Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I C 156/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 2 kwietnia 2015 roku

Sąd Rejonowy Katowice – Zachód w Katowicach Wydział I Cywilny w składzie:

Przewodniczący: SSR Karolina Bąk – Lasota

Protokolant: Barbara Mol

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 20 marca 2015 roku w K.

sprawy z powództwa J. F.

przeciwko Spółdzielni Budowlano – Mieszkaniowej (...) w K.

o zapłatę

1.  oddala powództwo,

2.  zasądza od powoda na rzecz pozwanej kwotę 1217 zł (tysiąc dwieście siedemnaście złotych) tytułem zwrotu kosztów procesu.

UZASADNIENIE

Powód małoletni J. F., reprezentowany przez matkę A. F., domagał się zasądzenia od Spółdzielni Budowlano – Mieszkaniowej (...) w K. kwoty
6 000 zł z ustawowymi odsetkami za zwłokę, liczonymi od dnia 11 grudnia 2013 roku tytułem zadośćuczynienia oraz zasądzenia na jego rzecz kosztów postępowania sądowego kwocie 1 517 zł. Na uzasadnienie powód podał, iż w dniu 22 września 2013 roku około godz. 21 wraz z matką poruszał się chodnikiem ulicy (...) w K. w stronę budynków mieszkalnych nr (...) do 4a, które znajdują się w zasobach mieszkaniowych pozwanej i która sprawuje administrację tego terenu. Jak wskazał, przechodząc wyznaczonym przejściem dla pieszych, w trakcie schodzenia na jezdnię, tuż
za chodnikiem, jego prawa noga wpadła do niewidocznej, zasłoniętej przez krawężnik chodnika dziury o znacznych rozmiarach. Powód niezwłocznie został przewieziony do (...) Centrum (...) w K., gdzie stwierdzono u niego uraz skrętny i naciągnięcie wiązadeł kolana. Po badaniu całą nogę unieruchomiono stosując szynę, następnie szynę zamieniono na gips zastosowany od stawu biodrowego po staw skokowy. Jak dalej powód wskazał, uraz jakiego doznał był bardzo bolesny, powodował jego bezsenność oraz stan ogólnej dziecięcej depresji, w początkowym okresie przez 10 dni nie mógł się w ogóle poruszać mając prawą nogę całkowicie unieruchomioną, później poruszał się o kulach. Powód jest dzieckiem szalenie żywym, aktywnym, jak na swój wiek bardzo wysportowanym. Wskazał, iż w skutek wypadku pozbawiony został możliwości oddawaniu się swoim zamiłowaniom i pasjom. Powód jest uczniem 4 klasy, przez okres od 23 września 2013 roku do 04 października 2013 roku nie mógł w ogóle uczęszczać do szkoły, a zajęcia z wychowania fizycznego mógł z dużą ostrożnością podjąć dopiero od 06 listopada 2013 roku, po powrocie do zajęć szkolnych musiał bardzo dużym wysiłkiem uzupełniać zaległości w nauce i rehabilitować staw kolanowy. W jego ocenie, rodzaj cierpień, ich dolegliwość, długotrwałość, niemożliwość prowadzenia normalnego życia zdrowego chłopca przez dłuższy okres czasu oraz dalsza rehabilitacja uzasadniają zasądzenie dochodzonej kwoty. Powód ponadto zaznaczył, iż możliwe, że teren nie należy do pozwanej, niemniej jednak pozwana administruje tym terenem.

W odpowiedzi na pozew pozwana Spółdzielnia Budowlano – Mieszkaniowa (...) w K. wniosła o oddalenie powództwa i zasądzenie kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych i opłaty skarbowej. Zakwestionowała, jakoby była odpowiedzialna za wypadek oraz jego konsekwencje, jakich doznał powód. Podniosła, iż nie może ponosić odpowiedzialności za stan nawierzchni, w miejscu, w którym powód uległ wypadkowi, bowiem nie jest ani właścicielem, ani administratorem tego fragmentu terenu. Jego zdaniem dziura
w ciągu pieszym (chodnik i dalej fragment drogi wewnętrznej) znajduje się na gruncie będącym własnością Miasta K. (działka nr (...)) (odpowiedź na pozew k. 34-36).

W toku rozprawy strony podtrzymały swoje stanowiska procesowe. W piśmie z dnia 10 marca 2015 roku powód podniósł także, iż praktycznie cała dziura, do której wpadła jego noga, znajdowała się na działce nr (...), przy czym istnieje możliwość,
że około 2 do 3 cm długości znajduje się w obrębie działki nr (...), co w jego ocenie nie zwalnia pozwanej od odpowiedzialności za zaistniały incydent. Wskazał także, iż zwrócił się pisemnie do (...) o wskazanie administratora, bądź zarządcy terenu w obrębie budynku (...)-4a przy ul. (...)
i w otrzymanej odpowiedzi z dnia 29 października 2013 roku podmiot ten kategorycznie oświadczył, że „wskazany teren znajduje się poza pasem drogi publicznej i poza terenem zarządzanym przez tut. Zarząd. W jego ocenie powyżej wskazane fakty nie wymagają dowodzenia (na podstawie art. 228 § 1 i 2 k.p.c.), natomiast w/w pismo z dnia (...) jest dokumentem urzędowym i wskazane oświadczenie rodzi domniemanie prawne, którego pozwana nie obaliła (k. 119-120).

Sąd ustalił, co następuje:

Dnia 22 września 2013 roku przy ulicy (...) w K., doszło do wypadku, w wyniku którego poszkodowany został małoletni J. F.. Powód przechodząc wraz z matką przez wyznaczone przejście dla pieszych, w trakcie schodzenia na jezdnię jedną nogą wpadł do dziury. Dziura ta znajdowała się przy chodniku asfaltowej drogi wewnętrznej, w bezpośrednim sąsiedztwie budynków mieszkalnych nr (...)-4a, przylegającej do ulicy (...) w K.. Znajdujący się obok powyższej dziury krawężnik był zapadnięty, obniżony w stosunku do przebiegającej linii poziomu. Zdarzenia miało miejsce w godzinach wieczornych około godz. 21.00, po zapadnięciu zmroku, dziura nie była zabezpieczona, jej widoczność była ograniczona.

Budynki mieszkalne nr (...)-4a znajdują się w zasobach mieszkaniowych Spółdzielni Budowlano – Mieszkaniowej (...) w K.. Wskazane powyżej miejsce przedmiotowego zdarzenia znajduje się w okolicach granicy dwóch działek ewidencyjnych oznaczonych w ewidencji gruntów i budynków numerami(...). Nieruchomość oznaczona numerem 121/38 stanowi własność Miasta K. i znajduje się w użytkowaniu wieczystym członków pozwanej Spółdzielni. Z kolei działa nr 121/17 jest własnością Miasta K. i jest przez nią administrowana.

