Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II AKa 331/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 3 listopada 2015 r.

Sąd Apelacyjny w Warszawie II Wydział Karny w składzie:

Przewodniczący SSA Rafał Kaniok

Sędziowie SA Anna Zdziarska

SO (del.) Ewa Gregajtys (spr.)

Protokolant st. sek. sąd. Małgorzata Reingruber

przy udziale Prokuratora Leszka Woźniaka

po rozpoznaniu w dniu 21 października 2015 r.

sprawy B. G. urodzonego (...) w G., syna A. i J. z d. K.

oskarżonego z art. 148 § 1 kk

na skutek apelacji wniesionych przez obrońcę oskarżonego i prokuratora

od wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie z dnia 2 kwietnia 2015 r. sygn. akt XVIII K 83/14

1.  utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok,

2.  zasądza od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa koszty sądowe postępowania odwoławczego, w tym 600 (sześćset) zł opłaty za drugą instancję.

UZASADNIENIE

(w trybie art. 423 § 1a kpk ograniczone do wniosku obrońcy oskarżonego)

B. G. został oskarżony o to, że w dniu 29 maja 1990 roku w okolicach miejscowości S. w województwie (...), poruszając się samochodem marki A. (...) nr rej. (...) na trasie K.-W., działając w zamiarze bezpośrednim pozbawienia życia J. S. (1), oddał w jego stronę co najmniej trzy strzały z broni palnej kal.(...) mm, powodując rany postrzałowe prawej strony głowy z uszkodzeniem tętnicy kręgowej i rdzenia kręgowego skutkujące zgonem pokrzywdzonego, tj. o przestępstwo z art. 148 § 1 kk.

Sąd Okręgowy w Warszawie, wyrokiem z dnia 2 kwietnia 2015 roku, w sprawie XVIII K 83/14, uznał oskarżonego B. G. za winnego zarzucanego mu czynu i za to z mocy art. 148 § 1 kk wprowadzonego ustawą z dnia 19 kwietnia 1969 roku w zw. z art. 4 § 1 kk skazał go i wymierzył karę 10 lat pozbawienia wolności, na poczet której zaliczył okres rzeczywistego pozbawienia wolności oskarżonego od dnia 12 stycznia 2013 roku do dnia 2 kwietnia 2015 roku.

Sąd, na podstawie art. 44 § 1 kk, orzekł przepadek na rzecz Skarbu Państwa dowodów rzeczowych opisanych w wykazie dowodów rzeczowych nr (...) poz.(...), w wykazie dowodów rzeczowych nr (...) poz. (...) oraz w wykazie dowodów rzeczowych nr (...) poz. (...), oraz w wykazie dowodów rzeczowych nr(...) poz. (...)przez pozostawienie ich w miejscu przechowywania. Rozstrzygając o kosztach sądowych postępowania, sąd, na podstawie art. 627 kpk, zasądził od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa koszty sądowe w wysokości 25.241,42, w tym 600 zł tytułem opłaty.

Apelację od wyroku wniósł obrońca oskarżonego, na podstawie art. 425 § 1 kpk w zw. z art. 444 kpk, zaskarżając wyrok w całości na korzyść oskarżonego i zarzucając obrazę przepisów postępowania a z niej wywodząc błędy w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia mające wpływ na jego treść. Skarżący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i uniewinnienie oskarżonego B. G. od zarzutu popełnienia przestępstwa objętego aktem oskarżenia, z ostrożności procesowej o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy sądowi pierwszej instancji do ponownego rozpoznania (k. 2684-2698, t. XIV apelacja obrońcy).

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Zarzuty apelacji nie są zasadne a tym samym nie mogły skutkować uwzględnieniem zawartych w niej wniosków.

Wbrew stanowisku obrońcy zaskarżony wyrok odpowiada prawu, nie jest zatem dotknięty tymi uchybieniami, na jakie wskazuje skarżący.

Sąd Okręgowy rozstrzygał w oparciu o kompletny materiał dowodowy, przy czym przez kompletny rozumieć należy taki, jaki uwzględniając czas i okoliczności popełnienia zarzuconego oskarżonemu przestępstwa możliwy był do zgromadzenia. Przeprowadzone dowody sąd poddał szczegółowej analizie przy uwzględnieniu wskazań wiedzy, logiki i doświadczenia życiowego i w następstwie tak dokonanej oceny ustalił stan faktyczny nie zawierający błędów.

