Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II AKa 309/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 20 października 2015 r.

Sąd Apelacyjny w Gdańsku II Wydział Karny

w składzie:

Przewodniczący: SSA Mirosław Cop

Sędziowie: SSA Grażyna Świderska - Wandor (spr.)

SSA Krzysztof Noskowicz

Protokolant: st. sekr. sądowy Monika Żylińska

przy udziale Prokuratora Prokuratury Apelacyjnej w Gdańsku Mirosława Kido

po rozpoznaniu w dniu 7 października 2015 r.

sprawy

M. L.

oskarżonego z art. 284 § 2 kk, art. 284 § 2 kk w zw. z art. 294 § 1 kk.

na skutek apelacji wniesionej przez pełnomocnika oskarżycieli posiłkowych i obrońcę oskarżonego

od wyroku Sądu Okręgowego w Bydgoszczy

z dnia 19 maja 2015 r., sygn. akt III K 109/13

I.  uchyla zaskarżony wyrok w zakresie czynu przypisanego oskarżonemu w punkcie 1 oraz pozostałe rozstrzygnięcia z tym związane i w tej części przekazuje sprawę do ponownego rozpoznania Sądowi Okręgowemu w Bydgoszczy;

II.  utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok w pozostałej części;

III.  wymierza od oskarżycieli posiłkowych: M. P. (1) i D. P. na rzecz Skarbu Państwa kwotę 120zł tytułem opłaty za postępowanie odwoławcze.

UZASADNIENIE

M. L. został oskarżony o to, że:

I. w dniu 21 października 2010r. w B. przywłaszczył powierzone mu mienie w postaci samochodu osobowego nr rej. (...), marki (...), rocznik 2008, wartości 178.000 złotych na szkodę D. P.,

tj. o czyn z art. 284 § 2 k.k.,

II. w dniu 24 sierpnia 2010r. w B. przywłaszczył powierzoną mu, na mocy pełnomocnictwa z dnia 7 sierpnia 2008r. Rep. A nr (...), kwotę 460.000 złotych, którą uzyskał ze sprzedaży trzech lokali mieszkalnych nr (...) przy ul. (...) w B. oraz udziałów w prawie użytkowania wieczystego nieruchomości położonej w tym samym miejscu, działając na szkodę D. P. i M. P. (1),

tj. o czyn z art. 284 § 2 k.k. w zw. z art. 294 § 1 k.k.

Sąd Okręgowy w Bydgoszczy wyrokiem z dnia 19 maja 2015r. sygn. akt III K 109/13:

1/ oskarżonego M. L. w zakresie czynu opisanego powyżej w punkcie II uznał za winnego tego, że: w dniu 24 sierpnia 2010r. w B., działając na mocy pełnomocnictwa z dnia 7 sierpnia 2008 roku udzielonego przez M. P. (1) oraz D. P., zbył należące do wymienionych lokale mieszkalne o numerach (...) mieszczące się w budynku usytuowanym na nieruchomości położonej w B. przy ul. (...) oraz udział w prawie użytkowania wieczystego tej nieruchomości za łączną kwotę 460.000 złotych, a następnie przywłaszczył powierzoną mu wymienioną sumę pieniędzy, stanowiącą mienie znacznej wartości, to jest przestępstwa z art. 284 § 2 k.k. w zw. z art. 294 § 1 k.k. i za to na podstawie art. 294 § 1 k.k. skazał oskarżonego na karę 2 lat pozbawienia wolności oraz na podstawie art. 33 § 2 k.k. wymierzył oskarżonemu karę 250 stawek dziennych grzywny, określając wartość jednej stawki na kwotę 100 złotych;

2/ oskarżonego M. L. uniewinnił od popełnienia czynu opisanego powyżej w punkcie I;

3/ na podstawie art. 69 § 1 k.k. oraz art. 70 § 1 pkt. 1 k.k. warunkowo zawiesił wobec oskarżonego M. L. wykonanie kary pozbawienia wolności orzeczonej w punkcie 1 wyroku na okres próby lat 4;

4/ na podstawie art. 46 § 1 k.k. nałożył na oskarżonego M. L. obowiązek naprawienia szkody poprzez zapłatę na rzecz M. P. (1) i D. P. solidarnie kwoty 460.000 złotych;

5/ zasądził od oskarżonego M. L. na rzecz Skarbu Państwa koszty sądowe oraz wymierzył mu opłatę w kwocie 5.300 złotych, przy czym wydatkami w części uniewinniającej obciążył Skarb Państwa.

Powyższy wyrok zaskarżył pełnomocnik oskarżycieli posiłkowych i obrońca oskarżonego.

Pełnomocnik oskarżycieli posiłkowych zaskarżył wyrok w części dotyczącej uniewinnienia oskarżonego M. L. od zarzucanego mu w punkcie I aktu oskarżenia czynu zakwalifikowanego z art. 284 § 2 k.k. i zarzucił Sądowi pierwszej instancji:

- błąd w ustaleniach faktycznych, mający wpływ na treść wydanego orzeczenia w części uniewinniającej oskarżonego M. L. od czynu z art. 284 § 2 k.k. (pkt.2 wyroku), a polegający na wyrażeniu mylnego poglądu, iż na podstawie zeznań świadków M. J. oraz W. N., wyjaśnień samego oskarżonego M. L., a przede wszystkim danych dotyczących sprzedaży nieruchomości przy ul. (...) w B., sytuacji materialnej oskarżonego nie można uznać, że w dniu 21 października 2010r. w B. przywłaszczył on powierzone mu mienie w postaci samochodu osobowego nr rej. (...), marki (...), gdy tymczasem prawidłowo ocenione i rozważone dowody prowadzić muszą do odmiennych wniosków.

