Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt.

VIII Ga 300/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 19 kwietnia 2016r.

Sąd Okręgowy w Bydgoszczy VIII Wydział Gospodarczy

w składzie:

Przewodniczący

Sędzia

Sędzia

SSO Barbara Jamiołkowska

SO Elżbieta Kala

SO Marek Tauer (spr.)

Protokolant

Katarzyna Burewicz

po rozpoznaniu w dniu 19 kwietnia 2016r. w Bydgoszczy

na rozprawie

sprawy z powództwa: Z. J.

Przeciwko: (...) Spółce Akcyjnej w W.

o zapłatę

na skutek apelacji wniesionej przez pozwanego

od wyroku Sądu Rejonowego w Bydgoszczy

z dnia 19 października 2015r. sygn. akt VIII GC 2422/14

1.  oddala apelację;

2.  zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 300 zł (trzysta złotych) tytułem zwrotu kosztów postępowania za instancję odwoławczą.

Elżbieta Kala Barbara Jamiołkowska Marek Tauer

VIII Ga 300/15

UZASADNIENIE

Powód – Z. J. domagał się zasądzenia od pozwanego (...) S. A. w W. kwoty 7.022,75 zł z ustawowymi odsetkami od kwoty 6.133,79 zł od dnia 13.03.2014r. do dnia zapłaty i od kwoty 888,96 zł od dnia 13.03.2014r. do dnia zapłaty. Nadto powód wniósł o zasądzenie zwrotu kosztów procesu z uwzględnieniem kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

W uzasadnieniu pozwu powód wskazał, iż w dniu 23.01.2014r. doszło do kolizji drogowej, w wyniku której uszkodzeniu uległ samochód M. (...) nr rej. (...), będący własnością powoda. Podał, że samochód został uderzony przez pojazd marki C., który był holowany przez samochód marki F.. Wskazał, że początkowo zgłosił szkodę w (...) SA, gdyż samochód marki C. był ubezpieczony w tym towarzystwie ubezpieczeniowym. Po dokonaniu wstępnych uzgodnień ustalono jednak, ze sprawcą szkody był kierujący pojazdem marki F., który był ubezpieczony u pozwanego. Powód wskazał, ze w toku prowadzenia likwidacji szkody przez (...), został przygotowany kosztorys,

w którym wyceniono szkodę na 5.514,79 zł. Powód wskazał, że pozwany nie kwestionował swojej odpowiedzialności za zaistniałą szkodę. Wskazał, ze w dniu 10.03.2014r. pozwany wypłacił mu odszkodowanie wynoszące 3.809,04 zł. Powód podniósł, że

w kalkulacji pozwanego zaniżono stawki za roboczogodzinę, dokonano potrącenia wartości części zamiennych a dodatkowo błędnie zakwalifikowano zderzak do naprawy zamiast do wymiany. Powód podniósł również, ze w dniu 11.02.2014r. zgłoszono pozwanemu kolejne roszczenie związane z utraconym dochodem. Powód podniósł, że uszkodzony samochód służył do świadczenia usług taksówkarskich. Powód podał, że w okresie od powstania szkody w dniu 23.01.2014r. przez około 7 dni nie mógł korzystać z uszkodzonego pojazdu, w konsekwencji utracił dochód, który mógł osiągnąć przewożąc pasażerów taksówką. Celem wykazania wysokości utraconego dochodu powód przekazał pozwanemu wydruki z kasy fiskalnej za okres IX, X i XII 2013r. Wskazał przy tym, że w listopadzie 2013r. przebywał w sanatorium. Nadto powód przedstawił dowody potwierdzające, że w ramach karty podatkowej płaci podatek, wynoszący miesięcznie 187 zł. Podał również, iż miesięczny koszt zakupu paliwa wynoszą 1.250 zł. Powód wskazał, że średnio miesięcznie osiąga dochód wynoszący 888,96 zł.

Nadto powód podał, że w dniu 27.01.2014r. udał się na przegląd rejestracyjny celem uzyskania dopuszczenia pojazdu do ruchu. Na czas tego przeglądu zamontował w samochodzie lusterko pożyczone od kolegi. Następnie przez okres 3-4 dni poszukiwał innego lusterka i nie mógł z winy pozwanego wykonywać pracy. Podniósł, że nie mógł wynająć pojazdu zastępczego, gdyż korzysta z pojazdu specjalistycznego.

Powód podkreślił również, że wszystkie uszkodzone elementy były fabrycznie nowe i oryginalne.

W dniu 19 listopada 2014r. Sąd Rejonowy w Bydgoszczy wydał w tej sprawie nakaz zapłaty w postępowaniu upominawczym, orzekając zgodnie z żądaniem pozwu

Od tego nakazu pozwany wniósł sprzeciw, żądając oddalenia powództwa i zasądzenia na swoją rzecz kosztów procesu.

