Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VIII Gz 14/16

POSTANOWIENIE

Dnia 1 lutego 2016 r.

Sąd Okręgowy w Szczecinie Wydział VIII Gospodarczy

w składzie:

Przewodniczący: SSO Agnieszka Woźniak

Sędziowie: SSO Natalia Pawłowska - Grzelczak (spr.)

SSR del. Anna Górnik

po rozpoznaniu w dniu 1 lutego 2016 r. w Szczecinie

na posiedzeniu niejawnym

sprawy z wniosku dłużnika R. T.

o ogłoszenie upadłości osoby fizycznej nieprowadzącej działalności gospodarczej

na skutek zażalenia wnioskodawcy na postanowienie Sądu Rejonowego Szczecin - Centrum w Szczecinie z dnia 3 listopada 2015 r., sygn. akt XII GU 191/15

postanawia:

oddalić zażalenie.

SSR del. Anna Górnik SSO Agnieszka Woźniak SSO Natalia Pawłowska-Grzelczak

UZASADNIENIE

W piśmie z dnia 19 sierpnia 2015 r. wnioskodawca R. T. wniosła o ogłoszenie swojej upadłości jako osoby fizycznej, nieprowadzącej działalności gospodarczej. Postanowieniem z dnia 3 listopada 2015 r. Sąd Rejonowy Szczecin – Centrum w Szczecinie oddalił powyższy wniosek.

W uzasadnieniu wskazał, że sytuacja majątkowa R. T. pozwala na uznanie, iż jest ona niewypłacalna w rozumieniu przepisów art. 10 i 11 ustawy prawo upadłościowe i naprawcze, albowiem nie reguluje swoich wymagalnych zobowiązań wobec 21 wierzycieli na kwotę około 66.000 złotych. Jak wynika z dokumentów zebranych w sprawie oraz wysłuchania samej dłużniczki, zaprzestała ona regulowania przeważającej części zobowiązań w październiku 2014 roku . Co więcej w okresie ostatnich dwóch lat dłużniczka dokonywała spłaty swoich zobowiązań głównie ze środków otrzymywanych z kolejnych pożyczek i kredytów.

Sąd Rejonowy podkreślił, że większość pożyczek tzw. „chwilówek” dłużniczka zaciągnęła w okresie od stycznia 2014 roku, kiedy to już miesięczne raty pożyczek łącznie wynosiły około 3.000 złotych, przy wynagrodzeniu dłużniczki wynoszącym około 1.300,00 - 1.400,00 złotych miesięcznie. Tym samym należało uznać, iż niewypłacalność dłużniczki powstała już w tamtym okresie. Zdaniem Sądu analiza zebranego w sprawie materiału dowodowego prowadzi do wniosku, że spełniona została przesłanka z art. 491 4 ust. 1 prawa upadłościowego i naprawczego, dłużniczka bowiem doprowadziła do swojej niewypłacalności, jak i zwiększyła jej stopień, co najmniej wskutek rażącego niedbalstwa.

Sąd doszedł do przekonania, że przejściowe utraty pracy związane z ciągami alkoholowymi i brakiem tym samym środków na zaspokojenie bieżących kosztów utrzymania, a także konieczność zaspokajania swoich potrzeb życiowych w zakresie, w którym nie pokrywały jej zarobki, co z kolei skutkowało zaciąganiem kolejnych zobowiązań, nie mogą uzasadniać stwierdzenia o braku ujemnej przesłanki określonej w 491 4 ust. 1 prawa upadłościowego i naprawczego.

