Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt: I C 365/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

  L., dnia 19 czerwca 2015 r.

Sąd Rejonowy w Lubinie I Wydział Cywilny w składzie następującym:

Przewodniczący: SSR Anna Lisiecka

Protokolant: st. sekr. sąd. M. K.

po rozpoznaniu w dniu 12 czerwca 2015 r.

na rozprawie

sprawy z powództwa P. K.

przeciwko (...) S. A. z siedzibą
w W.

o zadośćuczynienie

I.  zasądza od strony pozwanej (...) Zakładu (...)
S. A. z siedzibą w W. na rzecz powoda P. K. kwotę 7.000 złotych (siedem tysięcy złotych zero groszy) z odsetkami ustawowymi od dnia 18 lutego 2015 r. do dnia zapłaty,

II.  oddala dalej idące powództwo,

III.  zasądza od powoda P. K. na rzecz strony pozwanej (...) S. A. z siedzibą w W. kwotę 960,18 złotych tytułem zwrotu kosztów procesu.

Sygn. akt I C 365/15

UZASADNIENIE

Powód, P. K., wniósł o zasądzenie na jego rzecz od strony pozwanej, (...) S.A. z siedzibą w W. kwoty 30.000,00 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia wytoczenia powództwa do dnia zapłaty tytułem zadośćuczynienia oraz o zasądzenie na jego rzecz od strony pozwanej kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego i opłaty skarbowej od pełnomocnictwa według norm przepisanych.

W uzasadnieniu pozwu powód podał, że w dniu 28 października 2010 r. kierował busem o nr rej. (...) w L. przy ul. (...) i wówczas uderzył w niego inny samochód osobowy wyjeżdżający z ulicy podporządkowanej, wskutek czego pojazd powoda dachował. Powód wskazał, że został przewieziony karetką pogotowia ratunkowego do szpitala, gdzie stwierdzono u niego skręcenie kręgosłupa szyjnego, po czym od następnego dnia pozostawał pod opieką przychodni ortopedycznej, gdzie stwierdzono u niego ponadto liczne stłuczenia głowy, uda i prawego barku. Dodał, że z uwagi na silny ból przepisano mu leki przeciwbólowe. Powód podał, że nosił również kołnierz ortopedyczny oraz przez
3 miesiące korzystał z rehabilitacji. Podniósł, że na skutek zdarzenia odczuwał nie tylko silny ból, ale także dyskomfort przy wykonywaniu najprostszych czynności życia codziennego, nie mógł uprawiać sportu, miał obniżone samopoczucie z powodu niepełnej sprawności
i konieczności długotrwałej rehabilitacji. Nadto wskazał, że w czasie rekonwalescencji odczuwał także silny stres związany z wykluczeniem od wykonywania obowiązków zawodowych, co trwało 6 tygodni. Dodał, że prowadził jednoosobową działalność gospodarczą polegającą na przewozie osób, której z powodu urazu nie był w stanie wykonywać i obawiał się utraty zleceń oraz braku możliwości przyjmowania nowych. Podniósł, że po powrocie do pracy odczuwał strach podczas dojazdu do skrzyżowań oraz że długi czas po kolizji budził się w nocy zlany potem, gdyż śniło mu się to zdarzenie
i wjeżdżający w niego pojazd. Dodatkowo odczuwał stres w związku z tym, że w pracy odpowiada za bezpieczeństwo i życie swoich pasażerów. Wskazał, że nadal odczuwa dolegliwości będące skutkiem zdarzenia, boli go odcinek szyjny kręgosłupa przy gwałtownych ruchach głową oraz przy kilkugodzinnej jeździe samochodem. W ocenie powoda przyznana mu w dniu 11 kwietnia 2013 r. tytułem zadośćuczynienia kwota
3.000,00 zł jest rażąco zaniżona, zaś żądana przez niego kwota zadośćuczynienia
w wysokości 30.000,00 zł jest adekwatna do cierpień, jakich doznał wskutek wypadku.

W odpowiedzi na pozew strona pozwana, (...) S. A. z siedzibą w W., wniosła o oddalenie powództwa w całości i zasądzenie na jej rzecz od powoda kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych oraz zwrotu opłaty skarbowej od pełnomocnictwa.

W uzasadnieniu odpowiedzi na pozew strona pozwana przyznała, że w dniu
28 października 2010 r. powód uczestniczył w zdarzeniu komunikacyjnym, którego sprawcą był kierowca pojazdu ubezpieczony u niej w zakresie odpowiedzialności cywilnej. Nadto wskazała, że po zgłoszeniu szkody przeprowadzono czynności likwidacyjne oraz że na podstawie zgromadzonej dokumentacji lekarskiej i ustaleń komisji lekarskiej wypłacono powodowi zadośćuczynienie w kwocie 3.000,00 zł oraz kwotę 300,00 zł tytułem zwrotu kosztów leczenia. W ocenie strony pozwanej żądanie przez powoda dalszego zadośćuczynienia jest niezasadne, gdyż wypłacone mu dotychczas świadczenie uwzględnia doznaną przez niego krzywdę i zostało ustalone na odpowiednim poziomie.

W piśmie przygotowawczym z dnia 7 czerwca 2015 r. pełnomocnik powoda, ustosunkowując się do odpowiedzi na pozew, podniósł, że wskutek zdarzenia u powoda została zdiagnozowana dyskopatia, co potwierdzają wyniki badań rezonansu magnetycznego z dnia 16 listopada 2011 r. i z dnia 14 września 2012 r. Jego zdaniem fakt ten tym bardziej uzasadnia wysokość dochodzonego pozwem zadośćuczynienia, gdyż mechanizmowi dyskopatii polegającemu na ucisku i drażnieniu korzeni rdzeniowych towarzyszą schorzenia związane z dolegliwościami bólowymi powodowanymi przez ucisk mechaniczny, które to dolegliwości powód musiał uśmierzać lekami przeciwbólowymi oraz rehabilitacją. W ocenie pełnomocnika powoda załączona do pozwu dokumentacja medyczna potwierdza, że w/w dyskopatia jest następstwem przedmiotowego wypadku. Nadto wskazał on, że dla wysokości zadośćuczynienia nie bez znaczenia pozostaje długotrwałość cierpień powoda, gdyż zdarzenie miało miejsce w dniu 28 października 2010 r., zaś skutki zdarzenia były widoczne jeszcze w wynikach badania rezonansu magnetycznego z dnia 16 listopada 2012 r., a tym samym jeszcze wówczas były odczuwalne przez powoda.


Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 28 października 2010 r. około godziny 9.00 w L. na skrzyżowaniu ulicy (...) z ulicą (...) miała miejsce kolizja drogowa, w trakcie której kierująca pojazdem marki S. (...) o nr rej. (...) A. J. wymusiła pierwszeństwo przejazdu i uderzyła w pojazd marki M. (...) o nr rej. (...), którym kierował powód P. K.. Wskutek zderzenia samochód powoda dachował.

Właściciel pojazdu, którym kierował sprawca kolizji, był ubezpieczony w zakresie odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych u strony pozwanej.

Dowody:

- dokumenty zawarte w aktach szkody nr (...) w postaci:

- kserokopii notatki informacyjnej o zdarzeniu drogowym z dnia 28.10.2010 r. – k. 58 – 60 akt szkody,

- kserokopii fotografii pojazdu powoda – k. 61 akt szkody,

- zeznania powoda P. K. – 00:20:25 – 00:32:19 zapisu dźwiękowego rozprawy z dnia 12.06.2015 r.

W następstwie kolizji drogowej z dnia 28 października 2010 r. powód P. K. doznał obrażeń ciała w postaci: skręcenia kręgosłupa szyjnego, stłuczenia głowy, stłuczenia barku prawego i stłuczenia uda prawego.

Bezpośrednio po zdarzeniu powód został przewieziony karetką pogotowia ratunkowego na Chirurgiczną Izbę Przyjęć Szpitala przy ul. (...) w L., gdzie wykonano mu zdjęcie rtg kręgosłupa.

W dniu 29 października 2010 r. powód zaczął odczuwać ból i udał się do Poradni (...) Ogólnej (...) Centrum Usług (...) ZOZ-S.A. w P., gdzie stwierdzono u niego uraz skręceniowy kręgosłupa szyjnego, stłuczenie głowy, barku prawego i uda prawego. Zalecono mu wówczas noszenie kołnierza ortopedycznego. W dniu 3 listopada 2010 r. powód stawił się na kolejną wizytę w w/w poradni i zalecono mu wtedy noszenie kołnierza ortopedycznego przez około 2 tygodnie. Ostatnią wizytę w poradni chirurgii ogólnej powód odbył w dniu 8 listopada 2010 r. i wówczas otrzymał skierowanie do poradni ortopedycznej.

W dniu 10 listopada 2010 r. powód stawił się w Poradni (...) Urazowo – Ortopedycznej (...) Centrum Usług (...) ZOZ-S.A. w P., gdzie wykonano u niego zdjęcie rtg kręgosłupa. Następną wizytę w tej poradni powód odbył w dniu 15 listopada 2010 r. i wówczas wykonano u niego kontrolne zdjęcie rtg kręgosłupa szyjnego. Tego dnia powód zakończył leczenie po urazie kręgosłupa szyjnego.

W dniu 20 lipca 2011 r. powód stawił się na kolejną wizytę w poradni ortopedycznej
i stwierdzono u niego wówczas stan po urazie kręgosłupa L-S, a na podstawie badania rtg zdiagnozowano dyskopatię w odcinku L5/S1 kręgosłupa i zlecono zabiegi rehabilitacyjne. Na następnej wizycie w dniu 29 września 2011 r. powód otrzymał skierowanie na badanie rezonansu magnetycznego.

W dniu 16 listopada 2011 r. u powoda wykonano badanie rezonansu magnetycznego odcinka lędźwiowego kręgosłupa L-S, w wyniku którego u powoda stwierdzono szeroką płaską wypuklinę krążka międzykręgowego L5-S1, powodującą niewielkie modelowanie przedniej powierzchni worka oponowego oraz zwężenie prawego otworu międzykręgowego z dyskretnym uciskiem korzenia nerwowego L5. Ponadto stwierdzono, że krążek międzykręgowy ma zachowaną wysokość i obniżony sygnał w obrazach T2 zależnych (dehydratacja).

W dniu 12 grudnia 2011 r. powód ponownie stawił się na wizytę w poradni ortopedycznej, gdzie na podstawie wyniku badania rezonansu magnetycznego zdiagnozowano u niego dyskopatię odcinka L5/S1 kręgosłupa i wydano mu skierowanie do poradni neurochirurgicznej.

W dniu 13 września 2012 r. u powoda wykonano powtórne badanie rezonansu magnetycznego kręgosłupa L-S, w wyniku którego stwierdzono występowanie u powoda niewielkiej okrężnej wypukliny krążka międzykręgowego L5/S1 nieco zlateralizowanej w prawą stronę z nieznacznym uciskiem przyległej części worka oponowego oraz degeneracyjne obniżenie tego krążka w obrazach T2 zależnych.

W następstwie urazów doznanych wskutek kolizji drogowej z dnia 28 października 2010 r. powód odczuwał ból w odcinka szyjnego kręgosłupa, w związku z czym zażywał leki przeciwbólowe. Korzystał również z rehabilitacji. Przez około miesiąc powód nosił kołnierz ortopedyczny. Nie mógł wówczas pracować i przebywał w domu, co było dla niego dotkliwe, gdyż prowadził jednoosobową działalność gospodarczą w zakresie przewozu osób i nie mógł wykonywać dotychczasowych, ani przyjmować nowych zleceń na transport. W związku z bólem kręgosłupa powód nie mógł pomagać żonie w opiece nad dziećmi. Miał także problemy z seksem i obniżone samopoczucie. Po upływie około miesiąca od zdarzenia powód wrócił do pracy, ale nadal narzekał na ból kręgosłupa. Bał się prowadzić samochód
z pasażerami, gdyż obawiał się, że znowu będzie mieć wypadek. Odczuwał lęk, gdy dojeżdżał do skrzyżowania. Miał także lęki nocne, śniło mu się, że ma wypadek, gdy przewozi dzieci.

Powód do chwili obecnej odczuwa dolegliwości bólowe kręgosłupa, które pojawiają się po przeciążeniu. W razie potrzeby przyjmuje leki przeciwbólowe. Powód w związku z przebytym urazem musiał zrezygnować ze swojego hobby, jakim była jazda na motocyklu, gdyż nie może ubrać kasku. Ponadto ograniczył jazdę na rowerze i zrezygnował z pływania. W 2013 r. powód zrezygnował z zawodowego kierowania pojazdem, tj. z wykonywania przewozów pasażerskich. Nadal prowadzi firmę transportową, ale zatrudnia pracowników, a sam przewozi pasażerów sporadycznie. Powód nadal boi się prowadzić samochód w mieście.

