Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III A Pa 11/12

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 18 lipca 2012 r.

Sąd Apelacyjny we Wrocławiu Wydział III

Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Grażyna Szyburska-Walczak

Sędziowie:

SSA Stanisława Kubica (spr.)

SSA Kazimierz Josiak

Protokolant:

Adrianna Szymanowska

po rozpoznaniu w dniu 4 lipca 2012 r. we Wrocławiu

sprawy z powództwa K. B.

przeciwko Komendzie Powiatowej Policji w S.

o mobbing i odszkodowanie

na skutek apelacji K. B.

od wyroku Sądu Okręgowego Sądu Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

we W.

z dnia 30 stycznia 2012 r. sygn. akt VII P 46/10

I.  oddala apelację;

II.  zasądza od powódki na rzecz strony pozwanej kwotę 600 zł tytułem zwrotu kosztów procesu w postępowaniu apelacyjnym.

UZASADNIENIE

Powódka K. B. pozwem skierowanym przeciwko stronie pozwanej Skarbowi Państwa – Komendzie Powiatowej Policji w S. domagała się ustalenia, że w Komendzie Powiatowej Policji w S. w okresie od kwietnia 2006 r. do lutego 2009 r. stosowany był wobec niej mobbing, uznania że pozwana naruszyła art. 94 3 § 1 k.p. nie przeciwdziałając takiemu zachowaniu oraz zasądzenia na podstawie art. 94 3 § 3 k.p. kwoty 5.000 zł tytułem zadośćuczynienia za doznana krzywdę.

W odpowiedzi na pozew strona pozwana wniosła o oddalenie powództwa w całości wobec braku podstaw do jego uwzględnienia.

Sąd Okręgowy ustalił następujący stan faktyczny: powódka K. B. została przyjęta do służby w Policji 20 listopada 1999 r. i rozpoczęła pracę w Komendzie Miejskiej Policji we W.. Od 1 kwietnia 2000 r. była starszym aplikantem Sekcji III Wydziału Dochodzeniowo – Śledczego KP W.. W dniu 22 maja 2000 r. ukończyła studia na Uniwersytecie (...) Wydział Prawa i Administracji na kierunku (...) w zakresie zarządzania jednostkami gospodarczymi uzyskując tytuł magistra zarządzania i marketingu. W dniu 12 lipca 2000 r. powódka ukończyła kurs podstawowy Wyższej Szkoły (...) w S.. Z dniem 1 sierpnia 2001 r. powódka na własną prośbę została przeniesiona do KPP w S., gdzie pracowała jako referent Referatu Dochodzeniowo – Śledczego. 20 listopada 2002 r. została mianowana policjantem w służbie stałej. Ukończyła szkolenie zawodowe specjalistyczne w zakresie specjalności dochodzeniowo – śledczym w okresie od 4 stycznia 2005 r. do 25 lutego 2005 r. z wynikiem bardzo dobrym, a od 1 kwietnia 2005 r. została detektywem (...). Powódka zajmowała się przestępstwami przeciwko życiu i zdrowiu oraz przeciwko mieniu. W okresie od marca 2005 r. do kwietnia 2006 r. K. B. przebywała na zwolnieniu lekarskim, w tym czasie wykorzystała urlop macierzyński, gdyż 25 listopada 2005 r. urodziła syna. Od sierpnia 2001 r. do marca 2005 r. współpraca z przełożonymi i współpracownikami układała się bardzo dobrze. W lipcu 2005 r. Komendantem Powiatowym został R. W.. Nadzorował on pion prewencji. Nie miał żadnych uwag w stosunku do powódki, nie było skarg, że jest konfliktowa. Za okresy: 1 stycznia 2003 r. - 6 listopada 2003 r., 6 listopada 2003 r. ­30 lipca 2004 r., 4 stycznia 2005 r. - 25 stycznia 2005 r., 30 lipca 2004 r. - 19 grudnia 2006 r., 20 grudnia 2006 r. - 20 grudnia 2007 r., 21 grudnia 2007 r. - 20 grudnia 2008 r. powódka otrzymała „ocena policjanta na zajmowanym stanowisku zgodna z wymaganiami”. Opinie służbowe wydane w następujących datach 14 grudnia 2000 r. (za okres od kwietnia 2000 r. do grudnia 2000 r.), 27 grudnia 2001 r. (za okres od grudnia 2000 r. do listopada 2001 r.), 18 listopada 2002 r. (za okres 20 listopada 2001 r. – 18 listopada 2002 r.), i za okres od 19 listopada 2002 r. – ­21 grudnia 2006 r. oraz od 22 grudnia 2006 r. do 6 maja 2008 r. powódka otrzymywała z wynikiem „odpowiada wymogom na zajmowanym stanowisku” lub „stwierdza się przydatność na dotychczas zajmowanym stanowisku do służby”.

