Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt V Ka 106/16

UZASADNIENIE

T. B. został oskarżony o to, że w dniu 29 grudnia 2014 roku w Ł. stosował przemoc fizyczną oraz groził bezprawnie funkcjonariuszom Policji A. P. i M. K. (1) w trakcie i podczas pełnienia przez nich obowiązków służbowych w celu zaniechania prawnej czynności służbowej oraz znieważył wyżej wymienionych używając wobec nich słów powszechnie uznanych za obelżywe, to jest o czyn z art. 224 § 2 k.k. i art. 226 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k.

Wyrokiem z dnia 9 grudnia 2015 roku, w sprawie sygn. akt IV K 503/15, Sąd Rejonowy dla Łodzi – Śródmieścia w Łodzi uznał oskarżonego T. B. w ramach zarzucanego mu czynu za winnego tego, że w dniu 29 grudnia 2014 roku w Ł. stosował przemoc w postaci kopnięcia policjanta A. P. oraz groźby bezprawne uszkodzenia ciała policjantów A. P. i M. K. (1) w celu zmuszenia ich do zaniechania prawnej czynności służbowej polegającej na odebraniu dokumentów i kluczyków od pojazdu kierowanego przez oskarżonego, a nadto znieważył ich słowami powszechnie uznawanymi za obelżywe podczas i w związku z pełnieniem przez tychże policjantów obowiązków służbowych, tj. popełnienia przestępstwa z art. 224 § 2 k.k. i art. 226 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. i za to na podstawie art. 224 § 1 i 2 k.k. w zw. z art. 58 § 3 k.k. w zw. z art. 4 § 1 k.k. wymierzył mu karę 12 miesięcy ograniczenia wolności z obowiązkiem wykonywania nieodpłatnej kontrolowanej pracy na cele społeczne w rozmiarze po 30 godzin miesięcznie. Na podstawie art. 63 § 1 k.k. w zw. z art. 4 § 1 k.k. na poczet wymierzonej oskarżonemu kary ograniczenia wolności zaliczył okres zatrzymania oskarżonego w dniu 29 grudnia 2014 roku, uznając ją za wykonaną w rozmiarze 2 dni, orzekł także o dowodach rzeczowych oraz zasądził od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa kwotę 180 tytułem opłaty oraz kwotę 140 złotych tytułem zwrotu wydatków.

Wyrok Sądu Rejonowego został zaskarżony w całości apelacją przez oskarżonego, który zarzucił zaskarżonemu orzeczeniu błędną ocenę zeznań funkcjonariuszy policji. Oświadczając, iż czuje się niewinny wniósł o ponowne rozpatrzenie sprawy.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje.

Apelacja oskarżonego T. B. nie była zasadna.

Kwestionując przeprowadzoną przez Sąd Rejonowy ocenę dowodów, a także dokonane w oparciu o nią ustalenia faktyczne oskarżony nie wykazał skutecznie, aby dokonując oceny dowodów Sąd Rejonowy wykroczył poza granice wskazane przepisem art. 7 k.p.k., tj. aby ocena ta nie obejmowała wszystkich przeprowadzonych w sprawie dowodów oraz aby nie uwzględniała ona zasad prawidłowego rozumowania oraz wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego, przybierając charakter oceny dowolnej.

T. B. nie wskazał na istnienie jakichkolwiek dowodów, które nie byłyby już uprzednio znane i rozważane przez Sąd I instancji, zaś w apelacji ponownie przedstawił własną, odmienną od przyjętej przez Sąd meriti, wersję przebiegu zdarzenia z dnia 29 grudnia 2014 roku.

Kwestionując swoje sprawstwo oskarżony zarzucił Sądowi Rejonowemu oparcie rozstrzygnięcia tylko na relacji funkcjonariuszy policji, jednocześnie nie podał żadnych nowych okoliczności, które mogły wpłynąć na zmianę oceny zebranego materiału dowodowego.

Dokonana przez Sąd Rejonowy ocena wyjaśnień oskarżonego w kontekście zdarzeń jakie rozegrały się w dniu 29 grudnia 2014 roku w Ł. mieściła się w granicach logicznego rozumowania i doświadczenia życiowego, zaś ostateczna wersja podawana przez T. B. odnośnie jego zachowania wobec interweniujących funkcjonariuszy nie spełniała tych kryteriów.

Nie można podzielić zarzutu apelacji jakoby dokonanej przez Sąd I instancji ocenie sprzeciwiała się sprawiedliwość, bowiem Sąd ten z należytą staranności ocenił wszystkie etapy zdarzenia z dania 29 grudnia 2014 roku i podjętej w jego ramach interwencji policji.

Niewątpliwie na skrzyżowaniu ul. (...) i ul. (...) w Ł. T. B. popełnił wykroczenie drogowe zajeżdżając drogę innym pojazdom poprzez skręt w prawo. Manewr ten zmusił pozostałych uczestników ruchu do gwałtownego hamowania. Następnie podczas ucieczki przed patrolem policji oskarżony popełniał dalsze wykroczenia drogowe.

Po zatrzymaniu przez policję oskarżony zachowywał się arogancko. Kierującemu zatrzymano prawo jazdy wobec stwierdzenia, że decyzją administracyjną zostały one odebrane oskarżonemu. Na miejsce zdarzenia przybyła znajoma oskarżonego P. K., która miała zabezpieczyć jego samochód. Oskarżony po zakończeniu czynności przeprowadzanych przez funkcjonariuszy podbiegł do samochodu i odjechał z miejsca interwencji.

