Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IV P 90/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 25 marca 2016 roku

Sąd Rejonowy w Człuchowie IV Wydział Pracy w składzie następującym:

Przewodniczący:

Sędzia Sądu Rejonowego Sylwia Piasecka

Ławnicy:

Ewa Połom, Jolanta Pszczoła

Protokolant:

sekretarz sądowy Grażyna Pałubicka

po rozpoznaniu w dniu 16 marca 2016 roku w Człuchowie

sprawy

z powództwa W. S.

przeciwko Jednostce Wojskowej 4580 C.

o przywrócenie do pracy i zapłatę

I.  oddala powództwo,

II.  zasądza od powoda W. S. na rzecz pozwanego Jednostki Wojskowej 4580 C. kwotę 120,00 złotych (słownie: sto dwadzieścia złotych) tytułem kosztów procesu.

Sygn. akt IV P 90/15

UZASADNIENIE

Powód – W. S., reprezentowany przez profesjonalnego pełnomocnika w osobie adwokata wniósł pozew przeciwko Jednostce Wojskowej 4580 w C. o przywrócenie do pracy na poprzednich warunkach, zasądzenie wynagrodzenia za czas pozostawania bez pracy oraz o zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kosztów postępowania według norm przepisanych.

W uzasadnieniu wskazał, że przez okres 25 lat sprawował funkcję kierownika różnych komórek mobilizacyjnych, które zajmowały się dokumentami planowania mobilizacyjnego, operacyjnego i gotowości bojowej, opisanymi w Zarządzeniu nr 57/MON Ministra Obrony Narodowej z dnia 16 grudnia 2011 roku w sprawie szczególnego sposobu organizacji i funkcjonowania kancelarii tajnych oraz innych niż kancelaria tajna komórek organizacyjnych odpowiedzialnych za przetwarzanie informacji niejawnych, sposobu i trybu przetwarzania informacji niejawnych oraz doboru i stosowania środków bezpieczeństwa fizycznego, jak również przez pewien okres był pełnomocnikiem ds. ochrony informacji oraz ukończył kurs kierowników kancelarii tajnych. Podkreślił, że od dnia 3 lutego 2003 roku był zatrudniony u pozwanego, gdzie ostatnio pełnił funkcję kierownika sekcji technologicznej, jak również, że był odpowiedzialny u pozwanego za dokumenty planowania mobilizacyjnego i gotowości bojowej, które przechowywane były w punkcie ewidencyjnym w oddzielnej szafie stalowej (sejfie) w tzw. depozycie. Aby dostać się do tego punktu powód musiał prosić właściwy personel o otwarcie drzwi. Zaznaczył, że w dniu 12 marca 2014 roku przechodząc przed godzinami otwarcia koło drzwi punktu ewidencyjnego, dokonał sprawdzenia czy zostały one w dniu poprzednim prawidłowo zamknięte, tj. poruszył pokrętłem zamka szyfrowego i upewnił się, że drzwi te są prawidłowo zamknięte. Tego samego dnia okazało się, że personel odpowiedzialny za obsługę punktu ewidencyjnego nie potrafi otworzyć drzwi do tego punktu, gdyż nikt z obecnych nie znał kodu dostępu, szyfru otwierającego zamek mechaniczny szyfrowy. Okazało się również, że kodów dostępu nie ma także u pełnomocnika ochrony. Znaleziono je dopiero po 4 godzina nerwowych poszukiwań. Po tym zdarzeniu K. P., pełniący obowiązki pełnomocnika dowódcy JW 4580 C. ds. ochrony informacji niejawnych, zarzucił powodowi celowe zablokowanie drzwi wejściowych do kancelarii jednostki. Wówczas powód wystosował skargę na pełnomocnika do dowódcy jednostki, która została przesłana do wiadomości organu wymienionego w art. 17 ust. 2 ustawy o ochronie informacji niejawnych, tj. do Służby Kontrwywiadu Wojskowego.

Powód podkreślił także, że oświadczenie woli pracodawcy o rozwiązaniu umowy o pracę doszło do niego dopiero 18 kwietnia 2014 roku, a zatem po upływie terminu wskazanego w art. 52 § 2 k.p., ponieważ pozwany już od dnia 12 marca 2014 roku posiadał wiedzę o tym, że powód pokręcił pokrętłem zamka szyfrowego.

Pozwany, w odpowiedzi na pozew, wniósł o odrzucenie powództwa jako spóźnionego ewentualnie o oddalenie powództwa w całości i obciążenie powoda kosztami postępowania.

W uzasadnieniu przyznał, że faktycznie powód był zatrudniony u pozwanego w charakterze pracownika wojska na stanowisku kierownika sekcji technologicznej, jak również, że w dniu 1 sierpnia 2011 roku powierzono mu dodatkowe obowiązki polegające na prowadzeniu dokumentacji bojowej i mobilizacyjnej. Jednocześnie podkreślił, że działania powoda, polegające na kręceniu podziałką zamka szyfrowego, które doprowadziły do blokady zamka szyfrowego, potwierdzają przekroczenie powierzonego mu zakresu obowiązków i były skierowane na dezorganizację pracy działu pionu ochrony oraz cechowały się brakiem szacunku do współpracowników i celowym działaniem zmierzającym do wykazania niekompetencji dowódcy jednostki. Pozwany wskazał nadto, że do czasu istnienia tylko i wyłącznie punktu ewidencyjnego zamykanie pomieszczenia za pomocą dwóch zamków mechanicznych jest zgodna z przepisami i wystarczające, a kodowanie zamka szyfrowego bezzasadne.

Pozwany podkreślił również, że oświadczenie o rozwiązaniu umowy o pracę pracownicy działu kadr doręczyli powodowi na jego adres domowy i pod jego nieobecność w dniu 9 kwietnia 2014 roku. Korespondencję odebrała żona powoda K. S., która zobowiązała się przekazać ją mężowi.

Wyrokiem z dnia 20 listopada 2014 roku, w sprawie IV P 52/14, Sąd Rejonowy w Człuchowie oddalił powództwo powoda i orzekł o kosztach procesu.

Od powyższego orzeczenia powód, reprezentowany przez profesjonalnego pełnomocnika w osobie adwokata, w przepisanym terminie wniósł apelację.

Na skutek apelacji Sąd Okręgowy w Słupsku wyrokiem z dnia 30 kwietnia 2015 roku, w sprawie V Pa 11/15, uchylił zaskarżony wyrok Sądu Rejonowego w Człuchowie, zniósł postępowanie poczynając od dnia 20 listopada 2014 roku i przekazał sprawę do ponownego rozpoznania Sądowi Rejonowemu w Człuchowie pozostawiając temu Sądowi rozstrzygnięcie o kosztach postępowania apelacyjnego.

Sąd Okręgowy w Słupsku uznał, że w niniejszej sprawie doszło do nieważności postępowania wskutek reprezentowania pozwanej Jednostki Wojskowej nr 4580 w C. w toku postępowania przed Sądem I instancji przez T. R. i M. M., którzy nie mogli występować jako pełnomocnicy procesowi pozwanego.

Sąd ustalił co następuje:

Powód W. S. od dnia 1 sierpnia 2003 roku do dnia 9 kwietnia 2014 roku zatrudniony był u pozwanego na stanowisku kierownika sekcji technologicznej oraz nieetatowego kierownika kancelarii mobilizacyjnej.

W związku z funkcją kierownika mobilizacyjnego powód odpowiedzialny był za najważniejsze dokumenty związane z gotowością bojową, które pierwotnie znajdowały się w kancelarii mobilizacyjnej, a następnie zostały przeniesione do jednego z pomieszczeń punktu ewidencyjnego, tzw. czytelni.

Pomieszczenie ewidencyjne u pozwanego składało się z trzech pomieszczeń i spełniało wszelkie warunki zabezpieczające, a mianowicie posiadało zakratowane okna i drzwi zaopatrzone w zamek mechaniczny – jeden w ościeżnicy bocznej a drugi w ościeżnicy górnej. Drzwi punktu ewidencyjnego zamykane były wyłącznie przez jednokrotne przekręcenie klucza.

Na drzwiach punktu ewidencyjnego znajdował się również zamek szyfrowy albowiem w przyszłości pozwany planował przeniesienie do tego pomieszczenia kancelarię tajną. Zamek ten nie był używany, a kody do niego znajdowały się w pomieszczeniu pełnomocnika ds. informacji niejawnych oraz u kierownika pomieszczenia ewidencyjnego.

Powód nie mógł wejść do pomieszczenia ewidencyjnego bez uprzedniego poinformowania i zgody personelu odpowiedzialnego za ten punkt.

bezsporne, wyjaśnienia pełnomocnika powoda k. 56v, informacyjne wysłuchanie powoda 00:14:17 – 00:16:38 k. 196v – 197, nadto dowód: akta osobowe powoda cz. B k.51 C k. 3, zeznania świadków D. K. (1) k.86, 00:39:02 k. 219v, K. P. k. 87v, k.01:07:48 k. 220v.

W dniu 12 marca 2014 roku powód W. S., przed rozpoczęciem pracy około godziny 6:48:30, przechodząc korytarzem koło drzwi punktu ewidencyjnego nr 111 i drzwi kancelarii nr 120 przekręcił pokrętła zamków szyfrowych powyższych drzwi.

dowód: nagranie monitoringu k.46 min. 2:50 do 3:20 nagrania, skarga z dnia 18 marca 2014 roku k. 10.

W wyniku przekręcenia przez powoda pokrętła zamka szyfrowego, znajdującego się na drzwiach wejściowych punktu ewidencyjnego nr 111, drzwi zostały zablokowane, co uniemożliwiło wykonywanie pracy w tym punkcie D. K. (1), która w tym dniu wykonywała obowiązki służbowe w zastępstwie kierowniczki tego pomieszczenia. D. K. (1) zwróciła się o pomoc w otwarciu drzwi do obecnego w tym czasie, u pozwanego, pracownika pionu ochrony informacji niejawnych - H. W.. H. W. ustalił, że powodem zablokowania drzwi było przekręcenie pokrętła zamka szyfrowego i próbował je otworzyć wprowadzając różne kombinacje szyfrów, jednakże bezskutecznie. Wówczas zwrócił się on do D. K. (2) o kopertę zawierającą instrukcję do zamków szyfrowych. Podczas poszukiwania koperty powód W. S. krzyczał na D. K. (2) i używał słów wulgarnych oraz zarzucał, że w kancelarii jest burdel.

dowód: zeznania świadka D. K. (1) 85v – 86, k. 00:36:49 k. 219 – 219v, 00:43:34 k. 220, D. K. (2) k. 86v – 87, 00:54:30 – 01:01:39 k. 220 – 220v, H. W. 00:13:06 – 00:16:29 k. 232v-233, 00:29:46 – 00:34:56 k. 233 – 233v.

Drzwi do pomieszczenia ewidencyjnego zostały otwarte przez H. W. około godziny 11.00.

bezsporne, nadto dowód: zeznania świadka H. W. 00: (...) k. 233.

