Pełny tekst orzeczenia

222/3/B/2015

POSTANOWIENIE
z dnia 27 maja 2015 r.
Sygn. akt Ts 91/13

Trybunał Konstytucyjny w składzie:

Piotr Tuleja – przewodniczący
Zbigniew Cieślak – sprawozdawca
Teresa Liszcz,

po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym zażalenia na postanowienie Trybunału Konstytucyjnego z dnia 8 maja 2014 r. o odmowie nadania dalszego biegu skardze konstytucyjnej Benevita Sp. z o.o.,

p o s t a n a w i a:

nie uwzględnić zażalenia.

UZASADNIENIE

W skardze konstytucyjnej wniesionej do Trybunału Konstytucyjnego 11 marca 2013 r. Benevita Sp. z o.o. (dalej: skarżąca) zakwestionowała zgodność art. 361 § 1 ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny (Dz. U. z 2014 r. poz. 121; dalej: k.c.) z art. 2 w zw. z art. 22 oraz art. 77 ust. 1 Konstytucji.
Postanowieniem z 8 maja 2014 r. Trybunał Konstytucyjny odmówił nadania dalszego biegu skardze konstytucyjnej, ponieważ art. 361 § 1 k.c., w zaskarżonym zakresie, nie był podstawą ostatecznego orzeczenia, z którym skarżąca wiąże naruszenie praw i wolności konstytucyjnych. Trybunał zwrócił uwagę na to, że żaden z sądów orzekających w sprawie skarżącej nie stwierdził, iż następstwa zdarzenia wyrządzającego szkodę nie były bezpośrednie, a tym samym normalne w rozumieniu art. 361 § 1 k.c.
W zażaleniu na to postanowienie skarżąca podniosła, że zaskarżony przepis był podstawą ostatecznego rozstrzygnięcia o jej prawach i wolnościach konstytucyjnych. Skarżąca podkreśliła, że sądy orzekające w jej sprawie zakwestionowały wykazanie przez nią związku przyczynowego, o którym stanowi art. 361 § 1 k.c. Nie stwierdziły one, zdaniem skarżącej, braku szkody, lecz jedynie brak normalnego związku przyczynowego między wydaniem decyzji administracyjnej a wyliczoną przez biegłego szkodą. Na poparcie powyższego skarżąca zacytowała wybrane fragmenty uzasadnień wyroków sądów pierwszej i drugiej instancji. Podkreśliła, że „poniosła szkodę w postaci strat i utraconych korzyści, wykazaną złożoną do akt sprawy dokumentacją finansowo-księgową. Szkoda ta została wyliczona przez biegłego. Jeśli zatem wystąpił czyn bezprawny i wykazana (oraz wyliczona) została szkoda, to wyrok odmawiający zasądzenia wynagrodzenia może (mógł) zostać wydany, wyłącznie w oparciu o art. 361 § 1 k.c. w wyniku stwierdzenia braku normalnej zależności przyczynowo-skutkowej między czynem bezprawnym a wyliczoną szkodą”.
Skarżąca podniosła, że w jej sprawie nie może mieć zastosowania art. 160 ustawy z dnia 14 czerwca 1960 r. – Kodeks postępowania administracyjnego (Dz. U. z 2000 r. Nr 98, poz. 1071; dalej: k.p.a.), a w zakwestionowanym postanowieniu Trybunał powołał się na ten przepis w jego pierwotnym, niekonstytucyjnym brzmieniu.
Ponadto skarżąca wniosła o połączenie, w celu wspólnego rozpoznania, rozpatrywanej sprawy ze sprawą zainicjowaną wniesieniem wniosku przez Krajową Izbę Gospodarki Nieruchomościami z siedzibą w Katowicach, zarejestrowaną pod sygn. Tw 15/14.

Trybunał Konstytucyjny zważył, co następuje:

Zgodnie z art. 36 ust. 4 w zw. z art. 49 ustawy z dnia 1 sierpnia 1997 r. o Trybunale Konstytucyjnym (Dz. U. Nr 102, poz. 643, ze zm.; dalej: ustawa o TK) skarżącemu przysługuje prawo wniesienia zażalenia na postanowienie Trybunału Konstytucyjnego o odmowie nadania skardze konstytucyjnej dalszego biegu. Trybunał, w składzie trzech sędziów, rozpatruje zażalenie na posiedzeniu niejawnym (art. 25 ust. 1 pkt 3 lit. b in fine w zw. z art. 36 ust. 6 i 7 ustawy o TK). Na etapie rozpoznania zażalenia Trybunał Konstytucyjny bada – w zakresie zarzutów sformułowanych w zażaleniu – czy w wydanym postanowieniu prawidłowo ustalił przesłanki odmowy nadania skardze dalszego biegu.
W ocenie Trybunału kwestionowane postanowienie jest prawidłowe, a argumenty przytoczone w zażaleniu nie podważają ustaleń przedstawionych w tym orzeczeniu i dlatego nie zasługują na uwzględnienie.
Na wstępie Trybunał zauważa, że wniosek o połączenie rozpatrywanej sprawy ze sprawą o sygn. Tw 15/14 przestał być aktualny, ponieważ w tej drugiej sprawie Trybunał prawomocnie odmówił nadania wnioskowi dalszego biegu (zob. postanowienie TK z 3 września 2014 r., Tw 15/14).
Przechodząc do rozpoznania zarzutów sformułowanych w zażaleniu, Trybunał przypomina, że skarżąca uczyniła przedmiotem skargi art. 361 § 1 k.c. w zakresie, w jakim ogranicza on odpowiedzialność za szkodę przez stosowanie normatywnego kryterium normalności następstw. Trybunał zwraca uwagę na to, że nie każdy przepis, na który sąd powołał się w uzasadnieniu swojego orzeczenia, jest podstawę ostatecznego rozstrzygnięcia o prawach i wolnościach konstytucyjnych skarżącego w rozumieniu art. 79 ust. 1 Konstytucji w zw. z art. 47 ust. 1 pkt 1 ustawy o TK. Przepisem spełniającym te kryteria jest ten przepis, który ukształtował sytuację prawną skarżącego.
W odniesieniu do podstawy odmowy nadania skardze dalszego biegu, przyjętej w zakwestionowanym postanowieniu, Trybunał podkreśla, że do przesłanek odpowiedzialności odszkodowawczej, które muszą zostać spełnione bez względu na reżim odpowiedzialności, należą: szkoda; zdarzenie, z którym ustawa wiąże powstanie odpowiedzialności po stronie dłużnika oraz związek między tym zdarzeniem a szkodą. W kontekście rozpatrywanego zażalenia najistotniejsze znaczenie ma przesłanka w postaci szkody. Należy zauważyć, że zgodnie z art. 361 § 2 k.c. wynagrodzeniu podlega zarówno rzeczywista strata, jak i utracone korzyści. W świetle tego przepisu odpowiedzialność odszkodowawcza nie obejmuje jednak tzw. szkody ewentualnej, hipotetycznej (zob. M. Kaliński, Szkoda na mieniu i jej naprawienie, Warszawa 2011, s. 255 i n.). Trybunał podkreśla przy tym, że to nie biegły decyduje o tym, czy w danym przypadku mamy do czynienia ze szkodą podlegającą naprawieniu, lecz sąd. A to, że szkoda ewentualna nie podlega naprawieniu, wynika z art. 361 § 2 k.c. (lub przepisów szczególnych, do których należał m.in. uchylony art. 160 § 1 k.p.a.), a nie z zaskarżonego art. 361 § 1 k.c.
W związku z powyższymi uwagami Trybunał przypomina, że skarżąca domagała się utraconych dochodów, które mogłaby uzyskać w ciągu następnych sześciu lat (po 16 marca 1999 r.), twierdząc, iż bezprawne działania administracji publicznej uniemożliwiły jej poprzednikowi prawnemu realizację kolejnych inwestycji – osiedli mieszkaniowych – w dotychczasowej, sprawdzonej „formule biznesowej”. Sąd pierwszej instancji ustalił, że na skutek wydania decyzji z 16 marca 1999 r. inwestycja została dokończona, a wobec poprzednika prawnego skarżącej (Provimar Express Sp. z o.o.) nie powstały żadne roszczenia odszkodowawcze z tytułu niewykonania zawartych umów. W 1999 r. Provimar Express Sp. z o.o. wniosła aportem do założonej przez siebie jednoosobowej KTBS Sp. z o.o. cały swój majątek, a sama zajmowała się od tej chwili, jak stwierdził sąd