Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II AKa 84/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 9 kwietnia 2015 r.

Sąd Apelacyjny w Gdańsku II Wydział Karny

w składzie:

Przewodniczący: SSA Andrzej Rydzewski

Sędziowie: SSA Grażyna Świderska - Wandor (spr.)

SSA Krzysztof Noskowicz

Protokolant: sekr. sądowy Katarzyna Pankowska

przy udziale Prokuratora Prokuratury Apelacyjnej w Gdańsku Mirosława Kido

po rozpoznaniu w dniu 9 kwietnia 2015 r.

sprawy

P. P. pełnomocnika wnioskodawcy

od wyroku Sądu Okręgowego w Gdańsku

o zadośćuczynienie za krzywdę wynikłą z niewątpliwie niesłusznego zatrzymania w dniu 19 stycznia 2012 r.

z dnia 5 listopada 2014 r., sygn. akt XI Ko 480/12

I.  utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok, uznając apelację za oczywiście bezzasadną;

II.  kosztami postępowania apelacyjnego obciąża Skarb Państwa.

UZASADNIENIE

P. P. , działając przez swojego pełnomocnika, powołując się na art. 552 § 4 k.p.k., wniósł o zasądzenie od Skarbu Państwa na jego rzecz kwoty 3.000,- zł tytułem zadośćuczynienia za niewątpliwie niesłuszne zatrzymanie.

Wyrokiem Sądu Okręgowego w Gdańsku z dnia 5 listopada 2014 r., sygn. akt XI Ko 480/12-O:

I.  Zasądzono od Skarbu Państwa na rzecz P. P. z tytułu zadośćuczynienia za krzywdę wynikłą z niewątpliwie niesłusznego zatrzymania w dniu 19.01.2012 r. kwotę 1.000 złotych (tysiąc) z ustawowymi odsetkami od dnia uprawomocnienia się orzeczenia.

II.  Kosztami postępowania w sprawie obciążono Skarb Państwa.

Apelację od powyższego wyroku wniósł pełnomocnik wnioskodawcy P. P., który zaskarżył wyrok w całości.

Pełnomocnik zarzucił Sądowi pierwszej instancji:

- obrazę przepisów postępowania, która miała wpływ na treść orzeczenia, tj. art 7 k.p.k. poprzez dokonanie oceny materiału dowodowego w sposób dowolny, a nie swobodny, co skutkowało przyznaniem wnioskodawcy rażąco niskiej kwoty zadośćuczynienia, pomimo istnienia przesłanek do przyznania zadośćuczynienia w żądanej wysokości;

- obrazę przepisów prawa materialnego, która miała wpływ na treść orzeczenia w postaci art. 445 § 1 k.c. w związku z art. 558 k.p.k. poprzez zasądzenie tytułem zadośćuczynienia kwoty niewspółmiernie niskiej w stosunku do ustalonego rozmiaru krzywdy niemajątkowej doznanej przez wnioskodawcę.

W konkluzji pełnomocnik wnioskodawcy wniósł o:

- zmianę punktu I zaskarżonego wyroku poprzez zasądzenie na rzecz wnioskodawcy P. P. kwoty 3.000 zł tytułem zadośćuczynienia za niewątpliwie niesłuszne zatrzymanie w dniu 19 stycznia 2012 r.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja pełnomocnika wnioskodawcy, jako oczywiście bezzasadna i, jako taka, na uwzględnienie nie zasługiwała. Już w tym miejscu należy wytknąć skarżącemu, w związku z treścią zarzutów zawartych w petitum apelacji, że przepis art. 445 § 1 k.c. jest przepisem prawa materialnego, a nie procesowego.

Na wstępie należy szczególnie podkreślić, że przytoczone w uzasadnieniu apelacji argumenty mające uzasadniać zarzut obrazy przez Sąd pierwszej instancji przepisów postępowania karanego, mających wpływ na treść orzeczenia tj. art. 7 k.p.k. i art. 558 k.p.k., są całkowicie chybione i mają głównie charakter polemiczny.

Ustosunkowując się do zarzutów zawartych w apelacji pełnomocnika wnioskodawcy, to należy skarżącemu przypomnieć, że Sąd podejmując decyzje w sprawie zadośćuczynienia (lub odszkodowania) z tytułu niewątpliwie niesłusznego zatrzymania (czy też tymczasowego aresztowania) musi za każdym razem ocenić każdą konkretną sprawę indywidualnie. Zupełnie inna jest sytuacja osoby, która wykonując zawód zaufania publicznego, która jest powszechnie znana, zostaje niesłusznie i bezpodstawnie zatrzymana w świetle kamer telewizyjnych i wiadomości medialnych, niż sytuacja, w której zatrzymany był wnioskodawca P. P..

