Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt. II.K.177/14

Ds. 2054/13

UZASADNIENIE

Oskarżony K. P. (1) pożyczył od ojca swojej dziewczyny (P. Ł.) samochód osobowy marki B. o numerach rejestracyjnych (...) i korzystał z niego.

(dowód: wyjaśnienia oskarżonego k.76-77, 128, 147-148,342,518, 671-672, zeznania świadka P. Ł. k. 221, 787)

Oskarżony K. P. (1) nie posiadał prawa jazdy uprawniającego do kierowania samochodami.

(dowód: częściowe wyjaśnienia oskarżonego k. 76-77, 128, 147-148,342,518, 671-672)

W dniu 23 listopada 2013 r. około godziny 19:30 oskarżony K. P. (1) przyjechał samochodem P. Ł. do swojego kuzyna A. J., który mieszka w miejscowości L..

(dowód: częściowe wyjaśnienia oskarżonego k. 76-77, 128, 147-148, 342, 518, 671-672, zeznania świadka A. J. k. 106-107 v., 388, 733-734)

Następnie K. P. (1) pojechał ze swoim kuzynem A. J. do N., do jego byłej dziewczyny.

(dowód: częściowe wyjaśnienia oskarżonego k. 76-77, 128, 147-148,342,518, 671-672, zeznania świadka A. J. k. 106-107 v., 388, 733-734)

Oskarżony K. P. (1) jechał brawurowo, co nie podobało się kuzynowi.

(dowód: zeznania świadka A. J. k. 106-107 v., 388)

Wracając, oskarżony zatrzymał się w miejscowości R. przy sklepie, gdzie kupił 16 sztuk piwa marki (...). Następnie z zakupionym piwem mężczyźni pojechali dalej.

(dowód: zeznania świadka A. J. k. 106-107 v., 388)

Zatrzymali się przy polnej drodze w miejscowości L.. Oskarżony K. P. (1) wypił dwa piwa, a A. J., cztery piwa.

(dowód: zeznania świadka A. J. k. 106-107)

Następnie polnymi drogami pojechali do miejscowości O., gdzie na przystanku autobusowym stała S. L. i U. J.. U. J. jest kuzynką A. J.. Dziewczyny wsiadły do samochodu i wszyscy pojechali do miejscowości S. do sklepu, po alkohol.

(dowód: częściowe wyjaśnienia oskarżonego k. 76-77, 128, 147-148, 342, 518, 671-672, zeznania świadków: A. J. k. 106-107 v., 388, S. L. k. 88-89, 299-301, U. J.. 100, 302-303)

Przy sklepie w S. oskarżony K. P. (1) razem z A. J., U. J. i S. L. wypili po jednym piwie.

(dowód: zeznania świadków: A. J. k. 106-107 v., 388, U. J. k. 100, 302-303)

Następnie wsiedli do samochodu i pojechali z powrotem do miejscowości N..

(dowód: zeznania świadków: A. J. k. 106-107 v., 388, S. L. k. 88-89, 299-301, U. J. k. 100, 302-303)

Podczas jazdy K. P. (1) jechał brawurowo. Na jednym z zakrętów na trasie z S. do N. obróciło samochodem.

(dowód: zeznania świadka A. J. k. 106-107 v., 388)

W N. pojeździli trochę po wiosce i pojechali do L., gdzie spotkali znajomych ze szkoły A. J.. Podczas spotkania ze znajomymi z dawnych lat A. J. spożywał alkohol w postaci wódki, a oskarżony K. P. (1) wypił jedno piwo.

(dowód: zeznania świadków: A. J. k. 106-107 v., 388, częściowo S. L. k. 88-89, 299-301, 731)

Podczas spotkania biesiadujący M. J. (1) wpadł na pomysł, aby pojechać do dyskoteki, która odbywała się w miejscowości B..

(dowód: zeznania świadków: A. J. k. 106-107 v., 388, S. L. k. 88-89, 299-301, 731, U. J. k. 100, 302-303)

Pomysł, spotkał się z aprobatą. A. J. wsiadł do samochodu na miejsce kierowcy i uruchomił auto. Oskarżony K. P. (1) podbiegł do kuzyna wyciągnął kluczyki ze stacyjki i nakazał kuzynowi opuszczenie auta. A. J. wysiadł z samochodu. Po czym zaczął się szarpać z K. P. (1), którego uderzył w twarz.

(dowód: częściowe wyjaśnienia oskarżonego k. 76-77, 128, 147-148, 342, 518, 671-672, zeznania świadków: A. J. k. 106-107 v., 388, S. L. k. 88-89, 299-301, 731, U. J. k. 100, 302-303)

Oskarżony K. P. (1) poczuł się upokorzony. Wsiadł do samochodu a razem z nim S. L. U. J. i M. J. (2) i odjechał do B..

(dowód: częściowe wyjaśnienia oskarżonego k. 76-77, 128, 147-148, 342, 518, 671-672, zeznania świadków: A. J. k. 106-107 v., 388, S. L. k. 88-89, 299-301, U. J. k. 100, 302-303)

W L. pozostał A. J..

(dowód: zeznania świadków: A. J. k. 106-107 v., 388, S. L. k. 88-89, 299-301, U. J. 100, 302-303)

Oskarżony K. P. (1) pojechał na stację benzynową i zatankował paliwo, a następnie pojechał z pasażerami do dyskoteki.

(dowód: częściowe wyjaśnienia oskarżonego k. 76-77, 128, 147-148, 342, 518, 671-672)

W dyskotece w B. oskarżony K. P. (1) pił jedno piwo.

(dowód: zeznania świadka M. J. (1) k. 293-294)

Po czym około godziny 22:00 dyskotekę opuścił oskarżony K. P. (1), S. L. i U. J..

(dowód: częściowe wyjaśnienia oskarżonego k. 76-77, 128, 147-148, 342, 518, 671-672, zeznania świadków: S. L. k. 88-89, 299-301, U. J. k. 100, 302-303 ) M. J. (1) k. 293-294)

Wsiedli do samochodu i odjechali w kierunku P.. Za kierownicą siedział oskarżony K. P. (1), na przednim siedzeniu pasażera siedziała S. L., a z tyłu U. J.

(dowód: częściowe wyjaśnienia oskarżonego k. 76-77, 128, 147-148, 342, 518, 671-672, zeznania świadków S. L. k. 88-89, 299-301, U. J. 100, 302-303)

A. J. wracał tej nocy na pieszo do domu. Po drodze mijał go K. P. (1), który jechał samochodem.

(dowód: zeznania świadka A. J. k.106-107 v., 388)

Droga, którą jechał oskarżony K. P. (1) jest drogą na trasie B.W. o numerze (...).

(dowód: protokół oględzin miejsca wypadku drogowego.7-8v., protokół oględzin miejsca k. 25-26v.)

Tego wieczoru jezdnia była wilgotna, teren nieoświetlony, niezabudowany przy obowiązującym ograniczeniu prędkości do 90 km/h. Miejscami były zamglenia.

(dowód: protokół oględzin miejsca wypadku drogowego.7-8v., protokół oględzin miejsca k. 25-26v., zeznania świadków: P. W. k.48 v., 787 , D. S. k.54, 738-739 S. M. k. 5-6, 734-735)

Z kierunku W. drogą szedł J. W. (1) i kierował się w stronę B.. Tej nocy rowerem do domu wracała P. L., która wcześniej przebywała u swojego kolegi M. N. w miejscowości (...).

(dowód: zeznania świadka P. L. k. 23, 737- 738)

P. L. razem z M. N. wyszli z domu około godziny 22:15. Kolega odprowadził ją do przystanku autobusowego (...) skrzyżowania, po czym wrócił do domu. P. L. wsiadła na rower i pojechała do miejscowości P..

(dowód: zeznania świadka P. L. k. 23, 737- 738)

Po przejechaniu około 200 metrów P. L. spotkała idącego J. W. (1), który szedł całą szerokością drogi.

(dowód: zeznania świadka P. L. k. 23, 737- 738)

P. L. minęła J. W. (1) i pojechała dalej.

(dowód: zeznania świadka P. L. k. 23, 737- 738)

Z B. w kierunku W. jechał samochodem osobowym marki B. o numerze rejestracyjnym (...) P. W. razem ze swoim kuzynem D. S..

(dowód: zeznania świadków: P. W. k.48 v., 787 , D. S. k.54, 738-739)

P. W. przejechał przez skrzyżowanie K-11 i jechał w kierunku W.. W odległości około 300 metrów za przejazdem kolejowym, a przed mostkiem dojechał do samochodu, kierowanego przez oskarżonego K. P. (1), który dał mu znak światłami awaryjnymi.

(dowód: częściowe wyjaśnienia oskarżonego k. 76-77, 128, 147-148, 342, 518, 671-672, zeznania świadków: P. W. k.48 v., 787 , D. S. k.54, 738-739)

P. W. wyprzedził pojazd i pojechał dalej. Na wysokości wjazdu na drogę do miejscowości O. minął idącego chwiejnym krokiem prawie środkiem jezdni w stronę B. J. W. (1).

(dowód: zeznania świadków: P. W. k.48 v., 787 , D. S. k.54, 738-739)

W tym czasie od strony P. i B. nadjechał oskarżony.

(dowód: wyjaśnienia oskarżonego k. 76-77, 128, 147-148, 342, 518, 671-672, zeznania świadków: P. L. k. 23, 737- 738, S. L. k. 88-89, 299-301, 731, U. J. k. 100, 302-303, 732, P. W. k.48 v., 787 , D. S. k.54, 738-739)

J. W. (1) szedł w pozycji pionowej wyprostowanej, przemieszczał się po jezdni korytarzem.

(dowód: częściowe wyjaśnienia oskarżonego k. 76-77, 128, 147-148, 342, 518, 671-672, zeznania świadków: P. W. k.48 v., 787 , D. S. k.54, 738-739, opinia k. 813-860, protokół oględzin otwarcia zwłok k. 135-140, )

Kiedy nadjechał oskarżony, J. W. (2) znajdował się prawym pasie ruchu. Zwrócony był skośnie przednio-lewą powierzchnią ciała do nadjeżdżającego samochodu, który prowadził oskarżony K. P. (1).

(dowód: częściowe wyjaśnienia oskarżonego k. 76-77, 128, 147-148, 342, 518, 671-672 opinia k. 813-860)

Oskarżony K. P. (1) zauważył pieszego, w odległości około 10 metrów przed samochodem. Chcąc ominąć J. W. (1) wykonał manewr skrętu w prawo i zaczął hamował.

(dowód: częściowe wyjaśnienia oskarżonego k. 76-77, 128, 147-148, 342, 518, 671-672, zeznania świadków S. L. k. 88-89, 299-301, U. J. k. 100, 302-303, opinia k. 813-860)

Oskarżony K. P. (1) potrącił J. W. (1) lewym przednim narożnikiem samochodu łamiąc kości podudzia lewego. Następnie nastąpiło wrzucenie ciała na pokrywę komory silnika i uderzenie głową w szybę czołową, przy lewym słupku przednim. Po czym ciało J. W. (1) zostało odrzucone w lewo.

(dowód: częściowe wyjaśnienia oskarżonego k. 76-77, 128, 147-148, 342, 518, 671-672, opinia k. 813-860)

P. L. usłyszała pisk opon i obróciła się. Widziała samochód. Nie podjechała zobaczyć, co się stało, kontynuowała jazdę.

(dowód: zeznania świadka P. L. k. 23, 737- 738)

Oskarżony K. P. (1) nie zatrzymał się by udzielić pomocy J. W. (1). Odjechał z miejsca zdarzenia. Nie było przy tym żadnych okoliczności narażających go bądź inne osoby na niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.

(dowód: częściowe wyjaśnienia oskarżonego k. 76-77, 128, 147-148, 342, 518, 671-672, zeznania świadków S. L. k. 88-89, 299-301, U. J. k. 100, 302-303)

Oskarżony K. P. (1) skomentował zdarzenie słowami ..,, Kurwa, ale mi wyjebał i znów pięć stów pójdzie się jebać”…

(dowód: zeznania świadka U. J. k. 100, 302-303, 732)

Samochód oskarżonego minął jadącą rowerem P. L., następnie zatrzymał się we wjeździe do jej domu. P. L. zwróciła uwagę na charakterystyczne tylne lamy, które świeciły się w koło.

(dowód: zeznania świadka P. L. k. 23, 737- 738)

Zatrzymując się we wjeździe do posesji nr (...) oskarżony K. P. (1) wyszedł z samochodu i zadzwonił na pogotowie. U. J. otworzyła tylne drzwi samochodu.

(dowód: częściowe wyjaśnienia oskarżonego k. 76-77, 128, 147-148, 342, 518, 671-672, zeznania świadków P. L. k. 23, 737- 738, S. L. k. 88-89, 299-301, 731, U. J. k. 100, 302-303, 732)

Widząc wjeżdżającą P. L. oskarżony wystraszył się i odszedł nieco, aby mogła swobodnie wjechać na podwórze. Zaś U. J. natychmiast zamknęła drzwi.

(dowód: częściowe wyjaśnienia oskarżonego k. 76-77, 128, 147-148, 342, 518, 671-672, zeznania świadka P. L. k. 23, 737- 738)

Oskarżony K. P. (1) dzwoniąc na pogotowie poinformował, że widział leżącego na ziemi mężczyznę.

(dowód: wyjaśnienia oskarżonego k. 76-77, 128, 147-148, 342, 518, 671-672, zeznania świadków: M. K. k. 328, 740, S. L. k. 88-89, 299-301, 731, U. J. k. 100, 302-303, 732, protokół oględzin rzeczy k. 314-316)

Dyżur w Wojewódzkim Centrum (...) w P. pełnił M. K., który nakazał zawrócić na miejsce zdarzenia i zweryfikowanie sytuacji oraz ewentualne udzielenia pomocy poszkodowanemu.

(dowód: zeznania świadków: M. K. k. 328, 740, S. L. k. 88-89, 299-301, 731, U. J. k. 100, 302-303, 732)

Oskarżony K. P. (1) poinformował, że przy J. W. (1) jest już jakaś kobieta, która wezwała pomoc i powiedziała, że może odjechać.

(dowód: zeznania świadków: M. K. k. 328, 740, S. L. k. 88-89, 299-301, 731, U. J. k. 100, 302-303, 732)

W tym czasie drogą swoim samochodem marki C. o numerze (...) podróżował S. M. razem z kolegami. Znajdując się około godziny 22:00 – 22:30 przy skrzyżowaniu ze znakiem informacyjnym – (...) – zauważył leżącego na poboczu człowieka.

(dowód: zeznania świadka S. M. k. 5-6, 734-735)

Zatrzymał swój samochód kilkadziesiąt metrów dalej. Wyjaśnił pasażerom powód. Wysiadł z samochodu i szedł w kierunku leżącego na poboczu J. W. (1).

(dowód: zeznania świadka S. M. k. 5-6, 734-735)

S. M. zapalił latarkę w swoim telefonie. Gdy doszedł do J. W. (1) po chwili dołączyli do niego współtowarzysze podróży.

(dowód: zeznania świadka S. M. k. 5-6, 734-735)

J. W. (1) leżał twarzą do ziemi. Głową w kierunku miejscowości W..

(dowód: zeznania świadka S. M. k. 5-6, 734-735)

S. M. zadzwonił po pogotowie. Miał jednak problemy z podaniem dokładnego miejsca.

(dowód: zeznania świadka S. M. k. 5-6, 734-735, J. Ł. k.246, 739)

W tym czasie samochodem z kierunku W. podróżowali M. W., K. P. (2), K. W. i P. P., którzy widząc światło latarek zatrzymali się.

(dowód: zeznania świadków: S. M. k. 5-6, 734-735, M. W. k. 735, K. P. (2) k.427, 735-736, K. W. k. 428, 736)

Na pytanie S. M. o miejsce, M. W. odpowiedział, że miejscowość, w której znajdują się to P.. Po czym podszedł do leżącego. Kiedy obrócił ciało na plecy rozpoznał w nim swojego ojca i zaczął go reanimować.

(dowód: zeznania świadków: S. M. k. 5-6, 734-735, M. W. k. 735, K. P. (2) k.427, 735-736, K. W. k. 428, 736)

W tym czasie M. K. zadzwonił do C. celem ustalenia czy mają już takie zgłoszenie. W odpowiedzi usłyszał, że wypadek został już zgłoszony.

(dowód: zeznania świadków: M. K. k. 328, 740, J. Ł. k.246, 739)

W tym czasie oskarżony K. P. (1) odjechał w kierunku miejscowości B..

(dowód: częściowe wyjaśnienia oskarżonego k. 76-77, 128, 147-148, 342, 518, 671-672, zeznania świadków: P. L. k. 23, 737- 738, S. L. k. 88-89, 299-301, U. J. k. 100, 302-303

Wchodząc do mieszkania, P. L. słyszała pisk opon samochodu.

(dowód: zeznania świadka P. L. k. 23, 737- 738)

W tym czasie na przystanku autobusowym w miejscowości B. stali J. K., P. J. (1), J. N. i A. N..

(dowód: zeznania świadków: A. N. k. 177, 774-775, P. J. (1) k.49-50, 738)

Oskarżony zatrzymał się gwałtownie i zapytało drogę na R.. J. K. wskazał mu drogę

(dowód: częściowe wyjaśnienia oskarżonego k. 76-77, 128, 147-148, 342, 518, 671-672, zeznania świadków: A. N. k. 177, 774-775, P. J. (1) k.49-50, 738)

A. N. i P. J. (1) widzieli zbitą przednią szybę od strony kierowcy. A. N. dziwił się, że oskarżony K. P. (1) zatrzymał się i pytało drogę, ponieważ widział ten samochód wcześniej jadący z kierunku R..

(dowód: zeznania świadków: A. N. k. 177, 774-775, P. J. (1) k.49-50, 738)

Oskarżony K. P. (1) odwiózł U. J. i S. L. do O. i pojechał do domu.

(dowód: częściowe wyjaśnienia oskarżonego k. 76-77, 128, 147-148, 342, 518, 671-672, zeznania S. L. k. 88-89, 299-301, 731, U. J. k. 100, 302-303, 732

Przybyli na miejsce ratownicy medyczni przez godzinę reanimowali J. W. (1) po czyn stwierdzili zgon.W wyniku uderzenia J. W. (1) doznał obrażeń głowy w postaci złamania kości podstawy czaszki, obrzęk mózgu, przekrwienie opon miękkich, złamanie lewej gałęzi żuchwy z przemieszczeniem odłamów, stłuczenia nosa, obrażeń klatki piersiowej w postaci złamania mostka, obustronnego złamania żeber, obrażeń jamy brzusznej, wieloodłamowych złamań kości piszczelowej i strzałkowej lewej.

(dowód: protokół oględzin otwarcia zwłok k. 135-140)

W dniu 25 listopada 2013 r. zabezpieczono próbkę krwi ze zwłok J. W. (1) i poddano badaniu. W wyniku badania stwierdzono 2,5‰ alkoholu etylowego oraz po 0,1‰ acetonu i izopropanu.

