Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt: X U 311/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 4 listopada 2015 roku

Sąd Okręgowy – Sąd Ubezpieczeń Społecznych w Katowicach Wydział X

w składzie:

Przewodniczący:

SSO Anna Petri

Protokolant:

Magdalena Stachurska

po rozpoznaniu w dniu 4 listopada 2015 roku w Katowicach

odwołania (...) spółki z o.o. w K.

od decyzji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w C.

z dnia 16 grudnia 2014 roku Nr: (...)

przy udziale zainteresowanego K. D.

o podleganie ubezpieczeniom społecznym

1.  zmienia zaskarżoną decyzję stwierdzając, że począwszy od 1 sierpnia 2014r. zainteresowany podlega ubezpieczeniom emerytalnemu, rentowym, chorobowemu i wypadkowemu z tytułu umowy o pracę zawartej z odwołującym;

2.  zasądza od Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w C. na rzecz odwołującego kwotę 60 (sześćdziesiąt) złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego

SSO Anna Petri

sygn. akt X U 311/15

UZASADNIENIE

(...) spółka z o.o.w K. wniosła odwołanie od decyzji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w C. z dnia 16 grudnia 2014r. ustalającej, iż począwszy od 1 sierpnia 2014r. zainteresowany K. D. nie podlega obowiązkowo ubezpieczeniu emerytalnemu, rentowym, chorobowemu i wypadkowemuz tytułu zawartej z nią umowy o pracę. Domagała się zmiany decyzji i orzeczenia, że w spornym okresie zainteresowany podlega tym ubezpieczeniom oraz zasądzenia od organu rentowego na jej rzecz kosztów zastępstwa procesowego. Odwołująca zarzuciła organowi rentowemu, iż wbrew spoczywającemu na nim obowiązkowi nie wykazał, by zawarta przez strony umowa o pracę była pozorna.

Organ rentowy wniósł o oddalenie odwołania wskazując, iż wbrew stanowisku odwołującej łącząca strony umowa o pracę została zawarta dla pozoru i jako taka nie stanowiła tytułu obowiązkowych ubezpieczeń społecznych. O takiej wadzie oświadczeń woli stron stosunku pracy świadczy fakt, iż ubezpieczony nie wykazał w żaden sposób, by wykonywał pracę w ramach tej umowy. Ponadto już po miesiącu od nawiązania stosunku pracy stałsię niezdolny do pracy w związku z chorobą. Odwołująca nie zatrudniła tymczasem na jego miejsce nowego pracownika.

Zainteresowany K. D. przychylał się do stanowiska prezentowanego przez odwołującą.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

Zainteresowany urodził się (...) Z wykształcenia jest technikiem ogrodnikiem. W okresie od 7 czerwca 1997r. do 31 grudnia 2011r. prowadził działalność gospodarczą w zakresie obróbki metali i nakładania powłok na metale, która została wykreślona z rejestru w dniu 5 stycznia 2012r. (wypis z ewidencji działalności gospodarczej - k. 89, przesłuchanie zainteresowanego – k. 108).

Odwołująca spółka istnieje od 2010r. Zainteresowany od początku był jej udziałowcem posiadającym 175 udziałów o wartości 70 tysięcy zł. Do 2012r. był też jej Prezesem Zarządu. Od tego czasu do nadal jest jej prokurentem samoistnym. Prezesem jednoosobowego zarządu jest jego teściowa – J. W. posiadająca 50 udziałów w spółceo wartości 20 tysięcy i nie pozostająca u niej w zatrudnieniu. Faktycznie działalność zainteresowanego została aportem wniesiona do spółki, której kapitał wynosił 90 tysięcy zł. Spółka nie posiada statutu ani regulaminu pracy. Zakres jej działalności faktycznie pokrywa się z dotychczas prowadzoną przez zainteresowanego działalnością gospodarczą i polega głównie na transporcie materiałów budowlanych i naprawie samochodów ciężarowych (wyciąg z Centralnej Informacji Krajowego Rejestru Sądowego - k. 102-104, przesłuchanie zainteresowanego - k. 108).

