Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I ACa 700/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 1 grudnia 2015 r.

Sąd Apelacyjny w Katowicach I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący :

SSA Piotr Wójtowicz (spr.)

Sędziowie :

SA Joanna Naczyńska

SO del. Joanna Głogowska

Protokolant :

Anna Wieczorek

po rozpoznaniu w dniu 1 grudnia 2015 r. w Katowicach

na rozprawie

sprawy z powództwa Z. K.

przeciwko Spółdzielni Mieszkaniowej w K.

o uchylenie uchwał

na skutek apelacji pozwanej

od wyroku Sądu Okręgowego w Częstochowie

z dnia 25 marca 2015 r., sygn. akt I C 317/14,

1)  oddala apelację;

2)  zasądza od pozwanej na rzecz powoda 270 (dwieście siedemdziesiąt) złotych z tytułu kosztów postępowania apelacyjnego.

SSO del. Joanna Głogowska

SSA Piotr Wójtowicz

SSA Joanna Naczyńska

Sygn. akt I ACa 700/15

UZASADNIENIE

Na rozprawie w dniu 18 marca 2015 r. powód wniósł z kolei o stwierdzenie nieważności obu uchwał, ewentualnie o ich uchylenie. Ta modyfikacja żądania była jednak, z uwagi na treść art. 193§2 1 k.p.c., bezskuteczna.

Pozwana wniosła o oddalenie powództwa i o zasądzenie na jej rzecz od powoda kosztów procesu i podniosła, że działania jej zgodne były i z obowiązującym statutem, i z prawem spółdzielczym.

Zaskarżonym wyrokiem Sąd Okręgowy uchylił obie skarżone uchwały oraz orzekł o kosztach i przytoczył następujące motywy swego rozstrzygnięcia:

Powód jest członkiem pozwanej od roku 1991. Przysługuje mu własnościowe prawo do lokalu nr (...) w budynku położnym przy ul. (...) w K.. W roku 2002 prawo swe darował córce, która następnie, w drodze zwrotnej darowizny, przeniosła je na powoda i jego żonę.

Ponadto powód złożył wniosek o zwołanie Nadzwyczajnego Walnego Zgromadzenia i o odwołanie organów Spółdzielni, do którego została załączona lista z podpisami osób popierających to żądanie. Listę tą podpisały, między innymi, osoby zadłużone względem pozwanej, które wnioski o odwołanie organów statutowych składały w celu uniemożliwienia windykacji wierzytelności.

Powód o treści uchwały powiadomiony został pismem z 12 marca 2014 r.

Przy ustalaniu stanu faktycznego zostały pominięte dowody z zeznań świadków, albowiem nie wnosiły one do sprawy niczego. Z tej samej przyczyny został pominięte zostało również zeznanie powoda.

Przy rozpoznawaniu sprawy o uchylenie uchwały o wykluczeniu ze spółdzielni kognicja sądu określona jest treścią art. 24 prawa spółdzielczego. Wyznaczają ją przedstawione członkowi w piśmie rady nadzorczej zarzuty i tylko one mogą być przedmiotem rozważań tak walnego zgromadzenia, jak i sądu. Z uzasadnienia skarżonych uchwał wynika, że podstawą wykluczenia powoda było jego pismo z 25 lutego 2014 r. W związku z tym przy ocenie zasadności podjętych uchwał nie brano pod uwagę całokształtu zachowań powoda, ale tylko te, które objęte były treścią jego pisma z 25 lutego 2014 r.

Zawarte w uzasadnieniu uchwał w przedmiocie wykluczenia członka zarzuty muszą być na tyle szczegółowe i skonkretyzowane, by w postępowaniu tak wewnątrzspółdzielczym, jak sądowym nie było wątpliwości co do zakresu ustaleń koniecznych dla rozpoznania odwołania. Tymczasem zawarte w uzasadnieniu uchwały stwierdzenia o zarzucaniu bezprawnych działań, o wymuszeniu wyciągania konsekwencji służbowych, o bezpodstawnym żądaniu odwołania rady nadzorczej i o bezpodstawnym żądaniu po zakończeniu lustracji ponownej kontroli dokumentacji do 5 lat wstecz są ogólnikowe, nieprecyzyjne i niekonkretne.

