Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II Ka 8/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 23 lutego 2016 r.

Sąd Okręgowy w Siedlcach II Wydział Karny w składzie:

Przewodniczący:

SSO Teresa Zawiślak

Protokolant:

staż. Renata Olędzka

przy udziale Prokuratora Bożeny Grochowskiej-Małek

po rozpoznaniu w dniu 23 lutego 2016 r.

sprawy J. Ł.

oskarżonego o przestępstwo z art. 177 §1 kk

na skutek apelacji, wniesionej przez obrońcę oskarżonego

od wyroku Sądu Rejonowego w Sokołowie Podlaskim

z dnia 13 października 2015 r. sygn. akt II K 11/15

I.  zaskarżony wyrok uchyla i na podstawie art. 66 § 1 i 2 kk i art. 67 § 1 kk postępowanie karne wobec oskarżonego J. Ł. warunkowo umarza na okres próby jednego roku;

II.  na podstawie art. 67 § 3 kk w brzmieniu obowiązującym przed dniem wejścia w życie ustawy z dnia 27.09.2013r. (Dz. U. z 2013r. poz.1247) w zw. z art. 4 kk orzeka od oskarżonego J. Ł. na rzecz pokrzywdzonego R. W. (1) w okresie próby kwotę 500,00 (pięćset) zł tytułem częściowego naprawienia szkody;

III.  zasądza od oskarżonego J. Ł. na rzecz Skarbu Państwa 100,00 (sto) zł tytułem opłaty za obie instancje oraz obciąża go wydatkami postępowania w sprawie do kwoty 1400,00 (jeden tysiąc czterysta) zł i stwierdza, że wydatki w pozostałej części ponosi Skarb Państwa.

Sygn. akt II Ka 8/16

UZASADNIENIE

J. Ł. został oskarżony o to, że w dniu 13 września 2010 r. na trasie T.D. gm. K. woj. (...) nieumyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym w ten sposób, że prowadząc ciągnik rolniczy Z. (...)
z doczepioną równiarką nie zachował należytych środków ostrożności i nie obserwując drogi podjął manewr skrętu w lewą stronę w sytuacji gdy jadący z tyłu motocyklem H. (...) nr rej. (...) R. W. (1) wykonywał już manewr wyprzedzania go,
w wyniku czego doszło do zderzenia się tych pojazdów na lewym pasie w następstwie którego R. W. (1) doznał złamania: nasady dalszej kości promieniowej lewej
i górnych gałęzi kości łonowych, które naruszyły czynności narządu ciała na czas powyżej siedmiu dni, tj. o czyn z art. 177 § 1 kk.

Wyrokiem z dnia 13 października 2015 roku, sygn. akt II K 11/15, Sąd Rejonowy
w Sokołowie Podlaskim:

I.  oskarżonego J. Ł. w ramach zarzucanego mu czynu uznał za winnego tego, że w dniu 13 września 2010 r. na trasie T.D. gm. K., pow. (...), woj. (...) nieumyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym w ten sposób, że prowadząc ciągnik rolniczy marki Z. (...) z doczepioną równiarką i wykonując manewr skrętu w lewo, wbrew obowiązkowi zachowania szczególnej ostrożności, nienależycie obserwował sytuację na drodze za swoim pojazdem, w wyniku czego nie zauważył wyprzedzającego go
z lewej strony motocykla marki H. (...) nr rej. (...) kierowanego przez R. W. (1), wskutek czego doprowadził do zderzenia się pojazdów na lewym pasie jezdni, powodując w ten sposób nieumyślnie wypadek,
w następstwie którego R. W. (1) doznał obrażeń ciała w postaci złamania nasady dalszej kości promieniowej lewej i złamania miednicy/górnych gałęzi kości łonowych, które naruszyły czynności narządów jego ciała na czas powyżej siedmiu dni, tj. czynu wyczerpującego dyspozycję art. 177 § 1 kk i za ten czyn na podstawie art. 177 § 1 kk wymierzył mu karę 6 miesięcy pozbawienia wolności;

II.  na podstawie art. 71 § 1 kk orzekł wobec oskarżonego grzywnę w wysokości 60 stawek dziennych, ustalając na podstawie art. 33 § 3 kk wysokość jednej stawki dziennej na kwotę 10 zł;

III.  na podstawie art. 69 § 1 i 2 kk i art. 70 § 1 pkt 1 kk wykonanie orzeczonej wobec oskarżonego kary pozbawienia wolności warunkowo zawiesił na okres próby lat 2;

IV.  zasądził od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa kwotę 180 zł tytułem opłaty oraz obciążył go wydatkami postępowania w części - do kwoty 1.400 zł, w pozostałym zakresie obciążając nimi Skarb Państwa.