Podnosząc tak sformułowany zarzut w konkluzji pełnomocnik oskarżycieli wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku w pkt. II i przekazanie w tej części sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi pierwszej instancji.

Obrońca oskarżonego zaskarżył wyrok w części skazującej oskarżonego za czyn z art. 284 § 2 k.k. w zw. z art. 294§ 1 k.k. (pkt. 2 wyroku), zarzucając Sądowi pierwszej instancji:

I. błędy w ustaleniach faktycznych, które miały wpływ na treść orzeczenia, polegające na przyjęciu, że:

- pieniądze na zakup nieruchomości położonej w B., przy ul. (...) pochodziły między innymi z oszczędności pokrzywdzonych, podczas gdy poza kredytem bankowym zostały pokryte z pożyczki od oskarżonego;

- oskarżony otrzymał na inwestycje pieniądze w kwocie 556.606 zł, w tym 213.500 zł ze sprzedaży lokalu na ul. (...), pomimo, że rozliczenie inwestycji na ul. (...) zostało dokonane pomiędzy inwestorami wcześniej, a ponadto inwestycja ta nie była przedmiotem postępowania dowodowego, a inwestorami, wbrew twierdzeniom Sądu orzekającego, poza pokrzywdzonymi byli R. T. i A. S.;

- oskarżony za sprzedaż trzech lokali i związanego z nimi prawa użytkowania wieczystego otrzymał 460.000 zł, podczas gdy kwota ta wynosiła 260.000 zł;

- pokrzywdzeni dążyli do rozliczenia inwestycji, podczas gdy faktycznie inicjatywa w tym zakresie należała do oskarżonego, co potwierdza świadek W. N. oraz pokrzywdzona w jednym ze swoich zeznań;

ponadto brak ustaleń, który miał wpływ na treść wyroku, w zakresie:

- w jakiej wysokości kształtował się dochód małż. P. z przedmiotowej inwestycji i w jakiej pozostaje relacji do zainwestowanych środków;

- jaki faktycznie stosunek prawny łączył strony i czy ulegał on zmianie podczas trwania inwestycji przedmiotowej nieruchomości;

- w jakiej wysokości ponosił nakłady oskarżony z własnych środków, finansując przebudowę i remont obiektu na (...) w B. oraz jaka była wartość jego nakładów osobistych;

- w jakim stanie znajdowała się nieruchomość na początku i na zakończeniu inwestycji, pomimo dowodów przeprowadzonych przed Sądem w postaci zeznań świadków, dokumentacji budowlanej oraz fotografii;

- rozliczenia całej inwestycji i poprzestaniu na lakonicznym stwierdzeniu, że koszty remontu były niższe, niż te przedstawione przez biegłego, albowiem prace wykonano systemem gospodarczym;

- jakie są faktyczne możliwości zarobkowe oskarżonego uzasadniające wymierzoną grzywnę w czasie orzekania;

II. obrazę prawa procesowego, która miała wpływ na treść orzeczenia, a mianowicie art. 7 k.p.k. oraz 410 k.p.k. polegająca na dowolnej ocenie dowodów, sprzecznej z zasadami logiki i doświadczenia życiowego w zakresie:

- oceny wiarygodności zeznań M. P. (1)oraz D. P., zainteresowanych wynikiem sprawy, pomimo wielokrotnego stwierdzenia, iż wymienieni świadkowie zeznawali nieprawdę, a ich zeznania w trakcie całego postępowania nie były spójne i konsekwentne;

- braku oceny wyjaśnień oskarżonego, ze wskazaniem podstaw na jakich odmówił im wiarygodności;

- dokonaniu ustaleń na podstawie niedopuszczalnych domniemań, co do sposobu prowadzenia interesów przez oskarżonego na podstawie zeznań świadków M. P. i I. R.;

ponadto w ramach tego samego zarzutu:

- obrazę art. 167 k.p.k. przez nieprzeprowadzenie dowodu z opinii biegłego w zakresie prawidłowości rozliczeń przedstawionych przez oskarżonego, co też zostało pominięte przy wydawaniu wyroku;

- obrazę art. 170 § 1 p. 2 k.p.k. polegającą na dopuszczeniu i przeprowadzeniu dowodów, które to dowody nie miały znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy, a zmierzały jedynie do zdeprecjonowania osoby oskarżonego;

- obrazę art. 5 § 2 k.p.k. poprzez nie powzięcie wątpliwości co do stanu faktycznego odmiennie przedstawionego przez strony procesu i ich rozstrzygnięcie na niekorzyść oskarżonego.

Podnosząc powyższe zarzuty obrońca oskarżonego w konkluzji wniósł o zmianę zaskarżonego orzeczenia i uniewinnienie oskarżonego od przypisanego mu czynu w pkt. 1 wyroku, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku w tej części i przekazanie sprawy Sądowi pierwszej instancji do ponownego rozpoznania.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja obrońcy oskarżonego o tyle okazała się skuteczna, że prowadzić musiała do uchylenia zaskarżonego wyroku (w pkt.1) i przekazania sprawy w tej części do ponownego rozpoznania Sądowi pierwszej instancji. Natomiast apelacja pełnomocnika oskarżycieli posiłkowych nie była zasadna.