Powód leczy się w związku ze zdiagnozowaną u niego dyskopatią odcinka lędźwiowego kręgosłupa. Korzysta z rehabilitacji, gdy zachodzi taka potrzeba.

Dowody:

- dokumentacja zawarta w aktach szkody nr (...) obejmująca:

- kserokopię wyniku badania MR odcinka lędźwiowego kręgosłupa powoda
z dnia 14.09.2012 r. – k. 6 akt szkody,

- dokumentacja medyczna z powypadkowego leczenia powoda obejmująca:

- kserokopię karty medycznych czynności ratunkowych – k. 16 akt sprawy, k. 8 akt szkody,

- kserokopię karty informacyjnej z Chirurgicznej Izby Przyjęć w L.
z dnia 28.10.2010 r. – k. 15 akt sprawy, k. 4 akt szkody,

- kserokopię karty informacyjnej nr (...) z Poradni (...) Ogólnej (...)ZOZ S.A. w P. z dnia 29.10.2010 r. – k. 15 akt sprawy, k. 5 akt szkody,

- kserokopię karty historii choroby powoda w Poradni (...) Ogólnej (...)ZOZ S.A. w P. – k. 10 – 11 akt sprawy, k. 9 – 10 akt szkody,

- kserokopię karty historii choroby powoda w Poradni (...) Urazowo – Ortopedycznej (...)ZOZ S.A. w P. – k. 12 – 14 akt sprawy, k. 11 – 13 akt szkody,

- kserokopię wyniku badania MR odcinka lędźwiowego kręgosłupa powoda
z dnia 16.11.2011 r. – k. 9 akt sprawy, k. 7 akt szkody,

- zeznania świadka A. K. – 00:09:01 – 00:19:19 zapisu dźwiękowego rozprawy z dnia 12.06.2015 r.,

- zeznania powoda P. K. – 00:20:25 – 00:32:19 zapisu dźwiękowego rozprawy z dnia 12.06.2015 r.

Pismem z dnia 19 marca 2013 r. powód wystąpił do strony pozwanej o wypłatę na jego rzecz zadośćuczynienia w kwocie 25.000,00 zł, uwzględniającej także koszt zniszczonej podczas wypadku odzieży powoda, koszty dojazdów powoda do lekarzy, koszty rehabilitacji, leków i kołnierza ortopedycznego.

Pismem z dnia 22 marca 2013 r. strona pozwana poinformowała powoda o przyjęciu zgłoszenia szkody i wezwała go do przedłożenia dokumentów niezbędnych w procesie likwidacyjnym. Jednocześnie lekarz orzecznik strony pozwanej – specjalista z zakresu ortopedii, wydał końcową opinię kompleksową, w której z uwagi na doznany przez powoda uraz w postaci skręcenia kręgosłupa szyjnego stwierdził u powoda 2% trwałego uszczerbku na zdrowiu, uznając, że pozostałe urazy w postaci stłuczenia głowy, stłuczenia barku prawego i stłuczenia uda prawego nie pozostawiły u powoda trwałych następstw i zostały w pełni wyleczone.

Decyzją z dnia 11 kwietnia 2013 r. strona pozwana przyznała powodowi zadośćuczynienie pieniężne za krzywdę w kwocie 3.000,00 zł oraz odszkodowanie w kwocie 300,00 zł na pokrycie kosztów leczenia.

Pismem z dnia 19 lipca 2013 r. (...) S.A. w imieniu powoda wystosowało do strony pozwanej wezwanie do wypłaty na rzecz powoda świadczenia w kwocie 12.389,00 zł obejmującej kwotę 12.000,00 zł tytułem dopłaty zadośćuczynienia i kwotę 389,00 zł tytułem odszkodowania za uszkodzoną podczas wypadku odzież i obuwie powoda – w terminie 14 dni od daty otrzymania wezwania pod rygorem skierowania sprawy na drogę powstępowania sądowego. Strona pozwana pozostawiła to wezwanie bez odpowiedzi.

Dowody:

- akta szkody nr (...) obejmujące:

- pismo powoda z dnia 19.03.2013 r. – k. 14, k. 32, k. 56 – 57 akt szkody,

- druk zgłoszenia szkody na osobie z ubezpieczeń OC – k. 35 – 38 akt szkody,

- pismo strony pozwanej z dnia 22.03.2013 r. – k. 62 akt szkody,

- opinię kompleksową lekarza orzecznika strony pozwanej z dnia 22.03.2013 r. – k. 66 – 70 akt szkody

- pismo strony pozwanej z dnia 11.04.2013 r. – k. 31, k. 55 akt szkody,

- decyzję strony pozwanej z dnia 11.04.2013 r. – k. 33 i 34 akt szkody,

- pismo (...) S.A. z dnia 19.07.2013 r. wraz z załącznikami – k. 15 – 30, k. 39 – 54 akt szkody.

Sąd zważył, co następuje:

Powództwo było zasadne jedynie w części i w tym zakresie zasługiwało na uwzględnienie.

W niniejszej sprawie bezspornym między stronami był fakt, że powód, P. K., w wyniku kolizji drogowej z dnia 28 października 2010 r. doznał obrażeń ciała. Poza sporem było ponadto, że winę za spowodowanie owego wypadku ponosił kierowca pojazdu, którego właściciel był ubezpieczony w zakresie odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych u strony pozwanej.

Strona pozwana co do zasady nie kwestionowała swojej odpowiedzialności wynikającej z umowy ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej i w związku
z przedmiotowym zdarzeniem dobrowolnie wypłaciła powodowi zadośćuczynienie w kwocie 3.000,00 zł.

Spór między stronami procesu dotyczył natomiast zakresu odpowiedzialności odszkodowawczej strony pozwanej, a ściślej rzecz ujmując – wysokości świadczenia, jakie strona pozwana powinna wypłacić powodowi tytułem zadośćuczynienia za krzywdę doznaną przez niego wskutek zdarzenia z dnia 28 października 2010 r.

Zgodnie z treścią przepisu art. 445 § 1 k.c. w zw. z art. 444 § 1 k.c., w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę.

