Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I ACa 1310/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 30 grudnia 2015 r.

Sąd Apelacyjny w Krakowie – Wydział I Cywilny

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Wojciech Kościołek

Sędziowie:

SSA Barbara Górzanowska (spr.)

SSA Regina Kurek

Protokolant:

sekr.sądowy Katarzyna Rogowska

po rozpoznaniu w dniu 30 grudnia 2015 r. w Krakowie na rozprawie

sprawy z powództwa Firmy Handlowo-Usługowej (...) spółki jawnej w N.

przeciwko R. K.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Okręgowego w Krakowie

z dnia 30 czerwca 2015 r. sygn. akt IX GC 798/13

I.  zmienia zaskarżony wyrok w ten sposób, że:

- zasądzoną w punkcie 1 kwotę 109 470 zł obniża do kwoty 6 841,87 zł (sześć tysięcy osiemset czterdzieści jeden złotych 87/100),

- punktowi 2 nadaje treść: zasądza od strony powodowej na rzecz pozwanego kwotę 2 760 zł (dwa tysiące siedemset sześćdziesiąt złotych),

- dodaje punkt 3, któremu nadaje treść: oddala powództwo w pozostałej części.

II. oddala apelację w pozostałym zakresie;

III.  zasądza od strony powodowej na rzecz pozwanego kwotę 7 520 zł (siedem tysięcy pięćset dwadzieścia złotych) tytułem kosztów postępowania apelacyjnego.

SSA Regina Kurek SSA Wojciech Kościołek SSA Barbara Górzanowska

UZASADNIENIE

wyroku Sądu Apelacyjnego w Krakowie z dnia 30 grudnia 2015 r.

Strona powodowa Firma Handlowo–Usługowa (...) spółka jawna w N. domagała się zasądzenia od pozwanego przedsiębiorcy R. K. kwoty 109.470 zł z ustawowymi odsetkami, tytułem kary umownej za wypowiedzenie („zerwanie”) umowy z dnia 2 sierpnia 2012 r. przed upływem terminu, na jaki została zawarta.

Pozwany wnosił o oddalenie powództwa zarzucając, że przesłanki do naliczenia kary umownej nie zachodzą, bowiem przesłankę tę stanowi zerwanie umowy co oznacza rozwiązanie umowy ze skutkiem natychmiastowym a nie za trzymiesięcznym okresem wypowiedzenia, co miało miejsce w niniejszym przypadku. Podniósł także zarzut miarkowania kary umownej ze względu na brak szkody po stronie powoda, który de facto zwolnił pozwanego z obowiązku świadczenia w okresie wypowiedzenia.

Wyrokiem z dnia 30 czerwca 2015 r. Sąd Okręgowy w Krakowie Wydział IX Sąd Gospodarczy zasądził od pozwanego na rzecz strony powodowej kwotę 109.470 zł z ustawowymi odsetkami od 23 sierpnia 2013 r.; zasądził od pozwanego na rzecz strony powodowej koszty procesu w kwocie 10.666,04 zł.

Sąd Okręgowy za istotę sporu uznał rzeczywistą wolę stron, w szczególności w zakresie przedmiotu świadczenia niepieniężnego, zgodnie z dyrektywą zawartą w art. 65 k.c. a ponadto okoliczność dotyczącą spełnienia tego świadczenia, wskazując, że karę umowną można zastrzec skutecznie jedynie za niewykonanie zobowiązania niepieniężnego (art. 483 § 1 k.c.). Zdaniem Sądu ustalenia w tym zakresie wymagały wiedzy specjalistycznej, w związku z czym dopuścił dowód z biegłego, któremu powierzył ustalenie wymienionych okoliczności na podstawie dokumentu umowy z 2 sierpnia 2012 r., na podstawie pisemnych wyjaśnień pozwanego, który złożył sprawozdanie z wykonywania zobowiązania, oraz na podstawie zeznań stron i świadków. Z ustaleń tych wynika, że w dniu 2 sierpnia 2012 r. strony sporządziły dokument, w jakim sformułowały treść zobowiązań. Pozwany zobowiązał się do świadczenia usług nadzoru oraz prowadzenia i kierowania robotami budowlanymi a do wdrażania nowych technologii dotyczących metod bezwykopowych renowacji rurociągów i do zarządzania oraz prowadzenia inwestycji związanych z wprowadzeniem technologii bezwykopowych w pełnym zakresie oraz z pełną odpowiedzialnością, w celu przyniesienia zysku. Umowa została zawarta na okres 36 miesięcy z prawem złożenia wypowiedzenia, z tym, że za zawinione zerwanie kontraktu drugiej stronie miała przysługiwać kara w wysokości 5–cio krotności miesięcznego wynagrodzenia uzgodnionego na sumę 22.000 zł plus vat. Sąd Okręgowy stwierdził zatem, że zobowiązanie pozwanego polegało na spełnieniu dwóch rodzajów świadczeń: wykonanie obowiązków wynikających z pełnienia funkcji kierownika budowy, zarządzanie i prowadzenie inwestycji związanych z wprowadzeniem technologii bezwykopowych. Zdaniem Sądu, w związku z tym, że pełnienie funkcji kierownika budowy jest zobowiązaniem o charakterze publicznoprawnym, powierzenie pozwanemu tych obowiązków nie mogło nastąpić na podstawie stosunku cywilnoprawnego. Powyższe nie zmienia jednak tego, że należność za kierowanie przez pozwanego budową została uzgodniona łącznie z wynagrodzeniem za wdrożenie, na sumę 22.000 zł plus VAT, płatną każdego miesiąca.

