Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III Ca 171/15

UZASADNIENIE

Pozwem z dnia 27 grudnia 2013 roku B. M. wystąpiła przeciwko (...) Bank Spółce Akcyjnej z siedzibą w W. o naprawienie szkody powstałej
w wyniku podpisania przez nią deklaracji przystąpienia do umowy (...) w dniu 8 sierpnia 2011 roku, poprzez zasądzenie na jej rzecz kwoty 12.000 złotych. Powódka wskazała, że podpisała rzeczoną umowę znajdując się w błędzie wywołanym świadomie przez pozwanego za pomocą nieuczciwy praktyk rynkowych [pozew – k. 2 – 6].

W odpowiedzi na pozew Bank wniósł o oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie zwrotu kosztów procesu według norm przepisanych. Pozwany zakwestionował swoją odpowiedzialność, wskazując, że treść umowy pochodzi od zakładu ubezpieczeń, który otrzymał składkę powódki. Nadto zaprzeczył, że jego pracownik składał powódce oświadczenia i zapewnienia sprzeczne z treścią podpisywanych dokumentów oraz temu,
że powódka nie otrzymała wszystkich dokumentów przy zawieraniu umowy [odpowiedź na pozew – k. 39 – 42].

Na rozprawie w dniu 12 listopada 2014 roku pełnomocnik powódki sprecyzował żądanie, w ten sposób, iż wniósł o unieważnienie umowy zawartej z pozwanym i o zwrot całej wpłaconej przez powódkę kwoty, tj. 12.000 złotych wraz z odsetkami ustawowymi
od dnia wniesienia pozwu [protokół rozprawy – k. 65-67].

Skarżonym wyrokiem z dnia 24 listopada 2014 r. Sąd Rejonowy dla Łodzi – Widzewa w Łodzi unieważnił przedmiotową umowę i zasądził na rzecz powódki kwotę 12.000 złotych wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 27 grudnia 2013 roku do dnia zapłaty oraz
z koszty procesu w wysokości 600 złotych.

Podstawę rozstrzygnięcia Sądu I instancji stanowiły następujące ustalenia faktyczne:

B. M. jest klientem G. Banku od paru lat. Ponieważ powódka inwestowała w lokaty miała swojego opiekuna klienta, będącego pracownikiem banku, który dbał o jej interesy. Gdy upływał termin lokaty opiekun klienta skontaktował się z powódką i poinformował ją o nowym produkcie banku, który według jego zapewnień dobrze się sprzedaje. Miał on powódkę zabezpieczyć na starość. B. M. została poinformowana przez swojego opiekuna w banku, że produkt jest bezpieczny, że zainwestowane w niego pieniądze są w 100% ulokowane. Powódka miała co kwartał otrzymywać zysk i zostać objęta ubezpieczeniem na życie. Pod wpływem informacji opiekuna klienta, będącego pracownikiem banku, w dniu 8 sierpnia 2011 roku B. M. zawarła w Ł. w (...) Banku Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. umowę ubezpieczenia (...) inwestując kwotę 12.000 złotych. B. M. przedstawiono dokumenty związane z umową (...) i wskazano miejsca w których miała złożyć podpis. Powódka otrzymała umowę, oświadczenie i certyfikat potwierdzający jej udział. Gdyby opiekun klienta banku poinformował powódkę o szczegółach i skutkach zawarcia umowy, B. M. nie podpisałaby jej. Skłoniły ją zapewnienia pracownika banku. Powódce przy zawieraniu umowy nie przedstawiono regulaminu i tabeli opłat (zeznania powódki k. 66-67).

Zgodnie z oświadczeniem załączonym do umowy produkt ma formę prawną grupowego ubezpieczenia na życie i dożywocie z Ubezpieczeniowym Funduszem Kapitałowym. Punkt 2 oświadczenia zawiera zapis zgodnie z którym zwrot 100% składki zainwestowanej gwarantowany jest na koniec okresu ubezpieczenia. W trakcie trwania produktu wartość rachunku może ulegać znacznym wahaniom ze względu na wycenę instrumentów finansowych wchodzących w jego skład, w szczególności może być znacząco niższa niż wpłacona składka. Natomiast w punkcie 7 zawarte jest zastrzeżenie, według którego produkt nie jest lokatą bankową i w związku z tym nie gwarantuje zysku. Rezygnacja bez kosztowa z ubezpieczenia możliwa jest jedynie do ostatniego dnia okresu subskrypcji. Rezygnacja w późniejszym okresie wiąże się z koniecznością poniesienia kosztów w postaci opłat likwidacyjnych opisanych w tabeli opłat i limitów składek. Przystępującemu do ubezpieczenia powinny zostać wręczone i wyjaśnione warunki ubezpieczenia (...), regulamin (...) oraz tabela opłat i limitów składek (bezsporne, umowa k. 7-17).