W dniu 18 marca 2014 roku powód W. S. wystosował skargę do dowódcy jednostki na pełnomocnika Dowódcy Jednostki Wojskowej 4580 C. do Spraw Ochrony Informacji Niejawnych K. P. wskazując, że treść tego pisma jest adresowana również do wiadomości Służby Kontrwywiadu Wojskowego. Wówczas pracodawca przeprowadził postępowanie wyjaśniające w celu ustalenia przyczyn zablokowana drzwi, które zakończyło się w dniu 28 marca 2014 roku, kiedy to powód złożył pisemne wyjaśniania.

W związku ze złożoną skargą pozwany zobowiązany był powiadomić o jej treści Służbę Kontrwywiadu Wojskowego.

dowód: skarga z dnia 18 marca 2014 roku k. 10, pismo z dnia 10 marca 2014 roku k. 11, pismo z dnia 24 marca 2014 roku k. 12, pisma z dnia 28 marca 2014 roku k. 13 – 14.

Pracodawca zawiadomił (...) Związek Zawodowy (...) o zamiarze rozwiązania z powodem umowy o pracę i organizacja związków zawodowych nie wniosła zastrzeżeń co do trybu rozwiązania stosunku pracy z powodem.

dowód: akta osobowe powoda cz. C k.2.

Pracownicy pozwanego - Jednostki Wojskowej 4580 C. – w dniu 9 kwietnia 2014 roku udali się do miejsca zamieszkania powoda w celu doręczenia mu korespondencji zawierającej pisemne oświadczenie pracodawcy o rozwiązaniu umowy o pracę bez wypowiedzenia z winy pracownika z powodu ciężkiego naruszenia podstawowych obowiązków w postaci złożenia skargi w dniu 18 marca 2014 roku do Dowódcy Jednostki Wojskowej 4580 C., w której powód zarzucił niekompetencję oraz nieznajomość powierzonego zakresu obowiązków osobie pełniącej obowiązki pełnomocnika ds. ochrony informacji niejawnych, co w sposób rażący naruszyło zasady współżycia społecznego oraz podważyło kompetencje Dowódcy Jednostki 4580 C. jako osoby bezpośrednio sprawującej nadzór nad funkcjonowaniem pionu ochrony informacji niejawnych. Pracodawca za niedopuszczalne uznał również celowe zablokowanie zamka szyfrowego w celu sprawdzenia znajomości procedur, co potwierdza nagranie kamery monitoringu (...) ochrony (...) jednoznacznie wskazuje na powoda jako jedyną osobę, która „manipulowała” przy zamku szyfrowym do punktu ewidencyjnego (pomieszczenie nr 111, budynek nr (...), kompleks wojskowy nr (...)) w dniu 12 marca 2014 roku. Ponadto wskazał w oświadczeniu, że zablokowanie wejścia do punktu ewidencyjnego skutkowało zawieszeniem pracy na stanowisku przez około 4 godzin, co stanowi szkodę pracodawcy. Pracodawca zaznaczył także, iż pisemne i ustne uwagi powoda skierowane w stronę pracowników pionu ochrony informacji niejawnych co do znajomości obowiązujących przepisów prawa i jakości wykonywania swojej pracy są szeroko ujętym przekroczeniem powierzonego powodowi zakresu obowiązków, jak również okoliczność, że treść skargi adresowana była do wiadomości Służby Kontrwywiadu Wojskowego Inspektorat w G.

W mieszkaniu obecna była małżonka powoda – K. S., która odebrała i zobowiązała się doręczyć przesyłkę powodowi, mimo że nie została powiadomiona o zawartości korespondencji. Powód nie pozostawał z żoną w konflikcie, jak również mimo remontu, codziennie bywał w lokalu, w którym nastąpiło odebranie przesyłki pracodawcy do pracownika.

dowód: akta osobowe powoda cz. C k.3, zeznania świadka K. S. k.85, k. 85, 00:18:21 k. 218v , T. W. k. 88, 01:21:88 k. 221, E. K. k. 86 – 86v, 00:50:51 k. 220.

Sąd zważył co następuje:

Powództwo nie zasługuje na uwzględnienie.

W przedmiotowej sprawie bezspornym jest, że powoda i pozwanego łączyła umowa o pracę na czas nieokreślony, jak również, że w dniu 12 marca 2014 roku powód, przed godzinami otwarcia drzwi punktu ewidencyjnego, poruszył pokrętłem zamka szyfrowego znajdującego się na tych drzwiach, doprowadzając do ich zablokowania na okres około 4 godzin.

Powód zakwestionował zachowanie terminu miesięcznego koniecznego do rozwiązania umowy o pracę bez wypowiedzenia oraz wskazywał na niezgodność z prawem takiego sposobu rozwiązania umowy, natomiast pozwany wskazywał, że odwołanie powoda jest spóźnione z uwagi na przekroczenie terminu.

Wobec powyższego koniecznym było rozważenie, w pierwszej kolejności, kwestii związanych z terminami albowiem ich rozstrzygnięcie miało istotne znaczenie dla zasadności roszczenia powoda.

Zgodnie z treścią art. 52 § 2 kp rozwiązanie umowy o pracę bez wypowiedzenia z winy pracownika nie może nastąpić po upływie 1 miesiąca od uzyskania przez pracodawcę wiadomości o okoliczności uzasadniającej rozwiązanie umowy. Podkreślić jednak należy, że ocena zachowania przez pracodawcę terminu z art. 52 § 2 kp musi być poprzedzona ustaleniem daty dowiedzenia się o działaniu pracownika stanowiącym przyczynę rozwiązania umowy o pracę (por. wyr. SN z 7.8.2001 r., I PKN 592/00, OSNP 2003, Nr 13, poz. 309; por. wyr. SN z 18.4.2001 r., I PKN 363/00, OSNP 2003, Nr 3, poz. 63). Przy czym oceny tej należy dokonywać z uwzględnieniem daty zdarzenia, które zostało wskazane jako przyczyna rozwiązania umowy o pracę (art. 30 § 4 kp), a nie daty zdarzeń późniejszych (por. wyr. SN z 17.2.1999 r., I PKN 576/98, OSNAPiUS 2000, Nr 7, poz. 262). Istotnym jest również, że informacje, których pozyskanie przez pracodawcę warunkuje rozpoczęcie biegu miesięcznego terminu z art. 52 § 2 kp, muszą być wiarygodne, sprawdzone i skonkretyzowane w stopniu na tyle dostatecznym, aby uzasadniały przekonanie, że pracownik dopuścił się czynu nagannego, który usprawiedliwia niezwłoczne rozwiązanie z nim umowy o pracę (por. wyr. SN z 21.10.1999 r., I PKN 318/99, OSNAPiUS 2001, Nr 5, poz. 155; wyr. SN z 20.8.2008 r., I PK 32/08, MoPr 2009, Nr 2, s. 91; por. I teza wyr. SN z 28.10.1976 r., I PRN 74/76, OSNC 1977, Nr 5–6, poz. 100). Dlatego też wiadomości te powinny dostarczać wiedzy zarówno na temat strony przedmiotowej negatywnego działania pracownika, jak również ciężaru naruszenia przez niego podstawowych obowiązków (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 5.6.2007 r., I PK 5/07, MoPr 2007, Nr 10, s. 533). Oznacza to, że samo uzyskanie informacji o zdarzeniu nie zawsze rozpoczyna bieg miesięcznego terminu z art. 52 § 2 kp, a dopiero wszelkie wiadomości o okolicznościach zdarzenia uzasadniających postawienie pracownikowi zarzutu, że było ono skutkiem ciężkiego naruszenia podstawowych obowiązków, chyba że motywy działania pracodawca poznał już w chwili powzięcia informacji o zdarzeniu (por. II teza wyrok Sądu Najwyższego z dnia 15.4.1999 r., I PKN 12/99, OSNAPiUS 2000, Nr 12, poz. 467). Wówczas początkiem biegu omawianego terminu będzie moment zakończenia podjętego niezwłocznie i sprawnie przeprowadzonego wewnętrznego postępowania sprawdzającego, które doprowadziło do uzyskania przez pracodawcę wiadomości o niewłaściwym zachowaniu pracownika (por. I teza wyr. SN z 26.3.1998 r., I PKN 5/98, OSNAPiUS 1999, Nr 6, poz. 201).

Powód już w uzasadnieniu pozwu przyznał, że w związku z zarzutami przez pełniącego obowiązki pełnomocnika dowódcy JW 4580 C. ds. ochrony informacji niejawnych K. P., które dotyczyły celowego zablokowania przez powoda drzwi do punktu ewidencyjnego, wystosował na pełnomocnika skargę do dowódcy jednostki. Natomiast z zebranego w sprawie materiału dowodowego bezsprzecznie wynika, że skarga ta dotarła do dowódcy jednostki w dniu 18 marca 2014 roku (dowód: skarga k. 10), jak również, że dowódca jednostki rozpoczął postępowanie wyjaśniające, które zakończyło się dopiero w dniu 28 marca 2014 roku (dowód: pismo z dnia 20 marca 2014 roku k. 11, pismo z dnia 24 marca 2014 roku k. 12, pisma z dnia 28 marca 2014 roku k. 13-14).

Zatem, w ocenie Sądu, dopiero od tego dnia rozpoczął bieg miesięczny terminu do złożenia oświadczenia o rozwiązaniu umowy o pracę bez wypowiedzenia, który upływał z dniem 28 kwietnia 2014 roku.

W przedmiotowej sprawie bezspornym jest, że pozwany złożył oświadczenie o rozwiązaniu umowy o pracę bez wypowiedzenia z winy pracownika w dniu 9 kwietnia 2014 roku, czyli dochował miesięcznego terminu przewidzianego w art. 52 § 2 kp.

Odnosząc się natomiast do zarzutu pozwanego dotyczącego przekroczenia terminu do wniesienia odwołania przez powoda, który w ocenie Sądu, ma również istotne znaczenie dla wyżej omawianej kwestii, to przede wszystkim należy zwrócić uwagę na okoliczność, że pozwany zawarł błędne pouczenie co do terminu złożenia odwołania od rozwiązania umowy o pracę bez wypowiedzenia, wskazując, że jest to termin 7 dniowy.

Zgodnie zaś z treścią art. 264 § 2 kpc żądanie przywrócenia do pracy lub odszkodowania wnosi się do sądu pracy w ciągu 14 dni od dnia doręczenia zawiadomienia o rozwiązaniu umowy o pracę bez wypowiedzenia lub od dnia wygaśnięcia umowy o pracę. Istotnym jest przy tym, że bieg tego terminu rozpoczyna się z chwilą złożenia oświadczenia woli, a nie z chwilą jego doręczenia (por. uchwała Sądu Najwyższego z dnia 2 października 2002 roku, III PZP 17/02, OSNP 2003, Nr 20, poz. 481). Co więcej, nawet złożenie pracownikowi oświadczenia o rozwiązaniu umowy o pracę w sposób dorozumiany (art. 60 kc w zw. z art. 300 kp) jest równocześnie zawiadomieniem go o rozwiązaniu umowy o pracę w rozumieniu art. 264 § 2 kp (por. wyrok Sądu najwyższego z dnia 26 listopada 2003 roku, I PK 490/02, OSNP 2004, Nr 20, poz. 353). Konsekwentnie zatem, skoro dla rozpoczęcia biegu terminu istotne jest złożenie oświadczenia pracownikowi, a nie doręczenie pisma, to w odniesieniu do oświadczenia o rozwiązaniu umowy przesyłanego przez pracodawcę pracownikowi nie ma zastosowania art. 139 kpc, stosuje się natomiast treść art. 61 kc, z której nie wynika, iż wiążący jest moment faktycznego zapoznania się z treścią oświadczenia woli. Pojęcie „doręczenia” oznacza bowiem w tym przypadku nie tyle dostarczenie oświadczenia „do rąk własnych” adresata, ale również możliwość zapoznania się z jego treścią. Dlatego też nie badamy czy rzeczywiście doszło do zapoznania, ale uwzględniając normalny tok czynności weryfikujemy, czy istnieje taka możliwość (por. P. Machnikowski w: Kodeks cywilny. Komentarz pod red. E. Gniewka, Warszawa 2008, komentarz do art. 61, nb 8). Z tych też przyczyn decydujące znaczenie ma ustalenie, kiedy faktycznie, realnie adresat oświadczenia woli zapoznał się z jego treścią, albo kiedy mógł to uczynić – przy dołożeniu należytej staranności (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 9 lipca 2009 roku, II PZP 3/09, Legalis, uchwałę składu siedmiu sędziów z dnia 9 września 1999 r., III ZP 5/99, OSNAPiUS 2000 nr 4, poz. 131; OSP 2000 nr 7-8, poz. 103, z glosą T. Liszcz oraz wyroki z dnia 16 marca 1995 r., I PRN 2/95, OSNAPiUS 1995 nr 18, poz. 229; z dnia 9 grudnia 1999 r., I PKN 430/99, OSNAPiUS 2001 nr 9, poz. 309; z dnia 26 listopada 2003 r., I PK 490/02, OSNP 2004 nr 20, poz. 353 oraz z dnia 16 grudnia 2008 r., I PK 88/08, Monitor Prawa Pracy 2009 nr 4, s. 196). Oznacza to, że o doręczeniu pracownikowi zawiadomienia o wypowiedzeniu należy zatem mówić nie tylko wtedy, gdy pismo zawierające to oświadczenie zostało mu wręczone osobiście, czy też wysłane (doszło do jego rąk), ale także i wtedy, gdy nie zostało mu fizycznie wręczone, lecz dotarło do niego w taki sposób, iż miał on realną (a nie hipotetyczną) możliwość zapoznania się z jego treścią, uwzględniając warunki konkretne (a nie abstrakcyjne) (por. wyroki Sądu Najwyższego: z 12 lutego 2010 r., II PK 204/09 (OSNP 2011 nr 15 - 16, poz. 202) i z 23 kwietnia 2010 r., II PK 295/09). Dlatego też chwili złożenia oświadczenia nie powinno uzależniać się od subiektywnej decyzji adresata, który może nawet świadomie zwlekać z odbiorem korespondencji zawierającej oświadczenie pracodawcy. Natomiast w przypadku pozostawienia przesyłki u dorosłego domownika lub doręczenia w miejscu prowadzenia przez adresata stałej działalności za moment złożenia oświadczenia należy przyjąć chwilę odebrania korespondencji przez osobę upoważnioną (por: postanowienie Sądu Najwyższego - Izba Pracy, (...) i Spraw Publicznych z dnia 19 lipca 2012 r., II PK 57/12).

Z zebranego w sprawie materiału dowodowego wynika, że pozwana jednostka wojskowa w dniu 9 kwietnia 2014 roku, przez swoich pracowników, doręczyła małżonce powoda, w miejscu ich wspólnego zamieszkania, korespondencję adresowaną do powoda W. S.. Wprawdzie K. S. nie została poinformowana o zawartości przesyłki, ale sam fakt, że przyjęła ją i zobowiązała się do jej przekazania powodowi – W. S., należy oceniać jako chwilę złożenia oświadczenia pracodawcy o rozwiązaniu umowy o pracę bez wypowiedzenia z winy pracownika z powodu ciężkiego naruszenia podstawowych obowiązków (dowód: zeznania świadków T. W. k. 88, 01:21:88 k. 221, E. K. k. 86 – 86v, 00:50:51 k. 220). Tym bardziej, że z zeznań świadka K. S. wynika, że powód prowadził z żoną wspólne gospodarstwo domowe, nie pozostawał z nią w żadnym konflikcie, jak również mimo remontu, codziennie bywał w lokalu, w którym nastąpiło odebranie przesyłki pracodawcy do pracownika (dowód: zeznania świadka K. S. k. 85, 00:18:21 k. 218v). Dlatego też, zdaniem Sądu, nie zasługują na wiarę zeznania świadka K. S., że powód nie miał możliwości zapoznania się z oświadczeniem pracodawcy o rozwiązaniu umowy o pracę aż do dnia 18 kwietnia 2014 roku. W ocenie Sądu, świadek K. S. jako osoba bliska powoda, przyjęła linię obrony forsowaną w toku procesu przez stronę powodową. Ponadto kierując się zasadami doświadczenia życiowego, trudno uznać za wiarygodne aby małżonka nie poinformowała męża o wizycie osób z jego miejsca pracy i pozostawionej przez nich korespondencji, tym bardziej, że sama zobowiązała się do przekazania tej przesyłki.

Podkreślić należy także, że to na adresacie oświadczenia ciąży ewentualne dowodzenie, że nie miał on możliwości zapoznania się z oświadczeniem w dniu jego doręczenia (por. wyrok SN z 23.04.2010 r. II PK 295/09).

Zatem powód nadając pozew w urzędzie pocztowym w dniu 23 kwietnia 2014 roku zachował wynikający z treści art. 264 § 2 k.p. termin do wniesienia odwołania.

Skoro zarówno powód, jak i pozwany dochowali terminów do dokonali w/w czynności, to w dalszej kolejności koniecznym było rozważenie zasadności roszczenia powoda.

Zgodnie z treścią art. 52 § 1 pkt. 1 k.p. pracodawca może rozwiązać umowę o pracę bez wypowiedzenia z winy pracownika w razie ciężkiego naruszenia przez pracownika podstawowych obowiązków pracowniczych. Ocena, czy naruszenie obowiązku jest ciężkie, zgodnie z przyjęta linią orzecznictwa, powinna uwzględniać stopień jego winy oraz zagrożenie lub naruszenie interesów pracodawcy. W użytym w powołanym przepisie pojęciu "ciężkie naruszenie podstawowych obowiązków pracowniczych" mieszczą się trzy elementy, a mianowicie bezprawność zachowania pracownika (naruszenie podstawowego obowiązku pracowniczego), naruszenie albo zagrożenie interesów pracodawcy, a także zawinienie obejmujące zarówno winę umyślną, jak i rażące niedbalstwo. Odnośnie stopnia winy w orzecznictwie ukształtował się jednolity pogląd, że powinna się ona przejawiać w umyślności (złej woli) lub rażącym niedbalstwie pracownika (por. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 21 lipca 1999 r., I PKN 169/99, OSNAPiUS 2000, Nr 20, poz. 746 i z dnia 21 września 2005 r., II PK 305/04, M.P.Pr. - wkładka 2005, nr 12, s. 16). Są to dwie odrębne postacie winy, a mianowicie rażące niedbalstwo, przez które należy rozumieć rażące niedołożenie staranności wymaganej od pracownika, niezachowanie minimalnych (elementarnych) zasad prawidłowego zachowania w danej sytuacji, wyjątkowo lekceważący stosunek pracownika do jego obowiązków. Wina w tej postaci może obejmować zachowania lekkomyślne, gdy pracownik przewiduje, że swoim zachowaniem uchybi obowiązkowi, ale bezpodstawnie przypuszcza, że do tego nie dojdzie oraz przypadki niedbalstwa, polegającego na tym, że pracownik nie przewidział, że swoim zachowaniem naruszy obowiązek, ale mógł i powinien był to przewidzieć (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 14 lutego 2002 r., I PKN 850/00, LEX nr 560530, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 28 czerwca 2012 roku, II PK 285/11)). Podkreślić należy przy tym, że rażące niedbalstwo jako element ciężkiego naruszenia podstawowych obowiązków pracowniczych (art. 52 § 1 pkt 1 k.p.) jest postacią winy nieumyślnej, której nasilenie wyraża się w całkowitym ignorowaniu przez pracownika następstw jego działania, jeżeli rodzaj wykonywanych obowiązków lub zajmowane stanowisko nakazują szczególną przezorność i ostrożność w działaniu (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 11 września 2001 r., I PKN 634/00, OSNP 2003, Nr 16, poz. 381). Natomiast wina umyślna wyraża się w tym, że pracownik chce przez swoje zachowanie wyrządzić szkodę pracodawcy lub co najmniej świadomie się na to godzi. Zgodnie zaś z przyjętą linią orzecznictwa uzasadnioną przyczyną rozwiązania z pracownikiem umowy o pracę w trybie art. 52 § 1 pkt 1 k.p. nie musi być jedynie zawinione uchybienie pracownicze wywołujące istotną szkodę majątkową w mieniu pracodawcy albowiem taką przyczyną może być także zawinione działanie pracownika powodujące zagrożenie interesów pracodawcy (por. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 23 września 1997 r., I PKN 274/97, OSNAPiUS 1998 Nr 13, poz. 396; z dnia 19 marca 1998 r., I PKN 570/97, OSNAPiUS 1999 Nr 5, poz. 163; OSP 1999 nr 7-8, poz. 131 z glosą A. Sobczyka oraz z dnia 16 listopada 2006 r., II PK 76/06, OSNP 2007 nr 21-22, poz. 312; LEX/el 2008 z glosą J. Jankowiaka; z dnia 9 lipca 2009 r., II PK 46/09, LEX nr 533035; z dnia 6 lipca 2011 r., II PK 13/11, LEX nr 952560 oraz z dnia 24 lutego 2012 r., II PK 143/11, LEX nr 1217883). Przy czym samo zagrożenie interesów pracodawcy albo narażenie pracodawcy na szkodę może stanowić o ciężkim naruszeniu obowiązków pracowniczych, nawet jeśli szkoda majątkowa nie powstała. Pojęcie to bowiem obejmuje także elementy niematerialne, jak np. dyscyplina pracy czy też interesy organizacyjne, wizerunkowe oraz poszanowanie przez pracowników majątku pracodawcy, natomiast o stopniu i rodzaju winy pracownika w ciężkim naruszeniu podstawowych obowiązków, uzasadniającym rozwiązanie umowy o pracę bez wypowiedzenia na podstawie art. 52 § 1 pkt 1 kp, nie decyduje wysokość szkody wyrządzonej pracodawcy (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 24 lutego 2012 roku, II PK 143/11, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 25 kwietnia 2013 r., I PK 275/12, LEX nr 1380854).