Za opinią biegłego Sąd pierwszej instancji podał, że określenie „wdrażanie nowych technologii” i „zarządzanie” są terminami fachowymi. W związku z tym pozwany jako profesjonalista powinien znać procedury wdrażania i je zastosować dla osiągnięcia celu umowy. Celem wdrażania jest przekazanie zamawiającemu, do stałego wykorzystywania w działalności biznesowej, dotychczas niestosowanych w przedsiębiorstwie procedur technicznych, planów jakościowych i instrukcji operacyjnych. Proces wdrażania składa się z pięciu etapów, których przedmiotem jest: określenie strategii firmy, projektowanie, rozwój lub zakup technologii, identyfikacja wymagań i parametrów kluczowych technologii, praktyczne wdrażanie technologii i szkolenie pracowników, utrzymanie technologii i ciągły rozwój. W umowie czasokres na wdrożenie ustalono jako czas trwania umowy, na 36 miesięcy. Sąd Okręgowy podał następnie, że uzgodnienia stron dotyczące przedmiotu świadczeń odpowiadają naturze odpłatnej umowy o świadczenie usługi nienazwanej. Taki rodzaj umowy na podstawie art. 750 w związku z art. 734 k.c. nie jest stosunkiem prawnym o charakterze ciągłym, lecz stosunkiem zobowiązującym do świadczenia jednorazowego. W związku z tym, że w umowie nie określono wynagrodzenia oddzielnie za każde z dwóch zobowiązań, na podstawie art. 735 § 2 k.c. należało ustalić zwykłe wynagrodzenie odpowiadające wykonanej pracy. Biegły ocenił, że płatna każdego miesiąca kwota 22.000 zł plus vat jest ekwiwalentna, zarówno za pełnienie funkcji kierownika budowy, jak i za przeprowadzenie pełnego procesu wdrożenia dla osiągnięcia celu umowy. Za bezsporne Sąd pierwszej instancji uznał, że pozwany nie przeprowadził procesu wdrożenia, co jest równoznaczne z niewykonaniem zobowiązania. Odmowę spełnienia świadczenia pozwany wyraził w formie pisemnego wypowiedzenia kontraktu (art. 746 § 2 k.c.). Zatem po stronie powodowej powstała wierzytelność o zapłatę kary umownej (art. 484 k.c.), co usprawiedliwia zasądzenie dochodzonej należności. O kosztach orzeczono na podstawie art. 98 k.p.c.

Apelację od wyroku Sądu Okręgowego wniósł pozwany R. K., zaskarżając go w całości. Zaskarżonemu wyrokowi pozwany zarzucił:

1. nierozpoznanie sprawy co do istoty poprzez:

a) zaniechanie poczynienia jakichkolwiek ustaleń faktycznych oraz brak oceny prawnej w zakresie ustalenia czy rozwiązanie umowy za 3 miesięcznym okresem wypowiedzenia dokonane przez pozwanego stanowiło dopuszczalne w świetle § 2 ust. 1 umowy z dnia 2 sierpnia 2012 r. „wypowiedzenie” czy też kwalifikować go należy jako „zerwanie” w rozumieniu § 4 tejże umowy, z tytułu którego powód naliczył karę umowną stanowiącą przedmiot żądania pozwu,

b) zaniechanie zbadania i oceny zarzutu miarkowania kary umownej podniesionego przez pozwanego,

2. naruszenie przepisów prawa procesowego tj.:

a) art. 233 § 1 k.p.c. poprzez dokonanie oceny dowodów z pominięciem wszechstronnego rozważenia zebranego w sprawie materiału dowodowego i dokonanie jego dowolnej, niepełnej oceny poprzez brak odniesienia się do wszystkich dowodów przeprowadzonych w toku postępowania dowodowego (z wyłączeniem dowodu z opinii biegłego sądowego, na której Sąd oparł rozstrzygnięcie), w tym niewskazanie, którym dowodom Sąd dał wiarę, którym zaś nie przyznał waloru wiarygodności;

b) art. 278 § 1 k.p.c. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie polegające na dopuszczeniu dowodu z opinii biegłego na okoliczność ustalenia celu zleconych przez powoda pozwanemu usług oraz przypuszczalnego zgodnego zamiaru stron, a zatem materii obejmującej wykładnię umowy i kwestie prawne nie zaś wiadomości specjalne, jak również oparcie rozstrzygnięcia na tejże opinii bez poczynienia własnych ustaleń w tym zakresie;

c) art. 232 zdanie drugie k.p.c. poprzez jego zastosowanie w sytuacji gdy w przedmiotowym postępowaniu nie miały miejsca żadne szczególne sytuacje procesowe uzasadniające dopuszczenie dowodu z urzędu, co skutkuje naruszeniem prawa strony do bezstronnego sądu;

