Pełny tekst orzeczenia

277/4/B/2014

POSTANOWIENIE
z dnia 2 kwietnia 2014 r.
Sygn. akt Ts 209/12

Trybunał Konstytucyjny w składzie:

Mirosław Granat,

po wstępnym rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym skargi konstytucyjnej A.Ch.,

p o s t a n a w i a:

odmówić nadania dalszego biegu skardze konstytucyjnej.

UZASADNIENIE

W skardze konstytucyjnej z 21 sierpnia 2012 r. reprezentowany przez pełnomocnika z urzędu A.Ch. (dalej: skarżący) zakwestionował zgodność z Konstytucją „umowy międzynarodowej obowiązującej jako powszechnie przyjęty zwyczaj międzynarodowy, na podstawie której obywatelom Rzeczpospolitej Polskiej odmawia się jurysdykcji krajowej w sprawach czynów niedozwolonych popełnionych przez państwo obce w czasie działań wojennych”. Wobec tak ujętego przedmiotu skargi konstytucyjnej skarżący sformułował zarzut niezgodności z art. 8, art. 45 ust. 1 w zw. z art. 87 ust. 1 oraz art. 89-91 w zw. z art. 31 ust. 3 Konstytucji. Istotę zarzucanej niezgodności skarżący upatruje w tym, że „za obowiązującą normę prawną, na podstawie której odmówiono obywatelowi RP [prawa] do sprawiedliwego jawnego rozpatrzenia sprawy bez nieuzasadnionej zwłoki przez właściwy, niezależny, bezstronny i niezawisły sąd, uznano powszechnie obowiązujący zwyczaj międzynarodowy, który sądy w RP stosują w pierwszeństwie przed Konstytucją i przepisami ustaw oraz ratyfikowanymi umowami międzynarodowymi”.
Skarga konstytucyjna została wniesiona w związku z następującą sprawą. Postanowieniem z 22 grudnia 2008 r. (sygn. akt I C 1147/08) Sąd Okręgowy w Warszawie odrzucił pozew skarżącego o odszkodowanie przeciwko Skarbowi Państwa – Republice Federalnej Niemiec i Stanom Zjednoczonym Ameryki. W uzasadnieniu tego orzeczenia sąd I instancji – powołując się na wyrok Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości – stwierdził, że w sprawie należało przyjąć istnienie immunitetu jurysdykcyjnego strony pozwanej. Zdaniem sądu „zasada ograniczonego immunitetu jurysdykcyjnego odzwierciedlona w zwyczaju międzynarodowym stoi na przeszkodzie pozwaniu państwa niemieckiego przed sądem polskim za czynności dokonane przez Niemcy w ramach imperium”. Zażalenie skarżącego na opisane wyżej orzeczenie zostało odrzucone postanowieniem Sądu Apelacyjnego w Warszawie – I Wydział Cywilny z 7 września 2009 r. (sygn. akt I ACz 1393/09). Sąd II instancji w całości podtrzymał pogląd dotyczący niedopuszczalności pozwania państwa niemieckiego przed sąd polski za szkody, których źródłem były operacje wojenne prowadzone w czasie II wojny światowej. Skarżący wystąpił ze skargą kasacyjną do Sądu Najwyższego, Sąd ten nie przyjął jednak skargi do rozpoznania (postanowienie z 17 grudnia 2010 r., sygn. akt I CSK 504/10). Sąd Najwyższy