Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II AKa 235/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 23 lipca 2015 r.

Sąd Apelacyjny w Gdańsku II Wydział Karny

w składzie:

Przewodniczący: SSA Jerzy Sałata

Sędziowie: SSA Wiktor Gromiec

SSA Dorota Rostankowska (spr.)

Protokolant: sekr. sądowy Karolina Petruczenko

przy udziale Prokuratora Prokuratury Apelacyjnej w Gdańsku Grażyny Bobryk

po rozpoznaniu w dniu 23 lipca 2015 r.

sprawy

G. S.

oskarżonej z art. 148 § 1 k.k.

na skutek apelacji wniesionej przez obrońcę oskarżonej

od wyroku Sądu Okręgowego w Bydgoszczy

z dnia 20 marca 2015 r., sygn. akt III K 132/14

I. utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok;

II. zasądza od Skarbu Państwa na rzecz adw. K. K. - Kancelaria Adwokacka w I. - kwotę 738 (siedemset trzydzieści osiem) złotych brutto tytułem zwrotu kosztów obrony z urzędu udzielonej oskarżonej G. S. w postępowaniu odwoławczym oraz kwotę 175,52 (sto siedemdziesiąt pięć 52/100) złotych tytułem zwrotu kosztów dojazdu na rozprawę odwoławczą;

III. zwalnia oskarżoną od kosztów sądowych za postępowanie odwoławcze, a jego wydatkami obciąża Skarb Państwa.

UZASADNIENIE

Sąd Okręgowy w Bydgoszczy rozpoznawał sprawę G. S. oskarżonej o to, że w dniu (...). w I., w mieszkaniu przy ul. (...) godząc się na skutek w postaci śmierci W. S., zadała mu co najmniej kilkanaście ciosów tłuczkiem do mięsa w różne części ciała, w tym w głowę powodując u W. S. obrażenia ciała w postaci m. in. dziesięciu ran o charakterze ran tłuczonych, w tym na twarzy po stronie prawej, złamania kości nosa, zasinienia na rękach i przedramionach, w następstwie których doszło do jego zgonu, tj.o przestępstwo określone w art.148 § 1 kk.

Wyrokiem z dnia 20 marca 2015r. w sprawie sygn. akt III K 132/14

uznał oskarżoną G. S. za winną tego, że w dniu (...). w I., w mieszkaniu przy ul. (...) przewidując możliwość pozbawienia życia swojego męża W. S. i godząc się na nią uderzyła go kilkanaście razy po głowie i rękach tłuczkiem do mięsa powodując u niego obrażenia ciała w postaci 10 ran o charakterze ran tłuczonych na głowie, w tym złamania kości nosa oraz zasinienia na rękach i przedramionach, w następstwie których doszło do zgonu W. S., to jest popełnienia przestępstwa z art.148 § 1 kk i za to na podstawie tego przepisu skazał ją na karę 10 lat pozbawienia wolności;

na podstawie art.63 § 1 kk na poczet orzeczonej kary pozbawienia wolności zaliczył oskarżonej okres rzeczywistego pozbawienia wolności w sprawie od dnia 22 stycznia 2014r.;

zwolnił oskarżoną od uiszczenia opłaty, a kosztami sądowymi w sprawie obciążył Skarb Państwa.

Apelację od wyroku wywiodła obrońca oskarżonej zaskarżając go w całości i zarzucając mu obrazę przepisów postępowania, która mogła mieć wpływ na treść wyroku, a mianowicie:

1. art.7 kpk, art.4 kpk oraz art.5 § 2 kpk polegające na dokonaniu dowolnej oceny materiału dowodowego, w sposób sprzeczny z zasadami doświadczenia życiowego i logicznego myślenia, wyrażającej się dokonaniem błędnych ustaleń faktycznych i przyjęciem, że oskarżona działała z zamiarem ewentualnym zabójstwa pokrzywdzonego, podczas, gdy z zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego nie można wysnuć wniosku by skutek w postaci śmierci pokrzywdzonego był objęty zamiarem oskarżonej;