Pismem z dnia 16 kwietnia 2012 roku pozwany, powołując się na dopełnienie obowiązku wynikającego z ustawy z dnia 22 maja 2003 roku o działalności ubezpieczeniowej, przekazał powódce informację, że na dzień 15 marca 2012 roku wartość jej rachunku wynosiła 7.536,00 złotych. Natomiast wysokość świadczenia ubezpieczeniowego z tytułu zgonu ubezpieczonego wyniosłaby 7.656 złotych (pismo pozwanego k. 19).

Powódka pismem z dnia 23 września 2013 roku złożyła reklamację z żądaniem zwrotu wpłaconych przez nią środków. Zaproponowała także postępowanie mediacyjne przed Komisją Nadzoru Finansowego (reklamacja k. 22).

W odpowiedzi pozwany rozpatrzył reklamację negatywnie (pismo pozwanego k. 23-24-26 ).

Nieprawomocną decyzją o numerze (...) z dnia 31 grudnia 2013 roku Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów na podstawie art. 27 ust. 1 i 2 ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów, w związku z art. 24 ust. 1 i 2 pkt 3 ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów uznał za praktykę naruszającą zbiorowe interesy konsumentów bezprawne działanie (...) Bank SA w W. polegające na przekazywaniu w trakcie prezentowania informacji dotyczących możliwości przystąpienia do grupowego ubezpieczenia na życie i dożycie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym cech produktów w placówkach Banku oraz placówkach franchisingowych w sposób mogący wprowadzać konsumentów w błąd w zakresie ryzyka związanego z inwestowaniem środków pieniężnych w ramach przedmiotowych produktów poprzez wyeksponowanie korzyści związanych z inwestycją kosztem informacji dotyczących okoliczności, w których inwestycja może nie przynieść zysku lub wygenerować straty, a także kosztów związanych z rozwiązaniem umowy w trakcie jej trwania, co stanowi nieuczciwą praktykę rynkową, o jakiej mowa w art. 5 ust. 3 punkt 2 w związku z art. 5 ust. 1 oraz art. 4 ust. 1 i 2 ustawy z dnia 23 sierpnia 2007 r. o przeciwdziałaniu nieuczciwym praktykom rynkowym (Dz. U. Nr 171, poz. 1206), a w związku z tym stanowi praktykę naruszającą zbiorowe interesy konsumentów określoną w art. 24 ust. 1 i ust. 2 punkt 3 ustawy z dnia 16 lutego 2007 r. o ochronie konkurencji i konsumentów i stwierdził zaniechanie jej stosowania z dniem 3 grudnia 2012 r. (bezsporne).

W oparciu o takie ustalenia Sąd Rejonowy zważył co następuje:

Stosownie do treści art. 5. 1. ustawy z dnia 23 sierpnia 2007 r. o przeciwdziałaniu nieuczciwym praktykom rynkowym (Dz.U.2007.171.1206 ) praktykę rynkową uznaje się za działanie wprowadzające w błąd, jeżeli działanie to w jakikolwiek sposób powoduje lub może powodować podjęcie przez przeciętnego konsumenta decyzji dotyczącej umowy, której inaczej by nie podjął. Według ustępu 2 powołanego przepisu wprowadzającym w błąd działaniem może być w szczególności:

1)rozpowszechnianie nieprawdziwych informacji;

2) rozpowszechnianie prawdziwych informacji w sposób mogący wprowadzać w błąd.

W literaturze przyjmuje się, że wprowadzenie w błąd ma charakter abstrakcyjny, a jego stwierdzenie nie wymaga zaistnienia jednostkowej dezinformacji. Dokonanie oceny wprowadzenia w błąd zawsze wymaga odniesienia do adresata, którym jest przeciętny konsument. Jeśli zatem w przeświadczeniu przeciętnego konsumenta powstaną wyobrażenia (obiektywnie sprawdzalne, a nie wyłącznie subiektywnie odczuwalne) dotyczące praktyki rynkowej stosowanej przez przedsiębiorcę, które nie odpowiadają rzeczywistości, mamy do czynienia z wprowadzeniem w błąd. Wprowadzenie w błąd przez praktykę rynkową zawsze zmierza do wytworzenia w świadomości konsumenta mylnego obrazu rzeczywistości. Za warunek sine qua non wprowadzenia w błąd należy uznać wpływ praktyki rynkowej na decyzje konsumenta co do nabycia produktu (potencjalna lub realna możliwość podjęcia przez konsumenta decyzji rynkowej, której nie podjąłby, gdyby nie został wprowadzony w błąd). W tym miejscu należy zauważyć, że informacja przekazywana konsumentom powinna być rzetelna, jasna i prawdziwa. Wskazanemu prawu konsumenta odpowiada obowiązek po stronie profesjonalisty w postaci udzielenia informacji dodatkowo wzmocniony przez zakaz wprowadzenia w błąd odnośnie do oferowanych produktów.

Zgodnie z brzmieniem art. 6 ustęp 3 punkt 1 wprowadzającym w błąd zaniechaniem może w być w szczególności zatajenie lub nie przekazanie w sposób jasny, jednoznaczny lub we właściwym czasie istotnych informacji dotyczących produktu.

W związku z powyższym należy przyjąć, iż to na profesjonaliście ciąży obowiązek podawania wszelkich niezbędnych informacji dotyczących funkcji i przeznaczenia towaru (usługi). Zatajenie lub nie przekazanie w sposób jasny, jednoznaczny oraz we właściwym czasie istotnych informacji dotyczących produktu prowadzi do wywołania mylnego wyobrażenia o produkcie (wprowadzenia w błąd). Znaczenie i waga obowiązku podania konsumentowi istotnych informacji ujawnia się jednak przede wszystkim na etapie składania oferty handlowej, która zawiera informacje dotyczące produktu. Konsument podejmuje decyzje dotyczące zakupu produktu, kierując się najczęściej treścią oferty handlowej. A zatem powinien posiąść potrzebne informacje w odpowiednim czasie, gdyż od tego jest uzależniona ich istotność z punktu widzenia podjęcia świadomej decyzji rynkowej. Deficyt informacji po stronie konsumenta prowadzi do naruszenia przejrzystości w ocenie oferty handlowej dotyczącej produktu i tym samym powoduje lub może powodować podjęcie przez przeciętnego konsumenta decyzji, której inaczej by nie podjął.

W myśl art. 12 ustęp 1 punkt 4 ustawy o przeciwdziałaniu nieuczciwym praktykom rynkowym w razie dokonania nieuczciwej praktyki rynkowej konsument, którego interes został zagrożony lub naruszony, może żądać naprawienia wyrządzonej szkody na zasadach ogólnych, w szczególności żądania unieważnienia umowy z obowiązkiem wzajemnego zwrotu świadczeń oraz zwrotu przez przedsiębiorcę kosztów związanych z nabyciem produktu.

