Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt.

VIII Ga 263/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 4 lutego 2016r.

Sąd Okręgowy w Bydgoszczy VIII Wydział Gospodarczy

w składzie:

Przewodniczący

Sędzia

Sędzia

SSO Elżbieta Kala

SO Marek Tauer

SR del. Artur Fornal (spr.)

Protokolant

Karolina Glazik

po rozpoznaniu w dniu 4 lutego 2016r. w Bydgoszczy

na rozprawie

sprawy z powództwa: M. R.

przeciwko : R. L.

o zapłatę

na skutek apelacji wniesionej przez powoda od wyroku Sądu Rejonowego

w Bydgoszczy z dnia 18 maja 2015r. sygn. akt VIII GC 861/14

1.  oddala apelację;

2.  zasądza od powoda na rzecz pozwanego kwotę 1.200 zł (jeden tysiąc dwieście złotych) tytułem zwrotu kosztów postępowania za instancję odwoławczą.

Elżbieta Kala Marek Tauer Artur Fornal

Sygn. akt VIII Ga 263/15

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 18 maja 2015 r. Sąd Rejonowy w Bydgoszczy oddalił powództwo M. R. przeciwko R. L. o zapłatę kwoty 46.662,85 zł tytułem rozliczenia umowy o współpracy handlowej (dystrybucyjnej) nr (...) oraz kwoty 1.819.72 zł z tytułu kosztów poniesionych w związku z próbą dostarczenia pozwanemu przeterminowanego towaru - wraz z odsetkami ustawowymi liczonymi od dnia wniesienia pozwu (tj. od 28 maja 2014 r.) do dnia zapłaty, a ponadto zasadził od powoda na rzecz pozwanego kwotę 2.417 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.

Sąd pierwszej instancji ustalił, że strony zawarły w dniu 28 lutego 2007 r. umowę o współpracy handlowej, zgodnie z którą powód zobowiązał się m. in. do sprzedaży produktów pozwanego w ramach prowadzonej przez siebie sieci dystrybucyjnej oraz do terminowego regulowania należności za zakupiony towar. W treści tej umowy pozwany zobowiązał się do dokonywania wymiany towarów przeterminowanych lub uszkodzonych w terminie 21 dni. Zadeklarował również udział w akcjach promocyjnych i gazetkach reklamowych wydawanych przez powoda przynajmniej cztery razy w roku oraz w jednym katalogu promocyjnym. Uzgodniono ponadto, ze pozwany wniesie jednorazową opłatę w wysokości 5.000 zł netto tytułem usługi marketingowej, a należność z tego tytułu miała zostać skompensowana ze zobowiązaniami powoda. W § 9 ust. 13 umowy strony zastrzegły, że własność towaru przechodzi na pozwanego dopiero w momencie uregulowania za niego płatności. Uzgodniono, że umowa zostaje zawarta na czas nieokreślony z możliwością jej rozwiązania przez każdą ze stron z zachowaniem miesięcznego okresu wypowiedzenia, zgodnie zaś z § 11 ust. 3 umowy w razie jej wypowiedzenia pozwany zobowiązał się do przyjęcia zwrotu towaru znajdującego się na magazynie powoda. Powód natomiast zobowiązał się, że po przyjęciu zwrotu towaru i wystawieniu korekt do uregulowania niezwłocznie wszystkich zobowiązań.

Ustalone zostało, że w ramach realizacji tej umowy pozwany dostarczył powodowi w dniu 6 marca 2007 r. różnego rodzaju artykuły spożywcze. Z tego tytułu wystawił faktury na kwoty : 21.887,84 zł, 5.414,89 zł, 20.687,38 zł i 5.323,41 zł. W dniu 28 sierpnia 2007 r. powód sporządził natomiast pismo do pozwanego, w którym zwrócił się o wymianę towaru przeterminowanego i przedstawił zestawienie produktów które bądź to uległy przeterminowaniu bądź są nim zagrożone. Sąd Rejonowy ustalił, że pismo to nie zostało doręczone pozwanemu.

Pismem z dnia 4 grudnia 2008 r. (doręczonym w dniu 8 grudnia 2008 r.) powód poinformował pozwanego, że na dzień 17 grudnia 2008 r. zaplanował wysyłkę towaru przeterminowanego. W dniu 18 grudnia 2008 r. powód za pośrednictwem firmy (...) podjął próbę dostarczenia pozwanemu towarów wymienione w powyższym piśmie, pozwany odmówił jednak przyjęcia przesyłki. Z tego tytułu powód wystawił pozwanemu w dniu 30 grudnia 2008 r. faktury VAT : nr (...) na kwotę 909,86 zł z terminem płatności oznaczonym na dzień 13 stycznia 2009 r. (koszt transportu zrealizowanego w dniu 18 grudnia 2008 r.) oraz nr (...) na kwotę 909,86 zł z terminem płatności również oznaczonym na dzień 13 stycznia 2009 r. (koszt zwrotu towaru do powoda w dniu 22 grudnia 2008 r.), natomiast w dniu 5 maja 2009 r. powód wezwał pozwanego do zapłaty w terminie 7 dni wynikającej z tych faktur kwoty 1.819,72 zł. W piśmie z dnia 18 maja 2009 r. pozwany odmówił zapłaty tej kwoty, stwierdzając, że nie zlecał wykonania usługi transportowej.

W dniu 29 października 2007 r. pozwany w niniejszej sprawie R. L. wniósł przeciwko M. R. (powodowi w niniejszej sprawie) pozew o

1

zapłatę należności za dostarczony w ramach powyższej umowy towar. Wyrokiem z dnia 19 lutego 2009 r. w sprawie VIII GC 520/08 Sąd Rejonowy w Bydgoszczy zasądził od powoda na rzecz pozwanego kwotę 37.360,23 zł wraz z ustawowymi odsetkami liczonymi od kwot: 11.349,44 zł od dnia 29 maja 2007 r. i 26.010,79 zł od dnia 30 maja 2007 r., a apelacja od powyższego wyroku została oddalona przez Sąd Okręgowy w Bydgoszczy wyrokiem z dnia

27 sierpnia 2009 r. Egzekucja zasądzonej należności okazała się bezskuteczna, a
postępowanie egzekucyjne zostało umorzone z tego powodu w dniu 7 maja 2010 r.