W doktrynie i w orzecznictwie zgodnie przyjmuje się, że zadośćuczynienie, o którym mowa w art. 445 § 1 k.c., ma charakter kompensacyjny, co oznacza, że przyznana poszkodowanemu suma pieniężna nie może stanowić zapłaty symbolicznej, ale musi przedstawiać jakąś ekonomicznie odczuwalną wartość, stanowiąc jednocześnie przybliżony ekwiwalent poniesionej szkody niemajątkowej. Suma ta powinna wynagrodzić poszkodowanemu doznane przez niego cierpienia fizyczne i psychiczne oraz ułatwić przezwyciężenie ujemnych przeżyć, aby w ten sposób przynajmniej częściowo została przywrócona równowaga zachwiana wskutek popełnienia czynu niedozwolonego ( por. wyrok SN z dnia 9 listopada 2007 r., sygn. akt V CSK 245/07, Lex nr 369691; wyrok SN z dnia
28 września 2001 r., sygn. akt III CKN 427/00, Lex nr 52766; wyrok SN z dnia 3 lutego 2000 r., sygn. akt I CKN 969/98, Lex nr 50824
).

Ustawodawca wprawdzie nie sprecyzował zasad ustalania wysokości zadośćuczynienia, wskazując jedynie, że suma pieniężna zasądzana z tego tytułu powinna być odpowiednia, jednakże nie budzi wątpliwości, że głównym kryterium wpływającym na wysokość tej sumy jest rozmiar doznanej krzywdy, bowiem świadczenie to ma rekompensować właśnie ową krzywdę przejawiającą się w cierpieniach fizycznych i psychicznych. W judykaturze przyjmuje się, że ocena rozmiaru doznanej przez poszkodowanego krzywdy powinna uwzględniać całokształt okoliczności sprawy, tj. rodzaj naruszonego dobra, wiek poszkodowanego, postawę sprawcy, stopień cierpień fizycznych i psychicznych poszkodowanego, ich intensywność i czas trwania, nieodwracalność następstw wypadku (kalectwo, oszpecenie), rodzaj wykonywanej przez poszkodowanego pracy, jego szanse na przyszłość, poczucie nieprzydatności społecznej, bezradność życiową oraz inne czynniki podobnej natury ( por. wyrok SN z dnia 26 marca 2015 r., V CSK 317/14, Lex
nr (...); wyrok SN z dnia 9 listopada 2007 r., sygn. akt V CSK 245/07, Lex nr 369961; por. także wyrok SN z dnia 20 kwietnia 2006 r., sygn. akt IV CSK 99/05, Lex nr 198509; wyrok SN z dnia 27 lutego 2004 r., sygn. akt V CK 282/03, Lex nr 183777).

Przebieg kolizji drogowej z dnia 28 października 2010 r., w której ucierpiał powód, Sąd ustalił w oparciu o akta szkodowe strony pozwanej oraz w oparciu o treść zeznań powoda. Powyższe dowody były ze sobą spójne, wzajemnie się uzupełniały i składały się na logiczną całość.

Ustalając stan zdrowia powoda P. K. oraz wielkość jego cierpień, zarówno fizycznych, jak i psychicznych, Sąd oparł się natomiast na dowodach z dokumentacji medycznej załączonej przez powoda do pozwu i znajdującej się w aktach szkodowych strony pozwanej oraz na dowodzie z zeznań świadka A. K. i z przesłuchania samego powoda.

W oparciu o powyższe dowody Sąd ustalił, że wskutek zdarzenia z dnia
28 października 2010 r. powód doznał obrażeń ciała w postaci skręcenia kręgosłupa szyjnego, stłuczenia głowy, stłuczenia barku prawego i stłuczenia uda prawego. Takie obrażenia zostały bowiem zdiagnozowane u powoda w trakcie jego wizyty w Poradni (...) Ogólnej (...) Centrum Usług (...) ZOZ-S.A. w P. następnego dnia po rzeczonej kolizji drogowej, tj. w dniu 29 października 2010 r.

W ocenie Sądu brak jest natomiast podstaw, aby stwierdzoną u powoda w dniu 20 lipca 2011 r. dyskopatię odcinka lędźwiowego kręgosłupa (na poziomie kręgów L5/S1), potwierdzoną następnie wynikami badania rezonansu magnetycznego z dnia 16 listopada 2011 r. i z dnia 13 września 2012 r., wiązać ze skutkami analizowanego zdarzenia drogowego. Zdaniem Sądu sprzeciwia się temu przede wszystkim wspomniana powyżej diagnoza zdrowia powoda postawiona przez lekarza – chirurga następnego dnia po przedmiotowej kolizji drogowej, tj. w dniu 29 października 2010 r., w której to diagnozie w zakresie urazów kręgosłupa ujęto jedynie uraz w postaci skręcenia odcinka szyjnego kręgosłupa. Skoro zatem ani w badaniu powoda przeprowadzonym bezpośrednio po zdarzeniu na Chirurgicznej Izbie Przyjęć Szpitala przy ul. (...) w L., ani w badaniu przeprowadzonym u niego następnego dnia w Poradni (...) Ogólnej (...) Centrum Usług (...) ZOZ – S.A. w P. nie stwierdzono, aby powód wskutek kolizji drogowej z dnia 28 października 2010 r. doznał także urazu odcinka lędźwiowego kręgosłupa, trudno wiązać w/w uraz z analizowanym wypadkiem, tym bardziej,
że w trakcie powypadkowych wizyt lekarskich powód nie zgłaszał dolegliwości bólowych w zakresie kręgosłupa lędźwiowego. Co więcej, nawet sam powód w treści pozwu nie wskazał, aby wskutek przedmiotowego zdarzenia zdiagnozowano u niego uraz odcinka lędźwiowego kręgosłupa, zaś na schorzenie w postaci dyskopatii jako następstwo przedmiotowego wypadku powód powołał się dopiero w piśmie przygotowawczym z dnia 7 czerwca 2015 r.

W ocenie Sądu, skoro w dokumentacji lekarskiej sporządzonej bezpośrednio po zdarzeniu brak jest wzmianki o doznaniu przez powoda wskutek kolizji drogowej z dnia 28 października 2010 r. urazu odcinka lędźwiowego kręgosłupa, zaś powód traktuje stwierdzoną u niego niemalże 9 miesięcy po zdarzeniu dyskopatię odcinka lędźwiowego kręgosłupa jako bezpośrednie następstwo omawianego zdarzenia, powinien to twierdzenie udowodnić, wnioskując w szczególności o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego sądowego z zakresu ortopedii, gdyż wykazanie tej okoliczności wymaga wiadomości specjalnych. Podkreślenia wymaga przy tym, że zgodnie z zasadą wyrażoną w przepisach art. 6 k.c. i art. 232 zd. 1 k.p.c., a także w art. 3 k.p.c., to na powodzie ciążył w tym zakresie ciężar dowodu, gdyż to powód wywodził dla siebie z tej okoliczności faktycznej skutki prawne. Jako że powód był reprezentowany w trakcie procesu przez profesjonalnego pełnomocnika, to pełnomocnik powoda powinien był zadbać o przedstawienie Sądowi wszystkich koniecznych dowodów wykazujących prawdziwość twierdzeń, na których oparto żądanie pozwu. Podkreślenia wymaga, że proces cywilny ma charakter kontradyktoryjny. To strony, a nie sąd, są wyłącznym dysponentem toczącego się postępowania i to one ponoszą odpowiedzialność za jego wynik. Strona (ani jej zawodowy pełnomocnik) nie może liczyć na to, że sąd zainicjuje przeprowadzenie dowodów, które mogłyby służyć poparciu jej twierdzeń. Sytuacje, w których sąd dopuszcza i przeprowadza dowód z urzędu należą do wyjątków, np. gdy strona jest nieporadna, co w niniejszej sprawie nie miało miejsca, gdyż powód był reprezentowany przez fachowego pełnomocnika, który złożonymi przez siebie wnioskami dowodowymi zakreślił ramy postępowania dowodowego ( por. wyrok SA w Krakowie z dnia 18 lutego 2015 r., I ACa 1425/14, Lex nr 1677088; wyrok SA w Warszawie z dnia 21 stycznia 2015 r., I ACa 1068/14, Lex nr 1649325; wyrok SA w Gdańsku z dnia 13 stycznia 2015 r., I ACa 392/13, Lex nr 1665073; wyrok SA w Poznaniu z dnia 31 grudnia 2014 r., I ACa 989/14, Lex nr 1623976). Ryzyko braku wniosków dowodowych spoczywa wyłącznie na tej stronie, na której ciążył ciężar dowodu, a zatem w niniejszej sprawie – na powodzie ( por. wyrok SA
w L. z dnia 30 października 2012 r., I ACa 485/12, Lex nr 1237240
).

Mając powyższe na uwadze Sąd stwierdził, że powód nie wykazał, aby stwierdzone u niego schorzenie w postaci dyskopatii odcinka lędźwiowego kręgosłupa było bezpośrednim następstwem kolizji drogowej z dnia 28 października 2010 r., dlatego też Sąd nie uwzględnił tego schorzenia przy ocenie wysokości krzywdy doznanej przez powoda wskutek w/w zdarzenia.

Ustalając wysokość cierpień fizycznych i psychicznych powoda związanych ze skutkami analizowanego wypadku Sąd miał natomiast na względzie, że jak wynika
z dokumentacji medycznej z leczenia powoda zawartej w aktach sprawy i w aktach szkodowych oraz z zeznań świadka A. K. i zeznań powoda – po zaistniałym zdarzeniu drogowym powód nie wymagał hospitalizacji, ale zastosowano wobec niego tylko leczenie zachowawcze oraz zalecono mu noszenie kołnierza ortopedycznego, który powód zakładał przez około miesiąc. Choć powód twierdził, że nosił ten kołnierz przez 5 – 6 tygodni, z treści karty historii choroby powoda w Poradni (...) Ogólnej (...) Centrum Usług (...) – ZOZ S.A. wynika, że lekarz zalecił mu noszenie kołnierza przez około 2 tygodnie. Jako że świadek A. K. zeznała, że powód faktycznie nosił kołnierz ortopedyczny przez około miesiąc, Sąd oparł swoje ustalenia w tym zakresie na zeznaniach w/w świadka. Ponadto Sąd zważył, że z przytoczonych dowodów wynika również,
że z powodu bólu odcinka szyjnego kręgosłupa powód zażywał lekarstwa przeciwbólowe i odbywał konsultacje w poradni chirurgii ogólnej i w poradni chirurgii urazowo-ortopedycznej, a także korzystał z rehabilitacji, którą świadczyła mu m. in. prywatnie znajoma w warunkach domowych, o czym zeznała świadek A. K.. Jak wynika z zapisów zawartych w kartach historii choroby powoda w Poradni (...) Ogólnej oraz w Poradni (...) Urazowo – Ortopedycznej (...) Centrum Usług (...) – ZOZ S.A., leczenie powoda po wypadku w poradni chirurgii ogólnej zakończyło się w dniu 8 listopada 2010 r., zaś w poradni ortopedycznej – w dniu 15 listopada 2010 r. Proces leczenia powoda po wypadku nie był zatem długotrwały, gdyż nie przekroczył miesiąca. Wprawdzie
w karcie historii choroby powoda w Poradni (...) Urazowo – Ortopedycznej (...) Centrum Usług (...) – ZOZ S.A. znajduje się informacja
o późniejszych wizytach powoda w tej poradni w dniu 20 lipca 2011 r., w dniu 29 września 2011 r. i w dniu 12 grudnia 2011 r., jednakże z treści zapisków dotyczących tych wizyt wyraźnie wynika, że były one związane z dolegliwościami w obrębie odcinka lędźwiowego kręgosłupa, a jak już wspomniano powyżej – Sąd uznał, że brak jest dowodów pozwalających wiązać te dolegliwości powoda ze skutkami wypadku z dnia 28 października 2010 r.

Sąd miał ponadto na uwadze, że choć powód twierdził, że do tej pory cyklicznie korzysta z rehabilitacji, nie udowodnił tej okoliczności, bowiem nie przedłożył żadnych dokumentów, z których wynikałoby, że kontynuuje zabiegi fizjoterapeutyczne z powodu przebytego urazu odcinka szyjnego kręgosłupa.