(dowód: sprawozdanie k. 143, protokół pobrania krwi k. 144v.)

Oskarżonego K. P. (1) zatrzymano w dniu 25 listopada 2013 r. o godzinie 19:10 w J..

(dowód: protokół zatrzymania osoby k. 67v.)

Oskarżony K. P. (1) ma 23 lata. Podsądny jest kawalerem, ma jedno dziecko. Oskarżony ma wykształcenie zawodowe, z zawodu jest murarzem. Podsądny zatrudniony był w zakładzie budowlanym na stanowisku murarza i z tego tytułu osiągał dochód w wysokości 2500,00 złotych. Podsądny jest zdrowy, nie leczył się psychiatrycznie. Oskarżony był niekarany

Oskarżony K. P. (1) w toku postępowania przygotowawczego przyznał się do zarzuconego mu czynu i złożył wyjaśnienia. Zaprzeczył, aby prowadził samochód w stanie nietrzeźwości. Przed sądem oskarżony nie przyznał się do spożywania alkoholu, przejeżdżania linii ciągłej i przekroczenia prędkości. Przyznał się do potrącenia i ucieczki z miejsca wypadku. Podsądny odmówił składania wyjaśnień. Wyraził wolę odpowiedzi na pytania sądu i stron. W rzeczywistości odpowiadał tylko na pytania obrońcy albowiem oświadczył, że nie będzie odpowiadał na pytania sądu, oskarżyciela posiłkowego i publicznego.

Sąd dał wiarę częściowo wyjaśnieniom oskarżonego o jego przyznaniu się do ucieczki z miejsca zdarzenia i nieudzielenia pomocy, albowiem zgromadzony w sprawie materiał dowodowy dowodzi sprawstwa oskarżonego. Sąd nie dał wiary wyjaśnieniom oskarżonego w zakresie jego stanu trzeźwości, albowiem przeczy temu zgromadzony i uznany za wiarygodny materiał dowodowy w sprawie. Oskarżony K. P. (1) swoje wyjaśnienia zaczął od momentu, w którym pojechał do miejscowości O., gdzie był umówiony z S. L. i U. J. i z nimi miał pojechać do dyskoteki w B.. Rozpoczęcie wyjaśnień od tego momentu nie było przypadkowe. Zdaniem sądu, był to celowy zabieg. Oskarżony chciał pominąć poprzedzające wydarzenia. Oskarżony oczywiście przyjechał na przystanek, na którym czekały S. L. i U. J.. Pominął jednak świadka, który w tym czasie był pasażerem auta, tj. A. J.. Uczynił to, by zataić źródło dowodowe mogące potwierdzić fakt wcześniejszego spożywania alkoholu przez oskarżonego. A. J. był pasażerem pojazdu oskarżonego do momentu kłótni w miejscowości L.. Deklaracji oskarżonego o niespożywaniu alkoholu przeczą nie tylko zeznania świadka A. J., ale pozostałych świadków U. J., S. L. i M. J. (1), którzy w różnych konfiguracjach osobowych i miejscach przebywali razem z oskarżonym i wskazywali na spożyty przez oskarżonego alkohol. Przed sądem świadkowie częściowo zmienili swoje zeznania, o czym szerzej w dalszej części uzasadnienia. Z zeznań świadka A. J. wynika, że tego wieczoru oskarżony zakupił 16 puszek piwa marki T., a następnie razem pojechali na drogę polną w miejscowości L. i tam spożywali zakupiony alkohol. Świadek A. J. zeznał, że wypił cztery piwa zaś oskarżony dwa piwa. Na tym oskarżony nie zakończył konsumpcji alkoholu. Razem ze świadkiem A. J. oraz S. L. i U. J. pojechali następnie do sklepu do S. i pod sklepem również wypili po piwie. Świadek S. L. w pierwszych zeznaniach wspominała o wypitych dwóch piwach przez oskarżonego w jej obecności (nie precyzując miejsca ich spożycia) i wskazywała, że oskarżony wcześniej również coś pił (k.89). Miejscem konsumpcji alkoholu, o której mówi świadek, co zostało doprecyzowane w kolejnych zeznaniach, miały być S. (jedno piwo), a później L. (jedno piwo). Z kolei świadek U. J. podobnie zresztą jak świadek A. J. wskazała na wypite pod sklepem w S. przez oskarżonego piwo. Zatem do czasu przyjazdu do Ludom oskarżony spożył trzy półlitrowe piwa. W L., jak wynika z zeznań świadka S. L. oskarżony wypił jedno piwo, a w dyskotece M. J. (1) widział oskarżonego od godziny 20:00 do 22:20 zawsze w ręku z butelką piwa. Choć nie wie czy była to ta sama czy inna butelka. Sąd przyjął, wobec braku możliwości ustalenia odmiennego, że było to jedno piwo.

Nieprawdziwa i stworzona na potrzeby niniejszego postępowania jest zatem wersja oskarżonego K. P. (1), że tego wieczoru nie spożywał alkoholu. Oskarżony K. P. (1) nie tylko spożywał tego wieczoru alkohol w ilości pięciu półlitrowych piw, ale w stanie nietrzeźwości prowadził samochód. Biegli z Katedry i Zakładu Medycyny Sądowej w P. na podstawie zgromadzonego materiału dowodowego w sprawie, przyjmując, że oskarżony jest osobą o właściwym utrzymanym procesie biotransformacji obliczyli stężenie we krwi, z uwzględnieniem wyznaczonego czasu godz. 21:00 do 23:00 oraz średniego godzinowego współczynnika eliminacji w zakresie 0,1-0,2‰/ godzinę podając, przy współczynniku eliminacji 0,1‰ o godzinie 22:00 stężenie alkoholu we krwi oskarżonego wynosiło 1,45‰ i kolejno o godzinie 23:00 1,35‰. Przy współczynniku eliminacji 0,2‰ stężenie alkoholu we krwi oskarżonego o godzinie 22:00 wynosiło 1,15‰ zaś o godzinie 23:00 0,95‰.

Oskarżony K. P. (1) zatem prowadził samochód osobowy w stanie nietrzeźwości ponieważ zawartość alkoholu we krwi przekraczała 0,5 promila (art. 115§16pkt1). Oskarżony miał świadomość prowadzenia samochodu w stanie nietrzeźwości. Jak wynika z definicji słowa ,,świadomość” to – podstawowy i fundamentalny stan psychiczny, w którym jednostka zdaje sobie sprawę ze zjawisk wewnętrznych, takich jak własne procesy myślowe, oraz zjawisk zachodzących w środowisku zewnętrznym i jest w stanie reagować na nie (somatycznie lub autonomicznie). Świadomość istnienia takiej okoliczności jak stan nietrzeźwości, rozumiana być musi, jako wynikająca z poziomu rozwoju psychicznego zdolność rozpoznania określonego stanu własnej osoby; w praktyce sądowo-psychiatrycznej termin "świadomość" oznacza "przytomność" (M. Cieślak, K. Spett, W. Wolter, Psychiatria w procesie karnym, Warszawa 1977, s. 18-181). Niewątpliwy wpływ na stan świadomości jednostki mają warunki osobowe jednostki. U oskarżonego stwierdzono obniżenie poziomu intelektualnego, plasujące się na poziomie upośledzenia umysłowego lekkiego (opinia sądowo – psychiatryczna k.533-540), jednak zdaniem sądu nie ma ono wpływu na świadomość oskarżonego. Zdaniem sądu, oskarżony zdawał sobie sprawę ze stanu, w jakim się znajdował. Lekki poziom upośledzenia nie wpływa w takim znaczącym stopniu na diagnozowanie rzeczywistości. Samo następcze zachowanie oskarżonego, kiedy zbiegł z miejsca zdarzenia potwierdza tylko, że zdawał sobie sprawę ze swego stanu trzeźwości i zamierzał z tego powodu uniknąć wymiaru sprawiedliwości. Oskarżony tego wieczoru pił w różnych miejscach: L., L., S., B. i za każdym razem po wypitym alkoholu wsiadał za kierownicę i prowadził samochód. Dlatego sąd uznał, że w tej części jego relacja stanowiła gołosłowną realizację prawa do obrony, która nie zasługiwała na przymiot prawdziwości.

Podobnie sąd podszedł do tej części wyjaśnień oskarżonego, w której wskazał, że przedstawił się dzwoniąc na pogotowie. Oskarżony K. P. (1) nie tylko nie przedstawił się, ale kłamał, że przy leżącym J. W. (1) jest jakaś kobieta, która zwolniła go z obowiązku pomocy.

Odnosząc się do spowodowania wypadku drogowego, pomimo przyznania się oskarżonego do winy, biorąc pod uwagę opinię (k.818-860) należało przyjąć, że oskarżony nie spowodował wypadku drogowego. To pokrzywdzony J. W. (1) przemieszczał się korytarzem z zataczaniem, a przed potrąceniem znajdował się na prawym pasie ruchu (zmierzał do osi jezdni), którym nadjeżdżał oskarżony. Oskarżony widząc J. W. (1) wykonał unikowy manewr skrętu w prawo, chcąc ominąć pieszego. Samochód potrącił J. W. (1) lewym przednim narożnikiem powodując złamanie kości podudzia lewego, następnie nastąpiło wrzucenie ciała na pokrywę komory silnika i uderzenie głową w szybę czołową, przy lewym słupku przednim, po czym ciało J. W. (1) zostało odrzucone w lewo. To pokrzywdzony zatem spowodował niebezpieczną sytuację na drodze. Znajdował się w znacznym stanie nietrzeźwości na pasie ruchu oskarżonego. To pieszy, który w warunkach nocnych poza obszarem zabudowanym szedł jezdnią winien ustąpić pierwszeństwa nadjeżdżającemu pojazdowi. Oskarżonemu, zatem nie można przypisać spowodowania wypadku komunikacyjnego.

