Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I ACa 1112/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 5 kwietnia 2016 r.

Sąd Apelacyjny w Katowicach I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący :

SSA Roman Sugier

Sędziowie :

SA Anna Bohdziewicz

SO del. Artur Żymełka (spr.)

Protokolant :

Małgorzata Korszun

po rozpoznaniu w dniu 5 kwietnia 2016 r. w Katowicach

na rozprawie

sprawy z powództwa T. G.

przeciwko S. G.

o zobowiązanie do złożenia oświadczenia woli

na skutek apelacji powódki

od wyroku Sądu Okręgowego w Częstochowie

z dnia 25 czerwca 2015 r., sygn. akt I C 361/12,

1)  oddala apelację;

2)  nie obciąża powódki kosztami postępowania apelacyjnego.

SSO del. Artur Żymełka

SSA Roman Sugier

SSA Anna Bohdziewicz

Sygn. akt I ACa 1112/15

UZASADNIENIE

Powódka T. G. w pozwie wniesionym do Sądu Okręgowego w Częstochowie w dniu 7 listopada 2012 r. zgłosiła żądanie zobowiązania pozwanego S. G. do złożenia oświadczenia woli o przeniesieniu na rzecz powódki spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu mieszkalnego nr (...), położonego w C. przy Al. (...), usytuowanego na dziesiątej kondygnacji budynku, składającego się z trzech izb o łącznej powierzchni użytkowej 51,40 m 2, w tym powierzchni mieszkalnej 34,90 m 2 oraz przyporządkowanego temu lokalowi mieszkalnemu jednego pomieszczenia piwnicznego o powierzchni 2,60 m 2, w związku z odwołaniem przez nią darowizny z dnia 20 lipca 2012 r. oraz obciążenia pozwanego kosztami procesu.

W uzasadnieniu żądania powódka podała, że w dniu 16 czerwca 2009 r. darowała pozwanemu wyżej opisane spółdzielcze własnościowe prawo do lokalu mieszkalnego. Powódka stwierdziła, że pozwany po dokonaniu darowizny wykazał się względem niej rażącą niewdzięcznością, ponieważ nie dopełnia względem niej obowiązków rodzinnych, wszelki kontakt pomiędzy stronami jest bardzo ograniczony, a pozwany nie interesuje się jej losem oraz stanem jej zdrowia pomimo tego, że powódka jest osobą starszą i schorowaną. Powódka podniosła, że z uwagi na swój wiek i stan zdrowia wymaga stałej opieki oraz poczucia bezpieczeństwa. Powódka wskazała, że w marcu 2012 r. przeszła operację wszczepienia endoprotezy stawu biodrowego, co również nie zaniepokoiło pozwanego. Powódka oświadczyła, że czuje się oszukana i zaniedbana przez pozwanego, a także pozostawiona w osamotnieniu. Oświadczyła nadto, że pozwany miał zabrać powódkę poza granice kraju, ewentualnie powrócić do kraju, aby móc udzielać jej pomocy, tymczasem jedyną osobą, która się nią opiekuje jest jej córka. Powódka podała, że pomimo skierowania do pozwanego oświadczenia o odwołaniu darowizny z dnia 20 lipca 2012 r. pozwany nie dokonał dobrowolnego zwrotu przedmiotu darowizny.

W piśmie z dnia 13 listopada 2014 r. kurator procesowy ustanowiony dla pozwanego, jako osoby nieznanej z miejsca pobytu, wniósł o oddalenie powództwa w całości i zasądzenie od powódki na rzecz pozwanego zwrotu kosztów procesu.

W uzasadnieniu przedstawionego stanowiska zaprzeczył on, aby pozwany dopuścił się wobec powódki rażącej niewdzięczności. Wskazał, że w dacie dokonania darowizny pozwany zamieszkiwał poza granicami kraju i wiadomym było, że nie będzie mógł osobiście sprawować nad nią opieki. Kurator zarzucił również, że pozwany nie dopuścił się jakichkolwiek innych zachowań, które świadczyłyby o jego rażącej niewdzięczności wobec powódki.

Pozwany, który w toku procesu zgłosił się do udziału w sprawie, wniósł o oddalenie powództwa w całości.

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 25 czerwca 2015 r. Sąd Okręgowy w Częstochowie oddalił powództwo i nie obciążył powódki kosztami zastępstwa procesowego pozwanego.

Sąd Okręgowy wydał wyrok w oparciu o następujące ustalenia faktyczne.

Umową z dnia 16 czerwca 2009 r., zawartą w formie aktu notarialnego przed notariuszem K. S. w C. (rep. (...)), powódka T. G. darowała pozwanemu S. G. - będącemu jej wnukiem - spółdzielcze własnościowe prawo do lokalu mieszkalnego nr (...), położonego w C. przy Al. (...), usytuowanego na dziesiątej kondygnacji budynku, składającego się z trzech izb o łącznej powierzchni użytkowej 51,40 m ( 2), w tym powierzchni mieszkalnej 34,90 m ( 2) oraz przyporządkowanego temu lokalowi mieszkalnemu jednego pomieszczenia piwnicznego o powierzchni 2,60 m ( 2). Jednocześnie ustanowione zostało na rzecz powódki dożywotnie i bezpłatne użytkowanie powyższego lokalu.

W okresie od 18 marca 2012 r. do 28 marca 2012 r. powódka przebywała w Miejskim Szpitalu (...) w C. w Oddziale (...), gdzie przeprowadzono u niej zabieg wszczepienia endoprotezy stawu biodrowego prawego.

Oświadczeniem z dnia 20 lipca 2012 r. powódka odwołała uczynioną na rzecz pozwanego darowiznę i wezwała go do niezwłocznego, nie później niż w terminie 30 dni przyjazdu do kraju i dopełnienia formalności związanych ze zwrotnym przeniesieniem na jej rzecz spółdzielczego własnościowego prawa do opisanego wyżej lokalu. Jako powód przyczynę odwołania darowizny powódka wskazała, że czuje się oszukana przez pozwanego, całkowicie przez niego zaniedbana, osamotniona i zapomniana. Podniosła, że pozwany miał zabrać ją za granicę lub powrócić do kraju w celu udzielania jej pomocy. Nadmieniła, że jest osobą starszą i schorowaną, wymagającą stałej pomocy i opieki, a także, że przeszła operację wszczepienia endoprotezy stawu biodrowego. W oświadczeniu tym powódka wskazała, iż jedyną udzielającą jej pomocy osobą jest jej córka A. T..

