Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II Ka 253/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 4 lipca 2013 r.

Sąd Okręgowy w Siedlcach II Wydział Karny w składzie:

Przewodniczący:

SSO Jerzy Kozaczuk (spr.)

Sędziowie:

SO Mariola Krajewska - Sińczuk

SO Teresa Zawiślak

Protokolant:

sekr. sąd. Anna Sieczkiewicz

przy udziale Prokuratora Bożeny Grochowskiej - Małek

po rozpoznaniu w dniu 4 lipca 2013 r.

sprawy K. M.

oskarżonego o przestępstwo z art. 279 §1 kk i in.

na skutek apelacji, wniesionej przez prokuratora

od wyroku Sądu Rejonowego w Węgrowie

z dnia 21 marca 2013 r. sygn. akt II K 631/10

zaskarżony wyrok utrzymuje w mocy uznając apelację za oczywiście bezzasadną; stwierdza, że wydatki postępowania odwoławczego ponosi Skarb Państwa.

Sygn. akt II Ka 253/13

UZASADNIENIE

K. M. został oskarżony o to, że:

w okresie od 1 do 2 maja 2010 r. w B. w powiecie (...) w województwie (...), w krótkich odstępach czasu w wykonaniu z góry powziętego zamiaru włamał się do kontenera mieszkalnego poprzez oberwanie kłódki, wyrwanie zamka w drzwiach skąd zabrał w celu przywłaszczenia grabie o wartości 50 zł oraz włamał się do kontenera mieszkalnego poprzez oberwanie kłódki i usiłował dokonać kradzieży znajdujących się tam przedmiotów, którego to celu nie osiągnął z uwagi na brak rzeczy interesujących go do zaboru na szkodę A. S.

tj. o czyn z art. 279 §1 kk w zb. z art. 13 §1 kk w zw. z art. 279 §1 kk w zw. z art. 11 §2 kk w zw. z art. 12 kk.

Wyrokiem z dnia 21 marca 2013 r. Sąd Rejonowy w Węgrowie uniewinnił K. M. od popełnienia zarzucanego mu czynu.

Apelację od tego wyroku wniósł prokurator.

Wyrokowi zarzucił: obrazę przepisów postepowania, mającą wpływ na treść wyroku, a mianowicie:

1.  art. 7 kpk, art. 410 kpk oraz art. 424 §1 pkt 1 kpk polegającą na dokonaniu nieprawidłowej oceny wyjaśnień oskarżonego K. M. poprzez przyjęcie, że nie wdarł się on na ogrodzoną posesję oraz do kontenerów mieszkalnych, będących własnością A. S., a nadto nie poczynieniu w treści pisemnego uzasadnienia rozważań dotyczących wyczerpania przez oskarżonego takim zachowaniem występku określonego w art. 193 kk;

2.  art. 399 §1 kpk poprzez zaniechanie pouczenia stron o możliwości zmiany kwalifikacji prawnej czynu z art. 279 §1 kk w zb. z art. 13 §1 kk w zw. z art. 279 §1 kk w zw. z art. 11 §2 kk w zw. z art. 12 kk na występek określony w art. 193 kk, w sytuacji gdy z wyjaśnień oskarżonego K. M. złożonych w postępowaniu przygotowawczym wynikało, że wdarł się on na ogrodzoną posesję i do kontenerów mieszkalnych, będących własnością A. S..

Podnosząc ten zarzut skarżący wniósł o uchylenie wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania.

Na rozprawie apelacyjnej prokurator poparł apelację i wniosek w niej zawarty. Obrońca wniósł natomiast o nieuwzględnienie apelacji i utrzymanie zaskarżonego wyroku w mocy. K. M. nie stawił się na rozprawę odwoławczą będąc o jej terminie zawiadomiony prawidłowo.

Sąd Okręgowy w Siedlcach zważył, co następuje.

Apelacja prokuratora oraz wniosek w niej zawarty jako niezasadna na uwzględnienie nie zasługuje. Na wstępie stwierdzić należy, iż sąd I instancji dokonał prawidłowej oceny dowodów, a w oparciu o nie trafnie ustalił stan faktyczny w sprawie niniejszej. Podniesiony przez prokuratora zarzut dokonania przez sąd meriti nienależytej oceny dowodów w realiach przedmiotowej sprawy należy uznać za nieuzasadniony.

Na wstępie rozważań należy poczynić uwagę o charakterze ogólnym, odnoszącą się do samego kierunku apelacji prokuratora. Zważywszy na przepis art. 433§1 k.p.k., sąd odwoławczy rozpoznając sprawę, musiał kierować jedynie treścią zarzutów odwoławczych, które szczegółowo określiły zakres i kierunek apelacji. Jest to o tyle istotne w sprawie niniejszej, bowiem zachodzi rozbieżność pomiędzy zarzutami i wnioskami apelacji, a opisem czynu oskarżonego wskazanym pierwotnie w akcie oskarżenia.

K. M. został oskarżony o popełnienie przestępstwa z art. 279§1 k.k. . Oba zarzuty apelacji kwestionują wyłącznie, niezależnie od ich treści, niezakwalifikowanie przez sąd rejonowy w wyroku, zachowania oskarżonego jako występku ale z art. 193 k.k.. Również analiza uzasadnienia apelacji, aczkolwiek kwestionuje w jednym fragmencie sposób dokonania oceny wiarygodności wyjaśnień oskarżonego, nie wskazuje, żeby prokurator konstruując środek odwoławczy, w którejkolwiek jego części, odnosił go do pierwotnego zarzutu aktu oskarżenia, w którym K. M. został oskarżony o włamanie. Zważywszy na wspomniany już przepis art. 433§1 k.p.k., oceniając zaskarżony wyrok sąd odwoławczy mógł więc jedynie zajmować się kwestią, tak jak tego chciał w apelacji prokurator, ewentualnego popełnienia przez oskarżonego przestępstwa wyłącznie z art. 193 k.k.. Zauważyć w tym miejscu należy, iż to właśnie kierunek i zakres wywiedzionego przez oskarżyciela środka odwoławczego, praktycznie narzucił sposób rozstrzygnięcia sądu okręgowego.

Przechodząc już do szczegółowego odniesienia się do zarzutów apelacji, to w pierwszej kolejności stwierdzić należy, że nie można podzielić stanowiska prokuratora, iż sąd rejonowy nie dokonał oceny wiarygodności wyjaśnień oskarżonego. Czym kierował się sąd meriti uznając, iż wyjaśnienia oskarżonego złożone na rozprawie na wiarę zasługują, zostało zawarte na k. 203 – 203v (strony 3 i 4 uzasadnienia).

Przypomnieć w tym miejscu wypada, że zgodnie z orzecznictwem Sądu Najwyższego, „Przekonanie sądu o wiarygodności jednych dowodów i niewiarygodności innych pozostaje pod ochroną art. 7 k.p.k. m.in. wtedy, gdy:

1/ jest poprzedzone ujawnieniem w toku rozprawy głównej całokształtu okoliczności sprawy, i to w sposób podyktowany obowiązkiem dochodzenia prawdy;

2/ stanowi wynik rozważenia wszystkich okoliczności przemawiających zarówno na korzyść jak i niekorzyść oskarżonego;

3/ jest wyczerpująco i logicznie – z uwzględnieniem wiedzy i doświadczenia życiowego – uargumentowane w uzasadnieniu wyroku.” (por. OSN KW (...), z. 7-9, poz. 41).

Zdaniem sądu okręgowego dokonana przez sąd rejonowy ocena dowodu z wyjaśnień oskarżonego została przeprowadzona zgodnie z cyt. orzeczeniem Sądu Najwyższego. Sąd I instancji wskazał bowiem czym kierował się dokonując takiej a nie innej oceny tego dowodu. Rozumowanie to nie zawiera luk, wewnętrznych sprzeczności ani błędów logicznych tak, że w pełni korzysta z ochrony art. 7 k.p.k..

Podkreślić należy, iż kwestionując wyjaśnienia oskarżonego oskarżyciel uznał, iż sąd dokonał wadliwej oceny tylko jednego jego fragmentu, a mianowicie sposobu wejścia na teren posesji pokrzywdzonego. W postępowaniu przygotowawczym oskarżony wyjaśnił, iż przeskoczył przez płot (k. 29), natomiast w postępowaniu sądowym oskarżony kwestionował już ten sposób wejścia na posesję, tłumacząc to, stanem swojej ówczesnej trzeźwości (k. 65v).

