Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VI ACa 1844/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 10 grudnia 2015 r.

Sąd Apelacyjny w Warszawie VI Wydział Cywilny w składzie:

Przewodniczący - Sędzia SA Aldona Wapińska (spr.)

Sędziowie: SA Jacek Sadomski

SO del. Iwona Wróblewska - Pokora

Protokolant: Izabela Nowak

po rozpoznaniu w dniu 10 grudnia 2015r. w Warszawie

na rozprawie sprawy z powództwa Ł. S.

przeciwko Towarzystwu (...) S.A. w W.

o zapłatę zadośćuczynienia, odszkodowania, renty i o ustalenie

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie

z dnia 20 października 2014 r.

sygn. akt XXV C 1051/09

I. prostuje w zaskarżonym wyroku oczywiste niedokładności w ten sposób, że:

1) w punktach pierwszym, drugim, trzecim i czwartym słowa: Towarzystwu każdorazowo zastępuje słowem: Towarzystwa;

2) w punkcie trzecim po słowach: „tytułem renty wyrównawczej” dodaje wyrazy: „płatnej do 5-tego dnia każdego miesiąca z góry”, zaś słowa „od dnia 30 lipca 2009 r. do dnia zapłaty” zastępuje wyrazami: „w przypadku uchybienia terminowi płatności każdej należności;

3) w punkcie czwartym:

a) po słowach: „na zwiększone potrzeby” dodaje wyrazy: „płatną do 5-tego dnia każdego miesiąca z góry”

b) w podpunkcie „4b” słowa : „od dnia 1 października 2009 r.” zastępuje wyrazami: „od dnia 1 lipca 2012 r.”

c) w podpunkcie „4e” po słowach: „zapłaty” dodaje wyrazy: „w odniesieniu do kwot płatnych do tej daty, zaś w odniesieniu do kwot należnych po tej dacie z ustawowymi odsetkami w przypadku uchybienia terminowi płatności każdej należności”

d) w podpunkcie „4f” po słowach: „wraz z ustawowymi odsetkami” słowa: „od dnia 01 kwietnia 2014 r.” zastępuje wyrazami: „w przypadku uchybienia terminowi płatności każdej należności”;

II. zmienia zaskarżony wyrok w ten sposób, że po podpunkcie „4f” dodaje słowa: „zaliczając na poczet zasądzonych z tego tytułu należności kwoty wypłacone powodowi przez pozwanego na podstawie postanowienia z dnia 5 kwietnia 2013 r. o udzieleniu zabezpieczenia”;

III. oddala apelację w pozostałym zakresie;

IV. zasądza od Towarzystwa (...) S.A. w W. na rzecz Ł. S. kwotę 5400 zł (pięć tysięcy czterysta złotych) tytułem zwrotu kosztów procesu w postępowaniu odwoławczym.

VI ACa 1844/14

UZASADNIENIE

Powód Ł. S. wystąpił w dniu 24 lipca 2009 roku z powództwem przeciwko (...) S.A. z siedzibą w W. – obecnie Towarzystwu (...) S.A., wnosząc o zasądzenie następujących kwot:

- 600.000 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 2 marca 2009 do dnia zapłaty tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę w wyniku wypadku komunikacyjnego;

- 5.736 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 2 marca 2009 do dnia zapłaty tytułem zwrotu kosztów opieki osób trzecich;

- po 4.560,40 zł miesięcznie tytułem renty z tytułu utraconych dochodów począwszy od 1 lipca 2009 r. z ustawowymi odsetkami od dnia 2 marca 2009 do dnia zapłaty

- 45.600 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 2 marca 2009 do dnia zapłaty tytułem już wymagalnej renty za okres od dnia wypadku do dnia 31 czerwca 2009 r. ;

- 3840 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 2 marca 2009 do dnia zapłaty tytułem odszkodowania za poniesione straty rzeczowe z ustawowymi odsetkami należnymi od następnego po upływie 14 dni od doręczenia pozwu pozwanemu.

Pismem z dnia 14 maja 2012 r. (k. 334-336) złożonym na rozprawie w dniu 16 maja 2012 r. powód rozszerzył powództwo, wnosząc o zasądzenie na jego rzecz, obok dotychczas dochodzonych roszczeń, kwot:

2.200 zł tytułem odszkodowania za szkodę w postaci kosztów poniesionych na zakup wózka inwalidzkiego (...) wraz z odsetkami ustawowymi od dnia doręczenia pozwanemu pisma procesowego z dnia 14 maja 2012 roku do dnia zapłaty;

800 zł tytułem odszkodowania za szkodę w postaci kosztów poniesionych na zakup dwóch aparatów jednoszynowych wraz z odsetkami ustawowymi od dnia doręczenia pozwanemu pismu procesowego z dnia 14 maja 2012 roku;

8.000,00 zł tytułem odszkodowania za szkodę w postaci kosztów zakupu samochodu A. (...) z 1996 roku wraz z odsetkami ustawowymi od dnia doręczenia pozwanemu pisma z dnia 14 maja 2012 roku do dnia zapłaty.

Kolejnego rozszerzenia powództwa powód dokonał pismem z dnia 5 czerwca 2012 r. (k. 346-356), wnosząc o zasądzenie na jego rzecz, obok dotychczasowych roszczeń, następujących kwot:

2.250,39 zł miesięcznie za okres od dnia 30 maja 2009 roku do dnia 31 grudnia 2009 roku stanowiącej rentę z tytułu zwiększonych potrzeb , wraz z ustawowymi odsetkami od dnia doręczenia pozwanemu odpisu pisma z dnia 29 maja 2012 r. do dnia zapłaty;

2.916,39 zł miesięcznie za okres od 01 stycznia 2010 roku do 31 grudnia 2010 roku stanowiącej rentę z tytułu zwiększonych potrzeb , wraz z ustawowymi odsetkami od dnia doręczenia pozwanemu odpisu pisma z dnia 29 maja 2012 r. do dnia zapłaty;

3.222,39 zł miesięcznie za okres od 01 stycznia 2011 roku do 31 maja 2011 roku stanowiącej rentę z tytułu zwiększonych potrzeb , wraz z ustawowymi odsetkami od dnia doręczenia pozwanemu odpisu pisma z dnia 29 maja 2012 roku do dnia zapłaty;

3.331,39 zł miesięcznie za okres od 01 czerwca 2011 roku do 31 stycznia 2012 roku stanowiącej rentę z tytułu zwiększonych potrzeb, wraz z ustawowymi odsetkami od dnia doręczenia pozwanemu pisma z dnia 29 maja 2012 roku do dnia zapłaty;

3.227,39 zł miesięcznie za okres od 01 lutego 2012 roku stanowiącej rentę z tytułu zwiększonych potrzeb, wraz z ustawowymi odsetkami od dnia doręczenia pozwanemu pisma z dnia 29 maja 2012 roku do dnia zapłaty.

Powód pismem z dnia 20 czerwca 2013 r. (k. 577-578) wnosił ponadto o ustalenie odpowiedzialności pozwanego za ewentualne szkody mogące ujawnić się u powoda w przyszłości w związku z wypadkiem z dnia 01 września 2008 roku.

Pismem z dnia 13.08.2014 r. (k. 707-708 a.s.) powód rozszerzył powództwo wnosząc dodatkowo o zasądzenie tytułem renty kwoty 5.200,00 złotych z tytułu zwiększonych potrzeb – rehabilitacji przy wykorzystaniu urządzenia o nazwie L., wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 01 kwietnia 2014 roku do dnia zapłaty.

Pismem złożonym na rozprawie dnia 18 września 2014 r. (k.733-735) powód po raz kolejny rozszerzył powództwo, wnosząc o zasądzenie skapitalizowanych odsetek od żądanej kwoty zadośćuczynienia 500.000 zł za okres od 2 marca 2009 do dnia 27 listopada 2013 r. w kwocie 308.082,19 zł a ponadto skapitalizowanych odsetek od łącznej kwoty zadośćuczynienia i skapitalizowanych odsetek za okres od 27 listopada 2013 r. do dnia 17 września 2014 r. oraz odsetek ustawowych od kwoty 812.698,33 zł od dnia 18 września 2014 r. do dnia zapłaty.

Powód ostatecznie sprecyzował swoje roszczenie w piśmie procesowym z dnia 03 października 2014 roku żądając zasądzenia od pozwanego na jego rzecz:

1.  zadośćuczynienia w kwocie 400.000 złotych (po uwzględnieniu dwóch wpłat po 100.000 złotych, dokonanych z tego tytułu w dniu 06 grudnia 2013 roku i w dniu 17 września 2014 roku) oraz kwoty 309.863,01 z tytułu skapitalizowanych odsetek (13%) od kwoty 500.000 złotych (600 000 zł pierwotnego roszczenia minus wypłata 100 000 zł z dnia 6.12.2013 r. ) za okres od 2 marca 2009 r. do 6 grudnia 2013 r. oraz 50.575,34 złotych ( 500 000 zł - wypłata 100 000 zł z dnia 17.09.2014 r. ) z tytułu skapitalizowanych odsetek, wraz z odsetkami ustawowymi od kwoty 760.438,35 złotych ( tj. 400.000 + 309.863,01 +50.575,34 ) od dnia 18 września 2014 roku do dnia zapłaty;

2.  odszkodowania:

a)  jednorazowego w kwotach:

10.368 zł tytułem zwrotu kosztów przejazdu w trakcie leczenia powypadkowego wraz z odsetkami od dnia 02 marca 2009 roku do dnia zapłaty;

3.840 zł tytułem odszkodowania za poniesione przez powoda w wyniku wypadku straty rzeczowe wraz z odsetkami ustawowymi należnymi od następnego dnia po upływie 14 dni od doręczenia pozwu pozwanemu;

2.200 zł tytułem odszkodowania za szkodę w postaci kosztów poniesionych na zakup wózka inwalidzkiego (...) wraz z odsetkami ustawowymi od dnia doręczenia pozwanemu pisma procesowego z dnia 14 maja 2012 roku do dnia zapłaty;

800 zł tytułem odszkodowania za szkodę w postaci kosztów poniesionych na zakup dwóch aparatów jednoszynowych wraz z odsetkami ustawowymi od dnia doręczenia pozwanemu pismu procesowego z dnia 14 maja 2012 roku;

8.000,00 zł tytułem odszkodowania za szkodę w postaci kosztów zakupu samochodu A. (...) z 1996 roku wraz z odsetkami ustawowymi od dnia doręczenia pozwanemu pisma z dnia 14 maja 2012 roku do dnia zapłaty;

b)  w postaci renty w kwotach:

45.600 zł tytułem wymagalnej renty za okres od dnia wypadku do dnia 31 czerwca 2009 roku wraz z odsetkami ustawowymi od dnia doręczenia pozwu pozwanemu do dnia zapłaty;

4.560,40 zł miesięcznie tytułem utraconych dochodów począwszy do 01 lipca 2009 roku wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 30 lipca do dnia zapłaty;

2.250,39 zł miesięcznie za okres od dnia 30 maja 2009 roku do dnia 31 grudnia 2009 roku stanowiącej rentę z tytułu zwiększonych potrzeb, wraz z ustawowymi odsetkami od dnia doręczenia pozwanemu odpisu pisma z dnia 29 maja 2012 r. do dnia zapłaty;

2.916,39 zł miesięcznie za okres od 01 stycznia 2010 roku do 31 grudnia 2010 roku stanowiącej rentę z tytułu zwiększonych potrzeb, wraz z ustawowymi odsetkami od dnia doręczenia pozwanemu odpisu pisma z dnia 29 maja 2012 r. do dnia zapłaty;

3.222,39 zł za okres od 01 stycznia 2011 roku do 31 maja 2011 roku stanowiącej rentę z tytułu zwiększonych potrzeb, wraz z ustawowymi odsetkami od dnia doręczenia pozwanemu odpisu pisma z dnia 29 maja 2012 roku do dnia zapłaty;

3.331,39 zł za okres od 01 czerwca 2011 roku do 31 stycznia 2012 roku stanowiącej rentę z tytułu zwiększonych potrzeb, wraz z ustawowymi odsetkami od dnia doręczenia pozwanemu pisma z dnia 29 maja 2012 roku do dnia zapłaty;

3.227,39 zł za okres od 01 lutego 2012 roku stanowiącej rentę z tytułu zwiększonych potrzeb, wraz z ustawowymi odsetkami od dnia doręczenia pozwanemu pisma z dnia 29 maja 2012 roku do dnia zapłaty;

5.200,00 złotych stanowiącej kolejną rentę z tytułu zwiększonych potrzeb – rehabilitacji przy wykorzystaniu urządzenia o nazwie L., wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 01 kwietnia 2014 roku do dnia zapłaty (pismo procesowe z dnia 03 października 2014 roku, k. 759-764 a.s.).

Ponadto powód wnosił o ustalenie odpowiedzialności pozwanego za ewentualne szkody mogące ujawnić się u powoda w przyszłości w związku z wypadkiem z dnia 01 września 2008 roku, a także o zasądzenie od pozwanego na jego rzecz kosztów procesu według norm przypisanych, w tym kosztów zastępstwa procesowego.

W odpowiedzi na pozew pozwany Towarzystwo (...) S.A. w W. wniósł o oddalenie powództwa w całości kwestionując podstawę swojej odpowiedzialności z art. 436§2 k.c. na skutek braku zawinienia kierowcy pojazdu oraz wnosił o zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów procesu.

Postanowieniem z dnia 5 kwietnia 2013 r. Sąd udzielił powodowi zabezpieczenia w zakresie renty na zwiększone potrzeby kwocie 1000 złotych miesięcznie.

Strony w toku trwania procesu, tj. w dniu 26 listopada 2013 roku zawarły ugodę, w której pozwany zobowiązał się do zapłaty kwoty 100.000 zł na rzecz powoda z tytułu części roszczenia o zadośćuczynienie oraz kwoty 15.000 zł z tytułu skapitalizowanych odsetek, a powód zrzekł się dochodzenia pozostałych odsetek dochodzonych w pozwie od kwoty 100.000,00 złotych z tytułu zadośćuczynienia (k. 635 a.s.).

Sąd Okręgowy w dniu 26 listopada 2013 r. umorzył postępowanie w zakresie kwoty 100.000 złotych a tytułu zadośćuczynienia (k. 637 a.s. ).

W dniu 17 września 2014 roku pozwany dokonał kolejnej wypłaty kwoty 100.000 złotych na rzecz powoda z tytułu zadośćuczynienia.

Wyrokiem z dnia 20 października 2014 roku, sprostowanym postanowieniami z dnia 20 listopada 2014 oraz z dnia 27 października 2015 r., Sąd Okręgowy w Warszawie:

1.  zasądził od pozwanego Towarzystwa (...) S.A. w W. na rzecz powoda Ł. S. kwotę 400.000 zł z tytułu zadośćuczynienia oraz kwotę 360.438,35 zł z tytułu skapitalizowanych odsetek, wraz z odsetkami ustawowymi od łącznej kwoty należności 760.438,35 zł od dnia 18 września 2014 roku do dnia zapłaty;

2.  zasądził od pozwanego na rzecz powoda z tytułu odszkodowania:

- kwotę 10.368 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 2 marca 2009 roku do dnia zapłaty;

- kwotę 3.840 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 01 października 2009 r. do dnia zapłaty;

- kwotę 11.000 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 16 maja 2012 roku do dnia zapłaty;

3. zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 45.600 złotych z tytułu wymagalnej renty wyrównawczej za okres od dnia 01 września 2008 r. do dnia 31 czerwca 2009 roku wraz z odsetkami ustawowymi od dnia 01 października 2009 r. do dnia zapłaty oraz kwotę po 4.560,40 zł miesięcznie tytułem renty wyrównawczej, począwszy od dnia 01 lipca 2009 roku wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 30 lipca 2009 r. do dnia zapłaty;

4. zasądził pozwanego na rzecz powoda rentę na zwiększone potrzeby w kwotach:

a/ po 2000 zł miesięcznie za okres od dnia 30 maja 2009 roku do dnia 31 grudnia 2009 roku wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 1 lipca 2012 r. do dnia zapłaty;

b/ po 2000 zł miesięcznie za okres od 01 stycznia 2010 roku do 31 grudnia 2010 roku wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 1 października 2009 r. do dnia zapłaty;

c/ po 2000 zł miesięcznie za okres od 01 stycznia 2011 roku do 31 maja 2011 roku wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 1 lipca 2012 r. do dnia zapłaty;

d/ po 2000 zł miesięcznie za okres od 01 czerwca 2011 roku do 31 stycznia 2012 roku wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 1 lipca 2012 roku do dnia zapłaty;

e/ po 2000 zł miesięcznie za okres od 01 lutego 2012 do 31 marca 2014 r. roku wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 1 lipca 2012 roku do dnia zapłaty;

f/ po 2.500 złotych miesięcznie począwszy od dnia 1 kwietnia 2014 r. dożywotnio wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 01 kwietnia 2014 roku do dnia zapłaty;

5.  ustalił, że pozwane Towarzystwo (...) S.A. w W. ponosi odpowiedzialność za ewentualne szkody mogące ujawnić się u powoda Ł. S. w przyszłości w związku z wypadkiem z dnia 01 września 2008 roku;

6. w pozostałym zakresie powództwo oddalił;

7. umorzył postępowanie w zakresie kwoty 100.000 złotych zadośćuczynienia;

8. zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 3600 z tytułu zwrotu części kosztów zastępstwa procesowego;

9. nakazał pobrać od Towarzystwa (...) S.A. w W. na rzecz Skarbu Państwa Kasa Sądu Okręgowego w W. kwotę 62.888 zł z tytułu nieopłaconej opłaty sądowej oraz kwotę 7084,19 zł z tytułu zwrotu wydatków pokrytych tymczasowo ze Skarbu Państwa;

10. nakazał Skarbowi Państwa - Kasie Sądu Okręgowego w W. wypłacić na rzecz pozwanego Towarzystwa (...) S.A. w W. kwotę 90 zł z tytułu nadpłaconej opłaty sądowej od zażalenia;

11. pozostałe koszty procesu należne od powoda przejął na rachunek Skarbu Państwa.

Podstawą rozstrzygnięcia Sądu Okręgowego były następujące ustalenia faktyczne i rozważania prawne:

Dnia 1 września 2008 roku, około godziny 18:45, w miejscowości K., powiat (...), miał miejsce wypadek komunikacyjny, w wyniku którego poszkodowany został powód Ł. S.. Sprawca wypadku, B. S. (brat dziadka powoda), kierujący samochodem marki R. (...) o numerze rejestracyjnym (...), stracił panowanie nad pojazdem, którym zaczęło rzucać i nagle zjechał na przeciwległą stronę jezdni i zatrzymał się na boku w rowie. W wyniku tego zdarzenia obrażeń ciała doznał pasażer pojazdu R. (...) Ł. S., który był zapięty pasami bezpieczeństwa.

Samochód kierowcy posiadał w dniu wypadku ważną polisę ubezpieczenia OC w (...) S.A., seria (...).

Postępowanie karne wobec kierowcy samochodu zostało umorzone, ponieważ biegły J. C. stwierdził, iż prawdopodobna przyczyna utraty kontroli nad pojazdem leżała po stronie pojazdu, a nie wynikała z błędu kierowcy R..

Sąd pierwszej instancji przeprowadził postępowanie dowodowe celem ustalenia przebiegu tego zdarzenia.

Biegły S. Ż., specjalista z zakresu techniki samochodowej i ruchu drogowego, rekonstrukcji wypadków drogowych – w opinii wykonanej na okoliczność ustalenia przyczyn i przebiegu wypadku drogowego, który miał miejsce w dniu 1 września 2008 roku w miejscowości K., w którym poszkodowany został powód oraz w celu ustalenia stanu technicznego pojazdu R. (...) o numerze rejestracyjnym (...) w momencie wypadku i wpływu na ten stan poprawności jego eksploatacji – stwierdził hipotetycznie , że bezpośrednią przyczyną powstania wypadku drogowego mogły być alternatywnie: nieprawidłowa technika jazdy kierowcy R. (...) tj. niedostateczna obserwacja ruchu drogowego i nagła zmiana kierunku ruchu, co doprowadziło do utraty kierowalności pojazdu albo niedostateczny stan techniczny R. (...). Jednak nieprofesjonalne wykonanie badania technicznego samochodu R. (...) w stanie po wypadku uniemożliwia sporządzenia prawidłowej oceny jego stanu technicznego w momencie zaistnienia wypadku. W ustnej opinii uzupełniającej biegły S. Ż. stwierdził, że obecność innych samochodów uczestników ruchu nie była istotna, ponieważ brak jest informacji jakie to były samochody i jak się poruszały w obszarze ruchu.

Wobec niedostatków tej opinii Sąd Okręgowy dopuścił dowód z opinii biegłego mgr. inż. J. K. (1), specjalisty z zakresu techniki samochodowej i ruchu drogowego i rekonstrukcji wypadków drogowych na okoliczność ustalenia przyczyn i przebiegu wypadku drogowego, w którym poszkodowany został powód oraz w celu ustalenia stanu technicznego pojazdu R. (...) w momencie wypadku i wpływu na ten stan poprawności jego eksploatacji, a ponadto wskazania czy w postępowaniu przygotowawczym nie przeprowadzono wystarczających dowodów sprawdzających stan techniczny samochodu marki R. (...). Biegły J. K. stwierdził, że badania pojazdu nie wskazywały, żeby stan techniczny samochodu miał wpływ na zaistnienie analizowanego wypadku. Materiał dowodowy nie zawiera informacji na temat eksploatacji pojazdu, w związku z tym brak był podstaw do oceny sposobu eksploatacji samochodu, a tym bardziej wnioskowania o jego ewentualnym wpływie na zaistnienie wypadku. W oparciu o zgromadzony materiał dowodowy oraz przeprowadzone oględziny miejsca zdarzenia biegły nie ustalił w sposób jednoznaczny przyczyny wypadku, wskazując jednak, że najbardziej prawdopodobne jest, iż wypadek wystąpił na skutek błędu kierującego samochodem R. i jest skrajnie mało prawdopodobne, aby wypadek nastąpił w efekcie awarii samochodu lub nieprawidłowego działania mechanizmów tego samochodu.

Zdaniem Sądu Okręgowego ostateczne wnioski płynące z opinii tego biegłego pozwalają przyjąć, że nawet najmniejsza wina kierowcy spornego samochodu rodzi odpowiedzialność pozwanego ubezpieczyciela za następstwa tego wypadku ( wyrok SN w sprawie o sygn. IV CSK 188/13 - culpa levissima).

W wyniku wypadku powód doznał obrażeń ciała w postaci urazu głowy oraz wieloodłamowego złamania trzonu i łuku kręgu (...) ze zwichnięciem na poziomie (...) i stenozą kanału kręgowego. Powoda z miejsca zdarzenia zabrała karetka pogotowia na Izbę Przyjęć Powiatowego ZOZ w S., skąd po przeprowadzeniu badań diagnostycznych został przewieziony na Oddział (...) Samodzielnego Publicznego Wojewódzkiego Szpitala (...) w P.. Hospitalizacja w tej placówce trwała trzy dnia, a w jej trakcie – w dniu 02 września 2008 roku, przeprowadzono zabieg operacyjny odbarczenia kanału kręgowego na poziomie (...)- (...) przez laminectomię z krwawą repozycją i stabilizacją hakami pedikularnymi.

W dniu 04 września 2008 roku powód został przewieziony do SPZOZ (...) Centrum (...) w T.. Rehabilitację w Polsce powód zakończył w połowie grudnia 2008 roku i wrócił do miejsca zamieszkania w Hiszpanii, gdzie kontynuował leczenie.

W następstwie uszkodzenia rdzenia kręgowego w odcinku piersiowym doszło do trwałego porażenia kończyn dolnych oraz dysfunkcji zwieraczy pęcherza moczowego i odbytu. Według opinii biegłego dr K. T. (1), specjalisty z zakresu neurologii, z uwagi powyższe skutki doznanych przez powoda obrażeń trwały uszczerbek na jego zdrowiu wynosi 100%. Z medycznego punktu widzenia niemożliwe jest, aby mimo intensywnego leczenia rehabilitacyjnego, powód kiedykolwiek odzyskał sprawność w zakresie kończyn dolnych i zwieraczy. W miarę upływu czasu, wraz z narastaniem zmian zwyrodnieniowo – wytwórczych kręgosłupa, ograniczenia co do jego ruchomości, a także dolegliwości bólowe mogą ulec nasileniu. Z pisemnej opinii uzupełniającej dr K. T. (1) wynika, iż powód wymagał opieki osób trzecich praktycznie w zakresie większości czynności dnia codziennego. Pomoc taka będzie również niezbędna w przyszłości. Ponadto biegła stwierdziła, że w związku ze zwiększonymi potrzebami powoda w zakresie specjalnych środków higieny osobistej, w tym cewników zewnętrznych, worków zbiórki moczu, pieluch – 30 sztuk miesięcznie stanowi niezbędne minimum, zazwyczaj niewystarczające. Dodatkowo powód powinien być intensywnie rehabilitowany co najmniej 15 dni w miesiącu.

Biegły lek. J. M., specjalista z zakresu ortopedii traumatologii, w swojej opinii stwierdził, że trwały uszczerbek na zdrowiu związany z uszkodzeniem rdzenia kręgowego, przy objawach poprzecznego przerwania rdzenia wynosi 100%. Powód nie rokuje powrotu do zdrowia. Zaburzenia czucia skórnego, motoryki jelit i przede wszystkim brak czynności układu moczowego będą zagrażać zakażeniem dróg moczowych i posocznicą. Powód wymaga pełnej, stałej opieki osób trzecich przy podstawowych czynnościach życia codziennego. Powód porusza się wyłącznie na wózku inwalidzkim, co z pewnością wywołuje u niego głębokie poczucie niepełnosprawności oraz silny stres. Powód wymagać będzie do końca życia stałej opieki osób trzecich oraz okresowej rehabilitacji.

Zgodnie z opinią biegłego dr A. K., specjalisty z zakresu specjalizacji rehabilitacji medycznej, powód wymaga stałej rehabilitacji, a koszt niezbędnych środków medycznych oraz leków wynosi kwotę 580 zł miesięcznie w tym: 150 zł za cewniki, 200 zł za 30 worków na mocz, 100 zł na pieluchy, 30 zł za opatrunki granuflex, 20 zł na gaziki i 20 zł na maść odleżynową, 30 zł na środki odkażające i 10 zł na czopki. Poza tym powód ponosi koszty dojazdów do ośrodków rehabilitacyjnych w R. i K. w kwocie 1.100 złotych. Powód powinien też korzystać z pomocy fizjoterapeuty w wymiarze około 120 razy rocznie. Koszt jednej sesji to około 100 złotych, zaś NFZ refunduje 80 zabiegów rocznie .

Przed wypadkiem powód mieszkał w Hiszpanii, gdzie pracował w (...) na umowę zlecenia z wynagrodzeniem ok1500- 2000,00 Euro. Razem z rodzicami kupił tam mieszkanie na kredyt, rata spłaty wynosi miesięcznie 1200 Euro. Powód był zobowiązany do spłaty 1/3 raty kredytu. Po wypadku powód zamieszkał z dziadkami w Polsce, obecnie nie pracuje. Jest na utrzymaniu całej rodziny, żywią go dziadkowie. Powód otrzymywał świadczenie z MOPS-u w wysokości 153 zł miesięcznie, nie spełniał jednak warunków do otrzymania świadczenia rentowego. Całe koszty jego utrzymania, leczenia i rehabilitacji ponosili dwaj dziadkowie, jeden z nich zmarł w toku procesu. Rodzice przysyłają powodowi z Hiszpanii worki i cewniki, a resztę tj. środków higieny i leki przeciwodleżynowe kupuje Polsce.

Po wypadku powód załamał się, gdy dowiedział się, że nie będzie chodził. Dzięki rehabilitacji, zwłaszcza podczas pracy na urządzeniu lokomot, które sprawia, że osoba niepełnosprawna ma wrażenie, że może chodzić, powód odzyskał trochę chęci do życia. Na rehabilitację powód wydaje 800 zł miesięcznie.

Zdaniem lek. A. K., specjalisty rehabilitacji medycznej, rehabilitacja za pomocą urządzenia (...) wpłynie pozytywnie na leczenie powoda. Są to protezy, które chodzą za chorego, a każda pionizacja takiego pacjenta jest korzystna. Turnus w ośrodku posiadającym (...) w M. kosztuje 5000 - 6000 złotych. Powód powinien się pionizować się także w domu przy pomocy specjalnych urządzeń pionizujących. Ponadto powód korzysta raz w roku z rehabilitacji szpitalnej, ale nie korzysta z 80 rocznych darmowych rehabilitacji domowych w ramach NFZ. Powód korzysta także z innych form rehabilitacji o czym świadczy jego stan określony przez biegłego jako dobry – biegły nie stwierdził przykurczy i dużych obrzęków jak na 5 rok choroby powoda. Według biegłego powód musi mieć wsparcie techniczne i (...) mógłby umożliwić mu funkcję chodzenia na tym urządzeniu. Ponadto biegła K. T. w opinii ustnej stwierdziła, że rehabilitacja zapobiega przykurczom i spastyczności mięśni, zatem powód wymaga stałej rehabilitacji i musi ciężko pracować ćwicząc całe życie . Ponadto powód bierze stałe leki zachowawcze na polepszenie krążenia i przeciwobrzękowe.

Powód uzyskał w dniu 28.12.2012 r. orzeczenie o niepełnosprawności w stopniu znacznym.

W ocenie Sądu Okręgowego powództwo podlegało uwzględnieniu w przeważającej części. Z uwagi na to, że był to przewóz z grzeczności, w świetle art. 436§2 k.c. odpowiedzialność odszkodowawczą pozwanego uzasadniało tylko wykazanie winy kierowcy.

Zdaniem Sądu pierwszej instancji sąd cywilny nie jest związany ustaleniami poczynionymi w postępowaniu karnym, które w tym przypadku zostało umorzone ( wyrok SN II UKN 633/00). Na podstawie opinii biegłego sądowego Sąd pierwszej instancji ustalił, że kierowca i sprawca wypadku na skutek nieuwagi i błędu w prowadzeniu pojazdu doprowadził do powstania wypadku, a co za tym idzie należy mu przypisać winę za jego spowodowanie. Pozwany odpowiada zatem na podstawie art. 436§2 k.c.

Odnosząc się do żądań zasądzenia odszkodowania, zadośćuczynienia i renty Sąd Okręgowy wskazał, iż podstawą tych roszczeń są odpowiednio przepisy art. 444 i art. 445 § 1 kodeksu cywilnego. Natomiast zgodnie z art. 322 k.p.c. jeżeli w sprawie o naprawienie szkody, o dochody, zwrot bezpodstawnego wzbogacenia lub o świadczenie z umowy o dożywocie sąd uzna, że ścisłe udowodnienie wysokości żądania jest niemożliwe lub nader utrudnione, może w wyroku zasądzić odpowiednią sumę według swej oceny opartej na rozważeniu wszystkich okoliczności sprawy.

Sąd pierwszej instancji wskazał, iż zadośćuczynienie na podstawie art. 445 k.c. ma przede wszystkim charakter kompensacyjny, zatem jego wysokość musi przedstawiać ekonomicznie odczuwalną wartość. Wysokość tego świadczenia powinna zostać utrzymana w rozsądnych granicach. ale musi przede wszystkim odpowiadać doznanej krzywdzie oraz aktualnym stosunkom majątkowym społeczeństwa. Przy ustaleniu wysokości zadośćuczynienia należało uwzględnić szereg istotnych okoliczności, takich jak znaczny uszczerbek na zdrowiu, stopień natężenia cierpień fizycznych i psychicznych, nasilenie bólu, a także wiek poszkodowanego oraz możliwość poprawy jego sprawności fizycznej i komfortu życia dzięki zastosowaniu odpowiedniej rehabilitacji czy dalszego leczenia.

Sąd Okręgowy przypomniał, iż w niniejszej sprawie w wyniku powód doznał wypadku trwałego i nieodwracalnego uszczerbku na zdrowiu, określonego przez biegłego ortopedę – traumatologa na 100 %. Krzywda jakiej doznał powód będąc w wieku 20 lat przyjmuje postać przebytych po wypadku cierpień fizycznych, a także cierpień psychicznych związanych z niemożnością powrotu do dawnej sprawności i koniecznością rezygnacji z pobytu z rodzicami w Hiszpanii i utratą pracy za granicą, z utratą możliwości chodzenia i uprawiania sportów oraz uzależnienie od pomocy osób bliskich – obecnie dziadka, a zatem praktycznie utraty dotychczasowego sposobu życia. Powód do dnia dzisiejszego odczuwa skutki wypadku, nie jest w Polsce uprawniony do renty, co w konsekwencji rzutuje na możliwość jego normalnego funkcjonowania w miejscu aktualnego zamieszkania.

W świetle powyższego, w ocenie Sądu pierwszej instancji, powództwo jest zasadne w zakresie żądania wyższego niż wypłacone do tej pory powodowi w toku postępowania sądowego zadośćuczynienie w kwocie łącznej 200.000 złotych. Powód nie otrzymał żadnych świadczeń od pozwanego zaraz po wypadku, ponieważ pozwany kwestionował co do zasady swoją odpowiedzialność. Po wypadku powód był na utrzymaniu swoich rodziców, którzy zostali w Hiszpanii, gdzie mieli zatrudnienie i gdzie kupili mieszkanie. Powód ostatecznie wrócił do Polski, gdzie opiekowali się nim dwaj dziadkowie wspierając go ze skromnych emerytur.

Zdaniem Sądu pierwszej instancji rozpoznając zatem roszczenie o zasądzenie zadośćuczynienia należało uwzględnić nie tylko rozmiar i stopień intensywności ujemnych następstw danego zdarzenia, lecz również dokonać porównania sytuacji pokrzywdzonego przed wypadkiem i po nim. Dopiero na podstawie takiego porównania możliwe było dokonanie oceny rzeczywistych rozmiarów skutków danego zdarzenia dla pokrzywdzonego.

Zdaniem Sądu Okręgowego wypadek musiał wywołać u powoda głębokie poczucie krzywdy z powodu utraty zdolności chodzenia – w dacie wspomnianego wyżej zdarzenia powód był osobą młodą, w pełni zdrową i aktywną. Przed wypadkiem był zatrudniony na stałe jako (...) w Hiszpanii z wynagrodzeniem 2000 Euro netto, obecnie nie otrzymuje w Polsce renty inwalidzkiej, lecz jedynie zasiłek z MOPS-u w kwocie 153 złote i rentę tymczasową zabezpieczoną w trakcie procesu na zwiększone potrzeby z (...) s.a. w kwocie 1000 złotych miesięcznie . Od chwili wypadku powód wymagał stałej i nieprzerwanej opieki ze strony swojej rodziny – dwóch dziadków, z których jeden zmarł w trakcie procesu. Powód porusza się wyłącznie na wózku inwalidzkim, posiada tez samochód, którym może dojeżdżać na rehabilitację. Wszystkie te okoliczności te wpływają na wysokość należnego powodowi zadośćuczynienia. Wypłacona dotąd kwota zadośćuczynienia nie może – w ocenie Sądu pierwszej instancji – odpowiednio zrekompensować doznanych przez powoda cierpień fizycznych i psychicznych na całe jego życie. Opierając się na poglądzie wyrażonym w wyroku Sądu Najwyższego z 29 września 2004 r. (sygn. II CK 531/03, LEX nr 137577) w którym podkreślono, że wysokość zadośćuczynienia należnego osobie pokrzywdzonej deliktem powinna uwzględniać również skalę „ujemnych skutków zdrowotnych, jakie osoba poszkodowana będzie zmuszona znosić w przyszłości” i podkreślając, iż powód zmuszony będzie w przyszłości nadal znosić wiele negatywnych następstw wypadku komunikacyjnego, przede wszystkim rezygnację z dotychczasowego trybu życia i szans na przyszłość, Sąd Okręgowy uznał, że kwota 400.000 zł jako dodatkowe zadośćuczynienie dla powoda ( ponad wypłacone do tej pory 200.000 złotych, które powód mógł przeznaczyć na intensywną rehabilitację) uwzględnia stopień wszystkich doznanych cierpień fizycznych i psychicznych oraz następstw zdrowotnych u powoda i jest utrzymana w rozsądnych granicach dostosowanych do dotychczasowego poziomu życia poszkodowanego, który do tej pory był na utrzymaniu rodziny finansującej mu wszystkie wydatki na sprzęt medyczny, zakup samochodu i zapewniającej mu stała opiekę. Dlatego też Sąd pierwszej instancji zasądził w wyroku dodatkowo kwotę 400.000 zł (po uwzględnieniu dwóch wpłat po 100.000 złotych, dokonanych z tego tytułu w dniu 06 grudnia 2013 roku i w dniu 17 września 2014 roku) oraz kwoty 309.863,01 z tytułu skapitalizowanych odsetek (13%) od kwoty 500.000 złotych (600 000 zł pierwotnego roszczenia minus wypłata 100 000 zł z dnia 6.12.2013 z. ) za okres od 2 marca 2009 r. do 6 grudnia 2013 r. oraz 50.575,34 złotych ( 500 000 zł - wypłata 100 000 zł z dnia 17.09.2014 r. ) z tytułu skapitalizowanych odsetek, z ustawowymi odsetkami liczonymi od łącznej kwoty zadośćuczynienia i odsetek skapitalizowanych i należnymi od dnia 18 września 2014 r., a zatem zgodnie z roszczeniem pozwu sprecyzowanym w piśmie powoda z dnia 3 października 2014 r.

Odnosząc się do kwestii odsetek, Sąd pierwszej instancji wskazał, iż jest zasadą, że zarówno odszkodowanie i zadośćuczynienie za krzywdę stają się wymagalne po wezwaniu przez poszkodowanego do spełnienia świadczenia i od tej chwili biegnie termin do zapłaty odsetek za opóźnienie (art. 481 § 1 k.c. ). Reguła ta w zakresie terminu do spełnienia świadczenia doznaje modyfikacji w przypadku, gdy podmiotem zobowiązanym do naprawienia szkody jest zakład ubezpieczeń. Wówczas bowiem termin do spełnienia świadczenia wyznacza regulacja art. 817 k.c. oraz art. 14 ustawy z 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczeń Komunikacyjnych. Przepisy te przewidują, że zakład ubezpieczeń wypłaca odszkodowanie w terminie 30 dni od dnia złożenia przez uprawnionego zawiadomienia o szkodzie, a gdy wyjaśnienie w tym terminie okoliczności koniecznych do ustalenia odpowiedzialności ubezpieczyciela albo wysokości świadczenie okazało się niemożliwe, świadczenia powinno być spełnione w ciągu 14 dni od dnia, w którym przy zachowaniu należytej staranności wyjaśnienie tych okoliczności było możliwe. Zdaniem Sądu obowiązek ten odnosić należy również do roszczeń z tytułu zadośćuczynienia.

Powód zgłosił swoje roszczenia do poprzednika prawnego pozwanego 3 lutego 2009 r. Zatem datą początkową biegu terminu należnych odsetek ustawowych jest 2 marca 2009 r. Do dnia złożenia pozwu tj. 24 lipca 2009 r. pozwany nie podjął żadnej decyzji. Za ten okres zostały zatem obliczone skapitalizowane odsetki za opóźnienie.

Sąd pierwszej instancji uznał zasadne i udowodnione żądanie powoda dotyczące zwrotu kosztów opieki i przejazdów w kwocie łącznej 5.736 złotych ( 2,958 zł+ 2778 zł ), na którą składają się koszty opieki dziadków powoda w kwocie 2.958 zł sprawowanej w okresie 58 dni pobytu w szpitalu od dnia wypadku do 31 października 2008 r., gdzie przebywali oni po 6h/dobę, przyjmując stawkę godzinną 8,50 złotego ( 58 dni x 6 h = 348 h x 8,50 zł = 2.958 zł) oraz koszty przejazdów do szpitali, koszty pobytu w hotelach, a także odżywianie i środki higieny stanowiące wydatki w kwocie 2778 zł. Powód przedstawił zaświadczenie z Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w O., gdzie koszt usługi opiekuńczej w 2009 r. wynosił 11,60 zł dla podstawowej usługi opiekuńczej, zatem kwota 8,50 zł/ godz. mieści się w stawce obowiązującej wówczas w Polsce i jest niższa niż obecnie obowiązująca stawka 18 złotych.

Ponadto Sąd pierwszej instancji zasądził także kwotę 10.368 złotych tytułem zwrotu kosztów dwukrotnego przyjazdu rodziców powoda, którzy odwiedzali go w trakcie leczenia, przyjechali do Polski z Hiszpanii samochodem co wiązało się z kosztami podróży i hoteli w drodze w kwocie łącznej 2.400 Euro, zaś przyjmując kurs Euro w kwocie 4,32 zł, daje to zasądzoną kwotę. Przy ustalaniu wysokości tego roszczenia znalazł zastosowanie cytowany wyżej przepis art. 322 k.p.c. W ocenie Sądu kwota żądania w tym zakresie nie była wygórowana w stosunku do długości okresu oraz form sprawowanej opieki nad powodem.

Sąd uwzględnił także żądanie powoda co do kwoty 3840,40 złotych z tytułu strat rzeczowych poniesionych w trakcie wypadku w postaci komputera o wartości 889 Euro przy przeliczeniu według kursu NBP Euro= 4,32 zł z dnia wniesienia pozwu.

Za zasadne Sąd pierwszej instancji uznał także koszty związane z zakupem we wrześniu 2009 r. wózka inwalidzkiego za kwotę 4000 złotych, z czego dopłata powoda wynosiła kwotę 2200 złotych oraz w listopadzie 2009 r. zakupem dwóch aparatów jednoszynowych do stabilizacji kolan za kwotę 800 złotych. Ponadto powód w czerwcu 2011 r. zakupił samochód używany A. (...) rok produkcji 1996 za cenę 8000 złotych, aby dojeżdżać na codzienne rehabilitację do O., na okresowe rehabilitacje do K. oraz na obozy aktywnej rehabilitacji, których będzie potrzebował do końca życia. Pieniądze na ten cel pochodziły z pożyczki zaciągniętej przez dziadka powoda. Ponieważ w ocenie tego Sądu realizacja dostępności do rehabilitacji społecznej i zawodowej oraz do urzędów i placówek kulturalno – oświatowych czy innych miejsc możliwa jest w przypadku powoda poprzez zapewnienie mu środka transportu jako niezbędnego do swobodnego poruszania się bez potrzeby kosztownego angażowania osób trzecich, dlatego też Sąd zasądził na rzecz powoda również kwotę 8000 zł tytułem odszkodowania.

Rozstrzygając o rencie żądanej na podstawie art. 444 § 2 k.c. z tytułu utraty zdolności do pracy zarobkowej oraz z tytułu zwiększonych potrzeb, Sąd pierwszej instancji wskazał, iż przesłanką jej zasądzenia – oprócz wykazania zawinionego działania obowiązanego, szkody i związku przyczynowego pomiędzy szkodą a zdarzeniem – jest również wykazanie, że zwiększyły się potrzeby poszkodowanego i zmniejszyły jego widoki na przyszłość. Mając na uwadze materiał dowodowy Sąd pierwszej instancji uwzględnił roszczenie w zakresie renty wyrównawczej w całości i w zakresie renty na zwiększone potrzeby w przeważającej części.

Powód wniósł o zasądzenie renty wyrównawczej w kwocie po 4.560,40 zł stanowiącej równowartość 1055,65 Euro przy zastosowaniu przelicznika walutowego 4,32 zł z dnia złożenia pozwu, płatnej od dnia 1 lipca 2009 r. Sąd Okręgowy ustalił, że od 2 lat przed wypadkiem powód pracował w (...) w Hiszpanii i uzyskiwał na kilka miesięcy przed wypadkiem wynagrodzenie w kwocie 1668,55 Euro. Wysokość zapomogi z powodu niezdolności do pracy po wypadku wynosiła przez 10 miesięcy kwotę po 612,90 Euro a zatem różnica pomiędzy wynagrodzeniem a zasiłkiem wyniosła kwotę 1.055,65 Euro. Powód zeznał w styczniu 2010 r., że otrzymuje tygodniowo kwotę po 143 Euro, którą przeznacza częściowo na spłatę 1/3 kredytu na mieszkanie w Hiszpanii a resztę przeznacza na swoją rehabilitację.

Ponadto powód wnosił także o zasądzenie renty skapitalizowanej za okres od wypadku do dnia 31 czerwca 2009 r. w łącznej kwocie 45.600 złotych (tj. za 10 miesięcy x 4.560 zł= 45.600 złotych ).

Sąd Okręgowy wskazał, iż przyznanie renty na zwiększone potrzeby uwarunkowane jest przede wszystkim wykazaniem istnienia zwiększonych potrzeb wyrażających się w stale powtarzających się wydatkach na ich zaspokojenie np. konieczność stałych zabiegów, rehabilitacji, specjalnego odżywiania itp., dla osiągnięcia poprawy lub zapobieżenia pogorszeniu się jego stanu zdrowia (tak: wyrok Sądu Najwyższego z 03 czerwca 1968 roku, III PRN 34/69, OSP 1970/2/35). Przesłanką zasadzenia renty na zwiększone potrzeby jest udowodnienie istnienia takich potrzeb i nie jest uzależnione od wykazania, że poszkodowany zaspakaja te potrzeby i ponosi wydatki z tym związane ( wyrok SA w Lublinie I ACa 59/13, Lex nr 1314793).

W ocenie Sądu pierwszej instancji powód wykazał konieczne wydatki jakie ponosi na rehabilitację i środki medyczne związane z jego niepełnosprawnością, co zostało potwierdzone opinią biegłego ortopedy i neurologa co do ich niezbędności i zakresu rehabilitacji oraz wydatków na leki i środki czystości. Zgodnie z opinią biegłego dr A. K., specjalisty z zakresu specjalizacji rehabilitacji medycznej, sporządzoną na okoliczność ustalenia zakresu miesięcznych zwiększonych potrzeb powoda w związku z wypadkiem (tj. leki i środki medyczne, takie jak cewniki, worki do zbiórki moczu, pieluchy, specjalne środki do higieny osobistej) i oszacowania tych kosztów w skali miesiąca, powód wymaga stałej rehabilitacji. Biegły ten wycenił koszt niezbędnych środków medycznych oraz leków na kwotę 580 zł miesięcznie w tym: 150 zł za cewniki, 200 zł za 30 worków na mocz, 100 zł na pieluchy, 30 zł za opatrunki granuflex, 20 zł na gaziki i 20 zł na maść przeciwodleżynową, 30 zł na środki odkażające i 10 zł na czopki. Poza tym powód ponosił koszty dojazdów do ośrodków rehabilitacyjnych w R. i K. w kwocie 1.100 złotych. Powód powinien korzystać również z pomocy fizjoterapeuty w wymiarze około 120 razy w cenie po 100 złotych, z czego NFZ refunduje 80 zabiegów rocznie. Zatem miesięczny koszt rehabilitacji powoda w ramach fizjoterapii wynosi ok. 400 złotych ( tj. 40 zabiegów po 100 zł plus 80 zabiegów refundowanych z NFZ co oznacza 4000: 12 miesięcy = ok. 340 zł ), wydatki na przejazdy 100 złotych i zaopatrzenie urologiczne 580 zł. Powód korzysta także z basenu, którego koszt za 1 godzinę wynosi 7,50 złotych, a zatem miesięcznie 2 godziny tygodniowo oznacza około 60 zł. Do tej pory powód korzystał z 3 zabiegów rehabilitacji po 90 złotych, zatem sumie płacił 270 złotych miesięcznie.

W ramach renty na zwiększone potrzeby powód wnosił o uwzględnienie kosztów opieki wskazując, że wymaga on opieki przez 3 godziny dziennie i załączył tabelę opłat za opiekę z MOPS w O. . Biegła z zakresu neurologii w opinii z 14 sierpnia 2012 r. stwierdziła ,że powód wymaga takiej opieki w wymiarze od 6-10 godzin a wymiar ten zmniejszy się w przypadku dostosowania mieszkania powoda do potrzeb osoby niepełnosprawnej. W każdym okresie objętym żądaniem Sąd zasądził z tytułu kosztów opieki osoby bliskiej kwotę po 1000 złotych jako odpowiadającą rzeczywistym potrzebom powoda. Powód wymaga opieki podstawowej, a nie specjalistycznej i koszty takiej opieki na szerokim rynku pracy takich świadczeń są zawsze niższe niż w tabelach MOPS- ów. Z tego względu Sąd zasądził rentę w kwocie po 2000 zł za poszczególne okresy począwszy od maja 2009 r. do marca 2014 r.

Kwota powyższa uległa zwiększeniu o 500 złotych a od 1 kwietnia 2014 r. z uwagi na żądanie powoda związane z potrzebą korzystania z (...). Sąd pierwszej instancji wskazał, iż biegli nie wypowiedzieli się co do zakresu i konieczności stosowania urządzenia (...) przez cały miesiąc, ponieważ powód korzysta z urządzenia do pionizacji i z innych zabiegów rehabilitacyjnych. Powód chciałby z niego korzystać przez 2 tygodnie w miesiącu, turnus kosztował go 5200 zł. Biegły zalecił także wyjazdy na turnusy (...), gdzie jeden turnus kosztuje ok. 5000-6000 zł, co oznaczałoby wydatek ok. 500 zł miesięcznie. Powód był już na jednym takim turnusie i korzystał z (...). Z tego tytułu powód żądał dodatkowej renty dożywotniej w kwocie 5200 złotych miesięcznie płatnej od 01 kwietnia 2014 r. Jednakże z uwagi na brak wyraźnych wskazówek biegłego co większego zakresu korzystania z (...) niż przez jeden turnus w roku Sąd uwzględnił koszty jednego turnusu w skali rocznej, przyznając po 500 złotych miesięcznie na wyjazd powoda.

W ocenie Sądu pierwszej instancji w sumie uzasadnione i udowodnione wydatki z tytułu renty na zwiększone potrzeby wynoszą obecnie ok. 2500 zł. Dlatego też roszczenie powoda w pozostałym zakresie Sąd ten uznał za nieudowodnione i je oddalił.

Sąd Okręgowy oddalił wniosek dowodowy powoda z zeznań świadka P. S. w Hiszpanii uznając wszystkie wskazane w tezie dowodowej okoliczności sprawy za wystarczająco udowodnione zeznaniami przesłuchanych świadków i powoda, a ponadto przesłuchanie tego świadka w Hiszpanii przedłużyłoby postępowanie toczące się od 2009 roku, co nie byłoby celowe i z pewnością niekorzystne dla samego powoda oczekującego na rozstrzygnięcie sprawy.

O kosztach postępowania Sąd Okręgowy rozstrzygnął stosownie do treści art. 100 k.p.c. Nieopłacona opłata sądowa obciążająca pozwanego wynosi 62.9888 złotych i została obliczona od całej kwoty zasądzonego roszczenia ( 1.257 746 zł ). Pozostała część opłaty sądowej należnej od powoda Sąd przejął na rachunek Skarbu Państwa, gdyż powód został zwolniony od kosztów sądowych w całości. Wydatki na biegłych, które zostały tymczasowo pokryte z sum Skarbu Państwa wyniosły w sumie kwotę 7084,19 złotych – po uwzględnieniu kwot wpłaconych przez pozwanego w czasie trwania procesu ( 3.036,90 zł ) i obciążają pozwanego jako przegranego w tym procesie. Koszty zastępstwa procesowego zostały zrekompensowane w przypadku powoda do kwoty 3600 złotych i zasądzone na podstawie §6 p. 6 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 28.09.2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawych oraz ponoszenie przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej z urzędu ( tekst jednolity Dz. U. z 2013 poz. 490).

Powyższy wyrok Sądu Okręgowego pozwany Towarzystwo (...) S.A. w W. zaskarżył apelacją w części:

1) zasądzającej na rzecz powoda zadośćuczynienie (punkt 1 wyroku) w zakresie:

- kwoty 200.000,00 zł z odsetkami od dnia 18 września 2014 r.(tj. ponad kwotę 200.000,00 zł);

- odsetek od niezaskarżonej kwoty 200.000,00 zł od dnia 18 września 2014 r. do dnia 20 października 2014 r.(tj. w zakresie kwoty 2.279,45 zł);

- zasądzającym na rzecz powoda kwotę 360.438,35 zł stanowiącą sumę skapitalizowanych odsetek ;

2) zasądzającej od pozwanego na rzecz powoda (częściowo punkt 2 wyroku) kwoty:

- 10.368,00 zł tytułem zwrotu kosztów przejazdów rodziców w trakcie leczenia powypadkowego powoda wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 2 marca 2009 r. do dnia zapłaty;

- 3.840,00 zł tytułem odszkodowania za poniesione przez powoda w wyniku wypadku straty rzeczowe;

- stanowiącej sumę odsetek od niezaskarżonej kwoty 2.200,00 zł od dnia 16 maja 2012 r. do dnia 20 października 2014 r.(tj. w zakresie kwoty 694,53 zł);

- stanowiącej sumę odsetek od niezaskarżonej kwoty 800,00 zł od dnia 16 maja 2012 r. do dnia 20 października 2014 r. (tj. w zakresie kwoty 252.56 zł);

- stanowiącej sumę odsetek od niezaskarżonej kwoty 8.000,00 zł od dnia 16 maja 2012 r. do dnia 20 października 2014 r.( tj. w zakresie kwoty 2.525.56 zł);

3)  zasądzającej od pozwanego na rzecz powoda w punkcie 3 wyroku:

- kwotę 45.600,00 zł tytułem skapitalizowanej renty za okres od dnia 1 września 2008 r. do dnia 31 czerwca 2009 r. wraz z odsetkami od dnia 1 października 2009 r.;

- rentę w kwocie po 4.560,40 zł płatną miesięcznie począwszy od dnia 1 lipca 2009 r. wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 30 lipca 2009 r. tytułem renty wyrównawczej;

4) zasądzającej od pozwanego na rzecz powoda w punkcie 4 wyroku rentę na zwiększone potrzeby płatną:

a)  po 2.000 zł miesięcznie w okresie od 30 maja 2009 r. do dnia 31 grudnia 2009 r. wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 1 lipca 2012 r.;

b)  po 2.000 zł miesięcznie w okresie od 1 stycznia 2010 r. do 31 grudnia 2010 r. wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 1 października 2009 r.;

c)  po 2.000 zł miesięcznie w okresie od 1 stycznia 2011 r. do dnia 31 maja 2009 r. wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 1 lipca 2012 r.;

d)  po 2.000 zł miesięcznie w okresie od 1 czerwca 2011 r. do dnia 31 stycznia 2012 r. wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 1 lipca 2012 r.;

e)  po 2.000 zł miesięcznie w okresie od 1 lutego 2012 r. do dnia 31 marca 2014 r. wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 1 lipca 2012 r.;

f)  po 2.500 zł miesięcznie wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 1 kwietnia 2014 r. do dnia zapłaty;

Zaskarżonemu wyrokowi we wskazanym wyżej zakresie pozwany zarzucił:

I naruszenie przepisów postępowania mających istotny wpływ na wynik sprawy tj.:

1) art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z 227 k.p.c. poprzez brak wszechstronnego rozważenia oraz błędną ocenę zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, wyprowadzenie wniosków sprzecznych z zebranym materiałem dowodowym, z zasadami logicznego rozumowania i doświadczeniem życiowym skutkujące błędnymi ustaleniami faktycznymi przyjętymi za podstawę rozstrzygnięcia wskutek czego Sąd:

- błędnie ustalił, że zgromadzony materiał dowodowy jest wystarczający do uznania, iż w niniejszej sprawie zachodzą okoliczności uzasadniające uznanie, iż powód wskutek wypadku z dnia 1 września 2008 r. doznał krzywdy, której naprawienie wymaga przyznania na jego rzecz zadośćuczynienia w łącznej kwocie 600.000,00 zł (sumując zadośćuczynienie przyznane dobrowolnie przez pozwanego), szkody o wartości 17.208,00 zł (łączna kwoty odszkodowania tytułem zwrotu kosztów przejazdu oraz strat rzeczowych), że zasadnym jest przyznanie powodowi kwoty 45.600,00 zł tytułem skapitalizowanej renty wyrównawczej jak też, że w przyszłości powód osiągałby dochód na poziomie 4.560,40 zł co z kolei uzasadnia przyznanie mu renty wyrównawczej na przyszłość oraz, że zwiększone potrzeby powoda do dnia 31 marca 2014 r. należało określić na sumę 2.000,00 zł miesięcznie, natomiast po dniu 1 kwietnia 2014 r. na sumę 2.500,00 zł., podczas gdy właściwa analiza wskazanego materiału dowodowego nie pozwala na poczynienie takich ustaleń.

2) 322 k.p.c. w zw. z art. 232 k.p.c. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie, a w konsekwencji przyjęcie, iż ścisłe udowodnienie wysokości żądania pozwu co do zwrotu kwoty 10.368,00 zł było niemożliwe, podczas gdy ze zgromadzonego materiału dowodowego wynika, iż żądanie pozwu w tym zakresie w ogóle nie zostało udowodnione zarówno co do zasady jak i co do wysokości, natomiast było możliwe i nie było nader utrudnione, co w konsekwencji doprowadziło do nieuzasadnionego zastąpienia inicjatywy dowodowej po stronie powoda, reprezentowanego w toku procesu przez fachowego pełnomocnika.

3) art. 6 k.c. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie i na tej podstawie błędne przyjęcie, że powód wywiązał się z ciążącego na nim obowiązku wykazania szkody, jej zakresu oraz związku przyczynowego pomiędzy zdarzeniem szkodowym a szkodą w szczególności w zakresie dochodzonych w niniejszym procesie roszczeń z tytułu renty na zwiększone potrzeby, renty wyrównawczej oraz odszkodowań tytułem zwrotu kosztów podróży rodziców i straty rzeczowej.

4) art. 328 § 2 k.p.c. poprzez niedostateczne wyjaśnienie podstawy faktycznej i prawnej rozstrzygnięcia w przedmiocie doznanej przez powoda szkody, krzywdy, oraz wartości renty wyrównawczej oraz tytułem zwiększonych potrzeb, co uniemożliwia stronie pozwanej zrozumienie jakimi motywami kierował się Sąd Okręgowy przy rozstrzyganiu w tym zakresie, a jednocześnie utrudnia kontrolę instancyjną skarżonego wyroku;

II naruszenie prawa materialnego tj.:

1) 481 § 1 k.c. w związku z art. 817 k.c. w związku z art. 14 § 1 i 2 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych poprzez ich niewłaściwą wykładnię i przyjęcie, że pozwany pozostawał w zwłoce ze spełnieniem świadczenia na rzecz powoda od upływu 30 dni od daty zgłoszenia roszczenia pozwanemu pismem z dnia 3 lutego 2009 r. oraz od dat wniesienia przez powoda do Sądu kolejnych pism rozszerzających powództwo, a nie od daty wyrokowania w niniejszej sprawie, co doprowadziło do zasądzenia przez Sąd kwoty skapitalizowanych odsetek od sumy zadośćuczynienia oraz dalszych odsetek od dnia następnego po dokonaniu kapitalizacji tj. od dnia 18 września 2014 r. oraz od przyznanych powodowi sum odszkodowania tytułem zwrotu kosztów poniesionych na zakup wózka inwalidzkiego (...), zakupu dwóch aparatów jednoszynowych oraz samochodu A. (...) od dnia 14 maja 2012 r„ co w nieuzasadniony sposób znacząco podwyższa kwoty zasądzone na rzecz powoda tytułem zadośćuczynienia i odszkodowania.

2)  art. 363 § 2 k.c. w związku z art. 316 § 1 k.p.c. poprzez ich niewłaściwe zastosowanie i zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda odsetek od zadośćuczynienia ustalonego według cen z daty orzekania za okres poprzedzający tę datę, co prowadzi do nieuzasadnionego uprzywilejowania powoda kosztem pozwanego, podczas gdy zadośćuczynienie wyliczone według cen z daty jego ustalenia, którą jest data orzekania, staje się wymagalne dopiero ze wspomnianą datą i dopiero od niej dłużnik pozostaje w opóźnieniu uzasadniającym zapłatę odsetek;

3)  art. 444 § 1 k.c. w związku z art. 361 § 1 k.c. poprzez ich błędną wykładnię i niewłaściwe zastosowanie, a w konsekwencji przyjęcie, że na skutek wypadku powód doznał szkody w postaci kosztów przejazdu rodziców w trakcie leczenia powypadkowego oraz straty rzeczowej w postaci utraconego komputera;

4)  art. 444 § 2 k.c. w związku z art. 361 § 1 k.c. poprzez ich błędną wykładnię i niewłaściwe zastosowanie, a w konsekwencji przyjęcie, że zwiększone potrzeby powoda odpowiadały sumie 2.000,00 zł, natomiast od kwietnia 2014 r odpowiadają sumie 2.500,00 zł, zaś utracony dochód powoda uzasadniał i uzasadnia przyznanie renty wyrównawczej w kwocie 4.560,40 zł, podczas gdy zebrany materiał dowodowy nie pozwala na poczynienie takich ustaleń;

5)  art. 455 § 1 k.c. poprzez błędną jego wykładnię, polegającą na przyjęciu, że na skutek wypadku powód doznał krzywdy uzasadniającej stwierdzenie, że należne z tego tytułu zadośćuczynienie winno wynosić 600.000,00 zł.

Wskazując na powyższe zarzuty apelujący wnosił o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez oddalenie powództwa w zaskarżonym zakresie oraz o stosunkowe obniżenie kwoty pobranej od pozwanego w pkt 9 wyroku, tytułem nieuiszczonej opłaty sądowej od pozwu oraz kwoty 7.084,19 zł z tytułu wydatków; zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego za II instancję według norm przepisanych, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku w całości i przekazanie sprawy Sądowi Okręgowemu do ponownego rozpoznania, pozostawiając temu sądowi rozstrzygnięcie o kosztach instancji odwoławczej.

Powód Ł. S. wnosił o oddalenie apelacji jako bezzasadnej oraz o zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym według norm przepisanych.

Na rozprawie apelacyjnej pozwany wniósł ponadto o sprostowanie zaskarżonego wyroku w punkcie 3 w zakresie odsetek od kwoty renty wyrównawczej, w punkcie 4b odsetki powinny być płatne od 1 lipca 2012 r., w punkcie 4e odsetki powinny być płatne do 1 lipca 2012 – mogłyby być płatne za należności wymagalne do czerwca 2012 r., zaś co do pozostałych należności – w przypadku uchybienia terminowi płatności którejkolwiek z rat; w punkcie 4f odsetki powinny być zasądzone w razie uchybienia terminowi płatności którejkolwiek raty. Ponadto pozwany wnosił o sprostowanie pierwszego członu firmy pozwanego poprzez zastosowania odpowiedniego przypadku.

Powód pozostawił wniosek o sprostowanie wyroku we wskazanym zakresie, tj. co do odsetek, do uznania sądu.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja pozwanego zasługiwała na uwzględnienie jedynie w niewielkim zakresie, tj. co do terminów płatności odsetek za opóźnienie w płatności renty na zwiększone potrzeby (objęte następnie wnioskiem o sprostowanie wyroku) oraz co do kwestii uwzględnienia kwot po 1000 zł miesięcznie świadczonych na rzecz powoda tytułem zabezpieczenia. W pozostałym zakresie apelacja podlegała oddaleniu, albowiem zarówno ustalenia faktyczne, jak i ocena prawna tych ustaleń, dokonane przez Sąd Okręgowy, były prawidłowe. Sąd Apelacyjny powyższe ustalenia oraz ocenę prawną podziela i przyjmuje za własne.

Przede wszystkim zauważyć należy, iż Sąd pierwszej instancji częściowo błędnie określił początkową datę biegu terminu odsetek za opóźnienie od zasądzonych w pkt 4 kwot renty na zwiększone potrzeby, gdyż w ppkt 4b, 4e i 4f termin ten był wcześniejszy, aniżeli okres, za jaki renta była żądana. Ponadto zarówno w odniesieniu do renty wyrównawczej, jak i renty na zwiększone potrzeby nie zostało w sposób precyzyjny określone w jakiej dacie renta za każdy miesiąc ma być płatna. W ppkt 4f, zasądzającym rentę w wysokości 2500 zł na przyszłość, Sąd pierwszej instancji winien był określić początkowy termin płatności renty w tej właśnie wysokości, zaś odsetki ustawowe za opóźnienie zastrzec jedynie na wypadek uchybienia terminowi płatności każdej należności za kolejne miesiące. Analogicznie rzecz się przedstawia co do zasądzenia renty wyrównawczej orzeczonej w punkcie 3 wyroku. Wszystkie powyższe kwestie były podniesione w apelacji oraz objęte wnioskiem o sprostowanie wyroku, zgłoszonym na rozprawie apelacyjnej. Ponadto w treści punktów 1-4 wyroku Sąd pierwszej instancji błędnie odmienił pierwszy człon firmy pozwanego. Mając na uwadze powyższe należało powyższe oczywiste niedokładności sprostować na podstawie art. 350 § 1 k.p.c.

Zdaniem Sądu drugiej instancji słusznie również w apelacji pozwany podnosił, iż Sąd Okręgowy powinien był w wyroku dać wyraz temu, iż na podstawie postanowienia z dnia 5 kwietnia 2013 r. o udzieleniu zabezpieczenia pozwany wypłacał powodowi kwoty po 1.000 zł miesięcznie tytułem renty na zwiększone potrzeby. Jednakże – zdaniem Sądu Apelacyjnego - nie było podstaw, aby w tym zakresie oddalić powództwo. Sąd pierwszej instancji miał bowiem obowiązek ustalić wysokość renty z tego tytułu biorąc pod uwagę sumy niezbędne do zaspokojenia wszystkich wykazanych potrzeb, jakie powstały po stronie powoda i pozostawały w związku przyczynowym z wypadkiem i zasądzić wynikające z tych ustaleń kwoty (oczywiście mieszczące się w granicach żądań powoda). Gdyby pozwany dobrowolnie płacił powodowi kwoty po 1.000 zł miesięcznie, wówczas doszłoby do zaspokojenia roszczenia powoda z tytułu zwiększonych potrzeb chociaż w tym zakresie, co skutkowałoby wygaśnięciem roszczenia w tej części i koniecznością oddalenia powództwa co do tych kwot. W sytuacji jednak, gdy kwoty powyższe były spełniane w wypełnieniu obowiązku wynikającego z treści postanowienia o udzieleniu zabezpieczenia, zaś pozwany kwestionował w toku procesu swoją odpowiedzialność z tego tytułu, nie doszło do wygaśnięcia roszczenia powoda o rentę na zwiększone potrzeby w tej części. Gdyby bowiem Sąd pierwszej instancji powództwo co do tych kwot oddalił, pozwany mógłby twierdzić, iż renta należy się jedynie w wysokości zasądzonej wyrokiem, zatem świadczenia spełniane na podstawie postanowienia o zabezpieczeniu należy zaliczyć na kwoty w wysokości wynikającej z treści wyroku. Dla uniknięcia takiej sytuacji, a także dla zapobieżenia wyegzekwowania całości zasądzonej renty przez powoda i doprowadzenia do pokrzywdzenia pozwanego, skoro kwoty powyższe były na rzecz powoda płacone, należało w treści wyroku zaznaczyć, iż sumy spełnione na podstawie postanowienia o udzieleniu zabezpieczenia podlegają zaliczeniu na poczet zasądzonej renty. W tym więc zakresie na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. należało zaskarżony wyrok w punkcie czwartym częściowo zmienić.

W pozostałym zakresie zarzuty apelacji nie były zasadne.

W pierwszej kolejności należy odnieść się do podniesionych przez apelującego zarzutów naruszenia przepisów prawa procesowego, nakierowanych na podważenie oceny dowodów i ustaleń poczynionych przez sąd pierwszej instancji. Nie budzi bowiem wątpliwości, że oceny ewentualnych uchybień w zakresie stosowania i wykładni prawa materialnego można dokonać wyłącznie w oparciu o prawidłowo zakreśloną podstawę faktyczną rozstrzygnięcia.

W ocenie Sądu Apelacyjnego, wbrew zarzutom apelującego, uzasadnienie zaskarżonego orzeczenia zawiera wszystkie elementy wymagane przepisem art. 328 § 2 k.p.c., tj. ustalenia faktyczne, ocenę dowodów i rozważania pozwalające odtworzyć rozumowanie sądu pierwszej instancji.

Zgodnie z powszechnie przyjmowanym w orzecznictwie poglądem, uzasadnienie wyroku wyjaśnia przyczyny, dla jakich orzeczenie zostało wydane, jest sporządzane już po wydaniu wyroku, a zatem wynik sprawy z reguły nie zależy od tego, jak napisane zostało uzasadnienie i czy zawiera ono wszystkie wymagane elementy. Z tych przyczyn zarzut naruszenia przepisu art. 328 § 2 k.p.c. może być usprawiedliwiony tylko w tych wyjątkowych okolicznościach, w których treść uzasadnienia orzeczenia sądu całkowicie uniemożliwia dokonanie oceny toku wywodu, który doprowadził do wydania orzeczenia lub w przypadku zastosowania prawa materialnego do niedostatecznie jasno ustalonego stanu faktycznego (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 2 marca 2011 r., II PK 202/10 oraz z dnia 25 czerwca 2014 r., IV CSK 621/13; także wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 12 czerwca 2013 r., VI ACa 1718/12). Z taką sytuacją nie mamy do czynienia w niniejszej sprawie. Uzasadnienie zaskarżonego wyroku ujawnia w dostatecznym stopniu tok procesu myślowego i decyzyjnego Sądu Okręgowego, którego wynikiem jest treść zaskarżonego wyroku i pozwala na kontrolę instancyjną zapadłego orzeczenia. Przy ustalaniu stanu faktycznego Sąd pierwszej instancji wskazał konkretnie na jakich dowodach się opierał, co umożliwia weryfikację prawidłowości ich oceny pod kątem wiarygodności i mocy dowodowej. Dokonana przez Sąd pierwszej instancji ocena prawna dochodzonych roszczeń nie nasuwa także zasadniczych zastrzeżeń. Dlatego też zarzut naruszenia przepisu art. 328 § 2 k.p.c. należało uznać za bezzasadny.

Chybiony jest również podniesiony przez pozwanego zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c.

Zgodnie z tym przepisem sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału – a zatem, jak podkreśla się w orzecznictwie, z uwzględnieniem wszystkich dowodów przeprowadzonych w postępowaniu, jak również wszelkich okoliczności towarzyszących przeprowadzaniu poszczególnych dowodów i mających znaczenie dla oceny ich mocy i wiarygodności – por. wyrok SN z dnia 17 listopada 1966 r., II CR 423/66, OSNPG 1967, nr 5–6, poz. 21; uzasadnienie wyroku SN z dnia 24 marca 1999 r., I PKN 632/98, OSNAPiUS 2000, nr 10, poz. 382; uzasadnienie postanowienia SN z dnia 11 lipca 2002 r., IV CKN 1218/00, LEX nr 80266; uzasadnienie postanowienia SN z dnia 18 lipca 2002 r., IV CKN 1256/00, LEX nr 80267).

W literaturze przyjmuje się, że moc dowodowa oznacza siłę przekonania uzyskaną przez sąd wskutek przeprowadzenia określonych środków dowodowych na potwierdzenie prawdziwości lub nieprawdziwości twierdzeń na temat okoliczności faktycznych istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy. Innymi słowy – moc dowodowa to przekonanie sądu, jakie uzyskał po przeprowadzeniu dowodu o istnieniu lub nieistnieniu określonego faktu, którego dowód dotyczył (zob. wyrok SA w Gdańsku z dnia 5 maja 2009 r., I ACa 111/09, Przegląd Orzecznictwa Sądu Apelacyjnego w Gdańsku 2009, nr 1, poz. 58, wyrok SA w Poznaniu z dnia 22 grudnia 2005 r., I ACa 540/05, Lex nr 186125). Taka ocena obejmuje wskazanie, które z faktów istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy zaistniały, bądź nie zaistniały.

Wiarygodność decyduje o tym, czy określony środek dowodowy, ze względu na jego indywidualne cechy i obiektywne okoliczności, zasługuje na wiarę ( por. Jakubecki Andrzej (red.), Bodio Joanna, Demendecki Tomasz, Marcewicz Olimpia, Telenga Przemysław, Wójcik Mariusz P.: Komentarz aktualizowany do ustawy z dnia 17 listopada 1964 r. Kodeks postępowania cywilnego. Komentarz do art. 233 Kodeksu postępowania cywilnego, LEX/el., 2012, nr 135627). Ocena wiarogodności dowodu odnosi się zatem do źródła informacji (środka dowodowego). Dokonując oceny sąd określa, czy środek dowodowy z uwagi na jego cechy indywidualne i okoliczności obiektywne zasługuje na wiarę. Podstawą selekcji dowodów jest zatem ich wiarogodność. Natomiast kryteriami oceny wiarogodności są doświadczenie życiowe, inne źródła wiedzy, poprawność logiczna, prawdopodobieństwo wersji. W orzecznictwie podkreślono, że "Ramy swobodnej oceny dowodów (art. 233 § 1) wyznaczone są wymaganiami prawa procesowego, doświadczenia życiowego oraz regułami logicznego myślenia, według których sąd w sposób bezstronny, racjonalny i wszechstronny rozważa materiał dowodowy jako całość, dokonuje wyboru określonych środków dowodowych i ważąc ich moc oraz wiarygodność, odnosi je do pozostałego materiału dowodowego" (zob. wyrok SN z dnia 10 czerwca 1999 r., II UKN 685/98, Lex nr 41437, wyrok SA w Szczecinie z dnia 17 września 2008 r., I ACa 1195/06, Lex nr 516569; uzasadnienie postanowienia SN z dnia 15 lutego 2000 r., III CKN 1049/99, LEX nr 51627; uzasadnienie wyroku SN z dnia 16 maja 2000 r., IV CKN 1097/00, LEX nr 52624; uzasadnienie wyroku SN z dnia 29 września 2000 r., V CKN 94/00, LEX nr 52589; uzasadnienie wyroku SN z dnia 15 listopada 2000 r., IV CKN 1383/00, LEX nr 52544; uzasadnienie wyroku SN z dnia 14 marca 2002 r., IV CKN 859/00, LEX nr 53923; uzasadnienie postanowienia SN z dnia 16 maja 2002 r., IV CKN 1050/00, LEX nr 55499; uzasadnienie wyroku SN z dnia 27 września 2002 r., II CKN 817/00, LEX nr 56906; uzasadnienie wyroku SN z dnia 27 września 2002 r., IV CKN 1316/00, LEX nr 80273; J. Klich-Rump, Podstawa faktyczna rozstrzygnięcia sądowego w procesie cywilnym, Warszawa 1977, s. 135).

Dopuszczenie się obrazy art. 233 § 1 k.p.c. przez sąd może polegać albo na przekroczeniu granic swobody oceny wyznaczonej logiką, doświadczeniem, zasadami nauki albo też na niedokonaniu przez sąd wszechstronnego rozważenia materiału sprawy. W tym drugim przypadku wyciągnięte przez sąd wnioski mogą być logiczne i zgodne z doświadczeniem życiowym, jednakże sąd czyni je w oparciu o część materiału dowodowego, a pozostałą część tego materiału, która pozwoliłaby na wyciągnięcie innych wniosków, pomija. Swobodna ocena dowodów rozumiana jak wyżej jest prawem sądu orzekającego – stąd kontrola prawidłowości tej oceny dokonywana przez sąd odwoławczy musi być z reguły ostrożna, pamiętać bowiem należy o tym, iż sąd odwoławczy w tym zakresie dokonuje prawidłowości oceny dowodów, których sam nie przeprowadził (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 2012-10-03, I ACa 435/12, LEX nr 1223148

Skuteczne postawienie zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. wymaga zatem wykazania, że sąd pierwszej instancji uchybił zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego, to bowiem jedynie może być przeciwstawione uprawnieniu sądu do dokonywania swobodnej oceny dowodów. Nie jest natomiast wystarczające przekonanie strony o innej niż przyjął sąd wadze (doniosłości) poszczególnych dowodów i ich odmiennej ocenie niż ocena sądu (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 2012-10-12, I ACa 209/12, LEX nr 1223145). Jeżeli bowiem z określonego materiału dowodowego sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów i musi się ostać, choćby w równym stopniu, na podstawie tego materiału dowodowego, dawały się wysnuć wnioski odmienne (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 2012-09-19, I ACa 568/12, LEX nr 1223461). Prawidłowe zarzucenie naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. wymaga więc wskazania konkretnego dowodu przeprowadzonego w sprawie, którego zarzut ten dotyczy i podania, w czym skarżący upatruje wadliwą jego ocenę.

Zauważyć trzeba, iż kwestionując w apelacji moc dowodową bądź wiarygodność wskazanych dowodów (m.in. zeznań powoda), pozwany nie zgłosił w toku postępowania przed Sądem pierwszej instancji żadnych wniosków dowodowych na okoliczności przeciwne lub zmierzające do podważenia wiarygodności dowodów, na podstawie których Sąd Okręgowy dokonał swoich ustaleń. Dysponując zatem materiałem dowodowym zgromadzonym przede wszystkim dzięki inicjatywie powoda, Sąd pierwszej instancji wysnuł z tego materiału wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym. Zdaniem Sądu Apelacyjnego, zbierając i oceniając zgromadzony materiał dowodowy, Sąd pierwszej instancji uczynił to w sposób prawidłowy w zakresie norm prawa procesowego i z uwzględnieniem dyrektywy wskazanej w treści art. 233 § 1 k.p.c., a więc nie naruszył reguł swobodnej oceny dowodów.

Zarzucając naruszenie przepisu art. 233 § w k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. poprzez brak wszechstronnego rozważenia oraz błędną ocenę zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, co skutkowało m.in. zasądzeniem zbyt wygórowanego zadośćuczynienia, pozwany w żaden sposób nie wskazał na czym polega przekroczenie przez Sąd pierwszej instancji zasady swobodnej oceny dowodów, zaś argumenty przytoczone jako uzasadnienie tego zarzutu odnoszą się raczej do etapu subsumpcji, a nie oceny dowodów. Na marginesie należy także zauważyć, iż wskazanie naruszenia przepisu art. 455 § 1 k.c., jako naruszenia prawa materialnego przy zasądzeniu zbyt wysokiego zadośćuczynienia jest oczywiście błędne, albowiem przepis art. 455 k.c. zawiera regulację odnoszącą się do terminu spełnienia świadczenia i nie jest podzielony na jednostki redakcyjne w postaci paragrafów.

Powszechnie przyjmuje się, iż wysokość zadośćuczynienia za krzywdę niemajątkową (art. 445 § 1 k.c., art. 448 k.c.) pozostawione jest sędziowskiemu uznaniu i stanowi atrybut sądu pierwszej instancji. Choć zarówno okoliczności wpływające na wysokość zadośćuczynienia jak i kryteria ich oceny muszą być uwzględniane indywidualnie tj. w związku z konkretną osobą poszkodowanego (np. jej młody wiek) i pomimo, ze nie da się zadośćuczynienia ustalić z matematyczną dokładnością, sąd rozstrzygając o tym roszczeniu powinien oprzeć swoją ocenę nie na subiektywnych, lecz na obiektywnych, sprawdzonych w toku kontroli instancyjnej, kryteriach. Korygowanie przez sąd drugiej instancji zasądzonego zadośćuczynienia może mieć miejsce tylko wtedy, gdy przy uwzględnieniu wszystkich okoliczności sprawy jest ono niewspółmiernie nieodpowiednie, tj. albo rażąco wygórowane, albo rażąco niskie (por. wyroki Sądu Apelacyjnego w Lublinie z dnia 29.11.2011 r., I ACa 540/11, LEX nr 1095800 oraz z dnia 10.11.2009 r., I ACa 523/09, LEX nr 1163111, wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 12.12.2007 r., I ACa 552/07, LEX nr 1163320, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 8.07.2005 r., II CK 771/04, LEX nr 603857, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 18.11.2004 r., I CK 219/04, LEX nr 146356, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 27.02.2004 r., V CK 282/03, LEX nr 183777). O postawieniu skutecznego zarzutu naruszenia art. 445 § 1 k.c. można mówić wtedy, gdy dochodzi do dysonansu pomiędzy poprawnie sformułowanymi przesłankami w ujęciu ogólnym (uniwersalnym) a zindywidualizowanymi przesłankami, dotyczącymi konkretnej osoby pokrzywdzonej (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 7.07.2011 r., II CSK 682/10, LEX nr 951296). W ocenie Sądu Apelacyjnego potrzeba takiej interwencji przez sąd drugiej instancji nie zaistniała w sprawie niniejszej.

O wysokości zadośćuczynienia w przypadku uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia decyduje rozmiar doznanej krzywdy wyrażony stopniem cierpień fizycznych i psychicznych. Ze względu na niewymierny charakter krzywdy, oceniając jej rozmiar, bierze się pod uwagę całokształt okoliczności sprawy, w tym m.in.: czas trwania i intensywności cierpień fizycznych i psychicznych, nieodwracalność skutków urazu, rodzaj wykonywanej pracy, szanse na przyszłość, wiek poszkodowanego, poczucie nieprzydatności społecznej, stopień winy i postawę sprawcy oraz inne okoliczności podobnej natury. Zadośćuczynienie powinno uwzględniać nie tylko krzywdę istniejącą w chwili orzekania, ale również taką, którą poszkodowany będzie w przyszłości na pewno odczuwać oraz krzywdę dającą się z dużym prawdopodobieństwem przewidzieć. Długotrwałość cierpień i rodzaju skutków ma istotne znaczenie dla określenia wysokości zadośćuczynienia (tak: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 12 marca 1975 roku, II CR 18/75, LEX nr 7669). Jednocześnie wysokość zadośćuczynienia powinna być utrzymana w rozsądnych granicach, odpowiadających aktualnym warunkom i przeciętnej stopie życiowej społeczeństwa, aczkolwiek z drugiej strony w żadnym razie nie powinna być symboliczna.

W aktualnym orzecznictwie zarówno Sądu Najwyższego, jak i sądów powszechnych przejawia się tendencja do akcentowania kompensacyjnej funkcji zadośćuczynienia, a co za tym idzie – do zasądzania znacznie wyższych niż w poprzednich latach kwot z tego tytułu. Trzeba bowiem podkreślić, iż zdrowie i życie człowieka uznawane jest powszechnie za najwyższe dobro podlegające ochronie prawnej, co przekłada się na wysokość rekompensaty finansowej, za naruszenie tych dóbr. I tak w wyroku Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z dnia 31.12.2010 r. (III APa 21/10, POSAG 2011/1/51-78) stwierdzono: „ 1. Zadośćuczynienie z art. 445 § 1 Kodeksu cywilnego pełni funkcję kompensacyjną, przyznana bowiem suma pieniężna ma stanowić przybliżony ekwiwalent poniesionej szkody niemajątkowej. Powinna wynagrodzić doznane cierpienia fizyczne i psychiczne oraz ułatwić przezwyciężenie ujemnych przeżyć, aby w ten sposób przynajmniej częściowo przywrócona została równowaga zachwiana na skutek popełnienia czynu niedozwolonego. Funkcja kompensacyjna zadośćuczynienia za doznaną krzywdę musi być rozumiana szeroko, albowiem obejmuje zarówno cierpienia fizyczne, jak i sferę psychiczną poszkodowanego. Wspomniana funkcja kompensacyjna powinna mieć istotne znaczenie dla ustalenia wysokości zadośćuczynienia. Ze względu na kompensacyjny charakter zadośćuczynienia jego wysokość musi przedstawiać odczuwalną wartość ekonomiczną adekwatną do warunków gospodarki rynkowej.

2. Przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia za doznaną krzywdę należy mieć na uwadze, że jego celem jest wyłącznie złagodzenie doznanej przez pozwanego krzywdy, wobec czego utrata zdolności do pracy zarobkowej może mieć wpływ na wysokość zadośćuczynienia tylko o tyle, o ile łączy się z poczuciem krzywdy spowodowanej niemożnością wykonywania wybranego i wyuczonego zawodu.” Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 4.11.2010 r. (IV CSK 126/10, LEX nr 898263) wskazał, iż: „ 1. Zadośćuczynienie powinno mieć przede wszystkim kompensacyjny charakter, musi przedstawiać ekonomicznie odczuwalną wartość,. Nie można uznać za prawidłowe i wystarczające powołanie się jedynie ogólnie na przesłankę sytuacji społeczno-gospodarczej, bez wskazania w czym się ona wyraża i co stanowi jej zasadnicze elementy. Zasada umiarkowanej wysokości zadośćuczynienia trafnie łączy tę wysokość z poziomem stopy życiowej społeczeństwa, ale nadto musi być realna i odpowiednia. Zasada ta ma jednak uzupełniający charakter w stosunku do kwestii zasadniczych, jakimi są rozmiar szkody niemajątkowej i kompensacyjna rola zadośćuczynienia. Stopa życiowa poszkodowanego nie może wyznaczać wysokości rekompensaty za wyrządzoną mu krzywdę.

2. Indywidualizm każdego przypadku i każdej krzywdy jest nacechowany subiektywizmem, co sprawia, że relatywizowanie in abstracto zadośćuczynienia bywa zawodne, dlatego nie można kierować się praktyką stosowaną w zakresie ustalania wysokości sum zadośćuczynienia, abstrahować od konkretnego przypadku. Praktyka sądowa, jeśli jest potwierdzona i weryfikowalna oraz poznawalna dla stron może być jedynie pomocniczym kryterium.” Z cytowanego wyżej orzeczenia Sądu Najwyższego wynika zatem konieczność odnoszenia każdorazowo kryteriów ustalania wysokości zadośćuczynienia do indywidualnych okoliczności występujących w każdej konkretnej sprawie. Przy ustalaniu odpowiedniego zadośćuczynienia, o którym mowa w art. 445 § 1 k.c., nie można pomijać notoryjnego faktu, iż w obecnej sytuacji społeczno-gospodarczej, polskie społeczeństwo jest w wysokim stopniu rozwarstwione pod względem poziomu życia i zasobności majątkowej. Wysokość stopy życiowej społeczeństwa jedynie w sposób uzupełniający (w aspekcie urzeczywistniania zasady sprawiedliwości społecznej - art. 2 Konstytucji RP) może rzutować na wysokość zadośćuczynienia należnego poszkodowanemu za doznaną krzywdę. Kwestią zasadniczą jest rozmiar szkody niemajątkowej (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 14.01.2011 r., I PK 145/10, LEX nr 794777).

Biorąc zatem pod uwagę okoliczności niniejszej sprawy przypomnieć należy, iż powód uległ wypadkowi w bardzo młodym wieku, doznał bardzo poważnych obrażeń ciała i rozstroju zdrowia, które skutkowały koniecznością hospitalizacji, poddania się zabiegowi operacyjnemu, a następnie zabiegom rehabilitacyjnym. Na skutek wypadku powód z młodego, aktywnego, wykonującego pracę zawodową, uprawiającego sporty i stojącego dopiero u progu dorosłego życia mężczyzny, stał się człowiekiem trwale sparaliżowanym od piersi w dół, z dysfunkcją zwieracza pęcherza moczowego i odbytu, zmuszonym do korzystania z pampersów do końca życia oraz ze stałej opieki osób trzecich przy wykonywaniu czynności dnia codziennego, skazanym na codzienną bolesną rehabilitację i poruszanie się na wózku inwalidzkim, pozbawionym praktycznie szansy na odzyskanie sprawności w choćby niewielkim stopniu, pozbawionym możliwości założenia w przyszłości rodziny i posiadania potomstwa. W tym stanie rzeczy łączna kwota zadośćuczynienia w wysokości 600.000 zł nie jest – w ocenie Sądu drugiej instancji - kwotą zbyt wygórowaną i nie skutkuje koniecznością jej obniżenia przez Sąd Apelacyjny w ramach kontroli instancyjnej. Spełnia jedynie swoją funkcję kompensacyjną, łagodząc cierpienia, jakich doznał powód w skutek wypadku. W tym stanie rzeczy zarzut zasądzenia zbyt wygórowanego zadośćuczynienia – tak w aspekcie procesowym, jak i w aspekcie naruszenia prawa materialnego – należało uznać za niezasadny.

W ramach zarzutu naruszenia art. 233 § w k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. apelujący zakwestionował także uznanie przez Sąd pierwszej instancji za zasadne, na podstawie przedstawionych przez stronę powodową dowodów, roszczenia odszkodowawczego – w zakresie kwoty 10.368 zł tytułem zwrotu kosztów przejazdów rodziców powoda celem odwiedzin syna w trakcie hospitalizacji oraz w zakresie kwoty 3.800 zł z tytułu strat rzeczowych, tj. zniszczenia komputera w czasie wypadku. Pozwany przedstawił swoje własne, hipotetyczne wyliczenie ewentualnych kosztów podróży rodziców powoda, zarzucając przy tym, iż Sąd pierwszej instancji błędnie nie przesłuchał jako świadka ojca powoda, a ponadto – zdaniem apelującego, rachunek na zakup komputera nie jest wystarczającym dowodem na poniesienie straty i to w tej wysokości.

Odnosząc się do tych zarzutów oraz związanego z nim zarzutu naruszenia prawa materialnego, tj. art. 444 § 1 k.c., zważyć trzeba, iż trafnie Sąd pierwszej instancji zasądził powyższą kwotę stosując dyrektywę wynikającą z art. 322 k.p.c. Nie można przede wszystkim zgodzić się z pozwanym, iż powyższe roszczenie w ogóle nie pozostaje w związku przyczynowym ze szkodą. Fakt, iż powód po wypadku miał zapewnione wsparcie dziadków, nie oznacza, iż dwukrotny przyjazd rodziców powoda z Hiszpanii celem odwiedzin syna w trakcie jego pobytu w szpitalu, był zbędny. Oczywistą reakcją rodziców jest chęć zobaczenia dziecka, które uległo wypadkowi komunikacyjnemu, udzielenia mu wszelkiej niezbędnej pomocy, a przede wszystkim wsparcia psychicznego. Z punktu widzenia dobroczynnego wpływu obecności rodziców przy synu na jego stan zdrowia (choćby tylko psychicznego), przyjazd ich był jak najbardziej uzasadniony i pozostający w ścisłym związku przyczynowym z poniesioną przez powoda szkodą. Pamiętać należy, iż powód w wyniku wypadku został trwale sparaliżowany od piersi w dół, z zaburzeniami zwieracza pęcherza i odbytu, co dla młodego, dopiero wkraczającego w życie mężczyzny stanowiło życiową katastrofę. W tej sytuacji zaprzeczanie przez pozwanego, iż koszt odwiedzin rodziców u powoda stanowił szkodę w rozumieniu art. 444 § 1 k.c., jest niczym nieuzasadnioną próbą zminimalizowania swojej odpowiedzialności za skutki szkody niemajątkowej w postaci uszkodzenia ciała i wywołania rozstroju zdrowia u powoda.

Mając na uwadze okoliczności sprawy – nagłość zdarzenia, niepokój o zdrowie syna i innych uczestników wypadku, konieczność odbycia długiej i męczącej podróży, trudno jest oczekiwać, aby rodzice powoda skrzętnie gromadzili dowody na okoliczność wysokości poniesionych przez nich kosztów dwukrotnych przejazdów z Hiszpanii do Polski, noclegów w trasie, kosztów wyżywienia oraz kosztów kilkudniowego pobytu w Polsce i przejazdów do syna, do szpitala z miejsca, w którym kwaterowali. Prawidłowo zatem Sąd pierwszej instancji uznał za wiarygodne te dowody, które zostały na tę okoliczność przedstawione, zaś całość szkody z tego tytułu zasądził na podstawie swojej oceny, zgodnie z zasadami doświadczenia życiowego. Zasądzona z tego tytułu kwota odpowiada wysokością kosztom dwukrotnego przejazdu dwóch osób z Hiszpanii do Polski, kosztowi ich noclegów oraz dwukrotnych kilkudniowych pobytów w Polsce. W żaden sposób nie można uznać, aby była to kwota zbyt wygórowana.

Odnosząc się do zarzutu niezasadnego zasądzenia odszkodowania z tytułu strat rzeczowych - tak w aspekcie procesowym jak i materialnym - zauważyć należy, że żaden z przepisów k.p.c., w tym o dowodach z dokumentów, nie nakłada na którąkolwiek ze stron sporu obowiązku przetłumaczenia dokumentów składanych w obcym języku na język polski.

Biorąc pod uwagę okoliczności, w jakich doszło do zniszczenia komputera, trudno oczekiwać, aby powód przedstawił szereg dokumentów, z których wprost wynikałoby, że komputer ten należał do niego i że faktycznie został zniszczony podczas wypadku. Słusznie więc Sąd pierwszej instancji poprzestał na dowodach, jakie w tej sytuacji były dostępne, a przy tym takich, które nie mogą być zdyskredytowane w oparciu o przepisy k.p.c. o dowodach. Zdaniem Sądu drugiej instancji pomimo zniszczenia rzeczy używanej poszkodowany może domagać się odszkodowania pieniężnego odpowiadającego wartości rzeczy nowej, gdy rzecz zniszczona mogła był jeszcze długo używana. Taka zaś sytuacja występuje w sprawie niniejszej - skoro komputer został zakupiony w dniu 12 stycznia 2008 r., a wypadek miał miejsce 1 września 2008 r. to można zasadnie przypuszczać, że powód mógł tego komputera jeszcze długo używać, zatem naprawienie szkody z tego tytułu powinno odpowiadać wartości zakupu nowego komputera.

Zdaniem Sądu Apelacyjnego bezzasadne są także zarzuty odnoszące się do nieprawidłowego ustalenia wysokości renty wyrównawczej i renty na zwiększone potrzeby.

Trafnie podnosił powód w odpowiedzi na apelację, iż żaden przepis prawa procesowego ani materialnego nie uzależnia oceny zasadności renty wyrównawczej od wykazania posiadania stałej gwarancji pracy, tak jak podnosił to pozwany w apelacji. Pozwany nie wyjaśnił przy tym jak taka konstrukcja gwarancji zatrudnienia miałaby działać i czy być na tyle sformalizowana, aby możliwe było jej wykazanie za pomocą dokumentu.

Nawet informacje o stopniu bezrobocia w Hiszpanii nie mogą wpłynąć negatywnie na ocenę dokonaną przez Sąd, gdyż nie ma racjonalnego uzasadnienia, że taka tendencja może kształtować sytuację konkretnej osoby, tj. powoda. Nie można też zgodzić się ze stanowiskiem pozwanego, iż wysokość renty wyrównawczej należy oceniać przez pryzmat możliwości znalezienia zatrudnienia przez powoda w Polsce. Powód miał ustabilizowaną sytuację w Hiszpanii, był współwłaścicielem zakupionego tam mieszkania, miał stałą pracę, dlatego też brak jest podstaw do przyjęcia, iż wysokość osiąganego w Hiszpanii wynagrodzenia nie stanowi punktu odniesienia dla ustalenia wysokości renty wyrównawczej z tytułu utraconej zdolności do pracy zarobkowej.

Na marginesie należy zaznaczyć, że powód domagał się renty już obniżonej o kwotę zasiłku, który otrzymywał jedynie przez jeden rok po wypadku w kwocie 612,90 euro. Stąd Sąd pierwszej instancji prawidłowo przyjął kwotę żądaną w pozwie jako właściwą do ustalenia renty wyrównawczej. Ponieważ powód nie domagał się zasądzenia tej renty w kwocie odpowiadającej pełnemu wynagrodzeniu (1668,55 euro), wtórne znaczenie mają uwagi pozwanego, który wylicza o co jeszcze powinna być obniżona renta wyrównawcza.

Odnośnie zarzutu niewłaściwego ustalenia wysokości renty na zwiększone potrzeby, wskazać należy, iż argumentacja pozwanego co do przyjęcia przez Sąd Okręgowy za podstawę szacowania renty stawek za opiekę zbliżonych do tych, które zostały przedstawione w tabelach MOPS-ów, nie jest trafna. Pozwany powołuje się na okoliczność, której nie wykazał tj. że stawki opieki podstawowej są „ (...) zawsze niższe niż w tabelach MOPS-ów". Przy ustalaniu wysokości renty na zwiększone potrzeby sąd nie jest zobowiązany do drobiazgowej dokładności i może kierować się wskazaniami zawartymi w art. 322 k.c. Zasądzając kwotę 2000 zł miesięcznie z tytułu zwiększonych potrzeb Sąd pierwszej instancji uwzględnił nie tylko koszt opieki w wymiarze określonym przez biegłego sądowego, ale także koszt pampersów, leków i niezbędnych środków opatrunkowych. W ramach tej kwoty koszt opieki został uwzględniony w wysokości 1000 zł, co – biorąc pod uwagę jej niezbędny zakres – nie jest kwotą wygórowaną.

Tytułem renty z przeznaczeniem na rehabilitację za pomocą urządzenia o nazwie (...) Sąd Okręgowy przyznał tylko 500 zł miesięcznie a więc dziesięciokrotnie mniej niż żądał powód. Przekonanie skarżącego o tym, że skutki takiej rehabilitacji dla powoda nie zostały udowodnione, jest trudne do zaakceptowania. Powód w swoich zeznaniach bardzo dokładnie opisał na czym rehabilitacja polegała, co się działo z jego ciałem, jak odczuwał takie oddziaływanie i jak bardzo wpłynęło to także na jego psychikę. Podobnie odnośnie skutków wypowiedział się opiekun powoda - jego dziadek L. S.. W ocenie Sądu Apelacyjnego dowody te są wystarczające dla wykazania niezbędności ponoszenia wydatków na ten cel. Mając na uwadze powyższe należało uznać, iż zarzut naruszenia art. 444 § 2 nie jest również zasadny.

Odnosząc się do zarzutu naruszenia 481 § 1 k.c. w zw. z art. 817 k.c. i w związku z art. 14 § 1 i 2 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych oraz naruszenia art. 363 § 2 k.c. w związku z art. 316 § 1 k.p.c. poprzez zasądzenie odsetek za opóźnienie od dat sprzed wydania wyroku, należy wskazać, iż stan opóźnienia w spełnieniu świadczenia jest immamentnie związany z wymagalnością roszczenia. W piśmiennictwie oraz orzecznictwie uważa się natomiast, iż wymagalność roszczeń z art. 444-448 k.c. należy określić zgodnie z treścią art. 455 k.c.

W przypadku zadośćuczynienia za doznaną krzywdę, przyznawanego na podstawie art. 445 § 1 k.c. przepis ten nie określa momentu, z którym roszczenie to staje się wymagalne. W orzecznictwie sądów powszechnych oraz Sądu Najwyższego prezentowane są dwa różne poglądy od jakiej daty można żądać odsetek za opóźnienie w zapłacie zadośćuczynienia.

Według pierwszego z tych poglądów nie można wprawdzie określać wysokości zadośćuczynienia wprost na podstawie cen, niemniej wskazuje się na potrzebę uwzględnienia przy ustalaniu zadośćuczynienia m.in. aktualnego stanu stosunków majątkowych w społeczeństwie, który niewątpliwie łączy się z problemem cen. Oznacza to, że określone w art. 363 § 2 k.c. zasady ustalania odszkodowania mają odpowiednie zastosowanie przy ustalaniu odpowiedniej sumy z tytułu zadośćuczynienia za doznaną krzywdę. Dlatego też w razie ustalenia wysokości zadośćuczynienia według stanu rzeczy istniejącego w chwili zamknięcia rozprawy uzasadnione jest przyznanie odsetek dopiero od chwili wyrokowania (tak: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 30 października 2003 r., IV CK 130/02, LEX nr 82273, por. też wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 8 grudnia 1997 r., I CKN 361/97, nie publ., z dnia 9 stycznia 1998 r., III CKN 301/97, nie publ., z dnia 20 marca 1998 r., II CKN 650/97, nie publ., z dnia 4 września 1998 r., II CKN 875/97, nie publ., czy z dnia 9 września 1999 r., II CKN 477/98, nie publ.).

Według drugiego z poglądów – jak się zdaje obecnie dominującego – nie można podzielić stanowiska, że orzeczenie Sądu w zakresie przyznającym zadośćuczynienie kształtuje wysokość zobowiązania, dopiero od tej daty roszczenie staje się wymagalne i dłużnik pozostaje w opóźnieniu ze spełnieniem tego świadczenia. Orzeczenie Sądu przyznające zadośćuczynienie ma bowiem charakter rozstrzygnięcia deklaratoryjnego, a nie konstytutywnego, zaś zobowiązanie do zapłaty zadośćuczynienia (art. 445 § 1 k.c.) ma charakter zobowiązania bezterminowego, toteż przekształcenie go w zobowiązanie terminowe może nastąpić w wyniku wezwania wierzyciela (pokrzywdzonego) skierowane wobec dłużnika do spełnienia świadczenia - art. 455 k.c. (tak wyrok Sądu Najwyższego z dnia 22 lutego 2007 r., I CSK 433/06 LEX nr 274209, por. także wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 7 września 2007 r., I ACa 458/07, LEX nr 337315: „ Obecnie nie zachodzą podstawy do uznania, że od zasądzonych zadośćuczynień w oparciu o przepis art. 444 k.c. odsetki za opóźnienie winny być zawsze zasądzone od daty wezwania do zapłaty lub od daty wyrokowania. Kwestia ta winna być oceniana i rozstrzygana indywidualnie w każdym konkretnym przypadku. Inne rozstrzygnięcie winno zapaść w tym w przypadku, gdy krzywda poszkodowanego może być oceniona już w dacie wezwania do zapłaty a inna w przypadku, gdy proces leczenia poszkodowanego i usuwania skutków doznanego urazu trwa jeszcze w trakcie procesu.”). Podobny pogląd o bezterminowym charakterze zobowiązania do zapłaty zadośćuczynienia wyraził Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 28 czerwca 2005 r. (I CK 7/05, nieopublik., LEX nr 153254), podkreślając ponadto, iż nie ma przy tym znaczenia, że przyznanie zadośćuczynienia jest fakultatywne i zależy od uznania sądu oraz poczynionej przez niego oceny konkretnych okoliczności danej sytuacji, poszkodowany bowiem może skierować roszczenie o zadośćuczynienie bezpośrednio do osoby ponoszącej odpowiedzialność deliktową wynikającą ze skutków wypadku komunikacyjnego.” Odnosząc się do zarzutu dotyczącego określenia początkowej daty płatności odsetek, Sąd Najwyższy podkreślił, że „ dłużnik popada w opóźnienie, jeśli nie spełnia świadczenia w terminie. W myśl art. 455 k.c., termin spełnienia świadczenia wyznacza przede wszystkim treść zobowiązania. Termin ten może też wynikać z właściwości zobowiązania. Jeżeli nie można go oznaczyć według pierwszego lub drugiego kryterium, to wówczas zobowiązanie ma charakter bezterminowy. O przekształceniu takiego zobowiązania w zobowiązanie terminowe decyduje wierzyciel przez wezwanie dłużnika do wykonania. Zaznaczyć trzeba, że na gruncie Kodeksu cywilnego z chwilą nadejścia terminu spełnienia świadczenia roszczenie wierzyciela wobec dłużnika staje się wymagalne (zob. art. 120 k.c.). W zależności od tego, czy dłużnik za uchybienie terminu odpowiada czy też nie, skutek uchybienia przybiera postać opóźnienia (art. 481 § 1 k.c.) lub zwłoki (art. 476 k.c.). Wynikająca z art. 455 k.c. reguła, według której dłużnik ma świadczyć niezwłocznie po wezwaniu go przez wierzyciela do wykonania, ulega modyfikacji w odniesieniu do świadczeń przysługujących poszkodowanemu od zakładu ubezpieczeń.” Spełnienie świadczenia z tytułu ubezpieczenia powinno było nastąpić w terminie 30 dni, licząc od dnia otrzymania przez zakład ubezpieczeń zawiadomienia o szkodzie W przypadku gdyby wyjaśnienie w terminie, o którym mowa w ust. 1, okoliczności niezbędnych do ustalenia odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń albo wysokości odszkodowania okazało się niemożliwe, odszkodowanie wypłaca się w terminie 14 dni od dnia, w którym przy zachowaniu należytej staranności wyjaśnienie tych okoliczności było możliwe, nie później jednak niż w terminie 90 dni od dnia złożenia zawiadomienia o szkodzie, chyba że ustalenie odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń albo wysokości odszkodowania zależy od toczącego się postępowania karnego lub cywilnego. W terminie, o którym mowa w ust. 1, zakład ubezpieczeń zawiadamia na piśmie uprawnionego o przyczynach niemożności zaspokojenia jego roszczeń w całości lub w części, jak również o przypuszczalnym terminie zajęcia ostatecznego stanowiska względem roszczeń uprawnionego, a także wypłaca bezsporną część odszkodowania (art. 14 ust. 1 i 2 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz. U. Nr 124, poz. 1152 ze zm.). Gdyby jednak, jak to wynika z uchwały Sądu Najwyższego z dnia 9 czerwca 1995 r., III CZP 69/95 (OSNC 1995, nr 10, poz. 144), poszkodowany wezwał wcześniej sprawcę wypadku do zapłaty odszkodowania, który jednak świadczenia nie spełnił, to wówczas zakład ubezpieczeń dopuszcza się opóźnienia od chwili tego wezwania. Sąd Najwyższy wyjaśnił też w swoim orzecznictwie, że ciążący na zakładzie ubezpieczeń obowiązek terminowego świadczenia zależy od spełnienia dodatkowych przesłanek dotyczących współdziałania poszkodowanego, w tym zwłaszcza zgłoszenia roszczenia, oraz obiektywnych możliwości ustalenia okoliczności koniecznych do ustalenia odszkodowania (wyrok z dnia 6 lipca 1999 r., III CKN 315/98, OSNC 2000, nr 2, poz. 31).

Sąd Apelacyjny w składzie niniejszym podziela drugie z przytoczonych stanowisk. Tylko bowiem określenie wysokości zadośćuczynienia według stanu rzeczy istniejącego w chwili wyrokowania uzasadnia przyznanie odsetek dopiero od tej daty, natomiast ustalenie, że zasądzona kwota należała się powodowi już w momencie wezwania dłużnika do spełnienia świadczenia, odpowiadając rozmiarowi szkody niemajątkowej, ustalonej według mierników wówczas istniejących, usprawiedliwia zasądzenie odsetek od chwili jego wymagalności (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z dnia 26.04.2005 r., I ACa 1664/04, LEX nr 166826).

Takie same zasady odnoszą się do wymagalności roszczenia o odszkodowanie. Potwierdza to jedno z nowszych orzeczeń Sądu Najwyższego. W wyroku z dnia 8 lutego 2012 r. (V CSK 57/11, LEX nr 1147804) Sąd Najwyższy stwierdził, iż : „ 1. W razie wyrządzenia szkody czynem niedozwolonym odsetki należą się poszkodowanemu już od chwili zgłoszenia roszczenia o zapłatę odszkodowania, w tej bowiem chwili staje się, zgodnie z art. 455 k.c., wymagalny obowiązek spełnienia świadczenia odszkodowawczego. Rozmiar szkody, a tym samym wysokość zgłoszonego żądania podlega weryfikacji w toku procesu, nie zmienia to jednak faktu, że chodzi o weryfikację roszczenia wymagalnego już w dacie zgłoszenia, a nie dopiero w dacie sprecyzowania kwoty i przedstawienia dowodów. Jeżeli po weryfikacji okaże się, że ustalona kwota odszkodowania nie przekracza wysokości kwoty żądanej już wcześniej, nie ma przeszkód do zasądzenia odsetek od tej wcześniejszej daty.”

Sąd Apelacyjny nie podziela zatem poglądu skarżącego, iż wszystkie kwoty zasądzone tytułem zadośćuczynienia i odszkodowania stają się wymagalne dopiero z chwilą wyrokowania, zatem od tej daty należą się odsetki za opóźnienie. Osoba odpowiedzialna za szkodę wyrządzoną czynem niedozwolonym, zwłaszcza w następstwie uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia, powinna bowiem naprawić dany uszczerbek niezwłocznie po jego powstaniu (np. z chwilą poniesienia wydatków na koszty leczenia lub doznania bólu i cierpień). Brak jest uzasadnienia, aby odpowiedzialny za szkodę majątkową lub krzywdę odnosił jakąkolwiek korzyść z faktu opóźnienia w ustaleniu osoby zobowiązanej do świadczenia odszkodowawczego lub wielkości tego świadczenia. Sąd Apelacyjny stoi na stanowisku, iż w okolicznościach niniejszej sprawy kwoty dochodzonych żądań były uzasadnione co do ich wysokości już w chwili ich zgłoszenia, bowiem już wówczas zarówno rozmiar doznanych obrażeń, jak rozległość doznanej przez powoda krzywdy była ustalona, a także wysokość poniesionych przez powoda kosztów związanych z leczeniem. Sąd pierwszej instancji zasądził poszczególne kwoty składające się na roszczenie odszkodowawcze z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od daty wymagalności poszczególnych kwot. W odniesieniu do zadośćuczynienia wskazać należy, iż powód od początku domagał się zasądzenia na jego rzecz kwoty 600.000 zł, zaś swoje żądanie zgłosił ubezpieczycielowi przed wystąpieniem z powództwem w niniejszej sprawie, tj. w dniu 30.01.2009 r. W chwili zgłoszenia szkody ubezpieczycielowi zarówno zakres odniesionych przez powoda obrażeń, jak trwałość skutków wypadku były okolicznościami znanymi. Na tej podstawie nie było przeszkód aby ocenić rozmiar doznanej przez powoda krzywdy i przyznać mu żądaną kwotę tytułem zadośćuczynienia.

Twierdzenie pozwanego, iż kwestionowana była zasada odpowiedzialności pozwanego i dopiero od chwili sporządzenia opinii przez biegłego J. K. (1) pozwalało na przyjęcie przez pozwanego odpowiedzialności za to zdarzenie, nie wytrzymuje konfrontacji z faktami ujawnionymi w niniejszej sprawie. Już bowiem pierwszy biegły sporządzający opinię w sprawie niniejszej wskazywał błędy w technice jazdy kierowcy jako na hipotetyczną przyczynę wypadku, zaś opinia biegłego J. K. była tylko potwierdzeniem tej tezy. Trzeba ponadto zauważyć, iż podstawa odpowiedzialności cywilnej pozwanego wynikała ustaleń poczynionych jeszcze w postępowaniu karnym. Pomimo umorzenia postępowania karnego biegły sporządzający opinię w tym postępowaniu wskazał dwie możliwe przyczyny wypadku – błędy kierowcy bądź stan techniczny samochodu. O ile przyjęcie zaistnienia drugiej z przyczyn mogło prowadzić do uznania, iż kierowca nie ponosi winy za spowodowanie wypadku, a zatem wolny jest od odpowiedzialności karnej – nie zwalniało to posiadacza pojazdu od odpowiedzialności cywilnej za skutki tego wypadku na podstawie art. 436 § 2 k.c. Za stan techniczny pojazdu odpowiada bowiem jego posiadacz i zaniedbania w tym zakresie stanowią o jego winie, choćby w postaci niedbalstwa. Dlatego też już w momencie zakończenia postępowania karnego pozwanemu powinna być wiadoma podstawa jego odpowiedzialności, jako ubezpieczyciela posiadacza pojazdu.

Z tych przyczyn należało uznać, iż nie spełniając świadczenia w terminie określonym w art. 817 § 1 k.c. , pozwany pozostawał w opóźnieniu poczynając od dnia 2.03.2009 r., co uzasadniało żądanie odsetek ustawowych za opóźnienie od tej daty. Nie było zatem przeszkód, aby za ściśle wskazany okres skapitalizować odsetki od opóźnionego świadczenia i żądać ich zasądzenia wraz z dalszymi odsetkami ustawowymi od daty zgłoszenia takiego żądania. Rozstrzygnięcie Sądu pierwszej instancji zawarte w punkcie pierwszym zaskarżonego wyroku było więc w pełni prawidłowe. Zasadne było także skapitalizowanie renty wyrównawczej za okres od dnia 2.08.2008 r. do dnia 30 czerwca 2009 r. i zasądzenie odsetek od tek określonego roszczenia od dnia zgłoszenia tego żądania, tj. 1.01.2009 r.

Taki sam wniosek należy wysnuć odnośnie prawidłowości zasądzenia odsetek od niezaskarżonych kwot odszkodowania (w ramach zasądzonej przez Sąd Okręgowy w punkcie drugim kwoty 11.000 zł) albowiem roszczenia te były zgłaszane jeszcze w postępowaniu likwidacyjnym i pozwany bezzasadnie odmówił ich zaspokojenia.

W tym miejscu zauważyć jednak należy, iż pozwany nie mógł popaść w opóźnienie w stosunku do niektórych żądań w datach, od których Sąd pierwszej instancji zasądził odsetki za opóźnienie – choćby z tej przyczyny, iż roszczenia te zostały zgłoszone w terminach późniejszych. Odnosi się to do renty wyrównawczej, co jednakże zostało objęte sprostowaniem zawartym w punkcie wyroku Sądu Apelacyjnego. W zakresie nie podlegającym sprostowaniu rozstrzygnięcie Sądu Okręgowego było prawidłowe.

Mając na uwadze powyższe Sąd Apelacyjny – na podstawie art. 350 § 1 i 3, art. 385 i art. 386 § 1 k.p.c. – orzekł jak w sentencji wyroku, o kosztach instancji odwoławczej rozstrzygając zgodnie z art. 98 § 1 i 3 k.p.c., uznając iż powód uległ jedynie w niewielkim zakresie.