W dniu 1 sierpnia 2012 r. powódka została uznana przez (...)do spraw Orzekania o niepełnosprawności w C. za osobę o znacznym stopniu niepełnosprawności, wymagającą zaopatrzenia w przedmioty ortopedyczne, środki pomocnicze oraz pomoce techniczne, korzystania z systemu środowiskowego wsparcia w samodzielnej egzystencji oraz konieczności stałej lub długotrwałej opieki lub pomocy innej osoby w związku ze znacznie ograniczoną możliwością samodzielnej egzystencji.

W dniu (...) zmarł ojciec pozwanego J. G..

W pozwie z dnia 1 września 2014 r. (...) Spółdzielnia Mieszkaniowa (...) w C. wniosła o zasądzenie solidarnie od S. G., T. G. i W. G. kwoty 4.511,45 zł wraz z ustawowymi odsetkami od kwoty 4.496,45 zł za okres od dnia wniesienia pozwu z tytułu należności za lokal położony przy Alei (...).

Nakazem zapłaty z dnia 10 września 2014 r., wydanym w postępowaniu upominawczym, referendarz Sądu Rejonowego w C. nakazał S. G., T. G. i W. G., aby solidarnie zapłacili (...) Spółdzielni Mieszkaniowej (...) w C. kwotę 4.511,45 zł wraz z ustawowymi odsetkami od kwoty 4.496,45 zł od dnia 27 sierpnia 2014 r. do dnia zapłaty oraz kwotę 642 zł z tytułu kosztów procesu, w terminie 14 dni od daty otrzymania nakazu zapłaty, albo wnieśli w tym terminie sprzeciw.

Pozwany S. G. zamieszkuje na terenie W.. Zamieszkiwał tam już w dacie otrzymania darowizny od powódki. Początkowo pozwany odwiedzał powódkę w czasie pobytów w Polsce, a ich stosunki były dobre. Z uwagi na to, że powódka wymagała opieki na około 3 miesiące przeprowadziła się do domu swojego wnuka J. M., jednak to rozwiązanie nie odpowiadało jej, ponieważ wolała przebywać w swoim mieszkaniu. Po ponownym zamieszkaniu w mieszkaniu, będącym przedmiotem darowizny powódką zaczęła opiekować się jej córka A. T., która razem z nią zamieszkała. Obecnie pozwany nie utrzymuje kontaktów z powódką, nigdy nie opiekował się nią, utrzymywał jedynie sporadyczny kontakt telefoniczny. Powódka miała trudności z zaspokajaniem należności za mieszkanie, w wyniku czego doprowadziła do powstania zadłużenia, które na dzień 28 lutego 2014 r. wynosiło 6.009,40 zł. Pozwany nie wykonywał w przedmiotowym mieszkaniu żadnych remontów, których ono wymagało z uwagi na zły stan techniczny. Pozwany i jego ojciec przekazywali powódce pieniądze, które przeznaczone były na utrzymanie mieszkania. Powódka zamierza po odzyskaniu przedmiotu darowizny przekazać przedmiotowe spółdzielcze własnościowe prawo do lokalu córce A. T.. A. T., pomimo iż zamieszkuje w mieszkaniu wspólnie z powódką, nie regulowała za nie należności.

Powodem, dla którego pozwany zaprzestał kontaktowania się z powódką i odwiedzania jej była obecność w jej mieszkaniu jej córki A. T., która nie życzyła sobie, aby pozwany utrzymywał kontakty z powódką. Kiedy pozwany próbował kontaktować się z powódką był namawiany przez A. T. do zwrotu mieszkania na rzecz powódki.