Podnieść w tym miejscu należy, iż podczas całego postępowania oskarżony konsekwentnie opisywał inne fragmenty swojego zachowania oraz potwierdzał fakt, iż znajdował się wtedy w stanie nietrzeźwości. Tych fragmentów wyjaśnień oskarżonego prokurator nie kwestionuje. Stwierdzić zdaniem sądu okręgowego należy, iż zebrany w sprawie materiał dowodowy faktycznie nie dawał podstaw do kwestionowania wyjaśnień oskarżonego. Potwierdza to niewątpliwie również sama treść apelacji prokuratora, który przecież nie chce już zakwalifikowania zachowania oskarżonego jako występku z art. 279 k.k., czego pierwotnie domagał się przecież w akcie oskarżenia. W tej sytuacji, z uwagi na dostępny materiał dowodowy, ewentualna ocena wiarygodności wyjaśnień K. M., musiała być dokonywana poprzez ich treść, składaną na różnych etapach postępowania. Jak już wspomniano oskarżony konsekwentnie utrzymywał, iż w chwili zdarzenia znajdował się w stanie nietrzeźwości. Na miejscu zdarzenia, co również jest oczywiste, także spożywał alkohol. Nie da się w tej sytuacji wykluczyć, iż właśnie stan nietrzeźwości mógł mu utrudniać zarówno sam sposób poruszania się oraz możliwość zapamiętania wszystkich istotnych elementów zdarzenia. W tej sytuacji do oceny zachowania oskarżonego, a właściwie to tego jego fragmentu, odnoszącego się jedynie do sposobu wejścia na posesję, musiały mieć zastosowanie reguły interpretacyjne określone w art. 5§2 k.p.k., które w konsekwencji nakazywały przyjęcie, iż na teren posesji pokrzywdzonego, K. M. dostał się przechodząc przez otwartą furtkę, a nie przeskakując przez ogrodzenie.

Kierując się powyższymi przesłankami Sąd Okręgowy w Siedlcach nie znalazł więc podstaw do kwestionowania dokonanej przez sąd rejonowy oceny dowodu z wyjaśnień oskarżonego. Jeżeli chodzi o dokonaną ocenę pozostałych dowodów, to jak już zasygnalizowano, nie była ona kwestionowana w apelacji prokuratora.

Oba zarzuty apelacji w konsekwencji podnoszą, nie zakwalifikowanie przez sąd I instancji zachowania oskarżonego jako występku z art. 193 k.k., do czego zdaniem prokuratora, obligował sąd rejonowy chociażby przepis art. 399§1 k.p.k..

Sąd Okręgowy w Siedlcach podziela pogląd, iż nie można sprawcy włamania przypisać występku z art. 193 k.k., ponieważ zachowanie opisane w tym przepisie, stanowi czyn uprzedni współukarany, w stosunku do czynu z art. 279 k.k.. Tak więc, w szczególnych sytuacjach, kierując się dyrektywami wynikającymi z dyspozycji art. 399§1k.p.k., istniałaby ewentualnie możliwość zakwalifikowania zachowania sprawcy pierwotnie oskarżonego o włamanie np. również z art. 193 k.k..

Wprawdzie taka procesowa możliwość istnieje, jednakże zdaniem Sądu Okręgowego w Siedlcach w tym składzie orzekającym, nie może być ona dokonywana niejako automatycznie, w oderwaniu od realiów konkretnej sprawy. Pamiętać bowiem trzeba, iż sytuacja taka jest możliwa jedynie wtedy, kiedy ocenie sądu podlega to same zdarzenie historyczne (por. chociażby wyrok SN 30 października 2012r., sygn. IIKK 9/12 – Lex 1226693). Nie można jednak zapominać i o tym, że „Identyczność czynu będzie wyłączona, jeżeli w porównywalnych określeniach zachodzą tak istotne różnice, że według rozsądnej życiowej oceny nie można ich uznać za określenia tego samego zdarzenia faktycznego. Podstawa faktyczna odpowiedzialności nie ulega zmianie, gdy choćby część przypisanego działania lub zachowania przestępnego pokrywa się z zarzuconym działaniem lub zaniechaniem przestępczym . Opisy czynu zarzucanego i przypisanego mają zatem wówczas wspólny obszar wyznaczony znamionami tych czynów. – postanowienie SN z 25 października 2012 r., sygn. IV KK 87/12 – Lex 1226759.

