Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt XII Ga 535/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 10 grudnia 2015 r.

Sąd Okręgowy w Krakowie Wydział XII Gospodarczy – Odwoławczy w następującym składzie:

Przewodniczący: Sędzia O Bożena Cincio-Podbiera

Protokolant: osobiście

po rozpoznaniu w dniu 10 grudnia 2015 r. w Krakowie

na posiedzeniu niejawnym

sprawy z powództwa P. G.

przeciwko I. W.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanej

od wyroku Sądu Rejonowego dla Krakowa-Śródmieścia w Krakowie

z dnia 22 kwietnia 2015 r. sygn. akt V GC 2065/14/S

I.  zmienia punkt I zaskarżonego wyroku w ten sposób, że zasądzoną tam kwotę 3.075,00 (trzy tysiące siedemdziesiąt pięć złotych) zastępuje kwotą 1.000,00 zł (jeden tysiąc złotych), oddalając dalej idące powództwo;

II.  zmienia punkt II zaskarżonego wyroku w ten sposób, że zasądza od powoda na rzecz pozwanej koszty procesu w kwocie 195,29 zł (sto dziewięćdziesiąt pięć złotych i dwadzieścia dziewięć groszy);

III.  zasądza od powoda na rzecz pozwanej kwotę 227,80 zł (dwieście dwadzieścia siedem złotych i osiemdziesiąt groszy) tytułem kosztów postępowania apelacyjnego.

UZASADNIENIE

Powód P. G. domagał się zasądzenia od pozwanej I. W. kwoty 3075 złotych z odsetkami ustawowymi od dnia 7 lipca 2013 roku do dnia zapłaty oraz kosztami procesu.

W uzasadnieniu pozwu wskazał , iż w dniu 28 maja 2013 roku złożył pozwanej ofertę zawarcia umowy, polegającej na wdrożeniu w firmie pozwanej systemów zarządzania przez przeprowadzenie szkoleń, opracowanie dokumentacji systemowej i przeprowadzenie audytów wewnętrznych. Warunki umowy miały być zaakceptowane przez pozwaną w rozmowie telefonicznej odbytej w dniu 28 czerwca 2013 roku. W dniu 20 czerwca 2013 roku powód miał przystąpić do wykonania usługi poprzez przeprowadzenie w K. pierwszego szkolenia pracowników, drugie spotkanie wdrożeniowe odbyło się w dniu 27 czerwca 2013 roku w C.. Z kolei w dniu 1 lipca 2013 roku konsultant powoda I. P. przeprowadził w K. trzecie spotkanie wdrożeniowe z pracownikami firmy pozwanej, kiedy to ostatecznie uzgodniono z pozwaną warunki umowy. W dniu 2 lipca 2013 roku powód przesłał pozwanej część opracowanej dokumentacji systemowej, jednakże pozwana odstąpiła od umowy, powołując się na zatajenie przez powoda informacji o dodatkowych kosztach certyfikacji wykonanej usługi. Odstąpienie pozwanej od umowy powód uznawał za nieuzasadnione albowiem w ofercie z dnia 28 maja 2013 roku zawarto informację o kosztach certyfikacji wdrożenia systemu zarządzania, a konieczność ich poniesienia powód sygnalizował pozwanej w wiadomości mailowej z dnia 23 czerwca 2013 roku. W takim stanie rzeczy powód domagał się od pozwanej dochodzonej kwoty, którą zafakturowano w dniu 3 lipca 2013 roku fakturę nr (...).

W sprzeciwie od wydanego w sprawie nakazu w postępowaniu upominawczym pozwana zaprzeczyła okolicznościom przytoczonym przez powoda. Podniosła, iż nie polega na prawdzie by wyraziła zgodę na przyjęcie oferty powoda i tym samym zawarła z nim umowę. Zgoda taka nie została wyrażona ani w formie pisemnej, ani w sposób dorozumianej, to jest w trakcie rozmowy telefonicznej. Pozwana nadto nie złożyła podpisu pod umową o wykonanie prac i usług doradztwa przy czym w projekcie umowy zastrzeżono, iż prace mają się rozpocząć po jej podpisaniu. Pozwana wywiodła, iż nigdy składane przez powoda oferty na wdrożenie procedury (...) nie zostały przez nią przyjęte. Podnosiła także, iż podczas rzekomo wykonanej usługi powód wkroczył na teren siedziby jej firmy oraz oddziału w C. w sposób nieuprawniony, pod nieobecność osób upoważnionych do reprezentacji pozwanej i bez ich zgody. Nie wykonał też w tym czasie żadnego szkolenia. Przesłane dokumenty z wiadomością mailową z dnia 2 lipca 2013 roku stanowiły jedynie standardowe formularze, nieuwzględniające specyfiki firmy pozwanej. Zostały nadto przesłane bez jej zgody. Pozwana przyznała ,że złożyła propozycję zapłaty powodowi kwoty 1000 zł wiadomością mailową z dnia 3 lipca 2013 roku lecz wyłącznie była to próba zakończenia uciążliwej sytuacji, w której powód nakłaniał pozwaną do zawarcia umowy pomimo jasnych deklaracji o braku chęci zawiązania stosunku prawnego.