Apelację od powyższego wyroku wniósł obrońca oskarżonego zaskarżając go w całości
i na podstawie art. 438 pkt 1 kpk w zw. z art. 427 § 1 i 2 kpk zarzucił temu rozstrzygnięciu:

- obrazę przepisów prawa karnego materialnego, tj. art. 177 § 1 kk poprzez błędne jego zastosowanie przy prawidłowo dokonanych ustaleniach faktycznych, z których wynika, że oskarżony J. Ł. prowadząc ciągnik rolniczy marki Z. (...) z doczepioną równiarką wykonywał manewr skrętu w lewo z prawego pasa nie zjeżdżając uprzednio na lewy pas, przy włączonej żarówce lewego kierunkowskazu, dodatkowo mając włączony kogut świetlny na dachu, zachowując tym samym wymóg szczególnej ostrożności określony w art. 22 ust 1 ustawy prawo o ruchu drogowym, wobec czego swoim zachowaniem nie wypełnił znamion określonych w art. 177 § 1 kk.

Podnosząc powyższe zarzuty, obrońca oskarżonego na podstawie art. 427 § 1 kpk
i art. 437 § 2 kpk wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i uniewinnienie J. Ł. od popełnienia zarzucanego mu czynu.

W toku rozprawy odwoławczej obrońca oskarżonego poparł apelację i wniosek w niej zawarty. Prokurator wniósł o nieuwzględnienie apelacji i utrzymanie zaskarżonego wyroku
w mocy. Oskarżony przyłączył się do stanowiska swojego obrońcy.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja obrońcy oskarżonego, wobec bezzasadności podniesionego w niej zarzutu, nie mogła wywołać oczekiwanego i postulowanego w niej rezultatu w postaci uniewinnienia oskarżonego od popełnienia zarzucanego mu czynu, okazała się jednak o tyle skuteczna,
że doprowadziła do uchylenia zaskarżonego wyroku i warunkowego umorzenia postępowania wobec oskarżonego.

W świetle przepisu art. 447 § 1 kpk, okoliczność, że apelujący podniósł jedynie zarzut dotyczący oceny prawnej ustalonego zachowania oskarżonego, nie zwalniała Sądu odwoławczego z obowiązku skontrolowania orzeczenia Sądu I instancji w całej rozciągłości.
Z tego względu, przed szczegółowym odniesieniem się do podniesionego w apelacji zarzutu obrazy prawa materialnego oraz twierdzeń przytoczonych na jego uzasadnienie, Sąd II instancji poczyni uwagi odnoszące się do procedowania Sądu Rejonowego w zakresie gromadzenia materiału dowodowego, poprawności oceny dowodów dokonanej przez Sąd I instancji i trafności poczynionych na ich podstawie ustaleń faktycznych. W sytuacji gdyby w tym zakresie Sąd I instancji dopuścił się rażących uchybień, rozpoznanie apelacji w części dotyczącej zarzutu obrazy prawa materialnego byłoby przedwczesne, gdyż prawidłowość zastosowania prawa materialnego może być weryfikowana tylko na bazie niekwestionowanego stanu faktycznego.

W pierwszej kolejności podnieść należy, że analiza akt sprawy prowadzi do wniosku, iż Sąd Rejonowy, ponownie rozpoznający sprawę, przed wydaniem zaskarżonego orzeczenia, zgodnie z art. 442 § 3 kpk, wykonał wszystkie zalecenia wydane przez Sąd Okręgowy w Siedlcach w poprzednim postępowaniu odwoławczym. Z uwagi na to, że skarżący, w wywiedzionej apelacji jednoznacznie wskazał, że w jego ocenie Sąd Rejonowy prawidłowo ustalił stan faktyczny w sprawie, jak również nie sformułował zarzutów dotyczących oceny dowodów dokonanej przez Sąd I instancji, w tym zakresie wystarczającym jest odwołanie się do uzasadnienia zaskarżonego wyroku i stwierdzenie w oparciu o przedstawioną w nim analizę dowodów, że Sąd orzekający bezbłędnie je ocenił, czyniąc to w sposób precyzyjny, wszechstronny oraz spójny, respektując w pełni reguły określone w art. 7 kpk i równie bezbłędnie zrekonstruował czynności zrealizowane przez J. Ł., w ramach zarzuconego mu czynu. W szczególności podkreślić należy, iż Sąd Rejonowy poddał wnikliwej analizie wyjaśnienia oskarżonego, uznając je za wiarygodne jedynie w części, przyjmując nie budzące wątpliwości kryteria prowadzące do takiej oceny. W realiach niniejszej sprawy istotne jest również, iż Sąd Rejonowy prawidłowo zgromadził materiał dowodowy w zakresie okoliczności, których ustalenie wymagało wiadomości specjalnych, a ponadto w uzasadnieniu wyroku odniósł się do wszystkich wydanych w sprawie opinii biegłych, szczegółowo wskazując w jakim zakresie uwzględnił każdą z nich i z jakich powodów. Sąd Okręgowy w pełni podziela powyższą ocenę.

