Pełny tekst orzeczenia

62/1/B/2015

POSTANOWIENIE
z dnia 4 lutego 2015 r.
Sygn. akt Ts 38/14

Trybunał Konstytucyjny w składzie:




Teresa Liszcz – przewodnicząca


Andrzej Rzepliński – sprawozdawca


Stanisław Biernat,


po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym zażalenia na postanowienie Trybunału Konstytucyjnego z dnia 22 października 2014 r. o odmowie nadania dalszego biegu skardze konstytucyjnej Rafinerii Trzebinia S.A.,

p o s t a n a w i a:

nie uwzględnić zażalenia.

UZASADNIENIE

1. W skardze konstytucyjnej wniesionej do Trybunału Konstytucyjnego 11 lutego 2014 r. Rafineria Trzebinia S.A. (dalej: skarżąca) wystąpiła o zbadanie zgodności art. 234 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. – Ordynacja podatkowa (Dz. U. z 2012 r. poz. 749, ze zm.; dalej: ordynacja podatkowa) „w zakresie, w jakim nie zawiera prawidłowo ukształtowanego zakazu reformationis in peius, ponieważ odnosi ten zakaz jedynie do organu odwoławczego, a nie także do organu pierwszej instancji, rozpatrującego ponownie sprawę po wyroku sądu administracyjnego”, oraz art. 134 § 2 ustawy z dnia 30 sierpnia 2002 r. – Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi (Dz. U. z 2012 r. poz. 270, ze zm.; dalej: p.p.s.a.) „w zakresie, w jakim dopuszcza pogorszenie sytuacji podatnika po wyroku sądu administracyjnego uchylającym decyzję podatkową”, z art. 64 ust. 1 w związku z art. 2 oraz art. 45 ust. 1 Konstytucji.
Skarżąca zarzuciła, że zakwestionowane przepisy nie zawierają prawidłowo ukształtowanego zakazu reformationis in peius. Nie zakazują bowiem pogorszenia sytuacji podatnika podczas ponownego rozpoznawania sprawy przez organ pierwszej instancji po uchyleniu decyzji podatkowej przez sąd administracyjny. Zdaniem skarżącej brak takiego zakazu narusza zarówno prawo do ochrony własności przed ingerencją odbywającą się z naruszeniem zasady zaufania do państwa i stanowionego przez nie prawa, zasady ochrony bezpieczeństwa prawnego oraz zasady nieczerpania korzyści przez państwo z bezprawnego działania jego organów; jak i prawo do sądu.

2. Postanowieniem z 22 października 2014 r. Trybunał Konstytucyjny odmówił nadania skardze konstytucyjnej dalszego biegu. Trybunał stwierdził, że w zakresie badania zgodności art. 134 § 2 p.p.s.a. z art. 64 ust. 1 w związku z art. 2 oraz art. 45 ust. 1 Konstytucji skarżąca nie wykazała związku między zakwestionowanym przepisem a zarzucanym przez nią naruszeniem konstytucyjnych wolności lub praw. Przepis ten dotyczy postępowania przed sądami administracyjnymi, a nie wydawania decyzji przez organy administracji podatkowej. Pogorszenie sytuacji skarżącej, z którym wiąże ona zarzut naruszenia swoich praw, nastąpiło natomiast na etapie ponownego rozpoznawania sprawy przez organ pierwszej instancji. W zakresie badania zgodności art. 234 ordynacji podatkowej z art. 64 ust. 1 w związku z art. 2 oraz art. 45 ust. 1 Konstytucji Trybunał stwierdził natomiast, że zarzuty skarżącej dotyczyły zaniechania prawodawczego. Skarżąca zarzuciła bowiem brak uregulowania zakazu pogarszania sytuacji podatnika w decyzji wydanej w wyniku ponownego rozpoznania sprawy przez organ pierwszej instancji. Zakwestionowany przepis nie dotyczy jednak ponownego rozpoznania sprawy przez organ pierwszej instancji, lecz jest elementem regulacji postępowania przed organem odwoławczym. Nie znajduje więc podstaw twierdzenie, że przepis ten jest niepełny, gdyż ustawodawca nie reguluje w nim kwestii granic ponownego rozpoznania sprawy przez organ pierwszej instancji.
Niezależnie od powyższego Trybunał Konstytucyjny stwierdził, że skarga konstytucyjna jest oczywiście bezzasadna. Trybunał zauważył, że istotą sądowej kontroli administracji jest jej kasatoryjny charakter. Oznacza to, że uchylenie decyzji administracyjnej powoduje konieczność ponownego przeprowadzenia postępowania, w którym organ administracji nie jest związany poprzednim rozstrzygnięciem. Wnosząc środki odwoławcze, strona musi więc liczyć się z tym, że wynik tego postępowania będzie zależny od poczynionych ustaleń faktycznych oraz odnoszących się do nich przepisów prawa. Trybunał wskazał również, że chybiona jest argumentacja skarżącej porównująca postępowanie podatkowe z postępowaniem karnym, w którym szerszy zakaz reformationis in peius pozostaje w związku z konstytucyjnym prawem do obrony (art. 42 ust. 2 Konstytucji).

