Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IX Pa 97/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 14 stycznia 2016 r.

Sąd Okręgowy w Gliwicach

Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych Ośrodek Zamiejscowy w Rybniku

Wydział IX Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący : SSO Mariola Łącka

Sędziowie: SSO Maria Konieczna /spr/

SSO Iwona Nowak

Protokolant: st. sekretarz sądowy Dagmara Mazurkiewicz

przy udziale ./.

po rozpoznaniu w dniu 14 stycznia 2016r. w Rybniku

sprawy z powództwa M. W.

przeciwko (...) Sp. z o.o. w R.

o wynagrodzenie za pracę w godzinach nadliczbowych

na skutek apelacji pozwanej (...) Sp. z o. o. w R.

od wyroku Sądu Rejonowego Sądu Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Rybniku Wydziału V

z dnia 01 września 2015 r. sygn. akt V P 253/13

uchyla zaskarżony wyrok w pkt.1,3,4 i 5 i przekazuje sprawę Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania pozostawiając temu Sądowi rozstrzygnięcie o kosztach postępowania za obie instancje.

Sędzia: Przewodniczący: Sędzia:

SSO Maria Konieczna SSO Mariola Łącka SSO Iwona Nowak

Sygn. akt: IX Pa 97/15

UZASADNIENIE

Powód M. W. w pozwie przeciwko pozwanej (...)Spółce z. o. o w R. wniósł o zasądzenie od pozwanej kwoty 48.169,60 zł z ustawowymi odsetkami liczonymi od kwoty: od dnia 11.11.2010r. - 4623,15 zł, od dnia 11.12. 2010r. -3981,25 zł., od dnia 11.01.2011r. -3825,10 zł, od dnia 11.02.2011r. -1968,75 zł, od dnia 11.03.2011r. -4093,75 zł, od dnia 11.04.2011r. -2336,40 zł, od dnia 11.05.2011r. -1743,75 zł, od dnia 11.06.2011r. -2782,35 zł, od dnia 11 .07.2011r . -2510,90 zł., od dnia 11.08.2011r. -3516,45 zł, od dnia 11.09.2011r. -2743,44 zł., od dnia 11.10.2011r. - 4668,96 zł, od dnia 11.11.2011r. -3439,10 zł., od dnia 11.12.2011r. -3556,25 zł, od dnia 11.01.2012r. -2380,00 zł oraz o zasądzenie od pozwanej kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego.

W uzasadnieniu powód wskazał, iż w okresie od 24.04.1998r. do 26.01.2012r. był zatrudniony u pozwanej na stanowisku kierowcy w pełnym wymiarze czasu pracy za wynagrodzeniem w kwocie 2000 zł brutto oraz ok. 1000 zł z tytułu diet. Powód świadczył również na rzecz pozwanej pracę w godzinach nadliczbowych, za co pozwana nie wypłaciła mu wynagrodzenia. Praca powoda w godzinach nadliczbowych obejmowała liczbę godzin, w tym w dni wolne od pracy: 247 godz. w październiku 2010r. (36 w dni wolne od pracy), 206 godz. w listopadzie 2010r. (19 w dni wolne od pracy), 220 godz. w grudniu 2010r. (44 w dni wolne od pracy), 105 godz. w styczniu 2011r., 206 godz. w lutym 2011r. (37 w dni wolne od pracy), 140 godz. w marcu 2011r. (10 w dni wolne od pracy), 90 godzin w kwietniu 2011r., (9 w dni wolne od pracy), 165 godz. w maju 2011r. (18 w dni wolne od pracy), 130 godzin w czerwcu 2011r. (32 w dni wolne od pracy), 194 godz. w lipcu 2011r. (9 w dni wolne od pracy), 158 godz. w sierpniu 2011r. (9 w dni wolne od pracy), 257 godz. we wrześniu 2011r.,(51 w dni wolne od pracy), 185 godz. w październiku 2011r. (23 w dni wolne od pracy), 186 godz. w listopadzie 2011r. (11 w dni wolne od pracy), 124 godz. w grudniu 2011r. (28 w dni wolne od pracy).

W odpowiedzi na pozew pozwana (...) Spółka z. o.o w R. wniosła o oddalenie powództwa oraz o obciążenie powoda kosztami procesu.

Pozwana zarzuciła powodowi niewykazanie roszczenia co do zasady jak i wysokości, nadużycie prawa podmiotowego, a także podniosła warunkowy zarzut potrącenia wierzytelności – wynikającej z dokonanej przez powoda kradzieży paliwa oraz palet – uzależniony od wcześniejszego wykazania roszczenia przez powoda.

Pozwana przyznała okoliczności zatrudnienia powoda, rozwiązania stosunku pracy za porozumieniem stron. Pozwana podniosła, iż ze względu na obowiązujący powoda zadaniowy system czasu pracy nie prowadziła bieżącej ewidencji potwierdzającej godzinę rozpoczęcia i zakończenia pracy, a jedynie ewidencję w formie karty czasu pracy, zakwestionowała przedłożone przez powoda zestawienia godzin. Pozwana zaprzeczyła, jakoby nie wypłaciła powodowi wynagrodzenia za pracę w godzinach nadliczbowych. Płaca powoda obejmowała wynagrodzenie zasadnicze w kwocie 1400 zł – w grudniu 2011r. i styczniu 2012r. 1650 zł – oraz wynagrodzenie ryczałtowe w kwocie ok. 1700 zł obejmujące dodatek za nadgodziny – 200 zł, pracę w porze nocnej – 100 zł, premię uznaniową – 400 zł oraz diety – 1000 zł. Praca w godzinach nadliczbowych została zrekompensowana powodowi dodatkowymi dniami wolnymi. Pozwana zarzuciła powodowi, iż wykonując zaplanowane przejazdy zbaczał z wyznaczonej trasy, wykonywał nieuzasadnione postoje, zatrzymywał się w punkcie skupu palet w miejscowości Z., w którym sprzedawał palety skradzione wcześniej pozwanej z zakładu w P., dokonywał kradzieży paliwa, czym wyrządził pozwanej szkodę na łączną kwotę 64.800 zł.

Pismem złożonym na rozprawie w dniu 04.09.2013r., powód zaprzeczył okolicznościom uzasadniającym powstanie wierzytelności przedstawionej do potrącenia przez pozwaną, w szczególności zaprzeczył jakoby miał okradać pozwaną z palet oraz paliwa. Wskazał, iż wbrew twierdzeniom pozwanej, nie otrzymywał zryczałtowanego wynagrodzenia za nadgodziny, pracę w porze nocnej oraz premii uznaniowej.

