Pełny tekst orzeczenia

II AKa 226/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 21 stycznia 2016r.

Sąd Apelacyjny w Łodzi, II Wydział Karny, w składzie:

Przewodniczący: SSA Jacek Błaszczyk (spraw.)

Sędziowie: SA Piotr Feliniak

SA Jarosław Papis

Protokolant: stażysta Ewa Pawłowska- Marciniak

przy udziale Konrada Gardy Prokuratora Prokuratury Apelacyjnej w Łodzi

po rozpoznaniu w dniu 21 stycznia 2016r

sprawy:

1.  R. M.

oskarżonego z art. 280 § 2 kk i art. 157 § 2 kk w zw. z art. 11 § 2 kk w zw. z art. 64 § 2 kk;

2.  R. B.

oskarżonego z art. 18 § 1 kk w zw. z art. 280 § 2 kk w zw. z art. 64 §2 kk

na skutek apelacji wniesionych przez obrońców oskarżonych

od wyroku Sądu Okręgowego w Łodzi

z dnia 30 czerwca 2015r w sprawie sygn. akt IV K 140/14

1.  utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok;

2.  zasądza od Skarbu Państwa na rzecz adw. E. C. kwotę 738 (siedemset trzydzieści osiem) złotych tytułem wynagrodzenia za nieopłaconą pomoc prawną udzieloną z urzędu oskarżonemu R. M. przed sądem drugiej instancji;

3.  zwalnia oskarżonych od kosztów sądowych za postępowanie odwoławcze.

Piotr Feliniak Jacek Błaszczyk Jarosław Papis

Sygn. a kt II AKa 226/15

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 30 czerwca 2015 roku Sąd Okręgowy w Łodzi, w sprawie sygn. akt IV K 140/14:

1. R. M. uznał za winnego tego, że w nocy z 23 na 24 marca 2014 roku w Ł., działając w celu zaboru mienia zastosował przemoc w stosunku do pracownika salonu (...), mieszczącego się w Ł. przy ul. (...), E. R., w ten sposób, że użył gazu, którego strumień skierował w stronę jej twarzy oraz uderzył ją pięścią w twarz i w brzuch, w wyniku czego E. R. doznała obrażeń ciała w postaci zaczerwienienia i obrzęku twarzy oraz łzawienia oczu, skutkujących naruszeniem czynności narządu ciała na czas nie dłuższy niż siedem dni, a następnie zabrał w celu przywłaszczenia mienie stanowiące własność K. P. (1) i K. P. (2) – właścicieli w/w salonu gier w postaci kasetki o wartości 200 zł z pieniędzmi w kwocie 9.010 zł, przy czym R. M. opisanego przestępstwa rozboju dokonał, będąc uprzednio skazanym za podobne przestępstwo umyślne w warunkach recydywy specjalnej podstawowej i w okresie pięciu lat po odbyciu za nie kary pozbawienia wolności w wymiarze przekraczającym jeden rok, czym wyczerpał dyspozycję art. 280 § 1 k.k. i art. 157 § 2 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. w zw. z art. 64 § 2 k.k. i za to na podstawie art. 280 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 3 k.k. w zw. z art. 64 § 2 k.k. wymierzył mu karę 6 lat pozbawienia wolności;

2. R. B. uznał za winnego tego, że w nocy z 23 na 24 marca 2014 roku w Ł., kierował popełnieniem przez R. M. przestępstwa rozboju na pracowniku salonu (...) mieszczącego się w Ł. przy ul. (...), po uprzednim zastosowaniu wobec niego przemocy lub groźby jej użycia w ten sposób, że wskazał mu czas, miejsce i sposób jego dokonania, przekazał przedmioty, które miały być użyte przy popełnianiu przestępstwa w postaci miotacza gazu i niebezpiecznego narzędzia w postaci noża oraz wskazał R. M. miejsce jego ukrycia się po popełnieniu tego przestępstwa, przy czym R. M. dokonał przestępstwa przy użyciu przemocy wobec pracownika salonu (...) w postaci zadania jej uderzeń pięścią w głowę i w brzuch oraz spryskania gazem jej twarzy, co skutkowało obrażeniami jej ciała na czas nie dłuższy niż siedem dni, po zastosowaniu której zabrał mienie stanowiące własność K. P. (1) i K. P. (2) – właścicieli w/w salonu gier, w postaci kasetki o wartości 200 zł z pieniędzmi w kwocie 9.010 zł, przy czym R. B. czynu tego dokonał będąc uprzednio skazanym za podobne przestępstwo umyślne w warunkach recydywy specjalnej podstawowej i w okresie pięciu lat po odbyciu za nie kary pozbawienia wolności w wymiarze przekraczającym jeden rok, czym wyczerpał dyspozycję art. 18 § 1 k.k. w zw. z art. 280 § 2 k.k. w zw. z art. 64 § 2 k.k. i za to na podstawie art. 280 § 2 k.k. w zw. z art. 64 § 2 k.k. wymierzył mu karę 7 lat pozbawienia wolności;

