Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II K 1/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 29 kwietnia 2016 roku

Sąd Okręgowy w Słupsku w II Wydziale Karnym w składzie :

Przewodniczący SSO Aldona Chruściel-Struska (spr.)

Sędzia SO Jarosław Turczyn

Ławnicy: Danuta Bącal, Zofia Borkowska, Jan Budzyn

Protokolant st. sekr. Paula Romanowska - Pilawka

przy udziale prokuratora Prokuratury Rejonowej w Chojnicach Joanny Kapłońskiej - Gajewskiej

po rozpoznaniu w dniu: 23 marca i 29 kwietnia 2016 roku sprawy:

A. P. córki D. i S. z domu P., urodzonej (...) w C.,

uznanej wyrokiem Sądu Okręgowego w Słupsku z dnia 31 sierpnia 2015 roku w sprawie IIK 73/14 za winną tego, że w dniu 19 marca 2014 roku, w C., w mieszkaniu numer (...), przy ulicy (...); działając z zamiarem bezpośrednim pozbawienia życia J. K., a przy tym w wyniku motywacji zasługującej na szczególne potępienie, to jest z chęci uzyskania w spadku mieszkania oraz zaniechania konieczności spłaty zobowiązań wobec J. K.; po uprzednim podaniu tabletek nasennych, poprzez przewrócenie na podłogę, uderzanie trzonkiem młotka w głowę, w tym w twarz, oraz w rękę J. K.; jak również poprzez duszenie przez przyciskanie do nosa i ust oraz wciskanie w usta poduszki taboretowej (gąbki wraz z osłoną z materiału) oraz dłoni, naciskanie kolanem na klatkę piersiową; usiłowała pozbawić życia J. K. lecz zamierzonego skutku nie osiągnęła z uwagi na zaprzestanie wskazanych czynności po tym, gdy J. K. nie oddychając, zaprzestając obrony, poruszania, krzyku, udała, że nie żyje oraz w dalszej kolejności z uwagi na wypłoszenie przez osoby postronne znajdujące się na korytarzu; które to działania oskarżonej spowodowały obrażenia ciała J. K., naruszające czynności narządów jej ciała na okres poniżej siedmiu dni, to jest stłuczenie powłok głowy, w tym twarzy w postaci podbiegnięć krwawych okolicy czoła, skroni lewej, obu okolic podoczodołowych, otarcie naskórka na brodzie, powierzchowne rany na grzbiecie nosa oraz przedramieniu lewym wymienionej; czym działała na szkodę J. K.; to jest przestępstwa z art. 13 § 1 k.k. w zw. art. 148 § 2 pkt 3 k.k. i art. 157 § 2 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. przy zast. art. 4 § 1 k.k., utrzymanym w tym zakresie wyrokiem Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z dnia 3 grudnia 2015 roku w sprawie IIAKa 380/15,

1.  na podstawie art. 14 § 1 k.k. w zw. art. 148 § 2 pkt 3 k.k. w zw. z art. 11 § 3 k.k. przy zast. art. 4 § 1 k.k. skazuje A. P. na karę 12 (dwunastu) lat pozbawienia wolności,

2.  na podstawie art. 46 § 1 k.k. przy zast. art. 4 § 1 k.k. zasądza od oskarżonej A. P. na rzecz pokrzywdzonej – oskarżycielki posiłkowej J. K. kwotę 15 000 (piętnastu tysięcy) złotych tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę,

3.  na podstawie art. 63 § 1 k.k. przy zast. art. 4 § 1 k.k. na poczet orzeczonej wobec oskarżonej A. P. kary pozbawienia wolności zalicza okres jej rzeczywistego pozbawienia wolności w sprawie od dnia 20 marca 2014 roku do dnia 29 kwietnia 2016 roku, przyjmując że jeden dzień rzeczywistego pozbawienia wolności odpowiada jednemu dniowi kary pozbawienia wolności,

4.  zasądza od Skarbu Państwa na rzecz adw. W. K. – Kancelaria Adwokacka w S. kwotę 1 623, 60 (tysiąc sześćset dwadzieścia trzy, sześćdziesiąt) złotych brutto tytułem obrony z urzędu oskarżonej A. P. w postępowaniu odwoławczym oraz na etapie ponownego rozpoznania sprawy przed Sądem Okręgowym w Słupsku,

5.  zasądza od Skarbu Państwa na rzecz adw. L. K. – Kancelaria Adwokacka w S. kwotę (...), 60 (tysiąc sześćset dwadzieścia trzy, sześćdziesiąt) złotych brutto tytułem pomocy prawnej udzielonej z urzędu pokrzywdzonej – oskarżycielce posiłkowej J. K. w postępowaniu odwoławczym oraz na etapie ponownego rozpoznania sprawy przed Sądem Okręgowym w Słupsku,

6.  na zasadzie art. 624 § 1 k.p.k. zwalnia oskarżoną A. P. od zapłaty na rzecz Skarbu Państwa kosztów sądowych.

UZASADNIENIE

Stosownie do treści art. 423 § 1 a k.p.k. w zw. z art. 442 § 1 k.p.k. zakres uzasadnienia ograniczono do części wyroku dotyczących jedynie rozstrzygnięcia o karze i o innych konsekwencjach prawnych czynu.

Na wstępie zauważyć należy, że stosownie do treści art. 442 § 1 k.p.k., Sąd któremu przekazano sprawę do ponownego rozpoznania orzeka wyłącznie w granicach, w jakich nastąpiło przekazanie.

W niniejszej sprawie, wyrokiem Sądu Okręgowego w Słupsku z dnia w sprawie IIK 73/14 oskarżona A. P. została uznana za winną tego, że: w dniu 19 marca 2014 roku, w C., w mieszkaniu numer (...), przy ulicy (...); działając z zamiarem bezpośrednim pozbawienia życia J. K., a przy tym w wyniku motywacji zasługującej na szczególne potępienie, to jest z chęci uzyskania w spadku mieszkania oraz zaniechania konieczności spłaty zobowiązań wobec J. K.; po uprzednim podaniu tabletek nasennych, poprzez przewrócenie na podłogę, uderzanie trzonkiem młotka w głowę, w tym w twarz, oraz w rękę J. K.; jak również poprzez duszenie przez przyciskanie do nosa i ust oraz wciskanie w usta poduszki taboretowej (gąbki wraz z osłoną z materiału) oraz dłoni, naciskanie kolanem na klatkę piersiową; usiłowała pozbawić życia J. K. lecz zamierzonego skutku nie osiągnęła z uwagi na zaprzestanie wskazanych czynności po tym, gdy J. K. nie oddychając, zaprzestając obrony, poruszania, krzyku, udała, że nie żyje oraz w dalszej kolejności z uwagi na wypłoszenie przez osoby postronne znajdujące się na korytarzu; które to działania oskarżonej spowodowały obrażenia ciała J. K., naruszające czynności narządów jej ciała na okres poniżej siedmiu dni, to jest stłuczenie powłok głowy, w tym twarzy w postaci podbiegnięć krwawych okolicy czoła, skroni lewej, obu okolic podoczodołowych, otarcie naskórka na brodzie, powierzchowne rany na grzbiecie nosa oraz przedramieniu lewym wymienionej; czym działała na szkodę J. K.. Czyn przypisany oskarżonej Sąd zakwalifikował, jako przestępstwo z art. 13 § 1 k.k. w zw. art. 148 § 2 pkt 3 k.k. i art. 157 § 2 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. przy zast. art. 4 § 1 k.k.

Wyrokiem Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z dnia 3 grudnia 2015 roku w sprawie IIAKa 380/15, wyrok Sądu Okręgowego w Słupsku z dnia 31 sierpnia 2015 roku został utrzymany w zakresie orzeczenia o winie A. P., natomiast wyrok ten został uchylony w części rozstrzygnięcia o karze oraz rozstrzygnięciach z tym związanych (tj. zasądzonego zadośćuczynienia na rzecz pokrzywdzonej J. K. i zaliczenia okresu rzeczywistego pozbawienia wolności w sprawie na poczet orzeczonej kary pozbawienia wolności).

Z uwagi na tę horyzontalną prawomocność wyroku, rozstrzygnięcie w zakresie dotyczącym winy, jak i kwalifikacji prawnej czynu A. P., a tym samym ustalenia dokonane przez uprzednio rozpoznający sprawę Sąd, przed jej uchyleniem do ponownego rozpoznania, były wiążące w tym zakresie dla Sądu ponownie rozpoznającego sprawę, w części związanej z jej uchyleniem.

Konsekwencją tego, że część rozstrzygnięcia posiada atrybut prawomocności jest to, że kolejny wyrok w żadnej mierze nie może powtarzać rozstrzygnięć prawomocnych, zawartych w pierwszym ani ich reformować oraz, że dopiero złożenie (dodanie) prawomocnych rozstrzygnięć z obu wyroków stwarza stan rzeczy osądzonej w sprawie.

