Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I ACa 882/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 2 marca 2016r.

Sąd Apelacyjny w Poznaniu I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący: SSA Piotr Górecki

Sędziowie: SA Jacek Nowicki

SA Małgorzata Mazurkiewicz-Talaga /spr./

Protokolant: st. sekr. sąd. Kinga Kwiatkowska

po rozpoznaniu w dniu 24 lutego 2016 r. w Poznaniu

na rozprawie

sprawy z powództwa D. R.

przeciwko 1. (...) Centrum Onkologii im. M. C.

w P., 2. (...) SA w Ł.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanych

od wyroku Sądu Okręgowego w Poznaniu

z dnia 30 kwietnia 2015 r. sygn. akt XII C 390/11

1.  oddala obie apelacje,

2.  zasądza od każdego z pozwanych na rzecz powódki po 5.400 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym.

Jacek Nowicki Piotr Górecki Małgorzata Mazurkiewicz-Talaga

Sygn. akt I ACa 882/15

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 30 kwietnia 2015 r. Sąd Okręgowy w Poznaniu w punkcie 1. zasądził na rzecz powódki od pozwanych (...) Centrum Onkologii im. M. C. w (...) S.A. z siedzibą w Ł. kwotę 307.772,96 zł wraz z ustawowymi odsetkami:

a.  od pozwanego ad. l od kwoty 257.767,30 zł od 2 kwietnia 2011 r. do dnia zapłaty;

b.  od pozwanego ad. l od kwoty 38.000 zł od 3 lutego 2012 r. do dnia zapłaty;

c.  od pozwanego ad. l od kwoty 755,11 zł od 28 kwietnia 2012 r. do dnia zapłaty;

d.  od pozwanego ad. l od kwoty 11.250,55 zł od 10 lutego 2015 r. do dnia zapłaty;

e.  od pozwanego ad. 2 od kwoty 257.767,30 zł od 7 maja 2011 r. do dnia zapłaty;

f.  od pozwanego ad. 2 od kwoty 38.000 zł od 3 lutego 2012 r. do dnia zapłaty;

g.  od pozwanego ad. 2 od kwoty 755,11 zł od 28 kwietnia 2012 r. do dnia zapłaty;

h.  od pozwanego ad. 2 od kwoty 11.250,55 zł od 10 lutego 2015 r. do dnia zapłaty

z zastrzeżeniem, że zapłata przez któregokolwiek z pozwanych zwalnia drugiego od obowiązku zapłaty do wysokości dokonanej zapłaty oraz że odpowiedzialność pozwanego ad. 2 ogranicza się do kwoty 500.000 zł; w punkcie 2. zasądził na rzecz powódki od pozwanych rentę w wysokości:

a.  za okres od 1 marca 2011 r. do 31 października 2011 r. w kwocie 266.,46 zł;

b.  za okres od 1 listopada 2011 r. do 30 listopada 2011 r. w kwocie 372,49 zł;

c.  za okres od 1 grudnia 2011 r. do 31 grudnia 2011 r. w kwocie 262,87 zł;

d.  za okres od 1 stycznia 2012 r. do 31 stycznia 2012 r. w kwocie 269,43 zł;

e.  za okres od 1 lutego 2012 r. do 29 lutego 2012 r. w kwocie 288,68 zł;

f.  za okres od 1 marca do 15 marca 2012 r. w kwocie 218,81 zł;

płatnej do 10. dnia każdego miesiąca wraz z ustawowymi odsetkami w razie opóźnienia w płatności którejkolwiek z rat w ten sposób, że od pozwanego ad. l co do raty w wysokości 168,20 zł od 2 kwietnia 2011 r., a w pozostałym zakresie od 28 kwietnia 2012 r. do dnia zapłaty, natomiast od pozwanego ad. 2 z odsetkami ustawowymi od 7 maja 2011 r. do dnia zapłaty od raty w wysokości 168,20 zł, a co do pozostałej części raty od 28 kwietnia 2012 r. z zastrzeżeniem, że zapłata przez któregokolwiek z pozwanych zwalnia drugiego od obowiązku zapłaty do wysokości dokonanej zapłaty oraz że odpowiedzialność pozwanego ad. 2 ogranicza się do kwoty 500.000 zł; w punkcie 3. zasądził na rzecz powódki od pozwanych rentę w wysokości 168,20 zł miesięcznie, płatnej do 10. dnia każdego miesiąca począwszy od dnia l kwietnia 2012 r. z ustawowymi odsetkami w razie opóźnienia w płatności którejkolwiek z rat z zastrzeżeniem, że zapłata przez któregokolwiek z pozwanych zwalnia drugiego od obowiązku zapłaty do wysokości dokonanej zapłaty oraz że odpowiedzialność pozwanego ad. 2 ogranicza się do kwoty 500.000 zł; w punkcie 4. ustalił, że pozwani ponoszą odpowiedzialność na przyszłość za skutki zabiegu rekonstrukcji piersi, jakiemu poddana została powódka w dniu 8 maja 2006 r. z zastrzeżeniem, że zapłata przez któregokolwiek z pozwanych zwalnia drugiego od obowiązku zapłaty do wysokości dokonanej zapłaty oraz że odpowiedzialność pozwanego ad. 2 ogranicza się do kwoty 500.000 zł, w pozostałej części powództwo oddalił i rozstrzygnął o kosztach procesu.

Sąd ten ustalił w motywach rozstrzygnięcia, że powódka od 2000 r. walczy z chorobą nowotworową. W 2000 r. przeszła operację oszczędzającą usunięcia guza piersi prawej oraz węzłów chłonnych. W 2003 r. wykryto u niej chorobę nowotworową piersi lewej. Ponownie przeprowadzono u niej operację wycięcia guza piersi lewej oraz węzłów chłonnych.

Powódka następnie z uwagi na obecność mutacji genetycznej, która zwiększała znacznie ryzyko zapadnięcia przez nią na nowotwór piersi i jajników zdecydowała się na prewencyjną amputację obu piersi. Leczenie przeprowadzone zostało w pozwanym szpitalu. Przed zakwalifikowaniem powódki do operacji nie pouczono jej o metodach rekonstrukcji piersi. W tego typu sytuacjach istnieją przyjęte w medycynie dwa tory postępowania: możliwość amputacji piersi i po upływie kilku miesięcy, po wygojeniu się ran, dokonania ich rekonstrukcji albo jednoczesne przeprowadzenie obu tych zabiegów. Metoda rozłożenia mastektomii i rekonstrukcji w czasie niesie z sobą mniejsze ryzyko powikłań. W przypadku połączenia tych zabiegów w jednej operacji pacjentka zostaje mniej obciążona psychicznie, gdyż jej piersi zostają odtworzone niezwłocznie po usunięciu. Istnieją także dwa sposoby rekonstruowania amputowanych piersi: wszczepienie ekspander-protez, następnie dopełnianych przez pewien okres solą fizjologiczną, aż do osiągnięcia pożądanego rozmiaru albo przeszczep płatu skórno-mięśniowego w okolice klatki piersiowej z mięśnia szerszego grzbietu pacjentki.

Powódkę przyjęto do szpitala 4 maja 2006 r. Zakwalifikowano ją do zabiegu polegającego na obustronnej mastektomii połączonej z jednoczesną rekonstrukcją piersi. Powódka nie została pouczona o możliwości wyboru metody przeprowadzenia planowanych zabiegów, czy rozłożenia zabiegu mastektomii i rekonstrukcji w czasie, a także o konsekwencjach wyboru danego sposobu prowadzenia zabiegu. Przewidziano dla niej metodę użycia endoprotez piersiowych - protez B. polegającą na wszczepieniu endoprotez i stopniowym dopełnianiu ich roztworem soli fizjologicznej w celu zwiększenia objętości piersi, za pomocą wszczepionych zastawek. Zastawki te w późniejszym okresie, gdy osiągnięty rozstał pożądany rozmiar piersi (nie istnieją czasowe bezwzględne wskazania kiedy powinno to nastąpić) są usuwane. Wybrana dla powódki metoda była prawidłowa. Powódka nie wyraziła też pisemnej zgody na zabieg. Nie obejmowała też swą świadomością możliwych, typowych jego skutków. 8 maja 2006 r. przeprowadzono u niej operację obustronnej mastektomii. Powódkę operował dr n. med. J. W., posiadający specjalizację z chirurgii onkologicznej. W operacji nie uczestniczył lekarz posiadający specjalizację z chirurgii plastycznej, jednak działanie takie nie było nieprawidłowe. Nie istniały przeciwwskazania do wykonania zabiegu rekonstrukcji piersi z uwagi na przebytą przez powódkę w 2000 i 2003 r. radioterapię. Dokonano obustronnego usunięcia piersi z jednoczesną rekonstrukcją za pomocą protez B.. W czasie operacji, po usunięciu gruczołów piersiowych przecięto mięsień piersiowy większy i utworzono kieszeń na protezę. Umieszczono protezy i dopełniono je 40 ml płynu obustronnie. Na tym etapie operacji należy zamknąć kieszeń odpowiednim szyciem warstwowym mięśni. U powódki nie zostało to wykonane w sposób prawidłowy. Mięśnie nie zostały zszyte właściwie, co nie zostało przez operatora zauważone. Zabieg przebiegł bez innych powikłań. Powódka przebywała w szpitalu do 15 maja 2006 r. Wypisano ją w stanie ogólnym dobrym.

Wkrótce po zabiegu, po kolejnym dopełnieniu protez solą fizjologiczną, wszczepione implanty zaczęły przesuwać się pod skórą w dół, na żebra. Z każdym dopełnieniem protez proces ten się pogłębiał. Powodowało to dolegliwości bólowe, implanty ugniatały żebra i inne części ciała w tej okolicy. Powódce trudniej było oddychać i schylać się. Doszło do naciągnięcia skóry na żebrach oraz powstania miejsc pustych wokół implantów. Piersi powódki były mocno zniekształcone. Zjawisko to było skutkiem nieprawidłowego zszycia mięśni po umieszczeniu protez. Powódka problem ten sygnalizowała lekarzom z pozwanego szpitala, między innymi dr W., który dopełniał implanty solą fizjologiczną. Powiedziano jej, że dolegliwości te są typowe i wkrótce miną. Powódka zgodnie z zaleceniami lekarzy poddawała się dopełnianiu protez solą fizjologiczną. Dopełnień dokonywano prawidłowo.

W październiku 2006 r. powódka uczestniczyła w wypadku samochodowym, w którym doznała wstrząśnienia mózgu i ogólnych potłuczeń. W związku z tym zdarzeniem przebywała w szpitalu od 19 do 27 października 2006 r., gdzie zastosowano leczenie zachowawcze. Obrażenia odniesione w wypadku pozostały bez wpływu na stan wszczepionych protez. Powódka nie była jednak przekonana o prawidłowości przebiegu rekonstrukcji piersi między innymi z uwagi na znaczne dolegliwości bólowe. Odbyła konsultację u specjalisty onkologa plastyka pozwanego szpitala - (...). Stwierdził on, że obsuwanie się implantów jest wynikiem osobniczych cech powódki i zaproponował wykonanie operacji uzupełnienia tkanek odtwarzanych piersi płatami skórno-mięśniowymi z mięśni najszerszych grzbietu przeniesionymi na szypułach naczyniowych. Powódka została ponownie zakwalifikowana do leczenia w pozwanym szpitalu.-Przyjęto ją na oddział (...) Onkologicznej (...) w dniu 12 lutego 2007 r. Pouczono ją o rodzaju i przebiegu operacji, a także możliwych, przewidywalnych powikłaniach. Powódka wyraziła pisemną zgodę na zabieg. 15 lutego 2007 r. u powódki przeprowadzono zabieg korekty wszczepionej protezy piersi prawej. Przeprowadził go specjalista chirurgii onkologicznej, dr A. G. (1). W toku operacji wypreparowano wyspę skórną okolicy podłopatkowej wraz z mięśniem najszerszym grzbietu. Z cięcia przez bliznę pooperacyjną odsłonięte implant, wypuszczono 100 ml soli fizjologicznej, wycięto część torebki implantu i wprowadzono w okolicę piersi płat z mięśnia najszerszego grzbietu. Pokryto płatem implant po przemieszczeniu go na klatkę piersiową. Operacja przebiegła bez powikłań. Przyjęta przez dr G. metoda korekty protez stanowi w istocie drugą, obok wszczepiania ekspanderoprotez formę rekonstrukcji piersi po zabiegu mastektomii. Operator zastosował więc metodę typową dla rekonstrukcji, a nie korekty już zrekonstruowanych piersi. Nie można jednak uznać, że z punktu widzenia wiedzy lekarskiej przyjęta metoda korekty była nieprawidłowa. Sam zabieg przeprowadzony również został właściwie. Nie doprowadził jednak do całkowitej likwidacji problemu niewłaściwej lokalizacji implantów.