3. na podstawie art. 63 § 1 k.k. na poczet orzeczonej kary pozbawienia wolności zaliczył oskarżonemu R. M. okres tymczasowego aresztowania od dnia 29 marca 2014 roku.

Ponadto rozstrzygnięto kosztach procesu.

Apelacje od tego wyroku wnieśli obrońcy oskarżonych.

Obrońca oskarżonego R. B. w środku odwoławczym zarzucił.

I. Naruszenie przepisów postępowania, mające wpływ na treść orzeczenia, a to: 1) art. 7, 410 i 424 § 1 pkt 1 k.p.k. – poprzez dowolne uznanie, iż oskarżony R. B. w dniach 23-24 marca 2014 r. dysponował numerem telefonu (...), w sytuacji gdy nie zostało to wykazane żadnym obiektywnym dowodem, a ustalenie to stanowiło jedynie wynik bezpodstawnych założeń prokuratury i sądu;

2) art. 7 i art. 167 w zw. z art. 193 k.p.k. – poprzez dowolną ocenę materiału dowodowego polegającą na nieuprawnionym przyjęciu, iż nagranie z monitoringu zabezpieczone w salonie (...) przy ul. (...) w Ł. z dnia 23 i 24 marca 2014r. nie odzwierciedla rzeczywistego czasu rejestrowanego obrazu, w sytuacji gdy ustalenie takie wymagało wiedzy specjalistycznej, w szczególności, iż owo nagranie stanowić miało podstawę ustaleń faktycznych w zakresie sprawstwa i winy oskarżonego R. B.;

3) art. 4, 7, 410 i 424 § 1 pkt 1 k.p.k. – poprzez dowolną ocenę materiału dowodowego w sprawie polegającą w szczególności na:

A. dowolnej ocenie wyjaśnień oskarżonego R. M., będących dowodem z „pomówienia”, który winien zostać oceniony szczególnie rozważnie i wnikliwie (zwłaszcza w kontekście ich zmiany co do istotnych szczegółów zdarzenia) i zaniechanie oceny w/w dowodu zgodnie z kryteriami wypracowanymi w orzecznictwie;

B. dowolnej ocenie zeznań świadka K. J. polegającej na uznaniu ich za wiarygodne i dokonanie na ich podstawie ustaleń faktycznych w sprawie, w sytuacji gdy labilność tych zeznań, a także wtórny charakter tego dowodu (świadek przede wszystkim relacjonował informacje dotyczące rozboju przekazane mu przez oskarżonego R. M.) oraz brak potwierdzenia treści przedmiotowych zeznań w innym materiale dowodowym, czynił niemożliwym wykorzystanie zeznań K. J. przy ustalaniu stanu faktycznego sprawy;

C. dowolnej ocenie zeznań świadka P. W. w zakresie, a jakim sąd ustalił w oparciu o ten dowód:

-okoliczność posługiwania się przez oskarżonego R. B. i świadka K. J. numerami telefonów wskazanymi w wydrukach danych zarejestrowanych w systemach informatycznych sieci P4, w sytuacji gdy świadek ten nie był w stanie wskazać w sposób nie budzący wątpliwości dlaczego ani w jaki sposób ustalił fakt posługiwania się poszczególnymi numerami przez w/w osoby, szczegółowe adresy logowania się poszczególnych telefonów (którymi mieli się posługiwać oskarżeni) w sytuacji gdy nie było to możliwe z uwagi na rejestrowanie kolejnych połączeń z nocy 23/24 marca 2014 r. w rejonie różnych przekaźników BTS i niemożności określenia węższego zasięgu danego przekaźnika, a nadto z uwagi na brak wiedzy specjalistycznej świadka P. W. w zakresie zasięgu i sposobu funkcjonowania przekaźników BTS sieci P4.