(Dowód: dokumentacja zdjęciowa – k. 11-15 oraz 84-85, wypis z rejestru gruntów – k. 47, mapy – k. 48-49, odpisy z księgi wieczystej – k. 54-78, zeznania świadka G. R. (1) – k. 104-10, zeznania świadka M. W. – k. 132-133, zeznania powoda - przedstawiciela ustawowego A. F. – k. 133-134)

Powód po wpadnięciu nogą do opisanej dziury przewrócił się, zaczął bardzo płakać i nie był w stanie dalej iść. Niezwłocznie po zdarzeniu został przez rodziców odwieziony do (...) Centrum (...) II w K.. W szpitalu wykonano mu niezbędne badania, w tym zdjęcie RTG stawu kolanowego prawego. W wyniku przeprowadzonych badań ustalono u powoda wystąpienie urazu skrętnego oraz rozpoznano skrzywienie stawu kolanowego prawego, stwierdzono podejrzenie oderwania guzka przyśrodkowego wyniosłości międzykłykciowej przyśrodkowej, nastąpiło naciągnięcie wiązadeł kolana. Początkowo nogę powoda unieruchomiono w szynie, a po dwóch dniach założono gips, który nosił przez 10 dni. Noga była unieruchomiona od biodra do kostki. W tym czasie odczuwał duży ból, miał problemy ze snem. Po ściągnięciu gipsu powód przez około tydzień poruszał się o kulach, przechodził rehabilitację. Po wypadku przez okres 2 tygodni nie mógł uczęszczać do szkoły (uczęszczał do 4 klasy szkoły podstawowej), poruszał się o kulach, zajęcia z wychowania fizycznego mógł z ostrożnością podjąć dopiero od 06 listopada 2013 roku. Do dzisiaj powód po większym wysiłku skarży się na ból nogi. Poza tym, obecnie nie ma innych konsekwencji tego zdarzenia.

(Dowód: karta informacyjna – k. 16, zdjęcie RTG – k. 17, wynik badania – k. 18, historia choroby – k. 19, zaświadczenie – k. 20, legitymacja – k. 21, zeznania powoda - przedstawiciela ustawowego A. F. – k. 133-134)

Przed wypadkiem powód był dzieckiem aktywnym, wysportowanym jak na swój wiek, grał
w siatkówkę i piłkę nożną w drużynie szkolnej, bardzo dobrze pływał.

(Dowód: okoliczności bezsporne, zeznania powoda - przedstawiciela ustawowego A. F. – k. 133-134)

Pismem z dnia 26 września 2013 roku powód poinformował pozwaną Spółdzielnię Budowlano – Mieszkaniową (...) w K. o powyższym wypadku wskazując, iż po zakończeniu leczenia będzie dochodził stosownych odszkodowań. Zwrócił się jednocześnie
o wskazanie nazwy firmy ubezpieczeniowej, w której Spółdzielnia jest ubezpieczona od odpowiedzialności cywilnej oraz numeru polisy.

W odpowiedzi na powyższe pismo pozwana Spółdzielnia poinformowała powoda, iż teren na którym doszło do przedmiotowego wypadku, nie należy do tej spółdzielni, w związku z czym nie ponosi ona odpowiedzialności cywilnej za w/w zdarzenie.

Następnie powód pismem z dnia 21 października 2013 roku zwrócił się do Miejskiego Zarządu (...) w K. o udzielenie informacji co do podmiotu, który administruje i zarządza terenem, na którym doszło w dniu 22 września 2013 roku do opisanego wypadku (obręb wokół budynku przy ul. (...)). W odpowiedzi na powyższe zapytanie, pismem z dnia 29 października 2013 roku, Dyrektor (...) w K. poinformował powoda, iż wskazany teren znajduje się poza pasem drogi publicznej i poza terenem zarządzanym przez Zarząd. Wskazał, iż w jego ocenie teren jest administrowany przez pozwaną Spółdzielnię.

(Dowód: pisma – k. 22-24, 79)

Pismem z dnia 9 grudnia 2013 roku powód wezwał Zarząd Spółdzielni Budowlano – Mieszkaniowej (...) w K. do zapłaty na jego rzecz kwoty 6 000 zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę psychiczną i fizyczną, a to w wyniku urazu kolana, jakie miało miejsce w dniu 22 września 2013 roku na terenie administrowanym przez (...). Wezwanie do zapłaty pozostało bez odpowiedzi.

(Dowód: wezwanie do zapłaty – k. 25)

Powyższe ustalenia faktyczne Sąd oparł na odpisach dokumentów przedstawionych przez strony. Autentyczność dokumentów i prawdziwość informacji w nich zawartych nie budziła zastrzeżeń Sądu, nie była też kwestionowana przez strony.

Sąd oddalił wniosek powoda o dopuszczenie dowodu z oględzin miejsca zdarzenia na okoliczność, iż za zdarzenie będące przedmiotem sprawy odpowiada pozwana Spółdzielnia jako użytkownik wieczysty i administrujący działką nr (...). Dowód ten jest nieprzydatny do ustalenia powyższego faktu, w szczególności za jego pomocą nie będzie możliwości dokładnego ustalenia granicy powyższej działki.

Sąd zważył, co następuje:

Powództwo wobec braku uzasadnionych podstaw należało oddalić.

Powód domagał się od Spółdzielni Budowlano – Mieszkaniowej (...)
w K. zadośćuczynienia za skutki wypadku, jakiego doznał w dniu 22 września 2013 roku. Odpowiedzialność pozwanej Spółdzielni za następstwa zaistniałego zdarzenia uzasadniał tym,
iż dziura w drodze, w którą wpadł, a przynajmniej jej zdecydowana większość, znajdowała się na terenie, którym pozwana Spółdzielnia co najmniej administruje (o ile nie jest jej właścicielem).

Tak określona podstawa faktyczna sporu wskazywała na deliktowy charakter roszczenia. Zgodnie z art. 445 § 1 k.c. w wypadkach przewidzianych w artykule poprzedzającym sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę. Przepis art. 444 k.c. wskazuje zaś na uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia, utratę całkowitą lub częściową zdolności do pracy zarobkowej, zwiększenie się potrzeby lub zmniejszenie widoków powodzenia na przyszłość. Dla ustalenia odpowiedzialności pozwanej na podstawie art. 415 k.c. konieczne było wykazanie następujących przesłanek: winy pozwanej, szkody oraz związku przyczynowego pomiędzy zawinionym działaniem pozwanej a powstałą u powoda szkodą.