2. art.7 kpk oraz art.410 kpk w zw. z art.424 § 1 kpk, poprzez dokonanie dowolnej, a nie swobodnej oceny zeznań świadka C. G. i danie wiary zeznaniom tego świadka złożonym w toku postępowania przygotowawczego, mimo, iż w trakcie rozprawy świadek ten i złożył zeznanie zgoła odmienne, a jego postawa - w szczególności wyraźny problem w komunikowaniu swoich spostrzeżeń - stawia w wątpliwość możliwość złożenia tak obszernego i szczegółowego zeznania przez tego świadka w postępowaniu przygotowawczym;

a ponadto poprzez wewnętrzną sprzeczność uzasadnienia przejawiającą się w uznaniu, iż oskarżona nie wezwała karetki pogotowia, pomimo, iż jest to odruchem każdego normalnego człowieka w sytuacji zagrożenia życia, podczas, gdy Sąd w ustaleniach faktycznych przyjął, że zgon pokrzywdzonego i nastąpił bezpośrednio, albo krótko po zdarzeniu, a oskarżona opuściła mieszkanie, gdy pokrzywdzony już nie żył, z czego wynika, iż wzywanie karetki byłoby bezcelowe z uwagi na śmierć pokrzywdzonego.

Wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez zmianę kwalifikacji prawnej czynu poprzez przyjęcie w wyroku spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu z objętym nieumyślnością następstwem w postaci śmierci człowieka, tj. art.156 § 3 kk, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi pierwszej instancji do ponownego rozpoznania.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja jest bezzasadna i jako taka nie zasługuje na uwzględnienie.

Odnosząc się do zarzutu mającego wpływ na treść orzeczenia naruszenia przez Sąd Okręgowy przepisów postępowania, w szczególności art.7 kpk i art.4 kpk na wstępie wskazać należy, że prawidłowość rozstrzygnięcia sprawy zależy od należytego wykonania przez sąd dwóch podstawowych obowiązków. Pierwszy z nich dotyczy postępowania dowodowego i sprowadza się do prawidłowego – zgodnego z przepisami postępowania karnego – przeprowadzenia dowodów zawnioskowanych przez strony, ale również do przeprowadzenia z urzędu wszelkich dowodów potrzebnych do ustalenia istotnych okoliczności dla rozstrzygnięcia o winie oskarżonego. Drugi z podstawowych obowiązków sprowadza się do prawidłowej oceny całokształtu okoliczności ujawnionych w toku rozprawy głównej, a więc poza zasięgiem rozważań sądu nie mogą pozostawać dowody istotne dla rozstrzygnięcia kwestii winy. Podstawę zatem wyroku może stanowić tylko całokształt okoliczności ujawnionych w toku rozprawy głównej, przy czym w uzasadnieniu wyroku sąd ma obowiązek wskazać, jakie fakty uznał za udowodnione, na jakich w tej mierze oparł się dowodach i dlaczego nie uznał dowodów przeciwnych. Na sądzie orzekającym ciąży przy tym obowiązek badania i uwzględniania w toku procesu okoliczności przemawiających zarówno na korzyść jak i niekorzyść oskarżonego, a korzystając z prawa swobodnej oceny dowodów, przekonanie co do winy w zakresie przypisanych mu czynów, powinien logicznie i przekonująco uzasadnić. Uzasadnienie więc winno logicznie wskazywać na jakich dowodach oparł sąd orzekający ustalenie każdego istotnego dla sprawy faktu, a także należycie rozważać i oceniać wszystkie dowody przemawiające za przyjętymi przez sąd ustaleniami faktycznymi lub przeciwnie, wyjaśniać istotne wątpliwości w sprawie i sprzeczności w materiale dowodowym oraz się do nich ustosunkować. Nie ma – zdaniem Sądu Apelacyjnego – jakichkolwiek przesłanek pozwalających uznać, iż Sąd Okręgowy uchybił którejkolwiek z zasad związanych z postępowaniem dowodowym i oceną dowodów. Należy stwierdzić, iż Sąd orzekający po prawidłowym przeprowadzeniu przewodu sądowego, poddał zgromadzony materiał dowodowy wszechstronnej analizie, a tok rozumowania zaprezentował w przekonującym uzasadnieniu. Ocena materiału dowodowego zaprezentowana w pisemnych motywach zaskarżonego wyroku – wbrew twierdzeniom skarżącego - dokonana została przez Sąd I instancji z uwzględnieniem reguł sformułowanych w art.7 kpk zgodna jest z zasadami wiedzy, doświadczenia życiowego oraz nie zawiera błędów logicznych lub faktycznych. Nie doszło również w omawianym zakresie do naruszenia art.4 kpk. Sąd Okręgowy bowiem dochował zasady obiektywizmu badając i uwzględniając okoliczności przemawiające zarówno na korzyść jak i na niekorzyść oskarżonej.

