Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I ACa 567/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 12 września 2013 r.

Sąd Apelacyjny w Katowicach I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący :

SSA Joanna Kurpierz

Sędziowie :

SA Barbara Owczarek

SA Lucyna Świderska-Pilis (spr.)

Protokolant :

Małgorzata Korszun

po rozpoznaniu w dniu 12 września 2013 r. w Katowicach

na rozprawie

sprawy z powództwa I. K.

przeciwko (...) Spółce Akcyjnej w Ł.

o zapłatę, rentę i ustalenie

na skutek apelacji powódki

od wyroku Sądu Okręgowego w Katowicach

z dnia 18 marca 2013 r., sygn. akt II C 33/13,

1)  zmienia zaskarżony wyrok:

a)  w punkcie 1. i 3. w ten sposób, że zasądza od pozwanej na rzecz powódki kwotę 78 000 (siedemdziesiąt osiem tysięcy) złotych z ustawowymi odsetkami od kwoty 50 000 złotych od dnia 14 maja 2011 roku, a od kwoty 28 000 złotych z ustawowymi odsetkami od dnia 9 października 2012 roku, a w pozostałej części powództwo oddala,

b)  w punkcie 4. o tyle, iż zasądzoną w nim kwotę 2 342,40 złotych podwyższa do kwoty 4 850 (cztery tysiące osiemset pięćdziesiąt) złotych,

c)  w punkcie 5. o tyle, iż nakazuje pobrać od pozwanej na rzecz Skarbu Państwa-Sądu Okręgowego w Katowicach kwotę 3 490,20 (trzy tysiące czterysta dziewięćdziesiąt i 20/100) złotych, tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych;

2)  oddala apelację w pozostałym zakresie;

3)  zasądza od pozwanej na rzecz powódki 3 066 (trzy tysiące sześćdziesiąt sześć) złotych tytułem kosztów postępowania apelacyjnego.

I ACa 567/13

UZASADNIENIE

Powódka I. K. w pozwie przeciwko (...) Spółce Akcyjnej w Ł. skierowanym do Sądu Rejonowego w B. wnosiła o zasądzenie od pozwanego na jej rzecz kwoty 50 000 zł tytułem zadośćuczynienia wraz z odsetkami od dnia 14 maja 2011 r., ustalenie odpowiedzialności pozwanego na przyszłość za skutki wypadku z 17 stycznia 2011 r. oraz zasądzenie od pozwanego na jej rzecz kosztów procesu.

W uzasadnieniu powódka wskazywała, że w dniu 17 stycznia 2011 r. uległa wypadkowi komunikacyjnemu, którego sprawca był ubezpieczony w zakresie odpowiedzialności cywilnej u pozwanego. W wyniku zdarzenia powódka doznała rozległych, poważnych obrażeń ciała; była hospitalizowana, przeszła operację i późnej rehabilitację.

W piśmie procesowym z dnia 4 października 2012 r., w reakcji na wydaną w sprawie opinię biegłego, w której ustalono 75% uszczerbek na zdrowiu, powódka rozszerzyła powództwo, wnosząc o zasądzenie na jej rzecz kwoty 78 000 zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę wraz z ustawowymi odsetkami od kwoty 50 000 zł od dnia 14 maja 2011 r. i od kwoty 28 000 zł od dnia rozszerzenia powództwa, nadto o zasądzenie od pozwanego na jej rzecz renty w wysokości 208,20 zł miesięcznie z tytułu zwiększonych potrzeb od października 2012 r. oraz o zasądzenie kwoty 3 107,71 zł tytułem skapitalizowanej renty za okres od dnia 28 czerwca 2011 r. do 30 września 2012 r.

W odpowiedzi na pozew pozwany wnosił o oddalenie powództwa w całości i zasądzenie od powódki na jego rzecz kosztów procesu. W uzasadnieniu wskazano, że przyznane powódce zadośćuczynienie stanowi „odpowiednią sumę pieniężną” w rozumieniu art. 445 § 1 kc. Żądanie powódki jest nadmierne, biorąc pod uwagę jej obrażenia i doznaną krzywdę.

W odpowiedzi na rozszerzenie powództwa pozwany podniósł, że rozmiar uszczerbku na zdrowiu ma znaczenie jedynie pomocnicze w ustaleniu wysokości zadośćuczynienia oraz zakwestionował, jakoby powódka poniosła jakiekolwiek koszty związane z opieką.

