Pełny tekst orzeczenia

sygn. akt II K 352/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 17 grudnia 2015 roku

Sąd Rejonowy w Wyszkowie w II Wydziale Karnym w składzie:

Przewodniczący: Sędzia SR Jędrzej Dessoulavy-Śliwiński

Protokolant: st. sekr. sąd. Hanna Witkowska, sekr. sąd. Irmina Masiak

w obecności oskarżyciela prywatnego W. G.

po rozpoznaniu na rozprawie w dniach 12 listopada 2015 r. i 17 grudnia 2015 r.

sprawy z oskarżenia prywatnego przeciwko

P. G. c. S. i E. zd. G.

urodz. (...) r. w W.

oskarżonej o to, że:

1.  na przełomie kwietnia i maja 2014 r. w miejscowości B. woj. (...) na terenie sklepu znieważyła W. G. słowami powszechnie uznanymi za obelżywe, tj. o czyn z art. 216 § 1 k.k.

2.  na przełomie kwietnia i maja 2014 r. w miejscowości B. woj. (...) na ulicy znieważyła W. G. słowami powszechnie uznanymi za obelżywe, tj. o czyn z art. 216 § 1 k.k.

3.  w dniu 16 maja 2015 r. w miejscowości B. woj. (...) na ulicy znieważyła W. G. słowami powszechnie uznanymi za obelżywe, tj. o czyn z art. 216 § 1 k.k.

4.  w dniu 10 lipca 2015 r. około godziny 18:00 w miejscowości B. woj. (...) w miejscu zamieszkania W. G. znieważyła ją słowami powszechnie uznanymi za obelżywe, tj. o czyn z art. 216 § 1 k.k.

orzeka:

I.  Na podstawie art. 17 § 1 pkt 6 k.p.k. umarza postępowanie karne wobec oskarżonej P. G. w zakresie czynów pierwszego i drugiego opisanych w części wstępnej wyroku;

II.  Uniewinnia oskarżoną P. G. od zarzutu popełnienia czynów trzeciego i czwartego opisanych w części wstępnej wyroku;

III.  Na podstawie art. 632 pkt 1 k.p.k. zasądza od oskarżycielki prywatnej W. G. na rzecz oskarżonej P. G. kwotę 619,92 (sześćset dziewiętnaście 92/100) złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego;

IV.  Na podstawie art. 632 pkt 1 k.p.k. zasądza od oskarżycielki prywatnej W. G. na rzecz Skarbu Państwa koszty procesu w wysokości 50 (pięćdziesięciu) złotych.

UZASADNIENIE

Na podstawie materiału dowodowego zgromadzonego w aktach sprawy Sąd ustalił, co następuje:

Oskarżycielka prywatna W. G. oraz oskarżona P. G. pozostają w wieloletnim konflikcie. Zamieszkują sąsiadując ze sobą bezpośrednio w miejscowości B. przy ulicy (...). Dom, w którym zamieszkują, jest podzielony do korzystania między członków rodziny G. i wyodrębnione są jego części oznaczone numerami porządkowymi nieruchomości: (...) i (...). P. G. jest córką S. G. i wnuczką Z. G.. W. G. jest małżonką Z. G.. Na konflikt między nimi nakłada się konflikt w rodzinie G.; po jednej stronie są Z. G. wraz z W. G., a po drugiej – oskarżona ze swoim ojcem S. G..

Postępowanie dowodowe w niniejszej sprawie w istocie skoncentrowało się wyłącznie na czynie opisanym w punkcie 4 części wstępnej wyroku. W odniesieniu do tego czynu Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

