Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VI P 462/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 30 marca 2016r.

Sąd Rejonowy Gdańsk-Południe w Gdańsku VI Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący: SSR Anita Niemyjska – Wakieć

Protokolant: protokolant sądowy Monika Kłosek

po rozpoznaniu w dniu 21 marca 2016r. w Gdańsku na rozprawie

sprawy z powództwa (...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w W.

przeciwko Ł. K.

o odszkodowanie

I.  oddala powództwo

II.  zasądza od powoda (...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w W. na rzecz pozwanego Ł. K. kwotę 450 zł (czterysta pięćdziesiąt złotych) tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego

III.  kosztami sądowymi obciąża powoda, uznając je za uiszczone w całości

Sygn. akt VI P 462/15

UZASADNIENIE

W pozwie z dnia 7 maja 20153r. powódka (...) Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością w W. wniosła o zasądzenie od pozwanego Ł. K. kwoty 2066,91 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty oraz zasądzenie kosztów postępowania.

W uzasadnieniu wskazała, że pozwany doprowadził do uszkodzenia mienia, które mu powierzono tj. samochodu służbowego, gdzie przez nieprawidłową eksploatację trzeba było wymieniać tarcze hamulcowe oraz urządzenia pomiarowego D., które uległo awarii i trzeba je było naprawiać.

W dniu 19 maja 2016r. Sąd Rejonowy Gdańsk - Południe w Gdańsku w sprawie VI Np 92/15 wydał nakaz zapłaty w postępowaniu upominawczym (k. 38), którym zasądził o pozwanego Ł. K. na rzecz powódki (...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w W. kwotę 2066,91 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 7 maja 2015r. dnia zapłaty oraz kwotę 25 zł tytułem zwrotu kosztów sądowych, i kwotę 450 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego.

Pozwany Ł. K. w ustawowym terminie złożył sprzeciw od nakazu zapłaty (k. 44-47), którym zaskarżył nakaz zapłaty w całości, wniósł o oddalenie powództwa oraz zasądzenie od powódki kosztów postępowania.

W uzasadnieniu zarzucił, że powódka w żaden sposób nie udowodniła, by pozwany był odpowiedzialny za uszkodzenie tych konkretnych składników mienia.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 28 września 2012r.. została zawarta pomiędzy (...) sp. z o.o. a pozwanym Ł. K. umowa o pracę na czas określony od dnia 1 października 2012r. do dnia 31 grudnia 2012r. Pozwany został zatrudniony w wymiarze pełnego etatu na stanowisku telemontera.

Podpisując umowę pozwany oświadczył, i zapoznał się z regulaminem pracy, przepisami dot. bezpieczeństwa i higieny pracy oraz z zakresem informacji objętych tajemnicą.

Pozwany oświadczył też, iż zapoznał się z Kodeksem Etyki.

Kolejna umowę pozwany zawarł z (...) w dniu 18 grudnia 2012r. na okres do 31 grudnia 2015r.

Spółka (...) zmieniła nazwę na (...) (nr KRS pozostał ten sam).

Z dniem 26 sierpnia 2014r. pozwany Ł. K. złożył wypowiedzenie umowy o pracę z zachowaniem okresu wypowiedzenia wynoszącego dwa tygodnie.

Umowa się rozwiązała z dniem 13 września 2014r.

Dowód: -umowa o pracę z dnia k. 4, k. 22 cz. B akt osobowych pozwanego, oświadczenie z 25.09.12 k. 15 cz. B akt osobowych pozwanego, wypowiedzenie k. 1 cz. C akt osobowych pozwanego, świadectwo pracy cz. C akt osobowych pozwanego.

W spółce (...) (następnie (...)) funkcjonowała instrukcja o nazwie „zasady ewidencjonowania, wydawania oraz zdawania zasobów”, która została wprowadzona w kwietniu 2013 roku (jeszcze pod nazwą(...)).

Zgodnie z treścią tych zasad pracownicy spółki są odpowiedzialni za użytkowanie wydanych zasobów zgodnie z ich przeznaczeniem, za należytą dbałość o mienie spółki, jakim jest dany zasób, w tym informowanie bezpośredniego przełożonego o każdym przypadku uszkodzenia lub jego utraty.

Referenci ds. rozliczeń i raportowania są odpowiedzialni za bezpośrednie wydawanie i odbieranie od pracowników zasobów na ich podstawie obowiązującego protokołu przesunięcia; zgłaszanie zasobów podlegających likwidacji na podstawie obowiązującego protokołu likwidacji; prowadzenie ewidencji wydanych i wybranych zasobów w systemie (...); okresową weryfikację co pół roku posiadanych przez pracowników zasobów z kartą wyposażenia pracownika. Powyższe oznaczało, że co pół roku powinna być aktualizowana karta wyposażenia pracownika wskazująca jego rzeczywisty stan posiadania.

W instrukcji wskazany był też główny koordynator jako odpowiedzialny za monitorowanie i nadzór nad właściwym sposobem przekazywania zasobów. Instrukcja wprowadzała też koordynatora ds. Floty, który odpowiedzialny był za realizowanie zgłaszanego przez referentów ds. rozliczeń i raportowania oraz pracowników centrali spółki zapotrzebowania na zasoby w ramach działów floty; prowadzenie ewidencji wydanych i odebranych zasobów w ramach działów floty w systemie (...); akceptację zasobów podlegających likwidacji lub przesunięciu.

Instrukcja ta przewidywała, że zasady naprawy Floty samochodowej reguluje szczegółowo regulamin użytkowania samochodów służbowych załącznik nr (...) do uchwały nr(...) zarządu (...) spółka z o.o..