3. Na powyższe postanowienie pełnomocnik skarżącego wniósł zażalenie. Zarzucił w nim, że ocena dokonana przez Trybunał w tym postanowieniu wykraczała poza pojęcie oczywistej bezzasadności i stanowiła merytoryczną dyskusję nad zarzutami sformułowanymi w skardze. Pełnomocnika wskazał również, że przyjęcie określonego modelu postępowania administracyjnego nie jest obojętne z punktu widzenia Konstytucji. Jego zdaniem częściowe związanie organów administracji uchyloną decyzją (przez zakaz reformationis in peius) jest uzasadnione wartością, jaką jest nieblokowanie stronom wnoszenia środków zaskarżenia. Pełnomocnik skarżącej zaznaczył również, że Trybunał niesłusznie uznał zarzuty sformułowane wobec art. 234 ordynacji podatkowej za dotyczące zaniechania, a nie pominięcia prawodawczego. W przekonaniu pełnomocnika brak regulacji wskazywanej przez skarżącą powoduje, że w istniejących przepisach występuje luka, a skarżącej nie może obciążać trudność we wskazaniu przepisu o zbyt wąskim zakresie regulacji. Ponadto – w przekonaniu pełnomocnika – za wskazaniem regulacji postępowania odwoławczego jako miejsca, w którym należałoby umieścić brakującą – zdaniem skarżącej – normę prawną, przemawiają zasady techniki prawodawczej stosowane w innych procedurach. Pełnomocnik zaznaczył również, że do pogorszenia sytuacji skarżącej doszło zarówno w wyniku działania organu administracji ponownie wydającego decyzję w pierwszej instancji, jak i w wyniku działania sądów administracyjnych, które utrzymały w mocy tę decyzję. Dlatego – jego zdaniem – skarżąca zasadnie wskazała jako przedmiot kontroli w niniejszej sprawie również art. 134 § 2 p.p.s.a.

Trybunał Konstytucyjny zważył, co następuje:

1. Zgodnie z art. 36 ust. 4 w związku z art. 49 ustawy z dnia 1 sierpnia 1997 r. o Trybunale Konstytucyjnym (Dz. U. Nr 102, poz. 643, ze zm.; dalej: ustawa o TK) skarżącemu przysługuje prawo wniesienia zażalenia na postanowienie Trybunału Konstytucyjnego o odmowie nadania dalszego biegu skardze konstytucyjnej. Na etapie rozpoznania zażalenia Trybunał Konstytucyjny bada w szczególności, czy w wydanym postanowieniu prawidłowo stwierdził istnienie przesłanek odmowy nadania skardze dalszego biegu. Oznacza to, że Trybunał Konstytucyjny analizuje te zarzuty sformułowane w zażaleniu, które mogą podważyć trafność ustaleń przyjętych za podstawę zaskarżonego postanowienia, i do tego ogranicza rozpoznanie tego środka odwoławczego.
W ocenie Trybunału Konstytucyjnego w rozpatrywanym zażaleniu skarżąca nie przedstawiła żadnych argumentów, które podałyby w wątpliwość przesłanki odmowy nadania dalszego biegu skardze konstytucyjnej, przedstawione w postanowieniu z 22 października 2014 r. Trybunał stwierdza, że zaskarżone postanowienie jest prawidłowe, a zażalenie nie zasługuje na uwzględnienie.