Na sprawstwo oskarżonego w zakresie przypisanych mu czynów wskazują zeznania świadka A. J. z postępowania przygotowawczego, które sąd uznał za wiarygodne. Sąd nie znalazł powodu, aby uznać zeznania świadka A. J. za niewiarygodne. Świadek w sposób jednoznaczny i stanowczy opisywał przebieg wieczoru, miejsc, w których byli, osób a także wypitego przez oskarżonego alkoholu. Uczynił to szczerze i spontanicznie. Nie znajduje żadnego uzasadnienia zmiana wersji świadka na rozprawie, który po niemal roku od zdarzenia oświadczył, że treść pierwszych zeznań była podana przez niego na niekorzyść oskarżonego. Zmiana postawy świadka świadczy o celowej chęci odciążenia oskarżonego, który jest jego kuzynem. Świadek uświadomił sobie, że w oparciu o jego zeznania doszło do tymczasowego aresztowania oskarżonego. Nie przemawia do sądu ani zmiana treści zeznań jakoby świadek podał większą ilość wypitego alkoholu przez oskarżonego aniżeli było to w rzeczywistości, ani fakt, że tego wieczoru znajdował się w takim stanie aby dokładnie nie pamiętać ile piw wypił oskarżony. Pierwsze piwa oskarżony wypił właśnie w towarzystwie świadka. Nadto świadek pamiętał, że wracał do domu pieszo, oskarżonego minął po drodze, a tej nocy rozmawiał ze swoją kuzynką relacjonując jej przebieg.

Zeznania świadka (z postępowania przygotowawczego) korespondują z zeznaniami S. L., U. J., a także M. J. (1), którzy znajdując się w poszczególnych miejscach również widzieli picie przez oskarżonego piwa. Mając na uwadze, że co do głównych aspektów zdarzenia zeznania świadków są spójne między sobą i korelują z zeznaniami świadka A. J. z postępowania przygotowawczego, uznać należało, że fakt spożywania przez świadka alkoholu nie miał istotnego wpływu na prawidłowość czynionych przez niego spostrzeżeń.

Mając na uwadze powyższe sąd uznał za wiarygodne zeznania świadka z postępowania przygotowawczego, natomiast zeznania z rozprawy tylko w części niesprzecznej z pierwszą relacją.

Podobnie sąd ocenił zeznania świadków: U. J., S. L., M. J. (1). Zeznania świadków korespondują z zeznaniami świadka A. J. z postępowania przygotowawczego. Dotyczy to ilości wypitego alkoholu przez oskarżonego do czasu jego spożywania w L.. M. J. (1), podobnie jednak jak A. J., stosował przed sądem zabiegi polegające na oddalaniu się w obszary niepamięci i powoływał się na swój stan zmieniając treść zeznań właśnie, co do ilości spożytego alkoholu. Tu również sąd uznał zmianę zeznań za intencjonalną. Świadek M. J. (1) nadto wspominał o piwie, które oskarżony trzymał w ręku w dyskotece. Nie pamiętał czy je pił. Logicznym jest, że jeżeli klient kupuje piwo i trzyma je w reku to z zamiarem jego wypicia a nie pokazania się z butelką piwa. Nadto nie wypijając jednego piwa nie kupuje się kolejnego.

Zeznania świadków S. L. i U. J. korespondują zasadniczo, co do okoliczności towarzyszących wypadkowi (czas, miejsce, uczestnicy, rodzaj wykonywanych manewrów), a także okoliczności następczych (niezatrzymanie się i nieudzielenie pomocy, ucieczka, zatrzymanie się kilometr od miejsca i telefon do centrum pomocy medycznej z fałszywą informacją o kobiecie, która została przy J. W. (1) a także zapytanie o drogę mężczyzn w B.) nie budzą wątpliwości. Zeznania świadków pokrywają się w tej części z relacją pozostałych świadków, dokumentacją rzeczową (protokoły oględzin, szkic miejsca wypadku, materiał poglądowy w formie zdjęć) oraz opinią biegłego z zakresu rekonstrukcji wypadków.

Sąd w całości dał wiarę zeznaniom wszystkich przesłuchanych w sprawie świadków, tj. S. M., M. W., K. P. (2), K. W., B. W. W. T., P. L., P. J. (2), D. S., M. C., J. Ł., M. K., A. N., P. Ł. i P. W.. Żadna z ww. osób nie była bezpośrednim świadkiem przedmiotowego zdarzenia, o którego zaistnieniu dowiedzieli się później. Ich zeznania były spójne, logiczne i wzajemnie się uzupełniały. Znalazły odpowiednie odbicie w wyjaśnieniach oskarżonego i świadka U. J. i S. L., jak i w dowodach z dokumentów. Świadkowie jako osoby całkowicie obce dla oskarżonego, nie mieli żadnego interesu w tym aby kogokolwiek o cokolwiek pomawiać i w konsekwencji narażać się na ewentualną odpowiedzialność karną za składanie fałszywych zeznań. W tej sytuacji sąd uznał zeznania wszystkich wymienionych świadków za w pełni wartościowy materiał dowodowy sprawy, na podstawie którego można czynić stanowcze ustalenia faktyczne.

Wiarygodne okazały się także zgromadzone w postępowaniu dokumenty, zostały one sporządzone przez uprawnione do tego organy, w granicach ich kompetencji i we właściwej formie. Ich autentyczność i wiarygodność nie budziła, zatem żadnych wątpliwości sądu i nie była też kwestionowana przez strony.

Jedyną okolicznością odmienną, którą należy podkreślić jest protokół oględzin miejsca zdarzenia i informacji o braku mgły, podczas gdy świadkowie P. W., S. M. i D. S. zeznają, ze tej nocy była mgła. Nadto świadkowie S. L.. U. J. podali, że widoczność nie była dobra.

Sąd uznał, iż pełną wartość dowodową ma opinię sporządzona przez (...), Ruchu Drogowego, (...) z zakresu rekonstrukcji zdarzenia z dnia 23 listopada 2013 r. (k. 813-860). W ocenie sądu opinia te jest pełna, rzeczowa i rzetelna, albowiem biegli udzielili w niej kategorycznych odpowiedzi na postawione im pytania, jak i uwzględnili wszystkie istotne dla rozstrzygnięcia sprawy kwestie. Nadto treść ekspertyzy zezwala na zrozumienie wyrażonych w nich ocen, jak i sposobu dochodzenia do nich przez biegłych. Logiczność oraz trafność wywodów, jak również ich zgodność z zasadami poprawnego wnioskowania wskazuje, iż autorzy opinii dysponują rzetelną wiedzą specjalistyczną w swej dziedzinie. Załączona do akt sprawy ekspertyza nie nasuwa żadnych zastrzeżeń, dlatego też sąd przyjął twierdzenia biegłych, jako w pełni wiarygodne i umożliwiające weryfikację innych dowodów w sprawie. Biegli stwierdzili, ze zgromadzony materiał dowodowy nie pozwolił na precyzyjne odtworzenie przebiegu zdarzenia, zaś główną przyczyną było przemieszczanie się pieszego po jezdni, w pobliżu osi jezdni oraz nieustąpienie pierwszeństwa oskarżonemu.

Tym samym opinię sporządzoną przez biegłego C. K. sąd uznał za nieprawidłową, a w konsekwencji nieprzydatną do czynienia ustaleń faktycznych. Biegły ten przyjął błędnie, że uderzenie nastąpiło w nogi, choć w rzeczywistości było to w jedną nogę. Nadto biegły w sposób oderwany od zasad mechaniki i kinematyki, a także bez uwzględnienia ruchu innych pojazdów po zdarzeniu przyjął, że do uderzenia pieszego doszło na lewym pasie ruchu, co oznacza, że oskarżony, jadąc, przekroczył oś jezdni. Biegły uznał, że za takim scenariuszem przemawia miejsce ujawnienia śladu w postaci szpachla oderwanego od karoserii pojazdu kierowanego przez oskarżonego. Biegły przyjął, że szpachel ten po oderwaniu poruszał się ruchem zgodnym z kierunkiem ruchu pojazdu w chwili zdarzenia. Innymi słowy biegły ten przyjął., że szpachla toczyła się równolegle do osi jezdni, lewym pasem, a następnie zatrzymała się. Analizując ten wątek, sąd przyjął, że założenia merytoryczne do tej opinii są błędne, oprócz tego opinia ta nie uwzględnia ruchu na tym odcinku drogi po zdarzeniu. Zwrócić należy uwagę, że o drodze poruszania się przedmiotu z nadaną mu prędkością początkową decyduje między innymi kształt tego przedmiotu (w szczególności czy jest okrągły, czy też nie), powierzchnia toczenia (czy jezdnia jest równa, czy zawiera wystające kruszywo asfaltu). Nie budzi również wątpliwości, że w ostatniej fazie toczenia, kiedy prędkość przedmiotu maleje, decydujące dla toru ruchu przedmiotu jest przyciąganie ziemskie. W sytuacji wychylenia środka ciężkości toczącego się przedmiotu w jedną stronę dochodzi do zmiany kierunku toczenia się przedmiotu w stronę zgodną ze stroną wychylenia. Jest to tym bardziej uzasadnione gdy chodzi o nierównomierny kształt toczącego się przedmiotu. Już tylko w tym kontekście brak było podstaw do uwzględnienia wniosków biegłego K.. Oprócz tego nie budzi wątpliwości, że do chwili oględzin miejsca zdarzenia na trasie tej odbywał się ruch pojazdów, co oznacza, że mogło dojść na skutek choćby pędu powietrza do przesunięcia się szpachla na jezdni. Bezkrytyczne zatem przyjmowanie, w oparciu tylko o ten ślad, miejsca uderzenia pieszego (tj. na lewym pasie ruchu) jest, zdaniem sądu, nieuprawnione. Z tych też powodów sąd powyższą opinię odrzucił i z urzędu przeprowadził dowód z nowej opinii biegłych.