Odnośnie pozostałych zasobów ani instrukcja przewidywała, że w przypadku uszkodzenia ze sobą decyzje o naprawie lub likwidacji podejmuje dyrektor finansowy lub dyrektor operacyjny na wniosek dyrektora regionu lub kierownika działu, a referent ds. rozliczeń i raportowania potwierdza daną czynność stosownym protokołem przesunięcia lub likwidacji.

Owa instrukcja przewidywała też karty wyposażenia instrukcja przewidywała, że w momencie wejścia w życie karty wyposażenia będące bilansem otwarcia dla danego pracownika referent ds. rozliczeń i raportowania wprowadza do (...) po podpisaniu przez pracownika. W przypadku nowo zatrudnianych pracowników spółki przyjmujących na swój stan telefonu komputer lub samochód służbowy wraz z kartą wyposażenia referent ds. rozliczeń i raportowania zamieszcza skany dokumentów podpisanych przez pracownika, a zawierających jego oświadczenia o znajomości zasad użytkowania zasobu.

Ł. K. podpisał w dniu 31 lipca 2013 oświadczenie o tym, że znana jest mu procedura ewidencjonowania wydawania i zdawania zasobu.

Procedura nie była ściśle przestrzegana, w szczególności nie dokonywano weryfikacji posiadanych zasobów zgodnie z pkt. 6.4.2 instrukcji, to jest co pół roku.

Z uwagi na przekazanie pozwanemu sprzętu karta wyposażenia z 31 maja 2013r., pozwany powinien więc mieć zweryfikowaną kartę wyposażenia z końcem listopada 2013r., co jednak nie nastąpiło. Dopiero po 3 miesiącach, w lutym 2014r. sporządzono kolejną kartę wyposażenia, jednak z błędami.

Karty wyposażenia pracowników nie odzwierciedlały rzeczywistego stanu w dysponowaniu sprzętem przez pracowników. Niejednokrotnie umieszczano na nich przedmioty, które nie były w posiadaniu pracownika, albo nie wypisywano przedmiotów wydanych pracownikowi, lub nie uwzględniano okoliczności, które zaistniały w zakresie danego przedmiotu, np oddanie go do naprawy.

Dowód: - zasady ewidencjonowania wydawania oraz dawania zasobów karta 15- 19, oświadczenie k. 20, zeznania pozwanego k. 132-135, nagranie rozprawy z dnia 23.11.15r. czas 00:06:00 do 01:02:18, k. 187, nagranie rozprawy z 21.03.16 czas 00:03:44-00:09:06; karty wyposażenia i protokoły przesunięcia k. 14, k. 68-70, k. 157-171, zeznanie świadka R. R. k. 136-139, nagranie czas 01:06:22-01:38:55; zeznanie A. P. k. 139-141, nagranie czas 01:38:44-02:03:49, zeznanie P. R. (1) k. 141-142, nagranie czas 02:03:49-02:27:57, zeznanie świadka P. M. k. 142-144, nagranie czas 02:27:57-02:47:23.

Pozwany Ł. K. w dniu 31 maja 2013 roku podpisał kartę wyposażenia pracownika, gdzie wpisano przekazany mu w dniu 30 listopada 2012 samochód F. (...) z 2012r. nr (...); kartę Floty, przekazaną 26 lutego 2013r., aparat telefoniczny (...)przekazany 12 lutego 2013r., szukacz par (bez oznaczeń identyfikacyjnych) miernik szerokopasmowy D. o nr (...), przekazany 7 maja 2013r. oraz szelki bezpieczeństwa.

Pozwany podpisał kartę wyposażenia pracownika, chociaż nie przedstawiała ona rzeczywistego stanu wyposażenia, w szczególności miernik szerokopasmowy opisany w karcie, który został mu przypisany nie był przez niego użytkowany. Pozwany korzystał z drugiego, który nie był mu przypisany.

Ponadto karta wyposażenia pracownika zawierała sformułowanie „oświadczam, że zapoznałem się z niżej wymienionymi instrukcjami oraz zobowiązuję się je przestrzegać” i wymienione tu były załączniki m.in. regulamin użytkowania samochodów służbowych i zasady bezpiecznej eksploatacji elektronarzędzi, przy czym do karty wyposażenie nigdy nie były dołączane te instrukcje i pracownicy się z nimi każdorazowo nie zapoznawali.

Mierniki szerokopasmowe tego typu były dwa, jeden z menu polskim, drugi angielskim. Okazało się, iż pozwanemu przypisano w karcie miernik, który otrzymał P. R. (1), zaś P. R. (1) nie przypisano w karcie żadnego miernika szerokopasmowego, mimo iż taki otrzymał. P. R. (1) korzystał z urządzenia D. (...). Powód od razu zwrócił na to uwagę przełożonemu, ten jednak stwierdził, iż poprawi się to w następnej karcie wyposażenia, co jednak nie nastąpiło.

Urządzenie D. jest bardzo przydatne w pracy telemontera, wydanie skraca czas wykonania czynności. Na cały zespół monterów, który liczył około 8-10 osób, były tylko dwa tego typu mierniki. Korzystali z nich wszyscy monterzy. Dany monter zgłaszał, że w danym dniu przydałby mu się taki miernik i na porannych odprawach kierownik zespołu ustalał, który miernik może być mu przekazany. Jeśli posiadacz miernika w danym dniu też go potrzebował, pracownicy umawiali się między sobą co do okresu korzystania z urządzenia, nierzadko spotykając się na granicach rewirów w celu przekazania urządzenia na część dnia.

Urządzenie, którym dysponował P. R. (1), szybko zepsuło się – przestało ładować. Zostało oddane do naprawy. Nie poprawiono w kartach wyposażenia kwestii przypisania właściwego miernika konkretnym osobom.