II. Na podstawie art. 427 § 1 i art. 437 § 2 k.p.k. skarżący wniósł o zmianę skarżonego wyroku poprzez uniewinnienie oskarżonego od popełnienia zarzucanego mu czynu.

Obrońca oskarżonego R. M. na zasadzie art. 438 pkt. 4 k.p.k. wyrokowi zarzuciła rażącą niewspółmierność (surowość) kary pozbawienia wolności orzeczonej wobec oskarżonego poprzez nieprawidłowe zastosowanie zasad i dyrektyw sądowego wymiaru kary i w konsekwencji wymierzenie oskarżonemu kary bez uwzględnienia wszystkich istotnych okoliczności przemawiających na jego korzyść.

Skarżąca wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez wymierzenie oskarżonemu kary łagodniejszej, tj. 3 lat pozbawienia wolności.

W piśmie skierowanym do sądu drugiej instancji oskarżony R. M.

zajął zbieżne stanowisko z tym co przedstawiła jego obrońca - wskazując, że orzeczona kara jest dla niego zbyt surowa i powinien skorzystać z dobrodziejstwa nadzwyczajnego jej złagodzenia. W końcowej części tego pisemnego oświadczenia procesowego wniósł o obniżenie orzeczonej wobec niego kary izolacyjnej do 3 lat.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje.

Apelacje nie są zasadne.

Wbrew podniesionych w skardze etapowej obrońcy oskarżonego R. B. zarzutach sąd pierwszej instancji dokonał właściwej oceny materiału dowodowego i wyciągnął wnioski, które w toku kontroli instancyjnej podlegały pełnej akceptacji. Sąd Okręgowy przeprowadził wyczerpujące postępowanie rozpoznawcze, a w pisemnych motywach wydanego orzeczenia zrealizował wszystkie wskazania wynikające z przepisów prawa karnego procesowego. Procedowano dokładnie i krytycznie odniesiono się do całości materiału dowodowego zgromadzonego w toku całego postępowania, w tym zwłaszcza do wyjaśnień złożonych przez oskarżonego R. M.. Wbrew twierdzeniom obrony nie doszło do żadnego błędu w ustaleniach faktycznych stanowiących podstawę wydanego wyroku, lecz precyzyjnie odtworzono przebieg zdarzenia z nocy z 23 na 24 marca 2014 roku. Bezbłędnie wskazano role obu oskarżonych w zaplanowanym przestępstwie rozboju i brak jest jakichkolwiek podstaw do skutecznego podważenia dokonanych w tym zakresie ustaleń. Sąd meriti przeprowadził kompletną analizę dowodów odnosząc się także do tego, że na rozprawie w dniu 15 maja 2015 roku (tom II – k. 751 i n.) oskarżony R. M. zmienił diametralnie swoje wyjaśnienia w zakresie roli jaką rzekomo odegrał w rozboju oskarżony R. B.. W tym aspekcie procedowania, rzetelnie i starannie przedstawiono tak przekonujące argumenty, co do niewiarygodności owej zmiany treści depozycji procesowych R. M., że w ocenie sądu drugiej instancji, zupełnie wystarczającym jest odwołanie się do tego co zawiera w tym aspekcie pisemne uzasadnienie zaskarżonego wyroku.

Sąd a quo dokonał niewątpliwie wnikliwej oceny dowodów i przekonująco przedstawił jednoznaczne przesłanki wydania wyroku skazującego obu oskarżonych, przedstawiając również powody odmiennej częściowo oceny prawnokarnej ustalonych zachowań R. M. i R. B.. Lektura wywiedzionej apelacji dowodzi, że najwyraźniej pominięto wszystko to co przedstawił Sąd Okręgowy na stronach 9 – 13 pisemnego uzasadnienia, gdzie wprost zaznaczono, iż to właśnie treść wyjaśnień R. M. złożonych w toku śledztwa i tuż po otwarciu przewodu sądowego stworzyła logiczną całość i sprawstwo kierownicze przypisane R. B., również dla sądu ad quem, nie budzi żadnych, najmniejszych wątpliwości. To był w sprawie kluczowy dowód, potwierdzony również szeregiem innych ustalonych okoliczności. Logika przedstawionej argumentacji, właśnie ilość zazębiających się merytorycznie, udowodnionych faktów potwierdza niewątpliwie zasadność finalnej decyzji procesowej wydanej w sprawie i dlatego też wskazane zarzuty w w/w środku odwoławczym i stanowisko zawarte w jego uzasadnieniu uznać należało wyłącznie za polemikę z wydanym rozstrzygnięciem. Sąd poddał analizie zapisy z monitoringu i treść bilingów załączonych do akt sprawy i kategorycznie zaznaczył (uzasadnienie – s. 24): „Z uwagi na zmianę swoich wyjaśnień (zmianę wyjaśnień R. M. – uwaga SA), co uczynił w celu uchylenia się od odpowiedzialności karnej oskarżonego R. B., oskarżony R. M. stracił możliwość skorzystania w tej sprawie z dobrodziejstwa nadzwyczajnego złagodzenia kary. Pomimo to bez jego wyjaśnień złożonych w śledztwie, oskarżony R. B. uniknąłby odpowiedzialności karnej z uwagi na brak innych jednoznacznych dowodów wskazujących na jego sprawstwo. Same bilingi, czy nagrania z monitoringu, bez szczegółowych wyjaśnień oskarżonego R. M., nie dawałyby możliwości uznania jego sprawstwa za pewne”. W związku z tym, niezależnie od tego co już podniesiono, wszystkie zarzuty zawarte w apelacji obrońcy oskarżonego R. B., a dotyczące bilingów rozmów telefonicznych i zapisów monitoringu lokalu (...) położonego w Ł. przy ul. (...) okazały się chybione. Sąd a quo i te dowody poddał dogłębnej ocenie, w tym dokładnie omówił zagadnienia owych ”przesunięć czasowych w poszczególnych zapisach” i przeprowadził tę analizę w kontekście przede wszystkim pierwszych tak konsekwentnych w treści relacji procesowych oskarżonego R. M.. Trudno przyjąć, aby tak precyzyjne w treści fakty oskarżony ten „spreparował” w celu niemal „pogrążenia” R. B. w postępowaniu karnym. Nie miał w tym zakresie żadnego racjonalnego powodu.

Nie jest zasadny zarzut skarżącego, iż obciążające R. B. wyjaśnienia oskarżonego R. M. były w istocie tendencyjnym, bezwartościowym pomówieniem. To przecież R. M. dobrowolnie zgłosił się do organów ścigania (vide ustalenia sądu – uzasadnienie - s. 5 z powołanymi tam dowodami) i niezwłocznie wręcz w drobiazgowy sposób zdał relację z tego co samodzielnie dokonał, przedstawiając okoliczności zaplanowanego rozboju i jednoznacznie, tj. bez cienia wątpliwości wskazał R. B. jako na „twórcę planu” i osobę kierującą wykonaniem przestępstwa (por. wyjaśnienia R. M. złożone w dniach 29 marca 2014 roku – k. 31 - 35 oraz 31 marca 2014 roku – k. 49, potwierdzone i rozwinięte na rozprawie w dniu 6 października 2014 roku – k. 531- 536). Oskarżony odniósł się chociażby do tego, że nóż przed odebraniem go od R. B. został przez niego wytarty szmatką (k. 534). Natomiast to, że oskarżony R. M. miał niewątpliwie „bogatą” przeszłość karną (vide - dane o karalności – k. 732 - 733) nie oznacza, że jego wyjaśnienia, którym sąd dał wiarę miały na celu zabezpieczenie jedynie swoich interesów procesowych (łącznie z ewentualnym uzyskaniem skazania z dobrodziejstwem nadzwyczajnego złagodzenia kary) kosztem swojego „dalszego wierzyciela” (R. B.) i są w treści nieprawdziwe. Ostatecznie na rozprawie odwoławczej R. M. potwierdził treść swoich pierwszych wyjaśnień złożonych w sprawie (por. także pismo z dnia 15 września 2015 roku adresowane do sądu ad quem zatytułowane „Apelacja”, ujawnione na rozprawie apelacyjnej w dniu 21 stycznia 2016 roku) i w tym stanie rzeczy niepodobna twierdzić, że doszło do niezasadnego skazania oskarżonego R. B.. Na etapie postępowania odwoławczego oskarżony R. M. - w powołanym piśmie i na rozprawie przed sądem ad quem - zdecydowanie potwierdził treść swoich pierwszych złożonych wyjaśnień w sprawie.