Rozpoznawana sprawa, z uwagi na kształt materiału dowodowego, ma dość szczególny charakter. W typowym procesie karnym zasadniczy materiał dowodowy najczęściej tworzą źródła osobowe, bo to relacje uczestników bądź obserwatorów zdarzeń są podstawowym źródłem wiedzy o ich przebiegu, wiedzy weryfikowanej przez inne dowody. W sprawie rozpoznawanej zasadnicze źródła dowodowe stanowiły ślady materialne. Bezsporną bowiem pozostaje okoliczność, że J. S. (1) jest ofiarę zabójstwa, którego dokonano w poruszającym się z dużą prędkością samochodzie osobowym, w obecności czterech innych mężczyzn, z których personaliów dwóch R. nigdy nie ustalono, kolejna z osób – A. N., tak jak pokrzywdzony, został wówczas zabity. To sprawia, że jedynym dostępnym osobowym źródłem wiedzy na temat tego, co wydarzyło się w A., jest B. G. mający w niniejszej sprawie status oskarżonego a zatem osoby broniącej się przed zarzutem zabójstwa. W takich warunkach, najbardziej miarodajny i obiektywny materiał dowodowy, stanowią ślady zabezpieczone na miejscu zdarzenia, czyli przede wszystkim na jezdni i poboczu w miejscowości S., wyniki oględzin samochodu A., miejsca ujawnienia i oględzin zwłok, a następnie sekcji zwłok J. S. (1) i A. N., w tym ustalone przyczyny ich śmierci. Tym samym, to właśnie dowody materialne stanowiły zasadniczy materiał umożliwiający rekonstrukcję przebiegu zdarzenia.

Stwierdzić przy tym należy, że tak ukształtowany materiał dowodowy nie stanowi mniej wartościowej podstawy wyroku, wręcz przeciwnie. Praktyka wskazuje, że to dowody osobowe, z uwagi na szerokie możliwości i różne uwarunkowania podlegają modyfikacji, gdy dowody o charakterze materialnym, przy prawidłowym ich zabezpieczeniu, zniekształceniom nie podlegają.

Nie ulega przy tym wątpliwości, że interpretacja większości zabezpieczonych śladów w aspekcie okoliczności ich powstania a tym samym wniosków z nich wynikających, wymagała wiadomości specjalnych, stąd też istotną część materiału dowodowego sprawy stanowiły opinie biegłych różnych specjalności. Niezależnie zatem od merytorycznej wartości apelacji obrońcy oskarżonego, skarżący ten podejmując próbę zakwestionowania prawidłowości wydanego wyroku, słusznie znakomitą część sformułowanych w apelacji zarzutów kieruje wobec opinii biegłych, bądź do wniosków tych opinii się odwołuje. W realiach analizowanej sprawy to właśnie ocena prawidłowości interpretacji zabezpieczonych śladów materialnych stanowi podstawę oceny zgodności z prawem zaskarżonego wyroku. Zdaniem sądu odwoławczego, zadaniu temu sąd okręgowy sprostał, tym samym oceny i ustalenia, które legły u podstaw zaskarżonego wyroku korzystają z ochrony w instancji odwoławczej.

Uwzględniając powyższe uwagi, natury dość ogólnej, ale istotne dla rozstrzygania rozpoznawanej sprawy, zgodzić się należy zarówno z sądem orzekającym w pierwszej instancji, jak i obrońcą oskarżonego, że okolicznością zasadniczą dla prawidłowej rekonstrukcji przebiegu zdarzenia, którego skutkiem była śmierć pokrzywdzonego, było ustalenie, jakie miejsce zajął J. S. (1) wsiadając tylnymi drzwiami do samochodu A.. Zdaniem Sądu Apelacyjnego, wobec całokształtu okoliczności sprawy, za prawidłowe uznać należy ustalenie, że pokrzywdzony wsiadł do samochodu prawymi tylnymi drzwiami, za nim wsiadł A. N., tym samym pokrzywdzony zajął miejsce na środku kanapy. Sąd Okręgowy z należytą starannością poddał analizie całokształt materiału dowodowego w tym zakresie a przedstawione w szczegółowym uzasadnieniu wyroku oceny i ustalenia zasługują na aprobatę. Za bezsporne uznać należy, że oskarżony B. G. siedział na fotelu pasażera, samochodem kierował jeden z nieustalonych Rosjan, A. N. siedział przy tylnych prawych drzwiach. Okolicznością sporną, wobec wyjaśnień oskarżonego, było natomiast ustalenie miejsca usytuowania w samochodzie J. S. (1) i drugiego z R., a zatem ustalenie, który z mężczyzn siedział pośrodku, a który z lewej strony kanapy, za kierowcą. Sąd Okręgowy, wbrew stanowisku obrońcy, prawidłowo uznał, że zgromadzony materiał dowody pozwala na jednoznaczne i pewne ustalenie, że J. S. (1) siedział na środku kanapy pomiędzy R. (siedzącym za kierowcą) a A. N. (siedzącym przy drzwiach prawych, za fotelem pasażera). Ustalenie to nie wynika przy tym z jednostkowego dowodu, ale całokształtu okoliczności sprawy, zarówno źródeł o charakterze materialnym, jak i dowodów osobowych.