Spór w niniejszej sprawie koncentrował się na kwestii odpowiedzialności pozwanej Spółdzielni za następstwa opisanego wypadku. Pozwana stała na stanowisku, iż nie jest podmiotem odpowiedzialnym za stan nawierzchni w miejscu przedmiotowego wypadku, bowiem nie jest ani właścicielem, ani administratorem tego fragmentu terenu. Tym samym, jej zdaniem, nie może ponosić odpowiedzialności za wypadek i jego konsekwencje, które dotknęły powoda.

W pierwszej kolejności należy odnieść się do charakteru miejsca zdarzenia. Powód w dniu
22 września 2013 roku doznał opisanych obrażeń wskutek wpadnięcia jedną nogą do dziury w drodze. Dziura ta znajdowała się na drodze wewnętrznej tuż przy krawężniku chodnika. Zgodnie z przepisem art. 8 ust. 1 ustawy z dnia 21 marca 1985 roku. o drogach publicznych (t.j. Dz. U. z 2007 roku, nr 19 poz. 115 z późn. zm.), przez drogę wewnętrzną należy rozumieć drogę, parking oraz plac przeznaczony do ruchu pojazdów, które nie zostały zaliczone do żadnej z kategorii dróg publicznych (krajowych, wojewódzkich, powiatowych lub gminnych) ani nie leżą w pasie drogowy tych dróg. Na podstawie aktualnego orzecznictwa sądów administracyjnych można wskazać, że do dróg wewnętrznych zalicza się drogi niezliczone do kategorii dróg publicznych, w szczególności drogi takie jak: drogi na osiedlach mieszkaniowych, drogi dojazdowe do gruntów rolnych i leśnych oraz do obiektów użytkowanych przez przedsiębiorców, place przed dworcami kolejowymi, autobusowymi i portami, pętle autobusowe (por. wyrok WSA w Warszawie z dnia 24 września 2008 r., sygn. akt: I SA/Wa 603/08, LEX nr 566545 oraz wyrok NSA w Warszawie z dnia 27 sierpnia 2009 r., sygn. akt: II OSK 881/09, LEX nr 552887). Natomiast stosownie do treści ust. 2 wyżej powołanego przepisu, budowa, przebudowa, remont, utrzymanie, ochrona i oznakowanie dróg wewnętrznych oraz zarządzanie nimi należy do zarządcy terenu, na którym jest zlokalizowana droga, a w przypadku jego braku – do właściciela tego terenu. Przy czym należy wskazać, że przepisy ustawy o drogach publicznych nie definiują pojęcia "zarządcy terenu". Dlatego też zasadnym wydaje się przyjęcie rozumienia tego terminu w sposób określony przepisami kodeksu cywilnego. Ustanowienie zarządcy może bowiem nastąpić jedynie w drodze umowy lub orzeczenia sądu cywilnego, a także wskutek ustanowienia współwłasności (zob. wyrok WSA w Gliwicach z dnia 3 września 2008 r., sygn. akt: II SA/Gl 251/08, LEX nr 519119).

Wskazanie podmiotu obowiązanego do należytego utrzymania fragmentu terenu (drogi wewnętrznej) w miejscu, gdzie znajdowała się dziura, w którą wpadł powód, winno odbywać się
wg reguł ustanowionych wskazanym przepisem. Zatem w świetle wskazanych przepisów, odpowiedzialność za następstwa zaistniałego zdarzenia ponosi właściciel terenu, na którym położony jest fragment w/w uszkodzonej drogi, względnie zarządca tego terenu.

Art. 6 k.c. określa reguły dowodzenia tj. przedmiot dowodu oraz osobę, na której spoczywa ciężar udowodnienia faktów mających istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia, przy czym Sąd nie ma obowiązku dążenia z urzędu do wszechstronnego zbadania wszystkich okoliczności sprawy oraz nie jest zobowiązany do zarządzania dochodzenia w celu uzupełnienia lub wyjaśnienia twierdzeń stron
i wykrycia środków dowodowych pozwalających na ich udowodnienie. Nie ma też obowiązku przeprowadzenia z urzędu dowodów zmierzających do wyjaśnienia okoliczności istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy (art. 232 k.p.c.). Obowiązek przedstawienia dowodów spoczywa na stronach (art. 3 k.p.c.), a ciężar udowodnienia faktów mających dla rozstrzygnięcia sprawy istotne znaczenie (art. 227 k.p.c.) spoczywa na tej stronie, która z tych faktów wywodzi skutki prawne (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z dnia 29 grudnia 2003 r., sygn. akt I ACa 1457/03, OSA 2005/3/12; wyrok SN z dnia 17 grudnia 1996 r., sygn. akt I CKU 45/96, OSNC 1997/6-7/poz. 76 wraz z glosa aprobującą A. Zielińskiego, Palestra 1998/1-2/204).

Powód, występując na drogę sądową z roszczeniem o zapłatę zadośćuczynienia, winien był wykazać, iż pozwanemu podmiotowi można przypisać odpowiedzialność za zaistniały wypadek. Tymczasem w niniejszym procesie powód nie wykazał odpowiedzialności pozwanej Spółdzielni. Jak wynika z materiału dowodowego sprawy, przedmiotowa dziura w drodze znajdowała się w okolicach granicy dwóch sąsiadujących działek, oznaczonych w ewidencji gruntów i budynków numerami(...). Jedna z nich (oznaczona numerem 121/38) stanowi własność Miasta K. i znajduje się w użytkowaniu wieczystym członków pozwanej Spółdzielni, a druga (oznaczona numerem 121/17) stanowi własność Miasta K. i nie jest oddana w użytkowanie. Z uwagi zatem na opisany stan faktyczny, koniecznym dla rozstrzygnięcia było wykazanie w sposób precyzyjny, w którym miejscu przebiegała granica pomiędzy w/w nieruchomościami, a tym samym, czy wskazany fragment uszkodzonej drogi znajdował się na działce oznaczonej nr (...) czy 121/38, a może obejmował obie działki. Powyższe ustalenia są kluczowe, bowiem jak wskazano powyżej, podmiotem odpowiedzialnym za stan nawierzchni w miejscu przedmiotowego wypadku był właściciel terenu, na którym położony jest fragment uszkodzonej drogi, względnie zarządca tego terenu. Powód poza kopią mapy ewidencyjnej oraz dokumentacją zdjęciową miejsca zdarzenia nie zaoferował żadnych dowodów pozwalających na precyzyjne ustalenie przebiegu wskazanej granicy, co w konsekwencji pozwalałoby w sposób niebudzący wątpliwości wskazać podmiot odpowiedzialny za dany fragment terenu. W szczególności dowodem takim byłaby opinia biegłego z zakresu geodezji. Należy także podkreślić, zgromadzony materiał dowodowy nie pozwala na przyjęcie, by granica nieruchomości przebiegała po linii krawężnika chodnika. Podjęte przez stronę powodową próby wykazania przebiegu linii granicy obu nieruchomości poprzez proste przeniesienie linii granicy wskazanej na mapie ewidencyjnej na dokumentację zdjęciową miejsca zdarzenia (k. 84-85) budzi oczywiście daleko idące wątpliwości. Już sam tylko fakt, iż mapa ewidencyjna i przedłożone zdjęcia nie są sporządzone w tej samej skali i rzucie pozbawia jakiejkolwiek doniosłości przeliczania w centymetrach odległości od sąsiadujących punktów i ustalenia w ten sposób usytuowania fragmentu uszkodzonej drogi. Co więcej świadek G. R. (2) stwierdził, że załączona do odpowiedzi na pozew mapa nie jest sporządzona w skali 1:250 (prawdopodobniej podczas wykonywania kserokopii mapę powiększono). Wskazane czynności nie zastąpią dokonania przez fachowca-geodety pomiarów w terenie i dokładnego wyznaczenia punktów granicznych.