W niniejszej sprawie Sąd meriti uznał, iż B. M. będąca nabywcą usług oferowanych przez Bank posiadała deficyt wiedzy na ich temat. Identyfikując powódkę jako konsumenta, który jest pokrzywdzonym wskutek stosowania ocenianej praktyki Sąd wziął pod uwagę, iż nie dotyczy ona standardowo, codziennie zawieranych umów. Tym samym powódka mogła nie mieć doświadczenia i wiedzy co do warunków, na jakich są realizowane tego typu umowy. Dodatkowym ważnym czynnikiem, który zdaniem Sądu Rejonowego musi zostać w niniejszej sprawie wzięty pod uwagę, jest fakt, iż umowa została zawarta w placówce oznaczoną nazwą G. (...) Bank. Powódka będąca wieloletnią klientką Banku pokładała w nim znacznie większe zaufanie co do sposobu działania niż w stosunku do innych przedsiębiorców. W przeszłości inwestowała w lokaty oferowane przez pozwanego. Czuła się wyróżniona mając kontakt z opiekunem klienta. Zaufanie to szczególnie dotyczy poniżej opisanych aspektów. Po pierwsze w niniejszej sprawie należy stwierdzić, iż B. M. wierzyła, że Bank zapewnia ochronę powierzonych mu środków pieniężnych. Po drugie wierzyła również, że informacje przekazywane jej w trakcie zawierania umów są najważniejszymi, najistotniejszymi, o których powinna zostać poinformowana przed przystąpieniem do produktu „Kwartalne zyski”. Posiłkując się nieprawomocną decyzją Prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów Sąd I instancji przyznał rację stanowisku, zgodnie z którym proces decyzyjny jaki zachodzi w sytuacji, gdy konsumenci podejmują decyzje nabywcze standardowo przebiega w następujących etapach: rozpoznanie potrzeby, poszukiwanie informacji, ocena alternatyw, decyzja zakupu, zachowanie po dokonaniu zakupu. Podmioty gospodarcze stosują instrumenty mające doprowadzić do podjęcia przez konsumentów decyzji zgodnych z ich oczekiwaniami. O. one na każdy z etapów powyżej opisanego procesu. W przedmiotowym przypadku Bank zastosował działania marketingowe, które wpływają na decyzje nabywcze już na etapie podjęcia decyzji. Utarte w świadomości konsumentów wyobrażenia o zakresie działalności banków powodują, że każdy przedstawiony produkt będą odbierać jako modyfikację znanych już produktów, a nie jako zupełnie nową usługę, o innych cechach. Sąd Rejonowy uznał zatem, iż B. M. miała przeświadczenie, że pracownik banku oferował jej możliwość zakładania lokat terminowych o znanych jej cechach. Powódka była już klientką G. (...) Banku, a zanim zaproponowano jej przystąpienie do grupowych ubezpieczeń na życie i dożycie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym posiadała oszczędności zdeponowane na lokatach terminowych Banku. Dlatego także Sąd meriti uznał, biorąc pod uwagę dotychczasowe doświadczenia powódki z zakładaniem w Banku depozytów – lokat, iż B. M. zawarła sporną umowę w przeświadczeniu, że środki pieniężne zostały zdeponowane właśnie w taki sposób. Nie przedstawiono jej w sposób jasny, jednoznaczny oraz we właściwym czasie istotnych informacji dotyczących produktu (...) co doprowadziło do wywołania u powódki mylnego wyobrażenia o produkcie (wprowadzenia w błąd). Położenie przez pracownika banku nacisku w trakcie prezentacji na potencjalne korzyści, jakie można uzyskać dzięki oferowanemu produktowi kosztem zaniechania poinformowania o realnych ryzykach jakie się z nim wiążą, zwłaszcza dotyczących otrzymania zwrotu mniejszych wartości środków pieniężnych niż wpłacone, trzeba uznać za wypełniające dyspozycję zawartą w art. 6 ustęp 3 punkt 1 ustawy o przeciwdziałaniu nieuczciwym praktykom rynkowym. Pracownik banku powinien przekazać powódce informacje o ryzykach, jakie wiążą się ze sprzedawanym przez niego produktem (...) a zwłaszcza o ryzyku nieosiągnięcia dochodu lub poniesienia straty. W związku z powyższym Sąd Rejonowy uznał, że gdyby powódka miała pełną wiedzę o oferowanym jej produkcie nie zawarłaby umowy.

Sąd I instancji podkreślił, że B. M. należy postrzegać jako konsumenta rozważnego, przeciętnie zorientowanego, jednak nieprzygotowanego merytorycznie do zawarcia umowy przystąpienia do grupowego ubezpieczenia na życie i dożycie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym. Ten deficyt wiedzy powinien zostać zrównoważony przez informacje przekazywane przez sprzedawcę - opiekuna klienta, który zaproponował powódce inny produkt banku. Jak zostało ustalone wcześniej powódka zgłosiła się do Banku w związku z informacją opiekuna klienta o zbliżającym się końcu terminu lokaty. Natomiast sprzedawca - opiekun klienta zaoferował jej produkt, który miał przynosić większe korzyści niż lokaty terminowe. W związku z tym wymaga podkreślenia, iż poinformowanie, że produkt jest lepszy od innego, jest odbierane przez konsumentów w taki sposób, że cechy porównywanych produktów są takie same, przy czym ten oferowany daje więcej korzyści. Już samo zapewnienie, że oferowany produkt jest lepszy niż lokata jest dla konsumenta informacją, że otrzyma produkt posiadający wszystkie cechy zwykłej lokaty oraz dodatkowe korzyści. To zapewnienie sprzedawcy przygotowuje potencjalnego klienta do wysłuchania informacji o szczegółach związanych z oferowanymi korzyściami, bez wywołania u konsumenta stanu lęku, obawy przed zainwestowaniem swoich oszczędności w proponowany produkt.