W bliżej nieokreślonej dacie, jednakże nie wcześniej niż w dniu 1 lipca 2015 r. i nie później niż w dniu 26 lipca 2015 r. (bowiem prywatny akt oskarżenia został złożony w dniu 27 lipca 2015 r. o godzinie 12:10) w miejscu zamieszkania stron i pozostałych członków rodziny G., pojawił się B. P. (strony używały w stosunku do niego imienia B.), wynajęty przez Z. G.. Z. G. zamierzał zabrać drewno z garażu i złożyć w nim nowe drewno. Po wywiezieniu starego drzewa, B. P. i Z. G. wjechali ciągnikiem załadowanym świeżym, mokrym drewnem na posesję przy ul. (...) w miejscowości B.. Oskarżona P. G. była na miejscu i wyraziła swoje niezadowolenie z faktu, że wymienieni dokonują powyższych czynności. Na miejscu była również W. G. oraz partner P. P. Z.. Doszło do wymiany zdań między tymi osobami, gdyż pojawił się bowiem spór co do tego, czy przywiezione drewno ma być składowane w garażu, czy w innym miejscu. P. G. i P. Z. wysprzątali bowiem przedmiotowy garaż w tym celu, aby S. G. wstawił do niego swój samochód. Zaproponowane przez nich Z. G. inne miejsce na składowanie drewna, nie zostało przezeń zaakceptowane. Po jakimś czasie dojechał na miejsce również ojciec oskarżonej – S. G., do którego zadzwoniła zdenerwowana córka. Między stronami – oskarżoną a oskarżycielką prywatną oraz oskarżoną a Z. G., jak również między S. G. a B. P. doszło do ostrej wymiany zdań. W zajściu nie padły słowa znieważające, powszechnie uznawane na obelżywe, lecz jedynie Z. G. użył pod adresem swojej wnuczki, czyli oskarżonej, określenia „siekiera”. S. G. zażądał aby B. P. opuścił jego podwórko. B. P. opuścił posesję. Po posesji będącej w użytkowaniu oskarżonej oraz jej ojca S. G., biegały luźno dwa psy (uwidocznione na fotografiach k. 20 i 21), które podczas zajścia szczekały, ale nie atakowały żadnej osoby. W konsekwencji Z. G. złożył przywiezione drewno w tym samym garażu, w którym trzymał drewno poprzednie, a na miejsce przyjechał patrol Policji. Funkcjonariusze Policji nie przeprowadzili formalnej interwencji, a swojego przyjazdu na miejsce zdarzenia nawet nie zamieścili w wykazie interwencji (k. 40).

Sąd ustalił powyższy stan faktyczny w oparciu o następujące dowody osobowe - wyjaśnienia oskarżonej (k. 34v) oraz zeznania świadków: częściowo W. G. (k. 35,), częściowo Z. G. (k. 36, k. 48v), P. Z. (k. 36v-37) i S. G. (k. 47v-48). Świadkowi B. P. Sąd w ogóle nie dał wiary, przez co jego zeznania nic nie wniosły do sprawy. Sąd ustalił powyższy stan faktyczny również w oparciu o dokumenty zgromadzone w aktach sprawy: fotografie psów oskarżonej (k. 20-21), informacji z KPP w W. (k. 40) oraz protokołu ugody sądowej z dnia 5 czerwca 2014 r. w sprawie I C 157/10 określającej sposób wykonywania umowy dożywocia przez Z. G. (k. 46).

Oskarżona P. G. nie przyznała się do popełnienia żadnego z zarzucanych jej czynów. Stwierdziła, że nie użyła w stosunku do W. G. słów znieważających (wyjaśnienia oskarżonej k. 34v). Jest niekarana (dowód: karta karna k. 26).

Sąd dał wiarę wyjaśnieniom oskarżonej w całości. Uznał, że po pierwsze wyjaśnienia te korespondują z zeznaniami świadków P. Z. i S. G., a po drugie –w sprawie dotyczącej zwłaszcza czynu opisanego w punkcie 4 części wstępnej wyroku było zbyt wiele wątpliwości, które prowadzą do wniosku, że zarzucanego czynu oskarżona nie popełniła. Wyjaśnienia oskarżonej są bardzo zwięzłe, ale szczere.

