Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt: IC 1719/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

L. dnia 13 października 2015r.

Sąd Rejonowy w Lubinie I Wydział Cywilny w składzie następującym:

Przewodniczący: SSR Magdalena Krajewska

Protokolant: K. K.

po rozpoznaniu w dniu 6 października 2015r.

na rozprawie

sprawy z powództwa R. K.

przeciwko B. B.

o zapłatę

I.zasądza od pozwanej, B. B. na rzecz powoda, R. K. kwotę 1.316 zł (jeden tysiąc trzysta szesnaście złotych) z ustawowymi odsetkami od dnia 12 sierpnia 2014r. do dnia zapłaty,

II. w pozostałym zakresie powództwo oddala,

III. zasądza od powoda, R. K. na rzecz pozwanej, B. B. kwotę 450,10 zł tytułem zwrotu kosztów procesu w zakresie udziału w sprawie pełnomocnika,

IV. nakazuje powodowi, R. K. uiścić na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Lubinie kwotę 14,65 zł tytułem brakujących kosztów sądowych,

V. nakazuje pozwanej, B. B. uiścić na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Lubinie kwotę 5,05 zł tytułem brakujących kosztów sądowych.

Sygn.akt IC 1719/14

UZASADNIENIE

Powód, R. K. wniósł o zasądzenie na jego rzecz od pozwanej, B. B. kwoty 2.132,15 zł z ustawowymi odsetkami od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty tytułem odszkodowania zdarzenie z dnia 6 maja 2013r., zasądzenie od pozwanej na rzecz powoda kwoty 3.000 zł z ustawowymi odsetkami od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę związaną ze zdarzeniem z dnia 6 maja 2013r. oraz zasądzenie od pozwanej na rzecz powoda kosztów sądowych według norm przepisanych, w tym kosztów zastępstwa procesowego wraz z opłatą skarbową w kwocie 17 zł.

W uzasadnieniu pozwu powód podniósł, że dnia (...) córka powoda wyszła z psem powoda wabiącym się L. na spacer, z którym spacerowała przez kilkanaście minut, a następnie usiadła na ławce. Wówczas zauważyła ona wychodzącego zza górki mężczyznę, trzymającego dużego psa na smyczy o długości około 5-8 metrów. Pies powoda wyrwał się wraz ze smyczą i skierował się do tego dużego psa. Córka powoda pobiegła za psem powoda, krzycząc, aby osoba trzymająca dużego psa przyciągnęła go do siebie. Duży pies był bez kagańca. Córka powoda usłyszała pisk swego psa i ponownie krzyknęła, aby mężczyzna trzymający dużego psa skrócił smycz, czego ten nie uczynił i trzymał dużego psa na maksymalnej długości smyczy. Córka powoda po podniesieniu psa powoda zauważyła, że ten był we krwi i poszła z nim do domu, a następnie do weterynarza, gdzie udzielono L. pomocy. Powód dowiedział się, że właścicielem dużego psa była pozwana. Konsekwencją pogryzienia psa powoda przez psa pozwanej były liczne obrażenia L., w postaci ran kąsanych, wypadnięcia lewej gałki ocznej i złamania żuchwy. Pies powoda przeszedł długotrwały proces leczenia, który trwa nadal. Na koszy leczenia poniesione przez powoda składały się: wizyty u weterynarza w L. w kwocie 1.297 zł, koszty lekarstw w kwocie 193,15 zł, wizyty u specjalisty we W. w kwocie 450 zł i koszty trzykrotnego dojazdu do W. w kwocie 192 zł. Konsekwencją tego zdarzenia był także rozstrój zdrowia psychicznego powoda, gdyż jego pies był traktowany jak domownik, a jego cierpienia i ból nie były obojętne dla powoda, który domagał się także zadośćuczynienia pieniężnego, rekompensującego jego ból psychiczny. Powód próbował w sposób polubowny porozumieć się z pozwaną, która początkowo chciała zrekompensować powodowi poniesione straty, czego następnie odmówiła. Wezwanie do zapłaty także nie przyniosło rezultatu.

W odpowiedzi na pozew pozwana, B. B. wniosła o oddalenie powództwa w całości i zasądzenie od powoda na rzecz pozwanej zwrotu kosztów procesu według norm przepisanych.

