Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III AUa 790/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 26 października 2015 r.

Sąd Apelacyjny - III Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Gdańsku

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Maciej Piankowski (spr.)

Sędziowie:

SSA Aleksandra Urban

SSA Alicja Podlewska

Protokolant:

stażysta Sylwia Gruba

po rozpoznaniu w dniu 26 października 2015 r. w Gdańsku

sprawy J. L.

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddział w G.

o ubezpieczenie społeczne

na skutek apelacji J. L.

od wyroku Sądu Okręgowego w Gdańsku VIII Wydziału Pracy i Ubezpieczeń Społecznych z dnia 24 marca 2015 r., sygn. akt VIII U 1594/14

1.  zmienia zaskarżony wyrok oraz poprzedzającą go decyzję i stwierdza, że ubezpieczona J. L. jako osoba prowadząca pozarolniczą działalność gospodarczą podlega obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu, rentowym, chorobowemu i wypadkowemu od dnia 1 czerwca 2014 roku do dnia 4 lipca 2014 roku;

2.  zasądza od pozwanego Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w G. na rzecz ubezpieczonej J. L. kwotę 210,00 (dwieście dziesięć 00/100) złotych tytułem zwrotu kosztów procesu za obie instancje.

SSA Alicja Podlewska SSA Maciej Piankowski SSA Aleksandra Urban

Sygn. akt III AUa 790/15

UZASADNIENIE

Decyzją z dnia 29.09.2014 r. pozwany organ rentowy - Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w G. stwierdził, że ubezpieczona J. L. nie podlega ubezpieczeniom społecznym (emerytalnemu, rentowemu i wypadkowemu oraz dobrowolnie ubezpieczeniu chorobowemu) z tytułu prowadzenia pozarolniczej działalności gospodarczej od dnia 01.06.2014 r. do dnia 04.07.2014 r.

Ubezpieczona wniosła o zmianę powyższej decyzji i uznanie, że podlega obowiązkowo ubezpieczeniom: emerytalnemu, rentowym, chorobowemu i wypadkowemu w okresie od dnia 01.06.2014 r. do dnia 04.07.2014 r. z tytułu prowadzenia pozarolniczej działalności gospodarczej – Usługi (...). W uzasadnieniu odwołania m.in. zawarto oświadczenie, że rejestrując działalność gospodarczą ubezpieczona nie miała świadomości o swojej ciąży, a ponadto pierwsze miesiące ciąży nie uniemożliwiały aktywności zawodowej, którą później można wykonywać za pomocą pracowników.

Pozwany organ rentowy wniósł o oddalenie odwołania.

Wyrokiem z dnia 24.03.2015 r. Sąd Okręgowy w Gdańsku VIII Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych oddalił odwołanie oraz zasądził od ubezpieczonej na rzecz pozwanego kwotę 60 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego.

Powyższe rozstrzygnięcie Sąd Okręgowy oparł na następujących ustaleniach i rozważaniach.

W okresie od czerwca 2011 r. do 08.01.2015 r. A. G., prowadząca działalność gospodarczą pod nazwą Przedsiębiorstwo Handlowo – Usługowe (...) w W., zatrudniała ubezpieczoną na stanowisku fryzjerki. W okresie od 20.07.2011 r. do grudnia 2012 r. ubezpieczona zatrudniona była w wymiarze ½ czasu pracy z wynagrodzeniem równym połowie najniższego wynagrodzenia, zaś w okresie od stycznia 2013 r. do dnia porodu zatrudniona była w wymiarze ¼ etatu z wynagrodzeniem równym ¼ najniższego wynagrodzenia. W okresie zatrudnienia w ramach ¼ wymiaru czasy pracy ubezpieczona wykonywała pracę jeden dzień w tygodniu w godzinach od 9 do 19. W ramach swoich obowiązków zajmowała się doczepianiem włosów.

W dniu 30.05.2014 r., będąc w ok. 2 miesiącu ciąży, o której dowiedziała się w dniu 06.05.2014 r., złożyła wniosek o wpis do centralnej ewidencji i informacji o działalności gospodarczej. Zadeklarowała, że rozpoczęcie działalności gospodarczej pod nazwą Usługi (...) J. L. nastąpi w dniu 01.06.2014 r. Przeważającym przedmiotem działalności gospodarczej miało być fryzjerstwo i pozostałe zabiegi kosmetyczne zaś dodatkowo, zgodnie z podanym numerem (...), miała prowadzić sprzedaż detaliczną kosmetyków i artykułów toaletowych w wyspecjalizowanych sklepach. W dniach 17, 20 i 25 czerwca 2014 r. nabyła również środki kosmetyczne, które miały posłużyć do prowadzenia działalności gospodarczej oraz wyrobiła wizytówki, które miała rozdawać klientkom.

Jednocześnie za miesiąc czerwiec 2014 r. ubezpieczona zadeklarowała podstawę wymiaru składek na obowiązkowe ubezpieczenia społeczne: emerytalne, rentowe i wypadkowe a także dobrowolne ubezpieczenie chorobowe z tytułu podjęcia działalności gospodarczej w wysokości 9.365 zł. Jednakże w okresie od 01.06.2014 r. do 04.07.2014 r. w rzeczywistości nie prowadziła wskazanej działalności gospodarczej.

W związku ze złożeniem przez ubezpieczoną wniosku o wypłatę zasiłku macierzyńskiego za okres od 05.07.2014 r. organ rentowy wszczął postępowanie kontrolne mające na celu ustalenie czy działalność jest faktycznie przez ubezpieczoną prowadzona a w konsekwencji, czy rodzi obowiązek zgłoszenia do ubezpieczeń społecznych i ubezpieczenia zdrowotnego.

W wyniku tej kontroli pozwany decyzją z dnia 29.09.2014 r. stwierdził, że ubezpieczona nie podlega ubezpieczeniom społecznym (emerytalnemu, rentowym i wypadkowemu oraz dobrowolnie ubezpieczeniu chorobowemu) z tytułu prowadzenia pozarolniczej działalności gospodarczej od dnia 01.06.2014 r., albowiem w rzeczywistości nie wykonywała tejże działalności, a jej działania w tym zakresie są pozorne.

W dniu 08.01.2015 r. ubezpieczona urodziła dziecko.

Stan faktyczny Sąd Okręgowy ustalił w oparciu o dokumenty zgromadzone w aktach, w tym aktach pozwanego (za wyjątkiem kalendarza złożonego przez pełnomocnika ubezpieczonej na rozprawie oraz kserokopii ewidencji przychodów). Nie były one kwestionowane przez strony, zatem również Sąd Okręgowy uznał je za wiarygodne.

Sąd Okręgowy uznał, że zarówno kalendarz, jak i kserokopia ewidencji przychodów nie mogą zostać uznane jako wiarygodne dowody świadczące o wykonywaniu przez ubezpieczoną działalności gospodarczej bowiem dowody te nie znajdują oparcia w przedstawionych przez ubezpieczoną fakturach dokumentujących nabywanie przez nią środków kosmetycznych niezbędnych do wykonywania przez nią działalności gospodarczej. Z faktur tych wynika bowiem, iż pierwsze środki do prowadzenia działalności gospodarczej ubezpieczona nabyła dopiero w dniu 17.06.2014 r., a były to maska (...) oraz lakier (...). Farby do włosów, utleniacze czy też rozjaśniacze zakupiła dopiero w dniu 25.06.2014 r. Tymczasem z kalendarza, oraz wypełnionej na jego podstawie ewidencji przychodów, wynika, że farbowanie włosów, robienie pasemek czy strzyżenie damskie wykonywane było już od 03.06.2014 r. Tym samym nie sposób uznać, aby ubezpieczona mogła robić pasemka czy też farbować włosy bez posiadania niezbędnych do tego środków jak choćby farba do włosów. Co więcej, zgodnie z twierdzeniami ubezpieczonej, wizyta u klientki, której farbowała włosy czy też robiła pasemka trwała ok. 2 – 2,5 godziny. Tymczasem jak wynika z kalendarza w dniu 24.06.2014 r. w godzinach od 13:00 do 16:00 zdążyła wykonać trwałą, strzyżenie męskie oraz pasemka, co mając na uwadze wskazane twierdzenia ubezpieczonej powinno zająć 4,5 – 5,5 godziny. Tego samego dnia w godzinach od 16:30 do 18:30 wykonała farbowanie oraz strzyżenie damskie. Podobnie w dniu 26.06.2014 r. w godzinach od 14 do 16 miała wykonać pasemka oraz ostrzyc dwóch mężczyzn, zaś w dniu 04.07.2014 r. w niecałe półtorej godziny miała wykonać farbowanie oraz 2 strzyżenia męskie. Powyższe czynności, zgodnie z twierdzeniami ubezpieczonej, nie mogły zostać wykonane we wskazanych powyżej dniach i godzinach z uwagi na zbyt małą ilość czasu na nie przeznaczoną.

Wątpliwości Sądu Okręgowego budził również fakt, iż do dnia 04.07.2014 r., a więc dnia poprzedzającego niezdolność ubezpieczonej do pracy kalendarz wypełniony jest zleceniami wraz z godzinami wykonywania usług, imionami osób, u których usługi te miały być świadczone oraz numerami telefonów, zaś od tego dnia wypełnione są jedynie pojedyncze dni i godziny, bez podawania imienia klientki czy też numeru telefonu. W ocenie Sądu Okręgowego, wątpliwym jest, aby ubezpieczona umawiała klientki na dzień, w którym dzwoniły i nie czyniła zapisów na kilka dni do przodu. Dlatego też, w ocenie Sądu Okręgowego, zarówno kalendarz jak i kserokopia ewidencji przychodów nie zasługują na nadanie im waloru wiarygodności i w ocenie tego Sądu dowody te zostały spreparowane w celu potwierdzenia rzekomego wykonywania przez ubezpieczoną działalności gospodarczej.

Przechodząc do oceny zeznań przesłuchanych w toku postępowania sądowego świadków Sąd Okręgowy wskazał, że zeznania świadków A. G., M. K. (1), M. M., P. S. i Z. S. zasługują na wiarę jedynie w części w jakiej znalazły one odzwierciedlenie w ustalonym przez ten Sąd stanie faktycznym. W pozostałym zaś zakresie Sąd Okręgowy uznał je za niewiarygodne.

