Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IV Ka 971/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 4 grudnia 2015 r.

Sąd Okręgowy w Bydgoszczy IV Wydział Karny Odwoławczy w składzie:

Przewodniczący SSO Roger Michalczyk

Sędziowie SO Włodzimierz Hilla - sprawozdawca

SO Adam Sygit

Protokolant st. sekr. sądowy Agnieszka Scheffs

po rozpoznaniu dnia 4 grudnia 2015 r.

sprawy z oskarżenia prywatnego K. W. przeciwko P. T. s. L. i A. ur. (...) w T.

oskarżonego z art. 217 § 1 k.k.

na skutek apelacji wniesionej przez oskarżonego

od wyroku Sądu Rejonowego w Bydgoszczy

z dnia 7 września 2015 r. sygn. akt III K 490/14

utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok; zasądza od Skarbu Państwa na rzecz r. pr. R. F. Kancelaria (...) w B. kwotę 516,60 (pięćset szesnaście 60/100) złotych brutto tytułem kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej oskarżonemu z urzędu w postępowaniu odwoławczym; wymierza oskarżonemu opłatę w wysokości 60,00 (sześćdziesiąt) złotych za II instancję i obciąża go pozostałymi kosztami procesu za postępowanie odwoławcze.

IV Ka 971/15

UZASADNIENIE

Sąd Rejonowy w Bydgoszczy wyrokiem z 7 września 2015 r. (sygn. akt III K 490/14), uznał oskarżonego P. T. za winnego popełnienia, zarzucanego mu w trybie prywatnoskargowym, czynu polegającego na tym, że 21 sierpnia 2014 r. w B. przy ul. (...) naruszył nietykalność cielesną K. W. w ten sposób, że uderzył go pięścią w lewe ramię, tj. czynu z art. 217 §1 k.k. i za to, na podstawie cyt. przepisu ustawy, wymierzył mu karę miesiąca pozbawienia wolności.

Na podstawie art. 46 §1 k.k. zobowiązano oskarżonego do zadośćuczynienia pokrzywdzonemu za wyrządzoną mu krzywdę poprzez zapłatę kwoty 500 zł.

Niniejszy wyrok zawiera nadto rozstrzygnięcie odnośnie kosztów sądowych w sprawie.

Powyższy wyrok został zaskarżony w trybie apelacji osobistej oskarżonego , w której podniósł on, że nie zgadza się z tym wyrokiem, zakwestionował, by „naruszył prywatność cielesną” pokrzywdzonego, że ten nie dysponuje obdukcją lekarską, a nadto nie doznał żadnego uszczerbku na zdrowiu, a nadto, że w sprawie nie został przesłuchany jego brat B. T., domagając się w konkluzji „ponownego rozpatrzenia sprawy”.

Sąd Okręgowy zważył co następuje :

Powyższą apelację należało uznać za bezzasadną, wobec czego zaskarżony wyrok podlegał utrzymaniu w mocy.

W ocenie sądu odwoławczego, sąd pierwszej instancji w sposób w pełni należyty, kompletny i wyczerpujący przeprowadził postępowanie dowodowe, po czym poczynił jak najbardziej trafne ustalenia faktyczne skutkujące uznaniem sprawstwa oskarżonego w zakresie zarzucanego mu w trybie prywatnoskargowym czynu, po przeprowadzeniu kompleksowej, wnikliwej i gruntownej analizy i oceny całokształtu zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego.

W ocenie organu ad quem, sąd orzekając y w swym w pełni przekonującym uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, czyniącym zadość tym wymogom, jakie zakreśla dlań treść przepisu art. 424 k.p.k., wskazał, na jakich dowodach oparł dokonane ustalenia i z jakich powodów nie uznał dowodów przeciwnych, a więc przede wszystkim wyjaśnień oskarżonego. Z treści uzasadnienia, zatem w sposób jednoznaczny, jasny i zrozumiały wynika dlaczego zapadł taki właśnie wyrok, a przedstawiona ocena dowodów w żaden sposób nie wykracza poza granice ich swobodnej oceny, uwzględnia wskazania wiedzy i doświadczenia życiowego oraz zasady logicznego rozumowania, jak najbardziej uprawnienie korzystając z ochrony przewidzianej właśnie treścią przepisu art. 7 k.p.k.

Sąd odwoławczy w powyższym zakresie z tą argumentacją, jaka została tamże przywołana, w pełni się utożsamia i się do niej odwołuje , nie dostrzegając zatem konieczności ponownego szczegółowego jej przytaczania.

Czyniąc natomiast zadość stosownym wymogom procesowym przewidzianym dla postępowania, należy stwierdzić co następuje:

Niniejsza apelacja oskarżonego jawi się jako tyleż lakoniczna, co wyłącznie polemiczna wobec ustaleń sądu orzekającego oraz logicznej i w pełni przekonującej argumentacji zawartej w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, nie dostarczając żadnych argumentów, które miałyby i mogłyby skłonić do podzielenia sformułowanych tam „zarzutów”.

Owa argumentacja oskarżonego sprowadza się przede wszystkim do prostego zaprzeczenia swemu sprawstwu co do przypisanego mu naruszenia nietykalności cielesnej pokrzywdzonego.

