Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II K 1224/12

( 1 Ds. 1625/12 )

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 5 sierpnia 2013 r.

Sąd Rejonowy w Opolu w II Wydziale Karnym w składzie:

Przewodniczący SSR Małgorzata Marciniak

Protokolant sekr.sądowy Bożena Dybała

Prokurator Prokuratury Rejonowej w Opolu – nieobecny, zawiadomiony prawidłowo

po rozpoznaniu w dniach 8 kwietnia 2013 r., 13 czerwca 2013 r. i 5 sierpnia 2013 sprawy:

1.  M. J., c. W. i A. z domu S., ur. (...) w O.

2.  E. J. s. S. i Z. z domu M., ur. (...) w G.

oskarżonego o to, że:

w dniu 29 sierpnia 2012 r. w Polskiej (...) ul. (...), działając wspólnie i w porozumieniu, z szuflady bufetu Pizzerii zabrali w celu przywłaszczenia pieniądze w kwocie 780 złotych, działając na szkodę T. B.,

tj. o przestępstwo z art. 278 § 1 k.k.

I.  uniewinnia oskarżoną M. J. od popełnienia zarzucanego jej czynu, opisanego w części wstępnej wyroku, tj. występku z art. 278 § 1kk,

II.  uniewinnia oskarżonego E. J. od popełnienia zarzucanego mu czynu, opisanego w części wstępnej wyroku, tj. występku z art. 278 § 1kk,

III.  na podstawie art. 632 pkt 2 kpk obciąża Skarb Państwa całością kosztów procesu.

Sygn. akt II K 1224/12

UZASADNIENIE

W toku przeprowadzonego postępowania dowodowego Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

Na dzień 29 sierpnia 2012 r. pokrzywdzony T. B. prowadził pizzerie w Polskiej (...) przy ul. (...). Nie przebywał w niej jednak przez cały czas, a jedynie okazjonalnie przyjeżdżał aby wziąć pieniądze z utargu, co nie zawsze skrupulatnie dokumentował.

W lokalu tym od około marca – kwietnia 2012 r. pracował w kuchni i przy rozwożeniu pizzy oskarżony E. J.. Pokrzywdzony nie miał zastrzeżeń do jego pracy. Od około maja 2012 r. była w niej zatrudniona w kuchni oskarżona M. J.. O. oskarżeni pracowali u pokrzywdzonego „na czarno”, co było powodem późniejszego konfliktu pomiędzy stronami i zawiadomienia przez oskarżonych o nieprawidłowościach Państwowej Inspekcji Pracy. Po tym fakcie pokrzywdzony zawiadomił organy ścigania o popełnieniu przez oskarżonych przestępstwa kradzieży. Również wypłata wynagrodzeń nie była w żaden sposób przez pokrzywdzonego dokumentowana, a oskarżeni twierdzili, iż zalegał on w płatnościach i dopuszczał się także innych nieprawidłowości, np. nie wystawiając paragonów fiskalnych na sprzedaż pizzy.

W pizzerii tej od 28 sierpnia 2012 r. do 1 grudnia 2012 r., w charakterze barmanki, zatrudniona była także A. L.. Przed przyjęciem do pracy pokrzywdzony nie sprawdzał jej referencji, czy umiejętności poprawnego liczenia, pod kontem przydatności do pracy. Nie kontrolował jej też pomimo krótkiego okresu pracy, a także pomimo tego, że poprzedni pracownik baru o imieniu P., pracował tam jedynie około dwóch tygodni, gdyż okazało się, że myli się w rachunkach, wydając albo za dużo albo za mało pieniędzy. Pokrzywdzony z tego faktu nie wyciągnął żadnych wniosków.