Dowód:- karta wyposażenia pracownika k. 14, Protokoły karta 157-163 karta 170- 171; zeznania pozwanego k. 132-135, nagranie rozprawy z dnia 23.11.15r. czas 00:06:00 do 01:02:18, k. 187, nagranie rozprawy z 21.03.16 czas 00:03:44-00:09:06, zeznanie świadka R. R. k. 136-139, nagranie czas 01:06:22-01:38:55, zeznanie A. P. k. 139-141, nagranie czas 01:38:44-02:03:49, zeznanie P. R. (1) k. 141-142, nagranie czas 02:03:49-02:27:57, zeznanie świadka P. M. k. 142-144, nagranie czas 02:27:57-02:47:23

Regulamin użytkowania samochodów służbowych stanowiący załącznik nr (...) do „zasad ewidencjonowania…”, z tym że w wersji przygotowanej przez (...), przewidywał między innymi w pkt 7 ogólne zasady eksploatacji pojazdów, w szczególności, że pojazd może być użytkowany tylko przez użytkownika, któremu został przekazany pojazd może prowadzić inna osoba będąca pracownikiem (...)posiadająca ważne prawo jazdy wyłącznie w sytuacji wyjątkowej. zgodnie z zapisem pkt 7 pod punkt R jeden raz miesiącu w terminie uzgodnionym z Opiekunem Floty użytkownik zobowiązuje się do podstawienia pojazdu pod siedzibę pracodawcy w miejsce wyznaczone przez bezpośredniego przełożonego na kontrolę stanu pojazdu. Kontroli dokonuje Opiekun Floty. Niedopełnienie powyższego uważane będzie za ciężkie naruszenie obowiązków pracownicze. Zgodnie z podpunktem T za uszkodzenie pojazdu będące wynikiem niewykonania lub nienależytego wykonania obowiązków określonych w niniejszym regulaminie użytkownik ponosi odpowiedzialność finansową na zasadach ogólnych przewidzianych w k.p. i k.p.

Zgodnie z pkt 8 „realizacja napraw pojazdu” czynności serwisowe o jednostkowej wartości nieprzekraczającej 150 złotych netto wymagają akceptacji kierownika GT; konieczność wykonania czynności serwisowych o wartości przekraczającej 150 zł netto użytkownik zgłasza do Opiekuna Floty jeśli chodzi o pracowników stref utrzyma lub specjalisty ds. Floty samochodowej dla pracowników centrali, celem uzyskania autoryzacji. Specjalista ds. Floty samochodowej nadaje numer autoryzacji i przekazuje opiekunowi Floty bądź bezpośrednio warsztatowi naprawczemu do wiadomości opiekuna Floty. Po otrzymaniu numeru autoryzacji wskazany przez specjalistę warsztat naprawczy może przystąpić do realizacji napraw.

Kategorycznie zabronione było skorzystanie z pojazdu zastępczego udostępnianego przez serwis bez zgody specjalisty ds. Floty samochodowej. Pkt 11 regulamin przewidywał też, że użytkownik powinien codziennie sprawdzać stan ogólny pojazdu ciśnienie powietrza w kołach i stanu oświetlenia przed przystąpieniem do pracy i po zakończeniu pracy, a w pierwszy roboczy dzień każdego tygodnia sprawdzać poziom oleju, płynu chłodniczego, płynu hamulcowego, ogumienia i wysokości bieżnika; nadto w każdy pierwszy roboczy dzień miesiąca powinien sprawdzić ważność badań technicznych termin ważności ubezpieczenia i umyć pojazd.

Regulamin ten nie był przestrzegany.

W powodowej spółce pracownicy stref utrzymania nie zostali poinformowani, kto jest Opiekunem Floty. Nie została wyznaczona osoba, która tym się miałaby zajmować, nie było też praktykowane aby raz w miesiącu odbywała się kontrola stanu pojazdów, jak wskazywał regulamin. Praktyka postępowania z samochodami odbiegała od zapisów regulamin. Pracownicy w tej sprawie kontaktowali się ze swoim przełożonym, nie opiekunem floty.

Pozwany nie został zapoznany z regulaminem użytkowania samochodów służbowych (...).

Dowód: - Regulamin k 22- 23, zeznania pozwanego k. 132-135, nagranie rozprawy z dnia 23.11.15r. czas 00:06:00 do 01:02:18, k. 187, nagranie rozprawy z 21.03.16 czas 00:03:44-00:09:06, zeznanie świadka R. R. k. 136-139, nagranie czas 01:06:22-01:38:55, zeznanie A. P. k. 139-141, nagranie czas 01:38:44-02:03:49, zeznanie P. R. (1) k. 141-142, nagranie czas 02:03:49-02:27:57, zeznanie świadka P. M. k. 142-144, nagranie czas 02:27:57-02:47:23

W książce serwisowej samochodu, z którego korzystał pozwany nie były wpisywane wszystkie informacje dotyczące wykonywanych napraw, na przykład wymiana klocków tarcz hamulcowych nie została wpisana wpisano tylko przegląd wykonany dnia 20 czerwca 2013 roku, mimo że przeglądów było więcej.

Dowód: - Książka serwisowa karta 71-120, zeznania pozwanego k. 132-135, nagranie rozprawy z dnia 23.11.15r. czas 00:06:00 do 01:02:18, k. 187, nagranie rozprawy z 21.03.16 czas 00:03:44-00:09:06, zeznanie świadka R. R. k. 136-139, nagranie czas 01:06:22-01:38:55, zeznanie A. P. k. 139-141, nagranie czas 01:38:44-02:03:49, zeznanie P. R. (1) k. 141-142, nagranie czas 02:03:49-02:27:57, zeznanie świadka P. M. k. 142-144, nagranie czas 02:27:57-02:47:23

Samochód przypisany pozwanemu użytkowali także inni pracownicy, jak np. był on na urlopie, albo gdy miał wolne, a dla innych dzień był pracujący.