W uzasadnieniu odpowiedzi na pozew pozwana podniosła, że nie posiadała legitymacji biernej do występowania po stronie pozwanej, gdyż pies który wyrządził powodowi szkodę nie znajdował się pod władztwem pozwanej, lecz jej syna, M. B., dla którego został zakupiony w przeszłości przez pozwaną i jej męża. Pozwana przyznała, że dnia 6 maja 2013r. doszło do nieszczęśliwego wypadku opisanego w pozwie. Pozwana zaprzeczyła, aby stopień zawinienia jej syna był większy niż stopień zawinienia córki powoda, która nienależycie sprawowała opiekę nad psem powoda, który wyrwał się jej ze smyczą. Córka powoda przez to przyczyniła się w znacznym stopniu do zaistniałego zdarzenia. Przyczynie się do powstania szkody czyniło bezzasadnym żądanie pozwu. Syn pozwanej cały czas bowiem trzymał psa na smyczy, a widząc nadbiegającego psa powoda zareagował, przyciągając swego psa do siebie, starając się zapobiec ewentualnym, szkodliwym skutkom zdarzenia. Pies z którym w dniu zdarzenia spacerował syn pozwanej nigdy nie był agresywny. Na synu pozwanej nie ciążył obowiązek założenia psu kagańca, a córka powoda także prowadziła psa powoda bez kagańca. W ocenie pozowanej brak było także podstaw prawnych do żądania przez powoda zadośćuczynienia za rzekomy rozstrój jego zdrowia. Pozwana zarzuciła także, że bezzasadne było żądanie odsetek od zgłoszonych roszczeń od dnia wniesienia pozwu, które zgodnie z orzecznictwem Sądu Najwyższego należne byłyby ewentualnie od dnia wyrokowania.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

Dnia (...) córka powoda, R. K., K. K. (2) wyszła z miejsca zamieszkania powoda na spacer z należącym do powoda małym psem rasy S.-T., wabiącym się L.. W trakcie tego spaceru nieopodal miejsca zamieszkania powoda, K. K. (2) trzymała tego psa na smyczy. Pies ten nie miał założonego kagańca. Po kilkunastu minutach spaceru, K. K. (2) usiadała na znajdującej się przed domem ławce, nadal trzymając psa na smyczy. W tym czasie, spacerował także w pobliżu z psem pozwanej, B. B. jej syn, M. B.. Pies pozwanej przez jej syna był trzymany na długiej smyczy i był bez kagańca. Pies pozwanej był duży, rasy H. S., o takim samym jak pies powoda imieniu L.. W pewnym momencie, mały pies powoda wyrwał się córce powoda wraz ze smyczą i podbiegł do znajdującego się nieopodal dużego psa pozwanej, który to duży pies nadal był trzymany na smyczy przez syna pozwanej. Duży pies pozwanej wówczas zaatakował małego psa powoda i spowodował u tego małego psa obrażenia ciała w postaci ran głowy, wypadnięcia gałki ocznej oka lewego oraz złamania żuchwy. Syn pozwanej mimo tego, że dużego psa trzymał na smyczy, nie zdołał go odciągnąć od małego psa powoda i nie zdołał zapobiec spowodowaniu przez tego dużego psa obrażeń ciała u psa małego.

Po tym zdarzeniu córka powoda, K. K. (2) zabrała szybko małego psa do miejsca zamieszkania powoda i w związku z doznanymi przez tego psa obrażeniami, następnie pies ten został zawieziony do lekarza weterynarii w L., gdzie udzielono mu pomocy weterynaryjnej i opatrzono mu powstałe rany. Następnie, przez okres wielu miesięcy pies powoda był pod stałą opieką lekarską lekarza weterynarii, który podejmował leczenie doznanych przez tego psa obrażeń ciała w wyniku zdarzenia z dnia 6 maja 2013r. W związku z tym, że leczenie w poradni weterynaryjnej w L. psa powoda nie przyniosło oczekiwanego rezultatu, powód korzystał także z pomocy w leczeniu psa w poradni chirurgicznej weterynaryjnej we W., gdzie na trzykrotne wizyty lekarskie powód woził psa swym samochodem. Obecnie stan zdrowia psa powoda uległ już polepszeniu i wygojone zostały rany powstałe w wyniku zdarzenia z dnia 6 maja 2013r., jednakże oko lewe psa nadal nie powróciło do normalnej sprawności i funkcjonowania.