W pizzerii przy ul. (...) w Polskiej (...), układ pomieszczeń był następujący: wchodząc do lokalu głównym wejściem był malutki korytarzyk prowadzący do sali głównej, gdzie przebywali klienci. Mogli oni jednak także zająć miejsca na dworze przed lokalem. Na tejże sali głównej znajdował się bar, do którego prowadziły wahadłowe, nie zamykane, drzwi z prawej strony. W odległości około dwóch metrów od nich znajdowała się toaleta, z której korzystał personel i klienci. Za barem było wejście na kuchnię, z której można było tylnymi drzwiami wyjść na zewnątrz. Utarg przechowywany był w niezamkniętej szufladzie znajdującej się pod barem. Pomieszczenie nie było monitorowane i w żaden sposób zabezpieczone. Do obowiązków barmanki A. L. należało pilnowanie pieniędzy. Barmanka jednak nie czyniła tego przez cały czas. W ciągu dnia wielokrotnie bowiem opuszczała bar udając się np. posprzątać stoliki znajdujące się wewnątrz i na zewnątrz lokalu, zanieść klientom zamówienie, pozmywać naczynia, przynieść towar znajdujący się na zapleczu, z którego bar był niewidoczny, udawała się też do toalety. W tym czasie utargu nikt nie pilnował. Mieli do niego dostęp nie tylko pracownicy lokalu, ale także klienci, którzy oczywiście wiedzieli gdzie przechowywane są pieniądze. Udając się np. do toalety wystarczyło, się nieco wychylić by móc z łatwością wyjąć pieniądze z niezamkniętej szuflady.

W dniu 29 sierpnia 2012 r. oskarżeni odbyli z pokrzywdzonym T. B. rozmowę na temat zawarcia z nimi umowy o pracę i regularnej wypłaty należnego wynagrodzenia. T. B. obiecał dopełnić formalności tego samego dnia wieczorem. Kiedy się jednak nie zjawiał, podenerwowani oskarżeni, postanowili porzucić pracę i opuścili lokal. Barmanka A. L. powiadomiła o tym fakcie pokrzywdzonego, informując jednocześnie, iż zginęły pieniądze z utargu w kwocie 780 zł. Później już nie doszło do rozmowy, także telefonicznej, pomiędzy pokrzywdzonym a oskarżonymi celem wyjaśnienia sprawy.

Dowód:

- wyjaśnienia oskarżonego E. J. k. 83-85, 37-38

- wyjaśnienia oskarżonej M. J. k. 82—83, 33-34

- zeznania świadka T. B. k. 85-88, 1-4

- zeznania świadka A. L. k. 88-90, 7,18

- zeznania świadka K. G. k. 98-99

- paragon k. 6, 92

- kserokopia zeszytu k. 20-22

Oskarżony E. J. w toku postępowania przygotowawczego nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu.

W toku postępowania sądowego oskarżony również nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu oraz wyjaśnił, że pracując w pizzerii nie było na niego skarg, nic nigdy nie zginęło. Oskarżony wyjaśnił również, iż w dniu 29 sierpnia 2012 r. razem z M. J. przebywali na kuchni, a lokal opuścili tylnymi drzwiami. Wskazał również na niefrasobliwość pokrzywdzonego przy prowadzeniu lokalu i zabezpieczeniu pieniędzy, poinformował o nieprawidłowościach i naruszeniach prawa przez pokrzywdzonego, a także o tym, kto mógł mieć dostęp do utargu, zgodnie z ustalonym przez sąd stanem faktycznym.

Dowód:

- wyjaśnienia oskarżonego k. 83-85, 37-38

Oskarżona M. J. w toku postępowania przygotowawczego nie przyznała się do popełnienia zarzucanego jej czynu.

W toku postępowania sądowego oskarżona również nie przyznała się do popełnienia zarzucanego mu czynu oraz wyjaśniła, że nie zabrała pieniędzy z utargu. W dniu 29 sierpnia 2012 r. przebywała cały czas na kuchni. Oskarżona opisała także realia pracy w pizzerii. Wskazała, kto mógł mieć dostęp do pieniędzy.

Dowód:

- wyjaśnienia oskarżonej k. 82—83, 33-34

Oskarżony E. J. urodził się 14 maja 1960 r. Posiada on wykształcenie średnie, pracuje w (...) w O. z wynagrodzeniem 1.800 zł. Jest żonaty, mieszka z rodziną, nie posiada na utrzymaniu żadnych osób, nie posiada też majątku. Nie był karany sądownie.