Zasadnicze znaczenie dla ustaleń sądu w tym zakresie miały wyniki czynności oględzin miejsca zdarzenia udokumentowane m. in. w protokole oględzin miejsca znalezienia zwłok dwóch mężczyzn, materiale zdjęciowym a także planach sytuacyjnych (tom I). Dowody te mają istotne znaczenie, bowiem jednoznacznie wskazują, że krwawe ślady pozostawione przez ciała J. S. (1) i A. N. po ich wyrzuceniu z pojazdu stwierdzono wyłącznie na prawym pasie jezdni w kierunku W. w rejonie linii przerywanej oddzielającej ten pas od pobocza i na prawym poboczu tej jezdni.

Uwzględniając te właśnie okoliczności, jak również usytuowanie ciał na prawym poboczu jezdni, biegli sądowi z zakresu analizy wypadków drogowych – A. Z. (1) (lekarz) i J. Z. (1) (inżynier) – wykluczyli, by J. S. (1) został wyrzucony przez lewe tylne drzwi samochodu i wniosek ten podtrzymali na rozprawie. Prezentując odmienne stanowisko co do wartości tego dowodu a w szczególności sformułowanego w opinii wniosku, skarżący dokonał własnej analizy śladów materialnych wywodząc z niej, że nie można wykluczyć, że pokrzywdzony został wypchnięty z pojazdu przez lewe tylne drzwi. Zasadniczą okolicznością, którą obrona w tym zakresie podnosi, jest odwołanie się do dokonanych przez obrońcę wyliczeń odległości pomiędzy krwawymi śladami ujawnionymi na jezdni i przełożenie ich wyników na wymiary pojazdu A. (...) także przywołanie zeznań świadka I. K. (1) z k. 1150 akt, który wskazał, że A. jechało wężykiem. Te okoliczności zdaniem skarżącego, przy uwzględnieniu szerokości pobocza i pasa jezdni, nie pozwalają wykluczyć, że ciało pokrzywdzonego zostało wyrzucone przez lewe tylne drzwi. Formułując taki wniosek skarżący, w przeciwieństwie do biegłych, ignoruje jednak pozostałe jakże istotne elementy materiału dowodowego sprawy. Biegli przy opiniowaniu, poza wymiarami jezdni i usytuowaniem śladów krwawych, uwzględnili także charakter obrażeń obu wypchniętych z pojazdu mężczyzn. Trafnie dostrzegli, że A. N. został wypchnięty z samochodu jako pierwszy i przy zdecydowanie większej prędkości. To skutkowało, że jego ciało przemieszczało się z większą prędkością i na znacznie dłuższym odcinku. J. S. (1) został wypchnięty z pojazdu jako drugi i przy znacznie mniejszej prędkości, stąd też jego ciało przemieszczało się z mniejszą prędkością a przez to na krótszym odcinku. Uwzględniając całokształt zabezpieczonych śladów sąd prawidłowo zatem ustalił, że dłuższy, ponad 100 m krwawy ślad na jezdni i poboczu pozostawiło ciało A. N., krótszy – J. S. (1). Co przy tym istotne, krótszy ślad, zgodnie z protokołem oględzin i planem sytuacyjnym z k. 23, w całości był ulokowany na poboczu drogi. W takich warunkach, argumenty skarżącego poddające w wątpliwość ustalenie sądu, że J. S. (1) został wypchnięty przez tylne prawe drzwi, są w oczywistym stopniu bezzasadne. Choć świadek I. K. (1) rzeczywiście wskazał, że samochód jechał wężykiem (k. 1150), to ani z jego relacji, ani z innych dowodów nie wynika, by jechał poboczem i to tym trawiastym, bo uznać należy (przyjmując sposób wnioskowania obrońcy), że tylko w takich warunkach wyrzucenie ciała J. S. (1) przez lewe drzwi mogłoby spowodować powstanie takich śladów, jak ujawnione na jezdni. Za bezzasadny uznać także należy zarzut skarżącego skierowany wobec ustalenia sądu, że jako pierwszy z jadącego a. został wypchnięty A. N.. W tym zakresie, niezależnie od śladów materialnych, istotne źródło wiedzy stanowią relacje świadków. Choć zeznania uczestników pościgu za samochodem a. w niektórych aspektach nie są spójne, to jednak co do kolejności wypadania ciał, bądź stwierdzenia, że jako pierwszy z samochodu wypadł A. N., są zgodne (k. 451v zeznania W. K., k. 2211 zeznania J. S., k. 1272v zeznania Z. O.). Wobec powyższego, także zarzuty obrońcy w tym zakresie uznać należy za bezzasadne. Słusznie również sąd wskazał, że świadkowie zdarzenia zgodnie także podawali, że widzieli otwarte tylne prawe drzwi w uciekającym A. (k. zeznania E. P., wcześniej S., k. 287 zeznania M. D., k. 455 zeznania W. K., k. 1150 zeznania I. K., k. 1538 zeznania K. W.).

