Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I ACa 176/13

Sygn. akt I ACa 176/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 3 września 2013 r.

Sąd Apelacyjny w Warszawie I Wydział Cywilny w składzie:

Przewodniczący – Sędzia SA – Edyta Jefimko

Sędzia SA – Roman Dziczek

Sędzia SA – Dorota Markiewicz (spr.)

Protokolant – apl. sędziowski Marek Ochal

po rozpoznaniu w dniu 3 września 2013 r. w Warszawie

na rozprawie

sprawy z powództwa Z. K.

przeciwko (...) Spółce Akcyjnej z siedzibą w W.

o opublikowanie oświadczenia o wskazanej treści oraz o zapłatę

na skutek apelacji powódki

od wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie

z dnia 17 października 2012 r., sygn. akt I C 1026/11

1.  oddala apelację;

2.  zasądza od Z. K. na rzecz (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. kwotę 2070 (dwa tysiące siedemdziesiąt) złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym.

Sygn. akt I ACa 176/13

UZASADNIENIE

Powódka Z. K. wniosła o zasądzenie od (...) S.A. w W. kwoty 14.000 zł wraz z odsetkami w wysokości ustawowej od dnia 30 kwietnia 2011 r. do dnia zapłaty oraz o nakazanie określonego zachowania się poprzez trzykrotne zamieszczenie własnym kosztem i staraniem na koszt pozwanego pod koniec audycji (...) w Telewizji (...) oraz w Telewizji (...) przeproszenia przez pozwanego kancelarii powódki Z. K. pod mianem (...) za zaistniałe, niedopuszczalne dwutygodniowe odcięcie dopływu energii elektrycznej w okresie, gdy z braku umowy stron powódka nie była i być dla strony pozwanej strona zobowiązana nie mogła.

Pozwana (...) S.A w W. wniosła o oddalenie powództwa.

Wyrokiem z dnia 17 października 2012 r. Sąd Okręgowy w Warszawie oddalił powództwo oraz zasądził od powódki na rzecz pozwanego kwotę 960 zł tytułem zwrotu kosztów postępowania.

Sąd Okręgowy ustalił, że w dniu 24 kwietnia 2009 r. pomiędzy Wojskową Agencją Mieszkaniową jako wynajmującym a powódką jako najemcą została zawarta umowa najmu lokalu użytkowego przy ul. (...) w W.. Zgodnie z tą umową powódka zobowiązana była do zawarcia odrębnej umowy na dostawę energii elektrycznej do tego lokalu. Pismem z dnia 17 listopada 2010 r. o zawarciu tej umowy oraz o wynikającym z niej obowiązku zawarcia odrębnej umowy na dostawę energii elektrycznej Dyrektor Oddziału Regionalnego WAM w W. poinformował Spółkę (...). W dniu 9 grudnia 2010 r. do powódki wysłano projekt umowy o sprzedaży energii elektrycznej z prośbą o jego podpisanie i odesłanie. Pomimo jednak braku podpisanej umowy w dniu 23 lutego 2011 r. do powódki skierowano wezwanie do zapłaty wynikające z braku wpłat z tytułu pozaumownie dostarczanej energii elektrycznej na łączną kwotę 1.111,70 zł. Wobec tego, że powódka nie uiściła powyższych opłat, w dniu 15 kwietnia 2011 r. został odłączony dostęp do energii elektrycznej przedmiotowego lokalu. W dniu 28 kwietnia 2011 r. strony zawarły umowę sprzedaży energii elektrycznej i świadczenia usług dystrybucyjnych. Przy zawieraniu tej umowy Z. K. wskazała także swój adres korespondencyjny (na skrytkę pocztową). Wobec uregulowania zaległości w opłatach za dostawę energii przez powódkę, dopływ energii elektrycznej do lokalu przy ul. (...) wznowiono w dniu 29 kwietnia 2011 r. Z uwagi na powstanie zaległości w dokonywaniu opłat przez powódkę w dniu 19 października 2011 r. wystawiano ponowny dokument odłączenia. Wznowienie dostarczania energii nastąpiło w dniu 22 marca 2012 r.