Sąd Rejonowy ustalił również, że pismem z dnia 18 maja 2009 r. (doręczonym w dniu

28 maja 2009 r.) powód wypowiedział pozwanemu ww. umowę o współpracy, a w dniu 13
lipca 2009 r. poinformował pozwanego, że w związku z powyższym obciąży go kosztami
nieodebranego towaru. Następnie - w dniu 18 grudnia 2009 r. - powód wezwał pozwanego
do wskazania terminu, w którym będzie możliwy zwrot towaru, wystawienia faktur
korygujących, a ponadto do zapłaty kwoty 46.662,85 zł wynikającej z faktur korygujących na
rachunek powoda. Pozwany w odpowiedzi odmówił przyjęcia towaru, wskazując, że to
powód doprowadził do jego przeterminowania.

W dniu 25 stycznia 2010 r. powód skierował do Sądu Rejonowego w Bydgoszczy wniosek o zawezwanie do próby ugodowej dotyczący zapłaty kwoty 75.566,57 zł, w tym także kwoty 46.662,85 zł tytułem rozliczenia umowy o współpracy. W toku posiedzenia przed tym Sądem w dniu 25 marca 2010 r. pozwany oświadczył, że nie wyraża zgody na zawarcie ugody. Następnie - w dniu 23 marca 2012 r. - powód skierował do tego Sądu kolejny wniosek o zawezwanie do próby ugodowej dotyczący zapłaty kwoty 75.566,57 zł w tym, kwoty 46.662,85 zł z tego samego tytułu. Na posiedzeniu w dniu 4 czerwca 2012 r. pozwany powtórzył swoje oświadczenie, że nie wyraża zgody na zawarcie ugody.

Opisany wyżej stan faktyczny Sąd pierwszej instancji ustalił na podstawie dowodów z dokumentów prywatnych, a także na podstawie uznanych za wiarygodne zeznań świadka S. R. oraz stron.

Sąd Rejonowy zważył, że z treści umowy łączącej strony wynikał obowiązek odbioru przez pozwanego niesprzedanego towaru po rozwiązaniu umowy, jak również wymiany produktów przeterminowanych lub uszkodzonych. Skoro zaś powód rozwiązał umowę w dniu 28 maja 2009 r., to w tym też dniu zaktualizował się obowiązek pozwanego odbioru towaru, który nie został przez powoda sprzedany. Po sprecyzowaniu roszczenia powód dochodził odszkodowania za nienależyte wykonanie umowy w tym zakresie wskazując, że pozwany będąc obowiązany do odbioru towaru winien dokonać korekty wystawionych faktur. Podał, że towar, który pozostał w jego magazynie został zakupiony za cenę 46.662,85 zł i gdyby został odebrany, to pozwany musiałby zapłacić mu powyższą kwotę.

W ocenie Sądu pierwszej instancji podniesiony przez pozwanego przeciwko żądaniu pozwu zarzut przedawnienia należało uznać za zasadny. Zgodnie z art. 117 k.c. roszczenia majątkowe co do zasady ulegają przedawnieniu, po upływie zaś terminu przedawnienia ten, przeciwko komu przysługuje roszczenie, może uchylić się od jego zaspokojenia. W myśl art. 118 k.c. jeżeli przepis szczególny nie stanowi inaczej, termin przedawnienia wynosi lat dziesięć, natomiast dla roszczeń związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej - trzy lata. Sąd Rejonowy podniósł, że po rozwiązaniu umowy powód dwukrotnie - w dniach 25 stycznia 2010 r., a następnie także 23 marca 2012 r. - kierował do Sądu przeciwko pozwanemu wnioski o zawezwanie do zawarcia ugody.

Zgodnie z art. 123 § 1 pkt 1 k.c. bieg przedawnienia przerywa się przez każdą czynność przed sądem lub innym organem powołanym do rozpoznania spraw lub egzekwowania roszczeń danego rodzaju albo przed sądem polubownym, przedsięwziętą bezpośrednio w celu dochodzenia lub ustalenia albo zaspokojenia roszczenia. Po każdym przerwaniu biegu przedawnienia biegnie ono na nowo (art. 124 § 1 k.c.) Zdaniem Sądu Rejonowego w niniejszej sprawie jedynie pierwszy z wniosków o zawezwanie do próby

2

ugodowej — złożony w dniu 25 stycznia 2010 r. - wywołał skutek w postaci przerwania biegu przedawnienia.

Sąd pierwszej instancji wskazał, że powołana regulacja ma na celu ochronę wierzyciela, który dbając o swoje interesy występuje do sądu lub innych organów celem uzyskania zaspokojenia we właściwym terminie. Nie służy ona natomiast wierzycielowi w celu przedłużania w nieskończoność terminu przedawnienia. Ustawodawca wyraźnie przewidział, że przerwanie biegu przedawnienia spowoduje jedynie taka czynność, która zostaje podjęta bezpośrednio w celu dochodzenia, ustalenia lub zaspokojenia roszczenia, nie można bowiem przedłużać nadmiernie okresu niepewności co do stanu wzajemnych rozliczeń między stronami. Z tego powodu sąd badając, czy doszło do przerwania biegu przedawnienia powinien objąć swoim zainteresowaniem cel dokonanej przez wierzyciela czynności procesowej (tak Sąd Apelacyjny w Warszawie w wyrokach z dnia 16 stycznia 2014 r., I ACa 1194/13 oraz z dnia 6 czerwca 2014 r., I ACa 12/14).

Zdaniem Sądu Rejonowego skoro w toku postępowania wszczętego na podstawie pierwszego wniosku o zawezwanie do próby ugodowej pozwany kategorycznie oświadczył, że nie zgadza się na zawarcie ugody, a także, że po dacie posiedzenia w tej sprawie, w dniu 25 marca 2010 r., nie doszło pomiędzy stronami do żadnych kontaktów, ani też nie zaistniały żadne nowe okoliczności, które mogłyby wzbudzić w powodzie przeświadczenie, że kolejna próba ugodowa może pozwolić mu na uzyskanie zaspokojenia jego żądań, to nie można przyjąć, że składając kolejny wniosek o zawezwanie do próby ugodowej powód działał bezpośrednio w celu dochodzenia swojego roszczenia. Oceniając racjonalnie działania powoda trzeba przyjąć, że działał on nie w celu dochodzenia swojego roszczenia, lecz zmierzał jedynie do przerwania biegu przedawnienia. W konsekwencji w ocenie Sądu pierwszej instancji roszczenie powoda przedawniło się z dniem 25 stycznia 2013 r., a zatem przed wniesieniem pozwu w niniejszej sprawie.