Sąd Okręgowy zaznaczył, że podszedł do oceny zeznań wyżej wymienionych świadków z najwyższą ostrożnością ze względu na łączące świadków z ubezpieczoną więzy pokrewieństwa bądź też znajomość prywatną. W ocenie Sądu Okręgowego treść złożonych przez tych świadków zeznań została przed rozprawą ustalona z ubezpieczoną. Świadczy o tym ich zadziwiająca pamięć, nie tylko co do wykonanych usług oraz tego czy zostały wykonane przed południem czy po południu jak również ich ilości. Tymczasem usługi te wykonane były ok. 8 miesięcy wcześniej, a ponadto fakt, że dokładnie pamiętali kwotę jaką zapłacili tytułem ceny za rzekomo wykonane usługi. Wskazane zaś kwoty były identyczne z cenami podanymi przez ubezpieczoną przesłuchaną w charakterze strony, jednakże zupełnie inne niż te wskazane w kalendarzu oraz wypełnionej na jego podstawie ewidencji przychodów. Jednocześnie świadkowie nie pamiętali, ile płacili za te same usługi w zakładach fryzjerskich. Co więcej, świadkowie ci pamiętali jakim samochodem przyjeżdżała do nich ubezpieczona, niektórzy nawet byli w stanie podać markę samochodu.

Świadkowie M. K. (1), M. M. i P. S. miały dokonać u ubezpieczonej zakupu szamponu oraz maseczek do włosów. Ubezpieczona, zgodnie z załączonymi przez nią fakturami, tychże środków kosmetycznych nie posiadała.

Mając zatem powyższe na uwadze Sąd Okręgowy doszedł do przekonania, że zeznania wskazanych powyżej świadków, poza częścią znajdującą odzwierciedlenie w ustalonym przez ten Sąd stanie faktycznym, nie zasługują na nadanie im waloru wiarygodności.

Sąd Okręgowy dał wiarę w całości zeznaniom świadka M. K. (2), będącej lekarzem ginekologiem, pod której opieką znajdowała się ubezpieczona w okresie ciąży. Zeznania te są spójne i logiczne jak również znalazły odzwierciedlenie w dowodzie w postaci karty ciąży ubezpieczonej. Świadek potwierdziła, że ubezpieczona pojawiła się u niej już w dniu 28.04.2014 r., kiedy to wstępnie dowiedziała się, że jest w ciąży, a informację tę potwierdziła w dniu 06.05.2014 r. po wykonaniu badania USG. Dlatego też Sąd Okręgowy uznał je za wiarygodne w całości.

Mając na uwadze tak dokonaną ocenę zebranego w sprawie materiału dowodowego Sąd Okręgowy doszedł do przekonania, że dowód z przesłuchania w charakterze strony zasługuje na wiarę jedynie w części, w jakiej znalazł on odzwierciedlenie w ustalonym przez ten Sąd stanie faktycznym. Jedynie bowiem w tym zakresie jej twierdzenia znalazły odzwierciedlenie w pozostałym zebranym w sprawie materiale dowodowym.

W pozostałym zaś zakresie Sąd Okręgowy uznał dowód ten za niewiarygodny. W szczególności Sąd Okręgowy nie dał wiary ubezpieczonej, aby w momencie zakładania działalności gospodarczej nie wiedziała, że była w ciąży. W toku przesłuchania, po skonfrontowaniu twierdzeń ubezpieczonej z kartą ciąży, ubezpieczona po początkowym milczeniu - na pytania Sądu - ostatecznie przyznała, że wiedziała o ciąży i nie potrafiła wytłumaczyć dlaczego okłamała Sąd, do czego się przyznała pomimo pouczenia jej o obowiązku mówienia prawdy. Powyższe, w ocenie Sądu Okręgowego, rzutuje nie tylko na wiarygodność jej twierdzeń w powyższym zakresie, ale w ogóle na jej wiarygodność i tym samym wiarygodność dowodu z przesłuchania w charakterze strony. Powyższe dobitnie obrazuje, że ubezpieczona aby wykazać, że rzekomo prowadziła w spornym okresie działalność gospodarczą posunęła się nawet do okłamania Sądu. Zdaniem Sądu Okręgowego, jej twierdzenia, iż w spornym okresie prowadziła działalność gospodarczą nie znalazły również potwierdzenia w pozostałym zebranym w sprawie materiale dowodowym.

Zgodnie z załączonymi fakturami pierwsze środki kosmetyczne do prowadzenia działalności ubezpieczona nabyła dopiero w dniu 17.06.2014 r., a środki służące do farbowania włosów dopiero w dniu 25.06.2014 r., a więc niemalże na sam koniec okresu, w którym rzekomo prowadziła tę działalność. Trudno bowiem uznać za środki do prowadzenia działalności fryzjerskiej takie jak pasta do zębów, żel pod prysznic dla mężczyzn, pilnik do stóp czy też antyperspirant. Tym samym we wcześniejszym okresie nie miała narzędzi i środków do jej prowadzenia.

Ubezpieczona nie potrafiła również wskazać kwoty ani osiągniętego przychodu, ani kwoty poniesionych kosztów ani też kwoty osiągniętego dochodu. A miała prowadzić działalność gospodarczą raptem przez 1 miesiąc. Co więcej, ubezpieczona twierdziła, że prowadząc działalność gospodarczą chciała zarobić pieniądze. Sąd Okręgowy wskazał, iż cel ten był przez ubezpieczoną niemożliwy do zrealizowania. Jak sama bowiem wskazała działalność miała założyć w okresie letnim, kiedy jest zwiększone zapotrzebowanie na usługi fryzjerskie. Tymczasem pomimo sezonu letniego jej dochód miał wystarczyć jedynie na opłacenie składek na ubezpieczenia społeczne, nie mówiąc już o jakimkolwiek zarobku.

Zdaniem Sądu Okręgowego, nie zasługują na wiarę twierdzenia ubezpieczonej, że w ramach prowadzonej działalności gospodarczej sprzedawała również środki kosmetyczne. Zgodnie bowiem ze wskazanym przez ubezpieczoną kodem (...) sprzedaż ta miała się odbywać poprzez wyspecjalizowany sklep (kod (...) 47.75.Z). Tymczasem ubezpieczona takiego sklepu nie posiadała, ani nawet nie planowała założyć koncentrując się rzekomo na działalności fryzjerskiej świadczonej w miejscu zamieszkania klientów.

Tym samym, mając powyższe na uwadze, w ocenie Sądu Okręgowego, odwołanie ubezpieczonej było niezasadne.

Sąd Okręgowy wskazał, że zgodnie z art. 6 ust. 1 pkt 5 ustawy z dnia 13.10.1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (t.j. Dz. U. z 2013 r., poz. 1442 ze zm.) obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu i rentowym podlegają osoby prowadzące pozarolniczą działalność oraz osoby z nimi współpracujące. W myśl art. 11 ust. 2 cyt. ustawy osoby te dobrowolnie podlegają na swój wniosek ubezpieczeniu chorobowemu natomiast z uwagi na treść art. 12 ust. 1 podlegają one obowiązkowo ubezpieczeniu wypadkowemu.

Zgodnie z art. 13 pkt 4 w/w ustawy obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu, rentowym i wypadkowemu podlegają osoby fizyczne prowadzące działalność pozarolniczą - w okresie od dnia rozpoczęcia wykonywania działalności do dnia zaprzestania wykonywania tej działalności.

Przez podjęcie działalności gospodarczej w rozumieniu wskazanych przepisów niewątpliwie należy rozumieć legalne rozpoczęcie jej wykonywania (prowadzenia), które w rzeczywistości może, ale nie musi zbiegać się z datą wskazaną w ewidencji (rejestrze). Ma to istotne znaczenie dla powstania obowiązku podlegania ubezpieczeniom społecznym, gdyż art. 13 pkt 4 ustawy systemowej nie odsyła do okresu, w którym działalność gospodarcza była zaewidencjonowana (zarejestrowana), ale posługuje się pojęciem rozpoczęcia i zaprzestania jej wykonywania. Z tego względu w judykaturze Sądu Najwyższego przyjmuje się jednolicie, że obowiązek ubezpieczenia wynika z faktycznego rozpoczęcia działalności i jej prowadzenia na podstawie wpisu do ewidencji (rejestru), natomiast kwestie związane z jej formalnym zarejestrowaniem i wyrejestrowaniem mają znaczenie wyłącznie w sferze dowodowej, nie przesądzają natomiast same w sobie o podleganiu obowiązkowi ubezpieczeń społecznych. Inaczej rzecz ujmując, wpis do ewidencji lub rejestru ma charakter deklaratoryjny i stwarza jedynie możliwe do obalenia domniemanie, że działalność gospodarcza była rzeczywiście podjęta i prowadzona w okresie nim objętym.

Mając na względzie specyfikę postępowania w sprawach ubezpieczeń społecznych oraz fakt, iż w przedmiotowej sprawie między ubezpieczoną a organem ubezpieczeń społecznych powstał spór dotyczący obowiązku ubezpieczeń społecznych – Sąd Okręgowy uznał, że przy rozstrzygnięciu niniejszej sprawy zasadnicze znaczenie winna znaleźć zasada wyrażona w art. 6 k.c., zastosowana odpowiednio w postępowaniu z zakresu ubezpieczeń społecznych.

Zgodnie bowiem z treścią art. 6 k.c. ciężar udowodnienia faktu spoczywa na osobie, która z faktu tego wywodzi skutki prawne. Sama zasada skonkretyzowana w art. 6 k.c., jest jasna. Ten, kto powołując się na przysługujące mu prawo, żąda czegoś od innej osoby, obowiązany jest udowodnić fakty (okoliczności faktyczne) uzasadniające to żądanie, ten zaś, kto odmawia uczynienia zadość żądaniu, a więc neguje uprawnienie żądającego, obowiązany jest udowodnić fakty wskazujące na to, że uprawnienie żądającemu nie przysługuje. Również judykatura stoi na takim stanowisku, czego wyrazem jest wyrok Sądu Najwyższego z dnia 20.04.1982 r., I CR 79/82, w którym wyrażono pogląd, iż „Reguła dotycząca ciężaru dowodu nie może być rozumiana w ten sposób, że zawsze, bez względu na okoliczności sprawy, spoczywa on na stronie powodowej. Jeżeli strona powodowa udowodniła fakty przemawiające za zasadnością powództwa, to na stronie pozwanej spoczywa ciężar udowodnienia ekscepcji i faktów uzasadniających jej zdaniem oddalenie powództwa”.