Zważyć przy tym należy, że horyzontalna prawomocność części wyroku może utracić cechę prawomocności tylko i wyłącznie wtedy, gdy przy okazji rozpoznawania sprawy w granicach przekazania zaktualizują się przesłanki faktyczne i prawne do uniewinnienia oskarżonego lub umorzenia postępowania (art. 442 § 1 k.p.k. in fine). W ponownym postępowaniu Sąd pierwszej instancji nie ma uprawnień do swobodnego czynienia od nowa ustaleń faktycznych poza granicami przekazania. Ciąży jednak na nim obowiązek uwzględnienia dowodów, które ujawnią się w ramach postępowania prowadzonego w zakresie kompetencji sądu ukształtowanej uchyleniem wyroku, o ile nowe fakty i dowody, które wyszły na światło dzienne dopiero po decyzji o przekazaniu sprawy, prowadzą do jednoznacznego wniosku, iż poprzednie rozstrzygnięcie o przypisaniu oskarżonemu czynu oraz o winie jest niesłuszne lub istnieją powody do umorzenia postępowania (art. 442 § 1 zd. 2 k.p.k. ). Innymi słowy, dowody są tej rangi, że gdyby były znane instancji odwoławczej, nieuchronnie doprowadziłyby do uniewinnienia lub umorzenia postępowania. Na tym jednak uprawnienia sądu pierwszej instancji przy ponownym rozpoznaniu sprawy w omawianej konfiguracji procesowej wyczerpują się i chociażby poprawienie błędnego opisu czynu przypisanego czy nietrafnej jego kwalifikacji prawnej w tym trybie jest niedopuszczalne.

Zaznaczenia też wymaga, że uchylenie wyroku przez sąd odwoławczy w części dotyczącej orzeczenia o karze i przekazanie sprawy tylko w tym zakresie do ponownego rozpoznania, stwarza prawomocność wyroku w zakresie orzeczenia o winie. W konsekwencji, ponowny wyrok sądu pierwszej instancji może być zaskarżony tylko w części orzeczenia odnoszącej się do wymiaru kary i w takim też tylko zakresie dopuszczalne jest rozpoznanie apelacji przez sąd odwoławczy (por. Andrzej Zachuta, Horyzontalna pozioma prawomocność przedmiotowej części wyroku, Prokuratura i Prawo, nr 9 z 2006 roku, str. 115 i dalsze, wyrok Sądu Apelacyjnego w Lublinie, z dnia 21 sierpnia 2008 roku II AKa 161/08, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 5 grudnia 2002 roku, VKK 373/02, LEX nr 75493).

Określając zawartość uzasadnienia orzeczenia wydanego w omawianej sytuacji, stwierdzić trzeba, że treść art. 423 § 1a k.p.k. stanowi, iż w wypadku złożenia wniosku o uzasadnienie w części jedynie odnoszącej się do rozstrzygnięcia o karze i o innych konsekwencjach prawnych czynu, sąd może ograniczyć zakres uzasadnienia do tych części wyroku których wniosek dotyczy. Przy czym w świetle art. 424 § 3 k.p.k. w wypadku złożenia wniosku o uzasadnienie wyroku jedynie co do rozstrzygnięcia o karze i innych konsekwencjach prawnych czynu, uzasadnienie powinno zawierać co najmniej wyjaśnienie podstawy prawnej tego wyroku oraz wskazanych rozstrzygnięć.

Odnosząc to do niniejszej sprawy, zauważyć należy, że z uwagi na prawomocność wyroku w zakresie winy A. P. w zakresie przypisanego jej czynu, strony złożyły wnioski o sporządzenie uzasadnienia orzeczonej aktualnie w sprawie IIK 1/16 kary i innych konsekwencji prawnych czynu oskarżonej.

Podkreślić jednak trzeba, a to w kontekście treści art. 442 § 1 zd. 2 k.p.k., że przeprowadzone w sprawie postępowanie dowodowe, oparte o dyspozycję art. 442 § 2 k.p.k. polegało na ujawnieniu dowodów, które nie miały wpływu na uchylenie wyroku, a także odebraniu wyjaśnień od oskarżonej, przeprowadzeniu opinii biegłego psychologa w zakresie dotyczącym A. P. i uzyskaniu opinii z jednostki penitencjarnej, w której A. P. przebywa.

Tak przeprowadzone postępowanie dowodowe nie doprowadziło do nowych ustaleń uzasadniających uniewinnienie oskarżonej bądź umorzenie wobec niej postępowania.

W świetle tak zgromadzonego materiału dowodowego Sąd uznał, że A. P. swoim zachowaniem wyczerpała ustawowe znamiona czynu z art. 13 § 1 k.k. w zw. art. 148 § 2 pkt 3 k.k. i art. 157 § 2 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. przy zast. art. 4 § 1 k.k. Stwierdzenia wymaga, że zgodnie z treścią art. 148 § 2 pkt 3 k.k. odpowiedzialności opisanej w tym przepisie podlega ten, kto zabija człowieka w wyniku motywacji zasługującej na szczególne potępienie. Zgodnie zaś z art. 13 § 1 k.k., odpowiada za usiłowanie ten, kto w zamiarze popełnienia czynu zabronionego swoim zachowaniem bezpośrednio zmierza do jego dokonania, które jednak nie następuje.

Zbrodnia zabójstwa z art. 148 § 2 pkt 3 k.k. popełniona może zostać zarówno z zamiarem bezpośrednim, jak i ewentualnym. Zamiar bezpośredni polega na tym, że sprawca chce popełnić czyn zabroniony, natomiast zamiar ewentualny polega na tym, że sprawca wprawdzie nie chce popełnić konkretnego czynu zabronionego, ale przewiduje realną możliwość jego popełnienia i na to się godzi. Zamiar ewentualny zawsze towarzyszy jakiemuś innemu zamiarowi – bezpośredniemu, który może, choć nie musi być skierowany na realizację stanu rzeczy relewantnego prawnokarnie. Jako dwie podlegające różnicowaniu w ocenie formy zamiaru bezpośredniego rozróżnia się zamiar przemyślany ( dolus premeditatus) oraz zamiar nagły ( dolus repentinus). Zamiar przemyślany charakteryzuje się tym, że zostaje podjęty po głębszym namyśle obejmującym zarówno cel, jak i sposób jego realizacji, po rozważaniu wszystkich „za” i „przeciw”, po uprzednim jego zaplanowaniu. Z kolei zamiar nagły polega na tym, że sprawca podejmuje decyzję o popełnieniu czynu zabronionego w sposób nagły, z reguły pod wpływem emocji, w sytuacji kiedy nie ma możliwości rozważenia wszelkich okoliczności i od razu przystępuje do jego realizacji. Co szczególnie warte podkreślenia w realiach niniejszej sprawy, w orzecznictwie przyjmuje się, że zamiar nagły oznacza mniejszy stopień winy, niż w wypadku zamiaru przemyślanego ( por. wyrok Sądu Najwyższego z 27 października 1995 r., III KRN 118/95, Prok. i Pr. 1996/4/1).

Przenosząc to na grunt omawianej sprawy, stwierdzenia wymaga, że w świetle poczynionych w sprawie IIK 73/14 ustaleń faktycznych, A. P. w dniu 19 marca 2014 roku działała wobec pokrzywdzonej z zamiarem bezpośrednim pozbawienia życia J. K. albowiem chciała pokrzywdzoną zabić, a przy tym, bezpośrednio zmierzając do pozbawienia życia J. K., realizowała uprzednio przemyślany i przygotowany plan działania (obejmujący zarówno skutek w postaci śmierci pokrzywdzonej, jak i sposób spowodowania tego skutku). Oskarżona bowiem zaplanowała podanie J. K. leków nasennych i je zakupiła, by uśpić pokrzywdzoną, a gdy ta będzie już spała, przydusić ją poduszką, w celu wywołania skutku gwarantującego uznanie śmierci pokrzywdzonej za spowodowaną zawałem serca.

Podejmując w dniu 19 marca 2014 roku, w tym w oparciu o pozyskaną w tym względzie wiedzę z Internetu, swoje zachowania A. P. konsekwentnie realizowała przyjęty przez siebie plan działania. Oskarżona tego dnia po zakupie w aptece leków nasennych podała je J. K. rozpuszczone w soku wielowarzywnym, obawiając się, że mogą zmienić jej kolor, a z uwagi na brak spodziewanego efektu tych środków, po godzinie 18:00 podała pokrzywdzonej kolejne dwie kapsułki leku. Następnie wykręciła bezpiecznik w skrzynce znajdującej się na klatce schodowej i nakłoniła pokrzywdzoną by w związku z brakiem prądu położyła się spać. Dalej, pozorując wyjście z mieszkania J. K., w rzeczywistości pozostała w jej mieszkaniu i ukryła się w kuchni oczekując zaśnięcia pokrzywdzonej. W dalszej kolejności zakryła twarz fartuchem kuchennym i trzymając w ręku poduszkę taboretową udała się do pokoju, gdzie stanęła nad leżącą w łóżku J. K., po czym z uwagi na to, że pokrzywdzona wstała do toalety, powróciła do kuchni. Gdy J. K. zobaczywszy przez wizjer włączone na klatce schodowej oświetlenie, chciała otworzyć drzwi wyjściowe do mieszkania, A. P. chwyciła przygotowany wcześniej w kuchni młotek, popchnęła J. K. i aby ją ogłuszyć, uderzyła ją drewnianą rękojeścią młotka w głowę. Po tym oskarżona popchnęła J. K. w kierunku pokoju, powodując jej tam upadek na podłogę, a co spowodowało próbę wyrwania się przez pokrzywdzoną, jak i jej krzyki. Gdy zaś J. K. leżała na podłodze, A. P. jedną ręką przytrzymywała jej głowę i przyciskała ją do podłogi, prawym kolanem naciskała klatkę piersiową leżącej na plecach na podłodze pokrzywdzonej, drugą ręką przycisnęła do nosa i ust J. K. poduszkę taboretową, wciskając tę poduszkę w usta pokrzywdzonej, a po tym jak poduszka zsunęła się, wciskając dłoń w usta J. K.. Dalej, zmierzając do ogłuszenia J. K., oskarżona zadała jej ze znaczną siłą kolejne ciosy drewnianym trzonkiem młotka w głowę, w tym w twarz, oraz w rękę osłaniającej się kobiety.