W związku z wizytami u lekarza weterynarii w L. celem leczenia obrażeń ciała psa jakich pies ten doznał w wyniku zdarzenia z dnia 6 maja 2013r., powód poniósł koszty tych wizyt lekarskich w łącznej kwocie 1.297 zł. W związku z wizytami u lekarza chirurga we W. celem leczenia psa powód poniósł łącznie koszty trzykrotnych porad lekarskich w kwocie 450 zł oraz koszty dojazdów w tym celu do W. w łącznej kwocie 192 zł. Powód także wydatkował na zakup leków niezbędnych do leczenia obrażeń swego psa powstałych w wyniku zdarzenia z dnia 6 maja 2013r. kwotę łączną 193,15 zł.

Pies powoda jest traktowany przez powoda i członków jego najbliższej rodziny wspólnie z powodem zamieszkujących, jak członek rodziny. Powód jest emocjonalnie związany ze swym psem, którego posiada już od kilku lat. Ból i cierpienia tego psa związane z obrażeniami ciała jakich doznał ten pies w wyniku zdarzenia z dnia 6 maja 2013r. były także traumatycznym doznaniem dla powoda, R. K., spowodowały u powoda uczucie smutku i żalu związanych z cierpieniem psa, a następnie kalectwem psa, który nie powrócił już do całkowitego zdrowia i nadal ma problemy z wiedzeniem na lewe oko, z czym powód nie może się nadal pogodzić. Powód jednakże w związku z cierpieniami swego zwierzęcia związanymi z obrażeniami ciała w wyniku zdarzenia z dnia 6 maja 2013r. nie doznał żadnego długotrwałego lub trwałego uszczerbku na zdrowiu psychicznym.

Pozwana, B. B. po zdarzeniu z dnia 6 maja 2013r. była w miejscu zamieszkania powoda celem ustalenia jakich obrażeń ciała doznał pies powoda i zadeklarowała powodowi zwrot przez nią części kosztów leczenia psa powoda. Strony jednakże w późniejszym czasie nie doszły do porozumienia co do zakresu zwrotu tych należności i w konsekwencji, dotychczas pozwana powodowi nie zwróciła poniesionych przez powoda kosztów leczenia jego psa w żadnym zakresie.

Pismem z dnia 19 marca 2014r. powód za pośrednictwem swego pełnomocnika wezwał pozwaną do zapłaty kwoty 1.297 zł z tytułu kosztów usług weterynaryjnych, kwoty 450 zł z tytułu usług weterynaryjnych we W., kwoty 400 zł z tytułu kosztów dojazdów do W. celem skorzystania ze specjalistycznych usług weterynaryjnych, kwoty 193 zł z tytułu kosztów zakupu lekarstw oraz kwoty 2.000 zł z tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę, w związku ze zdarzeniem z dnia 6 maja 2013r., w terminie 7 dni od otrzymania tego pisma, pod rygorem skierowania sprawy na drogę postępowania sądowego. Pozwana jednakże w wyznaczonym w powyższym piśmie terminie nie spełniła żądania powoda i nie zapłaciła na rzecz powoda należności wskazanych w tym piśmie w żadnej wysokości.

DOWODY: zaświadczenie lekarsko-weterynaryjne z dnia 12 lutego 2014r. k.8 akt,

kopie paragonów fiskalnych k.9-10 akt,

zaświadczenie z dnia 11 czerwca 2014r. k.11 akt,

zaświadczenie z dnia 26 czerwca 2013r. k.12 akt,

zaświadczenie z dnia 28 sierpnia 2013r. k.13 akt,

kopia dowodu rejestracyjnego pojazdu powoda k.14 akt,

wezwanie do zapłaty z dnia 19 marca 2014r. z dowodem nadania

k.15-16 akt,

opinia sądowo-psychiatryczna z dnia 27 maja 2015r. k.57-59 akt,

zeznania świadków:

- K. K. (2) zapis protokołu rozprawy z dnia 27 stycznia 2015r.

od 00:01:50 do 00:06:42,

- M. B. zapis protokołu rozprawy z dnia 27 stycznia 2015r.

od 00:06:42 do 00:25:23,

zeznania powoda, R. K. zapis protokołu rozprawy z dnia

6 października 2015r. od 00:04:02 do 00:13:22,

zeznania pozwanej, B. B. zapis protokołu rozprawy z dnia

6 października 2015r. od 00:13:30 do 00:22:33.