Przenosząc powyższą regułę na grunt niniejszej sprawy Sąd Okręgowy przyjął, że ubezpieczona skarżąc decyzję pozwanego, zaprzeczając jego twierdzeniom, który na podstawie przeprowadzonego postępowania kontrolnego dokonał niekorzystnych dla ubezpieczonej ustaleń, winna była w postępowaniu odwoławczym nie tylko podważyć trafność poczynionych w ten sposób ustaleń dotyczących obowiązku ubezpieczeń społecznych, ale również, nie ograniczając się do polemiki z tymi ustaleniami, wskazać na okoliczności i fakty znajdujące oparcie w materiale dowodowym, z których możliwym byłoby wyprowadzenie wniosków i twierdzeń zgodnych z jej stanowiskiem reprezentowanym w odwołaniu od decyzji.

W ocenie Sądu Okręgowego, z powyższego obowiązku ubezpieczona nie wywiązała się w stopniu umożliwiającym uznać jej twierdzenia i zarzuty za udowodnione w oparciu o zgromadzony w sprawie materiał dowodowy.

Sąd Okręgowy stwierdził, że zgromadzony materiał dowodowy i poczynione na jego podstawie ustalenia faktyczne nie potwierdziły, aby ubezpieczona rzeczywiście, realnie w okresie od 01.06.2014 r. do 04.07.2014 r. rozpoczęła prowadzenie działalności gospodarczej.

Wykonywanie przez ubezpieczoną czynności takich jak zgłoszenie działalności do ewidencji prowadzenia działalności gospodarczej oraz dokonywanie zakupów środków kosmetycznych dopiero od połowy czerwca 2014 r. nie jest równoznaczne z rozpoczęciem prowadzenia działalności gospodarczej i jej wykonywaniem. W wyroku z 21.06.2001 r., II UKN 428/00 (OSNAPiUS 2003 nr 6, poz. 158) Sąd Najwyższy wyjaśnił, że rozpoczęcie działalności gospodarczej polega na podjęciu w celu zarobkowym działań określonych we wpisie do ewidencji działalności gospodarczej. Z kolei w wyroku z 25.11.2005 r., I UK 80/05 (OSNP 2006 nr 19-20, poz. 309) wyrażono pogląd, że wykonywanie działalności gospodarczej obejmuje nie tylko faktyczne wykonywanie w celu zarobkowym czynności należących do zakresu tej działalności, lecz także czynności zmierzających do zaistnienia takich czynności gospodarczych (czynności przygotowawcze), np. poszukiwanie nowych klientów, zamieszczanie ogłoszeń w prasie, załatwianie spraw urzędowych; wszystkie te czynności pozostają w ścisłym związku z działalnością usługową, zmierzają bowiem do stworzenia właściwych warunków do jej wykonywania; w rezultacie podjęcie czynności zmierzających bezpośrednio do rozpoczęcia prowadzenia działalności gospodarczej (czynności przygotowawczych) stanowi już o jej wykonywaniu (podobnie w wyroku z 23.03.2006 r., I UK 220/05, OSNP 2007 nr 5-6, poz. 83). Z tym ostatnim stanowiskiem Sąd Okręgowy się zgodził, jednakże niewątpliwie można je odnieść do sytuacji, w której podjęcie działań przygotowawczych w ostateczności doprowadziło do podjęcia czynności należących do zakresu działalności gospodarczej wynikającej z wpisu do ewidencji (rejestru), a więc faktycznego jej uruchomienia w celach zarobkowych. Jednakże podejmowanie czynności przygotowawczych obejmujących zakres działań określony we wpisie do ewidencji oraz gotowość do podjęcia tych działań nie stanowią jeszcze o rozpoczęciu wykonywania działalności gospodarczej w rozumieniu art. 13 pkt 4 ustawy systemowej, jeżeli nie doprowadziły do faktycznego jej uruchomienia (por. wyrok Sądu Najwyższego z 18.10.2011 r., II UK 51/11, Lex nr 1110977). Tym samym, mając na uwadze powyższy pogląd, który Sąd Okręgowy w całości podzielił, wyjaśnił jednocześnie, iż nie sposób uznać aby samo nabycie środków kosmetycznych było już wykonywaniem działalności gospodarczej przez ubezpieczoną.

Jednocześnie w ocenie Sądu Okręgowego, ubezpieczona w żaden sposób nie wykazała, aby od momentu zarejestrowania działalności gospodarczej, faktycznie prowadziła działalność gospodarczą. Przede wszystkim w okresie poprzedzającym zarejestrowanie działalności gospodarczej ubezpieczona zatrudniona była na podstawie umowy o pracę w wymiarze ¼ etatu z wynagrodzeniem równym ¼ minimalnego wynagrodzenia. Dokonując rejestracji w ewidencji działalności gospodarczej ubezpieczona była już w ok. 2 miesiącu ciąży zaś dokonując zgłoszenia do ubezpieczeń społecznych zadeklarowała składkę w maksymalnej wysokości. Okoliczności nasuwają duże wątpliwości czy ubezpieczona miała w ogóle zamiar faktycznego rozpoczęcia i prowadzenia działalności gospodarczej. Działalności rzekomo świadczonej jedynie na rzecz osób pozostających z nią w relacjach prywatnych.

Innych dowodów, poza wyżej wskazanymi, ubezpieczona nie przedłożyła, a to na niej w tym zakresie spoczywał ciężar udowodnienia faktu, gdyż to ona wywodziła z niego korzystne dla siebie skutki prawne (art. 6. k.c.).

Zdaniem Sądu Okręgowego, przyjęta metodyka przeprowadzonego postępowania dowodowego, będącego wynikiem zarówno uwzględnienia wniosków strony, jak i dowodów zgromadzonych w trakcie postępowania kontrolnego, dawała podstawę do dokonania ustalenia, że ubezpieczona w spornym okresie nie prowadziła działalności gospodarczej w rozumieniu wskazanych wyżej przepisów. Zgłoszenie do ubezpieczeń społecznych z tytułu prowadzenia działalności było zatem czynnością prawną pozorną zmierzającą do uzyskania świadczeń z ubezpieczenia społecznego związanych z macierzyństwem i okresem ciąży. Tym bardziej, gdy weźmie się pod uwagę fakt, że ubezpieczona zatrudniona była na podstawie umowy o pracę i osiągała wynagrodzenie równe ¼ wynagrodzenia minimalnego i rozpoczęła prowadzenie działalności gospodarczej, od razu deklarując jako podstawę wymiaru maksymalną wysokość składki.

Podsumowując, Sąd Okręgowy stwierdził, że nie doszło do wykonywania działalności gospodarczej przez ubezpieczoną, stąd też należało uznać zaskarżoną decyzję ZUS za słuszną.

Biorąc powyższe pod uwagę, Sąd Okręgowy, na mocy art. 477 14 § 1 k.p.c. oraz cytowanych wyżej przepisów, oddalił odwołanie.

O kosztach zastępstwa procesowego Sąd Okręgowy orzekł na podstawie art. 108 § 1 k.p.c., art. 98 § 1 i § 3 k.p.c. w zw. z art. 99 k.p.c., § 4 ust. 1, § 11 ust. 2 w zw. z § 2 ust. 1 i 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 28.09.2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (Dz. U. z 2013 r., poz. 490 ze zm.). Sąd Okręgowy uznał kwotę 60 zł za adekwatną do nakładu pracy pełnomocnika oraz wkładu pracy pełnomocnika w przyczynienie się do jej rozstrzygnięcia, mając na uwadze charakter sprawy.

Apelację od powyższego orzeczenia wywiodła ubezpieczona J. L., która w całości zaskarżyła wyrok Sądu Okręgowego, zarzucając naruszenie przepisów postępowania, które miało wpływ na wynik sprawy, czyli art. 379 pkt. 2 k.p.c. poprzez rozpoznanie sprawy w sytuacji, gdy pozwanego współreprezentowała osoba nie mająca umocowania; art. 227 k.p.c. w związku z art. 6 k.c. poprzez uznanie, że wnioski dowodowe w postaci kalendarza oraz kserokopii ewidencji przychodów nie są wiarygodne co skutkowało błędnym uznaniem, iż dowody te nie świadczą o wykonywaniu przez ubezpieczoną działalności gospodarczej; art. 232 § 1 k.p.c. w związku z art. 6 k.c. poprzez przyjęcie, że ubezpieczona nie wywiązała się z obowiązku udowodnienia okoliczności, z której wywodzi skutki prawne, iż od 01.06.2014 r. prowadziła pozarolniczą działalność gospodarczą polegającą na świadczeniu usług podczas gdy zaoferowała ona logiczne, wzajemnie uzupełniające się dowody w postaci kalendarza oraz kserokopii ewidencji przychodów, potwierdzające, że w okresie od 01.06.2014 r. do 04.07.2014 r. prowadziła pozarolniczą działalność gospodarczą oraz w postaci zeznań świadków oraz powódki; art. 233 § 1 k.p.c. poprzez sprzeczne z zasadami logiki i doświadczenia życiowego wyprowadzenie faktu nieprowadzenia przez ubezpieczoną działalności gospodarczej w spornym okresie z dowodu w postaci kalendarza oraz kserokopii ewidencji przychodów jak również deklaracji ubezpieczonej dotyczącej podstawy wymiaru składki na poziomie 9.365,00 zł skutkiem czego Sąd błędnie ustalił, iż prowadzenie działalności gospodarczej przez ubezpieczoną miało charakter pozorny; poprzez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów wyrażającej się w odmowie wiarygodności mocy dowodowej zeznań świadków A. G., M. K. (1), M. M., P. S., Z. S. poprzez uznanie, że są to osoby bliskie stronie (podczas, gdy jedynie M. K. (1) stała się osobą bliską stronie poprzez to, że została później bratową skarżącej), chociaż zeznania tych świadków są logiczne, wzajemnie się uzupełniają i nie stoją w sprzeczności z pozostałym zebranym w sprawie materiałem dowodowym co w konsekwencji doprowadziło do błędnego ustalenia, że zeznania tychże świadków zasługują na wiarę jedynie w części w jakiej znalazły one odzwierciedlenie w ustalonym przez Sąd stanie faktycznym; art. 477 14 § 1 k.p.c. poprzez oddalenie odwołania w sytuacji, kiedy winno zostać ono uwzględnione.

