Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I Ca 418/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 17 grudnia 2015 roku

Sąd Okręgowy w Sieradzu Wydział I Cywilny

w składzie:

Przewodniczący SSO Barbara Bojakowska

Sędziowie SSO Antoni Smus

SSR del. Elżbieta Sadowska-Augustyniak

Protokolant sekretarz sądowy Elwira Kosieniak

po rozpoznaniu w dniu 17 grudnia 2015 roku w Sieradzu

na rozprawie sprawy

z powództwa G. P. i W. U.

przeciwko (...) SA w W.

o zadośćuczynienie

na skutek apelacji powódek

od wyroku Sądu Rejonowego w Wieluniu

z dnia 24 września 2015 roku, sygnatura akt I C 264/15

1.  oddala apelację;

2.  zasądza od G. P. i W. U. na rzecz pozwanego (...) SA w W. 1200 (jeden tysiąc dwieście) złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa prawnego w postępowaniu apelacyjnym.

Sygn. akt I Ca 418/15

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 24 września 2015 roku Sąd Rejonowy w Wieluniu w sprawie
z powództwa G. P. i W. U. przeciwko (...) Spółka Akcyjna w W. o zadośćuczynienie zasądził od pozwanego na rzecz: G. P. oraz W. U. kwoty po 10.000 zł
z ustawowymi odsetkami od dnia 17 grudnia 2014 roku do dnia zapłaty (pkt. 1. i 2.), oddalił powództwo w pozostałym zakresie (pkt 3.) oraz orzekł o kosztach procesu (pkt. 4. – 7.).

Powyższe orzeczenie zapadło w oparciu o następujące ustalenia i wnioski:

W dniu 1 czerwca 1998 roku w miejscowości P. gmina W. kierujący samochodem marki A. o nr rej. (...) M. B., naruszył zasady bezpieczeństwa
w ruchu drogowym w ten sposób, że doprowadził do czołowego zderzenia z prawidłowo poruszającym się samochodem marki F. (...) o nr rej. (...), który kierował C. S. (1). Na skutek wypadku C. S. (1) poniósł śmierć na miejscu zdarzenia. C. S. (1) był mężem powódek. Prokuratura Rejonowa w Wieluniu postanowieniem z dnia 8 czerwca 1998 roku umorzyła dochodzenie w sprawie wobec śmierci sprawcy wypadku.

Pojazd sprawy wypadku w dniu zdarzenia posiadał obowiązkowe ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej wykupione w pozwanym zakładzie ubezpieczeniowym.

C. S. (1) w chwili śmierci miał 63 lata. Był osobą wesołą, dobrą i lubianą w rodzinie, wśród sąsiadów i znajomych. Nigdy nikomu nie odmówił pomocy. Był szanowany na wiosce. C. S. (1) kochał swoje jedyne dwie córki oraz wnuków. Zawsze służył im radą i pomocą. Zabierał wnuki na wycieczki, sprawiał im prezenty. Święta
i uroczystości rodzinne powódki spędzały zawsze razem z ojcem i rodzinami. C. S. (1) nie chorował, cieszył się dobrym zdrowiem i samopoczuciem. C. S. (1) na stale mieszkał wraz z córką W. U. i jej rodziną. Córka G. P. mieszkała w innej miejscowości położonej ok. 10 km. od miejsca zamieszkania ojca. Powódka G. P. bardzo często odwiedzała ojca. Także ojciec odwiedzał swoją córkę w miejscu jej zamieszkania. Powódki bardzo często odwiedzają grób ojca, zapalają mu na grobie świeczki, modlą się i rozmawiają z nim. Powódki do chwili obecnej nie pogodziły się ze śmiercią ojca i nie potrafią wybaczyć sprawcy wypadku. Mają żal, że straciły ukochanego ojca. Po śmierci ojca święta i uroczystości rodzinne nie wyglądały jak przed wypadkiem. Podczas spotkań rodzinnych panował smutek i płacz. Powódki nosiły żałobę po ojcu. Z czasem uczucia te zmniejszyły swoje nasilenie. Obecnie powódki wraz z rodzinami spędzają wspólnie każde święta i uroczystości rodzinne. Panuje podczas tych spotkań rodzinna, przyjazna atmosfera.