Jako podstawę prawną rozstrzygnięcia przywołał Sąd normę art. 43§3 prawa spółdzielczego, a jako podstawę orzeczenia o kosztach procesu – normy art. 98§ 1 i §3 k.p.c. oraz §2 ust. 1 i 2, §4 ust. 1 i §11 ust. 1 pkt 1) rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu.

Powód wniósł o oddalenie apelacji i o zasądzenie na jego rzecz od pozwanej kosztów postępowania apelacyjnego.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja nie zasługiwała na uwzględnienie, podniesione w niej argumenty i zarzuty bowiem są bądź chybione, bądź irrelewantne.

Kolejną istotną kwestią wstępną jest to, czy i jaki wpływ na ocenę poprawności zaskarżonego wyroku może mieć nierozpoznanie prawidłowo zgłoszonego w piśmie z dnia 7 listopada 2014 r. jako zasadniczego żądania stwierdzenia nieważności uchwały Walnego Zgromadzenia i bezpośrednie rozstrzygnięcie o zgłoszonym jako ewentualne żądaniu uchylenia uchwały. Jest to niewątpliwe uchybienie, ale mające charakter wyłącznie proceduralny, co oznacza, że wobec niepodniesienia w tym zakresie przez strony zarzutów (a wcześniej – niezgłoszenia wniosku o uzupełnienie wyroku) pozostać musi ono bez konsekwencji.

Obrazy art. 130§1-3 k.p.c. w związku z art. 126§1 pkt 4 k.p.c. skarżąca upatruje w zaniechaniu wezwania powoda do usunięcia braku formalnego pozwu przez jego podpisanie. Nawet jeśli rzeczywiście tak było, to uchybienie to ostatecznie nie miało żadnego wpływu na treść zapadłego w sprawie wyroku, i to niezależnie od tego, że strona nie może ponosić negatywnych konsekwencji zaniechania Sądu (a właściwie jego Przewodniczącego). W szczególności z późniejszego podpisania pozwu nie można wyprowadzać wniosku, że nie został on złożony w określonym w art. 42§6 prawa spółdzielczego terminie; o takim skutku braku formalnego mowa mogłaby być wszak dopiero wtedy, gdyby brak ten nie został na wezwanie usunięty i gdyby wskutek tego zaistniały przesłanki zarządzenia zwrotu pozwu. W tej sytuacji teza skarżącej, jakoby wykluczenie stało się już skuteczne, i to na skutek prawomocnego oddalenia powództwa o uchylenie uchwał (przy braku wyroku o takiej treści) nie wytrzymuje krytyki. Przy zasadności zarzutu obrazy przywołanych wyżej norm proceduralnych mowa mogłaby być jedynie o uchybieniu normie art. 24§10 pkt 3 prawa spółdzielczego, taka sytuacja jednak, jak wspomniano, w sprawie niniejszej nie zaistniała.

W jednym przypadku (w punkcie 4 zarzutów apelacyjnych) pozwana, przynajmniej formalnie, nawiązała do treści art. 233§1 k.p.c., zarzucając Sądowi pierwszej instancji przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów. Rzecz w tym, że zawarte w tym punkcie liczne szczegółowe zarzuty także z oceną dowodów nie mają nic wspólnego, odnoszą się bowiem bądź do rzekomej wadliwości ustaleń, bądź do braku ustaleń, bądź wreszcie do prawa materialnego. Jedynie w przypadku „pominięcia” przy czynieniu ustaleń zeznań świadków (punkt 4 podpunkt 4 i punkt 6 zarzutów apelacyjnych) skarżąca rzeczywiście zakwestionowała ocenę tych dowodów, zarzut jej jednak nie jest zasadny. Słusznie Sąd Okręgowy doszedł do przekonania, że zeznania te, w kontekście uzasadnienia uchwały o wykluczeniu, nie wnoszą do sprawy niczego istotnego do sprawy. Wśród podstaw wykluczenia nie zostały wszak wymienione ani nieuprawnione w świetle zeznań świadka J. Z. posłużenie się listą z podpisami członków pozwanej, złożonymi w związku z innym pismem powoda, ani związek zamachu samobójczego poprzedniego prezesa zarządu pozwanej z aktywnością powoda, o czym subiektywnie przekonana była świadek J. W..