Po rozszerzeniu powództwa sprawa niniejsza przekazana została do rozpoznania Sądowi Okręgowemu w Katowicach, według właściwości rzeczowej.

Zaskarżonym wyrokiem Sąd Okręgowy w Katowicach zasądził od pozwanej na rzecz powódki kwotę 53 000 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 18 marca 2013 r.; ustalił, że pozwany ponosi odpowiedzialność za mogące pojawić się w przyszłości skutki wypadku z dnia 17 stycznia 2011 r.; oddalił powództwo w pozostałej części; zasądził od pozwanego na rzecz powódki kwotę 2.342,40 zł tytułem zwrotu części kosztów procesu i nakazał pobrać od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa kwotę 2 930 zł tytułem części nieuiszczonych kosztów procesu.

Sąd pierwszej instancji ustalił, iż w dniu 17 stycznia 2011r. miał miejsce wypadek, w którym kierująca pojazdem marki (...) potrąciła powódkę. Sprawca szkody był ubezpieczony w zakresie OC u pozwanej. Bezpośrednio po zdarzeniu, powódka trafiła do (...) Szpitala (...)w B., gdzie przebywała na Oddziale (...) w okresie od 17 stycznia 2011r. do 21 stycznia 2011 r. Rozpoznano wieloodłamowe, dwukolumnowe złamanie panewki stawu biodrowego szerzące się na prawy talerz biodrowy i kość łonową, centralne zwichnięcie stawu biodrowego prawego, złamanie górnej i dolnej gałęzi kości łonowej prawej, złamanie talerza biodrowego. W dniu 21 stycznia 2011 r. przewieziono powódkę do Szpitala (...) w O., gdzie przebywała do 16 lutego 2011 r. Stwierdzono złamanie panewki stawu biodrowego prawego typu obu kolumn, niedowład części strzałkowej nerwu kulszowego po stronie prawej. W dniu 31 stycznia 2011 r. wykonano zabieg operacyjny polegający na otwartym nastawieniu i zespoleniu 3 płytami miednicznymi oraz śrubami korowymi i 2 śrubami miednicznymi złamania panewki stawu biodrowego prawego obu kolumn, usunięcie wyciągu bezpośrednio z (...). Wdrożono rehabilitację, pionizację i naukę chodzenia. Powódka leczyła się ambulatoryjnie w Poradni (...) w O. oraz przeszła rehabilitację w (...) w T. o okresie od 6 czerwca 2011r. do 27 czerwca 2011 r.

Po przeprowadzeniu postępowania likwidacyjnego pozwany wypłacił powódce kwotę 47 000 zł tytułem zadośćuczynienia oraz kwotę 2 760 zł tytułem odszkodowania, na którą składało się 2 520 zł tytułem opieki osób trzecich; 90 zł tytułem kosztów zakupu kul łokciowych i 150 zł tytułem zwrotu wartości zniszczonej kurtki. Pismem z dnia 28 września 2011r. powódka wezwała pozwanego do zapłaty dodatkowo kwoty 80 000 zł z tytułu zadośćuczynienia, zwrotu kosztów opieki w kwocie 4 320 zł, zwrotu kosztów leczenia w wysokości 130,02 zł oraz kwoty 3 209,03 zł stanowiącej koszt dojazdu do placówek medycznych. W odpowiedzi pozwany przyznał i wypłacił powódce dodatkowo 3 289,02 zł, na którą składała się kwota 1 080 zł z tytułu kosztów opieki; 130,02 zł tytułem kosztów leczenia; 1 959 zł tytułem zwrotu kosztów paliwa za dojazdy do placówek medycznych oraz 120 zł tytułem zwrotu kosztów dojazdu do placówek medycznych.