Powódka G. P. o wypadku i śmierci ojca dowiedziała się w swojej pracy. Wiadomość ta dla powódki była nie do uwierzenia, straszna i wstrząsająca. Przed oczyma przeleciało jej całe życie. Zdawało jej się, że świat przestał istnieć. Zadawała tysiące pytań dlaczego wypadek spotkał jej ojca. Powódka G. P. była na pogrzebie ojca. Nie korzystała z pomocy psychologa. Miała problemy z zasypianiem. Powódka zażywała uspakajające herbatki. G. P. bezpośrednio po śmierci ojca nie odzywała się do rodziny i koleżanek, zamknęła się w sobie. Wsparciem dla niej w tych trudnych chwilach był mąż, dzieci i siostra W. U.. G. P. miała bardzo dobre relacje z ojcem. Ojciec pomagał jej w wychowaniu dzieci, podczas nieobecności męża; pomagał też jej przy budowie domu, nadzorując pracowników na budowie, sprowadzając materiały do budowy. Powódce brakuje ojca i dziadka dla jej dzieci. Najgorzej powódka przeżywała śmierć ojca przez pierwsze dwa lata. Często wspomina ojca i chwile
z nim spędzone.

Powódka W. U. w chwili śmierci ojca miała 37 lat, była mężatką i miała dzieci w wieku 15, 13 i 7 lat. O wypadku i śmierci ojca dowiedziała się w swoim domu od funkcjonariuszy policji. Powódka była w szoku, płakała. Wraz ze swoim mężem pojechała na miejsce wypadku, a następnie do kostnicy. W. U. na skutek tych informacji zemdlała. Powódka wspomina to obecnie jako straszny ból. Powódka była na pogrzebie ojca. Zażywała w tym czasie tabletki uspakajające. Nie korzystała z pomocy lekarzy. Całymi nocami nie spała. W. U. znajdywała wówczas wsparcie w mężu i w dzieciach. Powódka od zawsze mieszkała razem z ojcem. Prowadziła wraz z rodziną i ojcem wspólne gospodarstwo domowe. Razem spędzali czas, spożywali posiłki, wspólnie wyjeżdżali na targ, na zakupy. Ojciec był dla niej przyjacielem i zawsze służył dobrą radą. C. S. (1) pomagał powódce w opiece nad dziećmi, odprowadzał wnuki do przedszkola, szkoły, zajmował się nimi; pomagał powódce w prowadzeniu gospodarstwa rolnego i doradzał
w sprawach związanych z obrządkiem zwierząt w gospodarstwie i uprawą roli. Pomagał jej przy żniwach. Powódka do chwili obecnej wspomina wspólne z ojcem picie herbaty lub kawy każdego dnia. Obecnie żal po śmierci ojca u powódki W. U. częściowo minął.

W dniu 7 października 2014 roku powódki zgłosiły szkodę do pozwanego. Po przeprowadzeniu postępowania likwidacyjnego strona pozwana decyzją z dnia 26 listopada 2014 roku odmówiła wypłaty zadośćuczynienia na rzecz powódek. Dnia 16 grudnia 2014 roku pozwana przyznała powódką kwoty po 15.000 zł tytułem zadośćuczynienia.

W oparciu o tak ustalony stan faktyczny Sąd stwierdził, że roszczenia powódek są usprawiedliwione w części.

Sąd pierwszej instancji powołał się na art. 446 § 4 k.c., a następnie podniósł, że krąg osób uprawnionych do zadośćuczynienia na podstawie wymienionego przepisu obejmuje wyłącznie członków rodziny zmarłego, przy czym muszą to być najbliżsi członkowie tej rodziny. Zdaniem Sądu bez wątpienia do kręgu tych osób należy również rodzeństwo.

