Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt: IV Ca 996/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 16 marca 2016 r.

Sąd Okręgowy w Płocku IV Wydział Cywilny – Odwoławczy

w składzie następującym:

Przewodniczący – SSO Wacław Banasik (spr.)

Sędziowie SO Małgorzata Szeromska

SO Renata Wanecka

Protokolant sekr. sądowy Anna Bałdyga

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 16 marca 2016 r. w P.

sprawy z powództwa Z. Z. (1)

przeciwko (...) S.A. w W.

o zadośćuczynienie

na skutek apelacji powoda

od wyroku Sądu Rejonowego w Gostyninie z dnia 27 października 2015 r.

sygn. akt I C 272/15

1.  oddala apelację;

2.  zasądza od Z. Z. (1) na rzecz (...) S.A. w W. kwotę 1.200 (jeden tysiąc dwieście) złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa prawnego za II instancję.

Sygn. akt IV Ca 996/15

UZASADNIENIE

Sąd Rejonowy w Gostyninie wyrokiem z dnia 27 października 2015 r. zasądził od pozwanego (...) S.A. w W. na rzecz powoda Z. Z. (1) kwotę 15.000 zł z odsetkami ustawowymi od dnia 13 stycznia 2015 r. do dnia zapłaty (punkt 1), w pozostałym zakresie powództwo oddalił (punkt 2) oraz zniósł między stronami koszty postępowania (punkt 3).

Powyższe rozstrzygnięcie zostało oparte na następujących ustaleniach i ocenie prawnej:

W dniu 18 czerwca 2003 r. w miejscowości B. doszło do wypadku drogowego. Kierujący samochodem osobowym marki F. (...)J. C. podczas włączania się do ruchu z drogi gruntowej nie ustąpił pierwszeństwa kierującemu samochodem marki F. (...), który jechał drogą z kierunku S. w kierunku D.. W wyniku tego zdarzenia pasażer samochodu osobowego kierowanego przez J. C.S. Z. poniósł śmierć na miejscu. Sprawca wypadku został skazany prawomocnym wyrokiem Sądu Rejonowego w Gostyninie z dnia 15 marca 2004 r. za popełnienie przestępstwa określonego w art. 177 § 2 k.k. na karę 1 roku pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania na okres 4 lat próby. Posiadacz pojazdu, którym kierował sprawca zdarzenia w dacie wypadku korzystał z ochrony ubezpieczeniowej w zakresie obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych u pozwanego.

Powód Z. Z. (1) jest synem zmarłego S. Z.. Łączyły ich bardzo zażyłe relacje. Ojciec powoda w chwili śmierci miał 70 lat. Był bardzo ciepłym człowiekiem, czułym, troskliwym, zawsze dbał o podstawowe potrzeby rodziny. Powód miał w nim wsparcie, mógł się do niego zwrócić w trudnych sytuacjach. S. Z. był człowiekiem silnym a jednocześnie bardzo wrażliwym.

Powód w czasie, gdy doszło do wypadku, pozostawał w faktycznej separacji z żoną i mieszkał z rodzicami. Do chwili obecnej mieszka w domu rodzinnym. Do wypadku doszło na wyjeździe z posesji, na której mieszkał ojciec powoda, a obecnie – na której mieszka powód. Tuż po wypadku Z. Z. (1) przyjechał na miejsce zdarzenia i zobaczył wówczas ciało ojca. Ten makabryczny widok do tej pory wzbudza u powoda przykre wspomnienia. Po śmierci ojca powód odczuwał ból, bezradność i pustkę. Nadal bardzo często wspomina ojca, czasami nawet codziennie. Odwiedza również grób ojca zawsze, kiedy ma taką możliwość. Z. Z. (1) nie ma własnych dzieci. Po śmierci matki, która zmarła w 2010 r. został sam w domu rodzinnym, który kiedyś tętnił życiem. Ojciec powoda utrzymywał bardzo bliskie relacje rodzinne ze swoimi siostrami, dlatego w domu zawsze było pełno ludzi. Po jego śmierci te kontakty uległy osłabieniu. Dom, w który mieszkali, był gniazdem rodzinnym, emanowało stamtąd niezwykłe ciepło, którego zazdrościli powodowi jego kuzyni. Po śmierci ojca powód był załamany. Nie był już tą osobą, którą był wcześniej. Śmierć ojca, a następnie brata i matki, spowodowały, że powód zamknął się w sobie. Choć od wypadku minęło już 13 lat, powód do chwili obecnej nie pogodził się ze śmiercią ojca, nadal odczuwa smutek i żal.