Wbrew twierdzeniom powoda nie było przeszkód, aby na jego wniosek dopuścić dowód z opinii biegłego z zakresu geodezji, który ustaliłby precyzyjnie miejsce położenia dziury. Przeszkody takiej nie stanowił w szczególności fakt naprawienia dziury, gdyż znajdujące się w aktach zdjęcia pozwoliłyby biegłego na odtworzenie miejsca jej położenia.

Powód ponadto powołał się na pismo Dyrektora Miejskiego Zarządu (...)
w K. z dnia 29 października 2013 roku (k. 24), w którym wskazano, iż w ocenie Dyrektora teren jest administrowany przez pozwaną Spółdzielnię, bowiem znajduje się on poza pasem drogi publicznej i poza terenem zarządzanym przez Zarząd. Po pierwsze należy podkreślić, iż również powyższy dowód w żadnym wypadku nie wskazuje na nieruchomości, którego podmiotu znajdował się fragment uszkodzonej drogi. Biorąc pod uwagę opis miejsca zdarzenia zawarty w piśmie z dnia 21 października 2013 roku (k. 79) wykluczonym jest uznanie odpowiedzi Miejskiego Zarządu (...) za wiążącą, skoro – zdaniem Sądu – zapytanie nie precyzuje w sposób dostateczny miejsca zdarzenia. Po drugie, nie można się zgodzić z powodem, by powyższe pismo stanowiło dokument urzędowy w rozumieniu art. 244 k.p.c. Miejski Zarząd (...) jest jednostką organizacyjną gminy, która jest podmiotem, o którym mowa w § 2 w/w przepisu. Jednostka ta – Miejski Zarząd (...) - nie jest jednostką, która w zakresie swojego działania ma obowiązek ustalania granic nieruchomości. Jest to jednostka powołana do naprawy dróg i nie jest w jej kompetencji wydawanie zaświadczeń o tym, jaki i komu przysługuje tytuł prawny do danych nieruchomości. Ustalenia w tym zakresie (...) czyni jedynie na własne potrzeby, aby móc podjąć decyzję o tym, czy powinien podejmować działania wobec danych nieruchomości. Z pewnością jednak oświadczenia Miejskiego Zarządu (...) w zakresie ustalenia właściciela / zarządcy danej nieruchomości nie mają charakteru dokument urzędowego. Zresztą już sama treść pisma z dnia 29 października 2013 roku wskazuje na to, iż jest to jedynie stanowisko Zarządu („w ocenie służb (...)), a nie kategoryczne zaświadczenie stwierdzające określone fakty. Z treści tego pisma (oraz poprzedzającego je zapytania z dnia 21 października 2013 roku) nie wynika nawet, działki o jakim numerze dotyczy korespondencja.

Również fakt, iż ostatecznie to pozwana naprawiła jezdnię w miejscu wypadku powoda nie pozwala na przypisanie jej odpowiedzialności za stan nawierzchni w miejscu wypadku. Bezspornie droga wewnętrzna składa się z 2 odrębnych działek geodezyjnych zarządzanych przez 2 różne podmioty. Biorąc jednak pod uwagę fakt usytuowania dziury w okolicach traktu pieszego na osiedlu administrowanym przez pozwaną i obawę przed kolejnymi wypadkami mieszkańców osiedla nie dziwi fakt naprawienia dziury (także w sytuacji, gdyby znajdowała się ona poza działką zarządzaną przez pozwaną).

Reasumując, powód nie wywiązał się z obowiązku wykazania faktów, z których wywodził skutki prawne. Skoro nie jest ustalone, czy fragment uszkodzonej drogi znajdował się na działce oznaczonej nr (...) czy może na działce nr (...), brak było podstaw do stwierdzenia,
że odpowiedzialność za opisane zdarzenie ponosi pozwana Spółdzielnia.

Sąd oddalił wniosek powoda z dnia 25 marca 2015 roku o otwarcie zamkniętej rozprawy
i przeprowadzenie dowodów z jego pisma skierowanego do Miejskiego Zarządu (...) w K. z dnia 23 marca 2015 roku oraz pisma – otrzymanej odpowiedzi od tego podmiotu - z dnia 24 marca 2015 roku. Rozprawa może być otwarta na nowo (art. 225 k.p.c.), jeżeli istotne okoliczności ujawniły się dopiero po jej zamknięciu (art. 316 § 2 k.p.c.). W/w pisma nie zawierają istotnych okoliczności z punktu widzenia rozstrzygnięcia w niniejszej sprawie. Jak wskazano powyżej, na podstawie samego oświadczenia Dyrektora Miejskiego Zarządu (...) nie można czynić wiążących ustaleń odnoście przebiegu rzeczywistej granicy nieruchomości. Kwestia tego, czy pozwana prowadziła z Zarządem korespondencję dotyczącą dziury, do której wpadł powód nie ma dla sprawy znaczenia. Nawet gdyby w tym zakresie zeznania M. W. miały zostać uznane za fałszywe, to okoliczność ta nie pozwala na przypisanie pozwanej odpowiedzialności za wypadek powoda.

Przedstawione okoliczności przesądziły o oddaleniu powództwa, o czym Sąd orzekł na podstawie powołanych przepisów w wyroku z dnia 2 kwietnia 2015 roku.