3. naruszenie przepisów prawa materialnego tj.:

a) art. 65 § 2 k.c. poprzez jego niezastosowanie polegające na zaniechaniu zbadania zgodnego zamiaru stron w zakresie umowy z dnia 2 sierpnia 2012 r., co doprowadziło do błędnego przyjęcia przez Sąd I instancji, że zamiarem stron było zawarcie umowy na okres 3 lat, bez żadnej możliwości jej wcześniejszego rozwiązania przed upływem tego okresu, do czasu wdrożenia przez pozwanego nowych technologii, podczas gdy intencją stron było zawarcie w umowie zapisów, które z jednej strony pozwalały na rozwiązanie umowy z zachowaniem 3 miesięcznego okresu wypowiedzenia, a z drugiej strony miały przeciwdziałać natychmiastowemu zerwaniu umowy przez którąkolwiek ze stron i tylko na taką okoliczność przewidywały kary umowne;

b) art. 734 k.c. w zw. z art. 750 k.c. poprzez błędną wykładnię polegającą na przyjęciu, że umowa o świadczenie usług łącząca strony „nie jest stosunkiem prawnym o charakterze ciągłym, lecz stosunkiem zobowiązującym do świadczenia jednorazowego” oraz, że pozwany na podstawie rzeczonej umowy był zobowiązany do osiągnięcia rezultatu w postaci „wdrożenia” nowych technologii, metod bezwykopowych renowacji rurociągów, co w konsekwencji doprowadziło Sąd I instancji do błędnego wniosku, że nieosiągnięcie przez pozwanego wskazanego rezultatu skutkuje niemożliwością wypowiedzenia umowy na podstawie § 2 ust. 1 umowy oraz powiązaniem naliczonej przez powoda kary umownej z „odmową spełnienia świadczenia” (wdrożenia nowych technologii) przez pozwanego.

Wskazując na powyższe zarzuty pozwany wnosił o uchylenie zaskarżonego wyroku w całości i przekazanie sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpatrzenia, z pozostawieniem temu Sądowi rozstrzygnięcia o kosztach instancji odwoławczej, ewentualnie o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według przedłożonego przez pozwanego na etapie postępowania przed Sądem I instancji spisu kosztów, oraz zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa procesowego według przedłożonego spisu kosztów, a w razie jego braku według norm przepisanych.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja pozwanego zasługuje na częściowe uwzględnienie, prowadzące do zmiany zaskarżonego wyroku. Rozpoznając podniesione w apelacji zarzuty Sąd Apelacyjny oparł się w części na ustaleniach faktycznych Sądu pierwszej instancji, a nadto przeprowadził własną ocenę zgromadzonego w aktach sprawy materiału dowodowego, dokonując dalszych ustaleń w poniżej wskazanym zakresie:

W dniu 2 sierpnia 2012 r. strony zawarły umowę (karta 12), w której pozwany jako zleceniobiorca zobowiązał się świadczyć usługi w zakresie nadzoru, prowadzenia i kierowania robotami budowlanymi w zakresie każdorazowo określanym przez powoda w zleceniach szczegółowych, a ponadto w czasie trwania umowy, do wdrażania nowych technologii w postaci metod bezwykopowych renowacji rurociągów w profilu działalności Zleceniodawcy; zarządzania oraz prowadzenia inwestycji związanych z wprowadzeniem technologii bezwykopowych renowacji rurociągów w pełnym zakresie oraz z pełną odpowiedzialnością w celu przyniesienia zysku w imieniu Zleceniodawcy; wnoszenia posiadanej wiedzy co do metod i technologii; nie prowadzenia działalności o tym samym profilu lub podobnym poza współpracą z Zleceniodawcą oraz zachowania w tajemnicy wszystkich spraw dotyczących współpracy z Zleceniodawcą; prowadzenia robót zgodnie z postanowieniami zawartymi w niniejszej umowie, zasadami rzetelnej wiedzy technicznej, sztuki budowlanych oraz stosownie do treści: obowiązujących polskich i europejskich norm budowlanych, obowiązującej ustawy Prawo budowlane z dnia 7 lipca 1994r., obowiązującego rozporządzenia Ministra Infrastruktury z dnia 6 lutego 2003 w sprawie bezpieczeństwa i higieny pracy. Umowa została zawarta na okres 36 miesięcy z trzymiesięcznym okresem wypowiedzenia. Po upływie okresu na jaki została zawarta, umowa miała przejść automatycznie w umowę na czas nieokreślony, z trzymiesięcznym okresem wypowiedzenia. Za wykonanie umowy strony ustaliły miesięczne wynagrodzenie w wysokości 22.250,00 PLN plus VAT, płatne na podstawie faktur wystawianych na koniec każdego miesiąca, do 14 dni od daty przyjęcia prawidłowo wystawionej faktury. Ponadto ustalono dodatkowe wynagrodzenie uzależnione od wypracowanego podczas realizowania wyłącznie zadań/kontraktów przez Zleceniobiorcę dla Zleceniodawcy, w wysokości 6% od zysku Zleceniodawcy za dany rok kalendarzowy (plus ewentualny podatek VAT), płatne w terminie 30 dni od uzyskania przez Zleceniodawcę wynagrodzenia od Inwestora. W § 4 umowy strony postanowiły, że w razie zerwania niniejszej umowy, w terminie krótszym niż określony w § 2, pkt. 1 (tj. 36 miesięcy), strona winna rozwiązania umowy zapłaci drugiej stronie karę umowną w wysokości 5-cio krotności wynagrodzenia zasadniczego ustalonego w § 3, pkt. 1. Zleceniodawca mógł jednak rozwiązać umowę w trybie natychmiastowym w przypadku gdy Zleceniobiorca nie uzyska dochodów z działalności objętej niniejszą umową przez pierwsze 12 miesięcy od daty jej zawarcia, nie wywiąże się z ustaleń zawartych w § 1 (określającym obowiązki zleceniobiorcy) oraz będzie działał na szkodę zleceniodawcy.