W pierwszym rzędzie wskazać należy, iż Sąd odwoławczy w granicach środka odwoławczego (art. 433§ 1 k.p.k.) lub też w zakresie szerszym, w wypadkach określonych w ustawie ( art. 435 k.p.k., 439 § 1 k.p.k., oraz art. 440 k.p.k.) zobowiązany jest do kontroli prawidłowości przeprowadzonego postępowania dowodowego, prawidłowości ustaleń faktycznych i oceny dowodów dokonanych przez Sąd pierwszej instancji, zwłaszcza do kontroli - czy przekonanie tegoż Sądu wysnute zostało na wszechstronnej ocenie całokształtu okoliczności ujawnionych w toku rozprawy głównej ( art. 410 k.p.k.) i czy przy ocenie dowodów uwzględnione zostały wskazania wiedzy i doświadczenia życiowego oraz czy rozumowanie sądu jest poprawne pod względem logicznym, a więc czy nie zawiera sprzeczności, niekonsekwencji i dwuznaczności, a w razie zaś nie rozstrzygnięcia przez Sąd określonych kwestii z powodu nie dających się usunąć wątpliwości - czy istniały realne możliwości ich usunięcia i rozstrzygnięcia przez przeprowadzenie innych dowodów, prawidłową ocenę dowodów już przeprowadzonych lub też w drodze logicznego rozumowania z uwzględnieniem wiedzy i doświadczenia życiowego (por. wyrok SN, sygn. I KR 140/79, OSNPG 1980/72).

Należy wskazać, że rozpatrywana sprawa jest przykładem tej kategorii spraw, w których dla wykrycia prawdy materialnej (obiektywnej), niezbędnym jest zebranie całokształtu materiału dowodowego (wszystkich mających istotne znaczenie) i dokonanie na ich podstawie, przestrzegając zasady swobodnej oceny dowodów, prawidłowych ustaleń stanu faktycznego. Bez wątpienia sformułowana w art. 2 § 2 k.p.k. zasada ma doniosłe znaczenie dla całego postępowania. Wprowadza wymóg opierania wszelkich rozstrzygnięć na prawdziwych ustaleniach faktycznych. W orzecznictwie sądowym od szeregu lat zasadnie przyjmowano, że oznacza to zobligowanie wszystkich organów procesowych do dołożenia - niezależnie od woli stron - maksymalnych starań i wyczerpania wszelkich dostępnych środków dla poznania prawdy (zob. wyrok SN z dnia 17 września 1971 r., sygn. I KR 120/71, OSNPG 12/1971, poz. 242; wyrok SN z dnia 26 maja 1983 r., sygn. II KR 108/83, OSNPG 1983, z. 10, poz. 109). Pojęcie dotyczące „wyczerpania wszelkich środków, o ile tylko są dostępne” - odnosi się, co oczywiste, do środków dowodowych. Niekwestionowany jest w procesie karnym związek tej zasady z innymi zasadami procesowymi, a mianowicie: bezpośredniości, swobodnej oceny dowodów, obiektywizmu, a także kontradyktoryjności. Na potrzeby rozpoznawanej sprawy należy zwrócić uwagę na następujące stanowiska Sądu Najwyższego a dotyczące zasady obiektywizmu, która nakazuje organom prowadzącym postępowanie karne badać oraz uwzględniać okoliczności przemawiające zarówno na korzyść, jak i na niekorzyść oskarżonego - jest wyrazem ustawowego postulatu, by ustalenia faktyczne odpowiadały prawdzie (art. 2 § 2 k.p.k.), co w postępowaniu sądowym jest osiągalne tylko wtedy, gdy przedmiotem zainteresowania jest cały zebrany w sprawie materiał dowodowy bez pominięcia istotnych jego części i gdy całokształt tego materiału - po prawidłowym ujawnieniu go w procesie - stanie się następnie przedmiotem rozważań sądu zgodnie z art. 410 k.p.k. i art. 424 k.p.k. (zob. wyrok SN z dnia 19 XII 1974 r., sygn. II KR 239/74, nie publ.).

Motywy uwzględnienia apelacji obrońcy oskarżonego.

Przed przystąpieniem do omówienia przedstawionych w apelacji obrońcy oskarżonego, a skierowanych pod adresem zaskarżonego wyroku (w jego punkcie 1) zarzutów wskazać należy, iż obowiązkiem Sądu orzekającego, wynikającym z zasady prawdy obiektywnej (co podnoszono powyżej) - jest wyjaśnienia wszelkich istotnych okoliczności sprawy tak, aby podstawę rozstrzygnięć stanowiły prawdziwe ustalenia faktyczne, a zatem takie, które zostały udowodnione. Natomiast udowodnienie zachodzi wówczas, gdy w świetle przeprowadzonych dowodów fakt przeciwny dowodzonemu jest niemożliwy lub wysoce nieprawdopodobny. Spełnione przy tym winny być dwa warunki: a) obiektywna przekonywalność dowodów, czyli taka ich siła, że każdy normalnie oceniający człowiek nabiera przekonania o prawdziwości danego ustalenia, oraz b) przekonywalność subiektywna wywołana u organu oceniającego, która winna być całkowita i bezwzględna. Dopóki zatem organ ma zasadne, najmniejsze choćby wątpliwości, dopóty dany fakt nie może być uznany za udowodniony, a więc nie stanowi ustalenia faktycznego, które może być podstawą rozstrzygnięcia (zob. M. Cieślak: Zagadnienia dowodowe w procesie karnym, Warszawa 1955, s. 115-120; tenże: Polska procedura…, s. 325).

Mając powyższe na uwadze, należy stwierdzić, że dokonana w przedmiotowej sprawie przez Sąd Apelacyjny kontrola odwoławcza wykazała, że Sąd Okręgowy w Bydgoszczy rozpoznając sprawę, w zakresie czynu przypisanego oskarżonemu w pkt 1 wyroku, w sposób niewłaściwy przeprowadził postępowanie dowodowe.