Wyrokiem z dnia 28.01.2015r. Sąd Rejonowy w Rybniku Wydział V Pracy

i Ubezpieczeń Społecznych:

- w pkt. 1 zasądził od pozwanej na rzecz powoda kwotę 8.451,22 zł netto wraz z ustawowymi

odsetkami liczonymi od kwot:

a)  1.181,00 zł ,

b)  767,15 zł ,

c)  1.042,78 zł ,

d)  53,57 zł ,

e)  834,62 zł,

f)  250,55 zł ,

g)  181,96 zł,

h)  536,53 zł ,

i)  283,89 zł ,

j)  642,11 zł ,

k)  1.133,77 zł ,

l)  518,99 zł ,

m)  593,93 zł ,

n)  430,37 zł

kolejno od dnia 11 każdego następującego miesiąca począwszy od dnia 11 listopada 2010r. do dnia 11 stycznia 2012r.

- w pkt. 2 w pozostałym zakresie powództwo oddalił,

- w pkt. 3 zasądził od pozwanej na rzecz powoda kwotę 315,00 zł tytułem części kosztów

procesu,

- w pkt. 4 nakazał pobranie od pozwanej na rzecz Skarbu Państwa kwoty 653,74 zł tytułem

części opłaty,

- w pkt. 5 wyrokowi w punkcie 1a), b), c) do wysokości kwoty 2.224,32 zł nadał rygor

natychmiastowej wykonalności.

W uzasadnieniu wyroku Sąd ten podał, iż ustalił i zważył, co następuje.

W okresie od 24.04.1998r. do 26.01.2012r. powód M. W. był zatrudniony w pozwanej na stanowisku kierowcy w pełnym wymiarze czasu pracy.

Zgodnie z obowiązującym u pozwanej Regulaminem wynagradzania pracowników, za pracę w godzinach nadliczbowych należy się poza normalnym wynagrodzeniem dodatek w wysokości 50% – za pracę w godzinach nadliczbowych przypadających w dni powszednie, niedziele i świata będące dla pracownika dniami pracy, zgodnie z obowiązującym go rozkładem czasu pracy, bądź 100% – za pracę w godzinach nadliczbowych przypadających w nocy, w niedziele i święta niebędące dla pracownika dniami pracy, zgodnie z obowiązującym go rozkładem czasu pracy, w dniu wolnym od pracy udzielonym pracownikowi w zamian za pracę w niedzielę lub w święto, zgodnie z obowiązującym go rozkładem czasu pracy (§ 3).

Regulamin pracy pozwanej przewiduje, iż zatrudnieni u niej kierowcy wykonują swoje obowiązki w ramach zadaniowego czasu pracy. Czas pracy kierowców obejmuje wszystkie czynności związane z wykonywaniem przewozu drogowego, a w szczególności: prowadzenie pojazdu, załadunek, rozładunek oraz nadzór nad nimi, czynności spedycyjne, obsługę codzienną pojazdów i przyczep, niezbędne formalności administracyjne, inne prace podejmowane w celu wykonania zadania służbowego lub zapewnienia bezpieczeństwa osób, pojazdu i rzeczy; utrzymanie pojazdu w czystości (§ 29) oraz oczekiwania na załadunek lub rozładunek (§ 29.1). Do czasu pracy kierowcy nie wlicza się m.in.: nieusprawiedliwionych dyżurów oraz dobowego odpoczynku (§ 30).

Płaca otrzymywana przez powoda za okres od października 2010r. do stycznia 2012r. składała się z: wynagrodzenia zasadniczego, ryczałtu za godziny nocne, ryczałtu za nadgodziny, premii uznaniowej, a także ewentualnego wynagrodzenia urlopowego. W przypadku przepracowania miesiąca bez żadnego dnia nieobecności powód otrzymywał z tego tytułu: wynagrodzenie zasadnicze w kwocie 1400 zł brutto (od grudnia 2011r. – 1650 zł brutto), ryczałt za godziny nocne w kwocie 100 zł brutto, ryczałt za nadgodziny w kwocie 200 zł brutto, premię uznaniową w kwocie 400 zł brutto. Nadto, powód otrzymywał co miesiąc dodatkowo kwotę 1000 zł netto, której charakteru strony szczegółowo nie ustaliły.

Średnie miesięczne wynagrodzenie powoda u pozwanej obliczone jak ekwiwalent za urlop wypoczynkowy wynosiło 2224,32 zł brutto.

Powód, działając na polecenie swojego przełożonego P. M., sam ewidencjonował swój czas pracy, wobec czego raz w miesiącu składał w sekretariacie pozwanej karty pracy zawierające m.in. stan licznika, liczbę przejechanych kilometrów, przepracowane godziny, zaznaczenie trasy oraz przejechane punkty. Sporządzana ewidencja nie była wykorzystywana przez pozwaną do obliczenia należnego wynagrodzenia.

W okresie od października 2010r. do grudnia 2011r. powód przepracował następującą ilość godzin nadliczbowych:

255 godz. w październiku 2010r., w tym 24 godziny z dodatkiem 100%,

196 godz. w listopadzie 2010r., w tym 17 godzin z dodatkiem 100%,

244 godz. w grudniu 2010r., w tym 26 godzin z dodatkiem 100%,

121 godz. w styczniu 2011r., w tym 12 godzin z dodatkiem 100%,

206 godz. w lutym 2011r., w tym 20 godzin z dodatkiem 100%,

164 godz. w marcu 2011r., w tym 18 godzin z dodatkiem 100%,

135 godz. w kwietniu 2011r., w tym 12 godzin z dodatkiem 100%,

179 godz. w maju 2011r., w tym 22 godzin z dodatkiem 100%,

154 godz. w czerwcu 2011r., w tym 16 godzin z dodatkiem 100%,

199 godz. w lipcu 2011r., w tym 20 godzin z dodatkiem 100%,

257 godz. we wrześniu 2011r., w tym 28 godzin z dodatkiem 100%,

181 godz. w październiku 2011r., w tym 20 godzin z dodatkiem 100%,

179 godz. w listopadzie 2011r., w tym 23 godzin z dodatkiem 100%,

164 godz. w grudniu 2011r., w tym 22 godzin z dodatkiem 100%.

Z tytułu godzin nadliczbowych przepracowanych w okresie od października 2010r. do grudnia 2011r., przy uwzględnieniu otrzymanego zryczałtowanego dodatku za nadgodziny oraz dodatkowej kwoty 1000 zł netto, powodowi należy się wynagrodzenie w łącznej kwocie 8451,22 zł, na którą składają się kwoty:

1181 zł za października 2010r, , 767,15 zł za listopada 2010r. , 1042,78 zł za grudzień 2010r. 53,57 zł za styczeń 2011r., 834,62 zł za luty 2011r., 250,55 zł za marzec 2011r.

181,96 zł za kwiecień 2011r., 536,53 zł za maj 2011r, 283,89 zł za czerwiec 2011r, 642,11 zł za lipiec 2011r., 1133,77 zł za wrzesień 2011r., 518,99 zł za października 2011r., 593,93 zł za listopad 2011r., 430,37 zł za grudzień 2011r.

Powyższy tan faktyczny został ustalony na podstawie zgromadzonych i powołanych dowodów z dokumentów oraz w oparciu o dowód z zeznań świadków P. M., I. S., B. J., a także w oparciu o dowód z przesłuchania stron ograniczony do przesłuchania powoda.

Sąd nie dał wiary dowodowi ze skróconych kart czasu pracy przedłożonych przez pozwaną, z których wynika, iż powód zawsze świadczył pracę w wymiarze jedynie 8 godzin, pozostają one w sprzeczności z pozostałymi dopuszczonymi dowodami, a w szczególności z dowodem z zeznań świadka P. M., dowodem z wydruków z systemu ViaToll, które jednoznacznie potwierdzają świadczenie przez powoda pracy w dziennym wymiarze przekraczającym 8 godzin, np. 10,5 godziny w dniu 16 grudnia 2011r.

Mimo dopuszczenia dowodów z tarcz tachografu i księgowego wyliczenia czasu pracy powoda dokonanego na ich podstawie, a także zobowiązania pozwanej do ich przedłożenia, dowody te nie stanowiły ostatecznie podstawy ustalenia stanu faktycznego, bowiem pozwana nie wykonała zobowiązania Sądu wskazując, iż tarcze tachografów przechowywane są przez okres jedynie 12 miesięcy. Podstawą ustalenia stanu faktyczne nie stały się również zeznania świadka H. M., który nie posiadał wiedzy na temat okoliczności sprawy.

Sąd nie podzielił zastrzeżeń do protokołu zgłoszonych przez pełnomocnika pozwanej w trybie art. 162 k.p.c. odnośnie oddalenia wniosku o dopuszczenie dowodu z przesłuchania świadka M. S. zgłoszonego przez pozwaną na okoliczność powzięcia przez pozwaną wątpliwości co do rzetelności pracy powoda, bowiem okoliczności te pozostają bez znaczenia dla niniejszej sprawy, a zgodnie z przepisem art. 227 k.p.c. przedmiotem dowodu są fakty mające dla rozstrzygnięcia sprawy istotne znaczenie.

Sąd w znacznej mierze nie podzielił także zastrzeżeń zgłoszonych do opinii biegłej, podnoszone przez strony okoliczności zostały szczegółowo omówione w opinii uzupełniającej.

Powództwo zasługuje na częściowe uwzględnienie.

Zgodnie z art. 6 ust. 1 ustawy z dnia 16 kwietnia 2004 r. o czasie pracy kierowców (Dz.U. z 2004 r., Nr 92 poz. 879 ze zm.) obowiązującej w okresie od października 2010r. do grudnia 2011r. czasem pracy kierowcy jest czas od rozpoczęcia do zakończenia pracy, która obejmuje wszystkie czynności związane z wykonywaniem przewozu drogowego, w szczególności powołano: 1) prowadzenie pojazdu, 2) załadowywanie i rozładowywanie oraz nadzór nad załadunkiem i wyładunkiem, 3) nadzór oraz pomoc osobom wsiadającym i wysiadającym, 4) czynności spedycyjne, 5) obsługę codzienną pojazdów i przyczep, 6) inne prace podejmowane w celu wykonania zadania służbowego lub zapewnienia bezpieczeństwa osób, pojazdu i rzeczy, 7) niezbędne formalności administracyjne, 8) utrzymanie pojazdu w czystości.

Ust 2 stanowi, iż czasem pracy kierowcy jest również czas poza przyjętym rozkładem czasu pracy, w którym kierowca pozostaje na stanowisku pracy kierowcy w gotowości do wykonywania pracy, w szczególności podczas oczekiwania na załadunek lub rozładunek, których przewidywany czas trwania nie jest znany kierowcy przed wyjazdem albo przed rozpoczęciem danego okresu.

Zgodnie z ust. 3 do czasu pracy kierowcy wlicza się przerwę w pracy trwającą 15 minut, którą pracodawca jest obowiązany wprowadzić, jeżeli dobowy wymiar czasu pracy kierowcy wynosi co najmniej 6 godzin.

Art. 7 ustawy stanowi, iż do czasu pracy kierowcy nie wlicza się: 1) czasu dyżuru, jeżeli podczas dyżuru kierowca nie wykonywał pracy, 2) nieusprawiedliwionych postojów w czasie prowadzenia pojazdu, 3) dobowego nieprzerwanego odpoczynku, 4) przerwy w pracy, o której mowa w art. 16 ust. 1.

Na podstawie art. 11. ust. 1 ustawy czas pracy kierowcy nie może przekraczać 8 godzin na dobę i przeciętnie 40 godzin w przeciętnie pięciodniowym tygodniu pracy, w przyjętym okresie rozliczeniowym nieprzekraczającym 4 miesięcy, z zastrzeżeniem art. 15 ust. 1 i 3-5.

Tygodniowy czas pracy kierowcy, łącznie z godzinami nadliczbowymi, nie może przekraczać przeciętnie 48 godzin w przyjętym okresie rozliczeniowym nieprzekraczającym 4 miesięcy (art. 12 ust. 1). Zgodnie z art. 14 ustawy, kierowcy, co do zasady, przysługuje także prawo do co najmniej 11 godzin nieprzerwanego dobowego oraz co najmniej 35 godzin nieprzerwanego tygodniowego odpoczynku.

Art. 17 ustawy stanowi, iż do kierowców zatrudnionych w transporcie drogowym może być stosowany, w przypadkach uzasadnionych rodzajem wykonywanych przewozów lub ich szczególną organizacją, zadaniowy czas pracy, w którym zadania przewozowe ustala pracodawca w takim wymiarze, aby mogły być wykonane w ramach czasu pracy określonego w art. 11 oraz z uwzględnieniem przepisów dotyczących przerw przeznaczonych na odpoczynek i okresów odpoczynku. Rozkład czasu pracy w okresie wykonywania danego zadania przewozowego ustala kierowca.

Zgodnie z przepisem art. 20 cytowanej ustawy praca wykonywana ponad obowiązujące pracownika – kierowcę – normy czasu pracy, a także praca wykonywana ponad dobowy przedłużony wymiar czasu pracy, wynikający z obowiązującego kierowcę systemu i rozkładu czasu pracy, stanowi pracę w godzinach nadliczbowych (ust. 1) i jest dopuszczalna w razie: 1) sytuacji i zdarzeń wymagających od kierowcy podjęcia działań dla ochrony życia lub zdrowia ludzkiego oraz mienia albo usunięcia awarii; 2) szczególnych potrzeb pracodawcy (ust. 2).

Jak stanowi przepis art. 151 1 § 1 k.p. za pracę w godzinach nadliczbowych, oprócz normalnego wynagrodzenia, przysługuje dodatek w wysokości 100% wynagrodzenia – za pracę w godzinach nadliczbowych przypadających: w nocy, w niedziele i święta niebędące dla pracownika dniami pracy, zgodnie z obowiązującym go rozkładem czasu pracy, w dniu wolnym od pracy udzielonym pracownikowi w zamian za pracę w niedzielę lub w święto, zgodnie z obowiązującym go rozkładem czasu pracy (pkt 1); 50% wynagrodzenia – za pracę w godzinach nadliczbowych przypadających w każdym innym dniu niż określony w pkt 1 (pkt 2). Zgodnie z § 4 powyższego artykułu, w stosunku do pracowników wykonujących stale pracę poza zakładem pracy wynagrodzenie wraz z dodatkiem, o którym mowa w § 1, może być zastąpione ryczałtem, którego wysokość powinna odpowiadać przewidywanemu wymiarowi pracy w godzinach nadliczbowych.

Przenosząc powyższe na grunt niniejszej sprawy, wskazać należy, iż pozwana była uprawniona do wypłacenia powodowi wynagrodzenia za przepracowane godziny nadliczbowe w formie ryczałtu. Mając na uwadze znaczną liczbę nadgodzin przepracowanych przez powoda, zaznaczyć należy, iż zgodzie z podzielanym przez Sąd orzekający stanowiskiem Sądu Najwyższego umówiony ryczałt nie pozbawia pracownika roszczeń o wynagrodzenie za pracę w godzinach nadliczbowych, nieobjętych ryczałtem (wyr. Sądu Najwyższego z dnia 17 czerwca 2008 r., I PK 307/07, LEX nr 494039). Jednocześnie, w ocenie Sądu, do kwoty umówionego ryczałtu w wysokości 200 zł brutto miesięcznie doliczyć należy kwotę 1000 zł netto wypłacaną powodowi „do ręki” każdego miesiąca, bowiem strony nie wykazały charakteru tego świadczenia, bądź przesłanek jego nabycia. Uznać zatem należy, iż świadczenie to stanowiło wynagrodzenie – w formie ryczałtu – za pracę wykonaną przez powoda w godzinach nadliczbowych.

W konsekwencji, powód jest uprawniony wobec pozwanej do dochodzenia wynagrodzenia za pracę w godzinach nadliczbowych, stanowiącego różnicę między wynagrodzeniem należnym a otrzymanym – tj. sumą kwot 200 zł brutto oraz 1000 zł netto miesięcznie.

Bez znaczenia pozostaje przy tym powierzenie powodowi obowiązków pracowniczych w ramach zadaniowego sytemu czasu pracy, jak wskazuje się w orzecznictwie Sądu Najwyższego pracownik nie może zostać zobowiązany do świadczenia pracy bez wynagrodzenia ponad powszechnie obowiązujące wszystkich pracowników podstawowe normy czasu pracy (wyr. Sądu Najwyższego z dnia 10 czerwca 2010 r., I PK 6/10, LEX nr 589951). Nazwanie czasu pracy „zadaniowym” nie wyłącza stosowania przepisów o wynagrodzeniu za pracę w godzinach nadliczbowych. ( wyr. Sądu Najwyższego z dnia 4 sierpnia 1999 r., I PKN 181/99, OSNP 2000/22/810). W przypadku sporu dotyczącego zadaniowego czasu pracy to pracodawca powinien wykazać, że powierzał pracownikowi zadania możliwe do wykonania w czasie pracy wynikającym z norm określonych w art. 129 k.p. (wyr. Sądu Najwyższego z dnia 21 maja 2008 r., I PK 262/07, LEX nr 491433).

Za całkowicie nieuzasadniony uznać należy zarzut nadużycia prawa podniesiony przez pozwaną w związku z rzekomymi kradzieżami palet oraz paliwa, których powód miał się dopuścić wobec pozwanej.

Art. 8 k.p. stanowi, iż nie można czynić ze swego prawa użytku, który byłby sprzeczny ze społeczno-gospodarczym przeznaczeniem tego prawa lub zasadami współżycia społecznego, a takie działanie lub zaniechanie uprawnionego nie jest uważane za wykonywanie prawa i nie korzysta z ochrony, bo pozwana w żadnym stopniu nie wykazała, iż kradzieże takie rzeczywiście miały miejsce, a także, iż dopuścił się ich powód. Za niewystarczające w tej mierze uznać należy przypuszczenia wysnuwane przez świadków co do osoby dokonującej rzekomych kradzieży, w szczególności, że pozwana nie przedstawiła w tym zakresie żadnych dowodów jednoznacznie wskazujących na związek powoda z kradzieżami, jak np. nagrania z monitoringu znajdującego się w zakładzie pozwanej.

Na uwzględnienie nie zasługuje również zarzut potrącenia podniesiony przez pozwaną.

Zgodnie z przepisem art. 498 k.c. gdy dwie osoby są jednocześnie względem siebie dłużnikami i wierzycielami, każda z nich może potrącić swoją wierzytelność z wierzytelności drugiej strony, jeżeli przedmiotem obu wierzytelności są pieniądze lub rzeczy tej samej jakości oznaczone tylko co do gatunku, a obie wierzytelności są wymagalne i mogą być dochodzone przed sądem lub przed innym organem państwowym (§ 1). Wskutek potrącenia obie wierzytelności umarzają się nawzajem do wysokości wierzytelności niższej (§ 2). Na podstawie art. 499 k.c. potrącenia dokonywa się przez oświadczenie złożone drugiej stronie. Oświadczenie ma moc wsteczną od chwili, kiedy potrącenie stało się możliwe.

Skuteczność oświadczenia o potrąceniu wierzytelności zależy od spełnienia przesłanek określonych w art. 498 § 1 k.c., tj. wzajemności, jednorodzajowości, wymagalności oraz zaskarżalności wierzytelności. Zaznaczyć przy tym należy, iż zgodnie z ugruntowanym i podzielanym przez tut. Sąd orzecznictwem Sądu Najwyższego wzajemność wierzytelności oznacza, że oświadczenie o potrąceniu wywołuje skutki określone w przepisach prawa materialnego tylko wówczas, gdy obie potrącane wierzytelności rzeczywiście przysługują osobom będących względem siebie jednocześnie dłużnikami i wierzycielami (zob. wyr. Sądu Najwyższego z dnia 8 grudnia 2011 r., IV CSK 488/11, LEX nr 1131137). W konsekwencji, potrącenie wierzytelności możliwe jest jedynie w przypadku kiedy obie wierzytelności przedstawione do kompensacji rzeczywiście istnieją.

Pozwana w żaden sposób nie udowodniła, iż powód dokonał kradzieży paliwa oraz palet, oraz iż powód wyrządził jej szkodę na łączną kwotę 64.800 zł. Wobec niewykazania istnienia roszczenia, pozwana nie mogła skutecznie potrącić wierzytelności powoda.

Mając na uwadze powyższe, Sąd na podstawie przywołanych przepisów, w pkt. 1 sentencji zasądził od pozwanej na rzecz powoda kwotę 8451,22 zł netto z ustawowymi odsetkami liczonymi od dat i kwot wskazanych, o odsetkach orzekł zgodnie z art. 85 § 2 k.p. i art. 484 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 300 k.p.

W pozostałym zakresie Sąd powództwo oddalił w pkt. 2 sentencji.

O kosztach procesu Sąd orzekł w pkt. 3, zasądzając od pozwanej na rzecz powoda kwotę 315 zł według przedstawionego wyliczenia, kierując się przepisem art. 100 kc w zw. § 6 pkt. 5 w zw. z § 12 ust. 1 pkt. 2 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie … (Dz.U. z 2013 r., poz. 461 j.t.)

W pkt 4 sentencji, na podstawie art. 113 ust. 1 ustawy z dnia 28.07.2005r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych w zw. z art. 100 k.p.c., Sąd nakazał pobranie od pozwanej na rzecz Skarbu Państwa kwoty 653,74 zł tytułem części kosztów sądowych, od uiszczenia których powód był zwolniony, kierując się powodami przytoczonymi w uzasadnieniu orzeczenia o kosztach procesu.

Wyrokowi w pkt. 1 lit. a-c, co do kwoty 2224,32 zł Sąd nadał rygor natychmiastowej wykonalności zgodnie z art. 477 2 § 1 zd. pierwsze k.p.c. w pkt. 5 sentencji.

Apelację od powyższego wyroku wniosła pozwana zaskarżając go w pkt. 1,3,4 i 5 i wnosząc o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez oddalenie powództwa w całości, względnie o uchylenie zaskarżonego wyroku w całości i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I Instancji, zasądzenie od powoda na rzecz pozwanej zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego według norm przepisanych.

W uzasadnieniu apelacji pozwana podniosła zarzut błędnego ustalenia ilości przepracowanych przez powoda nadgodzin, wyłącznie w oparciu o sporządzone przez niego zestawienia (karty pracy), bez przeprowadzenia jakiejkolwiek ich weryfikacji.

Pozwana podniosła, iż kwestionowała te zestawienia jako pozbawione jakiejkolwiek wiarygodności, gdyż podane w nich liczby godzin pracy powoda są nierealne w kontekście zasad doświadczenia życiowego i obowiązujących przepisów prawa.

Według kart pracy powód w niektórych dniach miałby świadczyć pracę w wymiarze ponad 20 godzin na dobę, co mając na uwadze zasady doświadczenia życiowego jest nieprawdopodobne, zwłaszcza, że mamy do czynienia z pracą kierowcy, którego obowiązują obligatoryjne okresy dobowego odpoczynku i przerw, które nie są wliczane do czasu pracy kierowcy. Pozycje, w których powód miał świadczyć pracę w wymiarze od 20 do 24 godzin dziennie występują w kartach pracy w 89 przypadkach w okresie od października 2010 r. do grudnia 2011 r., w niektórych przypadkach występują w dwóch, a nawet trzech następujących po sobie dniach, co miałoby oznaczać, iż powód miał świadczyć pracę w sposób ciągły, bez przerwy, przez 48 godziny, 72 godziny, nawet ponad 100 godzin, co jest niemożliwe.

Pozwana już w odpowiedzi na pozew wnosiła o przeprowadzenie weryfikacji zapisów przedłożonych przez powoda kart pracy za pomocą dowodu z opinii biegłego z dziedziny transportu celem dokonania analizy tras zleconych powodowi do wykonania i ich porównanie z faktyczną ilością przejechanych kilometrów, jak również w piśmie z dnia 13.03.2014 r., w celu wykazania, iż podane w miesięcznych kartach płac ilości godzin nie odzwierciedlają faktycznego czasu pracy kierowcy, bowiem nie uwzględniają okresów obowiązkowych przerw i odpoczynków niewliczanych do czasu pracy.

Sąd I Instancji całkowicie zaniechał przeprowadzenia zawnioskowanych dowodów, uznając przedstawione przez powoda zestawienie godzin nadliczbowych za wyłączną podstawę zleconej biegłemu opinii, a później wydanego w sprawie wyroku. W uzasadnieniu zaskarżonego wyroku Sąd I Instancji nie ujawnił swoich motywów w zakresie dania wiary sporządzonym przez powoda zestawieniom (kartom prac).

W ocenie pozwanej w niniejszej sprawie nie było istotnym to, czy przedłożone przez powoda zestawienia godzin nadliczbowych były wiarygodne i spójne z wydrukami z systemu Via Toll, lecz to, czy przedłożone przez powoda karty pracy faktycznie odzwierciedlały czas faktycznie wykonanej przez niego pracy, gdy na powodzie spoczywał ciężar wykazania ilości faktycznie przepracowanych godzin nadliczbowych.

Nawet zestawienie kart pracy powoda z przytoczonymi powyżej danymi systemu Via Toll podważa wiarygodność tych kart, gdy wynika z nich, że w dniu 16.12.2011r. powód świadczył pracę w wymiarze 18 godzin, natomiast z zapisu Via Toll wynika 10,5 godzin, a więc rozbieżność wynosi 7,5 godzin.

Sąd I Instancji błędnie przyjął, iż sporządzane przez powoda karty pracy, stanowiły ewidencję czasu pracy powoda jako kierowcy, która mając na względzie przepisy ustawy o czasie pracy kierowców powinna uwzględniać czas faktycznie wykonanej pracy, jak i okresy odpoczynków i przerw niewliczanych do czasu pracy kierowcy.

Przyjętemu przez Sąd I Instancji założeniu przeczą zeznania świadka P. M. z których wynika, że karty pracy nie były sporządzane w celu ewidencjonowania czasu pracy kierowców, lecz w innym celu.

Zeznania powoda według, których przedmiotowe karty pracy uwzględniają okres począwszy od chwili wyjazdu, aż do chwili przyjazdu, wykluczają możliwość uznania tych dokumentów za ewidencję czasu pracy.

Całe powództwo zostało oparte na kopiach bardzo wątpliwych dokumentów. Wątpliwości co do rzetelności tych kart wzmaga również okoliczność, iż powód wystąpił z roszczeniem dopiero po upływie kilkunastu miesięcy od rozwiązania stosunku pracy, kiedy już pracodawca nie posiadał oryginalnych kart. Powód nie może być uznany za osobę niedbająca należycie o swoje interesy skoro w okresie od października 2010r. do grudnia 2011r. sporządzał kopie przekazywanych pracodawcy zestawień. Powód nie wyjaśnił dlaczego taką praktykę miał zastosować akurat od października 2010r., czyli akurat od czasu, kiedy jego przełożony zaczął zauważać pewne nieprawidłowości w pracy kierowcy.

Sąd I Instancji uznając powyższe zestawienie kart pracy za wiarygodne i dające podstawę do czynienia ustaleń faktycznych źródło dowodowe, przekroczył granice swobodnej oceny dowodów zakreślone przepisem art. 233 § 1 kpc.

Z uzasadnienia zaskarżonego wyroku nie wynika, aby Sąd I Instancji uwzględnił okresy dobowego nieprzerwanego odpoczynku, których nie wylicza się do czasu pracy kierowcy zgodnie z art. 7 ustawy o czasie pracy kierowców oraz 30 minutowej przerwy po 6 godzinach pracy zgodnie z art. 13 ust. 1 ustawy. Sąd ograniczył się jedynie do zacytowania w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku przepisu art. 7 w/w ustawy.

Z bezwzględnie obowiązującej regulacji art. 14 ust. 1 w zw. z art. 7 ustawy o czasie pracy kierowców wynika, że do czasu pracy kierowców nie wlicza się dobowego obowiązkowego odpoczynku w wymiarze co najmniej 11 godzin, wynika, iż czas pracy kierowcy nie może przekroczyć 13 godzin dziennie tj. 24 godz. minus 11 godz. obowiązkowego dobowego odpoczynku. Jest to kwestia normatywna (bezwzględnie obowiązujące przepisy adresowane bezpośrednio do kierowców, w tym również do powoda zatrudnionego na takim stanowisku u pozwanej) oraz faktyczna, bowiem fizycznie nie ma żadnej możliwości wykonywania pracy kierowcy przez dłuższe okresy czasu.

Biegła M. Ż., sporządzając opinię wyłącznie w oparciu o karty pracy powoda zauważyła, że zwarte w nich dane odnośnie czasu pracy są mało realne, istotne naruszają powyżej przytoczone regulacje w zakresie obowiązkowego dobowego odpoczynku w wymiarze 11 godz. (art. 14 ust. 1 w zw. z art. 7 ustawy o czasie pracy kierowców) oraz 30 minutowej przerwy po 6 godzinach pracy (art. 13 ust. 1 ustawy). Mianowicie w opinii uzupełniającej z dnia 8.01.2015 r.

Biegła w opinii uzupełniającej uznała de facto zastrzeżenia podniesione przez pozwaną za mające wpływ na wyliczenia godzin nadliczbowych, przepracowanych przez powoda, jednak ich nie uwzględniła wyłącznie z uwagi na związanie treścią pierwotnego zlecenia Sądu. Biegła dostrzegła sprzeczność takiego wyliczenia nieuwzględniającego dobowych odpoczynków i przerw w pracy z przepisami prawa oraz zasadami logiki.

Pozwana przedłożyła wyliczenia uwzględniające minimalne obowiązkowe odpoczynki kierowcy w piśmie z dnia 04.08.2014r.. Matematyczna poprawność tych wyliczeń nie była kwestionowana ani przez powoda, ani przez biegłą, ani również przez Sąd I Instancji. Uwzględnienie minimalnych obowiązkowych odpoczynków powoda, jako kierowcy niweczy w całości roszczenie pozwu.

To, że powód korzystał z dobowych odpoczynków wynika z zeznań świadka P. M., który był kierownikiem działu logistyki pozwanej, bezpośrednim przełożonym powoda, przez co miał wiedzę odnośnie pragmatyki pracy zatrudnionych kierowców, sposobu realizacji powierzonych zadań, zasad odbywania przez nich obowiązkowych odpoczynków w trakcie wykonywania danego zadania przewozowego. Z zeznań powoda wynika, że „czas pracy" wskazany na kartach pracy to czas od chwili wyjazdu pracownika z siedziby pracodawcy do chwili powrotu pracownika z trasy, bez uwzględnienia czasu dobowego odpoczynku i obowiązkowych przerw w czasie pracy, który w podawanych przez powoda w kartach pracy „okresach pracy" siłą rzeczy musiał występować.

W uzasadnieniu zaskarżonego wyroku Sąd I Instancji wskazał, że bez znaczenia pozostaje powierzenie powodowi obowiązków pracowniczych w ramach zadaniowego systemu pracy, bo jak wskazuje się w orzecznictwie Sądu Najwyższego pracownik nie może być zobowiązany do świadczenia pracy bez wynagrodzenia ponad powszechnie obowiązujące wszystkich pracowników podstawowe normy czasu pracy. Sąd I Instancji wskazał, że w przypadku sporu dotyczącego zadaniowego czasu pracy to pracodawca powinien wykazać, że powierzał pracownikowi zadania możliwe do wykonania w czasie pracy wynikającym z norm określonych w art. 129 kp.

W ocenie powoda Sąd I Instancji w sposób oderwany od zebranego w sprawie materiału dowodowego uznał, że pozwany powierzał powodowi do wykonania w ramach zadaniowego czasu pracy zadania niemożliwe do wykonania w czasie określonym w art. 129 kp.

Sąd I Instancji w ocenie pozwanej w powyższym zakresie całkowicie zignorował zeznania świadka P. M., z których wynika, że rozkład czasu pracy w okresie wykonywania danego zadania przewozowego ustalał samodzielnie kierowca, zlecane przewozy towarów (trasy potrzebne do przejechania) były możliwe do wykonania przez powoda w czasie 8 godzin.

Powodowi był zlecany przewóz towarów w konkretne miejsca i to powód decydował o sposobie realizacji przewozu. Każdego konkretnego zadania nie miał wykonać w okresie 8 godzin tj. dowieźć towar z siedziby pracodawcy do odbiorcy, powrócić do siedziby pracodawcy a cały poświęcony na wykonanie zadania czas (od wyjazdu z siedziby pracodawcy do jego powrotu do siedziby pracodawcy) traktować, ponad okres 8 godzin dziennie, jako pracę w godzinach nadliczbowych. Takie założenie nie uwzględnia specyfiki pracy kierowcy w zakresie transportu towarów. Powód jako kierowca miał realizować zlecone zadania przez 6 godzin, odbyć 30 minutową przerwę, realizować zadanie przez 2 godziny i następnie odbyć obowiązkowy odpoczynek w wymiarze 11 godzin i dalej realizować zlecenie przewozu według takiego samego schematu czynności. Powód winien przestrzegać tego schematu, bo to on miał planować swój czas pracy w okresie wykonywania danego zadania przewozowego, gdyż jest to istotą zadaniowego czasu pracy.

Niezrozumiałym jest na jakiej podstawie Sąd I Instancji uznał, że pozwana nie wykazała, że w ramach zadaniowego czasu pracy kierowcy zlecała powodowi przewozy towarów, których nie można było zrealizować w podstawowym czasie pracy. Pozwana nie wymagała od powoda żadnej pracy w godzinach nadliczbowych. Nawet, gdyby powód nie zdążył dostarczyć towaru w wyznaczonym dniu dostawy z powodu zamknięcia docelowej placówki handlowej, do której miał być dostarczany towar to powinien wówczas zakończyć pracę i odbyć dobowy odpoczynek. Powód nigdy nie zgłaszał, że realizacja powierzonych mu zadań wymaga pracy w godzinach nadliczbowych.

Powyższa kwestia jest istotna w realiach niniejszej sprawy, bo zgodnie z art. 20 ust. 2 ustawy o czasie pracy kierowców praca w godzinach nadliczbowych jest dopuszczalna wyłączenie w razie szczególnych potrzeb pracodawcy. Pracownik nie może samodzielnie decydować o pracy w godzinach nadliczbowych, lecz powinien mieć w w/w zakresie zezwolenie pracodawcy. Zebrany w sprawie materiał dowodowy nie wskazuje, że praca w godzinach nadliczbowych wynikała ze szczególnych potrzeb pracodawcy, jak również, że powód otrzymał na to zgodę pracodawcy, a zgodnie z rozkładem ciężaru dowodu okoliczności te powinien wykazać powód. Zebrany w sprawie materiał dowodowy wykluczał przyjęcie takiej tezy, gdyż pracodawca w ogóle nie miał wiedzy, że realizacja zlecanych powodowi zadań wymaga jego pracy w nadgodzinach. Pracodawca regularnie wypłacał stosowny ryczałt, co wynikało z przyjętego zadaniowego czasu pracy zakładającego potencjalną możliwość wystąpienia pewnych godzin nadliczbowych, a powód przyjmował wypłacane mu wynagrodzenia jako pełny ekwiwalent za świadczoną pracę w tym w ewentualnych godzinach nadliczbowych i porze nocnej. Ewentualna konieczność realizacji zadania w czasie dłuższym niż wstępnie założona nie była podyktowana jakimikolwiek potrzebami pracodawcy, lecz wyłącznie wadliwym rozłożeniem sobie czasu pracy przez powoda w ramach realizacji konkretnego zadania.

Sąd I Instancji w sposób dowolny, bez uwzględnienia okoliczności wynikających z zeznań w/w świadka, uznał, iż powodowi były zlecane zadania, których nie był w stanie wykonać w podstawowym czasie pracy. Tymczasem to powód decydował, w jakim czasie wykona poszczególne zadania, jak również wyłącznie powód miał obowiązek takiego planowania wykonania realizacji zleconych zadań, aby nie przekraczać obowiązujących norm czasu pracy oraz uwzględniać obowiązkowe okresy odpoczynku i przerw w pracy.

Sąd I Instancji nie podzielił poniesionego przez pozwaną zarzutu potrącenia roszczenia w kwocie 64.800 zł tytułem odszkodowania za wyrządzoną szkodę w związku z kradzieżą paliwa oraz palet.

Pozwana nie zgadza się z oceną Sądu w powyższym zakresie, bo zeznania świadków w sposób dostateczny potwierdzały okoliczność wyrządzenia przez powoda szkody pozwanej poprzez kradzieże paliwa oraz palet.

Oczywistym przecież winno być, że blokada została zdjęta przez powoda w celu nielegalnego poboru paliwa, innego wytłumaczenia tego faktu nie ma. Wystarczającym w powyższym stanie rzeczy było jedynie powołanie dowodu z opinii biegłego w celu wyliczenia zwiększonego spalania paliwa w okresie użytkowania tego pojazdu przez powoda, a tym samym wysokości poniesionej przez pozwaną szkody.

Świadek H. M. potwierdził okoliczność, iż na terenie zakładu pozwaną ginęły palety, a proceder ten ustał po rozwiązaniu umowy o pracę z powodem, średnio ginęło od kilku do kilkunastu palet tygodniowo, czyli średnio co najmniej 10 sztuk miesięcznie. Sąd nie przeprowadził zawnioskowanych w tym zakresie przez pozwaną dowodów z zeznań świadka M. S., dowodów z dokumentacji zdjęciowej obrazującej odnalezione w skrzynce narzędziowej pojazdu użytkowanego przez powoda dwa karnistry o pojemności 5 litrów oraz węże do spuszczania paliwa, jak też dowodu z opinii biegłego na okoliczność wysokości poniesionej szkody. Wobec powyższego należy uznać, że Sąd I Instancji nie rozpoznał istoty sprawy w zakresie zgłoszonego przez pozwaną zarzutu potrącenia.

Powód w odpowiedzi na apelację pozwanej wniósł o oddalenie apelacji oraz o zasądzenie od pozwanej na rzecz powoda zwrotu kosztów zastępstwa procesowego za II instancję wg norm przepisanych.

W uzasadnieniu powód podniósł, że apelacja pozwanej jest niezasadna i winna być oddalona, bo Sąd prawidłowo ustalił wysokość świadczeń z tytułu pracy w godzinach nadliczbowych.