Sąd nie dał natomiast wiary zeznaniom oskarżycielki prywatnej W. G.. Oskarżycielka za wszelką cenę chciała udowodnić popełnienie przez oskarżoną czynu opisanego w punkcie 4 części wstępnej wyroku, ale okazała się po prostu niewiarygodna. Nie tylko nie potrafiła wskazać precyzyjnej daty popełnienia zarzucanego czynu, ale wręcz podawała datę całkowicie nieprawdopodobną, mianowicie na rozprawie w dniu 12 listopada 2015 r. upierała się że zarzucany czyn został popełniony w dniu 10 sierpnia 2015 r., czyli już po wniesieniu przez nią prywatnego aktu oskarżenia, który to czyn został opisany w tym piśmie procesowym. Na rozprawie w dniu 17 grudnia 2015 r. W. G. zeznała, że była na Komendzie Policji przed dniem 20 października 2015 r. i że już wtedy wiedziała, że zdarzenie miało miejsce w dniu 10 lipca 2015 r. Skoro zatem, jak twierdzi, że przed dniem 20 października 2015 r. wiedziała, że czyn został popełniony 10 lipca 2015 r., to pojawia się pytanie, dlaczego na rozprawie w dniu 12 listopada 2015 r. uporczywie obstawała przy dacie 10 sierpnia 2015 r. Czyni to jej zeznania całkowicie niewiarygodnymi. Nie była też w stanie podać żadnych okoliczności dotyczących czynu opisanego w punkcie 3 części wstępnej wyroku i w dodatku w odniesieniu do tego czynu również podawała różne daty jego popełnienia (19 maja 2015 r., a następnie 16 maja 2015 r.). Sąd dał wiarę jej zeznaniom jedynie w części dotyczącej nieistotnych okoliczności przebiegu zdarzenia, opisanych na rozprawie w dniu 12 listopada 2015 r., jednakże nie dał wiary, że oskarżona wykrzykiwała do niej obelżywe słowa, nie dał wiary, że oskarżona poszczuła oskarżycielkę swoim psem i nie dał wiary, że posługiwała się płytą (dyktą), aby zasłaniać oskarżycielkę prywatną, czy żeby jej nie widzieć. Zwłaszcza to ostatnie zachowanie byłoby całkowicie irracjonalne i nieprawdopodobne.

Sąd nie dał co do zasady wiary zeznaniom świadka Z. G. zwłaszcza z tego powodu, że jak on zeznał w odniesieniu do opisywanego w punkcie 4 czynu: „ teraz pamiętam nawet datę. To było w lipcu. Jak się rozmawia to coś się przypomina. Rozmawiałem z żoną. I utrwaliło mi się, że to był początek lipca. Dokładnie nie pamiętam dnia”. Oczywistym jest – i to wynika z zeznań samego świadka – że oskarżycielka prywatna pouczyła go, co ma zeznać w sądzie i dlatego oskarżycielka ponownie złożyła wniosek dowodowy o jego ponowne przesłuchanie na rozprawie w dniu 17 grudnia 2015 r. (k. 48). Ponadto wątpliwości Sądu wzbudziło to, że używał on tych samych określeń w stosunku do oskarżonej, co świadek B. P.. Określeń przy tym zupełnie nieprawdopodobnych. Jak bowiem zeznał Z. G., oskarżona „była upieniona”, „miała pianę na ustach”, „aż się pieniła” (k. 36, k. 48v). Tak samo zeznał B. P. – „oskarżona miała pianę na ustach” (k. 36). Taki przesadny, wręcz przejaskrawiony opis stanu fizjologii przypisywanej oskarżonej, polegającego na wystąpieniu piany w okolicy jamy ustnej u człowieka, kompletnie nie zasługuje na wiarę. Wystąpienie tego rodzaju symptomów może mieć miejsce w sytuacjach ekstremalnych np. wystąpienia objawów ciężkiej choroby zagrażającej życiu. Na skutek nawet znacznych emocji u człowieka nie występuje piana na ustach, bo nie jest to po prostu naturalna reakcja organizmu. Sąd wyciąga ten wniosek opierając się na zasadach doświadczenia życiowego i podstawowej wiedzy o anatomii i fizjologii organizmu ludzkiego. Nasuwa to wniosek że zeznania tych świadków zostały wcześniej uzgodnione, nie były szczere i spontaniczne. Ten opis świadczy też o tym, że wymienieni świadkowie chcieli po prostu zdeprecjonować osobę oskarżonej, wywołać wrażenie, że oskarżona jest osobą wyjątkowo agresywną. Żadne dowody natomiast na to nie wskazują. Zeznania świadków B. P. i Z. G. są przez to niewiarygodne.

Sąd dał wiarę świadkom P. Z. i S. G. w całości. Ich zeznania (odpowiednio: k. 36v, k. 47v-48) korespondują ze sobą, są szczere, spójne i logiczne.

