Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I A Ca 816/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 15 stycznia 2016 r.

Sąd Apelacyjny w Białymstoku I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący

:

SSA Krzysztof Chojnowski

Sędziowie

:

SA Elżbieta Bieńkowska (spr.)

SA Jarosław Marek Kamiński

Protokolant

:

Iwona Zakrzewska

po rozpoznaniu w dniu 15 stycznia 2016 r. w Białymstoku

na rozprawie

sprawy z powództwa W. O.

przeciwko Towarzystwu (...) S.A. w W.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Okręgowego w Suwałkach

z dnia 17 lipca 2015 r. sygn. akt I C 439/15

I.  oddala apelację;

II.  zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 2.700 zł tytułem zwrotu kosztów procesu za drugą instancję.

(...)

UZASADNIENIE

Małoletni powód W. O., reprezentowany przez swego przedstawiciela ustawowego L. O., wnosił o zasądzenie od pozwanego Towarzystwa (...) S.A. w W. w związku ze śmiercią swojej matki oraz rodzeństwa w wypadku drogowym mającym miejsce w dniu (...), tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę oraz odszkodowania za pogorszenie sytuacji życiowej następujących kwot: 75.000 zł zadośćuczynienia i 30.000 zł odszkodowania po śmierci matki M. O. oraz 135.000 zł zadośćuczynienia po śmierci brata M. O. (1) i dwóch sióstr K. O. i E. O. wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 20 stycznia 2014 r. do dnia zapłaty, a także kosztów procesu.

Pozwany Towarzystwo (...) S.A. w W. wnosił o oddalenie powództwa w całości i zasądzenie od powoda na jego rzecz kosztów procesu. Wskazał, że wypłacone uprzednio powodowi kwoty w całości realizują funkcję kompensacyjną zadośćuczynienia i odszkodowania. Dochodzone natomiast obecnie sumy pieniężne są rażąco wygórowane.

Wyrokiem z dnia 17 lipca 2015 r. Sąd Okręgowy w Suwałkach zasądził od pozwanego na rzecz powoda tytułem zadośćuczynienia za krzywdę doznaną wskutek śmierci M. O. kwotę 75.000 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 20 stycznia 2014 r. do dnia zapłaty oraz tytułem odszkodowania kwotę 30.000 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 20 stycznia 2014 r. do dnia zapłaty (pkt I); zasądził od pozwanego na rzecz powoda tytułem zadośćuczynienia za krzywdę doznaną wskutek śmierci K. O., E. O. i M. O. (1) kwotę 45.000 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 20 stycznia 2014 r. do dnia zapłaty (pkt II); oddalił powództwo w pozostałej części (pkt III); zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 9.304,25 zł tytułem zwrotu stosunkowo rozdzielonych kosztów procesu (pkt IV).

Powyższe orzeczenie zostało oparte na następujących ustaleniach faktycznych.

W dniu (...) doszło do wypadku drogowego, w którym śmierć ponieśli M. O. (2), K. O., M. O. (1) i E. O.. Sprawcą tego zdarzania był L. S., który kierował ciągnikiem siodłowym marki S. nr rej. (...), zjechał na przeciwny pas ruchu i doprowadził do czołowego zdarzenia z samochodem osobowym marki C. (...) nr rej. (...), którym kierowała M. O. (2), a jego pasażerami byli K. O., M. O. (1) i E. O.. Przeciwko sprawcy wypadku komunikacyjnego L. S. w dniu 31 grudnia 2013 r. skierowano akt oskarżenia i przed Sądem Rejonowy w Augustowie w dniu 1 kwietnia 2014 r. sygn. akt II K 708/13 zapadł wyrok skazujący. Na skutek apelacji oskarżonego w dniu 29 września 2014 r. w sprawie sygn. akt II Ka 251/14 Sądu Okręgowego w Suwałkach wyrok ten uchylono, a sprawę przekazano Sądowi Rejonowemu do ponownego rozpoznania. Postępowanie karne przeciwko L. S. nadal nie zostało prawomocnie zakończone.

Pojazd, który prowadził L. S. w dniu zdarzenia był ubezpieczony w zakresie odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów za szkody związane z ich ruchem w Towarzystwie (...) S.A. w W. na podstawie polisy nr (...).