Odnosząc się szczegółowo do podniesionego przez skarżącego zarzutu obrazy prawa materialnego, to jest art. 177 § 1 kk, w pierwszym rzędzie stwierdzić należy, że opis tego zarzutu oraz jego obszerne uzasadnienie, wskazują, iż w istocie obrońca oskarżonego w wywiedzionej apelacji podjął próbę dowiedzenia, że Sąd Rejonowy nie tyle dopuścił się obrazy przepisu art. 177 § 1 kk, co naruszenia prawa materialnego w postaci przepisu art. 22 ust 1 ustawy z dnia 20 czerwca 1997r. Prawo o ruchu drogowym (j. t.: Dz. U. z 2012r., poz. 1137 ze zm.). W interpretacji tego właśnie przepisu autor apelacji upatrywał sedna sprawy, a zarazem podstawy normatywnej rozstrzygnięcia w kwestii odpowiedzialności karnej oskarżonego. Przepis ten określa jedną z zasad bezpieczeństwa w ruchu lądowym, której naruszenie, choćby nieumyślnie, wypełniałoby znamię strony przedmiotowej przestępstwa określonego w art. 177 § 1 kk, w razie zaistnienia skutków określonych w tym przepisie. Niewątpliwie błędna wykładnia art. 22 ust. 1 Prawa o ruchu drogowym, mogłaby mieć więc wpływ na treść zaskarżonego wyroku. O takiej interpretacji rzeczywistej woli skarżącego przekonuje argumentacja apelacji, przedstawiająca odmienne od prezentowanego przez Sąd Rejonowy, rozumienie zakresu powinności nałożonej tym przepisem na kierowcę skręcającego w lewo.

Tak odczytany, podniesiony w apelacji, zarzut obrazy prawa materialnego, w ocenie Sądu II instancji, jest bezzasadny. W świetle ustaleń faktycznych, niekwestionowanych przez apelującego, gdy oskarżony postanowił wykonać manewr skrętu w lewo, włączając właściwy kierunkowskaz, pokrzywdzony R. W. (1), kierujący motocyklem marki H., realizował już zamiar wyprzedzenia samochodu oraz ciągnika kierowanego przez oskarżonego, znajdując się już na lewym pasie drogi, i gdy znalazł się w niewielkiej odległości od ciągnika, J. Ł., nie upewniając się, że jest wyprzedzany, zaczął zjazd na lewy pas jezdni, na którym poruszał się motocyklista. W wyniku przecięcia się torów ruchu obu pojazdów, doszło do ich zderzenia.

W świetle tak ustalonych faktów, wyczerpanie przez oskarżonego znamion przestępstwa określonego w art. 177 § 1 kk, nie mogło być poddawane w wątpliwość. Oskarżony skręcając w lewo wykonał jedynie część ciążących na nim obowiązków, natomiast nie zachował szczególnej ostrożności, do jakiej zobowiązywał go przepis art. 22 ust 1 Prawa o ruchu drogowym. Przypomnieć należy, iż w myśl definicji ustawowej, zawartej w art. 2 pkt 22 powyższej ustawy, szczególna ostrożność, to ostrożność polegająca na zwiększeniu uwagi i dostosowaniu zachowania uczestnika ruchu do warunków i sytuacji zmieniających się na drodze, w stopniu umożliwiającym odpowiednio szybkie reagowanie. W ocenie Sądu Okręgowego, słusznie Sąd Rejonowy uznał, że z powyższego wymogu wynika, że kierujący wykonujący manewr zmiany kierunku jazdy w lewo, powinien upewnić się
w chwili wykonywania tego manewru, czy nie zajeżdża drogi wyprzedzającemu go pojazdowi. Skarżący, wywodząc, iż w opisanym stanie faktycznym, przepis art. 22 ust. 1 Prawa o ruchu drogowym, nie nakładał na oskarżonego, powinności upewnienia się, że realizowany przez niego manewr, nie spowoduje zajechania drogi uczestnikowi ruchu jadącemu za nim, nie przedstawił żadnych zasługujących na akceptację argumentów przemawiających za prawidłowością wyrażonego przez niego stanowiska. Jak wynika
z pisemnego uzasadnienia zaskarżonego wyroku, Sąd I instancji miał w polu widzenia, że wśród niektórych przedstawicieli doktryny prawa karnego, a także i w praktyce orzeczniczej, wyrażany jest pogląd, zbieżny z twierdzeniami, jakie prezentuje w niniejszej sprawie obrońca oskarżonego. Sąd Rejonowy nie podzielił jednak takiej interpretacji przepisu art. 22 ust 1 Prawa o ruchu drogowym, a Sąd Okręgowy w Siedlcach w składzie orzekającym w niniejszej sprawie, przychyla się do tego stanowiska.