„Nie można mówić o tożsamości czynów, jeżeli przypisywane przestępstwo paserstwa miało miejsce już w jakiś czas po kradzieży i w okolicznościach nie mających nic wspólnego z opisem i podstawą faktyczną czynu zarzucanego, gdyż nie chodzi wówczas tylko o odmienny sposób wejścia w posiadanie rzeczy pochodzącej z czynu zabronionego, lecz o zupełnie inne zdarzenie faktyczne, w którego ramach doszło do takiego posiadania.” – wyrok SN z 15 marca 2012 r., sygn. VKK 240/`11 – Lex 1157588.

Zdaniem Sądu Okręgowego w Siedlcach patrząc na zachowanie oskarżonego poprzez pryzmat wykładni odnoszącej się do art. 399§1 k.p.k., zaproponowanej w cytowanych wyżej judykatach, niemożliwym było jednak, w realiach sprawy niniejszej, podzielenie argumentacji zawartej w apelacji prokuratora.

W pierwszej kolejności sąd odwoławczy musiał sobie odpowiedzieć na pytanie, czy czyn zarzucony oskarżonemu w akcie oskarżenia oraz ostateczne zachowanie oskarżonego ustalone przez sąd I instancji, (którego co do zasady), prokurator przecież nie kwestionuje, jest tym samym zdarzeniem faktycznym? Pozytywna odpowiedź na tak postawione pytanie, musiałaby bowiem niewątpliwie doprowadzić do uwzględnienia apelacji prokuratora. Zdaniem Sądu Okręgowego w Siedlcach w tym składzie orzekającym, w przedmiotowej sprawie nie mamy jednak do czynienia z jednym i tym samym zdarzeniem historycznym, a więc niemożliwe było zastosowanie w realiach sprawy niniejszej nakazów wynikających z art. 399§1k.p.k..

Nie ulega wątpliwości, iż oskarżonemu prokurator zarzucił dokonanie włamania. Jest też faktem oczywistym, iż obecnie prokurator domaga się zakwalifikowania zachowania oskarżonego wyłącznie jako występku z art. 193 k.k.. Podnieść w tym miejscu należy, iż w apelacji (poza zakwestionowaniem fragmentu wyjaśnień oskarżonego), prokurator nie kwestionuje innych dowodów w tym, zwłaszcza zeznań pokrzywdzonego. Z zeznań tych, które stanowiły podstawę do postawienia oskarżonemu zarzutu, wynika natomiast jednoznacznie, iż rzeczywiście dokonano na jego szkodę włamania, w wyniku którego zabrano mu grabie wartości 50 zł. Tak więc zebrany i niekwestionowany (zwłaszcza przez oskarżyciela) materiał dowodowy wskazuje, iż rzeczywiście na szkodę pokrzywdzonego dokonano włamania, przy czym, nie można było ustalić rzeczywistego jego sprawcy.

Jest dla sądu odwoławczego faktem oczywistym, wynikającym z aktu oskarżenia, iż podczas całego postępowania przed sądem rejonowym, przedmiotem oceny ze strony sądu, było zdarzenie historyczne, polegające na dokonaniu kradzieży z włamaniem. Przeprowadzony przewód sądowy, co już sygnalizowano, nie wykluczył żeby do kradzieży z włamaniem nie doszło. Nie kwestionował tego również w apelacji prokurator. W takiej sytuacji jest dla sądu okręgowego również faktem oczywistym, że wprawdzie w sprawie niniejszej, mamy do czynienia z tym samym miejscem zdarzenia, to jednak nie mamy do czynienia z tym samym zdarzeniem, ale z dwoma odrębnymi zdarzeniami.