Ponadto apelująca zarzuciła naruszenie art. 5 k.c. poprzez jego niezastosowanie do ustalonego w sprawie stanu faktycznego, co skutkowało nieudzieleniem ochrony prawnej działaniu ubezpieczonej pomimo, że jej działanie stanowi czynienie z przysługującego jej prawa użytku w postaci podlegania ubezpieczeniu społecznemu (emerytalnemu, rentowemu i wypadkowemu oraz dobrowolnie ubezpieczeniu chorobowemu) z tytułu prowadzenia pozarolniczej działalności gospodarczej od 01.06.2014 r. do 04.07.2014 r., natomiast działanie pozwanego jest sprzeczne z zasadami współżycia społecznego i stanowi nadużycie prawa podmiotowego; art. 6 k.c. poprzez uznanie, że to na ubezpieczonej spoczywa ciężar udowodnienia faktu, że była osobą podlegającą ubezpieczeniu jako osoba prowadząca pozarolniczą działalność gospodarczą w przedmiotowej sprawie, skoro skarżąca taką działalność zarejestrowała i prowadziła a to pozwany zakwestionował ten fakt, wobec czego to on winien okoliczność „pozorności” wykazać; art. 6 ust. 1 pkt 5 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych poprzez zakwestionowanie obowiązku podlegania ubezpieczeniom społecznym przez skarżącą; art. 2 ustawy o swobodzie działalności gospodarczej poprzez uznanie, że działalność podjęta przez skarżącą nie wyczerpuje znamion działalności gospodarczej wskazanej w definicji ustawowej; art. 6 § 1 ustawy o swobodzie działalności gospodarczej poprzez uznanie, że prowadzenie działalności gospodarczej przez kobietę w ciąży świadczyć może o pozorności podejmowania i wykonywania działalności gospodarczej.

Apelująca wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku w całości poprzez uwzględnienie odwołania, a także o zasądzenie „od powoda na rzecz pozwanego” kosztów procesu za obydwie instancje, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych. Ewentualnie apelująca wniosła o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi pierwszej instancji, pozostawiając temu Sądowi rozstrzygnięcie o kosztach postępowania apelacyjnego.

Apelująca wniosła też o dopuszczenie dowodu w postaci uzupełniającego przesłuchania ubezpieczonej.

Uzasadniając apelację ubezpieczona podała, że na rozprawie w dniu 10.03.2015 r. pełnomocnikowi pozwanego towarzyszyła niezidentyfikowana kobieta, która siedziała w trakcie rozprawy obok niego (a więc nie w charakterze publiczności) i pełniła aktywną rolę w toku przewodu sądowego, między innymi czyniła notatki, konsultowała z pełnomocnikiem treść zadawanych uczestnikom procesu pytań, a ten uwzględniał jej sugestie. Osoba ta nie wylegitymowała się stosownym pełnomocnictwem, jak również nie przedstawiła się z imieniu i nazwiska oraz nie podała w jakim charakterze występuje. Przewodnicząca również nie zainteresowała się tą osobą i nie zapytała się kim ona jest i dlaczego zajęła miejsce obok pełnomocnika pozwanego i jaka jest jej legitymacja do występowania w sprawie po strome pozwanego.

Wbrew twierdzeniom Sądu I instancji przedstawione przez skarżącą dowody w postaci kalendarza oraz ewidencji przychodów należy uznać za w pełni wiarygodne. Za takim stanowiskiem przemawia fakt, iż wskazany przez skarżącą w toku jej przesłuchania czas wykonywania usług fryzjerskich na poziomie od 2 do 2,5 godziny jest wyłącznie orientacyjny, a rzeczywisty czas trwania każdej usługi jest inny w zależności od poziomu skomplikowania fryzury, nakładu pracy etc. Jednocześnie Sąd w uzasadnieniu poddaje w wątpliwość to, że można obsłużyć kilku klientów w łącznym czasie kilku godzin - zarzucając skarżącej, że jej rozpiska nie koresponduje z podanym czasem czynności, a przecież nie ma przeszkód, żeby w czasie wizyty u kogoś, nie dostarczyć usług kilku osobom jednocześnie (czy biorąc pod uwagę, że strzyżenie męskie jest krótkie czy że włosy/pasemka muszą schnąć). Sąd I instancji idąc niejako „na skróty” przyjął, iż każde strzyżenie zajmuje od 2 do 2,5 godziny, a zatem fizycznie skarżąca nie była w stanie obsłużyć tylu klientów, ilu wskazuje w kalendarzu. Powyższe ustalenia Sądu stoją w sprzeczności ze wskazaniami wiedzy oraz doświadczenia życiowego i abstrahują od konieczności indywidualnej oceny czasowej każdego z przypadków (np. zależnej od długości i grubości włosów). Argumentem przedstawianym przez Sąd I instancji a świadczącym rzekomo o fabrykowaniu dowodów na poczet niniejszego postępowania jest fakt, iż od 04.07.2014 r. w kalendarzu skarżącej wpisy ograniczają się wyłącznie do podania godziny wizyty bez imienia klientki czy numeru telefonu. Fakt lapidarności zapisków nie przesądza o fabrykowaniu dowodów, gdyż taka ilość informacji była dla skarżącej wystarczająca, aby zidentyfikować klienta czy zobowiązanie, którego się podjęła. Nie miała ona obowiązku prowadzenia prywatnego kalendarza w konkretny sposób, a wpisy był tak dokonywane jak w danym okresie było to dla skarżącej wygodne. W tym czasie znała ona również większość swoich klientek i klientów była w stanie zapamiętać umówione wizyty. Odnosząc się do zarzutu Sądu I instancji, jakoby skarżąca nie posiadała w spornym okresie środków kosmetycznych umożliwiających jej prowadzenie działalności gospodarczej apelująca stwierdziła, że jest to zarzut chybiony. Zgodnie bowiem ze wskazaniami wiedzy oraz doświadczenia życiowego osoba prowadząca działalność gospodarczą nie pobiera faktury VAT za każdy zakupiony towar, lecz na koniec miesiąca pobiera fakturę zbiorczą. Taka sytuacja miała miejsce w omawianym przypadku. Z koli zarzut, że dokumenty opiewają na towary, które nie wydają się mieć związku z działalnością gospodarczą abstrahuje od logiki i doświadczenia życiowego, które nakazuje przyjąć, że wraz z towarami przeznaczonymi na działalność gospodarczą można zakupić również i inne, na użytek wewnętrzny i nie można z tej okoliczności wywodzić wniosku, że pozostałe towary nie zostały zakupione na działalność gospodarczą. Odnosząc się ponadto do kwestii wiarygodności wnioskowanych przez skarżącą świadków apelująca podała, że sam fakt występowania pokrewieństwa lub znajomości z świadkami nie przesądza o braku ich wiarygodności. Sąd powinien wskazać na konkretne sprzeczności i konfabulacje, niespójności logicznie mające na celu potwierdzić jego zarzuty, czego jednakże nie uczynił. Jedynie M. K. (1), obecnie bratowa skarżącej, może być uznana za osobę jej bliską. W fakcie, że skarżąca dbała o kontakty z klientami i budowała z nim przyjazne relacje, nie ma niczego zdrożnego. Poza tym punktowany przez Sąd fakt szczegółowego odpowiadania na zadane pytanie jak również zapamiętanie detali w postaci koloru czy marki samochodu nie przesądza o wcześniejszym umówieniu zeznań (na marginesie, nie wszyscy ze świadków zapamiętali markę auta). Idąc za tokiem rozumowania Sądu, zapamiętywanie szczegółów odbiera wiarygodność świadkom i świadczy o ich „przygotowaniu”. Nie można zgodzić się na tego typu upraszczanie i niesprawiedliwe dezawuowanie zeznań świadków. Zapamiętanie ceny za wykonanie usługi również nie jest niczym niezwykłym i nie wymaga specjalnego ćwiczenia pamięci, szczególnie, że klienci zwracają uwagę tak na cenę jak i stałość ceny jako powody do korzystania z takich a nie innych usług i u konkretnych usługodawców. Kupujący nie sprawdzają w ewidencji działalności gospodarczej czy sprzedawca wydaje im towar zgodnie ze wpisami (...), które deklarował przy rozpoczynaniu działalności. Zeznania świadków mogły zatem potwierdzić fakt zawarcia umowy sprzedaży kosmetyków do pielęgnacji włosów (tj. wydanie towaru i zapłata ceny) ze skarżącą, pomimo, iż nie były one sprzedawane w wyspecjalizowanych sklepach. Fakt, że skarżąca nie założyła już na początku prowadzenia działalności gospodarczej wyspecjalizowanego sklepu nie oznacza, że nie handlowała towarem w ramach prowadzonej działalności gospodarczej. Nie bez znaczenia pozostaje fakt, iż w przedmiotowej sprawie udowodnienie nieprowadzenia przez skarżąca działalności gospodarczej ciążyło na organie, który jednak nie przedstawił żadnych jednoznacznych dowodów świadczących o pozorności działań skarżącej. Organ nie wykazał, że skarżąca faktycznie nie prowadziła działalności gospodarczej, a swoje stanowisko oparł jedynie na fakcie zadeklarowania podstawy wymiaru składki na poziomie 9.365,00 zł, która to deklaracja miała jego zdaniem charakter wątpliwy. Taka wątpliwość może jednakże wystąpić w każdym przypadku składania takiej deklaracji. Wysokość zadeklarowanej przez skarżącą podstawy wymiaru składki w ocenie skarżącej nie zwalniała organu z obowiązku przedstawienia innych dowodów na okoliczność pozornego działania skarżącej. Skarżąca prowadziła bowiem działalność w sposób zorganizowany i ciągły, na podstawie wpisu do rejestru o czym świadczą zeznania świadków zawnioskowanych przez skarżącą oraz przedłożone w toku postępowania dokumenty. Organ zatem nie udowodnił fakt pozorności wykonywanej przez skarżącą działalności gospodarczej do czego był obowiązany mając na względzie przyjętą w postępowaniu cywilnym zasadę dotyczącą ciężaru dowodu. Ustawodawca nie przewiduje żadnych ograniczeń przy zakładaniu działalności gospodarczej, które to ograniczenia miałyby związek z faktem ciąży kobiety. Ciężarna kobieta (ani osoba mogąca potencjalnie zajść w ciążę - kwestie wiekowe) nie jest z racji swojego stanu osobą niepełnosprawną czy w pewien sposób upośledzoną przez przepisy i często pragnie ona jak najdłużej być czynna zawodowo. Niejednokrotnie sytuacja ekonomiczna zmusza kobiety, które spodziewają się potomka do podejmowania nowych, odważnych decyzji w celu zwiększenia swoich dochodów. Muszą one pracować nawet w zaawansowanej ciąży i wracać do pracy zaraz po porodzie aby zachować płynność finansową. Traktowanie zatem skarżącej przez organ jako oszustki próbującej wyłudzić świadczenie z ubezpieczeń społecznych należy uznać za skandaliczny wyraz arbitralności organu niemającego uzasadnienia na gruncie przepisów prawa. Tego typu praktyki mogą doprowadzić do sytuacji, w której kobiety w ciąży nie będą zakładać ani prowadzić działalności gospodarczej w obawie przed negatywnymi tego skutkami. Jest to zatem jaskrawy przykład dyskryminacji kobiety w ciąży, niedopuszczalny z uwagi na zapewnioną konstytucyjnie zasadę swobody działalności gospodarczej. Rozstrzygnięcie Sądu w niniejszej sprawie kłóci się z art. 2 ustawy o swobodzie działalności gospodarczej poprzez uznanie przez Sąd, że działalność podjęta przez skarżącą nie wyczerpuje znamion działalności gospodarczej wskazanej w definicji ustawowej zawartej w tym artykule oraz art. 6 par. 1 ustawy o swobodzie działalności gospodarczej poprzez de facto zatwierdzenie przez Sąd stanowiska organu wyrażającego pogląd, że prowadzenie działalności gospodarczej przez kobietę w ciąży świadczyć może o pozorności podejmowania i wykonywania działalności gospodarczej.

Pozwany organ rentowy wniósł o oddalenie apelacji jako bezzasadnej oraz o zasądzenie kosztów zastępstwa procesowego za postępowanie apelacyjne według norm przepisanych.

Uzasadniając powyższe wniosku pozwany podał, że w rozprawie w dniu 10.03.2015 r. uczestniczył pracownik organu rentowego - K. L.. Na dowód właściwego umocowania organ rentowy przedłożył pełnomocnictwo z dnia 10.03.2015 r. Zgodnie z art. 87 § 2 k.p.c. pełnomocnikiem osoby prawnej może być m.in. pracownik tej jednostki. Ponadto pozwany wskazał, że przedstawione w apelacji argumenty stanowią jedynie polemikę z ustaleniami poczynionymi przez Sąd I instancji i nie znajdują one odzwierciedlenia w świetle materiału dowodowego. Wpis do Centralnej Ewidencji Działalności Gospodarczej w ocenie pozwanego miał charakter pozorny i podyktowany był wyłącznie sferą motywacyjną w zakresie pozyskiwania świadczeń zasiłkowych i powinno zostać ocenione w oparciu o art. 83 k.c. jako czynność nieważna, przy czym pozorność w tym przypadku polegała na tym, że zgłoszenie prowadzenia działalności gospodarczej nastąpiło wyłącznie w celu objęcia ubezpieczeniem z tego tytułu, a w konsekwencji zapewnienia świadczeń z ubezpieczenia społecznego. Działania wnioskodawczyni na zgłoszeniu prowadzenia pozarolniczej działalności gospodarczej zmierzały do tego, aby osiągnąć nieuzasadnione świadczenia z systemu ubezpieczeń społecznych kosztem innych osób ubezpieczonych, co również jest sprzeczne z zasadami współżycia społecznego i jako takie na mocy art. 58 § 2 k.c. winno zostać uzyskane za nieważne. Uzyskanie wpisu do ewidencji działalności gospodarczej miało zatem na celu jedynie formalne uzyskanie tytułu do ubezpieczenia społecznego. Przy ocenie zgromadzonego materiału dowodowego uwzględniono również aktualne orzecznictwo Sądu Najwyższego, m.in. wyrok SN z 18.10.2011 r., II UK 51/11 zgodnie z którym obowiązek ubezpieczenia wynika z faktycznego rozpoczęcia działalności i jej prowadzenia na podstawie wpisu do ewidencji (rejestru), natomiast kwestie związane z jej formalnym zarejestrowaniem i wyrejestrowaniem mają znaczenie wyłącznie w sferze dowodowej, nie przesądzają natomiast same w sobie o podleganiu obowiązkowi ubezpieczeń społecznych, ale prowadzą jedynie do wzruszalnego domniemania prawnego w rozumieniu art. 234 k.p.c. Sztuczne wykreowanie tytułu do ubezpieczeń społecznych a w tym tytułu do dobrowolnego ubezpieczenia chorobowego z najwyższą możliwą podstawą winna zdaniem organu rentowego skutkować tym, iż nie sposób uznać działania wnioskodawczyni za prowadzenie działalności gospodarczej, z którą art. 6 ust. 1 pkt 5 wiąże obowiązek podlegania ubezpieczeniom chorobowym. Sąd ocenił wiarogodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału oraz szczegółowo wyjaśnił jakim dowodom należy dać wiary, a jakim należy odmówić wiary i z jakich powodów, a tym samym nie nastąpiło naruszenie zasady swobodnej oceny dowodów wyrażonej w art. 233 k.p.c. W przypadku rozpoczęcia prowadzenia pozarolniczej działalności gospodarczej z maksymalną dopuszczalną przez prawo podstawą istnieje wówczas gdy kumulatywnie są spełnione określone warunki, a mianowicie osoba prowadząca działalność dysponuje odpowiednią ilością zadań do zrealizowania zaś fakt prowadzenia działalności jest uzasadnione ze strony ekonomicznej.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje.

Apelacja zasługiwała na uwzględnienie, choć nie wszystkie podniesione w apelacji zarzuty okazały się uzasadnione.

Na wstępie należy odnieść się do zarzutu naruszenia art. 379 pkt 2 k.p.c., czyli zarzutu nieważności postępowania. Apelująca wiązała nieważność postępowania „poprzez rozpoznanie sprawy w sytuacji, gdy Pozwanego (Organ) wpółreprezentowała osoba nie mająca umocowania”.

Powyższy zarzut był nieuzasadniony, gdyż pozwany na rozprawie w dniu 10.03.2015 r. był reprezentowany przez radcę prawnego T. U., który posiadał w tym zakresie prawidłowo udzielone pełnomocnictwo procesowe (k. 66). Wprawdzie istotnie, na sali rozpraw w tym dniu pozostawała także osoba, co do której Sąd Okręgowy nie odebrał informacji o jej danych osobowych oraz oświadczenia w jakim charakterze osoba ta się stawiła, choć zaznaczyć należy, że zajęła ona miejsce u boku radcy prawnego T. U., czyli przeznaczone dla strony pozwanej. Najistotniejsze jednak jest, że osoba ta nie podejmowała w toku postępowania żadnych czynności procesowych i nie były od niej odbierane żadne oświadczenia procesowe, a powyższe wynika jednoznacznie z analizy przebiegu rozprawy w tym dniu, który został zarejestrowany na nośniku danych elektronicznych (utrwalono zarówno obraz, jak i dźwięk) – na k. 68.

Ponadto w odpowiedzi na apelację organ rentowy oświadczył, że w rozprawie - w dniu 10.03.2015 r. - uczestniczyła pracownik pozwanego K. L., która była także pełnomocnikiem procesowym organu i posiadała pełnomocnictwo procesowe udzielone jej w dniu 10.03.2015 r. (k. 101).

Wobec powyższego zgłoszony zarzut nieważności postępowania był nieuzasadniony, choć doszło do uchybień postępowania przez Sąd Okręgowy, które jednak nie miały wpływu na rozstrzygnięcie w sprawie.

Za uzasadnione Sąd Apelacyjny uznał natomiast zarzuty apelacji w zakresie naruszenia przez Sąd Okręgowy przepisów art. 233 § 1 k.p.c., art. 232 § 1 k.p.c. w związku z art. 6 k.c. Sąd Apelacyjny stwierdził, że materiał dowodowy zgromadzony w sprawie nie dawał podstaw do przyjęcia, że ubezpieczona nie wywiązała się z obowiązku udowodnienia okoliczności, z których wywodziła skutki prawne, czyli że od dnia 01.06.2014 r. prowadziła pozarolniczą działalność gospodarczą polegającą na świadczeniu usług fryzjerskich oraz sprzedaży detalicznej produktów fryzjersko-kosmetycznych.

Sąd Apelacyjny poddał analizie zgromadzony materiał dowodowy, z którego wynika, co następuje.

Ubezpieczona na rozprawie w dniu 10.02.2015 r. zeznała, że działalność gospodarczą rozpoczęła w dniu 01.06.2014 r., którą zgłosiła pod koniec maja. Działalność ta miała polegać na usługach fryzjerskich z dojazdem do klienta, a ponadto ubezpieczona oferowała też produkty kosmetyczne do sprzedaży. Była to pierwsza działalność gospodarcza ubezpieczonej. Podejmując działalność gospodarczą ubezpieczona była jednocześnie od około 3 lat zatrudniona jako fryzjerka w ½ etatu, a od stycznia 2013 r. na ¼ etatu. Zmniejszenie wymiaru czasu pracy związane było z tym, że pracodawca zatrudniała też inną fryzjerkę i nie było potrzeb wykonywania pracy w wyższym wymiarze czasu. Ponadto ubezpieczona zajmowała się tylko doczepianiem włosów. Dlatego pracowała jedynie „dorywczo” na jeden dzień w tygodniu. Wcześniej ubezpieczona też pracowała jako fryzjerka, ale w innym miejscu. Bezpośrednio przed podjęciem działalności gospodarczej ubezpieczona była zatrudniona w zakładzie fryzjerskim (...) u A. G. w W.. A. G. prowadziła pod tym samym adresem również hurtownią artykułów fryzjerskich oraz solarium. Ubezpieczona twierdziła, że wcześniej myślała o założeniu swojej działalności i wobec ograniczenia wymiaru czasu pracy z ½ na ¼ etatu chciała to ze sobą pogodzić. Za pracę w wymiarze ¼ etatu ubezpieczona otrzymywała wynagrodzenie w wysokości 400 zł. Wcześniej, gdy ubezpieczona pracowała na ½ etatu, otrzymywała wynagrodzenie w wysokości 700 zł. Gdy ubezpieczona była zatrudniona na ½ etatu to pracowała jeden dzień w tygodniu od godziny 9:00 do godziny 19:00. Ubezpieczona przyjeżdżała do zakładu jak były umówione klientki na doczepianie włosów. Pod koniec maja 2014 r. ubezpieczona zabrała się za załatwianie formalności związanych z rozpoczęciem swojej działalności gospodarczej. Ubezpieczona wyobrażała sobie swoją działalność gospodarczą w ten sposób, że był to okres pierwszej komunii, miała sporo klientek z W., którym ubezpieczona „napomknęła” o swojej działalności; był duży popyt i dlatego ubezpieczona pomyślała, że będzie to dobry moment na otwarcie działalności i zakładała, że będzie miała wysoki dochód z tej działalności, czyli 3.500-4000 zł. Ubezpieczona twierdziła, że do ZUS podała podstawę wymiaru składek w kwocie około 4.000 zł plus zysk ze sprzedaży lakierów, które pochodziły z hurtowni fryzjerskiej. Ubezpieczona twierdziła, że zakupów na działalność dokonywała również w takich sklepach jak (...) bo tam produkty były tańsze. Ubezpieczona twierdziła, że pierwsze produkty do świadczenia usług fryzjerskich zakupiła „gdzieś w połowie czerwca”, ale dokładnie nie wie. Zasadniczo jednak produkty do usług fryzjerskich ubezpieczona kupowała w hurtowni prowadzonej przez jej pracodawcę A. G., gdyż miała ona najniższe ceny. Dzięki rozpoczęciu działalności ubezpieczona chciała sobie „podwyższyć stawkę emerytalną”, bo wszędzie, gdzie pracowała była zatrudniona w niepełnym wymiarze czasu pracy.

Ubezpieczona zeznała ponadto, że jej działalność wyglądała w ten sposób, iż miała wizytówki, które rozdawała, miała też klientki z poprzedniej pracy, a klienci ci mieli też ciocie, czy wujków, których też strzygła. Ubezpieczona zeznała, że dziennie miała około osiem klientek. Było dużo osób, bo to był okres letni, kiedy było dużo komunii i wesel. Były klientki z zakładu, gdzie ubezpieczona pracowała oraz klientki przekazywały informację o działalności ubezpieczonej innym osobom. Klientki dzwoniły do ubezpieczonej, a ona przyjeżdżała do klientek (do L., P., P.). Zaplanowane wizyty ubezpieczona zapisywała w kalendarzu, który złożyła do akt sprawy (k. 54). Wizytówki ubezpieczona sobie wyrobiła zaraz po zarejestrowaniu swojej firmy, tj. w czerwcu 2014 r., a wcześniej ubezpieczona „rozdawała” swój prywatny numer telefonu. Na wizytówkach widniał numer telefonu ubezpieczonej, który miała już od około dwóch lat wcześniej. Ubezpieczona twierdziła, że prowadząc swoją działalność obsługiwała więcej klientów niż pracując w zakładzie w W.. Strzyżenie męskie trwało około 15 minut, ale gdy było farbowanie to trwało to od 1,5 do 2 godzin. Poza tym ubezpieczona musiała mieć jeszcze czas na dojazd do klienta. Ubezpieczona zeznała, że dojeżdżała do klientów samochodem męża marki A. (miał on dwa samochody). Koszt strzyżenia męskiego to 10-15 zł zależnie od tego, czy strzyżenie było maszynką czy nożyczkami, a farbowanie włosów krótkich to koszt 60 zł, za doczepianie 100-120 zł plus koszt włosów (też zależnie od długości włosów), centa „trwałej” to 40-50 zł. Dzienne zarobki ubezpieczonej kształtowały się różnie – czasami było 50 zł, a czasem 300 zł. Przy dłuższym dojeździe ubezpieczona starała się wziąć więcej klientek, żeby jej się „kalkulowało paliwo”. Ubezpieczona twierdziła, że była elastyczna i pracowała od rana do wieczora. Ubezpieczona zeznała, że miesięcznie za usługi otrzymywała do około 4.000 zł. Ubezpieczona oświadczyła, że ze sprzedaży produktów miała dochód około 1.000 zł. Przy prowadzeniu działalności ubezpieczona korzysta z usług biura rachunkowego, za które płaciła 120-130 zł. Zdaniem ubezpieczonej działalność zakończyła zyskiem, ale dokładnie nie pamiętała jakim.

Ubezpieczona zawiesiła prowadzenie działalności w związku z niezdolnością do pracy, ale cały czas płaciła składkę chorobową.

Ubezpieczona oświadczyła, że podejmując działalność gospodarczą przypuszczała, że jest w ciąży, ale o tym „do końca” nie wiedziała, bo nie miała żadnych symptomów ciążowych. Ubezpieczona wyszła za mąż w październiku 2013 r. Początkowo ubezpieczona twierdziła, że o tym, iż jest w ciąży dowiedziała się „gdzieś w połowie czerwca”, bo wtedy pojawiły się wymioty. Ubezpieczona zeznała, że zrobiła sobie test ciążowy i wówczas dopiero (po zrobieniu testu) poszła prywatnie do lekarza do K. i było to „w połowie czerwca”. Ubezpieczona twierdziła, że działalność prowadziła do dnia 04.07.2014 r., gdyż wówczas dostała krwawienia oraz pojawiły się bóle podbrzusza i dostała od lekarza zakaz wykonywania pracy. Wcześniej lekarz stwierdził, że ubezpieczona nie ma przeciwwskazań do pracy.

Dziecko ubezpieczona urodziła w dniu 08.01.2015 r. i było to kilka dni po planowanym terminie.

Ostatecznie jednak (po konfrontacji twierdzeń ubezpieczonej z dokumentacją lekarską) ubezpieczona zeznała, że u lekarza była pod koniec maja 2014 r. lub nawet wcześniej, ale daty nie pamiętała, gdyż źle się czuła i już wtedy dowiedziała się, że jest w ciąży. Ubezpieczona nie potrafiła wyjaśnić dlaczego wcześniej podawała nieprawdę.

(dowód: zeznania ubezpieczonej na rozprawie w dniu 10.02.2015 r. – zapis na nośniku danych elektronicznych na k. 59)

Świadek M. K. (1) zeznała, że zna się z ubezpieczoną od około 2-3 lat i wie, że ubezpieczona zaczęła działalność gospodarczą od czerwca 2014 r., a wcześniej pracowała jako fryzjerka w zakładzie w W.. Świadek nie wiedziała ile razy w tygodniu ubezpieczona pracowała w zakładzie. Świadek zeznała, że w zakładzie (...) korzystała jedynie z solarium. Ubezpieczona świadczyła usługi fryzjerskie w domu świadka i był to jeden raz. Miało to miejsce, gdy ubezpieczona miała już swoją firmę. Świadek nie pamiętała kiedy to było, ale chyba pod koniec czerwca. Ubezpieczona i świadek mieszkają od siebie w odległości około 20 km. Świadek zeznała, że za wykonaną usługę zapłaciła ubezpieczonej chyba 80 zł. Były wtedy robione pasemka i modelowanie. Ubezpieczona była u świadka tylko raz, gdyż ogólnie nie korzysta z usług fryzjera. Świadek nie wiedziała jakie klientki miała ubezpieczona i ile klientów miała. Świadek nie wiedziała gdzie ubezpieczona jeździła do klientów. Świadek wiedziała, że ubezpieczona jeździła czarnym samochodem, ale nie wiedziała jaka to jest marka samochodu. Świadek nie zna całej oferty usług świadczonych przez ubezpieczoną, ale poza usługą fryzjerską kupiła od ubezpieczonej szampon uznając, że szampony fryzjerskie są lepsze (dowód: zeznania świadek M. K. (1) – na nośniku danych elektronicznych na k. 59).

Świadek M. M. zeznała, że z ubezpieczoną znały się z czasów gimnazjum, a bliższe kontakty z ubezpieczoną świadek miała dopiero od czasu, gdy korzystała z usług zakładu fryzjerskiego (...) w W., w którym ubezpieczona była zatrudniona. Świadek zeznała, że gdy ubezpieczona założyła działalność to była u niej w domu chyba dwa razy „robić włosy”. Świadek zeznała, że było to w dniu 21.06.2014 r., a druga wizyta miała miejsce niecałe 2 tygodnie później. Świadek nie pamiętała ile zapłaciła za te usługi, ale świadkowi wydawało się, że za czesanie zapłaciła ok. 50 zł a za farby około 100 zł. Świadkowi wydawało się, że w zakładzie fryzjerskim za usługi płaciła troszeczkę drożej. Świadek nie pamiętała jaka była cena tych usług w zakładzie fryzjerskim. Następnie świadek korzystała z usług zakładów fryzjerskich i różnych fryzjerów. Świadek twierdziła, że dostała od ubezpieczonej wizytówkę, gdy została założona działalność gospodarcza i ubezpieczona zaoferowała, że może do świadka dojechać. Świadek nie pamiętała miejscowości zamieszkania ubezpieczonej. Świadek nie wiedziała skąd ubezpieczona dojeżdżała w celu wykonania usług, ale przyjechała sama samochodem marki A.. Wiedziała natomiast, że ubezpieczona świadczyła usługi fryzjerskie a ponadto u ubezpieczonej można było kupić produkty kosmetyczne. Świadek pamiętała, że kiedyś kupiła maskę do włosów oraz serum do włosów. Świadek nie pamiętała czy cena była konkurencyjna w porównaniu do cen sklepowych. Świadek twierdziła, że ubezpieczona jest dobrą fryzjerką i ją rekomendowała innym osobom. Z usług ubezpieczonej korzystała też rodzina świadka, czyli mąż i ojciec, co miało miejsce podczas tej jednej wizyty ubezpieczonej. Świadek zeznała, że nie wie czy któraś z osób, którym rekomendowała ubezpieczoną skorzystała z jej usług fryzjerskich (dowód: zeznania świadka M. M. na nośniku danych elektronicznych na k. 59).