Na podstawie tak ustalonego stanu faktycznego, Sąd I instancji uznał powództwo za częściowo zasadne. Wskazał, że w toku postępowania pozwany nie kwestionował zasady swojej odpowiedzialności jako ubezpieczyciela za skutki wypadku, którego sprawcą był J. C.. Jeszcze przed wytoczeniem powództwa przyznał powodowi kwotę 8.000 zł z tytułu zadośćuczynienia. Dowody zgromadzone w sprawie, takie jak zeznania samego powoda i relacje świadka wskazują, że śmierć ojca była dla powoda traumatycznym przeżyciem, a jej skutki w sferze emocjonalnej trwają nadal, mimo że z upływem czasu są one zdecydowanie słabsze. Rozmiar krzywdy, jakiej doznał powód jest więc wysoki. Z. Z. (1) stracił przede wszystkim osobę najbliższą – swojego ojca, z którym łączyły go silne więzi emocjonalne, choćby z tego powodu, że razem zamieszkiwali. W tej sytuacji przyznanie przez pozwanego ubezpieczyciela zadośćuczynienia za naruszenie jego dóbr osobistych w wysokości 8.000 zł nie może być uznane za odpowiednie. Sąd uznał je za rażąco niskie i nieodpowiadające celom, którym ma służyć.

Sąd podkreślił, że zadośćuczynienie przewidziane w art. 448 k.c. nie jest zależne od pogorszenia sytuacji materialnej osoby uprawnionej i poniesienia szkody majątkowej, a jego celem jest kompensacja doznanej krzywdy, a więc złagodzenie cierpienia psychicznego wywołanego śmiercią osoby najbliższej i pomoc pokrzywdzonemu w dostosowaniu się do zmienionej w związku z tym jego sytuacji. To zadośćuczynienie służy kompensacie krzywdy po stracie osoby najbliżej, a zatem uszczerbku dotykającego subiektywnej sfery osobowości człowieka, w szczególności cierpienia, bólu i poczucia osamotnienia, powstałych utrudnień życiowych, konieczności zasadniczo odmiennego urządzenia sobie życia, ograniczenia sfery korzystania z przyjemności. Jego wysokość zależy w pewnej mierze od wrażliwości osób poszkodowanych, ale generalnie w każdym przypadku trzeba uznać, że śmierć osoby bliskiej jest dla każdego bolesnym ciosem przeżywanym nie tylko w momencie powzięcia o niej wiadomości.

W ocenie Sądu przyznane i wypłacone przez pozwanego zadośćuczynienie nie kompensuje doznanej przez powoda krzywdy. Zgłoszone przez powoda żądanie dodatkowej kwoty 72.000 zł jest jednak zbyt wygórowane, dlatego Sąd uwzględnił powództwo jedynie częściowo. Dodatkowa kwota 15.000 zł, którą Sąd uznał za odpowiednią, razem z wypłaconą już kwotą 8.000 zł, stanowi wartość odczuwalną ekonomicznie i mogącą służyć kompensacie krzywdy związanej z zerwaniem więzi rodzinnych na skutek śmierci ojca powoda w wyniku wypadku komunikacyjnego. W pozostałym zakresie żądanie zadośćuczynienia ponad zasądzoną kwotę, Sąd uznał za nadmiernie wygórowane. Nie można bowiem pominąć faktu, że od chwili wypadku upłynęło 13 lat, w związku z czym proces żałoby już minął. Pozostało wprawdzie uczucie straty, jednak z biegiem czasu i ono ulega osłabieniu. Ujemnie odczuwana samotność spotęgowana została także odejściem innych członków rodziny – matki powoda i jego brata, jednak za te okoliczności pozwany nie może ponosić odpowiedzialności. Są to sytuacje normalne i typowe dla każdego człowieka, z którymi dorosły człowiek powinien się liczyć i powinien się z tym pogodzić. Krzywda, jaką odczuł powód przez nagłą śmierć ojca, nie może być zatem postrzegana, w jego przypadku, jako nosząca rozmiary znacznie przekraczające przeciętne cierpienia z tego powodu. Dlatego też w pozostałym zakresie, tj. ponad kwotę 15.000 zł, Sąd oddalił powództwo jako niezasadne. Łącznie z wypłaconą kwotą 8.000 zł powód otrzyma świadczenie w wysokości 23.000 zł, które w ocenie Sądu jest w stanie zrekompensować poczucie krzywdy związane z zerwaniem więzi rodzinnych pomiędzy powodem i jego ojcem S. Z.. Przyznanie takiej wysokości zadośćuczynienia nie prowadzi do wzbogacenia osoby uprawnionej, a jednocześnie nie pozbawia zadośćuczynienia jego zasadniczej funkcji kompensacyjnej. Zdaniem Sądu również żądanie zapłaty odsetek za opóźnienie w wypłacie zadośćuczynienia w zasądzonej wysokości jest uzasadnione.