W rozpoznawanej sprawie, w której materia jest rzeczywiście dość trudna z uwagi na brak umowy pisemnej pomiędzy stronami, tj. oskarżonym M. L., a pokrzywdzonymi: M. P. (1) i D. P., w zakresie ponoszenia nakładów (oraz ich rozliczenia) na remont nieruchomości położonej w B. przy ul. (...), a należącej do pokrzywdzonych.

Na podstawie ustalonego w sprawie stanu faktycznego nie ulega żadnej wątpliwości, że z istoty łączącego oskarżonego z pokrzywdzonymi stosunku prawnego wynikało to, iż oskarżony, działając jako pełnomocnik pokrzywdzonych, był uprawniony do zbywania w ich imieniu oraz na ich rzecz należących do nich rzeczy oraz praw. Z istoty tego stosunku wynikało również i to, że oskarżony miał obowiązek zwrotu swym mocodawcom wszystkiego co w wyniku tej sprzedaży uzyskał. Z ustalonego stanu faktycznego wynikało też i to, że oskarżony zatrzymał środki pieniężne uzyskane w wyniku zawarcia umów sprzedaży dnia 24 sierpnia 2010 roku lokali nr (...) położonych w nieruchomości przy ul. (...) w B. oraz udziału w prawie użytkowania wieczystego tejże nieruchomości, za łączną kwotę 460 000 zł.

Należy przyznać rację obrońcy, że Sąd meriti, nie ustalił prawidłowo, jaki faktycznie stosunek prawny łączył strony i czy ulegał on zmianie podczas trwania inwestycji w nieruchomości położonej w B. przy ul. (...). W szczególności nie ustalił prawidłowo w jakiej wysokości ponosili nakłady z własnych środków - z jednej strony pokrzywdzeni, a z drugiej oskarżony, finansując przebudowę i remont przedmiotowej nieruchomości.

Podstawowym zadaniem Sądu meriti, było zatem jednoznaczne ustalenie, z jakich środków pieniężnych nastąpił zakup nieruchomości przy ul. (...) oraz w jaki sposób pieniądze te zostały rozliczone. Następnie ustalenie wielkości nakładów, jakie poczynione zostały na remont nieruchomości przy ul. (...) (z uwzględnieniem roszczeń oskarżonego z tytułu nadzoru budowlanego) oraz ustalenie wielkości sum, jakimi oskarżony dysponował na jej remont, a które pochodziły z majątku pokrzywdzonych.

W tej właśnie sprawie powyższe fakty odgrywają najbardziej doniosłe znaczenie, a co więcej, ich prawidłowe ustalenie, oparte na ocenie dowodów zgodnej z art.7 k.p.k., otwiera drogę do prowadzenia w tej właśnie sprawie dalszych rozważań, w szczególności na temat najbardziej istotny, zamiaru oskarżonego M. L., który związany jest z przywłaszczeniem pieniędzy.

W rozpoznawanej sprawie dla wykrycia prawdy, również dla Sądu meriti, zasadnicze znaczenie miały dwie grupy środków dowodowych. Pierwszą stanowią wyjaśnienia oskarżonego M. L. z postępowania jurysdykcyjnego, drugą zeznania pokrzywdzonych, a także zeznania świadków, w tym te najistotniejsze tj. św. M. P. (4). Ponadto w sprawie rozliczenia remontu spornej nieruchomości istotne znaczenie miał dowód z opinii biegłego w zakresie rozliczeń i wyceny robót remontowo-budowlanych.

Prawdą jest, co podnosi skarżący - wynika to zresztą z wyjaśnień samego oskarżonego (k.921, 980-981) - że na jego konto wpłynęła kwota 347 606 zł. Jednakże uszło uwadze Sądu meriti, że z wyjaśnień oskarżonego wynikało również i to, że część tych pieniędzy została przeznaczona na spłatę kredytu bankowego udzielonego pokrzywdzonym M. P. (1) i D. P. na zakup nieruchomości przy ul. (...), a także na spłatę pożyczek od członków ich rodziny, które także zostały zaciągnięte na poczet zakupu przedmiotowej nieruchomości. Co więcej z zeznań samego pokrzywdzonego D. P. z postępowania przygotowawczego (k. 99) jednoznacznie wynikało, że na zakup przedmiotowej nieruchomości zaciągnął z żoną M. P. (1) kredyt bankowy w wysokości 168 000 zł. Ponadto, że pieniądze uzyskane ze sprzedaży w dniu 30 października 2008 r. lokalu mieszkalnego nr (...) przy ul. (...) (w wysokości 125 000 zł) zostały w całości przeznaczone na spłatę kredytu hipotecznego przeznaczonego na zakup tejże nieruchomości. Z tych dowodów wynikałoby także, iż do rozliczenia pozostaje jeszcze kwota kredytu w wysokości 43 000 zł, a zatem należałoby jeszcze ustalić z jakich pieniędzy pozostała kwota kredytu bankowego została spłacona.

W apelacji obrońca oskarżonego podniósł również zarzut z art. 438 pkt 3 k.p.k., w którym skoncentrował uwagę na problematyce oceny materiału dowodowego dokonanej przez Sąd meriti, a zwłaszcza tej, która odnosi się do oceny opinii biegłego w zakresie rozliczeń i wyceny robót remontowo-budowlanych w nieruchomości przy ul. (...) w B. tj. zarówno tej którą biegły A. G. złożył na piśmie (k. 1028-1069), jak i ustnej złożonej do protokołu w postępowaniu jurysdykcyjnym (k. 1095v-1097).