Opinia sądowo-lekarska biegłej dr U. D. , załączona do akt sprawy, znajduje oparcie w materiale dowodowym sprawy. Sąd uznał powyższą opinię za zasługująca na przymiot wiarygodności. Ekspertyza ta została sporządzona fachowo i wyczerpująco, przez biegłego o dużym doświadczeniu zawodowym i mając to na uwadze sąd nie znalazł najmniejszych podstaw do kwestionowania jej wniosków. Należy podkreślić, iż biegły uwzględnił przy jej wydawaniu całokształt zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego. Strony w żaden sposób nie podważały wartości dowodowej tej opinii.

Podobnie należało ocenić dowody z opinii sądowo-psychiatryczno-psychologicznej dot. oskarżonego, która była spójna, wyczerpująca, jasna i rzeczowa. Uwzględniała całokształt materiału dowodowego dostępnego w sprawie, a nadto sporządzone zostały w oparciu o wieloletnie doświadczenie ekspertów. Zarówno wiedza, jak i doświadczenie zawodowe biegłych nie budziło żadnych wątpliwości i nie było kwestionowane przez strony. Należy wskazać, że obrona nie podważała wartości dowodowej opinii. Sąd nie miał więc powodów do kwestionowania kompetencji ww. osób czy też trafności wniosków sformułowanych w przedmiotowych opiniach. Swoje rozważenia oparli oni na bezpośrednim badaniu oskarżonego.

Sąd za pełną i jasną uznał również opinię biegłych z Katedry i Zakładu Medycyny Sądowej w P., którzy na podstawie zgromadzonego materiału dowodowego w sprawie, przyjmując, że oskarżony jest osobą o właściwym utrzymanym procesie biotransformacji, obliczyli stężenie alkoholu we krwi. Uczynili to z uwzględnieniem wyznaczonego czasu godz. 21:00 do 23:00 oraz średniego godzinowego współczynnika eliminacji w zakresie 0,1-0,2‰/ godzinę. Przy współczynniku eliminacji 0,1‰ o godzinie 22:00 stężenie alkoholu we krwi oskarżonego wynosiło 1,45‰ i kolejno o godzinie 23:00 1,35‰. Przy współczynniku eliminacji 0,2‰ stężenie alkoholu we krwi oskarżonego o godzinie 22:00 wynosiło 1,15‰ zaś o godzinie 23:00 0,95‰.

Podkreślić należy, że w sprawie nie było podstaw do zasięgania opinii uzupełniającej. Nie pojawił się żaden wniosek stron. Nadto opinia taka jest uzasadniona w sytuacji zmiany okoliczności faktycznych. Jeśli natomiast sąd krytycznie podchodzi do depozycji świadków złożonych przez nich w postępowaniu jurysdykcyjnym i polega na tych złożonych w postępowaniu przygotowawczym, nie ma potrzeby sięgania po opinię uzupełniającą, stan bowiem faktyczny (w tym zakresie) po wniesieniu aktu oskarżenia nie uległ zmianie.

Sąd zatem uwzględnił treść opinii uzupełniającej k. 456-460 akt i na jej podstawie poczynił ustalenia w sprawie. Zauważyć tylko należy, że w opinii tej wystąpiła omyłka pisarska (na k. 459 w nawiasie, gdzie w trzech ostatnich wersach wpisano 6 % zamiast 5 %).Zdaniem sądu jest to omyłka pisarska bowiem skoro tak w pierwszej jak i w drugiej opinii instytut przyjmował, że po wypiciu 4 piw 5 % oskarżony miał stężenie 1,4 promila, oznacza to, że każde z piw 5 % dawało przyrost stężenia alkoholu o 0,35 promila (0,35 promila x 4 = 1,4 promila) Skoro zatem w ostatnich trzech wersach w obliczeniu instytut dodawał 0,35 promila jako przyrost stężenia po wypiciu piątego piwa, nie ma wątpliwości, że opisanie następnie 6 % piwa było błędem pisarskim. Gdyby bowiem wprowadzić zmienną 6 % dla piątego piwa należałoby przyjąć, że 6 % alkoholu w 500 ml piwa daje 30 ml alkoholu (zważywszy, że gęstość alkoholu wynosi ok. 0,8 g/ml ) w jednym piwie 6 % jest 24 g czystego alkoholu. Oznacza to zatem przy podstawieniu do wzoru C = A/P x r (por. k. 458), że przyrost alkoholu przy piwie 6% wynosi nie 0,35 promila, a 0,42 promila. Zważywszy, że instytut wprowadzał stałą wartość 0,35 promila nie ma wątpliwości, że użycie w opisie na k. 459 akt w trzech ostatnich wersach piwa 6 % jest omyłką pisarską.

Sąd zważył, co następuje.

Prokurator zarzucił oskarżonemu K. P. (1) popełnienie czynu z art.177§2k.k.w zw. z art. 178§1 k.k. i wzw.zart.162§1k.k. w zw.zart.11§2 k.k.

Poddając merytorycznej analizie zasadność zarzutu postawionego oskarżonemu K. P. (3) zauważyć należy, że znamiona występku wypadku drogowego stypizowane zostały przez ustawodawcę w normie art. 177 § 1 i § 2 k.k., w zależności od powstałych skutków. Zgodnie z § 2 art.177 k.k. przestępstwo to popełnia ten, kto naruszając - chociażby nieumyślnie - zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym (...) powoduje nieumyślnie wypadek, w którym inna osoba poniosła śmierć lub ciężki uszczerbek na zdrowiu. Czynność sprawcza stanowiąca znamię czynu zabronionego określonego w normie art. 177 § 2 k.k. jest dwuczłonowa. Pierwszy jej człon polega na naruszeniu zasad bezpieczeństwa w ruchu lądowym (wodnym lub powietrznym), drugi człon natomiast - na spowodowaniu skutków, o których mowa w tym przepisie, a więc śmierci lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. W przypadku określenia przez ustawodawcę czynności sprawczej czynu zabronionego, jako czynności tzw. dwuczłonowej, warunkiem sine qua non przypisania sprawcy popełnienia tegoż czynu jest stwierdzenie łącznego wypełnienia przez niego obu wyznaczonych przez ustawę członów. Przestępstwo spowodowania wypadku komunikacyjnego ma charakter skutkowy, konieczne więc jest ustalenie, że pomiędzy stwierdzonym naruszeniem zasad bezpieczeństwa w ruchu a zaistniałym wypadkiem zachodzi związek przyczynowy (por. wyrok SN z dnia 4 listopada 1998 r., V KKN 303/97, OSNKW 1998, nr 11-12, poz. 50 z glosą aprobującą K. Pawelca, MoP 1995, nr 5). Należy podkreślić, że sam fakt, iż uczestnik ruchu naruszył obowiązującą regułę ostrożności, np. prowadził pojazd będąc w stanie nietrzeźwości, nie wystarcza do przypisania mu spowodowania wypadku, jeżeli nie zostało ustalone, że wypadek jest następstwem naruszenia tej właśnie reguły, a nie wyniknął z innej przyczyny, np. nagłego wtargnięcia na jezdnię przez pieszego tuż przed nadjeżdżającym pojazdem (por. uwagi do art. 9 § 2). W warunkach niniejszej sprawy nie budziło wątpliwości, że miejsce, w którym doszło do zdarzenia – jest terenem niezabudowanym zabudowanym, gdzie zgodnie z art. 20 ust 1pkt 3 ppkt 1d ustawy z dnia 20.06.1997 r. Prawo o ruchu drogowym (tj. z 2012 r. Dz. U. poz. 1137 ze zm. – dalej zwana ustawą) obowiązuje ograniczenie prędkości do 90 km/h, pora nocna, trudne warunki na drodze mgła i wilgotna nawierzchnia. Sąd j ustalił na podstawie wiarygodnego, a przez to w pełni wartościowego, dowodu z opinii biegłego z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych, że oskarżony w chwili zdarzenia jechał z dopuszczalną prędkością, dostosował ją do panujących warunków i sytuacji zmieniającej się na drodze, w stopniu umożliwiającym szybkie reagowanie, a ze zgromadzonego materiału nie można w sposób jednoznaczny i stanowczy wykazać błędów w technice i sposobie jazdy. W tym, więc zakresie oskarżonemu nie sposób czynić zarzutu spowodowania wypadku drogowego albowiem zgromadzony materiał dowodowy w sprawie nie pozwolił na jednoznaczne wykazanie istotnych błędów w technice jazdy oskarżonego tuż przed zdarzeniem wypadku i wykazanie jego bezpośredniego przyczynienia się do zaistnienia wypadku drogowego. Z kolei pieszy, który w warunkach nocnych poza obszarem zabudowanym szedł jezdnią winien ustąpić pierwszeństwa nadjeżdżającemu pojazdowi. Zachowanie oskarżonego K. P. (1) nie miało znamiona naruszenia - chociażby nieumyślnie - zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym. Zatem nie można przypisać spowodowania wypadku.