W tym miejscu Sąd Rejonowy podkreślił, że R. T. od stycznia 2014 roku zaciągała kolejne pożyczki tzw. „chwilówki” pomimo, iż raty kredytu łącznie wynosiły w tym okresie około 3.000 złotych, a uzyskiwane przez dłużniczkę dochody wynosiły ok. 1300 -1400 zł. Nie sposób przy tym zdaniem Sądu Rejonowego przyjąć, iż dłużniczka w momencie podpisywania wskazanych umów kredytów nie znała wysokości swoich dochodów, jak i wysokości przyszłych rat, do których spłaty się zobowiązała, nadto, że nie zdawała sobie sprawy, iż nie będzie w stanie spłacać swoich zobowiązań kredytowych z osiąganych dochodów oraz że instytucje finansowe wcześniej, czy później przestaną udzielać jej kolejnych kredytów, którymi będzie mogła spłacać swoje zobowiązania. Wręcz przeciwnie, dłużniczka wprost oświadczyła, że miała świadomość, iż nie jest w stanie regulować tych zobowiązań z uzyskiwanego wynagrodzenia. Powyższy stan utrzymywał się u dłużniczki ponad dwa lata. Takie natomiast działanie po stronie R. T. stanowi rażące niedbalstwo, skutkujące pogłębianiem zadłużenia wobec wierzycieli. Sąd Rejonowy zauważył, że założenia dłużniczki co do możliwości spłaty zobowiązań ze środków uzyskiwanych z kolejnych kredytów w momencie przekroczenia łącznej wysokości raty 3.000 złotych, pozbawione były realnych podstaw. Zaciąganie zaś przez dłużniczkę kolejnych kredytów gotówkowych tzw. „chwilówek” w stanie niewypłacalności, jest działaniem niezasługującym na ochronę w postaci ogłoszenia upadłości konsumenckiej. Głównym bowiem celem ustawodawcy jest oddłużenie osób, które wskutek niezależnych od nich zdarzeń takich jak utrata zdrowia, pracy, wystąpienie zjawisk gospodarczych mających wpływ na stan finansowy dłużnika (wzrost walut, w którym spłaca się kredy hipoteczny) czy też po prostu wskutek działania sił wyższych, utraciły płynność finansową. W niniejszej sprawie Sąd Rejonowy nie dopatrzył się zaistnienia takich okoliczności, które przemawiałyby za zastosowaniem tej instytucji wobec dłużniczki. Odmienna ocena ustalonego stanu faktycznego i ogłoszenie upadłości konsumenckiej, następnie skutkujące oddłużeniem dłużniczki, byłaby nagradzaniem jej nieodpowiedzialnego postępowania.

Przy ocenie powyższych przesłanek Sąd nie znalazł usprawiedliwienia dla postępowania R. T., w związku z tym, że jest ona osobą uzależnioną od alkoholu. Dłużniczka bowiem zaciągała pożyczki poza tzw. ciągami alkoholowymi, a zatem nie można przypisać jej działania niezgodnego z jej wiedzą i wolą. Co więcej dłużniczka zaciągnęła większość swoich zobowiązań w roku, w którym miała wyłącznie jeden ciąg alkoholowy. Traktowanie tej okoliczności na jej korzyść byłoby nierównym traktowaniem wobec innych dłużników, których podobnie jak dłużniczkę cechuje rażące niedbalstwo przy zaciąganiu kolejnych pożyczek. W toku niniejszej sprawy nie ustalono, aby w stosunku do dłużniczki prowadzone było jakiekolwiek postępowanie upadłościowe, stąd też Sąd Rejonowy uznał, że nie zaistniały także negatywne przesłanki w zakresie ustalenia planu spłaty wierzycieli czy też umorzenia zobowiązań. Nie ustalono również, aby dłużniczka wbrew przepisom ustawy nie zgłosiła w terminie wniosku o głoszenie upadłości, czy też dokonała czynności prawnej z pokrzywdzeniem wierzycieli. Sąd Rejonowy wskazał, że w odniesieniu do przesłanki negatywnej określonej w art. 491 4 ust. 1 prawa upadłościowego i naprawczego, w przeciwieństwie do przesłanek negatywnych określonych w art. 491 4 ust. 2-4 prawa upadłościowego i naprawczego, nie ma możliwości zastosowania klauzuli, zgodnie z którą możliwe jest ogłoszenie upadłości konsumenckiej, jeżeli przeprowadzenie postępowania jest uzasadnione względami słuszności lub względami humanitarnymi. Tym samym przy orzekaniu Sąd nie mógł oceniać obecnej sytuacji życiowej i finansowej dłużniczki, w tym ewentualnych jej problemów zdrowotnych, jako czynników mających wpływ na zasadność ogłoszenia upadłości konsumenckiej.

Dłużniczka R. T. złożyła zażalenie na powyższe postanowienie wnosząc jego zmianę i ogłoszenie upadłości.

Zaskarżonemu orzeczeniu zarzuciła naruszenie:

- art. 233 k.p.c. poprzez błędną ocenę materiału dowodowego, w wyniku czego Sąd doszedł do wniosku, że zaciągając zobowiązania dłużniczka działała ze świadomością, że ich nie zwróci, podczas gdy z uwagi na utratę pracy próbowała ratować sytuację pożyczkami, które później spłacała innymi pożyczkami. Dłużniczka twierdziła, że zawsze miała spłacić swoje zobowiązania jednak nałóg doprowadzał do utraty kolejnej pracy i utraty zdolności płatniczych,

- art. 491 4 ust.1 prawa upadłościowego i naprawczego, w sytuacji gdy ze stanu faktycznego wynika, że nie powinien on mieć zastosowania bowiem dłużniczka zawsze chciała spłacać swoje zobowiązania a w wyniku utraty pracy brakowało jej na zaspokojenie najbardziej podstawowych potrzeb dlatego zaciągała pożyczki.

W uzasadnieniu wskazała, że w związku z nałogiem traciła pracę i nie mogła zaspokajać najprostszych potrzeb z tego powodu brała pożyczki, które miała zamiar spłacać ponieważ zwykle szybko udawało się dłużniczce znaleźć pracę. Niestety sytuacja w wyniku nałogu się powtarzała. (...) często namawiali dłużniczkę do dalszych pożyczek. Spirala zadłużeń była coraz większa i stała się nie do opanowania.

Sąd Okręgowy zważył co następuje:

Zażalenie dłużniczki nie zasługuje na uwzględnienie.

Na wstępie należy zauważyć, że w niniejszej sprawie niesporne jest zaistnienie u dłużniczki stanu niewypłacalności w rozumieniu ustawy prawo upadłościowe i naprawcze. Na chwilę obecną wykazana zaległość wobec 21 wierzycieli wynosi około 66.000 złotych, której w przeważającej części dłużniczka nie spłaca od października 2014 r. Nadto znaczna część zobowiązań została zaciągnięta w celu spłaty wcześniejszych zobowiązań dłużniczki wobec instytucji finansowych, w tym banków.

Mimo zaistnienia stanu niewypłacalności dłużniczki Sąd Rejonowy stanął na stanowisku, że wystąpiła przesłanka z art. 491 4 ust. 1 prawa upadłościowego i naprawczego bowiem dłużniczka doprowadziła do swojej niewypłacalności jak i zwiększyła jej stopień co najmniej wskutek rażącego niedbalstwa.

W myśl art. 491 4 ust. 1 prawa upadłościowego i naprawczego sąd oddala wniosek o upadłość, jeżeli dłużnik doprowadził do swojej niewypłacalności w sposób umyślny lub wskutek rażącego niedbalstwa.

Zaznaczyć należy, że upadłość konsumencka, nie ma charakteru „otwartego” jako że sąd winien badać tzw. „moralność płatniczą” dłużnika, przy czym ustawodawca posłużył się sformułowaniem „oddala”, co oznacza obowiązek sądu upadłościowego do oddalenia wniosku o ogłoszenie upadłości konsumenckiej, jeżeli zostanie stwierdzone, że jest ona wątpliwa. Liberalizacja przesłanek upadłości konsumenckiej jaka została dokonana w wyniku wejścia w życie Ustawy z dnia 29 sierpnia 2014 r. o zmianie ustawy Prawo upadłościowe i naprawcze, ustawy o Krajowym Rejestrze Sądowym oraz ustawy o kosztach sądowych w sprawach niccywilnych (Dz.U. z 2014 r., poz. 1306) nie może prowadzić do naruszenia słusznych interesów wierzycieli w całości przesuwając ciężar ekonomiczny niewypłacalności dłużnika na wierzycieli. Umyślność oraz rażące niedbalstwo są pojęciami nieostrymi i każdorazowo muszą podlegać indywidualizacji w odniesieniu do konkretnego przypadku. W rozumieniu art. 491 4 ust. 1 p.u.n umyślność oznacza objęcie przez dłużnika zamiarem doprowadzenia do niewypłacalności albo jej pogłębienia, a nie sam fakt umyślnego dokonania czynności, które ostatecznie do niewypłacalności doprowadziły. Przykładowo, umyślne zaciągnięcie zobowiązań w sytuacji, gdy zamiarem dłużnika nie było doprowadzenie do niewypłacalności, nie będzie oznaczało zawinionego wywołania stanu niewypłacalności. Winę umyślną będzie można przypisać dłużnikowi, gdy zaciągnie kilka kredytów, wiedząc, że za chwilę straci źródło dochodu, a uzyskane w ten sposób środki przeniesie na osoby trzecie lub roztrwoni, a następnie złożył wniosek oddłużeniowy. W doktrynie wskazuje się, że rażącym niedbalstwem jest zachowanie dłużnika, polegające na niedołożeniu należytej staranności wymaganej w danych okolicznościach, konieczne jest przy tym ustalenie, że w konkretnych okolicznościach danego przypadku dłużnik mógł zachować się z należytą starannością. Zakwalifikowanie zachowania dłużnika jako rażącego niedbalstwa uniemożliwiają przykładowo błędne informacje, na podstawie których dłużnik podejmował decyzję lub fakt, że do nieostrożnego zachowania dłużnik został zmuszony warunkami, w jakich działał albo czynnikami wewnętrznymi (np. wiek, choroba). Jako przykład rażącego niedbalstwa wskazuje się zachowanie dłużnika, który zaciąga kredyty znacznie przekraczające w chwili ich udzielania jego możliwości zarobkowe, w sytuacji braku perspektyw na poprawę aktualnej sytuacji. Wedle bowiem rozsądnej oceny winien liczyć się z tym, że w najbliższym czasie – bez dodatkowego zadłużenia – nie będzie w stanie obsłużyć swojego długu (zob. P. Zimmerman, Prawo upadłościowe i naprawcze. Komentarz. Wyd. 3, Warszawa 2014, Legalis).

Mając na uwadze powyższe jak i okoliczności zaistniałe na gruncie niniejszej sprawy, Sąd Okręgowy doszedł do przekonania, że stanowisko Sądu Rejonowego odnośnie co najmniej rażącego niedbalstwa dłużniczki, w wyniku którego doprowadziła i zwiększyła stopień swojej niewypłacalności jest trafny. Zauważyć przy tym należy, że stanowiąca coraz większy problem społeczny sytuacja spłacania długów w drodze zaciągania kolejnych zobowiązań winna być rozpatrywana co do zasady w kategoriach winy nieumyślnej.

Dokonując z zewnątrz oceny zachowania dłużniczki, porównując je z wzorcowym typem postępowania można postawić zarzut, że powinna była mieć wyobrażenie do czego może doprowadzić jej zachowanie i narastające zadłużanie. Jak wyjaśniła dłużniczka na rozprawie w dniu 20 października 2015 r. już w 2012 r. lub 2013 r. zaciągnęła kredyt w Banku (...) w kwocie 5 000 zł, którego miesięczna rata wynosiła 200 zł, przy zarobkach 1 200 – 1 300 zł. Jeszcze w tym samym roku podpisała cztery umowy o karty kredytowe z bankami na łączną kwotę 15 000 złotych. Nie ulega wątpliwości, że dłużniczka powinna już wtedy zdawać sobie sprawę z ewentualnych trudności w spłacaniu zobowiązań znacznie przekraczających przecież jej możliwości zarobkowe. Zresztą jak zeznała już wtedy miała kłopoty w spłacie zobowiązań z pensji, wówczas zwracała się o pomoc do matki. W 2013 r. dłużniczka zaczęła zaciągać pożyczki i kredyty z przeznaczeniem na spłatę wcześniej zaciągniętych. W ocenie Sądu Okręgowego w tym okresie wedle rozsądnej oceny powinna liczyć się z tym, że w najbliższym czasie – bez dodatkowego zadłużenia – nie będzie w stanie obsłużyć swojego długu. Mimo to od stycznia 2014 r. dłużniczka zaciągała kolejne pożyczki tzw. „chwilówki” w sytuacji, w której raty już zaciągniętych kredytów dwukrotnie przekraczały jej dochody w tym czasie. Nie bez znaczenia jest fakt – co dłużniczka sama oświadczyła - że zaciągając kredyty zdawała sobie sprawę, iż nie będzie w stanie spłacać tych zobowiązań z osiąganych dochodów. W tym kontekście brak podstaw też do przyjęcia, że w momencie zawierania kolejnych umów kredytowych nie znała wysokości swoich dotychczasowych zobowiązań i stopnia ich realizacji. Nie zaistniała zatem wyłączająca oddalenie wniosku przesłanka błędnych informacji, na podstawie których dłużnik podejmował decyzję. Wystąpienie zjawiska „spirali długów" (jak określiła swoją sytuację dłużniczka), bez wystąpienia innych wyjątkowych okoliczności (np. zupełnie niespodziewana utrata źródła stałego dochodu, ciężka choroba i kosztowny proces leczenia) musi być kwalifikowane jako rażące niedbalstwo. Dla każdej osoby o przeciętnej wiedzy jest oczywistym, że zawierając kolejne umowy kredytowe czy pożyczkowe, powiększa się skala zobowiązań, a zatem ich spłata jest coraz bardziej utrudniona, a przez to wątpliwa. Słusznie wskazał Sąd Rejonowy, że choroba jako zdarzenie niezależne, wyjątkowe od dłużnika może stanowić podstawę do oddłużenia. W rozważanej sprawie nie stanowi wyjątkowej nagłej okoliczności powodującej brak możliwości spłaty zobowiązań choroba alkoholowa. Wedle twierdzeń dłużniczki jak i zaoferowanego materiału dowodowego stan taki trwa od dłuższego czasu bowiem zachorowanie miało miejsce na długo przed zaciągnięciem pierwszego z kredytów. Tym bardziej więc dłużniczka powinna mieć świadomość, że w wyniku ciągów alkoholowych będących skutkiem choroby, na którą cierpi może stracić pracę, co z kolei spowoduje utratę środków utrzymania. Nie było sporne, że do takich właśnie sytuacji w niniejszej sprawie dochodziło i dłużniczka traciła źródło dochodu w wyniku zwolnienia z pracy. Mimo świadomości takiego zagrożenia - a mianowicie utraty pracy z uwagi na tzw. „ciągi alkoholowe” - nadal zaciągała pożyczki i kredyty powodując pogłębianie się zadłużenia, a w konsekwencji także zwiększenie stopnia niewypłacalności. Trafnie też zauważył Sąd Rejonowy, że założenie dłużniczki co do możliwości spłaty zobowiązań ze środków uzyskiwanych z kolejnych kredytów, gdy miesięczna rata już istniejącego zadłużenia dwukrotnie przewyższała jej wynagrodzenie było pozbawione realnych podstaw, zwłaszcza, że z wyjaśnień dłużniczki nie wynika by istniały perspektywy na poprawę ówczesnych zdolności zarobkowych. Tym samym nie sposób przyjąć, że dłużniczka zaciągała kolejne zobowiązania ponieważ liczyła na poprawę swojej sytuacji majątkowej. Brak też podstaw do uznania, że dłużniczka w sposób usprawiedliwiony mogła przypuszczać, że zdoła spłacić dług.

Sąd Okręgowy podziela też stanowisko wyrażone w zaskarżonym postanowieniu, wedle którego nie zaistniała okoliczność świadcząca o działaniu niezgodnym z wiedzą i wolą dłużniczki, czy działaniu poza jej świadomością, skoro jak sama podała, zaciągała swoje zobowiązania w okresach poza tzw. „ciągami alkoholowymi”. Tym samym dłużniczka miała dostateczny stopień rozeznania i dostateczną swobodę kierowania swym postępowaniem.

Konkludując, analiza okoliczności niniejszej sprawy pozwala przyjąć, że Sąd Rejonowy w sposób prawidłowy dokonał oceny przesłanek z art. 491 4 ust. 1 prawa upadłościowego i naprawczego.

W tym stanie Sąd Okręgowy oddalił zażalenie na podstawie art. 385 k.p.c. w zw. z art. 397 § 2 k.p.c.

SSR del. Anna Górnik SSO Agnieszka Woźniak SSO Natalia Pawłowska-Grzelczak

Sygn. akt VIII Gz 14/16

ZARZĄDZENIE

1.  (...)

2.  (...)

3.  (...) (...) (...)