Wyrokiem z dnia 22 kwietnia 2015 roku Sąd Rejonowy uwzględnił powództwo w całości.

Na podstawie zaoferowanych dowodów z dokumentów oraz dowodów zeznań świadków i stron Sąd Rejonowy przyjął ,iż bezsporne pozostawało, że powód był podmiotem poleconym pozwanej przez jej pracownika, jak też bezsporny był fakt zwrócenia się przez pozwaną do powoda z prośbą o przygotowanie oferty zawarcia umowy, a także złożenie przez powoda oferty w dniu 28 maja 2013 roku. Bezsporne pozostawało, iż oferta przedstawioną ustnie, a następnie spisano i przesłano mailowo na adres mailowy pozwanej. Nie budziło też wątpliwości to, iż działania powoda miały dotyczyć dwóch placówek prowadzonych przez pozwaną, a to w K. i C.. Nie było też sporne, że pozwana zaproponowała powodowi kwoty 1000 zł tytułem przeprowadzanego szkolenia w dniu 20 czerwca 2013 roku na terenie placówki w K. i chciała w tej kwocie zwrócić koszty przejazdu podniesione przez powoda. Nie budziła też wątpliwości Sądu Rejonowego to, że pozwana w dniu 27 maja 2013 roku zawarła umowę z podmiotem trzecim o świadczenie identycznych usług certyfikacyjnych, a następnie w dniu 19 czerwca 2013 roku, także z podmiotem trzecim, umowę dotyczącą zaprojektowania i wdrożenia systemu zarządzania jakością. Dalej Sąd Rejonowy ustalił, iż w dniu 23 maja 2013 roku ,to jest przed przedstawieniem oferty przez powoda pozwanej, powód na skutek uprzednio złożonej u pozwanej prośby otrzymał mailowo listy pracowników pozwanej z określeniem podstaw prawnych ich zatrudnienia, co zdaniem Sądu Rejonowego miało pozwolić na przygotowanie oferty. W efekcie w dniu 28 maja 2013 roku powód przesłał pozwanej mailowo ofertę, w której jego wynagrodzenie określono na kwotę 13 500 zł. Wraz z tą ofertą powód poinformował pozwaną o tym, że koszty certyfikacji są niższe od procesu wdrożenia, nie podając ich wysokości, co zdaniem Sądu świadczyła o tym, iż pozwana miała świadomość konieczności poniesienia dodatkowych kosztów certyfikacji. Wdrożenie systemu zarządzania miało zaś polegać na zorganizowaniu przez powoda cyklu szkoleń dla pracowników pozwanej, audytów wewnętrznych, opracowaniu dokumentacji systemowej. Wraz z ofertą powód przesłał pozwanej harmonogramy realizacji projektu . Pozwana w żaden sposób nie zgłaszała zastrzeżeń tak co do ilości ,jak i rodzaju działań, które powód zamierzał podjąć w celu realizacji tej umowy, kwestionowała tylko wysokość wynagrodzenia, którego się domagał.