Jeśli odnieść się do przypisanych formalnie do zarzutu wadliwej oceny dowodów pozostałych zarzutów szczegółowych przez potraktowanie ich adekwatnie do ich rzeczywistej treści, to stwierdzić wypadnie, że z punktu widzenia stanu faktycznego sprawy zasadny jest tylko ten, w którym skarżąca podnosi wadliwość przyjęcia, że podstawą wykluczenia powoda było wyłącznie jego pismo z dnia 25 lutego 2014 r. (punkt 4 podpunkt 1 zarzutów apelacyjnych), uzasadnienie uchwały zawiera bowiem inne jeszcze zastrzeżenia do jego jako członka pozwanej działań, a mianowicie do rzekomego nieuzasadnionego wymuszania na zarządzie wyciągania konsekwencji służbowych wobec pracowników administracji i karania ich, do żądania rozpatrywania przez Nadzwyczajne Walne Zgromadzenie Członków spraw już badanych w toku lustracji oraz do żądania odwołania członków rady nadzorczej; o te elementy zatem poczynione przez Sąd Okręgowy ustalenia faktyczne należałoby uzupełnić. Pozostałe wymienione w tej części zarzutów apelacyjnych punkty uzasadnienia zaskarżonych uchwał bez wątpienia odnosiły się do pisma powoda, co wprost wynika z użycia w nich dookreślenia „ponowione w piśmie z dnia 25 lutego 2014 r.”.

Inne zawarte w punkcie 4 zarzutów apelacyjnych kwestie bądź odnoszą się do zdarzeń nie wymienionych w uzasadnieniu uchwały (podpunkt 2) lub nawiązują do twierdzeń pozwanej, nie zaś do materiału dowodowego (podpunkt 3), bądź z ustaleniami faktycznymi nie mają nic wspólnego.

Zarzut pominięcia „dla oceny podstaw wykluczenia powoda” twierdzeń pozwanej, które nie zostały w toku procesu zaprzeczone, tożsamy jest z podniesionym równocześnie zarzutem obrazy art. 230 k.p.c. I ten zarzut jest chybiony, zgodnie z art. 230 k.p.c. bowiem za przyznane w oparciu o twierdzenia strony uznać można pewne fakty tylko wówczas, gdy uzasadniają to wyniki całej rozprawy. O ile nie budzi wątpliwości, że powód składał skargi na funkcjonowanie administracji pozwanej Spółdzielni, o tyle nie można uznać za przyznane przezeń, że (nawet jeśli były one bezpodstawne) czynił to w celu zdestabilizowania jej i że działania jego były bezprawne (co nie jest kwestią faktów, ale prawa) lub że umyślnie usiłował zapobiec wyegzekwowaniu od dłużnika pozwanej należności i świadomie działał na szkodę pozwanej przez uniemożliwienie dochodzenia wynoszących 35000,-zł zaległości.

Bezzasadnie zarzuca skarżąca błędne jakoby przyjęcie przez Sąd Okręgowy, że powód nie angażował w swój spór z nią osób trzecich, skoro składał skargi do Związku Rewizyjnego Spółdzielni Mieszkaniowych (...) oraz kierował pisma do pracowników pozwanej i do osób prowadzących lustrację. Wbrew temu, co wydaje się sądzić skarżąca, podmioty te nie są osobami trzecimi, w ramach swoich kompetencji bowiem powołane są bądź do przyjmowania skarg i podejmowania czynności nadzorczych, bądź do przyjmowania pism dotyczących funkcjonowania pozwanej. Podkreślić przy tym należy, że wiązanie tego rzekomego uchybienia z art. 231 k.p.c. jest co najmniej niezrozumiałe.