Ma rację skarżący twierdząc, że z ustaleń poczynionych przez Sąd Okręgowy w powyższej sprawie wynika, że oskarżona zadała pokrzywdzonemu ciosy ze średnią siłą. Ustalenie to zostało poczynione w oparciu o opinię biegłych specjalistów medycyny sądowej, którzy w trzystopniowej skali tak ocenili siłę działania oskarżonej. Nie bez znaczenia jednak, w kontekście zamiaru z jakim działała G. S. w inkryminowanym czasie pozostają jej wyjaśnienia, w których podała: ”Ja uderzyłam na pewno mocno” (k.79 akt sprawy); w swej własnej ocenie zatem jej siła zadawania ciosów była mocna. Biorąc nadto pod uwagę miejsce w jakie uderzała (głowa) oraz rodzaj użytego narzędzia (tłuczek do mięsa z metalowym zakończeniem) niewątpliwie przemawia to za trafnością przyjętej przez Sąd Okręgowy kwalifikacji prawnej czynu, tj. zabójstwa z zamiarem ewentualnym.

W ocenie Sądu Apelacyjnego nie jest okolicznością dyskwalifikującą zaskarżone orzeczenie wskazywane przez skarżącą zapisy znajdujące się w uzasadnieniu wyroku dotyczące świadomości oskarżonej co do stanu w jakim znajdował się pokrzywdzony w chwili kiedy opuszczała mieszkanie po zadaniu mu ciosów i kwestią niewezwania przez nią karetki pogotowia. Na wskazanej przez apelującą str.11 uzasadnienia wyroku Sąd I instancji negatywnie ocenił wiarygodność wyjaśnień oskarżonej, która twierdziła że gdy opuszczała mieszkanie pokrzywdzony jeszcze żył. Na wskazanej zaś str.37-38 Sąd Okręgowy przywołując wyjaśnienia oskarżonej, że nie interesowało ją co się dzieje z mężem wyraził pogląd, że w sytuacji zagrożenia życia odruchem wydaje się wezwanie fachowej pomocy. W ocenie Sądu Apelacyjnego, biorąc pod uwagę opinię biegłych, w której wskazano, że zgon pokrzywdzonego nastąpił bezpośrednio lub krótko po jego pobiciu (k.198v akt sprawy) Sąd I instancji błędnie w tym zakresie ocenił wiarygodność wyjaśnień oskarżonej. Skoro bowiem opuściła mieszkanie tuż po zakończeniu ataku, nie sposób wykluczyć, że w tym momencie pokrzywdzony jeszcze żył. Rację ma skarżąca, że wobec jednoznacznej opinii biegłych, iż zgon pokrzywdzonego nastąpił bezpośrednio lub krótko po zdarzeniu, okoliczność braku wezwania pomocy i opuszczenia mieszkania przez oskarżoną nie miała związku ze śmiercią pokrzywdzonego. Nie doszło zatem – wbrew twierdzeniom apelującej – do obrazy art.424 § 1 kpk. Skoro oskarżona – jak twierdzi – była przekonana, że mąż w owym czasie jeszcze żył to postawiona przez Sąd Okręgowy teza o jej godzeniu się na śmierć pokrzywdzonego jawi się jako w pełni trafna. Za całkowicie dowolne uznać należy twierdzenie skarżącej, że opuszczenie mieszkania przez oskarżoną świadczy o braku u niej zamiaru zabójstwa pokrzywdzonego. W ocenie Sądu Apelacyjnego twierdzenie takie jest sprzeczne z zasadami logicznego rozumowania. Zachowanie oskarżonej świadczy bowiem – jak to trafnie ocenił Sąd Okręgowy (str.36, 38 uzasadnienia wyroku) o obawie przed ujawnieniem zabójstwa i ukrywaniem tego faktu a nie o braku zamiaru jego popełnienia. Gdyby bowiem oskarżona nie przewidywała i nie godziła się na śmiertelny skutek swojego działania to niewątpliwie po jego zakończeniu próbowałaby podjąć (choćby nieskuteczne z uwagi na śmierć pokrzywdzonego) próby jego ratowania. Tymczasem G. S. nie dość że nie wezwała żadnej pomocy, to opuściła mieszkanie na blisko 3 tygodnie ukrywając zaistniałe zdarzenie przed znajomymi i rodziną. Dopiero interwencja świadka R. K. doprowadziła do ujawnienia zbrodni.