podkreślił, że problem występujący w sprawie skarżącego znalazł swoje rozwiązanie w postanowieniu Sądu Najwyższego z 29 października 2010 r. (sygn. akt IV CSK 465/09), w którym skład orzekający nawiązał w szerokim zakresie m.in. do orzecznictwa Międzynarodowego Trybunału Praw Człowieka i Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Wyjaśnił również, że na gruncie przepisów art. 1103 i art. 1111-1116 ustawy z dnia 17 listopada 1964 r. – Kodeks postępowania cywilnego (Dz. U. z 2014 r. poz. 101; dalej: k.p.c.) przeciwko jurysdykcji krajowej przemawia wyłączenie wynikające z immunitetu jurysdykcyjnego. Tego rodzaju immunitet znajduje zaś podstawę w powszechnie przyjętym zwyczaju międzynarodowym, którego obowiązywanie w Polsce wynika z zasady wyrażonej w art. 9 Konstytucji.
Skarżący wystąpił z wnioskiem o przyznanie mu pełnomocnika z urzędu w celu sporządzenia skargi konstytucyjnej. Na podstawie postanowienia z 25 kwietnia 2012 r. (sygn. akt I Co 1157/12), wydanego przez referendarza sądowego w Sądzie Rejonowym dla Warszawy Pragi-Północ – I Wydział Cywilny, skarżącemu został wyznaczony pełnomocnik z urzędu. Skarga konstytucyjna skarżącego została skierowana do Trybunału Konstytucyjnego 21 sierpnia 2012 r.
Uzasadniając szczegółowo zarzuty skargi konstytucyjnej, skarżący wskazał na niezgodność stanowiska zajętego przez sądy orzekające w jego sprawie z przepisami Konstytucji dotyczącymi źródeł prawa. Następnie przytoczył treść art. 47 ust. 1 pkt 1 ustawy z dnia 1 sierpnia 1997 r. o Trybunale Konstytucyjnym (Dz. U. Nr 102, poz. 643, ze zm.; dalej: ustawa o TK), w którym sformułowany został obowiązek dokładnego określenia przez skarżącego przedmiotu wnoszonej skargi konstytucyjnej. Skarżący wyjaśnił w związku z tym, że nie może dokładnie określić zaskarżanego przepisu, a jedynie wskazać zwyczaj międzynarodowy jako podstawę prawną przyznania państwu obcemu immunitetu przed polskimi sądami. Przeciwko temu właśnie zwyczajowi skarżący skierował zarzut niezgodności z art. 8, art. 87 ust. 1 i art. 89-91 Konstytucji. W przekonaniu skarżącego stosowanie przez sądy „powszechnego zwyczaju międzynarodowego” prowadzi do naruszenia prawa do sądu, jak również godzi w art. 31 ust. 3 Konstytucji. Skarżący zastrzegł, że znana jest mu treść art. 9 Konstytucji, ale jego zdaniem zasada tam wyrażona nie może prowadzić do uznania za źródło prawa także zwyczaju. Konsekwencją takiego uznania byłoby bowiem przyjęcie pierwszeństwa „zwyczaju międzynarodowego” przed samą Konstytucją. W końcowej części uzasadnienia skarżący odniósł się także do stanowiska przedstawionego w postanowieniu Sądu Najwyższego z 17 grudnia 2010 r. i podkreślił niejednolitą praktykę państw odnośnie do uznawania wskazanego w skardze zwyczaju.