Odpowiadając wprost na argumentację skarżącego, stwierdzić należy w pierwszym rzędzie, że choć w powołanych przez skarżącego judykatach Sądu Najwyższego (postanowienie z dnia 18 stycznia 2003 r., w sprawie V KK 211/12, wyrok z 1 grudnia 2005 roku w sprawie KK 151/05, postanowienie z 8 stycznia 2013 r., w sprawie III 109/2012), wyrażone zostało stanowisko, iż wymóg zachowania szczególnej ostrożności, określony
w art. 22 ust. 1 Prawa o ruchu drogowym, przez zmieniającego kierunek jazdy w lewo, nie obejmuje obowiązku upewnienia się w chwili wykonywania tego manewru, czy nie zajeżdża on drogi nieprawidłowo (z prawej strony) wyprzedzającego, to wnikliwe zapoznanie się
z rozważaniami w nich zawartymi, prowadzi do oceny, że nie mogą one mieć bezpośredniego przełożenia na realia niniejszej sprawy. Zauważyć bowiem należy, że w stanach faktycznych spraw, na gruncie których wydane zostały powyższe orzeczenia, za ważne dla oceny prawno-karnej zdarzeń, Sąd Najwyższy przyjmował brak po stronie uczestnika ruchu drogowego kierującego pojazdem wyprzedzanym, obowiązku przewidzenia bez wyjątku wszystkich, nawet najbardziej irracjonalnych zachowań uczestnika ruchu drogowego, który wyprzedza ten pojazd, takich jak: prowadzenie pojazdu z prędkością mieszczącą się w przedziale aż od 151 km/h do 168 km/h, podjęcie manewru wyprzedzania w niekorzystnych warunkach,
tj. ograniczonej widoczności, gdyż poruszał się on w kierunku wzniesienia i "pod" zachodzące słońce (postanowienie z 18.01.2013r., V KK 211/12), przeprowadzenie manewru wyprzedzania trzech samochodów, w miejscu niedozwolonym, z prędkością zupełnie nadzwyczajną – jak na warunki ruchu miejskiego, przy tym nie hamując lecz przyspieszając (postanowienie z 8.01.2013r., III 109/2012), podjęcie manewru mimo, że pionowy znak ostrzegawczy uprzedzający o skrzyżowaniu dróg i poziomy znak w postaci podwójnej białej linii ciągłej były usytuowane w odległości 150 metrów od skrzyżowania i odpowiednio sygnalizowały, że na tym skrzyżowaniu nikomu nie wolno go wyprzedzać (wyrok
z 1.12.2005r., KK 151/05).

Tymczasem w realiach niniejszej sprawy nie ma podstaw do twierdzenia, że manewr wyprzedzania podjęty przez pokrzywdzonego był irracjonalnym zachowaniem z jego strony, którego nie mógł spodziewać się oskarżony. Budowanie zatem przez skarżącego zasadniczego wywodu apelacji w oparciu o powyższe orzeczenia Sądu Najwyższego, nie mogło okazać się skuteczne. Przede wszystkim, w tym zakresie podkreślić należy, iż, jak wynika z bezspornych w sprawie okoliczności, do zdarzenia doszło na prostym odcinku drogi, w chwili wypadku warunki atmosferyczne były dobre, pokrzywdzony nie przekroczył dopuszczalnej administracyjnie prędkości 90 km/h obowiązującej w miejscu zdarzenia, a w miejscu podjęcia tego manewru, zgodnie ze znakami poziomymi, dopuszczalne było wykonanie manewru wyprzedzania. W takich okolicznościach, w ocenie Sądu Okręgowego, oskarżony decydujący się na rozpoczęcie manewru zmiany kierunku jazdy w lewo, powinien uwzględnić fakt, iż może być on wyprzedzany przez inny pojazd, a to w ramach obciążającego go obowiązku zachowania szczególnej ostrożności, obligowało go do upewnienia się czy tak jest.

