Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt XIII Ga 288/16

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 23 grudnia 2015 roku Sąd Rejonowy dla Łodzi-Śródmieścia w Łodzi oddalił powództwo P. S. przeciwko M. B. o zapłatę kwoty 5.000 zł i zasądził od powoda na rzecz pozwanego kwotę 617 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego (wyrok k. 71).

Sąd Rejonowy wydając powyższe orzeczenie uznał powództwo za bezzasadne. Miał przy tym na względzie treść zawartej umowy z dnia 4 grudnia 2014 roku, w której strony ustaliły wartość mającego podlegać sprzedaży (...) nr rej. (...), rok produkcji 2003 na 16.000 zł oraz że pozwany potwierdził fakt otrzymania kwoty 5.000 zł. W ocenie tego Sądu wypłacone świadczenie, ze względu na stosunek wartości jego kwoty do ceny ostatecznej, stanowiło zaliczkę a nie zadatek. Sąd I instancji podkreślił, że w orzecznictwie sądów powszechnych przyjmuje się, iż zadatek mieści się w granicach 10-20% wartości umówionego świadczenia i w takiej sytuacji strona, która nie ponosi winy za brak zawarcia umowy sprzedaży może domagać się zwrotu podwójnego zadatku. W sytuacji gdy strona otrzymała zaliczkę, to w przypadku odstąpienia od umowy, co w ocenie Sądu Rejonowego miało miejsce w sprawie, ma obowiązek zwrócić stronie wszystko co otrzymała (art. 494 k.c.). W związku z tym, że pozwany zwrócił wpłaconą mu przez powoda jako zaliczkę kwotę 5.000 zł, powód nie miał prawa dochodzenia jej w podwójnej wysokości.

Na marginesie Sąd Rejonowy zważył, że powód dopiero 2 stycznia 2015 roku wezwał pozwanego do wykonania umowy sprzedaży, a więc blisko miesiąc od podpisania umowy z dnia 4 grudnia 2014 roku, natomiast wezwanie do zwrotu zadatku w podwójnej wysokości wysłał dopiero 17 lutego 2015 roku, podczas gdy pozew został złożony w dniu 25 lutego 2015 roku. Powyższe zachowanie powoda, w ocenie Sądu I instancji, świadczy o naruszeniu zasad współżycia społecznego – rzetelności w prowadzonej działalności i nie zasługuje na ochronę ze strony Sądu.

Nadto Sąd I instancji nie dał wiary zeznaniom powoda, iż strony umówiły się na odbiór pojazdu w terminie 7 dni oraz że powód telefonicznie wzywał pozwanego przed 2 stycznia 2015 roku do zawarcia umowy sprzedaży (uzasadnienie k. 72-72 odwrót).

Apelację od powyższego wyroku wniósł powód zaskarżając wyrok w całości i zarzucając:

1 - naruszenie przepisów prawa procesowego, tj. art. 233 § 1 k.p.c. i art. 227 k.p.c. poprzez rażące przekroczenie przez Sąd Rejonowy zasady swobodnej oceny dowodów, dokonywanie nadinterpretacji dowodów, wybiórcze traktowanie przez Sąd I instancji materiału dowodowego, dowolną ocenę dowodów, brak posługiwania się przez Sąd Rejonowy doświadczeniem życiowym i logicznym rozumowaniem polegające na przyjęciu, że pomiędzy stronami nie została zawarta umowa zadatku, a wpłacone przez powoda świadczenie stanowi zaliczkę; odmówienie wiarygodności przedstawionym w trakcie postępowania dowodom, w szczególności zeznaniom powoda, podczas gdy ze zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego jednoznaczne wynika, że strony zawarły umowę zadatku, pozwany nie wywiązał się ze swojego świadczenia, powód wzywał do jego wykonania w pełnej wysokości (tytułem zwrotu zadatku na podstawie art. 394 k.c.), a pozwany mimo to świadczenia nie wykonał, w związku z czym powodowi przysługiwało prawo do otrzymania zadatku w podwójnej wysokości;

- art. 328 k.p.c. poprzez sporządzenie uzasadnienia wyroku w sposób niestaranny i nienależyte wyjaśnienie, którym dowodom Sąd przypisał walor wiarygodności oraz jaka była przyczyna odmowy uznania za wiarygodne zeznań powoda;

- błędne ustalenie stanu faktycznego polegające na przyjęciu, że strony umówiły się o zapłatę zaliczki a nie zadatku;

- błędne ustalenie stanu faktycznego polegające na uznaniu, że zachowanie powoda nie zasługuje na ochronę ze strony Sądu ze względu na przewlekłe zachowanie powoda, podczas powód w równych, miesięcznych odstępach czasu wysyłał pozwanemu swoje oświadczenia, cały czas licząc na to, że pozwany dobrowolnie spełni swoje świadczenie.

2. naruszenie przepisów prawa materialnego, tj.

- art. 5 k.c. przez jego błędne zastosowanie polegające na uznaniu przez Sąd, że powód naruszył zasady współżycia społecznego, składając swoje oświadczenia pozwanemu w długich odstępach czasu i ze względu na to nie zasługuje na ochronę prawną, podczas gdy powód cały czas liczył, że pozwany dobrowolnie spełni swoje świadczenie, w związku z czym kolejne pisma były przez niego wysyłane w równych, miesięcznych odstępach czasu, a postępowanie powoda zmierzało do ugodowego, pozasądowego zakończenia sprawy;

- art. 394 k.c. poprzez jego niezastosowanie w sprawie w sytuacji, gdy strony zawarły umowę zadatku, która poprzez literalne wskazanie (tytuł „umowa zadatku”) nie powoduje żadnych wątpliwości, co do celu i ewentualnych skutków odstąpienia od umowy, tym bardziej w przypadku zawarcia umowy przez „profesjonalistów” (prowadzących działalność gospodarczą), a nie „konsumentów”, którym należy się szczególna ochrona w obrocie gospodarczym, podczas gdy obie strony były świadome treści zawieranej umowy, jak również ewentualnych skutków wynikających z niewywiązania się z zobowiązania, a jeżeli nawet nie zdawały sobie sprawy, to musiały liczyć się z konsekwencjami wynikającymi z ich pozycji w obrocie gospodarczym.

Podnosząc powyższe zarzuty skarżący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i uwzględnienie powództwa w całości poprzez zasądzenie na rzecz powoda kwoty 5.000,00 zł tytułem zwrotu zadatku w podwójnej wysokości; ewentualnie o uchylenie wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Rejonowemu oraz zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kosztów postępowania za I i II instancję (apelacja k. 77-81).

Pozwany w odpowiedzi na apelację wniósł o jej oddalenie w całości, i zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów zastępstwa adwokackiego za postępowanie przed sądem II instancji według norm przepisanych (odpowiedź na apelacje k. 89-90).

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja jest zasadna i skutkuje zmianą zaskarżonego wyroku.

W ocenie Sądu Okręgowego, trafny jest zarzut naruszenia przepisu prawa procesowego tj. art. 233 § 1 k.p.c. polegający na dokonaniu przez Sąd I instancji dowolnej i niewszechstronnej oceny materiału dowodowego poprzez przyjęcie, że strony zawarły w dniu 4 grudnia 2014 roku umowę zaliczki i taki też charakter miało wpłacone przez powoda świadczenie, podczas gdy z zeznań powoda wynikało, że strony zawarły umowę zadatku i taki charakter miała też wpłacona przez powoda kwota 5.000 zł.

Strony w dniu 4 grudnia 2014 roku zawarły umowę, którą określiły jako „umowa zadatku”. Zgodnie z jej treścią pozwany kwitował odbiór od powoda zadatku w kwocie 5.000 zł na poczet sprzedaży dokładnie określonego w niej ciągnika samochodowego. Strony ustaliły również cenę na kwotę 16.000 zł netto (k. 4).

Wobec sporu stron co do charakteru wpłaconej kwoty, jako zadatku czy zaliczki (art. 65 § 2 k.c.), Sąd Rejonowy zasadnie, mając na celu rozpoznanie istoty sprawy (art. 227 k.p.c.) na rozprawie w dniu 11 grudnia 2015 roku dopuścił na wniosek powoda dowód z przesłuchania stron na okoliczności związane z zawarciem umowy sprzedaży pojazdu ciężarowego. Powód zeznał wówczas, że: „Samochód miał być kupiony za kwotę 16.000 zł netto. Nie doszło do zawarcia umowy z uwagi na działania pana B.. Zgodnie z naszym porozumieniem ustnym miałem odebrać samochód w ciągu 7 dni. Pan B. nie odbierał ode mnie telefonów. Gdy zadzwoniłem z innego numeru powiedział, że samochód mu zaginął (…)” (k. 69 odwrót).

W ocenie Sądu Okręgowego pomimo jednoznacznego i niekonkurencyjnego wskazania przez powoda, że strony umówiły się na odbiór przedmiotowego pojazdu w terminie 7 dni oraz że telefonicznie wzywał pozwanego do zawarcia przyrzeczonej umowy sprzedaży, Sąd Rejonowy bezpodstawnie odmówił wiary zeznaniom powoda. Dokonując oceny dowodu z zeznań powoda należało bowiem mieć na uwadze, że strona pozwana w żaden sposób nie kwestionowała ich wiarygodności. Pozwany nie stawił się na termin rozprawy poprzedzający bezpośrednio wydanie orzeczenia w sprawie i nie złożył zeznań. Nadto był reprezentowany przez profesjonalnego pełnomocnika, który jednak nie przejawił żadnej inicjatywy dowodowej. Oświadczył, że nie wnosi o wysłuchanie pozwanego w charakterze strony i że innych wniosków nie składa (k. 69 odwrót). Sąd Rejonowy bezpodstawnie zatem pozbawił waloru wiarygodności zeznań powoda, które okazały się być ważące dla rozstrzygnięcia istoty sprawy, co do charakteru wpłaconej pozwanemu przez powoda kwoty.

Sąd Rejonowy bezpodstawnie uznał, że z zebranego materiału dowodowego wynika, iż powód wezwał pozwanego do wykonania przyrzeczonej umowy sprzedaży samochodu ciężarowego dopiero w dniu 2 stycznia 2015 roku, a więc blisko miesiąc po zawarciu umowy z dnia 4 grudnia 2014 roku i nie dokonywał wcześniej żadnych czynności mających na celu realizację tej umowy. Tymczasem z zeznań powoda jednoznacznie wynika, że dzwonił do pozwanego wielokrotnie aby pozwany sprzedał mu pojazd, jednak ten najczęściej nie odbierał od niego telefonów (odebrał, gdy powód zadzwonił z innego numeru).

Ponadto, jak wynika z materiału dowodowego sprawy – pozwany co najmniej już w dniu 12 grudnia 2014 roku (tj. 8 dni po zawarciu „umowy zadatku”) zbył pojazd na rzecz innej osoby niż powód. Znajduje to potwierdzenie w piśmie ubezpieczyciela ( (...) S.A.) do pozwanego z dnia 31 grudnia 2014 roku (k. 40). W piśmie tym (...) S.A. odnosi się do otrzymanej od pozwanego w dniu 12 grudnia 2014r. informacji o zbyciu przedmiotowego pojazdu. Powód o tym fakcie nie został przez pozwanego poinformowany. Pozwany, co najmniej w tej dacie nie był już więc właścicielem pojazdu, do którego sprzedaży zobowiązał się na rzecz powoda, a czego gwarancją miała być kwota wpłaconego na jego poczet, jak wskazuje treść umowy, zadatku. W tych okolicznościach czynienie zarzutu powodowi przez Sąd Rejonowy, że nie dążył do zawarcia umowy sprzedaży pojazdu, przez co nie dopełnił staranności ogólnie wymaganej w stosunkach tego rodzaju, jawi się jako chybiony.

Powyższe okoliczności sprawy świadczą o tym, że zawierając umowę z dnia 4 grudnia 2014 roku zgodną wolą jej stron było zobowiązanie się przez pozwanego wobec powoda do sprzedaży wskazanego samochodu ciężarowego na rzecz powoda za kwotę 16.000 zł. Bezspornym w sprawie jest też, że do sprzedaży pojazdu ostatecznie nie doszło z winy pozwanego oraz że pozwany zwrócił powodowi wpłaconą przez niego kwotę.

W konsekwencji błędnych ustaleń faktycznych Sąd Rejonowy błędnie też zakwalifikował wypłaconą pozwanemu przez powoda kwotę jako zaliczkę na poczet ceny sprzedaży pojazdu ciężarowego (art. 494 k.c.). Powyższe dowody, dowolnie ocenione przez Sąd Rejonowy, dają podstawę do uznania, że strony w dniu 4 grudnia 2014 roku zawarły przedwstępną umowę sprzedaży pojazdu ciężarowego za kwotę 16.000 zł, zabezpieczając jej wykonanie wpłaconym pozwanemu przez powoda zadatkiem w wysokości 5.000 zł. Jako osoby prowadzące działalność gospodarczą, biorąc pod uwagę podwyższony standard należytej staranności je obowiązujące (art. 355 § 2 k.c.), powinny być świadome celu i ewentualnych skutków odstąpienia od omawianej umowy. Z tego względu zarzut apelującego naruszenia prawa materialnego poprzez niezastosowanie art. 394 k.c. jest zasadny.

Zgodnie z art. 394 § 1 k.c. w braku odmiennego zastrzeżenia umownego albo zwyczaju zadatek dany przy zawarciu umowy ma to znaczenie, że w razie niewykonania umowy przez jedną ze stron druga strona może bez wyznaczenia terminu dodatkowego od umowy odstąpić i otrzymany zadatek zachować, a jeżeli sama go dała, może żądać sumy dwukrotnie wyższej.

Sąd Rejonowy bezpodstawnie uznał, że o charakterze wpłaconej kwoty przez powoda decyduje stosunek jej wartości do ceny transakcji, a zatem jeśli kwota stanowi 10-20% wartości umówionego świadczenia, to stanowi zaliczkę a nie zadatek. Sąd Okręgowy nie zgadza się z taką opinią. Podziela natomiast stanowiska w tej kwestii przywołane przez apelującego, że: wysokość zadatku nie została uregulowana w żaden sposób szczególny, a tym samym podlega swobodzie kontraktowej - art. 353 1 k.c. (wyrok Sądu Okręgowego we Wrocławiu z dnia 22 lipca 2015 roku I C 1571/13) oraz że w ramach swobody kontraktowania dopuszczalne jest zastrzeżenie zadatku o wartości przekraczającej połowę całego świadczenia (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 21 maja 2005 roku, V CK 577/04). Zadatkiem bowiem nie jest świadczenie wielkością odpowiadające niemal wartości przedmiotu umowy (wyrok Sądu Okręgowego w Katowicach z dnia 19 kwietnia 2013 roku, I ACa 161/13).

W realiach rozpoznawanej sprawy należało zatem uznać, że wobec niewykonania przez pozwanego przyrzeczonej powodowi umowy sprzedaży samochodu ciężarowego za kwotę 16.000 zł, żądanie powoda na podstawie art. 394 § 1 k.c. zwrotu wpłaconej na poczet tej umowy kwoty 5.000 zł w podwójnej wysokości jest zasadne. Wobec dokonania zwrotu przez pozwanego kwoty 5.000 zł uzasadnione roszczenie powoda dotyczyło więc kwoty 5.000 zł.

Wobec powyższego, Sąd Okręgowy uznał apelację co do istoty za zasadną, w związku z czym na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. zmienił zaskarżony wyrok w ten sposób, że zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 5.000 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 2 maja 2015 roku i oddalił powództwo w pozostałym zakresie, tj. żądanych odsetek za okres od dnia wniesienia pozwu do dnia 1 maja 2015 roku. Powód nie przedstawił bowiem dowodu otrzymania przez pozwanego wezwania powoda do zapłaty zadatku przed procesem (załączył tylko dowód nadania listu poleconego). W związku z czym pozwany pozostawał w opóźnieniu w spełnieniu tego świadczenia (art. 481 § 1 k.c.) dopiero po otrzymaniu odpisu nakazu zapłaty w niniejszej sprawie, co miało miejsce 30 kwietnia 2015r. W tym zakresie więc apelacja jako niezasadna również podlegała oddaleniu na podstawie art. 385 k.p.c.

W konsekwencji zmiany rozstrzygnięcia, co do istoty sprawy, zmianie uległo także rozstrzygnięcie Sądu Rejonowego, co do kosztów procesu. Ponieważ powód wygrał powództwo w zakresie kwoty głównej, o kosztach należało rozstrzygnąć na podstawie art. 98 k.p.c. i zasądzić od pozwanego na jego rzecz powoda zwrot poniesionych przez niego kosztów procesu w łącznej wysokości 717 zł, z czego 100 zł stanowi opłata od pozwu, 17 zł - opłata skarbowa od udzielonego pełnomocnictwa, 600 zł - wynagrodzenie pełnomocnika powoda będącego radca prawnym, którego wysokość Sąd określił na podstawie § 2 ust. 1 i 2 w związku z § 6 pkt 3 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (t.j. Dz. U. z 2013 roku, poz. 490 ze zm.).

O kosztach postępowania apelacyjnego Sąd Okręgowy także orzekł na podstawie
art. 98 k.p.c. w związku z art. 109 § 2 k.p.c. zasądzając od pozwanego na rzecz powoda kwotę 700,00 zł z tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego, na którą złożyła się opłata od apelacji – 100 zł oraz wynagrodzenie pełnomocnika powoda będącego radcą prawnym – 600 zł, którego wysokość została ustalona zgodnie z § 2 pkt 3 w związku z § 10 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych (t.j. Dz. U. z 2015 roku, poz. 1804).