W tak ustalonym stanie faktycznym Sąd Okręgowy uznał żądanie powódki za bezzasadne. Sąd ten stwierdził, że spór w niniejszej sprawie sprowadzał się do ustalenia, czy rzeczywiście ze strony pozwanego doszło do rażącej niewdzięczności względem powódki, która uzasadniałaby odwołanie dokonanej na jego rzecz darowizny oraz żądanie zobowiązania go do złożenia oświadczenia woli w przedmiocie zwrotnego przeniesienia spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu, będącego przedmiotem darowizny. Sąd pierwszej instancji stwierdził, że poczynione w niniejszej sprawie ustalenia faktyczne w zakresie stanu prawnego spornego spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu Sąd Okręgowy oparł na dowodach w postaci dokumentów, których autentyczność nie była kwestionowana przez żadną ze stron. Ustalenia w zakresie wzajemnych stosunków stron poczynione zostały w oparciu o zeznania świadków i stron. Powódka rażącej niewdzięczności pozwanego upatrywała w fakcie zaniechania przez niego kontaktowania się z nią i brakiem z jego strony zainteresowania osobą powódki i opieki nad nią. Powódka wskazała, iż oczekiwała, że pozwany zabierze ją do A., gdzie na stałe zamieszkuje, lub wróci do kraju, aby sprawować nad nią opiekę. Sam fakt bardzo ograniczonych kontaktów stron był w zasadzie bezsporny, jednakże w ocenie Sądu bardzo istotne na gruncie niniejszej sprawy były przyczyny braku tego kontaktu. Sąd Okręgowy stwierdził, że w zakresie kontaktów powódki z pozwanym nie zasługiwały na wiarę zeznania powódki złożone w dniu 11 czerwca 2015 r. w tej części, w której twierdziła ona, że pozwany w żaden sposób nie kontaktuje się z nią, choćby telefonicznie. Zeznania powódki w tym zakresie były bowiem sprzeczne z jej zeznaniami złożonymi w dniu 29 stycznia 2015 r., kiedy to powódka wskazywała, iż pozwany czasem do niej dzwoni. Sąd podał, że z logicznych w tym zakresie zeznań pozwanego, popartych zeznaniami świadka W. G., wynikało, że kontaktów z powódką pozwany zaprzestał z uwagi na zachowanie ciotki A. T., która z uwagi na fakt sprawowania faktycznej opieki nad powódką domagała się zwrotu przedmiotu darowizny i przekazania go na jej rzecz w zamian za sprawowaną opiekę. Fakt sprawowania codziennej opieki nad powódką przez A. T., przy jednoczesnym braku tak intensywnych kontaktów ze strony pozwanego, pozwolił jej na przekonanie powódki do odwołania darowizny. Sąd Okręgowy wskazał, że sama powódka w swych zeznaniach wskazała, iż pomysł ten nie był jej autorstwa, lecz autorstwa A. T.. Zachowanie to doprowadziło do wzajemnych rodzinnych nieporozumień, w wyniku których kontakty stron zaczęły prowadzić do awantur. Sąd Okręgowy stwierdził, że znamiennym jest, iż obecnie z kategorycznych wypowiedzi samej powódki wynika, iż nie życzy sobie ona jakichkolwiek kontaktów ze strony pozwanego. Sąd wskazał, że nie dał wiary również zeznaniom powódki, jakoby już w momencie dokonywania darowizny oczekiwała opieki ze strony pozwanego, w szczególności, iż wróci on do kraju i podejmie się opieki nad nią. Bezspornym bowiem było, że w dacie dokonania darowizny pozwany zamieszkiwał w A., gdzie studiował. Sąd pierwszej instancji wskazał, że przesłuchani w niniejszej sprawie świadkowie jednoznacznie wskazywali, iż deklarował on jasno, że nie ma zamiaru po ukończeniu studiów wracać do polski. Jednocześnie świadkowie W. G. i J. K. (1) zeznali, że w dacie dokonywania na rzecz pozwanego darowizny powódka była osobą o dobrym stanie zdrowia i nie wymagała jeszcze stałej opieki. Sąd Okręgowy zwrócił uwagę, że powódka nigdy nie została pozostawiona sama sobie, gdyż cały czas miała zapewnioną opiekę, czy to w ramach MOPS, czy też ze strony innych członków rodziny, w tym córki A. T.. Sąd pierwszej instancji stwierdził, że powództwo nie zasługiwało na uwzględnienie, ponieważ działanie pozwanego nie było nacechowane rażącą niewdzięcznością względem powódki. Tymczasem stosownie do art. 898 § 1 k.c. darczyńca może odwołać darowiznę nawet już wykonaną, jeżeli obdarowany dopuścił się względem niego rażącej niewdzięczności. Sąd Okręgowy wskazał, że w doktrynie i w judykaturze ukształtowały się jednoznaczne poglądy, zgodnie z którymi poprzez rażącą niewdzięczność rozumieć należy podejmowanie przez obdarowanego działań z zamiarem nieprzyjaznym w stosunku do darczyńcy. Zachowanie obdarowanego musi dotykać zasadniczo bezpośrednio darczyńcy. Cechy rażącej niewdzięczności mogą mieć także inne zachowania wysoce nieprzyjazne, kierowane do osoby bliskiej darczyńcy, z tym jednakże zastrzeżeniem, że obdarowany, kierując swoje zachowanie wobec osoby bliskiej, zamierza oddziaływać bezpośrednio na darczyńcę. Sąd Okręgowy wskazał, że sama niewdzięczność wobec osoby bliskiej wobec darczyńcy, bez związku z jego osobą, nie uprawnia do czynności, o których w przepisie mowa. Pod pojęcie rażącej niewdzięczności podpada tylko takie zachowanie obdarowanego, polegające na działaniu lub zaniechaniu (nieczynieniu) skierowanym bezpośrednio lub nawet pośrednio przeciwko darczyńcy, które oceniając rzecz rozsądnie, musi być uznane za wysoce niewłaściwe i krzywdzące darczyńcę. Wchodzi tutaj w grę przede wszystkim popełnienie przestępstwa przeciwko życiu, zdrowiu lub czci albo przeciwko majątkowi darczyńcy oraz o naruszenie przez obdarowanego spoczywających na nim obowiązków wynikających ze stosunków osobistych, w tym również rodzinnych, łączących go z darczyńcą oraz obowiązku wdzięczności. Rażącą niewdzięczność musi cechować znaczne nasilenie złej woli skierowanej na wyrządzenie darczyńcy krzywdy lub szkody majątkowej. Sąd Okręgowy wskazał, że czynami o rażącej niewdzięczności są: odmówienie pomocy w chorobie, odmowa pomocy osobom starszym, rozpowszechnianie uwłaczających informacji o darczyńcy, pobicia czy ciężkie znieważenia. Przenosząc te rozważania na grunt rozpoznawanej sprawy Sąd pierwszej instancji stwierdził, że powódka nie wykazała, aby ze strony pozwanego doszło względem niej do rażącej niewdzięczności. W ocenie Sądu Okręgowego brak jest podstaw, aby przypisać pozwanemu, że dopuścił się względem powódki