Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II AKa 242/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 27 października 2015 r.

Sąd Apelacyjny w Lublinie w II Wydziale Karnym w składzie:

Przewodniczący - Sędzia

SA Andrzej Kaczmarek

Sędziowie:

SA Elżbieta Jóźwiakowska

SA Mariusz Młoczkowski (sprawozdawca)

Protokolant

sekretarz sądowy Agnieszka Muszyńska

przy udziale Elżbiety Książek-Sadło prokuratora Prokuratury Apelacyjnej w Lublinie

po rozpoznaniu w dniu 27 października 2015 r.

sprawy J. P. (1) s. T. i Z.

urodzonego (...) w S.

oskarżonego z art.13 § 1 k.k. w zw. z art. 148 § 1 k.k. w zb. z art. 156 § 1 pkt 2 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k.

z powodu apelacji wniesionej przez obrońcę oskarżonego

od wyroku Sądu Okręgowego w Siedlcach

z dnia 19 czerwca 2015 r., sygn. akt II K 72/14

I.  utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok;

II.  na poczet orzeczonej kary pozbawienia wolności zalicza J. P. (1) okres tymczasowego aresztowania również od dnia 20 czerwca 2015 r. do dnia 27 października 2015 r.;

III.  zasądza od Skarbu Państwa na rzecz adw. M. B.- Kancelaria Adwokacka w L. – kwotę 738 (siedemset trzydzieści osiem) złotych, w tym podatek VAT, tytułem zwrotu kosztów pomocy prawnej udzielonej oskarżonemu z urzędu w postępowaniu odwoławczym;

IV.  zwalnia oskarżonego od zapłaty kosztów sądowych za postępowanie odwoławcze i określa, że wydatki tego postępowania ponosi Skarb Państwa.

UZASADNIENIE

Sąd Okręgowy w Siedlcach wyrokiem z dnia 19 czerwca 2015 r., wydanym w sprawie II K 72/14, uznał oskarżonego J. P. (1) za winnego tego, że w dniu 8 lipca 2014r. w miejscowości Ż., gm. S., woj. (...), mając ograniczoną w stopniu znacznym zdolność rozpoznania znaczenia swego czynu i zdolność pokierowania swoim postępowaniem, działając z zamiarem bezpośrednim usiłował dokonać zabójstwa swojej żony J. P. (2) w ten sposób, że kilkukrotnie ugodził ją nożem o długości ostrza 19,2 cm w klatkę piersiową, podbrzusze i lewą rękę, czym spowodował u niej obrażenia ciała w postaci rany kłutej prawej połowy klatki piersiowej, krwiaka opłucnej po stronie prawej, odmy podskórnej prawej połowy klatki piersiowej, rany kłutej podbrzusza lewego z penetracją do jamy otrzewnej, trzech ran ciętych przedramienia lewego i ranę ciętą dłoniowej powierzchni ręki lewej, które to obrażenia spowodowały ciężki uszczerbek na zdrowiu w postaci choroby realnie zagrażającej życiu, przy czym zamierzonego celu w postaci dokonania zabójstwa nie osiągnął z uwagi na reakcję obronną J. P. (2) i jej ucieczkę oraz udzieloną pomoc medyczną – i kwalifikując ten czyn z art. 13 § k.k. w zw. z art. 148 § 1 k.k. w zb. z art. 156 § 1 pkt 2 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. w zw. z art. 31 § 2 k.k., skazał J. P. (1), wymierzając mu na podstawie art. 14 § 1 k.k. w zw. z art. 148 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 3 k.k. w zw. z 31 § 2 k.k. w zw. z art. 60 § 1 k.k. w zw. z art. 60 § 6 pkt 2 k.k. karę siedmiu lat pozbawienia wolności, na poczet której, na podstawie art. 63 § 1 k.k., zaliczył oskarżonemu okres rzeczywistego pozbawienia wolności od dnia 8 lipca 2014 r. do dnia 19 czerwca 2015 r.; na podstawie art. 44 § 2 k.p.k. orzekł przepadek dowodu rzeczowego w postaci noża kuchennego opisanego pod poz. 1 w wykazie dowodów rzeczowych nr I/5974/2014, na podstawie art. 230 § 2 k.p.k. orzekł zwrot J. P. (2) dowodów rzeczowych opisanych w wykazie dowodów rzeczowych nr I/5974/2014 pod poz. 6-9, zaś oskarżonemu J. P. (1) dowodów rzeczowych opisanych w tym wykazie pod poz. 10-12. Zasądził od oskarżonego na rzecz oskarżycielki posiłkowej J. P. (2) kwotę 1230 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego oraz zwolnił oskarżonego od kosztów sądowych stwierdzając, że wydatki postępowania w sprawie ponosi Skarb Państwa.