Sąd wskazał, że powódki łączyła silna więź rodzinna z ojcem C. S. (1), jaka występuje między rodzicami a dziećmi. Powódki do końca życia będą odczuwały brak ojca, który bez wątpienia stanowił emocjonalne wsparcie dla powódek.
W ocenie Sądu krzywda jest tym bardziej dotkliwa, że śmierć ojca nastąpiła nagle
i nieoczekiwanie, w wypadku komunikacyjnym zawinionym przez sprawcę. Zmarły ojciec C. S. (1) czynnie uczestniczył w życiu powódek, stanowił dla nich ostoję. Służyli sobie nawzajem pomocą i radą przy pracy w gospodarstwie czy w czynnościach związanych
z budową domu. Z uwagi na fakt zamieszkiwania przez ojca z W. U. w jednym domu, a w przypadku G. P. zaledwie 10 km od miejscowości zamieszkania ojca, kontakty ich były bardzo częste, co również bez wątpienia świadczy o dużym stopniu ich wzajemnego przywiązania, przyzwyczajenia się do bycia razem. C. S. (2) był dla powódek przyjacielem, doradcą, osobą pomagająca w rozwiązywaniu problemów.

Zmarły ojciec była wsparciem dla powódki G. P., zwłaszcza podczas prac związanych z budową jej domu, wychowaniem i opieką nad jej dziećmi. Zmarły ojciec dla W. U. był codziennym towarzyszem przy wykonywaniu prac gospodarskich, przy opiece nad dziećmi, przy spożywaniu wspólnych posiłków.

Sąd zwrócił uwagę, że G. P. po śmierci ojca stroniła od kontaktów
z koleżankami, zamknęła się w sobie, miała problemy z zasypianiem, z kolei W. U. po śmierci ojca przyjmowała leki uspakajające i straciła chęć do życia.

Sad zaznaczył, że odejście C. S. (1) spowodowało u powódek wstrząs, który skutkował napięciami emocjonalnymi towarzyszącymi przeżywaniu żałoby zwłaszcza takimi jak smutek, żal, poczucie straty bliskiej osoby. Powódki po śmierci ojca odczuwały pustkę i przygnębienie. Do chwili obecnej często odwiedzają jego grób i nie pogodziły się z jego śmiercią.

Zdaniem Sądu nie można było kierować się wnioskiem biegłego psychologa, który podał iż powodowie nie ponieśli żadnego uszczerbku na zdrowiu w związku ze śmiercią siostry. Sam bowiem już fakt utraty osoby bliskiej stanowi krzywdę podlegającą ochronie prawa, a okoliczność występowania uszczerbku na zdrowiu z tego tytułu, czy też długość trwania żałoby może mieć wpływ na ustalenie samej wysokości zasądzonego zadośćuczynienia.

Biorąc pod uwagę powyższe rozważania, Sąd orzekł, jak w pkt. 1. i 2. sentencji wyroku, na podstawie art. 446 § 4 k.c.

Sąd doszedł do przekonania, że zasądzone kwoty dla każdego z powodów tytułem zadośćuczynienia za doznana krzywdę w związku ze śmiercią siostry w wypadku komunikacyjnym będą miarodajne i spełnią funkcję kompensacyjną.

Sąd miarkując wysokość zasądzonego zadośćuczynienia dla powódek miał na uwadze to, iż w chwili śmierci ojca powódki były już osobami dorosłymi, nie były samotne; miały założone swoje rodziny, które dawały im w tych trudnych chwilach wsparcie. Dodatkową okolicznością, która wpłynęła na nieuwzględnienia w części powództwa był zdaniem Sądu fakt, iż ból powodów spowodowany śmiercią siostry nie jest już tak silny, jak to było na początku okresu żałoby. U powódek stan żałoby uległ zakończeniu. Sąd stwierdził, że słuchani w sprawie świadkowie: S. U. i A. U. zeznali na rozprawie, iż rozpacz po śmierci ojca z biegiem czasu stała się mniej odczuwalna, a powódki wróciły już do swoich codziennych obowiązków domowych i zawodowych. Mając powyższe na uwadze, Sąd w pozostałej części powództwo oddalił.