Gdy trzeba było zrobić przegląd, lub coś się działo z samochodem, pozwany zostawiał samochód na placu w bazie w P., a kierownik placówki w S.Ł. F., który pełnił obowiązki przełożonego w stosunku do pozwanego, zajmował się organizacją napraw.

Monterzy jadący w teren jechali wtedy jednym samochodem np. we dwóch. W normalnym toku pracy, każdy monter jeździł samodzielnie swoim samochodem.

Najczęściej samochody do warsztatu zawozili najmłodsi stażem pracownicy, bowiem ważniejsze było, by starsi stażem byli w terenie i wykonywali zlecenia, niż by mieli odstawiać swoje samochody do warsztatu w czasie pracy.

W lipcu 2014r. pozwany zauważył, iż klocki zaczynają trzeć i zostawił auto na placu celem umówienia naprawy, zgłaszając potrzebę wymiany.

W tym czasie jeździł samochodem z P. M.. Trwało to około 2-3 tygodni. W międzyczasie, gdy samochód stał na placu w oczekiwaniu na załatwienie wymiany klocków, M. F. jeździł tym autem, bowiem innego nie było, a M. F. potrzebował samochodu do dokonania określonych czynności., polegających najczęściej na zawiezieniu rzeczy do G., i uzyskał zgodę przełożonego na korzystanie z samochodu powoda.

Praktyka była taka, iż zostawiając samochód, zostawiało się u przełożonego kluczyki i dokumenty samochodu. Nie wypełniało się przy tym żadnych dokumentów.

M. F. dwa – trzy dni jeździł tym samochodem, potem odstawił na warsztat. Samochód wrócił z naprawy, jednak w stanie, który wskazywał, ze coś się jeszcze dzieje z hamulcami, dlatego ponownie trafił do warsztatu, po kolejnym powrocie korzystał z samochodu pozwany, do czasu zakończenia stosunku pracy. w toku zatrudnienia nikt nie zgłaszał pozwanemu, iż będzie musiał ponieść koszty naprawy.

Dowód: zeznania pozwanego k. 132-135, nagranie rozprawy z dnia 23.11.15r. czas 00:06:00 do 01:02:18, k. 187, nagranie rozprawy z 21.03.16 czas 00:03:44-00:09:06, zeznanie świadka R. R. k. 136-139, nagranie czas 01:06:22-01:38:55, zeznanie A. P. k. 139-141, nagranie czas 01:38:44-02:03:49, zeznanie P. R. (1) k. 141-142, nagranie czas 02:03:49-02:27:57, zeznanie świadka P. M. k. 142-144, nagranie czas 02:27:57-02:47:23

P. M. był zatrudniony w powodowej spółce od 1 października 2012 do 22 sierpnia 2014..

P. R. (1) był zatrudniony w powodowej spółce od 25 marca 2013 do 25 stycznia 2014 na stanowisku T..

Dowód: świadectwo karta 153,156

Urządzenie D. nr (...) zostało oddane do naprawy 14 lutego 2014 roku. Dnia 14 lutego 2014 roku sporządzono protokół przesunięcia, w którym jako przekazującego wskazano Ł. K., a jako przyjmującego E. T. i przekazano w użytkowanie miernik szerokopasmowy o nr. (...) Dokument podpisał jako przekazujący pozwany, a jako przyjmujący pani T., natomiast przy opisie przedmiotu użytkowania uczyniono ręczną adnotacje, że miernik ten został wysłany do naprawy 13 grudnia 2013r.

Na kartach wyposażenia pracownika wielokrotnie dokonywano adnotacji ręcznych. Często też przypisywane były pracownikom przedmioty, których nie posiadali oni na swoim stanie. Pracownicy zapewniali byli pewni, że ta nieścisłość zostanie poprawiona w następnej karcie natomiast najczęściej przy następnej karcie ten sam błąd powielał się. Nierzadko zdarzało się zatem, że podpisując kartę wyposażenia pracownika pozwany skreślał dane przedmioty, których nie posiadał i dokonywał adnotacji ręcznych na przykład, że modem został oddany, bo był uszkodzony albo że lokalizator uszkodzeń należy przekazać na P. R. (2) bowiem jest w posiadaniu tego pracownika, a był przypisanych pozwanemu.

Dowód: Karta wyposażenia pracownika k 72; protokół przesunięcia karta 69

W dniu 12 maja 2014r. r. pozwany został obciążony kwotą 300 zł za zgubienie modemu (...) .

Pozwany w pisemnym odwołaniu wskazał, iż modem nie został zgubiony, tylko przekazany starszemu telemonterowi M. D. (1), w celu przekazania go dalej do naprawy. Dodał, iż odbyło się to w obecności świadków, którzy mogą potwierdzić te okoliczność.

Początkowo powodowa spółka odmówiła anulowania obciążenia, powołując się na istniejące w spółce procedury, wg których nie odnotowano przekazania modemu do serwisu.

Po ponownym piśmie pozwanego, w którym podtrzymał on swoje stanowisko, i dodał, iż M. D. (2) obiecał mu sporządzenie protokołu z przekazania modemu, czego jednak nie dopełnił, ostatecznie pismem z dnia 6 sierpnia 2014r. powodowa spółka oświadczyła, iż po ponownym przeanalizowaniu sprawy z uwagi na przedstawione przez pozwanego okoliczności, nie znane wcześniej spółce, anulowano pozwanemu notę obciążeniową z tytułu zgubienia modemu (...).

Dowód: - odwołanie i nota obciążająca k. 25 cz. B akt osobowych pozwanego, odpowiedź powódki k. 26 cz. B akt ospowych pozwanego, pismo powódki i pismo pozwanego k. 28 cz. B akt osobowych pozwanego,

W dniu 1 lipca 2014 roku zakład (...) w T. wystawił fakturę w oparciu o zlecenie z dnia 26 czerwca 2014 roku, w którym obciążył firmę (...) kwotą 1368,74 zł brutto z powodu naprawy klocków hamulcowych i tarcz zaciskowych.

Fakturą z dnia 31 lipca 2014 wystawioną przez firmę (...) spółka z o.o. powodowa spółka, (...) została obciążona kwotą 1785,96 zł brutto z tytułu naprawy urządzenia D. (...).

Pozwany Ł. K. został obciążony kwotą netto naprawy urządzenia D. nr (...) w kwocie 1452 zł..

Pozwany Ł. K. został obciążony również kwotą 614,91 zł z tytułu naprawy pojazdu. Na tę kwotę składały się cena zacisków hamulcowych oraz roboczogodzin za zamontowanie zacisków hamulca.

Należności z tytułu naprawy urządzenia D. została przez powodową spółka uiszcza ona na rzecz firmy (...) przelewem z dnia 9 września 2014 roku. Faktura za naprawę samochodu została opłacona 19 września 2014 r.

Powodowa spółka wezwała pozwanego do zapłaty łącznej kwoty 2066,91 zł, na którą składały się kwoty 1452 zł oraz 614,91 zł. Pozwany mimo otrzymania wezwania należności nie uiścił.

W odpowiedzi na wezwanie do zapłaty z 31 sierpnia 2014 roku powód wniósł o nie obciążanie go za uszkodzenie urządzenia D. podnosząc, że sprzęt ten nigdy nie był fizycznie w jego posiadani, został on przypisany do jego stanu narzędziowego na czas 1 tygodnia bez jego wiedzy, a w tym czasie używał go P. R. (1), a zadecydował o tym ówczesny starszy monter M. D. (2). Ponadto wskazał w piśmie pozwany, że uszkodzenie urządzenia D. zgłaszał P. R. (1) M. D. (2)..

Dowód: - faktura z 1 lipca 2014 roku k. 25., faktura z 30 lipca 2014 k. 23, pisma pozwanego k 49, nota księgowa k.20, nota księgowa karta 28, dokument przelewu k. 29 -30, wezwanie k 31, zpo k. 32- 33

Wynagrodzenie powoda wynosiło 1900 zł.

Dowód: umowa o pracę k. 22 cz. B akt osobowych powoda

Sąd zważył, co następuje:

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił w oparciu o zgromadzone w sprawie dokumenty, w szczególności w aktach osobowych pozwanego, co do przebiegu zatrudnienia pozwanego, albowiem ich prawdziwości ani autentyczności żadna ze stron nie kwestionowała.

Sąd nie dał wiary oświadczeniom o zapoznaniu się z procedurami, zakwestionowanym przez pozwanego co do autentyczności jego podpisu (choćby k. 2 oświadczenie z 5.06.13r. o zapoznaniu się z regulaminem użytkowania samochodu ), bowiem strona powodowa była zobowiązana do przedstawienia oryginału tych oświadczeń, tak, by móc zweryfikować autorstwo podpisu (choćby przy pomocy biegłego) i oryginału nie przedstawiła, cofając jednocześnie wniosek dowodowy co do tych dokumentów.

Dokumenty te zatem nie mogły świadczyć o zapoznaniu pozwanego z procedurami.

W ocenie sądu znamienna jest sprzeczność w załączonych kopiach zakwestionowanych dokumentów, bowiem w kwestionowanym oświadczeniu o zapoznaniu się z regulaminem użytkowania samochodów służbowych druk ten posługuje się nazwą (...)(u góry i w treści pisma), zaś załączony do akt regulamin posługuje się nazwą (...) (k. 21). Zastanawiające jest też, jak pozwany miałby się najpierw, bo 5 czerwca 2013tr. – k. 24 – zapoznać z regulaminem będącym załącznikiem do procedury „zasad ewidencjonowania…”, którą to procedurę podpisał pozwany prawie dwa miesiące później – k. 20 – dnia 31 lipca 2013r.. dziwne też, iż regulamin z nazwą (...), która była nazwą późniejszą, był podpisany wcześniej niż procedura z nazwą (...)(wcześniejszą nazwą powodowej spółki). Powodowa spółka nie przedstawiła dowodu zaznajomienia pozwanego z regulaminem stworzonym przez (...), a załączonym do pozwu. Nadto z zeznań świadków wynika, iż regulaminu takiego nie otrzymali, a w szczególności nie otrzymywali regulaminów, o których oświadczali każdorazowo przy karcie wyposażenia, iż z zestawem procedur czy instrukcji się zapoznali, co było tylko pustym ośiwadczeniem nie pokrywającym się z rzeczywistością.

Sąd dał wiarę dokumentom prywatnym takim jak faktury VAT, stanowiące dowód poniesienia kosztu naprawy, oraz poleceń przelewów bankowych, bowiem dokumenty te nie były kwestionowane przez żadną ze stron i w ocenie sądu brak podstaw, by odmówić im wiary.

Sąd oparł się także na zeznaniach świadków R. R., P. R. (1), P. M..

Zeznania świadków tych są spójne, szczegółowe, przekonujące, znajduje potwierdzenie w zeznaniach pozwanego. Są logiczne i konsekwentne. Świadkowie przyznali, iż nie wszystko wpisywano w książkach serwisowych samochodów, iż samochodami jeździli nie tylko ci, którzy mieli je na stanie ale i inne osoby, że z samochodu powoda, gdy zostawił na placu w celu zawiezienia na warsztat, ktoś inny jeździł, że urządzenia D. były 2 na 8-10 monterów i de facto, mimo iż przypisane były konkretnym osobom, to użytkowali je wszyscy, w zależności od potrzeb. Świadkowie też potwierdzili, iż karty wyposażenia odbiegały od rzeczywistości i czasami stwierdzały stan nieprawdziwy.