Konsekwencją doznanego urazu jest skrócenie prawej kończyny dolnej o około 2 cm w wymiarze bezwzględnym, znaczne ograniczenie z zakresu ruchomości prawego stawu biodrowego we wszystkich kierunkach i płaszczyznach z bolesnością w skrajnych zakresach ruchomości swobodnej, osłabienie siły prawej kończyny dolnej w zakresie ruchu odwodzenia, przywodzenia w stawie biodrowym prawym, zgięcia w stawie biodrowym prawym, zgięcia i wyprostu w stawie kolanowym i skokowym prawym, nadto zaburzenia czucia powierzchniowego prawej kończyny dolnej głównie na przedniej powierzchni uda i przednio-przyśrodkowej powierzchni podudzia; osłabienie odruchu kolanowego po prawej, brak odruchów skokowych po prawej, osłabienie siły mięśni pośladka prawego. W okresie powypadkowym, tj. przez pierwsze trzy miesiące, dolegliwości te były znacznie nasilone, w późniejszym okresie do nadal są średnio nasilone, jednak wyraźnie utrudniają codzienne funkcjonowanie powódki, jej sprawność i zdolność do przemieszczania się. Rokowanie jest złe, zmiany mają charakter utrwalony. W przyszłości należy spodziewać się konieczności wymiany prawego stawu biodrowego oraz wysoce prawdopodobnym jest pojawienie się wtórnych zmian zwyrodnieniowych w odcinku piersiowo-lędźwiowym kręgosłupa i prawym stawie kolanowym. W okresie pourazowym i rekonwalescencyjnym powódka wymagała czasowej opieki osób trzecich w zakresie utrzymania higieny osobistej oraz przy codziennych czynnościach w wymiarze nie mniejszym niż 4 godziny do zakończenia rehabilitacji, czyli do 27 czerwca 2011r. Od tego momentu potrzebna jest czasowa pomoc osoby trzeciej podczas okazjonalnych czynności, polegająca na asekuracji przy wchodzeniu i wychodzeniu z wanny, poruszaniu się po schodach, przy ubieraniu się; pomoc nie powinna przekroczyć średnio jednej godziny dziennie. Wymagana jest rehabilitacja 2-3 razy w roku, leczenie sanatoryjne narządu ruchu co najmniej raz na 2-3 lata. Przed wypadkiem powódka prowadziła aktywny tryb życia, wyjeżdżała z mężem do rodziny do K. i B., pielęgnowała ogródek, zajmowała się wnukami. Czuła się potrzebna, pomagała rodzinie. Udzielała się towarzysko, wychodziła na spotkania z koleżankami. Po wypadku aktywność życiowa powódki została całkowicie zredukowana.

Sąd pierwszej instancji doszedł do przekonania, mając na uwadze wysokość dotychczas przyznanego powódce przez pozwanego zadośćuczynienia, że roszczenie w zakresie zadośćuczynienia za doznaną krzywdę jest usprawiedliwione do kwoty 53 000 złotych, co łącznie z wypłaconą już należnością (47 000 zł) stanowić będzie 100 000 złotych. W ocenie Sądu orzekającego jest to zadośćuczynienie adekwatne do rozmiaru krzywdy powódki ustalonej na dzień ogłoszenia wyroku, co uzasadnia zasądzenie odsetek od tegoż dnia. Zasadne było żądanie powódki w zakresie ustalenia odpowiedzialności pozwanego na przyszłość. Sąd oddalił roszczenie w zakresie zasądzenia miesięcznej oraz skapitalizowanej renty z tytułu sprawowania opieki nad powódką przez jej męża. Żądanie zasądzenia renty, która stanowiłaby de facto wynagrodzenie dla najbliższej osoby z tytułu sprawowania opieki nad małżonką jest niezasadne z moralnego punktu widzenia, bowiem wzajemna pomoc jest wpisana w zakres obowiązków małżeńskich.

Od powyższego rozstrzygnięcia apelację złożyła powódka wnosząc o jego zmianę poprzez uwzględnienie powództwa w całości i zasądzenie od pozwanej na rzecz powódki:

-

dalszej kwoty 25 000 zł tytułem zadośćuczynienia wraz z ustawowymi odsetkami od dnia rozszerzenia powództwa do dnia zapłaty;

-

kwoty 4 356,91 zł tytułem skapitalizowanej renty z tytułu zwiększonych potrzeb;

-

kwoty 208 20 zł tytułem comiesięcznej renty z tytułu zwiększonych potrzeb, począwszy od 1 maja 2013 r., płatnej do 10 dnia każdego miesiąca;

-

kwoty 12 002,74 zł tytułem odsetek ustawowych od kwoty 50 000 zł zadośćuczynienia zasądzonej przez Sąd I instancji za okres od 14 maja 2011 r. do 17 marca 2013 r.;

Nadto skarżąca wnosiła o zasądzenie od pozwanej na rzecz powódki kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego, według norm przepisanych za obie instancje lub ewentualnie o uchylenie wyroku w zaskarżonej części i przekazanie sprawy sądowi I instancji do ponownego rozpoznania — przy uwzględnieniu kosztów postępowania odwoławczego.

Skarżąca zarzucała naruszenie przepisów prawa materialnego, a w szczególności:

-

art. 445 § 1 kc poprzez jego błędną wykładnię, mogące mieć wpływ na treść zaskarżonego wyroku, polegające na przyjęciu, że kwota 100 000 zł w pełni rekompensuje powódce doznane krzywdy i jest odpowiednią sumą tytułem zadośćuczynienia;

-

art. 444 § 2 kc poprzez jego niezastosowanie, mogące mieć wpływ na treść zaskarżonego wyroku, polegające na odmowie zasądzenia na rzecz powódki renty z tytułu zwiększonych potrzeb, podczas gdy zgromadzony w sprawie materiał dowodowy wskazuje, że wskutek w wypadku zwiększyły się jej potrzeby i wymaga ona stałej opieki osób trzecich;

-

art. 23 kro poprzez jego niewłaściwe zastosowanie, mogące mieć wpływ na treść zaskarżonego wyroku, polegające na uznaniu, że osobie poszkodowanej w wypadku komunikacyjnym nie przysługuje prawo do domagania się renty z tytułu zwiększonych potrzeb jeżeli pozostaje w związku małżeńskim, podczas gdy przepis ten nie może być uwzględniany przy ocenie tych roszczeń i niwelować odpowiedzialność odszkodowawczą zobowiązanego z tytułu czynu niedozwolonego;

-

art. 481 kc w zw. z art. 14 ust. 2 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o Ubezpieczeniach Obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych, skutkujące zasądzeniem odsetek od dnia wyrokowania tj. 18 marca 2013 r. podczas gdy zadośćuczynienie w rozmiarze, w jakim należy się ono wierzycielowi w dniu, w którym dłużnik ma je zapłacić powinno być oprocentowane z tytułu opóźnienia od tego dnia, a nie dopiero od daty zasądzenia odszkodowania.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja powódki jest w znacznej mierze uzasadniona.

Sąd pierwszej instancji ustalił prawidłowy stan faktyczny, który Sąd Apelacyjny podziela i bez zbędnego powielania przyjmuje za własny. Powódka zresztą w swej apelacji nie przedstawiała zarzutów naruszenia prawa procesowego.

Odpowiedzialność pozwanej (...) Spółki Akcyjnej w Ł. wobec powódki I. K. za skutki wypadku komunikacyjnego z dnia 17 stycznia 2011 r. była co do zasady pomiędzy stronami bezsporna. Na etapie postępowania apelacyjnego spór dotyczy zakresu i rozmiarów tej odpowiedzialności, w tym wysokości zadośćuczynienia, zasadności przyznania powódce renty i jej wysokości oraz wymagalności żądanej kwoty zadośćuczynienia, a co za tym idzie daty początkowej odsetek zwłoki.

Stosownie do treści art. 445 § 1 kc w związku z art. 444 § 1 kc w razie uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia, Sąd może również przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę.

Ustawodawca wskazał, że suma pieniężna przyznana tytułem zadośćuczynienia ma być „odpowiednia", nie sprecyzował jednak zasad ustalania jej wysokości. Nie ulega wątpliwości, że o rozmiarze należnego zadośćuczynienia decyduje rozmiar doznanej krzywdy, zadośćuczynienie ma bowiem na celu naprawienie szkody niemajątkowej, wyrażającej się doznaną krzywdą w postaci cierpień fizycznych i psychicznych. Nie dający się ściśle wymierzyć charakter krzywdy sprawia, że ustalenie jej rozmiaru, a tym samym i wysokości zadośćuczynienia zależy od oceny sądu. Ocena ta powinna uwzględniać całokształt okoliczności sprawy, nie wyłączając takich czynników, jak np. wiek poszkodowanego. Przy ustalaniu rozmiaru cierpień powinny być uwzględniane zobiektywizowane kryteria oceny, odniesione jednak do indywidualnych okoliczności danego wypadku. Oceniając rozmiar doznanej krzywdy trzeba zatem wziąć pod rozwagę całokształt okoliczności, w tym rodzaj doznanych przez poszkodowanego obrażeń i rozmiar związanych z nimi cierpień fizycznych i psychicznych, ich nasilenie i czas trwania, nieodwracalność następstw wypadku, kalectwo i jego stopień, oszpecenie, rodzaj wykonywanej pracy, szanse na przyszłość, wiek poszkodowanego, poczucie nieprzydatności społecznej, bezradność życiową, konieczność korzystania ze wsparcia bliskich oraz inne czynniki podobnej natury. Zadośćuczynienie powinno spełniać funkcję kompensacyjną.

W aktualnym orzecznictwie Sądu Najwyższego wskazuje się, iż o ile konsekwencją poprzednio przedstawianej w judykaturze zasady - w myśl której wysokość „odpowiedniej sumy" powinna być „utrzymana w rozsądnych granicach, odpowiadających aktualnym warunkom i przeciętnej stopie życiowej społeczeństwa" - była tendencja do zasądzania przez sądy tytułem zadośćuczynienia sum raczej skromnych, o tyle w ostatnich latach można zaobserwować jej korektę w kierunku zasądzania na rzecz poszkodowanych zdecydowanie wyższych kwot pieniężnych. W odniesieniu do zadośćuczynienia pieniężnego z art. 445§1 kc funkcja kompensacyjna musi być rozumiana szeroko, bowiem obejmuje zarówno cierpienia fizyczne, jak i sferę psychiczną poszkodowanego. Wysokość zadośćuczynienia odpowiadająca doznanej krzywdzie powinna być odczuwalna dla poszkodowanego i przynosić mu równowagę emocjonalną, naruszoną przez doznane cierpienia (por.: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 17 września 201 Or. z uzasadnieniem, li CSK 94/10, LEX nr 672673 oraz przytoczone tam liczne orzecznictwo; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 14 stycznia 2011 r. z uzasadnieniem, I PK 145/10, LEX nr 794777).

Należy zauważyć, iż charakter obrażeń powódki I. K. jako bardzo poważnych, przebieg długotrwałego leczenia powoda z zastosowaniem zabiegu operacyjnego, kilkumiesięczny okres niemożności chodzenia, a następnie ograniczenia w samodzielnym funkcjonowaniu, wynikają już z samej dokumentacji lekarskiej załączonej do akt sprawy, opinii biegłych, zeznań świadka oraz powódki. Dowody te nie zostały w żaden sposób podważone.

Ustalając wysokość należnego powódce zadośćuczynienia należało mieć na uwadze: rodzaj doznanych przez powódkę urazów; wiek powódki, która w momencie zdarzenia liczyła 58 lat i była osobą sprawną fizycznie, samodzielną, prowadzącą aktywny tryb życia, osobą która wyjeżdżała z mężem do rodziny do K. i B., pielęgnowała ogródek, zajmowała się wnukami, czuła się potrzebna, pomagała rodzinie, udzielała się także towarzysko, wychodziła na spotkania z koleżankami; przebieg długotrwałego leczenia powódki związanego z pobytem w szpitalach, przebyciem poważnej operacji; niemożność samodzielnego poruszania się w okresie co najmniej kilku miesięcy po wypadku; wystąpienie również w dalszym okresie znacznego ograniczenia sprawności organizmu (powódka nadal porusza się przy pomocy kul); czasokres i znaczną intensywność dolegliwości bólowych odczuwanych przez powódkę, cierpienie i dyskomfort; zmiany w psychice (zwiększona nerwowość), negatywne rokowania co do zmian zwyrodnieniowych, nieodwracalność następstw zdarzenia w postaci trwałego uszczerbku na zdrowiu. W wyniku wypadku powódka doznała bowiem trwałego uszczerbku na zdrowiu z przyczyn chirurgicznych i ortopedycznych w wysokości aż 75%.

Mając powyższe na uwadze, Sąd Apelacyjny uznał, iż łączną kwotę zadośćuczynienia zamykającą się sumą 125 złotych (co ostatecznie żądała powódka) uznać należy za adekwatną do rozmiaru cierpień, a wręcz nawet umiarkowaną. Pozwana w toku postępowania likwidacyjnego wypłaciła powódce kwotę 47 000 zł z tytułu zadośćuczynienia. W związku z powyższym, Sąd Apelacyjny, zmieniając zaskarżony wyrok, zasądził na rzecz powódki od pozwanego z tytułu zadośćuczynienia kwotę 78 000 zł. Sąd odwoławczy miał na uwadze ugruntowane stanowisko orzecznicze, iż określenie wysokości zadośćuczynienia za doznaną krzywdę w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia stanowi istotne uprawnienie sądu merytorycznie rozstrzygającego sprawę w I instancji, który – przeprowadzając postępowanie dowodowe – może dokonać wszechstronnej oceny okoliczności sprawy, a korygowanie przez sąd odwoławczy wysokości zasądzonego już zadośćuczynienia uzasadnione jest tylko wówczas, gdy przy uwzględnieniu wszystkich okoliczności sprawy, mających wpływ na jego wysokość, jest ono niewspółmiernie nieodpowiednie, jako rażąco wygórowane lub rażąco niskie. ( wyrok SN z dnia 9 lipca 1970 r. III PRN 39/70 , OSNCP 1971 Nr 3, poz.53). Niemniej jednak, zważywszy umiarkowaność żądania powódki, zasądzona kwota 53 000 zł (przy ustaleniu przez Sąd pierwszej instancji, iż łączne zadośćuczynienie zamykać się winno sumą 100 000 zł) wydaje się rażąco niska.

Za uzasadnioną uznać też należy apelację, o ile zarzuca nieprawidłowość w ustaleniu daty początkowej odsetek zwłoki.

Stanowisko judykatury odnośnie daty, od jakiej winny być zasądzone odsetki za opóźnienie w zapłacie zadośćuczynienia za uszkodzenie ciała lub rozstrój zdrowia nie jest jednolite. Do końca lat osiemdziesiątych ubiegłego wieku w orzecznictwie sądów powszechnych i Sądu Najwyższego dominował pogląd sprowadzający się do stwierdzenia, że w przypadku przedsądowego wezwania do zapłaty zadośćuczynienia odsetki od zasadnie żądanej kwoty winny być zasądzone od daty doręczenia wezwania do zapłaty. Jeżeli ustalenie zasadności żądania wymagało przeprowadzenia przez ubezpieczyciela postępowania likwidacyjnego odsetki zasądzono po upływie terminu, o jakim mowa w przepisie art. 817 § 1 kc, o ile nie zachodziły przesłanki, o jakich mowa w paragrafie 2 tego przepisu.

Od przedstawionego wyżej stanowiska sądy zaczęły odstępować na przełomie lat 80. i 90. XX wieku ze względu na występujące wówczas zjawisko hiperinflacji. Ze względu na taką sytuację społeczno-gospodarczą w orzecznictwie sądów zaczął obowiązywać pogląd, że wielkość zasądzonych zadośćuczynień winna być ustalana w dacie wyrokowania, a odsetki (relatywnie wysokie) zasądzane dopiero od daty wyrokowania na przyszłość. Od kilku lat inflacja w Polsce jest ustabilizowana, brak jest, więc podstaw do uznania, że istnieje jakaś istotna ekonomicznie różnica między wielkością świadczenia do spełnienia, którego dłużnik został wezwany, a wielkością świadczenia zasądzonego w wyroku. Zasądzenie w takiej sytuacji odsetek ustawowych za opóźnienie w spełnieniu świadczenia od daty wyrokowania w istotny sposób preferuje interesy zobowiązanego. Poprzez odwlekanie spełnienia świadczenia uzyskuje on, bowiem nienależną korzyść polegającą z możliwości korzystania z pieniędzy przysługujących uprawnionemu, bez konieczności płacenia wynagrodzenia z tego tytułu w postaci odsetek za opóźnienie. Dlatego praktyka polegająca na zasądzeniu od ubezpieczycieli odsetek za opóźnienie w zapłacie zadośćuczynienia od daty wyrokowania skutkuje odwlekaniem ze względów ekonomicznych wypłaty odszkodowań. (tak: Sąd Apelacyjny w Katowicach w wyroku z dnia z dnia 7 września 2007 r. I Ca 458/07).

W obecnych realiach ekonomicznych zasądzenie odsetek od daty wyrokowania uzasadnione jest tylko w sytuacjach, gdy w dacie wcześniejszego wezwania proces leczenia uprawnionego do zadośćuczynienia nie został zakończony, a jego stan zdrowia ustabilizował się dopiero w toku procesu. W takiej sytuacji podstawą ustalania przez sąd zadośćuczynienia jest stan zdrowia uprawnionego z daty wyrokowania, odmienny od stanu z daty wezwania do zapłaty. Taka sytuacja uzasadniałaby zasądzenie odsetek zwłoki od daty wyrokowania, jako że w tej dacie wykrystalizowany został całokształt okoliczności uzasadniających zasądzenie zadośćuczynienia w danej kwocie.

Tego typu przypadek nie zachodzi w niniejszej sprawie. Proces leczenia powódki zakończony został w lutym 2011 r., gdyż od 21 stycznia 2011 r. do 16 lutego 2011 r. powódka przebywała w Szpitalu (...), Oddziale (...) w O., gdzie wypisano powódkę z zaleceniem dalszej intensywnej rehabilitacji, którą też i powódka wykonywała, doprowadzając swój stan zdrowia do poprawy.

Zasądzone przez Sąd pierwszej instancji odsetki zwłoki winny zostać zasądzone od dnia 14 maja 2011 r., zgodnie z art. 14 ust. 2 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o Ubezpieczeniach Obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (tekst jednolity: Dz.U. z 2013, Nr 392) stanowiącym, iż gdyby w terminie 30 dni od daty zgłoszenia szkody wyjaśnienie okoliczności niezbędnych do ustalenia odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń albo wysokości odszkodowania okazało się niemożliwe, odszkodowanie wypłaca się w terminie 14 dni od dnia, w którym przy zachowaniu należytej staranności wyjaśnienie tych okoliczności było możliwe, nie później jednak niż w terminie 90 dni od dnia złożenia zawiadomienia o szkodzie, chyba że ustalenie odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń albo wysokości odszkodowania zależy od toczącego się postępowania karnego lub cywilnego. Jak słusznie akcentuje apelacja szkoda z dnia 17 stycznia 2011 r. zgłoszona została pismem z dnia 30 marca 2011 r. Pozwana decyzją z dnia 14 kwietnia 2011 r. przyznała odszkodowanie oraz zadośćuczynienie. W dniu 26 kwietnia 2011 r. pozwana miała pełną wiedzę o skutkach wypadku, co potwierdza fakt, że w tym dniu wydana została opinia lekarska co do stanu zdrowia powódki. Data wskazana przez powódkę jako początkowa dla liczenia należnych odsetek zwłoki przekracza nawet 14 dniowy termin liczony od dnia 26 kwietnia 2011 r.

Sąd Apelacyjny zmieniając zaskarżony wyrok zasądził żądaną w wersji pierwotnej kwotę 50 000 złotych z odsetkami od dnia 14 maja 2011 r. W ocenie Sądu Apelacyjnego zasądzenie skapitalizowanej sumy odsetek zwłoki jest niezgodne z utrwaloną linią orzeczniczą w tej materii. Ponieważ od kwoty rozszerzonego powództwa powódka domagała się odsetek zwłoki od daty rozszerzenia powództwa, pozostałą kwotę 28 000 złotych zasądził Sąd Apelacyjny od dnia 9 października 2012 r., bowiem w tej dacie pozwana otrzymała odpis pisma procesowego rozszerzającego powództwo.

Nie zasługuje natomiast na uwzględnienie apelacja powódki, o ile zaskarża rozstrzygnięcie Sądu pierwszej instancji dotyczące oddalenia jej żądania o zasądzenie renty wyrównawczej, w tym również skapitalizowanej renty za okres od dnia 28 czerwca 2011 r. do 30 września 2012 r.

Renta z art. 444§2 kc ma na celu naprawienie szkody wyrażającej się w wydatkach na zwiększone potrzeby oraz w nieosiąganiu zarobków i innych korzyści majątkowych, jakie poszkodowany mógłby osiągać, gdyby nie doznał uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia. Stanowi ona rentę wyrównawczą, bowiem celem jej jest wyrównanie sytuacji materialnej osoby poszkodowanej. Jest to zarazem renta odszkodowawcza, gdyż celem jej jest po prostu naprawienie szkody. Szkodą natomiast są, w myśl art. 361§2 kc, straty które poszkodowany ponosi ( damnum emergens) – w rozpoznawanej sprawie zwiększone potrzeby powoda oraz korzyści, które utracił ( lucrum cessams) – czyli utracony dochód powoda. Jak słusznie wskazuje Sąd pierwszej instancji przepis art. 23 kro nakłada na małżonków m.in. obowiązek wzajemnej pomocy. Pod pojęciem wzajemnej pomocy należy rozumieć niewątpliwie także pomoc w sytuacjach wyjątkowych, jaką stanowi choroba czy niepełnosprawność (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z 24.06.1997r., sygn. akt I ACr 162/97). Żądanie zasądzenia renty, która stanowiłaby de facto wynagrodzenie dla najbliższej osoby z tytułu sprawowania opieki nad małżonką jest niezasadne, bowiem wzajemna pomoc – zwłaszcza przy lekkich, nieabsorbujących i nieobciążających czynnościach, jakimi są asysta przy poruszaniu się po schodach, wyjściu z wanny i włożeniu butów – jest wpisana w zakres obowiązków małżeńskich, które z biegiem czasu wykonywane są wzajemnie przez wspierających się małżonków i nie uzasadnia rekompensaty finansowej. Należy też zwrócić uwagę na to, iż pismem z dnia 28 września 2011r. powódka wezwała pozwanego do zapłaty m. in. zwrotu kosztów opieki w kwocie 4 320 zł, a w odpowiedzi pozwany przyznał i wypłacił powódce dodatkowo 1 080 zł z tytułu kosztów opieki.

W pełni prawidłowo zatem Sąd Okręgowy oddalił żądanie powódki sprowadzające się do dalszego wynagrodzenia za opiekę współmałżonka. Wskazać też należy, iż to że dana osoba stała się w sposób większy uzależniona od pomocy członka rodziny stanowi też okoliczność braną pod rozwagę przy ustalaniu należnego zadośćuczynienia. Jak wskazał bowiem Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 17 września 2010 r. (II CSK 94/10) przy ustalaniu zadośćuczynienia sąd winien uwzględnić wszystkie okoliczności danego zdarzenia, w tym także poczucie nieprzydatności, konieczność korzystania ze wsparcia bliskich. Zadośćuczynienie powinno spełniać funkcję kompensacyjną.

O kosztach procesu za pierwszą instancje orzeczono po myśli art. 100 zdanie drugie kpc i art. 113 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (tekst jednolity: Dz. U. z 2010 r., Nr 90, poz. 594 ze zm.). Koszty jakie poniosła powódka przed Sądem pierwszej instancji to kwota 4 850 zł. (1 250 z – opłata od pozwu i 3 600 zł – honorarium pełnomocnika). Powódka utrzymała się ze swoim żądaniem w znacznej części, co uzasadniało nałożenie na przeciwnika obowiązku zwrotu całych poniesionych kosztów procesu (art. 100 zdanie drugie kpc).

Nieopłacone koszty sądowe zamykają się sumą 3 490 zł. Na kwotę tę składają się: brakująca opłata od pozwu w wysokości 2 500 zł oraz należności biegłych w wysokościach 540 zł, i 450 zł. Kwotę tę należało pobrać od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Katowicach.

Z powołanych względów na podstawie art. 386§1 kpc i art. 385 kpc Sąd Apelacyjny orzekł jak w pkt. 1 i 2 wyroku.

O kosztach procesu za instancję odwoławczą orzeczono po myśli art. 100 kpc i § 6 pkt. 5 i § 12 ust 1 pkt. 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego z urzędu (Dz. U. Nr 97, poz. 888 ze zmianami), stosując tym razem stosunkowe rozdzielenie tych kosztów, bowiem powódka w postępowaniu apelacyjnym nie utrzymała się już w znacznej części. Wartość przedmiotu zaskarżenia wynosiła 43 858 zł, a powódka w wyniku częściowego uwzględnienia apelacji uzyskała dodatkowo kwotę 37 002 zł (25 000 zł dodatkowego zadośćuczynienia i odsetki od kwoty 50 000 zł w wysokości 12 002 zł). Powódka utrzymała się ze swoim żądaniem w 84%. W postępowaniu apelacyjnym powódka poniosła koszty w wysokości 3 993 zł (2 193 – pełna opłata od apelacji i 1 800 zł honorarium pełnomocnika), 84% tej kwoty to 3 354 zł. Koszty pozwanej zamykają się wynagrodzeniem pełnomocnika również w wysokości 1 800 zł, a 16% tej kwoty to 288 zł. Po potrąceniu wzajemnych należności powódka winna otrzymać różnicę w wysokości 3 066 zł, którą to kwotę zasądził Sąd Apelacyjny w pkt. 3 wyroku.