W uzasadnieniu pozwany wskazał, że przyznane odszkodowanie w wysokości 3.809,04 zł, wyczerpuje w całości odpowiedzialność gwarancyjną pozwanego. Podniosła, że choć poszkodowany nie ma obowiązku naprawienia uszkodzonego pojazdu, to jednak z chwilą dokonania naprawy zmienia się faktyczna podstawa roszczenia

i zastosowanie znajduje art. 824(1) k.c., zgodnie z którym wysokość odszkodowania nie może przekraczać poniesionej szkody. Pozwany podniósł, że w wypadku dokonania naprawy górną granicę odszkodowania stanowią rzeczywiście poniesione koszty naprawy. W konsekwencji zdaniem pozwanego w niniejszej sprawie powód może się domagać jedynie tego, co wydatkował na dokonanie naprawy.

Nadto pozwany podniósł, że ustalenie wysokości szkody powinno się opierać na kwotach netto. Podniosła bowiem, że pozwany jest podatnikiem podatku VAT.

Pozwany zakwestionował żądanie powoda w zakresie dotyczącym utraconych dochodów. Wskazał, że ustalenie wysokości osiąganych dochodów powinno się opierać na średniej ustalonej

w oparciu o cały rok a na danych z trzech, arbitralnie przyjętych miesięcy. Nadto pozwany wskazał, że w jego ocenie powód zaniżył wysokość kosztów poniesionych na zakup benzyny. Poza tym zdaniem pozwanego powód ustalając wysokość osiąganych dochodów nie uwzględnił innych niż paliwo kosztów prowadzenia działalności – np. kosztów napraw, zużycia, zakupu płynów eksploatacyjnych, przeglądów i ubezpieczenia. Nadto pozwany zakwestionował twierdzenie powoda, iż w ogóle utracił jakikolwiek dochód. Podniósł, że powód nie wskazał, w jakim miesiącu osiągnął niższe dochody i nie określił dokładnie okresu postoju pojazdu. Ponadto pozwany podniósł, że niejasne są twierdzenia powoda o odbyciu przeglądu z pożyczonym lusterkiem, podnosząc, ze skoro później powód nie korzystał

z pojazdu, gdyż poszukiwał części do naprawy, to po co odbywał przegląd w dniu 27.01.2014r.

W piśmie z dnia 20.01.2014r. powód podtrzymał swoje dotychczasowe stanowisko w tej sprawie. Podkreślił, że dla rozstrzygnięcia o wysokości odszkodowania nie ma znaczenia to, czy strona dokonała naprawy pojazdu. Podniósł, że wypłacone odszkodowanie nie pozwoliło powodowi na dokonanie kompleksowej naprawy w warsztacie, wobec czego ze względu na brak środków, powód zdecydował się przywrócić pojazd systemem gospodarczym do stanu używalności i w takim stanie dochodzi dodatkowego odszkodowania, chcąc za uzyskane pieniądze doprowadzić pojazd do stanu sprzed szkody. Odnosząc się do kwestii żądania zasądzenia odszkodowania z tytułu utraconych dochodów powód podtrzymał swoje stanowisko i wskazał, ze nie mógł korzystać z pojazdu od dnia powstania szkody przez 7 dni. Podniósł, że powód wykonywał przegląd pojazdu z pożyczonym lusterkiem i bez wykonania napraw blacharskich w celu przyspieszenia procedury.

Wyrokiem z dnia 19 października 2015 r. Sąd Rejonowy w Bydgoszczy zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 3.412,38 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 13 marca 2014 r. do dnia zapłaty pozostałym zakresie powództwo oddalił. Sąd Rejonowy orzekł o kosztach procesu zasądzając te koszty od pozwanego na rzecz powoda w wysokości 525,44 zł.

Wyrok ten Sąd Rejonowy wydał w oparciu o następujące ustalenia i rozważania:

W dniu 23 stycznia 2014 r. pojazd marki M. (...) numer rejestracyjny (...) stanowiący własność powoda został uszkodzony przez kierowcę ubezpieczonego u pozwanego w zakresie ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych za szkody spowodowane ruchem pojazdów u pozwanego. W dniu zdarzenia policja zatrzymała powodowi dowód rejestracyjny do uszkodzonego pojazdu w związku z uszkodzeniem lewego lusterka.

Powód początkowo zgłosił szkodę w (...), gdyż tam był ubezpieczony pojazd holowany przez sprawce szkody. (...) SA podjęło czynności likwidacyjne i oceniło wartość szkody na 5.514,79 zł.

Po wyjaśnieniu, że szkodę spowodował kierowca pojazdu, ciągnącego pojazd holowany szkodę zgłoszono pozwanemu.

Pozwany sporządził kalkulację naprawy i stwierdził, że szacunkowe koszty naprawy wynoszą 3.809,04 zł.

Odszkodowanie w tej wysokości wypłacono powodowi w dniu 10.03.2014r.

Powód nie dokonał kompleksowej naprawy przywracającej stan poprzedni pojazdu. Wykonał jedynie podstawowe naprawy we własnym zakresie, które umożliwiły mu korzystanie z samochodu

i podjęcie czynności zarobkowych. Nie ustalono, w jakim okresie pojazd był wyłączony z ruchu.

We wrześniu 2013 r. powód osiągnął dochód wynoszący 5.790 zł, w październiku - 4.103,98 zł a w grudniu 2013 r.- 6.284,16 zł. W okresie od 10.11.2013r. do 01.12.2013r. powód przebywał

w szpitalu. Powód w ramach karty podatkowej regulował począwszy od 29.01.2013r. podatek ryczałtowy wynoszący 187 zł. Nadto powód, w związku z faktem, że współpracuje z Radio (...), ponosi miesięczną opłatę korporacyjną w wysokości 250 zł.

Według opinii biegłych sądowych szacunkowy koszt naprawy pojazdu marki M. (...) numer rejestracyjny (...), z tytułu szkody zaistniałej w dniu 10 października 2013 r., zgodnie z technologią producenta, w nieautoryzowanych warsztatach naprawczych, przy zastosowaniu średnich rynkowych stawek roboczogodzin na rynku lokalnym z daty szkody, przywracający pojazd do stanu sprzed zdarzenia przy zastosowaniu oryginalnych części zamiennych wynosił 7.221,42 zł brutto.

Powód domagał się odszkodowania z tytułu kosztów naprawy pojazdu oraz zwrotu utraconego zarobku za okres, w którym powód nie mógł wykonywać pracy zarobkowej.

Pozwany nie kwestionował faktu wystąpienia kolizji drogowej, na skutek której uszkodzony został samochód osobowy marki M. (...), należący do powoda.

Pozwany wskazywał, że skoro powód dokonał naprawy pojazdu, to wysokość odszkodowania powinna się ograniczać do poniesionych z tego tytułu kosztów i rolą powoda jest wykazanie ich wysokości.

Nadto pozwany kwestionował żądanie zasądzenia odszkodowania tytułem zwrotu utraconego zarobku wskazując, że powód nie wykazał prawidłowo wysokości utraconego dochodu

a nadto, że nie udowodnił w jakim czasie nie miał możliwości korzystania z pojazdu.

Odnosząc się do żądania powoda zasądzenia na jego rzecz kwoty 6.133,79 zł tytułem reszty odszkodowania za naprawę pojazdu wskazać należy, że stosownie do treści art. 822 § 1 k.c. w wykonaniu umowy ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej pozwany przyjął odpowiedzialność za szkody wyrządzone osobom trzecim przez ubezpieczonego.

Świadczenie ubezpieczyciela obejmuje zapłatę sumy pieniężnej odpowiadającej wysokości poniesionej przez poszkodowanego szkody (art. 805 § 1 i 2 k.c.). Przesłankami odpowiedzialności odszkodowawczej są: zaistnienie zdarzenia,

z którym przepis prawny łączy odpowiedzialność odszkodowawczą, powstanie szkody oraz adekwatny związek przyczynowy pomiędzy zdarzeniem i szkodą (art. 361 k.c.). W przypadku wystąpienia wymienionych przesłanek naprawienie szkody, przez podmiot do tego zobowiązany, powinno polegać na przywróceniu w majątku poszkodowanego stanu rzeczy naruszonego zdarzeniem wyrządzającym szkodę. Odszkodowanie nie może przewyższać jednak wysokości faktycznie poniesionej szkody.

Obowiązek odszkodowawczy ubezpieczyciela aktualizuje się

z chwilą wyrządzenia poszkodowanemu szkody i nie jest uzależniony od tego, czy poszkodowany dokonał naprawy samochodu i czy w ogóle zamierza go naprawić (por. uchwałę SN z dnia 15 listopada 2001 r., III CZP 68/01, OSNC 2002, nr 6, poz. 74). Fakt, iż naprawa faktycznie została wykonana ma jednak znaczenie dla ustalenia wysokości odszkodowania o tyle, że nie może ono przewyższać faktycznie poniesionych przez poszkodowanego kosztów naprawy. Odszkodowanie nie może bowiem skutkować wzbogaceniem po stronie poszkodowanego, ma jedynie wyrównać mu uszczerbek związany z zaistnieniem szkody.

W wypadku uszkodzenia rzeczy w stopniu umożliwiającym przywrócenie jej do stanu poprzedniego, osoba odpowiedzialna za szkodę obowiązana jest zwrócić poszkodowanemu "wszelkie celowe, ekonomicznie uzasadnione wydatki, poniesione w celu przywrócenia stanu poprzedniego, do których wydatków należy zaliczyć także koszt nowych części i innych materiałów, jeżeli ich użycie było niezbędne do naprawienia uszkodzonej rzeczy"(wyrok SN z dnia 20 listopada 1970 r., II CR 425/72 (OSNCP 1973. nr 6, poz. 111).

Odszkodowanie przysługujące od ubezpieczyciela odpowiedzialności cywilnej za uszkodzenie pojazdu mechanicznego obejmuje zatem wszelkie niezbędne i ekonomicznie uzasadnione koszty naprawy pojazdu, dzięki którym samochód doprowadzony zostaje do stanu technicznej używalności odpowiadającej stanowi przed uszkodzeniem.

Za „niezbędne” koszty naprawy należy uznać takie koszty, które obejmują przywrócenie uszkodzonego pojazdu do stanu jego technicznej używalności istniejącej przed wyrządzeniem szkody przy zastosowaniu technologicznej metody odpowiadającej rodzajowi uszkodzeń pojazdu mechanicznego (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 13 czerwca 2003 r., III CZP 32/2003, Lex Polonica nr 361525, Biuletyn Sądu Najwyższego 2003/6 str. 4, Gazeta Prawna 2003/122 str. 26, Jurysta 2003/9-10 str. 54, OSNC 2004/4 poz. 51).

W przedmiotowej sprawie spór dotyczył wysokości należnego powodowi odszkodowania. Powód żądał wypłaty odszkodowania według szacunkowej wyceny kosztów naprawy a pozwany żądał oddalenia powództwa wskazując, że skoro naprawa została wykonana, to powód powinien wykazać jaki był jej koszt i do tej kwoty ograniczyć swoje żądanie.

W ocenie sądu co do zasady stanowisko wyrażone przez stronę pozwaną, iż koszt faktycznie dokonanej naprawy przywracającej pojazd do stanu poprzedniego limituje wysokość odszkodowania, należy uznac za słuszne. Stanowisko to znajduje potwierdzenie w treści art. 824 (1) § 1 k.c. oraz w treści art. 361 § 2 k.c..

I tak zgodnie z treścią art. 824 1 § 1 k.c. o ile nie umówiono się inaczej, suma pieniężna wypłacona przez ubezpieczyciela z tytułu ubezpieczenia nie może być wyższa od poniesionej szkody. Z przepisu tego wynika wprost zasada, że odszkodowanie nie może powodować wzbogacenia po stronie poszkodowanego a winno jedynie rekompensować poniesione straty.

Zgodnie z treścią art. 361 § 2 k.c. w braku odmiennego przepisu ustawy lub postanowienia umowy naprawienie szkody obejmuje straty, które poszkodowany poniósł oraz korzyści, które mógłby osiągnąć, gdyby mu szkody nie wyrządzono.

W oparciu o brzmienie tego przepisu przyjmuje się, że szkodą jest m. in. strata, której wysokość ustala się dokonując porównania stanu majątku poszkodowanego bezpośrednio przed zdarzeniem wywołującym szkodę i stanu majątku po tym zdarzeniu.

Analiza przepisów art. 824 1 § 1 k.c. i art. 361 § 2 k.c. , prowadzi do wniosku, że w przypadku szkody komunikacyjnej wysokość odszkodowania może być ustalona w dwojaki sposób zależny od tego, czy pojazd był naprawiany, czy też naprawa nie została wykonana. Zauważyć bowiem należy, że już w momencie zaistnienia zdarzenia szkodowego w majątku poszkodowanego powstaje uszczerbek (tj. strata w rozumieniu art. 361 § 2 k.c.), którego wartość wyraża kwota odpowiadająca kosztom przywrócenia pojazdu do stanu poprzedniego. Koszty te w chwili zdarzenia mogą być ustalane jedynie hipotetycznie w oparciu o średnie stawki. Uzyskana opinia biegłego pozwala na ustalenie, jaka kwota byłaby potrzebna, aby w zwykłych warunkach dokonać naprawy pojazdu. W momencie dokonania naprawy przywracającej pojazd do stanu poprzedniego zmienia się charakter szkody. Porównanie majątku poszkodowanego sprzed zdarzenia szkodowego i po nim prowadzi w tej sytuacji do ustalenia, że różnica w majątku (tj. strata) nie wynika z faktu uszkodzenia samochodu poszkodowanego i zmniejszenia jego wartości (gdyż pojazd został przywrócony do stanu poprzedniego), lecz wyraża się wysokością kwoty wydatkowanej na dokonanie naprawy. Skutkiem tego po dokonaniu naprawy przywracającej pojazd do stanu poprzedniego nie jest dopuszczalne ustalanie wysokości odszkodowania w oparciu o szacunkowe dane pozwalające ustalić, jaki byłby hipotetyczny koszt naprawy pojazdu. Odszkodowanie tak ustalone nie odpowiadałoby bowiem wysokości poniesionej straty, która po dokonaniu naprawy jest równa ubytkowi w majątku poszkodowanego sumy wydatkowanej na dokonanie naprawy. Strata nie wynika już bowiem z faktu, że poszkodowany posiada uszkodzony samochód ale z faktu, że jego majątek został pomniejszony o konkretną kwotę zapłaconą na jego naprawę.

Podkreślić jednak należy, że wyrażone wyżej zapatrywanie sądu ma zastosowanie jedynie w tym przypadku, gdy naprawa przywróciła pojazd do stanu poprzedniego. W przypadku bowiem, gdy skutkiem prowizorycznej naprawy pojazd nadal nie powrócił do swego dawnego stanu, to nadal po stronie poszkodowanego występuje ubytek w majątku związany z uszkodzeniem pojazdu.

W takim przypadku brak jest podstaw do przyjęcia, że koszt takiej niekompletnej naprawy, nie przywracającej pojazdu do stanu poprzedniego limituje wysokość odszkodowania należnego w tej sprawie. Brak jest bowiem podstaw do przyjęcia, że poszkodowany byłby bezpodstawnie wzbogacony, gdyby otrzymał odszkodowanie przewyższającą kwotę wydatkowaną na naprawę, skoro jego pojazd nie został przywrócony do stanu sprzed szkody i wymaga dalszych napraw. Wobec tego zdaniem sądu w takiej sytuacji granicą wysokości odszkodowania pozostanie kwota szacunkowych kosztów naprawy pojazdu. Jeżeli w sytuacji, gdy naprawa nie była kompletna bądź odbyła się w sposób nieprzywracający pojazdu do stanu sprzed szkody pozwany twierdziłby, że skutkiem wypłaty odszkodowania według szacunkowych kosztów poszkodowany uzyskałby wzbogacenie, to w myśl art. 6 k.c. jest zobowiązany okoliczność tę udowodnić.

Przenosząc te rozważania na grunt niniejszej sprawy wskazać trzeba, że z zeznań powoda, których prawdziwości nie podważono, wynika, że dokonał on naprawy uszkodzonego pojazdu systemem gospodarczym, w sposób umożliwiający mu jedynie korzystanie z samochodu. Powód wskazał, że po tej naprawie pojazd jest w stanie znacznie gorszym niż przed szkodą. Oznacza to, że koszty tak dokonanej naprawy nie mogą w tej sprawie wyznaczać górnej granicy odszkodowania. Stosownie do poczynionych wyżej rozważań górną granicą odszkodowania pozostaje zatem wysokość oszacowanych przez biegłego kosztów naprawy. Jednocześnie pozwany nie udowodnił, że wypłata odszkodowania w tej wysokości skutkowałaby wzbogaceniem po stronie powoda. W szczególności pozwany nie złożył w stosownym czasie wniosku o przeprowadzenie oględzin pojazdu oraz o dokonanie wyceny kosztów napraw, które pozostają jeszcze do wykonania. Wobec tego zdaniem sądu wyliczenie kosztów naprawy winno się opierać na ustaleniach poczynionych przez biegłych w treści wydanej w tej sprawie opinii. Biegli wskazali, że przywrócenie pojazdu do stanu sprzed szkody według średnich cen na lokalnym rynku wymaga poczynienia nakładów w kwocie 7.221,42 zł brutto. Sąd z powodów wskazanych powyżej nie znalazł podstaw do kwestionowania treści tej opinii. Podkreślić dodatkowo należy, że powodowi przysługuje prawo do żądania odszkodowania w kwocie brutto. Wobec faktu, że rozlicza się on z urzędem skarbowym w oparciu o kartę podatkową, nie ma możliwości dokonania odliczeń VAT. Kierując się tą argumentacją sąd zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 3.412,38 zł, która stanowi różnicę pomiędzy wypłaconym odszkodowaniem (3.809,04 zł) a kwotą 7.221,42 zł, wyliczoną przez biegłych.

