Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II K 530/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 22 marca 2016 roku

Sąd Rejonowy w Szczytnie w II Wydziale Karnym

w składzie:

Przewodniczący: Sędzia SR Andrzej Janowski

Protokolant: sekr. sąd. Katarzyna Strzelec

przy udziale Prokuratora Prokuratury Rejonowej w Szczytnie Jowity Chyły-Radgowskiej

po rozpoznaniu na rozprawie w dniach 0 lutego, 16 lutego, 15 marca i 22 marca 2016 roku sprawy:

J. W. , syna W. i T. zd. D., urodzonego (...) w S.

oskarżonego o to, że:

I. w dniu 20 kwietnia 2015 roku przy ul. (...) w R., woj. (...)- (...), dokonał uszkodzenia pojazdu marki A. (...) o nr rej. (...) w ten sposób, że uderzał w ten pojazd kijem bejsbolowym w wyniku czego doszło do stłuczenia szyby czołowej, wgniecenia i zarysowania powłoki lakierniczej na pokrywie silnika oraz wgniecenia i zarysowania powłoki lakierniczej na tylnych lewych drzwiach, czym spowodował straty w wysokości 1.500 złotych na szkodę A. P. (1)

tj. o czyn z art. 288 §1 k.k.

II. w dniu 20 kwietnia 2015 roku przy ul. (...) w R., woj. (...)- (...), uderzył M. P. (1) kijem bejsbolowym, w wyniku czego pokrzywdzony doznał obrażeń ciała w postaci stłuczenia barku lewego naruszających czynności narządu ciała na okres poniżej 7 dni,

tj. o czyn z art. 157 §2 k.k.

I. oskarżonego J. W. uznaje za winnego zarzucanego mu w pkt I czynu, tj. przestępstwa z art. 288 §1 k.k. i za to na podstawie art. 288 §1 k.k. w zw. z art. 34 §1, §1a pkt 1, §2 k.k. i art. 35 §1 k.k. w zw. z art. 37a k.k. skazuje go na karę 8 (ośmiu) miesięcy ograniczenia wolności, zobowiązując oskarżonego do wykonywania w tym okresie nieodpłatnej kontrolowanej pracy na cele społeczne w wymiarze 32 (trzydziestu dwóch) godzin w stosunku miesięcznym;

II. oskarżonego J. W. uznaje za winnego zarzucanego mu w pkt II czynu, tj. przestępstwa z art. 157 §2 k.k. i za to na podstawie art. 157 §2 k.k. w zw. z art. 34 §1, §1a pkt 1, §2 k.k. i art. 35 §1 k.k. skazuje go na karę 4 (czterech) miesięcy ograniczenia wolności, zobowiązując oskarżonego do wykonywania w tym okresie nieodpłatnej kontrolowanej pracy na cele społeczne w wymiarze 32 (trzydziestu dwóch) godzin w stosunku miesięcznym;

III. na podstawie art. 85 §1, §2, §3 k.k. i art. 86 §1, §3 k.k. łączy orzeczone wobec oskarżonego jednostkowe kary i wymierza mu karę łączną 10 (dziesięciu) miesięcy ograniczenia wolności, zobowiązując oskarżonego do wykonywania w tym okresie nieodpłatnej kontrolowanej pracy na cele społeczne w wymiarze 32 (trzydziestu dwóch) godzin w stosunku miesięcznym;

IV. na podstawie art. 46 §1 k.k. orzeka wobec oskarżonego :

- obowiązek naprawienia szkody wyrządzonej przestępstwem poprzez zapłatę na rzecz pokrzywdzonego A. P. (1) kwoty 1.500 (jeden tysiąc pięćset) złotych oraz

- obowiązek zadośćuczynienia pokrzywdzonemu M. P. (1) za doznaną krzywdę poprzez zapłatę na jego rzecz kwoty 500 (pięćset) złotych;

V. na podstawie art. 624 §1 k.p.k., art. 626 §1 k.p.k. i art. 17 ust.1 i 2 ustawy z dnia 23 czerwca 1973r. o opłatach w sprawach karnych (Dz.U. 1983r. Nr 49 poz. 223 z późn. zmian.) zwalnia oskarżonego od obowiązku zapłaty na rzecz Skarbu Państwa kosztów sądowych, w tym opłaty.

