Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt: I C 311/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 9 października 2015 r.

Sąd Okręgowy w Olsztynie I Wydział Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący:

SSO Beata Grzybek

Protokolant:

sekr. sąd. Dagmara Napieraj

po rozpoznaniu w dniu 9 października 2015 r. w Olsztynie

na rozprawie

sprawy z powództwa J. S.

przeciwko (...)
z/s w W.

o zapłatę

1.  zasądza od pozwanego (...) z/s w W. na rzecz powódki J. S. kwotę 38.000 zł (trzydzieści osiem tysięcy złotych) z ustawowymi odsetkami od dnia 1 kwietnia 2015 roku do dnia zapłaty,

2.  w pozostałej części powództwo oddala,

3.  zasądza od pozwanego na rzecz powódki kwotę 1385,70 zł tytułem zwrotu części kosztów procesu.

Sygn. akt: I C 311/15

UZASADNIENIE

Powódka J. S. wniosła o zasądzenie od pozwanego Towarzystwa (...) S.A. z/s w W. na jej rzecz kwoty 88 000 zł wraz z ustawowymi odsetkami liczonymi od dnia 1 kwietnia 2015 r. do dnia zapłaty. Ponadto wniosła o zasądzenie od pozwanego kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego w wysokości 3.600 zł wraz z opłata skarbową.

W uzasadnieniu powódka wskazała m.in., że w dniu 10 października 2003 r. na trasie w kierunku D. doszło do wypadku komunikacyjnego spowodowanego przez kierującego P. (...) o nr rej. (...). W następstwie tego, pasażer – E. S.– matka powódki, poniosła śmierć na miejscu. Postępowanie umorzono wobec śmierci sprawcy wypadku. Pojazd sprawcy wypadku był ubezpieczony w pozwanym zakładzie. Powódka zgłosiła w dniu 27 lutego 2015 r. pozwanej szkodę, domagając się zadośćuczynienia w kwocie 100.000 zł. Pozwana wypłaciła kwotę 12.000 zł, zaś w pozostałym zakresie odmówiła wypłaty roszczeń. Śmierć matki negatywnie wpłynęła na stan psychiczny i emocjonalny powódki, z uwagi na silną więź emocjonalną pomiędzy nimi. W chwili śmierci matki powódka miała 13 lat. Strona powodowa, jako podstawę prawną zgłoszonego przez nią roszczenia wskazała art. 24 § 1 k.c. w zw. z art. 448 k.c.

W odpowiedzi na pozew pozwany zakład ubezpieczeń - (...) . z/s w W. wniósł o oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie kosztów procesu..

W uzasadnieniu odpowiedzi na pozew pozwany przyznał, że w toku postępowania likwidacyjnego wypłacił powódce kwotę 12000 złotych tytułem zadośćuczynienia. W ocenie pozwanego, kwota ta w pełni odpowiada kryterium sumy odpowiedniej w rozumieniu przepisów art. 448 kc , tym bardziej iż powódce wypłacono w roku 2004 r. sumę 35000 złotych tytułem odszkodowania z artykułu 446 § 3 kc, która to na dzień wniesienia pozwu przedstawia sobą realnie, odpowiednio wyższą wartość z uwagi na spadek siły nabywczej pieniądza. ( k. 23-27)

Sąd ustalił następujący stan faktyczny :

W dniu 10 października 2003 r. na trasie w kierunku D. doszło do wypadku komunikacyjnego spowodowanego przez kierującego P. (...) o nr rej. (...). W następstwie tego, pasażer – E. S.– matka powódki, poniosła śmierć na miejscu. Postępowanie umorzono wobec śmierci sprawcy wypadku. Pojazd sprawcy wypadku był ubezpieczony w pozwanym zakładzie.