Powyższe zachowanie zainicjowało kolejny w tym dniu pościg za oskarżonym.

W związku z zachowaniem oskarżonego funkcjonariusze policji zdecydowali o odholowaniu pojazdu i przekazaniu go właścicielowi widniejącemu w dowodzie rejestracyjnym. W czasie dalszej części interwencji pojawił się znajomy oskarżonego, któremu T. B. bez zezwolenia funkcjonariuszy policji przekazał kulczyki i dokumenty nakazując aby ten odjechał samochodem. Funkcjonariusz M. K. (1) odebrał mężczyźnie przekazane mu przez oskarżonego przedmioty. Oskarżony wyrwał je policjantowi i zaczął go znieważać. Stawiał czynny opór mający na celu udaremnienie odebrania mu dokumentów i kluczyków przez M. K. (1). Drugi funkcjonariusz policji widząc agresywne zachowanie oskarżonego także przystąpił do jego zatrzymania i obaj policjanci zastosowali wobec oskarżonego środki przymusu bezpośredniego, używając chwytów obezwładniających i założyli T. B. kajdanki. Oskarżony podczas interwencji kopał w kierunku funkcjonariuszy, używał gróźb bezprawnych uszkodzenia ciała policjantów, w radiowozie kopnął w zagłówek fotela kierowcy powodując jego uszkodzenie. W trakcie interwencji oskarżony kopnął silnie funkcjonariusza A. P. w udo. Do pomocy został wezwany drugi patrol policji w składzie (...).

Sąd Rejonowy obdarzył walorem wiarygodności relacje M. K. (2) i A. P., którzy w sposób spójny i logiczny przedstawili przebieg zdarzenia począwszy od pierwszego wykroczenia, a skończywszy na interwencji na ul. (...) i w K. Miejskiej Policji w Ł..

Kwestia wykroczenia drogowego nie była negowana przez oskarżonego, nie przyznał się on jednak do pozostałych zarzutów. Wyjaśnienia oskarżonego nie były logiczne. Skoro doszło do dwóch interwencji drogowych i dwóch pościgów policyjnych w wyniku zachowania oskarżonego, to sam ten fakt obrazuje jego postawę w dniu zdarzenia. Oskarżony nie zaprzeczył także, iż nie chciał dopuścić do założenia mu kajdanek. Potwierdził, że kopnął w szybę samochodu tłumacząc to dyskomfortem jaki miały wywołać założone kajdanki. Przyznał też, że używał słów wulgarnych wobec policjantów zaprzeczając jednocześnie, aby miał im grozić. Przyjęcie tej wersji zdarzenia prezentowanej przez oskarżonego byłoby nielogiczne i sprzeczne z doświadczeniem życiowym. Trudno bowiem dać wiarę agresywnemu i bezrefleksyjnemu kierowcy, iż doprowadzając do dwóch następujących po sobie pościgów policyjnych, przy jednoczesnym przyznaniu, iż był wulgarny uznać, że kopiąc w funkcjonariusza, samochód policyjny, doprowadzając do konieczności założenia kajdanek oskarżony nie stosował gróźb bezprawnych uszkodzenia ciała policjantów.

Reasumując należy uznać, że dokonana przez Sąd I instancji ocena zebranych w sprawie dowodów jest całkowicie prawidłowa i znajduje pełną ochronę w treści przepisu art. 7 k.p.k. Ocena ta jest wszechstronna, staranna oraz w pełni merytoryczna. Zawiera jasno sprecyzowane argumenty, które doprowadziły Sąd meriti do określonych wniosków co do wiarygodności lub niewiarygodności określonych dowodów. Sąd I instancji w ramach tejże oceny nie pominął żadnego istotnego ze zgromadzonych w sprawie dowodów. Przeprowadził kompleksową, wyczerpującą ocenę wyjaśnień oskarżonego oraz świadków jak i dowodów o charakterze nieosobowym. Żaden z dowodów nie został w owej ocenie pominięty.

Zarzuty apelacji oskarżonego polemizujące z ustaleniami Sądu I instancji należało zatem uznać za niezasadne.

Wymierzonej oskarżonemu kary 12 miesięcy ograniczenia wolności z obowiązkiem wykonywania nieodpłatnej kontrolowanej pracy na cele społeczne w rozmiarze po 30 godzin miesięcznie nie można uznać za rażąco surową. Uzasadniając wymiar kary Sąd I instancji słusznie wskazał, iż będzie ona odpowiednia dla osiągnięcia celów ogólnoprewencyjnych oraz powinna uświadomić oskarżonemu konieczność przestrzegania porządku prawnego, stanowiąc jednocześnie dolegliwość dla oskarżonego.

Mając na uwadze powyższe rozważania, uznając zarzuty apelacji za niezasadne, Sąd Okręgowy utrzymał w mocy zaskarżony wyrok.

Z uwagi na fakt, iż oskarżony nie posiada majątku ani stałego zatrudnienia, utrzymuje się jedynie z prac dorywczych, a nadto ciąży na nim obowiązek wykonania nieodpłatnej kontrolowanej pracy na cel społeczny na podstawie art. 624 § 1 k.p.k. Sąd Okręgowy zwolnił oskarżonego od kosztów sądowych za postępowanie odwoławcze.