O odsetkach ustawowych Sąd orzekł na podstawie art. 481 § 1 k.c., natomiast
o kosztach procesu na podstawie art. 100 k.p.c.

Apelację od powyższego orzeczenia wniosły powódki, które zaskarżyły je w części oddalającej powództwo (pkt 3.) oraz w części rozstrzygającej o kosztach procesu (pkt 4., 5., 6. i 7.), zarzucając przedmiotowemu rozstrzygnięciu naruszenie:

- art. 328 § 2 k.p.c. poprzez wskazanie w uzasadnieniu wyroku wewnętrznie sprzecznych ustaleń faktycznych, a mianowicie niekonsekwentne i sprzeczne ze zgromadzonym materiałem dowodowym oznaczenie stopnia pokrewieństwa łączącego powódki ze zmarłym (w różnych częściach uzasadnienia: siostry, żony bądź córki zmarłego) oraz wskazanie dowodu z opinii biegłego psychologa, mimo że dowód taki nie został przeprowadzony
w niniejszym postępowaniu;

- art. 100 k.p.c. poprzez jego błędne zastosowanie, co skutkowało nieprawidłowym dokonaniem stosunkowego rozdzielenia kosztów procesu;

- art. 446 § 4 k.c. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie, podczas gdy w przedmiotowej sprawie powinien mieć zastosowanie art. 448 k.c. w zw. z art. 24 § 1 k.c.;

- art. 448 k.c. w zw. z art. 24 § 1 k.c. poprzez jego błędną wykładnię polegającą i przyjęcie, że kwoty po 10.000 zł na rzecz każdej z powódek będą adekwatne do rozmiaru ich krzywdy.

W konkluzji skarżące wniosły o zmianę wyroku poprzez zasądzenie dodatkowej kwoty po 25.000 zł na rzecz każdej z powódek wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 17 grudnia 2014 roku do dnia zapłaty, zmianę zaskarżonego wyroku poprzez zasądzenie na rzecz powódek kosztów postępowania w pierwszej instancji, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych oraz zasądzenie od strony pozwanej na rzecz powódek kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

W odpowiedzi na apelację pozwany wniósł o oddalenie apelacji oraz o zasadzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów procesu - w tym kosztów zastępstwa procesowego za druga instancję - według norm przepisanych

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja nie zasługuje na uwzględnienie.

Na wstępie należy wskazać, że zarzut naruszenia art. 328 § 2 w zw. z art. 391 § 1 k.p.c. może być usprawiedliwiony tylko w tych wyjątkowych okolicznościach, w których treść uzasadnienia orzeczenia sądu uniemożliwia całkowicie dokonanie oceny toku wywodu, który doprowadził do wydania orzeczenia lub w przypadku zastosowania prawa materialnego do niedostatecznie jasno ustalonego stanu faktycznego (zob. orzeczenie SN z dnia 16 października 2009 r., I UK 129/09, LEX nr 558286).