27 marca 2007 r. wystawione zostało powódce skierowanie do pozwanego szpitala na zabieg operacyjny korekty piersi lewej. Termin uzgodnionego przyjęcia do szpitala ustalony został na 28 maja 2007 r. Później termin ten przesunięto na 19 lipca 2007 r. jednak w dniu przyjęcia powódkę poinformowano, że nie może to nastąpić. Termin przyjęcia do szpitala wyznaczono na 6 sierpnia 2007 r. W związku z przesunięciem bez wcześniejszego uprzedzenia terminu przyjęcia do szpitala powódka wystosowała skargę do dyrektora (...) J. M. (1).

W dniu 9 sierpnia 2007 r. podobny zabieg wykonano u powódki w odniesieniu do piersi lewej. Operacja miała podobny przebieg, również przeprowadzono została przez dr G.. Także i w tym przypadku zabieg nie doprowadził do całkowitej likwidacji problemu przemieszczania się protez.

Decyzja o rozłożeniu w czasie operacji korekty zrekonstruowanych piersi była prawidłowa z medycznego punktu widzenia i świadczyła o szczególnej dbałości lekarskiej.

27 września 2007 r. powódkę skierowano do pozwanego szpitala celem usunięcia zastawek z protez piersi. Jednak i ten zabieg był odsuwany w czasie, co spotkało się z dezaprobatą powódki. W lutym 2008 r. wystąpiły objawy przeciekania implantu piersi prawej. Powódka została niezwłocznie, 29 lutego 2008 r. przyjęta na Oddział (...) Onkologicznej II A pozwanego szpitala celem leczenia operacyjnego. Przeprowadzono niezbędne badania. W toku pobytu w szpitalu powódka zgłosiła ustne zażalenie na postępowania dr G. w związku z przebytym leczeniem, jak i leczeniem planowanym. Argumentowała, że nie została poinformowana o planowanym leczeniu i nie zostały uwzględnione jej prośby związane z efektem operacji plastycznej piersi prawej. Nie miała możliwości kontaktu z lekarzem prowadzącym. Dr W. K. przyjął skargę powódki i zaproponował wyjaśnienie jej w najbliższych dniach z dr G.. Ustalono plan leczenia, na który powódka wyraziła zgodę, jednak uwagę lekarza zwrócił fakt, że powódka przyjmuje leki przeciwzakrzepowe. Po konsultacji internistycznej uznano, że z uwagi na ten fakt niezwłoczne przeprowadzenie operacji niesie z sobą bardzo duże ryzyko powikłań. Zalecono odstawienie leków na co najmniej 10 dni i następnie przyjęcie do szpitala. Ze szpitala została wypisana 4 marca 2008 r. l marca 2008 r. złożyła do Ordynatora Oddziału (...) Onkologicznej II B pismo, w którym domagała się przed zabiegiem konsultacji z A. G.. Podkreślała, że wygląd i kształt piersi powodują dolegliwości i dyskomfort, dlatego chciałaby mieć możliwość wpływu na ich wygląd. Powódka została ponownie przyjęta do szpitala 18 marca 2008 r., przebywała w nim do 21 marca 2008 r. 19 marca 2008 r. Powódka poddana została operacji. Została poinformowana o jej przebiegu i możliwych konsekwencjach. Wyraziła pisemną zgodę na zabieg. Operował dr G.. W toku zabiegu z cięcia w bruździe pod piersią otwarto torebkę implantu, stwierdzono uszkodzenie zastawki implantu i wyjęto implant oraz zastawkę. Operacja przebiegła bez powikłań z tym, że w jej toku nie zastąpiono uszkodzonego implantu nowym. Spowodowane to było faktem, że pozwany szpital nie posiada składu implantów na bieżące potrzeby. Implanty zamawiane są dla każdej pacjentki indywidualnie, w razie konieczności.

W dniu 26 marca 2008 r. powódka ponownie przyjęta została do pozwanego szpitala, w celu wszczepienia implantu piersi prawej. Zabieg przeprowadzony został 27 marca 2008 r. przez A. G. (1). Operacja przebiegła bez powikłań, ale wygląd piersi prawej nie uległ poprawie. Po operacji powódka odbywała konsultacje u A. G. (1) w pozwanym szpitalu. Podczas wizyt w kwietniu 2008 r. lekarz stwierdził, że rany uległy wygojeniu, zdjął szwy i zbadał pacjentkę. Zalecił jej fizykoterapię i noszenie gorsetu formującego piersi.

W czasie kolejnych pobytów w pozwanym szpitalu powódka, między innymi wskutek rozmów z innymi pacjentkami, nabrała przekonania, że proces leczenia w zakresie rekonstrukcji piersi przebiega u niej nietypowo i nieprawidłowo. Postanowiła podjąć bardziej zdecydowane kroki w celu wyegzekwowania swojego prawa do świadczeń medycznych. W dniu 15 kwietnia 2008 r. wystosowała do Dyrektora (...) Centrum Onkologii w P. pismo, w którym wskazała, że nie jest zadowolona z efektów rekonstrukcji piersi po mastektomii. Zaznaczyła, że została wręcz okaleczona, w wyniku nieudanej operacji, walczy z bólem i domaga się naprawienia nieudanych zabiegów. Domagała się pomocy szpitala w znalezieniu innej placówki, której lekarze podjęli by się operacji naprawczej, a także pokrycia wszystkich kosztów i odszkodowania za ból i cierpienie. W odpowiedzi zastępca Dyrektora ds. (...) Centrum Onkologii dr n med. J. Z. wskazał, że szpital wystąpił z prośbą o konsultację u prof. E. T.. Podał powódce termin konsultacji, wyznaczony na 20 maja 2008 r. wskazując, że szpital pokryje powódce koszty podróży pociągiem. Konsultacja wyznaczona na dzień 20 maja 2008 r. nie doszła do skutku z uwagi na nieobecność prof. T.. Drugi termin wyznaczony został na 27 maja 2008 r. Tego dnia powódka konsultację odbyła, jednak lekarz odmówił podjęcia jakichkolwiek czynności względem powódki. Zwrócił jej także koszty wizyty wynoszące 150 zł. Powódka bardzo przeżyła sposób, w jaki została przez lekarza potraktowana oraz nieuzasadnioną odmowę pomocy.

Powódka od kwietnia do maja 2008 r. odbywała w pozwanym szpitalu rehabilitację. Prowadzący zalecił jej wykonywanie ćwiczeń oddechowych, ogólno kondycyjnych, ćwiczeń czynnych i izometrycznych, mobilizację blizny, masaż limfatyczny oraz psychoterapię. Podczas konsultacji w czerwcu 2008 r. dr A. G. (1) zauważył, że powódka odczuwa lekkie dolegliwości bólowe w okolicach blizn — pach. Zalecono jej dalszą rehabilitację. W sierpniu 2008 r. powódkę ponownie skierowano do szpitala na rehabilitację. Podczas leczenia powódka sygnalizowała lekarzowi, że mimo systematycznych ćwiczeń pojawia się uczucie bolesności w okolicach operowanych piersi i dołów pachowych, uczucie drętwienia o charakterze skarpetek i rękawiczek o charakterze polineuropatii. Lekarz po badaniu powódki stwierdziła, że rany są wygojone, średniotwarde, a zakres ruchu w stawach kończyn górnych pełen. Zauważyła też niewielkie obrzęki na ramionach. Powódce zalecono wykonywanie ćwiczeń, masaż limfatyczny oraz psychoterapię. Powódka odbywała fizjoterapię do stycznia 2009 r. Mimo kontynuowania rehabilitacji bolesność i drętwienie kończyn utrzymywało się. Tym nie mniej po zabiegach odnotowano poprawę w ogólnym samopoczuciu i zmniejszenie dolegliwości bólowych. W kolejnych miesiącach powódka odbywała wizyty kontrole w pozwanym szpitalu. Podczas wizyty w marcu 2009 r. powódka zgłaszała dolegliwości bólowe w obrębie łuków żebrowych, w związku z czym skierowano ją na badanie scyntygrafii kośćca. We wrześniu 2009 r. dr G. skierował powódkę na dalszą rehabilitację. Podczas kontroli w październiku 2009 r. powódka sygnalizowała bóle w okolicach operowanych piersi, wobec czego włączono leczenie przeciwbólowe. 29 grudnia 2009 r. powódka ponownie odbyła konsultację u dr A. G. (1) w czasie której zgłaszała utrzymujący się ból. Podczas badania lekarz wykluczył wpływ implantów na zgłaszane dolegliwości i zalecił powódce diagnostykę neurologiczną w kierunku wykluczenia polineuropatii lub neuropatii związanej z kręgosłupem. W lutym 2010 r. powódka ponownie skierowana została na Dzienny Oddział (...), gdzie do kwietnia 2010 r. kontynuowała ćwiczenia oraz masaże. Lekarz prowadzący odnotował, że mimo regularnych ćwiczeń u powódki wystąpił narastający obrzęk obu kończyn górnych. Po przeprowadzeniu cyklu rehabilitacji poprawie uległ zakres ruchu, zwiększyła się ruchomość blizn pooperacyjnych, poprawiło się też ogólne samopoczucie powódki.

Niezależnie od odbywania stałych kontroli w pozwanym szpitalu oraz rehabilitacji powódka starała się znaleźć specjalistę, który mógłby wykonać u niej korektę rekonstrukcji piersi. Okazało się to jednak bardzo trudne.

27 maja 2009 r. odbyła konsultację lekarską u profesora dr hab. med. A. Z. ze Szpitala (...) im. dr. A. J. w B.. Nie zgodził się on jednakże na przeprowadzenie operacji naprawczej, a nawet formalne (pisemne) wyrażenie opinii na temat prawidłowości przeprowadzenia u powódki dotychczasowych zabiegów rekonstrukcji piersi i zabiegów naprawczych. Powódka poniosła koszty dojazdu na konsultację w wysokości około 95,76 zł. Koszty te nie zostały jej przez pozwanego zwrócone.

Powódka zgłosiła się też na konsultację do (...) Publicznego Zespołu Zakładów Opieki Zdrowotnej (...) Szpitala (...) w G.. Zakwalifikowano ją tam do leczenia operacyjnego polegającego na rekonstrukcji piersi protezą M. 600 cc. Powódka przebywała w szpitalu od 5 do 12 stycznia 2010 r. Przeprowadzony u niej zabieg obejmował jedynie pierś lewą i przebiegł pomyślnie. Choć nie polepszył efektu kosmetycznego, przyniósł znaczne zmniejszenie dolegliwości bólowych w obrębie piersi lewej i zwiększył sprawność lewej ręki. Powódka nie ponosiła kosztów operacji, jednak poniosła wydatki związane z dojazdem do szpitala, na operację i z powrotem oraz na konsultację w dniu 19 stycznia 2010 r. Łącznie koszty te wyniosły około 455,04 zł. Pozwany kosztów tych powódce nie zwrócił.