Wbrew stanowisku obrońcy, słuszności ustaleń sądu co do usytuowania osób, w szczególności pokrzywdzonego, w samochodzie a. nie podważają wnioski opinii biologicznej dotyczącej identyfikacji zabezpieczonych w tym pojeździe śladów krwi (k. 160-160f, t. I). W pierwszej kolejności wskazać należy, że dowód ten nie pozostał poza uwagą i oceną sądu orzekającego w pierwszej instancji, skoro do jego treści sąd odniósł się wprost na str.22-23 uzasadnienia (k. 2657v-2658, t. XIV). Sąd uwzględnił przy rozstrzyganiu wszystkie wnioski opinii biologicznej, gdy skarżący także ten dowód potraktował w sposób wybiórczy, przytaczając jedynie ten fragment opinii, który ocenił jako korzystny dla oskarżonego, bo podważający – jego zdaniem – ustalenie, że J. S. (1) siedział pośrodku kanapy. Odnosząc się zatem do dowodu z badań biologicznych wskazać należy, że z zabezpieczonych podczas oględzin pojazdu a. śladów krwi, jako pochodzącą od J. S. (1) zidentyfikowano nie tylko – jak podnosi obrońca - krew zabezpieczoną na lewych tylnych drzwiach, ale także tę ujawnioną na słupku środkowym prawym i uszczelce drzwi tylnych prawych, prowadnicy żaluzji i żaluzji zakrywającej bagażnik, podłokietniku pomiędzy przednimi fotelami, tylnej powierzchni prawego przedniego fotela, powierzchni tunelu i tylnym siedzeniu z prawej strony, gdy jednocześnie krew A. N. ujawniono na powierzchni wewnętrznej tylnych prawych drzwi i tylnej prawej szybie bagażnika. Wobec takich wyników badań biologicznych a w szczególności usytuowania znacznej części śladów w prawej i środkowej części samochodu, wywodzenie, że J. S. (1) siedział za fotelem kierowcy i przez tylne lewe drzwi został wypchnięty jest jednoznacznie sprzeczne z treścią dowodu. Podkreślić raz jeszcze należy, że krew J. S. (1) poza tylną częścią samochodu, została także ujawniona na podłokietniku pomiędzy przednimi fotelami i na powierzchni tunelu. W konsekwencji, wyniki badań biologicznych, do których odwołuje się obrońca, nie tylko, że nie podważają, ale wspierają prawidłowość ustaleń sądu orzekającego co do usytuowania pokrzywdzonego w samochodzie, także w czasie oddawania do niego strzałów.

W świetle omówionych powyżej okoliczności nie mogły zostać uwzględnione także te zarzuty apelacji, w których skarżący podważa wartość dowodową ekspertyzy kryminalistycznej z zakresu rekonstrukcji zdarzeń autorstwa biegłych – prof. dr hab. J. K. i prof. dr hab. B. M.. Sąd Okręgowy dostrzegając wagę tego dowodu dla czynionych w sprawie ustaleń faktycznych poddał go wnikliwej analizie, także poprzez szczegółowe przesłuchanie biegłych na rozprawie. Co istotne, poza uwagą autorów opinii nie pozostały także opinie tych biegłych, którzy wydawali opinie we wcześniejszej fazie postępowania a to przed wydaniem opinii przez biegłych z zakresu analizy wypadków drogowych. Uwzględniając zatem te okoliczności stwierdzić należy, że opinia biegłych J. K. i B. M. stanowiła wartościową podstawę ustaleń faktycznych.

Odnosząc się zatem do poszczególnych zarzutów apelacji w tym zakresie, w pierwszej kolejności stwierdzić należy, że wobec bezzasadności omówionych wyżej zarzutów skierowanych przeciwko wnioskom opinii biegłych z zakresu analizy wypadków drogowych, dowód ten stanowił wartościową podstawę dla opiniowania przez biegłych z zakresu rekonstrukcji zdarzeń. Powołani biegli wskazywali na rangę opinii biegłych A. Z. (1) i J. Z. (1) dla przedmiotu ich opiniowania, w procesie analizy materiału dowodowego sprawy uwzględnili także szereg innych okoliczności z niego wynikających. W części wstępnej opinii biegli wskazali, że mieli na uwadze m. in. kompleksową dokumentację z miejsca zdarzenia (w tym protokół oględzin, plan sytuacyjny, szkic i materiał zdjęciowy), protokoły z sekcji zwłok A. N. i J. S. (1), a także protokoły oględzin samochodu A. i materiał zdjęciowy z tych czynności. Te wszystkie dowody, przy uwzględnieniu wiadomości specjalnych z zakresu tych dziedzin nauki, które biegli reprezentowali, poddali szczegółowej analizie, w wyniku której odnieśli się do czterech potencjalnych wersji zdarzenia, jakie na tle całokształtu materiału dowodowego sprawy podlegały rozważeniu. Biegli w sposób logiczny uzasadnili, jakie okoliczności nakazują przyjąć za najbardziej prawdopodobną taką, która legła u podstaw poczynionych w sprawie ustaleń faktycznych. Dokonując przy tym wykładni pojęcia „wersja najbardziej prawdopodobna” biegli wskazali, że użycie pojęcia prawdopodobieństwa wynika z tego, że nie byli obserwatorami zdarzenia, a jedynie rekonstruują jego przebieg w oparciu o zabezpieczone dowody. Biegli wskazali przy tym, że stopień prawdopodobieństwa określony jako „najbardziej prawdopodobna” to najwyższy stopień prawdopodobieństwa (k. 2183, 2186 opinia ustna).