W tym rozumieniu zgłoszony przez obrońcę zarzut także należało uznać za słuszny. Z tego powodu przy całej złożoności problemów, które występują w tejże sprawie należy mieć świadomość, że sama wiedza biegłego ma znaczenie czy to uzupełniające czy też weryfikujące fakty (sama natomiast faktem nie jest), które w tejże sprawie ujawniły osobowe źródła dowodowe, składając wyjaśnienia czy zeznania.

Przechodząc do zarzutu związanego z zakwestionowaniem przez obrońcę opinii biegłego z zakresu wyceny prac remontowo-budowlanych, należy mieć na uwadze, że przepis art. 193 k.p.k. formułuje przesłanki powołania dowodu z opinii biegłego, a przepis art. 201 k.p.k. powiązany ściśle z oceną dowodu z opinii biegłego, normuje zagadnienie zasięgania w sprawie po kolejną opinię.

Faktem jest, że z opracowanej przez biegłego A. G. opinii wynika (k. 1028-1069, 1095v-1097), że koszt doprowadzenia nieruchomości przy ul. (...) do stanu obecnego liczony według zasad kosztorysowania wyniósłby kwotę 671 171 zł netto według cen z 2010 roku.

Należy jednakże wskazać, iż wobec sprzecznych stanowisk stron, co do wielkości poniesionych nakładów, wskazana opinia biegłego powinna być uzupełniona o dowody wynikające z akt sprawy. Z jednej strony biegły powinien odnieść się do kosztorysu i rozliczenia remontu spornej nieruchomości przedstawionej przez oskarżonego M. L. (na k.921-923) z którego wynikało, że poniesione przez niego osobiście koszty związane z remontem tej nieruchomości wynosiły kwotę 851 807 zł. Biegły powinien zatem ustosunkować się, czy przedstawione przez oskarżonego zestawienie jest realne, biorąc pod uwagę ceny czynników produkcji budowlanej w latach 2007 do 2010, czy też zestawienie to jest zawyżone - a jeżeli tak to dlaczego. Z drugiej zaś strony biegły powinien również wziąć pod uwagę, przy opracowywaniu opinii, okoliczności wynikające z zeznań świadka M. P. (4) (k. 911-912v, 1009v-1012) oraz z przedstawionego przez niego kosztorysu remontu obiektu przy ul. (...) (na k. 38-39), w przypadku indywidualnego organizowania tych prac przez inwestora (tzn. gdyby prace organizowała osoba w formie działalności gospodarczej. Biegły w tym przypadku powinien zatem ustosunkować się, czy realny był remont przedmiotowej nieruchomości za kwotę 346 670 zł, a wynikającą z wyżej wskazanych dowodów. Tym bardziej, że oskarżony nie dysponował fakturami firm, którym zleciłby wykonanie określonych prac remontowo-budowlanych w przedmiotowej nieruchomości. Oczywiście poza przedstawionymi przez oskarżonego fakturami za wykonane prace budowlane, wystawione przez świadka M. P. (4), a których łączna wartość wynosiła jedynie 80 000 zł.

Zdaniem organu ad quem, w omawianym zakresie, Sąd meriti nie dążył zatem do ustalenia prawdy materialnej, bowiem nie poczynił w powyższym zakresie żadnych dodatkowych ustaleń, chociażby poprzez zlecenie biegłemu opracowania opinii uzupełniającej, która uwzględniłaby warianty kosztorysów przedmiotowej nieruchomości przedstawionych z jednej strony przez oskarżonego M. L., a z drugiej - przez świadka M. P. (4). Co więcej, na rozprawie w dniu 25 marca 2015r. przesłuchał biegłego w sposób mało wnikliwy, skoro nie brał pod uwagę wyżej wskazanych okoliczności.

Nie może być kwestionowane to, że jeżeli w sprawie zachodzi konieczność stwierdzenia okoliczności mających istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy, a taką było, prawidłowe rozliczenie inwestycji przy ul. (...), co wymagało wiadomości specjalnych, organ pierwszoinstancyjny nie może zaaprobować opinii biegłego, która sporządzona została w oparciu o niepełny (lecz dostępny) materiał dowodowy. Sąd jest bowiem uprawniony do swobodnej oceny przeprowadzonych dowodów, ale nie do pominięcia, przy takiej ocenie, uwzględniania wskazań wiedzy specjalistycznej, zastępując je własną, oceną zdarzeń - przyjmując w sposób dowolny że koszty remontu były niższe, niż te przedstawione przez biegłego, albowiem prace wykonano systemem gospodarczym - a które, co jest oczywiste, wymagają opinii biegłego. Sąd meriti będąc uprawniony do swobodnej oceny dowodów oceniając opinię biegłego musi dostrzec, że opinia biegłego jest niepełna lub niejasna, albo, że w samej jej treści zachodzi ewidentna sprzeczność. W takiej sytuacji powinien wówczas, co jest obowiązkiem Sądu orzekającego, wezwać ponownie tego samego biegłego, w celu ustosunkowania się do wydanej opinii, a w szczególności do wynikających z jej treści sprzeczności, a gdy to będzie niewystarczające, powołać innego biegłego, aby uzupełnić opinię lub wyjaśnić sprzeczności (art. 201 k.p.k.).

W konsekwencji należy uznać, że Sąd meriti zaniechał przeprowadzenia analizy całego materiału dowodowego w postaci wyjaśnień oskarżonego, zeznań pokrzywdzonych, jak i M. P. (4), we wzajemnym ich powiązaniu oraz przede wszystkim w powiązaniu z wnioskami wynikającymi z opinii biegłego. Nie dostrzegając tym samym konieczności uzupełnienia materiały dowodowego o dodatkową opinię uzupełniającą biegłego A. G..