Matka powoda M. O. (2) urodziła się dnia (...), a zatem w dacie zgonu miała 35 lat. Z małżeństwa z ojcem powoda L. O. miała czworo dzieci - K., M., E. i W.. Wraz z mężem i czworgiem dzieci mieszkała we własnym domu położonym w (...). Miała wykształcenie zawodowe - sprzedawca. Prowadziła wraz z mężem gospodarstwo rolne o powierzchni 19,2823 ha. Z czasem ich gospodarstwo wyspecjalizowało się w produkcji zwierzęcej, w tym głównie hodowli krów mlecznych i cieląt oraz produkcji mleka. W 2012 r. małżonkowie O. sprzedawali mleko w ilości 65.633 litrów za kwotę łącznie 84.199,54 zł, zaś w 2013 r. sprzedano łącznie 62.991 litrów mleka o wartości 95.162,38 zł. Ze sprzedaży mleka i cieląt osiągali dochody pozwalające na zakup potrzebnych sprzętów i maszyn rolniczych oraz na utrzymanie sześcioosobowej rodziny. Do obowiązków M. O. należało przede wszystkim dojenie krów oraz czynności związane z karmieniem zwierząt. Poza pracą w gospodarstwie (...) zajmowała się prowadzeniem domu, w tym sprzątaniem, przygotowywaniem posiłków, sprawowaniem opieki nad dziećmi, wyprawieniem ich do szkoły, pomocą w odrabianiu lekcji, dbaniem o obejście. W razie potrzeby zdarzało się, że pracowała także na polu. Starsze dzieci stron K. (miała 15 lat w momencie śmierci), M. (miał 13 lat w momencie śmierci) oraz E. (miała 12 lat w momencie śmierci) uczęszczały do gimnazjum i szkoły podstawowej w B., pomagały rodzicom w prowadzeniu gospodarstwa rolnego, zwłaszcza M., z kolei K. i E. bardziej wspomagały matkę, pomagały jej w domu i w opiece nad najmłodszym bratem W.. Wszyscy tworzyli zgodną i kochającą się rodzinę, zawsze udzielali sobie wsparcia i traktowali siebie z miłością. Dzieci kochały najmłodszego z rodzeństwa powoda W. O., z którym także lubiły spędzać czas, a powód lubił się bawić ze starszym bratem i siostrami, którzy organizowali dla niego różne zabawy. Relacje zmarłej M. O. z najmłodszym synem były bardzo serdeczne, zajmowała się ona wszystkimi czynnościami związanymi z jego pielęgnacją, kąpała go, ubierała, karmiła, powód był bardzo z nią związany.

W chwili śmierci matki M. O. i rodzeństwa K. O., M. O. (1) i E. O. powód miał 2 lata i 3 miesiące. Nie rozumiał co się stało. Nie chciał przyjąć, że ww. nie żyją, że już ich nie ma, uważał, że jedynie gdzieś pojechali. Jak wyjeżdżał gdzieś z ojcem, wspominał matkę, brata i siostry. Przez około rok po ich śmierci szukał ich na podwórku, zwłaszcza wieczorami. Ciągle dopytywał, gdzie oni są, dlaczego ich nie ma w domu. Trudno mu było cokolwiek wytłumaczyć. Ostatecznie ojciec powoda wyjaśnił mu, że jego mama i rodzeństwo są w niebie, nie może jednak szerzej rozwijać tego tematu, gdyż dziecko reaguje płaczem. Podobnie powód zareagował, jak znalazł rękawice brata i ktoś wówczas w jego obecności powiedział, że M. zginął w wypadku – powód zaczął płakać. Powód pokazuje na zdjęciach matkę, K., E. i M.. Na cmentarzu głaszcze zdjęcie matki na nagrobku, tłumaczy innym, że jego mama, siostry i brat są w niebie. Podobnie mówi o matce w przedszkolu, gdy widzi matki innych dzieci.

Po śmierci matki, jej obowiązki w stosunku do powoda przejął jego ojciec – L. O., który zajmuje się także gospodarstwem rolnym, nadal hoduje bydło i sprzedaje mleko. Korzysta z pomocy kuzyna P. K., który u niego zamieszkał. Ojciec powoda wraz z kuzynem wykonują wszelkie prace w domu i w gospodarstwie rolnym, w zamian za co P. K. pozostaje na utrzymaniu przedstawiciela ustawowego powoda i otrzymuje pieniądze na swoje rachunki.

Małoletni powód ma obecnie 4 lata. W wieku trzech lat zaczął chodzić na pięć godzin dziennie do przedszkola, gdzie został przyjęty na rok wcześniej niż przewidują to zasady przedszkola z uwagi na ciężką sytuację rodzinną i konieczność zapewnienia mu opieki na czas wykonywania pracy zawodowej przez jego ojca. Ojciec powoda wozi go i odbiera z przedszkola. W czasie kiedy jest więcej obowiązków w gospodarstwie i przedstawiciel ustawowy powoda nie może ze sobą zabrać dziecka, wynajmuje do opieki nad powodem nianię A. K. (1). Ojciec powoda płaci jej 8 zł za godzinę i korzysta z jej pomocy około 6-7 razy w miesiącu, najczęściej w godz. 14.00 – 20.00, czasem, jak np. są prace polowe albo ojciec powoda musi wyjechać w interesach, A. K. (2) opiekuje się powodem od rana. Małoletni powód z trudnościami odnalazł się w przedszkolu, jest dość nerwowy, pobudliwy, woli się bawić ze starszymi dziećmi niż z rówieśnikami, tak jak kiedyś bawił się ze starszym rodzeństwem.

Przedstawiciel ustawowy powoda w dniu 17 grudnia 2013 r. zgłosił pozwanemu szkodę żądając m.in. wypłaty na rzecz małoletniego powoda kwoty 150.000 zł z tytułu zadośćuczynienia po śmierci matki, 100.000 zł z tytułu odszkodowania w związku ze znacznym pogorszeniem sytuacji życiowej po śmierci matki, renty miesięcznej w wysokości po 1.000 zł oraz zadośćuczynienia w kwotach po 60.000 zł z tytułu śmierci każdego z rodzeństwa. W dniu 23 grudnia 2013 r. pozwany wypłacił na rzecz powoda kwoty z tytułu zadośćuczynień po stracie M. O. w wysokości 25.000 zł i po śmierci K., M. i E. rodz. O. po 15.000 zł oraz odszkodowanie w kwocie 20.000 zł w związku ze znacznym pogorszeniem sytuacji życiowej po śmierci matki.

Prawomocnym wyrokiem Sądu Okręgowego w Suwałkach z dnia 18 marca 2015 r. sygn. akt I C 479/14 zasądzono na rzecz L. O. od pozwanego zadośćuczynienia i odszkodowania za krzywdę i szkodę doznaną wskutek śmierci M. O. oraz K., E. i M. O. (1) kwoty, które wraz ze świadczeniami wypłaconymi przez pozwanego przedsądowo dały w sumie z tytułu zadośćuczynienia po śmierci żony M. O. kwotę 90.000 zł, tytułem odszkodowania za pogorszenie sytuacji życiowej po śmierci żony M. O. - kwotę 60.000 zł oraz kwoty po 70.000 zł tytułem zadośćuczynień po śmierci każdego z dzieci E., K. i M. rodzeństwa O..

Mając powyższe na względzie, powołując się na art. 446 § 4 k.c., Sąd doszedł do wniosku, że pomiędzy powodem i zmarłymi członkami jego najbliższej rodziny istniały bardzo silne więzi. Wszyscy razem tworzyli bowiem zgodną, kochającą się rodzinę, związaną więzami krwi i wspólnym zamieszkiwaniem. W jednej chwili, z datą wypadku z dnia(...), z jego dotąd licznej rodziny pozostał jedynie ojciec. Sąd zauważył, że choć powód będąc malutkim jeszcze dzieckiem nie był na tyle świadomy, aby w chwili wypadku odczuć cały tragizm nagłej śmierci matki i rodzeństwa, to jednocześnie ich utrata dla tak małego dziecka była zupełnie niezrozumiała i niewątpliwie wiązała się ze wstrząsem psychicznym. Nie sposób bowiem twierdzić, że nagłe pozbawienie powoda matki i rodzeństwa nie było dla niego zauważalne, przeciwnie: z pewnością powód to odczuł, a fakt, że w żaden sposób z powodu wieku nie był w stanie tego zrozumieć jeszcze powiększa rozmiar doznanej przez niego krzywdy. W tym kontekście Sąd odwołał się do zeznań ojca powoda, z których wynikało, że powód jeszcze długo po wypadku poszukiwał matki i rodzeństwa, trwając w dziecięcym przekonaniu, że oni tylko gdzieś wyjechali i jeszcze powrócą. Sąd zwrócił również uwagę na nieodwracalność skutków zdarzenia. Fakt, że powód niemal całe dzieciństwo będzie wzrastał bez opieki matki, bez jej wsparcia, czułości, troski.

Biorąc powyższe pod uwagę Sąd uznał, że zasadnym jest określenie ogólnej kwoty należnego zadośćuczynienia za śmierć matki na poziomie 100.000 zł, co przy uwzględnieniu wypłaconej już przez pozwanego z tego tytułu kwoty 25.000 zł prowadziło do zasądzenia żądanej w pozwie kwoty 75.000 zł. Natomiast w odniesieniu do krzywdy związanej z utratą rodzeństwa Sąd doszedł do wniosku, że roszczenia powoda z tego tytułu pozostawać winny w granicach łącznej kwoty 90.000 zł, tj. po 30.000 zł w wyniku śmierci każdego z nich. Sąd zasądzając zadośćuczynienie w łącznej kwocie 45.000 zł miał bowiem na względzie mniej intensywne więzi łączące powoda z rodzeństwem, jak również fakt, iż przedstawiciel ustawowy małoletniego powoda w sprawie I C 479/14 ostatecznie otrzymał zadośćuczynienie za krzywdę poniesioną w wyniku śmierci swoich dzieci w kwotach po 70.000 zł (łącznie 210.000zł).

Sąd uznał również za zasadne odszkodowanie z tytułu znacznego pogorszenia sytuacji życiowej powoda w związku ze śmiercią matki, o którym to odszkodowaniu stanowi art. 446 § 3 k.c. Podkreślił, że zmarła będąca osobą młodą i w pełni sił była podporą prowadzonego przez rodzinę powoda gospodarstwa rolnego. Po jej śmierci zaś ojciec powoda był zmuszony korzystać z odpłatnej pracy najemnej w zakresie prac na roli i zakresie opieki nad powodem. Wprawdzie dochodowość gospodarstwa rolnego pozostała na podobnym poziomie co poprzednio, lecz odbyło się to przy poniesieniu dodatkowych kosztów i zwiększonym nakładzie pracy własnej ojca powoda. Wskazał też, że powód otrzymałby od zmarłej zabezpieczenie materialne w zdobyciu wykształcenia, zawodu, przez co mógłby też otrzymać lepszy start w dorosłe życie. W konsekwencji Sąd zasądził z tego tytułu na rzecz powoda żądaną przez niego kwotę 30.000 zł.

O odsetkach Sąd orzekł na mocy art. 481 k.c. w zw. z art. 14 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych, zaś o kosztach procesu na podstawie art. 100 k.p.c. poprzez stosowne ich rozdzielenie.

Apelację od tego wyroku wywiódł pozwany, który zaskarżając go w części, tj. w pkt I w zakresie przyznanego powodowi zadośćuczynienia ponad kwotę 45.000 zł i w zakresie przyznanego odszkodowania w całości, w pkt II w zakresie przyznanego powodowi zadośćuczynienia ponad kwotę 15.000 zł oraz w pkt IV w zakresie rozstrzygnięcia o kosztach procesu, zarzucił mu:

1) naruszenie prawa procesowego, tj. art. 233 § 1 k.p.c. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie polegające na:

- dowolnej i wadliwej ocenie materiału dowodowego sprawy poprzez przyjęcie, iż powodowi należy się zadośćuczynienie za śmierć matki w łącznej kwocie 100.000 zł z uwagi na dolegliwości jakie odczuwał po śmierci matki, zaś zeznania przedstawiciela ustawowego L. O. nie wskazują, że powód doznał istotnych cierpień, które to uzasadniałyby przyznanie zadośćuczynienia w takiej wysokości;