W dniu 1 sierpnia 2014r. zainteresowany zawarł z odwołującą umowę o pracę na czas nieokreślony, w pełnym wymiarze czasu pracy jako menager za wynagrodzeniem 3.000 zł brutto. Strony ustaliły, iż będzie zatrudniony w zadaniowym systemie czasu pracy. Jako miejsce wykonywania pracy wskazano siedzibę pracodawcy i jednocześnie miejsce jego zameldowania w K. przy ul. (...), filię w Ł. przy ul. (...) oraz teren działania spółki. W Ł. jest baza transportowa i biuro odwołującego. Tam przede wszystkim zainteresowany mieszka w domu rodzinnym i tam świadczy pracę na rzecz odwołującego. W K. przebywa sporadycznie kilka razy w miesiącu (umowa o pracę zainteresowanego w aktach ZUS).

Zaświadczeniem lekarskim z dnia 1 sierpnia 2014r. stwierdzono brak przeciwwskazań zdrowotnych do wykonywania przez zainteresowanego pracy na zajmowanym stanowisku. W dniach 1 i 4 sierpnia 2014r. odbył on szkolenie w zakresie bhp.W dniu 7 sierpnia 2014r. został zgłoszony do ubezpieczeń począwszy od 1 sierpnia 2014r. (zaświadczenie lekarskie, karta szkolenia bhp w aktach ZUS, formularz zgłoszeniowy (...) P (...) k. 20).

Do momentu podjęcia pracy u odwołującej zainteresowany był na utrzymaniu rodziny. W połowie 2014r. spółka rozwinęła działalność w zakresie naprawy samochodów ciężarowych. Równocześnie zwiększyła się ilość problemów związanych z prowadzeniem usług transportowych z uwagi na wzrost konkurencji. Wówczas sprzedaż spółki spadała i pogarszała się jej sytuacja finansowa. Usiłowano znaleźć pracownika na stanowisko managera, którego dotąd nie było, ale nikt nie spełniał stawianych oczekiwań. Chętni nie mieli doświadczenia w zakresie transportu i logistyki (przesłuchanie zainteresowanego - k. 108).

Zainteresowanemu powierzono obowiązkipracownicze takie jak: nadzór i realizacja strategii i planów sprzedaży, podejmowanie działań mających na celu rozpoznanie nowych możliwości rynkowych i podejmowanie odpowiednich kroków w celu ich wykorzystania, dopasowanie polityki cenowej do sytuacji rynkowej, monitorowanie sprzedaży poprzez analizę kosztów, metod i wyników oraz rekomendacja wprowadzenia zmian mających na celu zwiększenie jej efektywności, współuczestniczenie w zarządzaniu i podejmowaniu kluczowych decyzji w firmie, zarządzanie zasobami ludzkimi, opracowywanie oraz przedkładanie do akceptacji Prezesowi spółki wyników realizacji w terminach do 31 grudnia każdego roku (zakres obowiązków, uprawnień i odpowiedzialności zainteresowanego w aktach ZUS).

Zainteresowany najczęściej pracował i pracuje w Ł. od około 8 00 do późnych godzin wieczornych, co wiąże się z czasem pracy zatrudnianych przez odwołującą kierowców oraz problemów z załadunkiem i wyładunkiem. Wyjazdy służbowe wiązałz prywatnymi i dlatego ich nie rozliczał. W ramach realizacji obowiązków pracowniczych zainteresowany poszukiwał kontrahentów i dostawców towarów oraz części zamiennych do napraw samochodów, przyjmował zlecenia transportowe, podpisywał umowy ubezpieczeniowe, fakturował i rozliczał kierowców (faktury zaparafowane przez zainteresowanego w sierpniu 2014r. – k. 36-66, przesłuchanie zainteresowanego - k. 108).

Przed nawiązaniem przez zainteresowanego stosunku pracy on sam realizował późniejsze obowiązki pracowniczy w znacznie mniejszym wymiarze. Czynił to też spedytor i pracownik biurowy. Podpisywaniem faktur i rozliczaniem kierowców zajmowała się prócz niego głównie pracująca też w Ł. pracownik biurowy - G. W., która czyniła to też w czasie jego absencji. To miał na myśli zainteresowany składając wyjaśnienia w ZUS. W okresie jego niezdolności do pracy zasadniczo nie wykonywanojego obowiązków managerskich, a sporadycznie czyniła to Prezes Zarządu.Na jego miejsce nie zatrudniono nowego pracownika, ponieważ nie można było przewidzieć czasu trwania absencji. Ponadto wdrożenie nowego pracownika byłoby bardzo pracochłonne (przesłuchanie zainteresowanego - k. 108).

Zainteresowany był podporządkowany Prezes Zarządu, która polecała mu nadzorowanie pracowników odwołującego, rozpatrywanie reklamacji kontrahentów, skrupulatne rozliczanie kierowców. Ona też kontrolowała jego pracę. Przyjeżdżała dorywczo do firmy z pobliskiej Z. lub sprawdzała go telefonicznie. Miała do niego jednak zaufanie wynikające z jego doświadczenia w prowadzeniu działalności o takim samym profilu (przesłuchanie zainteresowanego - k. 108).

Poza zainteresowanym w sierpniu 2014r. odwołująca zatrudniała czterech pracowników: P. B. i J. S. za wynagrodzeniem po 1.680 zł,A. Ł. za 392 zł i G. W. za 200 zł. Zainteresowany otrzymywałw całości przysługujące mu wynagrodzenie wynikające z listy płac.Poza tym nie ma innych źródeł dochodu.Za 2014r. spółka osiągnęła zysk 30.745,32 zł (lista płac za sierpień 2014r. – k. 21, rachunek zysków i strat spółki za 2014r. - k. 76-77, przesłuchanie zainteresowanego - k. 108).

Do września 2014r. zainteresowany nie miał żadnych dolegliwości zdrowotnych z wyjątkiem sporadycznych bóli kręgosłupa o niewielkim nasileniu, które nie rzutowały na jego zdolność do pracy i nie wymagały leczenia. Uległy one gwałtownemu nasileniu od 1 września 2014r. Od tego czasu bóle były ostre. Wynikały ze zmian zwyrodnieniowych kręgosłupa, których wcześniej nie diagnozowano. Z tej przyczyny w okresie od 1 września 2014r. do 28 lutego 2015r. zainteresowany był niezdolny do pracy. Leczył się w Gminnym Publicznym ZOZ w Ł., który w poprzednich miesiącach nie udzielał mu porad zdrowotnych.Z dniem 1 marca 2015r. zainteresowany odzyskał zdolność do pracy, co potwierdził leczący go lekarz. Od tego czasu ubezpieczony nadal świadczy pracę na dotychczasowych warunkach pracy i płacyotrzymując z tego tytułu umówione wynagrodzenie. Organ rentowy nie wypłacił mu zasiłku chorobowego (dokumentacja lekarska zainteresowanego wraz z informacją GP ZOZ - k. 84-87, 91-92 i 94, zaświadczenie lekarskie w jego aktach osobowych, wykaz jego zarobków z 2015r. – k. 99, przesłuchanie zainteresowanego - k. 108).

Istotę sporu stanowi ustalenie czy łącząca strony umowa o pracę została zawarta dla pozoru, a co za tym idzie, czy z tego tytułu począwszy od 1 sierpnia 2014r. zainteresowany podlega ubezpieczeniu emerytalnemu, rentowym, chorobowemu i wypadkowemu jako pracownik odwołującej.

Sąd zważył, co następuje:

Odwołanie zasługuje na uwzględnienie.

Zgodnie z treścią art. 6 ust. 1 pkt 1 ustawy z dnia 13 października 1998r. o systemie ubezpieczeń społecznych (tekst jednolity: Dz. U.z 2015r., poz. 121 z późn. zm.), zwanej dalej ustawą systemową w związku z art. 12 ust. 1 i art. 13 pkt 1 tej ustawy obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu i rentowym oraz wypadkowemu podlegają osoby fizyczne, które na obszarze Rzeczypospolitej Polskiej są pracownikami: od dnia nawiązania stosunku pracy do dnia ustania tego stosunku. Dla ustalenia czy zainteresowany podlegał tym ubezpieczeniom w spornym okresie należy przeanalizować czy faktycznie pozostawał wówczas z odwołującą w stosunku pracy. Jak wskazano bowiem w wyroku Sądu Najwyższego z dnia 19 października 2007r. (II UK 56/07; LEX 376433) podleganie ubezpieczeniu społecznemu wynika z prawdziwego zatrudnienia, a nie z samego faktu zawarcia umowy o pracę. W przypadku zainteresowanego niewątpliwie dokument w postaci tej umowy stanowił jeden z dowodów na to, że osoby podpisujące go, jako strony umowy faktycznie złożyły oświadczenia woli o treści zapisanej w dokumencie.

Wbrew gołosłownym twierdzeniom organu rentowego wolą stron podpisujących umowę o pracę z dnia 1 sierpnia 2014r. było faktyczne zatrudnienie zainteresowanego od tego czasu w ramach stosunku pracy, czego wymaga przepis art. 11 k.p. Zainteresowany rzeczywiście odtąd w pełnym wymiarze czasu pracy realizował obowiązki pracownicze na stanowisku menagera uzyskując z tego tytułu umówione wynagrodzenie. Nie sposób zarzucić stronom, iż jedynym celem podpisania spornej umowy o pracę było objęcie go obowiązkowym ubezpieczeniem chorobowym w związku z jego późniejszą długotrwałą niezdolnością do pracy. Organ rentowy nie wykazał bowiem, by w dacie zawarcia umowy o pracę zainteresowany przewidywał swą absencję chorobową. Brak przeciwwskazań zdrowotnych do wykonywania przez niego pracy na stanowisku menagera potwierdzało zaświadczenie lekarskie z dnia 1 sierpnia 2014r. Ponadto jak wynika prowadzonej przez GP ZOZ w Ł. od 3 września 2014r. dokumentacji lekarskiej i udzielonej przez niego informacji zainteresowany nie korzystał wcześniej z porad lekarskich. Jego dolegliwości w obrębie kręgosłupa pojawiły się w znacznym nasileniu z początkiem września 2014r. i dopiero wówczas je zdiagnozowano. Nie było zatem żadnych przeszkód do nawiązania przez niegowcześniej stosunku pracy.

Jak z powyższego wynika cel umowy o pracę w postaci świadczenia pracy za wynagrodzeniem został osiągnięty. Wbrew wymogom przewidzianym w art. 232 k.c. organ rentowy nie udowodnił przeszkód w realizacji umowy o pracę zgodnie z jej treścią. Stosownie tymczasem do wyroku Sądu Najwyższego z dnia 6 marca 2007r. (I UK 302/06) nawet dążenie do uzyskania świadczeń z ubezpieczenia społecznego jako cel podjęcia zatrudnienia nie może świadczyć o zamiarze obejścia prawa, jeżeli umowa o pracę jest faktycznie wykonywana, jak to niewątpliwie miało miejsce w niniejszej sprawie. Zainteresowanyposzukiwał kontrahentów i dostawców towarów oraz części zamiennych do napraw samochodów, przyjmował zlecenia transportowe, podpisywał umowy ubezpieczeniowe, fakturował i rozliczał kierowców. Okoliczność, iż zainteresowany nie potwierdził podczas składania wyjaśnień w ZUS podpisywania przez niego faktur nie może przy tym mieć decydującego znaczenia przy ustaleniu czy realizował obowiązki wynikające ze stosunku pracy. Niewątpliwie poza nim zajmował się tym też pracownik biurowy - G. W.i na tym koncentrowały się jego wyjaśnienia w tym zakresie. Czyniła ona to także przed jego zatrudnieniem i w czasie jego absencji. Potwierdzeniem dokonywania tej czynności przez zainteresowanego są kopie 30 podpisanych przez niego faktu. Nawet zresztą, gdyby nie były one przez niego podpisane, to i nie podważałoby to realizowania przez niego pozostałych obowiązków pracowniczych.

Brak więc podstaw do przyjęcia, iż zawarcie spornej umowy o pracę stanowiło czynność pozorną, skoro faktycznie była ona realizowana. Nie bez znaczenia był fakt, iż zainteresowany miał duże doświadczenie w prowadzeniu działalności o takim samym profilu, jaką prowadził do 2011r. i z tego względu był najlepszym kandydatem na stanowisko menagera. Odwołująca mogła tymczasem pozwolić sobie na jego zatrudnienie, ponieważ osiągała zysk. Wysokość jego wynagrodzenia nie została przy tym ustalona na wygórowanym poziomie. Istotne jest przy tym dalsze zapotrzebowanie na pracę zainteresowanego, którą od 1 marca 2015r. ponownie wykonuje dla odwołującej.

Po myśli art. 83 § 1 zdanie pierwsze k.c. w związku z art. 300 k.p. nieważne jest oświadczenie woli złożone drugiej stronie za jej zgodą dla pozoru. Przeciwko przyjęciu pozorności umowy o pracę łączącej strony przemawia faktyczne zapotrzebowanie obydwu stron na pozostawanie w stosunku pracy. Zainteresowany zyskał dzięki temu źródło dochodu, odwołującą stać było na zatrudnienie go i powierzenie mu obowiązków, przy realizacji którychmiał już oczekiwane doświadczenie. W połowie 2014r. spółka rozwinęła działalność w zakresie naprawy samochodów ciężarowych, a zakresie usług transportowych zwiększyła się konkurencja, co spowodowało spadek jej sprzedaży i pogorszenie sytuacji finansowej. Próby znalezienia pracownika na stanowisko managera nie przyniosły rezultatu, ponieważ chętni nie mieli doświadczenia w zakresie transportu i logistyki, którym dysponował zainteresowany. Miał on zapewnić spółce jej rozwój i poszerzyć bazę klientów uzyskując przy tym przychód, którego w tym czasie nie osiągał. Zbieżność czasowa tych wydarzeń sprawiła, iż należało ją wykorzystać.

Powyższe okoliczności wskazują na istnienie racjonalnego uzasadnienia gospodarczego do zawarcia i realizowania umowy o pracę zainteresowanego. Korzyść z podlegania przez niego ubezpieczeniu chorobowemu była jedną z wielu. Nie był to cel sam w sobie, któremu nie towarzyszył już żaden inny motyw działania. Jak wynika z wyroku Sądu Najwyższego z dnia 4 sierpnia 2005r. (II UK 321/04; OSNP 2006/11-12/190) umowę o pracę uważa się za zawartą dla pozoru, gdy strony umowy składając oświadczenia woli nie zamierzają osiągnąć skutków, jakie prawo wiąże z jej wykonywaniem. W niniejszej sprawie wszelkie te skutki zostały osiągnięte. Zawierając umowę o pracę strony rzeczywiście zmierzały do realizacji jej celów. Jak wynika przy tym z uzasadnienia wyroku Sądu Najwyższego z dnia 9 stycznia 2008r. (III UK 73/07, LEX nr 356045 i III UK 74/07, LEX nr 376437) gdy strony nie miały zamiaru i nie realizowały postanowień umowy o pracę, to umowa taka nie stanowi uprawnionego tytułu podlegania obowiązkowo ubezpieczeniom społecznym. W niniejszej sprawie rzeczywista wola stron i fakt wykonania umowy przemawiają przeciwko jej pozorności i nakazują uznanie jej za tytuł podlegania ubezpieczeniom.

Podpisując umowę o pracę z dnia 1 sierpnia2014r. strony zamierzały faktycznie ją wykonać, czego wymaga art. 22 § 1 k.p. Zgodnie z jego brzmieniem przez nawiązanie stosunku pracy pracownik zobowiązuje się do wykonywania pracy określonego rodzaju na rzecz pracodawcy i pod jego kierownictwem, a pracodawca do zatrudniania pracownika za wynagrodzeniem. Wnioskując z postawy stron zainteresowanyfaktycznie zobowiązywał się do świadczenia pracy na rzecz odwołującej i rzeczywiście to czynił, a odwołująca zamierzała korzystać z jego pracy, na której świadczenie miała zapotrzebowanie.