Sąd Apelacyjny w całości podziela argumentację sądu pierwszej instancji przedstawioną w pisemnych motywach wyroku a odnoszącą się do oceny wartości tego dowodu. Nie sposób zgodzić się z zarzutem apelacji, że opinia biegłych jest wadliwa z tego powodu, że biegli nie poddali analizie wersji zaprezentowanej przez oskarżonego. Wbrew takiej ocenie, biegli zajęli stanowisko w tym zakresie, jednoznacznie wskazując, że kwestię usytuowania poszczególnych osób, w tym J. S. (1), na tylnej kanapie a., rozstrzyga jednoznacznie opinia biegłych A. Z. i J. Z. (str. 7 opinii, k. 1805 akt, t. X; k. 2184, 2187 opinie ustna). Nie ma również racji obrońca, że wnioski opinii biegłych podważają wyniki badań biologicznych krwi zabezpieczonej w samochodzie A.. Kwestia ta już wcześniej była przedmiotem analizy Sądu Apelacyjnego, ale raz jeszcze należy przypomnieć, że krew J. S. (1) została zabezpieczona nie tylko, jak podnosi obrońca, na tylnych lewych drzwiach, ale także na słupku środkowym prawym i uszczelce drzwi tylnych prawych, tylnej powierzchni prawego przedniego fotela, a przede wszystkim – podłokietniku pomiędzy przednimi fotelami i powierzchni tunelu (k.160, 169f, t. I). Te ostatnie miejsca usytuowania śladów biologicznych zostały przez obrońcę bądź zmarginalizowane (podłokietnik), bądź zupełnie zignorowane (tunel), gdy tymczasem taki rozkład śladów biologicznych wspiera wnioski opinii biegłych z zakresu rekonstrukcji zdarzeń. Z protokołu oględzin samochodu a. jak i materiału zdjęciowego (k. 137-139, zdjęcia nr 11,12,13 i 16) wynika przy tym, że we wnętrzu samochodu widoczne są na różnych jego częściach liczne ślady substancji brunatnej w postaci rozprysków, rozmazów i kropli, mocno wysycone, częściowo z połyskiem (str. 3 protokołu oględzin, k. 138 akt, t. I). W takich warunkach wywodzenie przez obrońcę na podstawie miejsc ujawnienie śladów krwi J. S. (1), że pokrzywdzony siedział za kierowcą i przez tylne lewe drzwi został wyrzucony z pojazdu jest nieuprawnione, bo pozostaje w sprzeczności i to oczywistej z treścią dowodu, na który skarżący się powołuje. Opiniujący w sprawie biegli J. K. i B. M. rzeczywiście nie uwzględnili tego dowodu przy opiniowaniu, co jednak - wbrew stanowisku skarżącego - nie podważa wartości dowodowej opinii a wręcz przeciwnie, bo skoro ślady krwi pokrzywdzonego zabezpieczono także w takich miejscach jak podłokietnik i tunel, to ich lokalizacja wprost potwierdza wnioski opinii.