Niezależnie od powyższego, w ocenie Sądu pierwszej instancji, powództwo nie zasługiwało na uwzględnienie także i z innych przyczyn. W przedmiotowej umowie zastrzeżono prawo własności sprzedawanych przez pozwanego produktów do czasu uregulowania ceny przez pozwanego. Nie można przyjąć, że w związku z wytoczeniem przez pozwanego przeciwko powodowi powództwa o zapłatę ceny w kwocie 37.360,23 zł utracił on własność sprzedanych towarów, bowiem do czasu jej zapłaty, ich własność przysługuje sprzedającemu (art. 589 k.c). Dopiero realne zaspokojenie należności z tego tytułu powoduje, iż z tym momentem własność towaru przechodzi na nabywcę. Pozwany sprzedał powodowi towar o łącznej wartości 53.313,52 zł, a uregulowana z tego tytułu została jedynie kwota 15.953,29 zł, przy czym w oparciu o materiał dowodowy nie da się ustalić, za które spośród sprzedanych towarów zapłacił powód. Nie można zatem określić, które spośród sprzedanych produktów stały się jego własnością. W tej sytuacji należy przyjąć, że co do nieustalonego towaru o wartości 37.360,23 zł właścicielem pozostaje pozwany co do zaś nieustalonego towaru o wartości 15.953,29 zł - powód. Nawet gdyby uznać, że powód posiada w magazynie towar o wartości 46.662,85 zł, który może zwrócić, to prawdopodobnie znaczna jego część -o wartości 37.360,23 zł - nadal pozostaje własnością pozwanego. Zwrot towaru, który należy do pozwanego nie mógłby zatem pociągać za sobą obowiązku zapłaty przez pozwanego jakichkolwiek kwot na rzecz powoda za rzeczy, które stanowią jego własność.

Sąd Rejonowy uznał ponadto, że żądanie skierowane w tej sprawie rażąco narusza zasady współżycia społecznego. Skoro bowiem celem umowy zawartej przez strony było dokonywanie przez powoda sprzedaży towarów pozwanego, co miało pozwolić obu stronom na osiągnięcie zysku, pozwany zaś wykonał swoje zobowiązanie (zapłata na cele marketingowe kwoty 5.000 zł netto, partycypowanie w kosztach publikacji gazetek reklamowych powoda a także do udzielanie powodowi upustów cenowych) i przekazał powodowi towary o wartości ponad 53.000 zł, w tym duże ilości produktów jako tzw. gratisy,

3

to zachowanie powoda, który dokonał sprzedaży produktów pozwanego o wartości zaledwie 6.650,67 zł (a zatem dużo niższej niż nakłady poniesione przez pozwanego), nie zapłacił za sprzedany mu towar (pomniejszenie wysokości długu było skutkiem kompensat), a po upływie blisko siedmiu lat od faktycznego zakończenia współpracy domaga się zapłaty kwoty mającej stanowić równowartość przekazanych mu rzeczy, w świetle art. 5 k.c. nie zasługuje na ochronę. Jednocześnie, wobec braku dowodu potwierdzającego doręczenie pozwanemu pisma z 28 sierpnia 2007 r., należało przyjąć, że powód nie informując pozwanego o zbliżającym się końcu terminu przydatności do spożycia sprzedanych produktów, doprowadził do ich przeterminowania.

O kosztach procesu Sąd Rejonowy orzekł natomiast zgodnie z zasadą odpowiedzialności za jego wynik (art. 98 w zw z art. 99 k.p.c).

Apelację od powyższego wyroku wniósł powód, zaskarżając wyrok w całości i zarzucając mu :

I. naruszenie przepisów prawa materialnego, tj :

- art. 123 § 1 pkt 1 w zw. z art. 117 k.c. poprzez uznanie, iż roszczenie powoda
uległo przedawnieniu, przy założeniu, że drugie zawezwanie pozwanego do
próby ugodowej nie mogło wywołać skutku prawnego w postaci przerwy
biegu przedawnienia, podczas gdy - wobec braku przepisu szczególnego
ograniczającego uprawnienie strony do ponownego żądania zawarcia ugody w
sprawie - kolejne zawezwanie do próby ugodowej skierowane przez powoda
w dniu 23 marca 2012 r. spowodowało przerwanie biegu przedawnienia,

II.  sprzeczność istotnych ustaleń ze zgromadzonym materiałem dowodowym, przy błędnym ustaleniu przez Sąd pierwszej instancji, że pismo powoda z dnia 28 sierpnia 2007 r. w przedmiocie wezwania pozwanego do wymiany towaru nigdy nie zostało pozwanemu doręczone, podczas gdy należało uznać, że otrzymał on od powoda wspominane pismo, o czym świadczą inne ustalone w sprawie fakty i okoliczności.

III.  naruszenie przepisów prawa procesowego, tj. :

-

art. 321 § 1 k.p.c. poprzez zaniechanie rozpoznania sprawy co do jej istoty poprzez przyjęcie przez Sąd Rejonowy, że zwrot towaru, który pozostaje własnością pozwanego nie mógłby pociągać za sobą obowiązku pozwanego do zapłaty jakichkolwiek kwot na rzecz powoda, podczas gdy Sąd ten powinien był rozstrzygnąć, czy zaniechanie przez pozwanego odbioru jego własnego towaru z magazynów powoda, po rozwiązaniu umowy, wobec prawomocnego orzeczenia Sądu Rejonowego w Bydgoszczy w sprawie VIII GC 520/08 spowodowało szkodę na skutek niewykonania przez pozwanego zobowiązania wynikającego z § 11 ust. 3 umowy o współpracy handlowej,

-

art. 278 § 1 w zw. art. 227 k.p.c. i art. 217 § 2 k.p.c, polegające na przyjęciu, iż nie jest możliwym ustalenie, za które spośród wszystkich sprzedanych towarów powód zapłacił pozwanemu cenę ich sprzedaży i w konsekwencji oddalenie wniosku powoda o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego sądowego z zakresu przemysłu spożywczego na okoliczność ustalenia ilości i wartości towaru pozostającego w jego magazynach,

-

art. 233 § 1 k.p.c, polegające na niewłaściwej ocenie roszczenia powoda, jakoby żądanie objęte pozwem, w sytuacji otrzymania przez powoda od pozwanego towaru wartości ponad 53.000 zł oraz kwoty 5.000zł tytułem kosztów marketingowych, partycypowania w kosztach gazetek promocyjnych i przekazania powodowi znacznej ilości produktów tzw. gratisów rażąco naruszało zasady współżycia społecznego, podczas gdy należało uznać, iż to

pozwany - mając pełną wiedzę na temat braku zainteresowania jego towarem na rynku lokalnym - wprowadził powoda w błąd co do okresu dalszej współpracy, po czym odmówił zrealizowania obowiązku umownego w postaci odebrania niesprzedanego towaru,