Celem zawarcia wymienionej umowybyło sprawowanie nadzoru, prowadzenie i kierowanie robotami budowlanymi, czyli sprawowanie samodzielnej funkcji technicznej kierownika budowy zgodnie z obowiązującym prawem budowlanym, w kontraktach, które realizowała strona powodowa w ramach nowego profilu działalności, polegającego na wykonywaniu w technologii bezwykopowej renowacji starych lub zużytych technicznie rurociągów sanitarnych i technologicznych. Dlatego drugim celem umowy było wdrażanie nowej technologii w postaci metod bezwykopowych renowacji rurociągów.

Na podstawie opinii biegłego (karta – 192-201) należało ocenić sposób realizacji umowy przez obie strony, jako niezadowalający i nie w pełni odpowiadający regułom postępowania. Potwierdzają to zeznania świadków M. G., S. O., D. Ż., P. Ż. (karta 138-142). Trzyletni okres umowy świadczy, że zamiarem powoda było stworzenia stabilnego nowego profilu działalności firmy polegającego na bezwykopowej renowacji rurociągów, z uwzględnieniem nowych technologii, co wymaga analizy rynku, analizy wszystkich istniejących i rozwijających się metod bezwykopowych technologii renowacji rurociągów, oraz zaproponowania harmonogramu stopniowego wprowadzania tej technologii do firmy przez okres umowny, z propozycją jej unowocześniania i rozwijania oraz określenia harmonogramu kosztów jej wdrożenia, analizy zatrudnienia niezbędnego do wprowadzenia nowej technologii, opracowanie analizy czasowej i kosztowej przekwalifikowania pracowników lub określenia harmonogramu czasowego i kosztowego zatrudnienia nowej kadry i pracowników. Pozwany natomiast ograniczył się tylko do zakupu maszyn i urządzeń oraz zatrudnienia nowych pracowników mających stosowne kwalifikacje, co miało trwać kilka miesięcy. Nie jest to jednak tym samym, co wdrażanie nowych technologii w rozumieniu umowy. Zarządzanie inwestycją, co było przedmiotem umowy, nie jest tym samym co kierowanie robotami, jak to rozumiał pozwany. W zakres zarządzania inwestycją zgodnie z definicją tego pojęcia, wchodzi wyszukiwanie i pozyskiwanie zleceń, planowanie kosztów wykonania inwestycji i harmonogramu jej wykonania, określenie niezbędnych środków produkcji do wykonani inwestycji w tym niezbędnego potencjału ludzkiego, maszynowego, materiałowego, określenie sposobu możliwości pozyskania w/w potencjałów (kupno sprzętu, najem, dzierżawa, zatrudnienie pracowników lub podzlecenie określonych robót). Celem zleconych przez stronę powodową pozwanemu przedsiębiorcy usług było: sprawowanie samodzielnej funkcji technicznej kierownika budowy zgodnie z obowiązującym prawem budowlanym, w kontraktach, które realizowała firma Powodów w ramach nowego profilu działalności, wdrożenie przez Pozwanego w firmie powoda nowej technologii robót budowlanych polegających na bezwykopowej renowacji rurociągów, zarządzanie przez Pozwanego inwestycjami i robotami budowlanymi realizowanych w technologii bezwykopowej renowacji rurociągów w pełnym tego słowa znaczeniu. Wysokość ustalonego w umowie wynagrodzenia odpowiadała określonemu wyżej celowi tej umowy. (opinia biegłego – karta 192-201; zeznania S. B. – karta 118, 00:30:07; B. P. – karta 119, 01:31:31; R. K. – karta 171, 00:06:07)