W dniach 27 maja oraz l lipca 2010 r. powódka zgłosiła się na konsultacje medyczne do prywatnego gabinetu lekarskiego w Szpitalu (...) w G., do profesora dr hab. n. med. J. J. (1). Po przeprowadzeniu konsultacji lekarz wyraził gotowość wykonania zabiegu operacyjnego - operacji naprawczej po nieudanej rekonstrukcji obu piersi oraz wykonania rekonstrukcji kompleksu otoczka — brodawka w obrębie obu piersi. Prof. J. wystawił powódce na tę okoliczność zaświadczenie w którym wskazał nadto, że nie jest to operacja kosmetyczna, lecz wynik zaniedbań lekarza, który nie dołożył należytej staranności w odtwórczej rekonstrukcji obu piersi. Lekarz wskazał, że błąd polegał na złym efekcie ostatecznym i funkcjonalnym połączonym z dolegliwościami bólowymi. Wyjaśnił też, że operacja przebiegać będzie dwuetapowo. Koszty pierwszego etapu oszacował na 15.000 do 18.000 zł, a drugiego na 20.000 zł. Każda z konsultacji lekarskich u prof. J. kosztowała po 200 zł, łącznie 400 zł. Powódka poniosła też koszty dojazdu na konsultacje, łącznie około 437,76 zł. Kosztów tych pozwany jej nie zwrócił. Powódka pismem z 14 czerwca 2010 r. zwróciła się do pozwanego o pisemne zapewnienie pokrycia kosztów operacji naprawczej.

17 czerwca 2010 r. powódce przesłano pocztą elektroniczną projekt ugody przygotowanej przez radcę prawnego pozwanego. Szpital zobowiązał się w niej do pokrycia kosztów koniecznego leczenia - do kwoty 20.000 zł. Jednocześnie powódka miała oświadczyć, że ta kwota całkowicie zaspokaja jej roszczenia z tytułu odszkodowania i zadośćuczynienia przeciwko szpitalowi. Powódka nie przystała na warunki ugody nie będąc w stanie pokryć wszystkich kosztów leczenia ponad kwotę wskazaną w ugodzie.

W dniu 13 lipca 2010 r. powódka złożyła w Sądzie Rejonowym Poznań — S. w P. wniosek o zawezwanie pozwanego szpitala do próby ugodowej, domagając się zapłaty 338.000 zł tytułem zwrotu kosztów leczenia, odszkodowania i zadośćuczynienia. Szpital nie zgodził się jednak na zawarcie ugody.

Niezależnie od obciążenia licznymi problemami zdrowotnymi powódka zmagała się też z trudnościami związanymi z pracą zawodową. W 2006 r. przeniosła się z P. do P.. Podjęła pracę w Izbie Celnej. Praca ta okazała się dla niej jednak źródłem dużego stresu. Powódka pozostawała w złych stosunkach z przełożonym. Nieobecności w pracy związane z leczeniem nie wpływały pozytywnie na jej relacje ze współpracownikami. Praca okazała się dla niej źródłem ogromnego stresu i w konsekwencji obniżenia nastroju. Powódka zdawała sobie sprawę, że jeśli sytuacja ta nie ulegnie poprawie, trudno jej będzie ją kontynuować.

Powódka odczuwała skutki przebytych operacji w obrębie kończyn górnych w życiu codziennym. Chirurgicznie wytworzone imitacje piersi są zdeformowane anatomicznie. Jej ciało w operowanych okolicach pokryte jest bliznami. Ciało powódki posiadało pewne deformacje niezwiązane z zabiegiem rekonstrukcji piersi — poddawana była wcześniej kilku operacjom, w tym wycięciu węzłów chłonnych pachowych skutkującemu deformacją dołów pachowych. W wyniku nieudanego zabiegu rekonstrukcji piersi ciało powódki zdeformowane zostało w większym stopniu, istnieje na nim więcej blizn pooperacyjnych z uwagi na konieczność przeprowadzenia operacji naprawczych.

Dolegliwości bólowe w postaci przeczulicy lub znieczulicy, a także ograniczenia ruchowe występują u znacznej większości pacjentek po amputacji piersi bez rekonstrukcji. Wykonana bez powikłań rekonstrukcja piersi nie zwiększa dolegliwości bólowych i ograniczeń ruchowych w stosunku do stanu po amputacji bez rekonstrukcji z tym, że przy niektórych metodach rekonstrukcyjnych w tym metodzie LD ( (...) — rekonstrukcji piersi płatem skórno-mięśniowym z mięśnia najszerszego grzbietu) zarówno ograniczenia ruchowe mogą się nasilać (w wyniku redukcji mięśnia najszerszego grzbietu) jak i również dolegliwości bólowe w postaci przeczulicy lub znieczulicy mogą się nasilać z uwagi na nowe blizny pooperacyjne. Zastosowana przez lekarza A. G. (1) metoda naprawy rekonstrukcji piersi związana z pobraniem płata mięśniowego w okolicy grzbietu skutkuje wszelkimi konsekwencjami amputacji mięśni — z ograniczeniem naturalnej ruchomości mięśni jak i nerwobólami.

Powódka doświadcza dolegliwości bólowych i zaburzenia czucia rąk, które po części związane są z przebytymi operacjami. Dotyczy to zaburzeń czucia i bólów w obrębie klatki piersiowej i pleców, a także bólów rąk przy wykonywaniu ruchów w stawach barkowych, gdy występuje pociąganie przez blizny. Bóle i zaburzenia czucia występują u większości pacjentów po operacjach niezależnie od tego, czy zabiegi przeprowadzone zostały prawidłowo, są one nieuniknioną konsekwencją uszkodzenia powłok ciała i narządów oraz znajdujących się w nich zakończeń nerwowych. Wraz z ilością zabiegów operacyjnych wzrasta jednak ryzyko większego natężenia dolegliwości będących następstwem takich zabiegów. Wycięcie płatów skórno-mięśniowych z mięśnia najszerszego grzbietu spowodowało u powódki w tym miejscu zaburzenia czucia tj. niedoczulicę, parestezje oraz bóle w tym obszarze. W przyszłości nie wystąpią nowe, inne dolegliwości związane z tym zabiegiem. Wycięcie płatów skórno-mięśniowych nie miało natomiast wpływu na występujące u powódki bóle kręgosłupa szyjnego i lędźwiowo-krzyżowego. Dolegliwości te są najprawdopodobniej wynikiem zmian zwyrodnieniowych. Występujące u powódki parestezje rąk i stóp nie są wynikiem operacji rekonstrukcji piersi. Najprawdopodobniej stanowią one następstwo przebytej przez powódkę chemio i radioterapii. Dolegliwości te stanowią częste powikłanie takiego leczenia. Powódka cierpi także na bóle ciągnące oraz parestezje kończyn górnych przy czym może być to skutkiem zarówno operacji w obrębie klatki piersiowej, jak i zespołu korzeniowego szyjnego, na który powódka cierpi co najmniej od 2010 r. Trudno ustalić, która z przyczyn w jakim stopniu jest źródłem opisanych dolegliwości. U powódki nie występują natomiast niedowład kończyn górnych, czy osłabienie siły mięśniowej.

Skutkiem przebytych operacji są blizny pooperacyjne, przykurcze bliznowate oraz przykurcze mięśniowe. Powódce trudno jest wykonywać cięższe prace domowe. Jest ona natomiast całkowicie wydolna w zakresie bieżących sprawy życia codziennego, nie wymaga opieki osób trzecich. Z uwagi na deformację ciała w okolicach piersi i kończyn górnych wstydziła się rozbierać przy osobach trzecich. Mąż powódki, jeśli była taka potrzeba, pomagał jej w myciu się. Masował jej także blizny olejkami, gdyż takie było zalecenie lekarskie. Przeciągający się proces rekonstrukcji piersi spowodował, że powódka stała się bardziej wycofana, niepewna siebie, ograniczyła kontakty towarzyskie. Powódka doświadcza też bólów i zawrotów głowy. Operacje w obrębie klatki piersiowej nie miały jednak wypływu na powstanie tych dolegliwości. Ich źródłem jest najprawdopodobniej zespół korzeniowy szyjny i dusznica bolesna. Wielokrotne stosowanie u powódki narkozy podczas zabiegów operacyjnych nie miało wpływu na stan jej układu nerwowego. Uzasadnionym jest przyjmowanie przez powódkę leków przeciwbólowych i przeciwzapalnych w celu złagodzenia dolegliwości będących wynikiem operacji w obrębie klatki piersiowej z tym, że powódka leki te przyjmuje nie tylko w związku z dolegliwościami pooperacyjnymi, ale także innymi schorzeniami tj. zespołem korzeniowo-szyjnym, czy lędźwiowo-krzyżowym. Powódka cierpi także na dolegliwości takie jak dusznica bolesna, refluks żołądkowy. Zmaga się też z problemami neurologicznymi w związku ze schorzeniem kręgosłupa powstałym prawdopodobnie na tle zwyrodnienia. W czerwcu 2013 r. przebyła zawał serca.

Niezależnie od fizjoterapii odbywanej w ramach publicznej służby zdrowia powódka korzystała też z rehabilitacji finansowanej z własnych środków, od lutego 2008 r. Ćwiczenia prowadzone były w celu prawidłowego funkcjonowania i zminimalizowania obrzęków kończyn górnych oraz zwiększenia zakresu mchu. Rehabilitacja pozytywnie wpływała na stan fizyczny i psychiczny powódki, zmniejszała dolegliwości związane w przebytymi operacjami. Łącznie w latach 2008-2010 powódka poniosła tytułem rehabilitacji wydatek w kwocie 14.100 zł. D. R. na bieżąco zabiega o możliwość poddawania się zabiegom fizjoterapeutycznych w ramach publicznej służby zdrowia. W okresie od 28 listopada do 19 grudnia 2013 r. poddawała się rehabilitacji na Oddziale (...) Dziennej pozwanego szpitala. W okresach, w których nie umożliwiono jej korzystania z fizjoterapii w ramach publicznej służby zdrowia, opłaca terapię z własnych środków.

Sytuacja życiowa powódki stanowiła dla niej duże obciążenie psychiczne. D. R. zaczęła odczuwać objawy depresji. W październiku 2009 r. zgłosiła się do (...). Zdiagnozowano u niej epizod depresji i zapisano leki. Udzielono też zwolnienia lekarskiego Przepisane leki wyrównały nastrój powódki. W toku konsultacji lekarskich podawała, że obciążona jest psychicznie problemami zdrowotnymi, w tym długim procesem rekonstrukcji piersi, ale przede wszystkim problemami w pracy, które wywoływały u niej duży stres i stany lękowe. Powódka przebywając na zwolnieniu lekarskim wystawionym przez psychiatrę czuła duży niepokój na myśl o konieczności powrotu do pracy. Podawała, że zaburzenia nastroju pojawiły się u niej już około 2006 r., kiedy zmieniła pracę (przeprowadziła się do P.). Później jednak obniżenie nastroju przybrało na sile. Na zwolnieniu lekarskim wystawionym przez lekarza psychiatrę powódka przebywała do 2 kwietnia 2010 r. Przybywając na zwolnieniu lekarskim powódka otrzymywała jedynie 80% wynagrodzenia, w związku z czym utraciła wynagrodzenie w kwocie 3.341,76 zł.

Powódka od października 2009 r. do stycznia 2010 r. wydała 500 zł na konsultacje psychiatryczne (13 wizyt). Jej stan zdrowia psychicznego określić należy jako zaburzenia depresyjno-lękowe. Zły stan psychiczny powódki negatywnie wpływa na funkcjonowanie jej układu pokarmowego. Pooperacyjny stan zniszczył wiele aspektów obrazu własnego powódki. Musiała pogodzić się ze zmianą realiów życia, ról rodzinnych i zawodowych. Przedłużające się leczenie i niepewność co do możliwości przeprowadzenia i wyników przyszłej operacji naprawczej w znacznym stopniu obciążyło jej psychikę. Nieudana rekonstrukcja piersi miała bezpośredni wpływ na zaistnienie u powódki zaburzeń depresyjno-lękowych, choć nie była jedynym czynnikiem je wywołującym. Oprócz rekonstrukcji wpływ na zaistnienie zaburzeń miały także współistniejące problemy zdrowotne powódki oraz problemy w pracy zawodowej. Istnieją szansę na poprawę stanu zdrowia psychicznego i emocjonalnego powódki, jednak zależą one od powodzenia i możliwości poddania się w przyszłości operacji naprawczej piersi oraz zadośćuczynienia doznanej krzywdzie. Poddanie się z sukcesem takiej operacji spowoduje, że poczucie pokrzywdzenia zostanie zminimalizowane. Również zdjęcie z powódki ciężaru ponoszenia kosztów leczenia naprawczego w szerokim zakresie pozytywnie wpłynie na jej stan emocjonalny.

Powódce przyznano decyzją ZUS z 8 kwietnia 2010 r. świadczenie rehabilitacyjne na okres 120 dni, od 2 kwietnia 2010 r. do 30 czerwca 2010 r. w wysokości 90% wynagrodzenia, a od 1 lipca 2010 do 30 lipca 2010 r. w wysokości 75% wynagrodzenia, które stanowiło podstawę wymiaru zasiłku chorobowego. W tym okresie powódka utraciła zarobki w wysokości 835,44 zł. W lipcu 2010 r. powódka uzyskiwała wynagrodzenie w wysokości 2.088,60 zł zamiast 2.784,80 zł. Utraciła tym samym wynagrodzenie w wysokości 696,20 zł. W okresie od listopada 2010 r. do stycznia 2011 r. średnie wynagrodzenie za pracę na stanowisku powódki wyniosło 2.794,80 zł netto. W związku z tym, że powódka przebywała na zwolnieniu lekarskich w okresie od marca do października 201 1 r. jej wynagrodzenie było niższe o około 294,80 zł miesięcznie. W listopadzie 2011 r. uzyskała świadczenie rehabilitacyjne, które było niższe od jej wynagrodzenia o 612,88 zł. W grudniu 2011 r. powódka otrzymała świadczenie niższe od jej wynagrodzenia o 284,02 zł, a w styczniu 2012 r. świadczenie niższe o 303,68 zł. W lutym 2012 r. uzyskane przez nią świadczenie rehabilitacyjne było niższe od jej wynagrodzenia o 361,45 zł, a w marcu o 303,68 zł. W kwietniu 2012 r. wynagrodzenie za pracę na stanowisku powódki wyniosło 2.803,68 zł netto. Decyzją z dnia 6 marca 2012 r. Lekarz Orzecznik ZUS orzekł, że powódka jest częściowo niezdolna do pracy, do 31 marca 2014 r. Decyzją z dnia 15 marca 2012 r. Zakład Ubezpieczeń Społecznych przyznał powódce rentę z tytułu częściowej niezdolności do pracy w wysokości 75% renty z tytułu całkowitej niezdolności do pracy tj. w wysokości 1622,41 zł brutto tj. 1356,39 zł netto. Orzeczeniem z 10 lutego 2014 r. Lekarz Orzecznik ZUS orzekł, że powódka jest częściowo niezdolna do pracy, do 31 sierpnia 2014 r. W dniu 22 września 2014 r. Lekarz Orzecznik ZUS orzekł, że powódka jest częściowo niezdolna do pracy do 30 września 2015 r. 2 października 2014 r. powódka poddana została badaniu komisyjnemu przez biegłych lekarzy w postępowaniu sądowym z zakresu ubezpieczeń społecznych, o uznanie zasiłku chorobowego, którzy orzekli, że niezdolność do pracy powódki w okresie od 10 grudnia 2012 r. do 15 lutego 2013 r. spowodowana była bólem kręgosłupa na tle zmian zwyrodnieniowo-dyskopatycznych oraz bólami głowy, od 18 lutego do czerwca 2013 r. - tymi samymi bólami głowy i zespołem bólowym kręgosłupa, a także problemami urologicznymi. Niezdolność do pracy powódki w okresie od 10 czerwca 2013 r. do l lipca 2013 r. spowodowana była schorzeniem układu moczowego, a następnie zakażeniem dróg oddechowych.

W związku z licznymi dolegliwościami, w tym spowodowanymi nieudaną rekonstrukcją piersi, powódka korzystała z leków. Kupowała leki przeciwbólowe, których łączny koszt, do kwietnia 2012 r. wyniósł 841,25 zł. Powódka w tym czasie przyjmowała także inne leki i suplementy diety związane dolegliwościami niezwiązanymi z rekonstrukcją piersi.

Korzystała z biustonoszy rehabilitacyjnych. Poniosła koszt ich zakupu w wysokości 462,18 zł.

W grudniu 2014 r. powódka ponownie odbyła konsultację medyczną u prof. J. w celu potwierdzenia możliwości i wysokości kosztów przeprowadzenia u niej zabiegu naprawczego piersi. Koszt konsultacji wyniósł 200 zł, a koszt dojazdu na nią łącznie około 550 zł. W styczniu 2015 r. powódka nawiązała kontakt z kliniką (...) w G. w kwestii kosztów, jakie musiałaby ponieść z związku z przeprowadzeniem u niej operacji naprawczej piersi. Pracownik kliniki wskazała, że obecnie koszt zabiegu wynosi około 40.000 zł. W związku z zabiegiem szacuje się, że pacjent odbywa 10 konsultacji lekarskich, przy czym koszt każdej z nich wynosi 200 zł. Powódka musiałaby na konsultacje dojechać (koszt dojazdu szacuje na 550,05 zł) i zapewnić sobie nocleg, co stanowi koszt około 200 zł.

Powódka liczy obecnie lat 53 lata. Mieszka w P. z mężem. Jest matką dwójki dorosłych dzieci. Przez wiele lat była pracownikiem Izby Celnej. Wobec tego, że uznana została za osobę częściowo niezdolną do pracy od marca 2012 r., przyznano jej prawo do renty. Obecnie utrzymuje się ze świadczeń rentowych w wysokości 1479 zł miesięcznie. W styczniu 2014 r. jej umowa o pracę uległa rozwiązaniu. Powódka nie podjęła innej pracy. Kontynuuje rehabilitację, w miesiącu odbywa średnio 5 zajęć, koszt każdego z nich wynosi 60 zł. Szacuje, że na wszystkie leki, które przyjmuje wydaje około 200 zł miesięcznie, 25 zł przeznacza miesięcznie na zakup maści i oliwek, którymi masuje blizny. Nosi biustonosze rehabilitacyjne, przy czym kupuje ich dwie sztuki rocznie za średnio około 278 zł rocznie. Noszenie takiej odzieży jest uzasadnione z medycznego punku widzenia.

Powódka ma zamiar poddać się operacji naprawczej prowadzonej przez prof. J.. W medycynie brak wypracowanych rutynowych metod naprawy defektów piersi zrekonstruowanych wadliwie. A więc rokowania co do leczenia w tym zakresie są niepewne.

Pozwany w 2006 r. posiadał ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej w spółce (...) S.A. Suma gwarancyjna w rocznym okresie ubezpieczenia określona została na 500.000 zł z tytułu szkód związanych z prowadzeniem działalności w lecznictwie zamkniętym i 400.000 zł w zakresie szkód związanych z prowadzeniem poradni specjalistycznych. W wyniku połączenia Towarzystwo (...) S.A. w Ł. przejęło całość majątku (...) S.A. oraz wstąpiło w całość praw i zobowiązań (...) S.A.

Sąd Okręgowy uznał powództwo za częściowo zasadne.

Uznał, że w procesie leczenia powódki doszło do błędu w sztuce lekarskiej.

W pierwszej kolejności doszło do naruszenia obowiązujących przepisów - art. 34 ust. l ustawy z dnia 5 grudnia 1996 r. o zawodach lekarza i lekarza dentysty (Dz. U. 1997 Nr 28 póz. 152) który stanowi, że lekarz może wykonać zabieg operacyjny albo zastosować metodę leczenia lub diagnostyki stwarzającą podwyższone ryzyko dla pacjenta, po uzyskaniu jego pisemnej zgody. Pozwany nie wykazał, że taką pisemną zgodę powódki na zabieg operacyjny wykonany w dniu 8 maja 2006 r. uzyskał. Wymóg uzyskania pisemnej zgody pacjenta na zabieg operacyjny istniał także w chwili przeprowadzenia omawianego zabiegu, na co wskazuje brzmienie przepisu art. 34 ust. l powołanej ustawy. Pozwany nie wykazał też, że powódka godząc się na wykonanie zabiegu pozostawała w świadomości co do możliwości zastosowania poszczególnych metod rekonstrukcji piersi i możliwych powikłań związanych z każdą z nich. Powódki nie poinformowano też o sposobach przeprowadzenia samej rekonstrukcji (za pomocą ekspandero-protez lub przeszczepu płata skórno-mięśniowego). Nie poinformowano jej dlaczego w jej przypadku uznano daną metodę przeprowadzenia rekonstrukcji za najbardziej właściwą.

Materiał dowodowy sprawy wskazuje także, że lekarz operujący powódkę w dniu 8 maja 2006 r. dopuścił się błędu w sztuce lekarskiej polegającego na tym, że podczas operacji rekonstrukcji piersi nie zszył lub niewłaściwie zszył jej mięśnie piersiowe, co skutkowało późniejszym obsuwaniem się protez w dół klatki piersiowej. Sąd w oparciu o opinię biegłego z dziedziny chirurgii plastycznej ustalił, że działanie takie było oczywistym błędem z punktu widzenia współczesnej wiedzy medycznej.

Błąd ten był bezpośrednim skutkiem rozstroju zdrowia i uszkodzenia ciała powódki. Nieprawidłowość przeprowadzonej w dniu 8 maja 2006 r. operacji, polegająca na niezszyciu lub niedostatecznym zszyciu mięśni piersiowych doprowadziło do obsuwania się wszczepionych implantów w następstwie czego ciało powódki uległo deformacji. Przemieszczone implanty uciskały klatkę piersiową powódki powodując dolegliwości bólowe. Nienaturalne rozmieszczenie implantów powodowało dyskomfort w obrębie klatki piersiowej. Uszkodzenie ciała na skutek błędu medycznego było tak poważne, że powódka nie mogła zaakceptować tego stanu rzeczy, w związku z czym konieczne było przeprowadzenie dalszych operacji naprawczych. Z kolei one pogarszały stan zdrowia powódki w tym sensie, że były źródłem nowych blizn na jej ciele. Błąd w sztuce medycznej doprowadził również do rozstroju zdrowia psychicznego powódki. Również i w tym aspekcie wyrażają się skutki zawinionego działania pozwanego szpitala.

Biorąc pod uwagę całokształt okoliczności mających wpływ na rozmiar doznanej przez powódkę krzywdy, a zwłaszcza stopień i czas trwania cierpień fizycznych i psychicznych, trwałość skutków błędu lekarskiego, fakt konieczności poddawania się przedłużającemu się latami leczeniu, w tym kolejnym operacjom konsekwencje zdarzenie na płaszczyźnie codziennego funkcjonowania powódki prognozy na przyszłość, żądane przez nią na podstawie art. 445 § l k.c. zadośćuczynienie pieniężnego do wysokości 250.000 zł. nie było wygórowana i powództwo w tej części, zdaniem Sądu I instancji, należało uwzględnić.

Sąd uznał, że w pełni zasadnym jest żądanie zwrotu kosztów konsultacji medycznych w G. i G.. Powódka odbyła te konsultacje poszukując możliwości naprawy skutków nieudanej operacji rekonstrukcji piersi, a zatem koszty te pozostają w bezpośrednim związku przyczynowym z uszkodzeniem ciała, jakiego doznała podczas operacji. Sąd nie kwestionował tych kosztów ani co do zasady, ani wysokości.

