Pełny tekst orzeczenia

Sygn.akt III AUa 335/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 20 października 2015 r.

Sąd Apelacyjny w Białymstoku, III Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący: SSA Marek Szymanowski (spr.)

Sędziowie: SA Bożena Szponar - Jarocka

SA Dorota Elżbieta Zarzecka

Protokolant: Magda Małgorzata Gołaszewska

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 20 października 2015 r. w B.

sprawy z odwołania H. R.

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddział w O.

o wysokość emerytury

na skutek apelacji wnioskodawczyni H. R.

od wyroku Sądu Okręgowego w Olsztynie IV Wydziału Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

z dnia 11 grudnia 2014 r. sygn. akt IV U 3800/14

I.  oddala apelację;

II.  odstępuje od obciążania wnioskodawczyni kosztami zastępstwa procesowego organu rentowego za II instancję.

Sygn. akt III AUa 335/15

UZASADNIENIE

Decyzją z dnia 11.02.2014r. Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w O. z urzędu przeliczył świadczenie H. R. na podstawie przepisów ustawy z dnia 17.12.1998r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (T.j. : Dz. U. z 2013r., poz. 1440).

Z decyzją tą nie zgodziła się ubezpieczona H. R. składając odwołanie, w którym powołując się na art. 114 i 114a ustawy z dnia 17 grudnia 1998r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych wskazała, że brak było podstaw do przeliczenia jej emerytury i ustalenia świadczenia w niższej wysokości, niż we wcześniejszej decyzji z dnia 11.07.2012r.

Wyrokiem z dnia 11 grudnia 2014r. Sąd Okręgowy oddalił odwołanie. Sąd ten ustalił, iż pismem z dnia 16 stycznia 2014r. Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w O. na podstawie przepisów kodeksu postępowania administracyjnego w związku z art. 124 ustawy z dnia 17 grudnia 1998r. o emeryturach i rentach z FUS zawiadomił H. R. o wszczęciu z urzędu postępowania w sprawie dotyczącej obniżenia emerytury, przyznanej ubezpieczonej od dnia 1 maja 2012r. - z powodu błędnie przyjętego wynagrodzenia za lata 1988-1991. Przedmiotowy błąd polegał na tym, iż za rok 1988 zostało przyjęto - 1 717 689 zł zamiast - 108 000 zł., za rok 1989 zostało przyjęte - 10 345 632 zł zamiast - 1 717 689 zł., za rok 1990 zostało przyjęte - 16 254 540 zł zamiast 10 345 632 zł, za rok 1991 zostało przyjęte - 24 069 900 zł zamiast 16 254 540 zł. (k.26 akt Em.)

W odpowiedzi na powyższe pismo ubezpieczona podniosła, iż wszczęcie postępowania jest bezpodstawne, bezzasadne i niezgodne z wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego z dnia 28 lutego 2012r., sygn K5/11. Ponadto podniosła, że organ lekceważy słowa i postawę rzecznika ZUS, który powiedział, iż ZUS nie będzie z urzędu ponownie ustalał prawa do świadczenia lub jego wysokości, gdy wyłączną przyczyną nieprawidłowej decyzji był błąd organu rentowego.

Za istotne w sprawie Sąd Okręgowy uznał następujące okoliczności i ich sekwencję czasową :

- decyzję z dnia 3.11.2005r. , mocą której ustalono ubezpieczonej wysokość kapitału początkowego, do którego przyjęto wynagrodzenie z okresu od 1.01.1989r. do 31.12.1998r., wwpw wyniósł 66,72%. Wówczas przyjęto zarobki w prawidłowej wysokości w tym i za lata m.in. ze spornego okresu (poza rokiem 1988) — k. 18 plik I - akta kapitałowe.

- decyzję z dnia 20.06.2012r. mocą , której przyznano H. R. prawo do emerytury ustalając wwpw na poziomie 97,16% z całego okresu ubezpieczenia 20 lat i już w tym momencie przyjęto błędne wynagrodzenia ubezpieczonej za lata 1988- 1999 w zakresie przedstawionym już powyżej. Z uwagi na to, że wnioskodawczyni kontynuowała zatrudnienie wypłata świadczenia została zawieszona.