W ocenie Sądu Rejonowego w ten sposób pozwana wyrażała wolę zawarcia umowy z powodem. Strony ustaliły, że powód przystąpi do wykonywania umowy, a wysokość wynagrodzenia będzie ustalona w czasie późniejszym. Wysokość wynagrodzenia powoda nie została uzgodniona albowiem przesłana mailowo przez powoda pozwanej oferta nie została podpisana niemniej, Sąd Rejonowy przyjął, iż strony ustaliły, że powód przystąpi do wykonywania umowy ze względu na to, iż pozwanej zależało na szybkim uzyskaniu ostatecznego certyfikatu. Stąd też doszło do ustalenia, że powód mimo nie uzgodnienia wynagrodzenia podejmie działania w ramach realizacji umowy. Przystępując do wykonania umowy powód w dniu 20 czerwca 2013 roku stawił się w K. w celu zapoznania się z pracownikami pozwanej i wprowadzenia ich w schemat systemu wdrażania. Spotkał się z pracownikami za aprobatą pozwanej, przeprowadzając szkolenie wstępne, dotyczącej interpretacji wymagań normy(...)tzw. warsztaty. Po tej dacie, zdaniem Sądu Rejonowego, pozwana nie dawała powodowi wyraźnych sygnałów, iż nie podpisze przesłanej oferty umowy, negocjowała bowiem wysokość należnego mu wynagrodzenia. Nie kwestionowała też wykonanych przez powoda działań. Na skutek ustnych negocjacji powód przesłał mailem pozwanej ofertę na kwotę 12 700 zł, ostatecznie obniżając ją do kwoty 10 700 zł netto, niemniej wynagrodzenie nadal pozostawało nie ustalone, choć też nie zostało wydane wówczas przez pozwaną polecenie powodowi zaniechania dalszych działań. Zdaniem Sądu Rejonowego, kontynuowano wykonanie umowy w postaci przeprowadzenia szkolenia w C.. W tym zakresie Sąd Rejonowy dał wiarę zeznaniom świadka P.. Sąd wskazał, że pozwana otrzymała też mapę procesów , opracowano struktury dokumentacji, przy czym projekty te przekazano jej do akceptacji. Opracowano także politykę jakości. Ostatecznie pozwana odmawiając podpisania umowy korzystała z usług powoda, nie uiszczając żadnej kwoty tytułem wynagrodzenia, pomimo propozycji obniżenia wynagrodzenia do kwoty 5000 zł.

W oparciu o takie ustalenia Sąd Rejonowy przyjął, iż doszło do zawarcia między stronami umowy o dzieło w rozumieniu art. 627 k.c. Zakres umowy został określony bowiem nie tylko w mailowych ofertach, ale też szczegółowo opisany z podziałem na etapy w tabeli stanowiącej harmonogram działań . Zawarcie umowy, zdaniem Sądu Rejonowego, nastąpiła poprzez przystąpienie do jej wykonywania przez powoda za zgodą pozwanej o tym świadczy realizacja pkt 1 rubryki 1 z harmonogramu ,czemu pozwana się nie sprzeciwiała. Równocześnie w placówce w C. współpracownik powoda zapoznał się z możliwościami lokalowymi firmy i z pracownikami, którzy z nim współpracowali, wobec czego pkt 1 rubryki pierwszej etapu pierwszego został zrealizowany. Zdaniem Sądu Rejonowego doszło też do realizacji pkt 2 etapu pierwszego, to jest do przeprowadzenia warsztatów w interpretacji wymagań normy(...). Tu Sąd zaznaczył, że pracownicy, którzy zeznali w tym zakresie, a kwestionowali prawidłowość przeprowadzenia warsztatów, nigdy wcześniej nie brali udziału w takich warsztatach ,a zatem nie potrafili miarodajnie ocenić czy warsztat ten był wartościowy pod względem merytorycznym czy też nie. W tym zakresie Sąd Rejonowy przyjął, iż w sytuacji gdy pozwana do warsztatów tych nie zgłaszała zastrzeżeń ,warsztaty zostały przeprowadzone w sposób prawidłowy. Sąd Rejonowy podkreślił, iż okoliczność, że powód dysponował informacjami na temat ilości zatrudnionych osób, rodzaju zawartych umów przy odcinek przesądza o tym, że gdyby powód miał zapoznać się jedynie ze strukturą placówki w K. w celu podjęcia decyzji o współpracy, to nie zostałby zaproszony na comiesięczne spotkanie ze wszystkimi pracownikami. Nie musiałby poza tym organizować szkolenia bo byłoby to przedwczesne. Zastosowanie tej procedury wdrożenia byłoby zatem bezzasadne i stanowiło tylko straty czasu. Natomiast, zebranie wszystkich pracowników, tak w K., jak i w C. i spotykanie się z nimi przez powoda oraz przeprowadzenie warsztatów przy użyciu tablicy multimedialnej czy przybliżenie procedur pracownikom, gdyby pozwana dopiero rozważała kwestię współpracy z powodem, nie znajdowałoby żadnego uzasadnienia. W efekcie Sąd Rejonowy przyjął, iż faktycznie doszło do przystąpienia do realizacji umowy i przeprowadzenia tych warsztatów, które są przewidziane w etapie pierwszym. W ocenie Sądu Rejonowego gdyby pozwana nie była zdecydowana na zawarcie umowy z powodem ,nie dopuściłaby go do przeprowadzenia szkolenia z uwagi na fakt, że dopuszczając powoda do przeprowadzenia szkolenia winna mieć świadomość, iż to szkolenie stanowi element płatny, tym bardziej że znajdowało się ono w harmonogramie załączonym do oferty. Pozwana także nie uprawniła się czy to szkolenie jest nieodpłatne . Podkreślił też Sąd, że aby wykonać etap pierwszy powód musiał zgromadzić szereg innych formacji , które zostały mu udostępnione, a zatem nie przed ich posiadanie bezprawnie . Pozwana natomiast żaden sposób nie wykazała aby informacje co do placówek, ich metrażu ,ilości, rodzaju pracowników, charakteru prowadzonej działalności gospodarczej były uzyskane przez powoda w sposób nie uprawniony. Okoliczność ta świadczy o tym, że pozwana współpracowała z powodem w celu wykonania umowy, tak by zdążyć na procedurę dotyczącą przyznawania kontraktów przez Narodowy Fundusz Zdrowia. Sąd odwołał się do treści art. 328 k.c., podając że fakt, iż wynagrodzenia nie ustalono, powoduje że powodowi przypada wynagrodzenie odpowiadające nakładowi pracy i innym podniesionym przez niego nakładom. W tym zakresie Sąd Rejonowy uznał, że kwota 2500 zł netto za szkolenie i dojazd, także za zebranie informacji przez powoda i jego współpracownika oraz opracowanie dokumentacji, nie jest kwotą zawyżoną, zwłaszcza w perspektywie tego, że pozwana za samo szkolenie i dojazd chciała zapłacić powodowi 1000 zł. Zdaniem Sądu Rejonowego brak ustalenia wysokości wynagrodzenia nie stoi na przeszkodzie przyjęciu, iż doszło do skutecznego zawarcia umowy. Nie jest to bowiem element konieczny umowy o dzieło. W zakresie ustalenia wynagrodzenia Sąd Rejonowy zastosował zatem art. 639 k.c. W oparciu o takie ustalenia Sąd zasądził od pozwanej na rzecz powoda dochodzoną kwotę na podstawie art. 627 w związku z art. 628 i art. 639 k.c.

W apelacji od tego wyroku pozwana zarzuciła Sądowi Rejonowemu naruszenie art. 233 k.p.c. poprzez błędne przyjęcie, że strony zawarły umowę, a powód wykonywał świadczenia w ramach tego kontraktu, podczas gdy okoliczności te nie znajdują potwierdzenia w przedstawionych dowodach. W tym zakresie pozwana powołała się na okoliczność, iż z treści projektu umowy wynika, że ewentualne prace rozpoczną się dopiero po podpisaniu kontraktu. Dalej w tym zakresie pozwana wskazała, iż z dokumentów i zeznań świadków wynika, że pozwana w dniu 27 maja 2013 roku zawarła z podmiotem trzecim umowę o świadczenie usług certyfikacyjnych, a w dniu 19 czerwca 2013 roku umowę dotyczącą zaprojektowania i wdrożenia systemu zarządzania jakością, co oznacza że nie mogła dążyć do zawarcia umowy z powodem, pozostając profesjonalistą którego zamiarem być nie mogło zawarcie dwóch analogicznych umów dla osiągnięcia tego samego celu. Dalej, pozwana podniosła, że powód i jego pracownik nie wykonali żadnych prac szkoleniowych na jej rzecz. Zakwestionowała też apelantka ustalenie Sądu Rejonowego odnośnie tego, że kwestionowała jedynie wysokość wynagrodzenia powoda, a nie zgłaszała zastrzeżeń co do rodzaju ilości i działań jakich miałby podjąć się powód i wyrażała wolę zawarcia z powodem umowy. Jako przyczynę naruszenia art. 233 § 1 kpc podawała też skarżąca bezpodstawną odmowę przydania wiarygodności zeznaniom przedstawionych przez nią świadków, a obdarzenie wiarą zeznań świadka P.. Naruszenia prawa materialnego skarżąca upatrywała w błędnej wykładni oświadczenia woli strony pozwanej, polegającym na przyjęciu z pominięciem kontekstu sytuacyjnego, że zamiarem pozwanej było zawarcie umowy z powodem, co doprowadziło do uchybienia art. 65 par. 1 i 2 kc oraz błędnym zastosowaniu art. 628 k.c., polegające na uznaniu, że zawarto umowę o dzieło bez ustalenia zasad wynagrodzenia, podczas gdy z dowodów wynika, że do zawarcia umowy nie doszło ,zwłaszcza ze względu na brak zgody co do wysokości wynagrodzenia. Pozwana podniosła także zarzut naruszenia art. 72 § 1 k.c. poprzez jego niezastosowanie, wskazując że w razie trwania negocjacji umowa zostaje zawarta dopiero wtedy, gdy strony dojdą do porozumienia co do wszystkich jej postanowień, objętych przedmiotem negocjacji, co w niniejszej sprawie nie miała miejsca. W motywach apelacji pozwana podniosła ,że nigdy i w żaden sposób nie wyrażała zgody na przyjęcie oferty powoda , a tym samym nie zawierała z nimi żadnej umowy. Odbyła jedynie z powodem spotkanie wstępne, a następnie przekazała wykaz pracowników, który miał służyć jedynie w wyliczeniu wysokości wynagrodzenia powoda. Powód nie miał wyceny usług co stało się przyczyną obecności powoda na tzw. zespole orzekającym, stanowiącym coczwartkowe zebranie pracowników pozwanej. Proponowana pozwanej cena za usługi w wysokości 13 000 zł nie została przez nią przyjęta, niemniej powód przyjechał na wcześniej umówione spotkanie wyjaśniając, że kolejna niższa, cena ofertowa będzie przedstawiona po zapoznaniu się ze specyfiką placówki. W C. współpracownik powoda pojawił się bez wcześniejszego uzgodnienia i wówczas to pozwana po raz kolejny poinformowała powoda, że nie przyjmie oferty. Po złożeniu propozycji obniżenia ceny do 5000 zł powód miał stawić się u pozwanej z kolejną propozycją umowy, jednakże stawił się tylko jego współpracownik, po czym okazało się że powód zmienił wysokość wynagrodzenia na 9000 zł wraz z certyfikacją. Pozwana po raz kolejny odmówiła zawarcia umowy, pomimo tego, już po zerwaniu negocjacji, przesłano puste formularze, nie uwzględniające specyfiki zakładu pozwanej. Okoliczności te, a także zastrzeżenie umowne w pkt 7 oferty świadczyć mają o tym ,że umowa nie doszła do skutku. Zakwestionowała też pozwana wniosek Sądu Rejonowego, polegający na uznaniu, że nie zgłaszała żadnych wszystkich zastrzeżeń co do ilości i rodzaju działań powoda, uznając ten wniosek za sprzeczny z zasadami logiki i nie oparty na zasadach doświadczenia życiowego. Zdaniem skarżącej, skoro kwestionowała wysokość wynagrodzenia ,nie można zasadnie można podnosić, iż zgadzała się na realizację umowy. Nie można też przyjąć, że wynagrodzenie było kwestią nie stanowiącą problemu. Profesjonalista bowiem nie godziłby się na zawarcie umowy w sytuacji braku wiedzy o wysokości swojego zobowiązania. Skarżąca wywiodła, iż kwestionowała wartość szkoleń ,które miały być odbyte przez powoda, zresztą w sytuacji nie zawarcia umowy wizyty powoda czy jego pracownika nie uznawała za szkolenia. Wskazywała skarżąca, że przesłane przez powoda dokumenty, nieuwzględniające specyfiki zakładu pozwanej ,zostały jej doręczone po odmowie podjęcia współpracy . Wyjaśniała , że wola zapłaty kwoty 1000 zł była tylko próbą zakończenia uciążliwej sytuacji, a nie potwierdzeniem faktu zawarcia umowy. Zdaniem skarżącej Sąd Rejonowy bezpodstawnie dał wiarę zeznaniom świadka P. choć była to osoba zainteresowana konkretnym rozstrzygnięciem sporu. Sąd Rejonowy miał nie przeprowadzić badania relacji między zeznającymi osobami ,a stroną oraz selekcji zeznań, co doprowadziło do błędnych wniosków. Zeznania własne skarżąca określała jako spójne i szczegółowy oraz zasługujące na szczególną uwagę. Nadto, zdaniem skarżącej, Sąd dokonał błędnej wykładni oświadczeń woli stron albowiem przeprowadził ją z pominięciem kontekstu sytuacyjnego. Odwołując się do treści art. 628 § 1 k.c. wywodziła, że sposoby ustalenia wysokości wynagrodzenia mają charakter subsydiarny i dotyczą sytuacji, w których strony umowy o dzieło nie określiły wysokości wynagrodzenia wobec czego regulacja ta nie może stanowić argumentu za zawarciem przez strony umowy skoro strony nie miałem zgodnego zamiaru jej zawarcia . Odwołując się w art. 72 § 5 k.c. także podniosła, że strony nigdy nie doszły do porozumienia w zakresie wynagrodzenia ,nie doszło też do zawarcia umowy na skutek przystąpienia drugiej strony w czasie właściwym do jej wykonania ponieważ żadna z przesłanek art. 69 k.c. nie znajduje tu zastosowania. Z taką argumentacją w pozwana domagała się zmiany zaskarżonego wyroku i oddalenia powództwa w całości lub uchylenia wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Rejonowemu.