Wbrew zarzutom organu rentowego nie sposóbprzyjąć, iż w stosunku prawnym łączącym strony nie było elementu pracowniczego podporządkowania z uwagi na fakt, iż zainteresowany jest większościowym udziałowcem odwołującej. Jak wynika bowiem z wyroku Sądu Najwyższego z dnia 16 grudnia 2008r. (I UK 162/08;M.P.Pr. 2009/5/268 -271) i z dnia 12 maja 2011 r. (II UK 20/11) nawet wspólnik dwuosobowej spółki z o.o., który w charakterze pracownika osobiście zarządza zakładem pracy w imieniu takiego pracodawcy (art. 3 1k.p. w związku z art. 22 § 1 i § 1 1 k.p.), jest obowiązkowo objęty pracowniczym tytułem podlegania ubezpieczeniom społecznym. W motywach rozstrzygnięcia wskazano, iż nie może być tak, że wspólnik, który jest w stanie podołać obowiązkom świadczenia pracy na rzecz spółki, byłby zmuszony do zatrudnienia przy tej pracy innej osoby, jeżeli może takie obowiązki wykonywać osobiście w ramach zatrudnienia o naturze pracowniczej. Ustawodawca dopuszcza przy tym sprawowania przez takiego wspólnika w ramach stosunku pracy funkcji kierowniczych, które z natury rzeczy wiążą się ze znaczną swobodą w podejmowaniu decyzji w imieniu i na rzecz pracodawcy. Wspólnik będący pracownikiem poddany jest przy tym ekonomicznej zależności od swojego pracodawcy związanej wypłatą wynagrodzenia, ale także formalnemu nadzorowi sprawowanemu przez zgromadzenie wspólników. Sąd Najwyższy podkreślił przy tym, iż wyłączenie w takiej sytuacji wspólnika z pracowniczego ubezpieczenia społecznego i przypisanie mu innego tytułu ubezpieczenia społecznego nie miałoby usprawiedliwionej podstawy prawnej. Za osobę prowadzącą pozarolniczą działalność uznaje się bowiemwyłącznie wspólnika jednoosobowej spółki z o.o. (art. 6 ust. 6 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych), którą odwołująca nie była.

Takie samo stanowisko zajął Sąd Najwyższy wwyroku z dnia 16 grudnia 1998 r. (II UKN 394/98;OSNP 2000/4/159) wskazując, iż prowadzenie spraw spółki z ograniczoną odpowiedzialnością, w której udziały ma dwóch lub więcej wspólników, może być w ramach jednoosobowego zarządu powierzone każdemu z nich, niezależnie od równego bądź zróżnicowanego udziału w kapitale spółki. Udział tego wspólnika w podjęciu z naruszeniem art. 235 k.h. uchwały zgromadzenia wspólników, ustalającej wysokość jego wynagrodzenia, nie powoduje nieważności umowy o pracę. W uzasadnieniu tego rozstrzygnięcia podkreślono, że tylko jedyny wspólnik spółki z o.o. nie może być zatrudniony w charakterze pracownika na stanowisku prezesa jej jednoosobowego zarządu, gdyż stanowiłoby to wyraz niemożliwego pojęciowo podporządkowania „samemu sobie”. Natomiast własność większościowego udziału czy też kontrolnego pakietu akcji sama przez się nie uzasadnia kwestionowania pracowniczego charakteru zatrudnienia takiego wspólnika. Ewentualne wątpliwości, czy w takim stosunku pracy występuje element pracowniczego podporządkowania wspólnika wiążą się przy tym nie tyle z wielkością jego procentowego udziału we własności kapitału, który w ocenie Sądu Najwyższego pozostaje bez znaczenia, ile z brakiem organu, który mógłby mu za spółkę jako pracodawcę wydawać polecenia dotyczące pracy (art. 100 § 1 k.p.). Tymczasem w przypadku zainteresowanego organem takim był Prezes Zarządu odwołującej, któremu on podlegał. Otrzymywał od niego polecenia nadzorowania pracowników odwołującego, rozpatrywania reklamacji kontrahentów czy też skrupulatnego rozliczania kierowców. Prezes Zarządu odwołującego kontrolowała teżdorywczo pracę zainteresowanego zarówno w siedzibie filii spółki jak i telefonicznie. Zakres tej kontroli był przy tym niewątpliwie ograniczony z uwagi na zaufanie Zarządu do zainteresowanego wynikające z jego doświadczenia w prowadzeniu działalności o takim samym profilu.