O kosztach orzeczono na podstawie art. 98 k.p.c. obciążając powoda kosztami wynagrodzenia pełnomocnika pozwanej w wysokości zgodnej z § 6 pkt. 4 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu oraz zwrotem opłaty skarbowej jednego pełnomocnika.

UZASADNIENIE

Powód małoletni J. F., reprezentowany przez matkę A. F., domagał się zasądzenia od Spółdzielni Budowlano – Mieszkaniowej (...) w K. kwoty
6 000 zł z ustawowymi odsetkami za zwłokę, liczonymi od dnia 11 grudnia 2013 roku tytułem zadośćuczynienia oraz zasądzenia na jego rzecz kosztów postępowania sądowego kwocie 1 517 zł. Na uzasadnienie powód podał, iż w dniu 22 września 2013 roku około godz. 21 wraz z matką poruszał się chodnikiem ulicy (...) w K. w stronę budynków mieszkalnych nr (...) do 4a, które znajdują się w zasobach mieszkaniowych pozwanej i która sprawuje administrację tego terenu. Jak wskazał, przechodząc wyznaczonym przejściem dla pieszych, w trakcie schodzenia na jezdnię, tuż
za chodnikiem, jego prawa noga wpadła do niewidocznej, zasłoniętej przez krawężnik chodnika dziury o znacznych rozmiarach. Powód niezwłocznie został przewieziony do (...) Centrum (...) w K., gdzie stwierdzono u niego uraz skrętny i naciągnięcie wiązadeł kolana. Po badaniu całą nogę unieruchomiono stosując szynę, następnie szynę zamieniono na gips zastosowany od stawu biodrowego po staw skokowy. Jak dalej powód wskazał, uraz jakiego doznał był bardzo bolesny, powodował jego bezsenność oraz stan ogólnej dziecięcej depresji, w początkowym okresie przez 10 dni nie mógł się w ogóle poruszać mając prawą nogę całkowicie unieruchomioną, później poruszał się o kulach. Powód jest dzieckiem szalenie żywym, aktywnym, jak na swój wiek bardzo wysportowanym. Wskazał, iż w skutek wypadku pozbawiony został możliwości oddawaniu się swoim zamiłowaniom i pasjom. Powód jest uczniem 4 klasy, przez okres od 23 września 2013 roku do 04 października 2013 roku nie mógł w ogóle uczęszczać do szkoły, a zajęcia z wychowania fizycznego mógł z dużą ostrożnością podjąć dopiero od 06 listopada 2013 roku, po powrocie do zajęć szkolnych musiał bardzo dużym wysiłkiem uzupełniać zaległości w nauce i rehabilitować staw kolanowy. W jego ocenie, rodzaj cierpień, ich dolegliwość, długotrwałość, niemożliwość prowadzenia normalnego życia zdrowego chłopca przez dłuższy okres czasu oraz dalsza rehabilitacja uzasadniają zasądzenie dochodzonej kwoty. Powód ponadto zaznaczył, iż możliwe, że teren nie należy do pozwanej, niemniej jednak pozwana administruje tym terenem.

W odpowiedzi na pozew pozwana Spółdzielnia Budowlano – Mieszkaniowa (...) w K. wniosła o oddalenie powództwa i zasądzenie kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych i opłaty skarbowej. Zakwestionowała, jakoby była odpowiedzialna za wypadek oraz jego konsekwencje, jakich doznał powód. Podniosła, iż nie może ponosić odpowiedzialności za stan nawierzchni, w miejscu, w którym powód uległ wypadkowi, bowiem nie jest ani właścicielem, ani administratorem tego fragmentu terenu. Jego zdaniem dziura
w ciągu pieszym (chodnik i dalej fragment drogi wewnętrznej) znajduje się na gruncie będącym własnością Miasta K. (działka nr (...)) (odpowiedź na pozew k. 34-36).

W toku rozprawy strony podtrzymały swoje stanowiska procesowe. W piśmie z dnia 10 marca 2015 roku powód podniósł także, iż praktycznie cała dziura, do której wpadła jego noga, znajdowała się na działce nr (...), przy czym istnieje możliwość,
że około 2 do 3 cm długości znajduje się w obrębie działki nr (...), co w jego ocenie nie zwalnia pozwanej od odpowiedzialności za zaistniały incydent. Wskazał także, iż zwrócił się pisemnie do (...) o wskazanie administratora, bądź zarządcy terenu w obrębie budynku (...)-4a przy ul. (...)
i w otrzymanej odpowiedzi z dnia 29 października 2013 roku podmiot ten kategorycznie oświadczył, że „wskazany teren znajduje się poza pasem drogi publicznej i poza terenem zarządzanym przez tut. Zarząd. W jego ocenie powyżej wskazane fakty nie wymagają dowodzenia (na podstawie art. 228 § 1 i 2 k.p.c.), natomiast w/w pismo z dnia (...) jest dokumentem urzędowym i wskazane oświadczenie rodzi domniemanie prawne, którego pozwana nie obaliła (k. 119-120).

Sąd ustalił, co następuje:

Dnia 22 września 2013 roku przy ulicy (...) w K., doszło do wypadku, w wyniku którego poszkodowany został małoletni J. F.. Powód przechodząc wraz z matką przez wyznaczone przejście dla pieszych, w trakcie schodzenia na jezdnię jedną nogą wpadł do dziury. Dziura ta znajdowała się przy chodniku asfaltowej drogi wewnętrznej, w bezpośrednim sąsiedztwie budynków mieszkalnych nr (...)-4a, przylegającej do ulicy (...) w K.. Znajdujący się obok powyższej dziury krawężnik był zapadnięty, obniżony w stosunku do przebiegającej linii poziomu. Zdarzenia miało miejsce w godzinach wieczornych około godz. 21.00, po zapadnięciu zmroku, dziura nie była zabezpieczona, jej widoczność była ograniczona.

Budynki mieszkalne nr (...)-4a znajdują się w zasobach mieszkaniowych Spółdzielni Budowlano – Mieszkaniowej (...) w K.. Wskazane powyżej miejsce przedmiotowego zdarzenia znajduje się w okolicach granicy dwóch działek ewidencyjnych oznaczonych w ewidencji gruntów i budynków numerami(...). Nieruchomość oznaczona numerem 121/38 stanowi własność Miasta K. i znajduje się w użytkowaniu wieczystym członków pozwanej Spółdzielni. Z kolei działa nr 121/17 jest własnością Miasta K. i jest przez nią administrowana.