O kosztach Sąd rozstrzygnął w oparciu o art. 100 k.p.c., znosząc koszty postępowania pomiędzy stronami. Sąd wziął pod uwagę, że roszczenie, z jakim wystąpił powód ma bardzo subiektywny charakter, a jego uwzględnienie zależy przede wszystkim od uznania Sądu. Dlatego też, mimo iż powód jedynie w niewielkiej części wygrał proces, Sąd nie dokonywał stosunkowego rozliczenia kosztów zwłaszcza, że powód w całości uiścił opłatę od pozwu.

Powód wniósł apelację. Zaskarżając wyrok w części oddalającej powództwo co do kwoty 27.000 zł z odsetkami od 13.01.2015 r. oraz w części orzekającej o kosztach postępowania, zarzucił naruszenie prawa materialnego, tj. art. 448 k.c. w zw. z art. 24 § 1 k.c. poprzez błędną wykładnię polegającą na uznaniu, że łączna suma 23.000 zł tytułem zadośćuczynienia jest sumą odpowiednią do krzywdy doznanej przez powoda i w związku z tym spełnia funkcję kompensacyjną, podczas gdy w świetle ustaleń dokonanych przez Sąd I instancji należy uznać ją za rażącą zaniżoną i niewspółmierną do krzywdy.

Wskazując na powyższe zarzuty, skarżący wniósł o zmianę wyroku poprzez zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda dodatkowej kwoty 27.000 zł tytułem zadośćuczynienia wraz z odsetkami ustawowymi od dnia 13.01.2015 r. do dnia zapłaty oraz zasądzenie od strony pozwanej na rzecz powoda kosztów postępowania za obie instancje, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

W odpowiedzi na apelację pozwany wniósł o jej oddalenie w całości i zasądzenie na jego rzecz kosztów procesu według norm przepisanych.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja jest niezasadna.

Sąd Okręgowy podziela w całości ustalenia faktyczne dokonane w sprawie przez Sąd I instancji, uznając je za własne. Sąd ten ustalił bowiem istotne dla rozstrzygnięcia sprawy okoliczności, które znajdowały odzwierciedlenie w zgromadzonych dowodach, a na ich podstawie wyciągnął prawidłowe wnioski, odpowiednio je uzasadniając.

Zarzuty sformułowane w apelacji okazały się chybione. Sąd Rejonowy prawidłowo zinterpretował przepis art. 448 k.c. w zw. z art. 24 § 1 k.c. będący podstawą roszczenia powoda. Sąd Okręgowy nie neguje faktu, że śmierć ojca była dla powoda jednym z najbardziej traumatycznych przeżyć w życiu i oznaczała dla niego koniec ważnych relacji rodzinnych. W jego codziennej egzystencji niewątpliwie zabrakło jednej z osób ważnych emocjonalnie, z którą wiązał szereg przyzwyczajeń. Nie ulega też wątpliwości, iż powód nadal odczuwa pustkę i żal po śmierci ojca. Mimo iż nagła i tragiczna śmierć osoby bliskiej rodzi poczucie wielkiej krzywdy, czego nie kwestionuje również pozwany, to jednak żądanie zasądzenia na rzecz powoda kwoty wskazanej w pozwie (a następnie w apelacji) jawi się jako zbyt wygórowane.

