Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VIII Ka 771/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 16 listopada 2015 r.

Sąd Okręgowy w Białymstoku VIII Wydział Karny Odwoławczy w składzie:

Przewodniczący SSO Dariusz Gąsowski – spr.

Sędziowie: SO Marek Wasiluk

SR Michał Czapka – del.

Protokolant – Anety Chardziejko

przy udziale oskarżyciela – PPO Bożeny Romańczuk

po rozpoznaniu w dniu 16.11.2015 r. sprawy:

P. B.

oskarżonego o czyn z art. 177 § 2 k.k.

z powodu apelacji wniesionej przez obrońcę oskarżonego od wyroku Sądu Rejonowego w Bielsku Podlaskim z dnia 22.06.2015 r. [sygn. akt II K 128/14]:

I.  Zaskarżony wyrok zmienia w ten sposób, że w punkcie IV. części dyspozytywnej z orzeczonego zakazu prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych wyłącza pojazdy do których prowadzenia uprawnia prawo jazdy kategorii „ C+E”.

II.  W pozostałym zakresie zaskarżony wyrok utrzymuje w mocy.

III.  Zasądza od Skarbu Państwa na rzecz adw. A. R., tytułem nieopłaconej pomocy prawnej świadczonej oskarżycielowi posiłkowemu z urzędu w postępowaniu odwoławczym, kwotę 516,60 [pięciuset szesnastu złotych sześćdziesięciu groszy] w tym 96,60 [dziewięćdziesiąt sześć złotych sześćdziesiąt groszy] z racji podwyższenia opłaty o stawkę podatku od towarów i usług.

IV.  Zasądza od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa, tytułem kosztów procesu za postępowanie odwoławcze, kwotę 1086,60 [jednego tysiąca osiemdziesięciu sześciu złotych sześćdziesięciu groszy] złotych w tym opłatę w wysokości 550 [pięciuset pięćdziesięciu] złotych.

Marek Wasiluk Dariusz Gąsowski Michał Czapka

UZASADNIENIE

P. B. został oskarżony o to, że w dniu 03 grudnia 2013 r. w O. gm. B. kierując samochodem osobowym (...) nr rej. (...) nieumyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym bowiem nie zachował należytej ostrożności podczas manewru cofania na skrzyżowaniu dróg pojazdu którym się poruszał to jest, że nie upewnił się, czy manewr taki bezpiecznie może wykonać, w wyniku czego tyłem pojazdu potrącił jadącego rowerzystę E. W. w wyniku czego doznał on masywnego urazu głowy ze złamaniem kości podstawy czaszki, krwawieniem do mózgu i stłuczeniem mózgu, stłuczeniem klatki piersiowej i płuc, złamaniem kości łonowej i talerza biodrowego w następstwie których to obrażeń pokrzywdzony w dniu 07 grudnia 2013 r. w trakcie hospitalizacji zmarł, tj. o czyn z art. 177 § 2 k.k.