- decyzję z dnia 11.07.2012r., mocą której podjęto wypłatę świadczenia w błędnej wysokości.

Zaskarżoną decyzją organ rentowy zweryfikował wynagrodzenie wnioskodawczyni i ustalił wwpw na poziomie 64,97% z okresu 20 najkorzystniejszych lat - k.33 plik II. Podstawą do wydania takiej decyzji była notatka zastępcy naczelnika Wydziału Świadczeń Emerytalno-Rentowych ZUS, z której wynika, iż pracownik organu wprowadził omyłkowo do systemu wynagrodzenia wnioskodawczyni za lata 1988-1991, co zawyżyło wskaźnik. W notatce tej zawarto zalecenie dokonania korekty wysokości świadczenia. Ponadto w notatce tej wskazano, iż w tym wypadku nie ma miejsca ponowna ocena dowodów, lecz dokonywana jest korekta błędnego wprowadzenia prawidłowych danych ( notatka k.32v. akt ZUS plik II).

Sąd Okręgowy wskazał, iż organ rentowy wydał zaskarżona decyzję w oparciu o art. 114 ust. 1 ustawy z dnia 17.12.1998r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (T.j. : Dz. U. z 2013r. poz. 1440), zgodnie z

którym prawo do świadczeń lub ich wysokość ulega ponownemu ustaleniu na wniosek osoby zainteresowanej lub z urzędu, jeżeli po uprawomocnieniu się decyzji w sprawie świadczeń zostaną przedłożone nowe dowody lub ujawniono okoliczności istniejące przed wydaniem tej decyzji, które mają wpływ na prawo do świadczeń lub na ich wysokość.

Sąd Okręgowy nie podzielił twierdzeń odwołania, iż zaskarżoną decyzję oparto na art. 114 ust. ust. 1 a ustawy, albowiem przepis ten został uznany za niekonstytucyjny. W ocenie Sądu Okręgowego, w sytuacji gdy dochodzi do wykrycia błędnego, omyłkowego co do wysokości wprowadzenia danych dotyczących wynagrodzeń wnioskodawczyni do systemu, nie ma mowy o nowej czy ponownej ocenie dowodów w rozumieniu uchylonego już art. 114 ust. 1a ustawy. Sąd Okręgowy podniósł też , iż w prawie ubezpieczeń społecznych związanie sądu (a także organu rentowego) ostateczną decyzją nie ma charakteru bezwzględnego. Istnieje możliwość dokonania ponownych ustaleń warunkujących prawo lub wysokość przyznanego wcześniej świadczenia, jednak dopiero po spełnieniu przesłanek określonych w art. 114 ust. 1 u.e.r.f.u.s. albo wskazanych w art. 83a u.s.u.s. W ocenie Sądu Okręgowego w niniejszej sprawie - wbrew stanowisku skarżącej istniały podstawy do wszczęcia postępowania z urzędu, o czym zawiadomiono skarżącą i przeliczenia świadczenia ubezpieczonej w prawidłowej wysokości. Gdyby podzielić stanowisko prezentowane przez skarżącą, to nie można by było nigdy naprawić zauważonego błędu, a wskazać należy, iż wypłacanie ubezpieczonej zawyżonego świadczenia nie może mieć miejsca w dalszym ciągu po wykryciu błędu w tym zakresie, nawet jeżeli nie nastąpił on z winy ubezpieczonego a profesjonalnej instytucji. Sąd Okręgowy podkreślił też, iż weryfikacja błędu organu rentowego nie wiązała się z konieczności zwrotu nadpłacanej w związku z zawyżano wysokością emerytury. W świetle powyżej przedstawionego wywodu Sąd Okręgowy oddalił odwołanie na mocy art. 477 14§ 1 k.p.c.