W kwietniu 2006 r. powódka wróciła z urlopu macierzyńskiego. Jej bezpośrednim przełożonym był kierownik J. M., komendantem R. W., jego pierwszym zastępcą A. Ł., a naczelnikiem Z. F.. Z uwagi na potrzeby komendy, posiadane wykształcenie i staż pracy powódkę skierowano do prowadzenia spraw dotyczących przestępstw gospodarczych, które są znacznie trudniejsze od spraw dotychczas przez nią prowadzonych, nastręczają wiele problemów merytorycznych. Powódka nie radziła sobie z ich prowadzeniem, rozważano powierzenie jej spraw rodzinnych, jednak z uwagi na kłopoty kadrowe było to niemożliwe. Dodatkowo z powodu częstych nieobecności w pracy spowodowanych zwolnieniami lekarskimi prokuratorzy mieli zastrzeżenia co do przewlekłości prowadzonych przez powódkę postępowań. Uwagi ustne do pracy powódki zgłaszała również prokurator Barbara Szczepańska, której K. B. odmówiła wykonania polecenia. Dwie pozostałe osoby pracujące w dziale przestępstw gospodarczych nie były w stanie przejąć obowiązków powódki podczas jej nieobecności. Po powrocie powódki z urlopu macierzyńskiego raz o przyznanie premii za zrealizowanie dwóch spraw wystąpił Z. F.. Wprowadzano zasadę, że przede wszystkim premie będą przyznawane za prowadzenie spraw wieloczynowych. Prowadzenie spraw wieloczynowych wiąże się z większą ilością pracy i większą dyspozycyjnością. Powódka miała przydzielane sprawy jak każdy inny funkcjonariusz. Niektóre rokowały na to, że wykryte będą przestępstwa wieloczynową, ale kończyły się zarzutem z jednego czynu, albo umorzeniem ze względu na brak cech przestępstwa. W 2009 r. nie przydzielano powódce spraw wieloczynowych ponieważ składała bardzo wiele zwolnień lekarskich. Powódce nie przyznawano premii i nagród, większych dodatków służbowych ponieważ często korzystała ze zwolnień lekarskich, w związku z czym inni policjanci byli obciążani jej sprawami. Każdy policjant ma przydzielane maksymalnie dwa dyżury w miesiącu, które polegają na pracy w godz. 14.00 do 22.00 i pełnieniu dyżurów domowych - policjant pełniący dyżur jest pod telefonem w domu w godzinach od 22.00 do 7.00. W przypadku gdy dojdzie do zdarzenia wymagającego jego interwencji to jest wzywany na miejsce, a gdy nie ma takiej potrzeby policjant pozostaje w domu przez całą noc. Powódka przed urlopem macierzyńskim pełniła dyżury jak pozostali funkcjonariusze. Po powrocie do pracy w kwietniu 2006 r. powódka nie pracowała od godz. 14.00 do 22.00 i nie pełniła dyżurów domowych. Komendant R. W. akceptował taką sytuację. Od 21 lipca 2008 r. Komendantem Powiatowym Policji w S. został T. M.. W październiku 2008 r. przy analizie grafików wydziału kryminalnego zauważył, że powódka jako jedyna pracuje od poniedziałku do piątku wyłącznie na pierwszej zmianie, nie pracuje w niedziele i święta i nie pełni dyżurów interwencyjnych pomimo, że w kartach opisu zajmowanego stanowiska podpisywanych przez powódkę, był punkt dotyczący pełnienia takich dyżurów. Naczelnik Wydziału Kryminalnego Z. F. wyjaśnił, że powódka powołuje się na przepis art. 178 § 2 kp., w związku z czym dyżury nie są jej przydzielane. Komendant Powiatowy w rozmowie z powódką poinformował ją, powołując się na opinię radcy prawnego, że wskazywany przez nią artykuł nie ma zastosowania do funkcjonariusza policji i zapytał czy nie ma możliwości zapewnienia dziecku opieki podczas pełnienia dyżurów. Powódka odpowiedziała, że nie ma takiego obowiązku i nikogo taką opieką obarczać nie będzie. Komendant wystąpił o kolejną opinię prawną do radcy prawnego zatrudnionego w komendzie w S.. Opinia potwierdziła, że art. 178 § 2 k.p. nie ma zastosowania do funkcjonariusza policji. W kolejnej rozmowie komendant poinformował powódkę o treści opinii oraz o tym, że od stycznia 2009 r. będą jej przydzielane sporne dyżury. Jednocześnie zapewnił, że w sytuacji, gdy nie będzie mogła zapewnić dziecku opieki wspólnie z Naczelnikiem znajdą zastępstwo. Powódka stwierdziła, że nie będzie mogła pełnić dyżurów i wystosowała skargę. Na jej skutek w Wydziale Kontroli Komendy Wojewódzkiej Policji we W. prowadzone było postępowanie wyjaśniające, które nie potwierdziło zarzutów podniesionych przez skarżącą. Komendant T. M. wiedząc, że mąż powódki również jest policjantem próbował doprowadzić do opracowania grafików powódki i jej męża, tak, aby ich służby nie kolidowały z możliwością sprawowania opieki nad dzieckiem. W tym celu kontaktował się z zastępca Komendanta Miejskiego we W. U.. Do uzgodnień nie doszło, gdyż mąż powódki wycofał się z udziału w spotkaniu. Na kolejne spotkanie przy udziale zarządu wojewódzkiego związków zawodowych policjantów powódka nie stawiła się. W lutym 2009 r. Komendant KP w S. spotkał się z przełożonym męża powódki oraz przewodniczącą (...) Policjantów. Na spotkaniu tym zaproponowano, że gdy zostanie ustalony grafik dyżurów powódki to grafik dyżurów męża powódki zostanie tak dopasowany, aby ich dyżury nie pokrywały się i aby w czasie dyżuru powódki dzieckiem mógł opiekować się M. B.. Po spotkaniu o jego wynikach przewodnicząca związków zawodowych poinformowała powódkę, która nie była zadowolona ze sposobu załatwienia sprawy przez związek, uważając, że powinna być całkowicie zwolniona z pełnienia dyżurów. Komendant M. nie użył w stosunku do powódki określeń „święta krowa” czy „zgniłe jabłko”. Powódka miała zaplanowany dyżur z 13 na 14 i z 29 na 30 stycznia 2009 r. a od 10 stycznia 2009 r. do 08 marca 2009 r. korzystała ze zwolnienia lekarskiego, nie mogła też zatem pełnić zaplanowanych dyżurów w lutym. W marcu 2009 r. miała zaplanowany dyżur z 9 na 10 marca 2009 r. W dniu 4 marca 2009r. wystąpiła o udzielenie dni wolnych na opiekę nad dzieckiem w dniu 9 marca 2009 r. i otrzymała odmowę. Złożyła zwolnienie lekarskie na okres od 9 do 11 marca 2009 r. Kierownik Referatu Dochodzeniowo - Śledczego Sekcji kryminalnej KPP w S. wydał o powódce opinię służbową za okres służby od 7 maja 2008 r. do 29 maja 2009 r., w której m.in. ocenił, że praca w zespole oraz dyspozycyjność powódki są „poniżej wymagań”, a rozwój własny i podnoszenie kwalifikacji oraz komunikacja „zgodnie z wymaganiami”. We wnioskach końcowych stwierdzono, że jest to pierwsza opinia służbowa o nie wywiązywaniu się z obowiązków służbowych w okresie odbywania służby stałej. Pismem z dnia 12 maja 2010 r. powódka odwołała się od opinii służbowej do Komendanta Powiatowego Policji wnioskując o zmianę oceny we wskazanych punktach oraz o zmianę opinii służbowej na – przydatny na zajmowanym stanowisku służbowym – dobrze realizuje zadania o czynności służbowe. W dniu 9 czerwca 2010 r. komisja powołana do zbadania zaskarżonej opinii sporządziła sprawozdanie z wnioskiem o utrzymanie w mocy zaskarżonej opinii, co też Komendant Powiatowy Policji decyzją nr 17/2010 z dnia 11 czerwca 2010 r. uczynił. Powódka wniosła skargę na powyższą decyzję do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. Wyrokiem z dnia 14 kwietnia 2011 r. WSA we Wrocławiu uchylił zaskarżoną decyzję (pkt I) i nie orzekł w przedmiocie wykonania zaskarżonej decyzji (pkt II). W uzasadnieniu wskazał, że decyzja ta nie została zaopatrzona w stosowne uzasadnienie czym naruszono art. 107 § 3 kp.a., art. 9 k.p.a. i art. 11 kp.a. w stopniu mającym wpływ na wynik sprawy, co powodowało jej uchylenie.