Trybunał Konstytucyjny zważył, co następuje:

Zgodnie z art. 79 ust. 1 Konstytucji korzystanie przez skarżącego ze skargi konstytucyjnej uzależnione jest od dopełnienia wymogów przewidzianych w ustawie. Precyzująca je ustawa o TK nałożyła na skarżącego szereg powinności, m.in. uzależniła skuteczne wniesienie skargi konstytucyjnej od dochowania terminu. W myśl art. 46 ust. 1 ustawy o TK wystąpienie ze skargą konstytucyjną dopuszczalne jest w terminie 3 miesięcy od dnia doręczenia skarżącemu prawomocnego wyroku sądowego, wyczerpującego przysługującą w sprawie drogę prawną. Zgodnie z utrwalonym w orzecznictwie Trybunału poglądem, w postępowaniu sądowym w sprawach cywilnych wymóg ten oznacza konieczność doprowadzenia przez skarżącego do wydania orzeczenia przez sąd II instancji. Wraz z doręczeniem tego orzeczenia skarżącemu rozpoczyna się bieg terminu do wniesienia skargi konstytucyjnej. Bez wpływu na bieg tego terminu pozostaje natomiast skorzystanie przez skarżącego z nadzwyczajnego środka prawnego, jakim jest skarga kasacyjna do Sądu Najwyższego (zob. np. postanowienia TK z: 6 czerwca 2001 r., Ts 7/01, OTK ZU nr 5/B/2001, poz. 148; 25 lipca 2006 r., Ts 143/06, OTK ZU nr 1/B/2007, poz. 55; 16 maja 2007 r., Ts 105/06, OTK ZU nr 3/B/2007, poz. 123; 16 maja 2007 r., Ts 99/06, OTK ZU nr 3/B/2007, poz. 119; 13 sierpnia 2010 r., Ts 20/10, OTK ZU nr 6/B/2010, poz. 464).
W analizowanej sprawie należy stwierdzić, że skarga konstytucyjna została wniesiona po upływie terminu, o którym mowa w art. 46 ust. 1 ustawy o TK. Bieg tego terminu rozpoczął się bowiem wraz z doręczeniem skarżącemu orzeczenia sądu II instancji, tzn. postanowienia Sądu Apelacyjnego w Warszawie z 7 września 2009 r. Podjęta przez pełnomocnika skarżącego próba wzruszenia tego orzeczenia w postępowaniu zainicjowanym skargą kasacyjną do Sądu Najwyższego (wniesioną 17 sierpnia 2010 r.), nie miała już wpływu na bieg i upływ ustawowego terminu do wniesienia skargi konstytucyjnej. Bez takiego wpływu pozostały także podjęte przez skarżącego starania o wyznaczenie pełnomocnika z urzędu w celu sporządzenia skargi konstytucyjnej do Trybunału Konstytucyjnego.
Niezależnie od powyższego należy stwierdzić, że w skardze konstytucyjnej wadliwie został określony przedmiot kontroli, jaką – w świetle zarzutów skarżącego – miałby przeprowadzić Trybunał Konstytucyjny. Zgodnie z przyjętą przez ustrojodawcę konstrukcją skargi konstytucyjnej jej przedmiotem może być wyłącznie ustawa lub inny akt normatywny, na podstawie którego zostało wydane ostateczne orzeczenie w sprawie skarżącego. Skarga jest więc w istocie środkiem zainicjowania tzw. pionowej (hierarchicznej) kontroli norm prawnych, w której Konstytucja pozostaje wyłącznym i jedynym wzorcem, nie zaś przedmiotem kontroli Trybunału. Precyzujący to założenie art. 47 ust. 1 pkt 1 ustawy o TK zobowiązuje skarżącego do wskazania przepisu ustawy lub innego aktu normatywnego, względem którego formułuje on zarzut niezgodności z Konstytucją.
Tymczasem analiza wniesionej skargi prowadzi do wniosku, że zarzuty skarżącego – mimo nieco skomplikowanego ich ujęcia – w istocie skierowane zostały przeciwko procesowym następstwom zasady wyrażonej w art. 9 Konstytucji, zgodnie z którą Rzeczpospolita Polska przestrzega wiążącego ją prawa międzynarodowego. Jak to podkreśliły w swoich rozstrzygnięciach sądy orzekające w sprawie skarżącego (w tym również Sąd Najwyższy) – ograniczający jurysdykcję krajową – immunitet jurysdykcyjny czerpie swoją podstawę ze zwyczaju międzynarodowego, będącego elementem składowym prawa międzynarodowego wiążącego państwo polskie. Istota zarzutów sformułowanych przez skarżącego wiąże się natomiast z problemem wzajemnej relacji, w jakiej pozostaje powołana wyżej zasada z unormowaniami konstytucyjnymi dotyczącymi problematyki tzw. stanowionych źródeł prawa (w tym również ratyfikowanych umów międzynarodowych). Jest to jednak zagadnienie odnoszące się do przepisów zamieszczonych w tym samym akcie normatywnym, jakim jest Konstytucja. Tego rodzaju zarzut nie mieści się więc w zakresie właściwości orzeczniczej Trybunału Konstytucyjnego.
Należy zauważyć, że przedmiotem skargi konstytucyjnej skarżący nie uczynił także przepisów k.p.c. (w brzmieniu obowiązującym w chwili orzekania w jego sprawie) dotyczących jurysdykcji krajowej, których zakres zastosowania został wyznaczony wiążącym Rzeczpospolitą Polską prawem międzynarodowym. W myśl zasady wyrażonej w art. 66 ustawy o TK, Trybunał, orzekając, jest związany granicami skargi konstytucyjnej, co wyklucza samodzielne (z inicjatywy Trybunału) modyfikowanie przedmiotu wniesionej skargi konstytucyjnej.

Biorąc wszystkie powyższe okoliczności pod uwagę, na podstawie art. 79 ust. 1 Konstytucji, art. 46 ust. 1 i art. 47 ust. 1 pkt 1 oraz art. 49 w zw. z art. 36 ust. 3 ustawy o TK, Trybunał Konstytucyjny odmówił nadania dalszego biegu skardze konstytucyjnej.