Sąd Rejonowy wskazał, że to na profesjonaliście ciąży obowiązek podawania wszelkich niezbędnych informacji dotyczących funkcji i przeznaczenia towaru (usługi). W niniejszej sprawie pozwany nie wykazał w jakikolwiek sposób, iż dochował obowiązku do którego jest zobowiązany. Pozwany nie podniósł zarzutu i nie udowodnił zgodnie z dyspozycją art. 6 k.c., że powódka przed przystąpieniem do produktu (...) została w sposób jasny i jednoznaczny poinformowana przez pracownika pozwanego o wszelkich istotnych aspektach oferowanego jej produktu banku oraz zarówno o jego korzyściach, jak i związanym z nim ryzykiem. Nie wykazał w tym przedmiocie jakiejkolwiek inicjatywy. Natomiast stosownie do brzmienia art. 13 cytowanej ustawy ciężar dowodu, że dana praktyka rynkowa nie stanowi nieuczciwej praktyki wprowadzającej w błąd spoczywa na przedsiębiorcy, któremu zarzuca się stosowanie nieuczciwej praktyki rynkowej. Strona pozwana mimo takiego ciężaru dowodu nie przedstawiła żadnych dowodów na podważenie określonego domniemania.

O odsetkach ustawowych Sąd Rejonowy orzekł stosownie do treści art. 481 § 1 k.c. zasądzając od dnia 27 grudnia 2013 roku zgodnie z żądaniem powódki. Uznał, że powódka bowiem wcześniej żądała od strony pozwanej zwrotu wpłaconej kwoty, a zatem w chwili wniesienia pozwu roszczenie było już wymagalne.

O kosztach procesu Sąd Rejonowy orzekł zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik procesu wyrażoną w art. 98 § 1 k.p.c.. Strona pozwana przegrała proces w całości, a zatem zgodnie z powołanym przepisem została obciążona obowiązkiem zwrotu kosztów procesu na rzecz powódki w wysokości 600 złotych. Kwota ta obejmuje opłatę sądową od pozwu.

Apelację od powyższego wyroku wniósł pozwany Bank zaskarżając wyrok w całości.

Skarżonemu orzeczeniu pozwany zarzucił naruszenie:

1.  przepisów prawa materialnego:

art. 808 k.c. poprzez uznanie nieważności umowy ubezpieczenia bez udziału
w procesie ubezpieczyciela;

art. 81 Ustawy z dnia 16 lutego 2007 roku o ochronie konkurencji i konsumentów poprzez przyjęcie, iż w przedmiotowej sprawie będzie miała zastosowanie decyzja nr (...) z dnia 31 grudnia 2013 roku wydana przez Prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów podczas, gdy powyższa decyzja nie jest decyzją ostateczną i nie może stanowić dowodu w przedmiotowym stanie faktycznym.

2.  przepisów postępowania, które miało wpływ na wynik sprawy:

-

art. 233 § 1 k.p.c. poprzez dokonanie oceny materiału dowodowego
z pominięciem jego istotnej części, tj. załącznika do deklaracji przystąpienia
w postaci oświadczenia, z którego wynika, iż powódka całkowicie świadomie złożyła swój podpis pod Deklaracją przystąpienie do umowy grupowego ubezpieczenia;

-

art. 233 § 1 i 2 k.p.c. oraz 328 § 2 k.p.c. poprzez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów przeprowadzonych w sprawie, dokonanej wybiórczo, wbrew zasadom logiki i doświadczenia życiowego, polegającej na zupełnym pominięciu dla oceny okoliczności stosowania nieuczciwych praktyk rynkowych, dowodu
w postaci oświadczenia powódki z dnia 8 sierpnia 2011 roku w przedmiocie otrzymania i zapoznania się z treścią istotnych postanowień zawieranej umowy;

-

art. 233 k.p.c. poprzez uznanie, iż sam fakt nie doręczenia Warunków (...) na okoliczność wzajemnych praw i obowiązków Ubezpieczeniowego, Ubezpieczającego i Ubezpieczyciela, o ile w ogóle wystąpił, miał istotne znaczenie w przedmiotowej sprawie, podczas gdy wszystkie kluczowe parametry produktu ubezpieczeniowego, do którego przystąpiła powódka zawarte były zarówno w Deklaracji Przystąpienia jak i oświadczeniu
z dnia 8 sierpnia 2011 roku.