Sąd Apelacyjny w Gdańsku doskonale zdaje sobie sprawę z praktycznej niemożliwości jakiegokolwiek prostego i precyzyjnego przeliczenia krzywd fizycznych i moralnych doznanych przez niewinnego człowieka na kwotę pieniężną, niemniej jednak nawet w tak skomplikowanej materii winno odnosić się do względnie obiektywnych faktów i wartości. W tej sytuacji sądy orzekające w zakresie zadośćuczynienia zobowiązane są każdorazowo dokładnie zindywidualizować jego rozmiary w oparciu o stanowiska zawarte w utrwalonym już od dawna orzecznictwie sądowym.

Wbrew stanowisku apelującego, Sąd Okręgowy dysponował kompletnym materiałem dowodowym dla czynienia ustaleń faktycznych w sprawie, poddając go wnikliwej i rzetelnej analizie oraz ocenie, która spełnia wszelkie wymogi z art. 7 k.p.k. Sąd a quo rozstrzygał w sprawie zgodnie z art. 410 k.p.k., przyjmując za podstawę swej decyzji całokształt okoliczności, które zostały ujawnione w toku rozprawy głównej, w tym treść dokumentów znajdujących się w aktach sprawy II K 322/12 oraz II W 126/12/DG Sądu Rejonowego w Sopocie, dokumenty nadesłane z Komendy Miejskiej Policji w S. - w tym odtworzone na rozprawie nagrania plików z płyty przesłanej z KMP w S. zawierającej rozmowy z oficerem dyżurnym, odnoszące się do przedmiotowego zdarzenia; zeznania wnioskodawcy P. P. oraz zeznania funkcjonariuszy Policji: P. S. i M. R..

Pełnomocnik wnioskodawcy wymieniając w uzasadnieniu apelacji okoliczności, mające przemawiać za podwyższeniem zadośćuczynienia do kwoty 3.000 zł., wskazał na zatrzymanie wnioskodawcy w okolicznościach kiedy sam obawiał się o zdrowie i życie własne, jak i rodziny oraz oczekiwał pomocy i ochrony od funkcjonariuszy Policji, że zatrzymanie nastąpiło w obecności ówczesnej narzeczonej wnioskodawcy oraz jego przyszłego teścia. Ponadto w odczuciu P. P. działanie funkcjonariuszy, polegające na jego zatrzymaniu, stanowiło z ich strony bezprawne i samowolne wymierzenie sprawiedliwości za to, że dobra ich naruszył.

Okoliczności powyższe były brane pod uwagę przez Sąd a quo (s. 7-18 uzasadnienia), co pozwala na sformułowanie wniosku, iż przedmiotowa część apelacji stanowi jedynie polemikę z oceną Sądu orzekającego.

Wbrew stanowisku apelującego, ocena dowodów nie miała charakteru dowolnego, gdyż zgodnie z art. 7 k.p.k. oparta została o całokształt materiału dowodowego, uwzględniając zasady prawidłowego rozumowania, a także wskazania wiedzy i doświadczenia życiowego. Z treści uzasadnienia zaskarżonego wyroku wynika, iż Sąd Okręgowy konkretnie i precyzyjnie ustalił na czym polegały cierpienia doznane przez wnioskodawcę oraz jego psychiczne przeżycia w związku z zatrzymaniem. Skoro zatem Sąd a quo powołał się na te same okoliczności faktyczne, na które wskazuje w apelacji jej autor, nadto poddał je szczegółowej ocenie, to nie może być mowy o ustaleniach dowolnych, a więc sprzecznych z normą art. 7 k.p.k.

Apelujący nie ma racji, że dowolność orzeczenia wynika w tym wypadku z orzeczenia kwoty oczywiście zaniżonej. Sąd ad quem wyraża zapatrywanie, że żądaną kwotę 3.000 zł zadośćuczynienia trzeba było uznać za wygórowaną i w żaden sposób nie odnoszącą się do realiów sprawy, jak i warunków oraz stopy życiowej społeczeństwa. Przy wykładni pojęcia „zadośćuczynienie”, o jakim mowa w art. 552 § 4 k.p.k., zastosowanie mają przepisy Kodeksu cywilnego, a w szczególności art. 445 § 1 k.c., z którego wynika, iż zadośćuczynienie powinno być odpowiednie. Ustalenie, jaka kwota jest odpowiednia, należy do sfery swobodnego uznania sędziowskiego. Zarzut niewłaściwego ustalenia kwoty zadośćuczynienia może być skuteczny, gdy orzeczenie w sposób oczywisty narusza zasady ustalania wysokości tego świadczenia, ma to miejsce przy ustaleniu kwoty symbolicznej, o czym jednak nie można mówić w rozpoznawanej sprawie.