Po przeprowadzonym postępowaniu dowodowym sad uznał, że oskarżony dopuścił się dwóch czynów z art. 178a§1 k.k. i art. 162§1 k.k.

Podkreślić należy, że jak wynika z orzecznictwa Sądu Najwyższego nieudzielanie pomocy jest odrębnym czynem od spowodowania wypadku, w tym konsekwentnie należy przyjąć, że także i od jazdy w stanie nietrzeźwości.

Takiemu stanowisku dał wyraz Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 18 maja 2009 roku w sprawie III KK 22/09 stwierdzając,

1. Zastosowanie art. 178 § 1 k.k. wymaga ustalenia, że sprawca podjął świadomie działanie z kierunkowym zamiarem uniknięcia odpowiedzialności lub jej zminimalizowania.

2. Nieudzielenie pomocy w warunkach określonych w art. 162 § 1 k.k. stanowi odrębne przestępstwo, które pozostawać może - w wypadku sprawcy przestępstwa określonego w art. 177 k.k. - jedynie w zbiegu realnym.

Tym samym, wychodząc naprzeciw wiodącemu poglądowi Sądu Najwyższego, sąd wydzielił z zarzutu prokuratorskiego dwa zdarzenia i ocenił je w perspektywie prawnokarnej kwalifikacji.

Zgodnie z art. 162 § 1 k.k. odpowiedzialności karnej podlega ten, kto człowiekowi znajdującemu się w położeniu grożącym bezpośrednim niebezpieczeństwem utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu nie udziela pomocy, mogąc jej udzielić bez narażenia siebie lub innej osoby na niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.

Ochrona życia lub zdrowia ludzkiego wymaga nie tylko powstrzymania się od działań, które mogłyby te dobra zniszczyć lub narazić na niebezpieczeństwo, ale również aktywności w tych wszystkich wypadkach, gdy życiu lub zdrowiu ludzkiemu grozi niebezpieczeństwo, aktywności zmierzającej do uchylenia tego niebezpieczeństwa. Jedną z podstawowych norm moralnych, znajdujących powszechną akceptację, jest nakaz udzielenia pomocy człowiekowi, którego życie lub w poważnym stopniu zdrowie narażone jest na niebezpieczeństwo. Ta norma moralna stała się normą prawną, której naruszenie sankcjonowane jest w art. 162 § 1 k.k. Niewątpliwie przedmiotem ochrony jest życie lub zdrowie człowieka, znajdującego się w położeniu bezpośredniego niebezpieczeństwa dla tych dóbr.

Podmiotem czynu zabronionego, określonego w art. 162 § 1, może być każdy człowiek. Jest to więc przestępstwo powszechne. Odpowiedzialność karna związana jest z samym niewykonaniem ciążącego na sprawcy obowiązku. Obowiązek ten ma charakter powszechny i dotyczy każdego, kto znalazł się w sytuacji bezpośredniego niebezpieczeństwa dla życia innego człowieka lub ciężkiego uszczerbku na jego zdrowiu. Przestępstwo stypizowane w komentowanym przepisie należy do grupy przestępstw formalnych. Jest bowiem obojętne, czy pomoc, której sprawca - mimo realnej możliwości i bez narażania siebie lub innej osoby na niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu - jednak nie udzielił, byłaby skuteczna. Z punktu widzenia realizacji znamion nie ma więc znaczenia, czy osoba, której nie udzielono pomocy, straciła życie lub doznała uszczerbku na zdrowiu, czy też ocalała (wyszła bez szwanku z niebezpiecznej sytuacji) dzięki działaniu innych czynników, od sprawcy niezależnych.

Przestępstwo określone w art. 162 § 1 k.k. charakteryzuje się umyślnością w znaczeniu art. 9 § 1 k.k. Sprawca musi mieć świadomość przynajmniej możliwości tego, że drugi człowiek znajduje się w położeniu grożącym bezpośrednim niebezpieczeństwem utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu oraz że może mu udzielić pomocy bez narażenia siebie lub innej osoby na niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu i nie chcieć udzielić zagrożonemu pomocy albo na nieudzielenie pomocy się godzić.

W realiach przedmiotowej sprawy podkreślić należy, że oskarżony K. P. (1) potrącił człowieka. Wiózł go na masce auta, doskonale zdawał sobie sprawę z faktu, że najechał na człowieka. Znamienne są jego słowa wypowiedziane po zdarzeniu „ Kurwa, ale mi wyjebał i znów pięć stów pójdzie się jebać”. W świetle tych słów, ale także i faktu, że oskarżony nie zgłosił się na policję, ukrywał fakt potrącenia, a także i twierdzeń bezpośrednich świadków oskarżony miał świadomość najechania swym pojazdem na pieszego. Mimo tej świadomości nie podjął działania zmierzającego do pomocy pokrzywdzonemu. Nie jest przy tym istotne dla bytu odpowiedzialności karnej czy owa pomoc uratowałaby życie pokrzywdzonemu. Niemniej jednak z opinii instytutu k. 282-284 wynika, że do zgonu doszło w okresie kilkudziesięciu minut od zdarzenia, a jego przyczyną była aspiracja krwi płynnej do dróg oddechowych. Innymi słowy wskutek krwotoku żylnego z twarzoczaszki w stosunkowo długim czasie oskarżony zachłystywał się własną krwią. Nie jest zatem wykluczone, że ułożenie pokrzywdzonego w pozycji bocznej ustalonej uratowałoby mu życie. Oskarżony nie zainteresował się losem pokrzywdzonego, w sposób cyniczny, ratując siebie przed odpowiedzialnością karną, odjechał z miejsca zdarzenia. Sąd tego typu zaniechanie musiał zatem zakwalifikować jako przestępstwo z art. 162 § 1 K.k.

Należy zaznaczyć, że oskarżony nie był niczym ograniczony, aby zachować się zgodnie z wymogami prawa. Miejsce zdarzenia pozwalało na natychmiastowe, bezpieczne zatrzymanie auta udzielenia pomocy. Dla przypomnienia, kierujący pojazdem w razie uczestniczenia w wypadku drogowym jest obowiązany (art. 44 ust 1 i 2 ustawy):

1)  zatrzymać pojazd, nie powodując przy tym zagrożenia bezpieczeństwa ruchu drogowego;

2)  przedsięwziąć odpowiednie środki w celu zapewnienia bezpieczeństwa ruchu w miejscu wypadku;

3)  niezwłocznie usunąć pojazd z miejsca wypadku, aby nie powodował zagrożenia lub tamowania ruchu, jeżeli nie ma zabitego lub rannego;

4)  podać swoje dane personalne, dane personalne właściciela lub posiadacza pojazdu oraz dane dotyczące zakładu ubezpieczeń, z którym zawarta jest umowa obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej, na żądanie osoby uczestniczącej w wypadku.

Jeżeli w wypadku jest zabity lub ranny, kierujący pojazdem jest obowiązany ponadto:

1)  udzielić niezbędnej pomocy ofiarom wypadku oraz wezwać zespół ratownictwa medycznego i Policję;

2)  nie podejmować czynności, które mogłyby utrudnić ustalenie przebiegu wypadku;

3)  pozostać na miejscu wypadku, a jeżeli wezwanie zespołu ratownictwa medycznego lub Policji wymaga oddalenia się - niezwłocznie powrócić na to miejsce.

Oskarżony K. P. (1) zachował się odmiennie. Umyślnie, uciekł z miejsca. Jednocześnie nie udzielił pomocy J. W. (1), który znajdował się w położeniu bezpośrednio grożącym jego życiu.

Sąd ocenił również zachowanie oskarżonego polegające na jeździe w stanie nietrzeźwości. Art. 178a §1 k.k. penalizuje czyn w postaci prowadzenia pojazdu mechanicznego w ruchu lądowym, wodnym lub powietrznym, w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego. Przedmiotowe przestępstwo jest przestępstwem formalnym tzn. dla jego bytu wystarczające jest samo kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego bez względu na następstwa takiego zachowania. Przez prowadzenie pojazdem należy rozumieć tylko kierowanie pojazdem, a więc zachowanie sprowadzające się do wprowadzania pojazdu w ruch, nadawania kierunku jazdy, nadawania prędkości i hamowania. Pojęcie stanu nietrzeźwości określa na gruncie Kodeksu Karnego przepis art. 115 § 16 k.k. stanowiąc, iż zachodzi on gdy: zawartość alkoholu we krwi przekracza 0,5 promila albo prowadzi do stężenia przekraczającego tę wartość lub zawartość alkoholu w 1 dm 3 wydychanego powietrza przekracza 0,25 mg albo prowadzi do stężenia przekraczającego tę wartość. Strona podmiotowa przestępstwa z art. 178a § 1 k.k. sprowadza się do umyślności. Sprawca zatem musi mieć albo świadomość, że znajduje się w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego albo musi przewidywać, że w wyniku upływu czasu uprzednio spożyty alkohol nie uległ jeszcze wydaleniu z organizmu i na to się godzi. Należy przy tym podkreślić, iż nie można przypisać sprawcy niniejszego przestępstwa w sytuacji, gdy sprawca miał podstawy sądzić, iż spożyty przez niego alkohol, ze względu na znaczny upływ czasu od jego wprowadzenia do organizmu, uległ spaleniu, a nie nastąpiło to z powodu zbyt wolnego metabolizmu, o którym sprawca nie wiedział.