W oparciu o powyższe zarzuty strona pozwana wniosła o:

1.  zmianę zaskarżonego wyroku poprzez oddalenie powództwa;

2.  zasądzenie od powódki na rzecz pozwanego kosztów procesu za obie instancje,
w tym kosztów zastępstwa procesowego, według norm przepisanych;

3.  ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku w całości i przekazanie sprawy sądowi I instancji do ponownego rozpoznania, pozostawiając temu sądowi rozstrzygnięcie o kosztach postępowania apelacyjnego według norm przepisanych.

W uzasadnieniu apelacji strona pozwana podniosła, że umowa ubezpieczenia kwartalne Zyski zawarta jako umowa ubezpieczenia na cudzy rachunek jest uregulowana w art. 808 k.c. i w ramach tej umowy powódka jako ubezpieczona nie występuje jako strona umowy. Rzutuje to zdaniem apelującego na zakres obowiązków i uprawnień w związku z udzieloną ochrona ubezpieczeniową, między innymi ograniczając uprawnienia informacyjne ubezpieczonego do informacji wskazanych w art. 808 k.c.. Nadto zdaniem pozwanego powódka miała możliwość zapoznania się z warunkami ochrony ubezpieczeniowej przed przystąpieniem do umowy.

Podniesiono także, że Sąd Rejonowy błędnie oparł ustalenia stanu faktycznego na decyzji Prezesa UOKiK z dnia 31 grudnia 2013 roku, a decyzja ta ma zastosowanie wyłącznie w sprawie, której dotyczy i wyłącznie w odniesieniu do zbiorowego interesu konsumentów, nadto została zaskarżona przez pozwanego. Nie może ona zatem stanowić o tym, czy powódka została wprowadzona w błąd co do oferowanego produktu, ponieważ nie jest możliwe ustalenie jakich konkretnie konsumentów praktyka stwierdzona przez Prezesa UOKiK dotyczy.

Apelujący wskazał przy tym, że podmiotem, który jest odbiorcą składek jest Towarzystwo (...), a nie pozwany, wobec czego obciążanie go obowiązkiem zwrotu wpłaconych przez powódkę składek jest bezzasadne.

Odnośnie ustaleń faktycznych strona pozwana podniosła, że podstawowe i kluczowe dla produktu informacje, były sformułowane w sposób prosty i zwięzły, co oznacza, że powódka podpisując się pod ich treścią musiała się z nimi zapoznać. Pozwany zakwestionował ustalenia Sądu I instancji, zgodnie z którymi powódce nie doręczono ogólnych warunków umowy wskazując, że warunki te zostały doręczone, co powódka potwierdziła własnoręcznym podpisem. Zakwestionowano także wywód Sądu, co do nadużycia zaufania powódki i nie poinformowanie jej o kluczowych cechach produktu, wskazując na treść oświadczenia, z którego jednoznacznie wynikało z jakim produktem powódka ma do czynienia. Powołując się na treść Ustawy z dnia 23 sierpnia 2007 roku o przeciwdziałaniu nieuczciwym praktykom rynkowym oraz ustawodawstwo Unii Europejskiej, wskazano, że przez pojęcie przeciętnego konsumenta, którym posłużył się Sąd I instancji w odniesieniu do powódki, należy rozumieć konsumenta „dostatecznie dobrze poinformowanego, uważnego i ostrożnego”, trudno zatem - zdaniem Banku - przyjąć, iż powódkę można uznać za konsumenta uważnego i ostrożnego skoro nie przeczytała podpisywanego przez nią dokumentu [apelacja – k. 84 – 89].

W odpowiedzi na apelację strona powodowa wniosła o jej oddalenie jako bezzasadnej. Podniesiono, że produkt, do którego przystąpiła powódka ma na celu pozbawienie środków finansowych przystępujących do niego osób. Wskazano, że pozwany nie odniósł się w toku postępowania w sposób rzetelny do konkretnych zarzutów, które zostały mu przedstawione. Odnosząc się do zarzutu, że powódka nie była stroną umowy, podniesiono, że pozwany Bank wraz z Towarzystwem (...) są członkami tej samej grupy kapitałowej,
co pozwala domniemywać, że mogą działać w porozumieniu w celu ograniczenia dochodzenia roszczeń przystępującego do rzeczonej umowy. Nadto zaskarżony wyrok unieważnia deklarację przystąpienia do produktu, która została zawarta pomiędzy powódką, a (...) Bank S.A. co zdaniem powódki czyni nietrafnym zarzut naruszenia prawa materialnego przez uznanie nieważności umowy ubezpieczenia bez udziału ubezpieczyciela.. Co do zarzutu oparcia się przez Sąd I instancji na decyzji Prezesa UOKiK podkreślono, że Sąd jedynie poinformował o przedmiotowej decyzji, natomiast nie powoływał się na nią w części uzasadnienia stanowiącej właściwe rozstrzygnięcie. Strona powodowa zakwestionowała także zasadność pozostałych podniesionych przez pozwanego zarzutów [odpowiedź na apelację – k. 98 – 98 v].