UZASADNIENIE

Sąd ustalił następujące fakty za udowodnione :

W dniu 20 kwietnia 2015 roku pokrzywdzeni, bracia M. P. (1) i A. P. (1) podróżowali samochodem A. o nr rej. (...) razem z bratem W. P. (1) i D. Z. (1). Przed godziną 21:00 wymienieni przyjechali na stację benzynową w R.. W tym samym czasie na stacji tej przebywał oskarżony J. W. w towarzystwie kolegów K. S. (1), P. S., M. K. i M. D.. Wymienieni poruszali się samochodem V. (...).

Gdy pokrzywdzeni wyjechali ze stacji i ruszyli ulicą (...), oskarżony wraz z kolegami ruszyli za nimi i po przejechaniu około 100 metrów wyprzedzili ich i zajechali im drogę zatrzymując się. Oskarżony wówczas wraz z pozostałymi wysiadł z samochodu i trzymając w rękach kije, przypominające kije bejsbolowe, zbliżyli się do samochodu, którym podróżowali pokrzywdzeni, wyzywając ich, poczym oskarżony zaczął uderzać nim w samochód A.. Oskarżony uderzył dwukrotnie w przednią szybę czołową, powodując jej stłuczenie. Pokrzywdzeni A. i M. P. (2) oraz ich brat W. P. (1) wysiedli wówczas z samochodu, jednakże widząc agresywne zachowanie oskarżonego i pozostałych zaczęli uciekać z miejsca. Zanim jednak W. P. (1) zdołał oddalić się oskarżony uderzył go kijem w lewy bark. Następnie zaczął uderzać i wyginać tylne lewe drzwi samochodu A. oraz uderzył w pokrywę silnika, poczym wraz z kolegami wsiadł z powrotem do samochodu V. (...) i odjechali z miejsca.

W wyniku uderzania w samochód oskarżony spowodował stłuczenie przedniej szyby czołowej, wgniecenia i zarysowania powłoki lakierniczej na pokrywie silnika oraz wgniecenia i porysowania powłoki lakierniczej na tylnych lewych drzwiach, powodując straty w wysokości 1500 zł.

Wskutek zaś uderzenia pokrzywdzonego M. P. (1), wymieniony doznał stłuczenia barku lewego, co naruszyło czynności narządu jego ciała na okres poniżej 7 dni.

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił w oparciu o następujące dowody:

- zaznania pokrzywdzonych A. P. (1) k.170v-171v, M. P. (1) k.171v-172;

- zeznania świadków : D. Z. (1) k.172v-173,168v-169, W. P. (1) k.172-172v, B. W. k.203-203v;

- wyjaśnienia składane przez świadka K. S. (1) w charakterze podejrzanego k.205;

- dokumenty : protokół oględzin wraz z dokumentacją fotograficzną k.9-21, tablica poglądowa k.57, faktura VAT k.92, dokumentacja medyczna k.118,120, opinia biegłego medyka k. 130, notatka urzędowa funkcjonariusza KPP S. B. W. k.195.

Oskarżony J. W. nie przyznał się do popełnienia zarzuconych mu przestępstw, podając, że w czasie zdarzenia był w domu. Nie wie dlaczego zarzuca mu się ich popełnienie. Wskazał także, że nie lubi się z pokrzywdzonymi, ma z nimi od dawna konflikt.

(wyjaśnienia oskarżonego k.170v)

Sąd zważył, co następuje:

Przedstawione przez oskarżyciela dowody, w postaci zeznań pokrzywdzonych A. P. (1) i M. P. (1) oraz świadków D. Z. (1) i W. P. (1), a także wyjaśnień, które świadek K. S. (1) składał w charakterze podejrzanego, dały podstawę do uznania oskarżonego J. W. za winnego obu zarzucanych mu przestępstw.

Sąd dał wiarę zeznaniom pokrzywdzonych A. P. i M. P.. Opisali oni w sposób spójny i logiczny przez kogo, gdzie i w jakich okolicznościach zostali zaatakowani oraz jakie wyrządzono szkody. Z ich zeznań wynika, że do zdarzenia doszło około 20:00-21:00, po tym, gdy wyjechali ze stacji paliw. Wtedy drogę zajechał im samochód V. (...), z którego wysiadło kilku mężczyzn. Wśród osób które ich zaatakowały z całą pewnością rozpoznali oskarżonego J. W.. Co do jego udziału w zajściu nie mieli żadnych wątpliwości. Znali go osobiście wcześniej. Pokrzywdzeni wskazali, że oskarżony, tak jak pozostałe osoby, z którymi podróżował, używał kija, bejsbola. Uderzał nim w czasie zdarzenia w samochód, dokonując uszkodzenia szyby, maski silnika i tylnych lewych drzwi. Pokrzywdzony M. P. (1) wskazał ponadto, że oskarżony uderzył go bejsbolem w lewy bark. A. P. (1) podał wprawdzie, że nie widział kto uderzył brata, ale po zdarzeniu trzymał się on za rękę, mówił, że go boli.