Sąd Rejonowy w Bielsku Podlaskim wyrokiem z dnia 22 czerwca 2015 roku, w sprawie sygn. akt II K 128/14 oskarżonego P. B. w ramach czynu zarzucanego mu w akcie oskarżenia uznał za winnego tego, że w dniu 3 grudnia 2013 r. w O., gmina B., kierując samochodem osobowym marki (...)o numerze rejestracyjnym (...) nieumyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym, w ten sposób, że podczas manewru cofania pojazdu na skrzyżowaniu, nie zachował szczególnej ostrożności i nie upewnił się czy może taki manewr bezpiecznie wykonać, w wyniku czego tyłem pojazdu potrącił jadącego rowerzystę E. W., który doznał obrażeń ciała w postaci masywnego urazu głowy z podbiegnięciem krwawym powłok miękkich głowy, złamania kości sklepienia czaszki w okolicy potylicznej, krwawienia podtwardówkowego, krwawienia podpajęczynówkowego, stłuczenia mózgu w obrębie płata czołowego lewego i pnia mózgu w obrębie mostu z następowym obrzękiem i rozmiękaniem mózgu, wieloodłamowego złamania talerza biodrowego po stronie prawej i obu gałęzi kości łonowej po stronie prawej oraz stłuczenia klatki piersiowej i płuc, w wyniku których E. W. w dniu 7 grudnia 2013 r. zmarł, to jest popełnienia czynu z art. 177 § 2 k.k. i za to na mocy art. 177 § 2 k.k. skazał go na karę 1 roku i 6 miesięcy pozbawienia wolności; na mocy art. 69 § 1 i § 2 k.k., art. 70 § 1 pkt 1 k.k. wykonanie orzeczonej kary pozbawienia wolności warunkowo zawiesił oskarżonemu na okres próby wynoszący 4 lata; na mocy art. 71 § 1 k.k. orzekł wobec oskarżonego karę 250 stawek dziennych grzywny ustalając wysokość jednej stawki dziennej na kwotę 10 złotych; na mocy art. 42 § 1 k.k. orzekł wobec oskarżonego środek karny w postaci zakazu prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych w ruchu lądowym na okres 2 lat; na mocy art. 63 § 2 k.k. na poczet orzeczonego zakazu prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych w ruchu lądowym zaliczył oskarżonemu okres zatrzymania prawa jazdy od dnia 3 grudnia 2013 r. do dnia 10 grudnia 2013 r.; na mocy art. 43 § 3 k.k. zobowiązał oskarżonego do zwrotu Starostwu Powiatowemu w B. dokumentu uprawniającego do prowadzenia pojazdów; zasądził od Skarbu Państwa na rzecz adw. A. R. kwotę 516,60 zł, w tym kwotę 96,60 zł podatku od towarów i usług, tytułem zwrotu kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej oskarżycielowi posiłkowemu z urzędu oraz zasądził od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa kwotę 550 złotych tytułem opłaty i obciążył go pozostałymi kosztami sądowymi.

Na podstawie art. 425 § 1 k.p.k. oraz art. 444 k.p.k. zaskarżył powyższy wyrok w całości obrońca oskarżonego, który na podstawie art. 427 § 1 k.p.k. w zw. z art. 438 pkt 2,3 i 4 k.p.k. wyrokowi temu zarzucił:

I.  błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia, mający wpływ na jego treść, a polegający na uznaniu, iż osk. P. B. był wyłącznie winny spowodowania wypadku drogowego w dniu 3.12.2013r. w O., w wyniku którego poniósł śmierć rowerzysta E. W., a zatem dopuścił się czynu z art. 177 § 2 k.k., podczas gdy prawidłowo dokonana analiza materiału dowodowego nie uprawniała na dokonanie takich ustaleń, zwłaszcza że:

1.  opinie obu biegłych powołanych w sprawie , które zdaniem Sądu świadczyły jednoznacznie o winie oskarżonego, różniły się w sposób istotny m.in. w zakresie przyczynienia się rowerzysty do zaistnienia wypadku, przyjętej prędkości poruszania się rowerzysty, jego pozycji w stosunku do drogi z pierwszeństwem przejazdu w momencie rozpoczęcia przez oskarżonego manewru cofania, szybkości z jaką wykonywany był ten manewr, odległości, na jaką został odrzucony rowerzysta oraz miejsca położenia rowerzysty po wypadku;

2.  obie opinie bazowały na niewłaściwie sporządzonych szkicach miejsca wypadku, nieuwzględniających nietypowego usytuowania względem siebie dróg podrzędnych prowadzących ze wsi B. i do wsi O., które sprzeciwiało się przyjęciu domniemania poruszania się rowerzysty prawą stroną drogi z B. w odległości 0,5 m od prawej krawędzi jezdni, jak też nakazywało biegłym rozważenie wersji drugiej poruszania się rowerzysty lewą stroną jezdni;

3.  nie do zaakceptowania przez Sąd, były przyjęte przez biegłego J. założenia, iż:

- rowerzysta przed potrąceniem poruszał się z szybkością 5 km/h / prędkość marszu pieszego/, która uniemożliwiałaby pokrzywdzonemu utrzymywanie pozycji pionowej

- rowerzysta w momencie mijania go przez samochód znajdował się w odległości 1,1 m od krawędzi drogi z pierwszeństwem przejazdu;