Komendant Powiatowy w S. rozkazem personalnym z dnia 24 czerwca 2010 r. nr (...) obniżył powódce dodatek służbowy o 30 % z dniem 1 sierpnia 2010 r. Powódka odwołała się od powyższego. Komendant Wojewódzki Policji we W. decyzją z dnia 27 lipca 2010 r. uchylił zaskarżony rozkaz personalny w części dotyczącej określenia daty obniżenia dodatku służbowego, ustalił datę obniżenia tego dodatku na dzień 1 września 2010 r., a w pozostałym zakresie utrzymał w mocy zaskarżony rozkaz personalny. Powódka wniosła skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego we W.. Wyrokiem z dnia 8 listopada 2011 r. WSA we Wrocławiu uchylił zaskarżoną decyzję oraz utrzymaną nią w mocy decyzję organu I instancji (pkt I) i orzekł, ze zaskarżona decyzja nie podlega wykonaniu (pkt II). Komenda Powiatowa Policji w S. posiada 81 etatów policyjnych, a stan zatrudnienia na dzień 1 lutego 2011 r. wynosił 77 funkcjonariuszy. Posiada także 16 etatów cywilnych, a stan zatrudnienia na dzień 1 lutego 2011 r. wynosił 15 osób. K. B. korzystała ze zwolnień lekarskich w okresie od kwietnia do grudnia 2006 r. przez 22 dni, w roku 2007 r. przez 45 dni, w 2008 r. przez 38 dni, w 2009r. przez 252 dni, zatem przepracowała w 2009r. jedynie 51 dni tj. w styczniu 6 dni, w marcu 18 dni, w kwietniu 1 7 dni i w maju 10 dni. Od 19 maja 2009 r. do 1 kwietnia 2010 r. powódka była na ciągłym zwolnieniu lekarskim. W maju 2010 r. wykorzystała zaległy urlop wypoczynkowy, w lipcu 2010 r. korzystała przez 10 dni ze zwolnienia lekarskiego z racji opieki nad dzieckiem, od 6 września 2010 r. wykorzystywała cały przysługujący bieżący urlop wypoczynkowy. W 2010 r. (do końca września) powódka przepracowała jedynie cały kwiecień i sierpień oraz 13 dni lipca i 3 dni września. W lutym 2011 r. powódka była na zwolnieniu lekarskim 5 dni, w kwietniu 2011 r. 10 dni. Po powrocie powódki ze zwolnienia lekarskiego z końcem 2010 r. Komendant nie miał żadnych zastrzeżeń do pracy powódki, pełniła ona dyżury jak inni policjanci.