- błędnej ocenie materiału dowodowego skutkującej przyjęciem przez Sąd, że powód udowodnił, iż należy mu się odszkodowanie w łącznej kwocie 50.000 zł, mimo że powód nie wskazał żadnych dowodów na to, że śmierć jego matki istotnie pogorszyła jego sytuację życiową;

- dowolnej i wadliwej ocenie materiału dowodowego sprawy poprzez przyjęcie, iż powodowi należy się zadośćuczynienie za śmierć rodzeństwa w łącznej kwocie 90.000zł;

2) naruszenie prawa materialnego, tj.:

- art. 446 § 3 k.c. poprzez jego błędną wykładnię, przejawiającą się tym, że sytuacja powoda wyczerpuje przesłanki niniejszego artykułu, mimo że powód nie wykazał w żaden sposób pogorszenia swojej sytuacji życiowej;

- art. 446 § 4 k.c. poprzez jego błędną wykładnię polegającą na przyjęciu przez Sąd, że przyznane kwoty zadośćuczynienia, tj. 100.000 zł oraz 90.000 zł są odpowiednie, mimo iż przy uwzględnieniu wszystkich okoliczności sprawy, mających wpływ na ich wysokość, są niewspółmiernie nieodpowiednie, tj. rażąco wygórowane, wbrew hipotezie tego przepisu.

Wskazując na te zarzuty wnosił o zmianę zaskarżonego wyroku w części poprzez oddalenie powództwa w pkt I ponad kwotę 45.000 zł i w pkt II ponad kwotę 15.000 zł. Domagał się także ponownego stosunkowego rozdzielenia kosztów procesu za postępowanie przed Sądem I instancji oraz zasądzenia od powoda na jego rzecz kosztów procesu za drugą instancję, w tym kosztów zastępstwa procesowego.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja nie zasługiwała na uwzględnienie.

Sąd Okręgowy poczynił w niniejszej sprawie prawidłowe, znajdujące należyte oparcie w zgromadzonym w sprawie materiale dowodowym, ustalenia faktyczne. Ustalenia te - nota bene w znacznej mierze bezsporne, co dotyczyło zwłaszcza okoliczności i skutków zdarzenia z dnia (...) oraz sytuacji osobistej małoletniego powoda, pozostającego aktualnie pod opieką ojca - Sąd Apelacyjny w całości podziela i przyjmuje za własne. Na aprobatę zasługują też wyprowadzone na podstawie tych ustaleń wnioski i ocena prawna.

Odnosząc się w pierwszej kolejności do sformułowanego w apelacji zarzutu naruszenia prawa procesowego, tj. art. 233 § 1 k.p.c. zauważyć należy, że naruszenie tego przepisu apelujący powiązał z przedstawieniem własnej interpretacji stanu faktycznego i okoliczności, na które powoływał się w sprawie. W uzasadnieniu tego zarzutu nie powołał się natomiast na pominięcie konkretnych dowodów, albo nieprawidłową ich ocenę, wyciągnięcie w oparciu o nie wniosków nielogicznych, czy niezgodnych z zasadami doświadczenia życiowego. Rozwinięcie tego zarzutu sprowadza się w gruncie rzeczy jedynie do polemiki z wnioskami Sądu I instancji i prezentowania poglądu, iż powodowi przyznano sumy pieniężne w zawyżonej kwocie. Tymczasem ustalenie przez sąd orzekający tak kwoty odszkodowania za znaczne pogorszenie sytuacji życiowej powoda, jak i zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę jest wyrazem stosowania przez ten sąd prawa materialnego – art. 446 § 3 i 4 k.c. W konsekwencji tak sformułowany zarzut naruszenia przepisu prawa procesowego nie mógł zyskać akceptacji.

Niezasadne były również zarzuty naruszenia prawa materialnego, tj. art. 446 § 3 i 4 k.c.