W związku z uzyskaną od Wojskowej Agencji Mieszkaniowej informacją o zobowiązaniu – w zawartej umowie najmu lokalu użytkowego - powódki do zawarcia umowy o dostawę energii elektrycznej, Spółka (...) dokonała rozliczenia opłat z tytułu dostawy energii elektrycznej do przedmiotowego lokalu i nadpłata z tego tytułu (w kwocie 2.854,15 zł) została zwrócona WAM w dniu 27 stycznia 2011 r.

Próba ugodowa zainicjowana wnioskiem powódki złożonym 19 maja 2011 r., wobec stanowiska pozwanego, zakończyła się niepowodzeniem.

Sąd Okręgowy, przywołując treść art. 23, art. 24 oraz art. 448 k.c., podniósł, że dla skutecznego skorzystania z ochrony prawnej przewidzianej w tych przepisach konieczne jest uprzednie wykazanie przez uprawnionego, iż wskazane działanie lub zaniechanie zobowiązanego doprowadziło do naruszenia jego dóbr osobistych, a nadto, że działanie takie miało charakter bezprawny. Sąd ocenił, że w niniejszej sprawie taka okoliczności powyższe nie mają miejsca.

W ocenie Sądu Okręgowego należy odmówić przymiotu dobra osobistego prawu do niezakłóconego korzystania z energii elektrycznej. Utrata możliwości korzystania z energii elektrycznej – jakkolwiek uciążliwa i utrudniająca życie – nie godzi bowiem w podstawowe atrybuty człowieka. Owa niemożność korzystania z energii elektrycznej możliwa jest do przezwyciężenia, natomiast fakt wstrzymania dostawy energii elektrycznej naruszać może inne dobra osobiste człowieka.

W ocenie Sądu Okręgowego, w niniejszej sprawie ewentualne naruszenie dobra osobistego mogłoby wyniknąć z faktu powstania po stronie powódki zaległości w opłatach za energię elektryczną, nie zaś z ewentualnego naruszenia przez przedsiębiorstwo energetyczne trybu wskazanego w art. 6 ust. 3a ustawy z dnia 10 kwietnia 1997 r. – Prawo energetyczne. Wskazywane przez powódkę przyczyny powstawania zaległości w postaci omyłkowego regulowania przez nią opłat za dwa lokale mieszkalne na jeden rachunek bankowy są w ocenie Sądu obojętne dla niniejszej sprawy, bowiem prawidłowy rachunek jest umieszczany przez pozwanego na każdej fakturze i w tym zakresie nie można przypisać pozwanemu jakiegokolwiek zawinienia.

Sąd Okręgowy nie dał wiary twierdzeniom powódki o uprzednich ustaleniach z Wojskową Agencją Mieszkaniową, iż to Agencja będzie dokonywała opłat za dostawę energii elektrycznej do lokalu użytkowego wynajmowanego przez powódkę. Przeczy temu przede wszystkim treść pisma Dyrektora Oddziału Terenowego Agencji z dnia 17 listopada 2010r., w którym wskazano dokładnie odmienne porozumienie stron umowy najmu lokalu użytkowego w tym zakresie. W ocenie Sądu, bez znaczenia także dla sprawy jest fakt dostarczania przez pozwanego energii elektrycznej do wynajmowanego przez powódkę lokalu pomimo braku umowy. Przedsiębiorstwo energetyczne jeszcze w grudniu 2010 r. – po uzyskaniu informacji z WAM – przesłało powódce projekt kompleksowej umowy sprzedaży energii elektrycznej. Powódka podpisała te dokumenty dopiero po zaprzestaniu świadczenia dostawy energii elektrycznej – 28 kwietnia 2011 r. Sąd za nieuzasadnione uznał twierdzenie, zgodnie z którym zakład energetyczny odłączyć może dopływ energii tylko w przypadkach zawarcia umowy, zaś w przypadku jej braku zakład zobowiązany jest nieustannie świadczyć taki dopływ.

Sąd Okręgowy wskazał, że nawet przy przyjęciu, iż działania pozwanego przedsiębiorstwa miały charakter bezprawny, wątpliwym jest, aby doszło do naruszenia dobra osobistego powódki we wskazywanym przez nią zakresie, tj. jej dobrego imienia, jako radcy prawnego. Naruszenie tego dobra osobistego zakłada istnienie pewnego kręgu odbiorców, w oczach których to dobre imię jest naruszane. W ocenie Sądu wystąpienie takiej sytuacji w niniejszej sprawie nie zostało jednak jakkolwiek udowodnione.

Sąd wskazał ponadto, iż brak jest adekwatnego związku przyczynowego pomiędzy ewentualnym naruszeniem przez pozwanego art. 6 ust. 3a ustawy – Prawo energetyczne a uniemożliwieniem prowadzenia działalności gospodarczej przez pozwaną. Powódka bowiem dysponuje także innym lokalem, w którym prowadzi działalność gospodarczą i jak należy wnioskować - także przyjmuje klientów i interesantów.

O kosztach postępowania Sąd orzekł na podstawie art. 99 w zw. z art. 98 § 1 i 3 k.p.c.

Od wyroku Sądu Okręgowego apelację wniosła powódka, zaskarżając go w całości oraz zarzucając:

1.  obrazę prawa materialnego poprzez niewłaściwe zastosowanie, w wyniku nietrafnej wykładni, polegającej na przyjęciu leżącego u podstaw zapadłego orzeczenia założenia, że jednostka jest niczym, zerem, więc jako jednoosobowa firma powódka w RP nie posiada żadnego dobra osobistego pozostającego w ochronie prawa, a także, że wolno bezkarnie, bez żadnych konsekwencji jej i potencjalnych klientów kancelarii prawniczej, zamknąć drogę do wykonywania zawodu w RP, także drogę do wnoszenia terminowych środków odwoławczych i koniecznych pism procesowych zupełnie niemożliwych po ciemku bez światła elektrycznego;

2.  obrazę prawa materialnego poprzez pominięcie kierunku dowodzenia zgodnego z powództwem i wnioskami powódki czyli ustalenia czy względem kancelarii powódki zachowano prawem wymagane obowiązki strony pozwanej, polegające na wykazaniu, że co do adresu i uprawnień strony w postępowaniu stosowano się jak to zupełnie zgodne pozostaje miedzy stronami, już wcześniej w wezwaniu do próby ugodowej;

3.  pominięcie, że sam pozwany przeczył, że miał stosunki prawne „ex contractu” z poprzednikiem prawnym powódki, więc z WAM i za których wzajemnie nie zadowalającego strony pozwanej przebiegu żądanej odpowiedzialności żadną miarą nie można przypisywać powódce, bowiem nie ma ona takiej odpowiedzialności ani wobec pozwanej ani względem pracowników WAM, którzy mimo zamkniętego konta wpłat, nie dochowali powinności poinformowania o tym powódki w niniejszej sprawie tak, aby mogło być jej wiadomym to, że to dokonywane „automatycznie”, bo stałym zleceniem z konta bankowego wpłaty pieniężne do strony pozwanej nie docierały, gdyż z braku konta były do rachunku powódki zwracane;

4.  pominięcie obowiązywania prawa energetycznego i obowiązków z niego płynących względem powódki tak co do trafnego i należycie potwierdzonego doręczenia jej dotyczących wezwań do zapłaty, jak co do uprzedzenia jej właśnie o zamiarze wyłączenia dopływu energii elektrycznej, bowiem jasno w postępowaniu wykazano, że żadna taka korespondencja nigdy powódce doręczona nie została, ale w szczególności przez przyjęcie w poczet materiału dowodowego i uwzględnienie w orzekaniu (wg uzasadnienia wyroku) zapisku kontrolerów wyłączających światło o jakoby wulgarnym zachowaniu się powódki, gdy notatka to ich gołosłowne stwierdzenie, niczym niedowiedzione i bez znaczenia dla sprawy objętej powództwem zaś prawdziwe jedynie według nienawistnych twierdzeń tych robotników, że to oni właśnie „pokażą prawnikowi”.

Powódka wniosła o zmianę wyroku w całości na zgodny z powództwem.

Pozwana wniosła o oddalenie apelacji powódki w całości i zasądzenie o powódki kosztów procesu za instancję odwoławczą.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja nie zasługuje na uwzględnienie. Odnośnie zarzutu odmowy przypisania dóbr osobistych kancelarii powódki wskazać należy, że stroną procesu jest powódka jako osoba fizyczna, przede wszystkim zaś dobra osobiste są przymiotem osób fizycznych (art. 23 k.c.) i osób prawnych (art. 43 k.c.). Jednoosobowa kancelaria powódki nie jest osobą prawną, zatem nie korzysta z ochrony prawnej w zakresie dóbr osobistych, a tym samym Sąd I instancji słusznie rozpatrywał żądanie pozwu w aspekcie dóbr osobistych powódki.

Wbrew twierdzeniom skarżącej Sąd Okręgowy nie przyjął, iż powódka nie posiada jakiegokolwiek dobra osobistego pozostającego pod ochroną prawa cywilnego oraz, że nie przysługują jej żadne środki ochrony tych dóbr osobistych. Pogląd apelującej, jakoby Sąd I instancji odmówił jej niezbywalnej godności osobistej przysługującej każdej jednostce ludzkiej, jest gołosłowny, nie znajdujący żadnego odzwierciedlenia w stanowisku Sądu Okręgowego.

Powódka w pozwie nie sprecyzowała dobra osobistego, którego ochrony się domaga, zaś z uzasadnienia pozwu i apelacji można wywieść, że miało to być prawo do dostępu energii elektrycznej względnie prawo do niezakłóconego prowadzenia działalności gospodarczej.

Kodeks cywilny nie zawiera definicji dobra osobistego. W art. 23 k.c. przytoczono jedynie przykładowo dobra za takie uznawane, dopuszczając istnienie i tworzenie się innych dóbr. Próby sprecyzowania użytego w art. 23 k.c. pojęcia podjęła się nauka i orzecznictwo, zgodnie akcentując właściwości, jakie musi wykazywać określona wartość, aby mogła zyskać rangę dobra osobistego. Podkreśla się, że są to wartości niemajątkowe, nieodłącznie związane z człowiekiem i jego naturą, stanowiące o jego wyjątkowości i integralności, jego godności i postrzeganiu w społeczeństwie, umożliwiające mu samorealizację i twórczą działalność, niepoddające się wycenie w ekonomicznych miernikach wartości. Dobra te nie zależą od ludzkiej woli ani wrażliwości. Do katalogu dóbr wymienionych przez ustawodawcę dodać można wiele innych, takich jak prawo do intymności i prywatności, płeć, prawo do planowania rodziny, tradycja rodzinna, pamięć o osobie zmarłej lub więź między członkami rodziny (por. uchwała Sądu Najwyższego z dnia 20 października 2010 r., III CZP 76/10, OSNC-ZD 2011, nr B, poz. 42 oraz wyrok Sądu Najwyższego z dnia 25 maja 2011 r., II CSK 537/10, LEX nr 846563). Szczególny związek dobra osobistego z naturą człowieka wyłącza możliwość ujmowania w tych kategoriach dóbr innego rodzaju, wprawdzie wpływających na jakość ludzkiego bytowania, ale pochodzących z zewnątrz, niewywodzących się z istoty człowieczeństwa.

Tak zaś ocenić należy proponowane przez powódkę dobro określone jako prawo do niezakłóconego korzystania z energii elektrycznej. Prawo takie, mimo powszechnego charakteru elektryfikacji, wynikającego z regulacji przyjętych w art. 5a ustawy z dnia 10 kwietnia 1997 r. - Prawo energetyczne, jest realizacją dostępu do dóbr cywilizacyjnych, ułatwiających i uprzyjemniających codzienne bytowanie, ale utrata możliwości korzystania z elektryczności nie godzi w podstawowe atrybuty człowieka. Utrudnia i komplikuje jedynie jego życie, jednak zapobieżenie tym niewygodom jest możliwe, chociaż wiąże się z wydatkami. Nie można, wykluczyć wypadków, w których naruszenie obowiązku dostawy energii elektrycznej doprowadzi do naruszenia dóbr osobistych, będą to jednak inne dobra niż prawo do korzystania z prądu (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 15 października 2010 r., V CSK 90/10, LEX nr 1001338). Prawo do niezakłóconego korzystania z energii elektrycznej nie jest zatem dobrem osobistym (tak: Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 7 grudnia 2011 r., II CSK 160/11, OSNC 2012/6/75, LEX nr 1112726, Biul.SN 2012/2/11, M.Prawn. 2012/16/872-873).

Jako dodatkowy argument przemawiający przeciwko uznaniu prawa do energii elektrycznej za dobro osobiste można wskazać odpłatność korzystania z niej. Skoro uzyskanie i utrzymywanie dostępu do energii elektrycznej wymaga spełnienia ekwiwalentnego świadczenia pieniężnego, nie jest to dobro osobiste, które ma charakter niematerialny, wynika z istoty człowieczeństwa, a zatem jego powstanie nie jest uzależnione do zapłaty, istnieje bezwarunkowo.

Zauważyć też należy, że powódka nie została pozbawiona dostępu do energii elektrycznej, bowiem mogła z niej korzystać w drugim posiadanym przez siebie lokalu mieszkalnym, w którym – jak wynika z twierdzeń powódki w sprawie I C 221/10 Sądu Rejonowego dla W. Ś. w W. – również prowadziła działalność gospodarczą i przyjmowała klientów.

Również prawo do niezakłóconego prowadzenia działalności gospodarczej czy zawodowej nie mieści się w katalogu dóbr osobistych podlegających ochronie prawa cywilnego. Szczególny związek dobra osobistego z naturą człowieka wyłącza możliwość ujmowania w tych kategoriach dóbr tego rodzaju. Prowadzenie działalności usługowej związanej z wykonywaniem przez powódkę działalności gospodarczej, zawodowej wpływa wprawdzie na jakość jej bytowania (sytuację materialną), ale pochodzi z zewnątrz i nie wywodzi się z istoty człowieczeństwa. Wskazać ponadto należy, że ochrona dóbr osobistych ma charakter wyjątkowy, w związku z czym sięganie do jej mechanizmów powinno następować z odpowiednią ostrożnością i powściągliwością, bez tendencji do sztucznego poszerzania katalogu tych dóbr.

Z kolei z oświadczenia powódki złożonego na rozprawie w dniu 15 lutego 2012 r. wynika, że w czasowym odłączeniu energii elektrycznej upatruje naruszenia jej dobrego imienia jako radcy prawnego czyli zewnętrznego aspektu czci (powódka powoływała się na naruszenie jej godności zawodowej i utratę zaufania do kancelarii radcy prawnego przez nią prowadzonej – k 108). Zgodzić się należy z Sądem I instancji, że do takiego naruszenia prowadziłoby raczej przypisanie powódce zachowania w postaci zalegania z płatnościami za energię elektryczną, czego konsekwencją było odłączenie prądu. Niewątpliwie jednak powódka przed wyłączeniem energii elektrycznej w lokalu przy ul (...) bezspornie nie wnosiła opłat z tego tytułu (nie miała umowy, należności za korzystanie z prądu wnosiła na inny rachunek, niedotyczący przedmiotowego lokalu).

Zatem zalegała z tymi płatnościami i jednocześnie korzystała z prądu, mając świadomość konieczności zawarcia umowy z pozwanym w tej materii ( vide: niekwestionowane przez powódkę ustalenie, że obowiązek zawarcia takiej umowy nakładała na nią umowa najmu), a więc także mając wiedzę – zwłaszcza jako prawnik, że to ona winna płacić za energię elektryczną, nie zaś wynajmujący ( vide: pismo powódki z dnia 25 czerwca 2012 r. k – k 169, z którego wynikało, że zdaniem powódki do podpisania umowy nie doszło wobec zamontowania przez nią nowej instalacji elektrycznej i stanowiska pozwanej w tej kwestii, które to przyczyny pozwana zakwestionowała – k 171). Powyższą świadomość powódki potwierdza treść umowy o dostawę energii elektrycznej, którą ostatecznie strony zawarły w dniu 28 kwietnia 2011 r. – strony związały się nią wstecznie od dnia 25 kwietnia 2009 r. (§ 6 ust. 1 umowy – k 126 verte). Tym samym powódka przyznała, że była zobowiązana do wnoszenia opłat za energię elektryczną od tej daty.

Wobec tego konkluzji o obowiązku powódki uiszczania opłat za energię elektryczną przed kwietniem 2011 r. nie zmienia fakt omyłkowego wnoszenia ich przez pewien czas przez Wojskową Agencję Mieszkaniową, przy czym zostały one Agencji zwrócone przed wystosowaniem przez pozwaną wezwania do zapłaty w stosunku do powódki.

Wobec niepłacenia przez powódkę za energię elektryczną, czego konsekwencją było odcięcie prądu, nie może ona dochodzić ochrony z tytułu naruszenia jej dobrego imienia, bowiem nie można przypisać stronie pozwanej bezprawności, skoro powódka zalegała z opłatami, a dostęp do energii elektrycznej jest odpłatny. Nadto rację ma Sąd I instancji, wskazując, że powódka nie wykazała, by wiedza o jej zaległościach i odcięciu prądu dotarła do jej klientów i by mogła choćby hipotetycznie wpłynąć na jej ocenę w oczach ogółu jako radcy prawnego. Taka ocena wyraziłaby się w zmniejszonym zainteresowaniu klientów usługami powódki. Tymczasem zauważyć należy, że z pisma powódki z dnia 8 listopada 2011 r. (k 11) wynika, iż jej kancelaria przestała przynosić dochody z powodu kryzysu gospodarczego, zatem sama apelująca nie wiązała w żaden sposób czasowego odcięcia prądu w kwietniu 2011 r. z funkcjonowaniem kancelarii. Potwierdzają to deklaracje podatkowe powódki za 2010 r., a więc okres sprzed zdarzenia z kwietnia 2011 r., i za 2011 r. wykazujące znikome przychody powódki z prowadzenia działalności gospodarczej (wedle powódki oscylujące na poziomie 33 zł miesięcznie w 2011 r.).

Powódka nie udowodniła także swoich twierdzeń eksponowanych w apelacji o zagrożeniu dla interesów jej klientów wywołanym czasowym odłączeniem prądu. Takie zagrożenie niewątpliwie nie mogło powstać przede wszystkim z tego powodu, że powódka dysponowała w tym czasie również drugim lokalem, w którym – jak wynika z akt sprawy I C 221/10 Sądu Rejonowego dla W. Ś. w W. – także prowadziła działalność gospodarczą, a w tym lokalu w kwietniu 2011 r. miała dostęp do energii elektrycznej.

Chybione są wszelkie zarzuty powódki związane z kwestią doręczania jej korespondencji przez pozwanej, w szczególności dotyczące wiedzy pozwanej o prawidłowym adresie dla doręczeń (na skrytkę pocztową). Adres powódki został pozwanej wskazany przez Wojskową Agencję Mieszkaniową i pod ten adres pozwana wysyłała korespondencję. Twierdzenie powódki, że pozwana znała przed zawarciem umowy z powódką jej adres korespondencyjny, pozostało gołosłowne, w szczególności okoliczność taka nie wynika z akt sprawy I Co 1827/11 Sądu Rejonowego dla W. Ś. w W..

Przede wszystkim jednak Sąd I instancji nie poczynił ustalenia o skuteczności doręczenia powódce wezwania do zapłaty i uprzedzenia o zamiarze odcięcia dostępu do energii elektrycznej, wskazując, że nie ma dowodu, iż zostały jej doręczone.

Nie może jednak ujść z pola widzenia okoliczność, że powódka nie kwestionowała doręczenia jej przez pozwanego formularza umowy, a fakt jej niezawarcia tłumaczyła innymi okolicznościami.

Wbrew zarzutowi apelującej Sąd Okręgowy nie pominął faktu istnienia stosunku zobowiązaniowego pomiędzy pozwana a Wojskową Agencją Mieszkaniową, przeciwnie – w poczynionych ustaleniach faktycznych wyraźnie na nie wskazał, podnosząc jednak niekwestionowaną przez powódkę okoliczność, że z umowy najmu zawartej przez powódkę, o której Agencja zawiadomiła pozwaną, wynikało, że obowiązek uiszczania opłat za energię elektryczną będzie obciążał najemczynię, zaś pozwana niewątpliwie powyższe zaakceptowała, wysyłając powódce egzemplarz umowy do podpisu. Sąd Okręgowy nie przypisał powódce odpowiedzialności za zawirowania w relacjach pomiędzy WAM a pozwaną skutkujące wpłatami WAM na konto pozwanej i ich zwrotem przez pozwaną, bowiem istotne dla rozstrzygnięcia było prawidłowe ustalenie, że powódka korzystała z energii elektrycznej, nie świadcząc ceny tej energii przy pełnej świadomości, iż na niej spoczywa ten obowiązek. Kwestia świadczenia przez powódkę na błędny rachunek pozostaje bez znaczenia dla rozstrzygnięcia. Skoro z tego powodu wpłaty wracały na konto powódki, miała ona świadomość, że nie zapłaciła za energię elektryczną, z której nadal korzystała. Nawet ewentualne zaniedbanie pozwanej w podaniu prawidłowego numeru rachunku (które to zaniedbanie winna wykazać powódka po myśli art. 6 k.c. i art. 232 k.p.c. i co nie nastąpiło) nie zwalniało powódki z obowiązku świadczenia pieniężnego za pozyskaną energię elektryczną. Numer rachunku pozwanej powódka mogła bez trudu uzyskać, kontaktując się z pozwaną, a w ostateczności pozostawała droga postępowania sądowego o zezwolenie na złożenie przedmiotu świadczenia do depozytu sądowego.

Niezasadny jest też zarzut naruszenia przez Sąd Okręgowy Prawa energetycznego, ponieważ niezależnie do skuteczności doręczenia powódce wezwania do zapłaty oraz uprzedzenia o zamiarze wyłączenia dostępu do energii elektrycznej słuszna jest konkluzja Sądu Okręgowego, że powódka korzystała wówczas z tej energii bezumownie i nieodpłatnie, zatem pozwana nie miała obowiązku świadczyć dostępu do energii elektrycznej. Przepis art. 6 ust. 3a Prawa energetycznego wymieniający akty staranności przedsiębiorstwa energetycznego przed wyłączeniem energii elektrycznej dotyczy wyłącznie stosunków umownych, na co wskazuje fakt wymienienia w nim obowiązku zawiadomienia o zamiarze wypowiedzenia umowy. Nie dotyczył on więc powódki, która w 2011 r. takiej umowy nie miała. Podkreślić trzeba, że brak jest dowodów przemawiających za przyjęciem, iż pozwana wysłała uprzedzenie o zamiarze wyłączenia energii elektrycznej pod inny adres niż jedyny znany jej na tym etapie adres powódki. Ewentualne nieskuteczne doręczenie tego pisma nie ma wpływu na ocenę, że zachowanie pozwanej nie skutkowało naruszeniem dóbr osobistych powódki.

Kwestionowanie przez powódkę zapisku na protokole odłączenia energii elektrycznej o jej zachowaniu jest o tyle bezprzedmiotowe, że Sąd Okręgowy na podstawie tej adnotacji nie poczynił żadnych ustaleń istotnych dla rozstrzygnięcia, nie przyjął też, iż powódka zachowywała się wówczas w sposób określony w protokole, a jedynie, że taki zapisek został uczyniony.

Kolejny zarzut sformułowany w apelacji powódki, odnosi się do naruszenia przez Sąd I instancji prawa materialnego poprzez „pominięcie kierunku dowodzenia zgodnego z powództwem i wnioskami powódki”. Wskazać należy, iż skarżąca zarzuca de facto naruszenie przez Sąd Okręgowy przepisów postępowania, a mianowicie przepisów kodeksu postępowania cywilnego normującego przebieg postępowania dowodowego oraz przedmiotu i oceny dowodów. Powódka nie sprecyzowała jednak konkretnych przepisów prawa procesowego, których to naruszenia miał dokonać Sąd Okręgowy. Sąd Apelacyjny nie dopatrzył się naruszenia przepisów postępowania cywilnego przez Sąd I instancji, mogących mieć wpływ na treść zapadłego orzeczenia. Należy wskazać, iż zgodnie z przepisem art. 232 k.p.c. to strony obowiązane są wskazywać dowody dla stwierdzenia faktów, z których wywodzą skutki prawne. Sąd I instancji nie oddalił żadnego wniosku dowodowego powódki, albowiem w toku całego procesu powódka żadnych wniosków dowodowych nie zgłaszała. Zgodnie zaś z treścią przepisu art. 6 k.c. to na osobie, która wywodzi z danego faktu określone skutki prawne, spoczywa ciężar udowodnienia tego faktu. Powódka wymaganiom tym nie sprostała, mimo, iż zainicjowała proces cywilny – zajmowała w nim bierną pozycję, nie zgłaszając żadnego wniosku dowodowego, który miałby potwierdzać m.in. okoliczność, iż doszło do naruszenia jej dobra osobistego w postaci dobrego imienia.