Gdy J. K. zaczęła pozorować własną śmierć, A. P. usłyszała odgłosy na korytarzu wywołane przez sąsiadów M. S. i R. S., a sądząc, że pokrzywdzona nie żyje, podeszła do drzwi wejściowych do mieszkania. Wówczas usłyszała odgłos nabieranego przez J. K. powietrza, jej oddech i uświadomiła sobie, że pokrzywdzona jednak żyje. Wróciła do pokrzywdzonej do momentu wejścia do lokalu S. P. i R. S..

Powyższe zachowanie oskarżonej świadczy o tym, że A. P. zmierzała konsekwentnie nie do innego celu niż do wywołania zamierzonego skutku w postaci śmierci pokrzywdzonej. To z wyjaśnień oskarżonej przy tym wynikało, że taki był jej cel działań. Zatem A. P. działała z zamiarem bezpośrednim pozbawienia J. K. życia. Podkreślenia przy tym z całą mocą wymaga, że nawet zachowania pokrzywdzonej J. K. polegające na tym, że wstała z łóżka i udała się do toalety, a następnie zmierzała do otwarcia drzwi wejściowych do mieszkania, nie doprowadziły do zmiany decyzji A. P. co do spowodowania śmierci pokrzywdzonej. Jej zamiar w tej mierze był na tyle ugruntowany, że oskarżona dopasowując pierwotny plan do nowej sytuacji spowodowała upadek pokrzywdzonej na podłogę oraz uderzała ją rękojeścią młotka, celem zapobieżenia opuszczenia przez nią mieszkania, jak i celem jej ogłuszenia, a w konsekwencji umożliwienia sobie kontynuowania zaplanowanych wcześniej czynności polegających na „przyduszeniu” poduszką J. K., co miało doprowadzić do jej śmierci w okolicznościach stwarzających pozory zgonu z przyczyn naturalnych.

Sąd nie uznał przy tym, że to, iż oskarżona zaniechała dalszego ataku na pokrzywdzoną było „dobrowolnym odstąpieniem od dokonania” w rozumieniu art. 15 § 1 k.k., bowiem było to zachowanie wynikające jedynie z przekonania A. P., że już osiągnęła skutek w postaci śmierci pokrzywdzonej. Podobnie, zaniechanie przez oskarżoną, po uświadomieniu sobie, że pokrzywdzona żyje, swych działań przestępczych także stanowiło jedynie konsekwencję spłoszenia oskarżonej przez interweniujących sąsiadów.

Konkludując należało uznać, że opisane zachowanie oskarżonej, stanowiło usiłowanie zabójstwa J. K., przy czym oskarżona nie osiągnęła zamierzonego celu z uwagi na pozorowanie przez pokrzywdzoną swojej śmierci oraz działania sąsiadów pokrzywdzonej.

Swoim zachowaniem, A. P. spowodowała u pokrzywdzonej stłuczenie powłok głowy, w tym twarzy w postaci podbiegnięć krwawych okolicy czoła, skroni lewej, obu okolic podoczodołowych, otarcie naskórka na brodzie, powierzchowne rany na grzbiecie nosa oraz przedramieniu lewym, tj. lekkie obrażenia ciała J. K. naruszające, w myśl art. 157 § 2 k.k., czynności narządów jej ciała na okres poniżej 7 dni. Zaznaczenia przy tym wymaga, że w świetle opinii biegłego medyka, gdyby zamknięcie otworów oddechowych pokrzywdzonej poduszką taboretową czy ręką było kontynuowane i trwało odpowiednio długo, to doprowadziłoby do śmierci J. K. na skutek uduszenia.

To usiłowanie zabójstwa zostało popełnione przez oskarżoną niewątpliwie w wyniku motywacji zasługującej na szczególne potępienie, w myśl art. 148 § 2 pkt 3 k.k. Znamię to nie zostało przez ustawodawcę zdefiniowane, jednak w judykaturze prezentowane jest stanowisko, że „motywacja zasługująca na szczególne potępienie” występuje wówczas, gdy motywy sprawcy w sposób rażący odbiegają od przyjętych wzorców postępowania, z uwzględnieniem już tego, że każde zabójstwo jest takim naruszeniem wzorca postępowania. Musi więc wystąpić jeszcze jakiś dodatkowy element w motywacji sprawcy, który decyzję o dokonaniu zabójstwa czyni szczególnie naganną. Motywacja zasługująca na szczególne potępienie to motywacja, która w rozumieniu powszechnym jest jaskrawo naganna, wywołuje silne reakcje impulsywne w społeczeństwie, takie jak oburzenie, potępienie, gniew, odrazę, wywołujący silne oburzenie społeczne, determinujące potępienie ponad ramy przeciętnych reakcji negatywnych każdego człowieka (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie z 16 styczna 2002 r. w sprawie II AKa 308/2001, wyrok Sądu Apelacyjnego w Lublinie z 27 kwietnia 1999 r. w sprawie II AKa 12/99, wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie z 4 grudnia 2012 r. w sprawie II AKa 213/12).

Do motywów tego rodzaju judykatura zalicza między innymi zabicie człowieka w wyniku dążenia do uzyskania spadku (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie z 16 stycznia 2002 r. w sprawie II AKa 308/2001), „z chęci korzyści majątkowej” (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie z 3 lipca 2002 r. w sprawie II AKa 28/2002, wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z 10 listopada 2005 r. w sprawie II AKa 298/05) czy z „chęci wzbogacenia się za wszelką cenę” (por. wyrok Sądu Najwyższego z 1 marca 2006 r. w sprawie V KK 184/05).

W niniejszej sprawie ustalono, w oparciu o wyjaśnienia A. P. oraz zeznania pokrzywdzonej J. K., jak również w oparciu o dowód z dokumentu w postaci wypisu aktu notarialnego – testamentu, że J. K. w dniu 10 maja 2013 roku z własnej inicjatywy sporządziła testament, w którym wyłączną spadkobierczynią uczyniła A. P., przy czym kobiety uzgodniły do tego czasu kontynuowanie sprawowanej już uprzednio przez oskarżoną nad pokrzywdzoną opieki. Jedynym cennym składnikiem majątku, który mógł być dziedziczony po J. K. było mieszkanie położone w C., przy ulicy (...), w którym pokrzywdzona zamieszkiwała. Stąd śmierć J. K. skutkowałaby nabyciem tego mieszkania przez A. P..

Ponadto pokrzywdzona zaciągnęła zobowiązania finansowe w postaci pożyczek, a uzyskane z nich środki przekazała na zaspokojenie potrzeb rodziny A. P., przy czym spłacać je miały A. P. i jej matka S. P.. Tymczasem w świetle wyjaśnień oskarżonej, jak i treści dokumentów z podmiotu kredytującego, zobowiązania te nie były spłacane według harmonogramu spłat, a zbliżał się kolejny termin spłaty, na który A. P. i jej matka nie posiadały środków w kwocie 500 złotych. Przy tym oskarżona wiedziała, że umowa kredytu konsumenckiego zawartego przez J. K. była objęta ubezpieczeniem, co powodowało, że w przypadku śmierci pokrzywdzonej nie byłoby konieczności dalszego spłacania tego zobowiązania.

Powyższe wskazuje, w tym w świetle pierwotnych wyjaśnień A. P., że rzeczywistym motywem podjętych przez A. P. w dniu 19 marca 2014 roku działań, bezpośrednio zmierzających do pozbawienia życia J. K., była chęć uzyskania w spadku mieszkania oraz zaniechania konieczności spłaty zobowiązań finansowych wobec J. K..

W ocenie Sądu, te motywy działań podjętych przez A. P. w dniu 19 marca 2014 roku niewątpliwie stanowiły „motywację zasługującą na szczególne potępienie” w rozumieniu art. 148 § 2 pkt 3 k.k. jako jaskrawo naganne, wywołujące potępienie, odczucie odrazy. Dodatkowym elementem wzmagającym szczególne potępienie motywacji oskarżonej było to, że A. P. swoje działania podjęła wobec osoby w zaawansowanym wieku, darzącej ją zaufaniem, nad którą sprawowała faktyczną i bezpośrednią, osobistą opiekę, w tym posiadając nieograniczony dostęp do jej mieszkania poprzez uzyskanie doń kluczy od J. K..

Reasumując uznać zatem należało, że opisane zachowanie A. P. odpowiadało kumulatywnej kwalifikacji prawnej z art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 148 § 2 pkt 3 k.k. i art. 157 § 2 k.k. w zw. art. 11 § 2 k.k.

Nadto w kwalifikacji tej ująć należało art. 4 § 1 k.k. Dokonując oceny prawnej zachowania oskarżonej, Sąd zwrócił uwagę, że A. P. czynności sprawcze realizowała w dniu 19 marca 2014 roku, a wyrok stwierdzający jej winę w zakresie tego czynu został wydany w dniu 31 sierpnia 2015 roku.

Pomiędzy czasem popełnienia przestępstwa przypisanego A. P. a datą wyrokowania sześciokrotnie doszło do zamiany ustawy – Kodeks karny, to jest w dniach: 26 maja 2014 roku, 9 lutego 2015 roku, 21 marca 2015 roku, 4 kwietnia 2015 roku, 18 maja 2015 roku oraz 1 lipca 2015 roku. Jednakże dla niniejszej sprawy znaczenie miała zmiana wprowadzona ustawą z dnia 20 lutego 2015 roku o zmianie ustawy – Kodeks karny oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. z 20 marca 2015 r., poz. 396) w zakresie tych jej regulacji, które weszły w życie od dnia 1 lipca 2015 roku.