-

art. 233 § 1 k.p.c. poprzez pominięcie faktu spotkania stron we wrześniu 2007, przedmiotu tego spotkania oraz zaniechania oceny materiału dowodowego w tej części, a także jego rozważenia dla treści rozstrzygnięcia,

-

art. 233 § 1 k.p.c. w zakresie oceny zeznań powoda i pozwanego, które Sąd pierwszej instancji uznał za jasne, dokładne, rzeczowe, a także zgodne z pozostałym zebranym w sprawie materiałem dowodowym, podczas, gdy pomiędzy zeznaniami powoda, a zeznaniami pozwanego co do wezwania go do wymiany i odbioru towaru zachodzi sprzeczność, wymagająca rozstrzygnięcia wiarygodności zeznań każdej ze stron i ustalenia mocy dowodowej dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy,

-

art. 328 § 2 k.p.c. polegające na błędnym sporządzeniu uzasadnienia wyroku poprzez zaniechanie odniesienia się przez Sąd do roszczenia powoda o zapłatę kwoty 1.819,72 zł tytułem zwrotu kosztów wysłania pozwanemu w grudniu 2008 r. sprzedanego towaru.

Wskazując na powyższe powód wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi pierwszej instancji celem jej ponownego rozpoznania, ewentualnie - po uzupełnieniu, na podstawie art. 380 i art. 382 k.p.c, materiału dowodowego o opinię biegłego sądowego z zakresu przemysłu spożywczego na okoliczności wartości i ilości towaru niewymienionego i nieodebranego przez pozwanego - o jego zmianę polegającą na uwzględnieniu powództwa w całości, a także o zasądzenie kosztów procesu, w tym również w postępowaniu apelacyjnym.

W uzasadnieniu apelacji powód podniósł, że Sąd Rejonowy błędnie uznał, że drugi ze złożonych przez powoda wniosków o zawezwanie do próby ugodowej nie wywołał skutku przerwy biegu przedawnienia. Powołał się przy tym na pogląd Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z dnia 14 czerwca 2013 r. (I ACa 74/13) zgodnie z którym strona, nawet w sytuacji, gdy zdaje sobie sprawę ze stanowiska swojego wierzyciela, ma prawo korzystać z przewidzianych prawem instytucji prowadzących do przerwania biegu przedawnienia, nawet jeżeli w ten sposób uniemożliwi przez bardzo długi okres przedawnienie się roszczenia. Żaden bowiem przepis procedury cywilnej nie zabrania wielokrotnego korzystania z instytucji zawezwania do próby ugodowej, zatem kilkakrotne z niej skorzystanie nie niweczy skutku przerwania biegu przedawnienia roszenia. W korzystaniu z tej instytucji wierzyciel, w celu ochrony prawnej swoich wierzytelności, nie jest ograniczony.

Apelujący podniósł w tym zakresie, że nie ulega wątpliwości, iż roszczenie objęte żądaniem pozwu podlega trzyletniemu okresowi przedawnienia (art. 117 k.c), a stało się ono wymagalne w momencie rozwiązania umowy w dniu 30 czerwca 2009 r. Jeśli więc powód faktycznie - jak ocenił Sąd pierwszej instancji - zmierzał jedynie do przerwania biegu przedawnienia, to stosownie do zasad doświadczenia życiowego należałoby uznać, że nie skierowałby zawezwania do próby ugodowej już w dniu 25 stycznia 2010 r., i dalej, że również nie skierowałby kolejnego zawezwania do próby ugodowej w dniu 23 marca 2012 r., lecz zwlekałby do ostatniego dnia, z upływem którego nastąpiłoby przedawnienie jego roszczenia, ażeby w ten sposób odroczyć wskazany termin na jak najdłuższy czas. Tymczasem powód z instytucji zawezwania do próby ugodowej zdecydował się skorzystać w oderwaniu od terminów z upływem których roszczenie uległoby przedawnieniu, to zaś świadczy o tym, iż jego rzeczywistym celem było uzyskanie zaspokojenia roszczenia, a nie wyłącznie przerwanie biegu jego przedawnienia. Ponadto w toku posiedzenia wywołanego skierowaniem pierwszego wniosku o zawezwanie do próby ugodowej pełnomocnik

5

pozwanego oświadczył jedynie, że nie wyraża zgody na zawarcie ugody, brak zatem informacji jaka była przyczyna zajętego wówczas przez pozwanego stanowiska oraz, że pozwany z góry i na przyszłość wyłączał możliwość porozumienia się z powodem w sprawie rozliczenia współpracy.

W ocenie powoda Sąd Rejonowy błędnie przyjął, że nie informował on pozwanego o zbliżającym się końcu terminu przydatności do spożycia sprzedanych produktów, czym doprowadził do ich przeterminowania. Nie odpowiadają bowiem rzeczywistości ustalenia tego Sądu, że powód nie doręczył pozwanemu pisma z dnia 28 sierpnia 2007 r. wzywającego pozwanego do wymiany tego towaru, gdyż są one sprzeczne z pozostałym materiałem dowodowym. Chociaż bowiem zaginął dowód doręczenia tego pisma, to z zeznań stron wynika, że we wrześniu 2007 r. odbyło się spotkanie pozwanego z powodem, przedmiotem którego były uzgodnienia dotyczące dalszej współpracy. W świetle zasad doświadczenia życiowego należało przyjąć, że spotkanie stron nie dotyczyło wyłącznie wyjaśnienia kwestii braku zapłaty za towar (jak twierdzi pozwany), lecz wynikło z potrzeby uzgodnienia całokształtu współpracy, w tym także w aspekcie dalszej jej kontynuacji i rozstrzygnięcia kwestii wymiany towaru. Tym samym pozwany już we wrześniu 2007 r. zdawał sobie sprawę ze swoich obowiązków w zakresie wymiany sprzedanego towaru w czasie trwania współpracy oraz odebrania towaru po jej zakończeniu. Ponadto Sąd pierwszej instancji, pomimo prawidłowych w tym zakresie ustaleń, nie rozważył znaczenia podjętej przez powoda w grudniu 2008 r. próby odesłania pozwanemu sprzedanego towaru, przyjmując bezpodstawnie, że to powód jest odpowiedzialny za jego przeterminowanie. W tym zakresie brak ustaleń dotyczących tego kiedy towar ten uległ przeterminowaniu. Wyjaśnieniu tej okoliczności miał służyć dowód z opinii biegłego sądowego (zarówno data produkcji jak i termin przydatności do spożycia są określone na opakowaniu każdego sprzedanego przez pozwanego produktu).