We wniesionej od tego wyroku apelacji wnioskodawczyni zaskarżyła go w całości i domagała się jego uchylenie wraz z zaskarżoną decyzją i umorzenia postępowania. Skarżąca zarzuciła obrazę bliżej niewskazanych przepisów prawa materialnego, z uzasadnienia jednak apelacji wynika, iż za takowe uznaje ona przepisy art. 114 ust.1 i 1a ustawy emerytalnej, które w jej ocenie stanowiły podstawę wydania zaskarżonej decyzji.

Sąd Apelacyjny zważył co następuje

Apelacja podległa oddalaniu

Jak wiadomo podstawą faktyczną orzeczenia Sądu drugiej instancji stanowi albo materiał zebrany przed Sądem pierwszej instancji albo pierwszej i drugiej instancji, jeżeli nastąpiło jego poszerzenie w toku postępowania przed Sądem drugiej instancji (art. 382 k.p.c.). W niniejszej sprawie Sąd drugiej instancji nie prowadził postępowania dowodowego, albowiem w istocie okoliczności faktyczne sprawy nie były spornymi, a zatem stan faktyczny przyjęty za podstawę orzeczenia Sądu Okręgowego stanowi również podstawę orzeczenia Sądu drugiej instancji. Poza sporem zatem było w szczególności to, iż wskutek błędnego wprowadzenia do systemu E. wysokości wynagrodzeń ubezpieczonej za lata 1988-1991 doszło do błędnego ustalenia wskaźnika wysokości podstawy świadczenia, a w konsekwencji do błędnego określenia (zawyżenia) wysokości emerytury ubezpieczonej. W świetle art. 114 ust. 1. ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (T.j. : Dz. U. z 2013r. poz. 1440) prawo do świadczeń lub ich wysokość ulega ponownemu ustaleniu na wniosek osoby zainteresowanej lub z urzędu, jeżeli po uprawomocnieniu się decyzji w sprawie świadczeń zostaną przedłożone nowe dowody lub ujawniono okoliczności istniejące przed wydaniem tej decyzji, które mają wpływ na prawo do świadczeń lub na ich wysokość. Przy wykładni tego przepisu niewątpliwe trzeba uwzględniać po pierwsze fakt, iż z dniem 8 marca 2012 r. utracił moc art. 114 ust. 1a ustawy, który pozwalał organowi rentowemu na weryfikacje prawomocnych decyzji , jeżeli okaże się, że przedłożone dowody nie dawały podstaw do ustalenia prawa do emerytury lub renty albo ich wysokości. Przepis ten jak wiadomo został uznany za niezgodny z zasadą zaufania obywateli do państwa i stanowionego przez nie prawa wynikającą z art. 2 oraz z art. 67 ust. 1 Konstytucji RP, wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego z dnia 28 lutego 2012 r. (Dz.U.2012.251). Po drugie mieć należy na względzie i to, iż utrwalona wykładnia art. 114 ust. 1 ustawy, w szczególności wyrażona w uchwale składu 7 sędziów z dnia 5 czerwca 2003r. ( OSNP 2003/18/442) wykluczała ingerencje organu rentowego w przyznane prawo do świadczenia jedynie tylko na podstawie odmiennej oceny dowodów dołączonych do wniosku o emeryturę lub rentę.

