu za nabywane udziały w podwyższonym kapitale zakładowym, lecz że zostało to uzgodnione na poziomie ich pracowników, niebędących jednak pełnomocnikami stron. Z zeznań prezesa zarządu pozwanej wynika, że porozumienie między stronami sprowadzało się wyłącznie do uzgodnienia, że nastąpi podwyższenie kapitału powódki, a pozwana opłaci nabywane udziały przedmiotową wierzytelnością (zob. k. 406v – 407).

W świetle zeznań obu stron, które zasługiwały na wiarę, należało więc przyjąć, że nie doszło między nimi do zastrzeżenia takiego warunku, który prowadziłby do ustania skutków prawnych przeniesienia tej wierzytelności na powódkę, gdyby nie doszło do nabycia udziałów przez pozwaną z powodu niezarejestrowania uchwały o podwyższeniu kapitału zakładowego. Ustanie tych skutków – jak wyżej wyjaśniono – nie mogło zaś nastąpić z mocy prawa. W związku z tym konieczna byłaby odrębna czynność prawna między stronami, która doprowadziłaby ponownie do nabycia wierzytelności przez pozwaną, skoro nie został osiągnięty cel, dla którego została ona przeniesiona na powódkę. Podstawę takiej czynności stanowić jednak mogą wyłącznie przepisy o bezpodstawnym wzbogaceniu, ściślej – o nienależnym świadczeniu. Charakter i źródło tej wierzytelności jest więc odmienne niż w wypadku wierzytelności z tytułu wynagrodzenia za wykonane roboty budowlane, która była objęta ugodą stron z dnia 7 kwietnia 2009 r. i która po dwukrotnym zaopatrzeniu w różnym zakresie w klauzule wykonalności stała się tytułem wykonawczym, objętym żądaniem powódki w niniejszej sprawie. Ta wierzytelność bowiem wygasła w wyniku jej konfuzji po jej przeniesieniu przez pozwaną na rzecz powódki. Obecnie zaś pozwana może domagać się swojej należności na nowej podstawie faktycznej i prawnej, a mianowicie na podstawie przepisów o nienależnym świadczeniu, ale takie żądanie nie podlegało ocenie Sądu Apelacyjnego i nie było objęte niniejszym procesem.

Mając powyższe na uwadze, Sąd Apelacyjny doszedł do przekonania, że apelacja zasługiwała na uwzględnienie, ponieważ zaskarżony wyrok podlegał zmianie, a powództwo – uwzględnieniu, o czym orzeczono na mocy art. 386 § 1 k.p.c. Konsekwencją zmiany wyroku co do istoty było również obciążenie pozwanej – jako strony, która ostatecznie przegrała sprawę – kosztami procesu za obie instancji (art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z art. 99 k.p.c., art. 108 § 1 k.p.c. i art. 109 k.p.c.), a także nieuiszczonymi kosztami sądowymi (art. 113 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych – t. jedn. Dz. U. 2014 r., poz. 1025 z późn. zm.). Jeśli chodzi o koszty sądowe, dodać należy, że w pierwszej instancji powódka uiściła na poczet opłaty od pozwu jedynie 10.000 zł, a zatem do zapłaty pozostawała dalsza część tej opłaty w kwocie 48.507 zł, natomiast w postępowaniu apelacyjnym powódka została zwolniona od opłaty od apelacji w całości, w związku z czym należało obciążyć pozwaną z tego tytułu całą kwotą 58.507 zł.

Ponadto na podstawie art. 350 § 1 i 3 k.p.c. sprostowano oznaczenie obu stron w zaskarżonym wyroku, ponieważ Sąd pierwszej instancji wbrew treści odpisów z Krajowego Rejestru Sądowego pominął znaki cudzysłowu występujące w brzmieniu ich firm.