Świadek P. S. zeznała, że zna ubezpieczoną od pół roku i poznały się, gdy świadek korzystała z usług w zakładzie fryzjerskim (...) w W., gdzie świadek obcinała, farbowała i doczepiała sobie włosy. Świadek była w tym zakładzie około 3 razy. Farbowanie włosów kosztowało tam 50 zł, doczepianie włosów 80 zł. Później świadek korzystała z indywidualnych usług ubezpieczonej, która do świadka dojeżdżała. Było to dwa razy w czerwcu 2014 r. – raz przed południem, a raz popołudniu. Świadek dowiedziała się, że ubezpieczona ma swoją firmę i świadczy takie usługi. Świadek wolała, żeby ubezpieczona przyjeżdżała do niej do L., niż żeby korzystać z usług zakładu fryzjerskiego. Świadek pracuje jako sprzedawca w W.. Świadek nadal korzysta z usług fryzjerskich u siebie w domu, z tym że obecnie usługi te świadczy ciocia świadka. Świadek twierdziła, że usługi świadczone przez ubezpieczoną były droższe niż w zakładzie fryzjerskim, np. za doczepianie włosów musiała zapłacić ok. 100 zł, farbowanie około 60 zł. Świadek uznała, że koszty usług są zbliżone, gdyż gdyby korzystała z usług zakładu to sama musiałaby ponieść koszty dojazdu. Świadek później nie korzystała już z usług zakładu (...) w W.. Żeby umówić się z ubezpieczoną na usługi fryzjerskie świadek dzwoniła do ubezpieczonej na numer, który miała do ubezpieczonej ze starego zakładu pracy. Później od ubezpieczonej świadek otrzymała numer telefonu bezpośrednio do ubezpieczonej. Poza usługami fryzjerskimi świadek kupiła od ubezpieczonej maseczkę do doczepionych włosów i jakieś tusze. Świadek rzeczy te kupiła „przy okazji” obecności ubezpieczonej i nie sprawdzała, czy rzeczy te nie były droższe niż w sklepie. Świadek zeznała, że polecała usługi ubezpieczonej swoim znajomym i rodzinie. Dzięki temu z usług ubezpieczonej skorzystała mama świadka, ojciec i brat świadka. Raz ubezpieczona świadczyła usługi świadkowi i członkom jej rodziny, zaś raz ubezpieczona przyjechała oddzielnie do ojca świadka żeby go ostrzyc (dowód: zeznania świadka P. S. na nośniku danych elektronicznych na k. 59).

Świadek Z. S. zeznał, że poznał ubezpieczoną przez córkę (świadka P. S.). Świadek poznał ubezpieczoną, gdy ta przyjeżdżała do córki robić jej włosy. Było to w czerwcu-lipcu 2014 r. Ubezpieczona strzygła świadka latem 2014 r. dwa razy. Świadek nie pamiętał ile razy ubezpieczona strzygła jego córkę. Ponadto ubezpieczona robiła też farbowanie żonie, ale tego świadek dokładnie nie pamiętał. Córka mieszka razem ze świadkiem i jego żoną. Gdy raz ubezpieczona strzygła świadka to tego samego dnia wykonała usługi dla córki i dla żony. Za swoje strzyżenie świadek zapłacił 15 zł. Wizytę ubezpieczonej zamówiła wówczas córka. Ubezpieczona przyjechała starym czarnym A.. Świadek zeznał, że ubezpieczona strzygła też syna. Świadek ten nie polecał usług ubezpieczonej innym osobom (dowód: zeznania świadka Z. S. – na nośniku danych elektronicznych na k. 59).

Świadek M. K. (2) zeznała, że ubezpieczona pozostawała pod jej opieką lekarską od 28.04.2014 r. Wówczas już było podejrzenie wczesnej ciąży, a fakt ten został potwierdzony w dniu 06.05.2014 r. Ciąża ubezpieczonej była powikłana i wymagała oszczędnego trybu życia i ubezpieczona była o tym powiadomiona. Taka sytuacja pojawiła się od lipca 2014 r. Od tego czasu pojawiły się dolegliwości bólowe ubezpieczonej i dlatego po 8 lipca 2014 r. świadek wydała ubezpieczonej zwolnienie lekarskie od pracy. Wcześniej ubezpieczona nie zgłaszała takich dolegliwości. Powyższe nie wynika też z dokumentacji lekarskiej. Świadek nie mówiła ubezpieczonej, że nie powinna prowadzić działalności gospodarczej lub, że powinna zaprzestać jej prowadzenia. Świadek nie wiedziała jaki zawód ubezpieczona wykonuje (dowód: zeznania świadka M. K. (2) – na nośniku danych elektronicznych na k. 68).

Świadek A. G. zeznała, że od 2002 r. prowadzi działalność gospodarczą w zakresie hurtowej sprzedaży produktów fryzjersko-kosmetycznych oraz salon prasowy. Do 2014 r. przez 3-4 lata świadek prowadziła też salon fryzjerski, który był wydzielonym miejscem w hurtowni. Z prowadzenia salonu fryzjerskiego świadek zrezygnowała, gdyż był remont drogi dojazdowej, a potem już było mało klientów. Świadek nie mogła znaleźć fryzjerki i lokal dzierżawiła fryzjerce, która też odeszła po 3 miesiącach. Ubezpieczona była zatrudniona przez świadka w salonie fryzjerskim przez okres około 3 lat na podstawie umowy o pracę zawartej na czas określony. Początkowo ubezpieczona była zatrudniona na ½ etatu, a później na ¼ etatu, tj. około 10 godzin tygodniowo. Ubezpieczona do pracy w zakładzie przyjeżdżała jeden lub dwa razy w tygodniu. Świadek zatrudniała też inną fryzjerkę - również w części wymiaru etatu. Zmniejszenie wymiaru pracy wiązało się ze zmniejszeniem się liczby klientów, z powodu remontu drogi dojazdowej do salonu fryzjerskiego. Ubezpieczona pracę wykonywała do czerwca 2014 r. i wówczas ubezpieczona przestała pracować, gdyż przedstawiła zwolnienie lekarskie i zaświadczenie, że jest w ciąży. Umowa o pracę z ubezpieczoną została przedłużona do dnia porodu. Później, jeszcze przez krótki czas, świadek prowadziła salon fryzjerski, ale klienci już odchodzili. Wówczas świadek dała ogłoszenie chcąc zatrudnić fryzjerkę. Pojawiła się taka osoba, której świadek wydzierżawiła lokal. Po ubezpieczonej świadek nie zatrudniła nikogo na stanowisku fryzjerki. Ubezpieczona powiedziała świadkowi o otwarciu przez siebie działalności gospodarczej i od tego czasu ubezpieczona kupowała w hurtowni prowadzonej przez świadka kosmetyki. Świadek nie wie kiedy ubezpieczona otworzyła swoją działalność, ale kosmetyki w związku z działalnością ubezpieczona kupowała chyba trzykrotnie w czerwcu 2014 r. Ubezpieczona kupowała szampony, odżywki i jeszcze jakieś produkty, o których świadek już nie pamiętała. Ubezpieczona mówiła wówczas świadkowi, że świadczy usługi u klientów i kupuje kosmetyki dla klientów. Sądząc o rodzaju i ilości kupowanych produktów - zdaniem świadka - nie były to zakupy tylko dla własnych potrzeb. Świadek i ubezpieczona nie zawarły umowy o zakazie konkurencji. Świadek wyjaśniła, że fryzjerzy nie kupują produktów tylko w jej hurtowi, ale jeżdżą po różnych hurtowniach i tam też się zaopatrują w produkty fryzjerskie (dowód: zeznania świadka A. G. – na nośniku danych elektronicznych na k. 68).

W ocenie Sądu Apelacyjnego powyższy materiał dowodowy dawał podstawy do ustalenia, że ubezpieczona od dnia 01.06.2014 r. podjęła się prowadzenia działalności gospodarczej w zakresie usług fryzjerskich u klientów oraz handlu artykułami fryzjersko-kosmetycznymi.

Zeznania wszystkich przesłuchanych świadków oraz ubezpieczonej jednoznacznie wskazywały, że ubezpieczona podjęła się prowadzenia pozarolniczej działalności gospodarczej, zaś przyjęcie odmiennych ustaleń w oparciu o powyższy materiał dowodowy stanowiło naruszenie art. 233 § 1 k.p.c.

Wprawdzie ubezpieczona początkowo podała nieprawdę co do daty powzięcia wiadomości o swojej ciąży i nie wyjaśniła motywów swojego postępowania w tym względzie to jednak należało przypuszczać, że obawiała się niekorzystnego dla siebie rozstrzygnięcia niniejszej sprawy.

Jakkolwiek stwierdzenie, że ubezpieczona podawała nieprawdę w zakresie daty powzięcia wiadomości o powstaniu ciąży czyniło wielce wątpliwym wiarygodność pozostałych przedstawianych przez nią okoliczności faktycznych to jednak wątpliwości tych nie można było przenosić na pozostały materiał dowodowy zgromadzony w sprawie. Tymczasem wszyscy świadkowie w złożonych zeznaniach jednoznacznie potwierdzili okoliczności związane z prowadzeniem przez ubezpieczoną działalności polegającej na świadczeniu usług fryzjerskich u klientów oraz sprzedaży produktów kosmetyczno-fryzjerskich.

Fakt, że powstała niezgodność między zgłoszeniem działalności (dotycząca miejsca sprzedaży towarów) a rzeczywistym miejscem świadczenia tej sprzedaży nie może doprowadzić do stwierdzenia, że ubezpieczona tej działalności nie wykonywała. Ponadto okoliczność, że ubezpieczona pozostawała w stosunku pracy również nie wykluczała równoczesnego prowadzenia działalności gospodarczej, gdy się uwzględni, że w tym czasie ubezpieczona pozostawała w stosunku pracy jedynie w wymiarze ¼ etatu i wykonywała swoją pracę w zakładzie (...) tylko przez jeden dzień w tygodniu.

Zgodnie z art. 2 ustawy z dnia 02.07.2004 r. o swobodzie działalności gospodarczej (tekst jedn. Dz. U. z 2015 r., poz. 584 ze zm.), działalnością gospodarczą jest m.in. zarobkowa działalność handlowa i usługowa wykonywana w sposób zorganizowany i ciągły. Za osobę prowadzącą działalność gospodarczą uważa się osobę prowadzącą tę działalność na podstawie przepisów o działalności gospodarczej lub innych przepisów szczególnych (art. 8 ust. 6 pkt 1 ustawy z dnia 13.10.1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych, tekst jedn. Dz. U. z 2015 r., poz. 121 ze zm.), działalność gospodarcza, której prowadzenie zostało rozpoczęte, stanowi przesłankę podlegania obowiązkowo ubezpieczeniom społecznym.

Ubezpieczona miała zamiar prowadzić działalność gospodarczą w spornym okresie. Wola (zamiar) ubezpieczonej ma znaczenie przy ocenie istnienia działalności gospodarczej, która powinna być dokonywana przy uwzględnieniu wszystkich okoliczności sprawy (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 25.11.2005 r., I UK 80/05).