W opinii biegłych sądowych powódka prezentuje osobowość o cechach neurotycznych. Prezentuje wysoki poziom napięcia i niepokoju ze skłonnością do nadmiernego przeżywania, zamartwiania się, tendencja do reagowania objawami nerwicowymi somatycznymi, głównie o konwersyjnym charakterze w odpowiedzi na stres. Jest niedojrzała emocjonalnie, przewrażliwiona, występuje obniżona odporność na stres i duża podatność na realne i wyobrażeniowe zagrożenie. W okresie od stycznia 2009 r. do marca 2010 r. doszło u niej do dekompensacji emocjonalnej pod postacią zaburzeń adaptacyjnych depresyjnych. Ze względu na zakres i nasilenie występujących wówczas u powódki sytuacyjnie uwarunkowanych objawów o obrazie depresyjnym i lękowym, zauważalną dezorganizację funkcjonowania z koniecznością podjęcia specjalistycznego leczenia objawy te można kwalifikować jako rozstrój zdrowia w kategoriach medycznych. Biegli zwrócili jednocześnie uwagę, że uruchomienie zaburzeń emocjonalnych było u powódki zdeterminowane w dużej mierze przez jej cechy osobowościowe. Ze względu na predyspozycje charakterologiczne powódka w sytuacjach doświadczanego stresu – przy swojej obniżonej odporności emocjonalnej i nadreaktywności autonomicznego układu nerwowego – dość łatwo się rekompensuje i reaguje objawami o charakterze nerwicowym. Zdaniem biegłych powódka wobec krytycznych uwag mogła reagować nadmiernie, zwłaszcza poczuciem niezrozumienia i krzywdy, nadinterpretując bodźce psychospołeczne zgodnie ze swoim sztywnym wyobrażeniem.

Przy tak ustalonym stanie faktycznym Sąd Okręgowy we Wrocławiu Wydział VII Pracy wyrokiem z dnia 30 stycznia 2012 r. oddalił powództwo i nie obciążył powódki kosztami zastępstwa prawnego.

W uzasadnieniu do wyroku Sąd Okręgowy wskazał, iż przeprowadzone postępowanie nie potwierdziło twierdzeń powódki. Przesłuchani w sprawie świadkowie nie potwierdzili mobbingowania powódki. Żaden z nich nigdy nie był świadkiem jej nękania czy zastraszania. Nie zauważyli, żeby powódka była źle traktowana przez pracowników. Również ona sama nie mówiła wprost, że była zastraszana. Podkreślić trzeba, że niektórzy świadkowie, co sami przyznali, wiedzę o relacjach K. B. z przełożonymi czerpali wyłącznie z relacji powódki, a inni nie mieli wiedzy na ten temat. Z tego względu Sąd Okręgowy dokonał ustaleń faktycznych na podstawie zeznań świadków, które uznał za wiarygodne, a to: Z. B., I. S., J. M., Z. F., B. M., J. O., A. Ł., R. W., T. B., M. P. oraz słuchanego w charakterze pozwanej T. M., a także częściowo M. B., Z. S. i powódki. Zeznania pozostałych świadków Sąd Okręgowy uznał za niewiarygodne lub ich treść nie wnosiła istotnych informacji do rozpoznawanej sprawy. Sąd Okręgowy wskazał, iż pozwany nigdy nie prowadził działań ani nie aprobował zachowań zatrudnionych w K. funkcjonariuszy czy pracowników cywilnych, które mogłyby być uznane za mobbing w stosunku do powódki. Powódka nie była nękana, poniżana czy ośmieszana. Nikt z przełożonych nie wydawał poleceń pracownikom, aby nie rozmawiać z powódką czy izolować ją. Nie była podważana jej wiedza czy też umiejętności. Wszystkie działania przełożonych wynikały z ich obowiązków ustalonych w ustawie z dnia 6 kwietnia 1990 r. o Policji. Przeniesienie powódki do działu przestępstw gospodarczych znajdowało uzasadnienie w posiadanych przez powódkę kwalifikacjach oraz potrzebach jednostki. Przestępstwami gospodarczymi zajmowało się tylko dwóch policjantów, którzy z uwagi na ich ilość nie dawali sobie rady z ich prowadzeniem. Powódka była dobrym policjantem, nie miała problemów z prowadzonymi dotychczas sprawami o przestępstwa przeciwko życiu i zdrowiu oraz przeciwko mieniu, posiadała wykształcenie oraz staż pracy dlatego przełożeni uznali, że poradzi sobie przy przestępstwach gospodarczych. Wprawdzie początkowo było jej trudno i nie radziła sobie z nowymi sprawami, jednak sytuacja taka jest normalna w przypadku powierzenia nowych obowiązków. W każdej pracy przeniesienie pracownika do innego działu i zlecenie mu czynności innych niż dotychczas powoduje początkowo stres i zmniejsza wydajność, jednak w miarę upływu czasu sytuacja ulega zmianie, a pracownik przyzwyczaja się do zaistniałych zmian. Zdaniem Sądu Okręgowego powódka mogła być zaskoczona oraz niezadowolona z zaistniałych zmian i przeniesienia jej do działu przestępstw gospodarczych, jednak miało to na celu przyspieszenie rozpoznawania tego rodzaju spraw i wynikało z potrzeb Komendy Powiatowej Policji w S.. Nie sposób więc uznać, że był to przejaw mobbingu.