Ubocznie Sąd Apelacyjny zauważa, że Sąd I instancji błędnie obliczył koszty procesu należne pozwanej od powódki w części dotyczącej roszczenia majątkowego, przyjmując kwotę 600 zł jako stawkę minimalną zgodnie z § 6 pkt 3 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (Dz.U. Nr 163, poz. 1349 ze zm.). Przepis ten dotyczy spraw, w których wartość przedmiotu sporu wynosi od 1.500 zł do 5.000 zł, tymczasem powódka żądała 14.000 zł. Zastosowanie więc miał § 6 pkt 5 powyższego rozporządzenia ze stawką minimalną 2.400 zł. Ponieważ jednak pomyłka Sądu Okręgowego nastąpiła na korzyść apelującej, zaś strona przeciwna apelacji nie wniosła, zgodnie z zakazem reformationis in peius wyrażonym w art. 384 k.p.c. nie była możliwa zmiana rozstrzygnięcia o kosztach procesu.

Z tych względów Sąd Apelacyjny orzekł jak w sentencji wyroku na mocy art. 385 k.p.c. oraz o kosztach postępowania apelacyjnego na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w związku z art. 108 § 1 k.p.c. W skład tych kosztów weszło wynagrodzenie pełnomocnika procesowego pozwanego obliczone zgodnie z § 10 ust. 1 pkt (270 zł w zakresie roszczenia niemajątkowego) i § 6 ust. 5 (1.800 zł w zakresie roszczenia majątkowego) w związku z § 12 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (Dz.U. Nr 163, poz. 1349 ze zm.). Wprawdzie powódka korzystała ze zwolnienia od kosztów sądowych, jednak wyłącznie ta okoliczność nie jest wystarczającą przesłanką do zastosowania art. 102 k.p.c., stanowiącego odstępstwo od ogólnej reguły odpowiedzialności za wynik procesu. Przyjęcie odmiennej koncepcji oznaczałoby niedopuszczalną z punktu widzenia podstawowych zasad porządku prawnego sytuację, w której osoby ubogie mogłyby bez jakichkolwiek konsekwencji finansowych wytaczać bezzasadne powództwa i narażać przeciwników procesowych na konieczność ponoszenia we własnym zakresie kosztów obrony. Sama sytuacja ekonomiczna strony przegrywającej, nawet tak niekorzystna, że strona bez uszczerbku dla utrzymania własnego i członków rodziny nie byłaby w stanie ponieść kosztów sądowych, nie stanowi szczególnie uzasadnionego wypadku o którym mowa w art. 102 k.p.c. i w konsekwencji nie uzasadnia przyznania tej stronie zwolnienia od obowiązku zwrotu kosztów przeciwnikowi procesowemu, który takie żądanie zgłosił. Ocena sądu, czy występują okoliczności uzasadniające zastosowanie art. 102 k.p.c., dokonywana jest niezależnie od przyznanego stronie zwolnienia od kosztów sądowych (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 23 maja 2012 r., III CZP 25/12, LEX nr 1214589, postanowienie Sądu Apelacyjnego w Krakowie z dnia 28 sierpnia 2012 r., I ACz 1178/12, LEX nr 1216285).

Analiza roszczenia powódki i charakteru sprawy nie pozwala na dopatrzenie się przesłanek pozwalających na odstępstwo od ogólnych zasad odpowiedzialności za wynik procesu wyrażonych w art. 98 – 100 k.p.c.