Sąd Najwyższy wyraził słuszny pogląd, że podjęcie i prowadzenie działalności gospodarczej przez kobietę nawet w zaawansowanej ciąży (8 miesiącu ciąży) nie stanowi przeszkody do podlegania ubezpieczeniom społecznym w aspekcie wykonywania jej w sposób ciągły (art. 2 ustawy o swobodzie działalności gospodarczej), a ponadto zamiaru ciągłego prowadzenia działalności gospodarczej nie podważa przewidywanie jej zawieszenia ze względu na ciążę albo konieczność opieki nad dzieckiem (tak Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 16.01.2014 r., I UK 235/13, LEX nr 1444493). Tym bardziej zatem ubezpieczona, która w dniu rozpoczęcia prowadzenia pozarolniczej działalności gospodarczej w zaawansowanej ciąży mogła podjąć się prowadzenia tej działalności w sposób ciągły i zorganizowany.

Ze zgromadzonego materiału dowodowego wynika, że ubezpieczona w celu prowadzenia działalności kontaktowała się z potencjalnymi klientkami, wykorzystując do tego swoje znajomości z dotychczasowych miejsc swojej pracy (wcześniej pracowała także jako fryzjer), rozdawała swoje wizytówki oferując usługi fryzjerskie w miejscu zamieszkania klienta, a ponadto sprzedawała artykułu fryzjersko-kosmetyczne. Działalność ta była rzeczywiście prowadzona, co znajduje potwierdzenie w dowodach z zeznań świadków oraz ubezpieczonej. Na szczególną uwagę zasługują zwłaszcza zeznania świadka A. G., która również zeznała, że ubezpieczona rozpoczęła prowadzenie swojej działalności gospodarczej i w tym celu dokonywała zakupów artykułów fryzjersko-kosmetycznych w hurtowni przez siebie prowadzonej. Trzeba też podkreślić, że świadek ta nie jest krewną ubezpieczonej i nie miała żadnego interesu w składaniu zeznań korzystnych dla ubezpieczonej. Ubezpieczona była pracownikiem tego świadka i w zasadzie wraz z zakończeniem wykonywania pracy przez ubezpieczoną świadek została zmuszona do zakończenia prowadzenia zakładu fryzjerskiego, gdyż liczba klientów spadła i nie było osoby chętnej do pracy w zakładzie fryzjerskim. Ponadto okoliczność, że ubezpieczona zakupywała w hurtowni prowadzonej przez świadka artykuły fryzjersko-kosmetyczne od połowy czerwca 2014 r. nie oznacza, że ubezpieczona takich artykułów nie kupowała wcześniej w innych punktach ich sprzedaży. Tym bardziej, że ubezpieczona zeznała, że dokonywała zakupów również w innych miejscach (w tym w (...)).

Zgodnie z art. 6 ust. 1 pkt 5 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych, obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnym i rentowym podlegają osoby fizyczne, które na obszarze Rzeczpospolitej Polskiej są osobami prowadzącymi pozarolniczą działalność gospodarczą.

Na podstawie art. 13 pkt 4 tej ustawy, obowiązek ubezpieczenia powstaje z dniem rozpoczęcia działalności rodzącej obowiązek ubezpieczenia do dnia zaprzestania wykonywania tej działalności. Skutek w postaci podlegania ubezpieczeniom społecznym osób prowadzących działalność gospodarczą powstaje z mocy prawa i trwa przez cały czas spełnienia warunków określonych w normie art. 13 pkt 4 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych. Decyzja organu rentowego ma w tej sytuacji charakter deklaratoryjny, gdyż stwierdza jedynie istnienie opisanej w tym przepisie sytuacji prawnej, ale jej nie tworzy ani nie kształtuje.

O prowadzeniu działalności gospodarczej stanowią wszelkie działania podejmowane w celu zaistnienia czynności dających przychód. Jej prowadzenie występuje zarówno w okresach faktycznego wykonywania usług, jak też w czasie podejmowania innych czynności związanych z działalnością.

W orzecznictwie przyjmuje się, że dokonanie wpisu do ewidencji działalności gospodarczej rodzi jedynie domniemanie faktyczne podjęcia działalności i wykonywania jej do czasu wykreślenia z ewidencji, co powoduje w konsekwencji, że ocena organu, czy faktyczne niewykonywanie działalności gospodarczej ma wpływ na podleganie obowiązkowi ubezpieczenia społecznego musi być poprzedzona stosownym ustaleniem i oceną tego organu. Kwestie związane z formalnym zarejestrowaniem, wyrejestrowaniem, czy zgłaszaniem przerw w tej działalności mają ewentualnie znaczenie w sferze dowodowej, nie przesądzają same w sobie o podleganiu obowiązkowi ubezpieczenia społecznego (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 14.09.2007 r., III UK 35/07, LexPolonica nr 1925243; wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 19.03.2007 r., III UK 133/06, OSNP 2008/7-8, poz. 114; z dnia 15.03.2007 r., I UK 300/06, LexPolonica nr 1390819; z dnia 27.06.2006 r., I UK 340/05, LexPolonica nr 1291206; z dnia 30.11.2005 r., I UK 95/05, OSNP 2006/19-20, poz. 311; z dnia 11.01.2005 r., I UK 105/04, OSNP 2005/13, poz. 198). Przepisy art. 13 pkt 4 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych łączą obowiązek podlegania ubezpieczeniom społecznym z prowadzeniem działalności gospodarczej.

W postanowieniu z dnia 17.07.2003 r., II UK 111/03 (Prok. i Pr. 2004, nr 1, poz. 44) Sąd Najwyższy wyraził pogląd, że nie może budzić wątpliwości, iż osoby prowadzące pozarolniczą działalność gospodarczą podlegają obowiązkowi ubezpieczenia społecznego od dnia rozpoczęcia wykonywania takiej działalności i ubezpieczenie to trwa do dnia zaprzestania jej wykonywania, zaś rzeczywiste prowadzenie działalności należy do sfery ustaleń faktycznych. W wyroku z dnia 25.11.2005 r., I UK 80/05 (OSNP 2006, nr 19-20, poz. 309) wywiedziono, z powołaniem się na wcześniejsze orzecznictwo, że zgodnie z art. 13 pkt 4 ustawy systemowej, obowiązkowo ubezpieczeniom społecznym podlegają osoby fizyczne prowadzące działalność pozarolniczą - od dnia rozpoczęcia wykonywania działalności do dnia zaprzestania jej wykonywania. Chodzi w tym przepisie o faktyczne wykonywanie działalności pozarolniczej, w tym działalności gospodarczej.

Ubezpieczona, jak wynika z treści zeznań świadków i ubezpieczonej, a ponadto z dowodów w postaci faktur zakupu towarów oraz kalendarza z adnotacjami wizyt u klientów, w okresie zakwestionowanym przez organ rentowy, prowadziła działalność gospodarczą w rozumieniu cytowanych wyżej przepisów. W sposób dostateczny potwierdza to fakt wykonywania usług fryzjerskich i sprzedaży towarów fryzjersko-kosmetycznych.

W myśl art. 66 ust. 1 pkt 1c ustawy z dnia 27.08.2004 r. o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych (tekst jedn. Dz. U. z 2015 r., poz. 581 ze zm.) obowiązkowi ubezpieczenia zdrowotnego podlegają osoby spełniające warunki do objęcia ubezpieczeniami społecznymi, które są osobami prowadzącymi działalność pozarolniczą, z wyłączeniem osób, które zawiesiły wykonywanie działalności gospodarczej na podstawie przepisów o swobodzie działalności gospodarczej. Zgodnie zaś z art. 69 ust. 1 tej ustawy obowiązek ubezpieczenia zdrowotnego osób, o których mowa w art. 66 ust. 1 pkt 1 lit. a i c-i, powstaje i wygasa w terminach określonych w przepisach o ubezpieczeniach społecznych.

Ubezpieczeni wymienieni w art. 9 ust. 1 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych, których podstawa wymiaru składek na ubezpieczenia emerytalne i rentowe z tytułu stosunku pracy w przeliczeniu na okres miesiąca jest niższa od kwoty minimalnego wynagrodzenia, ubezpieczeniom emerytalnemu i rentowym podlegają obowiązkowo z innych tytułów niż wskazanych w tym przepisie. Gdy więc podstawa wymiaru składek na ubezpieczenia społeczne pracownika jest niższa od kwoty minimalnego wynagrodzenia i jednocześnie osoba ta ma inny tytuł do ubezpieczeń, np. prowadzi działalność gospodarczą, to obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu i rentowym podlega z obu tych tytułów.

Z materiału dowodowego jednoznacznie wynika, że w okresie trwania stosunku pracy (między ubezpieczoną i A. G.) podstawa wymiaru składek na ubezpieczenia społeczne ubezpieczonej (pracownika) była niższa od kwoty minimalnego wynagrodzenia obowiązującego w 2014 r. Dlatego też należało uznać, że ubezpieczona podlegała obowiązkowo ubezpieczeniom z tytułu prowadzenia pozarolniczej działalności gospodarczej w okresie objętym sporem.

Mając powyższe ustalenia i rozważania na uwadze Sąd Apelacyjny na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. oraz art. 477 14 § 2 k.p.c. zmienił zaskarżony wyrok oraz poprzedzającą go decyzję i stwierdził, że ubezpieczona J. L. jako osoba prowadząca pozarolniczą działalność gospodarczą podlega obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu, rentowym, chorobowemu i wypadkowemu od dnia 01.06.2014 r. do dnia 04.07.2014 r.

Sąd Apelacyjny miał na względzie, że przedmiotem rozstrzygnięcia w postępowaniu odwoławczym (a obecnie apelacyjnym) mogła być objęta jedynie materia wynikając z treści zaskarżonej decyzji, co dotyczyło jedynie rodzaju ubezpieczeń oraz okresu.

Na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c., art. 108 § 1 k.p.c. Oraz § 12 ust. 2, § 13 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 28.09.2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez skarb państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz. U. z 2013 r., poz. 461 ze zm.) Sąd Apelacyjny orzekł o kosztach procesu za obie instancje, uznając, że biorąc pod uwagę nakład pracy pełnomocnika ubezpieczonej nie uzasadniał zastosowania stawek wyższych niż przewidziane w przepisach stawki minimalne.

SSA Aleksandra Urban SSA Maciej Piankowski SSA Alicja Podlewska