Zdaniem Sądu Apelacyjnego trzeba jednak odróżnić sytuację, w której rzeczywiście mielibyśmy do czynienia z odmienną oceną dowodu od wykrycia oczywistego technicznego błędy polegającego na wprowadzeniu treści danego dokumentu (dowodu) do systemu E.. Z ponowną oceną dowodów mielibyśmy zatem do czynienia w takiej sytuacji, gdyby organ rentowy dokonał ponownie merytorycznej, intelektualnej oceny danego dowodu a efekt tej oceny doprowadził go do innych wniosków, niż poprzednio. Gdyby zatem np. organ uznał najpierw za wiarygodne zeznania świadków a następnie po wydaniu prawomocnej decyzji dokonał ponownej oceny tych zeznań i uznałby je za niewiarygodne, albo też gdyby ocenił jakiś dokument prawidłowo odczytując jego treść - jako dokument potwierdzający jakiś okres ubezpieczeniowy, a następnie ten sam dokument uznałby za nie potwierdzający tego okresu. Nie jest natomiast ponowną oceną dowodu w rozumieniu art. 114 ust.1 ustawy wykrycie błędu technicznego polegającego na tym, iż w fazie wprowadzania danych z dowodu z dokumentu - dane te zostaną zniekształcone i wadliwie wprowadzone do systemu. Trudno tu mówić bowiem o ocenie dowodu, w szczególności ocenie jego wiarygodności, skoro do systemu wprowadzona jest inna jego treść. W takim przypadku błędne dane wprowadzone do systemu nie opierają się na żadnym dowodzie ( dokumencie) , bo przecież nie odzwierciedlają one treści żadnego dokumentu. Skoro wprowadzone do systemu błędne dane nie opierają się na danym dokumencie, to tym samym trudno mówić o tym, że ma miejsce jego ponowna ocena. Zdaniem Sądu Apelacyjnego w takim przypadku mamy do czynienia z ujawnieniem nowej okoliczności w postaci stwierdzenia błędu w systemie E. i funkcjonowaniu w nim danych nie mających oparcia w dokumentach ubezpieczonej, w szczególności oderwanych od zaświadczenia o wynagrodzeniu. Ingerencja w takiej sytuacji w prawo ( lub wysokość) do świadczenia przyznane ubezpieczonej – poprzez wprowadzenie do systemu rzeczywistej treści dokumentu ma swoje ustawowe oparciu w art. 114 ust. 1 ustawy. Przyjęcie odmiennej wykładni w przypadku tego rodzaju błędów, które maja charakter czysto techniczny i nie prowadzą merytorycznej odmiennej oceny dowodów - prowadziłoby do absurdalnych sytuacji, w której nawet rażąco zawyżona wysokość świadczenia nie podlegałby nigdy korekcie.

Prawda jest, iż nawet wykrycie takiego błędu nie zawsze musi powodować korektę świadczenia na niekorzyść ubezpieczonego. Nie ulega bowiem wątpliwości , iż w tym zakresie samo wykrycie błędu nie musi być wystarczające do jego korekty, wydana decyzja może bowiem tak istotnie wpływać na życie uprawnionego, iż nie będzie dopuszczalnym jej wzruszenie. Nie jest jednak zasadą i być nie może, iż prawo do świadczenia czy do świadczenia w określonej wysokości ustalonej wadliwą decyzję nie będzie mogło być wzruszone, a ten w stosunku do kogo organ zważył wysokość świadczenia przez cały okres pobierania tego świadczenia będzie beneficjentem tej pomyłki. Europejski Trybunał Praw Człowieka w S. w swoim orzecznictwie dotyczących prawa do świadczeń z ubezpieczeń społecznych – jak wiadomo objętych ochroną art. 1 Protokołu Nr (...) do Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności sporządzonego w dniu 20 marca 1952 r. w P. (Dz. U. z 1995r. Nr 36 poz. 175 ) - również co do zasady nie kwestionuje dopuszczalności wzruszalności prawomocnych decyzji rentowych. Trybunał podkreśla przy tym, że w zakresie konstrukcji praw ekonomicznych i socjalnych ustawodawcy i sądom krajowym powinien zostać pozostawiony szeroki margines oceny tego, co leży w „interesie publicznym”. Organom władzy publicznej winno służyć prawo do weryfikacji błędów, i to nawet tych, które wynikają z własnych zaniedbań takich organów. Chodzi tu zarówno o to, aby nie dochodziło do bezpodstawnego wzbogacenia się przez osoby pobierające świadczenie, którym one nie powinny już przysługiwać, jak i to, że byłoby też rzeczą nieuczciwą względem innych osób korzystających z systemu zabezpieczenia społecznego, w szczególności tych osób, którym odmówiono przyznania świadczenia. Interes publiczny wymaga przy tym tego, aby alokacja środków ubezpieczonych była właściwa, czyli by trafiały one do osób, którym się one należą. Nadto sądy krajowe powinny sięgnąć do art. 1 Protokołu nr (...) do Europejskiej Konwencji Praw Człowieka oraz ustalić, czy pominięcie dowodów lub okoliczności zostało wywołane przez stronę, czy też stanowiło błąd Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, a także wziąć pod uwagę czas, jaki upłynął od wydania decyzji stwierdzającej prawo do emerytury lub renty oraz ocenić proporcjonalność skutków ewentualnej ingerencji w świadczenie. W przypadku, gdy prawo do świadczenia zostało ustalone niezasadnie, ale nastąpiło to z przyczyn leżących wyłącznie po stronie organu rentowego lub innych podmiotów wykonujących funkcje publiczne, a ingerencja wiązałaby się z istotnymi, negatywnymi skutkami dla ubezpieczonego, w szczególności gdy jest wysoce prawdopodobne, iż ubezpieczony nie mógłby przystosować się do zmienionych okoliczności z uwagi na wiek, stan zdrowia lub sytuację rodzinną, należałoby uznać, że nowe dowody lub okoliczności nie miały wpływu na prawo do świadczenia i odmówić uchylenia wcześniejszej decyzji ( zob. wyrok Europejskiego Trybunału Praw Człowieka z dnia 15 września 2009 roku w sprawie M. przeciwko Polsce, skarga nr (...), lex numer 514351; wyrok Europejskiego Trybunału Praw Człowieka z dnia 26 lipca 2011 roku w sprawie I. przeciwko Polsce, skarga (...), lex numer 863812). Nie ulega też wątpliwości, iż jakościowe znaczenie ma zakres ingerencji w przyznano prawo do świadczenia ,czym innym jest bowiem pozbawienie prawa do świadczenia w ogóle i tu kryteria oceny dopuszczalności winny być szczególnie wyostrzone, a czym innym jest zmniejszenie jego wysokości bez naruszenia istoty świadczenia. Nawet jednak w przypadku pozbawienia prawa do emerytury w wielu przypadkach Trybunał na tle emerytur (...) błędnie przyznawanych w szeregu sprawach przeciwko Polsce nie stwierdzał naruszenia art. 1 Protokołu , tak było między innymi w sprawach ze skarg: M. przeciwko Polsce skarga Nr (...) Trybunału z 3 grudnia 2013r. ; S. przeciwko Polsce skarga Nr (...) - decyzja Trybunału z 3 grudnia 2013r. ; S. przeciwko Polsce skarga Nr (...) - decyzja Trybunału z 3 grudnia 2013r. ; R. przeciwko Polsce skarga Nr (...) - decyzja Trybunału z 3 grudnia 2013r. ; Smoła przeciwko Polsce skarga Nr (...)- decyzja Trybunału z 3 grudnia 2013r.; S. przeciwko Polsce skarga Nr (...) - decyzja Trybunału z 11 marca 2014r.; K. przeciwko Polsce skarga Nr (...) - decyzja Trybunału z 11 lutego 2014r ; M. przeciwko Polsce skarga Nr (...) – decyzja Trybunału z 15 października 2013r.; S. przeciwko Polsce skarga Nr (...) - decyzja Trybunału z 25 marca 2014r.; K.F. przeciwko Polsce skarga Nr (...) -decyzja Trybunału z 25 marca 2014r.

Istotnymi elementami uzasadnień takich decyzji Trybunału było stwierdzanie zgodności dokonanej ingerencji w prawo do emerytury z prawem i uzasadniony cel tej ingerencji, a za taki Trybunał uznaje także naprawę błędu organu. Naprawa takiego błędu leży też w interesie ubezpieczonych, z których składek tworzony jest fundusz emerytalny. Trybunał w powyższych sprawach uznał, że nawet definitywne pozbawienie emerytury było dokonywane w uzasadnionym celu, jeżeli służyło temu, by kieszeń państwowa nie była wykorzystywana do finansowania bez żadnych ograniczeń czasowych niezasługujących na to beneficjentów. W ramach rozważań dotyczących tego czy pozbawienie emerytury nie narusza w odniesieniu do poszczególnych ubezpieczonych zasady proporcjonalności Trybunał zwracał przede wszystkim uwagę na to, czy organ rentowy żądał zwrotu wadliwe wypłaconego świadczenia, czy ubezpieczony posiada źródło dochodu po odebraniu emerytury oraz czy nie przyczynił się w jakimś stopniu do błędu organu. Odnosząc powyższe do okoliczności niniejszej sprawy trzeba zauważyć przede wszystkim to, iż nie mamy do czynienia z pozbawieniem prawa do świadczenia lecz ze zmniejszeniem jego wysokości poprzez korektę błędu technicznego powstałego przy wprowadzeniu wynagrodzeń do systemu - i wyliczenie świadczenia według tych samych zasad obowiązujących wszystkich ubezpieczonych. Poza sporem jest też i to , iż organ rentowy nie żądał zwrotu nadpłaconej części świadczenia za cały okres (k. 8). Nie bez znaczenie w sprawie jest też to, błędne wyliczenie wskaźnika wysokości podstawy świadczenia pojawiło się dopiero w decyzji o przyznaniu świadczenia z dnia 29.05.2012r. , kiedy to wskaźnik ten ustalono na poziomie 97,16 %, podczas gdy ubezpieczona znała wskaźnik uwzględniający prawidłowo wysokość zarobków ustalony w decyzji z dnia 3 listopada 2005r. ustalającej kapitał początkowy ubezpieczonej , gdzie wskaźnik ten wyniósł 66,72%. Tak nagły wzrost wskaźnika przy ustalaniu prawa do emerytury w 2012r. powinien być dla ubezpieczonej dostrzegalny, jeżeli zauważymy, iż w latach 2005-2011r. jej wskaźnik roczny wahał się o 54,84% do 63,40% (k. 13 a.r.) ,a zatem wynagrodzenia z tych lat nie mogły powodować wzrostu ustalonego przy kapitale początkowym wskaźnika.

W ocenie Sądu Apelacyjnego eksponowane przez ubezpieczoną okoliczności zaciągnięcia zobowiązań bez uwzględnienia zmniejszenie wysokości jej emerytury nie prowadzą do przyjęcie tego, iż zaskarżona decyzją stanowi dla ubezpieczonej nieproporcjonalny ciężar. Z przedłożonej umowy kredytu mieszkaniowego ( na kwotę 49.000 zł) z dnia 11 lipca 2012r. wynika, iż ubezpieczoną była jedną z 3 kredytobiorców, a kredyt zaciągnięty został na zakup mieszkania - jak się zdaje dla syna T. współdkredytobiorcy. Z kolei w przypadku umowy o kredyt z zakładkowego funduszu socjalnego na kwotę 15.000 zł zobowiązanie to ubezpieczoną zaciągnęła jeszcze jako pracownik Przedszkola ( stosunek pracy ustał 28.06.2012r. k.21 a.r. ) a zatem sam akt przejścia na emeryturę i zmniejszenia się dochodów był brany przez nią pod uwagę. Ubezpieczona nie jest przy tym osobą samotną nie osobą schorowaną czy w podeszłym wieku ( ur. (...)) , a wysokość świadczenia po dokonanej jego korekcie wynosi 1.779, 02 zł brutto od dnia 01.03.2014r. , a zatem jest ponad 2-krotnie wyższa od emerytury najniższej (880,45 zł od 01.03.2015r.) .

Reasumując rozważania wniesiona apelacja podlegała oddaleniu na zasadzie art. 385 k.p.c.

Na zasadzie art. 102 k.p.c. Sąd Apelacyjny odstąpił od obciążania wnioskodawczyni kosztami zastępstwa organu rentowego za druga instancję , biorąc pod uwagę przede wszystkim to, że u podstaw sporu legł błąd techniczny popełniony przez pracownika organu rentowego.