Jeśli chodzi o naruszenie art. 446 § 4 k.c. podkreślić trzeba, iż krzywdę doznaną w wyniku śmierci osoby bliskiej trudno jest ocenić i wyrazić w formie pieniężnej. Ustawodawca nie wskazuje tu żadnych kryteriów, ale wskazówek w tym zakresie dostarcza orzecznictwo. Ugruntowany jest pogląd opowiadający się za kompensacyjnym charakterem zadośćuczynienia pieniężnego, tj. uznający je za sposób naprawienia szkody niemajątkowej (vide: wyrok SN z dnia 30.01.2004 roku I CK 131/03, OSNC 2005/2/40). Przy oznaczeniu zakresu wyrządzonej krzywdy za konieczne uważa się uwzględnienie: rodzaju naruszonego dobra, zakresu naruszenia i trwałości skutków naruszenia (por. wyrok SN z 20 kwietnia 2006 roku, IV CSK 99/05, LEX nr 198509; wyrok SN z 1 kwietnia 2004 roku, II CK 131/03, LEX nr 327923; wyrok SN z 19 sierpnia 1980 roku, IV CR 283/80, OSN 1981, nr 5, poz. 81; wyrok SN z 9 stycznia 1978 roku, IV CR 510/77, OSN 1978, nr 11, poz. 210). Wskazać też należy, iż ustalenie jaka kwota w konkretnych okolicznościach jest "odpowiednia", należy do sfery swobodnego uznania sędziowskiego. Korygowanie przez sąd drugiej instancji zasądzonego zadośćuczynienia może być aktualne tylko wtedy, gdy przy uwzględnieniu wszystkich okoliczności sprawy, mających wpływ na jego wysokość, jest ono niewspółmiernie nieodpowiednie, tj. albo rażąco wygórowane, albo rażąco niskie.

W okolicznościach przedmiotowej sprawy nie można przyjąć, aby zasądzone przez Sąd I instancji kwoty zadośćuczynienia były znacznie zawyżone. Przede wszystkim nie sposób dopatrzyć się jakichkolwiek podstaw do korekty tego świadczenia przyznanego powodowi z tytułu śmierci jego matki. Nie ulega bowiem wątpliwości, że dla dziecka nagła śmierć matki jest zdarzeniem, z którego skutkami trudno się pogodzić. Krzywda wywołana śmiercią matki jest przecież jedną z najbardziej dotkliwych jakich można doznać. Jest ona tym większa, gdy tak jak w niniejszej sprawie, nastąpiła nagle i nieoczekiwanie - w wypadku komunikacyjnym, dotykając bardzo małe, zaledwie 2 letnie dziecko. Niewątpliwie zatem wymagała rekompensaty kwotą przyjętą przez Sąd I instancji. Zwrócić także należy uwagę na oczywistą nieprzeliczalność krzywdy odczuwanej przy utracie matki na jakiekolwiek środki pieniężne. Przyznanie odpowiedniego zadośćuczynienia oznacza zatem przyznanie takiej kwoty, która rozsądnie oceniana da się określić jako godziwa w realiach danej sprawy. Świadczenie to musi bowiem stanowić ekonomicznie odczuwalną wartość, adekwatną do obecnych warunków życia, które co istotne w ostatnich latach, pomimo trudności gospodarczych, się poprawiły.

Podobnie również nie wymagają korekty przyznane przez Sąd I instancji kwoty zadośćuczynienia z tytułu śmierci rodzeństwa. Przypomnieć trzeba, że powodowi z tytułu śmierci każdego z trójki jego rodzeństwa ustalono zadośćuczynienie na poziomie 30.000 zł (w niniejszym postępowaniu zasądzono na rzecz powoda kwoty po 15.000 zł i w postępowaniu likwidacyjnym ubezpieczyciel wypłacił na jego rzecz kwoty po 15.000 zł). Nie są to więc kwoty, które biorąc pod uwagę rozmiar krzywdy wywołanej śmiercią prawie wszystkich członków rodziny (powód pozostał jedynie z ojcem), które można byłoby określić jako wygórowane. Wbrew odmiennym sugestiom skarżącego, nie można też uznać, aby przyznane kwoty tytułem zadośćuczynienia prowadziły w jakikolwiek sposób do wzbogacenia małoletniego powoda. Okoliczności sprawy wskazują bowiem, że jego krzywda wobec nieodwracalności skutków zdarzenia ma znaczny wymiar. Nie sposób zatem twierdzić, aby ustalona przez Sąd I instancji wysokość zadośćuczynienia ją przewyższała.