Po zakończeniu inwestycji w S. koło K., w dniu 26 czerwca 2013 roku pozwany złożył powodowi oświadczenie o wypowiedzeniu umowy z zachowaniem trzymiesięcznego terminu wypowiedzenia, zgodnie z § 2 pkt 1 umowy, deklarując równocześnie wolę realizacji umowy przez okres wypowiedzenia, tj. do 25 września 2013 roku (karta 13). Powód nie dopuścił pozwanego do dalszego wykonywania obowiązków, żądając od niego natychmiastowego wydania wszystkich urządzeń służbowych, które mu udostępnił, w tym samochodu i komputera. W tym dniu doszło do faktycznego zaprzestania współpracy. (zeznania pozwanego – karta 238) Pozwany wystawił fakturę VAT z dnia 30 czerwca 2013 r. nr (...) obejmującą wynagrodzenie za wykonanie usługi w miesiącu czerwcu, na kwotę 27.367,50 zł. (karta 14). Powód naliczył pozwanemu karę umowną na podstawie § 4 umowy, w wysokości 136.837,50 zł. Wierzytelność z tytułu kary umownej przedstawił do potrącenia z wierzytelnością pozwanego z tytułu wynagrodzenia w wysokości 27.367,50 zł, składając w dniu 9 sierpnia 2013 roku oświadczenie o potrąceniu (karta 17).

Mając na uwadze powyższe Sąd Apelacyjny stwierdził, że rozwiązanie przedmiotowej umowy wskutek wypowiedzenia przez pozwanego przed terminem, na jaki umowa została zawarta, stanowiło podstawę do naliczenia kary umownej. Podstawowym dowodem w tej kwestii była treść samego dokumentu umowy. Nie ulega wątpliwości, że zamiarem stron była współpraca przez okres co najmniej trzech lat, skoro taki termin w § 2 umowy określiły. Wprawdzie przewidziano w nim możliwość wypowiedzenia umowy, jednakże wypowiedzenie to nie jest równoznaczne z brakiem jakichkolwiek konsekwencji w postaci kary umownej, o której stanowi § 4 umowy. Umowa stron, co bezsporne, była umową o świadczenie usług, do której z mocy art. 750 k.c. zastosowanie mają przepisy o zleceniu. Wynikająca z art. 746 k.c. norma pozwalająca wypowiedzieć zlecenie każdej ze stron w każdym czasie, nawet bez ważnych powodów, ma charakter względnie obowiązujący. W umowie zlecenia można więc wyłączyć tę możliwość w odniesieniu do jednej lub obu stron. Wobec brzmienia art. 746 § 3 k.c., zgodnie z którym nie można zrzec się z góry uprawnienia do wypowiedzenia zlecenia z ważnych powodów, nieważna byłaby (art. 58 § 1 w związku z art. 746 § 3 k.c.) tylko klauzula wyłączająca w odniesieniu do którejkolwiek ze stron możliwość wypowiedzenia zlecenia z ważnych powodów (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 lutego 2001 r., III CKN 304/00, nie publ.). Tak więc dopuszczenie możliwości wypowiedzenia przedmiotowej umowy jako terminowej, nie budzi zastrzeżeń. Jednakże skutki wypowiedzenia są uzależnione od tego, która ze stron dokonuje wypowiedzenia, a także od tego, czy umowa zlecenia miała charakter odpłatny oraz czy wypowiedzenie nastąpiło z ważnego powodu.

W § 4 umowy strony określiły konsekwencje rozwiązania umowy przed terminem określonym w § 2 tj. 36 miesięcy. Postanowiły bowiem, że w razie „zerwania” niniejszej umowy, strona winna „rozwiązania” umowy zapłaci drugiej stronie karę umowną. Sformułowanie to (zawarte w jednym zdaniu), wbrew stanowisku pozwanego, nie świadczy, by strony odróżniały „zerwanie” od „rozwiązania” umowy, a tym bardziej, by możliwość naliczania kary umownej przewidziały wyłącznie dla rozwiązania umowy ze skutkiem natychmiastowym a nie z zachowaniem okresu wypowiedzenia. Gdyby chodziło stronom o dwa sposoby rozwiązania umowy, w pierwszym zdaniu § 2 umowy posłużyłyby się tymi samymi terminami. Dodatkowo należy wskazać, że w zdaniu drugim tegoż paragrafu, strony powołały się na możliwość „rozwiązania umowy w trybie natychmiastowym”, przyznając to prawo tylko zleceniodawcy oraz wskazując przyczyny, z jakich może to nastąpić. Dlatego należy przyjąć, że tylko takie przypadki, szczegółowo opisane w tym postanowieniu, nie stanowią przesłanki do zapłaty kary umownej przez rozwiązującego umowę. Nie ma podstaw by utożsamiać „zerwanie” umowy tylko z „rozwiązaniem umowy w trybie natychmiastowym”, a nie po prostu z rozwiązaniem umowy przed terminem 36 miesięcy, do którego przy ustanowieniu kary umownej strony się odwołały. Uzasadnione jest zatem przyjęcie, że kary umowne zostały przewidziane na wypadek każdego przypadku rozwiązania umowy (z wyjątkiem wyżej wskazanego), przy czym zobowiązaną do zapłaty kary drugiej stronie zobowiązana była strona winna rozwiązania umowy.