Bezsporne

Powódka pismem z dnia 27 lutego 2015 r. zgłosiła pozwanej żądanie, domagając się zadośćuczynienia w kwocie 100.000 zł. Pozwana wypłaciła kwotę 12.000 zł tytułem zadośćuczynienia, zaś w pozostałym zakresie odmówiła wypłaty roszczeń. Wcześniej, bo w dniu 17 lutego 2004 r. pozwana wypłaciła powódce ( wówczas małoletniej, reprezentowanej przez ojca ) kwotę 35.000 zł tytułem odszkodowania z tytułu pogorszenia się sytuacji życiowej powódki wskutek śmierci matki.

(dowód : pismo k 42-43, 78, decyzja k. 49-50, pismo z 31.03.2015 r. k. 77-78)

Śmierć matki negatywnie wpłynęła na stan psychiczny i emocjonalny powódki, z uwagi na silną więź emocjonalną pomiędzy nimi. W chwili śmierci matki powódka miała 13 lat. Kiedy żyła jej mama, powódka spędzała z nią każdy wolny czas, wspólnie oglądała TV, gotowała, odrabiała lekcje, spędzała wakacje. Razem jeździły rowerami, chodziły na spacery. Powódka zawsze mogła liczyć na jej wsparcie, mama podnosiła jej samocenę. Powódka odwiedza grób mamy, nie tylko w święta, ale i bez okazji. Po śmierci mamy powódka nie przyjmowała leków. Najtrudniejszy czas był przez około 4 lata po wypadku.

(dowód : ankieta k. 75-76, zeznania świadka B. S. k. 99, zeznania strony k. 100 ).

Sąd zważył co następuje :

Powództwo co do zasady jest słuszne , zaś co do wysokości w części. Niesporne były w sprawie okoliczności dotyczące wypadku oraz sprawstwa.

Poza sporem pozostaje również, iż pozwany w toku postępowania likwidacyjnego przyznał powódce kwotę 12000 złotych, odmawiając przyznania zadośćuczynienia ponad wypłaconą kwotę oraz to, że zostało powódce wypłacone w 2004 r. już odszkodowanie w kwocie 35000 złotych. Jak wynika też z niekwestionowanych zeznań świadka B. i strony, rodzice powódki byli małżeństwem od 20 lat, z którego to małżeństwa posiadali dwoje dzieci, wraz z dziećmi zamieszkiwali razem Żona powoda wychowywała dzieci, pracowała zawodowo. Rodzina wspólnie spędzała często wspólnie wolny czas, jeżdżąc na działkę ogrodniczą, wakacje, chodząc na spacery.

W świetle całego materiału dowodowego, stwierdzić należy, iż niewątpliwie śmierć matki skutkowała doznaniem przez powódkę krzywdy wynikającej z naruszenia dóbr osobistych, w postaci istniejących więzi rodzinnych, prawa do życia w pełnej rodzinie, i ta okoliczność z przyczyn oczywistych szerszego uzasadnienia nie wymaga. Ponadto z zeznań strony powodowej i świadka, wynika w sposób bezsprzeczny, że cała rodzina zmarłej była rodziną zgodną, o pozytywnych i serdecznych, ciepłych relacjach. Brak było też jakichkolwiek podstaw dla uznania, że relacje te miałyby przybierać inny, negatywny czy obojętny charakter.

Przechodząc do wskazania sposobu ustalenia wysokości przysługującego zadośćuczynienia, podkreślić należy, że zgodnie z ugruntowanym już zapatrywaniem zadośćuczynienie w sytuacjach, jak w sprawie niniejszej, ma na celu kompensację doznanej krzywdy, to jest złagodzenie cierpienia wywołanego śmiercią osoby bliskiej oraz pomoc osobie pokrzywdzonej w dostosowaniu się do zmienionej w związku z tym rzeczywistości. W ocenie Sądu, zebrany w sprawie materiał dowodowy przysporzył podstaw dla poczynienia w tej mierze ustaleń oraz wysnucia wniosków uwzględniających po części stanowisko, co do wysokości zadośćuczynienia, zarówno strony powodowej, jak i pozwanej.

Odnosząc się do rozmiaru krzywdy doznanej przez powódkę, wskazać należy, że niewątpliwie zmarła odgrywała w jej życiu, jak i w życiu całej rodziny, ważną rolę, co w sposób oczywisty musiało przełożyć się na ocenę skali pokrzywdzenia związanej z utratą osoby bliskiej, utratą więzi, poczuciem swoistej pustki po stracie osoby bliskiej. Powódka w dacie śmierci mamy miała 13 lat, była więc dzieckiem nadal wymagającym uwagi, wsparcia, pomocy. Choć oboje rodzice mają za zadanie dbanie o dobro dziecka, to oczywistym jest , że matka ten udział zazwyczaj ma większy, tym bardziej, w sytuacji takiej jak ta w niniejszej sprawie, kiedy relacja dotyczy matki i córki. Wprawdzie jak o wynika z ustaleń, zmarła była przed wypadkiem osobą w pełni czynną zawodowo, to jednak jak podał to świadek B. S. , to żona zajmowała się dziećmi. Bezpośrednio po zdarzeniu powódka odczuwała pustkę, smutek i bezradność, przez okres około 4 lat. Podkreślić należy także i to, że powódka straciła matkę, tak naprawdę w tym okresie , kiedy najbardziej jej potrzebowała, a mianowicie w okresie dojrzewania, kiedy to matka jest dla dziewczynek wzorem służy wsparciem, pomocą, odpowiada na trudne pytania, uczy wiary w siebie, pomaga wejść w świat dorosłych.

Z drugiej strony nie można zapominać o tym , że od wypadku upłynęło 11 lat. Jest znaczny okres czasu, wpływający w sposób oczywisty na sposób przeżywania utraty bliskich. Tak znaczny okres czasu, siłą rzeczy przyczynił się załagodzenia jego skutków, choćby z uwagi na częściowe przynajmniej zatarcie przykrych wspomnień i związanych z tym przeżyć. Niewątpliwie też, choć śmierć matki powódki była dlań przyczyną cierpień psychicznych, to nie doprowadziła ona do zaburzeń psychicznych mających związek przyczynowy z doznaną szkodą i krzywdą, wpłynęła, ale przejściowo ( wg powódki trwało to około 4 lat) na zdolność funkcjonowania powódki. Mając na względzie wszystkie podniesione wcześniej okoliczności, należało uznać, że kwota, która czyni zadość krzywdzie powstałej na skutek śmierci E. S. po stronie powodowej, winna się kształtować na poziomie 50000 złotych. Jednocześnie Sąd uznał, że uwzględnienie powództwa w zakresie przewyższającym powyższe kwoty, w okolicznościach niniejszej sprawy, stanowiłoby źródło i przyczynę dla nieuzasadnionego wzbogacenia po stronie powódki.

Sąd przy tym miał na uwadze również fakt wypłacenia odszkodowania z artykułu 446 § 3 kc, które jednak w sposób znaczący nie mogło rzutować na wymiar zadośćuczynienia.

W tym stanie rzeczy, na podstawie artykułu 448 w zw. z art. 24 kc i art. 23 k.c., Sąd zasądził od pozwanego na rzecz powódki kwotę stanowiącą różnicę pomiędzy kwotą wskazaną wyżej, a już wypłaconą tytułem zadośćuczynienia (12.000 zł), to jest 38000 złotych, wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 1 kwietnia 2015 roku do dnia zapłaty - jak w punkcie pierwszy wyroku, oddalając powództwo w pozostałej części - jak w punkcie drugim wyroku.

Orzekając o kosztach procesu, Sąd miał na względzie treści artykułu 100 kpc. W niniejszej sprawie strona powodowa wygrała proces w 43 %, co przy poniesionych kosztach 8.017 złotych, uprawniało do domagania się kwoty 3.447,30 złotych. Odpowiednio pozwany poniósł koszty wynagrodzenia pełnomocnika – 3.617 złotych, co uprawniało go do domagania się kwoty 2.061,60 złote. Po zminusowaniu, do zasądzenia na rzecz powódki pozostała kwota 1.385,70 złote, o czym na podstawie 100 kpc w związku z par. 6 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 28 września 2002 roku orzeczono w punkcie trzecim wyroku.