Pomocniczo Sąd zważył, że jak wynika z ustaleń poczynionych przez lekarza orzecznika strony pozwanej z zakresu ortopedii, znajdujących odzwierciedlenie w zawartej w aktach szkody opinii kompleksowej z dnia 22 marca 2013 r., doznane przez powoda urazy w postaci stłuczenia głowy, stłuczenia braku prawego i stłuczenia uda prawego nie pozostawiły na zdrowiu powoda trwałych, nieodwracalnych następstw i zostały całkowicie wyleczone, zaś w związku z przebytym przez powoda urazem skręceniowym kręgosłupa szyjnego lekarz orzecznik strony pozwanej ustalił u powoda trwały uszczerbek na zdrowiu
w wysokości 2%.

Choć leczenie powoda związane z obrażeniami ciała doznanymi wskutek analizowanego zdarzenia nie trwało długo, to jednak poczucie krzywdy u powoda wzmagały odczuwane przez niego dolegliwości bólowe kręgosłupa szyjnego i ograniczenie ruchomości szyi spowodowane koniecznością noszenia kołnierza ortopedycznego. Ponadto – jak wynika z zeznań świadka A. K. – powód po wypadku nie mógł pomagać jej w opiece nad dziećmi, co niewątpliwie także miało wpływ na jego samopoczucie psychiczne. Powód sam twierdził, że wskutek doznanych urazów „wszystkiego mu się odechciewało”, co świadczy
o występującym u niego poczuciu apatii, bezradności i nieprzydatności. Podkreślenia wymaga ponadto, że w następstwie przebytego skręcenia odcinka szyjnego kręgosłupa powód musiał zrezygnować ze swojego hobby, jakim była jazda na motocyklu. Świadek A. K. zeznała, że choć w tym roku udała się razem z powodem na przejażdżkę motocyklem, to szybko wrócili, bo powód odczuwał ból kręgosłupa w trakcie jazdy. Powód wskazał z kolei że był zmuszony zaniechać swojego hobby, gdyż z powodu urazu kręgosłupa szyjnego nie może ubrać kasku. Ponadto powód musiał także ograniczyć jazdę na rowerze i zrezygnował
z pływania, gdyż w trakcie uprawiania tych sportów odczuwa dyskomfort i ból w obrębie kręgosłupa szyjnego.

Wypadek pozostawił również ślad w psychice powoda, gdyż jak wynika z zeznań świadka A. K. – powód czasami po nocy budzi się i wspomina przedmiotowe zdarzenie. Powód sam zeznał, że miewał lęki nocne, gdyż śniło mu się, że ma wypadek, gdy przewozi dzieci. Ponadto – jak wynika z zeznań w/w świadka – po powrocie do pracy powód obawiał się, że będzie miał wypadek w trakcie przewozu dzieci, co powodowało u niego stres, gdyż jego praca jako kierowcy busa wiązała się z zapewnieniem bezpiecznego transportu przewożonym osobom. Ponadto powód podniósł, że odczuwał także lęk przed zbliżaniem się pojazdem do skrzyżowania, gdyż to w obrębie skrzyżowania doszło do przedmiotowego wypadku. Powód zaznaczył, że powyższe obawy i wspominanie wypadku doprowadziły do tego, że w 2013 r. zrezygnował z wykonywania jazdy zawodowej i zaczął zatrudniać kierowców, zaś sam sporadycznie przewozi pasażerów. Wskazał również, że nadal boi się prowadzić samochód w mieście i jeździ bardzo ostrożnie. Powyższe okoliczności niewątpliwie świadczą zatem o tym, że powód – poza dolegliwościami fizycznymi – odczuwał także silne dolegliwości psychiczne, które były tym bardziej niewygodne, że miały przełożenie na wykonywaną przez powoda pracę zawodową.

Wobec powyższego oczywistym dla Sądu jest, że w następstwie odniesionych
w wyniku wypadku obrażeń ciała powód doznał krzywdy, na którą złożyły się zarówno cierpienia fizyczne, jak i psychiczne. Intensywność tych cierpień bezpośrednio po wypadku była dość znaczna, a wzmagał ją ponadto fakt, że powód musiał nosić kołnierz ortopedyczny w celu unieruchomienia odcinka szyjnego kręgosłupa, co niewątpliwie wiązało się z pewną niewygodą i utrudnieniami. Należy zaznaczyć, że powód do chwili obecnej okresowo odczuwa ból kręgosłupa szyjnego, który pojawia się przy przeciążeniu. Przy ocenie krzywdy powoda należy jednakże również mieć na względzie fakt, że powód jest jeszcze osobą młodą (w dacie zdarzenia miał 36 lat), u której proces regeneracji organizmu po urazach przebiega szybciej i efektywniej niż u osoby starej. Ponadto doznane przez powoda urazy w postaci stłuczenia głowy, stłuczenia barku prawego i stłuczenia uda prawego nie pozostawiły nieodwracalnych następstw na jego zdrowiu.

Mając na uwadze powyższe okoliczności Sąd uznał, że zadośćuczynienie w kwocie 3.000,00 zł, wypłacone powodowi dobrowolnie przez stronę pozwaną, nie spełniło swojej funkcji kompensacyjnej i nie było adekwatne do krzywdy doznanej przez powoda wskutek zdarzenia z dnia 28 października 2010 r. Wszak należało mieć na względzie, że skutki wypadku powód w pewnym stopniu odczuwa do dziś, albowiem – jak sam zeznał, przed wypadkiem nie odczuwał dolegliwości ze strony kręgosłupa szyjnego, zaś doznany wskutek wypadku uraz spowodował, że powód musiał zrezygnować z uprawiania swojego hobby – jazdy na motocyklu, a także skłonił powoda do rezygnacji z osobistego przewożenia pasażerów w ramach prowadzonej przez niego działalności transportowej.

W tym stanie rzeczy Sąd uznał, że odpowiednią sumą pieniężną, która rzeczywiście mogłaby stanowić dla powoda rekompensatę za wszelkie cierpienia i ujemne przeżycia związane z przedmiotowym wypadkiem, będzie kwota w łącznej wysokości 10.000,00 zł. W związku z powyższym, uwzględniając wysokość świadczenia już wypłaconego powodowi przez stronę pozwaną, Sąd zasądził na rzecz powoda od strony pozwanej kwotę 7.000,00 zł tytułem brakującej kwoty zadośćuczynienia, oddalając dalej idące żądanie pozwu.