Sąd oparł się także na zeznaniach A. P., choć nie wniosły one wiele do sprawy, bowiem nie znał on pozwanego, nie pracował z nim, nie miał wiedzy co do okoliczności związanych z miernikiem D., jedynie zajmował się przekazywaniem samochodu na stan i częściowo uczestniczył w procedurze realizacji naprawy samochodu. Podkreślenia wymaga, iż jak wynika z zeznań świadka, odpowiedzialność pozwanego ustalił on na podstawie dokumentacji (a dokładniej danych pozyskanych od E. T., opierających się na dokumentacji) tymczasem z zeznań świadków wynika, iż dokumentacja ta nie była sporządzania rzetelnie, zatem nie mogła stanowić wiarygodnego oparcia w ustaleniach. Podkreślenia wymaga, iż P. R. (1) zeznał (co było zgodne z zeznaniami innych świadków), iż też posiadał urządzenie D., choć karty wyposażenia tego pracownika, które przedstawiła strona powodowa, w ogóle takiego zasobu nie wskazują, co tylko dowodzi, jak niestarannie przygotowywane były te dokumenty.

Warto też zwrócić uwagę, iż odnośnie okazywanego mu protokołu przesunięcia (k. 69), świadek strony powodowej, A. P., przyznał, iż jest to dokument wystawiony nieprawidłowo. Z zeznań świadka też wynika, iż regulamin użytkowania samochodu złożony przez stronę pozwaną nie był przestrzegany (nieznane mu było pojęcie opiekuna floty z regulaminu i przyznał, że nie było comiesięcznych kontroli stanu samochodu, jak wskazano w regulaminie)

Sąd przyznał walor wiarygodności zeznaniom pozwanego. Zeznania te były spójne, logiczne i przekonujące, znajdowały potwierdzenie w zeznaniach świadków R., R., M., a zeznania A. P. im nie przeczyły.

Jak wskazała strona powodowa, wywodziła ona swoje roszczenie z przepisów o odpowiedzialności materialnej art. 124 i nn kp.,.

Zgodnie z art. 124 § 1 k.p. pracownik, któremu powierzono z obowiązkiem zwrotu albo do wyliczenia się pieniądze, papiery wartościowe lub kosztowności, narzędzia i instrumenty lub podobne przedmioty, a także środki ochrony indywidualnej oraz odzież i obuwie robocze, odpowiada w pełnej wysokości za szkodę powstałą w tym mieniu. Zgodnie z § 2 pracownik odpowiada w pełnej wysokości również za szkodę w mieniu innym niż wymienione w § 1, powierzonym mu z obowiązkiem zwrotu albo do wyliczenia się. Z § 3 zaś wynika, że od odpowiedzialności określonej w § 1 i 2 pracownik może się uwolnić, jeżeli wykaże, że szkoda powstała z przyczyn od niego niezależnych, a w szczególności wskutek niezapewnienia przez pracodawcę warunków umożliwiających zabezpieczenie powierzonego mienia.

W celu wykazania odpowiedzialności określonego pracownika za powierzone mienie koniecznym jest wykazanie czterech podstawowych przesłanek, do których zalicza się szkodę, z reguły określaną jako niedobór, bezprawność rozumianą jako naruszenie obowiązków pracowniczych, winę pracownika oraz związek przyczynowy. Koniecznymi przesłankami odpowiedzialności pracownika są zaś prawidłowe powierzenie mienia w warunkach umożliwiających jego strzeżenie oraz nierozliczenie się przez niego z tego mienia.

Jeżeli pracodawca nie wykaże prawidłowego powierzenia mienia, nie może wówczas skutecznie dochodzić odszkodowania na podstawie art. 124 k.p. Zaznaczyć również należy, że brak warunków umożliwiających dopilnowanie powierzonego mienia wywołuje takie same skutki, jak jego wadliwe powierzenie, przy czym podpisanie przez pracownika oświadczenia o ponoszeniu omawianej odpowiedzialności ma tylko znaczenie dowodowe. Pracownik nie ponosi bowiem odpowiedzialności, jeżeli nie powierzono mu prawidłowo mienia w warunkach umożliwiających dopilnowanie go.

Ciężar wykazania faktu powstania szkody i jej wysokości obciąża bowiem zakład pracy i w żadnej mierze nie może być on przerzucony na pracownika (wyrok SN z dnia 9 listopada 1990r., I PR 199/90, OSP 1991/9/211; wyrok SN z dnia 19 marca 1998r., I PKN 564/97, OSNP 1999/5/162, Pr.Pracy 1999/6/35).