Wsparciem relacji pokrzywdzonych były zeznania podróżujących z nimi D. Z. (1) i W. P. (1), którzy przedstawili tożsame okoliczności zajścia jak wymienieni oraz rodzaj i umiejscowienie uszkodzeń w samochodzie. Oni także pewnie rozpoznali oskarżonego, którego osobiście znali. Naoczny, bezpośredni świadek zdarzenia D. Z. (1) widziała, siedząc w środku samochodu, jak oskarżony uderzał kijem bejsbolowym w szybę auta, widziała także jak oskarżony uszkodził tylne lewe drzwi szarpiąc nimi. Nie widziała wprawdzie kto uszkodził maskę samochodu, ale, jak podała, tylko dlatego, że wszystko działo się szybko, a ona była zdenerwowana, co zdaniem Sądu logicznie tłumaczy niezauważenie powyższego. Widziała także jak W. P. (1) został uderzony, jednak nie potrafiła podać przez kogo, gdyż stało się to na zewnątrz, a ona siedząc w środku miała ograniczone pole widzenia. Świadek M. P. (1) z uwagi na to, że widząc agresywnie zachowujących się napastników uciekł z miejsca, nie widział kto uderzał w samochód, ale podał, że słyszał odgłos tłuczonej szyby. Z tego samego powodu nie widział też kto uderzył M., ale po odjeździe napastników, M. skarżył się, że boli go bark. Sąd dał wiarę zeznaniom tych świadków, albowiem były one logicznie oraz zbieżne ze sobą i zeznaniami pokrzywdzonych.

Potwierdzeniem relacji pokrzywdzonych i wyżej wskazanych świadków są również wyjaśnienia, które świadek K. S. (1), będący wśród osób, które podróżowały samochodem V. (...) i zaatakowały wymienionych, złożył w charakterze podejrzanego (k.205). Wynika z nich jednoznacznie, że feralnej nocy oskarżony podróżował razem z nimi V. (...), że atakując pokrzywdzonych używano kijów oraz że doszło do uszkodzenia samochodu A..

Rodzaj i zakres uszkodzeń samochodu A., opisanych powyżej, obrazuje niekwestionowany przez strony, a przez to wiarygodny, protokół jego oględzin wraz z dokumentacją fotograficzną (k.9-21).

Z opinii biegłego medyka lek. S. S. (k.130) wynika, że M. P. (1) na skutek uderzenia przez oskarżonego doznał stłuczenia barku lewego, co spowodowało naruszenie czynności narządu jego ciała na okres poniżej 7 dni. Biegły wskazał, że do powstania takiego obrażenia mogło dojść w wyniku uderzenia kijem bejsbolowym. Sąd dał wiarę tej opinii znajdując jakichkolwiek przesłanek, które ewentualnie mogłyby podważyć rzetelność czy fachowość biegłego.

Jako wiarygodne Sąd uznał także dokumenty w postaci tablicy poglądowej (k.57), faktury VAT (k.92) i dokumentacji medycznej (k.118,120), albowiem autentyczności tych dokumentów nikt nie kwestionował.

Wyjaśnieniom oskarżonego J. W., w których podał, że w czasie zdarzenia był w domu, Sąd nie dał wiary, uznając je za kłamliwe i wykrętne. W ocenie Sądu była to jedynie przyjęta przez oskarżonego nieudolna linia obrony, która miała doprowadzić do jego uniewinnienia.

Wsparciem wyjaśnień oskarżonego miały być dające mu alibi zeznania zawnioskowanych przez niego świadków H. D. (k.196-196v) i J. D. (k.196v-197). Z ich zeznań wynika, że wieczorem w czasie kiedy miało miejsce zdarzenie oskarżony przebywał w domu, wspólnie oglądali film. Obie pamiętały to, ponieważ następnego dnia przyjechali po oskarżonego policjanci. Sąd nie dał wiary tym świadkom. Rzecz bowiem w tym, że okoliczności sprawy wskazują, że odnosiły się one do dnia, w którym oskarżony był poszukiwany przez policjantów, a jak wynika z dokumentu w postaci notatki urzędowej sporządzonej przez funkcjonariusza KPP S. B. W. (k.195) oraz jego zeznań w charakterze świadka (k.203-203v) był to dzień 22 kwietnia 2015 roku, świadek podał bowiem, że ustalenia dotyczące osoby oskarżonego policjanci czynili w dacie tej notatki, którą był dzień 22 kwietnia 2015 roku. Tym samym świadkowie wskazując, że oskarżony był w domu odnosiły się do dnia następnego po zdarzeniu, tj. 21 kwietnia. Wynika to także wprost z zeznań H. D., która podała, że policjanci byli po wnuka dwukrotnie, raz go nie zastali, a zatrzymali go następnego dnia(!). Z protokołu zatrzymania osoby (k.88) wynika z kolei, że zatrzymanie oskarżonego miało miejsce 23 kwietnia 2015 r. Nadto w ocenie Sądu wymienione jako członkowie rodziny oskarżonego podawały w poczuciu solidarności z nim, okoliczności korzystne dla niego, mające uchronić go przed odpowiedzialnością karną.