W odpowiedzi na apelację pozwany wnosił o jej oddalenie i zasądzenie kosztów postępowania apelacyjnego.

Sąd Okręgowy zważył co następuje.

Apelacja jest częściowo uzasadniona.

Sprawa była rozpoznawana w postępowaniu uproszczonym zatem uzasadnienie, zgodnie z treścią art. 505 /13/ § 2 kpc, obejmuje wyjaśnienie podstawy prawnej wyroku z przytoczeniem przepisów prawa.

Wstępnie wskazać trzeba, iż, dla skuteczności zarzutu naruszenia art. 233 k.p.c. nie można poprzestać na stwierdzeniu, że dokonane ustalenia faktyczne są wadliwe, odnosząc się do stanu faktycznego, który w przekonaniu skarżącego odpowiada rzeczywistości. Niezbędne jest wskazanie przyczyn, które dyskwalifikują postępowanie sądu w zakresie poczynionych ustaleń. Skarżący powinien zwłaszcza wskazać, jakie kryteria oceny naruszył sąd przy analizie konkretnych dowodów, uznając brak ich wiarygodności i mocy dowodowej lub niesłuszne im taką moc przyznając (zob. postanowienie SN z dnia 23.01.2001 r., IV CKN 970/00, Lex nr 52753, wyrok SN z dnia 6.07.2005 r., III CK 3/05, Lex nr 180925). Zarówno w doktrynie jak i judykaturze przyjmuje się, że tylko w przypadku, gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami lub gdy wnioskowanie sądu wykracza poza schematy logiki formalnej albo, wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo-skutkowych, to przeprowadzona przez sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona. Aby zatem zarzut odnoszący się do naruszenia zasady swobodnej oceny dowodów mógł zostać uwzględniony, nie wystarczy przedstawić - jak to czyni pozwana - alternatywny stan faktyczny; należy podważyć prawidłowość dokonanej przez sąd oceny dowodów, wykazując, że jest ona wadliwa lub błędna (por. wyroki SN z dnia: 12 kwietnia 2001 r., II CKN 588/99 - nie publ; 29 września 2002 r., II CKN 817/00 - nie publ.; 14 stycznia 2000 r., I CKN 1169/96 - OSNC 2000/7-8/139; 2 kwietnia 2003 r., I CKN 160/01 -nie publ.). Według ugruntowanego w orzecznictwie stanowiska, zarzut naruszenia art. 233 k.p.c. nie może polegać jedynie na zaprezentowaniu własnych, korzystniejszych dla skarżącego ustaleń stanu faktycznego, dokonanych na podstawie własnej oceny materiału dowodowego (zob. postanowienie SN z dnia 10 stycznia 2002 r., II CKN 572/99). Wykazanie przez apelującego, iż Sąd naruszył zasadę wyrażoną w art. 233 k.p.c. oraz że mogło to mieć istotny wpływ na wynik sprawy, nie może być zastąpione odmienną interpretacją dowodów zebranych w sprawie, chyba, że strona jednocześnie wykaże, iż ocena dowodów, przyjęta przez Sąd za podstawę rozstrzygnięcia, przekracza granice swobodnej oceny dowodów (zob. wyrok SN z dnia 10 kwietnia 2000 r., V CKN 17/00). Oznacza to, że postawienie zarzutu naruszenia przepisu art. 233 k.p.c. nie może polegać na zaprezentowaniu przez apelanta stanu faktycznego przyjętego przez niego na podstawie własnej oceny dowodów. Apelujący musi wykazać, posługując się wyłącznie argumentami jurydycznymi, że Sąd naruszył ustanowione w wymienionym przepisie zasady oceny wiarygodności oraz mocy dowodów i że naruszenie to miało wpływ na wynik sprawy (zob. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 14 stycznia 2000 r., I CKN 1169/99). Zarzut zatem naruszenia zasady swobodnej oceny dowodów tylko wtedy może być uznany za usprawiedliwiony, jeżeli Sąd zaprezentuje rozumowanie sprzeczne z regułami logiki, z zasadami wiedzy, bądź z doświadczeniem życiowym. Sprzeczność istotnych ustaleń Sądu z treścią zebranego w sprawie materiału zachodzi bowiem jedynie wtedy, gdy z treści dowodu wynika co innego, niż przyjął sąd, gdy pewnego dowodu nie uwzględniono przy ocenie, gdy Sąd przyjął pewne fakty za ustalone, mimo że nie zostały one w ogóle lub niedostatecznie potwierdzone, gdy Sąd uznał pewne fakty za nieudowodnione, mimo że były ku temu podstawy oraz, gdy ocena materiału dowodowego koliduje z zasadami doświadczenia życiowego lub regułami logicznego rozumowania, co oznacza, że Sąd wyprowadza błędny logicznie wniosek z ustalonych przez siebie okoliczności. W judykaturze utrwalone jest stanowisko, zgodnie z którym w sytuacji, gdy z określonego materiału dowodowego Sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, jego ocena nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów i musi się ostać, chociażby w równym stopniu, na podstawie tego materiału dowodowego, dawały się wysnuć wnioski odmienne (por. postanowienie SN z dnia 10 stycznia 2002 r., II CKN 572/99, wyrok SN z dnia 27 września 2002 r., sygn. II CKN 817/00).

Rozważając na tym tle zarzuty apelacji należy dojść do przekonania, iż istotne znaczenie dla oceny sprawy posiada fakt dopuszczenia przez pozwaną do spotkań w K. i C.. Słusznie Sąd Rejonowy przyjmuje, że obecność powoda czy jego pracownika na w/wym spotkaniach nie była przypadkowa. Były to wszak spotkania cotygodniowe, z udziałem wszystkich pracowników. Dane niezbędne powodowi mogły być natomiast przekazane mailem dla celów oszacowania wartości zadania, a kontakt osobisty nie był tu konieczny. Nadto, osoby ze strony powoda zostały dopuszczone do tych spotkań i niewątpliwie, co wynika z dowodów, pewne czynności podjęto. Zeznania pozwanej, która sama uznaje za spójne i wiarygodne, a której to oceny Sąd Rejonowy nie podziela, nie potwierdzają zatem przyjętej przez nią wizji wydarzeń. Zostały one ocenione przez Sąd na tle innych dowodów i ocena ta, co do zasady, nie budzi wątpliwości. Gdyby przebieg wydarzeń był taki jak chce pozwana, to faktycznie dopuszczenie powoda do udziału w tych spotkaniach byłoby nieuzasadnione, podobnie jak udzielanie przez pracowników odpowiedzi na pytania powoda lub św. P., czy też użycie tablic multimedialnych, które wskazuje na przeprowadzenie warsztatu. Powód mógł zatem pozostawać w przekonaniu, że co do zasady strony wyraziły wolę współpracy, natomiast kwestia wynagrodzenia pozostaje w sferze dyskusji i zostanie niebawem pozytywnie rozstrzygnięta. Wprawdzie, pozwana z końcem maja 2013 roku podpisała umowę na analogiczny zakres działań z osoba trzecią, jednakże fakt dopuszczenia powoda i św. P. do występowania przed pracownikami i podawania informacji na temat procedur (...), co miał miejsce, co powoduje, że za te czynności należy się powodowi wynagrodzenie. Opinia pracowników pozwanej co do wartości tych warsztatów nie ma tu znaczenia. Osoby te nie posiadają wiedzy specjalistycznej, która stanowić by mogła podstawę takiej oceny. Subiektywne przekonanie nie jest tu dostateczne dla przyjęcia, że czynności wykonane przez powoda / czy jego pracownika/ były bezwartościowe.

Odnośnie podstawy prawnej wskazać trzeba, że do zawarcia umowy w treści określonej w jej projekcie, jak chce powód, nie doszło. Nie uzgodniono wartości prac powoda. Pozwana bowiem nie zobowiązała się do zapłaty wynagrodzenia. Intencje stron wszak nie były tu zbieżne, strony różniły się oceną wydarzeń i ich skutków. Nie sposób przesądzić z jakich przyczyn, wobec podpisania umowy przez pozwaną ze stroną trzecią, dopuszczono powoda do podjęcia czynności na zebraniach w K. i C.. W ocenie Sądu Okręgowego przyczyna mogła leżeć właśnie w rozbieżnym rozumieniu konsekwencji biegu wydarzeń. Za dowiedziony fakt uznać trzeba jednak to, iż powód pewną pracę wykonał. Zdaniem Sądu Okręgowego art. 628 kc nie może tu mieć zastosowania. Jest wszak oczywiste, że zawarcie umowy wymaga zgodnej woli stron, a na tle zebranego materiału diodowego wolę taka należy wykluczyć, nawet przejawianą w sposób dorozumiany. Okoliczności faktyczne opisane wyżej doprowadziły jednak do tego, że powód przeprowadził określone czynności. W toku negocjacji stron nie było przy tym mowy aby jakiekolwiek działania powoda miały mieć charakter nieodpłatny. Powód zatem, wobec braku jawnego sprzeciwu pozwanej, świadczył usługi zapoznania jej pracowników z wymogami normy ISO, dokonując prezentacji, co uprawnia go do uzyskania wynagrodzenia /art. 750 kc w zw z art. 734 kc i art. 735 kc/.

Do powoda zatem ,zgodnie z treścią art. 6 kc, należało wykazanie, że żądane wynagrodzenie odpowiada wykonanej pracy. Wymogowi temu powód nie sprostał. Nie zaoferował bowiem na tą okoliczność żadnego dowodu, zaś dokonane przez niego oszacowanie prac, w dużej mierze oparte na treści zamierzonej umowy, nie może być podstawą wyrokowania w okolicznościach wyżej przedstawionych. Sąd Rejonowy uznaje zafakturowane wynagrodzenie za adekwatne do zrealizowanych czynności. Jednakże, ustalenie takie jest pozbawione podstaw z powodu braku wyjaśnienia jakich szacunków użyto do weryfikacji wysokości wynagrodzenia. Inaczej mówiąc, jest to tylko sugestia Sądu.

W tym stanie rzeczy uznać należało, skoro brak innych dowodów, że wynagrodzenie powoda winno zamknąć się kwotą 1000 złotych, którą pozwana skłonna była zapłacić. Kwota ta jest niższa niż dochodzona w sprawie lecz niedostatki dowodowe po stronie powoda eliminują wskazane przez niego wynagrodzenie jako określone na zasadzie” odpowiadające wykonanej pracy” w rozumieniu art. 735 par. 2 kc.

Zauważa też Sąd Okręgowy, że art. 72kc nie znajduje tu zastosowania. Po pierwsze, strony nie doszły do porozumienia co do wszystkich postanowień, które były przedmiotem negocjacji. Po drugie, jeśli przyjąć, że naruszono dobre obyczaje, a zamiar zawarcia umowy nie istniał, wobec czego służy powodowi odszkodowanie, to nie wykazał on wysokości szkody, ponad kwotę jaką pozwana uznawała za adekwatną do sytuacji.

Z tych względów, na podstawie art. 386 par. 1 kpc, orzeczono jak w sentencji. Ponieważ powód wygrał sprawę w ok. 36 % , a apelacja pozwanej nie została uwzględniona w całości o kosztach za obie instancje orzeczono po myśli art.100 kpc w zw z art. 108 par. 1 kpc.

Ref. I inst. SSR A. Weglowska