Konkludując stwierdzić zatem trzeba, że krzywda powoda powstała na skutek nagłej i nieoczekiwanej śmierci jego matki i rodzeństwa zasługiwała na ochronę i rekompensatę poprzez przyznanie na jego rzecz tytułem zadośćuczynienia, oprócz kwot uprzednio przyznanych przez pozwanego, kwot odpowiednio 75.000 zł oraz 45.000 zł, czyli w takiej wysokości, jak to uczynił Sąd Okręgowy.

Odnosząc się natomiast do wysokości przyznanego powodowi odszkodowania zaznaczyć trzeba, że w art. 446 § 3 k.c. nie wskazano żadnych kryteriów szacowania uszczerbku polegającego na pogorszeniu się sytuacji życiowej, a zaznaczono jedynie, że odszkodowanie ma być stosowne, co z kolei wskazuje, że chodzi o zrekompensowanie szkód w zasadzie pieniężnie niewymiernych. Także wykładnia celowościowa każe przyjąć, że odszkodowanie stosowne to takie, które w sposób dostateczny rekompensuje doznaną szkodę, uwzględniając jej rozmiar, długotrwałość, szczególne okoliczności danego przypadku, ale także stopę życiową społeczeństwa. Odszkodowanie musi zatem wyrażać się taką sumą, które będzie odbierana jako realne, adekwatne przysporzenie, zarówno przez uprawnionego, jak i z obiektywnego punktu widzenia, uwzględniającego ocenę większości rozsądnie myślących ludzi (por. wyrok SN z dnia 30 czerwca 2004 r., sygn. akt IV CK 445/03, opubl. Lex nr 173555). Trzeba też dodać, że sposób sformułowania art. 446 § 3 k.c. wskazuje na znaczny zakres swobody jurysdykcyjnej Sądu I instancji przy orzekaniu o wysokości odszkodowania z tytułu znacznego pogorszenia sytuacji życiowej najbliższego członka rodziny zmarłego wskutek jego śmierci.

Biorąc powyższe pod uwagę stwierdzić należy, że przyznane na rzecz powoda przez Sąd Okręgowy odszkodowanie w łącznej wysokości 50.000 zł (uwzględniając uprzednio wypłaconą przez pozwanego kwotę 20.000 zł) jest uzasadnione i należycie wyważone. Zasądzona kwota nie jest ani symboliczna, ani też nadmiernie wysoka. Jako utrzymana w rozsądnych granicach w pełni rekompensuje przewidywalne hipotetycznie szkody związane z niemożnością liczenia na pomoc nieżyjącej matki.

Skarżący natomiast negując wysokość przyznanego powodowi w związku ze śmiercią jego matki odszkodowania nie przedstawił jakichkolwiek istotnych argumentów mogących podważyć przyjętą w tym względzie ocenę Sądu I instancji. Podnosił jedynie, że wskutek śmierci matki powoda wysokość osiąganych przez jego ojca dochodów z tytułu prowadzonego gospodarstwa rolnego nie uległa zmianie. Okoliczność ta w sprawie o zasądzenie odszkodowania na podstawie art. 446 § 3 k.c. ma jednak tylko drugorzędne znaczenie. Pogorszenie sytuacji życiowej, o którym stanowi art. 446 § 3 k.c. nie polega bowiem na ścisłym matematycznym wyliczeniu szkody polegającej na utracie osiąganych przez matkę powoda dochodów, lecz wiąże się z faktem utraty matki, która dzięki wykonywanej pracy zapewniała synowi bezpieczne i komfortowe warunki opiekuńczo wychowawcze (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Lublinie z dnia 28 listopada 2013 r., sygn. akt I ACa 554/13, opubl. Lex nr 1400382).

Z tych przyczyn Sąd Apelacyjny na podstawie art. 385 k.p.c. oddalił apelację pozwanego jako nieuzasadnioną.

O kosztach procesu należnych powodowi za drugą instancję, na które złożyło się wynagrodzenie jego pełnomocnika ustalone w kwocie minimalnej 2.700 zł – na podstawie § 6 pkt 6 w zw. z § 12 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (t. j. Dz. U. z 2013 r., poz. 490) – Sąd Apelacyjny orzekł w oparciu o art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z art. 99 k.p.c. w zw. z art. 108 § 1 zd. pierwsze k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 k.p.c. zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik procesu.

(...)