Sąd odwoławczy nie podziela poglądu skarżącej, że wcześniejsze zachowania oskarżonej polegające na uderzaniu męża tłuczkiem do mięsa po głowie i brak ich śmiertelnego wówczas skutku winny implikować uznanie, że uderzając pokrzywdzonego tłuczkiem do mięsa w inkryminowanym czasie nie mogła zdawać sobie sprawy a tym bardziej godzić się na spowodowanie w ten sposób jego śmierci. Wskazać w tym miejscu należy, że w czasie zdarzenia zakończonego przyjazdem Zespołu Ratownictwa Medycznego ciosy zadane pokrzywdzonemu przez oskarżoną tłuczkiem do mięsa nie spowodowały nawet utraty przytomności W. S., który po tym zdarzeniu poszedł do znajomych (zeznania świadków: C. G. – k.49v akt sprawy, I. P. – k.47 akt sprawy, S. J. – k.42v akt sprawy), i odmówił skorzystania z dalszej pomocy lekarskiej. W inkryminowanym natomiast czasie oskarżona – co sama przyznała – zadawała już mocniejsze ciosów, bo – jak również sama wyjaśniła – „takie klepanie nic nie dawało” (k.88v akt sprawy).`

Odnosząc się do zarzutów apelacji dotyczących zeznań świadków na wstępie podkreślenia wymaga, że – niekwestionowany nawet przez oskarżoną – fakt wyrażania przez nią gróźb zabicia męża nie stanowił podstawy ustalenia zamiaru towarzyszącego G. S. w czasie inkryminowanego zdarzenia. Powoływanie się zatem na okoliczności ich wypowiadania (znajdowanie się wówczas pod wpływem alkoholu) w żaden sposób nie może wpłynąć na przyjętą przez Sąd Okręgowy kwalifikację prawną czynu przypisanego oskarżonej. Z tych samych względów skutku oczekiwanego przez skarżącą nie przyniesie kwestionowanie dokonanej przez Sąd Okręgowy oceny wiarygodności zeznań świadka C. G.. Apelująca nie wskazuje jaką część zeznań tego świadka złożonych w toku postępowania przygotowawczego uznaje za niewiarygodną, a która w istotny sposób miałaby obciążać oskarżoną lub pozostawać w sprzeczności z przyjętą przez nią linią obrony. Jedyną niekonsekwencją (bo nie sprzecznością z uwagi na deklarowaną na rozprawie niepewność świadka) jaką dostrzega Sąd Apelacyjny w zeznaniach tego świadka złożonych w toku postępowania przygotowawczego i jurysdykcyjnego jest zeznanie dotyczące tego czy oskarżona po przybyciu do świadka w dniu(...). oświadczyła, że (...) W.(jak zeznał w postępowaniu przygotowawczym – k.49v akt sprawy), czy też tego nie powiedziała lub czy świadek tego nie pamięta (jak zeznał na rozprawie – k.534v akt sprawy). Z uwagi na wskazaną już wcześniej okoliczność braku wpływu tej wypowiedzi oskarżonej na ustalenie zamiaru z jakim działała w inkryminowanym czasie na marginesie jedynie wskazać należy, że Sąd Okręgowy dokonał wnikliwej analizy wiarygodności tego świadka, co znalazło odzwierciedlenie zarówno w fakcie dopuszczenia dowodu z zeznań świadka P. G., który przesłuchiwał C. G. w śledztwie, jak i w uzasadnieniu zaskarżonego orzeczenia (str.21-22). Odnosząc się natomiast do tezy postawionej w apelacji o konieczności rozważenia przesłuchania świadka C. G. w obecności biegłego psychologa Sąd Apelacyjny stwierdza, że w tym zakresie skarżąca nie przedstawiła jakichkolwiek rzeczowych argumentów wskazując jedynie na wagę jaką Sąd Okręgowy przypisał zeznaniom tego świadka. Na wstępie podkreślenia wymaga, że z uzasadnienia zaskarżonego orzeczenia nie wynika aby świadek ten miał jakiej szczególnie istotne, większe niż pozostałe dowody, w szczególności zeznania świadków, znaczenie dla sądu orzekającego. Po wtóre, podstawą zastosowania przepisu art.192 § 2 kpk nie jest jedynie waga zeznań świadka a przekonanie sądu orzekającego, że istnieje wątpliwość co do stanu psychicznego świadka, jego stanu rozwoju umysłowego, zdolności postrzegania lub odtwarzania przez niego postrzeżeń, nie zaś jedynie różnice w jego kolejno składanych depozycjach procesowych. Skoro Sąd Okręgowy nie słuchał świadka C. G. w trybie wskazanego przepisu, widocznie nie powziął wskazanych tam wątpliwości. Na marginesie zatem jedynie wskazać należy, że również i obecny w czasie przesłuchania świadka na rozprawie obrońca oskarżonego, jak i skarżąca w wywiedzionej apelacji nie wskazuje na okoliczności jakie – w jej ocenie przemawiały za koniecznością uznania, że świadek winien być słuchany z udziałem biegłego psychologa. Sama zaś odmienna od dokonanej przez Sąd ocena wiarygodności zeznań świadka nie stanowi ku temu jakiejkolwiek podstawy. Marginalnie również jedynie wskazać należy na nieuprawnioną dowolność oceny formułowanej przez skarżącą wyrażającą się w stwierdzeniu, że świadek „mógł nie przeczytać treści podopisywanego protokołu lub przeczytać go pobieżnie” (str.6 apelacji). Podstaw do takiego twierdzenia nie dają ani zeznania świadka, który po odczytaniu zeznań złożonych w toku postępowania przygotowawczego potwierdził, że tak mówił (k.534 akt sprawy), ani zeznania świadka P. G. przesłuchującego wówczas C. G. (k.553v akt sprawy) ani wreszcie zapis pod protokołem przesłuchania świadka (k.50 akt sprawy).