Jednolite orzecznictwo Sądu Najwyższego w zakresie pracowniczego statusu wspólnika spółki kapitałowej zostało szczegółowo omówione w uzasadnieniu wyroku Sądu Najwyższego z dnia 3 sierpnia 2011 r. (I UK 8/11;OSNP 2012/17-18/225, LEX nr 1043990), po myśli którego wyłącznie jedyny lub „niemal jedyny” wspólnik spółki z o.o. nie podlega pracowniczemu ubezpieczeniu społecznemu. W motywach rozstrzygnięcia podkreślono, iż co do zasady w zakresie dopuszczalności pracowniczego zatrudnienia w spółkach o wieloosobowym składzie wspólniczym Sąd Najwyższy nie ma wątpliwości, że mogą oni wykonywać pracę nawet w zarządzie w charakterze wspólników. Wyjątek stanowi sytuacja, w której udział w kapitale zakładowym spółki innych wspólników pozostaje iluzoryczny (99/100 do 1/100), kiedy to Sąd Najwyższy nie przyjmuje zatrudnienia pracowniczego (tak np. wyrok z 7 kwietnia 2010 r., II UK 177/09). W przypadku odwołującej taka sytuacja nie miała miejsca. Przede wszystkim nie został on zatrudniony w Zarządzie, a ponadto udział drugiego wspólnika w kapitale zakładowym spółki nie miał charakteru iluzorycznego – wynosił bowiem 50 udziałów o wartości 20 tysięcy zł, gdy on sam dysponował 175 udziałami spółki o wartości 70 tysięcy zł. W świetle powołanych orzeczeń brak zatem podstaw do przyjęcia, iż w takiej sytuacji wykluczone było jego podporządkowanie władzom spółki, które faktycznie występowało.

Na koniec zauważyć należy, iż wątpliwości organu rentowego co do zakresu realizacji spornej umowy mogą co najwyżej skutkować rozważeniem możliwości przyjęcia niższej podstawy wymiaru składek, która zresztą w jego wypadku nie była wygórowana, co nie ma jednak wpływu na treść rozstrzygnięcia. Nie ulega bowiem wątpliwości, iż sam fakt świadczenia przez zainteresowanego pracy na podstawie tej umowy nie może być kwestionowany, co uzasadnia podleganie przez niego ubezpieczeniom z tego tytułu. Odwołująca zachowała przy tym wszelkie wymogi formalne związane z jego zatrudnieniem. Potwierdziła jego zdolność do pracy w momencie zatrudnienia, przeprowadziła szkolenie bhp, terminowo zgłosiła do ubezpieczeń i wypłaciła należne wynagrodzenie. Łączący strony stosunek pracy jest przy tym obecnie kontynuowany.

Mając powyższe na względzie na mocy art. 477 14 § 2 k.p.c. w związku z art. 6 ust. 1 pkt 1 ustawy systemowej, art. 12 ust. 1 i art. 13 pkt 1 tej ustawy przy zastosowaniu art. 83 § 1 k.c. i art. 300 k.p., art. 11 k.p. i art. 22 § 1 k.p. należało zmienić zaskarżoną decyzję stwierdzając, że począwszy od 1 sierpnia 2014r. zainteresowany podlega ubezpieczeniom emerytalnemu, rentowym, chorobowemu i wypadkowemu z tytułu umowy o pracę zawartej z odwołującą.

O kosztach zastępstwa procesowego orzeczono na mocy art. 98 § 1 i 3 k.p.c. przy zastosowaniu § 2 ust. 1 i § 12 ust. 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (tekst jednolity: Dz. U. z 2013r., nr 461) zasądzając je od organu rentowego na rzecz odwołującej w wysokości stawki minimalnej.

SSO Anna Petri

ZARZąDZENIA:

1.  odnotować;

2.  odpis wyroku z uzasadnieniem doręczyć pełnomocnikowi ZUS wraz z aktami ZUS po złożeniu przez niego w terminie stosownego wniosku;

3.  kalendarz 14 dni lub z wpływem.

K. dnia 6listopada 2015r.