2. Niezasadne jest w szczególności twierdzenie przez skarżącą, że wydając zakwestionowane postanowienie, Trybunał przekroczył granice wstępnego rozpoznania skargi konstytucyjnej. Zgodnie z art. 36 ust. 3 ustawy o TK, znajdującym zastosowanie do rozpoznania skarg konstytucyjnych na podstawie art. 49 ustawy o TK, Trybunał w toku wstępnego rozpoznania skargi odmawia nadania jej dalszego biegu między innymi wtedy, gdy jest ona oczywiście bezzasadna. W dotychczasowym orzecznictwie Trybunał Konstytucyjny wielokrotnie wypowiadał się co do oczywistej bezzasadności zarzutów sformułowanych w skardze. W postanowieniu z 12 lipca 2004 r. Trybunał wskazał, że stwierdzenie oczywistej bezzasadności może mieć miejsce, gdy sformułowane w skardze zarzuty wobec kwestionowanej regulacji „choćby w najmniejszym stopniu nie uprawdopodobniają negatywnej jej kwalifikacji konstytucyjnej” (Ts 32/03, OTK ZU nr 3/B/2004, poz. 174). Z kolei w postanowieniu z 26 listopada 2007 r. Trybunał stwierdził: „Z oczywistą bezzasadnością mamy (…) do czynienia w sytuacji, w której podstawa skargi konstytucyjnej jest co prawda wskazana przez skarżącego poprawnie, a więc wyraża prawa i wolności, do których skarżący odwołuje się w swych zarzutach, jednak wyjaśnienie sposobu naruszenia owych praw i wolności w żadnym stopniu nie uprawdopodobnia zarzutu niekonstytucyjności zaskarżonych przepisów. Jest to więc sytuacja, w której podnoszone zarzuty w sposób oczywisty nie znajdują uzasadnienia i w zakresie wskazanych praw i wolności są oczywiście pozbawione podstaw” (Ts 211/06, OTK ZU nr 5/B/2007, poz. 219). W postanowieniu z 15 maja 2013 r. Trybunał zaznaczył również, że „oczywista bezzasadność skargi może (…) występować między innymi wtedy, gdy z dotychczasowego orzecznictwa Trybunału Konstytucyjnego wyraźnie wynika, że sformułowane w skardze zarzuty nie mają podstaw” (Ts 189/12, OTK ZU nr 3/B/2013, poz. 272).
Jak słusznie stwierdził Trybunał w zakwestionowanym postanowieniu, sytuacja taka zachodzi w niniejszej sprawie. Trybunał prawidłowo stwierdził, że nie ma podstaw twierdzenie, iż brak zakazu reformationis in peius w ponownym rozpoznaniu sprawy przez organ pierwszej instancji (po uchyleniu pierwotnej decyzji) narusza art. 64 w związku z art. 2 oraz art. 45 ust. 1 Konstytucji. Jak bowiem zasadnie stwierdzono w postanowieniu z 22 października 2014 r. z żadnego z powołanych przez skarżącą przepisów Konstytucji nie wynika odnosząca się do postępowania administracyjnego gwarancja związania organów administracji i sądów decyzją, która została uznana za wadliwą. Jednocześnie Trybunał zauważa, że – wbrew twierdzeniom zawartym w zażaleniu – zlikwidowanie przez ustawodawcę instytucji tzw. wymiaru uzupełniającego nie świadczy o niekonstytucyjności zakwestionowanych przepisów. Przyjęcie przez ustawodawcę konkretnego rozwiązania ustawowego w jednej kwestii nie przesądza bowiem o niekonstytucyjności odmiennych rozwiązań przyjętych w kwestiach.