pierwszej instancji, obsługą postępowań administracyjnych, a następnie postępowań sądowoodszkodowawczych. W ocenie sądu pierwszej instancji, wniesienie aportu przez Provimar Express Sp. z o.o. pozwoliło KTBS Sp. z o.o. prowadzić działalność gospodarczą na podstawie przekazanego kapitału. Sąd podkreślił, że działalność tej ostatniej spółki charakteryzowała się stałym rozwojem i że nie mogłaby ona uzyskać takich wyników bez wniesienia aportem udziałów przez Provimar Express Sp. z o.o. Zdaniem sądu pierwszej instancji, „twierdzenia biegłego świadczą o hipotetycznym, a nie rzeczywistym wyliczeniu strat i utraconych korzyści”. Dalej sąd ten podniósł, że „uwzględnienie żądań powódki doprowadziłoby do sytuacji, iż dwie firmy, w oparciu o jeden kapitał zakładowy osiągnęłyby zysk, jedna KTBS sp. z o.o. przez prowadzenie działalności gospodarczej, a druga Provimar Expres sp. z o.o., nie prowadząc żadnej działalności gospodarczej, w oparciu o hipotetyczne wyliczenie utraconych korzyści przez biegłego”. W konsekwencji sąd stwierdził, że art. 160 § 1 k.p.a. przewiduje możliwość żądania odszkodowania „za poniesioną rzeczywistą szkodę, a nie hipotetyczną wyliczoną przez biegłego”. Powyższe świadczy o tym, że to art. 160 § 1 k.p.a. był podstawą oddalenia powództwa przez sąd pierwszej instancji „w zakresie domagania się przez powódkę odszkodowania za stratę i utracone korzyści, jakie poniosła w związku z decyzją Kierownika Urzędu Rejonowego w Kościanie”.
Sąd drugiej instancji podzielił stanowisko sądu pierwszej instancji i uznał, że w sprawie miały zastosowanie art. 160 § 1, 2, 3 i 6 k.p.a. Tylko „ubocznie” sąd stwierdził, że zarzut naruszenia art. 361 k.c. nie ma podstaw. Podkreślił przy tym, że przeniesienie majątku na KTBS Sp. z o.o. nastąpiło już po wydaniu decyzji uwzględniających wniosek poprzednika prawnego skarżącej, nie służyło zatem ochronie Provimar Express Sp. z o.o. przed roszczeniami związanymi z decyzją z 15 grudnia 1998 r.
Z powyższego wynika, że podstawą oddalenia powództwa przez sąd pierwszej instancji było uznanie – na podstawie art. 160 § 1 k.p.a. – że mamy do czynienia ze szkodą hipotetyczną (ewentualną). Z kolei sąd drugiej instancji tylko, jak to ujął, „ubocznie” odniósł się do zarzutu naruszenia art. 361 k.c. – stwierdził lakonicznie, że spółka nie poniosła żadnej szkody, która pozostawałaby w związku przyczynowym z wydaniem decyzji z 15 grudnia 1998 r. Sądy orzekające w sprawie nie odniosły się jednak do zaskarżonego przez skarżącą kryterium normatywnego w postaci normalności następstw. Nie stwierdziły, że szkoda, jaką poniosła skarżąca, leży zbyt daleko w łańcuchu przyczynowo-skutkowym od badanego zdarzenia, by mogła podlegać naprawieniu. Nie poruszyły tym samym w ogóle kwestii pośredniości następstw, na którą – jako problem konstytucyjny – wskazała skarżąca w swojej skardze. Przesądza to o prawidłowości zakwestionowanego postanowienia.
W odniesieniu do zarzutu dotyczącego art. 160 k.p.a. Trybunał stwierdza, że nie przedstawił swojego stanowiska, lecz wywody sądów orzekających w sprawie skarżącej. Poza tym rozstrzygnięcie o tym, czy w sprawie powinien mieć zastosowanie art. 160 k.p.a. (a tym samym poddanie kontroli orzeczeń wydanych w sprawie skarżącej), nie należy do kompetencji Trybunału Konstytucyjnego.
Na zakończenie należy przypomnieć, że Trybunał Konstytucyjny nie sprawuje wymiaru sprawiedliwości. Może się zdarzyć, że w danej sprawie doszło do naruszenia prawa lub wolności konstytucyjnej, ale związanego nie z treścią kontrolowanego przepisu, lecz z interpretacją przepisów, subsumpcją czy rozumowaniem zastosowanym przez orzekający sąd. W takich wypadkach Trybunał nie ma podstaw do dokonania kontroli konstytucyjności zgodnie z treścią skargi.

W tym stanie rzeczy Trybunał Konstytucyjny postanowił jak na wstępie.