Sąd Okręgowy na s. 12-13 uzasadnienia trafnie przyjął, że zadośćuczynienie musi mieć charakter kompensacyjny, ale zarazem ma być - zgodnie z art. 445 § 1 k.c. - odpowiednie, a więc nie może osiągać wartości nadmiernej w stosunku do doznanej krzywdy oraz musi być utrzymane w rozsądnych granicach i dostosowane do majątkowych stosunków panujących w społeczeństwie. W następstwie tego założenia Sąd Okręgowy miarkował zadośćuczynienie w oparciu o kryteria obiektywne, związane z przyjętymi w społeczeństwie ocenami. Zdaniem organu ad quem, zasądzenie zadośćuczynienia zgodnie z żądaniem wnioskodawcy tj. w wysokości 3.000 zł za jeden dzień zatrzymania (przyjąć by można, że miesięczna kwota zasadzonego zadośćuczynienia wynosiłaby 9.000 zł) stanowiłoby prawie 2,5- krotne przekroczenie przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia w gospodarce za 2011 r. W tym czasie średnie miesięczne wynagrodzenie za 2011 rok wynosiło 3399,52 zł (zob. Monitor Polski z 2012 roku poz.63). Zasądzenie zatem kwoty, wyższej od średniego miesięcznego wynagrodzenia w okresie zatrzymania wnioskodawcy, byłoby rażąco niewspółmierne zarówno do przeciętnej stopy życia społeczeństwa w tym okresie, jak i do stopnia krzywdy realnie poniesionej przez wnioskodawcę. Tym bardziej, iż żądanie P. P. jest zasadne, jedynie w zakresie, w jakim, po potwierdzeniu jego tożsamości, stosowano wobec niego w dalszym ciągu środek przymusu. Prawidłowo wywodził też organ a quo, że zadośćuczynienie za niewątpliwie niesłuszne zatrzymanie oraz jego wysokość jest dokonywana z punktu widzenia przeciętnego człowieka, a nie subiektywnego przeżywania ich przez osobę zatrzymaną. Intensywność przeżyć może mieć znaczenie jedynie wówczas, gdy wykaże się ich zasadność, a takich skarżący w apelacji nie wykazał, poprzestając jedynie na przytoczeniu tych argumentów, które brał już pod uwagę Sąd Okręgowy. Trafna jest zatem konstatacja organu pierwszoinstancyjnego, że gdyby czynić inaczej, to jest stosować ową subiektywną ocenę, skutkowałoby to eskalację roszczeń - od rażąco wyrachowanych, aż po oczywiście nierozsądne.

W konsekwencji należy stwierdzić, że Sąd a quo prawidłowo uznał, iż zasądzona kwota na rzecz P. P. w wysokości 1.000 zł jest zadośćuczynieniem w niniejszej sprawie odpowiednim i niewątpliwie stanowi dla wnioskodawcy realną wartość ekonomiczną. Jednocześnie stanowi realne zadośćuczynienie za krzywdy spowodowane 1-dniowym okresem zatrzymania P. P. i związane z tym skutki. Zasądzone zadośćuczynienie odzwierciedla w pewnym sensie sytuację gospodarczą kraju, albowiem ta determinuje poziom dochodów lub możliwości zarobkowych społeczeństwa (podobnie: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 4 lutego 2008 r., sygn. akt III KK 349/07, Prok. i Pr. 2008/7-8/28).

W związku z powyższym, Sąd Apelacyjny nie znalazł jakichkolwiek podstaw do ingerowania w treść rozstrzygnięcia Sądu Okręgowego i dlatego też na mocy art. 437 § 1 k.p.k., uznając apelację pełnomocnika wnioskodawcy za oczywiście bezzasadną, zaskarżony wyrok, jako w pełni trafny, utrzymał w mocy.

O kosztach sądowych za postępowanie odwoławcze orzeczono na podstawie art. 554 § 2 zdanie 2 k.p.k., zgodnie z którym postępowanie określone w Rozdziale 58 Kodeksu postępowania karnego jest wolne od kosztów sądowych.