(Dowód: dokumentacja zdjęciowa – k. 11-15 oraz 84-85, wypis z rejestru gruntów – k. 47, mapy – k. 48-49, odpisy z księgi wieczystej – k. 54-78, zeznania świadka G. R. (1) – k. 104-10, zeznania świadka M. W. – k. 132-133, zeznania powoda - przedstawiciela ustawowego A. F. – k. 133-134)

Powód po wpadnięciu nogą do opisanej dziury przewrócił się, zaczął bardzo płakać i nie był w stanie dalej iść. Niezwłocznie po zdarzeniu został przez rodziców odwieziony do (...) Centrum (...) II w K.. W szpitalu wykonano mu niezbędne badania, w tym zdjęcie RTG stawu kolanowego prawego. W wyniku przeprowadzonych badań ustalono u powoda wystąpienie urazu skrętnego oraz rozpoznano skrzywienie stawu kolanowego prawego, stwierdzono podejrzenie oderwania guzka przyśrodkowego wyniosłości międzykłykciowej przyśrodkowej, nastąpiło naciągnięcie wiązadeł kolana. Początkowo nogę powoda unieruchomiono w szynie, a po dwóch dniach założono gips, który nosił przez 10 dni. Noga była unieruchomiona od biodra do kostki. W tym czasie odczuwał duży ból, miał problemy ze snem. Po ściągnięciu gipsu powód przez około tydzień poruszał się o kulach, przechodził rehabilitację. Po wypadku przez okres 2 tygodni nie mógł uczęszczać do szkoły (uczęszczał do 4 klasy szkoły podstawowej), poruszał się o kulach, zajęcia z wychowania fizycznego mógł z ostrożnością podjąć dopiero od 06 listopada 2013 roku. Do dzisiaj powód po większym wysiłku skarży się na ból nogi. Poza tym, obecnie nie ma innych konsekwencji tego zdarzenia.

(Dowód: karta informacyjna – k. 16, zdjęcie RTG – k. 17, wynik badania – k. 18, historia choroby – k. 19, zaświadczenie – k. 20, legitymacja – k. 21, zeznania powoda - przedstawiciela ustawowego A. F. – k. 133-134)

Przed wypadkiem powód był dzieckiem aktywnym, wysportowanym jak na swój wiek, grał
w siatkówkę i piłkę nożną w drużynie szkolnej, bardzo dobrze pływał.

(Dowód: okoliczności bezsporne, zeznania powoda - przedstawiciela ustawowego A. F. – k. 133-134)

Pismem z dnia 26 września 2013 roku powód poinformował pozwaną Spółdzielnię Budowlano – Mieszkaniową (...) w K. o powyższym wypadku wskazując, iż po zakończeniu leczenia będzie dochodził stosownych odszkodowań. Zwrócił się jednocześnie
o wskazanie nazwy firmy ubezpieczeniowej, w której Spółdzielnia jest ubezpieczona od odpowiedzialności cywilnej oraz numeru polisy.

W odpowiedzi na powyższe pismo pozwana Spółdzielnia poinformowała powoda, iż teren na którym doszło do przedmiotowego wypadku, nie należy do tej spółdzielni, w związku z czym nie ponosi ona odpowiedzialności cywilnej za w/w zdarzenie.

Następnie powód pismem z dnia 21 października 2013 roku zwrócił się do Miejskiego Zarządu (...) w K. o udzielenie informacji co do podmiotu, który administruje i zarządza terenem, na którym doszło w dniu 22 września 2013 roku do opisanego wypadku (obręb wokół budynku przy ul. (...)). W odpowiedzi na powyższe zapytanie, pismem z dnia 29 października 2013 roku, Dyrektor (...) w K. poinformował powoda, iż wskazany teren znajduje się poza pasem drogi publicznej i poza terenem zarządzanym przez Zarząd. Wskazał, iż w jego ocenie teren jest administrowany przez pozwaną Spółdzielnię.

(Dowód: pisma – k. 22-24, 79)

Pismem z dnia 9 grudnia 2013 roku powód wezwał Zarząd Spółdzielni Budowlano – Mieszkaniowej (...) w K. do zapłaty na jego rzecz kwoty 6 000 zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę psychiczną i fizyczną, a to w wyniku urazu kolana, jakie miało miejsce w dniu 22 września 2013 roku na terenie administrowanym przez (...). Wezwanie do zapłaty pozostało bez odpowiedzi.

(Dowód: wezwanie do zapłaty – k. 25)

Powyższe ustalenia faktyczne Sąd oparł na odpisach dokumentów przedstawionych przez strony. Autentyczność dokumentów i prawdziwość informacji w nich zawartych nie budziła zastrzeżeń Sądu, nie była też kwestionowana przez strony.

Sąd oddalił wniosek powoda o dopuszczenie dowodu z oględzin miejsca zdarzenia na okoliczność, iż za zdarzenie będące przedmiotem sprawy odpowiada pozwana Spółdzielnia jako użytkownik wieczysty i administrujący działką nr (...). Dowód ten jest nieprzydatny do ustalenia powyższego faktu, w szczególności za jego pomocą nie będzie możliwości dokładnego ustalenia granicy powyższej działki.

Sąd zważył, co następuje:

Powództwo wobec braku uzasadnionych podstaw należało oddalić.

Powód domagał się od Spółdzielni Budowlano – Mieszkaniowej (...)
w K. zadośćuczynienia za skutki wypadku, jakiego doznał w dniu 22 września 2013 roku. Odpowiedzialność pozwanej Spółdzielni za następstwa zaistniałego zdarzenia uzasadniał tym,
iż dziura w drodze, w którą wpadł, a przynajmniej jej zdecydowana większość, znajdowała się na terenie, którym pozwana Spółdzielnia co najmniej administruje (o ile nie jest jej właścicielem).

Tak określona podstawa faktyczna sporu wskazywała na deliktowy charakter roszczenia. Zgodnie z art. 445 § 1 k.c. w wypadkach przewidzianych w artykule poprzedzającym sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę. Przepis art. 444 k.c. wskazuje zaś na uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia, utratę całkowitą lub częściową zdolności do pracy zarobkowej, zwiększenie się potrzeby lub zmniejszenie widoków powodzenia na przyszłość. Dla ustalenia odpowiedzialności pozwanej na podstawie art. 415 k.c. konieczne było wykazanie następujących przesłanek: winy pozwanej, szkody oraz związku przyczynowego pomiędzy zawinionym działaniem pozwanej a powstałą u powoda szkodą.

Spór w niniejszej sprawie koncentrował się na kwestii odpowiedzialności pozwanej Spółdzielni za następstwa opisanego wypadku. Pozwana stała na stanowisku, iż nie jest podmiotem odpowiedzialnym za stan nawierzchni w miejscu przedmiotowego wypadku, bowiem nie jest ani właścicielem, ani administratorem tego fragmentu terenu. Tym samym, jej zdaniem, nie może ponosić odpowiedzialności za wypadek i jego konsekwencje, które dotknęły powoda.