W pierwszej kolejności należy zauważyć, iż powódka nie wykazała w ocenie sądu, aby prawidłowo powierzyła mienie pozwanemu, w sposób, który by wyznaczał późniejszą odpowiedzialność pracownika za to mienie, w szczególności w zakresie urządzenia D.. Wprawdzie w karcie wyposażenia pracownika urządzenie to zapisano pozwanemu, ale jak wynika z jego zeznań, i zgodnych zeznań świadków urządzenie, które było zepsute, w rzeczywistości posiadał P. R. (1). Świadek ten wyraźnie zeznał, iż miał urządzenie D., jedno z dwóch identycznych, i jego urządzenie szybo się zepsuło, i przekazał je do naprawy. Podkreślenia wymaga, iż jego karty wyposażenia nie wymieniają żadnego tego typu urządzenia, powodowa spółka nie przedstawiła protokołu przesunięcia, którym R. oddawałaby do naprawy urządzenie D. o innym numerze, tymczasem zeznania świadka R., iż miał takie urządzenie, znajdują potwierdzenie nie tylko w zeznaniach pozwanego, ale i świadka R. (k. 138) i M. (k. 143). Świadczy to o tym, iż dokumentacja związana ze sprzętem służbowym nie była przygotowywana precyzyjnie i wiarygodnie. Dodatkowo o tym, iż dokumentacja związana z karami wyposażenia była nierzetelna, świadczą też same karty, gdzie dokonywano zapisków wskazujących na nie prawidłowe wpisy i konieczność ich poprawienia. Także postepowanie z maja 2014r., gdy pozwany był jeszcze zatrudniony i został obciążony za zgubienie modemu, i początkowo powodowa spółka nie chciała przyjąć jego wyjaśnień powołując się na treść owych dokumentów, w końcu jednak po zbadaniu sprawy odstąpiła od obciążenia pozwanego, przyznając, iż fakty były inne niż wynikały z owej dokumentacji.

Ponadto strona powodowa nie wykazała w ogóle w żaden sposób, nie odnosząc się ani jednym słowem w tej kwestii, by urządzenie D. (abstrahując od tego, kto był jego posiadaczem) zostało uszkodzone na skutek działania umyślnego albo choćby nieumyślnego, ale zawinionego przez pracownika, tj. np. wskutek nieprawidłowej eksploatacji. Z samego faktu uszkodzenia danego przedmiotu nie można, jak zdaje się to czynić strona powodowa, wyprowadzać automatycznie wniosku, iż odpowiedzialny jest za to posiadacz. Przecież urządzenia mogą się psuć z powodu wewnętrznej wady, albo z powodu naturalnego zużycia części, normalnej eksploatacji, odmawiać posłuszeństwa ze starości (powodowa spółka nie wykazała nawet, czy było to urządzenie nowe, sprawne, czy stare, już wyeksploatowane). Nie wykazano nawet w przybliżeniu, kiedy do uszkodzenia mogło dojść, ani na czym polegało. Pozwany i świadkowie wskazywali na problemy z ładowaniem urządzenia, co sugerowałoby problem wewnętrzny a nie efekt wadliwej eksploatacji. Podkreślenia tez wymaga, iż urządzenia D. były bardzo intensywnie użytkowane, bowiem były dwa na 8-10 monterów, i korzystało z nich, używało ich, wiele osób. W takich okolicznościach urządzenia zużywają się szybciej (z uwagi na intensywna eksploatację). Zatem nie sposób racjonalnie zakładać, iż w sytuacji, gdy z urządzenia korzystał wiele osób, iż to akurat postępowanie pozwanego z danym urządzeniem doprowadziło do jego uszkodzenia.

Podobnie należy ocenić sytuację naprawy samochodu pozwanego. Pozwany odstawił samochód na plac, skąd – zgodnie z dotychczasową praktyka – ktoś wyznaczony przez kierownika miałby zawieść go do warsztatu. Tymczasem przez pewien okres z samochodu tego w tym czasie korzystał M. F..

Jeżdżenie samochodem w sytuacji, gdy klocki dały już o sobie znać (jak wskazuje pozwany, słuchać już było tarcie) ma zasadniczy wpływ na cały układ hamowania i mogło się przyczynić w znacznym stopniu do zniszczenia zacisków tarcz, za które obciążono pozwanego . w toku eksploatacji różne osoby korzystały z samochodu powoda, i nawet wtedy, gdy oczekiwał na wymianę klocków hamulcowych.

W obliczu tych okoliczności nie sposób przypisać pozwanemu odpowiedzialności, gdyż pozwany nie miał realnych szans na wykonywanie właściwego nadzoru nad powierzonym mieniem.

Podkreślenia w tym miejscu wymaga, iż odpowiedzialność materialna z art. 124 k.p. dotyczy stanu ilościowego powierzonego mienia. Szkoda będzie tu najczęściej niedobór, rozumiany jako brak ilościowy (mniej składników niż w chwili powierzenia) lub wartościowy (np. sprzedaż produktów poniżej wartości -por. wyrok SN z 8 kwietnia 1998r., I PKN 23/98).

Rozliczenie się przez pracownika z powierzonego mienia polega bowiem na wykazaniu, że pozostaje ono nadal pod jego pieczą lub że zostało rozdysponowane zgodnie z prawem (tak K. Jaśkowski, E. Maniewska w t. 2 Komentarza do art. 124 k.p. w: Komentarz bieżący do Kodeksu pracy, Lex/el 2011).

Orzecznictwo trafnie przyjmuje, że za uszkodzenie rzeczy powierzonych pracownik ponosi odpowiedzialność z art. 114 k.p. jeżeli wykaże, iż nastąpiło to z jego winy nieumyślnej (tamże, teza 5).

Także M. Gersdorf w komentarzu do art. 124 k.p. (kodeks pracy. Komentarz, LexisNexis 2014), akceptuje pogląd wyrażony przez SN, zgodnie z którym pracownik, który wyrządził szkodę w mieniu mu powierzonym, lecz nie na skutek niewyliczenia się z tego mienia, obowiązany jest do uiszczenia odszkodowania nieprzekraczającego trzymiesięcznego wynagrodzenia. Odpowiada zatem na zasadzie art. 119 § 1 k.p. (wyrok SN z 22 stycznia 1975 r., I PR 189/74, LexisNexis nr 301493, OSNCP 1975, nr 9, poz. 139).

Podobnie zauważa też J. Iwulski, w Komentarzu do art. 124 k.p. w Kodeks pracy z komentarzem, LexisNexis 2013r. w tezie 4, iż mimo powierzenia pracownikowi mienia w pewnych wypadkach jego odpowiedzialność będzie się kształtowała na zasadach ogólnych. Dotyczy to np. sytuacji, w której szkoda została wyrządzona przez pracownika nieumyślnie, ale nie przez niewyliczenie się czy niezwrócenie mienia. Chodzi w szczególności o uszkodzenie rzeczy. W razie wyliczenia się przez pracownika z mienia przez wykazanie faktu zniszczenia określonej jego ilości, obciążenie powstałą szkodą może nastąpić tylko w razie udowodnienia przez pracodawcę, że zepsucie i późniejsze zniszczenie zostało zawinione przez pracownika (wyrok SN z 9 sierpnia 1967 r., I PR 111/67, OSNCP 1968, nr 6, poz. 102; uchwała składu 7 sędziów SN z 18 grudnia 1976 r., V PZP 6/76, LexPolonica nr 312971, OSNCP 1977, nr 5-6, poz. 84; OSPiKA 1978, nr 3, poz. 41 z glosą J. Wratnego; OSPiKA 1978, nr 7-8, poz. 131 z glosą J. Jończyka i Z. Masternaka; wyrok SN z 22 stycznia 1975 r., I PR 189/74, LexPolonica nr 301493, OSNCP 1975, nr 9, poz. 139; NP 1976, nr 4, s. 658 z glosą T. Liszcz i glosą S. Rejmana).

Jak wskazał SN w uzasadnieniu wyroku z dnia 18 grudnia 1976 r., V PZP 6/76, „werbalna i logiczna wykładnia tych określeń wskazuje, że nie zwraca mienia lub nie wylicza się z mienia tylko taki pracownik, u którego stwierdzono ilościowy brak określonych przedmiotów lub określonej gotówki. Natomiast pracownik dopełnia obowiązku zwrotu mienia albo obowiązku wyliczenia się w rozumieniu art. 124 § 1 k.p., jeśli zwraca lub wylicza się z powierzonego mu mienia pod względem ilościowym, choćby nawet mienie było uszkodzone. W takiej bowiem sytuacji nie ma ilościowego braku mienia powierzonego pracownikowi, lecz jedynie obniżenie jego wartości. Skoro taki pracownik dopełnił obowiązku zwrotu mienia lub wyliczenia się, o których mowa w cytowanym § 1 art. 124 k.p., przeto nie może go dotyczyć zaostrzona odpowiedzialność odszkodowawcza przewidziana we wspomnianej dyspozycji, gdyż - jak wyjaśniono - sankcje te odnoszą się wyłącznie do pracowników, którzy uchybili obowiązkowi zwrotu lub obowiązkowi wyliczenia się z powierzonego mienia, a pracownik zwracając mienie w stanie uszkodzonym do tej grupy nie należy”.

Warto też zwrócić uwagę, iż istota odpowiedzialności materialnej pracowników, którym mienie zostało powierzone z obowiązkiem wyliczenia się, na zasadzie art. 124 k.p. polega na tym, że na stronie powodowej ciąży obowiązek wykazania szkody, jak również konkretnych uchybień pracownika materialnie odpowiedzialnego oraz związku przyczynowego między tymi uchybieniami a powstałą szkodą (tak wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 sierpnia 1985 r. IV PR 153/85, OSNC 1986/5/80 ).

Zatem biorąc pod uwagę powyższe, za uszkodzenie mienia pozwany mógłby odpowiadać tylko na podstawie art. 114 k.p.

Zgodnie z tym przepisem, pracownik, który wskutek niewykonania lub nienależytego wykonania obowiązków pracowniczych ze swej winy wyrządził pracodawcy szkodę, ponosi odpowiedzialność materialną według zasad określonych w przepisach niniejszego rozdziału. Wszystkie te okoliczności musi wykazać pracodawca.

Strona powodowa tymczasem nie wykazała ani, jakich uchybień dopuścił się pozwany, ani związku przyczynowego miedzy jego zachowaniem a zaistniałą szkodą.

Pracownik odpowiada za mienie powierzone tylko wtedy, gdy ma nad tym mieniem pieczę i bezpośredni nadzór (wyrok SN z dnia 3 grudnia 2013r., I PK 140/13, M.P.Pr. 2014/4/201-203).

Prawidłowe powierzenie mienia łączy się z możliwością sprawowania pieczy nad mieniem. Brak stałej pieczy nad nim uniemożliwia ocenę, że doszło w sensie prawnym do prawidłowego powierzenia mienia (t. 7 do art. 124 k.p., M. Gersdorf, tamże).

Podkreślenia wymaga, iż powódka nie udowodniła żadnego konkretnego zachowania pozwanego, które by wskazywało, iż zaniedbuje swoje obowiązki. Powódka po prostu stwierdziła, iż skoro doszło do uszkodzeń mienia przypisanego pozwanemu, to on powinien za to odpowiedzieć. Jest to jednak tylko założenie, które nie musi polegać na prawdzie, a materiał dowodowy zgromadzony w sprawie wskazywał na okoliczności przeciwne.

Mając na uwadze powyższe Sąd powództwo oddalił na podstawie art. 124 § 1 k.p. w zw. z art. 125 § 1 k.p. a contrario.

O kosztach Sąd orzekł w pkt II wyroku na podstawie art. 98 § 1 k.p.c. w zw. z art. 108 § 1 k.p.c. zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik procesu. Pozwany reprezentowany był przez profesjonalnego pełnomocnika i w związku z tym, że wygrał niniejszy proces zasadnym było przyznanie mu kosztów zastępstwa procesowego. Wysokość kosztów Sąd ustalił na podstawie § 11 ust. 1 pkt 2 w zw. z § 6 pkt 3 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (Dz.U. Nr 2013, poz. 490).