Kwestionując przyjętą przez Sąd I instancji kwalifikację prawną czynu przypisanego oskarżonej apelująca przytacza (str.6-9 apelacji) poglądy prezentowane w orzecznictwie i literaturze dotyczące zamiaru sprawcy przy popełnieniu zbrodni zabójstwa. Nie sposób ich nie podzielić, stanowią bowiem utrwalona linię orzecznictwa. Rzecz jednak w tym, że nie mogą skutecznie przełożyć się na zarzuty apelacyjne w rozpoznawanej sprawie. Sąd Okręgowy bowiem wnikliwie rozważył wszystkie wskazywane przez apelującą okoliczności przedmiotowe i podmiotowe inkryminowanego zdarzenia a swoje stanowisko przekonująco umotywował (str.33-37 uzasadnienia wyroku). Wskazywane przez skarżącą: siła ciosów zadawanych pokrzywdzonemu przez oskarżoną oraz brak podjęcia przez nią jakichkolwiek działań mających na celu zapobieżenie skutkowi swojego zachowania były już przedmiotem rozważań w niniejszym uzasadnieniu (str. 3-5); brak jest zatem podstaw do ponownego odnoszenia się do tych kwestii.

Sąd Apelacyjny również za chybiony uznaje zarzut obrazy art.5 § 2 kpk. Podkreślenia wymaga, że zasada in dubio pro reo nie może stwarzać pretekstu do uproszczonego traktowania wątpliwości. Jak bowiem wyraźnie wynika z brzmienia przepisu art.5 § 2 kpk, reguła ta ma zastosowanie dopiero wtedy, gdy mimo wszelkich starań organu prowadzącego postępowanie nie da się usunąć występujących wątpliwości. Jest to więc swoista „ostateczność” – „dyrektywa ostatecznego wyjścia”. W szczególności jest to widoczne w następującym poglądzie Sądu Najwyższego: „Zasada in dubio pro reo odnosi się w praktyce do zagadnień związanych z ustaleniami faktycznymi, nie wolno jednak rozumieć jej jako reguły swoistego, uproszczonego traktowania wątpliwości. Wszelka wątpliwość w zakresie ustaleń faktycznych powinna być wyjaśniona i usunięta przez wszechstronną inicjatywę dowodową organu procesowego i gruntowną analizę całego dostępnego materiału dowodowego. Dopiero wtedy, gdy po wykorzystaniu wszelkich istniejących możliwości wątpliwość nie zostanie usunięta, należy ją wytłumaczyć w sposób korzystny dla oskarżonego (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 25.06.1991r. w sprawie WR 107/91, OSNKW 1992/1-2/14). Przede wszystkim należy bowiem podnieść, iż wątpliwości, o jakich mowa w art.5 § 2 kpk to wątpliwości Sądu, a nie strony procesowej wyrażającej odmienny pogląd w przedmiocie oceny całokształtu ujawnionego w sprawie materiału dowodowego, a w szczególności oceny wiarygodności dowodów stanowiących podstawę ustaleń faktycznych oraz że za nietrafną należy uznać interpretację zasady in dubio pro reo, jako powinności czynienia ustaleń w oparciu o dowody najbardziej korzystne dla oskarżonego. Nie można zasadnie stawiać zarzutu obrazy przepisu art.5 § 2 kpk podnosząc wątpliwości strony, a