W pierwszej kolejności należy odnieść się do charakteru miejsca zdarzenia. Powód w dniu
22 września 2013 roku doznał opisanych obrażeń wskutek wpadnięcia jedną nogą do dziury w drodze. Dziura ta znajdowała się na drodze wewnętrznej tuż przy krawężniku chodnika. Zgodnie z przepisem art. 8 ust. 1 ustawy z dnia 21 marca 1985 roku. o drogach publicznych (t.j. Dz. U. z 2007 roku, nr 19 poz. 115 z późn. zm.), przez drogę wewnętrzną należy rozumieć drogę, parking oraz plac przeznaczony do ruchu pojazdów, które nie zostały zaliczone do żadnej z kategorii dróg publicznych (krajowych, wojewódzkich, powiatowych lub gminnych) ani nie leżą w pasie drogowy tych dróg. Na podstawie aktualnego orzecznictwa sądów administracyjnych można wskazać, że do dróg wewnętrznych zalicza się drogi niezliczone do kategorii dróg publicznych, w szczególności drogi takie jak: drogi na osiedlach mieszkaniowych, drogi dojazdowe do gruntów rolnych i leśnych oraz do obiektów użytkowanych przez przedsiębiorców, place przed dworcami kolejowymi, autobusowymi i portami, pętle autobusowe (por. wyrok WSA w Warszawie z dnia 24 września 2008 r., sygn. akt: I SA/Wa 603/08, LEX nr 566545 oraz wyrok NSA w Warszawie z dnia 27 sierpnia 2009 r., sygn. akt: II OSK 881/09, LEX nr 552887). Natomiast stosownie do treści ust. 2 wyżej powołanego przepisu, budowa, przebudowa, remont, utrzymanie, ochrona i oznakowanie dróg wewnętrznych oraz zarządzanie nimi należy do zarządcy terenu, na którym jest zlokalizowana droga, a w przypadku jego braku – do właściciela tego terenu. Przy czym należy wskazać, że przepisy ustawy o drogach publicznych nie definiują pojęcia "zarządcy terenu". Dlatego też zasadnym wydaje się przyjęcie rozumienia tego terminu w sposób określony przepisami kodeksu cywilnego. Ustanowienie zarządcy może bowiem nastąpić jedynie w drodze umowy lub orzeczenia sądu cywilnego, a także wskutek ustanowienia współwłasności (zob. wyrok WSA w Gliwicach z dnia 3 września 2008 r., sygn. akt: II SA/Gl 251/08, LEX nr 519119).

Wskazanie podmiotu obowiązanego do należytego utrzymania fragmentu terenu (drogi wewnętrznej) w miejscu, gdzie znajdowała się dziura, w którą wpadł powód, winno odbywać się
wg reguł ustanowionych wskazanym przepisem. Zatem w świetle wskazanych przepisów, odpowiedzialność za następstwa zaistniałego zdarzenia ponosi właściciel terenu, na którym położony jest fragment w/w uszkodzonej drogi, względnie zarządca tego terenu.

Art. 6 k.c. określa reguły dowodzenia tj. przedmiot dowodu oraz osobę, na której spoczywa ciężar udowodnienia faktów mających istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia, przy czym Sąd nie ma obowiązku dążenia z urzędu do wszechstronnego zbadania wszystkich okoliczności sprawy oraz nie jest zobowiązany do zarządzania dochodzenia w celu uzupełnienia lub wyjaśnienia twierdzeń stron
i wykrycia środków dowodowych pozwalających na ich udowodnienie. Nie ma też obowiązku przeprowadzenia z urzędu dowodów zmierzających do wyjaśnienia okoliczności istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy (art. 232 k.p.c.). Obowiązek przedstawienia dowodów spoczywa na stronach (art. 3 k.p.c.), a ciężar udowodnienia faktów mających dla rozstrzygnięcia sprawy istotne znaczenie (art. 227 k.p.c.) spoczywa na tej stronie, która z tych faktów wywodzi skutki prawne (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z dnia 29 grudnia 2003 r., sygn. akt I ACa 1457/03, OSA 2005/3/12; wyrok SN z dnia 17 grudnia 1996 r., sygn. akt I CKU 45/96, OSNC 1997/6-7/poz. 76 wraz z glosa aprobującą A. Zielińskiego, Palestra 1998/1-2/204).

Powód, występując na drogę sądową z roszczeniem o zapłatę zadośćuczynienia, winien był wykazać, iż pozwanemu podmiotowi można przypisać odpowiedzialność za zaistniały wypadek. Tymczasem w niniejszym procesie powód nie wykazał odpowiedzialności pozwanej Spółdzielni. Jak wynika z materiału dowodowego sprawy, przedmiotowa dziura w drodze znajdowała się w okolicach granicy dwóch sąsiadujących działek, oznaczonych w ewidencji gruntów i budynków numerami(...). Jedna z nich (oznaczona numerem 121/38) stanowi własność Miasta K. i znajduje się w użytkowaniu wieczystym członków pozwanej Spółdzielni, a druga (oznaczona numerem 121/17) stanowi własność Miasta K. i nie jest oddana w użytkowanie. Z uwagi zatem na opisany stan faktyczny, koniecznym dla rozstrzygnięcia było wykazanie w sposób precyzyjny, w którym miejscu przebiegała granica pomiędzy w/w nieruchomościami, a tym samym, czy wskazany fragment uszkodzonej drogi znajdował się na działce oznaczonej nr (...) czy 121/38, a może obejmował obie działki. Powyższe ustalenia są kluczowe, bowiem jak wskazano powyżej, podmiotem odpowiedzialnym za stan nawierzchni w miejscu przedmiotowego wypadku był właściciel terenu, na którym położony jest fragment uszkodzonej drogi, względnie zarządca tego terenu. Powód poza kopią mapy ewidencyjnej oraz dokumentacją zdjęciową miejsca zdarzenia nie zaoferował żadnych dowodów pozwalających na precyzyjne ustalenie przebiegu wskazanej granicy, co w konsekwencji pozwalałoby w sposób niebudzący wątpliwości wskazać podmiot odpowiedzialny za dany fragment terenu. W szczególności dowodem takim byłaby opinia biegłego z zakresu geodezji. Należy także podkreślić, zgromadzony materiał dowodowy nie pozwala na przyjęcie, by granica nieruchomości przebiegała po linii krawężnika chodnika. Podjęte przez stronę powodową próby wykazania przebiegu linii granicy obu nieruchomości poprzez proste przeniesienie linii granicy wskazanej na mapie ewidencyjnej na dokumentację zdjęciową miejsca zdarzenia (k. 84-85) budzi oczywiście daleko idące wątpliwości. Już sam tylko fakt, iż mapa ewidencyjna i przedłożone zdjęcia nie są sporządzone w tej samej skali i rzucie pozbawia jakiejkolwiek doniosłości przeliczania w centymetrach odległości od sąsiadujących punktów i ustalenia w ten sposób usytuowania fragmentu uszkodzonej drogi. Co więcej świadek G. R. (2) stwierdził, że załączona do odpowiedzi na pozew mapa nie jest sporządzona w skali 1:250 (prawdopodobniej podczas wykonywania kserokopii mapę powiększono). Wskazane czynności nie zastąpią dokonania przez fachowca-geodety pomiarów w terenie i dokładnego wyznaczenia punktów granicznych.