Sąd Okręgowy nie kwestionował zasadności ponoszenia wydatków na rehabilitację. Z zebranego materiału dowodowego wynika, że fizjoterapia była uzasadniona medycznie, gdyż niwelowała negatywne skutki nieudanej operacji, poprawiała stan blizn, prowadziła do zwiększenia ruchomości kończyn górnych. Skutki nieudanej operacji były jednak tylko jedną z przyczyn uczestnictwa powódki w rehabilitacji (pozostałe to leczenie operacyjne związane z nowotworem, mastektomia, poważne schorzenia kręgosłupa). Skutków tych schorzeń nie sposób rozdzielić. W tej sytuacji Sąd w oparciu o art. 322 k.p.c. po rozważeniu wszystkich okoliczności sprawy zasądził od pozwanego na rzecz powódki 1/3 kosztów rehabilitacji za okres od 2008 do 2010 r. (4.700 zł) uznając, że precyzyjne ustalenie wysokości szkody w tym zakresie jest niemożliwe.

Przepis art. 322 k.p.c. Sąd ten zastosował także orzekając o żądaniu zwrotu utraconych zarobków, jakie powódka mogła osiągnąć w okresie od 2 października 2009 r. do 30 lipca 2010 r. Stres wywołany następstwami nieudanej operacji był jedną z przyczyn wystąpienia u powódki zaburzeń lękowo-depresyjnych, które były powodem zwolnienia lekarskiego a zatem schorzenie to było jednym z powodów wystąpienia u D. R. niezdolności do pracy. Jako że niemożliwym jest dokładne oszacowanie wysokości szkody — utraconych zarobków — będącej następstwem błędu lekarskiego, Sąd przyznał powódce odszkodowanie w wysokości l /3 utraconych w tym okresie zarobków (1.624,47 zł).

Sąd I instancji wskazał, że odpowiedzialność pozwanych obejmuje kolejno obowiązek zwrotu powódce wydatków na leki, które służyły bezpośrednio leczeniu skutków błędu w sztuce lekarskiej. Koszt zakupu leków przeciwbólowych, przeciwzapalnych i uspokajających (w zakresie roszczenia zgłoszonego w pozwie) wyniósł 162,83 zł. Z zebranego materiału dowodowego wynika, że powódka cierpiała także na inne schorzenia wymagające przyjmowania takich leków. Nie sposób wobec tego precyzyjnie ustalić wysokości szkody w zakresie kosztu zakupu leków. Z tego względu Sąd oszacował wysokość poniesionej przez powódkę szkody na 1/3 kosztu zakupu tych leków (54,27 zł).

Powódka wykazała kolejno fakt poniesienia wydatku na specjalny biustonosz, jak i potrzebę zakupu tej odzieży. Sąd uznał zatem, że poniosła szkodę stanowiącą równowartość tego wydatku - 362,28 zł.

Następnie Sąd oszacował wysokość poniesionej przez powódkę szkody z tytułu wydatków poniesionych na poczet opłacenia konsultacji psychiatrycznych na 1/3 kosztów konsultacji psychiatrycznych (166,70 zł) wskazując, że i tu przyczyny zgłoszenia się powódki na te konsultacje były złożone (obok skutków błędu lekarskiego także i obciążenie związane z ogólnym stanem zdrowia oraz poważnymi problemami w pracy).

Odnośnie do zgłoszonego w piśmie z 24 kwietnia 2012 r. przez powódkę żądania zwrotu kosztów zakupu leków Sąd uznał je za uzasadnione w zakresie leków przeciwbólowych i przeciwzapalnych oraz środków stosowanych w przypadku bezsenności i zaburzeń depresyjnych w 1/3 kosztu zakupu tych leków - 106,70 zł tytułem zwrotu kosztów zakupu leków przeciwbólowych i 119,43 zł tytułem zwrotu kosztów leków uspokajających.

W pełni zasadnym było żądanie zwrotu kosztów konsultacji u prof. J. w grudniu 2014 r. Powódka poniosła koszty samej konsultacji medycznej (200 zł), jak i koszty dojazdu na nią z P. do G., które oszacowała na 550,05 zł. Sąd nie kwestionował potrzeby poniesienia tego wydatku, jego związku z zawinionym działaniem pozwanego, ani wysokości szkody.

Oparcie w treści art. 444 § l k.c. znajdowało kolejno żądanie powódki wyłożenia przez pozwanego kosztów jej leczenia naprawczego. Kosztów leczenia nie sposób precyzyjnie ustalić. W oparciu o informacje uzyskane z kliniki oszacować można jednak, że koszt samej operacji wynosi około 40.000 zł. Z przeprowadzeniem operacji wiąże się konieczność odbycia średnio 10 konsultacji. Koszt każdej z nich wynosi 200 zł. Z uwagi na odległość miejsca leczenia od miejsca zamieszkania powódki koszty leczenia zawierać będą także wydatki na dojazd do kliniki (około 550,05 zł) oraz zapewnienie noclegu (200 zł). Szacunkowe koszty podróży i noclegu wskazane przez powódkę Sąd Okręgowy uznał za racjonalne i odpowiadające rzeczywistości. Choć nie stanowią one ściśle kosztów leczenia, z uwagi na odległość ośrodka medycznego od miejsca zamieszkania powódki są z nim ściśle związane. Łącznie zatem koszty przyszłego leczenia powódki wynoszą około 48.500,50 zł. Kosztów leczenia nie sposób obecnie precyzyjnie ustalić, możliwym jest tylko oszacowanie ich wysokości. Powódka wykazała jednak, że uzyskawszy środki niezbędne dla przeprowadzenia leczenia zamierza się mu poddać. Wyszczególniła koszty składające się na cały zakres leczenia i uzasadniła je. Przedstawiła dowody, które pozwalają w przybliżeniu oszacować koszty leczenia. Mając to na uwadze, w oparciu art. 322 k.p.c. Sąd zobowiązał pozwanego do zapłaty powódce 48.500,50 zł tytułem wyłożenia kosztów leczenia.

Sąd I instancji uwzględnił tym samym żądanie powódki zasądzenia odszkodowania do kwoty 9.272,46 zł, zasądził też od pozwanego 48.500,05 zł tytułem wyłożenia kosztów leczenia. Tym samym zasądził od pozwanych na rzecz powódki kwotę 307.772,96 zł. O odsetkach ustawowych od zasądzonego świadczenia Sąd orzekł na podstawie art. 455 k.c. w zw. z art. 481 § l k.c.

Za częściowo zasadne Sąd ten uznał też żądanie powódki zapłaty renty. Przeprowadzone postępowanie dowodowe wykazało, że potrzeby powódki nieznacznie się zwiększyły w związku z wystąpieniem u niej uszkodzenia ciała w wyniku błędu medycznego. Powódka korzysta ze staników rehabilitacyjnych. Jest to wyłącznie konsekwencją nieudanego zabiegu operacyjnego bowiem gdyby przeprowadzony on został prawidłowo, nie byłoby takiej potrzeby. Bieliznę taką powódka kupuje co kilka miesięcy. Średni miesięczny koszt jej zakupu wynosi 23,20 zł i o tyle zwiększyły się bieżące potrzeby powódki. Powódka nadto regularnie masuje blizny pooperacyjne maściami i oliwkami. Są to konieczne zabiegi dla utrzymania obszaru pooperacyjnego w należytym stanie. Tym samym Sąd uznał, że bieżące wydatki powódki wzrosły także o koszt zakupu maści i oliwek do masowania ran tj. o około 25 zł miesięcznie. Sąd podzielił stanowisko powódki, że koszty jej bieżącego utrzymania wzrosły także o wydatki na rehabilitację i zakup leków przeciwbólowych. Wydatki są, w świetle zgromadzonego materiału, dowodowego, uzasadnione. Służą zmniejszeniu skutków uszkodzenia ciała w wyniku błędu lekarskiego. Powódka ponosi je jednak także w związku z innymi schorzeniami, niezwiązanymi ze skutkami nieudanej operacji rekonstrukcji piersi. Niezasadnym byłoby więc nałożenie na pozwanego obowiązku ponoszenia wszelkich kosztów związanych z rehabilitacją i kosztem zakupu leków. W oparciu o art. 322 k.p.c. Sąd oszacował więc, że w wyniku błędu wydatki powódki na rehabilitację zwiększyły się o 100 zł, a wydatki na leki o 20 zł. Również i te koszty Sąd uwzględnił orzekając o rencie z tytułu zwiększonych potrzeb. Wskazane wyżej stałe wydatki stanowią kwotę 168,20 zł miesięcznie.

Za częściowo uzasadnione Sąd Okręgowy uznał żądanie zaliczenia w poczet renty utraconych zarobków. Powódka domagała się zasądzenia renty od l marca 2011 r. Powódka od października 2009 r. pozostawała na zwolnieniu lekarskim wystawionym przez lekarza psychiatrę w związku z wystąpieniem u niej zaburzeń lękowo-depresyjnych. Od 16 marca 2011 r. do 18 września 2011 r. przyznano jej świadczenie rehabilitacyjne. Ze świadczenia rehabilitacyjnego (po przebytym leczeniu szpitalnym) korzystała także w okresie od 28 października do 15 marca 2012 r. W tym czasie świadczenia powódki były niższe niż wynagrodzenie które otrzymywałaby, gdyby była zdolna do pracy i pracę świadczyła. Różnica między świadczeniem, które uzyskała, a przysługującym jej wynagrodzeniem stanowi uszczerbek w jej majątku. Sąd ustalił, że jedną z przyczyn wystąpienia u powódki zaburzeń lękowo-depresyjnych było obciążenie psychiczne związane z nieudaną operacją rekonstrukcji piersi. Istnieje zatem związek przyczynowi pomiędzy zawinionym działaniem pozwanego szpitala, a utratą przez powódkę zarobków. Z materiału dowodowego sprawy wynika też, że problemy wynikłe z rekonstrukcji piersi nie stanowiły jedynej przyczyny wystąpienia u powódki zaburzeń psychicznych. Ich powodem było także obciążenie innymi poważnymi schorzeniami oraz trudna sytuacja w pracy. Nie sposób więc precyzyjnie określić wysokości szkody w postaci utraconych zarobków. Mając to na uwadze Sąd na podstawie art. 322 k.p.c. oszacował wysokość szkody w postaci utraconych zarobków na 1/3 kosztów utraconych zarobków. Tym samym za okres od l marca 2011 r. do 15 marca 2012 r. w poczet renty zaliczył także powódce 1/3 utraconych przez nią w tym czasie zarobków. Od 15 marca 2012 r ZUS przyznał powódce rentę z tytułu częściowej niezdolności do pracy, która kompensować jej miała zmniejszone możliwości zarobkowe. Jak wynika z zebranego materiału dowodowego w późniejszym okresie powódka również przebywała na zwolnieniu lekarskim, ale w związku ze schorzeniami nie mającymi związku z błędem lekarskim. Powódka pozostawała na zwolnieniu lekarskim wystawionym przez lekarza ortopedę, neurologa, urologa i lekarza rodzinnego. Skoro niezdolność do pracy powstała na skutek schorzeń ortopedycznych, neurologicznych i urologicznych, które to ewidentnie nie mają związku z przedmiotem niniejszej sprawy, brak podstaw do obciążania pozwanego kosztami utraconych zarobków. Obecnie powódka nie pracuje (umowa o pracę uległa rozwiązaniu), utrzymuje się z renty z tytułu częściowej niezdolności do pracy. Nie wykazała, że obecnie jej stan zdrowia wynikający z nieudanej operacji rekonstrukcji piersi uniemożliwia jej podjęcie pracy. Mając powyższe na uwadze Sąd za okres od 16 marca 2012 r. zasądził od pozwanego na rzecz powódki rentę obejmującą zwiększone wydatki, w wysokości 168,20 zł i oddalił żądanie w zakresie utraconych zarobków.

Za uzasadnione Sąd I instancji uznał także żądanie powódki ustalenia odpowiedzialności pozwanego za skutki błędu lekarskiego na przyszłość. Leczenie skutków błędu jest w toku, nie zakończyło się. Obecnie nie sposób ustalić, czy w związku z leczeniem skutków błędu medycznego nie wystąpią inne jego następstwa. Sytuacji takiej nie sposób wykluczyć. Mając to na uwadze Sąd w oparciu o art. 189 k.p.c. ustalił odpowiedzialność pozwanych na przyszłość za skutki zabiegu rekonstrukcji piersi, jakiemu powódka poddana została w dniu 8 maja 2006 r.