Zgodnie bowiem z treścią art. 4 § 1 k.k., jeżeli w czasie orzekania obowiązuje ustawa inna niż w czasie popełnienia przestępstwa, stosuje się ustawę nową, jednakże należy stosować ustawę obowiązującą poprzednio, jeżeli jest względniejsza dla sprawcy. Wskazać należy, że przez pojęcie „ustawy” na gruncie art. 4 k.k. rozumieć należy obowiązujący w danym czasie stan prawny, to jest całokształt obowiązujących w danym momencie przepisów prawa. Nadto w orzecznictwie wskazuje się na obowiązek stosowania całości prawa obowiązującego w czasie popełnienia czynu albo w czasie orzekania ( por. wyroki Sądu Apelacyjnego w Krakowie z 10 czerwca 2014 r. w sprawie II AKa 94/14 i Sądu Apelacyjnego w Katowicach z 5 grudnia 2002 r. w sprawie II AKa 407/02), a także wymóg zastosowania „całościowo” wybranej ustawy ( por. wyroki Sądu Najwyższego z 20 października 2011 r. w sprawie III KKN 120/11 i z 4 stycznia 2002 r. w sprawie II KKN 303/99).

W tym kontekście w judykaturze akcentuje się niedopuszczalność orzekania, w odniesieniu do konkretnego czynu, częściowo w oparciu o przepisy ustawy obowiązującej poprzednio, a częściowo w oparciu o przepisy ustawy nowej. Zachodzi zatem niedopuszczalność stosowania kombinacji przepisów konkurencyjnych ustaw (por. wyroki Sądu Apelacyjnego w Rzeszowie z 21 stycznia 1999 r. w sprawie IIAKa 78/98 i Sądu Apelacyjnego w Katowicach z 29 czerwca 1999 r. w sprawie IIAKa 154/99, postanowienie Sądu Apelacyjnego w Katowicach z 4 listopada 1999 r. w sprawie II AKa 68/99, wyroki Sądu Najwyższego z 6 stycznia 2000 r. w sprawie III KKN 110/99 i z 20 października 2011 r. w sprawie III KKN 120/11).

Powyższe stwierdzenia mają istotne znaczenie w odniesieniu do sytuacji prawnej, która zaistniała w związku z rozpoznawaniem sprawy A. P. ponownie, w zakresie uchylonym, to jest co do kary i konsekwencji z nią związanych.

Wskazać bowiem należy, że do wydania nieniejszego wyroku w zakresie kary i innych konsekwencji prawnych czynu oskarżonej doszło w dniu 29 kwietnia 2016 roku, to jest w czasie gdy nastąpiła już kolejna zmiana stanu prawnego, wprowadzona ustawą z dnia 11 marca 2016 roku „O zmianie ustawy - kodeks postępowania karnego oraz niektórych innych ustaw” (Dz. U. z dnia 1 kwietnia 2016 roku), z mocą obowiązującą od dnia 15 kwietnia 2016 roku.

Ustawą obowiązującą w czasie popełnienia przypisanego A. P. przestępstwa była ustawa Kodeks karny w brzmieniu ustalonym ustawą z dnia 13 czerwca 2013 roku o zmianie ustawy – Kodeks karny oraz ustawy – Kodeks postępowania karnego (Dz.U. z 26.07.2013 r. poz. 849), bowiem kolejne zmiany obowiązywały od: 26 maja 2014 roku, 9 lutego 2015 roku, 21 marca 2015 roku, 4 kwietnia 2015 roku, 18 maja 2015 roku oraz 1 lipca 2015 roku. Stąd „ustawą obowiązującą poprzednio” w rozumieniu art. 4 § 1 k.k. była zarówno ustawa obowiązująca w czasie popełnienia przypisanego A. P. przestępstwa, jak i ustawa Kodeks karny w kolejnych brzmieniach nadawanych kolejnymi ustawami nowelizacyjnymi, przy czym te zmiany były zmianami w istocie niedotyczącymi zakresu orzekania w przedmiotowej sprawie.

Natomiast ustawą obowiązującą w czasie orzekania o winie A. P. w wyroku Sądu Okręgowego w Słupsku z dnia 31 sierpnia 2015 roku w sprawie IIK 73/14 (tj. „ustawą nową”) była ustawa Kodeks karny w brzmieniu ustalonym dwiema ustawami nowelizacyjnymi, to jest ustawą z dnia 27 września 2013 roku o zmianie ustawy – Kodeks postępowania karnego oraz niektórych innych ustaw ( Dz.U. 2013/1247) oraz ustawą z dnia 20 lutego 2015 roku o zmianie ustawy – Kodeks karny oraz niektórych innych ustaw ( Dz.U. 2015/396), w zakresie regulacji objętych tymi ustawami nowelizacyjnymi, które weszły w życie w dniu 1 lipca 2015 roku.

Dokonując oceny sytuacji prawnej oskarżonej Sąd w wyroku z dnia 31 sierpnia 2015 roku przyjął, kierując się wskazaniem ustawy „względniejszej dla sprawcy” (tj. takiej, która stwarza możliwość korzystniejszego dla sprawcy osądu), że nie mogła znaleźć zastosowania przewidziana przez ustawodawcę w treści art. 4 § 1 k.k. zasada stosowania „ustawy nowej”, to jest ustawy obowiązującej w dacie orzekania, a to z uwagi na okoliczność, że „ustawa obowiązująca poprzednio” była dla A. P. „ustawą względniejszą”. Mimo tego, że sankcje przewidziane w podlegających zastosowaniu przepisach części szczególnej Kodeksu karnego w przebiegu omawianych nowelizacji nie uległy zmianie, to Kodeks karny w brzmieniu obowiązującym od dnia 1 lipca 2015 roku w treści art. 46 § 1 stanowi między innymi, że w razie skazania sąd może orzec, a na wniosek pokrzywdzonego lub innej osoby uprawnionej orzeka, stosując przepisy prawa cywilnego, obowiązek naprawienia, w całości albo w części, wyrządzonej przestępstwem szkody lub zadośćuczynienia za doznaną krzywdę. Natomiast ustawa – Kodeks karny w brzmieniu obowiązującym w czasie popełnienia przez A. P. czynu w treści art. 46 § 1 stanowiła, że w razie skazania sąd może orzec, a na wniosek pokrzywdzonego lub innej osoby uprawnionej orzeka, obowiązek naprawienia wyrządzonej przestępstwem szkody w całości albo w części lub zadośćuczynienia za doznaną krzywdę. Ponadto, dotychczasowe brzmienie art. 46 § 1 k.k. nie dawało podstaw do zasądzania odsetek od świadczeń orzekanych od oskarżonych na rzecz pokrzywdzonych na tej podstawie, zaś brzmienie tego przepisu obowiązującego od dnia 1 lipca 2015 roku przesądza o konieczności zasądzania odsetek od świadczeń orzekanych na tej podstawie.

Kwestia ta miała zaś znaczenie w omawianej sprawie, albowiem pełnomocnik pokrzywdzonej J. K. złożył wniosek o orzeczenie od oskarżonej na rzecz pokrzywdzonej kwoty 30 000 złotych tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę.

To zatem spowodowało, że ustawą, którą w tym przypadku należało zastosować była „ustawa obowiązująca poprzednio”, tj. obowiązująca w czasie popełnienia przypisanego A. P. czynu - Kodeks karny w brzmieniu ustalonym ustawą z dnia 13 czerwca 2013 roku o zmianie ustawy – Kodeks karny oraz ustawy – Kodeks postępowania karnego (Dz. U. z 26 lipca 2013 r. poz. 849), a zatem w brzmieniu obowiązującym od dnia 27 stycznia 2014 roku. Żadna bowiem z kolejnych ustaw nowelizacyjnych na czas orzekania o winie oskarżonej nie była dla oskarżonej ustawą względniejszą.

Jak wskazano wyżej, wynikająca z treści art. 4 § 1 k.k. zasada stosowania ustawy nowej oraz przewidziane w tym przepisie odstępstwo od tej zasady, nakłada na sąd orzekający obowiązek wyboru konkretnej ustawy jako całości (w znaczeniu traktowanego całościowo obowiązującego w danym momencie stanu prawnego), jaką w odniesieniu do określonego czynu konkretnego sprawcy należy zastosować.

Zatem przepisy ustawy względniejszej musiały znaleźć zastosowanie nie tylko do ustalenia kwalifikacji prawnej czynu oskarżonej, ale także do pozostałych części wyroku.

W świetle poczynionych powyższych rozważań uznać należało że zachodzi konieczność przywołania art. 4 § 1 k.k. w tych wszystkich miejscach części dyspozytywnej wyroku, które odnoszą się do konkretnych przepisów zastosowanej w danym przypadku „ustawy obowiązującej poprzednio” i to niezależnie od tego, czy każdy ze stosowanych przepisów „ustawy obowiązującej poprzednio” zmienił swą treść w procesie nowelizacyjnym determinującym odstąpienie od zasady stosowania „ustawy nowej” . Art. 4 § 1 k.k. dotyczy bowiem stosowania „ustawy obowiązującej poprzednio” jako całości, a nie tych tylko przepisów tejże ustawy, które w przebiegu objętego badaniem sądu procesu nowelizacyjnego zmieniły swą treść.