Dowód:

- dane osobowe k. 39

- dane o karalności k. 28

Oskarżona M. J. urodziła się 10 lipca 1990 r. w O.. Posiada ona wykształcenie średnie, pracuje w sklepie (...) z wynagrodzeniem około 1.000 zł. Nie posiada majątku. Ma na utrzymaniu jedną córkę w wieku 2 lat. Była raz karana sądownie.

Dowód:

- dane osobowe k. 35

- dane o karalności k.27

Wobec powyższego Sąd zważył co następuje:

Oskarżeni stanęli pod zarzutem tego, że w dniu 29 sierpnia 2012 r. w Polskiej (...) ul. (...), działając wspólnie i w porozumieniu, z szuflady bufety pizzerii zabrali w celu przywłaszczenia pieniądze w kwocie 780 złotych, na szkodę T. B., tj. czynu z art. 278 § 1 kk.

W sprawie absolutnie brak jakichkolwiek, jednoznacznych dowodów potwierdzających zasadność aktu oskarżenia. Akt oskarżenia oparty jest jedynie na domysłach barmanki A. L., która równie dobrze mogłaby znaleźć się, podobnie jak oskarżeni, w kręgu osób podejrzanych o dokonanie tej kradzieży. Mogła wykorzystać fakt, iż oskarżeni porzucili pracę aby skierować przeciwko nim podejrzenie. Jeżeli oczywiście przyjąć, iż kradzież w ogóle miała miejsce. Równie dobrze bowiem pokrzywdzony mógł zabrać te pieniądze i „zapomnieć” tego faktu udokumentować. Jego zachowanie cechuje bowiem – ujmując rzecz najdelikatniej – daleko idąca niefrasobliwość, naruszanie podstawowych standardów zabezpieczania gotówki, prowadzenia działalności gospodarczej, próby omijania prawa. Nie można też wykluczyć, iż pokrzywdzony zdenerwowany na oskarżonych, którzy zawiadomili Państwową Inspekcję Pracy o tym, iż zatrudnia pracowników „na czarno”, postanowił najzwyczajniej się na nich „odegrać” i także uczynić oskarżonym nieprzyjemności. Nie można również wykluczyć, iż pieniądze ukradł któryś z klientów, gdy barmanka opuściła lokal udając się np. do toalety, na zaplecze, posprzątać. Przecież znajdowały się one w niezamkniętej szufladzie, w niezabezpieczonym pomieszczeniu. Czując się jednak za nie odpowiedzialna, obawiając się konsekwencji ze strony pokrzywdzonego lub po prostu nie wiedząc, kto je zabrał A. L. rzuciła podejrzenie na oskarżonych.

Podkreślenia wymaga, iż zarówno T. B. jak i A. L. przed sądem przyznali, iż pieniądze mógł ukraść ktoś inny, a nie oskarżeni. Ich zdaniem nie można tego wykluczyć. k. 86-87, 88. Sad dał wiarę zeznaniom wszystkich świadków, w części dotyczącej informacji istotnych dla rozstrzygnięcia o przedmiocie procesu. Były one bowiem spójne z innymi dowodami przeprowadzonymi w sprawie. Oczywiście podkreślić należy, iż świadkowie nigdy z całą pewnością nie wskazali, iż kradzieży dokonali oskarżeni. Mówili tylko o domysłach i przypuszczeniach, które – co oczywiste – nie mogą być podstawą do wydania wyroku skazującego. Zdaniem Sądu kwestie pracownicze pomiędzy stronami nie mają istotnego znaczenia dla rozstrzygnięcia o przedmiocie procesu. Nie jest też istotne to co zdarzyło się w kolejnych dniach.

Oskarżeni w toku całego postępowania konsekwentnie nie przyznawali się do popełnienia zarzucanego czynu, a ich wyjaśnienia korespondowały z innymi dowodami przeprowadzonymi w sprawie, dlatego Sad uznał je za wiarygodne.

Absolutnie żaden dowód, w sposób pewny nie wskazuje, iż oskarżeni wyczerpali swoim zachowaniem ustawowe znamiona przestępstwa kradzieży, i że działali oni w tym zakresie wspólnie i w porozumieniu. Nie wiadomo co się stało z pieniędzmi, czy je ukradziono i kto to zrobił.