Sąd zważył co następuje:

Powództwo było częściowo zasadne, a przez to w części podlegało uwzględnieniu.

Zgodnie z art.431§1 kc, kto zwierzę chowa albo się nim posługuje, zobowiązany jest do naprawienia wyrządzonej przez nie szkody niezależnie od tego, czy było pod jego nadzorem, czy też zabłąkało się lub uciekło, chyba że ani on, ani osoba, za którą ponosi odpowiedzialność, nie ponoszą winy.

Okolicznością bezsporną w przedmiotowej sprawie między stronami był fakt, że w dniu 6 maja 2013r. w pobliżu miejsca zamieszkania stron doszło do zdarzenia, w wyniku którego duży pies będący wówczas pod nadzorem syna pozwanej, M. B. dokonał poważnych uszkodzeń ciała małego psa będącego pod nadzorem córki powoda, K. K. (2).

Okolicznością bezsporną między stronami było także, że mały, poszkodowany w wyniku powyższego zdarzenia pies należał do powoda, R. K., który przez to poniósł szkodę związaną z kosztami leczenia tego psa w wyniku doznanych przez jego psa obrażeń ciała.

Okolicznością sporną natomiast między stronami było, do kogo należał w dacie powyższego zdarzenia duży pies który spowodował obrażenia ciała małego psa powoda. Pozwana, B. B. twierdziła bowiem w toku niniejszego postępowania, że nie ponosiła odpowiedzialności odszkodowawczej wobec powoda, R. K. zgodnie z powyżej wskazanym przepisem prawa, z uwagi na fakt, że pies powodujący szkodę nie należał do pozwanej, lecz do jej syna, M. B., dla którego został zakupiony kilka lat wcześniej, gdy syn pozwanej był jeszcze osobą małoletnią.

W świetle przeprowadzonych w sprawie dowodów, Sąd nie podzielił stanowiska pozwanej, jakoby nie posiadała ona legitymacji biernej w przedmiotowej sprawie jako osoba odpowiedzialna za dużego psa rasy H. S., który spowodował obrażenia ciała u małego psa rasy S.-T. należącego do powoda.

Jak wynikało bowiem z zeznań świadka, syna pozwanej, M. B. oraz zeznań samej pozwanej, B. B., duży pies który spowodował obrażenia ciała u psa powoda, został zakupiony przez pozwaną i z jej środków pieniężnych kilka lat temu, gdy syn pozwanej był jeszcze osobą małoletnią. Cały czas pies ten zamieszkuje razem z pozwaną i jej obecnie dorosłym już synem. Pozwana także zajmuje się opieką tego psa razem ze swym synem, gdyż jak wynikało z zeznań pozwanej nawet samodzielnie wyjeżdża z tym psem na kilka dni poza swe miejsce zamieszkania, bez udziału swego syna.

Dlatego też, w ocenie Sądu twierdzenia pozwanej , B. B. jakoby nie ponosiła ona odpowiedzialności za właściwy nadzór nad dużym psem o imieniu L. rasy H. S. były niewiarygodne i nie zasługujące na uwzględnienie. Pies ten w ocenie Sądu należał do pozwanej, a przez to pozwana była zobowiązana do naprawienia powodowi szkody wynikłej ze zdarzenia z dnia 6 maja 2013r., a to uszkodzenia ciała psa powoda, jako osoba która faktycznie chowa psa L. rasy S. H., który uszkodzenia ciała małego psa powoda spowodował.

Na okoliczność jaką faktycznie szkodę majątkową poniósł powód w związku z leczeniem obrażeń ciała powstałych u jego psa w wyniku zdarzenia z dnia 6 maja 2013r., Sąd uwzględnił w całości przedstawione przez powoda dowody w postaci załączonych do pozwu paragonów fiskalnych określających koszty wizyt u lekarza weterynarii w L. celem leczenia obrażeń ciała psa powoda oraz zaświadczeń o wizytach u lekarza weterynarii o specjalności chirurgii we W., które to zaświadczenia określały koszty tych wizyt w związku z leczeniem poszkodowanego psa. Sąd uwzględnił nadto, wskazane przez powoda koszty dojazdów na trzy wizyty lekarskie do W. z poszkodowanym psem powoda, prywatnym samochodem powoda oraz koszty zakupu leków celem leczenia psa, które wskazał powód, a które to koszty wynikały z przedłożonych przez powoda dowodów w postaci paragonów fiskalnych określających jakie leki, kiedy i za jaką cenę przez powoda zostały zakupione.

Pozwana powyższych kosztów leczenia psa wskazanych i udokumentowanych przez powoda w toku niniejszego postępowania nie zakwestionowała i nie przedstawiła także żadnych dowodów przeciwnych świadczących o tym, aby koszty te faktycznie przez powoda nie zostały poniesione lub zostały przez niego poniesione w niższej wysokości niż wynikało to z załączonych do pozwu dokumentów.

Dlatego też, Sąd uwzględnił w niniejszym postępowaniu, że powód w wyniku uszkodzenia ciała jego psa przez psa pozwanej poniósł szkodę majątkową w łącznej kwocie wskazanej w pozwie w wysokości 2.132,15 zł, w tym w kwocie 1.297 zł z tytułu wizyt lekarskich u lekarza weterynarii w L., w kwocie 193,15 zł z tytułu zakupu niezbędnych lekarstw dla poszkodowanego psa, w kwocie 450 zł z tytułu wizyt u lekarza weterynarii z zakresu chirurgii we W. celem leczenia psa oraz w kwocie 192 zł kosztów trzech dojazdów na wizyty do lekarza weterynarii we W. z poszkodowanym psem.

Zgodnie także z art.24§1 kc, ten czyje dobro osobiste zostaje zagrożone cudzym działaniem, może żądać zaniechania tego działania, chyba że nie jest ono bezprawne. W razie dokonanego naruszenia może on także żądać, ażeby osoba, która dopuściła się naruszenia, dopełniła czynności potrzebnych do usunięcia jego skutków, w szczególności, ażeby złożyła oświadczenie odpowiedniej treści i w odpowiedniej formie. Na zasadach przewidzianych w kodeksie może on również żądać zadośćuczynienia pieniężnego lub zapłaty odpowiedniej sumy pieniężnej na wskazany cel społeczny.

Zgodnie także z art.448 kc, w razie naruszenia dobra osobistego sąd może przyznać temu, czyje dobro zostało naruszone, odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę lub na jego żądanie zasądzić odpowiednią sumę pieniężną na wskazany przez niego cel społeczny, niezależnie od innych środków potrzebnych do usunięcia skutków naruszenia.

W przedmiotowej sprawie powód wniósł także o zasądzenie na jego rzecz oprócz odszkodowania pieniężnego za poniesione koszty leczenia psa, także zadośćuczynienia pieniężnego w kwocie 3.000 zł za doznaną krzywdę związaną z naruszeniem jego dóbr osobistych, a to bólem i cierpieniem w związku z uszkodzeniem ciała jego psa, który był przez powoda traktowany jak domownik.

W ocenie Sądu, co do zasady powództwo w powyższym zakresie zasługiwało na uwzględnienie, gdyż faktycznie powód był emocjonalnie związany ze swym psem, którego traktował jak domownika, którego posiadał od kilku lat i ciernienia tego psa spowodowały także u powoda żal i cierpienie. Powód przez wiele miesięcy musiał obserwować jak jego ukochane zwierzę cierpi, jakie ma problemy w związku z uszkodzeniami ciała spowodowanymi przez psa pozwanej, a zwłaszcza uszkodzeniem lewego oka, którego leczenie nadal nie zostało zakończone. Okoliczności te świadczyły o tym, że powodowi należne było od pozwanej odpowiednie zadośćuczynienie pieniężne za naruszenie dobra osobistego w postaci traumatycznych przeżyć związanych z cierpieniami jego psa, traktowanego jak domownik i członek rodziny.

W ocenie Sądu jednakże żądana przez powoda w pozwie od pozwanej kwota tego zadośćuczynienia pieniężnego była znacznie wygórowana. Powód bowiem jak wynikało z opinii sądowo-psychiatrycznej wydanej przez biegłego lekarza sądowego z zakresu psychiatrii w przedmiotowej sprawie, nie doznał żadnego trwałego lub długotrwałego uszczerbku na zdrowiu psychicznym w związku z uszkodzeniami ciała jego psa i traumatycznym przeżyciem z tego powodu, a przez to Sąd uznał, że odpowiednią kwotą pieniężną należną powodowi od pozwanej z tytułu zadośćuczynienia za krzywdę była kwota 500 zł tego zadośćuczynienia. Powód bowiem nie wykazał w niniejszym postępowaniu, aby należna mu była z tego tytułu kwota w wyższej wysokości.

Zgodnie jednakże z art.362 kc, jeżeli poszkodowany przyczynił się do powstania lub zwiększenia szkody, obowiązek jej naprawienia ulega odpowiedniemu zmniejszeniu stosownie do okoliczności, a zwłaszcza do stopnia winy obu stron.

W ocenie Sądu, z dowodów przeprowadzonych w przedmiotowej sprawie w postaci zeznań naocznych świadków zdarzenia z dnia 6 maja 2013r., a to K. K. (2) i M. B. wynikało, że obydwie strony przyczyniły się w równym stopniu do zaistnienia szkody majątkowej powoda wynikającej z uszkodzenia ciała jego psa przez psa pozwanej.

Jak wynikało bowiem z zeznań powyżej wskazanych świadków, zarówno córka powoda, której powód powierzył opiekę nad swym psem w dniu 6 maja 2013r., jak też syn pozwanej, któremu pozwana powierzyła opiekę nad swym psem w tym dniu, nie sprawowali prawidłowo nadzoru nad tymi zwierzętami stron, przez co doszło do tego, że pies pozwanej spowodował uszkodzenia ciała psa powoda.

Obydwa psy w trakcie tego zdarzenia nie miały założonych kagańców, uniemożliwiających im ewentualne pogryzienie innych zwierząt lub osób znajdujących się w ich pobliżu. Mimo tego, że pies powoda był trzymany na smyczy przez jego córkę, K. K. (2), to córka powoda umożliwiła temu psu wyrwanie się razem ze smyczą i podbiegnięcie do psa pozwanej. Gdyby córka powoda cały czas prawidłowo i mocno trzymała tę smycz uniemożliwiając psu wyrwanie się i podbiegnięcie do dużego psa pozwanej, to do zdarzenia powodującego szkodę nie doszłoby, gdyż prawidłowe trzymanie na smyczy małego psa uniemożliwiłoby mu zbliżenie się do psa pozwanej, a przez to zapobiegłoby dokonania przez tego dużego psa uszkodzeń ciała małego psa powoda. Zachowanie córki powoda związane z wypuszczeniem z ręki smyczy na której znajdował się poszkodowany pies stanowiło więc, w ocenie Sądu ewidentne przyczynienie się osoby której powód powierzył opiekę nad swym psem do powstania szkody.

Podobnie należało stwierdzić, że także syn pozwanej swym zachowaniem w postaci nienależytego sprawowania nadzoru nad dużym psem pozwanej przyczynił się w równym stopniu co córka powoda do zaistnienia szkody. Mimo tego bowiem, że pies pozwanej był przez jej syna trzymany na smyczy, to smycz ta miała taką długość, że M. B. nie zdołał odciągnąć dużego psa od psa małego w odpowiednio krótkim czasie i zareagować na zachowanie tego małego psa podbiegającego do psa dużego. W ocenie Sądu, gdyby duży pies był pod prawidłowo sprawowaną opieką syna pozwanej i gdyby był na odpowiedniej długości smyczy, to M. B. miałby możliwość i zdołałby przyciągnąć dużego psa do siebie w odpowiednio krótkim czasie i uniemożliwić mu przez to spowodowanie obrażeń ciała u małego psa powoda.

Dlatego też, Sąd uznał w przedmiotowej sprawie, że strony w równym stopniu ponosiły winę i przyczyniły się do zaistnienia szkody, a przez to, że odpowiedzialność odszkodowawcza pozwanej wobec powoda ograniczała się do zapłaty na rzecz powoda połowy poniesionych kosztów leczenia psa powoda oraz połowy kwoty należnego powodowi zadośćuczynienia pieniężnego ustalonego przez Sąd z tytułu naruszenia dóbr osobistych powoda związanych z jego cierpieniami w związku z uszkodzeniem ciała jego psa.

W związku z tym, że koszty leczenia psa powoda Sąd ustalił w niniejszym postępowaniu jako zasadne w kwocie 2.132,15 zł, a kwotę zadośćuczynienia pieniężnego jako zasadną w kwocie 500 zł, łącznie w kwocie 2.632,15 zł, Sąd uznał za właściwe zasądzić od pozwanej na rzecz powoda ½ tej należności w kwocie 1.316 zł, oddalając powództwo co dalszej części dochodzonej należności głównej i dochodzonych od tej części należności głównej odsetek ustawowych, jako nie zasadne z przyczyn wskazanych we wcześniejszych rozważaniach.