W świetle powyższych rozważań trzeba uznać, że podniesiony przez stronę powodową zarzut uchybienia art. 328 § 2 k.p.c. nie może odnieść skutku, ponieważ pomimo wzajemnie sobie zaprzeczających elementów pisemnych motywów wydanego orzeczenia, uzasadnienie zaskarżonego wyroku poddaje się kontroli instancyjnej. Zdaniem Sądu odwoławczego zawarte w uzasadnieniu błędy należy traktować w kategorii omyłki pisarskiej. Świadczą
o tym przeważająca część ustaleń faktycznych Sądu Rejonowego, a także początkowy, obszerny fragment rozważań prawnych, w których to Sąd wyraźnie omówił nagłe zerwanie więzi powódek z ich ojcem w kontekście przepisów prawa materialnego. Trzeba jednak przyznać, że Sąd pierwszej instancji w ustaleniach faktycznych omyłkowo stwierdził, że C. S. (1) był mężem powódek, jak również w dalszej części rozważań prawnych Sąd odniósł się do dowodu z opinii biegłego psychologa oraz do śmierci siostry, które to okoliczności nie miały miejsca w niniejszej sprawie. Pomimo tych niedoskonałości, tok rozumowania Sądu da się łatwo zrekonstruować, toteż nie zachodziła potrzeba uchylenia zaskarżonego rozstrzygnięcia.

Należało jedynie skorygować ustalenie Sądu pierwszej instancji w ten sposób, że C. S. (1) nie był mężem, lecz ojcem powódek, mając na uwadze, że strona skarżąca de facto w uzasadnieniu apelacji podniosła w tym zakresie skuteczny zarzut błędu
w ustaleniach faktycznych.

W pozostałym zakresie Sąd drugiej instancji podzielił ustalenia faktyczne Sądu a quo
i uznał je za własne, ponieważ nie były one kwestionowane przez strony.

Trzeba zgodzić się ze skarżącymi, że Sąd pierwszej instancji naruszył art. 446 § 4 k.c. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie, gdyż w przedmiotowej sprawie powinien mieć zastosowanie art. 448 w zw. z art. 24 § 1 k.c.

Zdarzenie rodzące szkodę – tj. śmierć C. S. (1) - zaistniała przed dniem 3 sierpnia 2008 roku. W przedmiotowym stanie faktycznym nie znajduje zatem zastosowania norma art. 446 § 4 k.c., którą ustawodawca wprowadził do porządku prawnego w zakresie stanów faktycznych zaistniałych po tej dacie.

W orzecznictwie pojawił się jednak pogląd, zgodnie z którym spowodowanie śmierci osoby bliskiej przed dniem wejścia w życie ustawy z dnia 30 maja 2008 roku o zmianie ustawy – Kodeks cywilny oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. Nr 116, poz. 731) mogło stanowić naruszenie dóbr osobistych najbliższych członków rodziny zmarłego i uzasadniać przyznanie im zadośćuczynienia na podstawie art. 448 k.c. (por. wyrok S.N. z dnia 14 stycznia 2010r., IV CSK 307/09, OSP 2011/2/15 ). W wyroku tym Sąd Najwyższy argumentował, że prawo do życia rodzinnego podlega ochronie na podstawie art. 23 i 24 k.c. Dlatego spowodowanie śmierci osoby bliskiej może stanowić naruszenie dóbr osobistych członków jej rodziny i uzasadniać im przyznanie zadośćuczynienia na podstawie art. 448 k.c. Podobnie Sąd Najwyższy przyjął w wyroku z dnia 15 marca 2012 r. w sprawie I CSK 314/11 (Lex nr 1164718). Istotne jest w tym kontekście wyjaśnienie sensu wprowadzenia normy art. 446 § 4 k.c., skoro wcześniej należało zakładać dopuszczalność dochodzenia zadośćuczynienia
w takiej sytuacji w oparciu o normę art. 448 w zw. z art. 24 § 1 k.c. Zgodnie z poglądem Sądu Najwyższego, dodanie art. 446 § 4 k.c. nie jest jedynie wyrazem woli ustawodawcy co do potwierdzenia dopuszczalności dochodzenia zadośćuczynienia na gruncie przepisów obowiązujących przed wejściem w życie tego przepisu, lecz dokonania zmiany w ogólnej regule wynikającej z art. 448 k.c. przez zawężenie kręgu osób uprawnionych do zadośćuczynienia. Wzmacnia to także wykładnię art. 446 § 3 k.c. wiążącą funkcję tego przepisu wyłącznie z ochroną majątkową. Stąd też najbliższemu członkowi rodziny zmarłego przysługuje na podstawie art. 448 k.c. w związku z art. 24 § 1 k.c. zadośćuczynienie pieniężne za doznaną krzywdę, gdy śmierć nastąpiła na skutek deliktu, który miał miejsce przed dniem 3 sierpnia 2008 r. (zob. uchwałę SN z dnia 22 października 2010 r., III CZP 76/10, Lex nr 604152). Tym samym wprowadzenie art. 446 § 4 k.c. doprowadziło jedynie do zmiany w sposobie realizacji roszczenia przez skonkretyzowanie osób uprawnionych do jego dochodzenia oraz przesłanek jego stosowania (por. wyrok SN z dnia 11 maja 2011 r., I CSK 621/10, Lex nr 848128).