Reasumując, w tym stanie rzeczy, Sąd Odwoławczy stanął na stanowisku, iż orzeczenie wydane w niniejszej sprawie przez Sąd meriti jest co najmniej przedwczesne, gdyż oparte zostało z jednej strony na niepełnym materiale dowodowym, a z drugiej na dowolnej ocenie materiału dowodowego (w szczególności zeznań pokrzywdzonego D. P., składanych na wszystkich etapach postepowania karnego w powiązaniu z wyjaśnieniami oskarżonego M. L.), a zatem w sposób sprzeczny z dyrektywami wynikającymi z treści art. 7 k.p.k.

Powyższe skutkować musiało, w okolicznościach tejże sprawy, uchyleniem zaskarżonego wyroku (w pkt 1) i przekazaniem w tej części sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Okręgowemu w Bydgoszczy. Sąd pierwszej instancji z jednej strony - nie dostrzegając konieczności uzupełnienia materiału dowodowego, a z drugiej - odnosząc się do dowodów zebranych w sprawie dotychczas, nie zaprezentował ich analizy w sposób, pozwalający na dokonanie przez Sąd Apelacyjny kontroli poprawności rozumowania Sądu meriti.

Należy natomiast pamiętać, iż uzasadnienie wyroku stanowi integralną część orzeczenia i pełni ono niezmiernie istotną rolę jako źródło informacji dla stron, dla których motywy, jakimi kierował się Sąd pierwszej instancji wydając wyrok, mogą mieć zasadnicze znaczenie przy podejmowaniu decyzji w przedmiocie poddania go kontroli instancyjnej. Ponadto uzasadnienie wyroku pozwala na przeprowadzenie jego kontroli przez instancję odwoławczą, dlatego też winno ono odpowiadać wymogom art. 424 § 1 i 2 k.p.k.

Przy ponownym rozpoznaniu sprawy, Sąd Okręgowy powinien zatem przeprowadzić na nowo postępowanie dowodowe, przy czym dążąc do wyjaśnienia wszystkich okoliczności sprawy, powinien rozważyć w zakresie uzupełnienia dowodów, możliwość skorzystania z uprawnienia wskazanego w art. 201 k.p.k., a nadto mieć na względzie uwagi wskazane w uzasadnieniu powyżej. Następnie organ a quo powinien poddać zgromadzone dowody ponownie wnikliwej i kompleksowej analizie oraz ocenie, uwzględniając w niej argumenty podnoszone przez autora apelacji, zwracając uwagę na to, aby była ona zgodna z zasadami logiki i doświadczenia życiowego, a przyjęty tok rozumowania powinien w całości znaleźć swoje odzwierciedlanie w pisemnych motywach wyroku, o ile zajdzie potrzeba ich sporządzenia.

Motywy nieuwzględnienia apelacji pełnomocnika oskarżycieli posiłkowych.

Analiza zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego prowadzi do wniosku, że w zakresie czynu zarzucanego oskarżonemu w punkcie I aktu oskarżenia (w przeciwieństwie do czynu przypisanego mu w punkcie 1 wyroku) Sąd Okręgowy poczynił prawidłowe ustalenia faktyczne.

Przystępując do rozważań w tym przedmiocie, przez pryzmat stawianego apelacją pełnomocnika oskarżycieli zarzutu, podkreślić należy, że w przeciwieństwie do stanowiska skarżącego, Sąd Okręgowy - w oparciu o zgromadzony w sprawie materiał dowodowy i wszechstronną jego analizę - poczynił prawidłowe ustalenia faktyczne i wywiódł z nich słuszne wnioski, że oskarżony M. L. w ustalonych okolicznościach sprawy miał prawo czuć się osobą, której przysługuje prawo do spornego pojazdu osobowego marki (...) rocznik 2008, nr rej. (...). Organ a quo nie dopuścił się przy tym wskazywanego przez obrońcę błędu w przyjętych za podstawę wyroku ustaleniach faktycznych. Sąd ten, w obszernym uzasadnieniu wyroku, w sposób logiczny i z uwzględnieniem zasad doświadczenia życiowego uargumentował, jakie fakty uznał za udowodnione i na jakich w tej mierze oparł się dowodach. Kształtując swe przekonanie na podstawie wszystkich przeprowadzonych dowodów uzasadnił, którym dowodom i dlaczego dał wiarę, a którym tego waloru odmówił. W ocenie tej nie dopuścił się dowolności (art. 7 k.p.k.). Trafność ustaleń i rozważań Sądu Okręgowego nie może więc budzić wątpliwości.

W tym miejscu trzeba przypomnieć, że strona podmiotowa przestępstwa z art. 284 § 2 k.k. ma charakter umyślny i kierunkowy. Przy czym może być ono popełnione wyłącznie w zamiarze bezpośrednim ( dolus directus). Zgodnie z definicją zamiaru bezpośredniego zawartą w art. 9 § 1 k.k. jest to sytuacja, gdy sprawca chce popełnić czyn zabroniony. Ma wolę zrealizowania wszystkich znamion przedmiotowych czynu zabronionego. Po pierwsze, musi wiedzieć, że rzecz, którą przywłaszcza, stanowi cudzą własność. Po drugie, musi mieć świadomość swojego zachowania i jego skutków przejawiających się w utracie prawa przysługującego właścicielowi (posiadaczowi) lub osobie posiadającej inne prawo do tej rzeczy lub prawa majątkowego w przypadku przestępstwa przywłaszczenia w typie podstawowym określonym w art. 284 k.k. A zatem niezbędna dla przypisania sprawcy przestępstwa przywłaszczenia jest, by tego chciał, by to było jego celem. Umyślność jest ściśle związana ze stanem świadomości sprawcy czynu zabronionego. O zachowaniu umyślnym można mówić jedynie wtedy, gdy sprawca obejmuje swoją świadomością wszystkie istotne elementy czynu, wszystkie jego podstawowe znamiona, a istotnym wyznacznikiem tego, że sprawca obejmuje czyn swój świadomością, a zatem i umyślnością, jest jego zamiar.