niewdzięczności o kwalifikowanym – rażącym charakterze. Sąd Okręgowy stwierdził, że z całą pewnością nie może być uznany za przejaw rażącej niewdzięczności na gruncie niniejszej sprawy brak utrzymywania przez pozwanego kontaktów z powódką. Sąd pierwszej instancji wskazał, że o ile nie ulega wątpliwości, że co do zasady nie jest wykluczone, aby brak jakiejkolwiek opieki i zainteresowania ze strony obdarowanego uznać za przejaw rażącej niewdzięczności względem darczyńcy, zwłaszcza w sytuacji gdy wymaga on stałej opieki, to jednak w niniejszej sprawie sytuacja taka nie zachodziła. Powódka nie udowodniła, aby w momencie dokonywania darowizny oczekiwała pomocy ze strony pozwanego. Za niemogące stanowić wiarygodnego dowodu Sąd uznał zeznania świadka A. T., która twierdziła jedynie, iż powódka czuje się pokrzywdzona przez brak kontaktu z pozwanym. Sąd Okręgowy wskazał, że z zeznań tego świadka wynika, że nie wiedziała ona o zawarciu umowy darowizny, a zatem nie mogła posiadać również wiedzy o jej warunkach. Sąd podkreślił, że strony zawarły umowę darowizny, a zatem umowę jednostronnie zobowiązującą, nie zaś umowę dożywocia, której istotą jest przyjęcie dożywotnika jako domownika i zapewnienie mu opieki i wsparcia. Sąd pierwszej instancji stwierdził, że oczywiście brak stosownego zastrzeżenia umownego nie zwalniał w żaden sposób pozwanego z ciążących na nim obowiązków rodzinnych względem powódki, jednakże wskazał, że należy wziąć pod uwagę, że już w dacie dokonania darowizny pozwany mieszkał z A. i otwarcie deklarował chęć pozostania tam na stałe. W tej sytuacji Sąd stwierdził, że brak ze strony pozwanego bieżącej opieki nad powódką spowodowany jest względami obiektywnymi w postaci znacznej odległości, w jakiej pozwany zamieszkuje od powódki i nie może być uznany za działanie wymierzone przeciwko powódce, a zatem stanowiące przejaw rażącej niewdzięczności. Sąd Okręgowy przypomniał, że za wiarygodne uznał twierdzenia pozwanego, iż zaprzestanie przez niego kontaktów telefonicznych z powódką, czy też odwiedzania jej w czasie pobytów w kraju spowodowane było działaniami A. T., dążącej do odebrania powodowi przedmiotu darowizny i jego przejęcia. Sąd wskazał, że na inicjatywę A. T. w tym zakresie wprost wskazywała sama powódka, która stwierdziła, że to jej córka napisała pismo odwołujące darowiznę. Sąd Okręgowy stwierdził, że co więcej, z zeznań powódki złożonych w dniu 29 stycznia 2015 r. wynikało jednoznacznie, że po zwrocie przedmiotu darowizny, ma ona zamiar darować przedmiotowe spółdzielcze własnościowe prawo do lokalu mieszkalnego na rzecz A. T.. W tej sytuacji Sąd uznał za logiczne, że ciągłe nakłanianie pozwanego do zwrotu przedmiotu darowizny i panująca w związku z tym atmosfera zniechęcały go do kontaktów z powódką. Sąd Okręgowy podkreślił, że powódka jest osobą w podeszłym wieku i cierpiącą na liczne schorzenia, a z osobistego kontaktu z powódką wywiódł wrażenie, iż jest ona osobą ulegającą sugestiom, dlatego też uznał, że z dużym prawdopodobieństwem można stwierdzić, iż obecna niechęć powódki do pozwanego spowodowana jest działaniem A. T., która nakłaniała powódkę do odwołania darowizny, a jej działania doprowadziły do poróżnienia stron. Sąd pierwszej instancji stwierdził, że tezę tą potwierdzają także zeznania pozwanego, który wprost stwierdził, iż chciałby porozmawiać z powódką, lecz bez udziału sprawującej nad nią opiekę A. T.. Sąd Okręgowy stwierdził, że o braku bezinteresowności tej ostatniej świadczy również fakt doprowadzenia do zadłużenia mieszkania, do którego pozwanemu przysługuje spółdzielcze własnościowe prawo do lokalu, pomimo otrzymywania od ojca pozwanego i samego pozwanego środków na opłaty związane z utrzymaniem mieszkania. Sąd wskazała, że sama świadek A. T. potwierdziła, że należności za mieszkanie nie były opłacane na bieżąco i przez to doszło do powstania zadłużenia. Sąd Okręgowy za znamienne uznał również, że obecnie powódka deklaruje brak chęci do kontaktów z pozwanym. Sąd stwierdził, że w tej sytuacji nie sposób wymagać od pozwanego, aby wbrew woli powódki dążył on do utrzymywania z nią kontaktów, a brak kontaktów pozwanego z powódką uznać należy nie za rażącą niewdzięczność ze strony pozwanego, lecz wręcz przeciwnie poddanie się w tym zakresie wyraźnej woli samej powódki. W tej sytuacji Sąd Okręgowy stwierdził, że powódka wbrew powinności wynikającej z art. 6 k.c. nie wykazała, aby pozwany dopuścił się względem niej rażącej niewdzięczności w rozumieniu art. 898 § 1 k.c. Dodatkowo Sąd pierwszej instancji zwrócił uwagę, że pozwany nie miał obowiązku przekazywania na rzecz powódki jakichkolwiek środków pieniężnych, co jednak bezspornie czynił. Sąd stwierdził, że nie należało do obowiązków pozwanego również remontowanie zajmowanego przez powódkę mieszkania, które obciążone było na rzecz powódki prawem użytkowania, ponieważ zgodnie z art. 259 k.c. właściciel nie ma obowiązku czynić nakładów na rzecz obciążoną użytkowaniem. Sąd Okręgowy wskazał, że pozwany nigdy nie utrudniał powódce realizacji przysługującego jej prawa użytkowania przedmiotowego mieszkania. Podkreślił również, że obowiązek ponoszenia kosztów utrzymania mieszkania powinien był obciążać powódkę, ponieważ zgodnie z art. 260 § 1 zdanie pierwsze k.c. użytkownik obowiązany jest dokonywać napraw i innych nakładów związanych ze zwykłym korzystaniem z rzeczy. Sąd pierwszej instancji stwierdził, że nie budzi wątpliwości, że ponoszenie kosztów eksploatacyjnych lokalu mieszkalnego jest kosztem związanym ze zwykłym korzystaniem z rzeczy, dlatego też uznał, że bezsporne w niniejszej sprawie partycypowanie przez pozwanego w regulowaniu bieżących należności za korzystanie z lokalu mieszkalnego, co do którego przysługujące mu spółdzielcze własnościowe prawo do lokalu otrzymał w drodze darowizny od powódki, nie było jego obowiązkiem, a zatem stanowiło jedynie wyraz jego dobrej woli i odpowiedzialności za los powódki i otrzymanego prawa. Z tych przyczyn Sąd Okręgowy oddalił powództwo i na podstawie art. 102 k.p.c. nie obciążył powódki kosztami procesu.