Ustalając wysokość należnego powodowi zadośćuczynienia za krzywdę, Sąd kierował się ugruntowanym w orzecznictwie i w doktrynie stanowiskiem, że zdrowie jest dobrem szczególnie cennym i przyjmowanie niskich kwot zadośćuczynienia w przypadkach ciężkich uszkodzeń ciała prowadzi do deprecjacji tego dobra ( por. wyrok SN z dnia 21 września 2005 r., sygn. akt V CK 150/05, Lex nr 398563; wyrok SN z dnia 16 lipca 1997 r., sygn. akt II CKN 273/97, Lex nr 286781).

Ponadto Sąd miał na uwadze, że wysokość zadośćuczynienia pieniężnego powinna uwzględniać aktualne warunki oraz stopę życiową społeczeństwa kraju, w którym mieszka poszkodowany, przy czym najbliższym punktem odniesienia powinien być poziom życia osoby, której przysługuje zadośćuczynienie, gdyż jej stopa życiowa rzutować będzie na rodzaj wydatków konsumpcyjnych mogących zrównoważyć doznane cierpienie ( por. wyrok SN z dnia 29 maja 2008 r., sygn. akt II CSK 78/08, Lex nr 420389).

Zasądzone na rzecz powoda zadośćuczynienie, przy uwzględnieniu świadczenia dotychczas przyznanego powodowi przez stronę pozwaną, odpowiada swoją wysokością 2,5-krotności aktualnego miesięcznego wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw (bez wypłat nagród z zysku), które w dacie orzekania wynosiło 4.000,00 zł brutto (fakt notoryjny). Zdaniem Sądu świadczenie to jest zatem nie tylko adekwatne do doznanej przez powoda krzywdy, ale również pozwala powodowi na poczynienie wydatków konsumpcyjnych równoważących doznane przez niego cierpienia, tym bardziej, że powód – jak wynika z zeznań świadka A. K. – przebywał w domu i nie wykonywał pracy jedynie przez około miesiąc po wypadku.

Oddalając – w punkcie II sentencji wyroku – dalej idące żądanie pozwu, a to co do kwoty 23.000,00 zł, Sąd miał w szczególności na względzie, że wysokość dochodzonego od strony pozwanej świadczenia powód uzasadniał (w piśmie przygotowawczym z dnia 7 czerwca 2015 r.) przede wszystkim stwierdzoną u niego dyskopatią odcinka lędźwiowego kręgosłupa i powodowanymi przez to schorzenie dolegliwościami bólowymi, ale – jak już wcześniej stwierdzono – nie udowodnił, aby dyskopatia ta stanowiła bezpośrednie następstwo wypadku z dnia 28 października 2010 r. Sąd nie mógł zatem uwzględnić tego schorzenia i jego skutków przy ocenie wysokości doznanej przez powoda krzywdy. Ponadto, jako że zdaniem Sądu schorzenie w postaci w/w dyskopatii niewątpliwie również wpływa na ogólną sprawność i aktywność życiową powoda, nie można wykluczyć, że również ono, przynajmniej w części, miało wpływ na podjętą przez powoda decyzję o rezygnacji
z zawodowego, osobistego przewożenia pasażerów. Wszakże powód sam zeznał, że praca kierowcy jest pracą w jednej, siedzącej pozycji oraz że jej wykonywanie powodowało u niego ból kręgosłupa.

Podsumowując, w ocenie Sądu zadośćuczynienie w kwocie łącznej 10.000,00 zł uwzględnia ogół odczuwanych przez powoda cierpień i jest adekwatne do jego stopy życiowej, wobec czego stanowi należytą rekompensatę za doznaną przez powoda krzywdę.

Rozstrzygnięcie o odsetkach ustawowych od zasądzonego świadczenia pieniężnego Sąd oparł o treść przepisów art. 481 § 1 i § 2 k.c., art. 455 k.c. i art. 14 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (t. j. Dz. U. z 2013 r., poz. 392 z późn. zm).

Zgodnie z treścią przepisów art. 481 § 1 i § 2 k.c., jeżeli dłużnik opóźnia się ze spełnieniem świadczenia pieniężnego, wierzyciel może żądać odsetek za czas opóźnienia, chociażby nie poniósł żadnej szkody i chociażby opóźnienie było następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi, przy czym, gdy stopa odsetek za opóźnienie nie była z góry oznaczona, należą się odsetki ustawowe.

Stosownie do brzmienia przepisu art. 455 k.c., jeżeli termin spełnienia świadczenia nie jest oznaczony ani nie wynika z właściwości zobowiązania, świadczenie powinno być spełnione niezwłocznie po wezwaniu dłużnika do wykonania.

Ponadto na mocy art. 14 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych, zakład ubezpieczeń wypłaca odszkodowanie w terminie 30 dni, licząc od dnia złożenia przez poszkodowanego lub uprawnionego zawiadomienia o szkodzie, przy czym zgodne z art. 14 ust. 2 cyt. ustawy – jeżeli w terminie 30 dni od daty zgłoszenia szkody wyjaśnienie okoliczności niezbędnych do ustalenia odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń albo wysokości odszkodowania okazało się niemożliwe, odszkodowanie wypłaca się w terminie 14 dni od dnia, w którym przy zachowaniu należytej staranności wyjaśnienie tych okoliczności było możliwe, nie później jednak niż w terminie 90 dni od dnia złożenia zawiadomienia o szkodzie, chyba że ustalenie odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń albo wysokości odszkodowania zależy od toczącego się postępowania karnego lub cywilnego.

Zobowiązanie do zapłaty zadośćuczynienia, o którym mowa w art. 445 § 1 k.c., staje się wymagalne już w chwili wyrządzenia krzywdy, jednakże nie oznacza to jeszcze, że od tej chwili dłużnik zobowiązany do zapłaty tego świadczenia popada w opóźnienie w jego spełnieniu. Zobowiązanie do zapłaty zadośćuczynienia ma bowiem pierwotnie charakter zobowiązania bezterminowego i zgodnie z cytowanym powyżej przepisem art. 455 k.c., jego przekształcenie w zobowiązanie terminowe następuje w momencie skierowania przez wierzyciela (poszkodowanego) wezwania do dłużnika (osoby ponoszącej odpowiedzialność odszkodowawczą), aby ten spełnił świadczenie ( por. wyrok SN z dnia 22 lutego 2007 r., sygn. akt I CSK 433/06, Lex nr 274209). Termin spełnienia świadczenia przez zakład ubezpieczeń – po dokonaniu wezwania do zapłaty (zgłoszenia szkody) – określają natomiast przepisy
art. 14 ust. 1 i 2 w/w ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, (...) i (...).