Jak zaznaczono, sprawca musi mieć świadomość, że przywłaszczana rzecz, która znajduje się w jego posiadaniu, stanowi cudzą własność. Nawet błędne przeświadczenie sprawcy, że ma on prawo dysponować taką rzeczą, wyłącza bowiem wymaganą dla przestępstwa przywłaszczenia umyślność. W doktrynie już od dawna utrwalony jest pogląd (trafnie zresztą cytowany przez Sąd meriti), że w sytuacji, kiedy posiadacz rzeczy czuje się jej właścicielem, to rozporządzając nią, nie może być jednocześnie świadomy realizacji znamienia czasownikowego „przywłaszcza" i tym samym nie wypełnia swoim zachowaniem znamion strony podmiotowej omawianego przestępstwa. Zasadniczo czyn taki może być oceniany wyłącznie w aspekcie prawa cywilnego.

Lektura uzasadnienia skargi apelacyjnej nie dostarcza argumentów, które mogłyby podważyć ustalenia Sądu meriti. W uzasadnieniu apelacji pełnomocnik oskarżycieli posiłkowych wywodził jedynie, że skoro z treści dowodów zebranych w sprawie - w postaci dokumentów zakupu pojazdu oraz jego ubezpieczenia (w tym polisy OC) - jednoznacznie wynika, że formalnoprawnym właścicielem samochodu marki (...) (o nr rej. (...)) jest D. P., to wyjaśnienia oskarżonego, że samochód zakupiony został za jego pieniądze i z przeznaczeniem dla niego, są niewiarygodne.

Takie podejście do problemu jest nad wyraz upraszczające, bowiem pełnomocnik oskarżycieli dokonał własnej wybiórczej oceny dowodów w oderwaniu od ich całokształtu. A o tym, czy oskarżony miał prawo dysponować spornym samochodem i na ile miał świadomość w realizacji znamion przestępstwa przywłaszczenia, należy wnioskować na podstawie całokształtu okoliczności ustalonych w sprawie.

Natomiast z lektury uzasadnienia zaskarżonego wyroku wynika, że w przeciwieństwie do skarżącego, wszystkie zebrane w sprawie dowody Sąd meriti poddał wnikliwej analizie i to we wzajemnym ich powiązaniu. Stanowisko Sądu pierwszej instancji w tym przedmiocie poprzedzone zostało nie tylko analizą wyjaśnień oskarżonego i zeznań pokrzywdzonych M. P. (1) i D. P., ale także dodatkowych zebranych w sprawie dowodów w postaci: dokumentów znajdujących się w załączniku nr 1 (oznaczonych jako 1 do 14), oraz nabycia pojazdu (k. 262-264, 282-285, 352-366), a także dokumentów w postaci korespondencji mailowej z pokrzywdzonymi (k. 991). Spośród osobowych źródeł dowodowych zebranych w toku postępowania karnego istotnego znaczenia nabierały również zeznania świadków: M. J. (k. 938-939v) oraz W. N. (k. 937-938).

Trafnie Sąd meriti wywodził, że dodatkowe dokumenty przedłożone przez oskarżonego w toku postępowania karnego - jego wersję potwierdzały, przecząc tym samym zeznaniom oskarżycieli posiłkowych D. P. oraz M. P. (1). Z dowodów znajdujących się w załączniku nr 1, z wyjaśnień oskarżonego oraz z zeznań D. P. (k.797) jednoznacznie wynikało, że w ramach wzajemnych kontaktów pomiędzy oskarżonym a D. P. - ten ostatni zobowiązał się dopomóc oskarżonemu w zakupie oraz sprowadzeniu do Polski ze Stanów Zjednoczonych luksusowych samochodów i w ramach tej współpracy kilka samochodów zostało w ten sposób sprowadzonych, w tym także samochód (...). Samochód ten został faktycznie zakupiony przez D. P., lecz za pieniądze oskarżonego i z przeznaczeniem dla niego. Nie ulega też wątpliwości, że cena zakupu tego samochodu została zapłacona po części z konta posiadanego wspólnie z D. P., a brakująca kwota w wysokości 10 000 USD została przesłana bezpośrednio z Polski - z konta A. S., która była konkubiną oskarżonego M. L.. Trafnie Sąd meriti wywodził, że zeznania oskarżycieli posiłkowych, co do okoliczności zakupu tego samochód (czy za pieniądze oskarżycieli, czy też za pieniądze oskarżonego) były nie tylko sprzeczne wewnętrznie, ale przede wszystkim były sprzeczne między sobą. Co więcej, zeznania ich stały również w opozycji to treści dokumentów w postaci korespondencji mailowej pomiędzy D. P., a oskarżonym (dokument nr 3 i 4 załącznika nr 1). Z dokumentów tych wprost wynikało, że D. P. zwracał się do oskarżonego o przesłanie kwoty 10 000 USD bezpośrednio na konto sprzedawcy (a w mailu widnieje nawet do (...) specjalny odnośnik). Ponadto celnie wywodził organ a quo, że zeznania M. P. (1), że samochód zakupili z własnych oszczędności brzmią niewiarygodne nie tylko dlatego, że były sprzeczne z zeznaniami jej męża D. P.. Przede wszystkim dlatego, że z ich treści wynikało również, iż w tym czasie, kiedy dokonywany był zakup samochodu (...) (było to w 2008 roku) posiadali trudności finansowe, albowiem prowadzili remont nieruchomości zakupionej za pośrednictwem oskarżonego w B. przy ul. (...). Ponadto w tym czasie spłacali także kredyt bankowy zaciągnięty na zakup tejże nieruchomości.