Mając zaś na uwadze niedopuszczalność orzekania, w odniesieniu do konkretnego czynu, częściowo w oparciu o przepisy ustawy obowiązującej poprzednio, a częściowo w oparciu o przepisy ustawy nowej, z uwagi na prawomocne stwierdzenie winy A. P. w sprawie IIK 73/14 Sądu Okręgowego w Słupsku za określony czyn, z powołaniem art. 4 § 1 k.k. z uwagi na zastosowanie ustawy obowiązującej przed dniem 1 lipca 2015 roku, uznać należało, że także w odniesieniu do rozstrzygnięcia o karze oraz do rozstrzygnięć z tym związanych należy zastosować ten sam stan prawny.

Stąd w wyroku z dnia 29 kwietnia 2016 roku w sprawie IIK1/16, w którym Sąd rozstrzygał wyłącznie o karze wobec oskarżonej oraz innych rozstrzygnięciach z tym związanych, za czyn przypisany w sprawie IIK 73/14 w wyroku z dnia 31 sierpnia 2015 roku, Sąd stosował te samą ustawę, także powołując przepis art. 4 § 1 k.k.

Przystępując do wymiaru kary za czyn z art. 13 § 1 k.k. w zw. art. 148 § 2 pkt 3 k.k. i art. 157 § 2 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. przy zast. art. 4 § 1 k.k. Sąd miał na uwadze dyrektywy wymiaru kary przewidziane w art. 53 k.k.

Dlatego też za przypisany A. P. czyn, Sąd skazał ją na karę 12 lat pozbawienia wolności.

Sąd miał na uwadze, że dyrektywy prewencji ogólnej z art. 53 § 1 k.k. nakazują wymierzenie kary nieprzekraczającej granic zawinienia i stopnia społecznej szkodliwości czynu. Pozytywne cele w zakresie kształtowania świadomości prawnej społeczeństwa wypełni zaś tylko kara sprawiedliwa, wymierzona w granicach winy i współmierna do stopnia społecznej szkodliwości konkretnego czynu.

Uwzględnić też należało motywację i sposób zachowania oskarżonej, rodzaj i rozmiar ujemnych następstw przestępstwa, właściwości i warunki osobiste A. P., sposób życia przed popełnieniem przestępstwa i po jego popełnieniu, cele zapobiegawcze i wychowawcze, jakie mają zostać osiągnięte wobec A. P., a także cele, jakie kara ma spełniać w zakresie kształtowania świadomości prawnej społeczeństwa.

Stąd Sąd dokonując wyboru kary, którą należało oskarżonej wymierzyć, kierował się okolicznościami łagodzącymi i obciążającymi dotyczącymi A. P..

W przekonaniu Sądu, stopień społecznej szkodliwości czynu A. P. był wyjątkowo wysoki, skoro dopuściła się ona przestępstwa usiłowania zabójstwa. Oskarżona godziła w najwyższe i najważniejsze dobro chronione prawem, tj. życie drugiego człowieka. Czyn ten stanowił zbrodnię, za którą przewidziano karę pozbawienia wolności w rozmiarze co najmniej 12 lat, ale także karę 25 lat pozbawienia wolności i dożywotniego pozbawienia wolności, a już to przesądzało o uznaniu przez samego ustawodawcę tego rodzaju czynu za wysoce społecznie szkodliwy.

Ponadto na wyjątkowo wysoki stopień społecznej szkodliwości czynu oskarżonej wskazywały sposób i okoliczności popełnienia przez nią omawianego czynu.

Podkreślenia wymagało, że A. P. dopuściła się go wobec osoby w podeszłym wieku, która traktowała oskarżoną jak członka swojej rodziny. Obie kobiety miały ze sobą bliski, niemal rodzinny kontakt, czego wyrazem było nazywanie przez oskarżoną J. K. babcią. Pokrzywdzona też bardzo ufała A. P., skoro udostępniła jej klucze do swojego mieszkania. Z kolei oskarżona pomagała jej w pracach domowych, zakupach, czynnościach higienicznych. Nadto J. K. udzielała oskarżonej pomocy finansowej w postaci drobnych kwot pieniędzy na zakupy dla jej córki. J. K. pożyczała też doraźnie środki finansowe członkom rodziny oskarżonej. Mało tego, pokrzywdzona zaciągnęła na ich rzecz kredyty, które oni mieli spłacać. Dodatkowo J. K. z własnej inicjatywy przepisała na rzecz A. P. - osoby z nią niespokrewnionej ani nie spowinowaconej - na wypadek swojej śmierci, zajmowane przez siebie mieszkanie, będące najcenniejszym składnikiem jej mienia. Mimo uzyskiwania wsparcia ze strony J. K. i mimo nawiązania z nią bliskiej relacji, A. P. zdecydowała się dla własnych celów pozbawić pokrzywdzoną życia.

Działania podjęte w tym celu przez oskarżoną były zaś szczegółowo zaplanowane, przemyślane, przygotowane, a jej czyn został popełniony z premedytacją. Oskarżona zasięgnęła bowiem uprzednio informacji z Internetu celem ustalenia możliwości spowodowania zgonu J. K. w taki sposób, aby wyglądał na wywołany przyczynami naturalnymi, a to poprzez podduszenie jej poduszką taboretową, zakupiła lek usypiający celem uśpienia pokrzywdzonej, a nawet przygotowała na wypadek zmiany sytuacji w czasie czynu - narzędzie w postaci młotka. Następnie, zamaskowana fartuchem A. P. realizowała swój plan pozbawienia J. K. przez podduszenie jej poduszką taboretową. Oskarżona zademonstrowała przy tym niezwykłą determinację i konsekwencję w uzyskaniu założonego skutku, skoro mimo powstania okoliczności niezgodnych z założonym przez nią pierwotnie planem, nadal kontynuowała działania zmierzające do pozbawienia życia pokrzywdzonej, w tym poprzez ogłuszenie jej trzonkiem młotka i jej podduszanie. Jedynie interwencja sąsiadów oraz działania własne pokrzywdzonej, która symulowała swoją śmierć, spowodowały, iż oskarżona nie osiągnęła zamierzonego skutku.

Sąd nie pominął, iż A. P. swoim zachowaniem pod względem fizycznym spowodowała pokrzywdzonej stosunkowo niewielkie obrażenia ciała, albowiem naruszały one czynności jej narządów ciała na czas do 7 dni, aczkolwiek wynikało to z założenia przez oskarżoną, iż spowodowana przez nią śmierć J. K. ma posiadać pozory śmierci naturalnej, bez śladów ingerencji innych osób .

Natomiast ślady fizyczne na ciele pokrzywdzonej, bez wątpienia nie były jedynymi skutkami czynu oskarżonej. Nie można bowiem pominąć skutków natury psychicznej związanych z odczuciami J. K. wobec usiłowania popełnienia na niej przestępstwa zabójstwa przez osobę sobie bliską i to faktycznie z powodu - okazanej A. P. szczególnej przychylności związanej z zapisaniem jej mieszkania, jak i zaciągnięciem na rzecz jej rodziny kredytów, a co stało się motorem przestępnego działania oskarżonej.

Dokonując analizy okoliczności czynu A. P., Sąd zauważył, że jej czyn został zakończony na etapie usiłowania, jednakże niewątpliwie było to jedynie wynikiem działania osób trzecich (sąsiadów, którzy podjęli interwencję), jak i samej pokrzywdzonej, która pozorowała swoją śmierć.

Podkreślenia też wymaga, że czyn A. P. został przez nią popełniony w wyniku motywacji zasługujących na szczególne potępienie, to jest w celu osiągnięcia korzyści majątkowej w postaci mieszkania zapisanego oskarżonej przez J. K., a także uniknięcia konieczności spłaty zaległych i bieżących rat kredytów zaciągniętych na rzecz jej rodziny przez pokrzywdzoną. Wprawdzie jest to okoliczność, która znalazła odzwierciedlenie w kwalifikacji prawnej czynu oskarżonej, jednak ma ona znaczenie przy ocenie postawy oskarżonej przed popełnieniem czynu.

Nie uszło bowiem uwadze Sądu, że A. P. w czasie czynu mieszkała z córeczką w niewielkim mieszkaniu zajmowanym wspólnie z matką, babcią i braćmi, jak i to, iż oskarżona obawiała się, że jej warunki lokalowe mogą spowodować, iż zostanie jej odebrane prawo do opieki nad córką. Przy tym oskarżona nie posiadała żadnych źródeł dochodów ani na siebie ani na córkę. Jednakże wskazać należy, że A. P. nie podjęła działań mających na celu zmianę tej jej sytuacji życiowej poprzez uzyskanie zatrudnienia, czy świadczeń alimentacyjnych na córeczkę. Oskarżona nie była osobą bezradną, o czym świadczy jej udział w formalnościach związanych z uzyskaniem kredytu przez J. K.. Także przebieg czynu, jak i czynności przygotowawcze prowadzące do jego popełnienia wskazują na to, iż A. P. była zdolna do poprawy swej sytuacji w sposób zgodny z prawem. Zatem, w ocenie Sądu, za ekskulpujacą oskarżoną nie mogła być uznana jej trudna sytuacja życiowa.

Jednocześnie stwierdzenia wymagało, iż A. P. w czasie popełnienia przypisanego jej czynu była na tyle osobą zdrową, sprawną intelektualnie, aby zgodnie z porządkiem prawnym podjąć konstruktywne działania celem ugruntowania swojej opieki nad dzieckiem.

Sąd uznał, że stopień zawinienia oskarżonej był wysoki. W okolicznościach, w jakich się bowiem znajdowała, jako osoba dorosła i pełnoletnia w chwili popełnienia czynu, miała w pełni obiektywną, nieograniczoną ani nie zniesioną możliwość dania posłuchu obowiązującym normom nie tyko prawnym, ale i moralnym o charakterze wręcz podstawowym i zachowania się stosownie do obowiązującego porządku prawnego. Stwierdzić należało, że nie zachodziły żadne kodeksowe okoliczności wpływające na umniejszenie jej stopnia winy, czy też jej wyłączenie.