Powódka zaskarżyła wyrok Sądu Okręgowego w Częstochowie w części oddalającej jej powództwo.

Powódka zarzuciła wyrokowi:

1)  naruszenie przepisów postępowania mające istotny wpływ na wynik sprawy, tj. art. 233 k.p.c. poprzez dowolną a nie swobodną ocenę dowodów zgromadzonych w toku postępowania,

2)  sprzeczność istotnych ustaleń Sądu z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego poprzez przyjęcie, że zachowaniu pozwanego nie można przypisać cech rażącej niewdzięczności w rozumieniu art. 898 § 1 k.c. wobec darczyńcy, co stoi w sprzeczności z zeznaniami świadków Z. B., H. H., T. J., W. G., J. K. (2) i A. T., a także powódki;

3)  naruszenie przepisów postępowania, a to art. 328 § 2 k.p.c. poprzez niewskazanie w treści uzasadnienia przyczyn, dla których Sąd nie dał wiary dowodom wskazującym na rażącą niewdzięczność pozwanego, tj. w szczególności zeznaniom w/w świadków Z. B., H. H., T. J. oraz J. K. (2).

Powódka wskazując na w/w zarzuty wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku i uwzględnienie powództwa w całości oraz zasądzenie na jej rzecz od pozwanego kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa adwokackiego wg norm prawem przepisanych,

ewentualnie

uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania sądowi pierwszej instancji, pozostawiając temu sądowi rozstrzygnięcie o kosztach postępowania.

Pozwany wniósł o oddalenie apelacji i zasądzenie kosztów postępowania apelacyjnego.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja nie zasługiwała na uwzględnienie

Zarzuty przedstawione w apelacji były bezpodstawne. Sąd Apelacyjny podziela prawidłowe ustalenia poczynione przez Sąd Okręgowy - poza ustaleniem, że doszło do skutecznego złożenia pozwanemu oświadczenia o odwołaniu darowizny - i przyjmuje je za własne. Ocena materiału zgromadzonego w sprawie była zgodna z regułami zawartymi w art. 233 § 1 k.p.c., nie naruszała swobodnej oceny dowodów i Sąd Apelacyjny tę ocenę również podziela. Dowody przedstawione przez strony zostały ocenione przez Sąd pierwszej instancji zgodnie z regułami logicznego rozumowania oraz doświadczenia życiowego a ich prawidłowa ocena nie dała podstaw do czynienia, poza wyżej wskazanym zastrzeżeniem, odmiennych ustaleń niż te, które legły u podstaw prawidłowego rozstrzygnięcia zawartego w zaskarżonym wyroku. Nie doszło zatem do sprzeczność istotnych ustaleń Sądu z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego. Zaznaczyć wypada, że zwalczanie ustaleń faktycznych sądu i związanej z tym oceny materiału dowodowego może następować tylko poprzez argumenty natury jurydycznej, wykazanie jakie kryteria oceny naruszył sąd przy ocenie konkretnych dowodów, uznając brak ich wiarygodności lub mocy dowodowej bądź niesłusznie im ją przyznając. Jeżeli zaś z określonego materiału dowodowego sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów. Tylko w przypadku, gdy brak jest logiki w powiązaniu wniosków z zebranymi dowodami lub gdy wnioskowanie sądu wykracza poza schematy logiki formalnej albo wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo - skutkowych, to przeprowadzona przez sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 27 września 2002 r., II CKN 817/00, OSNC 2000/7-8/139). Nie jest natomiast dostateczne przekonanie o innej niż przyjął to sąd wadze poszczególnych dowodów i ich odmiennej ocenie przez skarżącego. W judykaturze powszechnie przyjmuje się, że zarzucenie naruszenia zasady swobodnej oceny dowodów nie może polegać na przedstawieniu przez stronę alternatywnego stanu faktycznego, a tylko na podważeniu podstaw tej oceny z wykazaniem, że jest ona rażąco wadliwa lub oczywiście błędna (por. np.: wyroki Sądu Najwyższego z dnia 12 kwietnia 2001 r., II CKN 588/99, LEX nr 52347; z dnia 2 kwietnia 2003 r., I CKN 160/01, LEX nr 78813; z dnia 15 kwietnia 2004 r., IV CK 274/03, LEX nr 164852; z dnia 29 czerwca 2004 r., II CK 393/03, LEX nr 585758), a tego strona powodowa nie wykazała. Podzielając w wyżej wskazanym zakresie ustalenia Sądu Okręgowego oraz dokonaną przez ten Sąd ocenę materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie, jak również ocenę prawną roszczenia powódki uzupełniająco wskazać należy, że w pierwszym rzędzie powództwo nie zasługiwało na uwzględnienie z tej przyczyny, że powódka nie wykazała, aby w sprawie doszło do skutecznego złożenia pozwanemu oświadczenia o odwołaniu darowizny. Podkreślić należy, że powódka dochodziła zobowiązania pozwanego do złożenia oświadczenia woli o przeniesieniu darowanego mu przez powódkę spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu mieszkalnego w wykonaniu odwołania dokonanej przez nią darowizny. Aby powództwo o zobowiązanie mogło zatem zostać uwzględnione powódka winna była udowodnić, że skutecznie odwołała darowiznę dokonaną na rzecz pozwanego. Zwrócić należy uwagę na fakt, że odwołanie darowizny następuje nie w drodze orzeczenia sądowego ale przez oświadczenie złożone obdarowanemu na piśmie. Samo oświadczenie odwołujące darowiznę nieruchomości z powodu rażącej niewdzięczności nie powoduje przejścia własności nieruchomości z obdarowanego na darczyńcę. Takie skuteczne złożenie oświadczenia wywołuje natomiast skutek obligacyjny w postaci powstania po stronie obdarowanego obowiązku zwrotu przedmiotu odwołanej darowizny stosownie do przepisów o bezpodstawnym wzbogaceniu (art. 898 § 2 k.c.), a tym samym możliwość uwzględnienia takiego żądania, jakie powódka sformułowała w niniejszej sprawie, jeżeli obdarowany uchyla się od dobrowolnego zwrotu przedmiotu odwołanej darowizny. Podkreślić jednakże należy, że w przypadku odwołania darowizny niewystarczającym jest samo pisemne oświadczenie i istnienie rzeczywistych podstaw do odwołania darowizny, ale koniecznym jest również zawiadomienie obdarowanego, że darczyńca odwołuje dokonaną darowiznę i dlaczego. Oświadczenie darczyńcy o odwołaniu darowizny staje się więc skuteczne z chwilą, gdy doszło do obdarowanego w formie pisemnej w taki sposób, że mógł się zapoznać z jego treścią (art. 61 k.c.). Tymczasem w rozpoznawanej sprawie powódka nie udowodniła, aby doszło do skutecznego złożenia pozwanemu oświadczenia o odwołaniu darowizny. Powódka przesłała bowiem to oświadczenie na wskazany w pozwie adres w W. (k.13). Adres ten był jednakże nieprawidłowy. Nie tylko nie zawierał on wskazania miejscowości zamieszkania pozwanego, ale zawierał błędną nazwę ulicy. Strona powodowa wbrew zobowiązaniu nie udowodniła, aby wysłane na taki błędny adres oświadczenie o odwołaniu darowizny dotarło do pozwanego. Jak wynikało z pisma doręczyciela (k.181) nie ma dowodu doręczenia tej przesyłki pozwanemu. Ze stanowiska pozwanego wynikało, że nie otrzymał on tej przesyłki, a biorąc pod uwagę błędne jej zaadresowanie nie ma podstaw by to stanowisko zakwestionować. Jak wynikało z kolei z oświadczenie pełnomocnika pozwanego na rozprawie apelacyjnej kurator procesowy ustanowiony dla pozwanego nie przekazał pozwu i jego załączników ani pozwanemu, ani jego pełnomocnikowi z wyboru. Również z akt sprawy, w tym protokołów rozpraw nie wynikało, aby pozwanemu przekazany został odpis pozwu lub dołączony do pozwu odpis pisemnego oświadczenia o odwołaniu darowizny. Pełnomocnik pozwanego oświadczył, że zapoznał się z pozwem przeglądając akta sprawy, co jednakże nie spełniało wymaganego w art. 900 k.c. odwołania darowizny poprzez jego złożenie na piśmie obdarowanemu. Podkreślić należy, że to na powódce, jako składającej materialnoprawne oświadczenie o odwołaniu darowizny, dla wywołania skutku w postaci powstania obowiązku pozwanego zwrotu darowanej rzeczy, spoczywała powinność takiego doręczenia w/w oświadczenia pozwanemu, aby mógł zapoznać się z jego treścią. Zwrócić tymczasem należy uwagę na fakt, że o ile skutecznym było doręczenie odpisu pozwu kuratorowi procesowemu pozwanego, ponieważ zachodziły podstawy do ustanowienia takiego kuratora dla pozwanego, w związku z czym takie doręczenie wywołało skutki procesowe, a zatem skutki jakie ustawa wiąże z doręczeniem pozwu pozwanemu, to takie doręczenie pozwu i załączników do niego kuratorowi procesowemu nie mogło natomiast wywołać skutku materialnoprawnego w postaci odwołania darowizny. Kurator procesowy ustanowiony na podstawie art. 144 k.p.c., tak jak miało to miejsce w rozpoznawanej sprawie, jest bowiem uprawniony do podejmowania - w imieniu, osoby, którą zastępuje - jedynie czynności procesowych. Nie jest on natomiast uprawniony do składania lub odbioru oświadczeń materialnoprawnych, np.: oświadczenia o odwołaniu darowizny dokonanej na rzecz osoby reprezentowanej przez kuratora procesowego. Bezskutecznym jest więc w stosunku do drugiej strony stosunku prawnego złożenie oświadczenia woli mającego wywołać skutki materialnoprawne, w sytuacji, w której oświadczenie to zostanie złożone wobec kuratora procesowego ustanowionego dla tej strony na podstawie art. 144 k.p.c. (por. np. postanowienie Sądu Najwyższego z 20 marca 1991 r., III CRN 70/91, LEX nr 110597; wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 18 czerwca 2014 r., I ACa 236/14, LEX nr 1488691). Już zatem tylko ta okoliczności uzasadniała oddalenie wytoczonego w niniejszej sprawie powództwa. Niezależnie od tego zasadnie Sąd Okręgowy stwierdził, że w świetle dowodów przedstawionych przez stronę powodową nie można przyjąć, że powódka udowodniła, że pozwany dopuścił się rażącej niewdzięczności w rozumieniu art. 898 § 1 k.c. uzasadniającej odwołanie darowizny. Podkreślić należy, że ocena skuteczność odwołania darowizny dokonywana jest według stanu z daty złożenia oświadczenia w tym przedmiocie. Badaniu zatem podlega czy w momencie złożenia tego oświadczenia istniały przesłanki przewidziane w art. 898 § 1 k.c. Wyrok uwzględniający powództwo ma charakter wyłącznie deklaratoryjny i jest wynikiem uznania, że fakty przywołane w oświadczeniu o odwołaniu darowizny spowodowały, że odwołanie darowizny było skuteczne (por. wyrok Sądu Najwyższego z 14 grudnia 2011 r., sygn. akt III CSK 260/11, LEX nr 1108815, wyrok Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z 4 lipca 2013 r., sygn. akt I ACa 571/13, LEX nr 1353805). Powódka złożyła oświadczenie o odwołaniu darowizny w piśmie z dnia 20 lipca 2012 r. (k.8). Wskazała w nim jako podstawę odwołania darowizny, że czuje się przez pozwanego oszukana oraz całkowicie przez niego zaniedbana, osamotniona i zapomniana. Oświadczyła, że miała być przez pozwanego zabrana ze sobą za granicę lub pozwany miał powrócić do Polski, aby realnie udzielać pomocy powódce. Tymczasem dowody przedstawione przez stronę powodową, w tym zeznania świadków dotyczyły głównie zachowań pozwanego mających miejsce po odwołaniu przez powódkę darowizny, w tym m.in. zachowania pozwanego w związku z przekazaną mu – „ostatnio” jak zeznała świadek J. K. (1) na rozprawie w dniu 11 czerwca 2015 r. - informacją o niegroźnym potrąceniu powódki przez samochód, a zatem nie mogących mieć znaczenia dla odwołania darowizny w dniu 20 lipca 2012 r., a w konsekwencji nie mogących rodzić obowiązku zwrotu przedmiotu darowizny, skoro strona powodowa dochodziła w niniejszej sprawie roszczenia wynikającego z wyżej wskazanego odwołania darowizny w 2012 r. Ponadto zwrócić należy uwagę na fakt, że powódka dokonała darowizny na rzecz pozwanego jako jej wnuka. Tymczasem istotna część zeznań i zarzutów formułowanych przez powódkę oraz wskazywanych w apelacji świadków dotyczyła nagannie ocenianego zachowania ojca pozwanego będącego synem powódki i bratem A. T. – jak np: rzekomego zamiaru umieszczenia powódki w domu opieki i sprzedaży mieszkania, który nigdy nie został zrealizowany - a ta okoliczność nie mogła stanowić podstawy odwołania darowizny, ponieważ podstawą odwołania darowizny jest rażąca niewdzięczność obdarowanego, a nie jego członków rodziny. Wbrew zarzutom powódki zawartym w apelacji zasadnie zatem Sąd Okręgowy nie ustalił rażącej niewdzięczności pozwanego wobec powódki w oparciu o zeznania świadków Z. B., H. H., T. J., W. G., J. K. (2) i A. T., a także powódki, ponieważ z zeznań tych w zakresie, w jakim zasługiwały one na wiarę, nie wynikało, aby pozwany dopuścił się zachowań świadczących o jego rażącej niewdzięczności wobec powódki do dnia odwołania darowizny, tj. do dnia 20 lipca 2012 r. Jak bowiem wyżej wskazano ta data jako krańcowa była decydująca dla oceny zasadności roszczenia powódki dochodzonego w niniejszej sprawie w oparciu o twierdzenie o odwołaniu darowizny w w/w dniu. Przytaczane w apelacji wypowiedzi w/w świadków mające zdaniem powódki świadczyć o rażącej niewdzięczności pozwanego po pierwsze wyrywane były z kontekstu, po drugie – jak już wyżej wskazano – dotyczyły w przeważającej części zdarzeń po 20 lipca 2012 r., a po trzecie pomijały wypowiedzi świadków potwierdzających stanowisko pozwanego. Dodatkowo wskazać należy, że zeznania świadków Z. B. i H. H. – będących sąsiadkami powódki - podobnie jak zeznania świadka T. J., a także J. K. (1) w znacznej części opierały się na relacjach przekazywanych im przez powódkę i zamieszkałą z nią córkę powódki A. T., przez co nie mogły stanowić w pełni wiarygodnego źródła informacji, skoro niewiarygodnymi były zeznania powódki i jej córki w części, w jakiej były sprzeczne z ustalonym stanem faktycznym, z uwagi na ich zaangażowanie w konflikt w związku z chęcią odzyskania mieszkania. O tym, że wskazywani przez powódkę świadkowie mieli informacje wybiórcze świadczy m.in. to, że nie wiedziały kto ponosi opłaty za mieszkanie zajmowane przez powódkę, jak również czy pozwany lub jego ojciec przesyłali powódce pieniądze. Tymczasem nawet powódka nie kwestionowała, że opłaty za mieszkanie ponosił do swojej śmierci ojciec pozwanego, a później pozwany. Z przesłuchania świadków W. G. i H. Z. wynikało, że powódce były przesyłane pieniądze, czego powódka również we wniesionej apelacji nie kwestionowała. Wskazywane przez powódkę jako świadkowie sąsiadki zeznały zresztą, że widziały jak pozwany odwiedził powódkę, co przeczy podnoszonym w pismach jej twierdzeniom, że pozwany stracił wszelkie zainteresowanie powódką zaraz po otrzymaniu darowizny, a potwierdza zeznania powódki, że pozwany utrzymywał z nią kontakt. Zresztą wskazać można, że świadek Z. B. zeznała, że pozwany być może nie odwiedza obecnie powódki z tej przyczyny, że jest tam córka powódki, co potwierdzało stanowisko pozwanego. Zresztą w/w świadek zeznała również, że to właśnie córka powódki A. T. prosiła ją, aby była świadkiem w niniejszej sprawie na okoliczność, że to córka opiekuje się powódką, a także stwierdziła, że rodzina jest teraz skłócona o mieszkanie, co przeczy twierdzeniom strony powodowej o neutralnej postawie córki powódki