Istotnym jest również, że o zwolnieniu w trybie art. 52 § 1 kp decyduje jednostkowy czyn, a nie przebieg dotychczasowej pracy (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 2 grudnia 2004 roku, I PK 86/04), natomiast ocena czy doszło do naruszenia lub zagrożenia interesów pracodawcy musi być odniesiona do okoliczności konkretnego przypadku, w szczególności w zakresie stanu świadomości i woli pracownika (por. uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 24 lutego 2012 ro0ku, II PK 143/11).

Zgodnie z treścią art. 6 kc obowiązek udowodnienia wskazanej przyczyny rozwiązania umowy o pracę bez wypowiedzenia z winy pracownika obciąża pracodawcę.

W ocenie Sądu, w toku niniejszego procesu, pracodawca podołał spoczywającemu na nim obowiązkowi wykazania okoliczności uzasadniających rozwiązanie umowy o pracę bez wypowiedzenia z winy pracownika.

Z zebranego w sprawie materiału dowodowego, w szczególności samej skargi powoda z dnia 18 marca 2014 roku, jak również nagrania z monitoringu odtworzonego na rozprawie w dniu 16 marca 2016 roku, wynika jednoznacznie, że w dniu 12 marca 2014 roku, powód nie chwycił za klamkę drzwi punktu ewidencyjnego nr 111 i drzwi kancelarii nr 120, sprawdzając ich zamknięcie, ale pokręcił pokrętłem oba zamki szyfrowe (dowód: skarga z dnia 18 marca 2014 roku k. 10). W konsekwencji tego działania drzwi zostały zablokowane a korzystanie z pomieszczenia ewidencyjnego niemożliwe przez około 4 godziny (bezsporne).

Zgodnie z treścią § 6 pkt 7 zarządzenia Nr 57/MON Ministra Obrony Narodowej z dnia 16 grudnia 2011 roku, w zależności od poziomu zagrożenia określonego w wyniku przeprowadzenia analizy, pomieszczenia lub zespoły pomieszczeń, w których są przetwarzane informacje niejawne do klauzuli (...), tj. punkty ewidencyjne, biblioteki oraz pomieszczenia wydzielone powinny spełniać następujące warunki bezpieczeństwa fizycznego, a mianowicie być wyposażone w drzwi wejściowe spełniające wymagania klasy odporności co najmniej RC ! N, określone w Polskiej Normie PN – (...) lub drewniane pełne o grubości min. 4 cm zabezpieczone przed włamaniem od strony zawiasów oraz wyposażone w dwa zamki mechaniczne klasy nie niższej niż 3 określone w Polskiej Normie PN – (...).

Wynika zatem z tego, że nie było wymogu aby drzwi do punktu ewidencyjnego zamykane były na zamek szyfrowy, a nawet jeśli takowy znajdował się na tych drzwiach, to nie było konieczności korzystania z niego, albowiem wystarczyło zamknięcie drzwi na zamek mechaniczny. Dlatego też wątpliwości Sądu, co do rzetelności i sumienności działania powoda budzą w tym zakresie poważne wątpliwości, tym bardziej, że powód jako długoletni pracownik oraz osoba korzystająca z dokumentacji znajdującej się w punkcie ewidencyjnym, powinien znać sposób zabezpieczenia tego pomieszczenia, jak również pomieszczenia pełnomocnika ds. ochrony informacji, które zabezpieczone były zamkiem szyfrowym. Ponadto, skoro powód nie był osobą odpowiedzialną za to pomieszczenia, to nie było również podstaw do tego aby sprawdzał prawidłowość jego zamknięcia tym bardziej, że wcześniej nigdy nikomu nie zgłaszał żadnych zastrzeżeń co do nieprawidłowości zamykania tego pomieszczenia. Należy również podkreślić, że gdyby faktycznie celem powoda, jak twierdzi, było jedynie sprawdzenie zamknięcia drzwi punktu ewidencyjnego, gdzie przechowuje swoje dokumenty, to powinien to zrobić na koniec pracy, a nie przed jej rozpoczęciem, jak również nie sprawdzałby zamknięcia drzwi od kancelarii nr 120, czyli pomieszczenia pełnomocnika ds. ochrony informacji. Ponadto gdyby powód faktycznie chciał sprawdzić jedynie prawidłowość zamknięcia drzwi punktu ewidencyjnego, to zdaniem Sądu, powinien on chwycić za klamkę, próbując je otworzyć lub uzyskać informację dotyczące zamykania drzwi od pracowników odpowiedzialnych za ten punkt.

Istotnym jest również, że zamki szyfrowe do tych drzwi zostały założone prawie półtora roku wcześniej a sam powód nie był uprawniony do kontroli prawidłowości zamykania drzwi do kancelarii i punktu ewidencyjnego. Dlatego też zachowanie powoda w dniu 12 marca 2014 roku wskazuje, że kierowała nim zła wola i lekceważenie zasad współżycia społecznego i podstawowych obowiązków pracowniczych. Bowiem do podstawowych obowiązków pracowniczych należy wykonywanie pracy sumiennie i starannie oraz dbanie o dobro pracodawcy i przestrzeganie zasad współżycia społecznego w zakładzie pracy (art. 100 § 1 i 2 k.p.).

Dlatego też, w ocenie Sądu, celem powoda w dniu 12 marca 2014 roku było sprowokowanie sytuacji, która miała obnażyć rzekomą niekompetencję i nieprawidłowości pracowników ochrony informacji niejawnych.