Także ocena zeznań świadka K. J. przeprowadzona przez organ procesowy nie nasuwa żadnych zastrzeżeń i jedynie potwierdza zasadność wyprowadzonych wniosków końcowych, warunkujących wydanie trafnego wyroku. Dotyczy to też oceny całości pozostałego materiału dowodowego, w tym zeznań świadka P. W.. Odmienne w tym zakresie zapatrywania autora apelacji nie potwierdziły się. Nie doszło bowiem do obrazy przepisów prawa procesowego wskazanych w zwykłym środku zaskarżenia. Nie zachodziła w szczególności konieczność dopuszczania opinii biegłych w kierunku postulowanym w apelacji, albowiem nie ziściły się w tym zakresie podstawy o jakich traktuje przepis art. 193 § 1 k.p.k. Kwestie istniejących długów, podjętych kroków w celu ich zniwelowania, w końcu zawiązanie się porozumienia i podział ról co do ściśle określonego, co do czasu i miejsca, napadu, czyli na wskazany lokal zostało - w zgodzie z regułami zawartymi w art. 7 k.p.k. - jednoznacznie ustalone.

Nie doszło też do obrazy przepisu art. 5 § 2 k.p.k. (w brzmieniu obowiązującym do dnia 1 lipca 2015 roku). Jak już niejednokrotnie wskazywano, zarówno w opracowaniach doktryny jak i orzeczeniach Sądu Najwyższego, dyrektywa wyrażona w powołanym przepisie jest kierowana do sądu orzekającego, a o jej złamaniu można mówić dopiero wtedy, gdy wątpliwości wyrażone przez sąd nie zostały usunięte i rozstrzygnięto je na niekorzyść oskarżonego, czyli gdy sąd orzekający powziął wątpliwości co do treści ustaleń faktycznych i mimo braku możliwości dowodowych prowadzących do ich usunięcia rozstrzygnięto je na niekorzyść oskarżonego (por. np. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 1 października 2002 r.,V KKN 238/01, OSNPP 3/2003, poz.15 i z dnia 9 maja 2002 r., V KK 21/02, OSNPP 11/2002, poz.13). Innymi słowy, to sąd orzekający ma mieć wątpliwości, które winien rozstrzygnąć zgodnie z dyrektywą art. 5 § 2 k.p.k., a nie strona postępowania, tak jak w niniejszej sprawie obrońca oskarżonego R. B..

Oskarżony R. B. został, więc w pełni zasadnie uznany za winnego dokonania przypisanego mu czynu, którego złożoną kwalifikację prawną prawidłowo zastosowano i następnie umotywowano. Wymierzono mu karę pozbawienia wolności sprawiedliwą uwzględniającą wszystkie przesłanki określone w art. 53 § 1 i § 2 k.k.

Również rozmiar kary pozbawienia wolności wymierzonej drugiemu z oskarżonych, czyli R. M. jest prawidłowy. Wzięto pod rozwagę wszystkie relewantne w tym zakresie okoliczności i sąd przekonująco przedstawił powody, dlaczego nie zastosował wobec tego oskarżonego instytucji nadzwyczajnego złagodzenia kary (uzasadnienie – k. 24). Nie spełniła się tym samym względna podstawa odwoławcza określona w przepisie art. 438 pkt 4 k.p.k. do której odwołała się apelująca.

Odnośnie wymiaru orzeczonych kar izolacyjnych - co do obu oskarżonych - uwzględniono głównie fakt, że są oni recydywistami wielokrotnymi i muszą ponieść obecnie surową odpowiedzialność karną za kolejne, poważne przestępstwo, którego się dopuścili, ale owa surowość jest w pełni zasadna i nie osiągnęła progu o którym traktuje wskazany powyżej przepis ustawy procesowej.

Nie znajdując jakichkolwiek podstaw do uwzględnienia wniesionych apelacji, bądź wzruszenia zaskarżonego orzeczenia z urzędu, Sąd Apelacyjny na podstawie art. 437 § 1 k.p.k. zaskarżony wyrok utrzymał w mocy.

O opłacie na rzecz obrońcy z urzędu oskarżonego R. M. orzeczono na mocy stosownych przepisów prawa - uznając, że kwota 738 złotych odpowiada wkładowi pracy w toku postępowania odwoławczego.

W oparciu o treść art. 624 § 1 k.p.k. zwolniono oskarżonych od kosztów sądowych za postępowanie przed sądem drugiej instancji, wobec faktu pozostawania ich w długoterminowej izolacji.