Do rozwiązania przedmiotowej umowy doszło wskutek złożenia przez pozwanego pisemnego oświadczenia o wypowiedzeniu umowy. Oświadczenie to nie zawierało żadnych powodów wypowiedzenia, nie sposób zatem przyjąć, by miało nastąpić z ważnych przyczyn, jak to twierdził pozwany. Nawet gdyby uznać za wykazane dowodami z zeznań świadków, że motywem pozwanego dla złożenia tego wypowiedzenia było nieprawidłowe prowadzenie przez powoda inwestycji koło K., to nie można tego motywu uznać za ważny w rozumieniu przepisów o zleceniu. Ważne powody uzasadniające wypowiedzenie mogą mieć charakter obiektywny w postaci okoliczności niedotyczących żadnej ze stron, jak i charakter subiektywny, czyli dotyczyć strony umowy. W tym drugim przypadku mogą to być okoliczności zarówno zawinione przez stronę, jak i niezawinione. Mogą dotyczyć strony, która wypowiada umowę (choroba uniemożliwiająca dalsze wykonywanie zlecenia, trudna sytuacja rodzinna, utrata uprawnień wymaganych do dokonania zleconej czynności, utrata zaufania do przyjmującego zlecenie), jak i drugiej strony (nieuzasadniona odmowa udzielenia zaliczki przez dającego zlecenie, nieudzielanie potrzebnych wiadomości przez przyjmującego zlecenie). Strony mogą w umowie określić okoliczności, które uznają za ważny powód wypowiedzenia zlecenia, jednakże wyliczenie takie nie wyłącza możliwości uznania za ważny powód innych sytuacji, w których dochodzi do wypowiedzenia.

Należy stwierdzić, że w czasie, gdy strony związane były umową, powód prowadził kilka inwestycji na różnym terenie, w tym inwestycję koło K.. Gdyby pozwany, powołując się na nienależyte wykonywanie umowy, odmowę współdziałania na tej inwestycji przez powoda, itp., wypowiedział umowę stron z uwagi na brak możliwości realizacji własnych obowiązków z tego powodu, okoliczności te można by uznać za ważne przyczyny tego wypowiedzenia. Jednakże inwestycja ta, pomimo zarzucanych przez pozwanego nieprawidłowości ze strony powoda, została zakończona, a pozwany wywiązał się ze swoich obowiązków. Nieprawidłowości te nie stanowiły już przeszkody w kontynuowaniu umowy w ramach dalszych inwestycji. Dodać należy, że jak wyżej wskazano, pozwany składając wypowiedzenie, nie powołał się w swoim oświadczeniu na żadne powody, zatem konstruowanie ich na etapie sporu o zapłatę kary umownej, musi budzić wątpliwości.

W świetle powyższego brak było podstaw do przyjęcia, że z uwagi na ustalone prawo do wypowiedzenia umowy, strona, która dokonała wypowiedzenia bez ważnego powodu, zwolniona jest z obowiązku naprawienia wyrządzonej w ten sposób szkody (art. 746 § 2 zd. drugie k.c.). Zgodnie z art. 483 § 1 k.c. strony ustaliły na tę okoliczność zapłatę kary umownej w wysokości 5-ciokrotnosci wynagrodzenia zasadniczego. Zatem co do zasady roszczenie o zapłatę tej kwoty było słuszne.

Ustalenia, jakich dokonał Sąd Apelacyjny w oparciu o ocenę dowodów znajdujących się w aktach sprawy czynią bezprzedmiotowymi podniesione w apelacji zarzuty dotyczące naruszenia art. 233 § 1 k.p.c., w szczególności przez dokonanie oceny dowodów w sposób wybiórczy i niewszechstronny. Zarzuty te, nawet jeśli uzasadnione, nie mogą prowadzić do wzruszenia wyroku w kierunku postulowanym przez apelującego. Sąd Apelacyjny ustalenia bowiem uzupełnił, mając na uwadze, że zgodnie z zasadą tzw. apelacji pełnej, obowiązkiem sądu drugiej instancji nie jest rozpoznanie samej apelacji, lecz ponowne merytoryczne rozpoznanie sprawy w granicach zaskarżenia.