Orzeczenie w części dotyczącej zasądzenia odsetek, Sąd Rejonowy wydał na podstawie z art. 481 k.c. (pkt. 1 wyroku). Stosownie do treści tego przepisu, jeżeli dłużnik opóźnia się ze spełnieniem świadczenia pieniężnego, wierzyciel może żądać odsetek za czas opóźnienia, chociażby nie poniósł żadnej szkody i chociażby opóźnienie było następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi. Zakład ubezpieczeń wypłaca odszkodowanie w terminie 30 dni licząc od dnia złożenia przez poszkodowanego lub uprawnionego zawiadomienia o szkodzie. W przypadku gdyby wyjaśnienie w tym terminie okoliczności niezbędnych do ustalenia odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń albo wysokości odszkodowania okazało się niemożliwe, odszkodowanie wypłaca się w terminie 14 dni od dnia, w którym przy zachowaniu należytej staranności wyjaśnienie tych okoliczności było możliwe, nie później jednak niż w terminie 90 dni od dnia złożenia zawiadomienia o szkodzie, chyba, że ustalenie odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń albo wysokości odszkodowania zależy od toczącego się postępowania karnego lub cywilnego (art. 14 ust. 1 i 2 z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych).

W pozostałym zakresie sąd oddalił powództwo o zasądzenie odszkodowania z tytułu uszkodzenia pojazdu powoda.

Sąd uznał również, że nie zasługuje na uwzględnienie roszczenie powoda o zasądzenie odszkodowania z tytułu utraconych dochodów w związku z niemożnością korzystania z pojazdu.

W ocenie Sądu Rejonowego powód nie wykazał w sprawie ani w jakim okresie nie mógł korzystać z pojazdu, ani też jaka była wysokość utraconego z tego tytułu dochodu.

W tym stanie rzeczy sąd oddalił powództwo w zakresie odszkodowania z tytułu utraconych zarobków.

O kosztach procesu Sąd orzekł na podstawie art. 100 kpc, stosownie do zasady stosunkowego rozdzielenia kosztów. Sąd ustalił, że powód wygrał sprawę w 48,6% a pozwany w 51,4%.

Apelację od powyższego wyroku złożył pozwany, który zaskarżył go w części, co do punktu I. wskazanego wyroku, zarzucając Sądowi I instancji sprzeczność ustaleń z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego i naruszenie przepisów prawa materialnego tj. art. 361, art. 363 i art. 824 1 par. 1 k.c. poprzez ich niewłaściwe zastosowanie a także naruszenia przepisów postępowania art. 217, art. 227, i art. 278 k.p.c. w związku z pominięciem wniosku pozwanego o dopuszczenie dowodu z uzupełniającej opinii biegłego.

Na tej podstawie wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku tj. oddalenie powództwa w całości i zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego za obie instancje według norm przepisanych.

Pozwany zakwestionował ustalenie odszkodowania po wykonaniu faktycznej naprawy pojazdu, na podstawie kosztorysu, w całkowitym oderwaniu od rzeczywistych kosztów naprawy pojazdu. Kalkulacja biegłego, wobec nieujawnienia przez powoda rzeczywistych kosztów naprawy pojazdu, ma charakter czysto teoretyczny, co w sytuacji poniesienia już przez poszkodowanego faktycznych kosztów naprawy jest niedopuszczalne, prowadzi wprost do bezpodstawnego wzbogacenia powoda. Opinia biegłego nie doprowadziła do ustalenia wysokości szkody usuniętej na skutek przeprowadzonej naprawy.

Kwestia za ile pojazd został naprawiony, ma dla sprawy istotne znaczenie w przypadku ustalenia kwoty odszkodowania po wykonanej naprawie, zaś powód uchylając się od jej wyjaśnienia, zataja istotną okoliczność sprawy, licząc na zasądzenie kwoty przewyższającej rzeczywiste koszty poniesione na naprawę pojazdu.

Przedstawione przez powoda stanowisko co do braku zależności między prawem do odszkodowania za uszkodzenie pojazdu a jego uprzednią naprawą (a nawet zamiarem naprawy), poparte szeregiem wypowiedzi judykatury, jest pełni akceptowane. Wszystkie przytoczone poglądy dotyczą sytuacji, w której uszkodzony pojazd nie został w ogóle naprawiony. Powyższe założenie doznaje istotnego ograniczenia z chwilą dokonania przez poszkodowanego naprawy uszkodzonego pojazdu. Powyższe założenie doznaje istotnego ograniczenia z chwila dokonania przez poszkodowanego naprawy uszkodzonego pojazdu.

Od tego momentu znany jest już rzeczywisty koszt usunięcia szkody atym samym zmienia się podstawa dochodzonego roszczenia. W myśl przepisu art. 824 1 § 1 k.c, wysokość odszkodowania nie może przekraczać poniesionej szkody.

W przypadku naprawy pojazdu po szkodzie za koszty niższe niż kosztorysowe istnieje ryzyko nieuzasadnionego wzbogacenia po stronie pozwanego w przypadku wypłaty odszkodowania na poziomie kosztorysowym. Poszkodowany dysponowałby bowiem pojazdem w stanie sprzed szkody i świadczeniem większym niż koszty faktycznie przez niego poniesione. Skoro naprawa pojazdu nastąpiła przed wytoczeniem powództwa, uprawniony do odszkodowania ma obowiązek wykazania, jakie koszty poniósł

w związku z przywróceniem rzeczy do stanu poprzedniego. Koszty te są równoznaczne z pojęciem szkody.

W realiach niniejszej sprawy koszty ustalenie wysokości odszkodowania winno nastąpić w wyniku oględzin pojazdu przez biegłego. Zdaniem skarżącego skoro opinia biegłego została wykonana bez dokonania oględzin wymagała ona uzupełnienia. Sąd Rejonowy oddalając wniosek w tym zakresie naruszył przepisy postępowania.

Powód w odpowiedzi na apelację wniósł o jej oddalenie oraz zasądzenie a jego rzecz od pozwanego kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje.

Apelacja pozwanego nie zasługiwała na uwzględnienie.

Sąd pierwszej instancji na podstawie materiału dowodowego zaoferowanego przez strony procesu poczynił prawidłowe ustalenia faktyczne i wyprowadził z nich trafne wnioski. Sąd Okręgowy podziela stanowisko Sądu pierwszej instancji, że

w sprawie wykazano wszystkie przesłanki warunkujące uwzględnienie powództwa. Wbrew zarzutom skarżącego Sąd pierwszej instancji nie dopuścił się zarzucanych naruszeń prawa materialnego i procesowego, które mogłyby skutkować zmianą zaskarżonego wyroku.

Wywody apelującego sprowadzały się do zakwestionowania ustalonego przez sąd odszkodowania w oparciu o ustalenia opinii biegłego sądowego, podczas gdy w ocenie pozwanego była ona nieprzydatna, gdyż powinna zostać sporządzona po oględzinach pojazdu i winna uwzględniać koszy jakie powód poniósł dokonując naprawy pojazdu. W ocenie pozwanego wyliczenie kosztów naprawy w oparciu o ustalenia opinii biegłego prowadzi do niedopuszczalnego w świetle art. 824 1 § 1 kc wzbogacenia powoda, ponad koszty prawidłowo przyznane przez pozwanego.

Stanowisko pozwanego pomija istotny aspekt ustalonego w sprawie stanu faktycznego, a mianowicie, że powód wykazał poniesione przez niego na naprawę pojazdu poszkodowanych koszty przedstawiając wykonany przez powoda w systemie eurotax kosztorys naprawy, który znany był pozwanemu już na etapie likwidacji szkody i w oparciu o który sam pozwany wypłacił odszkodowanie, zaniżając poszczególne jego pozycje.

Sąd Rejonowy dopuścił dowód z opinii biegłego na wniosek powoda właśnie wskutek zakwestionowania przez pozwanego wysokości kosztów wynikających kosztorysu powoda, co powodowało konieczność fachowego ustalenia wysokości kosztów naprawy pojazdu poszkodowanych w związku ze zdarzeniem z 23 stycznia 2014 r., z uwzględnieniem kosztów naprawy przy użyciu części oryginalnych O. (M.), a więc z uwzględnieniem zasad i zakresu naprawienia szkody wynikających z przepisów art. 361 i 363 § 1 kc w odniesieniu do szkód komunikacyjnych.

Wynik opinii biegłego, określający koszty naprawy przy użyciu części oryginalnych i według cen rynkowych na rynku lokalnym na kwotę 7.221,42 zł. a więc o 2.721,38 mniej niż wynikało z kosztorysu powoda. Tak duża różnica wynikała z faktu, że biegły nie uznał za konieczną wymianę zderzaka. Tym samym, w ocenie Sądu Okręgowego słusznie przyjął Sąd Rejonowy wysokość kosztów naprawy wedle wyników opinii biegłego, przy założeniu, że to sam powód systemem gospodarczym doprowadził pojazd do używalności. Taki sposób naprawy spowodował, że powód nie miał obowiązku gromadzenia dokumentów źródłowych dotyczących zakupu użytych do naprawy części zamiennych, czy też faktur za wykonaną pracę, których
w okolicznościach sprawy nie wystawiał.

Skoro ubezpieczyciel rozliczał się z poszkodowanym kosztorysowo, a więc w oparciu o ceny części i stawki roboczogodzin ustalone w oparciu o dostępny system weryfikacji na podstawie stwierdzonych usterek i koniecznych do wykonania prac, weryfikując w tym zakresie kosztorys przygotowany przez powoda, to na tej samej zasadzie należało ta szkodę rozliczyć. W tym tez zakresie sporządzona opinia sądowa jest jak najbardziej miarodajna. Pozwany nie wykazał przy tym, że przyznane odszkodowanie prowadziło do wzbogacenia powoda, co zarzucał w apelacji. Słusznie wskazał Sąd Rejonowy, że to na pozwanym spoczywał w tym zakresie ciężar dowodu, skoro wywodził skutki prawne z twierdzenia o wzbogaceniu się powoda wskutek zasądzenia odszkodowania za naprawę wedle cen materiałów oryginalnych i średnich stawek za roboczogodziny na (...) rynku.

Zakład ubezpieczeń bezsprzecznie zobowiązany był na żądanie poszkodowanego do wypłaty, w ramach odpowiedzialności z tytułu ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadacza pojazdu mechanicznego, odszkodowania obejmującego celowe i ekonomicznie uzasadnione koszty nowych części i materiałów służących do naprawy uszkodzonego pojazdu. Odszkodowanie podlegałoby obniżeniu stosownie do ograniczenia określonego w art. 824 1 § 1 kc jedynie w sytuacji, gdyby ubezpieczyciel wykazał, że jego przyznanie w żądanej wysokości prowadziło to do wzrostu wartości pojazdu - o kwotę odpowiadającą temu wzrostowi. W rozpoznawanej sprawie, z uwagi na wyliczenie przez biegłego niekwestionowanych stawek i cen części zamiennych, przyznane odszkodowanie do takiego wzbogacenia nie prowadziło.

Fakt, że to powód sposobem gospodarczym wykonywał naprawę auta był w okolicznościach niniejszej sprawy o tyle istotny, że jakiekolwiek dowody potwierdzające wysokość poniesionych na naprawę kosztów wymagałyby fachowej weryfikacji przez biegłego.
Nie mogły w niniejszej sprawie podlegać uwzględnieniu przez Sąd drugiej instancji także zarzuty naruszenia prawa procesowego, tj. art. 217, art. 227 i art. 278 k.p.c., a to z tego powodu, że pełnomocnik pozwanego będąc obecny na rozprawie nie złożył zastrzeżenie do pominięcia jego wniosku o dopuszczenie uzupełniającej opinii biegłego. (zob. protokół rozprawy oraz postanowienie z dnia 17 sierpnia 2015r. – k. 149-150 akt sprawy). Właśnie na tej rozprawie Sąd Rejonowy podjął decyzję o pominięciu dopuszczenia dowodu z opinii uzupełniającej. Tej decyzji Sąd Rejonowy nie uchylił i w konsekwencji zbędne było wydanie następnego postanowienia w tym przedmiocie co nastąpiło na rozprawie w dniu 15 października 2015 r.

Wyłączenie spod kontroli instancyjnej uchybienia Sądu pierwszej instancji polegającego na niedopuszczeniu dowodów, na które strona nie zwróciła skutecznie uwagi sądowi, pozbawia ją nie tylko prawa powoływania się na to uchybienie w dalszym toku postępowania, ale także możliwości skutecznego domagania się kontroli przez Sąd drugiej instancji – w trybie art. 380 k.p.c. – postanowienia oddalającego wnioski dowodowe (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 sierpnia 2006 r., V CSK 237/06, Biuletyn SN 2006/11/17, a także uzasadnienie wyroku tego Sądu z dnia 27 listopada 2013 r., V CSK 544/12, LEX nr 1438426).

Konkludując stwierdzić należało, że ubezpieczyciel w przedmiotowej sprawie nie wykazał, że uzyskanie odszkodowania prowadziło do wzbogacenia się powoda. Mając powyższe na względzie, apelację należało oddalić w oparciu o przepis
art. 385 kpc.

O kosztach postępowania odwoławczego Sąd orzekł na podstawie art. 98 § 1 kpc wyrażającego zasadę odpowiedzialności za wynik postępowania. Powodowi, jako wygrywającemu postępowanie apelacyjne w całości, należało zasądzić od pozwanego poniesione koszy zastępstwa procesowego radcy prawnego w wysokości stawki określonej w § 12 ust. 1 pkt 1 w zw. z § 6 pkt 3 w związku z Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (Dz. U. z 2013 r. poz. 490 j.t.).

Barbara Jamiołkowska Marek Tauer Elżbieta Kala