Na rozprawie w dniu 11 sierpnia 2015 roku stawiła się powódka i jej pełnomocnik.
W imieniu pozwanego, mimo prawidłowego zawiadomienia, nikt się nie stawił. Strona powodowa podtrzymała wniosek o oddalenie apelacji.

Sąd Okręgowy ustalił i zważył, co następuje:

Apelacja pozwanego skutkuje koniecznością uchylenia zaskarżonego wyroku, choć z przyczyn innych niż wywiedzione w zarzutach apelacyjnych.

W myśl art. 378 § 1 k.p.c. sąd drugiej instancji rozpoznaje sprawę w granicach apelacji, w granicach zaskarżenia bierze jednak pod uwagę nieważność postępowania. Zgodnie zaś z art. 379 pkt 5 k.p.c. nieważność postępowania zachodzi jeżeli strona została pozbawiona możności obrony swych praw.

Zakres rozpoznania sprawy wyznacza powód formułując żądanie pozwu oraz wskazując uzasadniające to żądanie okoliczności faktyczne. Zgodnie z art. 187 k.p.c. pozew powinien czynić zadość warunkom pisma procesowego, a nadto zawierać:

1) dokładnie określone żądanie, a w sprawach o prawa majątkowe także oznaczenie wartości przedmiotu sporu, chyba że przedmiotem sprawy jest oznaczona kwota pieniężna;

2) przytoczenie okoliczności faktycznych uzasadniających żądanie, a w miarę potrzeby uzasadniających również właściwość sądu.

Zgodnie z pozwem powódka żądała zasądzenia od pozwanego Banku kwoty 12.000 zł tytułem naprawienia szkody majątkowej powstałej w jej majątku w wyniku podpisania deklaracji przystąpienia (...) w dniu 8 sierpnia 2011 roku pod wpływem nieuczciwych praktyk rynkowych.

Powód ma oczywiście prawo zmodyfikować powództwo co wyraźnie przewiduje art. 193 k.p.c. przy spełnieniu wynikających z tego przepisu warunków formalnych. Między innymi zgodnie z § 2 1 art.. 193 k.p.c. z wyjątkiem spraw o roszczenia alimentacyjne zmiana powództwa może być dokonana jedynie w piśmie procesowym. Przepis art. 187 stosuje się odpowiednio.

Ani w pozwie, ani w żadnych piśmie złożonym w toku postępowania powódka nie żądała stwierdzenia nieważności umowy w postaci przedmiotowej deklaracji przystąpienia. Pełnomocnik powódki oświadczył jedynie na ostatnim terminie rozprawy, że żądanie pozwu dotyczy unieważnienia umowy zawartej z G. (...) Bank dnia 8 sierpnia 2011 roku i zwrotu całej wpłaconej kwoty. Pomimo braku pisma zmieniającego powództwo i nieobecności strony pozwanej na rozprawie Sąd orzekł o unieważnieniu umowy.

Uznać należy, że wobec naruszenia wymogu z art. 193 § 2 1 k.p.c. nie doszło do skutecznej zmiany powództwa, a zatem Sąd I instancji wydając zaskarżony wyrok orzekł ponad żądanie pozwu naruszając art. 321 k.p.c. stanowiący, że sąd nie może wyrokować co do przedmiotu, który nie był objęty żądaniem, ani zasądzać ponad żądanie. Przedmiotem procesu jest bowiem objęte treścią powództwa roszczenie procesowe, czyli skierowane do sądu żądanie wydania orzeczenia oznaczonej treści, na określonej podstawie faktycznej. O ile orzeczenie o zgłoszonym żądaniu z powołaniem się na inną podstawę prawną niż wskazywana przez powoda, ale w granicach podniesionych okoliczności faktycznych nie stanowi wyjścia poza granice pozwu, o tyle wyrokowanie mające nawet podstawę w ustalonym stanie faktycznym, ale w zakresie żądania, które nie zostało zgłoszone przez powoda zawsze stanowić będzie naruszenie art. 321 k.p.c.. Orzeczenie co do przedmiotu nie objętego żądaniem pozwu stanowi o nierozpoznaniu sprawy co do jej istoty, co już skutkować winno uchyleniem zaskarżonego wyroku zgodnie z art. 386 § 4 k.p.c..