Brak jest także podstaw do kwestionowania zastosowania art. 278 § 1 k.p.c. poprzez dopuszczenie dowodu z opinii biegłego na okoliczność ustalenia celu zleconych pozwanemu przez powodową Spółkę usług. Istotnie, okoliczność ta, jako okoliczność faktyczna, powinna być ustalona przez Sąd na podstawie zaoferowanych przez strony dowodów, bez potrzeby sięgania do wiadomości specjalnych. Sąd Okręgowy uznał jednak, że zważywszy na określenie przedmiotu umowy za pomocą specjalistycznych pojęć, wiedza biegłego dla wyjaśnienia sprawy jest mu potrzebna. Mimo, iż zadaniem biegłego jest naświetlenie i wyjaśnienie przez sąd okoliczności z punktu widzenia posiadanych przez biegłego wiadomości specjalnych przy uwzględnieniu zebranego i udostępnionego biegłemu materiału sprawy (por. wyrok SN z dnia 11 lipca 1969 r., I CR 140/69, OSNC 1970, nr 5, poz. 85; uzasadnienie wyroku SN z dnia 19 grudnia 2006 r., V CSK 360/06, LEX nr 238973), to jednak opinia biegłego może być również źródłem materiału faktycznego sprawy; jakkolwiek w ograniczonym zakresie a na jej podstawie możliwe jest dokonanie ustalenia tylko okoliczności będących przedmiotem wiedzy biegłego. O tym, czy do rozstrzygnięcia sprawy niezbędne jest posiadanie wiadomości specjalnych z danej dziedziny, decyduje sąd orzekający (Por. m.in. postanowienie SN z dnia 13 marca 1997 r., III CKN 14/97, OSNC 1997, nr 8, poz. 115; uzasadnienie wyroku SN z dnia 25 marca 1997 r., III CKN 11/97, OSNC 1997, nr 9, poz. 126; wyrok SN z dnia 13 maja 1998 r., I PKN 108/98, OSNAPiUS 1999, nr 10, poz. 337; wyrok SN z dnia 24 listopada 1999 r., I CKN 223/98, Wokanda 2000, nr 3, s. 7.). W myśl zdania drugiego art. 232 k.p.c. sąd może dopuścić dowód nie wskazany przez stronę, z czego wynika, że jest to uprawnienie Sądu a nie obowiązek. Przeprowadzenie zatem tego dowodu, nawet z urzędu, nie stanowi uchybienia procesowego, które miałoby w niniejszej sprawie wpływ na wynik sprawy, tym bardziej, że Sąd Okręgowy posiłkował się także innymi dowodami, w tym z zeznań świadków i stron.

Brak jest podstaw do uwzględnienia zarzutu pozwanego o nierozpoznaniu istoty sprawy. Pojęcie nierozpoznania istoty sprawy interpretowane jest jako wadliwość rozstrzygnięcia polegająca na wydaniu przez sąd pierwszej instancji orzeczenia, które nie odnosi się do tego, co było przedmiotem sprawy, bądź na zaniechaniu zbadania materialnej podstawy żądania albo merytorycznych zarzutów strony z powodu bezpodstawnego przyjęcia, że istnieje przesłanka materialnoprawna lub procesowa unicestwiająca roszczenie. (postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 2 lipca 2015 r., V CZ 39/15 - LEX nr 1762493) W niniejszej sprawie z taką sytuacją nie mamy do czynienia, albowiem Sąd pierwszej instancji, pomimo lakoniczności uzasadnienia i niepełnych ustaleń faktycznych, orzekł, iż pozwany jest zobowiązany do zapłaty na rzecz powoda objętej pozwem kary umownej. Wszelkie inne wady rozstrzygnięcia niż wymienione, dotyczące naruszeń prawa materialnego, czy też procesowego, nie świadczą o nierozpoznaniu istoty sprawy, gdyż tego rodzaju braki w postępowaniu dowodowym, uchybienia prawu materialnemu, a także procesowemu, jeśli zostały podniesione w apelacji, powinny zostać ocenione w postępowaniu apelacyjnym, co powyżej miało miejsce.

Trafnie natomiast pozwany w apelacji podnosi, że Sąd Okręgowy zaniechał zbadania i oceny zarzutu miarkowania kary umownej podniesionego przez pozwanego. Uchybienie to nie mieści się jednak w nierozpoznaniu istoty sprawy, jak zarzuca skarżący, lecz stanowi naruszenie prawa materialnego, a to art. 484 § 2 k.p.c.

Należy podkreślić, że funkcją kary umownej jest głównie zabezpieczenie wykonania świadczenia głównego i dochodzenia odszkodowania za szkodę wynikłą z jego niewykonania lub wykonania nienależytego. W szczególności, w braku odmiennych postanowień umowy, kara umowna zastępuje odszkodowanie. Z tych względów kara umowna ma charakter świadczenia warunkowego i ubocznego, pozostając w ścisłym związku ze świadczeniem głównym albowiem dłużnik może wykazać, że za niewykonanie lub nienależyte wykonanie zobowiązania odpowiedzialności nie ponosi i wówczas nie ma również obowiązku zapłaty kary umownej Obowiązek ten istnieje zaś tylko wtedy, gdy są podstawy odpowiedzialności dłużnika. Ustalenia poczynione przez Sąd Okręgowy na podstawie przedstawionego przez strony materiału dowodowego wskazują, że „winnym rozwiązania umowy” prze terminem określonym w § 4 ust. 1 umowy, był pozwany, który złożył wypowiedzenie bez podania uzasadnienia. Jednakże pozwany wskazał trzymiesięczny okres wypowiedzenia w którym zobowiązał się wykonywać swoje obowiązki. Jednakże strona powodowa, żądając natychmiastowego wydania samochodu i laptopa, koniecznych do wywiązywania się z obowiązków przez pozwanego, uniemożliwiał mu dalszą pracę. Stanowisko strony powodowej oznacza, że praca ta nie była dla niej niezbędna, tym bardziej że nie żądała od pozwanego zakończenia rozpoczętych już projektów. Powód nie podnosił także, by musiał powierzyć dokończenie bądź kontynuowanie obowiązków pozwanego osobie trzeciej, i że stanowiło to dla niego uciążliwość. Te wszystkie okoliczności powinny być brane pod uwagę przez Sąd przy badaniu podstaw miarkowania wyliczonej przez powoda kary umownej za rozwiązanie umowy przed umówionym terminem.