Wsparciem oskarżonego miały być także zeznania M. D. (k.197-197v), M. K. (k.197v-198) i P. S. (k.198), którzy podróżowali samochodem V. (...) wieczorem 20 kwietnia 2015 roku. Świadkowie ci zgodnie przed Sądem podali, że feralnego wieczora nie było z nimi J. W. oraz że tego dnia w ogóle nie widzieli się z pokrzywdzonymi, zaprzeczając, aby doszło do zdarzenia koło stacji paliw z ich udziałem. Zeznaniom tych świadków Sąd nie dał wiary. Po pierwsze przeczą im jednoznacznie zeznania pokrzywdzonych i wspierających ich naocznych świadków D. Z. i W. P., którym Sąd dał wiarę. Po drugie, świadkowie ci są dobrymi kolegami oskarżonego, zatem zdaniem Sadu w swych zeznaniach nie chcieli podawać obciążających go okoliczności. Po trzecie, powyższe jest tym bardziej oczywiste, jeśli uwzględni się, że sami także mieli interes w tym, aby podawać takie okoliczności, odsuwając od siebie jakiekolwiek podejrzenie o udział w zniszczeniu A. A. P. (1) i w dalszej kolejności konsekwencji z tym związanych. Po czwarte, przeczą im także złożone w charakterze podejrzanego wyjaśnienia K. S. (1), w których podał nie tylko to, że był wówczas z nimi oskarżony, ale również, że doszło do zdarzenia, w którym zaatakowali pokrzywdzonych koło stacji paliw, a tę drugą część wyjaśnień – co istotne – świadek ten stanowczo i konsekwentnie podtrzymał w toku procesu (k.206v-207), nieudolnie z kolei próbując wycofać się z tej ich części, w której wskazał, że był z nimi oskarżony, czemu Sąd nie dał wiary. K. S. wskazywał tu, że powiedział tak, gdyż to policjant dopytywał go o oskarżonego, cały czas naciskał co do tego i wywierał na niego wpływ i on po prostu to potwierdził, jednak później brat i koledzy powiedzieli mu, że nie było z nimi J. W.. To wyjaśnienie wymienionego jest całkowicie nielogiczne, jeśli uwzględni się, że świadek poza wskazaniem obecności oskarżonego, nie podawał żadnych okoliczności związanych z tym jak miał się on zachowywać w czasie zdarzenia. Ponadto tym zmienionym relacjom K. S. przeczą zeznania przesłuchującej go funkcjonariusz policji, świadka D. G. (k.206-207). Przede wszystkim przeczą temu, że wymienionego miał przesłuchiwać policjant mężczyzna, który na niego naciskał i wywierał wpływ i w ocenie Sądu już tylko to rzutuje negatywnie na wycofanie się przez wymienionego z powyższych wyjaśnień. Z zeznań tej świadek wynika, że K. S. miał swobodę w czasie składania wyjaśnień, nie wskazywała mu odpowiedzi, miał on możliwość zapoznania się z protokołem swego przesłuchania, nie zgłaszał uwag ani co do przebiegu przesłuchania ani co do treści protokołu, bo gdyby tak było to zaznaczyła by to w protokole. Sąd dał wiarę zeznaniom tej świadek, była ona osobą obcą dla stron, nie była zainteresowana wynikiem sprawy.

Ponadto w ocenie Sadu potwierdzeniem faktu, że doszło do zdarzenia z udziałem pokrzywdzonych, w którym ci pokrzywdzeni zostali zaatakowani przez oskarżonego i jego kolegów, wymienionych powyżej, jest korespondencja mejlowa (k.183-194), z której wynika, że bracia P. i M. D., który wskazywał, że do żadnego zajścia rzekomo nie doszło, próbowali „dogadać się” co do zakończenia toczących się postępowań karnych, w tym właśnie będącej przedmiotem mniejszego procesu.