Po rozważeniu wszystkich okoliczności niniejszej sprawy sąd doszedł do przekonania, iż oskarżony swoim zachowaniem wyczerpał znamiona przestępstwa z art. 178a § 1 k.k. Nie ma wątpliwości, że oskarżony kierował pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości i to znacznym, albowiem biegli z Katedry i Zakładu Medycyny Sądowej w P. na podstawie zgromadzonego materiału dowodowego w sprawie, przyjmując, że oskarżony jest osobą o właściwym utrzymanym procesie biotransformacji obliczyli stężenie we krwi, z uwzględnieniem wyznaczonego czasu godz. 21:00 do 23:00 oraz średniego godzinowego współczynnika eliminacji w zakresie 0,1-0,2‰/ godzinę podając, przy współczynniku eliminacji 0,1‰ o godzinie 22:00 stężenie alkoholu we krwi oskarżonego wynosiło 1,45‰ i kolejno o godzinie 23:00 1,35‰. Przy współczynniku eliminacji 0,2‰ stężenie alkoholu we krwi oskarżonego o godzinie 22:00 wynosiło 1,15‰ zaś o godzinie 23:00 0,95‰. Nie ma wątpliwości, w ocenie sądu, także to, że oskarżony swoim zachowaniem wyczerpał również znamiona strony podmiotowej zarzucanego przestępstwa działając z zamiarem bezpośrednim, albowiem mając świadomość uprzedniego spożywania alkoholu, znajdując się w znacznym stanie upojenia alkoholowego prowadził pojazd mechaniczny.

W przedmiotowej sprawie w związku z ucieczką oskarżonego z miejsca zdarzenia nie było możliwości określenia stężenia alkoholu oskarżonego w oparciu o wyniki badania alkotestem. Nie ma to jednak znaczenia dla ukształtowania odpowiedzialności oskarżonego. Sąd w pełni aprobuje pogląd Sądu N. z dnia 2 listopada 1961 roku (sygn. akt. V.K. 504/61, OSNKW 1962/3/48 , że stan nietrzeźwości można przyjąć za dowiedziony nie tylko na podstawie wyników analizy krwi, lecz także na podstawie zeznań świadków i wyjaśnień oskarżonego. Co zostało dowiedzione w niniejszej sprawie na podstawie zeznań świadków M. J. (2), A. J., S. L. i U. J. z postępowania przygotowawczego, że oskarżony w sumie wypił 5 piw, przy czym ostatnie w czasie dyskoteki. Przy przyjęciu korzystnego dla oskarżonego współczynnika eliminacji alkoholu z organizmu na poziomie 0,2 promila wartość stanu trzeźwości oskarżonego w chwili zdarzenia wynosiła 0,95 promila alkoholu we krwi. Nie ma zatem wątpliwości, w ocenie sądu to, że oskarżony swoim zachowaniem wyczerpał znamiona przestępstwa z art. 178a § 1 K.k. Oskarżony zarzucanego mu przestępstwa dopuścił się działając z zamiarem bezpośrednim, albowiem mając świadomość uprzedniego spożywania alkoholu, znajdując się w znacznym stanie upojenia alkoholowego, prowadził pojazd mechaniczny w ruchu lądowym.

Oczywiście ustalenie wypełnienia przez oskarżonego znamion strony przedmiotowej i podmiotowej tych przestępstw nie przesądzało jeszcze o jego winie, a dopiero ją warunkowało (por.: J. Z., „Karygodność i wina jako przesłanki odpowiedzialności”, Prokuratura i Prawo 1998/6). W niniejszej jednak sprawie została spełniona także druga z pozytywnych przesłanek przypisania winy K. P. (1) , tj. ukończenie przez niego odpowiedniego wieku (rok urodzenia 1992), a nadto stwierdzenie, że nie zachodziła żadna z negatywnych przesłanek przypisania mu winy (okoliczności wyłączających winę). Wprawdzie oskarżony jest osobą z lekkim stopniem niepełnosprawności, jednak nie zwalnia go to w żaden sposób z odpowiedzialności za przypisane mu czyny. Biegli nie mieli żadnych wątpliwości, że oskarżony był w chwili czynu poczytalny i nie zachodzą warunki, o których mowa w art. 31 § 1 i 2 k.k. Nadto oskarżony nie posiadał prawa jazdy. Jako osoba pełnoletnia ponosi więc jak każdy inny odpowiedzialność za swoje zawinione czyny. W niniejszej sprawie, akcent przy piętnowaniu jego zachowania należy położyć, na ucieczkę z miejsca i nie udzielnie pomocy osobie, której w sposób realny groziło niebezpieczeństwo utraty życia a także prowadzeniu pojazdu bez uprawnień w znacznym stopniu nietrzeźwości.

W ocenie sądu wątpliwości nie budzi również zawinienie oskarżonego, rozumiane jako wadliwość procesu decyzyjnego, albowiem mając pełną swobodę, co do przedsiębranych zachowań, rozumiejąc znaczenie realizowanego zachowania, nie będąc przy tym determinowanym przez czynniki zewnętrzne, podjął on działania sprzeczne z prawem w postaci kierowania samochodem w stanie nietrzeźwości i nieudzielaniu pomocy. Jednocześnie w okolicznościach sprawy nie zachodzi żadna z przesłanek wyłączających winę. W tym miejscu należy zauważyć, że z uwagi na oświadczenie obrońcy oskarżonego złożone w toku postępowania sądowego dotyczące jego jednostki chorobowej sąd przeprowadził dowód w postaci opinii sądowo-psychiatrycznej, która wykazała, że w chwili popełnienia przestępstwa miał zdolność rozpoznania znaczenia zarzucanego mu czynu oraz kierowania swoim postępowaniem ograniczoną w stopniu nieznacznym (k. 32 akt). Tym samym nie zachodziły warunki wyłączające (ograniczające) winę z art. 31 § 1 i 2 k.k.

W związku z powyższym sąd uznał oskarżonego K. P. (1) za winnego dwóch czynów: 1) z art. 178a § 1 k.k. i 2) z art. 162 § 1 k.k.

Czyn z art. 162§1 k.k. zagrożony jest karą pozbawienia wolności do lat 3. Z kolei czyn z art. 178a§1 k.k. zagrożony jest grzywną, karą ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.

Rozważając przez pryzmat dyrektyw z art. 53 § 1 i § 2 k.k. oraz art. 115 § 2 k.k. kwestię wymiaru kary oskarżonemu za przypisane mu przestępstwa sąd, jako okoliczności obciążające uwzględnił rażące naruszenie podstawowych zasad w ruchu drogowym, w tym brak uprawnień do prowadzenia pojazdu mechanicznego, a także brawurową jazdę poprzedzającą zdarzenie. Jako okoliczności łagodzące sąd przyjął brak karalności za przestępstwa bądź przestępstwa skarbowe, dotychczasowe prawidłowe funkcjonowanie w życiu osobistym i zawodowym.

Odnośnie czynu z art. 178a §1 k.k. sąd miał na uwadze znaczny stopień społecznej szkodliwości czynu oskarżonego, na który wpływ miał przede wszystkim stopień nietrzeźwości oraz okoliczności zdarzenia (oskarżony, nie tylko narażał potencjalnie siebie i innych uczestników ruchu drogowego, ale swoim czynem sprowadził konkretne i realne zagrożenie). Prowadzenie każdego pojazdu, a zwłaszcza pojazdu mechanicznego, w takim stanie stanowi naruszenie jednej z najbardziej podstawowych zasad bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Kierowca po spożyciu alkoholu w sposób wydatny obniża swe zdolności psychomotoryczne (zdolność postrzegania, koncentracji, reagowania itp.), co z kolei stanowi – obok nadmiernej prędkości – jedną z podstawowych przyczyn wypadków w ruchu drogowym. Przestępstwo z art. 178a §1 k.k. zostaje popełnione już w momencie włączenia się nietrzeźwego kierowcy do ruchu, a to jak długo jest on tego ruchu uczestnikiem i w jak bardzo uczęszczanym miejscu prowadzi pojazd w stanie nietrzeźwości, ma jedynie wpływ na ocenę stopnia społecznej szkodliwości w konkretnym przypadku. Mając na uwadze powyższe, sąd przyjął jako okoliczność obciążającą fakt, że oskarżony poruszał się nie tylko na dłuższym odcinku drogi a także w obszarach zabudowanych B., S., L., B.. Za okoliczność łagodzącą sąd przyjął porę wieczorna i nocną kiedy nie ma wzmożonego ruchu na drodze. Uwzględniając w dalszej kolejności rangę obowiązku zachowania trzeźwości w ruchu drogowym (będącego nie tylko przepisem porządkowym, ale przede wszystkim gwarantem bezpieczeństwa poruszania się po drogach publicznych), sąd ocenił stopień społecznej szkodliwości czynu oskarżonego, jako znaczny.