Przepis art. 484 § 2 k.c. dopuszcza zmniejszenie kary umownej gdy jest ona rażąco wygórowana lub gdy zobowiązanie zostało w znacznej części wykonane. Zarówno w orzecznictwie, jak i w doktrynie przyjmuje się, że przy rozstrzyganiu o miarkowaniu kary umownej z powodu jej nadmiernego wygórowania należy uwzględniać okoliczności danego wypadku. Za jedno z kryteriów przyjmuje się stosunek wysokości zastrzeżonej kary do wysokości szkody doznanej przez wierzyciela. Wprawdzie zgodnie z uchwałą składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 6 listopada 2003 r., III CZP 61/03, której nadano moc zasady prawnej, zastrzeżenie kary umownej na wypadek niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania nie zwalnia dłużnika z obowiązku jej zapłaty w razie wykazania, że wierzyciel nie poniósł szkody, jednakże w uzasadnieniu Sąd Najwyższy podkreślił, iż brak szkody lub jej nieznaczna wysokość może stanowić kryterium redukowania wysokości kary umownej (OSNC 2004, nr 5, poz. 69). Stosunek kary umownej do wysokości szkody uwzględniany był w późniejszych orzeczeniach Sądu Najwyższego, np. w wyroku z dnia 14 kwietnia 2005 r., II CK 626/04, (Izba Cywilna 2006, nr 5, s. 51), wyroku z dnia 11 października 2007 r., IV CSK 181/07, (OSNC-ZD 2008, nr B, poz. 48), w wyroku z dnia 20 czerwca 2008 r., IV CSK 49/08, (nie publ.); wyroku SN z dnia 26 stycznia 2011 r. II CSK 318/10 ( LEX nr 784914). Strona powodowa, jak wyżej wskazano, domagając się zapłaty kary umownej nawet nie twierdziła, że w związku z rozwiązaniem przez pozwanego umowy przed upływem 36 miesięcy poniosła jakąkolwiek szkodę. Wprawdzie samo niewykonanie zobowiązania może być szkodą a umówiona kara umowna pełni funkcję stymulacyjną do wykonywania zobowiązań zgodnie z ich treścią, uzasadnione jest przyjęcie, że rozwiązanie przedmiotowej umowy w żaden sposób nie stanowiło dla powoda jakiegokolwiek obciążenia, skoro nie żądała od pozwanego realizacji jego obowiązków przez okres wypowiedzenia, a nawet pozbawiła go takich możliwości. Skoro sama doprowadziła do natychmiastowego zakończenia współpracy umownej, to oznacza to, iż usługi pozwanego nie były jej niezbędnie potrzebne a rozwiązanie umowy nie przyniosło jej żadnej szkody.

W takich okolicznościach kara umowna w wysokości 136.837,50 zł w ocenie Sądu Apelacyjnego jest rażąco wygórowana. Należało ją zmiarkować do jednej czwartej części naliczonej kary, tj. do kwoty 34.209,37 zł, a więc kwoty przekraczającej jednomiesięczne wynagrodzenie pozwanego. Uwzględniając dokonane przez stronę powodową w dniu 9 sierpnia 2013 roku potrącenie do wysokości 27.367,50 zł, roszczenie powoda jest uzasadnione do wysokości 6.841,87 zł, albowiem w tej tylko części nie zostało umorzone jeszcze przed wniesieniem pozwu.

Mając powyższe okoliczności na uwadze, Sąd Apelacyjny zmienił zaskarżony wyrok jak w sentencji, na podstawie art. 386 § 1 k.p.c., a w pozostałej części apelację oddalił. Konsekwencją zmiany zasądzonej kwoty, była zmiana orzeczenia o kosztach procesu, które stosunkowo rozdzielono, na podstawie art. 100 k.p.c. Wysokość wynagrodzenia pełnomocników procesowych stron ustalono w oparciu o § 6 pkt 6) w zw. z § 13 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (Dz.U nr 163 poz. 1349 z późn. zm.). Powód wygrał sprawę w zakresie około 6%, zatem w takim zakresie należy się mu zwrot kosztów, stanowiących łącznie 10.666,04 zł. Należna mu kwota z tego tytułu to 639,96 zł. Pozwanemu z kolei należy się 94% z poniesionych kosztów zastępstwa procesowego (3.617 zł), tj. kwota 3.399.98 zł. Na rzecz pozwanego od powoda zasądzono więc różnicę w wysokości 2.760 zł.

SSA Regina Kurek

SSA Wojciech Kościołek

SSA Barbara Górzanowska