Wbrew twierdzeniom powoda nie było przeszkód, aby na jego wniosek dopuścić dowód z opinii biegłego z zakresu geodezji, który ustaliłby precyzyjnie miejsce położenia dziury. Przeszkody takiej nie stanowił w szczególności fakt naprawienia dziury, gdyż znajdujące się w aktach zdjęcia pozwoliłyby biegłego na odtworzenie miejsca jej położenia.

Powód ponadto powołał się na pismo Dyrektora Miejskiego Zarządu (...)
w K. z dnia 29 października 2013 roku (k. 24), w którym wskazano, iż w ocenie Dyrektora teren jest administrowany przez pozwaną Spółdzielnię, bowiem znajduje się on poza pasem drogi publicznej i poza terenem zarządzanym przez Zarząd. Po pierwsze należy podkreślić, iż również powyższy dowód w żadnym wypadku nie wskazuje na nieruchomości, którego podmiotu znajdował się fragment uszkodzonej drogi. Biorąc pod uwagę opis miejsca zdarzenia zawarty w piśmie z dnia 21 października 2013 roku (k. 79) wykluczonym jest uznanie odpowiedzi Miejskiego Zarządu (...) za wiążącą, skoro – zdaniem Sądu – zapytanie nie precyzuje w sposób dostateczny miejsca zdarzenia. Po drugie, nie można się zgodzić z powodem, by powyższe pismo stanowiło dokument urzędowy w rozumieniu art. 244 k.p.c. Miejski Zarząd (...) jest jednostką organizacyjną gminy, która jest podmiotem, o którym mowa w § 2 w/w przepisu. Jednostka ta – Miejski Zarząd (...) - nie jest jednostką, która w zakresie swojego działania ma obowiązek ustalania granic nieruchomości. Jest to jednostka powołana do naprawy dróg i nie jest w jej kompetencji wydawanie zaświadczeń o tym, jaki i komu przysługuje tytuł prawny do danych nieruchomości. Ustalenia w tym zakresie (...) czyni jedynie na własne potrzeby, aby móc podjąć decyzję o tym, czy powinien podejmować działania wobec danych nieruchomości. Z pewnością jednak oświadczenia Miejskiego Zarządu (...) w zakresie ustalenia właściciela / zarządcy danej nieruchomości nie mają charakteru dokument urzędowego. Zresztą już sama treść pisma z dnia 29 października 2013 roku wskazuje na to, iż jest to jedynie stanowisko Zarządu („w ocenie służb (...)), a nie kategoryczne zaświadczenie stwierdzające określone fakty. Z treści tego pisma (oraz poprzedzającego je zapytania z dnia 21 października 2013 roku) nie wynika nawet, działki o jakim numerze dotyczy korespondencja.

Również fakt, iż ostatecznie to pozwana naprawiła jezdnię w miejscu wypadku powoda nie pozwala na przypisanie jej odpowiedzialności za stan nawierzchni w miejscu wypadku. Bezspornie droga wewnętrzna składa się z 2 odrębnych działek geodezyjnych zarządzanych przez 2 różne podmioty. Biorąc jednak pod uwagę fakt usytuowania dziury w okolicach traktu pieszego na osiedlu administrowanym przez pozwaną i obawę przed kolejnymi wypadkami mieszkańców osiedla nie dziwi fakt naprawienia dziury (także w sytuacji, gdyby znajdowała się ona poza działką zarządzaną przez pozwaną).

Reasumując, powód nie wywiązał się z obowiązku wykazania faktów, z których wywodził skutki prawne. Skoro nie jest ustalone, czy fragment uszkodzonej drogi znajdował się na działce oznaczonej nr (...) czy może na działce nr (...), brak było podstaw do stwierdzenia,
że odpowiedzialność za opisane zdarzenie ponosi pozwana Spółdzielnia.

Sąd oddalił wniosek powoda z dnia 25 marca 2015 roku o otwarcie zamkniętej rozprawy
i przeprowadzenie dowodów z jego pisma skierowanego do Miejskiego Zarządu (...) w K. z dnia 23 marca 2015 roku oraz pisma – otrzymanej odpowiedzi od tego podmiotu - z dnia 24 marca 2015 roku. Rozprawa może być otwarta na nowo (art. 225 k.p.c.), jeżeli istotne okoliczności ujawniły się dopiero po jej zamknięciu (art. 316 § 2 k.p.c.). W/w pisma nie zawierają istotnych okoliczności z punktu widzenia rozstrzygnięcia w niniejszej sprawie. Jak wskazano powyżej, na podstawie samego oświadczenia Dyrektora Miejskiego Zarządu (...) nie można czynić wiążących ustaleń odnoście przebiegu rzeczywistej granicy nieruchomości. Kwestia tego, czy pozwana prowadziła z Zarządem korespondencję dotyczącą dziury, do której wpadł powód nie ma dla sprawy znaczenia. Nawet gdyby w tym zakresie zeznania M. W. miały zostać uznane za fałszywe, to okoliczność ta nie pozwala na przypisanie pozwanej odpowiedzialności za wypadek powoda.

Przedstawione okoliczności przesądziły o oddaleniu powództwa, o czym Sąd orzekł na podstawie powołanych przepisów w wyroku z dnia 2 kwietnia 2015 roku.

O kosztach orzeczono na podstawie art. 98 k.p.c. obciążając powoda kosztami wynagrodzenia pełnomocnika pozwanej w wysokości zgodnej z § 6 pkt. 4 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu oraz zwrotem opłaty skarbowej jednego pełnomocnika.

ZARZĄDZENIE

1.  (...)

2.  (...)

3.  (...)

27 kwietnia 2015 roku