w konflikcie jaki powstał w związku z darowizną mieszkania na rzecz pozwanego, o której zresztą córka powódki nie wiedziała, a z którą po uzyskaniu na ten temat informacji nie pogodziła się. Znamiennym jest, że A. T. opowiadała świadkowi H. H., że jej ojciec pomagał ojcu pozwanego znacznie więcej niż jej, podobnie jak to, że nawet powołana przez powódkę świadek J. K. (1) – córka A. T. - zeznała, że co do konfliktu pomiędzy stronami to początkowo myślała, że chodzi o opiekę nad babcią, a potem okazało się, że chodzi o mieszkanie babci, które jest teraz własnością pozwanego. Wbrew zarzutom strony powodowej z zeznań wskazywanych świadków nie wynikało zatem, że pozwany do dnia odwołania darowizny dopuścił się rażącej niewdzięczności wobec powódki. Zwrócić należy uwagę, że jak zasadnie wskazywał już Sąd Okręgowy podstawą odwołania darowizny jest kwalifikowana forma niewdzięczności, a sama występująca nawet zwykła niewdzięczność nie może uzasadniać odwołania darowizny. Faktem jest, że jak powszechnie przyjmuje się w orzecznictwie i w doktrynie umowa darowizny wytwarza stosunek etyczny między darczyńcą a obdarowanym i rodzi po stronie tego ostatniego moralny obowiązek wdzięczności, jednakże obowiązek ten nie może prowadzić do przyjęcia, że obliguje on obdarowanego do całkowitej zmiany swojego życia i jego podporządkowania darczyńcy. Zwrócić tymczasem należy uwagę, że istotnie – na co wskazywał także Sąd Okręgowy - pozwany w momencie darowania mu przez powódkę prawa do mieszkania od lat zamieszkiwał w A., gdzie studiował i w ogóle nie było mowy o tym, że pozwany wróci do Polski, w tym aby zająć się powódką, o czym powódka doskonale wiedziała. Nie jest również prawdą, że pozwany zobowiązywał się do zabrania powódki do A.. Jak wynika z dowodów zebranych w sprawie powódka w chwili dokonywania darowizny była osobą pełnosprawną, niewymagającą i nieoczekującą jakiejkolwiek pomocy ze strony pozwanego, co znalazło potwierdzenie m.in. w treści umowy, ponieważ w umowie darowizny zagwarantowano powódce prawo dożywotniego i bezpłatnego użytkowania całego mieszkania, a więc prawo zamieszkiwania w nim do śmierci. Pomimo istnienia takiej możliwości nie zastrzeżono na rzecz powódki prawa dożywocia, z którym łączy się m.in. ustawowy obowiązek przyjęcia zbywcy jako domownika oraz odpowiedniej pomocy i pielęgnowania w chorobie (art. 908 k.c.). Również m.in. z zeznań powołanej przez powódkę jako świadka J. K. (1) wynikało, że jej matka A. T. cały czas prosiła, że chce się opiekować powódką, ale powódka odmawiała i dopiero kiedy całkiem zniedołężniała i przestała chodzić, to wówczas wyraziła zgodę na opiekę z jej strony, a nastąpiło to w marcu 2012 r. Także w okresie od operacji w marcu 2012 r. do momentu złożenia oświadczenia o odwołaniu darowizny parę miesięcy później, bo 20 lipca 2012 r. powódka nie chciała by zajmował się nią pozwany tylko jej córka, która – jak wynika z wyżej przytoczonych zeznań J. K. (1) - również na to nalegała. Nie jest prawdą, że do czasu kiedy powódką zaopiekowała się córka powódka była pozostawiona bez zapewnienia opieki. Ojciec pozwanego, sam zamieszkując w A. załatwiał powódce pomoc z opieki społecznej, a kiedy okazała się ona niewystarczająca zorganizował możliwość zamieszkania powódki u jej innego wnuka, ponosząc związane z tym koszty. Podkreślić należy, że powódka nie była do niczego zmuszana i kiedy uznała, że chce wrócić do podarowanego pozwanemu mieszkania tak też się stało bez jakichkolwiek przeszkód ze strony pozwanego. To wreszcie sama powódka zadecydowała, że chce, aby opiekę nad nią sprawowała córka, która z nią zamieszkała. Również wówczas opłaty za mieszkanie ponosił ojciec pozwanego, a po jego śmierci pozwany. Opłat tych nie musiała ponosić ani powódka, ani zamieszkująca z nią córka opiekująca się powódką. Powódka na zły stan techniczny mieszkania po raz pierwszy wskazała w piśmie zawierającym również oświadczenie o odwołaniu darowizny, w związku z czym nieprzeprowadzenie remontu mieszkania nie mogło stanowić podstawy odwołania darowizny, skoro wcześniej powódka nie wskazywała na ten problem, niezależnie od argumentów przytoczonych przez Sąd Okręgowy co do obowiązków właściciela lokalu wobec użytkownika. Faktycznie w związku z chorobą ojca pozwanego i jego śmiercią doszło do powstania zaległości w opłatach za mieszkanie, ale po pierwsze miało to miejsce po złożeniu przez powódkę w 2012 r. oświadczenia o odwołaniu darowizny, a po drugie zadłużenie to zostało przez pozwanego spłacone, co wynikało również z zeznań córki powódki i powódki. Reasumując stwierdzić należy, że nie jest prawdą, że pozwany po dokonanej darowiźnie stracił wszelkie zainteresowanie powódką pozostawiając ją samą sobie pomimo konieczności udzielenia przez niego bezpośredniej pomocy powódce. W świetle przedstawionych okoliczności sprawy, w tym m.in. wskazywanych przez Sąd Okręgowy zeznań samej powódki, z których wynikało, że pozwany dzwonił do niej, podobnie jak to, że pomysł odwołania darowizny wyszedł od jej córki, uprawnionym było przyjęcie przez Sąd Okręgowy, że rzeczywistą przyczyną złożenia oświadczenia o odwołaniu darowizny była zmiana decyzji przez powódkę i chęć przekazania prawa do mieszkania córce w zamian za sprawowaną opiekę, a nie fakt rażącej niewdzięczności pozwanego, który istotnie zaprzestał prób nawiązania kontaktu również z powódką, jednakże z uwagi na chęć unikania sytuacji konfliktowych, w związku z kierowanymi do niego w każdej takiej sytuacji żądaniami zwrotu przedmiotu darowizny. Z wyżej wskazanych przyczyn istotnie stwierdzić należało, że powódka niezależnie od tego, że nie udowodniła, aby doszło do skutecznego złożenia pozwanemu oświadczenia o odwołaniu darowizny, wbrew formułowanym w apelacji zarzutom nie udowodniła także, aby pozwany do dnia złożenia oświadczenia o odwołaniu darowizny dopuścił się takiego zachowania, które w świetle art. 898 § 1 k.c. można byłoby ocenić jako rażącą niewdzięczność, a to musiało skutkować oddaleniem powództwa jak zasadnie orzekł to Sąd Okręgowy.

W tej sytuacji Sąd Apelacyjny na podstawie art. 385 k.p.c. oddalił apelację powódki jako bezzasadną.

Jednocześnie Sąd Apelacyjny na podstawie art. 102 k.p.c. w zw. z art. 108 k.p.c. nie obciążył powódki kosztami postępowania apelacyjnego uznając, że zarówno wiek powódki, jak i jej stan zdrowia oraz sytuacja dochodowa i majątkowa dały podstawy do przyjęcia, że w sprawie zachodzi szczególnie uzasadniony wypadek uzasadniający takie rozstrzygnięcie.

SSO (del.) Artur Żymełka SSA Roman Sugier SSA Anna Bohdziewicz