Sąd Rejonowy, wbrew przekonaniu powoda, w sposób właściwy wyważył wysokość zadośćuczynienia. W ocenie Sądu II instancji łączna kwota 23.000 zł zrekompensuje powodowi poczucie krzywdy związane z nagłym przerwaniem więzów rodzinnych. Wskazać należy, że użyte w treści art. 448 k.c. wyrażenie "odpowiednia suma" już samo w sobie zawiera pojęcie niemożności ścisłego ustalenia zadośćuczynienia ze względu na istotę krzywdy, co pozostawia sądowi orzekającemu margines uznaniowości w zakresie wysokości zasądzanej kwoty. Swoboda ta nie oznacza jednak dowolności, gdyż przyznanie odpowiedniej sumy tytułem kompensacji krzywdy musi być osadzone w stanie faktycznym sprawy (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 10 kwietnia 2015 r., I ACa 1522/14). Odczucie krzywdy jest pojęciem subiektywnym i niewymiernym, jednak określając wysokość zadośćuczynienia sąd winien kierować się przesłankami obiektywnymi, biorąc pod uwagę szeroko rozumiane cierpienia fizyczne i psychiczne poszkodowanego, w tym skutki jakie zdarzenie wywarło w ograniczeniach w życiu codziennym, planach życiowych, w sferze zawodowej, możliwości funkcjonowania w rodzinie i w dotychczasowym środowisku (zob. wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 17 kwietnia 2013 r., VI ACa 974/12). W niniejszej sprawie należało wziąć pod uwagę stan rodzinny istniejący w dacie śmierci ojca powoda. Wówczas to powód był osobą dorosłą, samodzielną. Pomimo że mieszkał w domu rodzinnym, ze względu na separację z żoną, to jednak nie był w jakikolwiek sposób zależny od ojca w takim znaczeniu, że jego śmierć – mimo, że bolesna – nie wpłynęła na dotychczasowe życie powoda tak, aby konieczne było organizowanie go na nowo. Ponadto nie można pominąć faktu, iż od chwili tragicznego wypadku do momentu wytoczenia powództwa w niniejszej sprawie upłynęło już 13 lat, zatem siłą rzeczy intensywność odczuć związanych z wypadkiem zmalała. Sąd Okręgowy nie dopatrzył się zatem naruszeń prawa materialnego podnoszonych przez apelującego, które uzasadniałyby zasądzenie na jego rzecz zadośćuczynienia w kwocie wyższej niż w zaskarżonym wyroku.

Niezależnie jednak od powyższego wskazać należy, że korygowanie przez sąd drugiej instancji zasądzonego zadośćuczynienia może być aktualne tylko wtedy, gdy przy uwzględnieniu wszystkich okoliczności sprawy mających wpływ na jego wysokość, jest ono niewspółmiernie nieodpowiednie, tj. albo rażąco wygórowane, albo rażąco niskie (vide: wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 24 czerwca 2014 r., I ACa 269/14). W ramach kontroli instancyjnej nie jest możliwe wkraczanie w sferę swobodnego uznania sędziowskiego. O oczywistym i rażącym naruszeniu zasad ustalania "odpowiedniego" zadośćuczynienia mogłoby świadczyć przyznanie zadośćuczynienia wręcz symbolicznego zamiast stanowiącego rekompensatę doznanej krzywdy, bądź też kwoty wygórowanej, prowadzącej do niestosownego wzbogacenia się tą drogą. W przedmiotowej sprawie, w ocenie Sądu Okręgowego, zasądzone zadośćuczynienie nie jest rażąco niskie. Nie ma zatem podstaw do jego zwiększania. Niezasadność zarzutów skierowanych do wysokości zadośćuczynienia, powoduje również, że kwestionowane przez skarżącego rozstrzygnięcie o kosztach procesu, jako zgodne z wynikiem sprawy, również musi się ostać.

Mając na uwadze powyższe okoliczności Sąd Okręgowy, na podstawie art. 385 k.p.c., apelację oddalił. O kosztach rozstrzygnął natomiast zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik procesu wynikającą z art. 98 k.p.c. i z tego powodu zasądził od powoda na rzecz pozwanego kwotę 1.200 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa prawnego za II instancję. Wysokość tych kosztów Sąd ustalił w oparciu o § 12 ust. 1 pkt. 1 w zw. z § 6 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu.