Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IX P 229/14

UZASADNIENIE

D. K. pozwem z dnia 11 marca 2014 r. wniósł o zasądzenie na jego rzecz od pozwanej E. K. prowadzącej działalność gospodarczą pod firmą (...) kwoty 20.000 zł tytułem zadośćuczynienia za krzywdę doznaną w związku z wypadkiem przy pracy z dnia 13 lipca 2012 r. wraz z odsetkami ustawowymi liczonymi od dnia wytoczenia powództwa oraz o zasądzenie na jego rzecz kwoty 1.780,82 zł tytułem skapitalizowanych odsetek za okres od dnia 4 lipca 2013 r. do dnia 10 marca 2014 r. wraz z ustawowymi odsetkami liczonymi od dnia 25 lutego 2014 r. oraz o zasądzenie na jego rzecz od pozwanej kosztów procesu według norm przepisanych, w tym kosztów zastępstwa procesowego.

W uzasadnieniu wskazał, że w dniu 13 lipca 2012 r. podczas wykonywania zwykłych czynności pracowniczych polegających na malowaniu firmowego nadruku, M. K. wykonujący pracę razem z powodem sporządził pochodnię z listwy zamoczonej w rozpuszczalniku. Tak skonstruowaną pochodnią M. K. machał nad pojemnikiem z rozpuszczalnikiem, w konsekwencji powodując jego wybuch. Pojemnik przewrócił się w efekcie czego gorąca zawartość oblała nogi i lewe przedramię powoda.

Powód wskazał, iż na skutek wypadku doznał oparzeń II° i III° obu nóg oraz lewego przedramienia. Oparzeniu uległo 15 % powierzchni całego ciała. Podniósł również, iż wskutek tych obrażeń jego aktywność życiowa i zawodowa została znacznie ograniczona. Do dnia dzisiejszego powód bardzo dotkliwie odczuwa skutki wypadku. Po oparzeniach pozostały u niego rozległe szpecące blizny. Z uwagi na uraz nie miał możliwości kontynuowania pracy zawodowej na dawnym poziomie. Wypadek również uniemożliwił mu przez pewien okres podjęcie innej pracy. Zaznaczył, iż odpowiedzialność pozwanej winna być oparta na przepisie art. 430 k.c. oraz na art. 120 k.p.

W odpowiedzi na pozew pozwana wniosła o oddalenie powództwa i zasądzenie na jej rzecz od powoda kosztów procesu według norm przepisanych, w tym kosztów zastępstwa procesowego. Pozwana podała, że brak jest podstaw do przyjęcia, iż szkoda i krzywda powoda została wyrządzona w związku z wykonywaniem czynności pracowniczych przez innego pracownika pozwanej, tj. M. K.. Wskazała, iż z treści dokumentów wynika, że to powód wraz z M. K. postanowił stworzyć pochodnię z listwy. Dodała, że odpowiedzialność pracodawcy za szkodę wyrządzoną osobie trzeciej jest ograniczona tylko do szkody wyrządzonej przy wykonywaniu obowiązków pracowniczych. Zatem musiałby istnieć związek funkcjonalny między zachowaniem pracownika wyrządzającym szkodę, a ciążącymi na nim obowiązkami pracowniczymi. Natomiast obowiązek naprawienia szkody wyrządzonej przez pracownika osobie trzeciej nie obciąża zakładu pracy, gdy wyrządzenie tej szkody nastąpiło nie przy wykonywaniu powierzonych pracownikowi zadań w stosunku pracy. Podniosła, iż z całą pewnością do obowiązków pracowników nie należało stworzenie pochodni. Odnosząc się do twierdzeń powoda dotyczącej odpowiedzialności opartej na przepisie art. 120 k.p. w zw. z art. 430 k.c. pozwana wskazała, że szkoda nie pozostawała w związku z wykonywaniem obowiązków pracowniczych, ani nie powstała przy wykonywaniu powierzonej czynności. Powołała się również na pismo powoda z dnia 28 sierpnia 2012 r. którym to powód zrzekł się roszczeń wobec pozwanej. Pozwana zakwestionowała również wysokość dochodzonego przez powoda roszczenia w kwocie 20.000 zł, skoro uraz zewnętrzny w postaci oparzenia nie jest urazem uniemożliwiającym powodowi wykonywanie pracy, czy wykonywanie czynności życiowych.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

D. K. był zatrudniony u E. K., prowadzącej działalność gospodarczą pod nazwą (...), na podstawie umowy o pracę, na stanowisku montera, w pełnym wymiarze czasu pracy od 25 kwietnia 2012 r.

Niesporne, a nadto świadectwo pracy k. 14, umowa o pracę k. 17

Głównym zakresem działalności E. K. w 2012 r. była współpraca z duńskim kontrahentem na terenie Danii, polegająca na montażu i demontażu namiotów okolicznościowych. Do wykonywania tych czynności nie używano żadnych urządzeń, a jedynymi narzędziami były młotek i śrubokręt lub wkrętarka.

Dowód: przesłuchanie E. K. – k. 153-154, zeznania świadka A. K. (1) – k. 63-64, zeznania świadka E. B. z tłumaczeniem – k. 104-105, 124-127, zeznania świadka M. B. z tłumaczeniem – k. 105-106, 127-130

Dnia 13 lipca 2012 r. D. K. rozpoczął pracę o godzinie 8:00. Około godziny 15:30 otrzymał polecenie namalowania nadruku firmowego na ławkach przy pomocy farby w sprayu i szablonów. Prace te wykonywał wraz z innym pracownikiem - M. K.. Do czyszczenia szablonu na bieżąco używali rozpuszczalnika umieszczonego w prostopadłościennej otwartej kaście, wymiarem dostosowanej do wielkości szablonu. Przed przystąpieniem do wykonywania czynności poinstruowano ich aby nie palili papierosów oraz nie używali otwartego ognia w pobliżu wykonywanej pracy.

Około godziny 18 przy użyciu kawałka listwy zamoczonej w rozpuszczalniku stworzyli pochodnię. Pochodnię podpalił M. K. i machał nią, by odgonić muszki latające obok. Machając nią spowodował, że iskra wpadła do kasty z rozpuszczalnikiem, wskutek czego nagle zajęła się ogniem. D. K. przebywał tuż obok pojemnika z rozpuszczalnikiem. Na skutek wybuchu zawartość wylała się na jego nogi. Po oparzeniu D. K. pobiegł pod prysznic z zimną wodą.

Następnie został zabrany do miejscowego szpitala, a stamtąd przewieziony do specjalistycznego C. U. H.. Lekarze stwierdzili u niego uraz w postaci poparzenia obu dolnych kończyn i lewego przedramienia. W sumie poparzeniu uległo 15 procent ciała.

Dowód: protokół nr (...) r. ustalenia okoliczności i przyczyn wypadku przy pracy k. 9-10, wyjaśnienie poszkodowanego złożone w dniu 21 sierpnia 2012 r. k. 11-11 verte, protokół przesłuchania M. K. w postępowaniu powypadkowym k. 12, przesłuchanie powoda – k. 62, 152-153

W protokole powypadkowym zakwalifikowano zdarzenie z 13 lipca 2012 r. jako wypadek traktowany na równi z wypadkiem przy pracy. W uzasadnieniu wskazano, iż zdarzenie, któremu uległ poszkodowany było nagłe, spowodowane zostało przyczyną zewnętrzną, w jego wyniku poszkodowany doznał urazu oraz miało to związek pracą gdyż pracownik wykonywał swoje obowiązki na stanowisku pracy.

Jako bezpośrednią przyczynę wypadku ustalono rażące niedbalstwo współpracownika M. K., który stworzył pochodnie z kawałka listwy zamoczonej w rozpuszczalniku. Po podpaleniu pochodni machając nią spowodował, że kropla wpadła do kastry, powodując jej wybuch na skutek czego zawartość wylała się na nogi i przedramię D. K..

We wnioskach zalecono zastąpienie materiałów łatwopalnych farbami wodorozpuszczalnymi oraz wypracować takie procedury nadzoru, które by zabezpieczały pracowników przed niekontrolowanym (niedbałym) zachowaniem.

Dowód: protokół nr (...) r. ustalenia okoliczności i przyczyn wypadku przy pracy k. 9-10.

Po wypadku D. K. w okresie od dnia 14 lipca 2012 r. do dnia 17 sierpnia 2012 r. przebywał w szpitalu, następnie w okresie od 19 sierpnia 2012 r. do dnia 17 września 2012 r. na zwolnieniu lekarskim. Po tym okresie kontynuował rehabilitację.

Dowód: protokół nr (...) r. ustalenia okoliczności i przyczyn wypadku przy pracy k. 9-10, zeznania świadka A. K. (2) k. 62-63, przesłuchanie powoda – k. 62, 152-153

Umowa o pracę została rozwiązana za porozumienie stron, tj. w trybie art. 30 § 1 k.p. w dniu 29 sierpnia 2012 r.

Niesporne, a nadto świadectwo pracy k. 14

Lekarz Orzecznik ZUS orzeczeniem z dnia 14 grudnia 2012 r. ustalił 10 % długotrwałego uszczerbek na zdrowiu spowodowanego skutkami wypadku przy pracy z dnia 13 lipca 2012 r.

Decyzją z dnia 2 stycznia 2013 r. ZUS przyznał D. K. jednorazowe odszkodowanie z tytułu długotrwałego uszczerbku na zdrowiu będącego następstwem wypadku przy pracy, jakiemu uległ w dniu 13 lipca 2012 r w wysokości 6.800 zł tj. 680 zł za każdy procent długotrwałego uszczerbku na zdrowiu.

Dowód: orzeczenie Lekarza Orzecznika ZUS k. 18, decyzja o przyznaniu jednorazowego odszkodowania z tytułu wypadku przy pracy k. 19-20.

Sąd zważył, co następuje:

Powództwo podlegało oddaleniu.

Powód, jak wskazał, dochodził zadośćuczynienia za utratę zdrowia podczas wypadku przy pracy. Pozwana zaś podnosiła, iż nie zaistniały po jej stronie przesłanki do przypisania jej odpowiedzialności.

Podstawę prawną powództwa w niniejszej sprawie stanowiły przepisy art. 430 kodeksu cywilnego w zw. z art. 120 kodeksu pracy, regulujące odpowiedzialność pracodawcy za zawinione działanie podporządkowanego mu pracownika, wyrządzającego szkodę oraz art.445 § 1 k.c., dotyczący kwestii odpowiedzialności za niemajątkową szkodę na osobie.

Z uwagi na przyjętą wyżej podstawę prawną powództwa, w sprawie musiały znaleźć zastosowanie zasady ciężaru dowodu przewidziane w postępowaniu cywilnym w zakresie dochodzenia roszczeń z tytułu czynów niedozwolonych, a zatem art. 6 k.c. zgodnie z którym ciężar udowodnienia faktu spoczywa na osobie, która z faktu tego wywodzi skutki prawne. Na powodzie ciążył więc obowiązek wykazania wszystkich okoliczności, które warunkowały odpowiedzialność odszkodowawczą pozwanej.

W tej sytuacji powód powinien wykazać istnienie następujących przesłanek:

1) ciążącą na pracodawcy odpowiedzialność z tytułu czynu niedozwolonego,

2) poniesioną krzywdę (uszczerbek na zdrowiu),

3) związek przyczynowy pomiędzy zdarzeniem będącym wypadkiem przy pracy a powstaniem szkody.

Pracownik, występując z takim powództwem, nie może w postępowaniu sądowym powołać się jedynie na fakt wypadku przy pracy, lecz obowiązany jest wykazać przesłanki prawne odpowiedzialności odszkodowawczej.

Zgodnie z treścią art. 120 § 1 k.p. w razie wyrządzenia przez pracownika przy wykonywaniu przez niego obowiązków pracowniczych szkody osobie trzeciej, zobowiązany do naprawienia szkody jest wyłącznie pracodawca. Przez osobę trzecią w rozumieniu art. 120 § 1 k.p. należy także rozumieć innego pracownika zatrudnionego przez tego samego pracodawcę (uchwała Sądu Najwyższego z 13 maja 1975 r., III PZP 5/75). Sąd uznał, że warunkiem koniecznym dla ponoszenia przez pracodawcę odpowiedzialności za szkody wyrządzone przez pracownika osobie trzeciej (na zasadzie art. 120 § 1 k.p.) jest wina nieumyślna sprawcy szkody. W doktrynie i orzecznictwie panuje zgodność co do tego, że umyślne wyrządzenie osobie trzeciej szkody powoduje, że to pracownik-sprawca ponosi wobec niej odpowiedzialność i to na zasadach określonych w kodeksie cywilnym. Oznacza to, że w takiej sytuacji odpowiedzialność pracodawcy zostaje wyłączona i ponosi ją wyłącznie pracownik jako sprawca szkody.

Przepis art. 120 § 1 k.p. nie stanowi samodzielnej podstawy prawnej odpowiedzialności pracodawcy wobec poszkodowanej osoby trzeciej za szkodę wyrządzoną jej przez pracownika przy wykonywaniu obowiązków pracowniczych. Jednak, co istotne, jedynie za szkodę pozostającą w związku przyczynowym z czynnością powierzoną, a więc z taką czynnością, którą pracownik wykonywał dla i w interesie przełożonego. Zatem jeżeli czynność, przy której pracownik wyrządził szkodę, nie była wykonywana na rachunek przełożonego, to za tę szkodę przełożony nie odpowiada.

Wymaganie wyrządzenia szkody przy wykonywaniu powierzonej czynności oznacza, że między powierzeniem czynności, a działaniem, w którego wyniku nastąpiła szkoda, powinien zachodzić związek przyczynowy i to związek takiego rodzaju, jaki w myśl obowiązujących zasad usprawiedliwia odpowiedzialność zobowiązanego do odszkodowania. Chodzi tu więc o związek przyczynowy w rozumieniu art. 361 § 1 k.c., ograniczający się do następstw normalnych, tj. takich, jakie na podstawie doświadczenia życiowego należy uznać za stanowiące z reguły skutki danego rodzaju działań lub zaniechań, w odróżnieniu od wypadków, które poza taką regułę wykraczają. Zwrot "przy wykonywaniu powierzonej czynności" w sensie art. 120 § 1 k.p. i 430 k.c. winien być interpretowany, jak sformułowanie z art. 417 k.c. Powierzenie wykonywania czynności podwładnym przez zakład pracy nie musi być wyrażone i odnosić się do jakiejś konkretnej czynności, lecz pozostawać w związku z wykonywaniem czynności powierzonych w ogólności podwładnemu przez pracodawcę (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 22 kwietnia 1977 IV CR 46/77, wyrok Sądu Najwyższego z 5 maja 1998 I CKU 110/97, wyrok Sądu Najwyższego z 2 grudnia 1975 II CR 621/75 OSP 1977/6/105).

Nie może być powodem do automatycznego uznania, że skoro dane zdarzenie jest wypadkiem przy pracy, to odpowiedzialność za nie ponosi pracodawca. Powszechnie przyjmuje się, że w sformułowaniu: „związek z pracą”, użytym w definicji wypadku przy pracy, nie chodzi o związek przyczynowo - skutkowy w rozumieniu art. 361 §. 1 k.c. Istnieje wiec możliwość, że dany wypadek uznany zostanie za wypadek przy pracy, co jednak nie będzie okolicznością przesądzającą o odpowiedzialności pracodawcy za szkodę (krzywdę) powstałą po stronie poszkodowanego. W myśl normy art. 430 k.c. wyrządzenie szkody nastąpić musi w związku powierzeniem czynności drugiemu, a nie tylko przy jego okazji, co oznacza, iż osoba, której taka czynność została powierzona, działać musi na podstawie i w granicach posiadanego umocowania (tak SN w wyr. z 21.12.1971 r., III CRN 402/71, OSN 1972, Nr 6, poz. 115).

Jak wyżej wskazano art. 120 § 1 k.p. również jako przesłankę odpowiedzialności kształtuje wymóg, aby wyrządzenie szkody pozostawało w związku z wykonywanymi obowiązkami pracowniczymi, czego w niniejszej sprawie trudno się doszukać.

Przyjmuje się też, że czynności podejmowane w interesie zakładu pracy lub pozostające w bezpośrednim związku ze świadczeniem pracy mieszczą się w zakresie obowiązków pracowniczych. Doktryna i orzecznictwo są zgodne, że art. 120 § 1 k.p. nie stosuje się w sytuacji, gdy szkoda została wyrządzona „przy okazji (sposobności) wykonywania obowiązków pracowniczych”. Ponadto w wyroku Sądu Najwyższego z 19 lutego 1976 r. (III PR 21/76, LexisNexis nr (...), NP 1977, nr 3, s. 414) stwierdzono, że: „W świetle art. 120 § 1 pracodawca nie ponosi odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną na terenie zakładu pracy przez osobę pozostającą z nim w stosunku pracy, jeżeli sprawca szkody wyrządził ją innej osobie w czasie przeznaczonym na wykonywanie przez niego pracy, przez czynności wykraczające poza zakres jego obowiązków pracowniczych i poza zakres działalności zakładu pracy. Sprawca takiej szkody, wyrządzając ją jedynie przy sposobności zatrudnienia w zakładzie pracy, nie występuje w charakterze pracownika, nie działa bowiem w zamiarze osiągnięcia celów objętych działalnością zakładu pracy”.

Nie ponosi zatem odpowiedzialności na podstawie art. 120 § 1 k.p. pracodawca za pracownika-sprawcę szkody, który wyrządził ją co prawda w czasie przeznaczonym na wykonywanie pracy, ale podejmując czynności wykraczające poza zakres jego obowiązków pracowniczych i poza zakres działalności zakładu pracy. Sprawca szkody, którą wyrządził przy sposobności zatrudnienia w zakładzie pracy, nie występuje w charakterze pracownika, nie działa bowiem w zamiarze osiągnięcia celów objętych działalnością zakładu pracy. Działaniem swym sprawca takiej szkody nie zmierza też do wykonania swych obowiązków pracowniczych, wprost przeciwnie - takie jego działanie wykracza poza ich zasięg, nie dotyczy bowiem wykonywania zleconych mu przez zakład pracy czynności, które w ramach umowy o pracę obowiązany jest wykonywać. Jeżeli w takiej sytuacji zdarzenie wyrządzające szkodę zostało uznane za wypadek przy pracy, sprawca wypadku ponosi wobec poszkodowanego odpowiedzialność za szkodę niepokrytą świadczeniami należnymi poszkodowanemu na podstawie ustawy wypadkowej (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 19 czerwca 1975 r., V PRN 2/75, OSNCP 1976, Nr 4, poz. 70).

Przesłanką odpowiedzialności zwierzchnika jest zawsze wina podwładnego, rozumiana według zasad ogólnych przy czym normalnym jej następstwem jest szkoda wyrządzona osobie trzeciej. Dla zastosowania art. 430 k.c. nie jest natomiast wymagana jakakolwiek wina po stronie zwierzchnika. Odpowiada on bowiem na zasadzie ryzyka, w sposób bezwzględny, nie może jej wyłączyć nawet okoliczność, np. braku winy w nadzorze lub w wyborze.

Przechodząc na grunt niniejszej sprawy należało uznać, że zachowanie sprawcy zdarzenia – M. K. polegające na stworzeniu pochodni, a następnie machaniu nią nad pojemnikiem z rozpuszczalnikiem, pomimo odpowiedniego szkolenia BHP oraz szkolenia stanowiskowego, a nadto po uprzednim pouczeniu o zakazie palenia w pobliżu pojemnika z rozpuszczalnikiem, nie może być uznane ani za działanie w ramach czynności pracowniczych, ani w interesie pracodawcy, nie mówiąc już o działaniu na polecenie pracodawcy. Zachowanie takie należy uznać za rażąco wykraczające poza ramy wykonywanej pracy i obowiązków pracowniczych – eksces. Nie można dopatrywać się żadnych uogólnień, pozwalających na przyjęcie istnienia w przypadku takich zdarzeń normatywnego związku z pracą. W dorobku orzeczniczym nie można doszukać się podstaw do wyciągnięcia wniosku, że sam fakt, iż zdarzenie miało miejsce w czasie i w miejscu pracy, oznacza że zostaje zachowany normatywny związek takiego zdarzenia z pracą.

Jak wskazano powyżej na gruncie art. 120 k.p. wyłączna odpowiedzialność pracodawcy za szkodę wyrządzoną osobie trzeciej zachodzi tylko wówczas gdy szkoda została wyrządzoną przez pracownika przy wykonywaniu swych obowiązków pracowniczych wówczas, gdy szkoda ta pozostaje w normalnym, wewnątrzorganizacyjnym, funkcjonalnym związku przyczynowym z powierzonymi pracownikowi czynnościami, które podjął on na podstawie stosunku pracy w celu wykonania zadań związanych z przedmiotem działalności pracodawcy. Nie sposób natomiast doszukać się w stworzeniu pochodni związku z czynnościami pracowniczymi. Krzywda na powodzie powstała przy okazji wykonywania pracy, natomiast z pewnością nie pozostawała w związku z wykonywaniem obowiązków pracowniczych ani też nie powstała przy wykonywaniu powierzonej czynności.

W momencie kiedy poszkodowany pracownik dochodzi przyznania zadośćuczynienia pieniężnego należy także poddać analizie to, czy w tak jak powyżej zarysowanym stanie faktycznym i prawnym po stronie powoda aktywizuje się w ogóle prawo do żądania tego zadośćuczynienia, a w szczególności, czy żądanie takie może być skierowane do pozwanego. Zgodnie z powyżej wskazanymi regułami, które nakazują również w przypadku roszczenia o zadośćuczynienie odwoływać się do ogólnych reguł odpowiedzialności odszkodowawczej, należy wskazać, iż w myśl przepisu art. 361 § 1 k.c. zobowiązany do odszkodowania ponosi odpowiedzialność tylko za normalne następstwa swego działania lub zaniechania. Zatem konieczne jest dla roszczeń odszkodowawczych przede wszystkim, aby zwracać się do podmiotu zobowiązanego do naprawienia szkody. W niniejszej sytuacji odpowiedzialnym za krzywdę powoda pozostaje jedynie bezpośredni sprawca – M. K..

Sąd ustalił stan faktyczny na podstawie dokumentów zgromadzonych w aktach sprawy, jak również na podstawie zeznań świadków korespondujących z tymi dokumentami oraz przesłuchania powoda w zakresie w jakim korespondowały one z materiałem zgromadzonym w sprawie. Sąd oparł się również na protokole powypadkowym.

Protokół powypadkowy, sporządzony zgodnie z przepisami rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 28 lipca 1998 r. w sprawie ustalania okoliczności i przyczyn wypadków przy pracy oraz sposobu ich dokumentowania, a także zakresu informacji zamieszczanych w rejestrze wypadków przy pracy (Dz.U. Nr 115, poz. 744 ze zm.) oraz rozporządzenia Ministra Gospodarki i Pracy z dnia 16 września 2004 r. w sprawie wzoru protokołu ustalenia okoliczności i przyczyn wypadku przy pracy (Dz.U. Nr 227, poz. 2298), jest podstawowym dokumentem stwierdzającym zaistnienie wypadku przy pracy oraz zawierającym opis jego okoliczności i przyczyny powstania. Ustalenia zawarte w protokole powypadkowym mają zatem istotne znaczenie z punktu widzenia odpowiedzialności oraz interesu, tak pracodawcy, jak i poszkodowanego pracownika.

Podstawowym elementem sporu w zakresie ustaleń faktycznych było to, który z dwóch pracowników – powód, czy M. K. – przygotował pochodnię i nią wymachiwał. Protokół powypadkowy pracodawcy wskazał na M. K., a postępowanie dowodowe przeprowadzone przed Sądem nie dało odmiennego wyniku. Przesłuchani świadkowie A. K. (2) i A. K. (1) oraz pozwana nie byli świadkami zaprószenia ognia. Powód przesłuchany przed Sądem potwierdził dotychczas opisany przebieg zdarzenia i wskazał na sprawstwo M. K.. W toku procesu przesłuchanie samego M. K. okazało się niemożliwe, ponieważ osoba ta wyjechała za granicę, a jej adres jest nieznany. Zatem powoływana przez pozwaną okoliczność domniemanych rozmów powoda i M. K. na temat zmiany wersji zeznań nie stanowi wystarczającej podstawy do zakwestionowania stanowczych zeznań powoda oraz – co istotniejsze – treści protokołu powypadkowego sporządzonego na bieżąco po wypadku przez pracodawcę.

Natomiast zeznania A. K. (1) oraz dokumentacja w aktach osobowych potwierdziły, że powód i M. K. przeszli szkolenie BHP, szkolenie stanowiskowe oraz otrzymali ostrzeżenie o zakazie palenia w sąsiedztwie rozpuszczalnika.

W rezultacie Sąd ustalił sprawstwo M. K., lecz jednocześnie uznał je za dokonane przy rażącym zerwaniu związku ze świadczoną pracą, wyznaczonymi obowiązkami i czynnościami wykonywanymi na rzecz pracodawcy. A w takim przypadku – jedynym zobowiązanym do naprawienia krzywdy pozostaje M. K..

Powództwo podlegało oddaleniu.

Zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik procesu (art. 98 § 1 oraz 100 k.p.c.), w myśl której storna przegrywająca jest zobowiązana na żądanie drugiej strony do zwrotu kosztów procesu Sąd zasądził od powoda na rzecz pozwanej zwanej na rzecz powoda kwotę 1.800 zł. Obejmuje ona wynagrodzenie zawodowego pełnomocnika wyliczone w oparciu o przepisy § 6 pkt 5 w zw. z § 12 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz. U. Nr 163, poz. 1348 z późn. zm.).

ZARZĄDZENIE

1. odnotować,

2. odpis wyroku z uzasadnieniem doręczyć pełn. powoda,

3. przedłożyć z apelacją lub za 21 dni.