Ponadto Sąd Okręgowy wskazał, iż czas pełnienia służby policjanta jest określony wymiarem jego obowiązków z uwzględnieniem prawa do wypoczynku. Powódce jako osobie wychowującej dziecko przysługuje szereg uprawnień i możliwość ich zrealizowania była uwzględniana przez przełożonych odpowiedzialnych za zaplanowanie właściwego wykonywania zadań przez jednostkę. Na dodatkowe udogodnienia zgoda była udzielana, gdy nie kolidowało to z realizacją obowiązków służbowych, a zgodę na to wyrażał Komendant R. W.. Jednak nowy Komendant T. M. uznał, że powódka nie powinna być zwalniana z pełnienia dyżurów nocnych. Zgodnie z rozporządzeniem Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji z dnia 18.10.2001 r. w sprawie rozkładu służby policjantów (Dz. U. z 16.11.2001 r. nr 131, poz. 1471). Wprawdzie K. B. powoływała się na treść art. 178 § 2 kp., jednak nie ma on zastosowania do powódki. Zgodnie z art. 5 kp. jeżeli stosunek pracy określonej kategorii pracowników regulują przepisy szczególne, przepisy kodeksu stosuje się w zakresie nie uregulowanym tymi przepisami. Służbę policjantów reguluje powołane wyżej Rozporządzenie, które tym samym wyłącza stosowanie przepisu art. 178 § 2 kp. w stosunku do powódki ze służby nocnej oraz w niedziele i święta zwalnia się policjanta będącego jedynym opiekunem dziecka do lat ośmiu lub osoby wymagającej stałej opieki - § 16 pkt 2. Powódka nie jest jedynym opiekunem swego dziecka, a zatem nie spełnia kryteriów do zwolnienia z dyżurów. Przedmiotowe dyżury polegają na pracy w godz. 14.00 do 22.00 i pełnieniu dyżurów domowych - policjant pełniący dyżur jest pod telefonem w domu w godzinach od 22.00 do 7.00. W przypadku gdy dojdzie do zdarzenia wymagającego jego interwencji to jest wzywany na miejsce, a gdy nie ma takiej potrzeby policjant pozostaje w domu przez całą noc. Nadto Sąd Okręgowy podkreślił, że każdy policjant ma przydzielane maksymalnie dwa dyżury w miesiącu, a zatem nie jest to zbyt duże obciążenie. Komendant Powiatowy Policji wiedząc o tym, że mąż powódki jest również policjantem zaproponował nawet, że powódka będzie miała wyznaczane dyżury w taki sposób, aby nie kolidowały z czasem pracy jej męża. Nadto próbę załagodzenia konfliktu podjęły związki zawodowe. Powódka nie zgadzała się jednak na takie rozwiązanie, gdyż była przekonana, że powinna być całkowicie zwolniona z pełnienia dyżurów. Dodać należy, że prowadzone w wyniku skargi powódki w stosunku do Komendanta Powiatowego postępowanie nie wykazało żadnych nieprawidłowości i nie potwierdziło zarzutów powódki. Z uwagi na powyższe Sąd Okręgowy uznał, że nie można za mobbing uznać wyznaczania powódce dyżurów nocnych, gdyż wynikało to z ogólnego zakresu pracy policjanta, a nie działań skierowanych przeciwko powódce czy prób jej nękania.

Sąd Okręgowy wskazał ponadto, iż kolejnym zarzutem powódki była kwestia nie otrzymywania przez nią premii oraz zaniżania jej dodatków służbowych. Po powrocie powódki z urlopu macierzyńskiego raz o przyznanie premii za zrealizowanie dwóch spraw wystąpił Z. F.. Wprowadzano zasadę, że przede wszystkim premie będą przyznawane za prowadzenie spraw wieloczynowych. Prowadzenie spraw wieloczynowych wiązało się z większą ilością pracy, wyjazdami i większą dyspozycyjnością. Powódka miała przydzielane sprawy jak każdy inny funkcjonariusz. Niektóre rokowały na to, że wykryte będą przestępstwa wieloczynowe, ale kończyły się zarzutem z jednego czynu, albo umorzeniem ze względu na brak cech przestępstwa. W 2009 r. nie przydzielano powódce spraw wieloczynowych ponieważ składała bardzo wiele zwolnień lekarskich, a to powodowało bezczynność w prowadzonych przez nią sprawach. Częste przebywanie na zwolnieniach lekarskich (także wówczas gdy miała przydzielony dyżur nocny) powodowało, że powódka nie była dyspozycyjna. Powyższe zachowanie powódki powodowało, że ocena jej pracy nie wypadła dobrze, nie przydzielano jej premii czy wyższych dodatków służbowych. Wprawdzie w wyniku skarg powódki, - na decyzję Komendanta Powiatowego Policji o utrzymaniu opinii służbowej o nie wywiązywaniu się z obowiązków służbowych w okresie odbywania służby stałej oraz – na decyzję Komendanta Wojewódzkiego Policji utrzymującą decyzje o obniżeniu powódce wysokości dodatku służbowego, do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego we W. powyższe decyzje zostały uchylone, jednak nie ze względów merytorycznych. W pierwszym przypadku decyzja ta nie została zaopatrzona w stosowne uzasadnienie czym naruszono art. 107 § 3 k.p.a., art. 9 k.p.a. i art. 11 k.p.a. w stopniu mającym wpływ na wynik sprawy. Uchylenie drugiej decyzji przez WSA było również wynikiem naruszenia procedury administracyjnej. Przeprowadzone postępowanie dowodowe nie wykazało, że Komendant T. M. używał w stosunku do powódki niewłaściwych słów czy określeń, jak „święta krowa” czy „zgniłe jabłko”, a słuchany w charakterze pozwanej komendant zaprzeczył powyższemu. Żaden ze świadków nie był świadkiem takiego zachowania ze strony komendanta, a jedynie niektórzy z nich słyszeli takie opinie od innych osób, co jednak nie może być uznane za wiarygodny dowód. Sąd Okręgowy wskazał, iż wprawdzie, zgodnie z opinią biegłych sądowych, objawy występujące u powódki, można kwalifikować jako rozstrój zdrowia w kategoriach medycznych, jednak biegli zwrócili jednocześnie uwagę, że uruchomienie zaburzeń emocjonalnych było u powódki zdeterminowane w dużej mierze przez jej cechy osobowościowe. Ze względu na predyspozycje charakterologiczne powódka w sytuacjach doświadczanego stresu - przy swojej obniżonej odporności emocjonalnej i nadreaktywności autonomicznego układu nerwowego - dość łatwo się rekompensuje i reaguje objawami o charakterze nerwicowym. Zdaniem biegłych powódka wobec krytycznych uwag mogła reagować nadmiernie, zwłaszcza poczuciem niezrozumienia i krzywdy, nadinterpretując bodźce psychospołeczne zgodnie ze swoim sztywnym wyobrażeniem.

Apelację od powyższego wyroku wywiodła powódka, która zaskarżając wyrok w całości zarzuciła mu naruszenie przepisów prawa pracy: a to art. 94 3 § 2 Kodeksu Pracy poprzez przyjęcie, że w Komendzie Powiatowej Policji w S. w okresie od kwietnia 2006 r. do lutego 2009 r. wobec K. B. nie był stosowany mobbing, a także poprzez przyjęcie, że działania Komendanta Powiatowego Policji w S. T. M. dotyczące powódki K. B. nie polegały na długotrwałym i uporczywym nękaniu i zastraszaniu, nie wywołały u powódki zaniżonej oceny przydatności zawodowej, nie były dla niej poniżające, nie ośmieszały jej osoby oraz nie izolowały jej z zespołu współpracowników; art. 94 3 § 3 Kodeksu Pracy poprzez przyjęcie, że praktyki stosowane wobec K. B. w Komendzie Powiatowej Policji w S. nie wywołały u powódki rozstroju zdrowia, a tym samym powódce nie należało się zadośćuczynienie pieniężne za doznana krzywdę, pomimo przebywania przez powódkę K. B. blisko rok na zwolnieniu lekarskim, spowodowanym bardzo trudną sytuacją w pracy zawodowej i pozostawania po powrocie do pracy pod stałą opieką (...); art. 94 3 § 1 poprzez przyjęcie, że Komendant Powiatowy Policji w S. T. M. skutecznie przeciwdziałał mobbingowi w K. oraz chronił pracowników przed negatywnymi skutkami takich działań; naruszenie przepisów prawa procesowego: to art. 223 § 1 Kodeksu Postępowania Cywilnego poprzez nakłanianie powódki K. B. do zawarcia ugody zawierającej rozstrzygnięcia niekorzystne dla powódki, regulujące sytuację panującą w Komendzie Powiatowej Policji w S. w przyszłości, a nie odnoszące się do okresu, którego dotyczył toczący się proces, a także poprzez uniemożliwienie powódce kontaktu z pełnomocnikiem podczas rozprawy celem skonsultowania warunków zaproponowanej przez Sąd ugody, przepisów art. 217 § 1 KPC, 227 KPC i 232 KPC polegające na nieprzeprowadzeniu prawidłowego postępowania dowodowego, błędnej ocenie zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego oraz nierozważeniu w sposób wszechstronny zeznań wszystkich świadków tj. w szczególności B. Ż. – ­M., J. O., A. Ł., R. W., T. B., M. P., M. B. i Z. S.. Wskazując na powyższe zarzuty powódka wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku w punkcie I i uwzględnienie powództwa.

Pozwany w odpowiedzi na apelację wniósł o oddalenie apelacji powódki w całości i zasądzenie kosztów procesu wg norm przypisanych.

Sąd Apelacyjny zważył ca następuje:

Apelacja wnioskodawczyni nie podlega uwzględnieniu.