W odniesieniu do kwalifikacji prawnej czynu przypisanego oskarżonym stwierdzić należy, iż czynu stypizowanego w art. 278 § l kk dopuszcza się ten, kto zabiera w celu przywłaszczenia cudzą rzecz ruchomą.

Przedmiotem ochrony przestępstwa kradzieży jest własność, posiadanie, prawa rzeczowe i obligacyjne do rzeczy ruchomej, a więc przedmiotu materialnego, wyodrębnionego i mogącego samodzielnie występować w obrocie oraz przedstawiającego wartość majątkową.

Biorąc pod uwagę znamiona odnoszące się do podmiotu jest to przestępstwo powszechne. Jego sprawcą może więc być każdy podmiot zdolny do ponoszenia odpowiedzialności karnej.

Zachowanie się sprawcy polega na zaborze cudzej rzeczy ruchomej w celu przywłaszczenia. Przez zabór należy rozumieć bezprawne wyjęcie rzeczy spod władztwa osoby dotychczas nią władającej i objęcie jej we własne posiadanie przez sprawcę. Wyjęcie rzeczy ruchomej spod władztwa musi nastąpić wbrew woli osoby nią dysponującej, bez jej zgody. Kradzież jest dokonana w chwili zaboru, tj. objęcia przedmiotu wykonawczego we władztwo sprawcy. W związku z tym stopień utrwalenia władztwa nad rzeczą, dalsze jej losy oraz zmiany względem tej rzeczy są obojętne z punktu widzenia oceny prawnej. Zabór może nastąpić tylko w formie działania.

Kradzież jest przestępstwem materialnym. Do jego znamion należy skutek w postaci objęcia rzeczy wyjętej spod władztwa osoby uprawnionej we władanie sprawcy. O wartości skutku (szkody) wywołanego działaniem przestępnym decyduje tylko sama wartość zabranych rzeczy. Liczy się bowiem tylko rzeczywistą stratę, nie wlicza się natomiast utraconych, a spodziewanych korzyści. Przedmiotem bezpośredniego działania jest rzecz ruchoma, tj. przedmiot materialny, który jest wyodrębniony oraz może samodzielnie występować w obrocie, a także przedstawia wartość majątkową.

Z uwagi na znamiona strony podmiotowej przestępstwa z art. 278 § 1 kk należy wskazać, że kradzież należy do tzw. przestępstw kierunkowych znamiennych celem. Celem działania sprawcy musi być włączenie rzeczy do majątku sprawcy, objęcie jej w posiadanie lub postępowanie z nią jak z własną. Przestępstwo to może być zatem popełnione tylko umyślnie i tylko w zamiarze bezpośrednim. Typem uprzywilejowanym jest wypadek mniejszej wagi. (por. M. Dąbrowska – Kardas, P. Kardas (w): G. Bogdan, K. Buchała, Z. Ćwiąkalski, M. Dąbrowska – Kardas, P. Kardas, J. Majewski, M. Rodzynkiewicz, M. Szewczyk, W. Wróbel, A. Zoll: Kodeks karny, Część szczególna. Komentarz, Kraków 1999, s. 7-41)

Z uwagi na brak danych uzasadniających popełnienie przez oskarżonych przestępstwa Sąd uniewinnił ich od popełnienia zarzucanego czynu z art. 278 § 1 kk.

W przedmiotowej sprawie, podobnie jak w innych sprawach karnych, jest oczywiste, że sprawstwa i winy oskarżonych nie można domniemywać i należy je udowodnić. Podobnie wypowiedział się Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 24 lutego 1999 r., sygn. akt V KKN 362/97, Prokuratura i Prawo 1999/7-8/11 – istota domniemani niewinności sprowadza się, jak wiadomo, do tego, że oskarżeni są w procesie karnym niewinni, a „przeciwne” musi być udowodnione. Oznacza to, że udowodnienie sprawstwa i winy oskarżonych musi być całkowite, pewne i wolne od wątpliwości.

W niniejszej sprawie o takiej pewności, całkowitości i braku wątpliwości absolutnie nie można powiedzieć.

Na podstawie art. 632 pkt 2 kpk kosztami procesu Sąd obciążył Skarb Państwa.