Odnośnie czynu z art. 162§1 k.k. sąd miał na uwadze, że zostało naruszone dobro najważniejsze – życie człowieka. Inaczej oceniać należy stan niebezpieczeństwa dla zdrowia pokrzywdzonego, inaczej zaś stan niebezpieczeństwa dla jego życia. W przedmiotowej sprawie doszło do zagrożenia życia pokrzywdzonego. Oskarżony ma wykształcenie zawodowe, jest osobą dorosłą a zatem winien mieć świadomość obowiązujących reguł postępowania i poszanowania dla norm prawnych. Zresztą, naruszone przez oskarżonego reguły, zdaniem sądu są oczywiste dla każdej osoby o średnim stopniu socjalizacji. Przy czym oskarżony nie działał w żadnej szczególnej sytuacji motywacyjnej. Oskarżony nie udzielając, pomocy martwił się o sferę finansową, grzywnę którą będzie musiał ponieść, w ogóle nie interesując się życiem człowieka. Nie tylko nie zachował się jak nakazywała tego norma prawna ale także jego zachowanie odbiegło od etyki, którą winien kierować się człowiek. Oskarżony, pozostawił bez pomocy drugą osobę zachowując się w sposób bezwzględny. Co należy podkreślić po stronie każdego człowieka, który spowodował, bądź co najmniej przyczynił się do zdarzenia skutkującego położeniem ofiary, o którym mowa w art. 162 par. 1 kk, zachodzi szczególny moralny obowiązek udzielenia pokrzywdzonemu pomocy wynikający z obowiązku poszanowania elementarnych norm właściwego, a co za tym idzie pożądanego zachowania. W konsekwencji zignorowanie udzielenia pomocy przez osobę, która spowodowała, bądź przyczyniła się do zdarzenia, w wyniku którego inna osoba znalazła się w położeniu grożącym niebezpieczeństwem utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, jest znacznie bardziej naganne od nie udzielenia pomocy ofierze przez osobę postronną, a przez to niewątpliwie cechuje się większym stopniem społecznej szkodliwości. (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach w sprawie II AKa 437/12) Wprawdzie w analizowanej sprawie oskarżony nie spowodował wypadku, nie przyczynił się do niego, to jednak on najechał na pokrzywdzonego. On zatem spowodował choć niezarzucalnie stan niebezpieczeństwa dla życia pokrzywdzonego. Jego zatem zaniechanie udzielenia pomocy uznać należy za naganne i odnieść w sposób obciążający do wymiaru kary.

Sposób i okoliczności przedmiotowych występków wskazuje, że oba popełnione przez oskarżonego czyny charakteryzują się znaczną społeczną szkodliwością.

Sąd wymierzając oskarżonemu karę wziął pod uwagę także właściwości i warunki osobiste oskarżonego.

Sąd, biorąc pod uwagę wszystkie dyrektywy, o których mowa w art. 53 k.k., położył jednak szczególny akcent na prewencję generalną w postaci kształtowania świadomości prawnej społeczeństwa. Biorąc pod uwagę jednoznacznie bulwersujące okoliczności niniejszej sprawy (jazda w stanie nietrzeźwości, bez uprawnień, nieudzielenie pomocy pokrzywdzonemu) należało oskarżonemu wymierzyć kary pozbawienia wolności w wymiarze odpowiednio roku oraz roku i 10 miesięcy pozbawienia wolności. Wymierzenie kar łagodniejszych byłoby zaprzeczeniem sądowego wymiaru kary, co mogłoby się stać swoistym sygnałem dla społeczeństwa, że nawet rażące łamanie obowiązujących przepisów prawa może się spotkać z łagodną oceną organów wymiaru sprawiedliwości. A tak być nie powinno, w sytuacji, gdy zagrożone jest życie człowieka. Nawet prawidłowe funkcjonowanie oskarżonego w życiu codziennym nie równoważy znacznej społecznej szkodliwości czynów i stopnia zawinienia oskarżonego. Taki wymiar dolegliwości karnej (przy uwzględnieniu także orzeczonych środków karnych) winien realizować cele w zakresie społecznego oddziaływania kary, kształtując społecznie pożądane przekonanie o nieopłacalności popełniania przestępstwa i nieuchronności kary nie tylko w środowisku sprawcy, ale także ugruntowując takie przekonanie w społeczeństwie. Podkreślić należy, że młody wiek oskarżonego w żaden sposób nie może usprawiedliwiać jego zachowania. Również fakt dotychczasowej niekaralności nie pozbawia sądu prawa do ukształtowania bezwzględnego charakteru kary o czym niżej.

Sąd w pkt 3 wyroku, na podstawie art. 85 k.k. i art. 86 § 1 k.k. połączył kary jednostkowe pozbawienia wolności i przy zastosowaniu zasady asperacji wymierzył karę łączną roku i 11 miesięcy pozbawienia wolności. Przy jej orzekaniu akcent położono na zbieżność przedmiotowo-podmiotową obu czynów przypisanych oskarżonemu. Zauważyć należy, że zdarzenia miały miejsce jednego dnia. Wprawdzie różnią się rodzajem dobra naruszonego przestępstwem, to jednak istnieje między nimi związek. Jedno bowiem zdarzenie implikowało niejako zachowanie przy następnym czynie nieudzielania pomocy. Zdaniem sądu, zatem jedynie nominalna rozbieżność przedmiotowa spowodowała podniesienie wymiaru kary łącznej ponad zasadę absorpcji. Sąd zatem ukształtował poziom wymiaru kary łącznej na rok i jedenaście miesięcy pozbawienia wolności. Na podstawie art. 63 § 1 k.k., Sąd zaliczył oskarżonemu na poczet orzeczonej w pkt 3 kary łącznej, okres faktycznego pozbawienia wolności w sprawie, tj. okres tymczasowego aresztowania w dniach 25 listopada 2013r. do 01 czerwca2015 r. i nadal.

Sąd nie orzekł warunkowego zawieszenia wykonania kary łącznej. Wymierzenie kary z warunkowym zawieszeniem jej wykonania nie spełniłoby celów zapobiegawczych i wychowawczych i stworzyłaby swego rodzaju iluzję kary. Zdaniem sądu naruszone przez oskarżonego reguły, wpływają na rodzaj kary – bezwzględnej. Podkreślić należy, że okoliczności zdarzenia wprost dowiodły, że oskarżony potrzebuje stanowczej sygnalizacji. Po pierwsze jechał bez uprawnień, po drugie przed zdarzeniem jechał brawurowo, po trzecie po najechaniu pokrzywdzonego powiedział wprost „ Kurwa, ale mi wyjebał i znów pięć stów pójdzie się jebać”, po czwarte nie udzielił pomocy pokrzywdzonemu, po piąte dzwoniąc na numer alarmowy zapewnił, że pomocy pokrzywdzonemu udziela kobieta. Zdaniem sądu takie okoliczności wprost dowodzą, że mimo dotychczasowej niekaralności oskarżony jest osobą zdeprawowaną, pozbawioną zasad. Kara bezwzględna pozbawienia wolności zmusi go więc do refleksji moralnej nad własnym postępowaniem. Będzie działać prospektywnie.

Zgodnie z treścią art. 42 § 2 k.k. i 43 § 1 k.k. obligatoryjne jest orzekanie środka karnego w postaci zakazu prowadzenia pojazdów albo pojazdów określonego rodzaju. Mając na uwadze, że oskarżony kierował samochodem czyli pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości sąd orzekł wobec niego środek karny w postaci zakazu prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych na okres 5 lat. Oskarżony jest sprawcą przestępstwa przeciwko bezpieczeństwu w komunikacji. Zdaniem sądu, należy go na relatywnie długi okres czasu wyeliminować z grona potencjalnych kierowców. Oskarżony prowadził pojazd bez uprawnień, jechał przed zdarzeniem brawurowo, naruszył podstawowy obowiązek kierującego po zdarzeniu drogowym, nie udzielił bowiem pomocy ofierze. Te okoliczności, zdaniem sądu, przemawiają za pięcioletnim zakazem prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych. Jak podkreśla się bowiem w orzecznictwie sądowym, im większe jest to spodziewane zagrożenie, tym dłuższy winien być okres obowiązywania zakazu prowadzenia pojazdów. R. legis zakazu prowadzenia pojazdów polega bowiem na tym, by osoby nie przestrzegające zasad bezpieczeństwa, zagrażające bezpieczeństwu ruchu czy to z braku wyobraźni czy z braku poczucia odpowiedzialności - z ruchu tego wyłączyć. Jest to najskuteczniejszy sposób wzmożenia bezpieczeństwa na drogach, zmuszenia naruszających zasady bezpieczeństwa do ich przestrzegania w przyszłości, przekonania wszystkich uczestników ruchu o potrzebie bezwzględnego podporządkowania się ustanowionym zasadom ruchu (vide: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 24.04.1982r., V KRN 106/82, OSNPG 1982/8/108).

Nadto sąd uznał, że celowe i wychowawcze, będzie także orzeczenie na podstawie art. 49 § 2 k.k. środka karnego w postaci świadczenia pieniężnego w wysokości 3000,00 zł na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej. Ustalając wysokość niniejszego świadczenia pieniężnego sąd miał na uwadze sytuację materialną oskarżonego. Jest to kwota, której uiszczenie nie przekracza możliwości finansowych oskarżonego, a jednocześnie będzie stanowiła dla niego realną, odczuwalną dolegliwość, wskazując jednocześnie na konsekwencje, jakie mogą wynikać z poruszania się po drogach nietrzeźwych kierowców. Oskarżony jest osoba młodą, zdrową, wykształconą. Po opuszczeniu jednostki penitencjarnej, przy dołożeniu staranności, znajdzie zatrudnienie i będzie w stanie bez uszczerbku dla siebie i rodziny środek karny wykonać.

Z uwagi na społeczne oddziaływanie kary oraz względy wychowawcze na podstawie art. 50 k.k. sąd orzekł także podanie wyroku do publicznej wiadomości poprzez wywieszenie na tablicy ogłoszeń w budynku Urzędu Gminy w L. przez okres 14 dni (pkt 6 wyroku).

O kosztach procesu sąd orzekł zasądzając je od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa. Oskarżony jest osobą młodą, zdrową, wykształconą. Ma zatem możliwości zarobkowe, by zgromadzić środki na pokrycie kosztów.

SSR Jacek Bytner

ZARZĄDZENIE

1.  odnotować

2.  odpis wyroku wraz z odpisem uzasadnienia doręczyć:

a)  obrońcy

b)  Prok. Rej. w W.

3.  akta z wpływem lub za 14 dni