Zdaniem Sądu Apelacyjnego Sąd I instancji zgromadził w sprawie materiał dowodowy, a jego ocena nie narusza granic zastrzeżonych dla swobodnej oceny materiału dowodowego (art. 233 § 1 kpc). Wbrew zarzutom podnoszonym w apelacji, Sąd I instancji wydał trafne rozstrzygnięcie znajdujące uzasadnienie w całokształcie sprawy oraz treści obowiązujących przepisów, a Sąd Apelacyjny aprobując w pełni te ustalenia, przyjmuje je za własne bez potrzeby szczegółowego ich przytaczania.

W pierwszej kolejności w sprawie należało rozstrzygnąć czy nie zachodzi przesłanka nieważności z powodu pozbawienia strony możności obrony swoich praw (art. 379 pkt. 5 kpc). Wskazać bowiem należy, iż przy założeniu, że roszczenia powódki oparte są na roszczeniach przysługujących pracownikowi to stroną postępowania nie może być Skarb Państwa. Jak wynika bowiem z treści przepisów kodeksu postępowania cywilnego w szczególności przepisu art. 460 kpc pracodawcą jest jednostka organizacyjna nawet jeżeli nie posiada osobowości prawnej. Tym samym powództwo w niniejszej sprawie winno było być wytoczone przeciwko Komendzie Powiatowej Policji w S.. Podkreślenia wymaga, że Sąd Okręgowy w komparycji wyroku wpisał, że sprawa wytoczona jest przeciwko Skarbowi Państwa – Komendzie Powiatowej Policji w S.. Takie określenie strony pozwanej przez Sąd Okręgowy należy uznać za oczywiście błędne.

Tym samym powództwo w niniejszej sprawie winno być wytoczone przeciwko stronie, jaką niewątpliwie jest Komenda Powiatowa Policji w S.. W postępowaniu bowiem o roszczenie wynikające ze stosunku pracy i stosunku służbowego, stroną procesową nie jest Skarb Państwa, lecz państwowa jednostka organizacyjna reprezentowana przez jej kierownika lub innego pracownika upoważnionego do działania w określonym zakresie. Wprawdzie Sąd I instancji określił stronę pozwaną jako Skarb Państwa – ale ostatecznie Skarb Państwa jako strona pozwana w niniejszej sprawie nie występuje, a pozwanego reprezentuje prawidłowo Komendant Komendy Powiatowej Policji w S.. W tych więc okolicznościach należało uznać, iż powództwo zostało rozpoznane przeciwko prawidłowej stronie postępowania, a przesłanki nieważności nie zachodziły.

Sąd Apelacyjny zważył ponadto, iż rozstrzygnięcia wymagało czy w sprawie powódce w ogóle przysługiwała droga sądowa. W pierwszej kolejności wskazać należy, iż zgodnie z ugruntowanym na tym tle orzecznictwem Sądu Najwyższego nie powinno ulegać wątpliwości, że dopuszczalna jest droga sądowa w sprawie, w której funkcjonariusz Policji dochodzi odszkodowania i innych roszczeń z tytułu długotrwałego izolowania go, poniżania oraz pomijania w awansach i szkoleniach przez przełożonych, określonego przez niego w pozwie jako „mobbing”. (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 9 maja 2007 r., sygn. akt I PZP 2/07, opubl. OSNP 2008/15-16/224). Wskazane postanowienie Sądu Najwyższego odnosi się do dopuszczalności drogi sądowej w przypadku policjanta. W ocenie Sądu Apelacyjnego wskazana ochrona jest pochodną kwestii ochrony dóbr osobistych przysługujących każdej osobie pracującej. Jednakże podkreślenia wymaga, iż funkcjonariusz policji nie może zostać na gruncie obowiązujących przepisów uznany za pracownika co prowadzi do wniosku, że nie przysługuje mu ochrona kodeksowa dotycząca mobbingu. Jeżeli bowiem stosunek pracy określonej kategorii pracowników regulują przepisy szczególne, to przepisów kodeksu nie stosuje się a jeśli mają zastosowanie to jedynie w zakresie wskazanym tymi przepisami. W przypadku funkcjonariusza Policji istnieją przepisy szczególne jakimi niewątpliwie są przepisy ustawy z dnia 6 kwietnia 1990 roku o Policji (Dz. U. z 2011 r. Nr 287, poz. 1687 z późn. zm.) oraz przepisy Rozporządzenia Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji z dnia 2 września 2002 r. w sprawie szczegółowych praw i obowiązków oraz przebiegu służby policjantów (Dz. U. z 2002 r., Nr 151, poz. 1261 z późn. zm.).

Wskazane powyżej ustawa o policji i rozporządzenie Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji z dnia 2 września 2002 r. w sprawie szczegółowych praw i obowiązków oraz przebiegu służby policjantów jednoznacznie przesądzają, że funkcjonariusz policji nie może być uznany za pracownika. Tym samym funkcjonariuszowi policji nie przysługują roszczenia związane z mobbingiem. Jednocześnie jak zostało to powyżej wskazane funkcjonariusz policji może dochodzić swoich praw w ramach ochrony dobór osobistych. W niniejszej sprawie powódka swoje roszczenia związane z mobbingiem zgłosiła jednocześnie z roszczeniami związanymi z naruszeniem dóbr osobistych. Biorąc powyższe pod uwagę, w szczególności możliwość dochodzenia przez funkcjonariusza policji ochrony dóbr osobistych na drodze sądowej, wskazać należy, iż w tym postępowaniu należało rozpoznać roszczenia powódki. Zdaniem Sądu Apelacyjnego wyłączenie przez Sąd Okręgowy roszczeń związanych z mobbingiem do odrębnego postępowania było wadliwe. Roszczenie powódki zgłoszone w pozwie winno było być rozpoznane całościowo jako roszczenie o ochronę dóbr osobistych.