Apelację od powyższego wyroku złożył obrońca oskarżonego adw. R. C., zaskarżając go w części dotyczącej orzeczenia o karze. Na podstawie art. 438 pkt 4 k.p.k. orzeczeniu temu zarzucił niewspółmierność wynikającą z niedostatecznego uwzględnienia okoliczności łagodzących. Wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez wymierzenie J. P. (1) kary 3 lat pozbawienia wolności, przy czym, zarazem, złożył wniosek alternatywny – o uchylenie wyroku i przekazanie sprawy Sądowi pierwszej instancji do ponownego rozpoznania.

Dla porządku trzeba w tym miejscu dodać, że z uwagi na to, iż udzielone adw. R. C. upoważnienie do obrony ograniczało się tylko do postępowania przed sądem pierwszej instancji (k. 74, k. 565), na etapie postępowania odwoławczego obronę oskarżonego pełnił ustanowiony w tym postępowaniu obrońca z urzędu (adw. M. B. - k. 565).

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje.

Apelacja obrońcy oskarżonego okazała się niezasadną - w postępowaniu odwoławczym nie znalazł bowiem potwierdzenia podniesiony w niej zarzut (w sprawie nie wystąpiło uchybienie, które skarżący uczynił jego przedmiotem); tym samym na uwzględnienie nie zasługiwał żaden z alternatywnie złożonych wniosków odwoławczych.

Na wstępie, przed bliższym omówieniem przesłanek orzeczenia Sądu Apelacyjnego, wyjaśnieniem, czym kierował się Sąd wydając wyrok oraz dlaczego zarzut i wnioski apelacji uznał za niezasadne (por. art. 457 § 3 k.p.k.), należy zauważyć, że skarżący, odwołując się do względnej przesłanki odwoławczej określonej w punkcie 4 art. 438 k.p.k., podniósł zarzut „niewspółmierności” kary wymierzonej J. P. (1); z kolei, w takich realiach, podkreślić trzeba, że dyspozycja wskazanego przepisu prawa procesowego nakazuje sądowi odwoławczemu uchylenie lub zmianę zaskarżonego orzeczenia w przypadku stwierdzenia nie każdej niewspółmierności kary, lecz tylko takiej, która jest „rażąca” (już w tym miejscu warto podnieść, że stan „rażącej niewspółmierności kary” zachodzi tylko wówczas, gdy ujawnione w sprawie okoliczności, mające zasadniczy wpływ na jej wymiar, przy uwzględnieniu ustawowych dyrektyw jej kształtowania wskazują, iż kara, jaką należałoby orzec w instancji odwoławczej, byłaby znacząco różna od tej, jaką orzekł sąd pierwszej instancji – por. w tym przedmiocie m.in. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 14 listopada 1973r., OSNPG 1974, nr 3-4, poz. 51).

Pomimo takiej właśnie redakcji zarzutu (swoiście „niepełnej”, bowiem nawiązującej tylko do części hipotezy normy będącej jego podstawą), stwierdzić jednak trzeba, iż całokształt wywodów przedmiotowego środka odwoławczego wskazuje, że obrońca oskarżonego w istocie dążył do wykazania, iż kara pozbawienia wolności wymierzona J. P. (1) dalece odbiega od tej, jaka – zdaniem autora apelacji – winna być orzeczona przy właściwym „uwzględnieniu okoliczności łagodzących” - i tym samym kwestionowana kara jest właśnie „rażąco niewspółmierna” (rażąco surowa). W takim zaś stanie rzeczy, podkreślając że od tzw. podmiotu profesjonalnego należy oczekiwać precyzji w formułowaniu zarzutu i jednoznacznego wskazywania w nim przesłanek, na których opiera tezy wywiedzionego środka odwoławczego (w kontekście unormowań ustawy karnoprocesowej), możliwą i zasadną jest konkluzja, iż skarżący w istocie miał wolę wykazania, że wymierzona J. P. (1) kara siedmiu lat pozbawienia wolności ( notabene orzeczona z zastosowaniem nadzwyczajnego jej złagodzenia, w oparciu o dyspozycję art. 60 § 1 k.k. w zw. z art. 31 § 2 k.k.) jest „rażąco niewspółmierna” w rozumieniu hipotezy art. 438 pkt 4 k.p.k., a tym samym, że jest karą nieadekwatną - rażąco, nadmiernie, surową (w ukazanym wyżej rozumieniu).