Nadto Sąd Okręgowy nie mógł pominąć faktu, że do rzekomej zmiany przedmiotowej powództwa doszło pod nieobecność strony pozwanej, a o jej dokonaniu - w ocenie Sądu meriti - Bank nie został w żaden sposób zawiadomiony. Tym samym nawet gdyby zmiana powództwa została dokonana na piśmie stwierdzić należy, że Sąd Rejonowy orzekł o unieważnieniu umowy pomimo braku zawisłości sporu w tym zakresie. W myśl art. 193 § 3 k.p.c. jeżeli powód występuje z nowym roszczeniem zamiast lub obok roszczenia pierwotnego, skutki przewidziane w artykule poprzedzającym rozpoczynają się z chwilą, w której roszczenie to powód zgłosił na rozprawie w obecności pozwanego, w innych zaś wypadkach - z chwilą doręczenia pozwanemu pisma zawierającego zmianę i odpowiadającego wymaganiom pozwu. Oczywistym jest, że w postępowaniu pierwszoinstancyjnym doszło zatem nie tylko do naruszenia przepisów prawa procesowego, ale naruszenie to skutkowało pozbawieniem pozwanego Banku możności obrony swych praw, a tym samym nieważność postępowania.

Zgodnie z art. 386 § 2 k.p.c. w razie stwierdzenia nieważności postępowania sąd drugiej instancji uchyla zaskarżony wyrok, znosi postępowanie w zakresie dotkniętym nieważnością i przekazuje sprawę sądowi pierwszej instancji do ponownego rozpoznania, zaś w myśl art. 386 § 4 może to również zrobić w razie nierozpoznania przez sąd pierwszej instancji istoty sprawy. W ocenie Sądu zniesienie postępowania było zbyteczne wobec stwierdzenia bezskuteczności zmiany powództwa i konieczności wyjaśnienia przedmiotowego zakresu sprawy przy jej ponownym rozpoznaniu.

Konieczność uchylenia wyroku z przyczyn wskazanych wyżej i ponownego rozpoznania sprawy zwalnia Sąd Okręgowy z odniesienia się do zarzutów apelacji, w tym naruszenia art. 808 k.c. oraz art. 233 k.p.c.. zauważyć jedynie należy, że zarzut naruszenia art. 81 Ustawy z dnia 16 lutego 2007 roku o ochronie konkurencji i konsumentów poprzez przyjęcie, iż w przedmiotowej sprawie będzie miała zastosowanie decyzja nr (...) z dnia 31 grudnia 2013 roku wydana przez Prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów jest całkowicie chybiony bowiem Sąd Rejonowy jedynie ustalił bezsporny fakt wydania takiej decyzji, nie opierając na niej zapadłego orzeczenia.

Przy ponownym rozpoznaniu sprawy Sąd Rejonowy musi zatem ustalić czy powódka podtrzymuje żądanie unieważnienia umowy i udzielić jej pełnomocnikowi, nie będącemu pełnomocnikiem zawodowym, pouczeń dotyczących wymagań proceduralnych w tym zakresie, w tym co do konieczności sprecyzowania żądania unieważnienia umowy przez jej precyzyjne określenie. W razie dokonania skutecznego rozszerzenia powództwa Sąd zmuszony będzie rozważyć kwestię charakteru wskazanej umowy, a tym samym legitymacji czynnej i biernej oraz przeprowadzić ewentualne dalsze postępowanie dowodowe pozwalające na rozstrzygnięcie powództwa co do istoty sprawy, po zajęciu stanowiska przez strony.

Wobec powyższego na podstawie art. 386 § 2 i § 4 k.p.c. Sąd Okręgowy uchylił zaskarżony wyrok w całości i przekazał sprawę Sądowi Rejonowemu dla Łodzi – śródmieścia w Łodzi do ponownego rozstrzygnięcia, pozostawiając temu Sądowi również orzeczenie o kosztach postępowania apelacyjnego.