Powód zarzucił ponadto, że Sąd Rejonowy nie rozpoznał istoty sprawy. Dochodzone roszczenie znajduje oparcie w art. 471 k.c, pozwany bowiem naruszając postanowienia umowy po jej wypowiedzeniu nie odebrał z magazynu powoda sprzedanego towaru, czym wyrządził powodowi szkodę. Tymczasem Sąd skoncentrował swoją uwagę na kwestii własności sprzedanego towaru wobec zastrzeżenia tego prawa do czasu uiszczenia ceny sprzedaży, dochodząc do przekonania, iż nie jest zasadnym żądanie zapłaty przez pozwanego za towar będący jego własnością. W ocenie powoda jednak fakt, iż sprzedany towar stanowi w dalszym ciągu własność pozwanego, nie stanowi przeszkody do rozpoznania roszczenia wynikającego z nienależytego wykonania przez pozwanego zawartej umowy. Pozwany bowiem wbrew obowiązkowi umownemu, tego towaru nie odebrał, a skoro stanowi on jego własność, to tym bardziej pozwany powinien był go odebrać z magazynów powoda. W mocy pozostaje wyrok Sądu Rejonowego w Bydgoszczy z dnia 19 lutego 2009 r. w sprawie VIII GC 520/08, zobowiązujący powoda do zapłaty na rzecz pozwanego kwoty 37.360,23 zł, dlatego też uwzględnienie roszczenia w niniejszej sprawie spowodowałby kompensatę wzajemnych wierzytelności, która powimia była nastąpić po rozwiązaniu umowy o współpracy handlowej. W przekonaniu apelującego odmowa przeprowadzenia dowodu z opinii biegłego na okoliczność ustalenia ilości i wartości sprzedanego towaru -niewymienionego i nieodebranego przez pozwanego - była błędna, bowiem z pomocą tego dowodu powód zamierzał udowodnić terminy po upływie których towar powinien był zostać wymieniony przez pozwanego, a także ogólną wartość nieodebranego towaru.

Powód zwrócił ponadto uwagę na to, że Sąd Rejonowy w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku odniósł się wyłącznie do roszczenia o zapłatę kwoty 46.662,85 zł, pomijając roszczenie o zapłatę kwoty 1.819,72 zł dochodzonej tytułem zwrotu kosztów wysłania pozwanemu w grudniu 2008 r. sprzedanego towaru. Jakkolwiek Sąd ten spostrzegł, że powód w grudniu 2008 r. podjął próbę dostarczenia pozwanemu tego towaru, na własny koszt, to nie

6

przedstawił żadnego wyjaśnienia podstawy prawnej uzasadniającej oddalenie powyższego roszczenia, co nie tylko uniemożliwia powodowi podjęcie merytorycznej w tym zakresie polemiki, lecz także przeprowadzenie co do tego rozstrzygnięcia kontroli instancyjnej zaskarżonego orzeczenia.

W odpowiedzi na apelację pozwany wniósł o jej oddalenie, a także o zasądzenie kosztów postępowania apelacyjnego. Podniósł, że rozstrzygnięcie Sądu Rejonowego jest prawidłowe, a Sąd ten - wbrew zarzutom apelacji - nie dopuścił się naruszenia prawa materialnego, a także przepisów procedury. Pozwany przypomniał, że konsekwentnie kwestionował przedmiotowe roszczenia, stąd też należałoby wymagać od powoda aby w przewidzianym przez prawo - trzyletnim - terminie przedawnienia podjął on działania w celu jego zaspokojenia. Z tego powodu jedynie pierwsza czynność przed sądem, skierowana na zawarcie ugody, mogła wywołać skutek przerwania biegu przedawnienia. Powód podejmując taką czynność ponownie doskonale zdawał sobie sprawę, że pozwany nie zamierza zawierać z nim żadnej ugody, nie przedstawiono bowiem żadnych dowodów na to, iż po roku 2010 jakiekolwiek nowe okoliczności skłaniałyby powoda do podjęcia kolejnej próby zawarcia ugody. W ocenie pozwanego roszczenie powoda nie zostało udowodnione niezrozumiałe jest bowiem dochodzenie w niniejszym procesie przez powoda kwoty wyższej niż należność za sprzedany mu towar zasądzona w sprawie VIII GC 520/08, natomiast pomimo otrzymania części towarów w tzw. gratisie domaga się on zwrotu wartości towaru pełnowartościowego. Również dowód z opinii biegłego - w kształcie zgłoszonym przez powoda - byłby nieprzydatny dla rozstrzygnięcia nie dotyczył on bowiem ustalenia które konkretnie towary objęte były kompensatą i jaka jest ich wartość. W przekonaniu pozwanego ponadto, pomimo tego, że Sąd pierwszej instancji nie odniósł się wprost w uzasadnieniu swojego rozstrzygnięcia do roszczenia w kwocie 1.819,72 zł, to jednak analiza jego motywów pozwala ustalić także bezzasadność tej należności o pobocznym charakterze (związanych ze zwrotnym dostarczeniem towaru), skoro brak było podstaw do zasądzenia roszczeń z samej umowy. Niezależnie od powyższego pozwany wskazał także na sprzeczność żądania z zasadami współżycia społecznego, skoro w dacie podjęcia współpracy pomiędzy stronami powód był już prawdopodobnie niewypłacalny. Korzystając zatem z dodatkowych bonusów związanych z umową powód zapewne nie zamierzał w ogóle sprzedawać towaru przekazanego mu przez pozwanego.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja powoda okazała się bezzasadna.

Prawidłowo przyjął Sąd Rejonowy, że dochodzone w niniejszym procesie roszczenia związane są z prowadzeniem działalności gospodarczej, a zatem termin ich przedawnienia wynosi trzy lata (art. 118 k.c). Chociaż więc Sąd ten błędnie uznał, że po przerwaniu biegu przedawnienia - na skutek zawezwania po raz pierwszy do próby ugodowej — biegło ono na nowo, w myśl art. 124 § 1 k.c, już od dnia złożenia wniosku, tj. 25 stycznia 2010 r. (zob. k 2-3 i 46 akt VIII GCo 5/10), a nie od dnia zakończenia postępowania w tej sprawie (art. 124 § 2 k.c), nie miało to ostatecznie wpływu na prawidłowość jego rozstrzygnięcia.