Natomiast za okoliczności łagodzące Sąd poczytał w odniesieniu do oskarżonej pozytywną opinię z jej miejsca zamieszkania, z której wynikało, że przed popełnieniem przestępstwa co do A. P. nie zgłaszano żadnych zastrzeżeń do jej zachowania, a w środowisku sąsiedzkim stosunek do A. P. był neutralny (k.142 - 146).

Podobnie na korzyść oskarżonej Sąd ocenił treść opinii z miejsca wykonywania wobec niej tymczasowego aresztowania. I tak z opinii pochodzącej z Aresztu Śledczego w K. o tymczasowo aresztowanej A. P. z dnia 4 maja 2015 roku wynikało, że zachowanie osadzonej od początku pobytu kształtowało się poprawnie. Oskarżona nie była karana dyscyplinarnie, nie odnotowano też negatywnych jej zachowań. Była nagradzana 13 razy, między innymi za nieodpłatne wykonywanie prac społecznych. W gronie współosadzonych funkcjonuje prawidłowo, choć nie zawsze zgodnie. Krytycznie wypowiada się na temat popełnionego przestępstwa (k.1 285 - 1 287). Z kolejnej opinii z Aresztu Śledczego w K. z dnia 13 kwietnia 2016 roku wynika zaś, że jej zachowanie w tej jednostce także ocenione zostało jako poprawne. A. P. do tego czasu została nagrodzona 22 razy, nie będąc przy tym karaną dyscyplinarnie. Nie odnotowano negatywnych zachowań z jej strony. Zauważono, że w gronie współosadzonych funkcjonuje prawidłowo, chociaż nie zawsze układa zgodne relacje. Natomiast wobec przełożonych przyjmuje postawę regulaminową. Podejmuje działania w celu uzyskania zatrudnienia, w tym nieodpłatnie pracowała jako sprzątająca w oddziale, jak i ukończyła związany z tym kurs. Bierze udział w konkursach (k. 1841, 1842, 1852, 1853).

Sąd przedmiotem swych rozważań pod kątem okoliczności łagodzących uczynił także przyznanie oskarżonej do zarzucanego jej czynu oraz okazaną skruchę. Zważyć jednak należy, że okoliczności te nie mogły być uznane za szczególnie ważkie, skoro A. P. nie była konsekwentna w przyznaniu się do czynu, a nawet obciążała jego popełnieniem swoją koleżankę. Jedynie bowiem rzeczywiste przyznanie się do winy, tj. przyznanie wszystkich okoliczności istotnych dla ustalenia stanu faktycznego stanowi podstawę do uznania takiej postawy oskarżonego za okoliczność łagodzącą przy wymiarze kary (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z dnia 28 czerwca 2012 roku w sprawie II AKa 206/12, , POSAG 2013/1/178). Z kolei, w zakresie wyrażanej skruchy i żalu za popełniony czyn, to, zdaniem Sądu, nie były one w pełni szczere, a wynikały one jedynie ze zdania sobie ze sprawy przez oskarżoną, jakie konsekwencje jej grożą w związku z popełnieniem tego czynu, w szczególności zaś ze świadomości - w razie wymierzenia jej długoterminowej kary pozbawienia wolności - perspektywy długotrwałego braku codziennego kontaktu z córką.

Taka ocena Sądu korespondowała z treścią logicznej i rzeczowej opinii biegłej psycholog E. Z.. Biegła bowiem wskazała, że wyrażany przez oskarżoną żal, jest przez nią demonstrowany w sposób zawyżony do rzeczywistych odczuć, a przy tym nie wynika on głównie ze zrozumienia sytuacji pokrzywdzonej, a chęci uzyskania korzystnej oceny własnej osoby (k. 1733- 1736, 1802 - 1804).

W tym miejscu podkreślenia też wymaga, że A. P. nie uzyskała przebaczenia ze strony pokrzywdzonej J. K., czego dobitnym wyrazem była odmowa pokrzywdzonej uczestniczenia w mediacji z oskarżoną, jak i jej oświadczenie, że nie życzy sobie przesyłania jej listów przez A. P.. Świadczy to o znacznych skutkach psychicznych tego czynu, które dotknęły pokrzywdzoną na skutek działania wobec niej oskarżonej.

O tym, że oskarżona nie dąży do zrozumienia pokrzywdzonej w związku z czynem popełnionym na jej szkodę, jaskrawo świadczy zaś to, że nie akceptując stanowiska pokrzywdzonej o odmowie kontaktu z nią, A. P. kieruje do niej kolejne pisma, pogłębiając jej traumę spowodowaną zdarzeniem z dnia 19 marca 2014 roku.

Podobnie Sąd uznał w odniesieniu do okoliczności w postaci dotychczasowej niekaralności oskarżonej (k.187). Niewątpliwie jest to okoliczność łagodząca, tym niemniej w stosunku do osoby, która w czasie czynu miała zaledwie ukończone 22 lata, a zatem nie miała za sobą wielu lat dorosłego życia zgodnego z porządkiem prawnym, nie może mieć ona przeważającego znaczenia w procesie ustalania kary wobec oskarżonej.

Dokonując w oparciu o wskazane okoliczności obciążające i na korzyść oskarżonej, wyboru kary w ramach katalogu kar przewidzianych za przypisany A. P. czyn, Sąd nie mógł pominąć, że ustawodawca za czyn ten przewidział kary od 12 lat pozbawienia wolności, 25 lat pozbawienia życia, a nawet dożywocie.

Sąd uznał jednak, ze względu na wskazane wyżej okoliczności łagodzące, iż A. P. należy wymierzyć karę najłagodniejszą spośród wskazanych przez ustawodawcę i to w najniższym ustawowym wymiarze.

Zważyć należało, że wymierzenie kary pozbawienia wolności w rozmiarze 25 lat lub dożywocia byłoby uzasadnione wówczas, gdyby celu, jaki niesie ze sobą polityka karania nie można było osiągnąć poprzez wymierzenie kary w granicach podstawowego jej zagrożenia ustawowego karą pozbawienia wolności od 12 lat, gdy wymierzenie kary w najniższym przewidzianym przez ustawę rozmiarze jawiłoby się jako pobłażliwe i niesprawiedliwe.

Mając zaś na uwadze okoliczności czynu, jak jego zakończenie na etapie usiłowania, jego stosunkowo niewielkie skutki fizyczne dla pokrzywdzonej, pozytywne opinie z miejsca zamieszkania, jak i stosowania wobec oskarżonej izolacyjnego środka zapobiegawczego, a także wiek oskarżonej aktualnie stojącej u progu dorosłości, umożliwiający jej w przyszłości podjęcie jeszcze zgodnego z prawem życia, Sąd uznał, że orzeczona wobec A. P. kara 12 lat pozbawienia wolności jest adekwatna do stopnia jej zawinienia, nie może być oceniona jako w sposób nieuzasadniony łagodna.

Natomiast, Sąd doszedł do przekonania, że wobec oskarżonej nie zachodziły przesłanki z art. 60 § 2 k.k. uzasadniające nadzwyczajne złagodzenie kary.

Zgodnie z treścią art. 60 § 2 k.k. dla zastosowania nadzwyczajnego złagodzenia kary wymagane jest, aby dany wypadek był „szczególnie uzasadniony”, to jest, gdy wymierzona kara odpowiadająca dolnej granicy ustawowego zagrożenia – w realiach konkretnej sprawy – byłaby „niewspółmiernie surowa”.

Przepis art. 60 § 2 k.k. zawiera wskazanie trzech przesłanek, które w szczególności uzasadniają zastosowanie nadzwyczajnego złagodzenia kary na określonej w nim podstawie. Są nimi:

1) pojednanie się pokrzywdzonego ze sprawcą, naprawienie szkody lub uzgodnienie sposobu naprawienia szkody;

2) postawa sprawcy, zwłaszcza jego starania o naprawienie szkody lub jej zapobieżenie;

3) w sytuacji gdy miało miejsce przestępstwo nieumyślne - fakt poniesienia przez sprawcę lub jego najbliższego uszczerbku w związku z popełnionym przestępstwem.

Wymienione trzy przesłanki mają wyłącznie charakter przykładów. Możliwe jest zaistnienie również innych okoliczności uzasadniających przekonanie, że nawet najniższa kara wymierzona sprawcy byłaby niewspółmiernie surowa. Ponadto zaistnienie jednej z nich lub nawet ich większej liczby nie tworzy po stronie sądu obowiązku zastosowania nadzwyczajnego złagodzenia kary (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 22 kwietnia 1977 r. w sprawie Rw 118/77, OSNKW 1977, nr 7 - 8, poz. 82).

Analiza przykładów przytoczonych przez ustawodawcę w art. 60 § 2 k.k. wskazuje jednoznacznie, że powodami złagodzenia kary powinny być okoliczności pozytywnie charakteryzujące sprawcę, wskazujące na korzystne przemiany w jego postawie. Jeżeli u oskarżonego takich symptomów, podobnych do wskazanych w cytowanym przepisie, nie ma, to nie sposób przyjąć, że zachodzą podstawy do nadzwyczajnego złagodzenia kary (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z 16 września 2010 r. w sprawie II AKa 130/10 (KZS 2011, nr 5, poz. 65).