Wobec bezzasadności, z jednym opisanym wyżej wyjątkiem, zarzutów skierowanych w szerokim rozumieniu przeciwko poczynionym w sprawie przez Sąd Okręgowy ustaleniom, Sąd Apelacyjny ustalenia te może zaakceptować i uznać za własne, z tą jedynie modyfikacją, że wśród podanych w uzasadnieniach zaskarżonych uchwał przyczyn wykluczenia powoda znalazły się nie tylko te odnoszące się do jego pisma z dnia 25 lutego, ale i trzy inne, opisane wyżej. Modyfikacja ta nie zmienia jednak ustalonego stanu faktycznego na tyle, by mogło mieć to znaczenie dla oceny zasadności podjętych uchwał w świetle prawa materialnego.

Na tle prawidłowo ustalonego stanu faktycznego (z modyfikacją, która – jak już zaznaczono – nie zmienia w sposób zasadniczy istoty sprawy) równie prawidłowo zastosował Sąd Okręgowy prawo materialne.

Także inne wskazane w uzasadnieniu uchwały wykluczającej powoda ze spółdzielni jego działania mieściły się w granicach prawa, a wywodzenie przez skarżącą z popierania jego stanowiska przez osoby będące dłużnikami pozwanej tezy o celowym zmierzaniu przezeń do uniemożliwienia windykacji wierzytelności jest całkowicie dowolne. Kwestię tę zresztą wyczerpująco w motywach swego wyroku omówił Sąd Okręgowy i powtarzanie jego argumentacji jest zbędne.

Rację ma Sąd Okręgowy, gdy zwraca uwagę na konieczność badania słuszności uchwały o wykluczeniu członka ze spółdzielni (uchwały utrzymującej wykluczenie w mocy) wyłącznie w kontekście jej uzasadnienia. Z tej przyczyny skądinąd słuszne wskazywanie przez pozwaną na niewłaściwe, wręcz aroganckie odnoszenie się przez powoda do jej organów i ich członków pozostać musi bez znaczenia, skoro taki zarzut w uzasadnieniu uchwały się nie znalazł. Generalnie zresztą w toku procesu podejmowała działania zmierzające do wykazania złych intencji powoda i do przypisywania mu umyślności działania na jej szkodę, prezentując swój negatywny do niego stosunek i usiłując stworzyć wrażenie, że jej reakcja była w pełni usprawiedliwiona, ale zabieg ten nie mógł odnieść skutku. Jeśli niektórzy spośród członków władz pozwanej poczuli się (zapewne słusznie) dotknięci bezpardonowymi atakami powoda, ochrony prawnej winni poszukiwać we własnym zakresie, nie zaś za pośrednictwem osoby prawnej, w której pełnią określone funkcje.

Na marginesie warto wskazać, że zaskarżona uchwała rady nadzorczej pozwanej jest wadliwa i z innej przyczyny. Zapadła ona pod nieobecność powoda, który wezwany został na posiedzenie, które miało być poświęcone treści jego pisma z dnia 25 lutego 2014 r.; w wezwaniu nie było mowy, że na posiedzeniu omawiana będzie sprawa jego wykluczenia. Z tej przyczyny można by dopatrywać się nieważności zapadłej dnia 12 marca 2014 r., ale żądania takiego powód skutecznie nie zgłosił.

Nie sposób także podzielić stanowiska pozwanej, jakoby zaskarżony wyrok zapadł z obrazą art. 5 k.c. Zawarta w tej normie klauzula generalna zezwala na odmowę udzielenia ochrony prawnej jedynie wtedy, gdy ktoś (w tym przypadku powód) czyni ze swego prawa użytek, który sprzeczny jest z jego przeznaczeniem społeczno-gospodarczym lub z zasadami współżycia społecznego. W wystąpieniu przez powoda z żądanie uchylenia dotykających jego najistotniejszych interesów uchwał nie sposób takich sprzeczności się dopatrzyć; w szczególności za ich istnieniem nie może przemawiać subiektywne przeświadczenie pozwanej (członków jej władz) o konieczności wykluczenia go ze spółdzielni.

Z powyższych względów na podstawie art. 385 k.p.c. Sąd Apelacyjny orzekł jak w sentencji.

Rozstrzygnięcie o kosztach postępowania apelacyjnego podstawę swą znajduje w normach art. 98§1 i §3 k.p.c.

SSO Joanna Głogowska SSA Piotr Wójtowicz SSA Joanna Naczyńska