Nie budzi żadnych wątpliwości, że zawezwanie do próby ugodowej (art. 185 k.p.c.) może prowadzić do przerwania biegu przedawnienia roszczenia zgodnie z art. 123 § 1 pkt 1 k.c, jeżeli w treści wniosku w sposób jednoznaczny oznaczono przedmiot żądania i jego wysokość. Złożenie wniosku o przeprowadzenie posiedzenia pojednawczego jest bowiem także dochodzeniem roszczenia, skoro w ten sposób może być osiągnięty cel, jakiemu służy dochodzenie roszczenia poprzez wniesienie pozwu. Trzeba jednak przyjąć, że - stosownie do regulacji zawartej w art. 124 § 2 k.c - po przerwaniu przedawnienia w taki sposób nie

7

biegnie ono na nowo dopóki postępowanie w tej sprawie nie zostanie zakończone stwierdzeniem sądu, że do ugody nie doszło (zob. uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 16 kwietnia 2014 r.5 V CSK 274/13, LEX nr 1460982).

Wymaga przy tym podkreślenia, że nie ulega wątpliwości, że przedmiotem zawezwania do próby ugodowej w powyższej sprawie były min. roszczenia dochodzone w niniejszym procesie, tj. o zapłatę kwoty 46.662,85 zł mającej wynikać z rozliczenia umowy o współpracy handlowej stron z dnia 28 lutego 2007 r. oraz kwoty 1.819,27 zł wynikającej z faktur VAT (...) (zob. k. 2-3 akt VIII GCo 5/10, a także k. 2-11 i 187 akt niniejszej sprawy).

Jeśli zatem nie doszło do stwierdzenia ww. roszczeń ugodą zawartą przed sądem, nie znajdzie zastosowania dziesięcioletni termin przedawnienia (art. 125 k.c), a przedawnienie biegło na nowo od dnia w którym odbyło się posiedzenie Sądu na którym stwierdzono, że nie doszło do zawarcia ugody, tj. od 25 marca 2010 r. (k. 60 akt VIII GCo 5/10). Nie budzi wątpliwości - co potwierdził także Sąd Najwyższy w powołanym wyżej wyroku z dnia 16 kwietnia 2014 r., (V CSK 274/13) - że w takim przypadku długość terminu biegnącego na nowo przedawnienia zależy od rodzaju roszczenia, a zatem w niniejszej sprawie wynosi trzy lata (art. 118 k.c). Termin ten dotyczy także roszczeń odszkodowawczych z tytułu nienależytego wykonania umowy (art. 471 k.c), a taki właśnie charakter mają roszczenia dochodzone w niniejszym procesie (por. uzasadnienie uchwały Sądu Najwyższego z dnia 22 listopada 2013 r., III CZP 72/13, LEX nr 1391775).

W przypadku zatem uznania, że przed wniesieniem pozwu w niniejszej sprawie - co nastąpiło w dniu 28 maja 2014 r. (k. 95 akt sprawy) - upłynął już termin przedawnienia dochodzonych roszczeń, pozwany, podnosząc zarzut tej treści, mógł uchylić się od ich zaspokojenia (art. 117 § 2 zd. 1 k.c). W tym stanie rzeczy zasadnicze znaczenie dla rozstrzygnięcia musiało mieć ustalenie, czy na skutek kolejnego wniosku tej samej treści o zawezwanie do próby ugodowej, z którym powód wystąpił w dniu 23 marca 2012 r. (zob. k. 2-4 i 51 akt VIII GCo 52/12), doszło po raz drugi do przerwania biegu przedawnienia w myśl art. 123 § 1 pkt 1 k.c. Przy takim założeniu bieg trzyletniego terminu przedawnienia musiałby być liczony na nowo od dnia posiedzenia Sądu na którym również stwierdzono, że nie doszło do zawarcia ugody, tj. od 4 czerwca 2012 r. (k. 69 akt VIII GCo 52/12).

Zagadnienie powyższe jest przedmiotem kontrowersji w orzecznictwie sądów powszechnych. Sąd Apelacyjny w Warszawie w wyrokach z dnia 16 stycznia 2014 r., I ACa 1194/13 (LEX nr 1419154), a także z dnia 6 czerwca 2014 r., I ACa 12/14 (LEX nr 1483863) stanął na stanowisku, że nie można uznać, aby prawnie dopuszczalne było przerywanie biegu terminu przedawnienia w nieskończoność przy pomocy kolejnych wniosków o zawezwanie do próby ugodowej, a nawet, że ponowny wniosek w trybie postępowania pojednawczego, złożony wyłącznie w celu wywołania przerwy przedawnienia przerwanego już uprzednio wcześniejszym analogicznym wnioskiem, może stanowić nadużycie prawa, które nie powinno korzystać z ochrony (art. 5 k.c). Z kolei Sąd Apelacyjny w Gdańsku w wyroku z dnia 27 lutego 2015 r., I ACa 649/14 (LEX nr 1765941) wyraził pogląd, zgodnie z którym kolejne zawezwanie do próby ugodowej przerywa bieg terminu przedawnienia i nie podlega innym rygorom prawnym niż pierwsze zawezwanie do próby ugodowej.

W ocenie Sądu Okręgowego orzekającego w niniejszej sprawie należy zatem przede wszystkim zwrócić uwagę, że ustawodawca w art. 123 § 1 pkt 1 k.c. wprowadził wymóg, aby przerwę biegu przedawnienia powodować mogła jedynie taka czynność przed sądem lub innym organem powołanym do rozpoznawania spraw lub egzekwowania roszczeń danego rodzaju albo przed sądem polubownym, która została przedsięwzięta bezpośrednio w celu dochodzenia lub ustalenia albo zaspokojenia lub zabezpieczenia roszczenia.

Jak wyjaśnił to Sąd Najwyższy w uzasadnieniu wyroku składu siedmiu sędziów z dnia 12 lutego 1991 r., III CRN 500/90 (OSNC 1992, nr 7-8, poz. 137), a także wyroku z dnia 29

8

listopada 1999 r., III CKN 474/98 (LEX nr 142585) rolą instytucji przedawnienia, jest stabilizowanie stosunków prawnych i zagwarantowanie ich pewności, poprzez wyeliminowanie czynnika subiektywnego, który nie powinien decydować o dacie od której przedawnienie rozpocznie swój bieg. Pozostawienie określenia tego momentu wyłącznie woli wierzyciela, bez jakiegokolwiek ograniczenia w czasie, prowadziłoby do sytuacji, w której strony pozostawałyby przez dziesiątki lat w niepewności co do swej sytuacji prawnej, a takiej sytuacji nie można akceptować.