Podobną ocenę odnieść należy do zastrzeżeń obrońcy w zakresie zrekonstruowanych przez biegłych torów pocisków i kątów ran postrzałowych stwierdzonych u pokrzywdzonego. Czyniąc ustalenia w tym zakresie biegli uwzględnili protokół sekcji zwłok pokrzywdzonego, w tym wnioski tam sformułowane w zakresie kanałów ran postrzałowych (k. 72, t. I). Zauważyć jednak należy, że pomimo sformułowania w opinii wniosku w sposób przytoczony przez skarżącego (k. 72 ustalenie kierunku z jakiego padły strzały nie jest możliwe), lekarz dokonujący oględzin zwłok, w zakresie obrażeń powstałych w wyniku ran postrzałowych, określił jednocześnie kanały postrzału (k. 68-69, t. I). W takich warunkach nieuprawnione jest podważanie wniosków opinii biegłych w zakresie rekonstrukcji torów kanałów postrzałowych wyłącznie w oparciu o same wnioski z protokołu sekcji zwłok, bez uwzględnienia jego części dotyczącej szczegółowego opisu obrażeń. Niezależnie od powyższego, opiniujący biegli wskazali co legło u podstaw ich ustaleń co do toru kanałów postrzałowych w ciele – głowie J. S. (1). W tym zakresie słusznie w szczególności podnieśli, że tor lotu pocisków wewnątrz ciał obu mężczyzn z pewnym przybliżeniem został ustalony właśnie w czasie sekcji zwłok (str. 7-8 opinii pisemnej, k. 1805-1806 akt, t. X; k. 2184 i następne opinia ustna, t. XII). Uwzględniając chociażby usytuowanie ran postrzałowych i miejsca znalezienia dwóch pocisków w ciele J. S. (1), uprawniona jest ocena, że tor ich ruchu był wzdłuż osi ciała, co biorąc pod uwagę warunki samochodu mogło się zdarzyć tylko przy takiej pozycji pokrzywdzonego, jak za opiniującymi przyjął sąd (ryc. 3-6 opinii, k. 1811 akt, t. X; k. 2185, t. XII opinia ustna).

W świetle wszystkich powyższych okoliczności stwierdzić należy, że zarzuty sformułowane przez obrońcę wobec opinii biegłych wynikają z uproszczonej i wybiórczej analizy zgromadzonych w sprawie dowodów, w zasadniczej mierze ograniczonej do tych elementów materiału dowodowego, które są dla oskarżonego korzystne. Formułowanie na takiej podstawie zarzutów apelacyjnych nie mogło stanowić skutecznej podstawy do podważenia prawidłowości zaskarżonego wyroku. Niezrozumiałe jest także odwoływanie się do wniosków opinii biegłych P. K. i A. D., którzy opiniowali na wcześniejszym etapie postępowania i nie dysponowali kompletnym materiałem dowodowym a w szczególności opinią biegłych A. Z. (1) i J. Z. (1). Niezależnie od powyższego, także ci biegli wykluczyli możliwość oddania strzałów do A. N. i J. S. (1) o takiej lokalizacji, jak stwierdzono w czasie sekcji zwłok, przez jednego sprawcę a to osobę siedzącą z tyłu pojazdu za fotelem kierowcy (k. 1212-1217, t. VII). U podstaw zaskarżonego wyroku nie legły ustalenia sprzeczne z treścią wskazanej opinii, bowiem sąd nie przyjął, że to mężczyzna siedzący z tyłu oddał strzały do obu zabitych wówczas mężczyzn. W konsekwencji, niezrozumiałe jest przywoływanie treści tej opinii jako argumentu wspierającego zarzuty apelacji.

Sąd Apelacyjny nie podzielił także zastrzeżeń skarżącego w zakresie prawidłowości dokonanej przez sąd okręgowy oceny zeznań świadków. Odnosząc się do argumentów zaprezentowanych na str. 12 i 13 uzasadnienia apelacji wskazać należy, że podstawę ustaleń poczynionych przez sąd stanowiła kompleksowa analiza całokształtu materiału dowodowego sprawy, gdy obrońca poddaje ocenie poszczególne rodzaje dowodów, nie analizując wniosków z nich wynikających na tle wszystkich okoliczności sprawy. Sąd Okręgowy poddając analizie zeznania świadków szczegółowo przywołał te złożone przez J. S. (3), dostrzegając także ich istotną modyfikację w toku postępowania. Świadek przyznał, że jego zeznania składane na wstępnym etapie śledztwa nie w pełnym zakresie odpowiadały rzeczywistości wyjaśniając, jakie było podłoże takiej ich treści. Szczerze również przyznał, że wobec skutków zdarzenia w postaci śmierci jego dwóch bliskich kolegów, okoliczność, w jaki sposób J. S. (1) i A. N. wsiadali do A., nie miała wówczas dla niego znaczenia, stąd nie przywiązywał istotnej wagi do swojej relacji w tym zakresie. Gdy okoliczność ta nabrała znaczenia, zeznał zgodnie z prawdą. Taki sposób relacji, także w zakresie powodów zmiany zeznań, świadczy o szczerości wypowiedzi i uprawniał sąd do pozytywnej oceny wartości tych zeznań, w których J. S. (3) podał, że J. S. (1) i A. N. wsiedli do samochodu prawymi tylnymi drzwiami. Za wiarygodnością wypowiedzi świadka przemawia także jego ocena zachowania pokrzywdzonego i A. N., bowiem pomimo oczywistego związku i sympatii dla obu, świadek przyznał także, że obaj byli pijani, szamotali się, w samochodzie zachowywali jak dzicz (k. 2211). Sąd Okręgowy prawidłowo również ocenił zeznania świadka W. K. (2), który podał, że obaj mężczyźni wsiedli do a. prawymi tylnymi drzwiami i przez te drzwi zostali wyrzuceni z pojazdu, przy czym jako pierwszy A. N.. Podzielając ocenę sądu co do wartości relacji tego świadka podnieść dodatkowo należy, że z zeznań także innych osób wynika, że to pojazd kierowany przez W. K. (2) najdłużej prowadził pościg za uciekającym a., świadek ten miał zatem możliwość obserwacji tego, co działo się w samochodzie podczas jazdy. Uwzględniając także treść zeznań E. P. (2), C. S., M. D. (2), czy K. W. (2) stwierdzić należy, że ustalenia sądu znajdują potwierdzenie także w osobowych źródłach dowodowych. W konsekwencji, nieuprawnione jest stanowisko obrońcy, by te dowody uprawdopodabniały wersję oskarżonego wskazującego, że mężczyźni wsiedli do samochodu różnymi drzwiami, J. S. (1) usiadł za kierowcą i lewymi drzwiami został wypchnięty z jadącego a..