- rowerzysta został potrącony po przejechaniu ok. 4 m w sytuacji, kiedy w tym czasie /5 - 6 sek/ samochód przejechał łącznie ok. 20 m z zatrzymaniem się, zmianą biegów i poruszaniem się ruchem jednostajnie opóźnionym i przyśpieszonym - albowiem założenia te w swojej istocie wykluczają taki przebieg wypadku

4.  biegły J. nie uwzględnił w swojej opinii dowodów wskazujących na dokładne miejsce położenia ciała po wypadku /„obok roweru"/, chociaż znajdujące się w aktach sprawy wyjaśnienia oskarżonego i zeznania świadka M. S. / k. 31, 51, 107 - 108 / wyraźnie wskazywały ,iż rowerzysta leżał obok tylnego lewego narożnika samochodu, w połowie na asfalcie i w połowie na poboczu, w obrębie plamy cieczy na asfalcie, gdzie leżała rozbita butelka po winie i latarka - co miało istotne znaczenie przy ocenie kierunku poruszania się rowerzysty i faktycznego miejsca jego potrącenia;

5.  treść opinii ustnej złożonej przez biegłego J. na rozprawie sądowej w dniu 15.06.2015r. wskazuje na jego niedostateczną znajomość akt sprawy, o czym świadczą m.in. następujące fakty:

- niewykonanie przez biegłego podstawowego celu zleconej mu opinii, tj. nieprzeprowadzenie wyliczeń i analizy czasowo przestrzennej wypadku w wersji poruszania się rowerzysty lewą strona drogi;

- bezpodstawne twierdzenie, że w sprawie przewijała się informacji, iż rowerzysta poruszał się prawą stroną jezdni, przy czym nie wskazał on, gdzie ta informacji występowała;

- biegły J. nie potrafił podać czasu wykonania manewru cofania samochodu do momentu zderzenia z rowerzystą; zdaniem biegłego cały ten manewr, począwszy od zatrzymania, zmiany biegów i jazdy na odcinku ok. 10 m mógł trwać 1 sek.

- według biegłego J. całe zachowanie rowerzysty było niezgodne z przepisami ruchu drogowego, ale nie miało znaczenia dla zaistnienia wypadku, bo miał on prawo oczekiwać, że po przejechaniu samochodu będzie miał on wolną drogę oraz pierwszeństwo przejazdu i w związku z tym nie musiał obserwować dalszej jazdy tego pojazdu;

- biegły ,wbrew dowodom znajdującym się w aktach sprawy, a zwłaszcza zeznaniom świadka M. S. złożonym na rozprawie w dniu 16.07.2014r. / k. 284 – 285/ i zdjęciom samochodu po wypadku, przyjął, iż szyby w drzwiach tylnych samochodu były zabrudzone, co utrudniało spostrzeżenia rowerzysty; twierdzenie swoje biegły prawdopodobnie oparł na znajdującym się zdjęciu w opinii biegłego O., które pochodziło z, wcześniejszego zdarzenia i służyło jedynie wyeliminowaniu innych uszkodzeń w pojeździe;

- w ocenie biegłego nie ma znaczenia dla ustalenia przyczyn wypadku, czy rowerzysta jechał lewą, czy prawą drogą drogi, albowiem nie został dostrzeżony przez kierowcę; biegły pominął fakt, iż lewa strona drogi z B. i lewa część skrzyżowania nie była oświetlona lub oświetlona w stopniu znikomym, co utrudniało zauważenie jadącego bez oświetlenia i świateł odblaskowych ubranego na ciemno rowerzysty, nie tylko dla kierowcy ale również dla siedzącego z prawej strony pasażera;

- biegły nie ustosunkował się do zachowania rowerzysty ,który zbliżając się do skrzyżowania powinien obserwować zachowanie uczestników drogi z pierwszeństwem przejazdu, miał większe możliwości obserwacji przejeżdżającego samochodu i powinien zauważyć światła gwałtownie hamującego pojazdu, jego zatrzymanie oraz rozpoczęcie manewru cofania;

- biegły bez podania jakichkolwiek wyliczeń założył, że rowerzysta poruszający się lewą stroną drogi musiałby po zderzeniu z pojazdem pozostawić na nim inne ślady, czyli musiałby zostać uderzony tylnymi drzwiami samochodu, a nie jego tylnym lewym narożnikiem, biegły pominął przy tym fakt, iż charakter tego skrzyżowania powodował, że jadący prawą stroną drogi, blisko jej krawędzi rowerzysta , aby trafić na drogę do O. musiał jechać skośnie w lewo, co powodowało ,że prawdopodobnie uderzony zostałby prawym tylnym narożnikiem pojazdu, bądź środkiem jego tyłu, a więc nie lewym tylnym narożnikiem, natomiast rowerzysta jadący lewą stroną drogi, przy przyjęciu prawidłowego kształtu skrzyżowania, zostałby potrącony przez lewy tylny narożnik, zaś ułożenie roweru w stosunku do cofającego samochodu byłoby dokładnie takie, jak przyjęte zostało w opiniach obu biegłych;

II.  Naruszenie przepisów postępowania, a mianowicie art. 4, 7 ,410 i 424 k.p.k. mające wpływ na jego treść, a polegające na:

1.  przyjęciu, iż o winie P. B. świadczą jednoznacznie opinie biegłych z zakresu ruchu drogowego E. O. i K. J., mimo, iż różnią się one w sposób istotny, nie zawierają analizy czasowo- przestrzennej wypadku w wersji jazdy rowerzysty lewą stroną drogi i zakładają bezpodstawnie, iż rowerzysta poruszał się swoją prawą stroną, zaś z opinii pisemnej i ustnej biegłego J. wynika, że biegły ten nie zapoznał się z całością materiału dowodowego i przyjął oczywiście błędne założenia skutkujące całkowicie błędnym wnioskiem, iż wyłączną winę za zaistnienie wypadku ponosi osk. B. ;

2.  uznaniu, iż zeznania M. S. dotyczące opisania sposobu jazdy oskarżonego są obiektywne, gdyż łączyły go więzy koleżeńskie z oskarżonym, podczas gdy faktycznie więzy te , z uwagi na bardzo krótki okres wspólnej pracy, były bardzo luźne, natomiast świadek ten był bliskim sąsiadem pokrzywdzonego i jego syna, co mogło wpłynąć na treść jego zeznań ,niekorzystnych dla oskarżonego;

3.  bezpodstawnym nie daniu wiary wyjaśnieniom osk. B. odnośnie przebiegu wypadku i przyjęcie, iż treść jego wyjaśnień stanowi jedynie jego linię obrony, podczas gdy jego wcześniejsze przyznanie dotyczyło samego faktu zaistnienia zdarzenia, a nie jego winy;

4.  odstąpienie od uzupełnienia opinii przez biegłego J. poprzez dokonanie wyliczeń i analizy czasowoprzestrzennej wypadku w wersji poruszania się rowerzysty lewa stroną jezdni z rzeczywistą prędkością wynosząca co najmniej 10 km./h oraz uwzględniającą całości materiału dowodowego sprawy, w tym wyjaśnień oskarżonego i zeznań świadka S. odnośnie miejsca położenia ciała rowerzysty;

5.  odstąpieniu od prawidłowego sporządzenia uzasadnienia wyroku, które powinno zawierać m.in. szczegółowe omówienie wszystkich dowodów, a zwłaszcza opinii biegłych z zakresu ruchu drogowego ze wskazaniem, które założenia przyjęte w obu opiniach były zgodne ze zgromadzonym materiałem dowodowym, wypowiedzenie się, czy rowerzysta nie naruszył zasad ruchu drogowego, w jakim zakresie i czy nie było to główną przyczyną zaistnienia zdarzenia, bądź jedną z głównych przyczyn oraz nie zajęcie stanowiska odnośnie charakteru skrzyżowania, jego wpływu na sposób jazdy rowerzysty oraz możliwości jego zauważenia w przypadku, gdyby poruszał się lewą stroną drogi i lewą częścią skrzyżowania;

III.  Z ostrożności procesowej podniósł zarzut rażącej surowości kary wymierzonej osk. P. B. w zakresie orzeczenia wobec niego zakazu prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych na okres 2 lat przez nieuwzględnienie faktów, iż rowerzysta jadąc bez żadnego oświetlenia i wjeżdżając z drogi podporządkowanej na drogę z pierwszeństwem przejazdu w sposób ewidentny przyczynił się do zaistnienia wypadku, wieloletniej, bezkolizyjnej jazdy oskarżonego, w tym również po zaistnieniu wypadku, jak też wykonywania przez niego obecnie pracy jako kierowcy TIR-a w przedsiębiorstwie rodzinnym;

Mając powyższe na względzie, wniósł o:

1.  zmianę zaskarżonego wyroku i uniewinnienie oskarżonego od popełnienia zarzucanego mu czynu bądź

2.  zmianę zaskarżonego wyroku i odstąpienie od orzekania wobec oskarżonego środka karnego w postaci zakazu prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych ewentualnie orzeczenie tego zakazu na okresu na okres 1 roku z wyłączeniem pojazdów kategorii C + E lub

3.  uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja obrońcy oskarżonego okazała się być zasadną jedynie w takim zakresie, w jakim kwestionowała rozstrzygnięcie dotyczące orzeczonego wobec P. B. środka karnego z art. 39 pkt 3) k.k. W tym elemencie oceniono, że faktycznie wynikająca z tej części wyroku dolegliwość, z racji swojej surowości, wykracza poza ramy adekwatności w stosunku do stopnia zawinienia i społecznej szkodliwości przypisanego sprawcy czynu.

Z kolei całkowicie niezasadne wydają się być dwa główne zarzuty formułowane w środku odwoławczym, a mianowicie błędu w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę wyrokowania [art. 438 pkt 3 k.p.k.] oraz naruszenia powoływanych w punkcie II. przepisów procesowych [art. 438 pkt 2) k.p.k.].

Tak zatem, wbrew twierdzeniom apelującego, Sąd Okręgowy nie stwierdził uchybień, które rodziłyby wątpliwości co do merytorycznej trafności zaskarżonego wyroku. Postępowanie rozpoznawcze w niniejszej sprawie zostało przeprowadzone ze wszech miar poprawnie. W pisemnym uzasadnieniu wyroku Sąd meriti poddał logicznej, do tego ponadprzeciętnie drobiazgowej, analizie zebrane dowody zgodnie ze wskazaniami wiedzy i życiowego doświadczenia, przedstawiając przy tym, na jakich przesłankach faktycznych i prawnych oparł swoje własne przekonanie o sprawstwie i winie oskarżonego [art. 424 § 1 pkt 1 k.p.k.]. Nie jest też przy tym tak, jak podnosi skarżący w punkcie II. 5. środka odwoławczego, aby tzw. pisemne motywy wyroku były pozbawione odpowiednio wnikliwego odniesienia się do treści sporządzonych na potrzeby niniejszego procesu opinii rzeczoznawców. Można powiedzieć, że jest zgoła przeciwnie. W rzeczywistości zastrzeżenia obrony wynikają z chęci przydania nadmiernej rangi kwestiom, które faktycznie są pozbawione jakiegokolwiek znaczenia dla ustalenia słuszności stawianego skarżonemu zarzutu procesowego. Bardzo wyraźnie zatem trzeba zaakcentować to, że wnioski jakie wyprowadzili specjaliści na podstawie materiału aktowego, są w swej wymowie jednoznaczne i całkowicie zbieżne co do kluczowego dla niniejszego procesu zagadnienia. Otóż, biegli wręcz jednolicie tłumaczyli to, który z uczestników zdarzenia i jakie przepisy ruchu drogowego naruszył oraz czy w ten sposób doprowadził do zaistnienia sytuacji niebezpiecznej, owocującej śmiercią rowerzysty. To, że apelujący z oceną taką się nie zgadza, nie może być w żaden sposób utożsamiane z zarzutem naruszenia przez organ rozstrzygający regulacji zawartych w powołanym powyżej przepisie kodeksu postępowania karnego.

W żadnym też razie nie można zgodzić się ze skarżącym odnośnie tego, by w realiach przedmiotowego procesu doszło do obrazy art. 410 k.p.k. Z treści przywoływanych już kilkakrotnie tzw. pisemnych motywów rozstrzygnięcia niezbicie wynika, że wnioski ocenne Sądu pierwszej instancji wyprowadzone zostały z całokształtu okoliczności ujawnionych podczas przewodu sądowego, zgodnie z dyrektywami prawdy [art. 2 § 2 k.p.k.] i bezstronności [art. 4 k.p.k.]. W rezultacie myli się skarżący także i tam gdzie twierdzi, iż wykraczają one poza granice ocen zakreślonych dyspozycją art. 7 k.p.k. i jako takie, z uwagi na ich dowolność, mogą wzbudzać wątpliwości co do swojej trafności.

Analiza wywodu wyrażonego w środku odwoławczym przekonuje, że zasadnicze zarzuty, tj. błędu w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę wyroku oraz obrazy art. 4 k.p.k., art. 7 k.p.k. i art. 410 k.p.k. de facto wynikiem odmiennej interpretacji i oceny zdarzeń, i jako takie nie zasługują na aprobatę. Jak bowiem wielokrotnie wskazywał Sąd Najwyższy [ m.in. wyrok z 24 marca 1975 r., II KR 355/74, OSNPG 1975 r., Nr 9, poz. 84], możliwość przeciwstawienia ustaleniom sądu orzekającego odmiennego poglądu, nie może prowadzić do wniosku o dokonaniu przez sąd błędu w ustaleniach faktycznych. Zwłaszcza wówczas, gdy sąd orzekający – jak miało to miejsce w przedmiotowej sprawie - szczegółowo uzasadnił swoje stanowisko, w tym w kwestionowanym zakresie, wskazując przy tym fakty, jakie uznał za udowodnione lub nie udowodnione, na jakich oparł się dowodach i dlaczego nie uznał dowodów przeciwnych, a ponadto sądowa ocena dowodów nie wykazuje błędów natury faktycznej [niezgodności z treścią dowodu, pominięcia pewnych dowodów] lub logicznej [błędów rozumowania i wnioskowania] oraz nie jest sprzeczna z doświadczeniem życiowym lub wskazaniami wiedzy.

W przekonaniu Sądu odwoławczego błędność rozumowania skarżącego wypływa stąd, że nie przyjmuje on do wiadomości konsekwencji płynących z regulacji zawartej w art. 23 ust. 1 pkt 3 lit. a i b ustawy Prawo o ruchu drogowym, jak też jednoznacznie trafnego ustalenia Sądu meriti, iż oskarżony przepis ten naruszył. Zaakceptowanie tego faktu tak naprawdę pozbawia skarżącego wszelkich racjonalnych argumentów, w świetle których można by skutecznie kwestionować zawinienie oskarżonego, czy też obstawać przy przyczynieniu się pokrzywdzonego do zaistnienia wypadku drogowego. W świetle treści zawartej we wspomnianym przepisie należałoby się zastanowić, nie tak jak domaga się tego obrona, nad potrzebą sięgania po kolejne ekspertyzy biegłych z zakresu ruchu drogowego, ale wręcz nad celowością powoływania w niniejszej sprawie w ogóle takich rzeczoznawców. Na słuszność takiego zapatrywania w sposób pośredni wskazują obaj opiniujący, kiedy argumentują za brakiem znaczenia dla oceny zasadności zarzutu tego wszystkiego co wiązało się z prędkością, torem ruchu czy techniką jazdy rowerzysty. W rezultacie Sąd Okręgowy, podobnie jak zostało to przedstawione w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, przy tym wbrew oczekiwaniom i postulatom obrony, nie dostrzega najmniejszej potrzeby poszerzania ustaleń dotyczących poszczególnych elementów zachowania obu kierowców, zwłaszcza zaś w drodze poddania go dalszym specjalistycznym analizom. Zgłaszane w tym zakresie w środku odwoławczym wątpliwości wydają się być pozbawione możliwości rzutowania na ocenę manewrów podjętych zarówno przez kierującego samochodem (...), jak i pokrzywdzonego.

Dlatego też Sąd odwoławczy nie zgodził się z apelującym odnośnie tego, że dokonane w niniejszej sprawie ustalenia faktyczne obarczone są błędem dowolności. Ocena zachowania oskarżonego została przeprowadzona w drodze samodzielnej wykładni przepisów ustawy Prawo o ruchu drogowym, a o jej trafności jedynie dodatkowo przekonują spostrzeżenia, których dokonali wypowiadający się w procesie specjaliści. Jeśli też nawet przyjąć, że ich ekspertyzy pomijają część wskazywanych w uzasadnieniu apelacji kwestii, to sytuacja taka w najmniejszym stopniu nie może być utożsamiana z wadliwością samych opinii. Jak zostało to już zasygnalizowane powyżej, charakter zdarzenia nie wymuszał na opiniujących potrzeby prowadzenia szerszych, czy wręcz wariantowych analiz czemu też, skądinąd słusznie, Sąd Rejonowy się sprzeciwił. Nie jest zatem tak, aby w tych okolicznościach sprawy bardziej szczegółowe ustalenie prędkości czy toru ruchu rowerzysty, tudzież nietypowy [według obrony] charakter skrzyżowania, czy zredukowane oświetlenie roweru i powypadkowe usytuowanie pokrzywdzonego, mogły wskazywać na przyczynienie się E. W. do zaistnienia wypadku drogowego.

Jako częściowo zasadny oceniony został natomiast, oparty na treści art. 438 pkt 4) k.p.k., zarzut z punktu III. apelacji.

Przede wszystkim należało zauważyć, że zgodnie z treścią art. 42 § 1 k.k. Sąd może orzec zakaz prowadzenia pojazdów określonego rodzaju w razie skazania osoby uczestniczącej w ruchu za przestępstwo przeciwko bezpieczeństwu w komunikacji, w szczególności jeżeli z okoliczności popełnionego przestępstwa wynika, że prowadzenie pojazdu przez tę osobę zagraża bezpieczeństwu w komunikacji. Jak zatem wynika z treści przywołanego przepisu, orzeczenie tego zakazu nie jest obligatoryjne, a powinno wynikać z oceny kompetencji sprawcy jako kierowcy.

Z kolei w myśl stosowanego za pośrednictwem art. 56 kk. do orzekania innych środków przewidzianych w kodeksie przepisu art. 53 k.k. Sąd wymierza karę według swego uznania, w granicach przewidzianych przez ustawę, bacząc, by jej dolegliwość nie przekraczała stopnia winy, uwzględniając stopień społecznej szkodliwości czynu oraz biorąc pod uwagę cele zapobiegawcze i wychowawcze, które ma ona osiągnąć w stosunku do skazanego, a także potrzeby w zakresie kształtowania świadomości prawnej społeczeństwa. Sąd uwzględnia w szczególności motywację i sposób zachowania się sprawcy, popełnienie przestępstwa wspólnie z nieletnim, rodzaj i stopień naruszenia ciążących na sprawcy obowiązków, rodzaj i rozmiar ujemnych następstw przestępstwa, właściwości i warunki osobiste sprawcy, sposób życia przed popełnieniem przestępstwa i zachowanie się po jego popełnieniu, a zwłaszcza staranie o naprawienie szkody lub zadośćuczynienie w innej formie społecznemu poczuciu sprawiedliwości, a także zachowanie się pokrzywdzonego. Przyjmuje się zatem, że wymierzona oskarżonemu kara [również orzekany środek karny] powinna być nie mniejsza, niż ta, na jaką zasłużył i nie większa od tej, którą ponieść powinien, a więc aby była to reakcja sprawiedliwa. Niewspółmierność wymierzonej kary zachodzi wtedy, gdy suma zastosowanych środków karnych i kar za przypisane oskarżonemu przestępstwo nie uwzględnia należycie stopnia społecznej szkodliwości czynu oraz nie realizuje w wystarczającej mierze celu kary w zakresie kształtowania świadomości prawnej społeczeństwa, z jednoczesnym uwzględnieniem celów zapobiegawczych i wychowawczych, jakie kara ma osiągnąć w stosunku do skazanego (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 lipca 1974 r., V KRN 60/74, OSNKW 1974, z. 11, poz. 213, LEX 18878). Chodzi przy tym o różnicę ocen tak zasadniczej natury, iż karę dotychczas wymierzoną nazwać można byłoby – również w potocznym znaczeniu tego słowa – „rażąco” niewspółmierną, to jest niewspółmierną w stopniu nie dającym się wręcz zaakceptować (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 2 lutego 1995 r., II KRN 198/94, OSNPP 6/95, poz.18, LEX 20739).

Przenosząc powyższe uwarunkowania na grunt przedmiotowej sprawy, w szczególności zaś kiedy wziąć pod uwagę sytuację życiową P. B., tu zaś jego możliwości zarobkowe i względy rodzinne, można mówić o rażącej niewspółmierności orzeczonego wobec niego środka karnego w zakresie objęcia zakazem także pojazdów mechanicznych kategorii C + E. Takich zastrzeżeń, co warte osobnego podkreślenia, nie budzi natomiast długość orzeczonego środka karnego. W rezultacie na uwzględnienie zasługiwał wniosek apelującego o wyłączenie spod zakazu stosowanego środka karnego takich pojazdów, które pozwalałyby oskarżonemu funkcjonować na rynku pracy.

W tym też kontekście warto przypomnieć, że skoro cel zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych stanowi wykluczenie z ruchu drogowego takich kierowców, którzy wykazali, iż zagrażają bezpieczeństwu w komunikacji, to nie można abstrahować od związku między rodzajem pojazdu, który sprawca prowadził, a zakresem orzeczonego przez sąd zakazu. Oznacza to, że z zakresu zakazu prowadzenia pojazdów nie mogą być wyłączone uprawnienia do prowadzenia pojazdu takiego rodzaju, który sprawca prowadził, dopuszczając się przestępstwa przeciwko bezpieczeństwu w komunikacji (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 1 kwietnia 2008 roku, V KK 56/08, LEX 393919). Biorąc powyższe pod uwagę Sąd odwoławczy uznał, że w przedmiotowej sprawie istnieją przesłanki do zmiany wyroku zgodnie z wnioskiem skarżącego. Przede wszystkim należało dostrzec, że przedmiotowy czyn był zdarzeniem epizodycznym w nienagannym dotychczas życiu oskarżonego [P. B. nie był karany sądownie] oraz, że prowadził on samochód na drodze bocznej, o małym natężeniu ruchu [niewątpliwie przekłada się to na stopień zagrożenia dla bezpieczeństwa w ruchu drogowym]. Okoliczności te, jakkolwiek ważkie, to jednak nie są najistotniejsze z punktu widzenia zakresu omawianego środka. Zdecydowanie bardziej istotne jest natomiast to, że P. B. wykonuje usługi transportowe w zakresie przewozu towarów. Praca w firmie (...) stanowi jedyne źródło jego utrzymania. Orzeczenie w tych okolicznościach zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych wszystkich kategorii, de facto ograniczy mu w stopniu znacznym możliwość wykonywania zawodu i egzystencję jako taką. Rozstrzygnięcie takie nie tylko wykracza poza stopień winy oskarżonego, ale nadto, zważywszy, że P. B. kierował pojazdem [samochodem osobowym] należącym do innej kategorii, podważa też celowość w/w środka. W tym samym duchu wypowiadał się Sąd Najwyższy chociażby wyrok z dnia 20 czerwca 2007 r., III KK 145/07, LEX nr 296730. W tym stanie rzeczy orzeczenie wobec oskarżonego zakazu prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych należało uznać za rażąco niesprawiedliwie. Dlatego też zadecydowano, jak w pkt. I sentencji niniejszego wyroku.

Nie stwierdzając uchybień, które mogłyby powodować zmianę bądź uchylenie wyroku z urzędu Sad Okręgowy postanowił o utrzymaniu w mocy wyroku w pozostałym zakresie.

O kosztach nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej oskarżycielowi posiłkowemu z urzędu orzeczono na podstawie § 14 ust. 2 pkt 4) i § 2 ust. 3 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu.

Z kolei o kosztach procesu za postępowanie odwoławcze zadecydowano na podstawie art. 636 § 1 k.p.k. w tym o opłacie zgodnie z zasadą z art. 8 w zw. z art. 2 ust. 1 pkt 4) i art. 3 ust. 2 ustawy o opłatach w sprawach karnych.

Marek Wasiluk Dariusz Gąsowski Michał Czapka