Wobec powyższego Sąd Apelacyjny uznał, iż roszczenia powódki zostało rozpatrzone jako roszczenia związane z ochroną dóbr osobistych. Jednocześnie wskazać należy, iż przeprowadzone postępowanie dowodowe nie potwierdziło twierdzeń powódki dotyczących mobbingu. W szczególności wskazać należy, iż z zeznań świadków nie wynika, jakoby pracodawca powódki dopuścił się w stosunku do niej naruszenia dóbr osobistych o cechach mobbingu. Żaden z przesłuchanych w sprawie świadków: Z. B., I. S., J. M., Z. F., B. M., J. O., A. Ł., R. W., T. B., M. P. oraz słuchany w charakterze pozwanej T. M., M. B., Z. S. nigdy nie byli świadkami nękania czy zastraszania powódki. Ponadto żaden ze świadków nie zauważył, że powódka była źle traktowana przez przełożonych. Również z wyjaśnień samej powódki nie wynika, jakoby miałaby ona być zastraszana. Sąd Apelacyjny podzielił pogląd Sądu Okręgowego, że wszystkie działania przełożonych wynikały z ich obowiązków ustalonych w ustawie z dnia 6 kwietnia 1990 r. o Policji. Sąd Apelacyjny podzielił pogląd Sądu I instancji, że przeniesienie powódki do działu przestępstw gospodarczych znajdowało uzasadnienie w posiadanych przez powódkę kwalifikacjach oraz potrzebach jednostki. Jak wynika z opinii służbowych powódka otrzymywała opinię dobre i bardzo dobrze. Ponadto jak wyjaśnił zeznający w charakterze pozwanego przełożony powódki nie miała ona problemów z prowadzonymi dotychczas sprawami o przestępstwa przeciwko życiu i zdrowiu oraz przeciwko mieniu, posiadała wykształcenie oraz staż pracy dlatego uznano, że poradzi sobie przy przestępstwach gospodarczych.

Nie sposób również uznać, iż za przejawy naruszenia dóbr osobistych powódki mogło być uznane wyznaczenie powódce dyżurów. Dyżury powódki były ustalane na podstawie rozporządzenia Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji z dnia 18 października 2001 r. w sprawie rozkładu służby policjantów (Dz. U. z 2001 r. Nr 131, poz. 1471 z późn. zm.). Jak słusznie w tym względzie uznał Sąd I instancji w stosunku do powódki nie miały zastosowania przepisy kodeksu pracy, albowiem służba policjantów regulowana jest powyżej wskazanymi przepisami (art. 5 kp). Wbrew twierdzeniom powódki przełożony powódki – Komendant Powiatowy Policji starał się maksymalnie ułatwić powódce pracę. Zaproponował on bowiem, że powódka będzie miała wyznaczane dyżury w taki sposób, aby nie kolidowały z czasem pracy jej męża. Słusznie zatem Sąd Okręgowy uznał, że nie można za mobbing uznać wyznaczania powódce dyżurów nocnych, gdyż wynikało to z ogólnego zakresu pracy policjanta.

Odnosząc się natomiast do zarzutów powódki dotyczących nie otrzymywania przez nią premii oraz zaniżania jej dodatków służbowych, to jak wynika z ustalonego stanu faktycznego, w Komendzie Powiatowej Policji w S. wprowadzano zasadę, że przede wszystkim premie będą przyznawane za prowadzenie spraw wieloczynowych. Wbrew twierdzeniom powódki miała ona przydzielane sprawy zgodnie z grafikiem i nie była w żaden sposób pomijana, jak każdy inny funkcjonariusz. Prawdą jest, że w 2009 r. nie przydzielano powódce spraw wieloczynowych, jednakże wynikało to z faktu, że przebywając na zwolnieniach lekarskich często nie uczestniczyła w przydziale spraw na tyle, aby sprawy te były jej przydzielane.

Również zarzut powódki dotyczący używania przez Komendanta T. M. w stosunku do powódki niewłaściwych słów czy określeń nie znalazło potwierdzenia w przeprowadzonym postępowaniu dowodowym. Żaden z przesłuchanych w sprawie świadków nie był świadkiem takiego zachowania komendanta.

W tych więc warunkach podnoszone przez powoda zarzuty naruszenia prawa materialnego i procesowego ze wskazanych wyżej powodów, zdaniem Sądu Apelacyjnego, nie zasługując na aprobatę podlegać musiały oddaleniu.

Biorąc powyższe pod uwagę Sąd Apelacyjny orzekł o oddaleniu apelacji powoda na podstawie art. 385 kpc.

Orzeczenie o kosztach Sąd Apelacyjny oparł na treści art. 98 kpc, z uwzględnieniem przepisów § 12 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 28.09.2002r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej z urzędu.

K.S.