Sąd I instancji orzekł, że spełnienie świadczeń zasądzonych w punktach od l do 4 wyroku przez jednego z pozwanych zwalnia od zapłaty drugiego z nich do wysokości zapłaconej kwoty (odpowiedzialność in solidum). Sąd orzekł przy tym, że pozwany ad. 2 zobowiązany będzie do kwoty 500.000 zł. W umowie ubezpieczenia zawartej z pozwanym ad. l zastrzeżono, że suma gwarancyjna na zdarzenia zaistniałe w rocznym okresie ubezpieczenia w zakresie szkód wiązanych z prowadzeniem działalności w lecznictwie zamkniętym wynosi 500.000 zł, a w zakresie szkód związanych z prowadzeniem poradni specjalistycznych 400.000 zł. Błąd medyczny wystąpił w czasie prowadzenia działalności przez pozwany szpital w lecznictwie zamkniętym.

O kosztach postępowania Sąd orzekł na podstawie art. 100 k.p.c.

Apelacje od powyższego wyroku wnieśli pozwany szpital i ubezpieczyciel.

Pozwany szpital zaskarżył go w części dotyczącej tego pozwanego, przy czym w pkt. l ponad kwotę 50.000 zł oraz w zakresie odsetek ustawowych od kwoty zadośćuczynienia od dnia 2 kwietnia 2011 r. do dnia 30 kwietnia 2015 r., w pkt 2 i 3 w całości, a pkt. 6 w zakresie, w jakim Sąd nie zasądził od powódki na rzecz pozwanego l kosztów sądowych, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych. Skarżący ten zarzucił:

naruszenie art. 233 § 2 k.p.c. przez uznanie opinii biegłych: psychologa M. Z. i psychiatry H. P. za rzetelną i przydatną dla potrzeb postępowania z pominięciem tylko pewnych kwestii, które zdaniem Sądu I instancji nie korespondowały z pozostałym materiałem dowodowym w sytuacji, gdy opinia ma istotne braki, jest tendencyjna i nieobiektywna oraz oparta wyłącznie na niezgodnych z zasadami doświadczenia życiowego twierdzeniach powódki, jakoby źródłem jej stanu psychicznego było wyłącznie leczenie w pozwanym szpitalu od 2006 r.;

błędy w ustaleniach faktycznych polegające na nieustaleniu istotnych dla rozstrzygnięcia okoliczności, że powódka cierpiała na:

psychiczne i fizyczne dolegliwości menopauzalne, mimo że ta okoliczność wynika z zasad doświadczenia życiowego oraz ze zgromadzonego materiału dowodowego (wpisy w dokumentach medycznych, z których wynika, że powódkę męczyły zlewne poty, wzdęcia i zaparcia, uderzenia gorąca, w przedoperacyjnej ankiecie anestezjologicznej z lutego 2007 r. powódka zgłosiła natomiast depresję), okoliczności te wpływały natomiast na stan psychiczny i fizyczny powódki, konieczność przyjmowania leków oraz korzystania z konsultacji psychiatrycznych, to z kolei miało wpływ na określenie zakresu krzywdy i szkody związanej z operacją rekonstrukcyjną;

nietrzymanie moczu, które u większości kobiet dotkniętych tym schorzeniem, w tym u powódki jest przyczyną obciążeń psychologicznych i ograniczenia aktywności, a nawet izolacji i osamotnienia; fakt, że powódka cierpiała na nietrzymanie moczu wynika m.in. z opinii komisyjnego badania przez biegłych lekarzy z dnia 2 października 2014 r., natomiast jego wpływ na psychikę osoby dotkniętej tą dolegliwością wynika z zasad doświadczenia życiowego, wysiłkowe nietrzymanie moczu polega bowiem na mimowolnym wycieku moczu podczas wysiłku, kichania lub kaszlu, a stopniowo nawet podczas chodzenia, co powoduje uczucie wstydu, bezradność, obniżenie poczucia własnej wartości, kobiety są przekonane, że przykry zapach „gubionego moczu” powoduje odsuwanie się od nich innych osób w otoczeniu, trudności w kontrolowaniu oddawania moczu wywołują jednocześnie lęk przed ośmieszeniem czy odrzuceniem;

sprzeczność ustaleń stanu faktycznego z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego polegającą na nieuzasadnionym uznaniu, że:

operacja rekonstrukcyjna była jednym z głównych czynników wpływających na stan psychiczny powódki w sytuacji gdy, Sąd I instancji zwrócił uwagę, że w treści dokumentacji medycznej powódki wskazano, że jednym z istotnych czynników stresogennych u powódki była praca, w której powódka doświadczała konfliktu z przełożonym, Sąd Okręgowy nie uznał też za racjonalne stanowisko, że przebyte ciężkie choroby nie stanowiły dla powódki źródła stresu, a ponadto ustalił w innej części stanu faktycznego, że w toku konsultacji lekarskich powódka podawała, że „obciążona jest psychicznie problemami zdrowotnymi, w tym długim procesem rekonstrukcji piersi, ale przede wszystkim problemami w pracy, które wywoływały u niej duży stres i stany lękowe” oraz że „zaburzenia nastroju pojawiły się u niej już około 2006 r., kiedy zmieniła pracę (przeprowadziła się do P.)”; w związku z powyższym należało uznać, że nawet jeśli operacja rekonstrukcyjna była jednym z czynników wpływających na stan psychiczny powódki, to o charakterze nieistotnym, lecz wyolbrzymionym przez powódkę na potrzeby niniejszego postępowania,

przeciągający się okres rekonstrukcji piersi spowodował, że powódka stała się wycofana, niepewna siebie, ograniczyła kontakty towarzyskie, podczas gdy ze zgromadzonego materiału dowodowego oraz zasad doświadczenia życiowego wynika, że stan psychiczny powódki związany był z niezwykle trudną sytuacją w pracy oraz innymi, ciężkimi schorzeniami, niezwiązanymi z operacją rekonstrukcyjną (w tym nietrzymaniem moczu);

naruszenie art. 233 § 2 k.p.c. polegające na przekroczeniu zasady swobodnej oceny dowodów poprzez uznanie za w pełni wiarygodne zeznań świadka J. M. (2), w zakresie, w jakim świadek wskazała, że powódka w związku z procesem rekonstrukcji piersi stała się wycofana, zrezygnowana, wymagała konsultacji psychiatrycznych i psychologicznych, podczas gdy z materiału dowodowego, w szczególności dokumentacji medycznej oraz zasad doświadczenia życiowego wynika, że stan psychiczny powódki miał związek z problemami w pracy (konflikt z przełożonym, postrzeganie przez powódkę jego zachowań w kategoriach mobbingu), z ogólnym pogorszeniem stanu zdrowia (m.in. z powodu dolegliwości związanych z okresem menopauzy) i wystąpieniem u powódki szeregu chorób niezwiązanych z operacją rekonstrukcyjną;

naruszenie art. 445 § l w zw. z art. 444 k.c. przez ich błędną wykładnię i niewłaściwe zastosowanie polegające na nieprawidłowym określeniu zakresu krzywdy doznanej przez powódkę wskutek operacji rekonstrukcyjnej, a w konsekwencji przyznaniu rażąco wygórowanego zadośćuczynienia, w sytuacji gdy skutki błędu lekarskiego nie były tak dotkliwe, jak ustalił Sąd I instancji, a stan psychofizyczny powódki w dużej mierze związany był i jest z innymi chorobami (np. nietrzymanie moczu, zespół korzeniowe - szyjny, dusznica bolesna, bóle głowy) i okolicznościami (np. konflikt z przełożonym, doskwierające dolegliwości menopauzalne);

naruszenie art. 232 zd. l k.p.c. polegające na nieuzasadnionym uznaniu, że powódka wywiązała się ze spoczywającego na niej obowiązku wykazania wysokości kosztów na konsultację w G. i w G., podczas gdy poza trzema rachunkami za konsultacje medyczne u prof. J. J. (1) strona powodowa nie zaoferowała wystarczających dowodów na okoliczność ustalenia faktu poniesienia określonych kosztów dojazdów do tych miast,

naruszenie art. 444 § l k.c. przez uznanie, że:

wydatki na rehabilitację były związane z operację rekonstrukcyjną w sytuacji, gdy wobec leczenia związanego z nowotworem (usunięcie węzłów chłonnych, radioterapia, chemioterapia, mastektomia) oraz wobec schorzeń kręgosłupa powódka korzystałaby z zabiegów rehabilitacyjnych niezależnie od prawidłowości operacji rekonstrukcyjnej, w tych okolicznościach nie sposób więc uznać, aby wydatki na rehabilitację były związane z operacją rekonstrukcji piersi,

powódka częściowo utraciła zarobki w związku z przebytą operacją rekonstrukcyjną, podczas gdy ze zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego wynika, że powódka uzyskiwała mniejsze niż wynagrodzenie świadczenia z uwagi na stan psychiczny związany z problemami w pracy, do tego powódka chorowała na wiele innych chorób, które ostatecznie doprowadziły do przyznania jej przez ZUS renty z tytułu częściowej niezdolności do pracy i to z powodu schorzeń, które nie miały żadnego związku z rekonstrukcją piersi, w tych okolicznościach nie sposób więc uznać, aby utracone zarobki były związane z operacją rekonstrukcji piersi,

wydatki na zakup leków przeciwbólowych i przeciwzapalnych oraz środków uspokajających i służących wyciszeniu były związane z operację rekonstrukcyjną w sytuacji, gdy z opinii biegłego sądowego z zakresu chirurgii plastycznej i laseroterapii, C. D., jednoznacznie wynika, że dolegliwości bólowe występują u zdecydowanej większości pacjentek po mastektomii, a z pozostałego materiału dowodowego wynika, że powódka cierpiała także na inne poważne schorzenia, które powodowały dolegliwości bólowe (zwyrodnienia kręgosłupa, bóle głowy, dusznica bolesna) i ostatecznie spowodowały przyznanie jej przez ZUS renty z tytułu częściowej niezdolności do pracy, jeśli natomiast chodzi o środki uspokajające i służące wyciszeniu, to potrzeba ich zakupu była związana ze stanem psychicznym wynikającym z innych niż rekonstrukcja piersi czynników (problemy w pracy, menopauza, nietrzymanie moczu),

wydatki na zakup biustonoszy rehabilitacyjnych były związane z operację rekonstrukcyjną w sytuacji, gdy z opinii biegłego sądowego z zakresu chirurgii plastycznej i laseroterapii, C. D., jednoznacznie wynika, że biustonosze rehabilitacyjne powinny być noszone przez wszystkie pacjentki po mastektomii, przy czym w wypadku mastektomii bez rekonstrukcji piersi są to tzw. biustonosze dla amazonek, a dla pacjentek po rekonstrukcji zaleca się noszenie biustonoszy odciążających, ponadto nawet gdyby powódka była kobietą całkowicie zdrową, wówczas ponosiłaby również koszt zakupu bielizny, nie sposób więc uznać tego wydatku jako szkodę powódki,

przyznanie powódce odszkodowania dodatkowo w kwocie 95,76 zł, podczas gdy z uzasadnienia nie wynika, by jakieś dodatkowe roszczenie odszkodowawcze powódki Sąd I instancji uwzględnił.