Walor wiarygodności Sąd przypisał również dokumentom złożonym do akt sprawy, zaliczonym w poczet materiału dowodowego, a mianowicie: fotografiom psów, informacji z KPP w W. oraz kopii protokołu ugody sądowej z dnia 5 czerwca 2014 r. w sprawie sygn. akt I C 157/10. Wiarygodność tych dokumentów nie była przez strony kwestionowana, nie budzą one żadnych wątpliwości.

Sąd zważył, co następuje:

P. G. stanęła pod zarzutem słownego znieważania W. G. tj. popełnienia czynów z art. 216 § 1 k.k.

W. G. oskarżyła P. G. o to, że:

5.  na przełomie kwietnia i maja 2014 r. w miejscowości B. woj. (...) na terenie sklepu znieważyła W. G. słowami powszechnie uznanymi za obelżywe, tj. o czyn z art. 216 § 1 k.k.

6.  na przełomie kwietnia i maja 2014 r. w miejscowości B. woj. (...) na ulicy znieważyła W. G. słowami powszechnie uznanymi za obelżywe, tj. o czyn z art. 216 § 1 k.k.

7.  w dniu 16 maja 2015 r. w miejscowości B. woj. (...) na ulicy znieważyła W. G. słowami powszechnie uznanymi za obelżywe, tj. o czyn z art. 216 § 1 k.k.

8.  w dniu 10 lipca 2015 r. około godziny 18:00 w miejscowości B. woj. (...) w miejscu zamieszkania W. G. znieważyła ją słowami powszechnie uznanymi za obelżywe, tj. o czyn z art. 216 § 1 k.k.

Sąd opisał w ten sposób w części wstępnej wyroku czyny, które w prywatnym akcie oskarżenia opisane były według innej systematyki, przy czym w bardzo niejasny i nieprecyzyjny sposób. Czyny z punktów 1 i 2 powyżej zawierają się w punkcie pierwszym prywatnego aktu oskarżenia w pierwotnym brzmieniu. Czyn z punktu 3 powyżej jest tożsamy z czynem wskazanym w punkcie drugim prywatnego aktu oskarżenia, z tym, że początkowo oskarżycielka podała datę 20 maja 2015 roku, następnie na rozprawie w dniu 12 listopada 2015 r. wskazała, że czyn ten miał miejsce 19 maja 2015r. (k. 34), a na ostatniej rozprawie w dniu 17 grudnia 2015 r,. ostatecznie sprecyzowała, że czyn ten miał miejsce 16 maja 2015 r.

Czyn oznaczony punktem 4 części wstępnej wyroku jest tożsamy z czynem opisanym w punkcie trzecim prywatnego aktu oskarżenia, z tym, że w prywatnym akcie oskarżenia wskazano datę popełnienia tego czynu – 10 sierpnia (bez podania roku). Na rozprawie w dniu 12 listopada 2015 r. oskarżycielka podała jako datę i czas popełnienia tego czynu 10 sierpnia 2015 r. około godziny 18:00 (k. 34). Tę datę podtrzymywała uporczywie w swoich zeznaniach (k. 35, k. 35v). Na pytanie przewodniczącego, który zauważył, że zdarzenie opisywane przez oskarżycielkę zaistniało później niż data wniesienia prywatnego aktu oskarżenia (k. 2), oskarżycielka prywatna nie potrafiła tego wyjaśnić, podtrzymując na rozprawie podaną datę. Dopiero w piśmie kierowanym do Sądu, z dnia 20 listopada 2015 r. oskarżycielka prywatna uściśliła, że czyn ten miał być popełniony w dniu 10 lipca 2015r. Na rozprawie w dniu 17 grudnia 2015 r. oskarżycielka prywatna ostatecznie zmodyfikowała swój akt oskarżenia precyzując, że opisany czyn był popełniony w dniu 10 lipca 2015 r. (k. 49).

Natomiast punktu czwartego według systematyki prywatnego aktu oskarżenia (k. 2) Sąd w ogóle nie rozpatrywał, gdyż samego robienia zdjęć komukolwiek nie można zakwalifikować jako przestępstwa. Zresztą z opisu tego „czynu” wynika tylko to, że oskarżycielka prywatna wyraża jedynie obawy, że te zdjęcia mogą być wykorzystane przez oskarżoną w bliżej nieokreślony sposób.