3. Trybunał prawidłowo uznał również, że w zakresie badania zgodności art. 234 ordynacji podatkowej z art. 64 ust. 1 w związku z art. 2 oraz art. 45 ust. 1 Konstytucji zarzuty skarżącego dotyczą zaniechania, nie zaś pominięcia ustawodawczego. Pominięcie ustawodawcze występuje bowiem wtedy, gdy ustawodawca uregulował pewną kwestię, lecz uczynił to w sposób niepełny (zob. np. wyroki TK z: 22 lipca 2008 r., K 24/07, OTK ZU nr 6/A/2008, poz. 110; 12 lipca 2010 r., P 4/10, OTK ZU nr 6/A/2010, poz. 58; a także 25 listopada 2010 r., K 27/09, OTK ZU nr 9/A/2010, poz. 109). Zarzut pominięcia należy więc powiązać z konkretnym przepisem, który – w przekonaniu skarżącej – nie zawiera wszystkich koniecznych treści. Ponadto, wbrew twierdzeniu zawartemu w zażaleniu, to na skarżącej spoczywa obowiązek wykazania, że dany – zakwestionowany przez nią przepis – jest skonstruowany wadliwie. Powinna ona bowiem uprawdopodobnić zarzut niekonstytucyjności zakwestionowanej regulacji. Trybunał prawidłowo stwierdził, że w niniejszej sprawie skarżąca tego nie uczyniła. Jako przedmiot kontroli wskazała bowiem przepis, który odnosi się nie do ponownego rozpoznania sprawy przez organ pierwszej instancji, lecz jedynie do postępowania odwoławczego. Niezasadne jest więc jej twierdzenie, że to z brakiem regulacji w tym przepisie należy wiązać zarzucane przez nią naruszenie konstytucyjnych wolności lub praw.

4. W postanowieniu z 22 października 2014 r. Trybunał prawidłowo stwierdził również, że skarżąca nie wykazała związku między art. 134 § 2 p.p.s.a. a zarzucanym przez siebie naruszeniem konstytucyjnych wolności lub praw. Przepis ten odnosi się bowiem do zakazu orzekania na niekorzyść skarżącego w postępowaniu przed sądem administracyjnym, podczas gdy pogorszenie sytuacji prawnej skarżącej nastąpiło na etapie postępowania przed organem pierwszej instancji. Skarżąca niezasadnie przy tym stwierdziła, że wskazanie art. 134 § 2 p.p.s.a. jako wzorca kontroli w niniejszej sprawie uzasadnione było tym, iż jej sytuacja pogorszyła się również w wyniku utrzymania w mocy decyzji organu pierwszej instancji. Orzeczenia oddalającego skargę na decyzję administracyjną, podobnie jak wyroku oddalającego skargę kasacyjną, nie można bowiem uznać za orzeczenie pogarszające sytuację prawną skarżącej. Utrzymują one jedynie w mocy wcześniej wydane rozstrzygnięcia. Jednocześnie Trybunał Konstytucyjny zauważa, że omawiany przepis nie określa przesłanek prawidłowości decyzji administracyjnych, a tym samym przesłanek ich uchylenia. Nie można więc przyjąć, że to on przesądza o utrzymaniu w mocy (lub uchyleniu) decyzji, która pogorszyła sytuację prawną strony postępowania administracyjnego.

Wziąwszy powyższe okoliczności pod uwagę, Trybunał Konstytucyjny nie uwzględnił zażalenia wniesionego na postanowienie o odmowie nadania skardze konstytucyjnej dalszego biegu.