Szczególnie uzasadniony wypadek zachodzi wtedy, gdy istnieją liczne okoliczności łagodzące w samym czynie, zaś właściwości i warunki osobiste sprawcy, jego sposób życia przed popełnieniem przestępstwa i zachowanie po jego popełnieniu zasługują na szczególnie pozytywną ocenę (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 12 maja 1978 r. w sprawie V KR 72/78, OSNPG 1979, nr 2, poz. 19). Przy ocenie, czy zachodzi "szczególnie uzasadniony wypadek", należy zatem brać pod uwagę dyrektywy wymiaru kary określone w przepisie art. 53 k.k. (Ćwiąkalski, Nadzwyczajne..., s. 16; Ćwiąkalski (w:) Zoll I, s. 826 i n.).

Aby zastosować nadzwyczajne złagodzenie kary należy zawsze stwierdzić, że stopień zawartości bezprawia, którego odzwierciedleniem ma być wymierzona kara, nie uzasadnia wymiaru kary nawet w wysokości równej dolnej granicy ustawowego zagrożenia. Wynik tego bilansu musi jednoznacznie wskazywać na przewagę okoliczności łagodzących, co w odniesieniu do dolnej granicy ustawowego zagrożenia przewidzianego za dane przestępstwo prowadzić musi do uznania jej za zbyt surową.

Wynika z tego jasno, że nie mogą to być zwyczajnie uzasadnione przypadki. Ustawa wymaga wyjątkowości, nieprzeciętności i nadzwyczajności przypadków. Trafnie zauważył Sąd Najwyższy, iż "nadzwyczajne złagodzenie kary jest w procesie orzekania kary - jak sama nazwa wskazuje - czymś wyjątkowym. Wyjątkowymi zatem okolicznościami musi się wykazać sprawca, by mógł z takiego złagodzenia skorzystać (...). Za wyjątkowe, szczególnie uzasadnione uznać trzeba także wypadki takiego nagromadzenia się okoliczności przemawiających na korzyść oskarżonego (przy równoczesnym braku okoliczności obciążających), że przy należytym ich uwzględnieniu orzeczenie kary sprawiedliwej w granicach ustawowego zagrożenia jest niemożliwe" ( por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 24 listopada 2005 r. w sprawie III Ko 52/04, niepublikowane, wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z dnia 11 września 2014 r. w sprawie II AKa 291/14, wyrok Sądu Najwyższego z 26 kwietnia 2006 r. w sprawie WA 14/06, wyrok Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z 27 lutego 2015 r. w sprawie II AKa 32/15, Kodeks Karny. Część ogólna. Tom II, Komentarz do art. 32 - 116, pod redakcją dr Michała Królikowskiego i prof. Roberta Zabłockiego. Wydawnictwo H.Beck, Warszawa 2010 - str. 349).

W judykaturze, poza przypadkami wprost wskazanymi w treści art. 60 § 2 k.k. przywołuje się też inne okoliczności uzasadniające zastosowanie przewidzianej w tym przepisie instytucji nadzwyczajnego złagodzenia kary, wskazując na wzgląd na właściwości i warunki osobiste sprawcy, ocenę jego dotychczasowego sposobu życia i zachowania po przestępstwie, złożenie przez oskarżonego obszernych wyjaśnień, w których przyznaje się do sprawstwa, wykazanie skruchy, okoliczności pozytywnie charakteryzujące sprawcę, wskazujące na korzystne przemiany w jego postawie” ( por. wyrok Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z 29 maja 2014 r., II AKa 141/14, wyrok Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z 14 czerwca 2005 r. w sprawie II AKa 144/05, wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z 16 września 2010 r. w sprawie II AKa 130/10). Niemniej jednak w orzecznictwie podkreśla się też, że przy rozważaniu stosowania nadzwyczajnego złagodzenia kary należy wziąć pod uwagę stopień społecznej szkodliwości przypisanego przestępstwa wynikający nie tylko z jego rodzaju, w związku z którym wysokość kary jest determinowana granicami zagrożenia danego typu przestępstwa, ale także - sposób i okoliczności popełnienia przestępstwa ( por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie z dnia 28 listopada 2012 r. w sprawie II AKa 203/12, LEX nr 1236881). Natomiast przyjmuje się, że zakończenie przestępstwa w fazie usiłowania udolnego czy sytuacja rodzinna sprawcy nie stanowią szczególnie uzasadnionych wypadków, o których mowa w art. 60 § 2 k.k. ( por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 25 października 2001 r. w sprawie II AKa 315/01, KZS 2002/3/36, Biul.SAKa 2001/4/5 i z dnia 22 listopada 2001 r. w sprawie II AKa 381/01, Prok. i Pr.-wkł. 2002, nr 7- 8, poz. 19).

Wskazuje się też, że w określonej sprawie może być tak, że wystąpi kilka takich okoliczności łagodzących, które oddzielnie brane pod uwagę same nie uzasadniałyby nadzwyczajnego złagodzenia kary, natomiast traktowane łącznie uzasadniają zastosowanie tej instytucji, faktycznie spełniając warunek nadzwyczajnego wypadku, w którym nawet najniższa kara byłaby niewspółmiernie surowa (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z 10 listopada 2010 r. w sprawie II AKa 329/10).

Przenosząc te rozważania na grunt niniejszej sprawy, stwierdzenia wymaga, że analiza całokształtu okoliczności łagodzących w tej sprawie nawet traktowanych łącznie, nie przemawia za uznaniem, że zachodzi w odniesieniu do A. P. wyjątkowy przypadek, wskazujący na to, że kara w dolnej granicy ustawowego zagrożenia (12 lat pozbawienia wolności) byłaby karą „niewspółmiernie surową” w rozumieniu art. 60 § 2 k.k.

Jak bowiem wskazano wyżej, okoliczności poczytane przez Sąd jako łagodzące wpływ miały na dokonanie wyboru przez Sąd najłagodniejszej kary z katalogu kar przewidzianych za przypisany oskarżonej czyn. Natomiast nie były one na tyle ważkie by uzasadniały dalsze łagodzenie kary wobec oskarżonej.

Sąd nie pominął bowiem, że po stronie oskarżonej zachodziły tak istotne elementy obciążające, jak znaczny stopień jej zawinienia oraz bardzo wysoki stopień społecznej szkodliwości przypisanego jej czynu stanowiącego zbrodnię popełnioną w trybie kwalifikowanym, sposób i okoliczności popełnienia przez oskarżoną przypisanego jej czynu.

Przy tym, jak podkreśla się w orzecznictwie, przy ocenie stopnia społecznej szkodliwości okoliczności z zakresu strony przedmiotowej mają znaczenie dominujące w porównaniu z przesłankami strony podmiotowej. Przy ocenie tej nie mają znaczenia takie okoliczności jak wiek, opinia, właściwości i warunki osobiste sprawcy (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 3 września 2008 r. w sprawie II KK 50/08, OSNKW z 2008 r. Nr 12, poz. 96).

Analiza takich okoliczności jak przyznanie się do winy (następnie wycofywane), niekaralność, pozytywna opinia środowiskowa i w Areszcie Śledczym, dokonana przez pryzmat charakteru popełnionego przez oskarżoną przestępstwa wskazuje, iż okoliczności te nie mają charakteru wyjątkowego i nadzwyczajnego, stanowiąc, co najwyżej - w szczególności w przypadku pozytywnej opinii od Dyrektora Aresztu Śledczego - wyłącznie konsekwencję zrozumienia naganności popełnionego przestępstwa i zupełnie naturalną w prawidłowo ukształtowanych relacjach społecznych postawę, polegającą na deklaracji poprawy. Wskazane okoliczności, jak pokazuje praktyka sądowa, towarzyszą w mniejszym lub większym zakresie większości spraw karnych, nie można jednak nadawać im wymiaru ekstraordynaryjnego.

Odmiennych wniosków co do perspektyw oskarżonej na przyszłość nie przyniosła też treść opinii biegłej psycholog. Biegła E. Z. wskazała bowiem na dwie grupy czynników mogących mieć znaczenie dla dalszego funkcjonowania A. P..

Mianowicie według biegłej, do czynników negatywnie prognozujących na przyszłość wobec oskarżonej należy zaliczyć mechanizmy obronne jej osobowości, zafałszowujące obraz rzeczywistości, posługiwanie się manipulacją w celu osobistej korzyści, słabą internalizację norm i standardów zachowań społecznych, obniżoną tolerancję na frustrację potrzeb oraz niską empatię. Natomiast za czynniki pozytywnie prognozujące wobec A. P. biegła uznała dobrą sprawność intelektualną, w tym rozumienie norm, zrównoważenie struktur osobowościowych, przeciętny poziom emocjonalności, a w tym brak tendencji do reakcji impulsywnych, ryzykanckich, niski wskaźnik agresji, konstruktywny styl radzenia sobie ze stresem. Biegła zaznaczyła jednak, że mimo tego jako psycholog nie może odnieść się do perspektyw funkcjonowania A. P. w przyszłości, nie potrafiła określić które ze wskazanych przez nią czynników dominują. Podkreśliła, że o tym jak badana będzie funkcjonować decydują nie tylko jej czynniki osobowościowe, ale czynniki sytuacyjne, a także wykreowanie przez nią realnego planu na przyszłość, nie takiego jaki zaprezentowała w czasie rozprawy, iż po odbyciu kary chce znaleźć pracę, wyjechać z dzieckiem do innego miasta (k. 1733 - 1736, 1802 - 1804).