Równocześnie zaś oskarżony, w sposób tyle niezrozumiały, co nieuprawniony, skłonny jest upatrywać podstaw do prezentowania swego stanowiska w podnoszeniu, że „pokrzywdzony nie przedstawił obdukcji lekarskiej, ponadto nie miał żadnego uszczerbku na zdrowiu”. Tymczasem, tego rodzaju okoliczności same przez się, jak chciałby to – jak się zdaje – widzieć oskarżony, bynajmniej nie są w stanie skutecznie dowodzić, że tego rodzaju zdarzenie nie miało miejsca. Zwłaszcza, co wymaga podkreślenia, w tym wypadku nie mamy do czynienia ze spowodowaniem u pokrzywdzonego określonego rodzaju uszczerbku na zdrowiu (art. 157 k.k.), a „jedynie” właśnie na naruszeniem nietykalności cielesnej innej osoby, penalizowanej treścią przepisu art. 217 k.k. Zresztą, okoliczności jaki przedstawił (...). W. w treści swych depozycji podpowiadają, że zdarzenie to bynajmniej nie musiało skutkować spowodowaniem u pokrzywdzonego jakichkolwiek obrażeń, co – nawiasem mówiąc – implikowałoby zgoła inną, surowszą odpowiedzialność karną. Natomiast, deklarowany przez pokrzywdzonego fakt powstania na jego ciele otarć naskórka i zasinienia ręki, znajduje swe potwierdzenie w treści zeznań bezstronnego świadka, jakim jest funkcjonariusz Policji przyjmujący zgłoszenie o zdarzeniu – M. K. (k. 87v).

Nie jest od rzeczy skonstatować i to, że oskarżony był dla pokrzywdzonego osobą całkowicie obcą wobec czego ów nie miał jakiegokolwiek interesu, ani faktycznego ani prawnego, aby w sposób niczym nieuprawniony i nieuzasadniony, jak suponuje to oskarżony, by udać się na Policję bezpośrednio po zajściu i złożyć stosowne zawiadomienie, a w konsekwencji zupełnie bezpodstawnie pomówić go o popełnienie przestępstwa.

Powyższe stwierdzenie dotyczy równie bezstronnego, a więc w pełni obiektywnego świadka zdarzenia w osobie G. H.. Jego zeznania tyleż w pełni potwierdzają treść zeznań pokrzywdzonego, co równocześnie także obalają wiarygodność oskarżonego, przyznającego jedynie fakt użycia względem kierowcy O. wulgarnych słów, ale przy tym przeczącego jego uderzeniu. Tymczasem świadek ten zeznał w szczególności, że „mężczyzna ten (oskarżony – przyp. SO) coś krzyczał do kierowcy, a potem najprawdopodobniej go uderzył, bo wprowadził rękę do łokcia przez okno samochodu. Wyglądało to zdecydowanie na uderzenie , ale czy do uderzenia doszło nie wiem, bo zasłaniał mi słupek samochodu” (k. 87v). W tym stanie rzeczy w sposób oczywisty nie było najmniejszego powodu do uznania, iżby oskarżony nie uderzył (...). W. w sposób i w okolicznościach przezeń przytoczonych.

Wreszcie, nie był zasadny i ten argument apelującego, jaki wiązał się z nieprzesłuchaniem w sprawie brata oskarżonego – pasażera jego pojazdu – B. T.. Sąd orzekający bowiem podjął wszelkie dostępne mu środki zmierzające do jego wezwania i przeprowadzenia tej czynności na rozprawie, sięgając w międzyczasie także do wymierzenia mu stosownej kary pieniężnej za nieusprawiedliwione niestawiennictwo (ów podpisał zwrotne potwierdzenie odbioru wezwania). Jednakże w konsekwencji, wobec dalszej niemożności ustalenia jego miejsca pobytu i równoczesnego oświadczenia oskarżonego, że brat przebywa w Austrii, nie ma z nim żadnego kontaktu i nie zna jego aktualnego miejsca pobytu (adresu), okazało się to niemożliwe i taki stan rzeczy uniemożliwił Sądowi pierwszej instancji przeprowadzenie tegoż dowodu (k. 50, 58, 90, 98, 104, 107).

Równocześnie, Sąd odwoławczy, w trybie przepisu art. 447 § 1 k.p.k., dokonał kontroli zaskarżonego orzeczenia także w zakresie rozstrzygnięcia o karze, nie znajdując jednak jakichkolwiek podstaw do ingerencji w treść rozstrzygnięcia sądu a quo również w tym zakresie, odwołując się i w tym względzie do argumentacji przywołanej w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku.

Zatem, ze wszystkich tych powodów, jakie zawarte są w treści uzasadnienia zaskarżonego wyroku, jak i tych, przywołanych powyżej, apelację oskarżonego należało uznać za bezzasadną, wobec czego zaskarżony wyrok podlegał utrzymaniu w mocy.

Rozstrzygnięcie odnośnie kosztów obrony z urzędu za postępowanie odwoławcze ma swe oparcie w treści § 14 ust. 2 pkt 4 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz. U. Nr 163, poz. 1348 z późniejszymi zmianami).

Rozstrzygnięcie odnośnie kosztów sądowych za postępowanie odwoławcze ma swe uzasadnienie w treści przepisów art. 636 k.p.k. w zw. z art. 2 ust. 1 pkt 1 ustawy z 23 czerwca 1973 r. o opłatach w sprawach karnych (tekst jednol. Dz.U. Nr 49/83, poz. 223 ze zm.), wobec braku podstaw do zwolnienia oskarżonego od ponoszenia tychże kosztów.