Ponadto z zebranego w sprawie materiału dowodowego, któremu Sąd dał wiarę, wynika niewłaściwe i niegrzeczne zachowanie powoda w stosunku do osoby, która była odpowiedzialna za punkt ewidencyjny (dowód: zeznania świadka D. K. (2) k. 86v, 00:57:05 k. 220, pismo z dnia 28 marca 2014 roku k. 13, oświadczenia k. 40 – 41 i 42). Powód nie przedstawił w tym zakresie żadnego przeciwdowodu, jak również, nie kwestionował ani treści dokumentów prywatnych sporządzonych przez pracowników w formie oświadczeń, jak i podpisów widniejących na tych oświadczeniach. Zgodnie natomiast z treścią art.245 kpc dokument prywatny stanowi dowód tego, że osoba, która go podpisała, złożyła oświadczenie zawarte w tym dokumencie.

Odnosząc się natomiast do skargi powoda z dnia 18 marca 2014 roku, która to została powołana w oświadczeniu pracodawcy o rozwiązaniu umowy o pracę bez wypowiedzenia, to zdaniem Sądu, stanowiła ona ciężkie naruszenie podstawowych obowiązków pracowniczych.

Przede wszystkim należy zwrócić uwagę na fakt, że w skardze tej znajdowała się adnotacja, z której wynikało, że treść tego pisma jest przeznaczona również do wiadomości Służby Kontrwywiadu Wojskowego. Ponadto treść samej skargi wskazuje, że powód nie kierował się lojalnością i dbałością o dobro pracodawcy oraz właściwym zabezpieczeniem kancelarii jednostki wojskowej, a jedynie wykazaniem rzekomych nieprawidłowości w funkcjonowaniu jednostki w tym zakresie (dowód: skarga z dnia 18 marca 2014 roku k.10, pismo z dnia 28 marca 2014 roku k. 13). W przeciwnym bowiem wypadku, gdyby nawet posiadał wiedzę, że drzwi do punktu ewidencyjnego i kancelarii były nieprawidłowo zamykane, to powinien w tej sprawie udać się do pełnomocnika do spraw ochrony lub dowódcy jednostki albo napisać do nich pismo. Nie doprowadziłoby to bowiem do faktycznego zablokowania drzwi i kilkugodzinnej dezorganizacji pracy pracownika punktu ewidencyjnego.

Wprawdzie z zebranego w sprawie materiału dowodowego nie wynika aby powód osobiście przesłał to pismo do Służby Kontrwywiadu Wojskowego, a wręcz przeciwnie pozwany sam przyznał, że mając taką informację na piśmie musiał skontaktować się z tą instytucją czy pismo powoda wpłynęło do (...) i w konsekwencji, skoro nie wpłynęło ono do (...), zobowiązany był sam je przesłać. W konsekwencji została podjęta odpowiednia procedura kontrolna.

Podkreślić przy tym jednak należy, że zgodnie z treścią art. 17 ust. 2 ustawy z dnia 5 sierpnia 2010 roku ochronie informacji niejawnych (Dz. U. z 2010 roku, Nr 182, poz. 1228) wynika, że w przypadku stwierdzenia naruszenia przepisów o ochronie informacji niejawnych o klauzuli „poufne” lub wyższej sam pełnomocnik ochrony zawiadamia niezwłocznie również odpowiednio (...) lub SKW. (...), gdyby powód poinformował pełnomocnika ds. ochrony informacji niejawnych o swoich podejrzeniach, a nie sam podejmował próby sprawdzenia zamknięcia drzwi, to i tak pełnomocnik byłby zobowiązany powiadomić o tym (...).

Wobec powyższego, skoro rozwiązanie z powodem umowy o pracę odpowiadało wymogom formalnym, w szczególności było sporządzone w formie pisemnej, zawierało pouczenie o sposobie odwołania, zostało prawidłowo doręczone pracownikowi, a ponadto wskazywało faktyczne, prawdziwe i nader czytelne oraz zrozumiałe dla powoda przyczyny rozwiązania, które w toku niniejszego procesu zostały wykazane ponad wszelką wątpliwość to zasadnym było, na mocy art. 56 § 1 k.p. a contrario oddalić roszczenie powoda w całości.

Na mocy art. 217 § 3 k.p.c. Sąd pominął wniosek dowodowy pełnomocnika powoda o dopuszczenie dowodu z przesłuchania stron z uwagi na dostateczne wyjaśnienie okoliczności spornych oraz z dowodu z opinii biegłego z zakresu nagrań cyfrowych na okoliczność ustalenia czy nagranie z monitoringu uwidacznia przekręcenie obu zamków albowiem wniosek należało ocenić jako powoływany jedynie dla zwłoki, tym bardziej, że powód nie kwestionował prawidłowości nagrania pod względem technicznym, a nadto już w treści uzasadnienia pozwu, jak również w skardze z dnia 18 marca 2014 roku sam przyznał, że przekręcił zamek szyfrowy drzwi punktu ewidencyjnego. Należy również podkreślić, że w toku tego procesu Sąd nie oceniał prawidłowości funkcjonowania i zasad obowiązujących u pozwanego pracodawcy, tylko oceniał naruszenie obowiązków przez samego pracownika.

Wobec powyższego zasadnym było orzec jak w punkcie 1 sentencji.

O kosztach procesu Sąd orzekł na podstawie art. 98 k.p.c. i § 11 ust. 1 pkt. 1 i § 12 ust. 3 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz.U. Nr 163, poz. 1349 ze zm.).