Także i w najnowszym orzecznictwie Sądu Najwyższego - w uzasadnieniu uchwały z dnia 19 lutego 2015 r., III CZP 103/14 (OSNC 2015, nr 12, poz. 137) oraz wyroku z dnia 16 grudnia 2014 r., III CSK 36/14 (OSNC 2016, nr 1, poz. 5) - akcentuje się taki właśnie cel przedawnienia roszczeń, które jest instytucją mającą na celu przede wszystkim ochronę dłużnika, a nie wierzyciela. Instytucja ta ma w założeniu wyeliminować trwający przez wiele lat stan niepewności we wzajemnych relacjach, dlatego też początek jego biegu musi określać zdarzenie obiektywne, niezależne od woli stron. W pierwszym z powołanych wyżej orzeczeń Sąd Najwyższy wskazał wprost - na tle regulacji art. 203 § 2 zd. 1 k.p.c. - na potrzebę zapobieżenia niebezpieczeństwu związanemu z manipulowaniem przez wierzyciela terminami przedawnienia poprzez wielokrotne składanie pozwu i cofanie go ze skutkiem przewidzianym wart. 123 § 1 pkt 1 k.c.

Z powyższych względów podzielić należy pogląd prezentowany przez Sąd Apelacyjny w Warszawie m.in. w uzasadnieniu wyroku z dnia 6 czerwca 2014 r., I ACa 12/14 (LEX nr 1483863), zgodnie z którym celem art. 123 § 1 pkt 1 k.c. jest przede wszystkim ochrona przed nieuczciwym dłużnikiem, który w braku tego przepisu mógłby składać wierzycielowi deklaracje zaspokojenia jego długu, a następnie zasłonić się zarzutem przedawnienia. Nie jest nim jednak w żadnym razie umożliwienie wierzycielowi przedłużania w nieskończoność terminów przedawnienia i odsuwania w czasie decyzji o wystąpieniu z właściwym powództwem, w sytuacji gdy nie zachodzą żadne okoliczności, które usprawiedliwiałyby wystąpienie przez powoda z kolejnym zawezwaniem do próby ugodowej. Takie rozumienie powyższego przepisu należy w konsekwencji uznać za sprzeczne z ratio legis art. 123 § 1 pkt 1 k.c, w którym ochronie poddano wierzyciela dbającego o swoje interesy i podejmującego czynności obiektywnie zmierzające do realizacji jego roszczenia.

Warto przy tym wskazać, że tożsame w istocie rzeczy stanowisko zajął w ostatnim czasie Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 29 stycznia 2016 r. w sprawie III CSK 50/15 („Rzeczpospolita" PCD 2016/25/2), wskazując, że dla wywołania skutku z art. 123 § 1 pkt 1 k.c, możliwe jest kolejne zawezwanie do próby ugodowej, które musi jednak zmierzać do zawarcia ugody, a nie tylko przerwania przedawnienia.

W niniejszej sprawie Sąd Rejonowy prawidłowo zatem uznał, że badając czy doszło do przerwania biegu przedawnienia należy zawsze ocenić cel dokonanej przez wierzyciela czynności procesowej. Czynność taka - w postaci kolejnego zawezwania do próby ugodowej - nie spowoduje zatem przerwy biegu przedawnienia jeśli po pierwszej nieudanej próbie ugodowej nie zaistnieją nowe okoliczności uzasadniające przyjęcie, że kolejna próba ugodowa, wobec braku woli zaspokojenia roszczenia przez przeciwnika, służyć ma bezpośrednio dochodzeniu roszczenia. Nie może ponadto budzić wątpliwości, że ciężar udowodnienia okoliczności uzasadniających ponowne złożenie wniosku o zawezwanie do próby ugodowej obciąża stronę powodową (art. 6 k.c).

Odnosząc zatem poczynione wyżej uwagi do niniejszej sprawy nie sposób nie zauważyć nie tylko tego, że oba wnioski o zawezwanie do próby ugodowej zawierały identyczne żądania (zob. k. 2 akt VIII GCo 5/10, a także k 2 akt VIII GCo 52/12), ale także, że powód nie twierdził nawet, aby po zakończeniu postępowania w pierwszej z powołanych spraw zaistniały jakiekolwiek nowe zdarzenia, które pozwalałyby przyjąć, iż ponowny wniosek o zawezwanie do próby ugodowej mógł doprowadzić do ugody pomiędzy stronami.

9

W tym zakresie trzeba w szczególności zauważyć, że oba ww. postępowania wszczęte zostały przez powoda już po prawomocnym zakończeniu w dniu 27 sierpnia 2009 r. pomiędzy stronami procesu o zapłatę reszty ceny w kwocie 37.360,23 zł za przekazany mu przez pozwanego towar (sygn. akt VIII GC 520/08; zob. k 174 i 228 akt ww. sprawy). Można w związku z tym jedynie domniemywać, że przyjęta w wydanym w tej sprawie wyroku kwalifikacja roszczeń z tego tytułu jako mających cechy sprzedaży (k 178 v. i 239 akt VIII GC 520/08) mogła skłonić powoda do wystąpienia z kolejnym wnioskiem o zawezwanie do próby ugodowej dokładnie dwa dni przed upływem terminu dwóch lat od zakończenia postępowania wywołanego pierwszym wnioskiem, a to na wypadek gdyby Sąd uznał, że dla dochodzonych roszczeń obowiązuje taki właśnie, skrócony, termin przedawnienia właściwy dla roszczeń z tytułu sprzedaży dokonanej w zakresie działalności przedsiębiorstwa sprzedawcy (art. 554 k.c).

Niezależnie jednak od powyższego należy uznać, iż powód miał pełną świadomość, że pozwany kwestionuje jego roszczenia i nie wyraża woli dobrowolnego ich zaspokojenia, a kolejny wniosek z prawdopodobieństwem graniczącym z pewnością nie doprowadzi do zawarcia ugody. Nic natomiast nie stało na przeszkodzie, aby w terminie przedawnienia, po jego przerwaniu pierwszym wnioskiem o zawezwanie do próby ugodowej, wystąpił on ze stosownym powództwem. W tym stanie rzeczy uzasadniony jest wniosek, że jedynym i rzeczywistym motywem działania powoda była wyłącznie chęć przerwania biegu przedawnienia i przedłużenia go o kolejny kilkuletni okres. Ustawodawca po to jednak przewidział krótki, trzyletni termin przedawnienia dla roszczeń z tytułu działalności gospodarczej (art. 118 k.c), aby nie przedłużać nadmiernie okresu niepewności co do stanu wzajemnych rozliczeń pomiędzy przedsiębiorcami, uznając przy tym, że termin ten jest wystarczający na wystąpienie ze stosownym powództwem (zob. uzasadnienie wyżej cytowanego wyroku Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 6 czerwca 2014 r., I ACa 12/14).

W świetle powyższego należy zatem podzielić pogląd Sądu pierwszej instancji, że drugi z wniosków powoda o zawezwanie do próby ugodowej nie wywołał skutku przewidzianego w art. 123 § 1 pkt 1 k.c, a w dacie wystąpienia z pozwem w niniejszej sprawie dochodzone nim roszczenia były już przedawnione.

Nieuzasadniony okazał się również zarzut naruszenia art. 328 § 2 k.p.c mający polegać na błędnym sporządzeniu uzasadnienia wyroku w którym Sąd Rejonowy zaniechał odniesienia się do roszczenia o zapłatę kwoty 1.819,72 zł z tytułu zwrotu kosztów wysłania pozwanemu towaru w grudniu 2008 r.

W judykaturze utrwalony jest pogląd, że obraza art. 328 § 2 k.p.c. może być skutecznym zarzutem apelacji tylko wtedy, gdy uzasadnienie zaskarżonego wyroku zawiera tak kardynalne braki, że uniemożliwiają one w ogóle kontrolę instancyjną. Naruszenie powyższego przepisu, określającego wymagania, jakim winno odpowiadać uzasadnienie wyroku sądu może być ocenione jako mogące mieć istotny wpływ na wynik sprawy w sytuacjach tylko wyjątkowych, do których zaliczyć można takie, w których braki w zakresie poczynionych ustaleń faktycznych i oceny prawnej są tak znaczne, że sfera motywacyjna orzeczenia pozostaje nieujawniona bądź ujawniona w sposób uniemożliwiający poddanie jej kontroli przez Sąd odwoławczy (por. m.in. wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 24 stycznia 2013 r., I ACa 1075/12, LEX nr 126734, a także postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 22 maja 2013 r., III CSK 293/12, OSNC 2012, Nr 12, poz. 148).

Chociaż więc trzeba przyznać rację powodowi, że Sąd pierwszej instancji oddalając powództwo w całości nie odniósł się literalnie do roszczenia w tej części - skupiając swoją uwagę na roszczeniu o zapłatę kwoty 46.662,85 zł z tytułu wartości towaru nieodebranego przez pozwanego po rozwiązaniu umowy o współpracy handlowej - to jednak pomimo oczywistego niedostatku uzasadnienia w tym zakresie sfera motywacyjna zaskarżonego wyroku, także gdy chodzi i o to roszczenie, została ujawniona w stopniu pozwalającym na

10

poddanie go kontroli instancyjnej. W szczególności Sąd Rejonowy przytoczył argumenty przemawiające za oddaleniem powództwa z powodu przedawnienia (odnoszą się one w pełni także do roszczenia o zapłatę kwoty 1.819,72 zł z tytułu odszkodowania za nienależyte wykonanie umowy, mającego przecież związek z działalnością gospodarczą - art. 118 k.c). Nadto Sąd pierwszej instancji przedstawił także inne argumenty mające świadczyć o bezzasadności żądania dotyczącego zapłaty za nieodebrany przez pozwanego towar, tym bardziej więc uznał w domyśle za niezasadne roszczenie dotyczące zwrotu kosztów związanych z próbą jego odesłania pozwanemu.

Niezależnie od powyższego należy zauważyć, że wobec skutecznego podniesienia zarzutu przedawnienia oddalenie powództwa mogło nastąpić bez potrzeby ustalenia, czy zachodzą wszystkie inne przesłanki prawnomaterialne uzasadniające jego uwzględnienie (por. m.in. uzasadnienie uchwały pełnego składu Izby Cywilnej Sądu Najwyższego z dnia 17 lutego 2006 r., III CZP 84/05, OSNC 2006, nr 7-8, poz. 114). Z tego powodu nie ma potrzeby odnoszenia się do pozostałych zarzutów apelacji.

Jedynie na marginesie zauważyć można, że nie mógłby również zostać uwzględniony zarzut naruszenia art. 217 § 2 k.p.c. związany z pominięciem wnioskowanego przez powoda dowodu z opinii biegłego - nawet przy założeniu, że byłby on przydatny do dokonania wzajemnych rozliczeń po rozwiązaniu umowy o współpracy handlowej (art. 494 w zw. z art. 497 k.c.) - strona ta bowiem, reprezentowana przez profesjonalnego pełnomocnika procesowego będącego radcą prawnym, nie wniosła skutecznie zastrzeżenia do protokołu rozprawy w celu zwrócenia uwagi Sądu pierwszej instancji na uchybienie przepisom postępowania, gdyż nie podała jakie przepisy miały zostać naruszone (zob. protokół rozprawy z dnia 8 maja 2014 r. - k. 233 v. akt sprawy).

Zastrzeżenie takie - o którym mowa w art. 162 k.p.c. - będzie skuteczne tylko wówczas, jeżeli strona wskaże przepisy, które sąd, jej zdaniem, naruszył. Wpisanie do protokołu rozprawy zastrzeżenia z pominięciem przedstawionego ustnie uzasadnienia tego zastrzeżenia, obejmującego wskazanie naruszonych przepisów, uprawnia stronę do żądania sprostowania lub uzupełnienia protokołu (art. 160 § 1 k.p.c). Ponadto wyłączenie spod kontroli instancyjnej uchybienia Sądu pierwszej instancji polegającego na niedopuszczeniu dowodów, na które strona nie zwróciła skutecznie uwagi sądowi, pozbawiają nie tylko prawa powoływania się na to uchybienie w dalszym toku postępowania, ale także możliwości skutecznego domagania się kontroli przez Sąd drugiej instancji - w trybie art. 380 k.p.c. -postanowienia oddalającego wnioski dowodowe (zob. m.in. uchwałę Sądu Najwyższego z dnia 27 października 2005 r., III CZP 55/05, OSNC 2006 nr 9, poz. 144 oraz wyrok tego Sądu z dnia 10 sierpnia 2006 r., V CSK 237/06, Biuletyn SN 2006/11/17 i z dnia 27 listopada 2013 r., V CSK 544/12, LEX nr 1438426).

Mając przytoczone okoliczności na uwadze Sąd Okręgowy oddalił apelację na podstawie art. 385 k.p.c. O kosztach orzeczono stosując zasadę odpowiedzialności za wynik postępowania zgodnie z art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z art. 99 k.p.c. i w zw. z § 6 pkt 5 w zw. z § 12 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (Dz. U. z 2013 r., poz. 490), a także w zw. z § 21 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz. U. z 2015 r., poz. 1804).

Marek Tauer Elżbieta Kala Artur Fornal