Pełny tekst orzeczenia

141/2/B/2015



POSTANOWIENIE

z dnia 27 listopada 2014 r.

Sygn. akt Ts 1/14



Trybunał Konstytucyjny w składzie:



Zbigniew Cieślak,



po wstępnym rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym skargi konstytucyjnej D.M. w sprawie zgodności:

art. 13 ust. 1 pkt 2 ustawy z dnia 25 czerwca 2010 r. o sporcie (Dz. U. z 2014 r. poz. 715) z art. 45 ust. 1 i art. 77 ust. 2 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej,



p o s t a n a w i a:



odmówić nadania dalszego biegu skardze konstytucyjnej.



UZASADNIENIE





W skardze konstytucyjnej wniesionej do Trybunału Konstytucyjnego 30 grudnia 2013 r. (data nadania) D.M. (dalej: skarżący) wystąpił o zbadanie zgodności art. 13 ust. 1 pkt 2 ustawy z dnia 25 czerwca 2010 r. o sporcie (Dz. U. z 2014 r. poz. 715; dalej: ustawa o sporcie) „w zakresie, w jakim nie przewiduje [on] prawa ukaranego w sportowym postępowaniu dyscyplinarnym przez organy dyscyplinarne Polskiego Związku Sportowego do wniesienia odwołania do sądu”, a tym samym zamyka ukaranemu drogę sądową dochodzenia naruszonych wolności i praw we właściwym trybie, z art. 45 ust. 1 i art. 77 ust. 2 Konstytucji.


Skargę konstytucyjną wniesiono w związku z następującą sprawą. Wobec skarżącego toczyło się postępowanie dyscyplinarne. Orzeczeniem nr 75/2012 z 17 listopada 2012 r. (sygn. akt BSŻ/KZ/XI/255) Główna Komisja Sportu Żużlowego Polskiego Związku Motorowego (dalej: Główna Komisja Sportu Żużlowego albo Komisja) uznała skarżącego za winnego popełnienia przewinienia dyscyplinarnego (polegającego na naruszeniu art. 332 pkt 6 Przepisów Dyscyplinarnych Sportu Żużlowego [niepubl.; dalej: PDSŻ], w brzmieniu obowiązującym w 2012 r.), którego skarżący miał się dopuścić podczas meczu o DM II ligi rozegranego między drużynami Kolejarz Rawag Rawicz i Kolejarz Opole) i orzekła karę. Orzeczenie zawierało pouczenie o warunkach i terminie wniesienia odwołania.


O nałożeniu na niego kary skarżący dowiedział się z Internetu. W związku z tą sytuacją ustanowił pełnomocnika, który zwrócił się do Klubu Kolejarz Rawicz o informacje dotyczące ukarania skarżącego. W dniu 14 stycznia 2013 r. pełnomocnik otrzymał informacje o ukaraniu wraz z treścią orzeczenia. Pełnomocnik wystąpił do Głównej Komisji Sportu Żużlowego z wnioskiem o sporządzenie uzasadnienia orzeczenia, czego Komisja odmówiła, wskazawszy, że termin do złożenia wniosku już upłynął, a orzeczenie jest prawomocne.


Od orzeczenia z 17 listopada 2012 r. skarżący złożył odwołanie do sądu. Postanowieniem z 25 kwietnia 2013 r. (sygn. akt I Co 923/13) Sąd Rejonowy w Lesznie – I Wydział Cywilny odrzucił wniosek skarżącego, uznawszy, że wnioskodawca ani nie wykazał zdolności sądowej przeciwnika, ani nie uzasadnił cywilnego charakteru sprawy. Sąd zaznaczył również, że postępowanie, którego przebieg skarżący zaskarżył, nie zakończyło się przed organem je prowadzącym.


Zażalenie na powyższe orzeczenie oddalił Sąd Okręgowy w Poznaniu – XV Wydział Cywilny Odwoławczy postanowieniem z 10 września 2013 r. (sygn. akt XV Cz 1014/13). W jego uzasadnieniu sąd wskazał, że co do zasady w sprawach sporów powstałych na tle postępowań dyscyplinarnych w sporcie dopuszczalna jest droga sądowa. Kodeks postępowania cywilnego nie zawiera jednak regulacji pozwalających na rozpoznanie sprawy przed sądem powszechnym w trybie postępowania odwoławczego wszczętego przez złożenie odwołania od orzeczenia dyscyplinarnego w sporcie. Trybu takiego nie przewiduje również ustawa o sporcie. Sąd uznał zatem za zasadne stanowisko Sądu Rejonowego w Lesznie dotyczące niedopuszczalności drogi sądowej w konkretnych okolicznościach sprawy – „niedopuszczalne jest rozpoznanie przez sąd środka nieprzewidzianego przez przepisy proceduralne, w nieprzewidzianym tam trybie”. Sąd zauważył przy tym, że nie pozbawia to skarżącego możliwości wystąpienia ze swym roszczeniem na drogę sądową przed sądem powszechnym przy zastosowaniu takich środków procesowych, które są dopuszczalne w świetle ustawodawstwa.


W skardze konstytucyjnej skarżący zarzucił, że art. 13 ust. 1 pkt 2 ustawy o sporcie w zakresie, w jakim nie przewiduje on prawa osoby ukaranej w sportowym postępowaniu dyscyplinarnym do wniesienia odwołania do sądu powszechnego, jest niegodny z art. 45 ust. 1 i art. 77 ust. 2 Konstytucji.


Artykuł 13 ust. 1 pkt 2 ustawy o sporcie stanowi: „Polski związek sportowy ma wyłączne prawo do ustanawiania i realizacji reguł sportowych, organizacyjnych i dyscyplinarnych we współzawodnictwie sportowym organizowanym przez związek”. Przepis ten jest zatem – według skarżącego – wyłączną podstawą funkcjonowania odpowiedzialności dyscyplinarnej w ustawie o sporcie i nie tylko nie gwarantuje prawa do sądu, ale także – przez to, że nie wskazuje regulacji dopuszczających rozpoznanie sprawy przed sądem powszechnym w trybie postępowania odwoławczego wszczętego przez złożenie odwołania od sportowego orzeczenia dyscyplinarnego – zamyka drogę sądową dochodzenia naruszonych wolności i praw we właściwym trybie.


Skarżący, uzasadniając podniesione zarzuty, odwołał się do utrwalonego w orzecznictwie Trybunału Konstytucyjnego i Sądu Najwyższego oraz w doktrynie stanowiska dotyczącego prawa do sądu w kwestiach dyscyplinarnych. Podkreślił, że „sprawy dyscyplinarne” należą do kategorii spraw w rozumieniu art. 45 ust. 1 Konstytucji, dlatego w każdej takiej sprawie osoba, której postępowanie dyscyplinarne dotyczyło, musi mieć zapewnione prawo do żądania sądowej kontroli tego postępowania.


Skarżący przeanalizował również charakter prawny polskich związków sportowych i wskazał, że są one odmiennie traktowane przez władze publiczne, ponieważ nie należą do typowych organizacji społecznych. Choć związki te nie są organami władzy publicznej, to jednak – zdaniem skarżącego – ich relacje z podmiotami podlegającymi odpowiedzialności dyscyplinarnej w pewnym stopniu odzwierciedlają władcze i asymetryczne relacje między obywatelami i organami administracji publicznej. Związki samodzielnie ustanawiają bowiem reguły dyscyplinarne, a następnie na tej podstawie jednostronnie rozstrzygają w sprawach indywidualnych. W ten sposób – jak podkreślił skarżący – niejednokrotnie przesądzają w istocie o dostępie (w szczególności w przypadku orzeczenia kary dyscyplinarnej dyskwalifikacji czy wykluczenia) do współzawodnictwa.


Skarżący zaznaczył, że – w jego przekonaniu – prawo do sądu gwarantuje sądową kontrolę wszystkich rozstrzygnięć dyscyplinarnych wydawanych w sprawach sportu, tzn. niezależnie zarówno od tego, jak dolegliwą karę orzeczono wobec obwinionego w sportowym postępowaniu dyscyplinarnym, jak i od tego, jakimi karami są zagrożone czyny zarzucane obwinionemu w tym postępowaniu. Zdaniem skarżącego ukaranemu trzeba zagwarantować możliwości odwołania się do sądu od ostatecznego orzeczenia dyscyplinarnego wydanego przez sportowe organy dyscyplinarne poszczególnych związków sportowych.


Skarżący przypominał również, że poprzednie regulacje prawne dotyczące sportu – ustawa z dnia 18 stycznia 1996 r. o kulturze fizycznej (Dz. U. Nr 25, poz. 113, ze zm.), ustawa z dnia 29 lipca 2005 r. o sporcie kwalifikowanym (Dz. U. Nr 155, poz. 1298, ze zm.) – umożliwiały odwołanie się do sądu od sportowych orzeczeń dyscyplinarnych. Również w projekcie obecnej ustawy o sporcie postępowaniu dyscyplinarnemu miał być poświęcony rozdział 6, a zawarty w nim art. 33 przewidywał, w określonych sprawach, możliwość wniesienia do Sądu Najwyższego skargi kasacyjnej od orzeczenia Trybunału Arbitrażowego do Spraw Sportu. Ostatecznie jednak rozdział ten został skreślony, a ustawa o sporcie nie reguluje kwestii zaskarżenia orzeczeń w sprawach dyscyplinarnych do sądu powszechnego lub Sądu Najwyższego.


Skarżący odniósł się także do postanowienia Sądu Okręgowego w Poznaniu i przedstawionego w nim stanowiska, zgodnie z którym skarżący powinien był złożyć pozew, a nie odwołanie. Skarżący zaznaczył, że celem wniesienia przez niego odwołania było poddanie kontroli orzeczenia organów dyscyplinarnych funkcjonujących w sporcie żużlowym. Zauważył przy tym, że sugerowane przez sąd rozwiązanie budzi wątpliwości. Przede wszystkim niejasne jest to, kogo skarżący miałby pozwać. Ponadto gdyby skarżący przyjął podejście sądu, dochodziłby roszczenia przez wskazywanie nieważności poszczególnych uregulowań dyscyplinarnych naruszających prawa obwinionego. W jego przekonaniu natomiast zarzucanie nieważności poszczególnych unormowań regulaminu dyscyplinarnego na gruncie polskiego systemu prawnego jest niedopuszczalne.


Skarżący powołał się również na wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 6 listopada 2012 r. (K 21/11, OTK ZU nr 10/A/2012, poz. 119), w którym Trybunał uznał za niezgodny z art. 45 ust. 1 oraz art. 77 ust. 2 Konstytucji art. 33 ust. 6 ustawy z dnia 13 października 1995 r. – Prawo łowieckie (Dz. U. z 2005 r. Nr 127, poz. 1066, ze zm.), „w zakresie, w jakim nie przewiduje prawa członka Polskiego Związku Łowieckiego, wobec którego zastosowano sankcję dyscyplinarną inną niż utrata członkostwa w Związku lub w kole łowieckim, gdy przewinienie i orzeczona za nie sankcja nie mają wyłącznie charakteru wewnątrzorganizacyjnego, do wniesienia odwołania do sądu”.


Wziąwszy powyższe pod uwagę, skarżący podkreślił, że art. 13 ust. 1 pkt 2 ustawy o sporcie jest niekonstytucyjny w zakresie, w jakim nie tylko nie gwarantuje prawa do sądu, ale także – przez to, że nie wskazuje regulacji dopuszczających rozpoznanie sprawy przed sądem powszechnym w trybie postępowania odwoławczego, wszczętego przez złożenie odwołania od sportowego orzeczenia dyscyplinarnego – zamyka ukaranemu drogę sądową dochodzenia naruszonych wolności i praw we właściwym trybie.





Trybunał Konstytucyjny zważył, co następuje:




Skarga konstytucyjna jest kwalifikowanym środkiem ochrony konstytucyjnych wolności i praw, którego merytoryczne rozpoznanie uwarunkowane jest spełnieniem wielu przesłanek wynikających bezpośrednio z art. 79 ust. 1 Konstytucji, a doprecyzowanych w przepisach ustawy z dnia 1 sierpnia 1997 r. o Trybunale Konstytucyjnym (Dz. U. Nr 102, poz. 643, ze zm.; dalej: ustawa o TK).

Zgodnie z art. 79 ust. 1 Konstytucji każdy, czyje konstytucyjne wolności lub prawa zostały naruszone, ma prawo, na zasadach określonych w ustawie, wnieść skargę do Trybunału Konstytucyjnego w sprawie zgodności z Konstytucją ustawy lub innego aktu normatywnego, na podstawie którego sąd lub organ administracji publicznej orzekł ostatecznie o jego wolnościach lub prawach albo o jego obowiązkach określonych w Konstytucji. W myśl art. 47 ust. 1 pkt 2 ustawy o TK na skarżącym ciąży obowiązek wskazania naruszonych wolności lub praw oraz określenia sposobu ich naruszenia. Uprawdopodobnienie przez skarżącego naruszenia jego wolności lub praw przez zakwestionowany akt normatywny jest przesłanką konieczną dopuszczalności skargi konstytucyjnej.

W rozpoznawanej skardze przesłanka ta nie została spełniona, co przesądza o niemożności przekazania skargi do merytorycznej kontroli.

W skardze konstytucyjnej skarżący zarzucił niekonstytucyjność art. 13 ust. 1 pkt 2 ustawy o sporcie w zakresie, w jakim nie przewiduje on odwołania do sądu powszechnego od ostatecznego orzeczenia dyscyplinarnego sportowych organów dyscyplinarnych. Zdaniem skarżącego przepis ten narusza prawo do sądu oraz – przez to, że nie wskazuje regulacji dopuszczających rozpoznanie sprawy przez sąd powszechny w trybie postępowania odwoławczego wszczętego przez złożenie odwołania od sportowego orzeczenia dyscyplinarnego – zamyka ukaranemu drogę sądową dochodzenia naruszonych wolności i praw we właściwym trybie. Ostatecznym orzeczeniem, z którym skarżący łączy naruszenie swoich praw konstytucyjnych, jest postanowienie Sądu Okręgowego w Poznaniu o oddaleniu zażalenia na postanowienie Sądu Rejonowego w Lesznie z 25 kwietnia 2013 r. w sprawie odwołania od orzeczenia Głównej Komisji Sportu Żużlowego. Celem wniesienia odwołania i wszczęcia postępowania przed sądami powszechnymi – jak wskazał skarżący – było poddanie kontroli orzeczenia organu dyscyplinarnego w sportowym postępowaniu dyscyplinarnym. Trybunał zwraca jednak uwagę na to, że – występując na drogę sądową dochodzenia naruszonych wolności i praw – skarżący nie skorzystał z przysługującego mu na etapie sportowego postępowania dyscyplinarnego środka ochrony tychże wolności i praw.

Zgodnie z art. 318 ust. 1 i 2 PDSŻ w brzmieniu obowiązującym w 2012 r. „1. Po zakończeniu postępowania, organ dyscyplinarny wydaje orzeczenie, które ogłasza ustanie, a następnie sporządza je na piśmie i doręcza stronom postępowania w terminie 14 dni od dnia jego ogłoszenia, pouczając strony o sposobie i terminie odwołania. Orzeczenie może być wydane w formie decyzji dyscyplinarnej. 2. Uzasadnienie orzeczenia sporządza się na żądanie strony, zgłoszone w terminie 3 dni od dnia jego doręczenia. W wypadku braku złożenia wniosku o sporządzenie uzasadnienia orzeczenia dyscyplinarnego w w/w terminie, strona traci prawo do złożenia odwołania, a orzeczenie staje się prawomocne [ust. 2]”. W myśl art. 319 PDSŻ, z zastrzeżeniem m.in. art. 318 ust. 2, od orzeczenia wydanego przez organ dyscyplinarny przysługuje stronie odwołanie do Trybunału Związku.

Skarżącemu przysługiwało zatem prawo wniesienia odwołania od orzeczenia nr 75/2012 z 17 listopada 2012 r. do Trybunału Polskiego Związku Motorowego. Jak wynika ze skargi, uprawomocnienie się orzeczenia Głównej Komisji Sportu Żużlowego i tym samym utrata prawa do złożenia tego odwołania były następstwem tego, że skarżący nie wystąpił o sporządzenie uzasadnienia w terminie. W swoim orzecznictwie Trybunał Konstytucyjny wielokrotnie wskazywał, że z istoty skargi konstytucyjnej wynika, iż wniesienie tego środka ochrony praw jest możliwe tylko wtedy, gdy sam skarżący wykaże się aktywnością i skorzysta ze wszystkich środków prawnych przysługujących mu w toku instancji. Trybunał podkreśla, że „przy rozpatrywaniu skarg konstytucyjnych szczególnie istotne wydaje się zwrócenie uwagi na zabezpieczenie interesów prawnych skarżących. Możliwe jest to jednak dopiero po wykazaniu przez nich minimalnej choćby staranności w trosce o zabezpieczenie tychże interesów. Poziom tej staranności został wyznaczony przez określenie wymogów dopuszczalności wniesienia skargi konstytucyjnej. Trybunał wielokrotnie podkreślał, że »skarga ta nie może być wykorzystywana jako instrument służący korygowaniu zaniedbań popełnionych w postępowaniu poprzedzającym jej wniesienie« (postanowienia z 16 października 2002 r., SK 43/01, OTK ZU nr 5/A/2002, poz. 77 oraz 17 marca 1998 r., Ts 27/97, OTK ZU nr 2/1998, poz. 20). Skarga konstytucyjna, stanowiąca w istocie zarzut przeciw prawu, jest ultima ratio – ostatnią szansą dochodzenia praw i wolności naruszonych przez zastosowanie kwestionowanego w skardze przepisu. (…) Poza oceną Trybunału Konstytucyjnego muszą zatem z konieczności pozostawać również te sytuacje, w których utrata prawa do rozpoznania skargi konstytucyjnej następuje w rezultacie uchybień popełnionych przez skarżącego na wcześniejszych etapach postępowania” (zob. postanowienie TK z 3 lipca 2007 r., SK 4/07, OTK ZU nr 7/A/2007, poz. 83).

Na podstawie powyższych ustaleń Trybunał stwierdza, że skarżący nie dochował należytej staranności w zabezpieczeniu swoich interesów – nie złożył bowiem w terminie wniosku o sporządzenie uzasadnienia. To zaś uniemożliwiło skarżącemu wniesienie przysługującego mu w ramach postępowania dyscyplinarnego odwołania do Trybunału Polskiego Związku Motorowego i poddanie kontroli orzeczenia dyscyplinarnego jeszcze na etapie sportowego postępowania dyscyplinarnego. Trybunał uznaje zatem, że nieskorzystanie przez skarżącego z przysługującego środka prawnego na etapie postępowania przed organami dyscyplinarnymi oznacza, iż jego skarga konstytucyjna nie spełnia przesłanki określonej w art. 47 ust. 1 pkt 2 ustawy o TK, co jest samodzielną podstawą odmowy nadania jej dalszego biegu.

Ponadto Trybunał stwierdza, że powyższe okoliczności przesądzają również o braku związku między sprawą skarżącego a zarzutem postawionym w skardze. Skarżący domagał się bowiem uznania za niekonstytucyjny art. 13 ust. 1 pkt 2 ustawy o sporcie w zakresie, w jakim nie przewiduje on drogi sądowej od ostatecznego orzeczenia organu w sportowym postępowaniu dyscyplinarnym. Trybunał zaznacza jednak, że przez ostateczne orzeczenie należy rozumieć orzeczenie, które cechę prawomocności zyskało po wyczerpaniu przez ukaranego środków prawnych przysługujących mu na etapie postępowania dyscyplinarnego, a nie orzeczenie, które stało się prawomocne w wyniku nieskorzystania przez niego z tych środków. Tymczasem w rozpoznawanej sprawie orzeczenie organu dyscyplinarnego uzyskało cechę prawomocności na skutek niezłożenia przez skarżącego odwołania od orzeczenia Komisji Głównej Sportu Żużlowego. Niezależnie zatem od tego, czy skarżącemu przysługiwałaby droga sądowa, rozpoznanie odwołania przez sąd byłoby niedopuszczalne. Nawet gdyby więc Trybunał orzekł zgodnie z żądaniem zgłoszonym w skardze, rozstrzygnięcie to nie zmieniłoby sytuacji prawnej skarżącego. Oznacza to, że skarżący nie ma interesu prawnego w kwestionowaniu art. 13 ust. 1 pkt 2 ustawy o sporcie. Trybunał przypomina zatem, że skarga konstytucyjna spełnia dwie nierozerwalnie związane ze sobą funkcje: ochrony naruszonych konstytucyjnych wolności lub praw jednostki oraz środka prawnego zmierzającego do eliminacji niekonstytucyjnego porządku prawnego. Rozdzielenie tych funkcji prowadziłoby do pozbawienia skargi jej nadzwyczajnego i subsydiarnego charakteru, a więc cech decydujących o jej istocie (zob. postanowienie TK z 28 listopada 2001 r., SK 12/00, OTK ZU nr 8/2001, poz. 267). Dlatego też – jak należy stwierdzić – to, że ewentualne orzeczenie Trybunału nie mogłoby wpłynąć na sytuację prawną skarżącego i doprowadzić do sanowania naruszenia jego praw, przesądza o niedopuszczalności skargi.



W tym stanie rzeczy należało odmówić nadania skardze konstytucyjnej dalszego biegu.