Sąd umorzył na podstawie art. 17 § 1 pkt 6 k.p.k. postępowanie karne w zakresie czynów pierwszego i drugiego części wstępnej wyroku wobec przedawnienia karalności. Zgodnie bowiem z treścią art. 101 § 2 k.k. karalność przestępstwa ściganego z oskarżenia prywatnego ustaje z upływem roku od czasu, gdy pokrzywdzony dowiedział się o osobie sprawcy przestępstwa, nie później jednak niż z upływem 3 lat od czasu jego popełnienia. W niniejszej sprawie W. G. od samego początku wiedziała kto ma być sprawcą i wskazywała na oskarżoną P. G., nie miała wątpliwości, że według niej ta osoba dopuściła się opisanych czynów. Dlatego też przyjmując, że opisane w punkcie 1 i 2 części wstępnej wyroku czyny miały mieć miejsce „na przełomie kwietnia i maja 2014 roku”, to przy tak niestarannie podanym okresie czasu, biorąc nawet pod uwagę datę krańcową – 31 maja 2014 r. – należy zauważyć, że czyny te przedawniły się najpóźniej w dniu 31 maja 2015 r. Natomiast prywatny akt oskarżenia został wniesiony do sądu w dniu 27 lipca 2015 r. (k. 2), a zatem już po upływie terminu przedawnienia.

Jeżeli chodzi o czyn trzeci opisany w części wstępnej wyroku, to należy zauważyć, iż oskarżycielka prywatna nie przedstawiła żadnego dowodu, że czyn ten miał miejsce. Nawet nie zeznała niczego obciążającego na okoliczność popełnienia tego czynu. Wskazywała tylko daty – 19 maja 2015 r. (k. 34), a później 16 maja 2015 r. (k. 49) nie podając jednak, w jaki sposób miała być znieważona przez oskarżoną i gdzie miało to miejsce. Innymi słowy oskarżenie o ten czyn jest pozbawione jakichkolwiek podstaw faktycznych i Sąd przyjął, że tego czynu w ogóle nie popełniono. Jedynie oskarżona odniosła się do tego zarzutu oświadczając, że nie znieważyła W. G. i że trudno jej powiedzieć, czy w dniu 19 maja 2015 r. była w B. (wyjaśnienia oskarżonej k. 34v).

Co do czynu czwartego, to postępowanie dowodowe nie wykazało sprawstwa oskarżonej. Nie pojawił się żaden wiarygodny dowód na to, że podczas scysji, która miała miejsce w miejscu zamieszkania stron, doszło do słownego znieważenia W. G. przez oskarżoną P. G.. Jedyne dowody obciążające stanowią zeznania samej oskarżycielki prywatnej oraz świadków B. P. i Z. G.. Tym zaś – jak wskazano wcześniej – Sąd nie dał wiary.

Sąd zastosował również w rozpoznawanej sprawie regulację art. 5 § 2 k.p.k., stanowiącą, że wszelkie wątpliwości, których nie da się usunąć po wyczerpaniu środków dowodowych, rozstrzygane są na korzyść osoby oskarżonej. W rozpoznawanej sprawie Sąd wyczerpał wszelkie środki dowodowe, aby ustalić czy zarzucany czyn miał miejsce. Dopuścił nawet dowód z urzędu w postaci zeznań świadka S. G. (k. 37). Przesłuchane zostały wszystkie osoby, które znajdowały się w miejscu i czasie, gdzie miało dojść do rzekomego znieważenia W. G. przez oskarżoną.

Wszystko to prowadzi do wniosku, że oskarżona nie wypełniła zatem swoim zachowaniem znamion przestępstwa z art. 216 § 1 k.k., gdyż zarzucanych jej czynów nie popełniła.

O kosztach Sąd orzekł na podstawie art. 632 pkt 1 k.p.k. i zasądził od oskarżycielki prywatnej na rzecz Skarbu Państwa koszty procesu w wysokości 50 złotych oraz zasądził od oskarżycielki prywatnej na rzecz oskarżonej kwotę 619,92 złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w związku z regulacją § 12a ust. 2 pkt 1 w związku z § 12d rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (tekst jedn. Dz.U. z 2013 r., poz. 490 ze zm.).

W związku z powyższym Sąd orzekł, jak w sentencji wyroku.