Wprawdzie w akcie oskarżenia, czas pierwotnego przestępstwa – włamania, określono na czas pomiędzy 1 a 22 maja 2010 r., to nie ulega żadnej wątpliwości, iż włamanie nie mogło być popełniane przez cały ten czas, ale w ściśle określonym momencie pomiędzy 1 a 22 maja. Dokonana przez sąd, a nie kwestionowana przez prokuratora ocena dowodów, jak również zakres i kierunek apelacji, musi również prowadzić do jednoznacznego wniosku, iż zachowanie oskarżonego, polegające na wejściu na teren posesji pokrzywdzonego musiało mieć miejsce, już po dokonanym włamaniu. Nie mamy więc w sprawie niniejszej do czynienia z jednością czasu zarówno włamania jak i wejścia przez oskarżonego do pomieszczeń pokrzywdzonego. Nie ulega również wątpliwości, iż nie pokrywają się pobudki działania, a więc i zamiary sprawców. Pierwotnym zamiarem sprawców było dokonanie zaboru mienia z zamkniętego pomieszczenia po uprzednim zerwaniu kłódek. Natomiast zamiarem oskarżonego, zgodnie z aktualnym twierdzeniem prokuratora zawartym w apelacji, było skorzystanie jedynie z cudzego otwartego już wcześniej pomieszczenia. W tej sytuacji nie ulega dla sądu odwoławczego żadnej wątpliwości, iż mamy w przedmiotowej sprawie do czynienia ( z uwagi na przyjęty kierunek apelacji), nie z jednym, ale z dwoma różnymi zachowaniami i to różnych osób, które aczkolwiek zostały dokonane na tym samym miejscu, to nie pokrywały się czasowo a nadto objęte były różnymi zamiarami. Ich podobieństwo, polegało jedynie na tym, iż oskarżony podobnie jak sprawca włamania wszedł również do pomieszczenia stanowiącego własność pokrzywdzonego, przy czym w przypadku oskarżonego, było to już pomieszczenie otwarte. Mając powyższe na uwadze, sąd odwoławczy uznał, iż w przedmiotowej sprawie wbrew stanowisku prokuratora wyrażonym w apelacji, mamy jednak do czynienia nie z jednym zdarzeniem faktycznym, ale z dwoma różnymi zdarzeniami historycznymi, podobnymi w nieznacznych fragmentach, ale jednak w zasadzie zdecydowanie się różniącymi, a co za tym idzie zdecydowanie odmiennymi, do oceny których, w realiach sprawy niniejszej, nie może mieć jednak zastosowania art. 399§1 k.p.k..

Skoro Sąd Rejonowy w Węgrowie uznał, iż w przedmiotowej sprawie, wobec uznania za wiarygodne wyjaśnień oskarżonego, mamy do czynienia z dwoma zdarzeniami faktycznymi, a nie tym samym, tylko w zmodyfikowanej formie, to nie było podstaw do informowania stron o możliwości zakwalifikowania czynu oskarżonego z innego przepisu prawa, bowiem ewentualna zmiana odpisu na taką formę, którą proponuje w apelacji oskarżyciel, byłaby niewątpliwie wyjściem poza pierwotne granice aktu oskarżenia. Nie doszło więc do obrazy art. 399§1 k.p.k., w formie opisanej w II zarzucie. Skoro orzekanie o ewentualnej winie oskarżonego byłoby wyjściem poza granice aktu oskarżenia, nie było podstaw do czynienia rozważań przez sąd I instancji, czy w przedmiotowej sprawie zachowanie oskarżonego faktycznie wyczerpuje dyspozycję art. 193 k.k..

Kierując się powyższymi przesłankami, sąd odwoławczy nie znalazł podstaw do uwzględnienia apelacji prokuratora

Na marginesie zauważyć należy, iż w ustalonym przez sąd stanie faktycznym oskarżony wszedł na ogrodzoną, ale jednak otwartą posesję, a następnie wszedł również i skorzystał z otwartego pomieszczenia. Nie ulega wątpliwości, iż pierwotną wola pokrzywdzonego było zabezpieczenie swojej własności przed innymi osobami. W tym celu ogrodził swoją posesję i pozamykał znajdujące się na posesji pomieszczenia. Gdyby w takich warunkach – pełnego zamknięcia, oskarżony wszedł na posesję, a następnie otworzył pomieszczenia i z nich skorzystał, to jego zachowanie mogło ewentualnie wyczerpywać znamiona przestępstwa z art. 193 k.k.. W realiach sprawy niniejszej, oskarżony skorzystał jedynie z pomieszczenia do niego nie należącego, które jednak, wprawdzie bez woli pokrzywdzonego, ale nie było w sposób wyraźny, zrozumiały dla przeciętnego człowieka zabezpieczone.

Orzeczenie o wydatkach uzasadniają przepisy art. 624§1 k.p.k. w zw. z art. 119 k.p.w..

Z tych wszystkich względów Sąd Okręgowy w Siedlcach orzekł jak w wyroku.