Apelacja pozwanej w całości stanowi polemikę z ustaleniami Sądu I instancji. Wskazać należy, że dołączone do pozwu karty pracy powoda były przygotowywane przez pozwaną, a następnie przez niego odbierane i akceptowane. Na tej też podstawie powołany w sprawie biegły sądowy dokonał obliczeń stanowiących podstawę wyroku. Sąd słusznie uznał, że przedstawiona przez pozwanego ewidencja czasu pracy jest niewiarygodna, bo według tych dokumentów powód w ogóle nie pracował w godzinach nadliczbowych, a ta okoliczność była udowodniona przez zeznania świadków i powoda oraz wydruki z Via Toll.

Dywagacje pozwanej, czy powód do pozwu złożył te same karty pracy, które wcześniej przedkładał pozwanemu można było rozstrzygnąć w toku sprawy w I instancji.

Pozwana miała bowiem możliwość złożyć do akt otrzymywane przez powoda karty pracy, czego jednak nie uczyniła, a mogła wywodzić określone skutki prawne. Pozwana mogła przetrzymywać dokumentację pracowniczą co najmniej przez okres trzech lat, bo taki jest okres przedawnienia świadczeń okresowych. Roszczenie pozwu i dowód z opinii biegłego dotyczył rozliczenia pracy w godzinach nadliczbowych. Biegła oparła się o karty pracy, które otrzymywała pozwana. Będąc w ich posiadaniu przez okres zatrudnienia powoda pozwana nie dostrzegła naruszeń powoda związanych z dobowym odpoczynkiem i ustawą o czasie pracy kierowców. Obecne zarzuty pozwanej w tym zakresie nie mają wpływu na liczbę godzin nadliczbowych faktycznie przepracowanych przez powoda.

Słusznie Sąd 1 instancji ustalił, że zgłoszone przez pozwaną potrącenie nie istnieje. Roszczenia pozwanej powinny być oparte na dowodach i precyzyjnych wyliczeniach, a nie na przypuszczeniach świadków, z których zresztą żaden nie potwierdził, że powód ukradł choć jedną paletę. Nagrań pozwana żadnych dla Sądu I instancji nie przedstawiła więc powoływanie się na nie w apelacji jest spóźnione. Pozwana nie udowodniła ile powód spalał paliwa i czy było to mniej, czy więcej, niż inni kierowcy. Te twierdzenia pozwanej są w pewnym sensie kuriozalne, bo powszechnie wiadomo jest, że na poziom spalania paliwa ma wpływ wiele czynników, takich jak trasa przejazdu, prędkość, masa ładunku, ruch na drodze, temperatura powietrza, czy nawet włączone radio samochodowe.

Rozpoznając apelację Sąd Okręgowy zważył co następuje:

Apelacji pozwanej nie można odmówić słuszności.

Sąd I instancji oparł rozstrzygnięcie zasadniczo na opinii powołanej w sprawie biegłej sądowej, której podstawą wyliczeń były miesięczne karty płacy przedstawione przez powoda, zgodnie ze zleceniem Sądu w tym zakresie.

Uszło uwadze Sądu, iż karty te w wielu pozycjach wskazują na świadczenie pracy przez powoda, w kolejno następujących po sobie dniach okresu spornego, w wymiarze budzącym wątpliwości, a wręcz niewiarygodnym, co do możliwości jej świadczenia w sposób ciągły jak w zarzutach pozwanej , zwłaszcza przy zeznaniach powoda, iż otrzymał polecenie wpisywania w karcie godzin od chwili wyjazdu do chwili przyjazdu, co samo w sobie wskazuje na brak odzwierciedlenia w tych kartach rzeczywistego czasu pracy z uwzględnieniem przewidzianego ustawowo dobowego odpoczynku, przewidzianych przerw w pracy.

Świadczenie pracy w czasie jak w kartach płacy, kwestionowanym przez pozwaną, przeczy fizycznym możliwością jej wykonywania dzień po dniu bez dobowego odpoczynku i przerw w pracy, przeczy zasadom logiki i przeciętnemu poczuciu odpowiedzialności kierowcy na drodze- faktycznej odpowiedzialności kierowcy, a nie jego pracodawcy w razie określonych zdarzeń na drodze w sytuacji braku przestrzegania ustawowych norm czasu pracy obowiązujących kierowców.

Sąd I instancji przy takiej treści kart jak wyżej, zarzutach pozwanej jak w apelacji, podnoszonych już w toku postępowania przed Sądem I instancji , nie wyjaśnił w żaden sposób takiej treści powoływanych kart, nie przesłuchał na tę okoliczność powoda.

Sąd nie wyjaśnił tej kwestii, mimo wskazywania przez biegłą sądową powołaną w sprawie w sporządzonej przez nią opinii, iż wyliczenia należności powoda za pracę w godzinach nadliczbowych dokonała ściśle ze zleceniem Sądu pomimo braku wykazania czasu odpoczynku w kartach płacy przedstawionych przez powoda , co jest sprzeczne z logiką i zasadami obowiązującego w tym zakresie prawa.

W takiej sytuacji zdaniem Sądu nie została wyjaśniona istota sporu, i stąd też Sąd z mocy art. 386§ 4 kpc orzekł jak w wyroku, tj. uchylił wyrok w zaskarżonej części: w pkt. 1,3, 4 i 5 i przekazał sprawę Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania pozostawiając temu Sądowi rozstrzygnięcie o kosztach postępowania za obie instancje.

Przy ponownym rozpoznaniu sprawy Sąd I instancji powinien ponownie przesłuchać powoda celem wyjaśnienia rzeczywistego czasu pracy powoda, czasu odpoczynku dobowego i przerw w pracy, zwłaszcza w dniach następujących po sobie co do, których powód wykazał liczbę godzin pracy kwestionowanych przez pozwaną.

Stosownie do ustaleń poczynionych w oparciu o te zeznania Sąd ten, o ile zaistnieje taka potrzeba, przeprowadzi dalsze dowody w sprawie zawnioskowane przez strony, jak również w razie potrzeby dopuści dowód z uzupełniającej lub ponownej opinii biegłego sądowego celem wyliczenia należności powoda i wyda wyrok w sprawie.

Podnieść należy, iż Sąd Okręgowy nie podziela apelacji w zakresie dotyczącym zgłoszonego przez pozwaną zarzutu potrącenia.

Ustalenia w tym zakresie Sądu I instancji i ich ocenę Sąd Okręgowy uznaje za prawidłowe i w pełni podziela z przyczyn podniesionych w uzasadnieniu wyroku Sądu I instancji.

Sędzia Przewodniczący Sędzia

SSO Maria Konieczna SSO Mariola Łącka SSO Iwona Nowak