W przedmiotowej sprawie, pismem z dnia 19 marca 2013 r., powód osobiście wezwał stronę pozwaną do spełnienia na jego rzecz świadczenia w kwocie 25.000,00 zł, co skutkowało wydaniem przez stronę pozwaną decyzji z dnia 11 kwietnia 2013 r. o wypłacie zadośćuczynienia pieniężnego w kwocie 3.000,00 zł. Jako że strona pozwana otrzymała w/w pismo powoda w dniu 22 marca 2013 r., ustawowy termin 30 dni do spełnienia świadczenia upłynął jej z dniem 22 kwietnia 2013 r. Tym samym, począwszy od dnia 23 kwietnia 2013 r. roszczenie powoda o wypłatę zadośćuczynienia stało się wymagalne i od tej daty strona pozwana popadła w opóźnienie z zapłatą należnego powodowi świadczenia, gdyż wówczas znane już były wszystkie okoliczności faktyczne sprawy mające wpływ na ocenę wysokości krzywdy powoda i strona pozwana miała możliwość właściwego określenia stopnia cierpień fizycznych i psychicznych powoda, a co za tym idzie, miała możliwość wypłacenia powodowi świadczenia w należytej wysokości, czego jednakże nie uczyniła.

Wobec tego, jako że powód domagał się od strony pozwanej odsetek ustawowych od dochodzonego pozwem świadczenia dopiero od dnia wytoczenia powództwa, Sąd zasądził na rzecz powoda od strony pozwanej odsetki ustawowe od zasądzonego zadośćuczynienia pieniężnego w kwocie 7.000,00 zł począwszy od dnia 18 lutego 2015 r. (data nadania pozwu w urzędzie pocztowym), tj. zgodnie z żądaniem pozwu.

Rozstrzygnięcie o kosztach procesu, zawarte w punkcie III sentencji wyroku, Sąd oparł o treść przepisu art. 100 k.p.c. w zw. z art. 98 § 3 k.p.c. i art. 99 k.p.c.

Zgodnie z treścią przepisu art. 100 k.p.c., w razie częściowego tylko uwzględnienia żądań koszty będą wzajemnie zniesione lub stosunkowo rozdzielone, ale sąd może jednak włożyć na jedną ze stron obowiązek zwrotu wszystkich kosztów, jeżeli jej przeciwnik uległ tylko co do nieznacznej części swojego żądania albo gdy określenie należnej mu sumy zależało od wzajemnego obrachunku lub oceny sądu.

W niniejszej sprawie Sąd uwzględnił żądanie powoda w 23%, oddalając powództwo
w 77%, dlatego też orzeczenie o kosztach procesu zapadło po dokonaniu stosunkowego rozdzielenia poniesionych przez obie trony kosztów postępowania.

Stosownie do brzmienia przepisu art. 98 § 3 k.p.c., do niezbędnych kosztów procesu strony reprezentowanej przez adwokata zalicza się wynagrodzenie, jednak nie wyższe niż stawki opłat określone w odrębnych przepisach i wydatki jednego adwokata, koszty sądowe oraz koszty nakazanego przez sąd osobistego stawiennictwa strony, przy czym na podstawie art. 99 k.p.c. stronom reprezentowanym przez radcę prawnego zwraca się koszty w wysokości należnej według przepisów o wynagrodzeniu adwokata.

Wysokość kosztów zastępstwa procesowego stron wynikała z § 6 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez radę prawnego ustanowionego z urzędu (Dz. U. z 2002 r. Nr 163, poz. 1348 z późn. zm.), zgodnie z którym przy wartości przedmiotu sporu powyżej 10.000,00 zł do 50.000,00 zł stawka minimalna wynagrodzenia radcy prawnego wynosi 2.400,00 zł. Ustalając opłatę za czynności radców prawnych z tytułu zastępstwa procesowego stron Sąd, zgodnie z § 2 ust. 1 i 2 cytowanego rozporządzenia, wziął pod uwagę nie tylko określone w tym rozporządzeniu stawki minimalne, ale także niezbędny nakład pracy pełnomocnika, charakter sprawy i wkład pracy pełnomocnika w przyczynienie się do jej wyjaśnienia i rozstrzygnięcia. Z uwagi na to, że niniejsza sprawa nie miała skomplikowanego charakteru i nie wymagała od pełnomocników stron dużego nakładu pracy oraz zważywszy, że wartość przedmiotu sporu wynosiła 30.000,00 zł, Sąd uznał za stosowne ustalić opłatę z tytułu zastępstwa procesowego każdej ze stron na kwotę odpowiadającą wysokości określonej w § 6 pkt 5 rozporządzenia stawki minimalnej, tj. na kwotę 2.400,00 zł, powiększając ją o kwotę 17,00 zł odpowiadającą wysokości uiszczonej przez każdą ze stron opłaty skarbowej od pełnomocnictwa.

Ponadto Sąd zważył, że na koszty procesu poniesione przez powoda, poza kosztami zastępstwa procesowego, złożyła się opłata sądowa od pozwu w kwocie 1.500,00 zł.

W związku z powyższym Sąd obliczył, że koszty procesu poniesione przez powoda opiewały łącznie na kwotę 3.917,00 zł, zaś koszty procesu poniesione przez stronę pozwaną – na kwotę 2.417,00 zł, a zatem w sumie koszty procesu wyniosły 6.334,00 zł. Mając na uwadze, że powód wygrał sprawę w 23%, a przegrał w 77%, Sąd wyliczył, że powód powinien ponieść koszty procesu w kwocie 4.877,18 zł (77% x 6.334,00 zł), zaś poniósł je tylko w kwocie 3.917,00 zł, a strona pozwana powinna ponieść koszty procesu w kwocie 1.456,82 zł (23% x 6.334,00 zł), a poniosła je w kwocie 2.417,00 zł. Tym samym, po dokonaniu stosunkowego rozdzielenia poniesionych przez strony kosztów procesu, Sąd obliczył, że powód powinien zwrócić stronie pozwanej koszty procesu w kwocie 960,18 zł (4.877,18 zł – 3.917,00 zł = 2.417,00 zł – 1.456,82 zł). Dlatego też w punkcie III sentencji wyroku orzeczono, że stronie pozwanej należy się od powoda zwrot kosztów procesu
w kwocie 960,18 zł.

Mając powyższe na uwadze, orzeczono jak w sentencji wyroku.