W przedmiotowej sprawie Sąd Okręgowy w pełni podziela twierdzenia i wnioski wynikające z przedstawionych poglądów judykatury, co oznacza, że należy przyjąć odpowiedzialność pozwanego zakładu ubezpieczeń co do zasady za szkodę niemajątkową powstałe wskutek śmierci C. S. (1).

W wyniku tragicznej śmierci C. S. (1) naruszone zostały dobra osobiste powódek w postaci więzi rodzinnej, mającej unikatowy, bezwarunkowy charakter. Wszelkie wspomnienia dotyczące ojca i wspólnie spędzonych z nim chwil, a następnie tragicznego wydarzenia, skutkującego jego śmiercią powodują, że życie powódek nigdy nie będzie już takie jak przed datą 1 czerwca 1998 roku.

Z wymienionych przyczyn podstawą prawną rozstrzygnięcia co do roszczenia głównego powódek powinien być art. 448 w zw. z art. 24 § 1 k.c.

Z kolei nie można przyznać racji apelującym, że Sąd pierwszej instancji naruszył art. 448 k.c. w zw. z art. 24 § 1 k.c. poprzez zasądzenie na rzecz powódek kwot nieadekwatnych do rozmiaru ich krzywdy.

Wypada zaznaczyć, że w orzecznictwie niekwestionowany jest pogląd, iż określenie wysokości zadośćuczynienia za doznaną krzywdę stanowi istotny atrybut sądu merytorycznie rozstrzygającego sprawę w pierwszej instancji, zaś sąd odwoławczy może je korygować wtedy, gdy przy uwzględnieniu wszystkich okoliczności sprawy mających na to wpływ, jest ono niewspółmiernie nieodpowiednie, jako rażąco wygórowane lub rażąco niskie (vide: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 września 1999 r. o sygn. akt II CKN 477/98, opubl. LEX nr 477661).

Trzeba dodać, że funkcja kompensacyjna zadośćuczynienia opiera się na założeniu, że krzywdy polegające na cierpieniach fizycznych lub psychicznych, wprawdzie nie mogą być
w sposób adekwatny wyrównywane za pomocą świadczeń pieniężnych, natomiast świadczenia te mogą łagodzić ujemne przeżycia pokrzywdzonych przez dostarczanie im środków majątkowych, które pozwolą zaspokoić w szerszej mierze ich potrzeby lub spełnić pragnienia (vide: Z. Radwański, A. Olejniczak, Zobowiązania – część ogólna, s. 260, Wydawnictwo C.H. Beck, Warszawa 2008).

Mając na uwadze powyższe rozważania, należy wskazać, że argumenty powódek zawarte w apelacji nie przekonały Sądu odwoławczego, że przyznane im kwoty tytułem zadośćuczynienia są rażąco niskie.