Mając powyższe okoliczności na względzie Sąd orzekł jak w punkcie I i II sentencji niniejszego wyroku.

O należnych odsetkach ustawowych od zasądzonej należności głównej jak w punkcie I sentencji niniejszego wyroku Sąd orzekł na podstawie art.481§1 i §2 kc. Powód bowiem wezwał pozwaną do zapłaty tych należności, choć w wyższej kwocie już przed wszczęciem postępowania sądowego w przedmiotowej sprawie, w piśmie z dnia 19 marca 2014r., wyznaczając pozwanej termin siedmiu dni do zapłaty, od daty otrzymania tego pisma. W dacie skierowania tego pisma przedsądowego przez powoda do pozwanej należności te były już wymagalne, a pozew został skierowany do Sądu w przedmiotowej sprawie w dniu 12 sierpnia 2014r., a więc już po upływie terminu do zapłaty wyznaczonego w piśmie z dnia 19 marca 2014r. Dlatego też, w dacie wniesienia pozwu pozwana była w opóźnieniu wobec powoda z zapłatą należności głównej zasądzonej niniejszym wyrokiem i przez to zasadnym było zasądzenie od tej należności głównej odsetek ustawowych od dnia wniesienia pozwu tj. od dnia 12 sierpnia 2014r. do dnia faktycznej zapłaty tych należności.

O kosztach procesu jak w punkcie III sentencji niniejszego wyroku Sąd orzekł na podstawie art.100 kpc, zgodnie z którym w razie częściowego tylko uwzględnienia żądań koszty będą wzajemnie zniesione lub stosunkowo rozdzielone. W związku z tym, że powód przegrał sprawę w 74,36%, a pozwana przegrała sprawę w 25,64%, w takim stosunku Sąd obciążył strony poniesionymi przez nie kosztami procesu. Łącznie poniesione przez strony koszty procesu wyniosły kwotę 2.991 zł. W tym powód poniósł łącznie koszty w kwocie 1.774 zł z tytułu: opłaty sądowej od pozwu w kwocie 257 zł, zaliczki na poczet wynagrodzenia biegłego w kwocie 300 zł, wynagrodzenia pełnomocnika w kwocie 1.200 zł i opłaty skarbowej od pełnomocnictwa w kwocie 17 zł. Natomiast pozwana poniosła te koszty w łącznej kwocie 1.217 zł, w tym w kwocie 1.200 zł z tytułu udziału w sprawie pełnomocnika i w kwocie 17 zł z tytułu opłaty skarbowej od pełnomocnictwa. Powód został więc obciążony kosztami procesu w wysokości 74,36% w kwocie 2.224,10 zł (2.991 zł koszty procesu x 74,36%), a pozwana w wysokości 25,64% w kwocie 766,90 zł (2.991 zł koszty procesu x 25,64%). W związku więc z tym, że pozwana dotychczas poniosła koszty procesu w wyżej niż należna od niej wysokości, Sąd zasądził od powoda na rzecz pozwanej należne koszty procesu w kwocie 450,10 zł (1.217 zł poniesione koszty procesu przez pozwaną – 766,90 zł należne koszty procesu od pozwanej).

O nieuiszczonych kosztach sądowych jak w punktach IV i V sentencji niniejszego wyroku Sąd orzekł na podstawie art.113 ust.1 ustawy z dnia 28 lipca 2005r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (tekst jednolity Dz.U. z 2010r. nr 90 poz.594 z późn.zm.) w zw. z art.100 kpc, także tymi kosztami obciążając powoda w 74,36%, a pozwaną w 25,64%. Na powyższe nieuiszczone koszty sądowe składała się kwota 19,70 zł wypłaconej z budżetu sądowego części wynagrodzenia biegłego lekarza sądowego z zakresu psychiatrii za wydaną w przedmiotowej sprawie opinię. Dlatego też, Sąd obciążył tymi brakującymi kosztami sądowymi powoda w kwocie 14,65 zł, a pozwaną w kwocie 5,05 zł, w takim zakresie, w jakim strony uległy co do swych żądań.