konkretnie obrońcy oskarżonego co do treści ustaleń faktycznych, bowiem dla oceny czy w sprawie doszło do naruszenia zasady in dubio pro reo istotne jest jedynie to czy sąd powziął wątpliwości co do treści ustaleń faktycznych i wobec braku możliwości ich usunięcia rozstrzygnął je na niekorzyść oskarżonego (patrz: wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z dnia 15.07.2010r. w sprawie II AKa 183/10, Przegląd Orzecznictwa Sądu Apelacyjnego w Gdańsku nr 3/2010). Sąd odwoławczy nie podziela poglądu apelującej jakoby Sąd I instancji rozstrzygnął nie dające się usunąć wątpliwości na niekorzyść oskarżonj. Sąd Okręgowy bowiem całkowicie wyczerpał inicjatywę dowodową aby ustalić fakty zgodnie z rzeczywistym przebiegiem i wyjaśnił nasuwające się w tym zakresie wątpliwości. Znalazło to nadto odzwierciedlenie w uzasadnieniu wyroku stanowiącym umotywowanie wyroku – zawiera ono przekonującą analizę wszystkich przeprowadzonych dowodów. Jeżeli z materiału dowodowego wynikają różne wersje wydarzeń, to nie jest to równoznaczne z istnieniem niedających się usunąć wątpliwości w rozumieniu art.5 § 2 kpk, bo w takim przypadku sąd orzekający zobowiązany jest do dokonania ustaleń na podstawie swobodnej oceny dowodów i dopiero wówczas, gdy wątpliwości nie zostaną usunięte, należy tłumaczyć je na korzyść oskarżonego (patrz: postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 16.06.2005r. w sprawie KK 257/04, OSNKW 2005/9/86). W sprawie będącej przedmiotem niniejszego postępowania Sąd I instancji dokonał stanowczych ustaleń. Dlatego też zarzut naruszenia przepisu art.5 § 2 kpk należy uznać za bezzasadny.

Również kary orzeczonej wobec oskarżonej G. S. nie sposób uznać za rażąco surową. Sąd Okręgowy bowiem kształtując jej wymiar prawidłowo wskazał na wszystkie okoliczności obciążające i łagodzące, którym przydał należytą wagę. W ocenie Sądu Apelacyjnego orzeczona kara 10 lat pozbawienia wolności, wymierzona zgodnie z dyrektywami określonymi w przepisie art.53 § 1 i kk spełni swe zadania zarówno w zakresie prewencji ogólnej jak i szczególnej.

Mając powyższe na uwadze oraz nie stwierdzając zaistnienia przesłanek z art.439 kpk i art.440 kpk, Sąd Apelacyjny zaskarżone orzeczenie utrzymał w mocy.

Na mocy przepisów § 2 ust.1, 2 i 3, § 14 ust.2 pkt 5 i § 19 ust.2 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu orzeczono o wynagrodzeniu za obronę z urzędu udzieloną oskarżonej G. S. w postępowaniu odwoławczym oraz o kosztach dojazdu obrońcy na rozprawę odwoławczą.

Na mocy przepisów art.634 kpk w zw. z art.624 § 1 kpk Sąd II instancji mając na uwadze karę pozostałą jeszcze oskarżonej do odbycia oraz jej aktualną sytuację finansową, zwolnił ją od kosztów sądowych za postępowanie odwoławcze a jego wydatkami obciążył Skarb Państwa.