Zdaniem Sądu odwoławczego otrzymane przez powódki kwoty w łącznym rozmiarze po 25.000 zł są adekwatne do doznanej przez nie krzywdy. Należy podkreślić, że otrzymane od ubezpieczyciela oraz zasądzone przez Sąd Rejonowy sumy pieniędzy tytułem zadośćuczynienia stanowią właściwe odzwierciedlenie szczególnie eksponowanych
w apelacji okoliczności, zgodnie z którymi relacje skarżących z ich ojcem były bardzo dobre, faktu, że w chwili śmierci C. S. (1) matka powódek już nie żyła oraz stosunkowo młodego wieku powódek w czasie tragicznego wypadku ojca. Trzeba jednak zaakcentować, że okoliczności te nie mogą być oceniane w oderwaniu od pozostałych aspektów sprawy.

Przede wszystkim, jak słusznie zauważył Sąd Rejonowy, powódki są osobami dorosłymi, które założyły własne rodziny, zatem w sytuacji cierpienia po śmierci ojca mogły liczyć na wzajemne wsparcie, a przeżywany ból był przez to złagodzony. Skarżące, pomimo zażywania środków uspokajających, nie korzystały z pomocy psychologa ani psychiatry.

Sąd Rejonowy trafnie zwrócił uwagę na upływ czasu pomiędzy datą śmierci ojca apelujących – 1 czerwca 1998 roku - a datą orzekania o zadośćuczynieniu. Należało więc uznać, że powódki z pewnością już w znacznie mniejszym stopniu przeżywają żal i smutek po śmierci C. S. (1), co wynika z zasad doświadczenia życiowego. Upływ czasu powoduje przynajmniej częściowe uspokojenie negatywnych emocji. Trzeba zatem zaakcentować, że skoro zadośćuczynienie stanowi kompensację doznanej krzywdy, to przyznanie skarżącym kwoty w postulowanej przez nich wysokości rozmijałoby się z faktem, że aktualna krzywda po stronie powodów jest znacznie mniejsza, aniżeli w okresie bezpośrednio po wypadku. Czynnik czasu może mieć wpływ na wysokość zadośćuczynienia, jeśli jest ono dochodzone po upływie znacznego okresu czasu od naruszenia dóbr osobistych (vide: wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie z dnia 3 kwietnia 2014 r., I ACa 139/14, Lex nr 1554696).

W ocenie Sądu Okręgowego przyznane powódkom kwoty po 10.000 zł są w pełni adekwatne do stopnia doznanej przez nich krzywdy, zwłaszcza jeśli wziąć pod uwagę fakt, że G. P. i W. U. ponadto otrzymały od ubezpieczyciela kwoty po 15.000 zł. Zwiększenie zasądzonych na ich rzecz przez Sąd Rejonowy sum pieniędzy prowadziłoby do przełamania funkcji kompensacyjnej zadośćuczynienia i w gruncie rzeczy do wzbogacenia skarżących, nieznajdującego oparcia w ustalonym stanie faktycznym. Nie doszło zatem do uchybienia przez Sąd pierwszej instancji art. 448 k.c. w zw. z art. 24 § 1 k.c.

Na marginesie należy podnieść, że bezprzedmiotowa stała się analiza zarzutu naruszenia art. 100 k.p.c. odnośnie do kosztów procesu z uwagi na bezzasadność apelacji co do kwoty głównej zasądzonej przez Sąd Rejonowy.

O kosztach postępowania apelacyjnego Sąd odwoławczy orzekł w punkcie 2. na podstawie art. 98 § 1 i 3 w zw. z art. 108 § 1 k.p.c., a zatem zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik procesu, który powódki przegrały w instancji odwoławczej
w całości.

Sąd zasądził więc od powódek na rzecz pozwanego kwotę 1.200 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa prawnego w postępowaniu apelacyjnym, którą to kwotę Sąd ustalił
w oparciu o § 6 pkt 5), § 12 ust. 1 pkt 1) rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (t.j. Dz. U. z 2013 r., poz. 490 ze zm.).