Reasumując należy więc stwierdzić, że występujące w sprawie okoliczności zarówno podmiotowe, jak i przedmiotowe, w ich całokształcie i wzajemnym powiązaniu, przemawiają przeciwko przyjęciu, iż w sprawie po stronie A. P. zachodzą wyjątkowe okoliczności przemawiające za zastosowaniem dobrodziejstwa nadzwyczajnego złagodzenia kary, o którym mowa w art. 60 § 2 k.k.

Orzeczona wobec oskarżonej kara - adekwatna do stopnia jej zawinienia i społecznej szkodliwości jej czynu, w przekonaniu Sądu, wpłynie wychowawczo i zapobiegawczo wobec oskarżonej, a jednocześnie - przy uwzględnieniu także wagi i okoliczności czynu, z którym jest związana, spełni cele kształtowania świadomości prawnej w społeczeństwie.

W związku z zarzucanym A. P. czynem, pełnomocnik pokrzywdzonej J. K. złożył na podstawie art. 46 § 1 k.k. wniosek o orzeczenie od oskarżonej A. P. na rzecz J. K. kwoty 30 000 złotych tytułem zadośćuczynienia za doznane krzywdy w postaci stresu i naruszenia zaufania pokrzywdzonej którym darzyła oskarżoną (k. 972v).

Stosownie do treści art. 46 § 1 k.k. w razie skazania Sąd na wniosek pokrzywdzonego orzeka obowiązek naprawienia wyrządzonej przestępstwem szkody w całości lub zadośćuczynienie za doznaną krzywdę.

Zważyć przy tym należy, że podstawę naprawienia szkody niemajątkowej w formie zadośćuczynienia za wyrządzoną krzywdę określają przepisy art. 444, 445 i 448 k.c.

W myśl art. 445 § 2 k.c. zadośćuczynienie winno być zaś "odpowiednie".

Ustawodawca nie określił jednak wprost przesłanek, które winny stanowić podstawę dla ustalenia zakresu krzywdy. Z tego też względu przedmiotem licznych orzeczeń sądowych oraz rozważań przedstawicieli doktryny były właśnie kryteria, które winny być uwzględnione przy ustaleniu odpowiedniej kwoty tytułem zadośćuczynienia. Zaprezentowane poglądy pozwoliły na wypracowanie i przyjęcie powszechnie aprobowanych i uwzględnianych kryteriów przy określaniu wysokości przyznawanego zadośćuczynienia, wśród których wymienia się rodzaj naruszonego dobra, zakres i rodzaj rozstroju zdrowia, czas trwania cierpień, ból i inne dolegliwości oraz cierpienia psychiczne, czyli negatywne uczucia przeżywane w związku z cierpieniami fizycznymi lub następstwami uszkodzenia ciała, wiek poszkodowanego, intensywność ujemnych doznań fizycznych i psychicznych, rokowania na przyszłość, stopień winy sprawcy, ujemne skutki zdrowotne jakie osoba poszkodowana będzie zmuszona znosić w przyszłości. Przyznane zadośćuczynienie winno mieć charakter całościowy i obejmować wszystkie cierpienia fizyczne i psychiczne, zarówno już doznane jak i te, które wystąpić mogą w przyszłości. Jest to bowiem świadczenie jednorazowe, którego wysokość uwzględnia wszystkie okoliczności związane z cierpieniami tak już doznanymi jak również tymi, które w przyszłości w związku niezakończonym leczeniem, jego następstwami, czy też planowanymi w przyszłości zabiegami, mogą się pojawić. Przy tym należy uwzględnić indywidualne właściwości i subiektywne odczucia osoby pokrzywdzonej ( por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 19 maja 1998 r., II CKN 756/97, nie publ. i z dnia 3 maja 1972r. w sprawie I CR 106/72, niepubl.).

Zaznaczenia też wymaga, że zadośćuczynienie pieniężne ma na celu przede wszystkim złagodzenie tych cierpień i stanowi rekompensatę pieniężną za całą krzywdę doznaną przez poszkodowanego. W tym też ujęciu przedmiotowe świadczenie ma charakter kompensacyjny i tym samym jego wysokość winna stanowić jakąś ekonomicznie odczuwaną wartość. Wysokość ta nie może być jednak nadmierna w stosunku do doznanej krzywdy i aktualnych stosunków majątkowych społeczeństwa, a więc powinna być utrzymana w rozsądnych granicach, a określenie wysokości zadośćuczynienia powinno być dokonane z uwzględnieniem wszystkich okoliczności mających wpływ na rozmiar doznanej krzywdy, a m.in. również wieku poszkodowanego i czasu trwania jego cierpień ( por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 26 lutego1962 r. OSNCP 1963/5/107, z dnia 24 czerwca1965 r. OSPIKA 1966/92, z dnia 22 marca1978 r. IV CR 79/78 i z dnia 12 kwietnia 1972 r., II CR 57/72, OSNCP 1972, nr 10, poz. 183).

Przenosząc te zważenia na grunt niniejszej sprawy, Sąd uznał, że kwota należnego J. K. zadośćuczynienia winna uwzględniać doznane przez pokrzywdzoną cierpienia zarówno o charakterze fizycznym, związane z obrażeniami ciała kwalifikowanymi jako lekkie, związany z tym dyskomfort bólowy, jak i dyskomfort psychiczny wynikający z tego, iż obrażenia te zlokalizowane były przede wszystkim na twarzy, a zatem najbardziej widocznej części ciała. Bez wątpienia te okoliczności pozostawały w powiązaniu ze wskazanymi we wniosku, doznanymi przez J. K. krzywdami o charakterze psychicznym. Z całą mocą podkreślić bowiem należało wagę silnych negatywnych doznań emocjonalnych J. K. podczas samego zdarzenia, a wynikających z zaskoczenia zarówno charakterem działań podejmowanych wobec niej przez A. P., jak i osobą sprawcy, będącego osobą bliską, jak i darzoną zaufaniem, sympatią, pomocą, pozwalający jednak pokrzywdzonej na podjęcie skutecznej obrony przed działaniami oskarżonej. Sąd nie pominął też dalszych skutków psychicznych zachowania A. P. wobec pokrzywdzonej, związanych z następnymi refleksjami J. K. w zakresie popełnionego na niej przez oskarżoną czynu. Nie można bowiem pominąć, że J. K. jest osobą w podeszłym wieku, a zatem bez wątpienia doświadczoną życiowo, wymagającą wsparcia innych osób, do czego niezbędne jest istnienie określonej dozy zaufania. Tymczasem działania podjęte wobec J. K. mające na celu pozbawić ją życia dla korzyści majątkowej, podjęte przez osobę darzoną tak dużym zaufaniem, w istotny sposób musiały podważyć u J. K. umiejętność dopuszczenia innej osoby do swoich spraw osobistych. Umiejętność taka jest zaś potrzebna w sytuacji, gdy J. K. zamieszkuje samotnie i wymaga pomocy innych osób.

Wskazać również trzeba, że o tym, iż poczucie skrzywdzenia u J. K. jest głębokie świadczy także to, że nie przebaczyła ona oskarżonej.

Mając zatem te okoliczności na względzie, Sąd na podstawie art. 46 § 1 k.k. przy zast. art. 4 § 1 k.k. zasądził od oskarżonej A. P. na rzecz J. K. kwotę 15 000 złotych tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę.

Zdaniem Sądu, orzeczona kwota zadośćuczynienia jest sumą w pełni adekwatną, która jeśli nie zrekompensuje w pełni cierpień fizycznych i psychicznych J. K., to na pewno w znaczący sposób je złagodzi, realizując tym samym cel zadośćuczynienia. Podkreślić w tym miejscu jeszcze należy, że zasądzona na rzecz pokrzywdzonej kwota znacznie przewyższa możliwości uzyskiwania dochodów przez J. K., a przy tym przedstawia odczuwalną wartość ekonomiczną, a nie jedynie wartość symboliczną.

Na mocy art. 63 § 1 k.k. przy zast. art. 4 § 1 k.k. na poczet orzeczonej wobec oskarżonej A. P. kary pozbawienia wolności, Sąd zaliczył okres jej rzeczywistego pozbawienia wolności w sprawie od dnia 20 marca 2014 roku do dnia 29 kwietnia 2016 roku, przyjmując że jeden dzień rzeczywistego pozbawienia wolności równa się jednemu dniowi kary pozbawienia wolności.

O kosztach udzielonej oskarżonej A. P. oraz oskarżycielce posiłkowej J. K. nieopłaconej pomocy prawnej z urzędu sąd orzekł stosownie do art. 618 § 1 pkt 11 k.p.k. w zw. z art. 29 ust. 2 ustawy z dnia 26 maja 1982 roku Prawo o adwokaturze oraz §2 ust. 2 i 3, § 14 ust 2 pkt 5 i §16, §19 ust. 1 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu, uwzględniając treść wyroku Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z dnia 3 grudnia 2015 roku, w którym nie zasądzono tych należności za postępowanie przed tym Sądem oraz ilość terminów rozprawy w których obrońca i pełnomocnik uczestniczyli przy ponownym rozpoznaniu sprawy przez Sąd I instancji. Sąd miał przy tym na uwadze treść § 21 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie, wedle którego do spraw wszczętych i niezakończonych przed dniem wejścia w życie rozporządzenia (tj. 1 stycznia 2016 roku), stosuje się przepisy dotychczasowe do czasu zakończenia postępowania w danej instancji.

O kosztach sądowych orzeczono na podstawie art. 624 § 1 k.p.k. zwalniając oskarżoną A. P. od obowiązku ich uiszczenia. Zważenia bowiem wymagało, że oskarżona nie posiada majątku, źródeł dochodu, a przy tym ma ograniczoną możliwość jego uzyskania z uwagi na orzeczoną wobec niej karę izolacyjną.