Podnieść także wypada, że skarżący o tyle nie był konsekwentny w swych wywodach, że argumentacja powołana na poparcie zarzutu apelacji w części zdaje się utożsamiać sferę ocen okoliczności rzutujących na wymiar kary orzeczonej wobec J. P. (1) (w kontekście tezy, że są one nieadekwatne do przyjętych przez Sąd okoliczności wpływających na wymiar kary), co mieści się w ramach hipotezy punktu 4 art. 438 k.p.k., z kwestionowaniem ustaleń faktycznych dotyczących podstaw orzeczenia tej kary (w zakresie okoliczności łagodzących), co z kolei ewentualnie obejmowałaby hipoteza punktu 3 art. 438 k.p.k. (błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę tego orzeczenia i mogący mieć wpływ na jego treść), co również, w logicznej konsekwencji, oczywiście mogłoby skutkować orzeczeniem wobec oskarżonego kary niewspółmiernie surowej; w tym ostatnim przypadku rzeczona „rażąca niewspółmierność” jednak jedynie dowodziłaby relewantności zarzutu odwołującego się do względnej przesłanki odwoławczej określonej w art. 438 pkt 3 k.p.k., pozostając, z procesowego punktu widzenia, sytuacją różną od tej, w której skarżący wprost powołuje się na względną przesłankę odwoławczą określoną w art. 438 pkt 4 k.p.k. (a ten właśnie przepis wskazał obrońca oskarżonego jako podstawę złożonego środka odwoławczego). Uwaga ta wynika z faktu, że autor apelacji z jednej strony podnosi, że Sąd Okręgowy nie nadał okolicznościom łagodzącym istotnego znaczenia (które to twierdzenie rzeczywiście odwołuje się do hipotezy punktu 4 art. 438 k.p.k.), z drugiej zaś strony, zarazem, chociażby utrzymuje, iż sąd meriti „nie wziął pod uwagę” faktu, że „pokrzywdzona z córkami pogodziła się z oskarżonym”; podobnie, obrońca oskarżonego podniósł, że Sąd Okręgowy, wymierzając oskarżonemu karę „nie wziął pod uwagę ograniczenia jego poczytalności w stopniu znacznym”. Przytoczone sformułowania (por. uzasadnienie apelacji), odnoszące się do tego, że Sąd pierwszej instancji „nie wziął pod uwagę” określonych okoliczności, są na tyle nieprecyzyjne, że należało rozważyć, czy skarżący dążył do podkreślenia, że Sąd ten „pominął” wskazane okoliczności związane z rozstrzygnięciem w przedmiocie kary (w rozumieniu sytuacji, które obejmuje przepis art. 438 pkt 3 k.p.k.) – a więc, że w momencie orzekania kary nie miał ich w polu widzenia, czy też jedynie – w istocie - chciał wyrazić, że okolicznościom tym dlatego „nie nadał istotnego znaczenia”, że w wystarczającym stopniu nie wziął ich pod uwagę (co nie musi być tożsame z tym, że okoliczności tych w ogóle nie dostrzegał). W takich realiach Sąd Apelacyjny uznał, że obrońca oskarżonego nie tyle, jak mogłyby sugerować sformułowania uzasadnienia apelacji, kwestionuje w tym zakresie ustalenia faktyczne (utrzymując, że Sąd Okręgowy w Siedlcach pominął określone okoliczności łagodzące), co jedynie, posługując się nieprecyzyjnym stwierdzeniem, chciał wykazać, iż ocena tych okoliczności była nieprawidłowa, skutkująca niedostatecznym (w przekonaniu obrońcy) ich wpływem na wymiar kary (co, posługując się skrótem myślowym, skarżący określił jako sytuację, w której Sąd rzeczonych okoliczności „nie wziął pod uwagę” – a więc, innymi słowy, w oczekiwanym stopniu nie uwzględnił ich przy kształtowaniu represji karnej). Zważywszy na całokształt wywodów uzasadnienia apelacji, sposób argumentacji, redakcję zarzutu i powołaną jego podstawę prawną, Sąd odwoławczy uznał, że ta ostatnia interpretacja jest prawidłowa i oddaje istotę prezentowanej przez autora apelacji argumentacji (w kontekście ustawowych względnych przesłanek odwoławczych).

Dodać do tego trzeba, że powyższe uwagi mają li tylko charakter porządkujący, uwzględniający teoretyczny model prezentacji wywodów środka odwoławczego, który w odniesieniu do tzw. podmiotów kwalifikowanych postuluje właściwą systematykę i „kwalifikację” zarzutów stawianych skarżonemu rozstrzygnięciu. Niezależnie jednak od tego, czy uzna się, że obrońca J. P. (1) apelację opierał stricte na względnej przesłance odwoławczej określonej w punkcie 4 art. 438 k.p.k., czy też zarzut został poparty, chociażby po części, argumentacją odwołującą się do względnej przesłanki odwoławczej określonej w punkcie 3 art. 438 k.p.k., stwierdzić trzeba, że w aspekcie merytorycznym, przy uwzględnieniu przesłanek rozstrzygnięcia Sądu Okręgowego w Siedlcach, wywody apelacji obrońcy oskarżonego są rażąco chybione. Sąd pierwszej instancji w procesie wyrokowania nie tylko nie pominął tych okoliczności łagodzących, na które wskazuje skarżący, ale też nadał im właściwą rangę, prawidłowo je oceniając – i uwzględniając - przy kształtowaniu wymiaru kary.

Podkreślany przez skarżącego fakt wyrażenia przez oskarżonego skruchy, przeproszenia pokrzywdzonej - co ma o tyle znaczenie, że J. P. (2) (oskarżyciel posiłkowy) istotnie, jak oświadczyła, wybaczyła mu (por. k. 293v) i w pierwszych głosach stron, na koniec procesu, wnosiła o wymierzenie mu łagodnej kary (por. k. 340) – został, wbrew przekonaniu obrońcy, należycie uwzględniony przez Sąd Okręgowy w Siedlcach; zasadnie został uznany za jedną z okoliczności łagodzących – i to mającą szczególne znaczenie (por. s. 13 pisemnego uzasadnienia zaskarżonego wyroku; Sąd okoliczność tę uwzględnił – jak to podkreślił – „przede wszystkim”). Dla porządku można przy tym dodać, że fakt, iż również dzieci oskarżonego mają do niego, pomimo popełnienia przypisanego mu przestępstwa, stosunek „bardzo wyrozumiały i pozytywny” (por. uzasadnienie apelacji) - na co, notabene, zwrócił uwagę także Sąd pierwszej instancji w pisemnych wywodach uzasadniających orzeczoną karę (por. s. 13) - w istocie mógłby być uznany za pozbawiony znaczenia dla rozstrzygnięcia, gdyż dzieci oskarżonego nie są przecież osobami pokrzywdzonymi czynem J. P. (1), ani nie reprezentują J. P. (2), swe prawa samodzielnie wszak wykonującej. Nie zmienia to jednak konkluzji, iż powyższa okoliczność, uznawana przez skarżącego za przemawiającą na korzyść oskarżonego, za taką też została uznana przez sąd meriti, tym samym wpływając na złagodzenie zastosowanej wobec niego represji karnej. W ukazanym stanie rzeczy oczywistym jest, że Sąd pierwszej instancji okazaną przez J. P. (1) skruchę uznał za szczerą, prowadzącą do przyjęcia przez pokrzywdzoną przeprosin sprawcy. Tak więc, rażąco nietrafnym jest twierdzenie skarżącego, że okoliczności tych Sąd Okręgowy w Siedlcach „nie wziął pod uwagę” (por. uzasadnienie apelacji); jest to twierdzenie wręcz nielojalne, ignorujące treść pisemnego uzasadnienia zaskarżonego wyroku. Nie przekonuje zarazem teza uzasadnienia apelacji, iż wskazanej „okoliczności łagodzącej” Sąd pierwszej instancji „nie nadał istotnego znaczenia”. Jest to teza czysto polemiczna, pozbawiona rzeczowej argumentacji. Powołanie się przez Sąd meriti na omawiane okoliczności, przy uwzględnieniu wysokości orzeczonej kary oraz całokształtu wywodów powołanych na jej uzasadnienie, prowadzi do wniosku, że stanowiły one, jak już wyżej podniesiono, istotną przesłankę wyrokowania. Wydaje się, że skarżący li tylko dlatego sformułował rzeczoną tezę, albowiem wymierzona oskarżonemu kara jest traktowana przez niego (i zapewne także przez samego oskarżonego) – czysto subiektywnie – jako zbyt surowa; stąd podkreślenie faktu wyrażenia przez J. P. (1) skruchy i uzyskanego ze strony pokrzywdzonej (i ich dzieci) przebaczenia, z oczekiwaniem, że okoliczność ta winna mieć decydujące znaczenie dla dalszego złagodzenia orzeczonej represji. Stanowisko skarżącego o tyle jednak nie przekonuje, że ignoruje złożoność ustawowych dyrektyw wymiaru kary, które Sąd pierwszej instancji należycie i przekonująco rozważył.

Na koniec tego fragmentu wywodów trzeba więc podsumować, że skarżący, niewątpliwie li tylko dla potrzeb złożonego środka odwoławczego, nie dostrzega, że wskazanym okolicznościom, o których w tym miejscu mowa, Sąd Okręgowy w Siedlcach jednak nadał istotne znaczenie (w ramach okoliczności przemawiających na korzyść oskarżonego, wpływających na złagodzenie zastosowanej wobec niego represji karnej), uwzględniając zarazem, prawidłowo, wszystkie ustawowe przesłanki wymiaru kary.

Bez znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy przez Sąd odwoławczy okazało się też powoływanie się przez skarżącego na pozytywną opinię oskarżonego z Aresztu Śledczego (por. uzasadnienie apelacji), która między innymi potwierdza, iż J. P. (1) ma krytyczny stosunek do popełnionego przestępstwa (por. k. 399v). Rzecz bowiem w tym, że i ten fakt, podobnie jak całokształt pozostałych okoliczności wskazanych w przedmiotowej opinii, Sąd Okręgowy w Siedlcach uznał za mający znaczenie dla złagodzenia orzekanej kary (por. s. 13 pisemnego uzasadnienia zaskarżonego wyroku). Wywody skarżącego w tym przedmiocie nie są więc niczym innym, aniżeli odwołaniem się do istniejącego stanu rzeczy, który prawidłowo uwzględnił Sąd pierwszej instancji wydając kwestionowane apelacją orzeczenie. Dość będzie w tym kontekście powiedzieć, że wyrażany przez oskarżonego krytyczny stosunek do popełnionego przestępstwa rzeczywiście dowodzi szczerości wyrażanej przez niego skruchy, co jednak we właściwym stopniu miał na uwadze Sąd Okręgowy w Siedlcach. Wywody apelacji w tym zakresie nie wprowadzają żadnej „nowej jakości”, a jedynie odwołują się do okoliczności, które zostały przez sąd meriti należycie uwzględnione i wyważone.

W aspekcie katalogu okoliczności łagodzących, uwzględnionych przy kształtowaniu orzekanej wobec J. P. (1) kary, Sąd Okręgowy powołał się też na wskazany w apelacji wywiad środowiskowy (k. 204-207), wszak odczytany przez Sąd orzekający w pierwszej instancji jako mający dla oskarżonego wymowę „w zasadzie pozytywną” (por. s. 13 pisemnego uzasadnienia zaskarżonego wyroku); apelacja obrońcy nie dostarcza żadnych realnych argumentów na poparcie tezy, że rzeczony dowód winien mieć większe znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy, aniżeli przyjął to Sąd pierwszej instancji.

W konstrukcji apelacji ustalenia poczynione przez kuratora sądowego, w ramach przeprowadzonego wywiadu środowiskowego, miałyby dowodzić, iż oskarżony, pomimo popełnienia przypisanego mu przestępstwa, nie naruszy już porządku prawnego, tym bardziej, że nie ujawnia on „tendencji aspołecznych i agresywnych”, jest „przyjaźnie, życzliwie ustosunkowany do otoczenia” (co z kolei wynika ze sporządzonej w sprawie opinii sądowo – psychologicznej; por. uzasadnienie apelacji). Zarazem, pośrednio, powyższe ma świadczyć o szczerości wyrażanego przez oskarżonego żalu z powodu popełnienia rzeczonego czynu (podobny walor ma wskazana w apelacji opinia sądowo-psychologiczna – por. k. 483, k. 485 – której ustalenia i wnioski w pełni, notabene, podzielił sąd meriti - por. s. 8 pisemnego uzasadnienia zaskarżonego wyroku).

W świetle rozstrzygnięcia Sądu Okręgowego w Siedlcach i przedstawionych na jego poparcie argumentów nie sposób jednak skutecznie twierdzić, że Sąd ten nie nadał właściwego znaczenia spostrzeżeniom poczynionym przez kuratora sądowego sporządzającego przedmiotowy wywiad środowiskowy. Wywody środka odwoławczego w istocie odwołują się do tego, co Sąd pierwszej instancji uznał za udowodnione i należycie rozważył, a zaprezentowany przez skarżącego pogląd, że wskazane okoliczności nie zostały przez Sąd uwzględnione w stopniu wystarczającym (co ma dowodzić zaistnienia względnej przesłanki odwoławczej określonej w punkcie 4 art. 438 k.p.k.), pozostaje wyłącznie figurą retoryczną, pozbawioną przekonującej argumentacji. Podkreślić przy tym trzeba, że w kontekście indywidualno-prewencyjnego oddziaływania kary Sąd Okręgowy w Siedlcach wyraził przekonanie, że oskarżony, jak zbędnie w tych okolicznościach przekonuje w apelacji obrońca, nie będzie już naruszał porządku prawnego i – jak to ujęto w pisemnym uzasadnieniu zaskarżonego wyroku - „powróci do normalnego życia” (por. s. 13).

Wywody apelującego w żadnym razie nie dowodzą więc wadliwości kwestionowanego orzeczenia, a sprowadzają się li tylko do prezentacji wyobrażeń o karze, która „satysfakcjonowałaby” oskarżonego i jego obrońcę. Ich punkt widzenia, w realiach niniejszego postępowania, o tyle jednak nie przekonuje, że – jak już wyżej podniesiono – pomija to, że Sąd pierwszej instancji należycie uwzględnił wszystkie występujące w sprawie okoliczności łagodzące, przy zaprezentowaniu ich prawidłowej oceny.

Myli się też skarżący – i to rażąco – utrzymując, że przy ocenie stopnia winy oskarżonego Sąd Okręgowy w Siedlcach wziął pod uwagę jedynie rodzaj zamiaru, jaki towarzyszył J. P. (1) w chwili popełnienia przypisanego czynu, bez uwzględnienia w tym przedmiocie tego, że oskarżony działał w stanie tzw. ograniczonej poczytalności (por. uzasadnienie apelacji – s. 4). Takie twierdzenie obrońcy nie wytrzymuje krytyki – jest bowiem skrajnie nielojalne, sprzeczne z rzeczywistym stanem rzeczy. Pisemne uzasadnienie zaskarżonego wyroku (por. s. 8 i s. 12) – w kontekście tego, że Sąd pierwszej instancji powołał w kwalifikacji prawnej czynu przypisanego J. P. (1) art. 31 § 2 k.k. (po dokonaniu stosownych ustaleń faktycznych będących jej podstawą), a zwłaszcza powołał ten przepis w podstawie wymiaru nadzwyczajnie złagodzonej kary pozbawienia wolności (w związku, prawidłowo, z art. 60 § 1 k.k.) - nie może pozostawiać żadnych wątpliwości, że ustalenie, iż oskarżony przypisanego mu czynu dopuścił się mając ograniczoną w stopniu znacznym zdolność rozpoznania jego znaczenia i zdolność pokierowania swoim postępowaniem, skutkowało przyjęciem mniejszego stopnia jego winy, co następnie miało związek z orzeczeniem kary poniżej dolnego, podstawowego, ustawowego progu zagrożenia. Zauważyć przy tym warto, że kara pozbawienia wolności, orzeczona w stosunku do J. P. (1) z zastosowaniem nadzwyczajnego jej złagodzenia, została ukształtowana poniżej górnego progu wynikającego z art. 60 § 6 pkt 2 k.k. (jest od niego niższa o jedenaście miesięcy), co także dowodzi realnego wpływu na jej wymiar wszystkich wskazanych przez sąd meriti okoliczności łagodzących.

Na marginesie, już tylko dla porządku i wiedzy skarżącego warto przy tym dodać, że ów „stopień winy”, do którego odwołuje się w treści apelacji, stanowi tzw. kwantum naganności czynu (społecznej szkodliwości) popełnionego przez sprawcę przestępstwa, który można mu przypisać uwzględniając stopień jego zawinienia (w takim rozumieniu występuje „stopień winy” w normie wynikającej z art. 53 k.k.). Rzecz bowiem w tym, że „wina” sprawcy przestępstwa w konkretnym stanie faktycznym jest wyznaczana zarówno przez ocenę społecznej szkodliwości popełnionego czynu, jak również rzutowany na tę ocenę stopień zawinienia; tym samym, przy ustalaniu „stopnia winy”, w rozumieniu art. 53 k.k., należy uwzględniać także ocenę stopnia społecznej szkodliwości popełnionego czynu, co prawidłowo uczynił Sąd Okręgowy w Siedlcach (por. w tym przedmiocie: Włodzimierz Wróbel, Andrzej Zoll - Polskie prawo karne. Część ogólna, Kraków 2011 r., s. 323-327, s. 502-509). Jakkolwiek więc (co prawidłowo ustalił sąd meriti) stopień zawinienia J. P. (1) zmniejsza fakt jego działania w warunkach tzw. ograniczonej poczytalności (art. 31 § 2 k.k.), to uwzględnienie rodzaju zamiaru (tzw. zamiaru bezpośredniego – art. 9 § 1 k.k.), jaki mu towarzyszył, musi wpływać na ocenę stopnia społecznej szkodliwości przypisanego czynu (por. art. 115 § 2 k.k.), a w konsekwencji na stopień winy J. P. (1) (por. s. 12 pisemnego uzasadnienia zaskarżonego wyroku).

Już z tego powodu, skoro podstawa stawianej przez skarżącego tezy została błędnie powołana (bowiem opisany przez skarżącego stan rzeczy w sprawie nie wystąpił), zaprezentowane przez niego wnioskowanie należy uznać za absolutnie chybione. Wynika to stąd, że skarżący twierdząc, iż Sąd pierwszej instancji wadliwie ocenił stopień winy oskarżonego (a w konsekwencji orzeczona kara wykracza poza stopień, który winien być przyjęty), wbrew rzeczywistemu rozumowaniu sądu meriti utrzymuje, że ów „stopień winy” został ustalony wyłącznie przy uwzględnieniu zamiaru, z jakim działał oskarżony, bez uwzględnienia tego, że J. P. (1) przypisanego mu czynu dopuścił się w stanie tzw. ograniczonej poczytalności; jak wyżej podniesiono, w żadnym razie nie ma podstaw do uznana takich wywodów obrońcy oskarżonego za trafne. Mówiąc wprost – rażąco nieuprawnioną – bowiem sprzeczną nie tylko z częścią rozstrzygającą orzeczenia wydanego przez Sąd Okręgowy w Siedlcach, ale także z wywodami tego Sądu zawartymi w pisemnym uzasadnieniu zaskarżonego wyroku – jest teza skarżącego, jakoby Sąd pierwszej instancji „nie wziął pod uwagę ograniczenia poczytalności oskarżonego w stopniu znacznym” (por. s. 4 apelacji). Dodać przy tym trzeba, że konkluzja Sądu Okręgowego w Siedlcach, iż stopień winy oskarżonego „jest wysoki” (por. s. 12 pisemnego uzasadnienia zaskarżonego wyroku), przy uwzględnieniu całokształtu przesłanek orzeczenia wobec J. P. (1) kary nadzwyczajnie złagodzonej (wynikających z podstawy prawnej jej orzeczenia oraz wywodów zaprezentowanych w pisemnym uzasadnieniu zaskarżonego wyroku), nie jest sprzeczna ze stanowiskiem sądu meriti, że wymierzona oskarżonemu kara nie przekracza ustalonego stopnia jego winy (por. s. 13 pisemnego uzasadnienia wyroku Sądu pierwszej instancji). Innymi bowiem słowy - nie budzi w realiach niniejszej sprawy żadnych wątpliwości to, że Sąd Okręgowy w Siedlcach wymierzył J. P. (1) karę, która nie przekracza stopnia jego winy, a który został ustalony, z jednej strony, przy uwzględnieniu okoliczności wpływających na stopień społecznej szkodliwości jego czynu, z drugiej zaś, przy uwzględnieniu działania oskarżonego w warunkach tzw. ograniczonej poczytalności, zmniejszającej stopień jego zawinienia. Apelacja nie dostarczyła przy tym żadnych merytorycznych, przekonywających argumentów mogących podważyć stanowisko Sądu pierwszej instancji; nie stwierdził ich także z urzędu Sąd odwoławczy. Warto przy tym podnieść, że wywody uzasadnienia apelacji mające w intencji skarżącego unaocznić wadliwość kwestionowanego rozstrzygnięcia, ukierunkowane na wykazanie, iż stopień winy oskarżonego jest niski – w stopniu pozwalającym na stwierdzenie, że tym samym orzeczona kara ów stopień przekracza – sprowadzają się w znaczącej mierze do powtórzenia (i to in extenso) tych okoliczności wpływających na jego ocenę, które powołał Sąd pierwszej instancji (por. s. 4 apelacji i s. 12 pisemnego uzasadnienia zaskarżonego wyroku). Wyprowadzone przez skarżącego wnioski są jednak arbitralne, pozbawione rzetelnej merytorycznej argumentacji; w istocie sprowadzają się do nieuzasadnionego, jak wyżej była o tym mowa, dowolnego twierdzenia, że Sąd Okręgowy w Siedlcach przy ocenie rzeczonego stopnia winy oskarżonego „nie wziął pod uwagę” tego, że działał on w stanie tzw. ograniczonej poczytalności.

Z tych powodów wywody apelacji nie mogły doprowadzić do jej uwzględnienia, w wyniku uznania trafności zarzutu opartego na treści punktu 4 art. 438 k.p.k.

Tylko więc polemicznymi pozostają twierdzenia skarżącego jakoby Sąd pierwszej instancji orzekł wobec J. P. (1) karę rażąco, niewspółmiernie, surową (co stanowiło istotę podniesionego w apelacji uchybienia).

Dowolną jest też teza, że kara ta jest zbyt surową w kontekście – jak to ujął autor apelacji – „okoliczności czynu”. Podkreślić trzeba, że takie stanowisko obrońcy ignoruje dotyczące tej kwestii wywody Sądu pierwszej instancji odnoszące się chociażby do zasadniczej kwestii ustalenia wysokiego stopnia społecznej szkodliwości czynu oskarżonego (por. s. 12 pisemnego uzasadnienia zaskarżonego wyroku). W tym zakresie obrońca J. P. (1) nie przedstawił żadnych kontrargumentów, ograniczając się do postawienia tezy wręcz o cechach aksjomatu. Podobnie, podnosząc, że Sąd Okręgowy w Siedlcach „nadmierną wagę” przyłożył do prewencji generalnej, „pomijając pozostałe przesłanki” (por. s. 4-5 apelacji), nie dostrzega tych wywodów sądu meriti, które odnoszą się do przesłanek ukształtowania kary przy uwzględnieniu także okoliczności mających znaczenie dla indywidualno-prewencyjnego oddziaływania kary, przy uwzględnieniu także, chociażby, faktu uprzedniej karalności oskarżonego (k. 71), ale też dotyczących założenia, że w przyszłości, po stosownym oddziaływaniu penitencjarnym, oskarżony będzie przestrzegał porządku prawnego (por. s. 13 pisemnego uzasadnienia zaskarżonego wyroku). Z kolei twierdzenie skarżącego, iż Sąd pierwszej instancji nie uwzględnił „zachowania oskarżonego” (por. s. 4-5 apelacji) nie zostało doprecyzowane, co uniemożliwia bliższe, merytoryczne odniesienie się do niego. Jeśli bowiem skarżący miał na myśli postępowanie oskarżonego przed popełnieniem przypisanego mu czynu, to dość będzie powiedzieć, że przecież ustalenia dokonane przez sporządzającego wywiad środowiskowy kuratora sądowego, o pozytywnej dla J. P. (1) wymowie, zostały przez Sąd Okręgowy w Siedlcach uwzględnione (o czym była wyżej mowa). Jeśli zaś skarżący miał na myśli to, że J. P. (1) właściwie zachowuje się w warunkach izolacji więziennej, co skutkowało wydaniem przez administrację Aresztu Śledczego pozytywnej o nim opinii, wystarczy zauważyć, że i tę okoliczność miał na uwadze sąd meriti (por. s. 13 pisemnego uzasadnienia zaskarżonego wyroku).

W takich realiach sprawy, reasumując, trzeba wskazać skarżącemu, że orzeczona wobec jego mandanta kara pozbawienia wolności w żadnym razie nie przekracza stopnia jego winy (pozostając zarazem adekwatną do stopnia zawinienia – por. s. 13 pisemnego uzasadnienia zaskarżonego wyroku), jest współmierna do stopnia społecznej szkodliwości popełnionego przez J. P. (1) czynu (co należycie Sąd pierwszej instancji omówił), właściwie uwzględnia wszystkie ustalone w sprawie okoliczności – nie tylko obciążające, ale też i łagodzące (na które powołuje się skarżący), co istotnie pozwala na wyrażenie przez Sąd pierwszej instancji przekonania, że orzeczona kara spełni cele wychowawcze, także w stosunku do oskarżonego (kształtując zarazem świadomość prawną społeczeństwa). Sąd odwoławczy w pełni zgadza się z Sądem Okręgowym w Siedlcach, że orzeczona wobec J. P. (1) kara jest surowa, lecz w żadnym razie nie jest nadmiernie represyjna. Z kolei twierdzenia obrońcy oskarżonego sprowadziły się, jak wyżej omówiono, do prezentacji dowolnego przekonania o niewspółmierności przedmiotowej kary, co nie mogło doprowadzić do zmiany lub uchylenia zaskarżonego wyroku; nie ujawniono też żadnych okoliczności, które winny być uwzględnione w tym kontekście z urzędu.

Z tych powodów, na podstawie art. 437 § 1 k.p.k., Sąd Apelacyjny w Lublinie orzekł o utrzymaniu zaskarżonego wyroku w mocy (pkt I).

Biorąc pod uwagę, że wobec oskarżonego stosowane jest tymczasowe aresztowanie, na poczet orzeczonej wobec J. P. (1) kary pozbawienia wolności zaliczono również okres stosowania tego środka zapobiegawczego po dniu wydania wyroku przez Sąd pierwszej instancji do dnia orzeczenia Sądu odwoławczego (art. 63 § 1 k.k., pkt II).

Rozstrzygnięcie o kosztach nieopłaconej pomocy prawnej (pkt III wyroku), udzielonej oskarżonemu z urzędu w postępowaniu odwoławczym uzasadniają przepisy art. 29 ustawy z dnia 26 maja 1982 r. Prawo o adwokaturze (tekst jednolity: Dz. U. 2014/635 ze zm.) w zw. z § 14 pkt 5 w zw. z oraz § 2 ust. 3 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (tekst jednolity: Dz. U. 2013, poz. 461.).

Z uwagi na fakt skazania oskarżonego na długoterminową karę izolacyjną, przy uwzględnieniu stosunkowo niewysokich dochodów oskarżonego (k. 223, k. 291-291v), Sąd odwoławczy uznał, iż uiszczenie przez oskarżonego kosztów sądowych za II instancję byłoby dla niego zbyt uciążliwe; dlatego też na podstawie art. 624 § 1 k.p.k. od ich zapłaty należało J. P. (1) zwolnić (pkt IV wyroku).