Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I ACa 337/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 27 maja 2015 r.

Sąd Apelacyjny we Wrocławiu I Wydział Cywilny w składzie:

Przewodniczący: SSA Ewa Głowacka

Sędziowie: SSA Beata Wolfke-Kobzar (spr.)`

SSO del. Grzegorz Karaś

Protokolant: Beata Grzybowska

po rozpoznaniu w dniu 27 maja 2015 r. we Wrocławiu na rozprawie

sprawy z powództwa U. H., J. H., B. H. i I. K.

przeciwko (...) Sp. z o.o. w Z. i (...)S.A. (...)w W.

o zapłatę

na skutek apelacji obu pozwanych

od wyroku Sądu Okręgowego we Wrocławiu

z dnia 28 listopada 2014 r. sygn. akt I C 1659/13

1.  oddala obie apelacje;

2.  zasądza od obu pozwanych na rzecz U. H.
i J. H. po 900 zł, zaś na rzecz B. H. i I. K. po 1.800 zł tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego, z tym że zapłata przez jednego z pozwanych zwalnia drugiego do wysokości spełnionego świadczenia.

UZASADNIENIE

Powodowie U. H., J. H., B. H. i I. H. wystąpili przeciwko pozwanym – (...) sp. z o.o. w Z. oraz (...) S.A. V. (...) w W. z powództwem o zadośćuczynienie za śmierć ich córki, siostry
i narzeczonej M. H. w wyniku zdarzenia spowodowanego przez pracownika (...), kierującego pojazdem objętym ubezpieczeniem OC w (...)

Żądając zasądzenia po 80.000 zł z odsetkami na rzecz każdego z nich powodowie wskazali na odpowiedzialność odszkodowawczą pozwanych z różnych tytułów i dlatego wnieśli o zamieszczenie w wyroku zastrzeżenia, że zapłata przez jednego z pozwanych zwalnia drugiego.

Pozwany (...) nie negował przytoczonych w pozwie okoliczności zdarzenia, ani cierpienia bliskich zmarłej, jednak zakwestionował swoją odpowiedzialność na zasadzie art. 430 kc. Jego zdaniem, właściwy byłby tu art. 436 kc, jednak i tę odpowiedzialność wyklucza ewidentne zawinienie osoby trzeciej – kierowcy pojazdu. Wskazał też na oskarżycielski ton rodziny zmarłej, niezasłużony o tyle, że Spółka również poniosła dotkliwe skutki wypadku i nie była obojętna wobec cierpienia powodów. Według spółki (...) wysokość żądanego zadośćuczynienia jest nadmierna, gdy ją odnosić do cierpień pozostających w bezpośrednim związku ze śmiercią M. H.. Ten sam zarzut podniosła również C., wskazując dodatkowo, że powodowie uzyskali już odpowiednie zadośćuczynienie w wyroku skazującym sprawcę wypadku. C. zarzuciła też, że odsetki od uwzględnionego ewentualnie świadczenia winny być zasądzone od daty wyrokowania.

W toku sporu rodzice zmarłej rozszerzyli powództwo o 40.000 zł na rzecz każdego z nich, zaś I. K. (partner życiowy zmarłej ) – o 20.000 zł).

Wyrokiem z 28.11.2014 r. Sąd Okręgowy zasądził od pozwanych, zastrzegając ich odpowiedzialność in solidum, po 107.000 zł na rzecz U. H. i J. H. (rodziców zmarłej), 71.000 zł na rzecz B. H. (brata) oraz 95.000 zł na rzecz I. K. (partnera zmarłej) wraz z odsetkami ustawowymi od 31.03.2013 r. od 14.05. ( (...)) i od 14.05.2013 r. ( (...)) z tym, że współodpowiedzialność pozwanych w zakresie odsetek przyjął za okres od 14.05.2013 r. do dnia zapłaty. Współodpowiedzialność pozwanych Sad Okręgowy przyjął także co do kosztów procesu, w tym brakujących opłat sądowych. Wyrok zaskarżyli oboje pozwani, którzy w odrębnych apelacjach wnieśli o jego zmianę przez zmniejszenie przyznanego powodom zadośćuczynienia: U. H. i J. H. do 67.000 zł (o 40.000 zł), B. H. do 31.000 zł (o 40.000 zł), I. K. do 75.000 zł (o 20.000 zł).

Pozwana C. zaskarżyła też orzeczenie odsetkowe, domagając się jego zmiany przez zasądzenie odsetek od daty wyrokowania. Oboje pozwani zarzucili zawyżenie przyznanego zadośćuczynienia, co narusza art. 446 § 4 kc i jest skutkiem naruszenia art. 233 § 1 kpc, polegającego na dowolnej i nie dość wnikliwej ocenie dowodów powołanych dla wykazania rozmiaru krzywdy powodów.

W apelacji pozwanego (...) pojawił się także zarzut zaniechania zasięgnięcia opinii biegłego w sytuacji, gdy przyjęto, że cierpienia powodów przekraczały przeciętną miarę.

W obu apelacjach podkreślono, że nie mogą pozwanych obciążać skutki choroby, na którą cierpi J. H. oraz, że B. H. i I. K. są osobami młodymi, z perspektywą, toteż odczuwanie cierpienia z czasem maleje.

Powodowie domagali się oddalenia apelacji i przyznania im kosztów postępowania apelacyjnego.

Sąd Apelacyjny zważył:

Stan faktyczny sprawy jest w istocie niesporny. Niespornym jest w szczególności, że:

- M. H. zmarła 2.01.2012 r., kiedy to znajdując się na pasie awaryjnym autostrady (...) w oczekiwaniu na pomoc drogową, została uderzona przez samochód. Auto, którym podróżowała, zostało przesunięte i obrócone w wyniku uderzenia w nie samochodu ciężarowego V., kierowanego przez pozostającego pod wpływem amfetaminy M. B., kierowcę zatrudnionego przez pozwanego (...);

- kierowca samochodu V. został prawomocnie skazany za ten czyn i w postępowaniu karnym wykluczono przyczynienie się ofiary zdarzenia;

- samochód V. był objęty ubezpieczeniem OC udzielonym przez pozwaną (...);

- w wyroku karnym zasądzono od sprawcy wypadku zadośćuczynienie po 13.000 zł na rzecz U. H. i J. H., 9.000 zł na rzecz B. H. oraz 5.000 zł na rzecz I. K., lecz dotąd powodowie nie uzyskali zasądzonego na podstawie art. 46 § 1 kk świadczenia.

Bezspornym jest także, ze rodzice i brat zmarłej byli z nią bardzo związani oraz, ze powód I. K. od 2008 roku tworzył z nią udany związek, planowali wkrótce zaręczyny, ślub, później wspólne dzieci.

Niespornym jest wreszcie, że dla wszystkich powodów śmierć M. H. była szokującym i bardzo bolesnym przeżyciem. Wywołała u nich ciągle obecny ból, smutek i dolegliwości somatyczne, nadto zdezorganizowała ich życie, początkowo ukierunkowując je także na właściwy i skuteczny przebieg postępowania karnego.

Sąd Okręgowy obszernie i szczegółowo ustalił zarówno relacje zmarłej z rodzicami, bratem i partnerem, jak i skutki zdarzenia, które odczuwali w sferze emocji, psychiki oraz w codziennym funkcjonowaniu.

Choć w obu apelacjach zarzucono naruszenie art. 233 § 1 kpc, pozwani tych ustaleń nie kwestionują. Podważają natomiast ich ocenę na gruncie art. 446 § 4 kc, a wprost zarzucają niewłaściwy dobór kryteriów decydujących o rozmiarze należnego zadośćuczynienia. Faktycznie wiec jedynym zarzutem obu apelacji, który odnosi się do wysokości przyznanych powodom sum, jest zarzut naruszenia w/w przepisu przez ich zawyżenie, co wedle skarżących jest następstwem uwzględnienia okoliczności niemających bezpośredniego związku ze śmiercią M. H.. Tak ujęty zarzut nie jest uzasadniony i po części wynika z niewłaściwego odczytania motywów, którymi kierował się Sąd Okręgowy.

Nie przekonuje argument, że w chwili zdarzenia M. H. była osoba dorosłą, nie zamieszkiwała już w domu rodzinnym i nie służyła ani nie miała służyć rodzicom wsparciem, ponieważ z racji wykształcenia i własnego dorobku życiowego nie było takiej potrzeby. Celem zadośćuczynienia nie jest zrekompensowanie pogorszenia sytuacji życiowej, jak w przypadku odszkodowania z art. 446 § 3 kc, ma natomiast zrekompensować cierpienie i krzywdę, która nie zależy od sytuacji bytowej. Istotne są zatem, jak słusznie przyjął Sąd Okręgowy, charakter oraz natężenie krzywdy i cierpienia doznanego przez uprawnionego. Trafnie zauważają skarżący, zę ścisłe udowodnienie subiektywnych relacji i odczuć nie jest możliwe, a w każdym razie nie sposób kategorycznie przesądzić o wiarygodności kluczowych tu zeznań pokrzywdzonych. Dlatego właśnie weryfikacja zeznań osób uprawnionych do zadośćuczynienia wymaga posiłkowania się innymi, bardziej obiektywnymi dowodami, w tym dowodami obrazującymi ich dotychczasowe stosunki ze zmarłym. Oczywistym jest także, że mimo właściwej omawianemu roszczeniu subiektywizacji kryteriów konieczna jest również swoista obiektywizacja oceny, rozumiana jako nakaz poruszania się w granicach normalnego związku przyczynowo-skutkowego oraz powinność uwzględnienia zasad doświadczenia życiowego i powszechnej wiedzy o mechanizmach funkcjonowania ludzkiej psychiki, zaś w razie potrzeby zasięgnięcie opinii specjalistów.

W niniejszej sprawie Sąd Okręgowy wszystkie te powinności wypełnił. Dysponując szerszym niż tylko zeznania powodów materiałem dowodowym Sąd prawidłowo uznał, że więź rodziców i brata ze zmarłą M. H. była wyjątkowo silna, co przełożyło się na charakter i natężenie krzywd, których doznali wskutek jej tragicznej śmierci. Wbrew zarzutom apelacji Sąd Okręgowy nie przyjął, że skutkiem śmierci córki było pogorszenie stanu zdrowia jej ojca, chorującego już wcześniej na cukrzycę. Przeciwnie, Sad Okręgowy wprost wskazał, ze nie jest to okoliczność istotna w sprawie o zadośćuczynienie. Należy natomiast zgodzić się z Sądem I instancji, że niewątpliwie skutkiem śmierci córki było drastyczne pogorszenie stanu zdrowia psychicznego J. H., co wyrażało się w załamaniu nerwowym i jego konsekwencjach, m.in. niemożnością właściwego zadbania o własne zdrowie fizyczne.

Nie była tu konieczna opinia biegłego psychiatry czy innych specjalistów, skoro sami pozwani eksponowali przejawy zaburzonej psychiki J. H., tyle że bądź to nie wiązali ich wprost ze śmiercią córki, bądź też oceniali je negatywnie, jako zachowania o charakterze odwetowym, które nie świadczą o odczuwanym cierpieniu po stracie córki. Sąd Apelacyjny zgadza się z Sądem Okręgowym, że tak drastyczne zakłócenia w sferze psychiki i emocji, skoncentrowanie aktywności życiowej na kultywowaniu pamięci o zmarłej oraz walce z patologiami w ruchu drogowym, kosztem dotychczasowej działalności zawodowej, w oczywisty sposób obrazuje ogrom odczuwanego przez J. H. cierpienia. Trafnie też przyjął Sąd Okręgowy, że tożsama krzywda dotknęła U. H., której życie zdominowało nieprzemijające poczucie straty i pustki.

Wymaga podkreślenia, że Sąd Okręgowy dostrzegł i uwzględnił różnice wynikające zarówno z charakteru więzi łączących każdego z powodów ze zmarłą, jak i z sytuacji życiowej, w której się znajdują. W szczególności Sąd uwzględnił wyjątkowość więzi rodziców z dzieckiem, niezależnie od jego wieku, oraz fakt, że w rodzinie H. więź między najbliższymi członkami była szczególnie silna. Uwzględnił też Sąd Okręgowy bliskie relacje B. z jedyną siostrą, tu jednakże uwzględnił również, że B. H. ma już swoją rodzinę i z racji młodszego wieku szanse złagodzenia bólu po stracie siostry są u niego większe niż u rodziców, dla których dzieci są „całym światem”.

Właściwie tez Sąd Okręgowy ocenił krzywdę I. K., który ze zmarłą tworzył udany związek i z nią wiązał – i to w bardzo bliskiej perspektywie – zasadnicze plany życiowe.

Co istotne, choć pozwani kwestionują wysokość przyznanego powodom zadośćuczynienia, w apelacjach bardzo lakonicznie argumentują swoje zastrzeżenia. Trzeba wreszcie podkreślić, że sąd odwoławczy ingeruje w przyznane zadośćuczynienie jedynie w przypadku ewidentnego jego zawyżenia bądź zaniżenia, tymczasem już tylko zakres zaskarżenia wyroku co do każdego z powodów wyklucza przyjęcie, że zasądzone sumy są oczywiście wygórowane.

Niezasadny jest również zarzut błędnego określenia terminu początkującego bieg odsetek.

Mimo pozostawienia sądowi decyzji o przyznaniu zadośćuczynienia bliskim zmarłego, wyrok nie kreuje zobowiązania do jego zapłaty, a jedynie je potwierdza, tak co do zasady, tak co do wysokości.

Nie można zgodzić się ze skarżącymi, iżby za zasądzeniem odsetek od daty wyrokowania przemawiało uwzględnienie przy orzekaniu okoliczności (zdarzeń, stanu emocjonalnego uprawnionych) z późniejszego okresu niż data zgłoszenia roszczenia do podmiotów obowiązanych do zadośćuczynienia. Te okoliczności nie stanowią o krzywdzie i cierpieniu bliskich osoby zmarłej, a jedynie potwierdzają krzywdę i cierpienie, których doznali już z chwilą jej śmierci.

Dlatego też słusznie przyjął Sąd Okręgowy, że termin do zapłaty zadośćuczynienia wyznacza dla pozwanego (...), jak przy każdym zobowiązaniu bezterminowym, wezwanie do zapłaty, dla pozwanej (...) – data zgłoszenia szkody, decydująca dla każdego świadczenia ubezpieczyciela z ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych.

Z tych przyczyn Sąd Apelacyjny w pełni zaaprobował zaskarżone rozstrzygnięcie, co przesądziło o oddaleniu obu apelacji i zasądzeniu od pozwanych na rzecz każdego z powodów zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego (art. 385 kpc i art. 98 kpc).

bp