wydatki na konsultacje psychiatryczne były związane z operacją rekonstrukcyjną, podczas gdy stan psychiczny powódki miał związek z mobbingiem powódki w pracy, dolegliwościami niezwiązanymi z operacją rekonstrukcji piersi oraz okresem menopauzy i nietrzymaniem moczu, co oznacza, że powódka korzystałaby z tych konsultacji niezależnie od prawidłowości operacji rekonstrukcyjnej, w tych okolicznościach nie sposób więc uznać, aby wydatki na konsultacje psychiatryczne były związane z operacją rekonstrukcji piersi;

naruszenie art. 322 k.p.c. polegające na dowolnym ustaleniu przez Sąd I instancji wysokości „odpowiedniej sumy” w związku z koniecznością prowadzenia rehabilitacji, utratą zarobków oraz poniesionymi przez powódkę wydatkami na leki i konsultacje psychiatryczne;

naruszenie przepisu art. 232 zd. l k.p.c. polegające na nieuzasadnionym uznaniu, że powódka wywiązała się ze spoczywającego na niej obowiązku wykazania wysokości sumy potrzebnej na koszty leczenia obejmującej koszt operacji naprawczej, koszt dojazdów i noclegów; powódka na te okoliczności przedstawiła oświadczenie prof. J. J. (1) sprzed daty złożenia pozwu, wiadomość elektroniczną rzekomego pracownika kliniki (...) w G. ze stycznia 2015 r. oraz wydruki dotyczące cen noclegów w hotelach - wobec zakwestionowania żądania co do wysokości przez obydwie strony pozwane przedstawione przez powódkę dowody należy uznać za niewystarczające, w szczególności oświadczenie należy uznać za zdezaktualizowane wobec upływu czasu oraz zmiany stanu zdrowia powódki od 2011 r., z kolei z wiadomości e-mail nie wynika, że dotyczy ona tzw. operacji naprawczej piersi powódki, a jeśli nawet przyjąć, że dotyczy, to nie wynika z maiła, jak ma przebiegać leczenie, brak też uzasadnienia dla wskazanego kosztu zabiegu czy liczby konsultacji, z przedstawionych przez powódkę dowodów nie wynika też liczba i koszt niezbędnych noclegów w G. oraz dojazdów do tego miasta (są to li tylko niczym nie poparte twierdzenia powódki);

naruszenie art. 444 § 2 k.c. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie i uznanie, że powódka częściowo utraciła zarobki w związku z przebytą operacją rekonstrukcyjną, podczas gdy ze zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego wynika, że powódka uzyskiwała mniejsze niż wynagrodzenie świadczenia z uwagi na stan psychiczny związany z problemami w pracy, do tego powódka chorowała na wiele innych chorób, które ostatecznie doprowadziły do przyznania jej przez ZUS renty z tytułu częściowej niezdolności do pracy i to z powodu schorzeń, które nie miały żadnego związku z rekonstrukcją piersi, w tych okolicznościach nie sposób więc uznać, aby utracone zarobki były związane z operacją rekonstrukcji piersi;

naruszenie art. 444 § 2 k.c. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie i uznanie, że potrzeby powódki w związku z przebytą operacją rekonstrukcyjną zwiększyły się o kwotę 162,80 zł miesięcznie, ponieważ powódka z powodu uszkodzenia ciała korzysta z biustonoszy rehabilitacyjnych, kupuje maści i oliwki do masowania blizn oraz ponosi wydatki na rehabilitację i zakup leków przeciwbólowych, podczas gdy ze zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, w szczególności opinii biegłych wynika, że wydatki te powódka ponosiłaby niezależnie od przeprowadzonej operacji rekonstrukcji piersi;

naruszenie art. 445 § l, art. 481 § l w zw. z art. 455 k.c. przez przyznanie powódce odsetek od zadośćuczynienia od dnia doręczenia pozwanemu l odpisu pozwu, zamiast od dnia wyrokowania w sytuacji, gdy rozmiar krzywdy został ujawniony dopiero w toku procesu, na podstawie przeprowadzonych dowodów, poza tym przyznane zadośćuczynienie obejmuje także ewentualne cierpienia, które występowały po dniu wniesienia pozwu, co uzasadnia zasądzenie odsetek dopiero od dnia wyrokowania,

ewentualnie naruszenie przepisów art. 445 § l k.p.c. w zw. z art. 316 k.p.c. przez przyznanie powódce odsetek od zadośćuczynienia od dnia doręczenia pozwanemu l odpisu pozwu, zamiast od dnia wyrokowania.

Mając na uwadze powyższe zarzuty pozwany szpital wniósł o zmianę orzeczenia w zaskarżonej części w ten sposób, że Sąd: oddali powództwo ponad kwotę 50.000,00 zł, zasądzi na rzecz powódki od kwoty zadośćuczynienia w wysokości 50.000 zł odsetki ustawowe liczone od dnia 30 kwietnia 2015 r., zasądzi od powódki na rzecz pozwanego l zwrot kosztów postępowania, w tym zwrot kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych, a także o zasądzenie od powódki na rzecz tego pozwanego zwrotu kosztów postępowania przed Sądem II instancji, w tym kosztów zastępstwa procesowego, według norm przepisanych.

Z kolei pozwany ubezpieczyciel zaskarżył wyrok Sądu Okręgowego w punkcie l wyroku - w części zasądzającej od pozwanych na rzecz powódki kwotę 257.772,96 zł, tj. ponad kwotę 50.000 zł tytułem zadośćuczynienia i w punkcie 2, 3 i 6. Pozwany ten zaskarżonemu wyrokowi zarzucił obrazę prawa materialnego, tj.:

art. 445 § l k.c. k.c. przez przyjęcie za odpowiednią sumę zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę kwoty 250.000 zł zamiast 50.000 zł;

art. 441 § l k.c. poprzez niewłaściwe zastosowanie i zasądzenie powódce odszkodowania, w tym sumy potrzebnej na przeprowadzenie zabiegu naprawczego;

art. 362 w zw. z art. 441 § l k.c. poprzez jego niezastosowanie i zasądzenie sumy potrzebnej na pokrycie kosztów noclegu w wysokości uśrednionej, bez uwzględnienia możliwie najniższej ceny noclegu, a także zasądzenie kosztów biustonosza rehabilitacyjnego bez uwzględnienia zmniejszenia wydatków powódki w zakresie zwyczajowych kosztów zakupu bielizny tego rodzaju;

art. 441 § 2 k.c. poprzez błędna wykładnię i niewłaściwe zastosowanie poprzez zasądzenie powódce renty (pkt 2 i 3 skarżonego wyroku) z tytułu utraty zdolności zarobkowej oraz zwiększonych potrzeb wskutek przeprowadzenia zabiegu rekonstrukcji piersi w dniu 8 maja 2006 r.;

art. 481 § l w zw. z art. 455 k.c. oraz art. 481 § l w zw. z art. 445 § l k.c. przez błędna wykładnię i niewłaściwe zastosowanie i zasądzenie powódce zadośćuczynienia z odsetkami liczonymi od doręczenia pozwanym l i 2 odpisu pozwu;

naruszenie prawa procesowego w granicach:

art. 233 k.p.c. poprzez dowolną ocenę materiału dowodowego oraz brak wszechstronnego rozważenia zebranego materiału, a wyrażającą się w przyjęciu, że:

rozmiaru krzywd powoda związanych z przebytym zabiegiem rekonstrukcji piersi uzasadnia przyjęcie łącznie kwoty 250.000 zł jako adekwatną kwotę zadośćuczynienia;

za udowodnioną zasadność i wysokość kosztów ewentualnej operacji naprawczej bez uwzględnienia braku dowodów dotyczących aktualnego stanu zdrowia powódki oraz aktualnej wiedzy medycznej (5 lat po wydaniu zaświadczenia przez prof. J.) a w konsekwencji tak-że przyjęcie za udowodniony koszt konsultacji oraz dojazdów na konsultacje i zabieg naprawczy, w związku z rekonstrukcją piersi w dniu 8 maja 2006 r.

pomimo bardzo licznych schorzeń powódki, niezwiązanych z zabiegiem rekonstrukcji piersi oszacowano wysokość szkody powódki w wysokości 1/3 wskazywanych przez powódkę części kosztów (w tym konsultacji lekarskich, leków, rehabilitacji, biustonoszy rehabilitacyjnych) i utraconych zarobków;

za biegłymi z zakresu psychologii i psychiatrii, że nieudana rekonstrukcja piersi była jednym z głównych czynników wpływających na stan psychiczny powódki.

art. 232 zd. l k.p.c. poprzez stwierdzenie przez Sąd faktu zasadności i wysokości kosztów:

ewentualnej operacji naprawczej, konsultacji oraz dojazdów na konsultacje i zabieg naprawczy bez udowodnienia tych faktów przez powódkę.

leczenia poniesionych przez powódkę w związku z jej szkodą związana z rekonstrukcją piersi bez udowodnienia tych faktów przez powódkę.

Na tej podstawie skarżący ten wniósł o zmianę wyroku l instancji w punkcie l - poprzez obniżenie kwoty 307.772,96 zł do kwoty 50.000 zł z ustawowymi odsetkami od dnia wydania wyroku, uchylenie punktu 2 i 3 wyroku; zmianę wyroku l instancji w punkcie 6 (w zakresie rozstrzygnięcia o kosztach procesu) poprzez uwzględnienie zasady stosunkowego rozdzielenia kosztów w zależności od wyniku postępowania apelacyjnego, oraz o zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego2 kosztów instancji postępowania apelacyjnego według norm przepisanych; ewentualnie o uchylenie wyroku w zaskarżonej części i przekazanie sprawy sądowi pierwszej instancji do ponownego rozpatrzenia - przy uwzględnieniu kosztów postępowania odwoławczego.

Powódka wniosła o oddalenie obu apelacji i zasądzenie na jej rzecz zwrotu kosztów postępowania odwoławczego.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Obie apelacje okazały się bezzasadne.

Sąd Apelacyjny w całości podziela zarówno prawidłowe ustalenia faktyczne Sądu I instancji, jak i przeprowadzoną przez ten Sąd ocenę zebranego w sprawie materiału dowodowego oraz rozważania prawne. Ustosunkowując się do sformułowanych w apelacjach pozwanych zarzutów, należy zauważyć, że ich mnogość nie przełożyła się na jakość argumentacji, jak też skuteczność wysuniętych pod adresem Sądu I instancji zastrzeżeń.

Odnosząc się w pierwszym rzędzie do sformułowanych w obu apelacjach zarzutów zwalczających podstawę faktyczną rozstrzygnięcia, nie do przyjęcia było stanowisko skarżących, że do zaistnienia okoliczności uznanych przez Sąd I instancji jako konsekwencje błędu lekarskiego popełnionego przez lekarzy w pozwanym szpitalu doszło z przyczyn przez pozwanego niezawinionych i od niego niezależnych. Sam fakt popełnienia błędu lekarskiego w sposób opisany przez Sąd Okręgowy jest przez pozwanych niekwestionowany. Oprócz zebranego i prawidłowo ocenionego przez Sąd I instancji materiału dowodowego, już sam zdrowy rozsądek i zasady doświadczenia życiowego jednoznacznie prowadzą natomiast do wniosku, że argumentacja zwłaszcza skarżącego szpitala, jakoby to nie z faktu nieudanej operacji i związanych z tym cierpień a z faktu cierpienia powódki na psychiczne i fizyczne dolegliwości menopauzalne oraz nietrzymanie moczu należało wyprowadzać skutki w postaci stwierdzonego u powódki złego stanu psychicznego i fizycznego stanowiącego podstawę do przyznania zadośćuczynienia nie wytrzymuje krytyki. Podkreślenia natomiast wymaga, że Sąd I instancji wyczerpująco przeanalizował wszystkie okoliczności mające wpływ na poczucie krzywdy powódki i zauważył, że stwierdzony u niej rozstrój zdrowia psychicznego powódki i zaburzenia depresyjno-lękowe miały oprócz stresu związanego ze zmaganiem się ze skutkami operacji rekonstrukcji piersi również i inne podłoże, jednak prawidłowo uznał, że obciążenie psychiczne związane z konsekwencjami nieudanego leczenia miało istotny wpływ na wystąpienie u powódki tych zaburzeń, co musiało następnie znaleźć swoje należyte odzwierciedlenie w kwocie zasądzonego na rzecz powódki zadośćuczynienia. Zasądzona z tego tytułu natomiast suma, o czym szerzej w dalszej części uzasadnienia, była w pełni adekwatna do okoliczności, że stres związany ze skutkami błędu lekarskiego popełnionego w pozwanym szpitalu jest choć zasadniczą, to jednak nie jedyną, przyczyną złego stanu psychicznego powódki i jej krzywdy. Tym niemniej w żadnym razie nie można tracić z pola widzenia, że konsekwencje wadliwie przeprowadzonej operacji nie sprowadzały się jedynie do kwestii estetyki, których zresztą znaczenia, zwłaszcza dla kobiety, nie można bagatelizować, ale wiązały się z istotnym dyskomfortem fizycznym i bólem wywoływanym u powódki przez nieprawidłowo wszczepione implanty, spowodowały konieczność poddania się kolejnym operacjom naprawczym, ich skutkiem były kolejne bolesne blizny na ciele powódki, jak przedłużające się i trwające latami leczenie, z powodu czego, jak to trafnie ujął Sąd Okręgowy, powódka nie miała możliwości „cieszenia się życiem” po przejściu udanego leczenia poważnych chorób i ciągle pozostawała w niepewności co do poprawy swojego losu. W świetle natomiast tych okoliczności twierdzenie pozwanego szpitala, że „operacja rekonstrukcyjna nawet jeśli była jednym z czynników wpływających na stan psychiczny powódki, to o charakterze nieistotnym, lecz wyolbrzymionym przez powódkę na potrzeby niniejszego postępowania” jest nadużyciem.