Mając na względzie te wszystkie okoliczności stwierdzić należy, że wyrok sądu pierwszej instancji zarówno w sferze ocen, jak i poczynionych w ich następstwie ustaleń faktycznych odpowiada prawu. Sąd Okręgowy nie uchybił tym normom prawa procesowego, które skarżący przywołał w zarzutach. Zaprezentowana przez sąd ocena materiału dowodowego sprawy korzysta z ochrony art. 7 kpk, nie sposób także zgodzić się ze skarżącym, by w sprawie zaistniały wątpliwości, o jakich stanowi art. 5 § 2 kpk. Rola obrońcy w procesie karnym sprowadza się do podejmowania wszelkich działań na korzyść oskarżonego, jeżeli za takowe obrońca uważa wskazywanie wątpliwości, to rzeczą sądu, także odwoławczego, jest ocena, czy takowe rzeczywiście zaistniały i czy są one tego rodzaju, jak wskazuje powołany przepis. Argumentacja zaprezentowana powyżej pozytywną oceną tak sformułowanych zarzutów nakazuje jednoznacznie wykluczyć.

Nie ma również racji obrońca, że sąd rozstrzygał w oparciu o niekompletny materiał dowodowy, nie wykazując inicjatywy jego uzupełnienia w kierunkach wskazanych w apelacji a tym samym procedował z obrazą art. 167 § 1 kpk (w brzmieniu sprzed 1 lipca 2015 r). Powołany przepis nakłada na sąd obowiązek przeprowadzenia dowodów z urzędu, ale tylko w takim zakresie, w jakim jest to niezbędne dla prawidłowego wyrokowania (tak SN w postanowieniu z 11.04.2006, V KK 360/05, OSNwSK 2006/1/819). Sąd orzekający w pierwszej instancji – jak wynika z uzasadnienia wyroku - dokonując oceny materiału dowodowego sprawy uznał, że jest on pełny i nie nasuwa wątpliwości co do stanu faktycznego a w takiej sytuacji nie był zobligowany do przeprowadzenia w tym zakresie i to z urzędu szerszego postępowania dowodowego. Zauważyć należy, że potrzeby takiej nie dostrzegał także obrońca, skoro pomimo aktywnego udziału w przesłuchaniu biegłych J. K. i B. M. na rozprawie, nie uznał za zasadne odebrania od nich stanowiska w zakresie chociażby tak akcentowanych w apelacji wniosków opinii z badań biologicznych (tj. opinii z k. 160-160f, t. II). Przedstawiona wcześniej argumentacja wyklucza także słuszność zarzutu obrazy art. 410 kpk. Sąd Okręgowy rozstrzygał w oparciu o całokształt materiału dowodowego sprawy, poddał analizie wszystkie wynikające z niego okoliczności zarówno korzystne dla oskarżonego, jak i te obciążające go uzasadniając prawidłowo, które i dlaczego przyjął za podstawę poczynionych w sprawie ustaleń faktycznych. Samo to, że ustalenia te nie są dla oskarżonego korzystne, nie może stanowić skutecznej podstawy zarzutów apelacyjnych, w szczególności tego opartego na obrazie art. 410 kpk.