W konsekwencji Sąd uznał oskarżonego J. W. za winnego tego, że w dniu 20 kwietnia 2015 roku przy ul. (...) w R., woj. (...)- (...), dokonał uszkodzenia pojazdu marki A. (...) o nr rej. (...) w ten sposób, że uderzał w ten pojazd kijem bejsbolowym w wyniku czego doszło do stłuczenia szyby czołowej, wgniecenia i zarysowania powłoki lakierniczej na pokrywie silnika oraz wgniecenia i zarysowania powłoki lakierniczej na tylnych lewych drzwiach, czym spowodował straty w wysokości 1.500 złotych na szkodę A. P. (1).

Czyn oskarżonego stanowił występek z art. 288 §1 k.k.

Za powyższy czyn, przy zastosowaniu art. 37a k.k. Sąd wymierzył oskarżonemu karę 8 miesięcy ograniczenia wolności, zobowiązując go do wykonywania w tym okresie nieodpłatnej kontrolowanej pracy na cele społeczne w wymiarze 32 godzin miesięcznie.

Oskarżony w świetle przedstawionych Sądowi dowodów uznany został także za winnego tego, że w dniu 20 kwietnia 2015 roku przy ul. (...) w R. uderzył M. P. (1) kijem bejsbolowym, w wyniku czego pokrzywdzony doznał obrażeń ciała w postaci stłuczenia barku lewego naruszających czynności narządu ciała na okres poniżej 7 dni.

Czyn oskarżonego stanowił występek z art. 157 §2 k.k.

Za powyższy czyn Sąd wymierzył oskarżonemu karę 4 miesięcy ograniczenia wolności, zobowiązując go do wykonywania w tym okresie nieodpłatnej kontrolowanej pracy na cele społeczne w wymiarze 32 godzin miesięcznie.

Przy wymiarze kar Sąd jako okoliczność obciążającą uwzględnił uprzednią karalność oskarżonego i to za takie samo przestępstwo z art. 288 §1 k.k. (dane o karalności k.83-84, odpis wyroku II K 860/11 - k.94). Osobę oskarżanego obciąża ponadto to, że nie czynił dotąd żadnych starań o naprawienie w jakikolwiek sposób wyrządzonych szkód.

Sąd, poza młodym wiekiem oskarżonego, nie znalazł żadnych innych szczególnych okoliczności łagodzących po jego stronie.

Sąd na podstawie art. 85 §1,§2,§3 k.k. i art. 86 §1, §3 k.k. połączył orzeczone wobec oskarżonego jednostkowe kary i jako karę łączną wymierzył mu karę 10 miesięcy ograniczenia wolności, zobowiązując go do wykonywania w tym okresie nieodpłatnej kontrolowanej pracy na cele społeczne w wymiarze 32 godzin miesięcznie.

Orzekając karę łączną Sąd miał na uwadze to, że decydujące znaczenie na jej wymiar ma prewencyjne oddziaływanie kary, w znaczeniu prewencji indywidualnej i ogólnej zgodnie z art.

Sąd uznał, iż kary jednostkowe, a zwłaszcza kara łączna w orzeczonym wymiarze są adekwatne do stopnia winy oskarżonego i stopnia społecznej szkodliwości czynów, których się dopuścił, a kara łączna czyni zadość powyższym wskazaniom i jest karą sprawiedliwą. W ocenie Sądu spełni swe cele przede wszystkim w zakresie prewencji indywidualnej, ale także w zakresie prewencji ogólnej, zwłaszcza w środowisku, z którego wywodzi się oskarżony, wskazując dobitnie, że każde naruszenie prawa spotka się nieuchronnie z odpowiednią represją karną.

W oparciu o art. 46 §1 k.k. Sąd zobowiązał oskarżonego do zapłaty na rzecz pokrzywdzonego A. P. (1) kwoty 1500 zł odpowiadającej wysokości wyrządzonych mu strat materialnych. Nadto Sąd zobowiązał go także do uiszczenia pokrzywdzonemu M. P. (1) kwoty 500 zł, uznając, że będzie ona odpowiednią formą zadośćuczynienia mu za doznaną ze strony oskarżonego krzywdę.

Z uwagi na trudną sytuację materialną oskarżonego, który nie ma własnych, stałych dochodów, pozostaje na utrzymaniu rodziców Sąd zwolnił go od obowiązku uiszczenia kosztów sądowych.