Co do podniesionych przez skarżących zarzutów naruszenia art. 233 k.p.c. (przepis ten zawiera dwie jednostki redakcyjne, które regulują różne materie; z treści uzasadnienia należy się domyślać, że obu skarżącym chodziło o paragraf pierwszy tego przepisu mimo, że pozwany szpital konsekwentnie wskazywał na paragraf drugi a pozwany ubezpieczyciel na cały art. 233 k.p.c.) należy zważyć, co następuje. Ocena dowodów jest istotą sędziowskiego wymiaru sprawiedliwości i dla skutecznego zakwestionowania oceny dokonanej przez sąd pierwszej instancji konieczne jest wykazanie, że sąd ten dokonując oceny dowodów w sposób rażący naruszył podstawowe reguły oceny, a więc zasady logicznego rozumowania, doświadczenia życiowego, prawidłowego wnioskowania. Jeżeli z określonego materiału dowodowego sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym to ocena sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów. Musi się ona zatem ostać, choćby w równym stopniu, na podstawie tego materiału dowodowego, dawały się wysnuć wnioski odmienne.

Mając na uwadze powyższe należy stwierdzić, że w pierwszej kolejności brak jest podstaw do podważenia dokonanej przez Sąd Okręgowy oceny opinii psychologicznej i psychiatrycznej. W opinii tej biegłe sądowe psycholog i psychiatra ustosunkowały się do wynikających z innych dowodów faktów, bezdyskusyjnie nie budzi żadnych wątpliwości poziom wiedzy i kwalifikacje biegłych do wydania opinii, biegłe przekonująco umotywowały sformułowane w opinii stanowiska, wyrażone przez nie oceny są wystarczająco stanowcze a wyprowadzone przez wnioski końcowe pozostają w zgodzie z zasadami logiki i wiedzy powszechnej. Arbitralne stwierdzenia apelującego szpitala natomiast o tym, że opinia ta jest tendencyjna i nieobiektywna stanowią wyłącznie pozamerytoryczną polemikę z prawidłową oceną tego dowodu przez Sąd I instancji.

Następnie Sąd Apelacyjny podzielił stanowisko Sądu Okręgowego co do konieczności obdarzenia wiarą dowodu z zeznań świadka J. M. (2), przyjaciółki powódki, której zeznania na okoliczność tego, jaki wpływ długi proces rekonstrukcji piersi miał na postawę powódki względem otoczenia nie tylko korespondowały z materiałem dowodowym sprawy, ale i z zasadami doświadczenia życiowego w przeciwieństwie do argumentowanej przez skarżącego tezy o tym, że zły stan psychiczny powódki był spowodowany nie nieudaną operacją a kłopotami powódki w pracy czy objawami menopauzy lub dolegliwością nietrzymania moczu.

Prawidłowo też, w ocenie Sądu Apelacyjnego, Sąd I instancji za wiarygodne uznał dowody przedstawione przez powódkę na okoliczność zasadności i wysokości kosztów operacji naprawczej, której przeprowadzenia zamierza podjąć się prof. J. J. (1) z (...) kliniki (...).

Nietrafny okazał się też podniesiony w apelacji zarzut naruszenia art. 232 k.p.c. Przepis art. 232 zd. 1 k.p.c. nie jest przepisem określającym rozkład ciężaru dowodu, lecz źródłem ustawowego obowiązku stron wskazywania dowodów. Sąd nie może naruszyć przepisu będącego źródłem obowiązku stron. Nie można też uznać , że doszło do naruszenia dyspozycji zawartej w zdaniu drugim tego przepisu.

Przechodząc do analizy podniesionych w obu apelacjach zarzutów naruszenia prawa materialnego zauważyć należy, że i te w znacznej mierze sprowadzają się do sugestii, że Sąd I instancji w sposób nienależyty uwzględnił fakt, że powódka cierpi na różne inne schorzenia współistniejące, które w ocenie obu apelujących, miały istotny wpływ na doznany rozmiar cierpień oraz zaistniałą szkodę.

Sąd Okręgowy w sposób nie budzący wątpliwości wskazał, że nie da się precyzyjnie określić, w jakim zakresie te współprzyczyną istnieją i każda z nich decyduje o doznanym uszczerbku przez powódkę, w związku z czym przyjęcie kwoty odpowiadającej jednej trzeciej wartości poniesionej szkody Sąd Apelacyjny w całości akceptuje, podobnie jak i wysokość zasądzonych rent za okres korzystania ze zwolnienia lekarskiego, które należało uznać za zasadne w świetle art. 322 k.p.c.

Sąd Apelacyjny podziela stanowisko Sądu I instancji również co do tego, że należało powódce przyznać stosowną kwotę tytułem kosztów przyszłej operacji rekonstrukcji (i kosztów z tym zabiegiem związanych), która zmierza do przywrócenia normalnego wyglądu jej piersi, a przynajmniej zniwelowania skutków ewidentnego błędu lekarskiego popełnionego w pozwanym szpitalu w 2006 r. Słusznie również Sąd I instancji przyznał powódce sumy potrzebne na pokrycie kosztów noclegu w wysokości uśrednionej, nie można bowiem od niej wymagać, aby w jej sytuacji zdrowotnej poszukiwała ona najtańszego możliwego noclegu, który może nie spełniać wymaganych standardów co do komfortu i odległości od centrum medycznego.

Zadośćuczynienie ma na celu wyrównanie niemajątkowej szkody na osobie przez zrekompensowanie poszkodowanemu doznanej krzywdy kwotą pieniężną, odpowiadającą zakresowi doznanych przez poszkodowanego cierpień fizycznych i psychicznych i ustaloną przez sąd przy uwzględnieniu całokształtu okoliczności sprawy (por. uchwała pełnego składu Izby Cywilnej Sądu Najwyższego z dnia 8 grudnia 1973 r., III CZP 37/73, OSNCP 1974, Nr 9, poz. 145, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 30 stycznia 2004 r., I CK 131/03, OSNC 2005, Nr 2, poz. 40). Określając wysokość zadośćuczynienia Sąd powinien wziąć pod uwagę wszystkie okoliczności mające wpływ na rozmiar doznanej krzywdy, zwłaszcza okres trwania cierpień fizycznych i psychicznych, ich nasilenie, liczbę i czasokres pobytów w szpitalach, liczbę i stopień inwazyjności ewentualnych zabiegów medycznych, nasilenie i czas trwania ewentualnych dolegliwości bólowych, a nadto trwałość skutków czynu niedozwolonego, wpływ na dotychczasowe życie poszkodowanego, ogólną sprawność fizyczną i psychiczną poszkodowanego oraz prognozy poszkodowanego na przyszłość. Zadośćuczynienie ma przede wszystkim charakter kompensacyjny, stąd jego wysokość musi przedstawiać realną, ekonomicznie odczuwalną wartość.

Zwalczając wysokość przyznanego powódce na podstawie art. 445 § 1 w zw. z art. 444 § 1 k.c. zadośćuczynienia w kwocie 250.000 zł, apelujący nie wykazali, by z punktu widzenia stopnia i czasu trwania cierpień fizycznych i psychicznych, trwałości skutków czynu niedozwolonego, prognoz na przyszłość, konieczności poddania się kolejnym operacjom naprawczym, przedłużającego się i trwającego latami leczenia i poważnych konsekwencji błędu na płaszczyźnie codziennego funkcjonowania powódki, było ono wygórowane i to w stopniu rażącym. Odnosząc się do zarzutu naruszenia art. 445 § 1 w zw. z art. 444 § 1 k.c. i wysokości zadośćuczynienia należy również podkreślić, że jakkolwiek w subiektywnej ocenie pozwanych kwota przyznanego zadośćuczynienia wydaje się kwotą wysoką, tym niemniej mając na uwadze jednostkowy przypadek powódki, która już w 2006 r. została poddana operacji bez uzyskania wyraźnej zgody na dokonanie operacji zarówno amputacji, jak i rekonstrukcji piersi, która następnie przeprowadzona została w sposób wadliwy uznać należało, że zadośćuczynienie za cierpienia psychiczne, ból a także oszpecenie powódki jest w pełni adekwatne do rozmiaru doznanych przez powódkę cierpień.

Skarżący nie wykazali również nieprawidłowości w zakresie rozstrzygnięcia Sądu I instancji o odsetkach należnych za opóźnienie w zapłacie należnych powódce świadczeń. Zobowiązania wynikające z czynów niedozwolonych powstają w dacie ich popełnienia, a wobec nieoznaczenia terminu, w jakim dłużnik powinien naprawić szkodę lub zadośćuczynić krzywdzie, zaliczane są do zobowiązań bezterminowych. Co do zasady odsetki ustawowe należne są od daty postawienia zobowiązania w tego tytułu w stan wymagalności roszczenia, co następuje z chwilą wezwania pozwanego do spełnienia świadczenia (art. 455 k.c.), które ma najczęściej miejsce w toku postępowania likwidacyjnego. Zasada ta nie ma charakteru absolutnego i doznaje wyjątków wówczas gdy wpływ na wysokość świadczenia mają ewidentnie sytuacje i zdarzenia, które pojawiły się w toku procesu. W analizowanym przypadku brak było jednak ze strony Sądu I instancji uzasadnionych i przekonywujących argumentów, które by nakazywały stosować mierniki zadośćuczynienia czy odszkodowania z chwili wyrokowania. Orzeczenie sądu przyznające zadośćuczynienie i odszkodowanie w związku z deliktem dłużnika ma charakter rozstrzygnięcia deklaratoryjnego, a nie konstytutywnego, wobec czego zasadnie Sąd I instancji zasądził odsetki od zadośćuczynienia od daty wcześniejszej, niż data wyrokowania, skoro z chwilą doręczenia pozwanym zastępującego wezwanie do zapłaty odpisu pozwu (względnie pism procesowych zawierających rozszerzenie powództwa) mieli oni możliwość zorientowania się we wszystkich przesłankach roszczenia powódki.

Z tych względów, przyjmując za własne wyczerpujące ustalenia faktyczne Sądu pierwszej instancji, Sąd Apelacyjny przyjął je za podstawę własnego rozstrzygnięcia i pozbawione uzasadnionych podstaw apelacje obu pozwanych oddalił na podstawie art. 385 k.p.c., rozstrzygnięcie o kosztach procesu za instancję odwoławczą opierając na przepisach art. 98 § 1 i 3 k.p.c. oraz art. 99 k.p.c. w zw. z art. 98 § 3 k.p.c. i art. 391 § 1 k.p.c. Na tej podstawie do zwrotu przez każdego z apelujących powódce zasądzić należało wynagrodzenie pełnomocnika w kwocie 5.400 zł określone zgodnie z § 6 pkt 7 w zw. z § 12 ust. 1 pkt 2 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz. U. nr 163 poz. 1349).

Małgorzata Mazurkiewicz-Talaga Piotr Górecki Jacek Nowicki