Nie jest także słuszny ostatni z zarzutów sformułowanych przez obrońcę a to obrazy art. 148 § 2 dkk poprzez jego niezastosowanie. Powołany przepis wprowadzał jako uprzywilejowany typ zabójstwa jego dokonanie pod wpływem silnego wzburzenia usprawiedliwionego okolicznościami i tak w poprzednim, jak i aktualnym stanie prawnym, określany jest jako zabójstwo z afektu. Wskazane w przepisie silne wzburzenie stanowi kategorię prawną i to rzeczą sądu jest ustalenie, czy w analizowanym przypadku występowało silne wzburzenie i czy było ono usprawiedliwione okolicznościami. Opinia biegłej psycholog, do której odwołuje się skarżący, stanowi zaledwie jeden z podlegających ocenie elementów, samodzielnie nie jest natomiast dowodem rozstrzygającym o zaistnieniu warunków wskazanych w powołanym przepisie. Silne wzburzenie to proces przebiegający szybko i gwałtownie, zazwyczaj krótkotrwały, gwałtownie burzący równowagę psychiczną człowieka. Afekt ogranicza kontrolną funkcję intelektu co powoduje dominację sfery emocjonalnej nad intelektualną. W konsekwencji afekt to silne przeżycie utrudniające kontrolującą funkcję mózgu, co powoduje, że osoba w takim stanie kieruje się względami emocjonalnymi a nie intelektem. Oceny okoliczności usprawiedliwiających afekt trzeba dokonywać z dwóch punktów widzenia: psychologicznego i etycznego, przy czym ten pierwszy dotyczy kwestii usprawiedliwienia zaburzeń procesu motywacyjnego, drugi związany jest z właściwą oceną samych okoliczności dokonaną przez pryzmat wartości akceptowanych społecznie, niezbędnych do oceny, czy w powszechnym odczuciu reakcja sprawcy zasługuje na uwzględnienie, czy nawet wybaczenie (tak M. Budyn-Kulik w Komentarzu do art. 148 kk). Przenosząc te ogólnej natury rozważania na stan faktyczny rozpoznawanej sprawy, należy mieć na uwadze całokształt okoliczności, w jakich doszło do spotkania oskarżonego z osobami powiązanymi z grupą (...). Jak prawidłowo ustalił sąd, oskarżony już wcześniej spotkał się z W. K. (2) i J. S. (3) i pomiędzy mężczyznami powstała sytuacja konfliktowa na tle sprzedaży samochodu. To właśnie w celu jej rozwiązania mężczyźni umówili się w rejonie S.. Jak wyjaśnił oskarżony, jego bliski znajomy zdecydowanie odradzał mu udział w spotkaniu oferując, że po powrocie do W. sam zajmie się załatwieniem sprawy. Oskarżony mimo to zdecydował się na wyjazd do S. a o pomoc zwrócił się do R. B., który przydzielił mu do ochrony dwóch mężczyzn, z racji postury określanych „zapaśnikami’ a nadto oskarżony i jego ochrona jadąc na spotkanie zabrali 2 sztuki broni krótkiej. Przy takich ustaleniach faktycznych nie ulega wątpliwości, że oskarżony nie tylko wiedział, że dojdzie do konfrontacji, ale co istotne na taką ewentualność był przygotowany. Na tę okoliczność zeznania złożył także J. S. (3), który wprost wskazał, że dla obu stron planowanego spotkania oczywistym było, w jakim celu się spotykają (k. 2207 … na pewno na kawę się nie umówiliśmy, jechaliśmy na rozstrzygnięcie siłowe do którego się przygotowaliśmy zarówno my jak i oni…). W takich warunkach, uwzględniając okoliczności, w jakich doszło do spotkania, oczywistą i demonstrowaną przewagę liczebną grupy przeciwnej, sposób wejścia i zachowania się w samochodzie pokrzywdzonego i A. N., za udowodnione uznać należy, że przebieg zdarzenia miał dynamiczny charakter i mógł spowodować wzburzenie oskarżonego i to nawet silne, ale zważywszy na przyczynę i cel spotkania, nie sposób przyjąć, by wzburzenie to było usprawiedliwione okolicznościami. Osoby działające w środowiskach przestępczych, pomiędzy którymi dochodzi do konfliktu, a jego rozwiązanie również ma się odbyć w warunkach zaplanowanego naruszenia obowiązujących przepisów, generalnie nie korzystają z uprzywilejowanych zasad przy prawno-karnej ocenie ich zachowań. Nie ulega bowiem wątpliwości, że tak ustalone okoliczności, przez pryzmat powszechnie akceptowanych wartości nie należą do takich, które w odczucie społecznym nakazują je uwzględnić na korzyść oskarżonego, mogą powodować zrozumienie, czy wybaczenie podjętego działania. Zgoda na siłową konfrontację i to nawet z użyciem w jej trakcie broni palnej, wyklucza możliwość przyjęcia, by dokonane w takich warunkach zabójstwo podlegało ocenie w ramach jego uprzywilejowanego typu a to zabójstwa w afekcie. W konsekwencji stwierdzić należy, że ustalenia faktyczne poczynione w sprawie uprawniały sąd do takiej oceny prawno-karnej zachowania oskarżonego, jak ta przyjęta w zaskarżonym wyroku.

Z tych wszystkich względów, Sąd Apelacyjny zaskarżony wyrok utrzymał w mocy.

Rozstrzygnięcie o kosztach sądowych postępowania odwoławczego znajduje uzasadnienie w treści art. 634 kpk.