Niezależnie od powyższego, nie sposób zgodzić się z twierdzeniem autora apelacji, że stanowisko wyrażone w powołanych przez niego orzeczeniach Sądu Najwyższego, jest wyrazem ugruntowanej linii orzeczniczej, a w takiej sytuacji dokonanie odmiennej interpretacji przepisu art. 22 ust 1 Prawa o ruchu drogowym, stanowi obrazę tej normy, przez błędną jej wykładnię. Obrońca oskarżonego formułując taki wywód, ze zrozumiałych względów, zupełnie pominął te judykaty Sądu Najwyższego, które przedstawiają zupełnie odmienną interpretację powyższej normy, to jest taką, którą przyjął Sąd Rejonowy
w niniejszej sprawie, a która jest też w pełni podzielana przez Sąd Okręgowy w Siedlcach
w składzie orzekającym w tej sprawie. I tak, Sąd Najwyższy w postanowieniu z dnia
12 sierpnia 2009 roku zaprezentował następujące stanowisko: „nie do podważenia jest konkluzja, że żaden uczestnik ruchu i w żadnej sytuacji nie może podjąć, ani kontynuować działania, które spowodowałoby zagrożenie bezpieczeństwa na drodze. I to także wtedy, gdy uczestnicząc w ruchu przestrzega przepisy i zasady bezpieczeństwa, a możliwość zaistnienia zagrożenia wyłania się na skutek nieprzestrzegania tych zasad przez innego uczestnika ruchu (…) Warunkiem sprostania obowiązkowi szczególnej ostrożności, nałożonemu na uczestnika ruchu drogowego w sytuacjach wskazanych w ustawie, jest nieustająca obserwacja sytuacji na drodze, umożliwiająca percepcję wszystkich zmian
i odpowiednie dostosowanie się do nich. Odbiega od takiego modelu zachowania wykonywanie manewru skrętu w lewo, bez upewnienia się, czy nie spowoduje on zajechania drogi także pojazdowi jadącemu z tyłu. Zaniechanie takiego upewnienia się
o braku zagrożenia przy wykonywaniu skrętu w lewo oznacza niezachowanie szczególnej ostrożności,
jako warunku prawidłowego wykonania manewru zmiany kierunku jazdy, określonego w art. 22 ust. 1 prawa o ruchu drogowym, a tym samym naruszenie zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym” (V KK 34/09, OSNKW 2009/9/81). Z kolei w wyroku
z dnia 8 marca 2006 roku, Sąd Najwyższy stwierdził, że zawsze kierujący zmieniający kierunek jazdy musi dołożyć większej staranności niż inny uczestnik ruchu. Wykonując ten manewr musi wykorzystać wszystkie dostępne mu sposoby, aby wykonywać ten manewr bezpiecznie. Zawsze uczestnik ruchu powinien kierować się, oprócz wymogów wynikających z przepisów ruchu drogowego, także zdrowym rozsądkiem, ogólną przezornością
i respektowaniem bezpieczeństwa innych. Ponadto Sąd Najwyższy wywiódł wprost, że:
„Na kierowcy zamierzającym wykonać manewr zmiany kierunku jazdy w lewo ciąży bowiem nie tylko obowiązek zawczasu i wyraźnego zasygnalizowania tego manewru oraz baczenia, aby nie spowodował on zajechania drogi pojazdowi jadącemu z kierunku przeciwnego, ale także w zależności od okoliczności, wynikający z zasady szczególnej ostrożności (art. 22 ust. 1 ustawy z dnia 20 czerwca 1997 r. - Prawo o ruchu drogowym, tekst jedn. Dz. U. z 2005 r., Nr 108, poz. 908 ze zm.), obowiązek upewnienia się, przez spojrzenie w lusterko wsteczne lub boczne, czy znajdujący się za nim pojazd nie uniemożliwia bezpiecznego wykonania tego manewru” (IV KK 416/05, LEX nr 189598).

Przychylając się w całej rozciągłości do przedstawionej wyżej wykładni przepisu art. 22 ust 1 Prawa o ruchu drogowym, dokonanej przez Sąd Najwyższy, Sąd odwoławczy stwierdza, iż Sąd I instancji nie dopuścił się obrazy powyższego przepisu poprzez błędną jego wykładnię i w rezultacie ocenę, że oskarżony miał obowiązek przed podjęciem manewru skrętu w lewo upewnienia się, czy nie jest wyprzedzany, poprzez spojrzenie w lusterka boczne i wsteczne,
a czynność ta powinna być podjęta bezpośrednio przed podjęciem takiego manewru. Nie stanowiło realizacji tego obowiązku, upewnienie się przez oskarżonego 100-150 metrów przed miejscem zmiany pasa ruchu, w sytuacji gdy sytuacja na drodze zmienia się bardzo szybko, a on poruszając się z prędkością maksymalną dla ciągnika Z., tj. 23 km/h, pokonałby ten odcinek w czasie od 15,7 s do 23,5s (k.465). Powinien zatem ponownie, tuż przed wykonaniem skrętu w lewo w kierunku wjazdu na posesję, upewnić się, czy żaden pojazd z tyłu, lewym pasem nie nadjeżdża. Zauważyć należy, że już sam fakt tego, że za nim jechał samochód, który był dla niego widoczny, o czym wyjaśniał, powinien skłonić go do upewnienia się czy chociażby ten właśnie pojazd nie podjął już manewru jego wyprzedzania
i gdyby to zrobił, dostrzegłby, że ten pojazd go nie wyprzedza, ale lewym pasem ruchu porusza się już motocykl, który niewątpliwie zdecydowanie wcześniej rozpoczął manewr wyprzedzania niż oskarżony manewr skrętu w lewo (k.453). Z uwagi na to, że zdarzenie miało miejsce na prostym odcinku drogi, oskarżony miał możliwość dostrzec, że motocyklista nadjeżdżał w jego kierunku, poruszając się lewym pasem ruchu, a to powinno skłonić oskarżonego do natychmiastowego zaniechania wykonania sygnalizowanego wcześniej manewru. Uprzednie sygnalizowanie przez oskarżonego zamiaru wykonania tego manewru, nie zwalniało go, w ustalonym układzie faktycznym, od obowiązku sprawdzenia, jaka sytuacja ma miejsce także z tyłu jego pojazdu.

Nie ulega zatem wątpliwości słuszność ustalenia Sądu I instancji, że oskarżony wbrew obowiązkowi wynikającemu z art. 22 ust. 1 ustawy Prawo o ruchu drogowym, nie zachował szczególnej ostrożności przy zmianie kierunku jazdy w lewo. Oskarżony nie zwiększył uwagi i nie dostosował swojego zachowania do zaistniałej sytuacji przez zaniechanie wjazdu na pas ruchu, po którym poruszał się pokrzywdzony i na skutek nieuwagi nie dostrzegł go i przeciął jego tor ruchu, co skutkowało zderzeniem obu pojazdów.

W niniejszej sprawie, między zachowaniem oskarżonego, a wypadkiem, niewątpliwie zachodzi związek przyczynowo-skutkowy polegający na tym, że sprawca narusza tę regułę ostrożności, która miała zapobiec realizacji czynu zabronionego na tej drodze, na której
w rzeczywistości on nastąpił (zob. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 20 maja 2009 r., II KK 306/09 , OSNwSK 2010/1/1058). Wnioski wynikające z wydanych w sprawie opinii biegłych, jak również rozsądna ocena przebiegu zdarzenia bez uciekania się do wiedzy fachowej biegłych, a jedynie z wykorzystaniem zasad logiki i doświadczenia życiowego, przekonują, że oskarżony swoim zachowaniem spowodował wypadek. Jak już wskazano wyżej, bezpośrednią przyczyną wypadku było niewątpliwie niewłaściwe zachowanie oskarżonego. Prawidłowe wykonanie przez niego manewru skrętu w lewo, podjęte zgodnie
z art. 22 ust 1 ustawy Prawo o ruchu drogowym, zapobiegło by powstaniu
w krytycznym czasie powyższej niebezpiecznej sytuacji drogowej. Zdaniem biegłego J. S., oskarżony miał możliwość uniknięcia wypadku, przez zaniechanie wykonywania manewru skrętu w lewo do posesji, o ile upewniłby się przed skrętem, że zaplanowany wcześniej skręt może wykonać bez zajechania drogi pojazdowi, który go już wyprzedzał (k.452). Podobne wnioski zaprezentowali biegli E. K. (k. 223) oraz A. J. (k. 418).

Z tych wszystkich względów brak jest podstaw do uwzględnienia apelacji obrońcy oskarżonego w zakresie podniesionego w niej zarzutu. W konsekwencji bowiem dokonania przez Sąd Rejonowej poprawnej oceny dowodów oraz trafnych ustaleń faktycznych, wyczerpanie przez oskarżonego znamion zarzuconego mu przestępstwa określonego
w art. 177 § 1 kk, nie budzi najmniejszych wątpliwości.

Powyższe nie oznacza, że zaskarżony wyrok pozbawiony jest mankamentów.
W ocenie Sądu II instancji, nie zasługuje na aprobatę rozstrzygnięcie Sądu Rejonowego polegające na wydaniu wobec oskarżonego wyroku skazującego, z jednoczesnym orzeczeniem wobec niego kary pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania oraz kary grzywny.

Analiza akt sprawy, zdaniem Sądu Okręgowego, wskazuje, iż zaistniałe w niniejszej sprawie okoliczności dają uzasadnione podstawy do skorzystania z instytucji warunkowego umorzenia postępowania karnego. Instytucja ta z założenia ma znajdować zastosowanie tam, gdzie nie ma potrzeby, ze względu na cele kary, jej wymierzania i doprowadzania do wyroku skazującego. Typ czynu zabronionego, ale też konkretna płaszczyzna niniejszej sprawy, dają możliwość skorzystania z tej instytucji.

Zgodnie z treścią art. 66 § 1 i 2 kk, Sąd może warunkowo umorzyć postępowanie karne, w sprawie o przestępstwo zagrożone karą do 5 lat pozbawienia wolności, jeżeli wina
i społeczna szkodliwość czynu nie są znaczne, okoliczności jego popełnienia nie budzą wątpliwości, a postawa sprawcy nie karanego za przestępstwo umyślne, jego właściwości
i warunki osobiste oraz dotychczasowy sposób życia uzasadniają przypuszczenie, że pomimo umorzenia postępowania będzie przestrzegał porządku prawnego, w szczególności nie popełni przestępstwa.

W niniejszej sprawie spełnione zostały wszystkie wskazane warunki, zarówno te związane z czynem zarzuconym oskarżonemu, jak i te dotyczące osoby sprawcy.

W zakresie przesłanych odnoszących się do czynu poddanego osądowi, stwierdzić należy, iż grożąca za ten czyn sankcja karna nie stoi na przeszkodzie zastosowania instytucji warunkowego umorzenia postępowania, bowiem czyn z art. 177 § 1 kk zagrożony jest karą pozbawienia wolności do lat 3. Ponadto w świetle zgromadzonych w sprawie dowodów, okoliczności popełnienia przez oskarżonego zarzucanego mu czynu, nie budzą wątpliwości. Przy czym z uwagi na postawę procesową przyjętą w niniejszej sprawie przez oskarżonego, nadmienić trzeba, że formalne przyznanie się do winy nie jest warunkiem koniecznym orzekania o warunkowym umorzeniu postępowania (por. postanowienie Sądu Najwyższego
z dnia 27 listopada 2003 r., I KK 301/03, OSNKW 2004, nr 1, poz. 9). W ocenie Sądu Okręgowego, biorąc pod uwagę okoliczności przedmiotowego zdarzenia, rodzaj i charakter naruszonego dobra, rozmiary wyrządzonej szkody, sposób popełnienia czynu, rodzaj naruszonych reguł ostrożności i stopień ich naruszenia, należy uznać, że stopień zawinienia oraz społecznej szkodliwości czynu, którego dopuścił się oskarżony, nie są znaczne, tym samym mieszczą się w granicach, ustanowionych w dyspozycji art. 66 § 1 kk, przesłanek do zastosowania warunkowego umorzenia postępowania karnego.

Stopień winy J. Ł. nie był znaczny, przede wszystkim z tego względu, że czyn miał charakter nieumyślny. Przedmiotowe zdarzenie było wynikiem nieumyślnego naruszenia przez oskarżonego zasad bezpieczeństwa w komunikacji, gdyż fakt ten wynikał z nieuwagi, nie zaś świadomego naruszania przepisów ruchu drogowego, a nie można w jednym rzędzie stawiać kierowców, którzy jak oskarżony, nie dość uważnie obserwowali drogę, nie zachowując należytej ostrożności przy wykonaniu zmiany kierunku ruchu z niewielką prędkością, z kierowcami, którzy w sposób świadomy, umyślny łamią przepisy ruchu drogowego. Należy przy tym wskazać, że oskarżony nie naruszył innych zasad bezpieczeństwa w ruchu, poza wyżej wskazaną. Mając na uwadze okoliczności popełnienia czynu, należało mieć na uwadze zachowanie pokrzywdzonego, który nie dostrzegł sygnalizowanego przez oskarżonego manewru skrętu w lewo, co uniemożliwiło mu prawidłową reakcję na zachowanie oskarżonego, który, co nie budziło wątpliwości, wjechał na pas ruchu zajmowany już przez pokrzywdzonego. W ocenie Sądu, rodzaj doznanych przez oskarżonego obrażeń ciała nie może determinować uznania, że wobec oskarżonego zastosowanie instytucji warunkowego umorzenia postępowania, jest nieuzasadnione. Działanie oskarżonego spowodowało co prawda szkodę na osobie pokrzywdzonego,
tj. obrażenia określone w art. 157 § 1 kk, jednakże są one niejako wpisane w definicję tego rodzaju przestępstwa i bez tego skutku nie wypełnione zostałyby nawet znamiona tego czynu zabronionego. Choć obrażenia ciała, których doznał pokrzywdzony były bolesne i ograniczały przez pewien czas jego aktywność życiową, to nie zagrażały jego życiu i nie mają charakteru nieodwracalnego.

Bez wątpienia przesłanki warunkowego umorzenia postępowania karnego odnoszące się do osoby sprawcy czynu zabronionego, również występują w odniesieniu do oskarżonego J. Ł.. Zauważyć w tym względzie trzeba, że oskarżony nie był dotychczas karany sądownie, prowadził ustabilizowany tryb życia, nie wchodząc w konflikt
z prawem. Powyższe świadczy więc o tym, że zdarzenie stanowiące przedmiot niniejszego postępowania stanowiło jedynie jednorazowy incydent. W ocenie Sądu, wszystkie te okoliczności pozwalają w sposób uzasadniony wnioskować o tym, iż już sam fakt toczenia się wobec oskarżonego postępowania karnego skłoni go do bardziej przemyślanego zachowania w kontekście przestrzegania zasad bezpieczeństwa w ruchu drogowym i w sposób wymierny przełoży się na jego uwagę na drodze, dzięki czemu uniknie tego typu zdarzeń w przyszłości. Pozytywna ocena postawy oskarżonego oraz jego dotychczasowego życia wskazuje, że będzie on przestrzegał porządku prawnego, a w szczególności nie popełni on ponownie przestępstwa.

W tej sytuacji zasadna była zmiana zaskarżonego wyroku i warunkowe umorzenie wobec oskarżonego niniejszego postępowania, przy ustaleniu okresu próby na okres 1 roku. Wyznaczony okres próby winien wychowawczo wpłynąć na oskarżonego, służyć też będzie weryfikacji postawionej prognozy kryminologicznej. Zdaniem Sądu Okręgowego, incydentalność tego zdarzenia w życiu oskarżonego, jak również jego sposób życia, przemawiają za uznaniem, że nie jest konieczne kontrolowanie jego zachowania przez dłuższy czas. Dodatkowo zgodnie z treścią art. 67 § 3 kk w brzmieniu obowiązującym przed dniem wejścia w życie ustawy z dnia 27.09.2013r. (Dz. U. z 2013r., poz. 1247) w zw. z art. 4 kk, za celowe należało uznać nałożenie na oskarżonego obowiązku częściowego naprawienia szkody w kwocie 500 zł na rzecz pokrzywdzonego R. W. (1). Sąd Okręgowy stoi przy tym na stanowisku, że pojęcie szkody na gruncie art. 67 § 3 kk obejmuje tak szkodę majątkową, jak i niemajątkową, związaną z rozstrojem zdrowia i przeżyciami z tym związanymi. Jedyną przesłanką nałożenia tego obowiązku jest istnienie szkody w chwili orzekania i związek przyczynowy pomiędzy zachowaniem sprawcy, a jej powstaniem.
W niniejszej sprawie powyższe przesłanki zostały spełnione, dlatego zdaniem Sądu Okręgowego wyrównanie przynajmniej częściowe odniesionych przez pokrzywdzonego szkód wymagało zasądzenia od oskarżonego na rzecz R. W. (1) kwoty 500 zł.

O opłatach za obie instancje orzeczono na podstawie art. 627 kpk w zw. z art. 629 kpk i art. 634 kpk oraz art. 7 ustawy o opłatach w sprawach karnych z dnia 23 czerwca 1973 r. (Dz. U. Nr 49, poz. 223 z 83 r. ze zm.). Na podstawie art. 624 § 1 kpk w zw. z art. 634 kpk, Sąd Okręgowy częściowo zwolnił oskarżonego od kosztów sądowych, obciążając go wydatkami postępowania w sprawie do kwoty 1400 zł, stwierdzając, że wydatki w pozostałej części ponosi Skarb Państwa.

Z powyższych względów Sąd Okręgowy, na podstawie art. 437 § 1 i 2 kpk i art. 456 kpk, orzekł jak w wyroku.