Na akceptację organu ad quem zasługuje również ocena Sądu meriti - jako niewiarygodnych - i tej części zeznań D. P., która odnosi się do okoliczności sprowadzenia samochodu (...) do Niemiec wiosną 2009 roku i odesłania go ponownie do USA. Trafnie Sąd meriti wywodził, że z korespondencji mailowej przedłożonej przez oskarżonego (dokument nr 9, 10, 11, 12, 13 załącznika nr 1) wprost wynikało, że to on był zaangażowany w proces transportu tego pojazdu i to on miał uiścić związane z tym koszty, a D. P. przyleciał wówczas do Niemiec tylko po to, aby dokonać odprawy celnej tego pojazdu. Co więcej, zeznania D. P. stały również w opozycji do dokumentów oznaczonych jako 1, 2, 5 znajdujących się w załączniku nr 1, a które dotyczyły ubezpieczenia samochodu (...). Z dokumentów tych jednoznacznie wynika, że w dniu 28 stycznia 2010 roku został przesłany oskarżonemu skan umowy ubezpieczenia tego samochodu i, że jeszcze tego samego dnia zapłacił on ratę sumy ubezpieczenia w kwocie 3300 zł (przelew został dokonany z rachunku bankowego A. S.). Analiza wskazanych dokumentów, jak trafnie wywodził Sąd meriti, nie pozostawiała zatem żadnych wątpliwości, iż oskarżony był traktowany przez małżonków P. jak właściciel tego samochodu.

Należy też podnieść, że trafna była konstatacja organu a quo, że zarówno zeznania D. P. z rozprawy, kiedy mając już świadomość treści dokumentów przedłożonych przez oskarżonego (w załączniku nr 1) i próbował nie dopuścić do ich wykorzystania (k. 991), jak i późniejsze zeznania tak D. P., jak i M. P. (1) - stanowiły z jednej strony nieudolną próbę wybrnięcia z zaistniałej sytuacji, a z drugiej uwiarygodniały wyjaśnienia oskarżonego. A mianowicie, że samochód ten został zakupiony na terenie Stanów Zjednoczonych za jego pieniądze i z przeznaczeniem dla niego, zaś został zarejestrowany na D. P. tylko z tego powodu, że ten mógł przewieźć pojazd do Polski w ramach mienia przesiedleńczego, co pozwoliło uniknąć zapłaty należnych podatków.

Wreszcie należy podnieść, że w kontekście powyżej wskazanych okoliczności trafnie organ a quo ocenił, jako wiarygodne, zeznania świadków M. J. (k. 938-939v) oraz W. N. (k. 937-938).

Natomiast powoływanie się przez skarżącego na zeznania świadków: D. Z., R. T., W. N., M. J., I. R., M. P., M. P. (4), B. S., A. i W. B., W. L., P. D., A. J. - jest nieporozumieniem, skoro organ a quo stanu faktycznego sprawy - w zakresie czynu zarzucanego oskarżonemu w punkcie I aktu oskarżenia - na podstawie zeznań tychże świadków nie ustalał. Tym bardziej, iż sam skarżący podnosi, że w/wym. świadkowie nie mieli żadnej wiedzy, kto jest właścicielem samochodu (...).

Reasumując należy stwierdzić, iż Sąd meriti - na podstawie trafnej oceny zebranych w sprawie dowodów - prawidłowo uznał, że M. L. w ustalonych okolicznościach sprawy miał prawo czuć się osobą, której przysługuje prawo do dysponowania, będącym w jego posiadaniu spornym pojazdem marki (...). A zatem zachowaniem swoim nie wyczerpał znamion przestępstwa określonego w art. 284 § 2 k.k.

Mając powyższe na uwadze, organ ad quem, uznając apelację pełnomocnika oskarżycieli posiłkowych za niezasadną, zaskarżony wyrok - odnośnie rozstrzygnięcia zawartego w punkcie 2 - utrzymał w mocy.

Sąd odwoławczy nie orzekł o całości kosztów sądowych za postępowanie odwoławcze, bowiem organ ad quem rozstrzyga w przedmiocie tychże kosztów, w zakresie dotyczącym postępowania odwoławczego, wydając orzeczenie kończące postępowanie. Tymczasem w niniejszej sprawie zaskarżone orzeczenie w punkcie 1 zostało uchylone, a sprawę przekazano w tej części do ponownego rozpoznania Sądowi pierwszej instancji - o całości zatem kosztów orzeknie Sąd Okręgowy, gdyż uzależnione jest to od wyniku sprawy, a ten nie został jeszcze przesądzony (zob. Komentarz aktualizowany do art. 634 Kodeksu postępowania karnego, stan prawny na dzień 10 sierpnia 2011 r., Sławomir Steinborn (lex/el.2011); orzeczenie SN, sygn. II KR 151/73; OSNPG 1974, nr 5 poz. 62). Natomiast Sąd Apelacyjny wymierzył od oskarżycieli posiłkowych opłatę za postępowanie odwoławcze na podstawie art. 13 ust. 2 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 roku o opłacie w sprawach karnych (Dz.U. z 1983 r., nr 49, poz. 223 z późn. zm.).